Moje koło zarybilo starorzecze karpiem, linem. Zeszłej wiosny ludzie z koła wyjebali całą rybę. Nic się nie zmieni dopóki ludzie nie zmienią swojej mentalności.....
Witam mój ulubiony kanał wędkarsko biologiczno przyrodniczy mega ciekawa produkcja od konkretnych Gości pozdrawiam ze Szwecji ✌️🖐️👊 tak trzymać panowie
Fajna rzeczowa rozmowa na faktach oparta, jakbym słuchał Wołoszańskiego. Głód wiedzy, pozytywnej bo wędkarskiej i o to chodzi. WIELKIE POZDROWIENIA. Cenne spostrzeżenia i uwagi. Tylko Kamil nad wodą potrafi tak pozytywnie namieszać
To prawda, Paweł potrafi fantastycznie opowiadać. Ja też słucham Go z otwartą japą, aż czasem szkoda przerywać ;) Mam jeszcze kilka ciekawych pomysłów, więc pewnie niebawem kolejne odcinki o rybach ;) Dzięki wielkie, bardzo BARDZO dziękujemy! ;)
Kiedyś na jakimś kanale tv przyrodniczo-naukowym ( Discovery, National itp) widziałem film o łososiach. I była tam przedstawiona pewna ich strategia. Otóż, niektóre samce pozostają niewielkich rozmiarów i nie migrują do morza. Za to przy tarle zapładniają ikrę swoim mleczem.
Uwielbiam wasze rozmowy, są super pod względem edukacyjnym, bardzo wiele można się z nich dowiedzieć. Jeżeli chodzi o ochronę wód, ochronę tarlisk, myślę że problemem jest właśnie wiedza, wiedza na temat biologii i funkcjonowania całego ekosystemu wodnego. Koła wędkarskie powinny prowadzić zajęcia edukacyjne dla wędkarzy, dla wszystkich wędkarzy ale szczególnie dla młodych, zmienić ich podejście do tej ryby, którą złowią. Bardzo wielu młodych wędkarzy ma za wzór ojca, dziadka, wujka... itp. i jeżeli starsi nie szanują ryb, wyławiają je w okresach ochronnych, nie respektują nałożonych limitów, traktują wędkarstwo jak za średniowiecza - nie upolujesz, nie zjesz, nie przeżyjesz, nic się nie zmieni. Dlatego uważam, że odpowiednia edukacja byłaby najbardziej odpowiednia. Bardzo fajnym rozwiązaniem było stworzenie odrębnych regulaminów w okręgach wędkarskich, dzięki czemu na przykład u nas okoń ma wymiar ochronny 20 cm i powyżej cm. Nasze koło, zgłosiło wniosek o ustalenie okresu ochronnego dla okonia i ustalenie wymiaru ochronnego dla leszcza i jak na razie czekamy. Najważniejsza jest edukacja, Zabierając rybę dzisiaj, jutro nie złowisz nic! Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za film.
Dzięki, bardzo dziękujemy ;) Staramy się, aby te nasze filmy niosły ze sobą też trochę wiedzy. Chcemy pokazywać miłość do naszej pasji, ale w połączeniu z szanowaniem Przyrody, szacunkiem do ryb itd. wielkie dzięki! ;)
Kamilu super .Robisz fajne filmy można powiedzieć takie przyrodniczo-naukowe .kiedy muszę pracować i nie mogę pójść na ryby ,to fajnie się ogląda twoje filmy, dobra robota ciągnij tak dalej.
Kolejny ineresujący i dający do myślenia odcinek.Dzięki Panowie,bardzo szanuję wasze zdroworozsądkowe podejście do sprawy. Piękne macie to studio nagrań,bardzo orginalne i w temacie😉 Pozdrowienia dla całej ekipy👍.
Bardzo dziękujemy, cała przyjemność po naszej stronie ;) Z tym studiem to tylko zimą mieliśmy trochę problem, bo temperatura nie zachęcała - ale jest wiosna, więc nie będziemy zamykać się w pomieszczeniach ;) Pozdrowionka
Postaramy się ;) Nawet byłem w tym roku dwa razy posiedzieć za linem, bo chciałem coś złowić i nagrać przebitki, ale.....kurka, żadnego nie złowiłem ;)))
Obejrzałem właśnie drugi raz. Poziom realizacji praktycznie wzorowy. Treść to połączenie wiedzy merytorycznej, właściwie rozumianej ekologii i miłości do przyrody z naciskiem na ryby. Osobiście uwielbiam te ciekawostki Docenta, które są dla mnie inspiracją do dalszych poszukiwań i pogłębiania wiedzy. Wędkarstwo to ogromny biznes, jest nas zrzeszonych chyba 600 k i to tylko kwestia czasu jak stworzymy silne lobby, które pogoni rybaków z naszych wód. I mam nadzieję, że nastąpi to szybko. Pozdrawiam i czekam na kolejne filmy.
Dzięki, chociaż z tą realizacją mieliśmy trochę kłopotów ;) Nie jesteśmy zadowoleni ani z obrazka ani z dźwięku, no ale wciąż się uczymy i czasem popełniamy błędy... ;) Pozdrowionka!
Świetny materiał jak i cała seria. Pan Paweł kopalnia wiedzy teoretycznej, Kamil praktycznej. To połączenie musiało się udać 🙂 Ichtiologia to rozumienie świata ryb, od niej powinno się rozpocząć swoją przygodę z wędkarstwem. Pozdrawiam 🙌
Ja tu jestem wyłącznie laikiem i obserwatorem, zadaję tylko pytania. Paweł za to jest skarbnicą wiedzy, ale ma też wielką zaletę - umie świetnie opowiadać, zaciekawić rozmówcę. Wszystkiego dobrego, pozdrawiamy serdecznie ;)
W tym filmie padło zdanie " zrozumieć wędkarstwo " to dla mnie sedno naszego hobby, wszak nie polega ono tylko na łowieniu i dobrze by było by jak najwięcej naszych kolegów to zrozumiało. Co do tarła to mam taka kolejność- naturalne, budowanie tarlisk, sztuczne przeżyciowe i oczywiście ochrona miejsc rozrodu. Potwierdzam też że w dolinie Słupi sztuczne tarło starają się przeprowadzać jak najlepiej, to moje podwórko, tam łowię. Odłowy sieciowe w celu pozyskania tarlaków to pomyłka, w sieci wpadnie wszystko i czy zostanie wypuszczone i czy konkretne ryby pozyskane do sztucznego tarła przeżywają, mam ogromne wątpliwości. Trochę za długi ten komentarz ale w filmie poruszone były bardzo ważne rzeczy.
Wcale nie za długi, bardzo za niego dziękujemy ;) My troszkę też rozwlekliśmy chyba ten film, ale Paweł tak ciekawie opowiada, że nie umiem Mu przerwać. Ja też bardzo sceptycznie podchodzę do odłowów (jakichkolwiek), a słowo "sceptycznie" użyłem, aby nie używać czegoś mocniejszego ;)
Kolejny świetny materiał! Gratulacje! Z doświadczenia powiem, że brak wyobraźni w gospodarowaniu wodami jest największym problemem. Głównie mówię o gospodarstwach rybackich, które masowo odławiają rybę dla zysku nie przestrzegając żadnych wymiarów tym samym odławiając nawet ryby, którym daleko jeszcze do wieku rozrodczego. Nie rozumiem tego kompletnie, bo to jest tak jakbyśmy sami siebie okradali. Niestety nie zawsze jest na to ratunek i czasami można tylko obserwować i mieć nadzieje, że w końcu odpuszczą. Potrzebny większy rygor, większa świadomość, może górne wymiary ochronne. Na pewno istnieje szereg sposobów na podratowanie populacji ryb w wielu jeziorach, wystarczy chcieć. Pozdrawiam i proszę o więcej takich materiałów 😊
Ejj, moim zdaniem rybackie siaty to największe zło, jakie spotyka nasze wody :( Nie mam nerwów i jak widzę rybaków, to aż mi się piąchy zaciskają... Mazury, takie piękne i rybne jeziora, a tak zniszczone przez rybackie ekipy. Płakać się chce...
Witam trochę o tarle większości ryb jeziorowych. Ryby trą się na płyciznach i jest to wiosną przeważnie na głębokości 20 cm do metra, jeżeli w dzisiejszych czasach suszy woda opadnie o 50 cm to ikra wyschnie i bilans będzie zero. Jeżeli odłowimy np. 200 szczupaków i wyciśniemy z nicz przykładowo parę milionów sztuk ikry ,a wylęg sztuczny jest na poziomie 95 % i podrośnięte wpuszczone są do wody to sztuczne tarło i poświęcenie tych 200 sztuk jest lepsze dla wody niż naturalne bo naturalne ma przeżywalność mniejszą około 10%.
09:00......oczywiście, że zarybiają ! Głównie fakturami. W OM PZW jak się przeczyta oficjalne raporty to jest to śmiechu warte. Przy takiej presji wędkarskiej na Mazowszu, te zarybienia powinny być wielokrotnie większe. Dlaczego jest tak olbrzymia populacja drobnego białorybu i okonia ? Bo nie ma większych drapieżników, które by to wycięły. Łowię łowić płoć i leszcze z łodzi. Niestety dobre 80% złowionych ryb stanowi drobnica max. do 25 cm. Szkoda w ogóle wspominać o PZW, dla mnie to patogeny przyspawani do stołków.....tak jak generał MO Eugeniusz Grabowski kiedyś. Nic się w tej materii nie zmieniło. Sorry, tylko składki idą w górę co jakiś czas. Szkoda gadać nawet :(((
W 100% zgadzam się z Twoim opisem do filmu. Sam od 3 lat walczę o moje jezioro, gdzie występują naturalne tarliska ryb ale niestety nie są w żaden sposób chronione :( W tym roku odnotowałem sukces bo udało mi się w końcu wejść w dyskusję z władzami gminy (która jest zarządcą mojej wody) aby spróbować zmienić regulamin łowiska aby te ryby w okresie tarłowym miały w końcu spokój i zaprzestać zarybiania sumem, który skutecznie przez ostatnie lata zdziesiątkował populację okoni w mojej wodzie. Szkoda, że to my wędkarze musimy się o takie rzeczy upominać a nie widzę tego władze kół wędkarskich, czy zarządcy. Ale może za kilka lat naszych starań w końcu będziemy mieć w Polsce "rybne wody". Duży wpływ na to mamy my wędkarze więc musimy być w końcu wysłuchani!!! Abstrahując od powyższego, kolejny świetny materiał Panie Wężu :)
Dzięki, bardzo dziękujemy! ;) Dziwi mnie, że zarządcy wód mają głęboko to, co dzieje się z ich łowiskami. Kurcze - przecież to im powinno zależeć, nie tylko nam-wędkarzom. Jak widać musimy walczyć o swoje...
Super filmik, mieszkam na mazurach i niedawno gospodarstwo rybackie z Mikolajek które dzierżawi pobliskie jeziora zrobiło taki odłów żeby pozyskać więcej narybku. Jednak łapiąc Szczupaki w siatce lądowały też inne rybki i je również ze sobą zabrali . Ryby nie wróciły do wody. Natomiast dokładnie dzisiaj zarybialiśmy szczupakiem 50 tyś. sztuk (wielkości igiełek sosnowych) wylądowało w jeziorze. Ichtiolog któremu pomagaliśmy je wypuszczać ocenił że przetrwa 1-5% i w ciągu mniej więcej 2 lat osiągną 1 kg. Moim zdaniem ryby po sztucznym tarle powinny trafić z powrotem do wody oraz ryby złowione nie chcący wraz połowem tarlaków. Jak oceniacie takie działanie ?
Tego właśnie nie rozumiem... Jeśli już naprawdę trzeba odłowić tarlaki, aby pozyskać ikrę i materiał zarybieniowy, to równie ważne powinno być wypuszczenie tych ryb z powrotem w dobrej kondycji.
