Odniosę się do filmu i braków. W tamtym czasie wykonałem około 8 remontów silnika CZ 350 i Jawy 350 TS. W Jawie zacierały się namiętnie łożyska w środku wału. Lekarstwo było wtedy jedno, tylko rosyjskie łożyska dawały po remoncie dozgonne czasy jazdy. Sprzęgło często w TS wymieniano na te z poprzedniej wersji Jawy, ponoć pasowało i mniej stukało przy wbijaniu pierwszego biegu. Zegary w Jawie do ostatniego modelu to wizualna katastrofa, w CZ 350 było lepiej, podobnie z tłumikami CZ 350 o niebo lepiej pyrkała...😅 Co do jazdy bez klamki sprzęgła, zdarzało mi się jeździć po 3 tygodnie z urwaną linką sprzęgła. Silniki Jawa/CZ miały mechaniczny quick shifter. Który wyprzedzał swoje czasy, a był prosty jak drut. Półksiężyc jest zapodany przy kopadle a zarazem dźwigni zmiany biegów. Więc jak ktoś chce to biegi wrzuca bez sprzęgła. To samo z ruszaniem ... czy zatrzymaniem. Kłopot tylko w jednym, jak ktoś zatrzymuje się trzymając sprzęgło, musi trzymać dźwignię nożną do dołu lub góry a hamować tylko przednim hamulcem ponieważ prawą nogą podtrzymuje motor. Ja sobie wcześniej wybrałem luz. .. Dwie sprawy w Jawie i CZ były bolączką zapłon oraz gaźniki ... Dziś te sprawy lepiej się załatwia niż w czasie mojej młodości 😅
Tlumiki bardzo szybko tracily swe wlasciwosci i z dosc ladnego gangu robilo sie irytujace pierdzenie juz po parubtysiacach. Straszny to byl badziew jakosciowy choc zalozenia, np ten kopniak polaczony ze sprzeglem "quickshifter", bardzo dobre
W wakacje jezdzilismy do Murzasichla. Gazda mial taka Jave. Robil za drwala w lesie. Chalupa z bali, bez lazienki. Za potrzeba - za stodole. Ale Jawe mial zacną. Gang do dzisiaj pamietam. Chociqz czasami emzetka droga przejechala i jej gang bardziej wpadal w ucho :)
Zapomnialem w moim oryginalnie pod siedzeniem przy lampie byly klucze,miejsce na jakas szmatke czy latki do dętki i jakies drobne pierdolki.Swego czasu jak wiecej jezdziem ok.120km w jedna strone mialem zalozone radio samochodowe pod owiewka nad lampa i dwa glosniki przy lusterku,w miescie ludzie sie ogladali gdzie to gra.
Jeździłem takimi kawami kiła lat i miłe to wspominam. A tych co teraz nie ptrafią takimi sprzętami jeździć to wyśmiewam! Ostatnią jawę 358 mi skradziono jakieś 20 lat temu i praktycznie od tego czasu miałem tylko MZ 250 i to tyle.
Podpora wału raczej przy wyjmowaniu wału się skrzywiła. Podporę uszczelniałem na poxipol oraz wyżej te uszczelnienie przegrodę aluminiową między cylindrami. Jeżeli tego większość nie robi lub na silikon czy cokolwiek podobnego to się rozszczelnia momentalnie i Jawa nigdy nie będzie miała pełnej mocy ponieważ przepompowywuje ciśnienie do sąsiedniego cylindra podczas pracy tłoka.
Jawe 350 z silnikiem 638 nie zakończyli produkować jest ona nadal do kupienia nowa dołożyli jedynie dozownik i rozrusznik elektryczny. Nową jawę można kupić na 4moto
Moje wyrazy uznania, naprawdę świetny film. Dziękuję. Pytanie: do czego służy ta dźwignia na kierownicy (dźwignia z 1 pasażerem lub 2 pasażerami, po prawej stronie stacyjki?
