Cieszę się, że odnalazłem ten kanał. Dłuższy czas poszukiwałem sposobu na poznanie w przystępny sposób różnic między głównymi religiami i ten cykl wygląda na najlepszą do tego drogę.
*Wspaniale* , że zaczyna Pan profesor nową serię - tym razem o dziejach religii. To będzie prawdziwa uczta intelektualna i młot na nasz polski, zaściankowy grajdołek religijny.
Trudno odgadnac osobiste przekonania czy wierzenia mowcy - i tak wlasnie powinno wygladac przedstawianie tego typu kwestii - neutralnie, bezstronnie, z dystansem, niestronniczo, bez sugerowania - to jest swietny sposob poznawania + czerpanie z jezyka oryginalnego z jednej z ksiazek
Trafiłem tu dzięki Pani Karolinie z "Radia Naukowego". I chyba zostanę na dłużej. Bardzo fajnie Pan Profesor powiedział: lepiej mówić wyznania, niż religia. Jak się nad tym dłużej zastanowić, to widać różnicę. Widać że jest np wyznanie chrześcijańskie, a w nim religie: katolicka, prawosławna, luterańska, babtystyczna itd. Jest wyznanie islamskie, a w nim , wahabici , sunnici, itd. Podobnie są różne religie w wyznaniu buddyzmu. Owszem są wyznania które równają się religii , np Szinto ( ale pewny nie jestem).
Ja tu też trafiłem przez Radio Naukowe 🙂 Ja za to przy założeniu że podobieństwa są ważniejsze od różnic uważam judaizm, chrześcijaństwo i islam za jedyną religię o wspólnym źródle choć różńiace się co do tego co jest księga świętą i źródłem głównym źródłem tzw. objawienia. Za inne religie religie wschodu i te pierwotne
Te wykłady winny się pojawić w szkole zamiast religii (która powinna wrócić do sale katechetycznych). Zaryzykowałbym twierdzenie że jako przedmiot obowiązkowy.
Dokładnie. Jako niezbędna wiedza, która chroni ludzi przed irracjonalizmem i psychomanipulacją stosowaną przez kastę religijnych liderów powiązanych z władzą.
Szanowny Panie Profesorze, bardzo dziękuję za ciekawy cykl, właśnie do niego zasiadam, zdaje się, że znacznie uporządkuje moja dotychczasową wiedzę. Mam dwa pytania do wykładu: 1. Którzy to chrześcijanie nie uznają boskiego statusu Jezusa? 2. Któryż to werset księgi Jozuego spowodował, że dzieło Kopernika znalazło się na Indeksie Ksiąg Zakazanych? pozdrawiam serdecznie :)
1. Określenie "boski status" jest niejasne. W to, że Syn Boży to osoba boska, nie wierzą Świadkowie Jehowy. W XVI/XVII w. w boskość Jezusa nie wierzyli bracia polscy, a wśród nich zwłaszcza socynianie. 2. Jozue 10,12-13.
*Panie profesorze, kiedyś miał Pan prelekcję, bodajże na KUL-u znamionach sekty chrześcijaństwa na podstawie tekstów źródłowych z ewangelii. Wykład był długo na youtube, ale teraz chyba cały kanał zniknął i nie ma go. Był bardzo wartościowy. Czy mógłby się Pan profesor podzielić jeszcze raz swoimi spostrzeżeniami na ten temat tu na swoim kanale?* Pozdrawiam.
"Ludzie pisali, ale coś poruszało ich dłońmi" -- no, różne odłamy religijne różnie to uznają, od dosłownego dyktowania przez Boga, po inspirowanie do pisania, co daje bardzo dużo miejsca dla osobowości ludzkich autorów. "Był zamieszkały w czasach, kiedy Biblia datuje króla Dawida" -- nie, no co do zamieszkania to nie ma wątpliwości. Wątpliwości są, co do istnienia państwa i jego stolicy. "Hebrajczyk" -- używane jako określenie Abrahama, rodziny, następców przez "obcych" w Biblii. Wiązane często z zapiskami egipskimi o "habiru", którzy w tym regionie żyli. I żyli na granicy prawa i cywilizacji, coś jak znani z historii Kozacy. "Elohim" -- dosł. bogowie. Zwykle interpretuje się jako formę "grzecznościową" na Boga (najczęściej występuje z czasownikami w liczbie pojedynczej); przy czym Elohim funkcjonuje jako Bóg-rzeczownika pospolitego, a Jahwe to będzie imię. (Tak upraszczam.) Datowanie dwóch pierwszych rozdziałów Ks. Rodzaju -- no już nie. Teorię Źródeł odrzucono w Europie (w Stanach reanimują); przy czym obecna teoria wciąż odwołuje się do autorów P i D, ale zanegowała J i E, zwłaszcza jako autorów wcześniejszych.
Zapytajmy Swiadomosci co moze Umysl ??Ciala na Ziemi a Umysly gdzie ??w Niebiosach ??W Piekle??wpuscmy Umysl do Niebios czy Umysl wchlonie cale Niebo czy umysl pojmie czym Niebiosa sa dla niego czy narzadami poznawczymi zbada wszystko ??a co z Pieklem ??ktorym jakim pieklem a tuz za rogiem gdzies ktos placze gdzies ktos lamentuje Gdzie ??tu na Ziemi ??a gdzie Ciala sie nosi i nosi ??a gdzie Umysl Jest ??A Coz Ciebie wchlonie o ciebie pytajo droga Ludzka Swiadomosci jakos tak cie nazywaja Swiadomoscia ??,..Zaprowadz wszystkie Umysly do Niebios do Rajskich Ogrodow czy wchona te umysly cale Niebiosa ??czy odwrotnie to Niebiosa wchlona umysly a gdzie Dusza czy tam i Cialo ??Czy to Milosc jest ta Wiara jaka Wiara ??Nieuleczalna ??