Cześć Kamilu , kolejny super filmik , który oczywiście oglądnąłem z wielką ciekawością . Ja też jestem zdania że lepiej dbać o środowisko i chronić w miarę możliwości naturalne tarło . Myślę że wpuszczanie narybku do dużych zbiorników zaporowych mija się z celem ze względu chociażby na dużą śmiertelność . Trochę rozbrajają mnie później wpisy na stronach PZW o zarybieniu to całą masą tysięcy sztuk narybku sandacza , szczupaka itd. !? Chyba że ma to na celu odbudowę pogłowia jakiegoś gatunku ryb , które zostało wcześniej wyłowione (sprzedane) i zjedzone ! Ja też żeby nie było zabieram ryby do zjedzenia , oczywiście jak uda mi się złowić jakiegoś sandacza na święta 😉 Miejmy nadzieję że choć trochę poprawi się sytuacja hydrologiczna wód w Polsce i nie będziemy mieli zapowiadanej tak wielkiej suszy 😔 Za moment będziemy mogli łowić szczupaka i bolenia tak że połamania kija i pozdrawiam .
Dzięki, wielkie dzięki ;) Ja też zawsze uważałem, że lepiej jest chronić, niż zarybiać ale nie wiedziałem, czy dobrze myślę więc poprosiłem Pawła o rozmowę na ten temat. Wychodzi na to, że musimy się kierować zdrowym rozsądkiem i umiarem - wszystko dla ludzi, byle z głową ;) Miejmy nadzieję, że trochę popada, bo na razie obawiam się, że czeka nas susza stulecia :(
łowienie ryb bez ich zabierania też jest drogą donikąd... ryb nie brakuje bo je wyłowiliśmy! my je zatruwamy! niszczymy ich środowisko! i to jest nasza największa wina! jedzie taki karpiarz nad naturalną wodę nęci wiele dni ogromnymi ilościami zanęty i dziwi się że ryb nie ma... no nie ma bo żeś je zatruł! nie wziąłeś a zatrułeś... nasze wody są mocno przeżyźnione niestety... to prowadzi do ciężkiego bytowania w takiej wodzie wielu gatunków a najgorzej ma właśnie ikra i narybek! nikt tym zjawiskiem się dziś nie martwi niestety... wrzuciłeś do wody NPK? to wyciągnij z tej wody NPK! tak by bilans był co najmniej zerowy! YT pełne jest filmów gdzie wrzuca się zanętę wiadrami i bezczelnie chwali się tym że ja nie biorę ryb! ja ich nie zabijam mięsiarze... a co robisz???? powinniśmy przemyśleć nasze postępowanie! nie bierzesz ryb? to ich nie nęć! a przynajmniej takimi wielkimi ilościami...
W mojej okolicy są same małe zbiorniki 3-4 ha. Tu dokładnie sprawdza się metoda żeby zarybić i wyłowić wszystko do cna, niestety. Nikt nie widzi nic złego w tym, że limity są takie same na wielkim jeziorze i małym stawku. Na zebraniu sprawozdawczym poruszyłem kwestię wprowadzenia górnych wymiarów ochronnych właśnie po to żeby cokolwiek miało szanse się w tych zbiornikach wytrzeć, kolega dodał żeby zrobić miejsca wolne od połowów jako tarliska (niby jakieś są, ale kto by na to patrzył...). Prezes odpowiedział, że przepisy są jakie są i nie można tego zrobić. "Dziadki" mu przyklasnęli. I tak oto w tym roku skończyła się moja przygoda z opłacaniem składek pzw (a twu).
No to ten prezes kłamał. Gospodarz wody może zmienić wymiary i okresy pod warunkiem, że nie będą "mniejsze" (tak to roboczo nazwę) niż wg ustawy. Czyli można np wydłużyć okres ochronny, ale nie można go skrócić bardziej niż stanowi ustawa. Tak samo z wymiarami - można zwiększyć wymiar ochronny, ale nie można go zmniejszyć. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wprowadzić wymiar górny. A nie, przepraszam, stoi - prezes i "dziadki"... :(
Dopiero teraz znalazlem ten odcinek, co nie zmienia sprawy, ze swietny! Mieszkajac w Sydney (Australia) i spedzajac polskie lato na Mazowszu (nie w tym roku...) czesto porownuje sytuacje w tych tak roznych rejonach swiata. Ilosc ryb na jednego wedkarza jest w tym stanie (NSW) dramatycznie wyzsza niz na Mazowszu. Lowiska specjalne sa praktycznie nieznane, bo sa niepotrzebne. Odlowow przemyslowych na srodladowych wodach otwartych nie ma - w morzu sa. Pozwolenie na caly stan wielkosci Polski, z wodami gorskimi, morzem, spinningiem, trollingiem etc. kosztuje w tym b. drogim kraju mniej na 3 lata, niz na Mazowsze na rok. Catch and Release (No Kill) jest czesto, ale nie zawsze praktykowane. Rzadowi "geniusze" od spraw ichtiologii zajmuja sie glownie eliminowaniem gatunkow wprowadzonych przez czlowieka: karpia i okonia, ktore ja akurat uwielbiam lowic i ciesze sie, jak im to slabo wychodzi. Z pewnoscia nikt tu nie zobaczy, odwrotnie niz na Mazowszu, rybakow ciagnacych sieci w rzece... Widzac to nawet ja, z nawyku wypuszczajacy zlowione ryby, zastanawiam sie czy nie lepiej zabrac i zjesc...
Niestety pod wieloma względami jesteśmy w przysłowiowej, czarnej d....pie :( Instytucje, które powinny dbać o wodę i ryby nie robią tego, a rzeki niszczone są pod dumnym hasłem "ochrony przeciwpowodziowej" - która zresztą przynosi skutek odwrotny. Aj, długo można dyskutować o tym, jak to u nas źle, ale niestety jest to prawdą. Od wielu lat widzimy, że ryb jest coraz mniej, że drastycznie obniża się poziom wód, że rzeki są niszczone....to wszystko dzieje się na naszych oczach :( Mądry polak po szkodzie, jak zawsze :(
Jeśli chodzi o niektóre rzeki to proszę popatrzeć jak od kilku lat wypuszczana jest woda. Na wodowskazach widać jak puszczają całkowicie wodę i za chwilę zamykają, robiona jest jakaś dziwna strategia. Możliwe że to chodzi o elektrownię. Tak się zastanawiam że przecież było do przewidzenia że będzie susza. Czy nie możnaby wypuszczać wodę stopniowo co pozwoliłoby na utrzymanie dłużej tej wody w miarę możliwości stałym stanie. Takie to tylko moje domysły, może się nie znam... Super film pozdrawiam 😉
Niestety człowiek wkroczył w to, co powinna regulować sama natura. I przez to jest jak jest - długotrwałe susze, gwałtowne powodzie... Lepiej nie będzie, zmierzamy w złym kierunku...
Do jednego z jezior gdzie wędkuję sypią szczupaczki jesienią na potegę.Na wiosne nie ma prawie nic...Sztuczne chyba nie przeżywa...Dużych brak...Moim zdaniem sztucznie przeprowadzane tarło to "lipton" - ładują do wody mutanty które nie dożywają następnego sezonu a dlaczego to juz nie wiem.To na podstawie wieloletnich doświadczeń wędkarskich.Mnie z punktu widzenia laika wydaje się że podstawowym problemem jest brak naturalnych tarlisk i niski stan wód.Jest tragedia i nic nie wskazuje na poprawę.Dzięki za super ciekawy odcinek Panowie.Nie porzucimy hobby bo jest słabo ale poszukajmy rozwiązań w przeciwieństwie do PZW gdzie opłaty w górę, biurokracji więcej a logiki za grosz...Pozdrawiam.
Nie wiem jak jest z tą przeżywalnością, ale jeśli ładują narybek, a ryb wciąż nie ma, to gdzieś coś nie zadziałało... Pewnie dobrym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie jakiegoś obszaru chronionego na danej wodzie - tam, gdzie szczupaki mogłyby odbyć naturalne tarło, a wylęg miałby schronienie... Ale to już zarządca wody musiałby ustanowić taki obszar, a jeśli to okręg jest dzierżawcą, to obawiam się, że mogą tego nie chcieć zrobić...
Z tym zarybianiem to tak trzeba z głową bo wiele kół zarybia takimi gatunkami których w danym akwenie nie powinno wogóle być.Efekt jest taki że wypierają rodzime gatunki.Plagą już się stało zarybianie wód PZW karasiem srebrzystym,karpiem czy amurem,tych gatunków nie powinno być w wodach PZW.Nawpuszczają jakiegoś szajsu tanim kosztem nie zastanawiając się że więcej z tego szkody niż pożytku.Gonić kłusowników a ryby będą.Pozdrawiam;)
Tu kolega wcześniej pisał ,tez powtórzę ze wszystko chodzi o ochronę wód ,bo kto przestrzega przepisów limitów itd ,no i czego nie rozumiem najbardziej w ogóle ,np w okręgu jest powiedzmy 40 jezior to w czym problem zeby np 10 było no kill ,ale nawet jak by były to bez ochrony wód to i tak dupa ,pozdrawiam autorów filmów jak zawsze miło sie ogląda
@@kamilwalicki co z zarybien czy wod no kill skoro nikt nie chroni wod ,a nawet jak chronią to kary to smiech na sali ,ja lowie i mieszkam w uk ,anglicy jak by mieli tyle takich jezior i rzek to by calowali boga po piętach, ale w pl nikt nie docenia tego co mamy
Ponoć na majówkę ma solidnie padać - wolę łowić jak nie leje, ale tu są ważniejsze tematy niż komfortowe wędkowanie, więc niech naparza ile tylko w chmurach się zmieści ;)
@@kamilwalicki woda nie prześwietlona moze lepiej będą brać. Patrząc na sytuację hydrologiczną jest katastrofa wszędzie.Niech wali ile wlezie a majówka i tak wędkarsko, pozdrawiam🖐️
Wielkie dzięki za kolejną dawkę wiedzy fachowej :) Odnośnie wstępu - obawiam się że jak nikogo nad wodą nie było to nie tylko rybacy z mniej lub bardziej uzasadnionym zezwoleniem połowowym mieli używanie, podejrzewam że jak nikogo nie było nad wodą to i w nielegalnych siatkach sporo ryb wyjechało z wody :( I na koniec pytanko w temacie odcinka :) Miałem okazję w styczniu spedzic 2 dni nad Drwęca (niestety ryb nie widzieliśmy, ale i tak było ładnie ;)) i słyszałem że w śród miejscowych "trociarzy" krąży opinia że w tej rzece skuteczność naturalnego tarła jest zerowa. Czy słyszeliście Panowie coś na ten temat? Przeprowadzano jakieś badania, czy to jedna z wielu wędkarskich legend? Czy przy obecnym stopni przegrodzenia rzek naturalne tarło może w przyszłości byc wystarczające dla utrzymania stabilnej populacji troci i łososia? Pozdrowienia z Trójmiasta :)
Też sądzę, że jak nikt rybakom na ręce nie patrzy, to dzieją się straszne rzeczy.... Jeśli chodzi o Twoje pytanie o Drwęcę, to ja nie słyszałem takich opinii. Natomiast na pewno grodzenie rzek nie ułatwia rybom wędrówek tarłowych, a często wręcz je uniemożliwia...
Kamil jak zawsze super material z udzialem Doktora Pawla wnoszacy wielka wiedze ichtiologicza dla ludzi ktorzy nie mieli z nia nigdy doczynienia. Pozwole sobie Udostepnic Twoj film na mojej Grupie - "PB Fish - Wedkarstwo" Pozdrwiam Serdecznie Lapka👍👍👍
Dzięki, bardzo dziękujemy! ;) Staramy się, aby było merytorycznie i ja sam też dowiaduję się mnóstwa ciekawostek podczas nagrywania tych odcinków. A za każde udostępnienie będziemy bardzo wdzięczni! - to ponoć zwiększa zasięgi. Tak mówią mądrzejsi ode mnie, bo ja to raczej się nie znam... ;) Wszystkiego dobrego, pozdrowionka.