Panowie miałem tak umowę koniec lat 80 i 90 nawet dwie z tym niby sprzęgłem automatycznym jest tak z prawej strony jest taki cięgno na przedłużone szpilką która Wyciska sprzęgło przy szybkim wciśnięciu biegu 1 i trzymaniu go motocykl nie ruszył ale po delikatnym puszczeniu go i dodanie gazu ruszał jakby miał automatyczną skrzynię biegów ta sama sytuacja była w cz 175 Ja bardzo dobrze wspominam te motocykle w tamtych latach były proste w serwisowaniu i naprawa wszystko proste i bez jakichkolwiek udziwnień A jeśli chodzi o tą podporę wału znajomy fryzjer narzędziowy dorobił mi ją ze stali itable Łączka nie wystąpiła gaźnik wystarczyło zamontować fajny filtr pomiędzy bakiem a gaźnikiem i dbać o paliwo przez parę lat pracował jak nowe ewentualna wymiana pływaka i dobre czyszczenie po sezonie wiadomo ten motocykl wymagał więcej dbałości o detale ale wspominam go bardzo dobrze jak na tamte lata wolałem go niż MZ planuję znaleźć dobry egzemplarz lub do małego remontu i go sobie odrestaurować Pozdrawiam
Mam ts-ke i deluxa 85 rok. Stara konstrukcja ale jazda tym to poezja. Za małolata nie było mnie stać i za to teraz sobie pozwalam. Nowe motorki tego nie oddadzą
Jawa jak na tam te czasy wymiatala nawet MZ 250 jesli wszystko bylo dobrze spasowane i dotarte,a w trasie MZ 250 siadala,grzala sie,a 251 jadac w dwie osoby po 20km bylo koniec jazdy,poprostu puchła latem,nie przy 80km/h tylko szybciej,a Jawa moglem spokojnie w trasie smigac 120 i nie palila duzo.jak iglica w gazniku byla ustawiona na mniejsza dawke,orginalnie byla na duza dawke na docieranie,w instrukcji bylo podane by zmienic ustawienia na iglicy, to ponizej 5 ki palila.Jezdzilem w latach 90 i po 2000 przeszla na stan u Ojca,ojca od dawna nie mam,ale Jawa nadal stoi zakurzona od kilkunastu lat i czeka na uruchomienie.Silnik rozbierajac stosowano wtedy hermetyk na polaczenia karteru.Przy rozbieraniu i montazu trzeba bylo uwazac by nieuszkodzic walu i czesci uluminiowych.Przedni hamulec dobrze wyregulowany potrafil zablokowac kolo,tyl blokowal bez problemu.Mam czarna ts z 90 roku z podniesionymi wydechami,tak mam w papierach,ale jest starsza zakupiona w polmozbycie jako uzywana z importua.zalozona owiewke na reflektor z wysoka ciemna szyba.na gmolach dwa halogeny,stelarz metalowy pod torby.Z gaznikiem problemu nie bylo.sprzeglo dzialalo bez problemu i z klamki i z nogi,kwestia regulacji.Z odpalaniem tez nie bylo wiekszego problemu po ustawieniu platynek,ustawiane na iskre i skok tloka.Jedynie olej przy automacie mi sie saczyl,ale dzieki temu byl smarowany lancuch,nie wiem czy wada uszczelnienia bo nowe nic nie dawalo czy specjalnie tak bylo by łańcuch mial smarowanie, łańcuch nadal oryginalny..Czesci nowe mozna kupic do tej pory na allegro,praktycznie wszystko ale rur wydechowych nie znalazlem,nowa instalacja,tloki,wal,skrzynia biegow,lagi itp.Waga nie wiem czy wazyles ale w ksiazce ma 120kg na sucho i latwo sie manewruje,a jak sie przewróci bez problemu ja podniesiesz.obecny mój ma ok.260-280kg podniesc go potrzeba wysilku.zwlaszcza jak jest zaladowany kuframi.Niedawno znalazlem oryginalna ksiazke do niej i wkoncu mam troche miejsca wiec moze przywioze ja do siebie by uruchomic i odnowic sprzeta.Pozdrawiam.z Poznania.
Witam serdecznie mia)łem kiedyś ten motocykl tylko biała miał jedą wadę jak akumulator padł i ci zgsł to już jej nie odpaliłeś czyli zostało pchanie jej
Kolego, w żadnym wypadku nie jezdzij z tym zasobnikiem brezentowym dotykającym rury wydechowej. Brezent szybko zaczyna się tlić - w ten sposób niemal bym spalił swoją Jawę 25 lat temu!
