Najpiękniejsze aksamitne radiowe głosy jakie słyszałam. Kaju i Michale - możecie czytać książkę telefoniczną. Ja po prostu wymiękam. Jestem pod ogromnym wrażeniem również treści tematu ❤dziękuję za ten materiał
Dziękuję za ten wywiad. Elementy wskakują na właściwe miejsce. tu znalazłam odpowiedź dlaczego zachowuję się tak a nie inaczej. Mając 44 lata docieram skąd moje zachowania. Ten permanentny stan stand by, który ciąży ogromnie. Nie umiejętność zabawy i ciągłe poczucie obowiązku.
Dziękuję za wspomnienie o wchodzeniu w kolejne uzależnienia tj. gdy abstynent niepije alkoholu a raczy się energetykami i kawką. Moim zdaniem za rzadko się o tym mówi. Ja weszłam w współuzależnienie, gdy partner abstynent zaczął pić kawki, energetyki i wpadł w impulsywne kupowanie i granie w karciankę.
Witam. Proszę posłuchać moich Drogowskazów o DDD, ten tenat ma ścisły związek z toksycznymi rodzicami. Rok temu nagrałem program o toksycznych ludziach. W tym rodzicach. Przygotuję podkast niebawem. Pozdrawiam Michał Poklękowski.
nie rozumiem dlaczego współuzależnienie może dotyczyć tylko partnera lub partnerki osoby uzależnionej, a jeżeli np ojciec pije i dorosłe dziecko z nim mieszka bo czuje że musi się nim opiekować pomimo tego że mogłoby się wyprowadzić i zacząć żyć własnym życiem, to nie jest współuzależnienie?
Tak, w relacji rodzic - dziecko też może dojść do współuzależnienia. Wygląda ono trochę inaczej bo relacja jest specyficzna. Ale nieprawidłowe mechanizmy przystosowawcze, jakie się pojawiają, są bardzo podobne.
@@kasiachmielewska4636 Ja jestem w takiej relacji. Wychował mnie pijący ojciec. Sam. Całe dzieciństwo starałam się by ten dom funkcjonował w miarę normalnie. Tuszowałam jego picie. Podawałam jedzienie, sprzątałam. Zawsze byłam postrzegana jako nadzwyczaj odpowiedzialna i poważna. Zdobyłam wykształcenie i dobrą pracę a z czasem założyłam rodzinę. Zamieszkaliśmy u mnie z moim ojcem. Tłumaczyłam to tym, ze nie może zostać sam. Potrzebuje przecież mojej opieki. Mój partner okazał się być toksykiem. Narcyzem. W domu zaczęło dziać się bardzo źle i to popchnęło mnie do szukania przyczyny tego stanu rzeczy. Po kilku latach poszukiwań, czytaniu książek, słuchania podcastów, zrozumiałam, że źródło problemów leży we mnie. A zachowania, które nie były typowe w porównaniu do zachowań innych, są typowymi dla DDA. I tak tragiczny związek z narcyzem przyczynił się do znalezienia źródła wszelkiego chaosu i potrzeby pracy nad tym.
Najpiękniejsze aksamitne radiowe głosy jakie słyszałam. Kaju i Michale - możecie czytać książkę telefoniczną. Ja po prostu wymiękam. Jestem pod ogromnym wrażeniem również treści tematu ❤dziękuję za ten materiał
Dziękuję ☀️, bardzo cenna rozmowa, otwiera oczy, uszy, a przede wszystkim wnętrze człowieka, aby zrozumieć , co tam się dzieje i dlaczego 🤗
Oboje Państwo mają miło brzmiące głosy i interesujaco je prowadzą przez co rozmowa jest jeszcze bardziej ciekawa. Dziekuje.
Uwielbiam słuchać Pana!
Dziękuję za ten wywiad. Elementy wskakują na właściwe miejsce. tu znalazłam odpowiedź dlaczego zachowuję się tak a nie inaczej. Mając 44 lata docieram skąd moje zachowania. Ten permanentny stan stand by, który ciąży ogromnie. Nie umiejętność zabawy i ciągłe poczucie obowiązku.
Dziękuję za tą audycję. Doskonale znam ten temat.
Świetny materiał! ❤️
A ja potrzebuje pomocy przy wspoluzaleznionego mojego
Mojego kochanego syna
Proszę kiedyś nakręcić vlog o DDD. Bardzo lubię Pani vlogi 😄
@@rafaszyba7875 dziękuję, postaram się niedługo cos nagrać 🙂
Dziękuję za wspomnienie o wchodzeniu w kolejne uzależnienia tj. gdy abstynent niepije alkoholu a raczy się energetykami i kawką. Moim zdaniem za rzadko się o tym mówi. Ja weszłam w współuzależnienie, gdy partner abstynent zaczął pić kawki, energetyki i wpadł w impulsywne kupowanie i granie w karciankę.
❤
Matka też może być współuzależniona od pijącego syna
Cześć.
Zrobi cos Pan o toksycznych rodzicach.
Witam. Proszę posłuchać moich Drogowskazów o DDD, ten tenat ma ścisły związek z toksycznymi rodzicami. Rok temu nagrałem program o toksycznych ludziach. W tym rodzicach. Przygotuję podkast niebawem. Pozdrawiam Michał Poklękowski.
nie rozumiem dlaczego współuzależnienie może dotyczyć tylko partnera lub partnerki osoby uzależnionej, a jeżeli np ojciec pije i dorosłe dziecko z nim mieszka bo czuje że musi się nim opiekować pomimo tego że mogłoby się wyprowadzić i zacząć żyć własnym życiem, to nie jest współuzależnienie?
Tak, w relacji rodzic - dziecko też może dojść do współuzależnienia. Wygląda ono trochę inaczej bo relacja jest specyficzna. Ale nieprawidłowe mechanizmy przystosowawcze, jakie się pojawiają, są bardzo podobne.
@@kasiachmielewska4636 Ja jestem w takiej relacji. Wychował mnie pijący ojciec. Sam. Całe dzieciństwo starałam się by ten dom funkcjonował w miarę normalnie. Tuszowałam jego picie. Podawałam jedzienie, sprzątałam. Zawsze byłam postrzegana jako nadzwyczaj odpowiedzialna i poważna. Zdobyłam wykształcenie i dobrą pracę a z czasem założyłam rodzinę. Zamieszkaliśmy u mnie z moim ojcem. Tłumaczyłam to tym, ze nie może zostać sam. Potrzebuje przecież mojej opieki. Mój partner okazał się być toksykiem. Narcyzem. W domu zaczęło dziać się bardzo źle i to popchnęło mnie do szukania przyczyny tego stanu rzeczy. Po kilku latach poszukiwań, czytaniu książek, słuchania podcastów, zrozumiałam, że źródło problemów leży we mnie. A zachowania, które nie były typowe w porównaniu do zachowań innych, są typowymi dla DDA. I tak tragiczny związek z narcyzem przyczynił się do znalezienia źródła wszelkiego chaosu i potrzeby pracy nad tym.