18:18 Jak Ci pasują te cztery wielkie religie do słów Jezusa; WĄSKA JEST ŚCIEŻKA I CIASNA BRAMA❓ *pytam, bo czuje że ludzie świata uważają że ją rozdeptali a bramę tak poszerzyli że pomieszczą miliardy.🚸
Czy wspomnial Pan ze buddyzm przez wielu i przez samego Budde NIE jest uwazany za religię, a predzej za filozofie? Lub religie nieteistyczna? Tutaj dotykamy kwestii kiedy zestaw przekonan juz jest religia, a kiedy juz nie jest religia ... jest to ciekawie opisane ponizej Wikipedia: Ewentualne zaklasyfikowanie buddyzmu jako religii zależy od przyjętej definicji tego określenia. Jeśli pojęcie „religia” zdefiniować jako wiarę w rządzącego światem boga lub bogów i oddawanie mu czci, buddyzm nie jest religią, gdyż żadna wiara tego typu tutaj nie występuje. Z drugiej jednak strony, buddyści wyznają wiarę w istnienie istot nadprzyrodzonych (np. dewy) oraz posiadają pogląd na temat życia po śmierci (reinkarnacja), co zwykle jest kojarzone z pojęciem religii. Z tego powodu zasugerowano dla buddyzmu określenie „religii nieteistycznej”[7]. Religioznawca Ninian Smart zdefiniował religię jako zjawisko, które może być rozpatrywane w siedmiu wymiarach: doktrynalno-filozoficznym, narracyjno-mitycznym, etyczno-prawnym, obrzędowo-rytualnym, doświadczeniowo-emocjonalnym, społeczno-instytucjonalnym i materialnym. Przy przyjęciu tej definicji za poprawną, buddyzm jest religią[7]. Wymiar obrzędowo-rytualny - w buddyzmie występują rytuały, takie jak golenie głowy przy przystąpieniu do klasztoru, comiesięczne recytowanie Zbioru Reguł Zakonnych, palenie kadzideł, ofiarowywanie kwiatów, pokłony. Wymiar doświadczeniowo-emocjonalny - centralne znaczenie w buddyzmie ma samodoskonalenie się i dążenie do oświecenia; aspektem emocjonalnym może być tutaj rozwój współczucia. Narzędziem ku temu celowi jest medytacja. Wymiar narracyjno-mityczny - występują mity związane z życiem Buddy i czynionymi przez niego cudami. Niejednokrotnie pojawiają się w nich bogowie i istoty nadprzyrodzone. Wymiar doktrynalno-filozoficzny - pojęcia takie jak Cztery Szlachetne Prawdy, śunjata, karma, reinkarnacja składają się na doktrynę buddyjską. W ciągu wieków powstało również wiele buddyjskich traktatów filozoficznych. Wymiar etyczno-prawny - buddyści wyznają zasadę niekrzywdzenia (ahimsa) i starają się szanować wszelkie życie (nie tylko ludzkie). Wymiar społeczno-instytucjonalny - mnisi gromadzą się w zakonach (sangha). Nie ma jednak centralnej buddyjskiej instytucji, ani głównego przywódcy, a decyzje, zgodnie z zaleceniami Buddy, mają być podejmowane poprzez konsensus. Wymiar materialny - istnieją klasztory buddyjskie, a także buddyjskie dzieła sztuki, takie jak posągi i rzeźby Buddy. Budda jednak nigdy nie twierdził jakoby nauczał religii. Sam mówił zawsze, że naucza „o cierpieniu i końcu cierpienia”, a jego nauki miały mieć przede wszystkim praktyczne zastosowanie i służyć wyzwoleniu się od cierpienia.
Co do Indii. Zależy jak patrzymy na to pojęcie. Jeżeli jak na współczesne państwo Indie, to tak, raczej nie ma tam Buddyzmu. Jak na kolonię brytyjską India, to już raczej są: Nepal, Birma ( był czas gdy wchodziła w skład kolonii India) i chyba zachaczała ta kolonia południowy Tybet. No i jest jeszcze postrzeganie geograficzne : subkontynent indyjski. Tu raczej też znajdziemy buddystów w podobnych miejscach jak w kolonii India.
Przed Soborem Watykańskim II obowiązywał jak dobrze wiem paradygmat (wskaźnik) eksluzywistyczny i niekatolicy mogli dostąpić zbawienia "mimo fałszywej religii". Kiedy musiał uczyć się i od kogo Pan Profesor tej religii z całym szacunkiem dla każdego i jego wiedzy? Pokora jest bardzo ważna w codziennym życiu, nie mówiąc o naukach (ścisłych).
przed Soborem Watykańskim II obowiązywały dekrety Soboru Watykańskiego I, a te stwierdzały m.in. "[20] Prawdziwą wiarę katolicką, poza którą nikt nie może być zbawiony..." (Trydenckie wyznanie wiary z 6.01.1870), "[18] To jest nauka prawdy katolickiej, od której nikt nie może odstąpić bez utraty wiary i zbawienia"; "[26] ... Pierwszym warunkiem zbawienia jest zachowanie reguły wiary. Skoro nie można pominąć decyzji naszego Pana Jezusa Chrystusa, mówiącego: „Ty jesteś Piotr, i na tej skale zbuduję mój Kościół”, słowa te są potwierdzone swymi skutkami ..."(Pierwsza konstytucja dogmatyczna o kościele..., 18.07.1870). Nigdzie dokumenty soborowe nie stwierdzają, że ktokolwiek poza rzymskimi katolikami ma szanse na zbawienie. I tak właśnie mnie w 1963 uczono. Jakie zna Pan dekrety Kościoła rz-kat, które przed 1965 dopuszczały zbawienie nie-katolików? Pozdrawiam - WS
@@wojciechsady480 Przyznaję rację, ten okres Piusa XII to taki przejściowy i wiadome jakie poglądy zaczęły dominować np. sprawa dotycząca teorii ewolucji, jeszcze ta Papieska Komisja Biblijna, która się zliberalizowała. Bardzo dużo się pozmieniało w tym Kościele w XX wieku i XXI wieku nadal zmienia. Dynamika wydarzeń powoduje wiele sprzeczności. Każdy różnie oceni. Kardynalny błąd popełniłem. Pomyliłem zapewne z aktualnym poglądem Bractwa św. Piusa X. Jeden ksiądz tak się wypowiadał, że zbawienie "mimo fałszywej religii" i połączyłem to omyłkowo z przed Soborem Wat. II. Oczywiście pod pewnymi, określonymi obowiązkami. Ja urodzony w latach 90, ale powinienem to wiedzieć.