Stylistyka końca lat 60tych? Śmieszne trochę, przecież jakby do Jawy założyć prostokątny reflektor to wyszedłby nam losowy naked z połowy lat 80tych, a i były wynalazki typu Honda CB400 w tej samej linii stylistycznej, z okrągłą lampą... Gaźnik można kupić nowy dobrej jakości również, cały czas działa ich manufaktura w Czechach gdyż o dziwo wciąż są montowane w Jawach 640. Cena tylko wyższa trochę niż chińczyka za 99 PLN, PWK jest dobry tylko 28 musi być jak oryginał i dobrane dysze, tutaj słychać że trochu go przylewa... Pełna podpora wału produkcji polskiej ma nadwymiar, bo zwykle kupują ją ludzie u których czoło dosłownie lata w te i wewte ograniczane tylko kołkiem, dzwoniąc głośniej od pracy silnika. Przerabiałem to u siebie, z odpalaniem nie było jakichkolwiek problemów, elektroniczny aparat zapłonowy swoje robił, ale po nagrzaniu silnik zaczynał dzwonić i tracić moc z racji przedmuchów między komorami - ale palił z ręki... Od modelu 640 pełne podpory zaczęła sama fabryka stosować, i one powinny być nieco luźniejsze. 160 kg jak na motocykl klasy 350 to dużo? Japońskie 4 suwowe twiny z tego okresu po 180-200 ważyły(i ważą wciąż, patrz Kawasaki Z400 egzaminacyjny na A2), przy podobnej mocy. Jakby jeszcze Jawa miała 5 przełożeń, to byłby wręcz idealny motocykl uniwersalny, lekki i zwinny w mieście, sam kładący się w zakręty i przy okazji nadający się na dowolnej długości trasy z wygodną przelotową rzędu 80-90 km/h. I tak na marginesie, bęben przedni w Jawach to był dla polskich i radzieckich biedaków. W eksportach tarcze zdarzały się już w modelu 634, Brembo razem z włoskim widelcem. 639 produkowana równolegle z 638 była głównie na Czechosłowację. Do tego eksporty miały też pompy oleju, i cieszyły się powodzeniem, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii gdzie lekkie i średnie motocykle cały czas się sprzedawały mimo wymarcia tego segmentu w reszcie Europy zachodniej. Do tego stopnia, że gdy swego czasu UE wprowadziła normy emisji również na motocykle i w WB uchwalono ustawę wyłączającą z norm motocykle marek "tradycyjnych"(z myślą głównie o indyjskim Enfieldzie) Jawa też się załapała, dzięki czemu można sobie nową 640 na legalu tam zarejestrować, podczas gdy w Czechach nie można...
Gaźnik 30mm nie jest za duży, ponieważ kanały płuczące w cylindrach są zmodyfikowane, oryginalny zapłon dawał radę w ponad 500km podróży w upale i zawsze odpalił. Pan jednego miejsca w nagraniu dokładnie nie usłyszał i nie zrozumiał, a i kolega mocno okroił film z ciekawostek. Skąd to wiem? Znam właściciela Jawy
Wszystko się, zgadza po za tym że oryginalny gaźnik Jikov kosztuje około 500 zł wszystko co jest tańsze to jest podróba która z prawidłowa praca na mało wspolnego. 639 była też na polski rynek z tym że była produkowana tylko przez 2 lata razem z modelem 638 a więcej było starszego modelu do kupna.
@@rolecki Nigdzie nie pisałem że nowy czeski jest tani, wręcz odwrotnie, ale po prostu istnieje jakby ktoś oryginał chciał w miejsce zużytego. Prawdziwych 639(nie zwykłych 638 z hamulcem od MZ) w Polsce będzie kilkanaście-kilkadziesiąt sztuk(już 640 jest znaleźć wielokrotnie łatwiej), w Czechach jest ich masa. Po prostu do Polski i innych państw komunistycznych/pokomunistycznych rzucano najtańszy towar bo tam się sprzedało wszystko, patrz nawet przykład CZ 350, motocykla który był produkowany wyłącznie na eksport do demoludów, jako składak wykorzystujący nadmiarową produkcję silników...
@@gallanonim1379 Brat ma 639.Poprzedni wlasciciel odkupił z parkingu policyjnego także nie wiem czy była kradziona czy porzucona ale raczej wypuszczona na polski rynek bo miała kufry dromadera.Stawiam że teraz jest w Polsce kilkadziesiąt 639 a kiedyś zapewnie było kilkaset, przez wiele lat na portalach motoryzacyjnych widziałem przynajmniej kilkanaście 639 na handel w różnym stanie.
@@rolecki Oprócz oficjalnego importu prywatny też istniał, i jeśli jakieś 639 znalazły się jako nowe w Polsce, to raczej tak. Załóżmy że było ich kilkaset, to i tak kropla w morzu kilkudziesięciu tysięcy 638...
