@@beddccomZachowanie jak nie on Czy coś w tym złego? Moim zdaniem nie Ale ja zakładam że render filmów trwa coraz dłużej że puszczony rano jednego dnia nie kończy się tego samego wieczorem a w nocy/rano dnia następnego :v
Jak zobaczyłem powiadomienie to aż byłem zdzwiony, że serio Irytujący jeszcze nie nagrał filmiku o tetetce. TT to mega opiniotwócza konstrukcja. Tata po służbie wspominał, że lubił ten pistolet za rozwalanie cegieł ze 100 metrów ale nienawidził go za egzamin z rozkładania i składania broni. Idealna broń dla wojska, przebija kamizelki kuloodporne i wyrywa oponentowi pół pleców. A w warunkach wojennych zwykle wróg chowa się za jakimiś osłonami, więc ten faktor przebijalności jest bardzo wymagany. A w warunkach pokoju odwrotnie, dlatego później powstał P-64 i P-84, by strzelając w tłumie nie przebijać pięciu osób na raz. Natomiast moje osobiste wrażenia są takie, że ona koszmarnie niewygodnie leży w dłoni. Może mam wielką łapę ale imo trzymasz w dłoni wąską, kanciastą cegłę, która wbija te swoje krawędzie w twoją rękę przy każdym, kopiącym strzale. A no i kiedyś mi się tetetka na strzelnicy koszmarnie zacięła przy strzelaniu z chińskiej amunicji. Instruktor, po wymianie ciosów z pistoletem oraz młotem i dłutem, odblokował broń i podał amunicję radziecką. Wtedy strzelała jak trzeba :D
Świetny film i doskonała prezentacja “tetetki” Pomimo swoich problemów wieku dziecięcego jestem ogromnym fanem tego pistoletu. Co prawda nie posiadam palnego, ale chociaż mogę się nacieszyć repliką, która jest fajnie odwzorowana ;) Chętnie posłucham bym o Stieczkinie w pana wykonaniu. Pozdrawiam !
@@CptDejw Wiatrówki tez fajna sprawa, ale na polu do airsoftu do ludzi nie postrzelam :p Mam makarova w wersji wiatrówka i replika asg i ją także ubóstwiam. Pozdro
@@Exodus_1985 A no w pelni rozumiem. Chodzilo mi tylko o aspekt strikte kolekcjonerski. A unikatowe repliki asg tez kolekcjonuje razem ze znajomym mimo, iz w asg sie bawic nigdy ostatecznie nie zdecydowalem. Rowniez pozdrawiam.
@@Exodus_1985 Ogolnie i jedno i drugie fajna rzecz.. Zgadzam sie. Asg daje napewno wieksze mozliwosci z racji mozliwosci postrzelania sie z innymi. W ogole do tej tttki kupilem sobie ostatnio z ciekawosci srut kulisty plastikowy, taki niby odpowiednik asg. Ale widzac moc destrukcyjna wolalbym tego na sobie nie testowac.. Ze 4 razy ponad limit.. xD
"Problemów wieku dziecięcego" ta broń nie po była się nigdy bo w założeniu była sowieckim shitem zaprojektowanym przez kowala z którego sowiecka władza zrobiła konstruktora.
Mam strzelam od lat rok 1943r produkcji Rosyjskiej, świetny pistolet, bardzo celny, idealne (jak dla mnie) przyrządy celownicze, ostre, wyraźne. Na 50m, wszystko w czarnym.
Przydomek Bolo pochodzi od maczety Bolo uzywanej przez Filipińczyków i przywarł do c96 na długo zanim ktoś usłyszał o bolszewikach, podczas powstania na Filipinach.
Pierdolisz sobie bo myślisz że coś wiesz. C-96 nigdy nie miał przydomek "bolo" tylko "komisarz". Może i jacyś filipinczycy gdzieś nazywali go "bolo" ale kogo to obchodzi w Europie?
Sytuacja z teraz. Siedzę sobie i porównuję bronie bo chcę zacząć robić patent. Oglądam na lapku odcinek twój z pm 63 rak stary i jak ten nowy z dokładką od omnis armia (ich odcinek też obejrzałem) dodatkowo oglądam na wunderwaffe pistolet tt ogólnie ceny dostępność amunicji itp. I dostaję powiadomienie ,,IrytującyHistoryk dodał film - tetektka TT -wz 33 no złoto xD dziwny zbieg okoliczności ale jak najbardziej potrzebny mi teraz (serio taka sytuacja) pozdro
popołudniowy historyk o.O "Cześć i czołem" prawie mi dzisiaj rozjebało bębenki xD swoją drogą nabój 7,62x25 mógłby być dzisiaj wykorzystywany ponownie, w dobie powszechnych osłon miękkich, z którymi sobie nieźle radził
@@pawelgulski8227 sam nabój tokariewa był za silny do pistoletów i miał słabą balistke z 9x19 strzela się łatwiej i taniej temu ten nabój podbił siwiat
Dla ludzi którzy chcą bronią krótką przebijać kamizelki kuloodporne powstały Desert Eagle oraz Smith and Wesson 500, ciężkie krowy które nie nadają się na wojnę. Ale dla gangsterów jak najbardziej, niby policja w stanach ma z nimi problem
Mam od tego pistoletu książkę z instrukcją. Instrukcja piechoty- Pistolet wz. 1933 i rewolwer wz. 1895. cz. I - Opis i utrzymanie, cz. II - Zasady i sposoby strzelania. Warszawa dn. 14 sierpnia 1948r. Na kilku stronach ma wytłoczony okrągły znaczek z orłem w koronie, co mnie dziwi biorąc pod uwagę rok wydania.
Bardzo ciekawa historia. Nie wiem, może po prostu stempel mieli stary i go użyli z braku laku. Albo taki rodzaj małego sabotażu. Wtedy gdzieś pokazać orła w koronie, to było ryzykowne i odważne. Pzdr.