@@wojciechsady480 Nie mogę coś umieścić komentarza. Kardynalny błąd popełniłem. Dekretów z Soboru Watykańskiego I nie znam. "Wartości zbawcze" w innych religiach pojawiają się po Soborze Watykańskim II i znajdują swoje miejsce w teologii posoborowej. Ksiądz Marian Rusecki z KUL-u w podręczniku dla studentów religioznastwa pt. "Religia i jej pochodzie" wyrażnie porusza ten temat. Mea culpa.
@@wojciechsady480 Warto, aby został poruszony przez kogoś temat metodologii nauk czy jak kto woli dyscyplin humanistycznych np. historyków, archeologii itd. Jeszcze są różne biblistyki. Podaje się, że Mojżesz nie był autorem Pięcioksięgu, ale należy tłumaczyć krok po kroku. Prof. Łukasz Niesiołowski- Spano z UW poruszał tematu dziejów starożytnego Izraela czy Fenicjan. Jest jednym z lepszych ekspertów w tych tematach.
@@szymonziarko7151 Biblistyka jest oddzielną bardzo obszerną dziedziną badawczą. Są kanały dedykowane tym zagadnieniom. Polecam kanał p. dr Marcina Majewskiego. Pięcioksięgu nie napisał Mojżesz i jest na to wiele przesłanek. Obecnie to konsensus naukowy.
Co takiego? Dogmat, że wyszyscy luterianie pójdą do piekła? Mogę prosić o źródło z oficjalnnego nauczania Kościoła katolickiego? Czy po porostu Pan Profesor trafił na kiepskiego katechetę. ;)
z dekretów Soboru Watykańskiego I: "[20] Prawdziwą wiarę katolicką, poza którą nikt nie może być zbawiony..." (Trydenckie wyznanie wiary z 6.01.1870), "[18] To jest nauka prawdy katolickiej, od której nikt nie może odstąpić bez utraty wiary i zbawienia"; "[26] ... Pierwszym warunkiem zbawienia jest zachowanie reguły wiary. Skoro nie można pominąć decyzji naszego Pana Jezusa Chrystusa, mówiącego: „Ty jesteś Piotr, i na tej skale zbuduję mój Kościół”, słowa te są potwierdzone swymi skutkami ..."(Pierwsza konstytucja dogmatyczna o kościele..., 18.07.1870)
@@wojciechsady480 Panie Prof. jednak mamy już XXIw., a za nami Vaticanum II. (1962-5) proszę się zapoznać z aktualnym stanem wiedzy i nauczania KRK, też w zakresie ekumeny... fachowość i rzetelność w przekazie wiedzy - to podstawa internacjonalnego naukowego konsensusu // pozdrawiam serdecznie ZPB
Czy Bóg sprostał wymaganiom wszechświata i wszystkich światów? czego więc oczekujecie od syna człowieczego?,Has God fulfilled the requirements of the universe and all worlds? What do you expect from the Son of Man?,Słońce byłoby po prostu Słońcem, gdyby Księżyc i Słońce nie dyktowały światłu, jak powinno świecić,..Parable of the Good Samaritan,..A zdecydowanie wolę słuchać filozofa niż psychiatrów czy pastorów ,syn Boga i corka szatana sa nierozlacznym malzenstwem,...a ludzkość wciąż szuka sprawiedliwości, oko za oko a w konsekwencji jedno i drugie staje sie ślepe,..Histeria, euforia i dramat polityczny wszystkich narodów trwa , kult trwający od wieków i do kogo należy teatr zwany Planeta Ziemia??,..Wcześniejsi Bogowie i potop Noego nie byli w stanie zamknąć teatru,a zycie nie jest winowajaca swoich potrzeb i swego istnienia podobnie jak Milosc i Nadzieja,..Wojny mrówek i wojny ludzi są podobne, ale jaka jest ich przyczyna?,a co mowi Sura 6 werset 38 ??,..Czy Adam i Ewa dobrowolnie odczuwali głód i pragnienie, czy też była to wolna wola??,..A do jakiej kolejności w łańcuchu pokarmowym zaklasyfikowałbyś mikroorganizmy, w końcu one też jedzą?,pierwsi będą ostatnimi, najmniejszy z was będzie największym??,..Czy Bóg sprostał wymaganiom wszechświata i wszystkich światów?,Zależności pokarmowe Łańcuch pokarmowy Sieć troficzna Producenci Konsumenci Destruenci - Ekologia,..Adam i Ewa hmm,.po co jedli i pili jesli byli Niesmiertelni a czym bylo drzewo poznania dobra i zla ,kluczem do swiadomosci??,prawda jest taka ze Kali chce pic i Kali chce jesc ,czy to trudne do pojecia przez elokwencje jezykowe i dyplomatycznosci i dykcje i aparaycje i ewolucje kulturowe ,..Czy Boża miłość i świadomość karmią cały ten wszechświat i wszystkie światy swoją energią, która powinna wrócić do Stwórcy przepełniona wdzięcznością?
