Zobaczyłem helikopter z GTAIV i od razu przypomniałem sobie jak wyłączałem wszystkie rdzenie i zostawiałem jeden tylko po to, żeby przejść ten quick time event XD
w Gta 4 była też jakaś misja gdzie trzeba było sie wdrapać na jakiegoś vana który jeździł w kółko. Aż dziwiłem się że drogi nie lśniły czystościa po prawie pół godzinie prób.
W Dark Souls był błąd który całkowicie niszczył save, jeśli pokonało się pewnego bossa jednym ciosem. Linia dialogowa się wtedy zapętlała, a gracz nie mógł opuścić lokacji.
Pamiętam w Icewind Dale 2, ostatnia walka trzeba było pokonać dwa demony. Po zbiciu ich do 30% zdrowia odpalał się dialog i gra się kończyła. Na jednego weszło mi "słowo mocy: giń". Demon umarł zabiłem drugiego i zostałem na pustej mapie ostatniej walki bez możliwości zakończenia gry. Złote czasy
S.T.A.L.K.E.R. Czyste niebo ogólnie słynęło z błędów i nie jeden raz znajdowałem taki uniemożliwiający przejście gry z powudu NPC który nie chciał iść w konkretne miejsce ale jeden najbardziej mi się zapisał w pamięci to zbugowany egzoszkielet który sprawiał że jeśli w chwili noszenia się oberwie to krwawienie nie ustanie niezależnie od tego ile bandaży i apteczek się zużyje, nie ważne czy się zdejmie ten egzoszkielet lub załóży inny strój to krwawienie odejmujące punkty życia było wieczne. O tyle frustrujące było to że save sprzed kupna nadpisałem a był bardzo drogi.
Była taka gra RTS "Eksterminacja" w którą grałem w podstawówce, pamiętam że z jakiegoś powodu nie mogłem przejść czwartej planety. Po długich prawie 20 latach znalazłem ją losowo podczas sprzątania i postanowiłem zagrać. Okazało się że po skończeniu czwartej planety, kiedy powinny odblokować się nowe planety do najechania, one się po prostu nie pojawiały przez co w zasadzie kończyło się rozgrywkę. Na starożytnych forach znalazłem sposób jak to naprawić, ale kosztem tego że tracimy zdolność zapisu gry na stałe więc albo przechodzi się grę za jednym podejściem (bez wyłączania gry / komputera) albo kij ci w oko.
W AvP2 był taki wredny błąd w kampanii marine'a - w pewnym momencie należało udać się do windy żeby ruszyć dalej, w wersji nie upatchowanej były spore szanse na to, że drzwi windy się nie otworzą. Patch, o ile pamiętam, sprawiał, że save z poprzedniej wersji nie działały (poza tymi zrobionymi na początku poziomu), więc jak ktoś od razu po instalacji gry nie spatchował, to miał niemiłą niespodziankę. W WH40k Chaos Gate z 1997 w ostatniej misji natknąłem się na babola który sprawia, że gra się wysypuje - patcha na to nie ma, ale da się obejść - crasha powoduje Horror próbujący otworzyć bramę niedaleko lokacji startowej gracza, więc wystarczy dobiec którymś marine do tych drzwi i otworzyć je zanim Horror podejmie próbę. Gra lubi też psuć save, więc granie na Mighty Champion to zabawa dla ludzi o mocnych nerwach, bo gra robi to w sposób przypadkowy a patcha na to nie ma. Fallout miał niesławnego item buga, zdaje się nigdy nie naprawionego, swego rodzaju zemsta na hoarderach - jak ktoś sobie gdzieś upatrzył regał na skrytkę i upychał tam to, co się nie mieści w plecaku (a szkoda sprzedać), to po pewnym czasie, jak już było sporo gratów na tym regale, gra zaczynała psuć save'y.
Kiedyś w max Payne nie mogłem ukończyć misji bo wszystkie drzwi były zamknięte. Okazało się iż za szybko zabijałem wrogów. Jeden z nich uciekając miał otworzyć drzwi 😆😆😆
Ratchet Gladiator (znany jako Ratchet Deadlocked w Ameryce) na PS2 miał pewien glitch, który uszkadzał zapis gry lub, co gorsze, wszystkie zapisy znajdujące się na karcie pamięci. Glitch ten występował tylko u tych graczy, którzy ogrywali grę na PS2 Slim i polegał na tym, że w trakcie zapisywania gry ta potrafiła wpaść w niekończącą się pętlę zapisywania postępu gry, którą można było przerwać wyłącznie poprzez wyłączenie lub zresetowanie konsoli. Po dokonaniu tej czynności trzeba było albo usunąć uszkodzony zapis gry z karty pamięci i zacząć grę od nowa lub, w najgorszym wypadku, zformatować kartę pamięci i utracić wszelkie postępy w grach, które na tej karcie były zapisane. Podobna sytuacja dotyczyła również gry Jak X Combat Racing. Tam również gra potrafiła wpaść w pętlę podczas zapisu postępu w grze. Oby dwie gry napsuły mi sporo nerwów w przeszłości.
To ja polecę starociem. Niedawno odpaliłem dodatek do Die by the Sword. Na początku nowej kampanii można wybrać sobie postać z kilku. Otóż (chyba) w drugim poziomie jest taki korytarz z niskim sufitem... i jeśli wybrałeś Rastagara, to się tam nie zmieścisz, bo chłop jest za duży. Czyli nie zdobędziesz klucza wymaganego do otwarcia drzwi do kolejnego poziomu.
Год назад+1
6:25 polecam jednak przy takich scenach dać ostrzeżenie o epilepsji, ekran miga dość szybko i to cały obraz
Jak uwielbiam GTA IV, tak przechodzenie tej gry nieodmiennie kojarzy mi się z kłodami rzucanymi mi przez tą grę pod nogi, z każdym przejściem (tak, nawet teraz po latach w wersji definitywnej). Niedziałający skrypt w misji dla Manny'ego Escuelli, z "czyszczeniem ulic", gdzie nie pojawiał się znacznik zaraz po przydługiej sekwencji śledzenia, niepojawiający się prompt o interakcji z komputerem (i niemożność jej wykoniania) w misji gdzie odblokowujemy kafejki internetowe, problemy z wydajnością, użeranie się z GFWL i konieczność kombinowania żeby w ogóle grę odpalić już pominę. Natomiast no przechodzę tą grę obecnie po raz kolejny, co po tylu latach chyba też o czymś świadczy
Wiedźmin 2 i przeciwieństwo wspomnianego w materiale „zbyt dobrego kompa”. Grałem na takim ziemniaku, ze przy walce z krakenem gra klatkowała tak mocno, by nie dało się wykonać sekwencji qte.
Z błędów rockstara pamiętam jeszcze problem z kanistrem w GTA V na PC. Prędkość wylewania zależna jest od ilości klatek, co na mocniekszych komputerach powoduje problem w misji upłynnienie majątku
To ja pamiętam 2 rzeczy, które mi uprzykrzyły życie. 1. W Tekenie, nie wiem jakim, ale zdobywałem walutę na skin do Yoshimitsu, który był prześwietny. Ale niestety nigdy nie osiągnąłem celu, ponieważ nie ważne czy na karcie pamięci do PS2 mojej czy mojego kuzyna, nie zapisywało waluty jaką zdobyłem. Tym samym nigdy nie zobaczyłem w grze super świetnego skina, bo ilość mamony jaka na to była potrzebna, przerastała możliwości kilku posiedzeń bez wyłączani konsoli. 2. W Hellgate London trafiłem na błąd, który stwierdził, że nie pozwoli mi progresować fabuły. Pamiętam, że nawet na drugiej postaci to wystąpiło i nic nie dało się zrobić. Po zdobyciu chyba jakiejś głowy czy coś, z piekieł, nic nie działo się dalej. Mimo wielu godzin przeszukiwania wszystkich lokacji już odwiedzonych, rozmowy z każdym NPC, obmacania wszystkiego, przeczytania w necie co dalej, nic nie mogłem. Jakby skrypt miał focha ; / Przykre czasy... :c
6:35 Jestem prawie pewien, że tego typu quick time event był kilka razy, ale to jedyne miejsce, gdzie zamiast trudniej, było po prostu niemożliwe do wykonania.