Niewątpliwie wszystko co jest naturalne jest lepsze, tarło też, tylko jest pewien problem. Środowisko zostało zmienione tak przez człowieka, że naturalne tarliska zostały zniszczone, jest ich niewiele i budowa sztucznych oraz zarybienia narybkiem są niestety konieczne. Co do odłowów tarlaków niestety mam mieszane uczucia, jeżeli to jest przeprowadzane zgodnie z całą procedurą i tarlaki wracają do wody, to jak najbardziej tak. Niestety pojawiają się informacje z Polski o przekrętach jakie wychodzą przy okazji takich odłowów i nie dziwi mnie oburzenie wędkarzy i niechęć do władz PZW, ale nie wszędzie dzieje się źle i w niektórych okręgach nie ma rybaków, oraz handlowania rybą, bardzo fajny materiał, pozdrawiam :)
Masz rację. Ja też jestem za tym, że jesli gdzieś można uniknąć zarybiania na korzyść ochrony, to powinniśmy się tego trzymać. A jeśli gdzieś już naprawdę zostały tylko żaby, to wtedy można zarybić - ale wszystko z głową i pod ścisłą kontrolą ludzi, którzy naprawdę się na tym znają ;)
Kamil, chronić a nie zarybiać strzał w dziesiątkę 👊👊👊 i wierzę bardziej w twoje pytania bo są konkretne od strony wędkarza niż niektóre odpowiedzi tego pana🧐No i więcej komercyjnych zbiorników daje ta szansę tym naturalnym😉Podstawa to młodym wędkarzom wpajać jak powinno wyglądać wędkarstwo 🤟
Wiesz, ja zadaję pytania jako laik, ale jednocześnie wieloletni obserwator tego, co się dzieje nad wodami, a Paweł odpowiada nie tylko jako wędkarz, ale głównie jako naukowiec - więc myślę, że Jego wiedza jest wielokrotnie większa od mojej ;) Choć nie ukrywam, że po cichu liczyłem na to, że usłyszę, że "rybak to zło" i absolutnie trzeba się go pozbyć z naszych wód. Jak widać kij ma dwa końce i czasem pomoc człowieka (byle odpowiedzialnego ichtiologa) jest potrzebna... Staramy się przekazywać trochę wiedzy, ale też miłości do naszej pasji i Przyrody bo wiem, że oglądają nas też młodsi wędkarze. A to w nich przyszłość ;)
Kamil zapytaj kolegi doktora jak to jest ze zdejmowaniem pijawek np: ze złapanych pstrągów. Jedni twierdzą że to im pomaga i ratuje życie, a inni że same sobie dadzą radę. To w końcu jak to jest 🤔 Pozdrawiam was obu. Super robotę robicie 👍👍👍
A odnośnie nie bioro. U mnie na jeziorze jak szedł okoń to nie było problemu złowić w parę godzin 10 kg. Teraz trochę matematyki 10kg razy średnio 20 łódek dziennie to jest 200kg razy 30 dni bo nie odpuszczają bo trzeba łowić aby odrobić karetę wędkarską - opłaty na dany rok, to daje 6000 kg a okoń szedł 2 miesiące co daje 12000kg i tak przez kilka sezonów bo jezioro jest spore ,a teraz łokonia nie ma rybacy wyłowili wszystko . Jestem tam wędkarzem i znam rybaków z tamtych czasów nikt z nich nie łowi okonia bo bazują na sielawie " większa kasa" . Więc zacznijmy od siebie i kolegów na łodzi z boku a nie wińmy za wszystko rybaków .Tu przykład dobrych rybaków ruclips.net/video/s1A_PAHfv3U/видео.html większość rybaków dba i zarybia bo z tego żyje.
Oczywiście! Nikt nie twierdzi, że wędkarze są bez winy. Niestety prawda jest taka, że wiele wód zostało wyczyszczonych właśnie przez nas-wędkarzy. Chociaż ja osobiście nie znam rybaka, o którym mógłbym powiedzieć, że robi coś dobrego dla rybostanu.
kamerzysta ma nie lichą alergie (pewnie na te ptaszyska co drą dzioby w tle ,przepięknie moim zdaniem) a pana kolege doktora pozdrów serdecznie a i zapraszać częściej możesz. dziękuje za dziś czekam na więcej, zdrowia życzę
Witam i to jest materiał bo bez ryb będzie dupa a nie tylko jaki kołowrotek jaka wędka żygać sie chce od tego pozdrawiam dobra robota dzięki Paweł , Rafał i Kamil
Cześć Kamilu. Osoboscie poprosiłbym, poza odcinkiem o wislanej strategii połowu suma z pontonu i z ręki, bo jak wiemy trolling trwa w najlepsze, o odcinek quo vadis. Dokąd zmierza wędkarstwo w Polsce, jakie są widoki na przyszłość, jak to będzie wyglądać i czy jest szansa, że mój 5 letni syn za 20 lat będzie mógł ze starym spędzić noc na wislanej wyspie nie tylko pijąc piwo i piekąc kiełbasę, ale również uganiać się za rybami. Wg. mnie z roku na rok jest gorzej, a na mazowieckiej Wisle jest więc tragicznie, do tego stopnia, że złowienie 2 ryb na jednej wyprawie rozpatruje w kategoriach sukcesu. Czy możemy liczyć na oddolne inicjatywy samych wędkarzy, edukację młodych itp. Temat cholernie trudny i wielowątkowy, ale chyba w obecnej sytuacji naglący. Ja powoli dojrzewam do tego, aby to wszystko pi... ć, pojechać sobie raz w roku do Szwecji i raz na Rodan, sprzedać silnik, ponton i mieć to w głębokim poważaniu. Niemniej ciągnie wilka do lasu (nad Wisłę) i krwawi mi serce jak muszę na to wszystko patrzeć. Wiemy, że PZW jest patologią, ale niestety takie jest nasze środowisko wędkarskie, w większości patologiczne, więc czemuż PZW miałby być inne. To taka analogią do naszego rządu 😀 Temat Kamilu do rozważenia. Może to być jakimś katalizatorem większych zmian? Bardzo bym chciał 💪
Dzięki za miłe słowo ;) To o czym napisałeś, to dłuuuugi, bardzo długi i złożony temat. Z jednej strony widzimy i czytamy, że wędkarze chcą zmian, że wędkarstwo się zmienia. Słyszymy o no kill, o zwalczaniu wędkarskich patologii itp, z drugiej strony nad naszymi wodami rzeczywistość bardzo często wygląda zupełnie odwrotnie. Celowe łowienie ryb objętych okresami ochronnymi, zabijanie niewymiarków i ryb okazowych, brak ochrony, ciche przyzwolenie na kłusownictwo, związek wspierający rybactwo (!!!).....dla mnie to właśnie patologia, którą codziennie widzimy nad naszymi wodami. Jaka będzie przyszłość? - nie wiem i coraz częściej łapię się na tym, że wcale nie będzie tak kolorowo, jak byśmy chcieli...
A może nagracie coś o inwazyjnych gatunkach ryb ? Mieszkam w Niemczech gdzie na Renie i dorzeczu mamy plagę Babki Byczej, praktycznie nie da się łowić na małe gumki, poza tym to cholerstwo przegryza fluo poniżej 0.25 :)
a ja chciałbym omówić z panem ichtiologiem temat nadmiernego nęcenia z równoczesnym niezabieraniem ryb... jaki to ma wpływ na środowisko wodne? ile przeciętne wiadro zanęty może przeżyźnić kubików wody??? jaki wpływ ma przeżyźniona woda na tarło? na ikrę? na przeżywalność narybku? może by tak w rejestr połowów powinniśmy wpisywać ilość wrzuconej zanęty? tak byśmy przejrzeli na oczy ile ton potrafimy wrzucić do całkiem niedużych akwenów???
Dobry pomysł na film, chociaż nie wiem czy ktoś prowadził takie badania(?). Obstawiam, że to wszystko może zależeć nie tylko od zbiornika (głębokość, wielkość, położenie, czy ma dopływy czy nie, itd), ale również od pory roku - czyli od temperatury wody oraz jej natlenienia. Podpytam Pawła przy jakiejś okazji, czy jest szansa na poruszenie tego tematu.
Hmmm chronić oczywiście nysa Kłodzka miejscowosc piatkowixe 10 ton śnietej ryby w tym sumy oficjalne stanowisko pzw Przyducha śmiech na sali ... zarybienia po tym nie było. Dużo tarlisk jest niedostępnych przez niskie stany wody... . Największym mitem jest to że ryba jest zjadana na moim odcinku rzeki kiedyś było zawsze w niedzielę z 20 wędkarzy teraz nie uswiadczysz nikogo ... A ryby nie ma
Sztuczne tarło zostawmy chodowcom ryb którzy się w głównej mierze tym zajmują a naturalne zbiorniki zostawić naturze.W przyrodzie nic nie ginie i da sobie sama radę bardziej niż nam się wydaję.Pozdrawiam prawdziwych wędkarzy🤟
Mam pytanko do pana experta, czy kaczki (ptactwo wodne) może jakoś przenosić ikrę ryb i tym samym zarybiać nowo powstałe akweny odizolowane od rzecz czy jezior. Słyszałem za dzieciaka teorie o tym ze przewód pokarmowy kaczki jest na tyle prosty ze kaczka np. zjadając rybkę, może ja wydalić jeszcze żywą ze swojego organizmu w ten sposób zarybiając akweny, czy jest to możliwe ?
A moje pytanie jest takie bo nie padło podczas odcinka o wegorzu. Czy sztucznie rozmnazane te ryby żyją po uzyskaniu ikry, czy zdychają jak w naturze, jeśli przeżywa czy może odbyć poraz kolejne tarło? NIE mogę znaleźć info
Kamilu czy orientujesz się w jakich miejscach trze się sandacz w jeziorach? Znalazłem informację że dno musi być żwirowe, głębokość max 4m. W własnym zakresie robię takie tarliska. Tylko u mnie w jeziorach jest problem z piaszczystym i żwirowym dnie, a jak jest to na bardzo ostrych spadach dochodzących do kilkunastu metrów. Sandacz w tych jeziorach jest a więc gdzieś się wyciera. Płytkie części jeziora są muliste i porośnięte moczarką.
Z tego co wiem, to płytka woda (metr wystarczy) z twardym dnem. Ale nie musi to być żwir, może być gruby piasek - byle nie było to dno muliste. Natomiast podkreślam, że nie jestem tu ekspertem i wiem to "ze słyszenia".
Za Drwęca Ci" ludzie" powinni być karani znam tą sprawą masakra bez jakich kolwiek konsekwencji A Orzysz miał być nietykalny "podobno" ,fajny klimat filmu i super temat,pozdrawiam i deszczu życzę wszystkim
Witam panowie.Mam pytanko .Widziałem program na youtub o tarle sandacza gdzie gość opowiada że 80% ryb złapanych w zimną pogodę (późna jesień)dotknięte ludzką ciepłą ręką ginie po jakimś czasie od pasożytów.Czy to prawda i jak w tej sytuacji postępować by wypuszczona ryba na pewno przeżyła
cześć, musiałbym podpytać Pawła, bo ja niestety ekspertem nie jestem, ale....nie wierzę w takie teorie. Wiele razy widywałem sandacze, które po złowieniu wracały do wody i po jakimś czasie były łowione ponownie. Co więcej - z tego co zaobserwowałem, to im chłodniejsza woda tym większe szanse są na to, że wypuszczana ryba przeżyje ;)
Jedyny w swoim rodzaju program na szóstkę, a prowadzący poza skalą, na 10 punktów, 13. Co do obecnej sytuacji, błędem jest usuwanie tylko skutków(brak miejsc tarłowych), a nie leczenia przyczyny stanu rzeczy (melioracja, prostowanie rzek, zapory). Oczywiście, że w jakimś stopniu sztuczne "dorybianie" pomaga, lecz czy przyroda poradzi sobie z resztą współistniejących organizmów? Typowa walka z wiatrakami, która z obecnie postępującą suszą skazana jest na porażkę. Ps.Rybak to swoisty rolnik na wodzie, którego zadaniem jest dbanie by tego dobra starczyło dla nas wszystkich(tak powinno to działać). Oczywiście są w tym kraju również "myślący gospodarze-Rybacy". Pozdrawiam Roger
Dzięki za miłe słowa, bardzo dziękujemy ;) Problemów jest wiele i niestety nakładają się na siebie wzajemnie. Melioracje, obniżający się stan wód, długotrwałe susze, brak miejsc odpowiednich do odbycia tarła, zatrucia, rybacy, wędkarze....sporo tego. Ale warto próbować uświadamiać ludzi, może kiedyś będzie lepiej? ;) Pozdrawiamy!