Elohim w liczbie mnogiej oznacza jedynie zwiększenie znaczenia słowa pojedynczego (coś jak ,,Państwo” gdy zwracamy się do kogoś chcąc go uhonorować, wywyższyć
Słucham dalej ale już w 7 minucie, kiedy pan pyta czy katolicyzm i protestantyzm to ta sama religia to już można by wyłączyć. Bo to jest albo ignorancja, albo niewiedza, albo zła wola. Dowiem się jak posłucham dalej
No to kwestia definicji . Religia to raczej chrześcijaństwo a katolicyzm i protestantyzm to wyznania/ denominacje. Mówi się nawet religii Abrahama podkreślajac wspólne źródło judaizmu chrześcijaństwa i islamu
"(...) teoria strun to pseudonauka nie godna w ogóle wspominania" - jedną z niekwestionowalnych zasług teorii strun jest rozwój aparatu matematycznego używanego w tej teorii, więc nazywanie jej pseudonauką jest grubą przesadą. Ten komentarz pewnie miał w sobie nutę ironii, ale ci, którzy nie słyszeli wcześniej o teorii strun mogą tej ironii nie rozpoznać.
Jeżeli jakieś metody syntezy chemicznej zostaną opracowane po to żeby produkować homeopatię, to homeopatia nadal pozostanie pseudonauką. Środki to nie cele.
Pamiętam, Piotr Kaczkowski przeprowadzał kiedyś wywiad z wokalistą Marillion. Ten w pewnej chwili powiedział, że kiedyś w hotelu, patrząc w okno zauważył całe morze anten satelitarnych, "I to wszystko po to by oglądać Britney Spears ! Ogromne marnotrawstwo! " 🙂 Matematyka wiesz.. połknie wszystko. Dla niej bez różnicy 🙂 ile tych wymiarów? 20? 30? 50? Zakrzywiamy od ręki ! ;)
Nie pamiętam czy teoria strun nie tworzy predykcji, czy tworzy je, ale żeby je przetestować potrzeba by zbudować akceleratory cząstek o wiele większe niż mamy obecnie, tak duże że w jakiejkolwiek rozsądnej przyszłości nie zostaną wybudowane ze względów ekonomicznych, ale jeśli to drugie, to należy nadać temu zjawisku jakąś inną nazwę, nie pseudonauka, tylko może protonauka czy coś w tym rodzaju. Należy to zdecydowanie odróżniać od ludzi typu Jerzy Zięba i zjawisk takich jak homeopatia, płaskoziemstwo i inne. Kto tego nie robi, ten szkodzi nauce, w tym tej pełnokrwistej, dzięki której możemy sobie pisać jakieś rzeczy w internecie.
Nie można mówić o teori strun. Można mówić natomiast o hipotezie strun i wtedy jest to właściwie ujęcie problemu. Jeśli dobrze rozumiem problem to nie można tej hipotezy zfalsyfikować bo zawsze można wprowadzić kolejne korekty które dopasowują hipotezę do danych doświadczalnych by była zgodność. I na tym polega słabość tej hipotezy
Cienko. Po takim wykładziku mój sceptycyzm wobec tzw. nauki jest jeszcze większy. Trzeba podkreślić, że jeszcze niecałe 200 lat temu, grono najwybitniejszych przedstawicieli nauki w Wielkiej Brytanii bezspornie i "definitywnie" stwierdziło, iż kamienie z nieba nie spadają (mowa o meteorytach). 😂 Za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat może być podobnie. Metodologia nauk może zmienić się tak radykalnie, że współczesna nauka będzie porównywalna do filozofii scholastycznej.
Moje dzisiejsze odkrycie w internecie. 31 wykładów! Czaaad, zaczynam słuchanie.
Ogromne podziękowania za Pana serie z wykładami. Można się dzieki nim bardzo rozwinąć.
wspaniala seria. dziekuje!
Obejrzałem cały cykl.
Rewelacja.
Dziękuję z całego serca, Panie Profesorze.
Długich, długich lat w dobrym zdrowiu...
Ale to ma fajny klimacik z tą tradycyjną tablicą, książkami w tle, obrazem w formacie 4:3 i po prostu ciekawym opowiadaniem
Pierwszy raz pana słucham i podoba mi się 💪
Cieszę się, że tu trafiłam (dzięki Radiu Naukowemu). Zaraz drugi wykład.
Ja też dzięki radiu naukowemu ;)
@@ksasiadek27ja też❤
Wielkie podziękowanie dla Pana Profesora za te wykłady. Ku chwale polskiej edukacji!
Dlaczego polskiej? A to nie jest tak że wiedza i nauka ma charakter uniwersalny bez polskiego piętna ?
Ale pan profesor mówi po polsku i sądzę, że 99,9% ludzi to oglądających to Polacy :) oni są targetem i oni stąd mogą czerpać wiedzę.
Cieszę się, że odnalazłem ten kanał. Dłuższy czas poszukiwałem sposobu na poznanie w przystępny sposób różnic między głównymi religiami i ten cykl wygląda na najlepszą do tego drogę.
Dziekuje i slucham. Czasami pozwole sobie skomentować. Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam Pana Profesora. Ogromna niespodzianka ten nowy cykl.
Bardzo dziękuję Panie Profesorze
Zabieram się za słuchanie, wspaniale, że nowy cykl
Dziękuję 🙏♥️🤗
Pięknie dziękuję. Zapowiada się ciekawy cykl wykładów.
Dziękuję za te wykłady. To jest wspaniały pomysł żeby publikować w internecie. Niesamowite! Bardzo się cieszę, że na Pana trafiłem. Po stokroć dzięki.
Zapowiada się ciekawy cykl. W sam raz coś dla mnie.
*Wspaniale* , że zaczyna Pan profesor nową serię - tym razem o dziejach religii. To będzie prawdziwa uczta intelektualna i młot na nasz polski, zaściankowy grajdołek religijny.
Trudno odgadnac osobiste przekonania czy wierzenia mowcy - i tak wlasnie powinno wygladac przedstawianie tego typu kwestii - neutralnie, bezstronnie, z dystansem, niestronniczo, bez sugerowania - to jest swietny sposob poznawania + czerpanie z jezyka oryginalnego z jednej z ksiazek
WoW, ale monument. Zabieram się za słuchanie. Dziękuję.