Miałem Jawę TS 350 miała swoje plusy i minusy największym minusem było dla mnie to że była wysoka i toporna .😳 Odwieczny problem tamtych czasów co lepsze MZ ETZ 250 czy JAWA TS 350 🤔 Nie wiem co lepsze? Mi osobiście o wiele lepiej jeździło się MZ ETZ 251 Pozdrawiam serdecznie LwG 🖐🏼
Miałem 251 to był dobry motorek. Jawe jakoś wtedy nie chciało się kupić chyba z uwagi na spalanie. No i historie jakie chodzą że mąż to brała jawe kiedy i jak chciała.
@@patryknazwisko3124 Tak się składa że mam Jawę, i żeby 6l/100 spaliła to trzeba naprawdę mocno pałować, 4l/100 przy normalnej jeździe to jest maks, i jeśli komuś pali więcej to znaczy że coś jest rozregulowane lub popsute...
@@gallanonim1379 możliwe, ja podczas użytkowania się nie przejmowałem techniką jazdy ekonomicznej... Ale tyle mi spaliła w trasie kiedy jechałem kilka godzin 110-120/h.
Silnik nie testowany bardzo kapryśny źle ułożyskowany dwurzędowe łożysko o d strony alternatora wyrabia się szybko potem środkowe dwa padają i wał zaczyna się kolebac i problem z zapłonem tej mocy to jest może 19 km waczacx tylny za mieli wygina się na zakrętach separator rozdziału mieszanki lubi się obracać i tłoki go ścinają zawsze lewy cylinder dostaje mniej paliwa dlaczego nie wie nikt silnik pracuje chalasliwie tłoki spasowane z dużą tolerancja fabrycznie dlaczego wał siada po 10 tys taka prawda reszta jakoś się trzyma ❤❤❤❤❤❤
To bylby wspanialy motocykl, jak na tamte czasy, jednak byl tragiczny mechanicznie. Strasznie badziewne wykonanie. Ciezki? 186kg jesli dobrze pamietam to ciezki? 😊
Tylko z czym to porównujesz? Z polskimi konstrukcjami? Ojoj - nie było żadnych wartych uwagi. Porównywanie motocykli z okresu ZSRR do japońskich - też słabo. Na tamte czasy Jawa 350 TS była jednym z najlepszych motocykli (2 suwów) tamtej epoki. O dekady wyprzedzała polskie konstrukcje. A jeśli ktoś na wsi chciał orać motocykl i nie potrafił jeździć, to każdy by rozwalił.
Byłem moją pierwszą Ts 350 z kumplami na Etz 250 na Mazurach obydwie etki poległy w trasie musiałem czekać bo rozpędzały się do 60/km h a moja Jawa obładowana czwórką namiotem plus dwa plecaki na trasie bez wysiłku 110,120 km/h żałosne były te emzetki
Odniosę się do filmu i braków. W tamtym czasie wykonałem około 8 remontów silnika CZ 350 i Jawy 350 TS. W Jawie zacierały się namiętnie łożyska w środku wału. Lekarstwo było wtedy jedno, tylko rosyjskie łożyska dawały po remoncie dozgonne czasy jazdy. Sprzęgło często w TS wymieniano na te z poprzedniej wersji Jawy, ponoć pasowało i mniej stukało przy wbijaniu pierwszego biegu. Zegary w Jawie do ostatniego modelu to wizualna katastrofa, w CZ 350 było lepiej, podobnie z tłumikami CZ 350 o niebo lepiej pyrkała...😅 Co do jazdy bez klamki sprzęgła, zdarzało mi się jeździć po 3 tygodnie z urwaną linką sprzęgła. Silniki Jawa/CZ miały mechaniczny quick shifter. Który wyprzedzał swoje czasy, a był prosty jak drut. Półksiężyc jest zapodany przy kopadle a zarazem dźwigni zmiany biegów. Więc jak ktoś chce to biegi wrzuca bez sprzęgła. To samo z ruszaniem ... czy zatrzymaniem. Kłopot tylko w jednym, jak ktoś zatrzymuje się trzymając sprzęgło, musi trzymać dźwignię nożną do dołu lub góry a hamować tylko przednim hamulcem ponieważ prawą nogą podtrzymuje motor. Ja sobie wcześniej wybrałem luz. .. Dwie sprawy w Jawie i CZ były bolączką zapłon oraz gaźniki ... Dziś te sprawy lepiej się załatwia niż w czasie mojej młodości 😅
Tlumiki bardzo szybko tracily swe wlasciwosci i z dosc ladnego gangu robilo sie irytujace pierdzenie juz po parubtysiacach.