Ja się na wędkarstwie nie znam, ale słyszałem że powinno się rozpierdolić zastawki w rzekach bo ryby nie mogą migrować po rzece i bioróżnorodność niknie.
Hmm, no poza tym, że staramy się tu nie używać wulgaryzmów, to masz rację ;) Wiele naszych rodzimych ryb to gatunki wędrowne, a stawianie zapór na drodze ich wędrówek (często bez przepławek) nie jest dobrym rozwiązaniem...
@@kerdaw - masz 100% racji, ja też czasem mam trudności, aby się powstrzymać. Ale lepiej tu pisać bez przekleństw, bo muszę to potem "czyścić" i usuwać - a wolałbym tego nie robić tym bardziej, że podzielam Twoje zdanie ;)
Popieram cię mam takie samo zdanie że lepiej chronić tarliska niż zarybiać sztucznie szczególnie ryb lososiowatych. Takie mamy w Polsce piękne rzeki a tak zaniedbane. Po raz enty opisuje sytuację wierzycy gdzie obecny dzierżawca zakład przetwórstwa rybnego w Tczewie zatroszczył się o to by zmienić status rzeki z górskiej na nizinna a po co? Żeby móc sprzedawać zezwolenia w okresie ciągów tarłowych troci i łososia dla licznie przybywających z całej Polski łowców "szczupaków" to są jakieś jaja. Kto dał na to pozwolenie? Pozdrawiam.
Aj, Wierzyca to w ogóle dziwny dla mnie temat... Słyszałem wiele razy, że w listopadzie czy grudniu jeżdżą tam wędkarze i tłuką trotki, a nawet łososie... Ja też jestem za ochroną, a nie zarybieniami. Jakoś nie podoba mi się robienie z naszych wód stawów hodowlanych, gdzie się wpuszcza i wyławia. I od nowa... Nie tędy droga.
Należy chronić zimowiska i tarliska!. Kamil, my w okręgu Toruń prowadzimy właśnie walkę z odłowami tarlaków, które są rok w rok na tych samych jeziorach i te tarlaki są zabijane.Np jez. Chełmżyńskie Rok w rok wyławiane jest niby ok 200kg tarlaka szczupaka, a wracają 4 worki narybku, który ginie w momencie wpuszczania go...czy to jest normalne!. Dzięki za ten materiał!
Dokładnie! Ochrona powinna być podstawą, a nie zarybienia. To co mogę poradzić, to spróbujcie zrobić to samo co chłopaki znad Orzysza. Cały czas pływali koło rybaków i nagrywali, non stop. Mieli pismo z okręgu (jeśli się nie mylę, to właśnie z okręgu) ile ryb mogą rybacy odłowić i ile muszą z powrotem wypuścić. Odłowy byli, ale dzięki ciągłej kontroli i nagrywaniu, ryby wróciły do wody. Trzeba takie haniebne zachowania nagłaśniać - zarówno to jak rybacy stawiają siaty, jak i pisma z okręgów, kto dokładnie wydał decyzję o odłowach.
Też jestem z Torunia i wiem co tu się dzieje.zabieraja dużo A oddają troszkę A i tak zdechnie. Ostatnio Wisła zagubiona została sandacza do 3cm. Czy to normalne?
Bardzo bym prosił o pytanie dotyczące tarlisk szczupaka. Czy istnieje możliwość stworzenia go na wzór sandacza. Co mam na myśli? Jakiś np. zakup roślinności i umieszczenie jej w wodzie itd Coś na wzór stworzenia podwodnej polany.
Mogę przy jakiejś okazji zapytać Pawła ale wydaje mi się, że w wypadku szczupaka nie ma chyba takiej konieczności. Wyjątkiem może być susza (taka, jaką niestety mamy w tej chwili...), bowiem szczupaki trą się wśród roślinności, np na rozlewiskach - a teraz mają mocno ograniczone "pole działania"...
@@kamilwalicki Tak, tylko problemem jest brak rozlewisk i to nie tylko spowodowane suszą... Dla przykładu łowie na jeziorku zaporowym i dobowe wahania stanu są ogromne. Nie ma szans na rozlewiska, dlatego stąd moje pytanie :P
@@piotrjg7536 - niestety na zaporówkach skoki wody są bardzo częste. Ktoś reguluje na zaporze "jak chce", nie myśląc o tym, że przez to ginie ikra i narybek...
Piotr JG szczupak w jeziorze często trze się w trzcinie. Nie ma dostępu do świętsi zalanej łąki wiec mysle ze w rzece tez pewnie sobie poradzi na jakichś krzaczorach.
@@wiercik.wierci - masz rację. Niestety jesteśmy narodem, który wiecznie kombinuje. Z jednej strony to dobrze, ale z drugiej....w przypadku wędkarstwa chyba niekoniecznie.
Jak ja lubię słuchać Pana Pawła;)ma wiedzę facet;)
Dzięki Kamil za odcinek :)
Dzięki, cała przyjemność po naszej stronie ;)
Pan Paweł, to super wiedza i potęga rozsądku. Więcej, więcej takich rozmów i filmów. Pozdrawiam.
Mogę obiecać, że kolejne filmy z Pawłem pojawią się już niebawem ;)
Pozdrawiamy!
@@kamilwalicki Dziekuję , czekam.
Moje koło zarybilo starorzecze karpiem, linem. Zeszłej wiosny ludzie z koła wyjebali całą rybę. Nic się nie zmieni dopóki ludzie nie zmienią swojej mentalności.....
Dokładnie - musimy próbować zmieniać mentalność ludzi, chociaż u niektórych to nie zadziała....
Dokładnie. Duża część często starszych wędkarzy nie rozumie i nie akceptuje tego jak można złowić i wypuścić rybę.
@@criskpk9743 - i tu już musimy liczyć na matkę-naturę, upomni się o nich prędzej czy później ;)
@@kamilwalicki , lepiej prędzej... hihi.
@Marian Krzemyk brawo! karpia wpuszczać do starorzecza to zbrodnia na naturalnym środowisko!!!
Witam mój ulubiony kanał wędkarsko biologiczno przyrodniczy mega ciekawa produkcja od konkretnych Gości pozdrawiam ze Szwecji ✌️🖐️👊 tak trzymać panowie
Dzięki, bardzo dziękujemy za miłe słowa i oczywiście polecamy się na przyszłość! ;)
Fajna rzeczowa rozmowa na faktach oparta, jakbym słuchał Wołoszańskiego. Głód wiedzy, pozytywnej bo wędkarskiej i o to chodzi. WIELKIE POZDROWIENIA. Cenne spostrzeżenia i uwagi. Tylko Kamil nad wodą potrafi tak pozytywnie namieszać
To prawda, Paweł potrafi fantastycznie opowiadać. Ja też słucham Go z otwartą japą, aż czasem szkoda przerywać ;) Mam jeszcze kilka ciekawych pomysłów, więc pewnie niebawem kolejne odcinki o rybach ;)
Dzięki wielkie, bardzo BARDZO dziękujemy! ;)
Kiedyś na jakimś kanale tv przyrodniczo-naukowym ( Discovery, National itp) widziałem film o łososiach. I była tam przedstawiona pewna ich strategia. Otóż, niektóre samce pozostają niewielkich rozmiarów i nie migrują do morza. Za to przy tarle zapładniają ikrę swoim mleczem.
Uwielbiam wasze rozmowy, są super pod względem edukacyjnym, bardzo wiele można się z nich dowiedzieć.
Jeżeli chodzi o ochronę wód, ochronę tarlisk, myślę że problemem jest właśnie wiedza, wiedza na temat biologii i funkcjonowania całego ekosystemu wodnego. Koła wędkarskie powinny prowadzić zajęcia edukacyjne dla wędkarzy, dla wszystkich wędkarzy ale szczególnie dla młodych, zmienić ich podejście do tej ryby, którą złowią. Bardzo wielu młodych wędkarzy ma za wzór ojca, dziadka, wujka... itp. i jeżeli starsi nie szanują ryb, wyławiają je w okresach ochronnych, nie respektują nałożonych limitów, traktują wędkarstwo jak za średniowiecza - nie upolujesz, nie zjesz, nie przeżyjesz, nic się nie zmieni. Dlatego uważam, że odpowiednia edukacja byłaby najbardziej odpowiednia.
Bardzo fajnym rozwiązaniem było stworzenie odrębnych regulaminów w okręgach wędkarskich, dzięki czemu na przykład u nas okoń ma wymiar ochronny 20 cm i powyżej cm. Nasze koło, zgłosiło wniosek o ustalenie okresu ochronnego dla okonia i ustalenie wymiaru ochronnego dla leszcza i jak na razie czekamy.
Najważniejsza jest edukacja, Zabierając rybę dzisiaj, jutro nie złowisz nic!
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za film.
Dzięki, bardzo dziękujemy ;) Staramy się, aby te nasze filmy niosły ze sobą też trochę wiedzy. Chcemy pokazywać miłość do naszej pasji, ale w połączeniu z szanowaniem Przyrody, szacunkiem do ryb itd.
wielkie dzięki! ;)
Pan Paweł jest niesamowity, oby jak najwięcej filmów z udziałem Pana doktora, uwielbiam go słuchać!
Od siebie mogę obiecać, że to nie ostatni film z Pawłem i po majówce siadamy do kolejnych odcinków. Mam kilka ciekawych pomysłów ;)
Dzięki!
Jak zwykle dla SUPER tandemu łapka w górę a nawet dwie 👍👍 . Pozdrawiam serdecznie
Wielkie dzięki, bardzo dziękujemy! ;)
Mądrych to i miło posłuchać. Dzięki i pozdrawiam.
Bardzo dziękujemy! ;)
Powinno być więcej zbiorników No Kill i konkretne kary za Kłusowanie. Czorsztyn i nie tylko,piękny zbiornik piękne ryby pytanie jak długo.
To prawda, musimy zacząć dbać o nasze wody - i zdecydowanie pogonić rybaków komercyjnych, bo to najgorsze co spotyka nasze rzeki i jeziora...
ja bym zaczął od głowy czyli od zarządu najpierw, a raczej pierwiej, ile w tym roku mieli budżetu 1.800.000.000?
@@wiesiuczekolada - tego nie wiem, ale wiem kto powinien wyjechać na taczce z siedziby okręgu....
@@wiesiuczekolada w tamtym roku mieli budzet wysokosci 277 mln zlotych
Ja bym wprowadził jakieś ostoje bez dostępu wędkarzy. Jakieś krótkie odcinki rzeki gdzie ryby miałyby w sezonie spokój.
Konsultacje z Pawłem to był strzał w dziesiątkę, wszystkie części są super
Dzięki Norbiczku! ;) Sami bardzo dużo się uczymy nagrywając te odcinki z Pawłem ;)
Kamilu super .Robisz fajne filmy można powiedzieć takie przyrodniczo-naukowe .kiedy muszę pracować i nie mogę pójść na ryby ,to fajnie się ogląda twoje filmy, dobra robota ciągnij tak dalej.
Dzięki, również w imieniu Rafała i Pawła ;)
Wywiady z Panem Pawłem zawsze mega. Super robota Kamil ! :)
Dzięki, bardzo dziękuję też w imieniu Rafcia - bo on to nagrywa i montuje, ja tylko gadam ;)
Pozdrawiamy! ;)
Kolejny ineresujący i dający do myślenia odcinek.Dzięki Panowie,bardzo szanuję wasze zdroworozsądkowe podejście do sprawy.
Piękne macie to studio nagrań,bardzo orginalne i w temacie😉
Pozdrowienia dla całej ekipy👍.