Trafiłem tu dzięki Pani Karolinie z "Radia Naukowego". I chyba zostanę na dłużej.
Bardzo fajnie Pan Profesor powiedział: lepiej mówić wyznania, niż religia.
Jak się nad tym dłużej zastanowić, to widać różnicę.
Widać że jest np wyznanie chrześcijańskie, a w nim religie: katolicka, prawosławna, luterańska, babtystyczna itd. Jest wyznanie islamskie, a w nim , wahabici , sunnici, itd. Podobnie są różne religie w wyznaniu buddyzmu. Owszem są wyznania które równają się religii , np Szinto ( ale pewny nie jestem).
Ja tu też trafiłem przez Radio Naukowe 🙂
Ja za to przy założeniu że podobieństwa są ważniejsze od różnic uważam judaizm, chrześcijaństwo i islam za jedyną religię o wspólnym źródle choć różńiace się co do tego co jest księga świętą i źródłem głównym źródłem tzw. objawienia. Za inne religie religie wschodu i te pierwotne
Dziękuję!
o kurcze, tego się nie spodziewałem!
Serdeczne dzięki za interesujący odcinek.👍 👍 👍
Podobno na świecie.. tysiące religii/i.. każda jedynie prawdziwa🙏no i.. mamy wojny...🔥
Te wykłady winny się pojawić w szkole zamiast religii (która powinna wrócić do sale katechetycznych). Zaryzykowałbym twierdzenie że jako przedmiot obowiązkowy.
Dokładnie. Jako niezbędna wiedza, która chroni ludzi przed irracjonalizmem i psychomanipulacją stosowaną przez kastę religijnych liderów powiązanych z władzą.
Nie ma szans. Za duże pieniądze.
Nie przesadzajcie. Ateizm nie równa się myślenie naukowe i etyczne.
Kaczyński nie wierzy w Boga a Szatan nie dorasta Jarkowi nawet do kopytek 😄
@@ZdzichaJedziesz Ale to już kiedyś ktoś powiedział że "Nieznajomość matematyki, nie czyni ciebie humanistą".
Dokładnie. Trzeba chronić ludzi przed ciemnotą.
i love this
Sugeruję ustawić szybkosc odtwarzania na1,5x
BTW. Mezopotamia od Kaananu leży na pn-wsch... na wsch jest Półwysep Arabski...
Jahwe byl bogiem plemiennym, plodnosci i wojny. Byl najważniejszy z wielu Bogow wyznawanych przez Izraelitow na poczatku
Szanowny Panie Profesorze, bardzo dziękuję za ciekawy cykl, właśnie do niego zasiadam, zdaje się, że znacznie uporządkuje moja dotychczasową wiedzę. Mam dwa pytania do wykładu:
1. Którzy to chrześcijanie nie uznają boskiego statusu Jezusa?
2. Któryż to werset księgi Jozuego spowodował, że dzieło Kopernika znalazło się na Indeksie Ksiąg Zakazanych?
pozdrawiam serdecznie :)
1. Określenie "boski status" jest niejasne. W to, że Syn Boży to osoba boska, nie wierzą Świadkowie Jehowy. W XVI/XVII w. w boskość Jezusa nie wierzyli bracia polscy, a wśród nich zwłaszcza socynianie.
2. Jozue 10,12-13.
*Panie profesorze, kiedyś miał Pan prelekcję, bodajże na KUL-u znamionach sekty chrześcijaństwa na podstawie tekstów źródłowych z ewangelii. Wykład był długo na youtube, ale teraz chyba cały kanał zniknął i nie ma go. Był bardzo wartościowy. Czy mógłby się Pan profesor podzielić jeszcze raz swoimi spostrzeżeniami na ten temat tu na swoim kanale?* Pozdrawiam.
podzielę się gdy dotrę do Jezusa
@@wojciechsady480 Bardzo dziękuję
@@wojciechsady480 Ja panu profesorowi to nawet rzemyka...
Gdzie kupię wszystkie tomy książek Pana Profesora? Chciałbym uzupełnić wykład ksiązką. Papierową, nie ebookiem.
14:33 NIE SĄDZISZ ŻE TO WYDANY OWOC JEST DEKLARACJĄ KTO KIM JEST?👀
*Po co pytać, nie wystarczy spojrzeć?🥥🥑🫒
"Ludzie pisali, ale coś poruszało ich dłońmi" -- no, różne odłamy religijne różnie to uznają, od dosłownego dyktowania przez Boga, po inspirowanie do pisania, co daje bardzo dużo miejsca dla osobowości ludzkich autorów.
"Był zamieszkały w czasach, kiedy Biblia datuje króla Dawida" -- nie, no co do zamieszkania to nie ma wątpliwości. Wątpliwości są, co do istnienia państwa i jego stolicy.
"Hebrajczyk" -- używane jako określenie Abrahama, rodziny, następców przez "obcych" w Biblii. Wiązane często z zapiskami egipskimi o "habiru", którzy w tym regionie żyli. I żyli na granicy prawa i cywilizacji, coś jak znani z historii Kozacy.
"Elohim" -- dosł. bogowie. Zwykle interpretuje się jako formę "grzecznościową" na Boga (najczęściej występuje z czasownikami w liczbie pojedynczej); przy czym Elohim funkcjonuje jako Bóg-rzeczownika pospolitego, a Jahwe to będzie imię. (Tak upraszczam.)
Datowanie dwóch pierwszych rozdziałów Ks. Rodzaju -- no już nie. Teorię Źródeł odrzucono w Europie (w Stanach reanimują); przy czym obecna teoria wciąż odwołuje się do autorów P i D, ale zanegowała J i E, zwłaszcza jako autorów wcześniejszych.