Straszny to byl badziew jakosciowy choc zalozenia, np ten kopniak polaczony ze sprzeglem "quickshifter", bardzo dobre
@@podunkman2709 Pierdziały bo z tłumików wylatywały bebechy.Trzeba było pamiętać bo to dokręcać regularnie.Jak zaczynało brzęczeć to był znak .
Wiecej jawy!!!🔥
;)
mialem takie dwie .95do97 rok.(produkcja 89) milo wspominam ten motocykl
W wakacje jezdzilismy do Murzasichla. Gazda mial taka Jave. Robil za drwala w lesie. Chalupa z bali, bez lazienki. Za potrzeba - za stodole. Ale Jawe mial zacną. Gang do dzisiaj pamietam. Chociqz czasami emzetka droga przejechala i jej gang bardziej wpadal w ucho :)
Rzeczywiście 638 prawie się nie różni od 634😂 tylko silniki są całkowicie inne!
Zapomnialem w moim oryginalnie pod siedzeniem przy lampie byly klucze,miejsce na jakas szmatke czy latki do dętki i jakies drobne pierdolki.Swego czasu jak wiecej jezdziem ok.120km w jedna strone mialem zalozone radio samochodowe pod owiewka nad lampa i dwa glosniki przy lusterku,w miescie ludzie sie ogladali gdzie to gra.
Mając trzy jawy nigdy nie miałem z Jikovem ani jednego kłopotu. Nawet najmniejszego
Wtedy to były jeszcze nowe motocykle, teraz jak wszystko wymaga gruntownej renowacji, z kwestii ekonomicznych, wybrałem współczesny gaźnik.
Jeździłem takimi kawami kiła lat i miłe to wspominam. A tych co teraz nie ptrafią takimi sprzętami jeździć to wyśmiewam! Ostatnią jawę 358 mi skradziono jakieś 20 lat temu i praktycznie od tego czasu miałem tylko MZ 250 i to tyle.
Podpora wału raczej przy wyjmowaniu wału się skrzywiła. Podporę uszczelniałem na poxipol oraz wyżej te uszczelnienie przegrodę aluminiową między cylindrami. Jeżeli tego większość nie robi lub na silikon czy cokolwiek podobnego to się rozszczelnia momentalnie i Jawa nigdy nie będzie miała pełnej mocy ponieważ przepompowywuje ciśnienie do sąsiedniego cylindra podczas pracy tłoka.
Dzięki za matariał, guma do airbox'a posuje od cz350, Leci sub Pozdro
Jawe 350 z silnikiem 638 nie zakończyli produkować jest ona nadal do kupienia nowa dołożyli jedynie dozownik i rozrusznik elektryczny. Nową jawę można kupić na 4moto
Masz rację. Są w ofercie ale nie dostępne
Pompa oleju to tam była od początku, w ogóle w Jawach je już od lat 60tych montowano. Tylko że dla klientów dolarowych...
@@Grzela74w tym roku powróciły do dystrybucji, największe szanse na zakup masz w ich salonie w tuczempach
Moje wyrazy uznania, naprawdę świetny film. Dziękuję. Pytanie: do czego służy ta dźwignia na kierownicy (dźwignia z 1 pasażerem lub 2 pasażerami, po prawej stronie stacyjki?