Miałem chyba 7 lat, kiedy Tato zabrał mnie do pracy. Tego dnia było strzelanie. wziął mnie ze sobą. Tego dnia po raz pierwszy w życiu strzelałem z prawdziwego pistoletu i była to właśnie TT-ka
Witam. Miałem okazje strzelać z wielu roczników pistoletu TT . Najstarszy był z 1933 roku z numerem seryjnym trzy cyfrowym zaczynającym się na 7 ( 0 zer przed 7 nie liczę ), i amunicja z 1943 r. Musze przyznać ze zupełnie inny efekt wizualny jak i dźwiękowy do amunicji współczesnej. Reszta to produkty powojenne , niestety TT potrafi strzelić iglica w oko , jeżeli nie kontroluje się pniu utrzymującego powyższą we właściwym położeniu. Drugi minus to mały magazynek . Mimo wad uważam ze jest to bardzo skuteczny pistolet (ale to moje zdanie ).
Mój tato miał służbową TT z Radomia przez 25 lat. Nigdy na strzelnicy nie schodził poniżej 45 na 50 możliwych, na dystansie 25 metrów i bardzo chwalił sobie swoją zabawkę.
To chujowo ci instruktor mowił. TT miała za krótką lufę do mocy naboju przez co szarpała jak wściekły byk przed rzeźnią. A opowieści o strzelaniu kilku osób jednym nabojem dotyczą nie TT a C-96, który miał dużo dłuższą lufę i doskonale wykorzystywał siłę naboju. Do dzisiaj nie ma ŻADNEJ ochrony balistycznej przed z C-96. Każdy bankowóz pada po pierwszym strzale żeby nie wiem jakiej grubości miał szyby klejone czy wkłady balistyczne.
Pamiętam jak tetetki były po 600pln i mogłeś wybierać rocznik, były wojenne, były przedwojenne, było tego tyle że nikt nie zwracał uwagi na rocznik. Nigdy jej nie kupiłem bo po prostu mi się nie podobała, teraz lekko żałuję:😢
Kurcze, wszyscy tak mówią, że TTtka niecelna ale jak ją pierwszy raz w życiu dostałem do łapy to wynik miałem lepszy niż z Glocka :D A jestem raczej szczypiorek. No ale ogniem ładnie pluje. Kozak odcinek Jakubie.
Nie, no! Wszyscy wszystko wiedzą o TT 33 lub PW 33 , produkowanym w Polsce! Czterdzieści parę lat temu, będąc podchorążym jednej z najsławniejszych szkół oficerskich, strzelałem wyczynowo z PW 33. Nie miałem wielkich osiągnięć - byłem zbyt delikatny. Najlepszy z naszej bandy był " Kazik" . Był mały, żylasty , palił Sporty w lufce. Ale kosił trawę ,że hej! Przez całą sobotę... Ale nie o tym. Nabój 7,62x25 był elaborowany różnymi rodzajami prochu. Bodajże 4 czy 6 rodzajów. To jedno. Drugie to postawa strzelecka - w latach 80 to tzw. oficerska - jedna łapa , korpus odchylony o 90 stopni. Gdy rok temu dorwałem na strzelnicy TTkę i dostałem jakieś cywilne naboje i zmierzyłem się z dwóch rąk- małmazja!!!! Nic innego! No chyba , Schnell C-96!👽🖖ps. trochę się rozmarzyłem, ale generalnie chodzi o to że strzelanie z pistoletu amunicją do PM to nie jest dobry pomysł....
W tym pistolecie nie było miejsca na żadne bezpieczniki ponieważ nabój był za długi. Dla tego też sprężyna została schowana w kurku i zostawiała na spłonce łuski charakterystyczny zadzior, znak identyfikacyjny Tetetki. To też powodowało szybsze zużycie iglicy i nawet jej łamanie.
Nie zgodzę się z opinią, miałem na stanie TT, pracuję z bronią od ponad 30 lat. Zgadzam się co do bezpiecznika, ale co do reszty nie: były dwa rodzaje amunicji pistoletowej 7,62 mm, do pistoletów słabsza do pm-ów mocniejsza. Do pm było tego więcej, więc jest powszechnie dostępna a instrukcyjnie nie wolno jej używać do pistoletu dlatego powstają takie problemy. Poza tym pistolet (przy użyciu właściwej amunicji) bardzo celny i skuteczny.
Idąc twoim tokiem myślenia - na chuj komu broń do której nie ma prawidłowej amunicji a nieprawidłowa strzela po dachach?nTT to shit i świtem zostanie. Jest chujowo wyważona, źle leży w lapie i szarpie jak znarowiony ogier.
Dziękuję. Ja chyba też strzelałem z tt jako pierwszej broni. Chyba bo to było na strzelnicy w Poznaniu kiedy z kumplem wykupiliśmy "pakiet Armia Czerwona" super zabawa. Kto nie strzelał niech spróbuje.
Raz na strzelnicy (a jestem takim okazjonalnym niedzielnym strzelcem, nie jakimś znawcą) brałem udział z dwoma kolegami w takim "drugowojennym popołudniu", i waliłem kolejno z P.38, parabelki, Visa Niemca, Colta 1911 i jakoś na koniec (rzecz się dzieje w płd. Francji, ale niedaleko hiszpańskiej granicy) przyplątał się jeszcze jeden kolega i miał TT (polskiej, radomskiej produkcji), dał postrzelać kilka magazynków i muszę przyznać że, może poza Coltem (bo tu jeszcze dochodzi ta dzika frajda ładowania do magazynka tych wielkich naboi 11,43), to najlepiej (najprzyjemniej) mi szło z tej radomskiej TT-tki…
Pamietam jak tata mi opowiadal, jak byl ze swoim ojcem na strzelnicy, gdy swiezaki mialy wlasnie strzelac z TTek, jednemu z jakiegos powodu pistolet przeszedl w full-auto, przez co to + panika samego strzelajacego skonczyla sie tym, ze sam sobie palnal w glowe i zginal na miejscu. Choc 6:22 wyjasnia mi czemu to sie najprawdopodobnie stalo.
Ten nabój do TT jest kopią mausera , tyle , że spłonka jest od naganta , no i prochu napchano jak najwięcej , dlatego do Mausera tych naboi lepiej nie używać , bo zamek może wlecieć w pysk , chociaż pasują idealnie .
Makarov wydawał się lepszą bronią niż TT.Ale tt jest tanią bronią i każdy kto strzela miał z nią kontakt,w służbach też była popularna.Dużo tego zezłomowali pomimo,że ta broń była sprawna.