Nie pamiętam z jakiej to gry, ale na początku gry zaczynaliśmy w schowku i aby wyjść trzeba było wpisać hasło. Niestety wszelkie instrukcje i poradniki używały polskiej wersji hasła (bo sama gra była w polskiej wersji), ale samo hasło trzeba było wpisywać po angielsku. To stara gra i internet nie był tak łatwo dostępny jak teraz więc człowiek z mniejszej miejscowości mógł nie wpaść na to rozwiązanie tak szybko. Miłego dnia
Jaka ty mi nostalgie wrzuciles mowiac o Sony Vegasie.. dobre czasy gdy wszystko sie wykrzaczalo tylko wtedy jak zapominasz zrobic save projektu :D Nostalgia bo edytowalem ~10 lat temu :D
W Trespasserze zdarzało się, że ręka przyklejała się do przedmiotu czy otoczenia i nie dało się jej odczepić, za to można ją było rozciągnąć na całą planszę. :P
W wypadku Skyrima i tak najbardziej irytującym błędem były Save bloating. Sprawiał, że od momentu wystąpienia wszystkie kolejne savy szybko puchły. Tylko, że błąd często człowiek zauważał dopiero jak już sobie skorumpował wszystkie savy.
Wiedźmin 1 i ten odgromnik aka pręt , który trzeba było wykuć... Obaj kowale nie chcieli mi go zrobić, a dialog mogłam powtarzać. Wyjściem z sytuacji było zaczęcie nowej gry.
Nasz kochany polski Wiedzmin też się nie obył bez nieodwracalnego błędu, chodzi tu o misje z Lambertem na wyspie cieni, dokładnie ten w której słyszymy legendarna fraszkę. Jeśli rozpoczniemy misje i nie będziemy podążać za Lambertem a przykładowo polecimy do skellige sprzedać itemy, po powrocie Lambert będzie na nas czekał obok łódki, ale gdy spróbujemy z nim porozmawiać będzie odpowiadał tylko "Geralt?"... w taki sposób traci się nieodwracalnie save na 25 poziomie 😅
W Rise of the Tomb Raider na Xboxa360 i Xboxa One był (albo jest, bo nie wiem czy to naprawili) taki glitch, który umiemożliwiał po prostu swobodną grę. Kiedy Lara Croft dostała się do obserwatorium i skakała po platformach na samej górze, włączało się zwolnione tempo, aby łatwiej było wycelować w platformy. Problem polegał na tym, że czasami to zwolnione tempo się utrzymywało, nawet jak opuściło się lokację. Tak więc Lara przez resztę gry była skazana na poruszanie się w zwolnionym tempie. Ja sama też natrafiłam na ten błąd, ale za każdym razem, jak się pojawiał, po prostu zabijałam Larę i próbowałam przejść etap do skutku aż się udało.
Miałem kiedyś z piraconego NFS Underground który wysypywał się, jak dobrze pamiętam, na 3 wyścigi do końca gry. A że to były czasy gdy płyty pożyczało się między sobą, to oprócz mnie, paru moich kolegów również nie ukończyło gry. Dopiero po chyba 2 latach dorwałem inna płytę i tam już gra działała poprawie. 😅
Gothic 3 Zmierzch Bugów. W momencie wydania gry ciężko było znaleźć cokolwiek działającego 😂 pamiętam jak przy zaczynaniu przygody moja postać wpadała pod tekstury i musiałem kilkanaście razy zaczynać grę od nowa, w skrzyniach od samego początku znajdowałem high end'owe itemy, ale gdy tylko coś podnosiłem gra albo się sypała jak tynk z sufitu albo postać zapadała się w tekstury. Według mnie, G3 Zmierzch Bogów (bugów) w momencie wydania było najbardziej zepsutą grą jaka kiedykolwiek wyszła ❤
Skyrim jest pełne gitchów ale był raz też dobry! Wspomniany quest z latarnią Meridii - w ostatnim pomieszczeniu gdzie jest przedświt (jednoręczny miecz) walczysz z bossem draugrów który krzyczy fus-ro-dah disarmując cię. Stało się tak że krzyknął na miecz wyrzucając go ze stojaka (z którego dopiero można go wziąć pod wygranej walce) tak że mogłam go podjąć, a na stojaku się zrespił i miałam dwa przedświty 😂
Sacred W którymś rozdziale idziemy na południe na pustynie i musimy w pewnej oazie podnieść menzurkę z wodą. Ale jej tam nie było. To był główny quest fabularny więc nie dało się ukończyć gry. Jako że twórcami gry byli Niemcy to trzeba było wpisać słowo które oznaczało wodę w tym ich barbarzyńskim języku. "Wasser" I puff , menzurka się pojawiała 😊
Jesli chodzi o GTA:SA to byl też jeden błąd na ps2 gdzie jak sie używało kodów to pierwsza dziewczyna CJ nie chciala wejsc do domu i tak sie trwało w filmiku a ona obijała niewinnych ludzi 😅
W TR: AOD miałem inny błąd. Wersji PC z CD-Action po ukończeniu próby ognia i powrocie do głównej sali za każdym razem wywalało mnie do pulpitu. Przez ten błąd nigdy nie ukończyłem tej gry, a szkoda bo to był całkiem dobry średniak. Co do Sillient Hila - w Wiedzminie 2 był podobny błąd podczas walki z Krabopająkiem. Nadzwyczajnej nie zaliczało końcowego QTE i nie szło przez to walki wygrać. jedynym sposobem było przed walką obniżyć wszystkie detale bez wyjątku i rozdzielczość na totalne minimum, wtedy gra zaliczała QTE
Mafia 3 misja polegająca na porwaniu samochodu z dowodami na chudego i ukryciu go. Tylko że kiedy jakimś cudem powstrzymasz pościg nagle Policja wstrzymuje poszukiwania a kiedy dojedziesz do celu okazuje się że brama zamknięta na głucho a porwany wóz staje w płomieniach.
w Gothicu 1, drabina. Szczególnie ta w górskiej Fortecy, gdzie trzeba było zdobyć kamień ogniskujący z Lesterem. Przechodząc Gothica za dzieciaka, wejście na górę było awykonalne :D
Jak myślę o drobnym gliczu to przychodzi mi na myśl Snowrunner i zimowe etapy a dokładniej kry na zamarzniętym brzegu jeziora lub rzeki. Wystarczyło źle najechać na takiego babola i w najlepszym razie kończyło się na uszkodzeniach samochodu a w najgorszym na przewóceniu na bok. Na Imandrze (Półwysep Kolski, Search and Recover) tego uświadczyłem szukając fragmentów samolotu i objeżdżając jezioro. Miłego dnia :)
Drobny glitch na który trafiłem, co ostatnio popsuł mi zabawę (ale na szczęście nie całą grę) pojawił się w MGR:Revengeance - przy walce z ostatnim bossem (mecha Morawieckim xd) zbugował mi się QTE z przecinaniem przedmiotów rzucanych przez Armstronga, przez co nie potrafiłem ich porządnie ciachnąć i mnie to zabijało za każdym razem. 30 minut się z tym męczyłem jak nie dłużej, stwierdziłem że pójdę spać i najwyżej jutro to przejdę, a tu zonk - po restarcie konsoli na kolejny dzień udało mi się to zrobić za pierwszym razem, a robiłem wszystko dokładnie tak samo jak dzień wcześniej
Tomb Raider: The Angel of Darkness... Kur... nie dość, że człowiek kupił za małolata oryginalną grę, co na tamte czasy to był mega wydatek, to jeszcze się cykałem w to grać, a jak poleciałem już konkretnie to uj, zapis sie pierdzielił... GTA IV, akurat na swoim Athlonie x2 3,45ghz pozwoliło mi ukończyć fabułe :D
Mnie błąd zdarzył się w Assassin's Creed IV Black Flag. Przyczyna do tej pory pozostała tajemnicą, niemniej jednak Była to jedyna gra, którą w tamtej pory ogrywałem, która miała problem z moim komputerem. Z niewiadomych przyczyn, w losowych momentach gra zaczęła mocno krzaczyć, co skutkowało ostatecznie Bluescreen'em. Ogólnie nie miałem z tym problemu, ponieważ traciłem góra 5 minut postępu. Problem powstał wtedy, gdy po którymś bluescreen'ie komputer tak wywaliło, że po wejściu do gry okazało się, że plik z zapisem był uszkodzony i musiałem zacząć od nowa. A miałem już koło 70% postępu w całej grze (Najpierw robiłem wszystko, co poboczne, a potem dopiero fabułę). Drugie podejście do tej produkcji było dosyć szybkie i odpuściłem sobie zbieranie wszystkiego do czasu, aż nie przejdę gry. I nie zgadniecie, co się stało! Odkąd mi raz, a dobrze, wywaliło grę, już nigdy nie włączył się bluescreen. Może w międzyczasie Ubisoft zaktualizował grę. Nigdy się tego pewnie nie dowiem.