Zapytajmy Swiadomosci co moze Umysl ??Ciala na Ziemi a Umysly gdzie ??w Niebiosach ??W Piekle??wpuscmy Umysl do Niebios czy Umysl wchlonie cale Niebo czy umysl pojmie czym Niebiosa sa dla niego czy narzadami poznawczymi zbada wszystko ??a co z Pieklem ??ktorym jakim pieklem a tuz za rogiem gdzies ktos placze gdzies ktos lamentuje Gdzie ??tu na Ziemi ??a gdzie Ciala sie nosi i nosi ??a gdzie Umysl Jest ??A Coz Ciebie wchlonie o ciebie pytajo droga Ludzka Swiadomosci jakos tak cie nazywaja Swiadomoscia ??,..Zaprowadz wszystkie Umysly do Niebios do Rajskich Ogrodow czy wchona te umysly cale Niebiosa ??czy odwrotnie to Niebiosa wchlona umysly a gdzie Dusza czy tam i Cialo ??Czy to Milosc jest ta Wiara jaka Wiara ??Nieuleczalna ??
18:18 Jak Ci pasują te cztery wielkie religie do słów Jezusa; WĄSKA JEST ŚCIEŻKA I CIASNA BRAMA❓
*pytam, bo czuje że ludzie świata uważają że ją rozdeptali a bramę tak poszerzyli że pomieszczą miliardy.🚸
jak jezu szedł puknąć magdalenę to ścieżka do niej była wąska, ale szparka jej ciasna, więc było warto...
Całkiem dobre ważne to okreslenieObjawione
A judaizm czy taoizm?
Czy wspomnial Pan ze buddyzm przez wielu i przez samego Budde NIE jest uwazany za religię, a predzej za filozofie? Lub religie nieteistyczna? Tutaj dotykamy kwestii kiedy zestaw przekonan juz jest religia, a kiedy juz nie jest religia ... jest to ciekawie opisane ponizej
Wikipedia:
Ewentualne zaklasyfikowanie buddyzmu jako religii zależy od przyjętej definicji tego określenia. Jeśli pojęcie „religia” zdefiniować jako wiarę w rządzącego światem boga lub bogów i oddawanie mu czci, buddyzm nie jest religią, gdyż żadna wiara tego typu tutaj nie występuje. Z drugiej jednak strony, buddyści wyznają wiarę w istnienie istot nadprzyrodzonych (np. dewy) oraz posiadają pogląd na temat życia po śmierci (reinkarnacja), co zwykle jest kojarzone z pojęciem religii. Z tego powodu zasugerowano dla buddyzmu określenie „religii nieteistycznej”[7].
Religioznawca Ninian Smart zdefiniował religię jako zjawisko, które może być rozpatrywane w siedmiu wymiarach: doktrynalno-filozoficznym, narracyjno-mitycznym, etyczno-prawnym, obrzędowo-rytualnym, doświadczeniowo-emocjonalnym, społeczno-instytucjonalnym i materialnym. Przy przyjęciu tej definicji za poprawną, buddyzm jest religią[7].
Wymiar obrzędowo-rytualny - w buddyzmie występują rytuały, takie jak golenie głowy przy przystąpieniu do klasztoru, comiesięczne recytowanie Zbioru Reguł Zakonnych, palenie kadzideł, ofiarowywanie kwiatów, pokłony.
Wymiar doświadczeniowo-emocjonalny - centralne znaczenie w buddyzmie ma samodoskonalenie się i dążenie do oświecenia; aspektem emocjonalnym może być tutaj rozwój współczucia. Narzędziem ku temu celowi jest medytacja.
Wymiar narracyjno-mityczny - występują mity związane z życiem Buddy i czynionymi przez niego cudami. Niejednokrotnie pojawiają się w nich bogowie i istoty nadprzyrodzone.
Wymiar doktrynalno-filozoficzny - pojęcia takie jak Cztery Szlachetne Prawdy, śunjata, karma, reinkarnacja składają się na doktrynę buddyjską. W ciągu wieków powstało również wiele buddyjskich traktatów filozoficznych.
Wymiar etyczno-prawny - buddyści wyznają zasadę niekrzywdzenia (ahimsa) i starają się szanować wszelkie życie (nie tylko ludzkie).
Wymiar społeczno-instytucjonalny - mnisi gromadzą się w zakonach (sangha). Nie ma jednak centralnej buddyjskiej instytucji, ani głównego przywódcy, a decyzje, zgodnie z zaleceniami Buddy, mają być podejmowane poprzez konsensus.
Wymiar materialny - istnieją klasztory buddyjskie, a także buddyjskie dzieła sztuki, takie jak posągi i rzeźby Buddy.
Budda jednak nigdy nie twierdził jakoby nauczał religii. Sam mówił zawsze, że naucza „o cierpieniu i końcu cierpienia”, a jego nauki miały mieć przede wszystkim praktyczne zastosowanie i służyć wyzwoleniu się od cierpienia.
Nie rozumiem dlaczego to wyjaśniamy. Jest wolność religijna i niech sobie każdy wierzy jak chce, wolna wola.to Bóg będzie nas osądzać, a nie ludzie.
Co do Indii. Zależy jak patrzymy na to pojęcie. Jeżeli jak na współczesne państwo Indie, to tak, raczej nie ma tam Buddyzmu. Jak na kolonię brytyjską India, to już raczej są: Nepal, Birma ( był czas gdy wchodziła w skład kolonii India) i chyba zachaczała ta kolonia południowy Tybet. No i jest jeszcze postrzeganie geograficzne : subkontynent indyjski. Tu raczej też znajdziemy buddystów w podobnych miejscach jak w kolonii India.
W Benares na pewno będą jacyś buddyści ... może z Ameryki ale są 🙂
Przed Soborem Watykańskim II obowiązywał jak dobrze wiem paradygmat (wskaźnik) eksluzywistyczny i niekatolicy mogli dostąpić zbawienia "mimo fałszywej religii". Kiedy musiał uczyć się i od kogo Pan Profesor tej religii z całym szacunkiem dla każdego i jego wiedzy?