Bardzo dobrze zaprojektowany technicznie i wyjątkowo nieszczęśliwa ergonomicznie broń. W wykonaniu polskim (PW 33) strzelała bardzo celnie- i wyjątkowo nieprzyjemnie. Kto wymyślił taki cienki chwyt pod dziwacznym kątem??? (wiem- Browning. Ale jemu przeszło, a Tokariew skopiował ergonomię najgorszego możliwego pistoletu Browninga). Technicznie- bez zarzutu. Ząb zabezpieczający był znakomicie wystarczający jeśli ktoś miał IQ wyższe niż numer buta. A nabój- godny uwagi. Dziś powinien królować na strzelnicach sportowych w karabinkach małej mocy.
Strzelałem z radomskiej tetetki rocznik 1952. Celna broń. Na 25m nie skupiając się na przyrządach celowniczych, nawet nie przymykając jednego oka, tylko dobrze trzymając broń, trafiało się w sylwetkę 5 na 5 razy. Gdy wymieniono tę broń na P63, było trochę trudniej a miejsce na dłoni, gdzie wyrasta kciuk szczypało po strzelaniu.
mam tokagypta, quasimodo wśród pistoletów, bezpiecznik jest prawie nieużywalny, mucha i sczerbina są ledwie używalne, w środku ostre krawędzie, ale suma summarum pistolet znacznie przyjemniejszy w strzelaniu niż oryginał. Solidne 3/10 polecam
Ten pistolet nie należy do moich ulubionych. Tylko jedyny raz strzeliłem TT-ą i dziękuję. Bardziej jest niebezpieczny dla strzelca. Lubi się zacinać i psuć.
Cześć, właśnie miałem okazje strzelać z pistoletu "TT" jak oraz "1911" i szczerze powiedziawszy ten pierwszy zupełnie nie przypadł mi do gustu. Może mam niewymiarowe ręce ale z ergonomicznego punktu widzenia nie byłem w stanie chwycić go ani w połowie tak pewnie ani wygodnie jak "1911". Bardzo duże zaokrąglenia szkieletu, zarówno pod kurkiem jak i pod pałąkiem spustu sprawiały, że moja dłoń była "spychana" w dół zamiast trzymać tą broń tuż pod łożem zamka. Mały palec spoczywał na szczelinie między rękojeścią a stopką magazynka, co było niewygodne i cały czas brakowało mi poszerzenia w dolnej części chwytu dzięki któremu pistolet ten mógłby się "zaklinować" porządnie w mojej dłoni. W "1911" nie występował żaden z tych problemów, ba, pod każdym względem chwyt był mega pewny i solidny. Nie rozumiem, jak Tokariev mógł tak nieudolnie wzorować się na "1911" że zamiast zrobić broń która byłaby ciut lepsza - skoro tworzył swoją mając już doświadczenia z "1911" to stworzył broń która (w mojej opinii) ergonomicznie jest totalnie zepsuta. Pistolet "TT" z której strzelałem pochodził z 1951 roku i był Ruskim oryginałem. Pod względem względem jakości wykonania ta broń też budziła negatywne wrażenie, nie mogłem porównać jej co prawda do "1911" z tego samego okresu (bo egzemplarz "1911" z którego strzelałem był dużo młodszy) jednak nawet patrząc bez porównań - na wrażenie jakie robi ta broń oraz jej funkcjonowanie sprawiało, że osobiście, poza historycznymi walorami nie potrafię znaleźć najmniejszego pozytywu dla tej konstrukcji. Pokusiłbym się o stwierdzenie, że to po prostu ruskie dziadostwo, ale nie chciałbym obrazić jej fanów.
Irytujący, to teraz koniecznie materiał o CZAKu, jako rodzimym następcy TeTetki! O P-64 słyszałem skrajnie rozbieżne opinie, ciekawy jestem co Ty sądzisz o tym maluszku.
O ile pamięć mnie nie myli to ja też miałem pierwszy raz strzelać z broni krótkiej i właśnie to była TT-ka. Kiedy skończyłem strzelać to nagle do mojej prawej dłoni przylepiła się osłonka uchwytu (te czarne z gwiazdą). 😅
Ciekaw jestem jak zamek mógł się cofnąć tak aby zranić strzelca. Musiałaby oderwać się pokrywa sprężyny powrotnej na zamku. To raczej niemożliwe . Tak więc sądzę, że śp. Dziadek irytującego sprzedał mu miejską legendę, którą irytujący powiela 😮. Nieprawdą jest także to , że nabój 7,63x25 miał mniejszy ładunek prochu od 7,62x25. Miał większy ładunek ( max różnica na korzyść Mausera 0, 7 g). Amunicja Mausera była staranniej wykonana i elaborowana prochem o lepszej gradacji ( inna ilość kanałów w prochu). I ostatnia sprawa Nie zalecano amunicji 7,63 x 25 do używania z pistoletem wz 30/33. Powodowała nadmierne zużycie lufy. Dlaczego? Bo pomimo "symbolicznej zmiany kalibru, pocisk był jednak większy i ładunek silniejszy. Tak więc w podsumowaniu: Materiał słaby, powielający legendy i niezgodny z faktami. Może dlatego, że puszczony za dnia. Mam wrażenie, że ktoś się podszywa pod irytującego...