Widząc Ezio na miniaturce myślałem, że będzie o AC2 - u mnie po znalezieniu wszystkich piór i włożeniu ich do skrzyni w pokoju Marii uruchamiała się scenka, w której Ezio przytula matkę, z tym że ona nie wstawała od łóżka, więc nasz ukochany asasyn przytulał powietrze, przenosiło go na zewnątrz i nie mogłem nim ruszyć, po czym scenka przytulania powietrza uruchamiała się ponownie i tak do usranej śmierci. Że nie dostałem peleryny Auditore to już szczyt wszystkiego, nawet mimo że nie mogłem jej założyć. Pióra w AC2 - 0/10.
Vampyr. Przy rozpoczęciu gry może nie wygenerować się NPC potrzebny po około 5h grania i trzeba grę zacząć od nowa mając nadzieję, że przy następnym starcie ten NPC się pojawi. Zagrałem w to raz w 2020 roku i napotkałem ten problem. Gra jest z 2018, więc mieli 2 lata na załatanie tego gigantycznego błędu. Strzelam, że do dziś ten problem nadal w grze jest
Gothic II. Vatras, Xardas oraz Pyrokar ładują ponownie Oko Innosa. Gdy już mam udać się do Górniczej Doliny, aby walczyć ze smokami gra nie wczytuje rozdziału, a ja durny miałem tylko jedne jedyny save. W konsekwencji misje z nowego rozdziału się nie wczytały, a ja nie miałem co wczytywać bo już zapisałem grę po glitchu. Naprawdę wiele czasu spędziłem w tej grze, a musiałem swoją przygodę zakończyć... lecz po kilku tygodniach rozpocząłem przygodę na nowo i już wtedy błąd się nie pojawił :D
Nie wiem czy to można uznać jako uniemożliwienie dalszego grania, ale często Lara nie chciała się łapać krawędzi w Tomb Raider Underworld (w moim przypadku). Sterowanie postacią też nie należało do najlepszych. Po wielu śmierciach i próbach Lara łaskawie wyciągała ręce 😅
Nie wiem czemu ale oryginalny mirrors edge ma to samo, daleki skok w kierunku rury i brak 5 pikseli żeby postać zechciała łaskawie ratować swe cyfrowe życie...
@@staryupok1354 z nową trylogią nie miałem takiego problemu, ale właśnie w starszych (Legend, Anniversary, Underworld) często na takie bugi natrafiałem
W moim przypadku to słynny Kejran z wiedźmina 2, przez którego rozważałem niedokończenie gry. To QTE z nim nie działało, waliłem w myszę z mega prędkością, szukałem sposobów itp na internecie, ale w końcu, zmniejszenie rozdzielczości okienka gry do bardzo małego, pomogło. Nigdy nie wspominam tej walki dobrze
Grałem kiedyś w Spore. Na etapie cywilizacji celem gracza jest podbicie całej planety, żeby przejść do etapu kosmicznego. Na planecie generuje się osiem miast (1 gracza + 7 innych miast). Chyba że akruat się nie generuje. W mojej rozgrywce wygenerowało się tylko 7 miast włącznie z moim. A gra sprawdzała, czy posiada się dokładnie osiem miast. Nie poleciałem w kosmos :(
Dla mnie w Nier Automata po zejściu na ziemie i już bardziej swobodnej gry podczas dojścia do pierwszego campa ludzi dostałem questa by zebrać jakieś tam śmieci z kupek na ziemi przy mobach, zebrałem, zlootowałem moby, wróciłem do obozu i pierwsze co zrobiłem to sprzedałem śmieci u npc. I jak się okazało te śmieci były częścią questa, czyli zostałem w zapętlonym quescie którego już nie ma bo zebrałem itemy, które sprzedałem i nie mogłem ukończyć questa by popchnąć historię do przodu XD.
System save'ów w Weird West xD Jak napadałem na bank po cichaczu, to nikogo na piętrze nie było Został jeden typ do załatwienia, nie udaje mi się zakraść Wczytuję save'a przed próbą zakradnięcia się i ten typ strzela mi strzelbą w ryj Musiałem wczytać wcześniejszego save'a i powtórzyć ten napad :v Ogólnie tam przeciwnicy nigdy nie pojawiają się tam, gdzie stali w momencie zapisu Raz też podczas robienia jednego zlecenia wszystkie npce zaczęły gromadzić się wokół jednego miejsca i aby mnie zaczęli wykrywać musiałem ich szturchać praktycznie
Najgorsze jest to, że w San Andreas prowadząc samochód możemy przez przypadek użyć kodu (tylko klawisze WSAD). Ja miałem tak chyba dwa razy i są to podobno kody wpłwające na pogodę, ale gdyby to zdarzało się częściej i uniemożliwiło mi ukończenie gry, chyba delikatnie mówiąc nie byłbym zadowolony.
Metro Exodus, mapa Morze Kaspijskie. Po zdobyciu cysterny z wodą postanowiłem wrócić do początkowej lokacji z tej misji, czyli wąwozy z gejzerami tuż przed jaskinią. I o ile udało mi się tam dostać, tak już nie mogłem stamtąd wyjść. Pozostało tylko rozpocząć Morze Kaspijskie od początku 😆.
Alundra. W pewnym momencie gigantyczny posąg zamyka się i żeby wejść do środka należy zniszczyć takie kamienne głowy. We wczesnej grze mamy dostęp do znaczenia jednej z chyba 3-4 głów które trzymają posąg zamknięty. Ale w tym stadium gry mamy już bomby i możliwość wrzucenia bomby tak aby zniszczyć druga głowę. Developer gry tego nie uwzględnił bo jak wracamy w to miejsce w czasie gdy gra od nas już tego wymaga i mamy możliwość zniszczenia wszystkich głów to gra nie widzi że ta jedna glowa wczesniej zniszczona bombami już nie istnieje. I posąg nigdy się nie otwiera co uniemożliwia postep gry.
Far Cry 5 , używając wingsuit wylądowałem na wieży w takim miejscu że momentalnie zacząłem spadać, problem w tym miejscu gra się zapisała. I tak utknolem w kole śmierci .
Cyberpunk 2077 w wersji 1.06 - podczas misji z Riverem na farmie nie mogłam przejść do stodoły, bo sam Rover nie chciał wysiąść z samochodu. Zdążyłam w tym czasie rozbroić wszystkie pułapki, a nawet wskoczyć do stodoły przez dach, ale dopóki ten się nie ruszy, to nie uruchomi się przerywnik fabularny, umożliwiający kontynuację misji. Udało mi się błąd naprawić poprzez przejście misji od nowa, ale był to jeden ze śmieszniejszych błędów, na które się natknęłam na niedługo po premierze.
pierwsze wersje Need For Speed Carbon miały taki problem że jak się na początku wybrało Mazdę RX-8, co powodowało że naszym pierwszym Bossem był Kenji, to po jego pokonaniu gra się za każdym razem crashowała, raz nawet zepsuła mi zapis gry na PlayStation 2 inny przykład to kiedy do steamowej wersji GTA Vice City zainstaluje się oficjalne spolszczenie od Cenegi to niektóre cutscenki crashują grę w konkretnych momentach, pół biedy kiedy taką cutscenkę da się przewinąć ale błąd występuje również w tych nieprzewijalnych.
Zbugował mi się Skyrim w momencie, kiedy Siwobrodzi mieli mnie przepuścić do Paarthurnaxa. Dziadek powiedział swoją kwestię, a następnie usiadł na krześle nie zamierzając się już ruszać i tyle z przejścia gry :D Chyba byłam niegodna zobaczenia zakończenia. Swoją drogą, nadal tej gry nie przeszłam, mam teraz traumę :(
jeśli chodzi o Assassin's Creed to w Unity podczas przechodzenia z 11 na 12 sekwencję gra mi się zawiesiła i wyłączyła (był to kilkukrotny błąd na przestrzeni całej rozgrywki i uruchamiając ponownie wracałem do gry), lecz zamiast powrotu do misji utknąłem w pustej sekwencji bez misji i bez opcji ponownego wejścia w szczelinę między sekwencjami. I tak oto zapis wyczyszczony ze wszystkich znajdziek i z ukończonymi misjami z dodatku musiałem porzucić przed ukończeniem ostatniej sekwencji (ostatnią sekwencję obejrzałem na YT po wszystkim
Jak przechodziłem God of Wara 3 na PS4 na najwyższym poziomie trudności, zrobilem sobie nieśmiertelność i pędziłem na złamanie karku bez zapisów, żeby skończyć to w jeden dzień. Przy sekcji wymagającej skakania spadłem do otchłani, a jako że Kratos był nieśmiertelny, nie chciał zginąć i musiałem powtarzać ze 2-3 godziny.