Bardzo dziękujemy, cała przyjemność po naszej stronie ;)
Z tym studiem to tylko zimą mieliśmy trochę problem, bo temperatura nie zachęcała - ale jest wiosna, więc nie będziemy zamykać się w pomieszczeniach ;)
Pozdrowionka
Jak ja lubię ten wasz duet jak pięknie się was słucha😊😊😊 panowie brawo wy🤗róbcie to dalej bo wam to wychodzi
Bardzo dziękujemy i mogę obiecać, że to nie koniec serii z Pawłem ;)
Kamilu nagrajcie z Pawłem coś o linie też ciekawa i piękna ryba
Postaramy się ;) Nawet byłem w tym roku dwa razy posiedzieć za linem, bo chciałem coś złowić i nagrać przebitki, ale.....kurka, żadnego nie złowiłem ;)))
Obejrzałem właśnie drugi raz. Poziom realizacji praktycznie wzorowy. Treść to połączenie wiedzy merytorycznej, właściwie rozumianej ekologii i miłości do przyrody z naciskiem na ryby. Osobiście uwielbiam te ciekawostki Docenta, które są dla mnie inspiracją do dalszych poszukiwań i pogłębiania wiedzy. Wędkarstwo to ogromny biznes, jest nas zrzeszonych chyba 600 k i to tylko kwestia czasu jak stworzymy silne lobby, które pogoni rybaków z naszych wód. I mam nadzieję, że nastąpi to szybko. Pozdrawiam i czekam na kolejne filmy.
Dzięki, chociaż z tą realizacją mieliśmy trochę kłopotów ;) Nie jesteśmy zadowoleni ani z obrazka ani z dźwięku, no ale wciąż się uczymy i czasem popełniamy błędy... ;)
Pozdrowionka!
Kolejna dawka wielkiej wiedzy. Piękny odcinek pozdro i czekam na więcej.
Dzięki, bardzo dziękujemy i na pewno nie zwalniamy ;)
Ciekawy, a zarazem pożyteczny film. Dziękuję i pozdrawiam.
Dzięki, cała przyjemność po naszej stronie ;)
Pozdrowionka
Witam, kolejna porcja wiadomości Dzięki
Dzięki, bardzo dziękujemy ;)
Świetny materiał jak i cała seria. Pan Paweł kopalnia wiedzy teoretycznej, Kamil praktycznej. To połączenie musiało się udać 🙂 Ichtiologia to rozumienie świata ryb, od niej powinno się rozpocząć swoją przygodę z wędkarstwem. Pozdrawiam 🙌
Ja tu jestem wyłącznie laikiem i obserwatorem, zadaję tylko pytania. Paweł za to jest skarbnicą wiedzy, ale ma też wielką zaletę - umie świetnie opowiadać, zaciekawić rozmówcę.
Wszystkiego dobrego, pozdrawiamy serdecznie ;)
uwielbiam słuchać tego człowieka
Dzięki w imieniu Pawła, a od siebie mogę obiecać, że niebawem wrzucimy kolejne filmy z Pawłem ;)
Szacunek Panowie za poruszane przez Was tematy ;)
Dzięki - ja mam jeszcze kilka ciekawych pomysłów, więc na pewno nie przestaniemy ;)
Pozdrówki!
W tym filmie padło zdanie " zrozumieć wędkarstwo " to dla mnie sedno naszego hobby, wszak nie polega ono tylko na łowieniu i dobrze by było by jak najwięcej naszych kolegów to zrozumiało. Co do tarła to mam taka kolejność- naturalne, budowanie tarlisk, sztuczne przeżyciowe i oczywiście ochrona miejsc rozrodu. Potwierdzam też że w dolinie Słupi sztuczne tarło starają się przeprowadzać jak najlepiej, to moje podwórko, tam łowię. Odłowy sieciowe w celu pozyskania tarlaków to pomyłka, w sieci wpadnie wszystko i czy zostanie wypuszczone i czy konkretne ryby pozyskane do sztucznego tarła przeżywają, mam ogromne wątpliwości. Trochę za długi ten komentarz ale w filmie poruszone były bardzo ważne rzeczy.
Wcale nie za długi, bardzo za niego dziękujemy ;) My troszkę też rozwlekliśmy chyba ten film, ale Paweł tak ciekawie opowiada, że nie umiem Mu przerwać. Ja też bardzo sceptycznie podchodzę do odłowów (jakichkolwiek), a słowo "sceptycznie" użyłem, aby nie używać czegoś mocniejszego ;)
Pana Pawła mogę słuchać godzinami. Dzięki Kamilu za odcinek :)
Bardzo dziękujemy, cała przyjemność po naszej stronie! ;)
Przyjemność jest po stronie oglądających ;) Jeszcze raz dzięki.
Filmik -info -klimat -Petarda !!!!!! Super pzd
Dzięki, bardzo dziękujemy! ;)
Kolejny dobry film, szacun!!!
Dzięki! ;)
Kolejny świetny materiał! Gratulacje! Z doświadczenia powiem, że brak wyobraźni w gospodarowaniu wodami jest największym problemem. Głównie mówię o gospodarstwach rybackich, które masowo odławiają rybę dla zysku nie przestrzegając żadnych wymiarów tym samym odławiając nawet ryby, którym daleko jeszcze do wieku rozrodczego. Nie rozumiem tego kompletnie, bo to jest tak jakbyśmy sami siebie okradali. Niestety nie zawsze jest na to ratunek i czasami można tylko obserwować i mieć nadzieje, że w końcu odpuszczą. Potrzebny większy rygor, większa świadomość, może górne wymiary ochronne. Na pewno istnieje szereg sposobów na podratowanie populacji ryb w wielu jeziorach, wystarczy chcieć. Pozdrawiam i proszę o więcej takich materiałów 😊
Ejj, moim zdaniem rybackie siaty to największe zło, jakie spotyka nasze wody :( Nie mam nerwów i jak widzę rybaków, to aż mi się piąchy zaciskają... Mazury, takie piękne i rybne jeziora, a tak zniszczone przez rybackie ekipy. Płakać się chce...
Super materiał. Musimy pomagać rybom, karać kłusoli, pilnować wód, odbudowywać ich naturalne tarliska, a jak już to nie pomaga zarybiać.
Dokładnie!
Witam trochę o tarle większości ryb jeziorowych.
Ryby trą się na płyciznach i jest to wiosną przeważnie na głębokości 20 cm do metra, jeżeli w dzisiejszych czasach suszy woda opadnie o 50 cm to ikra wyschnie i bilans będzie zero. Jeżeli odłowimy np. 200 szczupaków i wyciśniemy z nicz przykładowo parę milionów sztuk ikry ,a wylęg sztuczny jest na poziomie 95 % i podrośnięte wpuszczone są do wody to sztuczne tarło i poświęcenie tych 200 sztuk jest lepsze dla wody niż naturalne bo naturalne ma przeżywalność mniejszą około 10%.
09:00......oczywiście, że zarybiają !
Głównie fakturami.
W OM PZW jak się przeczyta oficjalne raporty to jest to śmiechu warte.
Przy takiej presji wędkarskiej na Mazowszu, te zarybienia powinny być wielokrotnie większe.
Dlaczego jest tak olbrzymia populacja drobnego białorybu i okonia ? Bo nie ma większych drapieżników, które by to wycięły.
Łowię łowić płoć i leszcze z łodzi. Niestety dobre 80% złowionych ryb stanowi drobnica max. do 25 cm.
Szkoda w ogóle wspominać o PZW, dla mnie to patogeny przyspawani do stołków.....tak jak generał MO Eugeniusz Grabowski kiedyś. Nic się w tej materii nie zmieniło. Sorry, tylko składki idą w górę co jakiś czas.
Szkoda gadać nawet :(((
W jeziorach koło mnie , mimo ogromnej presji wedkarskiej - ryba była , do chwili odłowów selskcyjnych . Zakazać w PZW odłowów selekcyjnych .
Świetna robota 👏👌😉 brawo dla ciebie Kamil i dla Pana Pawła👏👏
Dziękujemy cała ekipą! ;)
Świetny filmik!
Dzięki ;)
Super dzięki za kolejny ciekawy materiał pozdrowienia dla was 👍
Dzięki wielkie i również pozdrawiamy ;)
Super film pozdrawiam serdecznie
Dziękujemy ;)
Ciekawy i ważny temat, dzięki!
;)))
W 100% zgadzam się z Twoim opisem do filmu. Sam od 3 lat walczę o moje jezioro, gdzie występują naturalne tarliska ryb ale niestety nie są w żaden sposób chronione :( W tym roku odnotowałem sukces bo udało mi się w końcu wejść w dyskusję z władzami gminy (która jest zarządcą mojej wody) aby spróbować zmienić regulamin łowiska aby te ryby w okresie tarłowym miały w końcu spokój i zaprzestać zarybiania sumem, który skutecznie przez ostatnie lata zdziesiątkował populację okoni w mojej wodzie. Szkoda, że to my wędkarze musimy się o takie rzeczy upominać a nie widzę tego władze kół wędkarskich, czy zarządcy. Ale może za kilka lat naszych starań w końcu będziemy mieć w Polsce "rybne wody". Duży wpływ na to mamy my wędkarze więc musimy być w końcu wysłuchani!!!
Abstrahując od powyższego, kolejny świetny materiał Panie Wężu :)
Dzięki, bardzo dziękujemy! ;)
Dziwi mnie, że zarządcy wód mają głęboko to, co dzieje się z ich łowiskami. Kurcze - przecież to im powinno zależeć, nie tylko nam-wędkarzom. Jak widać musimy walczyć o swoje...
Super filmik, mieszkam na mazurach i niedawno gospodarstwo rybackie z Mikolajek które dzierżawi pobliskie jeziora zrobiło taki odłów żeby pozyskać więcej narybku. Jednak łapiąc Szczupaki w siatce lądowały też inne rybki i je również ze sobą zabrali . Ryby nie wróciły do wody. Natomiast dokładnie dzisiaj zarybialiśmy szczupakiem 50 tyś. sztuk (wielkości igiełek sosnowych) wylądowało w jeziorze. Ichtiolog któremu pomagaliśmy je wypuszczać ocenił że przetrwa 1-5% i w ciągu mniej więcej 2 lat osiągną 1 kg. Moim zdaniem ryby po sztucznym tarle powinny trafić z powrotem do wody oraz ryby złowione nie chcący wraz połowem tarlaków.
Jak oceniacie takie działanie ?
Tego właśnie nie rozumiem... Jeśli już naprawdę trzeba odłowić tarlaki, aby pozyskać ikrę i materiał zarybieniowy, to równie ważne powinno być wypuszczenie tych ryb z powrotem w dobrej kondycji.
Cześć Kamilu , kolejny super filmik , który oczywiście oglądnąłem z wielką ciekawością . Ja też jestem zdania że lepiej dbać o środowisko i chronić w miarę możliwości naturalne tarło . Myślę że wpuszczanie narybku do dużych zbiorników zaporowych mija się z celem ze względu chociażby na dużą śmiertelność . Trochę rozbrajają mnie później wpisy na stronach PZW o zarybieniu to całą masą tysięcy sztuk narybku sandacza , szczupaka itd. !? Chyba że ma to na celu odbudowę pogłowia jakiegoś gatunku ryb , które zostało wcześniej wyłowione (sprzedane) i zjedzone ! Ja też żeby nie było zabieram ryby do zjedzenia , oczywiście jak uda mi się złowić jakiegoś sandacza na święta 😉 Miejmy nadzieję że choć trochę poprawi się sytuacja hydrologiczna wód w Polsce i nie będziemy mieli zapowiadanej tak wielkiej suszy 😔 Za moment będziemy mogli łowić szczupaka i bolenia tak że połamania kija i pozdrawiam .