Z calym szacunkiem, ale aż uszy bolą jak słyszę coś typu: "zamek wyrwał się do tyłu i poranił strzelca... Dziadek mi mówił bo miał z tą tronią do czynienia..." O mój Boże... Co to za bzdury...?? Dziadek musiał chyba być ułanem bo miał niezłą fantazje. Dodatkowo pewnie opowiadał to komuś kto z bronią nie miał nic wspólnego, czyli Tobie jak byłeś dzieckiem i nie mógłeś tego sprawdzić. Teraz kiedy masz już zezwolenie i możesz organoleptycznie to zweryfikować (czyli obejrzeć i pomacać), rozbierz tetetkę i sam zobacz jakie elementy musiałyby ulec całkowitemu zniszczeniu aby zamek poleciał do tyłu. Jest to fizycznie nie raelne. Potem sam zastanów się czy wersja dziadka jest prawdziwa. I nie opowiadaj wiecej pierdołów bo kolejne pokolenia małolatów nie mające pojęcia o broni słuchają i będą powtarzać te bzdury. To samo się ma co do rzekomej niecelności tej broni. Troche ciężko wypowiadać sie o celności pistoletu użytkowanego przez oficera ktorego średnia życia na froncie wynosiła 4 godziny a sam pistolet wyprodukowany był z byle czego, oby te kilka godzin wytrzymał. Już pomijam fakt, że dla radzieckich czerwonoarmijnych analfabetów jako tako celna była dopiero pepesza z ponad 1000strzałową serią na minute oraz pełnym magazynkiem bebnowym. To chyba już daje jakiś obraz sytuacji. Co ma się bezpieczników, ile Twoim zdaniem potrzeba ich aby idiota się nie postrzelił? W angielskiej broni myśliwskiej swego czasu nie bylo ich wcale a to dla tego, ze twórcy uważali, że najważniejszy bezpiecznik znajduje sie pomiedzy uszami strzelca i nikt nie mówił, że jest niebezpiecza za to była ceniona na świecie. Dziwne prawda? Bezpieczniki w pistoletach TT były dodawane juz długo po wojnie i to nie dla tego, że ktoś tam chciał coś poprawić tylko dla tego, że aby pistolet sprzedać w ameryce to musiał on mieć bezpiecznik, najlepiej skrzydełkowy. Takie prawo tam mają i dla tego tony pistoletów TT zaadaptowsno do bezpiecznika. Powojennej ptodukcji pistolet TT, oryginalny, bez bezpieczników skrzydełkowych, zrobiony na spokojnie przez rusznikarzy w fabrykach a nie składany jakkolwiek przez kobiety z dziećmi i to zrobiony z materiałów takich jak trzeba a nie z tego co było, nawet w średnio wprawionych rękach jest w stanie bez problemu celnie i skutecznie strzelać na 100metrów. Tego samego nie można już powiedzieć wkładając w te same ręce plastikowego super glocka. Jesli ktokolwiek "poluje" na pistolet TT do użytkowania a nie do leżenia w gablocie to polecam Radomskie powojenne egzemplarze. Zdecydowanie wykonane są najdokladniej z dostepnych na rynku. Dla tego też ich cena jest dużo wyższa niz radzieckich (po wojnie też zbytnio nie przesadzali z dokładnością) czy innych. Ale jak już się zakupi to przy pierwszym strzelaniu wie się za co się zapłaciło. No i najważniejsze, używać tylko nowych magazynków. Absolutnie nie używać magazynków w jakimkolwiek stopniu zdeformowanych czy mocno zużytych bo 90% zacięć jest spowodowane właśnie nimi. Miłego strzelania z "ruskiego magnum" ale tylko z Radomskiej wersji ;-)
dzienny historyk
Dla odmiany xD
Starzeje się.
Co to to się stanęło? 🤨😉
Nie nie
On po prostu wcześniej kładł się spać
Brodaty Pan zaskakuje
Co raz częściej publikuje pan w dzień! Niech pan mrugnie dwa razy jeśli potrzebuje pan pomocy ;)
no i?
@@beddccomZachowanie jak nie on
Czy coś w tym złego? Moim zdaniem nie
Ale ja zakładam że render filmów trwa coraz dłużej że puszczony rano jednego dnia nie kończy się tego samego wieczorem a w nocy/rano dnia następnego :v
Takie nagłe przerzucenie się na tryb dzienny może poważnie zaszkodzić zdrowiu. Chłopie martwimy się o Ciebie 😃
To starszy Pan już jest. Dajcie spokój.
Ten pakistaniec z Automatyczną tetetą mnie serio zaskoczył
I ten magazynek
@@kamilsobczak8324 każdy leczy kompleksy tak jak potrafi :D
Uwielbiam kiedy wujek Kuba przyjeżdża
Dziewczyny kiedy ciotka 😊
♂️wujaszek Kuba♂️
@@franciszekwiniarski3383Męski historyk
Po latach czekania.. w końcu jest TTka! Dzięki
Nie możliwe, irytujący w dzień 🎉
Może po prostu zaczął w nocy spać
Po prostu się zestarzał.
Skubany rozstroił mi mój zegar biologiczny
w nocy też irytuje
Jak zobaczyłem powiadomienie to aż byłem zdzwiony, że serio Irytujący jeszcze nie nagrał filmiku o tetetce.
TT to mega opiniotwócza konstrukcja. Tata po służbie wspominał, że lubił ten pistolet za rozwalanie cegieł ze 100 metrów ale nienawidził go za egzamin z rozkładania i składania broni. Idealna broń dla wojska, przebija kamizelki kuloodporne i wyrywa oponentowi pół pleców. A w warunkach wojennych zwykle wróg chowa się za jakimiś osłonami, więc ten faktor przebijalności jest bardzo wymagany. A w warunkach pokoju odwrotnie, dlatego później powstał P-64 i P-84, by strzelając w tłumie nie przebijać pięciu osób na raz.
Natomiast moje osobiste wrażenia są takie, że ona koszmarnie niewygodnie leży w dłoni. Może mam wielką łapę ale imo trzymasz w dłoni wąską, kanciastą cegłę, która wbija te swoje krawędzie w twoją rękę przy każdym, kopiącym strzale.
A no i kiedyś mi się tetetka na strzelnicy koszmarnie zacięła przy strzelaniu z chińskiej amunicji. Instruktor, po wymianie ciosów z pistoletem oraz młotem i dłutem, odblokował broń i podał amunicję radziecką. Wtedy strzelała jak trzeba :D
dobre) i zapewne poszedł tekst - chiński badziew )
No i nudny dzień stał się nie nudny! Dobrze widzieć nowy filmik
Role się odwróciły Panie Historyk! Teraz to Pan postuje za dnia, a to ja oglądam za nocy
+1
Świetny film i doskonała prezentacja “tetetki” Pomimo swoich problemów wieku dziecięcego jestem ogromnym fanem tego pistoletu. Co prawda nie posiadam palnego, ale chociaż mogę się nacieszyć repliką, która jest fajnie odwzorowana ;) Chętnie posłucham bym o Stieczkinie w pana wykonaniu. Pozdrawiam !
To mam tak samo 😊Jedynie tyle, ze juz nie replike, co wiatrowkowa wersje oryginalu 😃 Kolekcjonersko, bez pozwolenia na bron, juz lepiej sie nie da 😅😆
@@CptDejw Wiatrówki tez fajna sprawa, ale na polu do airsoftu do ludzi nie postrzelam :p Mam makarova w wersji wiatrówka i replika asg i ją także ubóstwiam. Pozdro
@@Exodus_1985 A no w pelni rozumiem. Chodzilo mi tylko o aspekt strikte kolekcjonerski. A unikatowe repliki asg tez kolekcjonuje razem ze znajomym mimo, iz w asg sie bawic nigdy ostatecznie nie zdecydowalem. Rowniez pozdrawiam.