Do dziś w mojej pamięci zachował się błąd z gry "Blades Of Time". W pierwszym bądź drugim etapie znajdowała się brama którą należało otworzyć aby przejść dalej, sęk w tym że ilekroć odchodziło się od mechanizmu podnoszącego bramę ona opadała. Było to o tyle dziwne iż z początku wziąłem ten błąd za trudny etap zręcznościowy. Po około 30 minutach frustrującej rozgrywki postanowiłem poszukać rozwiązania w internecie, w ten sposób dowiedziałem się iż był to błąd tej wersji gry do której została przygotowana łatka naprawiająca tę przypadłość.
W pierwotnej wersji GTA: VICE CITY był taki biznes z wisienką. I jak tam się zapisało raz grę, to save się psuł i trzeba było od nowa grać. Nie wiem czy to naprawili, ale później już zapisywałem gdziekolwiek indziej xD
Ja pamiętam jak przechodziłem AC1 i chciałem 100% synchronizacji. Na koniec zostawiłem sobie najpierw flagi, a potem zabicie templariuszy. Niestety po prawie 30h gonitwy za tymi pierdo*onymi flagami okazało się, że jeden templariusz na tej mapie otwartej posiada glicza i ładował się szybciej niż teren pod nim jeżeli podjechało się do niego od złej strony przez co spadał w nicość i gra nie rejestrowała jego śmierci. Pamiętam musiałem po tym chyba z tydzień odczekać, zanim zszedł ze mnie gniew i zacząłem grę od nowa xD
8:57 tzw. pier*lenie, za każdym razem gdy robi się zapis gry z włączonymi kodami dostajemy powiadomienie że kody mogą zepsuć nam grę lub nawet i cały zapis, więc jedynie kogo można tu obwiniać to właśnie nieuważnych graczy którzy nie stosują się do ostrzeżeń wypisanych przez twórców niebiesko na czarnym
@@andredo4880 Ja również mam kompa z.. no powiedzmy średniej półki, a właśnie ten błąd miałem.. może to jest jeszcze jakaś zależna, albo moje kulawe szczęście haha
Jak grałam w Tales of Berseria i dotarłam do 98% fabuły zrobiłam 1-2 dni przerwy od gry i kiedy wróciłam gra kompletnie nie widziała moich zapisów gry. Jedyną opcją było zaczęcie gry od nowa na co się nie zdecydowałam
@@Manaphy0882 Zdecydowanie! Gra mi się bardzo podobała (historia i postaci w naszej drużynie ,nawet walka była przyjemna) i w sumie zaczynam myśleć by mimo wszystko raz jeszcze spróbować zagrać od początku.
Kiedyś w grze "Three Sisters" po ładnych kilku godzinach zabawy, mój plik zapisu uległ uszkodzeniu przez co nie mogłem przelecieć...ekhm, znaczy przejść gry ;)
W brotherhood do dzisiaj występuje glitch, który nie pozwala na sterowenie latającą machiną Leonardo jeśli ustawimy więcej niż 60 fps. Długo szukałem rozwiązania tego problemu. Dokładnie tak samo nie da się przejść sekwencji w której mamy zabić Cesare
Saints Row: The Third - misja gdzie spadało się w środku budynku na takiej wielkiej kuli i trzeba było zestrzelić z niej tego wielkiego typka zanim nas dosięgnie. Problem, którego sam doświadczyłem, był taki iż na niektórych procesorach AMD owe zestrzelenie było niemożliwe. Dało się to obejść jakiś fix'em z neta.
Gra "Prototype" wymagało płytę, by grać (chyba, że ktoś na Steam'ie kupić czy coś)- moja płyta musiała mieć chyba uszkodzenie, bo pewną misję nie mogłem dokończyć i przez to nie mogłem grać dalej. Side note: Mój pierwszy laptop bym zbyt wolny, bym mógł uratować siostrę Alex'a, a jak na nowszym grałem, to ów wspomnianą misję nie mogłem zamknąć. S N 2: Stać mnie na zakup, ale brak chęci do gry, iż efekt "wow" już dawno martwy.
Jeszcze w san Andreas jak mialo sie odblokowane fpsy to chyba nie dalo sie wjechac motocyklem do samolotu w jednej misji. Niby latwo to naprawic, ale 15 letni ja nie mogl tego wiedziec, i dwie godziny szukal sposobu, by oszukac gre xD
Może nie jest to do końca wina twórców, ale kiedyś w Fallout 3 zapisałem grę w momencie, kiedy dostałem postrzelony przez wroga, więc po wczytaniu save'a automatycznie ginąłem i dopiero wpisanie kodu w konsoli pomogło mi wyjść cało i kontynuować grę.
Gry Ubisoftu to moc przygody i niezapomniane doznania.. Kupiłem lata temu grę z serii Anno, jeszcze na płytach CD (takie czasy) Włączam instalator, instaluje. Po zakończonej instalacji instaluje się ubisoft launcher (nie pamiętam jego nazwy) no i instaluje i pyk error - jest nowsza wersja, pobierz. Pobieram, pobrałem.. włączam grę i po kilku minutach proces gry znika wywalając mnie do pulpitu, komunikat - gra rozłączyła się z launcherem. Reasumując, bez updatu launchera nie dało się odpalić gry wcale bo launcher się pluł że jest nie aktualny, a po aktualizacji okazało się że gra nie bardzo jest kompatybilna z nowym launcherem.. oklaski.. nigdy nie udało mi się zagrać w tą grę.
Red Dead Redemption na xbox one - konkretnie dodatek Undead Nightmare, po kilkunastu minutach od rozpoczęcia gry innym postacią znika część tekstur (głowa i ręce) co uniemożliwia kontynuowanie rozgrywki.
Za dzieciaka nadpisałem save na ps2 bodajże w God of war z minimalną ilością HP i tak po wczytaniu jedynego save ginąłem wciąż w tym samym miejscu i z płaczem zakończenie gry zobaczyłem po dobrych kilku latach kiedy trauma przeszła haha ;) Więcej szczegółów nie pamiętam .. :>
Rayman 2. W pierwszej albo drugiej lokalizacji była pionowa ściana, po której Rayman musiał się wspinać skacząc i zapierając się o ściany. Niestety, mój komputer był na tyle słaby, że nie rozpoznawał szybkiego wciskania spacji i nigdy nie udało mi się wspiąć. Przez lata byłem przekonany, że jestem za słaby na tę grę. O tym, że to nieprawda, dowiedziałem się dopiero, gdy zainstalowałem grę na nowszym sprzęcie.
Zobaczyłem helikopter z GTAIV i od razu przypomniałem sobie jak wyłączałem wszystkie rdzenie i zostawiałem jeden tylko po to, żeby przejść ten quick time event XD
Ja użyłem szczoteczki elektrycznej do naciskania przycisku.
A nie lepiej po prostu ustawić grę żeby działała w 30fps?
@@Nejby nie potrafiłem tego zrobić na Xbox'ie
w Gta 4 była też jakaś misja gdzie trzeba było sie wdrapać na jakiegoś vana który jeździł w kółko. Aż dziwiłem się że drogi nie lśniły czystościa po prawie pół godzinie prób.
aktualnie na wersji steam wystarczy ustawic w opcjach gry limit klatek z synchronizacji pionowej na 60 i działa wszystko
Kuba Paluszek to generalnie dobre filmy robi.
owszem ale w tym temacie heda nam nie zastąpi
Kuba to Kuba, Hed to Hed. Hed robi na śmiesznie A Kuba robi stary dobry rzetelny reportaż. No i bardzo dobry ma do tego głos.
@@Charles_Blackburna miał go zastąpić? Sądzę, że nie.
W Dark Souls był błąd który całkowicie niszczył save, jeśli pokonało się pewnego bossa jednym ciosem. Linia dialogowa się wtedy zapętlała, a gracz nie mógł opuścić lokacji.
Którego bossa?