Dzięki, wielkie dzięki ;) Ja też zawsze uważałem, że lepiej jest chronić, niż zarybiać ale nie wiedziałem, czy dobrze myślę więc poprosiłem Pawła o rozmowę na ten temat. Wychodzi na to, że musimy się kierować zdrowym rozsądkiem i umiarem - wszystko dla ludzi, byle z głową ;)
Miejmy nadzieję, że trochę popada, bo na razie obawiam się, że czeka nas susza stulecia :(
Ale się ucieszyłem na nowy film! piona! :-)
Dzięki! ;)
wiele informacji w pigułce, dodałbym jeszcze żeby tarło naturalne się odbyło są potrzebne stada tarłowe może nie koniecznie wszystkich gatunków ryb
To prawda, a z tymi stadami tarłowymi to u nas różnie czasem bywa ;)
Jak zawsze świetny materiał :) wszystko dla ludzi i ryby też, ale z umiarem... A nie, co wpadnie to w łeb :/
Dzięki, bardzo dziękujemy ;)
łowienie ryb bez ich zabierania też jest drogą donikąd... ryb nie brakuje bo je wyłowiliśmy! my je zatruwamy! niszczymy ich środowisko! i to jest nasza największa wina! jedzie taki karpiarz nad naturalną wodę nęci wiele dni ogromnymi ilościami zanęty i dziwi się że ryb nie ma... no nie ma bo żeś je zatruł! nie wziąłeś a zatrułeś... nasze wody są mocno przeżyźnione niestety... to prowadzi do ciężkiego bytowania w takiej wodzie wielu gatunków a najgorzej ma właśnie ikra i narybek! nikt tym zjawiskiem się dziś nie martwi niestety... wrzuciłeś do wody NPK? to wyciągnij z tej wody NPK! tak by bilans był co najmniej zerowy! YT pełne jest filmów gdzie wrzuca się zanętę wiadrami i bezczelnie chwali się tym że ja nie biorę ryb! ja ich nie zabijam mięsiarze... a co robisz????
powinniśmy przemyśleć nasze postępowanie! nie bierzesz ryb? to ich nie nęć! a przynajmniej takimi wielkimi ilościami...
@@wielblad1344 Pięknie to ująłeś, brawo
Mądry gosciu👍pozdro 👨🦲🐍👊🙃
W mojej okolicy są same małe zbiorniki 3-4 ha. Tu dokładnie sprawdza się metoda żeby zarybić i wyłowić wszystko do cna, niestety. Nikt nie widzi nic złego w tym, że limity są takie same na wielkim jeziorze i małym stawku. Na zebraniu sprawozdawczym poruszyłem kwestię wprowadzenia górnych wymiarów ochronnych właśnie po to żeby cokolwiek miało szanse się w tych zbiornikach wytrzeć, kolega dodał żeby zrobić miejsca wolne od połowów jako tarliska (niby jakieś są, ale kto by na to patrzył...). Prezes odpowiedział, że przepisy są jakie są i nie można tego zrobić. "Dziadki" mu przyklasnęli. I tak oto w tym roku skończyła się moja przygoda z opłacaniem składek pzw (a twu).
No to ten prezes kłamał. Gospodarz wody może zmienić wymiary i okresy pod warunkiem, że nie będą "mniejsze" (tak to roboczo nazwę) niż wg ustawy. Czyli można np wydłużyć okres ochronny, ale nie można go skrócić bardziej niż stanowi ustawa. Tak samo z wymiarami - można zwiększyć wymiar ochronny, ale nie można go zmniejszyć. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby wprowadzić wymiar górny. A nie, przepraszam, stoi - prezes i "dziadki"... :(
Moim zdaniem chronić i ostro karać.
A teraz oglądamy ;)
Pozdro!
Miłego seansu ;)
Dopiero teraz znalazlem ten odcinek, co nie zmienia sprawy, ze swietny!
Mieszkajac w Sydney (Australia) i spedzajac polskie lato na Mazowszu (nie w tym roku...) czesto porownuje sytuacje w tych tak roznych rejonach swiata.
Ilosc ryb na jednego wedkarza jest w tym stanie (NSW) dramatycznie wyzsza niz na Mazowszu.
Lowiska specjalne sa praktycznie nieznane, bo sa niepotrzebne. Odlowow przemyslowych na srodladowych wodach otwartych nie ma - w morzu sa. Pozwolenie na caly stan wielkosci Polski, z wodami gorskimi, morzem, spinningiem, trollingiem etc. kosztuje w tym b. drogim kraju mniej na 3 lata, niz na Mazowsze na rok. Catch and Release (No Kill) jest czesto, ale nie zawsze praktykowane.
Rzadowi "geniusze" od spraw ichtiologii zajmuja sie glownie eliminowaniem gatunkow wprowadzonych przez czlowieka: karpia i okonia, ktore ja akurat uwielbiam lowic i ciesze sie, jak im to slabo wychodzi.
Z pewnoscia nikt tu nie zobaczy, odwrotnie niz na Mazowszu, rybakow ciagnacych sieci w rzece...
Widzac to nawet ja, z nawyku wypuszczajacy zlowione ryby, zastanawiam sie czy nie lepiej zabrac i zjesc...
Niestety pod wieloma względami jesteśmy w przysłowiowej, czarnej d....pie :( Instytucje, które powinny dbać o wodę i ryby nie robią tego, a rzeki niszczone są pod dumnym hasłem "ochrony przeciwpowodziowej" - która zresztą przynosi skutek odwrotny. Aj, długo można dyskutować o tym, jak to u nas źle, ale niestety jest to prawdą. Od wielu lat widzimy, że ryb jest coraz mniej, że drastycznie obniża się poziom wód, że rzeki są niszczone....to wszystko dzieje się na naszych oczach :( Mądry polak po szkodzie, jak zawsze :(
Bardzo fajnie programy nakrecasz
Dzięki, dziękuję w imieniu całej ekipy - bo ja tylko zadaję pytania, Rafał filmuje, a Paweł opowiada ;)
Super do następnego 🖐Panowie 👊
Dzięki Radziu! ;)
Jeśli chodzi o niektóre rzeki to proszę popatrzeć jak od kilku lat wypuszczana jest woda. Na wodowskazach widać jak puszczają całkowicie wodę i za chwilę zamykają, robiona jest jakaś dziwna strategia. Możliwe że to chodzi o elektrownię. Tak się zastanawiam że przecież było do przewidzenia że będzie susza. Czy nie możnaby wypuszczać wodę stopniowo co pozwoliłoby na utrzymanie dłużej tej wody w miarę możliwości stałym stanie. Takie to tylko moje domysły, może się nie znam... Super film pozdrawiam 😉
Niestety człowiek wkroczył w to, co powinna regulować sama natura. I przez to jest jak jest - długotrwałe susze, gwałtowne powodzie... Lepiej nie będzie, zmierzamy w złym kierunku...
Powinni zdjac przymusowe posiadanie karty wedkarskiej I na kazdej publicznej wodzie strefy Catch & release only( Holandia ). Pozdrawiam
Nie wiem tylko, czy w naszym kraju by to przeszło.... ;)
Do jednego z jezior gdzie wędkuję sypią szczupaczki jesienią na potegę.Na wiosne nie ma prawie nic...Sztuczne chyba nie przeżywa...Dużych brak...Moim zdaniem sztucznie przeprowadzane tarło to "lipton" - ładują do wody mutanty które nie dożywają następnego sezonu a dlaczego to juz nie wiem.To na podstawie wieloletnich doświadczeń wędkarskich.Mnie z punktu widzenia laika wydaje się że podstawowym problemem jest brak naturalnych tarlisk i niski stan wód.Jest tragedia i nic nie wskazuje na poprawę.Dzięki za super ciekawy odcinek Panowie.Nie porzucimy hobby bo jest słabo ale poszukajmy rozwiązań w przeciwieństwie do PZW gdzie opłaty w górę, biurokracji więcej a logiki za grosz...Pozdrawiam.
Nie wiem jak jest z tą przeżywalnością, ale jeśli ładują narybek, a ryb wciąż nie ma, to gdzieś coś nie zadziałało... Pewnie dobrym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie jakiegoś obszaru chronionego na danej wodzie - tam, gdzie szczupaki mogłyby odbyć naturalne tarło, a wylęg miałby schronienie... Ale to już zarządca wody musiałby ustanowić taki obszar, a jeśli to okręg jest dzierżawcą, to obawiam się, że mogą tego nie chcieć zrobić...
Miło posłuchać mądrych ludzi i popatrzeć na piękno Polskiej przyrody siedząc na emigracji, mogę zapytać jakiej firmy masz okulary ?
Dzięki, bardzo dziękujemy ;)
Moje okulary to Wiley X.
Pozdrowionka!
Z tym zarybianiem to tak trzeba z głową bo wiele kół zarybia takimi gatunkami których w danym akwenie nie powinno wogóle być.Efekt jest taki że wypierają rodzime gatunki.Plagą już się stało zarybianie wód PZW karasiem srebrzystym,karpiem czy amurem,tych gatunków nie powinno być w wodach PZW.Nawpuszczają jakiegoś szajsu tanim kosztem nie zastanawiając się że więcej z tego szkody niż pożytku.Gonić kłusowników a ryby będą.Pozdrawiam;)
Zdecydowanie się z Tobą zgadzam... Też nie rozumiem zarybień karpiem czy karasiem :(
Piękna sprawa, dzięki :)
Dziękujemy! ;)
Tu kolega wcześniej pisał ,tez powtórzę ze wszystko chodzi o ochronę wód ,bo kto przestrzega przepisów limitów itd ,no i czego nie rozumiem najbardziej w ogóle ,np w okręgu jest powiedzmy 40 jezior to w czym problem zeby np 10 było no kill ,ale nawet jak by były to bez ochrony wód to i tak dupa ,pozdrawiam autorów filmów jak zawsze miło sie ogląda
Tak, z tą ochroną wód i ryb to jesteśmy 100 lat za....cywilizacją.
Bardzo dziękujemy i również pozdrawiamy ;)
@@kamilwalicki co z zarybien czy wod no kill skoro nikt nie chroni wod ,a nawet jak chronią to kary to smiech na sali ,ja lowie i mieszkam w uk ,anglicy jak by mieli tyle takich jezior i rzek to by calowali boga po piętach, ale w pl nikt nie docenia tego co mamy
@@grzegorzkornobis6763 - właśnie! Nie szanujemy tego co mamy i zdecydowanie o to nie dbamy :(
jednak az takiej suszy nie ma jak przewidywaliscie :D dzieki bogu
Na szczęście się pomyliliśmy ;)
Jeszcze filmu do końca nie obejrzałem a już się beczeć chce dosłownie,ale w Szczecinie coś kropi👍👍👍
Ponoć na majówkę ma solidnie padać - wolę łowić jak nie leje, ale tu są ważniejsze tematy niż komfortowe wędkowanie, więc niech naparza ile tylko w chmurach się zmieści ;)
@@kamilwalicki woda nie prześwietlona moze lepiej będą brać. Patrząc na sytuację hydrologiczną jest katastrofa wszędzie.Niech wali ile wlezie a majówka i tak wędkarsko, pozdrawiam🖐️
@@34drabina - u mnie też właśnie zaczęło kropić. Szału nie ma, ale lepsze to niż nic ;)
@@kamilwalicki obecnie Szczecin w deszczu może doleci do "Wawy" 😉🌬️🌧️
@@34drabina - z tego co widzę, to na jutro i pojutrze zapowiadają ulewy. Dobrze, niech pada ;)
Wielkie dzięki za kolejną dawkę wiedzy fachowej :)
Odnośnie wstępu - obawiam się że jak nikogo nad wodą nie było to nie tylko rybacy z mniej lub bardziej uzasadnionym zezwoleniem połowowym mieli używanie, podejrzewam że jak nikogo nie było nad wodą to i w nielegalnych siatkach sporo ryb wyjechało z wody :(
I na koniec pytanko w temacie odcinka :) Miałem okazję w styczniu spedzic 2 dni nad Drwęca (niestety ryb nie widzieliśmy, ale i tak było ładnie ;)) i słyszałem że w śród miejscowych "trociarzy" krąży opinia że w tej rzece skuteczność naturalnego tarła jest zerowa. Czy słyszeliście Panowie coś na ten temat? Przeprowadzano jakieś badania, czy to jedna z wielu wędkarskich legend?