Pokora jest bardzo ważna w codziennym życiu, nie mówiąc o naukach (ścisłych).
przed Soborem Watykańskim II obowiązywały dekrety Soboru Watykańskiego I, a te stwierdzały m.in. "[20] Prawdziwą wiarę katolicką, poza którą nikt nie może być zbawiony..." (Trydenckie wyznanie wiary z 6.01.1870), "[18] To jest nauka prawdy katolickiej, od której nikt nie może odstąpić bez utraty wiary i zbawienia"; "[26] ... Pierwszym warunkiem zbawienia jest zachowanie reguły wiary. Skoro nie można pominąć decyzji naszego Pana Jezusa Chrystusa, mówiącego: „Ty jesteś Piotr, i na tej skale zbuduję mój Kościół”, słowa te są potwierdzone swymi skutkami ..."(Pierwsza konstytucja dogmatyczna o kościele..., 18.07.1870). Nigdzie dokumenty soborowe nie stwierdzają, że ktokolwiek poza rzymskimi katolikami ma szanse na zbawienie. I tak właśnie mnie w 1963 uczono.
Jakie zna Pan dekrety Kościoła rz-kat, które przed 1965 dopuszczały zbawienie nie-katolików? Pozdrawiam - WS
@@wojciechsady480 Przyznaję rację, ten okres Piusa XII to taki przejściowy i wiadome jakie poglądy zaczęły dominować np. sprawa dotycząca teorii ewolucji, jeszcze ta Papieska Komisja Biblijna, która się zliberalizowała. Bardzo dużo się pozmieniało w tym Kościele w XX wieku i XXI wieku nadal zmienia. Dynamika wydarzeń powoduje wiele sprzeczności. Każdy różnie oceni. Kardynalny błąd popełniłem. Pomyliłem zapewne z aktualnym poglądem Bractwa św. Piusa X. Jeden ksiądz tak się wypowiadał, że zbawienie "mimo fałszywej religii" i połączyłem to omyłkowo z przed Soborem Wat. II. Oczywiście pod pewnymi, określonymi obowiązkami. Ja urodzony w latach 90, ale powinienem to wiedzieć.
@@wojciechsady480 Nie mogę coś umieścić komentarza. Kardynalny błąd popełniłem. Dekretów z Soboru Watykańskiego I nie znam. "Wartości zbawcze" w innych religiach pojawiają się po Soborze Watykańskim II i znajdują swoje miejsce w teologii posoborowej. Ksiądz Marian Rusecki z KUL-u w podręczniku dla studentów religioznastwa pt. "Religia i jej pochodzie" wyrażnie porusza ten temat.
Mea culpa.
@@wojciechsady480 Warto, aby został poruszony przez kogoś temat metodologii nauk czy jak kto woli dyscyplin humanistycznych np. historyków, archeologii itd. Jeszcze są różne biblistyki. Podaje się, że Mojżesz nie był autorem Pięcioksięgu, ale należy tłumaczyć krok po kroku. Prof. Łukasz Niesiołowski- Spano z UW poruszał tematu dziejów starożytnego Izraela czy Fenicjan. Jest jednym z lepszych ekspertów w tych tematach.
@@szymonziarko7151 Biblistyka jest oddzielną bardzo obszerną dziedziną badawczą. Są kanały dedykowane tym zagadnieniom. Polecam kanał p. dr Marcina Majewskiego.
Pięcioksięgu nie napisał Mojżesz i jest na to wiele przesłanek. Obecnie to konsensus naukowy.
Co takiego? Dogmat, że wyszyscy luterianie pójdą do piekła? Mogę prosić o źródło z oficjalnnego nauczania Kościoła katolickiego? Czy po porostu Pan Profesor trafił na kiepskiego katechetę. ;)
z dekretów Soboru Watykańskiego I: "[20] Prawdziwą wiarę katolicką, poza którą nikt nie może być zbawiony..." (Trydenckie wyznanie wiary z 6.01.1870), "[18] To jest nauka prawdy katolickiej, od której nikt nie może odstąpić bez utraty wiary i zbawienia"; "[26] ... Pierwszym warunkiem zbawienia jest zachowanie reguły wiary. Skoro nie można pominąć decyzji naszego Pana Jezusa Chrystusa, mówiącego: „Ty jesteś Piotr, i na tej skale zbuduję mój Kościół”, słowa te są potwierdzone swymi skutkami ..."(Pierwsza konstytucja dogmatyczna o kościele..., 18.07.1870)
@@wojciechsady480 Panie Prof. jednak mamy już XXIw., a za nami Vaticanum II. (1962-5) proszę się zapoznać z aktualnym stanem wiedzy i nauczania KRK, też w zakresie ekumeny... fachowość i rzetelność w przekazie wiedzy - to podstawa internacjonalnego naukowego konsensusu // pozdrawiam serdecznie ZPB
Moim zdaniem to wszystko jest objawione poniewaz kazdy z nas jest cząstka Stwórcy tymczasowo w ciałach fizycznych.