@@SK1LAHOrshabaala
@@SK1LAH Priscillę
@@paranoidandroid1350 Dziena
Pamiętam w Icewind Dale 2, ostatnia walka trzeba było pokonać dwa demony. Po zbiciu ich do 30% zdrowia odpalał się dialog i gra się kończyła. Na jednego weszło mi "słowo mocy: giń". Demon umarł zabiłem drugiego i zostałem na pustej mapie ostatniej walki bez możliwości zakończenia gry. Złote czasy
S.T.A.L.K.E.R. Czyste niebo ogólnie słynęło z błędów i nie jeden raz znajdowałem taki uniemożliwiający przejście gry z powudu NPC który nie chciał iść w konkretne miejsce ale jeden najbardziej mi się zapisał w pamięci to zbugowany egzoszkielet który sprawiał że jeśli w chwili noszenia się oberwie to krwawienie nie ustanie niezależnie od tego ile bandaży i apteczek się zużyje, nie ważne czy się zdejmie ten egzoszkielet lub załóży inny strój to krwawienie odejmujące punkty życia było wieczne. O tyle frustrujące było to że save sprzed kupna nadpisałem a był bardzo drogi.
Ja jak widzę grę to licze na glicze.
Kiedyś to było...
@@Ludevern_Fandom kto to jest
Uwielbiam ten głos, pamietam jak ogladalem programy z grami ok 21 na ZIP ZAP i wlasnie ten głos. Nostalgia :D
Była taka gra RTS "Eksterminacja" w którą grałem w podstawówce, pamiętam że z jakiegoś powodu nie mogłem przejść czwartej planety. Po długich prawie 20 latach znalazłem ją losowo podczas sprzątania i postanowiłem zagrać. Okazało się że po skończeniu czwartej planety, kiedy powinny odblokować się nowe planety do najechania, one się po prostu nie pojawiały przez co w zasadzie kończyło się rozgrywkę. Na starożytnych forach znalazłem sposób jak to naprawić, ale kosztem tego że tracimy zdolność zapisu gry na stałe więc albo przechodzi się grę za jednym podejściem (bez wyłączania gry / komputera) albo kij ci w oko.
W AvP2 był taki wredny błąd w kampanii marine'a - w pewnym momencie należało udać się do windy żeby ruszyć dalej, w wersji nie upatchowanej były spore szanse na to, że drzwi windy się nie otworzą. Patch, o ile pamiętam, sprawiał, że save z poprzedniej wersji nie działały (poza tymi zrobionymi na początku poziomu), więc jak ktoś od razu po instalacji gry nie spatchował, to miał niemiłą niespodziankę.
W WH40k Chaos Gate z 1997 w ostatniej misji natknąłem się na babola który sprawia, że gra się wysypuje - patcha na to nie ma, ale da się obejść - crasha powoduje Horror próbujący otworzyć bramę niedaleko lokacji startowej gracza, więc wystarczy dobiec którymś marine do tych drzwi i otworzyć je zanim Horror podejmie próbę. Gra lubi też psuć save, więc granie na Mighty Champion to zabawa dla ludzi o mocnych nerwach, bo gra robi to w sposób przypadkowy a patcha na to nie ma.
Fallout miał niesławnego item buga, zdaje się nigdy nie naprawionego, swego rodzaju zemsta na hoarderach - jak ktoś sobie gdzieś upatrzył regał na skrytkę i upychał tam to, co się nie mieści w plecaku (a szkoda sprzedać), to po pewnym czasie, jak już było sporo gratów na tym regale, gra zaczynała psuć save'y.
G2:Noc Kruka:
- rozmowa z Laresem
- przedostatni Smok - przepuszczalne podłoże
dla mnie jesteś najlepszym aktualnie redaktorem tv gry
Kiedyś w max Payne nie mogłem ukończyć misji bo wszystkie drzwi były zamknięte. Okazało się iż za szybko zabijałem wrogów. Jeden z nich uciekając miał otworzyć drzwi 😆😆😆
Ratchet Gladiator (znany jako Ratchet Deadlocked w Ameryce) na PS2 miał pewien glitch, który uszkadzał zapis gry lub, co gorsze, wszystkie zapisy znajdujące się na karcie pamięci. Glitch ten występował tylko u tych graczy, którzy ogrywali grę na PS2 Slim i polegał na tym, że w trakcie zapisywania gry ta potrafiła wpaść w niekończącą się pętlę zapisywania postępu gry, którą można było przerwać wyłącznie poprzez wyłączenie lub zresetowanie konsoli. Po dokonaniu tej czynności trzeba było albo usunąć uszkodzony zapis gry z karty pamięci i zacząć grę od nowa lub, w najgorszym wypadku, zformatować kartę pamięci i utracić wszelkie postępy w grach, które na tej karcie były zapisane. Podobna sytuacja dotyczyła również gry Jak X Combat Racing. Tam również gra potrafiła wpaść w pętlę podczas zapisu postępu w grze. Oby dwie gry napsuły mi sporo nerwów w przeszłości.
Mi kiedyś jak x tak odwalil, moja karta była zapchana, i taka fajna od wujka 64 z fmc bootem także so...
Dzięki temu filmikowi poczułem się jak 19 lat temu oglądając hypera. Dzięki
To ja polecę starociem. Niedawno odpaliłem dodatek do Die by the Sword. Na początku nowej kampanii można wybrać sobie postać z kilku. Otóż (chyba) w drugim poziomie jest taki korytarz z niskim sufitem... i jeśli wybrałeś Rastagara, to się tam nie zmieścisz, bo chłop jest za duży. Czyli nie zdobędziesz klucza wymaganego do otwarcia drzwi do kolejnego poziomu.
6:25 polecam jednak przy takich scenach dać ostrzeżenie o epilepsji, ekran miga dość szybko i to cały obraz
Jak uwielbiam GTA IV, tak przechodzenie tej gry nieodmiennie kojarzy mi się z kłodami rzucanymi mi przez tą grę pod nogi, z każdym przejściem (tak, nawet teraz po latach w wersji definitywnej). Niedziałający skrypt w misji dla Manny'ego Escuelli, z "czyszczeniem ulic", gdzie nie pojawiał się znacznik zaraz po przydługiej sekwencji śledzenia, niepojawiający się prompt o interakcji z komputerem (i niemożność jej wykoniania) w misji gdzie odblokowujemy kafejki internetowe, problemy z wydajnością, użeranie się z GFWL i konieczność kombinowania żeby w ogóle grę odpalić już pominę. Natomiast no przechodzę tą grę obecnie po raz kolejny, co po tylu latach chyba też o czymś świadczy
Dlatego w GTA SA jest ostrzeżenie że zapisywanie z aktywnymi cheatami może zepsuć gre
Uszanowanko. Podoba mi się twoja narracja Jakubie, dobra robota!
Wiedźmin 2 i przeciwieństwo wspomnianego w materiale „zbyt dobrego kompa”. Grałem na takim ziemniaku, ze przy walce z krakenem gra klatkowała tak mocno, by nie dało się wykonać sekwencji qte.
Z błędów rockstara pamiętam jeszcze problem z kanistrem w GTA V na PC. Prędkość wylewania zależna jest od ilości klatek, co na mocniekszych komputerach powoduje problem w misji upłynnienie majątku
To ja pamiętam 2 rzeczy, które mi uprzykrzyły życie.
1. W Tekenie, nie wiem jakim, ale zdobywałem walutę na skin do Yoshimitsu, który był prześwietny. Ale niestety nigdy nie osiągnąłem celu, ponieważ nie ważne czy na karcie pamięci do PS2 mojej czy mojego kuzyna, nie zapisywało waluty jaką zdobyłem. Tym samym nigdy nie zobaczyłem w grze super świetnego skina, bo ilość mamony jaka na to była potrzebna, przerastała możliwości kilku posiedzeń bez wyłączani konsoli.
2. W Hellgate London trafiłem na błąd, który stwierdził, że nie pozwoli mi progresować fabuły. Pamiętam, że nawet na drugiej postaci to wystąpiło i nic nie dało się zrobić. Po zdobyciu chyba jakiejś głowy czy coś, z piekieł, nic nie działo się dalej. Mimo wielu godzin przeszukiwania wszystkich lokacji już odwiedzonych, rozmowy z każdym NPC, obmacania wszystkiego, przeczytania w necie co dalej, nic nie mogłem. Jakby skrypt miał focha ; / Przykre czasy... :c
6:35 Jestem prawie pewien, że tego typu quick time event był kilka razy, ale to jedyne miejsce, gdzie zamiast trudniej, było po prostu niemożliwe do wykonania.