Panowie miałem tak umowę koniec lat 80 i 90 nawet dwie z tym niby sprzęgłem automatycznym jest tak z prawej strony jest taki cięgno na przedłużone szpilką która Wyciska sprzęgło przy szybkim wciśnięciu biegu 1 i trzymaniu go motocykl nie ruszył ale po delikatnym puszczeniu go i dodanie gazu ruszał jakby miał automatyczną skrzynię biegów ta sama sytuacja była w cz 175 Ja bardzo dobrze wspominam te motocykle w tamtych latach były proste w serwisowaniu i naprawa wszystko proste i bez jakichkolwiek udziwnień A jeśli chodzi o tą podporę wału znajomy fryzjer narzędziowy dorobił mi ją ze stali itable Łączka nie wystąpiła gaźnik wystarczyło zamontować fajny filtr pomiędzy bakiem a gaźnikiem i dbać o paliwo przez parę lat pracował jak nowe ewentualna wymiana pływaka i dobre czyszczenie po sezonie wiadomo ten motocykl wymagał więcej dbałości o detale ale wspominam go bardzo dobrze jak na tamte lata wolałem go niż MZ planuję znaleźć dobry egzemplarz lub do małego remontu i go sobie odrestaurować Pozdrawiam
Mam ts-ke i deluxa 85 rok. Stara konstrukcja ale jazda tym to poezja. Za małolata nie było mnie stać i za to teraz sobie pozwalam. Nowe motorki tego nie oddadzą
Mam TS 350 czarną od 1990 roku i jakoś nie miałem problemu z zapłonem cz też z gaźnikiem , co do Amortyzatorów to moja fabryczni miał odkryte
Jawa jak na tam te czasy wymiatala nawet MZ 250 jesli wszystko bylo dobrze spasowane i dotarte,a w trasie MZ 250 siadala,grzala sie,a 251 jadac w dwie osoby po 20km bylo koniec jazdy,poprostu puchła latem,nie przy 80km/h tylko szybciej,a Jawa moglem spokojnie w trasie smigac 120 i nie palila duzo.jak iglica w gazniku byla ustawiona na mniejsza dawke,orginalnie byla na duza dawke na docieranie,w instrukcji bylo podane by zmienic ustawienia na iglicy, to ponizej 5 ki palila.Jezdzilem w latach 90 i po 2000 przeszla na stan u Ojca,ojca od dawna nie mam,ale Jawa nadal stoi zakurzona od kilkunastu lat i czeka na uruchomienie.Silnik rozbierajac stosowano wtedy hermetyk na polaczenia karteru.Przy rozbieraniu i montazu trzeba bylo uwazac by nieuszkodzic walu i czesci uluminiowych.Przedni hamulec dobrze wyregulowany potrafil zablokowac kolo,tyl blokowal bez problemu.Mam czarna ts z 90 roku z podniesionymi wydechami,tak mam w papierach,ale jest starsza zakupiona w polmozbycie jako uzywana z importua.zalozona owiewke na reflektor z wysoka ciemna szyba.na gmolach dwa halogeny,stelarz metalowy pod torby.Z gaznikiem problemu nie bylo.sprzeglo dzialalo bez problemu i z klamki i z nogi,kwestia regulacji.Z odpalaniem tez nie bylo wiekszego problemu po ustawieniu platynek,ustawiane na iskre i skok tloka.Jedynie olej przy automacie mi sie saczyl,ale dzieki temu byl smarowany lancuch,nie wiem czy wada uszczelnienia bo nowe nic nie dawalo czy specjalnie tak bylo by łańcuch mial smarowanie, łańcuch nadal oryginalny..Czesci nowe mozna kupic do tej pory na allegro,praktycznie wszystko ale rur wydechowych nie znalazlem,nowa instalacja,tloki,wal,skrzynia biegow,lagi itp.Waga nie wiem czy wazyles ale w ksiazce ma 120kg na sucho i latwo sie manewruje,a jak sie przewróci bez problemu ja podniesiesz.obecny mój ma ok.260-280kg podniesc go potrzeba wysilku.zwlaszcza jak jest zaladowany kuframi.Niedawno znalazlem oryginalna ksiazke do niej i wkoncu mam troche miejsca wiec moze przywioze ja do siebie by uruchomic i odnowic sprzeta.Pozdrawiam.z Poznania.
fajny motor na tamte czasy ! mnie kręci MZ TS 250
Widziałem kędyś toto na ulicy prowadził żylasty wasaty żul stylu siedziała tlusta śmierdząca upocona baba a między nimi wór kartofli żenada !
Czyli gaźnik PWK 28? Zalety wady do Jikova?
Witam serdecznie mia)łem kiedyś ten motocykl tylko biała miał jedą wadę jak akumulator padł i ci zgsł to już jej nie odpaliłeś czyli zostało pchanie jej
Kolego, w żadnym wypadku nie jezdzij z tym zasobnikiem brezentowym dotykającym rury wydechowej. Brezent szybko zaczyna się tlić - w ten sposób niemal bym spalił swoją Jawę 25 lat temu!