@@Exodus_1985 Ogolnie i jedno i drugie fajna rzecz.. Zgadzam sie. Asg daje napewno wieksze mozliwosci z racji mozliwosci postrzelania sie z innymi. W ogole do tej tttki kupilem sobie ostatnio z ciekawosci srut kulisty plastikowy, taki niby odpowiednik asg. Ale widzac moc destrukcyjna wolalbym tego na sobie nie testowac.. Ze 4 razy ponad limit.. xD
"Problemów wieku dziecięcego" ta broń nie po była się nigdy bo w założeniu była sowieckim shitem zaprojektowanym przez kowala z którego sowiecka władza zrobiła konstruktora.
Określenie "klamka" doskonale pasuje do tej konstrukcji :) ale na strzelnicy satysfakcja gwarantowana.
Mam strzelam od lat rok 1943r produkcji Rosyjskiej, świetny pistolet, bardzo celny, idealne (jak dla mnie) przyrządy celownicze, ostre, wyraźne. Na 50m, wszystko w czarnym.
Strzelania nie nagrałem w sklepie, bo byłby to jednorazowy numer, który by zakończył moją znajomość 😂😂😂 kocham ten humor ❤
Przydomek Bolo pochodzi od maczety Bolo uzywanej przez Filipińczyków i przywarł do c96 na długo zanim ktoś usłyszał o bolszewikach, podczas powstania na Filipinach.
Pierdolisz sobie bo myślisz że coś wiesz. C-96 nigdy nie miał przydomek "bolo" tylko "komisarz". Może i jacyś filipinczycy gdzieś nazywali go "bolo" ale kogo to obchodzi w Europie?
Co maczeta ma do pistoletu?
Sytuacja z teraz. Siedzę sobie i porównuję bronie bo chcę zacząć robić patent. Oglądam na lapku odcinek twój z pm 63 rak stary i jak ten nowy z dokładką od omnis armia (ich odcinek też obejrzałem) dodatkowo oglądam na wunderwaffe pistolet tt ogólnie ceny dostępność amunicji itp. I dostaję powiadomienie ,,IrytującyHistoryk dodał film - tetektka TT -wz 33 no złoto xD dziwny zbieg okoliczności ale jak najbardziej potrzebny mi teraz (serio taka sytuacja) pozdro
Nareszcie się doczekałem sławetnej TT-ki. Czekałem tak długo, że już zapomniałem że od dawna chciałem usłyszeć u cb o tej broni.
popołudniowy historyk o.O "Cześć i czołem" prawie mi dzisiaj rozjebało bębenki xD
swoją drogą nabój 7,62x25 mógłby być dzisiaj wykorzystywany ponownie, w dobie powszechnych osłon miękkich, z którymi sobie nieźle radził
Wiesz czemu go porzucono?
@@MirekA2 Ja nie wiem opowiesz coś więcej ? Z takich pierwszych myśli to może mały magazynek i waga?
@@pawelgulski8227 sam nabój tokariewa był za silny do pistoletów i miał słabą balistke z 9x19 strzela się łatwiej i taniej temu ten nabój podbił siwiat
Dla ludzi którzy chcą bronią krótką przebijać kamizelki kuloodporne powstały Desert Eagle oraz Smith and Wesson 500, ciężkie krowy które nie nadają się na wojnę. Ale dla gangsterów jak najbardziej, niby policja w stanach ma z nimi problem
@@karolusyt836 no i drogi FN Five-Seven
Mam od tego pistoletu książkę z instrukcją. Instrukcja piechoty- Pistolet wz. 1933 i rewolwer wz. 1895. cz. I - Opis i utrzymanie, cz. II - Zasady i sposoby strzelania. Warszawa dn. 14 sierpnia 1948r. Na kilku stronach ma wytłoczony okrągły znaczek z orłem w koronie, co mnie dziwi biorąc pod uwagę rok wydania.
Bardzo ciekawa historia. Nie wiem, może po prostu stempel mieli stary i go użyli z braku laku. Albo taki rodzaj małego sabotażu. Wtedy gdzieś pokazać orła w koronie, to było ryzykowne i odważne. Pzdr.
Dziękuję za materiał Panie Jakubie. Jak zawsze super 👍🏻. Pozdrawiam
Miałem chyba 7 lat, kiedy Tato zabrał mnie do pracy. Tego dnia było strzelanie. wziął mnie ze sobą. Tego dnia po raz pierwszy w życiu strzelałem z prawdziwego pistoletu i była to właśnie TT-ka
Nareszcie ktos mowi prawde o pochodzeniu naboju 7.62x25 .
Właśnie mnie naszło do popołudniowej kawy, żeby obejrzeć film o kilku klamkach u Irytującego, a tu cyk film o tetetce wjechał 😀
Dziękuję, ciekawy materiał. Jak zwykle. Pozdrawiam.
7:25 niezły kozak kozak z tego konstruktora, szacunek 😃
Dziękuję Ci za film o tak wczesnej porze i dużej jakości Brodaty Panie!
Świetny film. Mam TTkę z 1953r. I jestem z niej zadowolony !
Witam. Miałem okazje strzelać z wielu roczników pistoletu TT . Najstarszy był z 1933 roku z numerem seryjnym trzy cyfrowym zaczynającym się na 7 ( 0 zer przed 7 nie liczę ), i amunicja z 1943 r. Musze przyznać ze zupełnie inny efekt wizualny jak i dźwiękowy do amunicji współczesnej. Reszta to produkty powojenne , niestety TT potrafi strzelić iglica w oko , jeżeli nie kontroluje się pniu utrzymującego powyższą we właściwym położeniu. Drugi minus to mały magazynek . Mimo wad uważam ze jest to bardzo skuteczny pistolet (ale to moje zdanie ).
Mój tato miał służbową TT z Radomia przez 25 lat. Nigdy na strzelnicy nie schodził poniżej 45 na 50 możliwych, na dystansie 25 metrów i bardzo chwalił sobie swoją zabawkę.
Potwierdzam na szkole z niej strzelaliśmy celna ale masa drobnych części, następny P64 dziadostwo,P83 fajny każde strzelanie 49 na 50.Ale to było.