Nie pamiętam z jakiej to gry, ale na początku gry zaczynaliśmy w schowku i aby wyjść trzeba było wpisać hasło. Niestety wszelkie instrukcje i poradniki używały polskiej wersji hasła (bo sama gra była w polskiej wersji), ale samo hasło trzeba było wpisywać po angielsku. To stara gra i internet nie był tak łatwo dostępny jak teraz więc człowiek z mniejszej miejscowości mógł nie wpaść na to rozwiązanie tak szybko.
Miłego dnia
To teraz glicze które zostały mechanikami w grach
Septerra Core i nagłe uświadomienie sobie po kilkunastu godzinach gry, że nie można zapisać stanu :D
Dark Souls 1 użycie ogniska pszy nieumarłym kowalu pszed otworzeniem mostu i odblokowaniem szybkiej podruzy - żegnaj wyjście z katakumb
Jaka ty mi nostalgie wrzuciles mowiac o Sony Vegasie.. dobre czasy gdy wszystko sie wykrzaczalo tylko wtedy jak zapominasz zrobic save projektu :D
Nostalgia bo edytowalem ~10 lat temu :D
W Trespasserze zdarzało się, że ręka przyklejała się do przedmiotu czy otoczenia i nie dało się jej odczepić, za to można ją było rozciągnąć na całą planszę. :P
W wypadku Skyrima i tak najbardziej irytującym błędem były Save bloating. Sprawiał, że od momentu wystąpienia wszystkie kolejne savy szybko puchły. Tylko, że błąd często człowiek zauważał dopiero jak już sobie skorumpował wszystkie savy.
Wiedźmin 1 i ten odgromnik aka pręt , który trzeba było wykuć... Obaj kowale nie chcieli mi go zrobić, a dialog mogłam powtarzać. Wyjściem z sytuacji było zaczęcie nowej gry.
Nasz kochany polski Wiedzmin też się nie obył bez nieodwracalnego błędu, chodzi tu o misje z Lambertem na wyspie cieni, dokładnie ten w której słyszymy legendarna fraszkę. Jeśli rozpoczniemy misje i nie będziemy podążać za Lambertem a przykładowo polecimy do skellige sprzedać itemy, po powrocie Lambert będzie na nas czekał obok łódki, ale gdy spróbujemy z nim porozmawiać będzie odpowiadał tylko "Geralt?"... w taki sposób traci się nieodwracalnie save na 25 poziomie 😅
W Rise of the Tomb Raider na Xboxa360 i Xboxa One był (albo jest, bo nie wiem czy to naprawili) taki glitch, który umiemożliwiał po prostu swobodną grę. Kiedy Lara Croft dostała się do obserwatorium i skakała po platformach na samej górze, włączało się zwolnione tempo, aby łatwiej było wycelować w platformy. Problem polegał na tym, że czasami to zwolnione tempo się utrzymywało, nawet jak opuściło się lokację. Tak więc Lara przez resztę gry była skazana na poruszanie się w zwolnionym tempie. Ja sama też natrafiłam na ten błąd, ale za każdym razem, jak się pojawiał, po prostu zabijałam Larę i próbowałam przejść etap do skutku aż się udało.
Miałem kiedyś z piraconego NFS Underground który wysypywał się, jak dobrze pamiętam, na 3 wyścigi do końca gry. A że to były czasy gdy płyty pożyczało się między sobą, to oprócz mnie, paru moich kolegów również nie ukończyło gry. Dopiero po chyba 2 latach dorwałem inna płytę i tam już gra działała poprawie. 😅
Gothic 3 Zmierzch Bugów. W momencie wydania gry ciężko było znaleźć cokolwiek działającego 😂 pamiętam jak przy zaczynaniu przygody moja postać wpadała pod tekstury i musiałem kilkanaście razy zaczynać grę od nowa, w skrzyniach od samego początku znajdowałem high end'owe itemy, ale gdy tylko coś podnosiłem gra albo się sypała jak tynk z sufitu albo postać zapadała się w tekstury. Według mnie, G3 Zmierzch Bogów (bugów) w momencie wydania było najbardziej zepsutą grą jaka kiedykolwiek wyszła ❤
Skyrim jest pełne gitchów ale był raz też dobry! Wspomniany quest z latarnią Meridii - w ostatnim pomieszczeniu gdzie jest przedświt (jednoręczny miecz) walczysz z bossem draugrów który krzyczy fus-ro-dah disarmując cię. Stało się tak że krzyknął na miecz wyrzucając go ze stojaka (z którego dopiero można go wziąć pod wygranej walce) tak że mogłam go podjąć, a na stojaku się zrespił i miałam dwa przedświty 😂
Sacred
W którymś rozdziale idziemy na południe na pustynie i musimy w pewnej oazie podnieść menzurkę z wodą.
Ale jej tam nie było. To był główny quest fabularny więc nie dało się ukończyć gry.
Jako że twórcami gry byli Niemcy to trzeba było wpisać słowo które oznaczało wodę w tym ich barbarzyńskim języku.
"Wasser" I puff , menzurka się pojawiała 😊
Jesli chodzi o GTA:SA to byl też jeden błąd na ps2 gdzie jak sie używało kodów to pierwsza dziewczyna CJ nie chciala wejsc do domu i tak sie trwało w filmiku a ona obijała niewinnych ludzi 😅
Na PC też tak było. Pamiętam, że uniemożliwiło mi to przejście gry, jak grałem w SA pierwszy raz.
W TR: AOD miałem inny błąd. Wersji PC z CD-Action po ukończeniu próby ognia i powrocie do głównej sali za każdym razem wywalało mnie do pulpitu. Przez ten błąd nigdy nie ukończyłem tej gry, a szkoda bo to był całkiem dobry średniak. Co do Sillient Hila - w Wiedzminie 2 był podobny błąd podczas walki z Krabopająkiem. Nadzwyczajnej nie zaliczało końcowego QTE i nie szło przez to walki wygrać. jedynym sposobem było przed walką obniżyć wszystkie detale bez wyjątku i rozdzielczość na totalne minimum, wtedy gra zaliczała QTE
Mafia 3 misja polegająca na porwaniu samochodu z dowodami na chudego i ukryciu go. Tylko że kiedy jakimś cudem powstrzymasz pościg nagle Policja wstrzymuje poszukiwania a kiedy dojedziesz do celu okazuje się że brama zamknięta na głucho a porwany wóz staje w płomieniach.
w Gothicu 1, drabina. Szczególnie ta w górskiej Fortecy, gdzie trzeba było zdobyć kamień ogniskujący z Lesterem. Przechodząc Gothica za dzieciaka, wejście na górę było awykonalne :D
Ja raczej pamiętam drabinę z kopalni, gdzie trzeba było zdobyć zębatkę.
@@jarlfenrir ale tam można bylo wejsc na półkę po lewej i stamtąd zeskoczyć więc nie było tragedii
"raper wyczaruje magika" uhh naprawdę ciężkie to było i to jest ich nowy szef, ta? xD
Jak myślę o drobnym gliczu to przychodzi mi na myśl Snowrunner i zimowe etapy a dokładniej kry na zamarzniętym brzegu jeziora lub rzeki. Wystarczyło źle najechać na takiego babola i w najlepszym razie kończyło się na uszkodzeniach samochodu a w najgorszym na przewóceniu na bok. Na Imandrze (Półwysep Kolski, Search and Recover) tego uświadczyłem szukając fragmentów samolotu i objeżdżając jezioro. Miłego dnia :)
Drobny glitch na który trafiłem, co ostatnio popsuł mi zabawę (ale na szczęście nie całą grę) pojawił się w MGR:Revengeance - przy walce z ostatnim bossem (mecha Morawieckim xd) zbugował mi się QTE z przecinaniem przedmiotów rzucanych przez Armstronga, przez co nie potrafiłem ich porządnie ciachnąć i mnie to zabijało za każdym razem. 30 minut się z tym męczyłem jak nie dłużej, stwierdziłem że pójdę spać i najwyżej jutro to przejdę, a tu zonk - po restarcie konsoli na kolejny dzień udało mi się to zrobić za pierwszym razem, a robiłem wszystko dokładnie tak samo jak dzień wcześniej
Tomb Raider: The Angel of Darkness... Kur... nie dość, że człowiek kupił za małolata oryginalną grę, co na tamte czasy to był mega wydatek, to jeszcze się cykałem w to grać, a jak poleciałem już konkretnie to uj, zapis sie pierdzielił...
GTA IV, akurat na swoim Athlonie x2 3,45ghz pozwoliło mi ukończyć fabułe :D
Mnie błąd zdarzył się w Assassin's Creed IV Black Flag.