Czy przy obecnym stopni przegrodzenia rzek naturalne tarło może w przyszłości byc wystarczające dla utrzymania stabilnej populacji troci i łososia?
Pozdrowienia z Trójmiasta :)
Też sądzę, że jak nikt rybakom na ręce nie patrzy, to dzieją się straszne rzeczy....
Jeśli chodzi o Twoje pytanie o Drwęcę, to ja nie słyszałem takich opinii. Natomiast na pewno grodzenie rzek nie ułatwia rybom wędrówek tarłowych, a często wręcz je uniemożliwia...
dzięki kamilu za tak fajne i ciekawe filmiki można oglądać godzinami pozdrawiam i zapraszam nad odre
Dziękujemy, cała przyjemność po naszej stronie ;)
Dobre pytania i jeszcze lepsze odpowiedzi ;) Tak trzymać panowie . Pozdrawiam
Dziękujemy serdecznie! ;)
Kamil jak zawsze super material z udzialem Doktora Pawla wnoszacy wielka wiedze ichtiologicza dla ludzi ktorzy nie mieli z nia nigdy doczynienia. Pozwole sobie Udostepnic Twoj film na mojej Grupie - "PB Fish - Wedkarstwo"
Pozdrwiam Serdecznie Lapka👍👍👍
Dzięki, bardzo dziękujemy! ;) Staramy się, aby było merytorycznie i ja sam też dowiaduję się mnóstwa ciekawostek podczas nagrywania tych odcinków. A za każde udostępnienie będziemy bardzo wdzięczni! - to ponoć zwiększa zasięgi. Tak mówią mądrzejsi ode mnie, bo ja to raczej się nie znam... ;)
Wszystkiego dobrego, pozdrowionka.
Mądre słowa 😉..
Dziękujemy ;)
Niewątpliwie wszystko co jest naturalne jest lepsze, tarło też, tylko jest pewien problem. Środowisko zostało zmienione tak przez człowieka, że naturalne tarliska zostały zniszczone, jest ich niewiele i budowa sztucznych oraz zarybienia narybkiem są niestety konieczne. Co do odłowów tarlaków niestety mam mieszane uczucia, jeżeli to jest przeprowadzane zgodnie z całą procedurą i tarlaki wracają do wody, to jak najbardziej tak. Niestety pojawiają się informacje z Polski o przekrętach jakie wychodzą przy okazji takich odłowów i nie dziwi mnie oburzenie wędkarzy i niechęć do władz PZW, ale nie wszędzie dzieje się źle i w niektórych okręgach nie ma rybaków, oraz handlowania rybą, bardzo fajny materiał, pozdrawiam :)
Masz rację. Ja też jestem za tym, że jesli gdzieś można uniknąć zarybiania na korzyść ochrony, to powinniśmy się tego trzymać. A jeśli gdzieś już naprawdę zostały tylko żaby, to wtedy można zarybić - ale wszystko z głową i pod ścisłą kontrolą ludzi, którzy naprawdę się na tym znają ;)
Miło że wpadł kolejny odcinek...pozdro pany
Dzięki, cała przyjemność po mojej stronie ;)
Kamil, chronić a nie zarybiać strzał w dziesiątkę 👊👊👊 i wierzę bardziej w twoje pytania bo są konkretne od strony wędkarza niż niektóre odpowiedzi tego pana🧐No i więcej komercyjnych zbiorników daje ta szansę tym naturalnym😉Podstawa to młodym wędkarzom wpajać jak powinno wyglądać wędkarstwo 🤟
Wiesz, ja zadaję pytania jako laik, ale jednocześnie wieloletni obserwator tego, co się dzieje nad wodami, a Paweł odpowiada nie tylko jako wędkarz, ale głównie jako naukowiec - więc myślę, że Jego wiedza jest wielokrotnie większa od mojej ;) Choć nie ukrywam, że po cichu liczyłem na to, że usłyszę, że "rybak to zło" i absolutnie trzeba się go pozbyć z naszych wód. Jak widać kij ma dwa końce i czasem pomoc człowieka (byle odpowiedzialnego ichtiologa) jest potrzebna...
Staramy się przekazywać trochę wiedzy, ale też miłości do naszej pasji i Przyrody bo wiem, że oglądają nas też młodsi wędkarze. A to w nich przyszłość ;)
Kamil zapytaj kolegi doktora jak to jest ze zdejmowaniem pijawek np: ze złapanych pstrągów. Jedni twierdzą że to im pomaga i ratuje życie, a inni że same sobie dadzą radę.
To w końcu jak to jest 🤔
Pozdrawiam was obu.
Super robotę robicie 👍👍👍
Ciekawe pytanie, dzięki wielkie! Przy którejś okazji postaram się pamiętać ;)
Bardzo dziękujemy i polecamy się na przyszłość ;)
A odnośnie nie bioro. U mnie na jeziorze jak szedł okoń to nie było problemu złowić w parę godzin 10 kg. Teraz trochę matematyki 10kg razy średnio 20 łódek dziennie to jest 200kg razy 30 dni bo nie odpuszczają bo trzeba łowić aby odrobić karetę wędkarską - opłaty na dany rok, to daje 6000 kg a okoń szedł 2 miesiące co daje 12000kg i tak przez kilka sezonów bo jezioro jest spore ,a teraz łokonia nie ma rybacy wyłowili wszystko . Jestem tam wędkarzem i znam rybaków z tamtych czasów nikt z nich nie łowi okonia bo bazują na sielawie " większa kasa" . Więc zacznijmy od siebie i kolegów na łodzi z boku a nie wińmy za wszystko rybaków .Tu przykład dobrych rybaków ruclips.net/video/s1A_PAHfv3U/видео.html większość rybaków dba i zarybia bo z tego żyje.
Oczywiście! Nikt nie twierdzi, że wędkarze są bez winy. Niestety prawda jest taka, że wiele wód zostało wyczyszczonych właśnie przez nas-wędkarzy. Chociaż ja osobiście nie znam rybaka, o którym mógłbym powiedzieć, że robi coś dobrego dla rybostanu.
kamerzysta ma nie lichą alergie (pewnie na te ptaszyska co drą dzioby w tle ,przepięknie moim zdaniem) a pana kolege doktora pozdrów serdecznie a i zapraszać częściej możesz. dziękuje za dziś czekam na więcej, zdrowia życzę
Pylą jakieś trawy, bo i ja mam odrobinę nochal zapchany... Dzięki, bardzo dziękujemy! ;)
Zdrówka!
Madrego az milo posluchac🤓
Dziękujemy! ;)
Witam i to jest materiał bo bez ryb będzie dupa a nie tylko jaki kołowrotek jaka wędka żygać sie chce od tego pozdrawiam dobra robota dzięki Paweł , Rafał i Kamil
Dzięki, cała przyjemność po naszej stronie i polecamy się na przyszłość ;)
Mało okonia karasia lina klenia .ale wiecej szczupaków boleni na Wiśle
Cześć Kamilu. Osoboscie poprosiłbym, poza odcinkiem o wislanej strategii połowu suma z pontonu i z ręki, bo jak wiemy trolling trwa w najlepsze, o odcinek quo vadis. Dokąd zmierza wędkarstwo w Polsce, jakie są widoki na przyszłość, jak to będzie wyglądać i czy jest szansa, że mój 5 letni syn za 20 lat będzie mógł ze starym spędzić noc na wislanej wyspie nie tylko pijąc piwo i piekąc kiełbasę, ale również uganiać się za rybami. Wg. mnie z roku na rok jest gorzej, a na mazowieckiej Wisle jest więc tragicznie, do tego stopnia, że złowienie 2 ryb na jednej wyprawie rozpatruje w kategoriach sukcesu. Czy możemy liczyć na oddolne inicjatywy samych wędkarzy, edukację młodych itp. Temat cholernie trudny i wielowątkowy, ale chyba w obecnej sytuacji naglący. Ja powoli dojrzewam do tego, aby to wszystko pi... ć, pojechać sobie raz w roku do Szwecji i raz na Rodan, sprzedać silnik, ponton i mieć to w głębokim poważaniu. Niemniej ciągnie wilka do lasu (nad Wisłę) i krwawi mi serce jak muszę na to wszystko patrzeć. Wiemy, że PZW jest patologią, ale niestety takie jest nasze środowisko wędkarskie, w większości patologiczne, więc czemuż PZW miałby być inne. To taka analogią do naszego rządu 😀 Temat Kamilu do rozważenia. Może to być jakimś katalizatorem większych zmian? Bardzo bym chciał 💪
wislokabezbarier.com/dlaczego-nie-ma-ryb-w-naszych-rzekach/
Dzięki za miłe słowo ;) To o czym napisałeś, to dłuuuugi, bardzo długi i złożony temat. Z jednej strony widzimy i czytamy, że wędkarze chcą zmian, że wędkarstwo się zmienia. Słyszymy o no kill, o zwalczaniu wędkarskich patologii itp, z drugiej strony nad naszymi wodami rzeczywistość bardzo często wygląda zupełnie odwrotnie. Celowe łowienie ryb objętych okresami ochronnymi, zabijanie niewymiarków i ryb okazowych, brak ochrony, ciche przyzwolenie na kłusownictwo, związek wspierający rybactwo (!!!).....dla mnie to właśnie patologia, którą codziennie widzimy nad naszymi wodami. Jaka będzie przyszłość? - nie wiem i coraz częściej łapię się na tym, że wcale nie będzie tak kolorowo, jak byśmy chcieli...
A może nagracie coś o inwazyjnych gatunkach ryb ? Mieszkam w Niemczech gdzie na Renie i dorzeczu mamy plagę Babki Byczej, praktycznie nie da się łowić na małe gumki, poza tym to cholerstwo przegryza fluo poniżej 0.25 :)
Mamy pomysł na taki odcinek i na pewno powstanie jeszcze w tym roku ;) U nas też coraz więcej babki, ale również i innych gatunków inwazyjnych...
a ja chciałbym omówić z panem ichtiologiem temat nadmiernego nęcenia z równoczesnym niezabieraniem ryb... jaki to ma wpływ na środowisko wodne? ile przeciętne wiadro zanęty może przeżyźnić kubików wody??? jaki wpływ ma przeżyźniona woda na tarło? na ikrę? na przeżywalność narybku? może by tak w rejestr połowów powinniśmy wpisywać ilość wrzuconej zanęty? tak byśmy przejrzeli na oczy ile ton potrafimy wrzucić do całkiem niedużych akwenów???
Dobry pomysł na film, chociaż nie wiem czy ktoś prowadził takie badania(?). Obstawiam, że to wszystko może zależeć nie tylko od zbiornika (głębokość, wielkość, położenie, czy ma dopływy czy nie, itd), ale również od pory roku - czyli od temperatury wody oraz jej natlenienia. Podpytam Pawła przy jakiejś okazji, czy jest szansa na poruszenie tego tematu.
Hmmm chronić oczywiście nysa Kłodzka miejscowosc piatkowixe 10 ton śnietej ryby w tym sumy oficjalne stanowisko pzw Przyducha śmiech na sali ... zarybienia po tym nie było. Dużo tarlisk jest niedostępnych przez niskie stany wody... . Największym mitem jest to że ryba jest zjadana na moim odcinku rzeki kiedyś było zawsze w niedzielę z 20 wędkarzy teraz nie uswiadczysz nikogo ... A ryby nie ma
Moim zdaniem natura da sobie rade bez ingerencji czlowieka,okresy ochronne wysokie kary a rybostan szybko sie odnowi sam🐟🐟🐟👍🏻
Też tak obstawiam Zaborku - wystarczy jej nie przeszkadzać i zostawić w spokoju na kilka lat.