Stylistyka końca lat 60tych? Śmieszne trochę, przecież jakby do Jawy założyć prostokątny reflektor to wyszedłby nam losowy naked z połowy lat 80tych, a i były wynalazki typu Honda CB400 w tej samej linii stylistycznej, z okrągłą lampą... Gaźnik można kupić nowy dobrej jakości również, cały czas działa ich manufaktura w Czechach gdyż o dziwo wciąż są montowane w Jawach 640. Cena tylko wyższa trochę niż chińczyka za 99 PLN, PWK jest dobry tylko 28 musi być jak oryginał i dobrane dysze, tutaj słychać że trochu go przylewa... Pełna podpora wału produkcji polskiej ma nadwymiar, bo zwykle kupują ją ludzie u których czoło dosłownie lata w te i wewte ograniczane tylko kołkiem, dzwoniąc głośniej od pracy silnika. Przerabiałem to u siebie, z odpalaniem nie było jakichkolwiek problemów, elektroniczny aparat zapłonowy swoje robił, ale po nagrzaniu silnik zaczynał dzwonić i tracić moc z racji przedmuchów między komorami - ale palił z ręki... Od modelu 640 pełne podpory zaczęła sama fabryka stosować, i one powinny być nieco luźniejsze. 160 kg jak na motocykl klasy 350 to dużo? Japońskie 4 suwowe twiny z tego okresu po 180-200 ważyły(i ważą wciąż, patrz Kawasaki Z400 egzaminacyjny na A2), przy podobnej mocy. Jakby jeszcze Jawa miała 5 przełożeń, to byłby wręcz idealny motocykl uniwersalny, lekki i zwinny w mieście, sam kładący się w zakręty i przy okazji nadający się na dowolnej długości trasy z wygodną przelotową rzędu 80-90 km/h. I tak na marginesie, bęben przedni w Jawach to był dla polskich i radzieckich biedaków. W eksportach tarcze zdarzały się już w modelu 634, Brembo razem z włoskim widelcem. 639 produkowana równolegle z 638 była głównie na Czechosłowację. Do tego eksporty miały też pompy oleju, i cieszyły się powodzeniem, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii gdzie lekkie i średnie motocykle cały czas się sprzedawały mimo wymarcia tego segmentu w reszcie Europy zachodniej. Do tego stopnia, że gdy swego czasu UE wprowadziła normy emisji również na motocykle i w WB uchwalono ustawę wyłączającą z norm motocykle marek "tradycyjnych"(z myślą głównie o indyjskim Enfieldzie) Jawa też się załapała, dzięki czemu można sobie nową 640 na legalu tam zarejestrować, podczas gdy w Czechach nie można...
Gaźnik 30mm nie jest za duży, ponieważ kanały płuczące w cylindrach są zmodyfikowane, oryginalny zapłon dawał radę w ponad 500km podróży w upale i zawsze odpalił. Pan jednego miejsca w nagraniu dokładnie nie usłyszał i nie zrozumiał, a i kolega mocno okroił film z ciekawostek. Skąd to wiem? Znam właściciela Jawy
Wszystko się, zgadza po za tym że oryginalny gaźnik Jikov kosztuje około 500 zł wszystko co jest tańsze to jest podróba która z prawidłowa praca na mało
wspolnego.
639 była też na polski rynek z tym że była produkowana tylko przez 2 lata razem z modelem 638 a więcej było starszego modelu do kupna.
@@rolecki Nigdzie nie pisałem że nowy czeski jest tani, wręcz odwrotnie, ale po prostu istnieje jakby ktoś oryginał chciał w miejsce zużytego. Prawdziwych 639(nie zwykłych 638 z hamulcem od MZ) w Polsce będzie kilkanaście-kilkadziesiąt sztuk(już 640 jest znaleźć wielokrotnie łatwiej), w Czechach jest ich masa. Po prostu do Polski i innych państw komunistycznych/pokomunistycznych rzucano najtańszy towar bo tam się sprzedało wszystko, patrz nawet przykład CZ 350, motocykla który był produkowany wyłącznie na eksport do demoludów, jako składak wykorzystujący nadmiarową produkcję silników...
@@gallanonim1379 Brat ma 639.Poprzedni wlasciciel odkupił z parkingu policyjnego także nie wiem czy była kradziona czy porzucona ale raczej wypuszczona na polski rynek bo miała kufry dromadera.Stawiam że teraz jest w Polsce kilkadziesiąt 639 a kiedyś zapewnie było kilkaset, przez wiele lat na portalach motoryzacyjnych widziałem przynajmniej kilkanaście 639 na handel w różnym stanie.
@@rolecki Oprócz oficjalnego importu prywatny też istniał, i jeśli jakieś 639 znalazły się jako nowe w Polsce, to raczej tak. Załóżmy że było ich kilkaset, to i tak kropla w morzu kilkudziesięciu tysięcy 638...
Moge prosic linka do gaźnika ,chciałbym taki kupic sobie.
Jeszcze po Jawie TS350 wychodzila jako choper z hamulcem tarczowym na przednim kole.