Przyczyna do tej pory pozostała tajemnicą, niemniej jednak Była to jedyna gra, którą w tamtej pory ogrywałem, która miała problem z moim komputerem. Z niewiadomych przyczyn, w losowych momentach gra zaczęła mocno krzaczyć, co skutkowało ostatecznie Bluescreen'em.
Ogólnie nie miałem z tym problemu, ponieważ traciłem góra 5 minut postępu. Problem powstał wtedy, gdy po którymś bluescreen'ie komputer tak wywaliło, że po wejściu do gry okazało się, że plik z zapisem był uszkodzony i musiałem zacząć od nowa. A miałem już koło 70% postępu w całej grze (Najpierw robiłem wszystko, co poboczne, a potem dopiero fabułę). Drugie podejście do tej produkcji było dosyć szybkie i odpuściłem sobie zbieranie wszystkiego do czasu, aż nie przejdę gry.
I nie zgadniecie, co się stało! Odkąd mi raz, a dobrze, wywaliło grę, już nigdy nie włączył się bluescreen. Może w międzyczasie Ubisoft zaktualizował grę. Nigdy się tego pewnie nie dowiem.
Widząc Ezio na miniaturce myślałem, że będzie o AC2 - u mnie po znalezieniu wszystkich piór i włożeniu ich do skrzyni w pokoju Marii uruchamiała się scenka, w której Ezio przytula matkę, z tym że ona nie wstawała od łóżka, więc nasz ukochany asasyn przytulał powietrze, przenosiło go na zewnątrz i nie mogłem nim ruszyć, po czym scenka przytulania powietrza uruchamiała się ponownie i tak do usranej śmierci. Że nie dostałem peleryny Auditore to już szczyt wszystkiego, nawet mimo że nie mogłem jej założyć. Pióra w AC2 - 0/10.
Jeśli chodzi o Skyrim to pamiętam jak kupiłem nowy komputer i monitor. Kiedy ustawiło się więcej niż 60hz to fizyka gry strasznie odwalała
Kuba Paluszek? Paluszek w górę i oglądamy :)
Vampyr. Przy rozpoczęciu gry może nie wygenerować się NPC potrzebny po około 5h grania i trzeba grę zacząć od nowa mając nadzieję, że przy następnym starcie ten NPC się pojawi. Zagrałem w to raz w 2020 roku i napotkałem ten problem. Gra jest z 2018, więc mieli 2 lata na załatanie tego gigantycznego błędu. Strzelam, że do dziś ten problem nadal w grze jest
Bardzo ciekawy i pouczający materiał :) Super sprawa! :)
i własnie dlatego w kazdej grze tworze save'y a nie nadpisuje save'a :D
Gothic II. Vatras, Xardas oraz Pyrokar ładują ponownie Oko Innosa. Gdy już mam udać się do Górniczej Doliny, aby walczyć ze smokami gra nie wczytuje rozdziału, a ja durny miałem tylko jedne jedyny save. W konsekwencji misje z nowego rozdziału się nie wczytały, a ja nie miałem co wczytywać bo już zapisałem grę po glitchu. Naprawdę wiele czasu spędziłem w tej grze, a musiałem swoją przygodę zakończyć... lecz po kilku tygodniach rozpocząłem przygodę na nowo i już wtedy błąd się nie pojawił :D
Nie wiem czy to można uznać jako uniemożliwienie dalszego grania, ale często Lara nie chciała się łapać krawędzi w Tomb Raider Underworld (w moim przypadku). Sterowanie postacią też nie należało do najlepszych. Po wielu śmierciach i próbach Lara łaskawie wyciągała ręce 😅
Nie wiem czemu ale oryginalny mirrors edge ma to samo, daleki skok w kierunku rury i brak 5 pikseli żeby postać zechciała łaskawie ratować swe cyfrowe życie...
Kupiłam sobie 3 części TR, jakieś staruszki na gogu. Niestety każda tak przebugowana, że nie da się grać :(
@@staryupok1354 z nową trylogią nie miałem takiego problemu, ale właśnie w starszych (Legend, Anniversary, Underworld) często na takie bugi natrafiałem
@@mmafia333 racja, właśnie takie coś też mi przyszło na myśl😅
@@emilniestroj6365 no, tam to była zmora
W moim przypadku to słynny Kejran z wiedźmina 2, przez którego rozważałem niedokończenie gry. To QTE z nim nie działało, waliłem w myszę z mega prędkością, szukałem sposobów itp na internecie, ale w końcu, zmniejszenie rozdzielczości okienka gry do bardzo małego, pomogło. Nigdy nie wspominam tej walki dobrze
Walka i tak nie należała do łatwych, IMO najtrudniejsza w całej grze, jeszcze granie na małym okienku nie mogło być przyjemne
@@obamajaja oj nie było. Po wygranej czułem większą ulgę niż jak wróciłem do toalety w domu po 8 godzinach lekcyjnych trzymania
Grałem kiedyś w Spore. Na etapie cywilizacji celem gracza jest podbicie całej planety, żeby przejść do etapu kosmicznego. Na planecie generuje się osiem miast (1 gracza + 7 innych miast). Chyba że akruat się nie generuje. W mojej rozgrywce wygenerowało się tylko 7 miast włącznie z moim. A gra sprawdzała, czy posiada się dokładnie osiem miast. Nie poleciałem w kosmos :(
Szanuję za nawiązanie do Magika przy skoku z wysokości ❤
W Assassin's Creed Brotherhood był też błąd z sterowaniem maszyny latającej grając na większej ilości Hz niż 60
Dla mnie w Nier Automata po zejściu na ziemie i już bardziej swobodnej gry podczas dojścia do pierwszego campa ludzi dostałem questa by zebrać jakieś tam śmieci z kupek na ziemi przy mobach, zebrałem, zlootowałem moby, wróciłem do obozu i pierwsze co zrobiłem to sprzedałem śmieci u npc.
I jak się okazało te śmieci były częścią questa, czyli zostałem w zapętlonym quescie którego już nie ma bo zebrałem itemy, które sprzedałem i nie mogłem ukończyć questa by popchnąć historię do przodu XD.
System save'ów w Weird West xD
Jak napadałem na bank po cichaczu, to nikogo na piętrze nie było
Został jeden typ do załatwienia, nie udaje mi się zakraść
Wczytuję save'a przed próbą zakradnięcia się i ten typ strzela mi strzelbą w ryj
Musiałem wczytać wcześniejszego save'a i powtórzyć ten napad :v
Ogólnie tam przeciwnicy nigdy nie pojawiają się tam, gdzie stali w momencie zapisu
Raz też podczas robienia jednego zlecenia wszystkie npce zaczęły gromadzić się wokół jednego miejsca i aby mnie zaczęli wykrywać musiałem ich szturchać praktycznie
Najgorsze jest to, że w San Andreas prowadząc samochód możemy przez przypadek użyć kodu (tylko klawisze WSAD). Ja miałem tak chyba dwa razy i są to podobno kody wpłwające na pogodę, ale gdyby to zdarzało się częściej i uniemożliwiło mi ukończenie gry, chyba delikatnie mówiąc nie byłbym zadowolony.
Metro Exodus, mapa Morze Kaspijskie. Po zdobyciu cysterny z wodą postanowiłem wrócić do początkowej lokacji z tej misji, czyli wąwozy z gejzerami tuż przed jaskinią. I o ile udało mi się tam dostać, tak już nie mogłem stamtąd wyjść. Pozostało tylko rozpocząć Morze Kaspijskie od początku 😆.
Fajnie się po latach dowiedzieć, że to nie ja byłem słaby tylko GTA 4 popsute xD
Alundra.
W pewnym momencie gigantyczny posąg zamyka się i żeby wejść do środka należy zniszczyć takie kamienne głowy.
We wczesnej grze mamy dostęp do znaczenia jednej z chyba 3-4 głów które trzymają posąg zamknięty.
Ale w tym stadium gry mamy już bomby i możliwość wrzucenia bomby tak aby zniszczyć druga głowę.
Developer gry tego nie uwzględnił bo jak wracamy w to miejsce w czasie gdy gra od nas już tego wymaga i mamy możliwość zniszczenia wszystkich głów to gra nie widzi że ta jedna glowa wczesniej zniszczona bombami już nie istnieje. I posąg nigdy się nie otwiera co uniemożliwia postep gry.