Strzelałem z tego, niesamowitą moc... Instruktor mówił, że NKWD żeby oszczędzić amunicję na dezerterach to zabijali jednym nabojem dwóch uciekinierów.
To chujowo ci instruktor mowił. TT miała za krótką lufę do mocy naboju przez co szarpała jak wściekły byk przed rzeźnią. A opowieści o strzelaniu kilku osób jednym nabojem dotyczą nie TT a C-96, który miał dużo dłuższą lufę i doskonale wykorzystywał siłę naboju. Do dzisiaj nie ma ŻADNEJ ochrony balistycznej przed z C-96. Każdy bankowóz pada po pierwszym strzale żeby nie wiem jakiej grubości miał szyby klejone czy wkłady balistyczne.
@@wojtekbratek5156 nie zesraj się xD
Żaden problem. Gorzej, że nierzadko zabijali też uciekinierów ze szwabskiej niewoli, którzy zdołali przebić się do swoich.
Pamiętam jak tetetki były po 600pln i mogłeś wybierać rocznik, były wojenne, były przedwojenne, było tego tyle że nikt nie zwracał uwagi na rocznik. Nigdy jej nie kupiłem bo po prostu mi się nie podobała, teraz lekko żałuję:😢
Nie masz czego żałować. TT zawsze była gównem i gównem zostanie.
Doczekałem się nawet TT, świetnie!
Kurcze, wszyscy tak mówią, że TTtka niecelna ale jak ją pierwszy raz w życiu dostałem do łapy to wynik miałem lepszy niż z Glocka :D
A jestem raczej szczypiorek.
No ale ogniem ładnie pluje.
Kozak odcinek Jakubie.
Nie, no! Wszyscy wszystko wiedzą o TT 33 lub PW 33 , produkowanym w Polsce! Czterdzieści parę lat temu, będąc podchorążym jednej z najsławniejszych szkół oficerskich, strzelałem wyczynowo z PW 33. Nie miałem wielkich osiągnięć - byłem zbyt delikatny. Najlepszy z naszej bandy był " Kazik" . Był mały, żylasty , palił Sporty w lufce. Ale kosił trawę ,że hej! Przez całą sobotę... Ale nie o tym. Nabój 7,62x25 był elaborowany różnymi rodzajami prochu. Bodajże 4 czy 6 rodzajów. To jedno. Drugie to postawa strzelecka - w latach 80 to tzw. oficerska - jedna łapa , korpus odchylony o 90 stopni. Gdy rok temu dorwałem na strzelnicy TTkę i dostałem jakieś cywilne naboje i zmierzyłem się z dwóch rąk- małmazja!!!! Nic innego! No chyba , Schnell C-96!👽🖖ps. trochę się rozmarzyłem, ale generalnie chodzi o to że strzelanie z pistoletu amunicją do PM to nie jest dobry pomysł....
ciekawe! pozdrawiam. irytującego też)
Nowy odcineczek wleciał od razu lepszy humor
Nareszcie TT
W tym pistolecie nie było miejsca na żadne bezpieczniki ponieważ nabój był za długi. Dla tego też sprężyna została schowana w kurku i zostawiała na spłonce łuski charakterystyczny zadzior, znak identyfikacyjny Tetetki. To też powodowało szybsze zużycie iglicy i nawet jej łamanie.
Nie zgodzę się z opinią, miałem na stanie TT, pracuję z bronią od ponad 30 lat. Zgadzam się co do bezpiecznika, ale co do reszty nie: były dwa rodzaje amunicji pistoletowej 7,62 mm, do pistoletów słabsza do pm-ów mocniejsza. Do pm było tego więcej, więc jest powszechnie dostępna a instrukcyjnie nie wolno jej używać do pistoletu dlatego powstają takie problemy. Poza tym pistolet (przy użyciu właściwej amunicji) bardzo celny i skuteczny.
Idąc twoim tokiem myślenia - na chuj komu broń do której nie ma prawidłowej amunicji a nieprawidłowa strzela po dachach?nTT to shit i świtem zostanie. Jest chujowo wyważona, źle leży w lapie i szarpie jak znarowiony ogier.
Dziękuję. Ja chyba też strzelałem z tt jako pierwszej broni. Chyba bo to było na strzelnicy w Poznaniu kiedy z kumplem wykupiliśmy "pakiet Armia Czerwona" super zabawa. Kto nie strzelał niech spróbuje.
Moj ulubiony i jak dla mnie najlepszy pistolet na czarną godzine i trudne czasy o ile mamy wiadro amunicji w zapasie.
Jak kalasznikow strzeli zawsze.
Dziękuję i pozdrawiam.
Komentarz taktyczny dodany dla zwiekszenia zasięgów. Film jak zawsze na poziomie!!!
Dawno temu miałem na stanie TT o dwa lata starszą ode mnie. Wystrzelałem kilka "wiader " amunicji i nie była to aż tak zła broń . Pozdrawiam
Ciekawy Odcinek 💥💥 Fajna Broń
Ani trochę nie fajna.
tego jeszcze nie grali...Historyk w godzinach dziennych 🤨🤭😱
o jezu, nie możliwe że przegapiłem filmik o tt-33
Witam waśći ✌️😎
Raz na strzelnicy (a jestem takim okazjonalnym niedzielnym strzelcem, nie jakimś znawcą) brałem udział z dwoma kolegami w takim "drugowojennym popołudniu", i waliłem kolejno z P.38, parabelki, Visa Niemca, Colta 1911 i jakoś na koniec (rzecz się dzieje w płd. Francji, ale niedaleko hiszpańskiej granicy) przyplątał się jeszcze jeden kolega i miał TT (polskiej, radomskiej produkcji), dał postrzelać kilka magazynków i muszę przyznać że, może poza Coltem (bo tu jeszcze dochodzi ta dzika frajda ładowania do magazynka tych wielkich naboi 11,43), to najlepiej (najprzyjemniej) mi szło z tej radomskiej TT-tki…
Nieważne o czym byś opowiadał. I tak zawsze włączam i słucham 😊
Całkiem ciekawe te tetetki.
Czy naprawdę pod każdym filmikiem muszę znaleźć twój komentarz?
@@Uzytkownik_portalu_RUclipsKoprolity jest wszędzie
@@Uzytkownik_portalu_RUclips proszę LEPIEJ NIE OTWIERAJ W NAJBLISZEJ PRZYSŁOŚĆI LODÓWKI BO WYSKOCZY CI Z NEIJ koprolity
Ciekawy odcinek pozdrawiam serdecznie.