Kim jesteś?pitagorejczyk
Muzykoholik
Czego się bojisz bomby atomowej
Są 3 religie świata jak 3 rozwiąza i katolicyzm nia z każdej sytuacji buddyzm hinduizm
Luter był politykiem
Czy Bóg sprostał wymaganiom wszechświata i wszystkich światów? czego więc oczekujecie od syna człowieczego?,Has God fulfilled the requirements of the universe and all worlds? What do you expect from the Son of Man?,Słońce byłoby po prostu Słońcem, gdyby Księżyc i Słońce nie dyktowały światłu, jak powinno świecić,..Parable of the Good Samaritan,..A zdecydowanie wolę słuchać filozofa niż psychiatrów czy pastorów ,syn Boga i corka szatana sa nierozlacznym malzenstwem,...a ludzkość wciąż szuka sprawiedliwości, oko za oko a w konsekwencji jedno i drugie staje sie ślepe,..Histeria, euforia i dramat polityczny wszystkich narodów trwa , kult trwający od wieków i do kogo należy teatr zwany Planeta Ziemia??,..Wcześniejsi Bogowie i potop Noego nie byli w stanie zamknąć teatru,a zycie nie jest winowajaca swoich potrzeb i swego istnienia podobnie jak Milosc i Nadzieja,..Wojny mrówek i wojny ludzi są podobne, ale jaka jest ich przyczyna?,a co mowi Sura 6 werset 38 ??,..Czy Adam i Ewa dobrowolnie odczuwali głód i pragnienie, czy też była to wolna wola??,..A do jakiej kolejności w łańcuchu pokarmowym zaklasyfikowałbyś mikroorganizmy, w końcu one też jedzą?,pierwsi będą ostatnimi, najmniejszy z was będzie największym??,..Czy Bóg sprostał wymaganiom wszechświata i wszystkich światów?,Zależności pokarmowe Łańcuch pokarmowy Sieć troficzna Producenci Konsumenci Destruenci - Ekologia,..Adam i Ewa hmm,.po co jedli i pili jesli byli Niesmiertelni a czym bylo drzewo poznania dobra i zla ,kluczem do swiadomosci??,prawda jest taka ze Kali chce pic i Kali chce jesc ,czy to trudne do pojecia przez elokwencje jezykowe i dyplomatycznosci i dykcje i aparaycje i ewolucje kulturowe ,..Czy Boża miłość i świadomość karmią cały ten wszechświat i wszystkie światy swoją energią, która powinna wrócić do Stwórcy przepełniona wdzięcznością?
Zaratusztrianizm
Elohim w liczbie mnogiej oznacza jedynie zwiększenie znaczenia słowa pojedynczego (coś jak ,,Państwo” gdy zwracamy się do kogoś chcąc go uhonorować, wywyższyć
Tego rodzaju wykłady powinny być bardzo propagowane , żeby dotarły do jak największej liczby osób. Szczególnie do dzieci i młodzieży.
👍👍👍
Ten przedmiot powinien być zamiast tzw. religii w szkole.
Dlatego Pan a nie Jahwe bo kiedys nie mozna bylo wypowiadac slowa Jahwe
Słucham dalej ale już w 7 minucie, kiedy pan pyta czy katolicyzm i protestantyzm to ta sama religia to już można by wyłączyć. Bo to jest albo ignorancja, albo niewiedza, albo zła wola. Dowiem się jak posłucham dalej
No to kwestia definicji . Religia to raczej chrześcijaństwo a katolicyzm i protestantyzm to wyznania/ denominacje.
Mówi się nawet religii Abrahama podkreślajac wspólne źródło judaizmu chrześcijaństwa i islamu
Jeśli kogoś tu można posądzić o nie wiedze albo ignorancje to raczej ciebie ;)
Nie no ja bym żadnego prof.nie posądzał o niewiedzę...szanujmy się
"(...) teoria strun to pseudonauka nie godna w ogóle wspominania" - jedną z niekwestionowalnych zasług teorii strun jest rozwój aparatu matematycznego używanego w tej teorii, więc nazywanie jej pseudonauką jest grubą przesadą. Ten komentarz pewnie miał w sobie nutę ironii, ale ci, którzy nie słyszeli wcześniej o teorii strun mogą tej ironii nie rozpoznać.
Jeżeli jakieś metody syntezy chemicznej zostaną opracowane po to żeby produkować homeopatię, to homeopatia nadal pozostanie pseudonauką. Środki to nie cele.
Pamiętam, Piotr Kaczkowski przeprowadzał kiedyś wywiad z wokalistą Marillion. Ten w pewnej chwili powiedział, że kiedyś w hotelu, patrząc w okno zauważył całe morze anten satelitarnych, "I to wszystko po to by oglądać Britney Spears ! Ogromne marnotrawstwo! " 🙂 Matematyka wiesz.. połknie wszystko. Dla niej bez różnicy 🙂 ile tych wymiarów? 20? 30? 50? Zakrzywiamy od ręki ! ;)
Nie pamiętam czy teoria strun nie tworzy predykcji, czy tworzy je, ale żeby je przetestować potrzeba by zbudować akceleratory cząstek o wiele większe niż mamy obecnie, tak duże że w jakiejkolwiek rozsądnej przyszłości nie zostaną wybudowane ze względów ekonomicznych, ale jeśli to drugie, to należy nadać temu zjawisku jakąś inną nazwę, nie pseudonauka, tylko może protonauka czy coś w tym rodzaju. Należy to zdecydowanie odróżniać od ludzi typu Jerzy Zięba i zjawisk takich jak homeopatia, płaskoziemstwo i inne. Kto tego nie robi, ten szkodzi nauce, w tym tej pełnokrwistej, dzięki której możemy sobie pisać jakieś rzeczy w internecie.
@@marcin6987 Mozna to nazwać hipotezą, ale na pewno nie nauką, czy teorią naukową. "Teoria superstrun" to stanowczo na wyrost.
Nie można mówić o teori strun. Można mówić natomiast o hipotezie strun i wtedy jest to właściwie ujęcie problemu.
Jeśli dobrze rozumiem problem to nie można tej hipotezy zfalsyfikować bo zawsze można wprowadzić kolejne korekty które dopasowują hipotezę do danych doświadczalnych by była zgodność. I na tym polega słabość tej hipotezy
Cienko. Po takim wykładziku mój sceptycyzm wobec tzw. nauki jest jeszcze większy. Trzeba podkreślić, że jeszcze niecałe 200 lat temu, grono najwybitniejszych przedstawicieli nauki w Wielkiej Brytanii bezspornie i "definitywnie" stwierdziło, iż kamienie z nieba nie spadają (mowa o meteorytach). 😂 Za kilkanaście lub kilkadziesiąt lat może być podobnie. Metodologia nauk może zmienić się tak radykalnie, że współczesna nauka będzie porównywalna do filozofii scholastycznej.
Ogromne podziękowania za Pana serie z wykładami. Można się dzieki nim bardzo rozwinąć.