Sztuczne tarło zostawmy chodowcom ryb którzy się w głównej mierze tym zajmują a naturalne zbiorniki zostawić naturze.W przyrodzie nic nie ginie i da sobie sama radę bardziej niż nam się wydaję.Pozdrawiam prawdziwych wędkarzy🤟
Mam dokładnie takie same poglądy. Pozdrówki! ;)
Mam pytanko do pana experta, czy kaczki (ptactwo wodne) może jakoś przenosić ikrę ryb i tym samym zarybiać nowo powstałe akweny odizolowane od rzecz czy jezior. Słyszałem za dzieciaka teorie o tym ze przewód pokarmowy kaczki jest na tyle prosty ze kaczka np. zjadając rybkę, może ja wydalić jeszcze żywą ze swojego organizmu w ten sposób zarybiając akweny, czy jest to możliwe ?
Może przenieść przyklejoną do piór nóg itp, nie tylko kaczka
Tak, to prawdziwe informacje. Jest to możliwe i dzieje się dość często z tego co wiem ;)
Oco tu chodzi? Bo zlowilem na Wiśle szczupaka w lipcu na 93cm i przy podejmowaniu go z wody wylewala się z niego ikra .
A moje pytanie jest takie bo nie padło podczas odcinka o wegorzu. Czy sztucznie rozmnazane te ryby żyją po uzyskaniu ikry, czy zdychają jak w naturze, jeśli przeżywa czy może odbyć poraz kolejne tarło? NIE mogę znaleźć info
Dla pana Pawła zawsze👍
Dzięki! ;)
Kamilu czy orientujesz się w jakich miejscach trze się sandacz w jeziorach? Znalazłem informację że dno musi być żwirowe, głębokość max 4m. W własnym zakresie robię takie tarliska. Tylko u mnie w jeziorach jest problem z piaszczystym i żwirowym dnie, a jak jest to na bardzo ostrych spadach dochodzących do kilkunastu metrów. Sandacz w tych jeziorach jest a więc gdzieś się wyciera. Płytkie części jeziora są muliste i porośnięte moczarką.
Z tego co wiem, to płytka woda (metr wystarczy) z twardym dnem. Ale nie musi to być żwir, może być gruby piasek - byle nie było to dno muliste. Natomiast podkreślam, że nie jestem tu ekspertem i wiem to "ze słyszenia".
Dziękuję za informację. To znaczy że muszę szukać takich miejsc w trzcinach. Chociaż nie wiem czy to ma sens. Trzcinowisko to ,,wielkie tarlisko"
Wisła w Bydgoszcz fordon 1,38 powinno byc 4,38
U nas też tragedia z wodą.... Brakuje 2 metrów do normalnego stanu z wiosny.
Dokładnie, kilka lat temu stała by woda na łąkach za mostem, teraz brakuje 3 m wody:(
Za Drwęca Ci" ludzie" powinni być karani znam tą sprawą masakra bez jakich kolwiek konsekwencji A Orzysz miał być nietykalny "podobno" ,fajny klimat filmu i super temat,pozdrawiam i deszczu życzę wszystkim
Ja znam z opowieści i widziałem kilka zdjęć - masakra co tam zrobili.... Też się dziwię, że nikt nie został pociągnięty do odpowiedzialności...
Kamilku wróżbita Maciejem do stanu wód byś niemogl być😉i dobrze...Wody pełno😁
Witam panowie.Mam pytanko .Widziałem program na youtub o tarle sandacza gdzie gość opowiada że 80% ryb złapanych w zimną pogodę (późna jesień)dotknięte ludzką ciepłą ręką ginie po jakimś czasie od pasożytów.Czy to prawda i jak w tej sytuacji postępować by wypuszczona ryba na pewno przeżyła
Krzysztof 2707 jprld.to jaka temperaturę ciała masz? Idzie poparzyć czy jaki chuj.
cześć,
musiałbym podpytać Pawła, bo ja niestety ekspertem nie jestem, ale....nie wierzę w takie teorie. Wiele razy widywałem sandacze, które po złowieniu wracały do wody i po jakimś czasie były łowione ponownie. Co więcej - z tego co zaobserwowałem, to im chłodniejsza woda tym większe szanse są na to, że wypuszczana ryba przeżyje ;)
@@mailo4098 - jeśli mógłbym mieć prośbę, to bardzo proszę o unikanie wulgaryzmów ;) Staramy się dbać o kulturę na tym kanale ;)
@@mailo4098 Nie wiem o co ci chodzi naćpany jesteś czy jak?
@@kamilwalicki Dzieki za odpowiedź a tu link do tego filmikuruclips.net/video/gk4NtERbX4s/видео.html
Jedyny w swoim rodzaju program na szóstkę, a prowadzący poza skalą, na 10 punktów, 13.
Co do obecnej sytuacji, błędem jest usuwanie tylko skutków(brak miejsc tarłowych), a nie leczenia przyczyny stanu rzeczy (melioracja, prostowanie rzek, zapory).
Oczywiście, że w jakimś stopniu sztuczne "dorybianie" pomaga, lecz czy przyroda poradzi sobie z resztą współistniejących organizmów?
Typowa walka z wiatrakami, która z obecnie postępującą suszą skazana jest na porażkę.
Ps.Rybak to swoisty rolnik na wodzie, którego zadaniem jest dbanie by tego dobra starczyło dla nas wszystkich(tak powinno to działać).
Oczywiście są w tym kraju również "myślący gospodarze-Rybacy".
Pozdrawiam
Roger
Dzięki za miłe słowa, bardzo dziękujemy ;)
Problemów jest wiele i niestety nakładają się na siebie wzajemnie. Melioracje, obniżający się stan wód, długotrwałe susze, brak miejsc odpowiednich do odbycia tarła, zatrucia, rybacy, wędkarze....sporo tego. Ale warto próbować uświadamiać ludzi, może kiedyś będzie lepiej? ;)
Pozdrawiamy!
Zrub film o szkodnikach na polskich wodach. Np. ptakach czy wydrah co potrafiom zrobić
Będzie kiedyś i taki odcinek, chociaż osobiście uważam, że to nie wydry czy ptaki są "szkodnikami", a my - ludzie...
Ja się na wędkarstwie nie znam, ale słyszałem że powinno się rozpierdolić zastawki w rzekach bo ryby nie mogą migrować po rzece i bioróżnorodność niknie.
Hmm, no poza tym, że staramy się tu nie używać wulgaryzmów, to masz rację ;) Wiele naszych rodzimych ryb to gatunki wędrowne, a stawianie zapór na drodze ich wędrówek (często bez przepławek) nie jest dobrym rozwiązaniem...
@@kamilwalicki W kwestii melioracji bez wulgaryzmów ciężko opisać zaistniałą sytuację.
@@kerdaw - masz 100% racji, ja też czasem mam trudności, aby się powstrzymać. Ale lepiej tu pisać bez przekleństw, bo muszę to potem "czyścić" i usuwać - a wolałbym tego nie robić tym bardziej, że podzielam Twoje zdanie ;)
U mnie tak zrobili że ładnie ogrodzili bojami tarliska mają ryby chociaż trochę spokoju
Tak to powinno wyglądać ;)
Nadrabiam temat, chronić, chronić, chronić!!!!
Czekam na odcinek o Linie
Będzie - chociaż na razie liny mi nie chciały brać ;)
Przed obejrzeniem powiem, że raczej do natury warto się nie mieszać, a ona sama sobie dobrze poradzi! :)
Myślimy dokładnie tak samo kolego ;)
@@kamilwalicki super się Was słucha! Udostępniłem na Instagramie
@@hubertrydzik3857 - dzięki, bardzo dziękujemy! ;) Podobno każde udostępnienie zwiększa zasięgi - przynajmniej tak mówią mądrzejsi ode mnie ;)
Jak zwykle u Kamila, bardzo wartosciowy materiał. Polecam wszystkim etycznym wędkarzom... i nie tylko 😉
U Kamila i Rafała ;) Dzięki, bardzo dziękujemy - staramy się przekazać odrobinkę wiedzy, a przy okazji rozmów z Pawłem sami bardzo dużo się uczymy ;)
Popieram cię mam takie samo zdanie że lepiej chronić tarliska niż zarybiać sztucznie szczególnie ryb lososiowatych. Takie mamy w Polsce piękne rzeki a tak zaniedbane. Po raz enty opisuje sytuację wierzycy gdzie obecny dzierżawca zakład przetwórstwa rybnego w Tczewie zatroszczył się o to by zmienić status rzeki z górskiej na nizinna a po co? Żeby móc sprzedawać zezwolenia w okresie ciągów tarłowych troci i łososia dla licznie przybywających z całej Polski łowców "szczupaków" to są jakieś jaja. Kto dał na to pozwolenie? Pozdrawiam.
Aj, Wierzyca to w ogóle dziwny dla mnie temat... Słyszałem wiele razy, że w listopadzie czy grudniu jeżdżą tam wędkarze i tłuką trotki, a nawet łososie...
Ja też jestem za ochroną, a nie zarybieniami. Jakoś nie podoba mi się robienie z naszych wód stawów hodowlanych, gdzie się wpuszcza i wyławia. I od nowa... Nie tędy droga.
Należy chronić zimowiska i tarliska!. Kamil, my w okręgu Toruń prowadzimy właśnie walkę z odłowami tarlaków, które są rok w rok na tych samych jeziorach i te tarlaki są zabijane.Np jez. Chełmżyńskie Rok w rok wyławiane jest niby ok 200kg tarlaka szczupaka, a wracają 4 worki narybku, który ginie w momencie wpuszczania go...czy to jest normalne!. Dzięki za ten materiał!
Dokładnie! Ochrona powinna być podstawą, a nie zarybienia. To co mogę poradzić, to spróbujcie zrobić to samo co chłopaki znad Orzysza. Cały czas pływali koło rybaków i nagrywali, non stop. Mieli pismo z okręgu (jeśli się nie mylę, to właśnie z okręgu) ile ryb mogą rybacy odłowić i ile muszą z powrotem wypuścić. Odłowy byli, ale dzięki ciągłej kontroli i nagrywaniu, ryby wróciły do wody. Trzeba takie haniebne zachowania nagłaśniać - zarówno to jak rybacy stawiają siaty, jak i pisma z okręgów, kto dokładnie wydał decyzję o odłowach.
Też jestem z Torunia i wiem co tu się dzieje.zabieraja dużo A oddają troszkę A i tak zdechnie. Ostatnio Wisła zagubiona została sandacza do 3cm. Czy to normalne?
Bardzo bym prosił o pytanie dotyczące tarlisk szczupaka. Czy istnieje możliwość stworzenia go na wzór sandacza. Co mam na myśli? Jakiś np. zakup roślinności i umieszczenie jej w wodzie itd Coś na wzór stworzenia podwodnej polany.
Mogę przy jakiejś okazji zapytać Pawła ale wydaje mi się, że w wypadku szczupaka nie ma chyba takiej konieczności. Wyjątkiem może być susza (taka, jaką niestety mamy w tej chwili...), bowiem szczupaki trą się wśród roślinności, np na rozlewiskach - a teraz mają mocno ograniczone "pole działania"...
@@kamilwalicki Tak, tylko problemem jest brak rozlewisk i to nie tylko spowodowane suszą... Dla przykładu łowie na jeziorku zaporowym i dobowe wahania stanu są ogromne. Nie ma szans na rozlewiska, dlatego stąd moje pytanie :P
@@piotrjg7536 - niestety na zaporówkach skoki wody są bardzo częste. Ktoś reguluje na zaporze "jak chce", nie myśląc o tym, że przez to ginie ikra i narybek...
Piotr JG szczupak w jeziorze często trze się w trzcinie. Nie ma dostępu do świętsi zalanej łąki wiec mysle ze w rzece tez pewnie sobie poradzi na jakichś krzaczorach.
W Polsce sa zbyt niskie kary za klusowanie.+wyroki odpowiednie
To prawda, ale nie ma też kontroli. Ja jestem na wodzie naprawdę bardzo często i miewam kontrole 2, czasem 3 razy w roku. Słabo trochę...
@@kamilwalicki A to to już swoją drogą. Gdyby były częstsze kontrole to by i mniej tego zła było. Przykre to że w Polsce tak ludzie robią.
@@wiercik.wierci - masz rację. Niestety jesteśmy narodem, który wiecznie kombinuje. Z jednej strony to dobrze, ale z drugiej....w przypadku wędkarstwa chyba niekoniecznie.