Oto się doczekaliśmy
Ja tyle czekałem a ty to wrzuciłeś w dzień czyżby lepszy internet 😂
Pamietam jak tata mi opowiadal, jak byl ze swoim ojcem na strzelnicy, gdy swiezaki mialy wlasnie strzelac z TTek, jednemu z jakiegos powodu pistolet przeszedl w full-auto, przez co to + panika samego strzelajacego skonczyla sie tym, ze sam sobie palnal w glowe i zginal na miejscu. Choc 6:22 wyjasnia mi czemu to sie najprawdopodobnie stalo.
Mój Tata w wojsku 2 razy dostał do naprawy TT-kę po tego typu incydencie.
Ten nabój do TT jest kopią mausera , tyle , że spłonka jest od naganta , no i prochu napchano jak najwięcej , dlatego do Mausera tych naboi lepiej nie używać , bo zamek może wlecieć w pysk , chociaż pasują idealnie .
Makarov wydawał się lepszą bronią niż TT.Ale tt jest tanią bronią i każdy kto strzela miał z nią kontakt,w służbach też była popularna.Dużo tego zezłomowali pomimo,że ta broń była sprawna.
5:25 znając oryginał ryknąłem głośno!
Pozdrawiam serdecznie 😀
Super materiał. Dzięki.
Irytujący w dzień ? To nie możliwe zł zrobiliście Irytującemu Historykowi .
Super film 👍
Bardzo dobrze zaprojektowany technicznie i wyjątkowo nieszczęśliwa ergonomicznie broń. W wykonaniu polskim (PW 33) strzelała bardzo celnie- i wyjątkowo nieprzyjemnie. Kto wymyślił taki cienki chwyt pod dziwacznym kątem??? (wiem- Browning. Ale jemu przeszło, a Tokariew skopiował ergonomię najgorszego możliwego pistoletu Browninga). Technicznie- bez zarzutu. Ząb zabezpieczający był znakomicie wystarczający jeśli ktoś miał IQ wyższe niż numer buta. A nabój- godny uwagi. Dziś powinien królować na strzelnicach sportowych w karabinkach małej mocy.
Strzelałem z radomskiej tetetki rocznik 1952. Celna broń. Na 25m nie skupiając się na przyrządach celowniczych, nawet nie przymykając jednego oka, tylko dobrze trzymając broń, trafiało się w sylwetkę 5 na 5 razy. Gdy wymieniono tę broń na P63, było trochę trudniej a miejsce na dłoni, gdzie wyrasta kciuk szczypało po strzelaniu.
0:09 Bez przesady. Łódź jest paskudna.
Ty jesteś paskudny. 😅
Mega materiał 🏅💪🔥
Zajebiscie wkocu tetetka to teraz czekamy na lugera p08 czyli legendarną Parabelke i jej następcę czyli Walthera p38
Taktyczny komentarz dla zasięgów
Nie załapał żartu😂❤😂
mam tokagypta, quasimodo wśród pistoletów, bezpiecznik jest prawie nieużywalny, mucha i sczerbina są ledwie używalne, w środku ostre krawędzie, ale suma summarum pistolet znacznie przyjemniejszy w strzelaniu niż oryginał.
Solidne 3/10 polecam
Miałem okazję postrzelać kiedyś z TT. Wg mnie paskudny, ale strzelało się z tego super.
Oficerowie polscy po 1990, mieli możliwość zakupu takich TT-tek mniej więcej po stówie. Poznałem takich dwóch. Pzdr.
film był świetny dzięki
Robimy zasięgi 🎉
Fachowa robota 💪😎👍
nareszcie tetetka
Zajebisty kubraczek sensei
Idealnie na przerwę w kadrówce
2:25 Już pisałem, powtórzę. Nie zmienili nic poza nominałem - tolerancję tak poprzesuwali, by oba te naboje były bez problemów mechanicznych wymienne.
Ten pistolet nie należy do moich ulubionych. Tylko jedyny raz strzeliłem TT-ą i dziękuję. Bardziej jest niebezpieczny dla strzelca. Lubi się zacinać i psuć.
Cześć, właśnie miałem okazje strzelać z pistoletu "TT" jak oraz "1911" i szczerze powiedziawszy ten pierwszy zupełnie nie przypadł mi do gustu. Może mam niewymiarowe ręce ale z ergonomicznego punktu widzenia nie byłem w stanie chwycić go ani w połowie tak pewnie ani wygodnie jak "1911". Bardzo duże zaokrąglenia szkieletu, zarówno pod kurkiem jak i pod pałąkiem spustu sprawiały, że moja dłoń była "spychana" w dół zamiast trzymać tą broń tuż pod łożem zamka. Mały palec spoczywał na szczelinie między rękojeścią a stopką magazynka, co było niewygodne i cały czas brakowało mi poszerzenia w dolnej części chwytu dzięki któremu pistolet ten mógłby się "zaklinować" porządnie w mojej dłoni. W "1911" nie występował żaden z tych problemów, ba, pod każdym względem chwyt był mega pewny i solidny. Nie rozumiem, jak Tokariev mógł tak nieudolnie wzorować się na "1911" że zamiast zrobić broń która byłaby ciut lepsza - skoro tworzył swoją mając już doświadczenia z "1911" to stworzył broń która (w mojej opinii) ergonomicznie jest totalnie zepsuta. Pistolet "TT" z której strzelałem pochodził z 1951 roku i był Ruskim oryginałem. Pod względem względem jakości wykonania ta broń też budziła negatywne wrażenie, nie mogłem porównać jej co prawda do "1911" z tego samego okresu (bo egzemplarz "1911" z którego strzelałem był dużo młodszy) jednak nawet patrząc bez porównań - na wrażenie jakie robi ta broń oraz jej funkcjonowanie sprawiało, że osobiście, poza historycznymi walorami nie potrafię znaleźć najmniejszego pozytywu dla tej konstrukcji. Pokusiłbym się o stwierdzenie, że to po prostu ruskie dziadostwo, ale nie chciałbym obrazić jej fanów.
Irytujący, to teraz koniecznie materiał o CZAKu, jako rodzimym następcy TeTetki! O P-64 słyszałem skrajnie rozbieżne opinie, ciekawy jestem co Ty sądzisz o tym maluszku.