Miałem Jawę TS 350 miała swoje plusy i minusy największym minusem było dla mnie to że była wysoka i toporna .😳
Odwieczny problem tamtych czasów co lepsze MZ ETZ 250 czy JAWA TS 350 🤔
Nie wiem co lepsze? Mi osobiście o wiele lepiej jeździło się MZ ETZ 251
Pozdrawiam serdecznie LwG 🖐🏼
Cały czas je robią id8o
Jedynka jest w dół czy w górę?
Sory za przekręcanie słów ale to sam słownik podczas pisania tak kręci.
Miałem 251 to był dobry motorek. Jawe jakoś wtedy nie chciało się kupić chyba z uwagi na spalanie. No i historie jakie chodzą że mąż to brała jawe kiedy i jak chciała.
Ciekawe, przecież Jawa pali dużo mniej niż ETZ...
Moja paliła 3,2 L/100 km
@@gallanonim1379 Jawa paliła około 6 l/100.Ale nie było czuć pasażera z powodu mocy silnika i jego momentu obr.
@@patryknazwisko3124 Tak się składa że mam Jawę, i żeby 6l/100 spaliła to trzeba naprawdę mocno pałować, 4l/100 przy normalnej jeździe to jest maks, i jeśli komuś pali więcej to znaczy że coś jest rozregulowane lub popsute...
@@gallanonim1379 możliwe, ja podczas użytkowania się nie przejmowałem techniką jazdy ekonomicznej... Ale tyle mi spaliła w trasie kiedy jechałem kilka godzin 110-120/h.
dla mnie jawa ładniejsza od mz spoko było by taką kupić , kupić to jedno ale czy części było by jak ogarnąć druga sprawa ;)
Trza by Mixola zapytać o dostępność części ale obstawiam, że tragedii nie ma ;)
@@Wiertel12plte jawy są nadal produkowane więc o części nie trzeba się martwić
Dałeś z siebie całe 30%, ale to i tak dużo jak na jawe😂
Silnik nie testowany bardzo kapryśny źle ułożyskowany dwurzędowe łożysko o d strony alternatora wyrabia się szybko potem środkowe dwa padają i wał zaczyna się kolebac i problem z zapłonem tej mocy to jest może 19 km waczacx tylny za mieli wygina się na zakrętach separator rozdziału mieszanki lubi się obracać i tłoki go ścinają zawsze lewy cylinder dostaje mniej paliwa dlaczego nie wie nikt silnik pracuje chalasliwie tłoki spasowane z dużą tolerancja fabrycznie dlaczego wał siada po 10 tys taka prawda reszta jakoś się trzyma ❤❤❤❤❤❤
Ps alternator obcowzbidny jak braknie prądu na pycha nie zapali i pchaj do domu lipa rozwiązanie 😊❤
To bylby wspanialy motocykl, jak na tamte czasy, jednak byl tragiczny mechanicznie. Strasznie badziewne wykonanie.
Ciezki? 186kg jesli dobrze pamietam to ciezki? 😊
Tylko z czym to porównujesz? Z polskimi konstrukcjami? Ojoj - nie było żadnych wartych uwagi. Porównywanie motocykli z okresu ZSRR do japońskich - też słabo. Na tamte czasy Jawa 350 TS była jednym z najlepszych motocykli (2 suwów) tamtej epoki. O dekady wyprzedzała polskie konstrukcje. A jeśli ktoś na wsi chciał orać motocykl i nie potrafił jeździć, to każdy by rozwalił.
Nie przeklinaj dzieci słuchają
Nagranie do niczego, głosu nie ma.
Przejedź się mz etz 250 ,wtedy zobaczysz różnice. Jawa to syf.
jezdzilem jednym i drugim .chyba nigdy nie jezdziles na jawie
też mam większy sentyment do MZ ale Jawy były dobre !
oba motocykle porządne ;)@@maciekczechura1078
Byłem moją pierwszą Ts 350 z kumplami na Etz 250 na Mazurach obydwie etki poległy w trasie musiałem czekać bo rozpędzały się do 60/km h a moja Jawa obładowana czwórką namiotem plus dwa plecaki na trasie bez wysiłku 110,120 km/h żałosne były te emzetki
@@pawekrasny5157 To prawda, obładowana Jawa z pasażerem ciągnęła jakby na pusto jechała.
weź tą wiejską owiewkę zdejmij....
Wieśniacki to jest twój komentarz...
Dużo dał bym za taką owiewkę bo kiedyś wywaliłem jako ,,wieśniacką"...
Wyrób motocyklowe podobny ! Nigdy więcej wojny jawy I zupy szczawiowej ! Konstruktor do ruskiej niewoli !