Oo wleciał odcinek o mojej Tetuni 😊
Czekam na Lugera❤
Pozdro.
*TT... komentarz dla zasięgów* 😉👍
Jak zawsze - REWELACJA !!!
O ile pamięć mnie nie myli to ja też miałem pierwszy raz strzelać z broni krótkiej i właśnie to była TT-ka. Kiedy skończyłem strzelać to nagle do mojej prawej dłoni przylepiła się osłonka uchwytu (te czarne z gwiazdą). 😅
Dziękuję z film!
dobrej nocy! czuwaj!
Ciekaw jestem jak zamek mógł się cofnąć tak aby zranić strzelca. Musiałaby oderwać się pokrywa sprężyny powrotnej na zamku. To raczej niemożliwe . Tak więc sądzę, że śp. Dziadek irytującego sprzedał mu miejską legendę, którą irytujący powiela 😮. Nieprawdą jest także to , że nabój 7,63x25 miał mniejszy ładunek prochu od 7,62x25. Miał większy ładunek ( max różnica na korzyść Mausera 0, 7 g). Amunicja Mausera była staranniej wykonana i elaborowana prochem o lepszej gradacji ( inna ilość kanałów w prochu). I ostatnia sprawa Nie zalecano amunicji 7,63 x 25 do używania z pistoletem wz 30/33. Powodowała nadmierne zużycie lufy. Dlaczego? Bo pomimo "symbolicznej zmiany kalibru, pocisk był jednak większy i ładunek silniejszy. Tak więc w podsumowaniu: Materiał słaby, powielający legendy i niezgodny z faktami. Może dlatego, że puszczony za dnia. Mam wrażenie, że ktoś się podszywa pod irytującego...
Irytujący i odcinek z broni to zawsze spoko rzecz
Mam taką, z 43 roku, zakupioną w Kwatermistrzu. Ten odgłos strzału jest niepowtarzalny.
👍 mimo że jestem dziewczyną oglądam pana program panie Jakubie
Kozę na żonę też zamienią 🥰
7:29 Chłop naraził życie swoje i rodziny żeby zrobić żart na wąsatym paranoiku, no trollmistrz ostateczny chylę czoła
Ach, ta wrodzona słabość do wszystkiego co czerwone...
Niewie nigdy nie miałem takich problemów
Super, jest do czego browara pić
Super.
Z calym szacunkiem, ale aż uszy bolą jak słyszę coś typu: "zamek wyrwał się do tyłu i poranił strzelca... Dziadek mi mówił bo miał z tą tronią do czynienia..." O mój Boże... Co to za bzdury...?? Dziadek musiał chyba być ułanem bo miał niezłą fantazje. Dodatkowo pewnie opowiadał to komuś kto z bronią nie miał nic wspólnego, czyli Tobie jak byłeś dzieckiem i nie mógłeś tego sprawdzić. Teraz kiedy masz już zezwolenie i możesz organoleptycznie to zweryfikować (czyli obejrzeć i pomacać), rozbierz tetetkę i sam zobacz jakie elementy musiałyby ulec całkowitemu zniszczeniu aby zamek poleciał do tyłu. Jest to fizycznie nie raelne. Potem sam zastanów się czy wersja dziadka jest prawdziwa. I nie opowiadaj wiecej pierdołów bo kolejne pokolenia małolatów nie mające pojęcia o broni słuchają i będą powtarzać te bzdury. To samo się ma co do rzekomej niecelności tej broni. Troche ciężko wypowiadać sie o celności pistoletu użytkowanego przez oficera ktorego średnia życia na froncie wynosiła 4 godziny a sam pistolet wyprodukowany był z byle czego, oby te kilka godzin wytrzymał. Już pomijam fakt, że dla radzieckich czerwonoarmijnych analfabetów jako tako celna była dopiero pepesza z ponad 1000strzałową serią na minute oraz pełnym magazynkiem bebnowym. To chyba już daje jakiś obraz sytuacji. Co ma się bezpieczników, ile Twoim zdaniem potrzeba ich aby idiota się nie postrzelił? W angielskiej broni myśliwskiej swego czasu nie bylo ich wcale a to dla tego, ze twórcy uważali, że najważniejszy bezpiecznik znajduje sie pomiedzy uszami strzelca i nikt nie mówił, że jest niebezpiecza za to była ceniona na świecie. Dziwne prawda? Bezpieczniki w pistoletach TT były dodawane juz długo po wojnie i to nie dla tego, że ktoś tam chciał coś poprawić tylko dla tego, że aby pistolet sprzedać w ameryce to musiał on mieć bezpiecznik, najlepiej skrzydełkowy. Takie prawo tam mają i dla tego tony pistoletów TT zaadaptowsno do bezpiecznika. Powojennej ptodukcji pistolet TT, oryginalny, bez bezpieczników skrzydełkowych, zrobiony na spokojnie przez rusznikarzy w fabrykach a nie składany jakkolwiek przez kobiety z dziećmi i to zrobiony z materiałów takich jak trzeba a nie z tego co było, nawet w średnio wprawionych rękach jest w stanie bez problemu celnie i skutecznie strzelać na 100metrów. Tego samego nie można już powiedzieć wkładając w te same ręce plastikowego super glocka. Jesli ktokolwiek "poluje" na pistolet TT do użytkowania a nie do leżenia w gablocie to polecam Radomskie powojenne egzemplarze. Zdecydowanie wykonane są najdokladniej z dostepnych na rynku. Dla tego też ich cena jest dużo wyższa niz radzieckich (po wojnie też zbytnio nie przesadzali z dokładnością) czy innych. Ale jak już się zakupi to przy pierwszym strzelaniu wie się za co się zapłaciło. No i najważniejsze, używać tylko nowych magazynków. Absolutnie nie używać magazynków w jakimkolwiek stopniu zdeformowanych czy mocno zużytych bo 90% zacięć jest spowodowane właśnie nimi. Miłego strzelania z "ruskiego magnum" ale tylko z Radomskiej wersji ;-)
o kurde czyżby legendarna seria wróciła ?
Ostatnio sobie postrzelałem z TT na szczelnicy, potem z Colta .45. Pomimo większego kalibru colt dużo przyjemniejszy i odrzut znacznie mniejszy. 😂
Pleas kolejną część panzerwaffe!!!