Far Cry 5 , używając wingsuit wylądowałem na wieży w takim miejscu że momentalnie zacząłem spadać, problem w tym miejscu gra się zapisała. I tak utknolem w kole śmierci .
Cyberpunk 2077 w wersji 1.06 - podczas misji z Riverem na farmie nie mogłam przejść do stodoły, bo sam Rover nie chciał wysiąść z samochodu. Zdążyłam w tym czasie rozbroić wszystkie pułapki, a nawet wskoczyć do stodoły przez dach, ale dopóki ten się nie ruszy, to nie uruchomi się przerywnik fabularny, umożliwiający kontynuację misji.
Udało mi się błąd naprawić poprzez przejście misji od nowa, ale był to jeden ze śmieszniejszych błędów, na które się natknęłam na niedługo po premierze.
pierwsze wersje Need For Speed Carbon miały taki problem że jak się na początku wybrało Mazdę RX-8, co powodowało że naszym pierwszym Bossem był Kenji, to po jego pokonaniu gra się za każdym razem crashowała, raz nawet zepsuła mi zapis gry na PlayStation 2
inny przykład to kiedy do steamowej wersji GTA Vice City zainstaluje się oficjalne spolszczenie od Cenegi to niektóre cutscenki crashują grę w konkretnych momentach, pół biedy kiedy taką cutscenkę da się przewinąć ale błąd występuje również w tych nieprzewijalnych.
Do teraz mam PTSD po tym jak blasphemous pod koniec gry ng+ postanowił że zabawne by było wykasować mój zapis.
Tyle razy przeszedłem GTA San Andreas i nigdy nie miałem tego problemu xD
Zbugował mi się Skyrim w momencie, kiedy Siwobrodzi mieli mnie przepuścić do Paarthurnaxa. Dziadek powiedział swoją kwestię, a następnie usiadł na krześle nie zamierzając się już ruszać i tyle z przejścia gry :D Chyba byłam niegodna zobaczenia zakończenia. Swoją drogą, nadal tej gry nie przeszłam, mam teraz traumę :(
jeśli chodzi o Assassin's Creed to w Unity podczas przechodzenia z 11 na 12 sekwencję gra mi się zawiesiła i wyłączyła (był to kilkukrotny błąd na przestrzeni całej rozgrywki i uruchamiając ponownie wracałem do gry), lecz zamiast powrotu do misji utknąłem w pustej sekwencji bez misji i bez opcji ponownego wejścia w szczelinę między sekwencjami. I tak oto zapis wyczyszczony ze wszystkich znajdziek i z ukończonymi misjami z dodatku musiałem porzucić przed ukończeniem ostatniej sekwencji (ostatnią sekwencję obejrzałem na YT po wszystkim
W pierwszym painkillerze nie dało się pokonać ostatniego bossa. Patch naprawiał sprawę, tylko też problemem było wtedy zdobyć ten patch.
Największym błędem dzisiejszych czasów jest... optymalizacja gier na PC...
Gothic 3 zmierzch bugów
@@Szlugens U mnie do tej pory się klatkuje.
Jak przechodziłem God of Wara 3 na PS4 na najwyższym poziomie trudności, zrobilem sobie nieśmiertelność i pędziłem na złamanie karku bez zapisów, żeby skończyć to w jeden dzień. Przy sekcji wymagającej skakania spadłem do otchłani, a jako że Kratos był nieśmiertelny, nie chciał zginąć i musiałem powtarzać ze 2-3 godziny.
Gdybym powiedział o Gothicu, to pewnie jak by powiedzieć, że truskawki są czerwone 😂
Do dziś w mojej pamięci zachował się błąd z gry "Blades Of Time". W pierwszym bądź drugim etapie znajdowała się brama którą należało otworzyć aby przejść dalej, sęk w tym że ilekroć odchodziło się od mechanizmu podnoszącego bramę ona opadała. Było to o tyle dziwne iż z początku wziąłem ten błąd za trudny etap zręcznościowy. Po około 30 minutach frustrującej rozgrywki postanowiłem poszukać rozwiązania w internecie, w ten sposób dowiedziałem się iż był to błąd tej wersji gry do której została przygotowana łatka naprawiająca tę przypadłość.
W pierwotnej wersji GTA: VICE CITY był taki biznes z wisienką. I jak tam się zapisało raz grę, to save się psuł i trzeba było od nowa grać. Nie wiem czy to naprawili, ale później już zapisywałem gdziekolwiek indziej xD
Ja pamiętam jak przechodziłem AC1 i chciałem 100% synchronizacji. Na koniec zostawiłem sobie najpierw flagi, a potem zabicie templariuszy. Niestety po prawie 30h gonitwy za tymi pierdo*onymi flagami okazało się, że jeden templariusz na tej mapie otwartej posiada glicza i ładował się szybciej niż teren pod nim jeżeli podjechało się do niego od złej strony przez co spadał w nicość i gra nie rejestrowała jego śmierci. Pamiętam musiałem po tym chyba z tydzień odczekać, zanim zszedł ze mnie gniew i zacząłem grę od nowa xD
8:57 tzw. pier*lenie, za każdym razem gdy robi się zapis gry z włączonymi kodami dostajemy powiadomienie że kody mogą zepsuć nam grę lub nawet i cały zapis, więc jedynie kogo można tu obwiniać to właśnie nieuważnych graczy którzy nie stosują się do ostrzeżeń wypisanych przez twórców niebiesko na czarnym
Dobry film, czy kiedykolwiek myślałeś o recenzowaniu gier mobilnych, takich jak GTA czy Vice?
Miałem ten błąd z QTE w GTA 4 jakieś 2 lata temu.. już wiem czemu 🤣ale przynajmniej udało się ukończyć grę. A sam w sobie materiał jest świetny! :D
Dziwne bo kupiłem ostatnio na steamie razem z dodatkami i nie było żadnego problemu a komp dość konkretny
@@andredo4880 Ja również mam kompa z.. no powiedzmy średniej półki, a właśnie ten błąd miałem.. może to jest jeszcze jakaś zależna, albo moje kulawe szczęście haha
Jak grałam w Tales of Berseria i dotarłam do 98% fabuły zrobiłam 1-2 dni przerwy od gry i kiedy wróciłam gra kompletnie nie widziała moich zapisów gry. Jedyną opcją było zaczęcie gry od nowa na co się nie zdecydowałam
O, współczuję. Berseria świetna gra.
@@Manaphy0882 Zdecydowanie! Gra mi się bardzo podobała (historia i postaci w naszej drużynie ,nawet walka była przyjemna) i w sumie zaczynam myśleć by mimo wszystko raz jeszcze spróbować zagrać od początku.
Jack X - dokładnie ten sam błąd co w Soul Calibur 3
wiedzmin 3 next gen i brak możliwości bicia mieczem przez bodajze spamowanie lewego i prawego przycisku myszy.
Kiedyś w grze "Three Sisters" po ładnych kilku godzinach zabawy, mój plik zapisu uległ uszkodzeniu przez co nie mogłem przelecieć...ekhm, znaczy przejść gry ;)
W brotherhood do dzisiaj występuje glitch, który nie pozwala na sterowenie latającą machiną Leonardo jeśli ustawimy więcej niż 60 fps. Długo szukałem rozwiązania tego problemu. Dokładnie tak samo nie da się przejść sekwencji w której mamy zabić Cesare
Saints Row: The Third - misja gdzie spadało się w środku budynku na takiej wielkiej kuli i trzeba było zestrzelić z niej tego wielkiego typka zanim nas dosięgnie. Problem, którego sam doświadczyłem, był taki iż na niektórych procesorach AMD owe zestrzelenie było niemożliwe. Dało się to obejść jakiś fix'em z neta.
Gra "Prototype" wymagało płytę, by grać (chyba, że ktoś na Steam'ie kupić czy coś)- moja płyta musiała mieć chyba uszkodzenie, bo pewną misję nie mogłem dokończyć i przez to nie mogłem grać dalej.
Side note: Mój pierwszy laptop bym zbyt wolny, bym mógł uratować siostrę Alex'a, a jak na nowszym grałem, to ów wspomnianą misję nie mogłem zamknąć.
S N 2: Stać mnie na zakup, ale brak chęci do gry, iż efekt "wow" już dawno martwy.
Do tej pory Rockstar nie naprawił tego błędu z helikopterem, przynajmniej u mnie nadal występuje
Jeszcze w san Andreas jak mialo sie odblokowane fpsy to chyba nie dalo sie wjechac motocyklem do samolotu w jednej misji. Niby latwo to naprawic, ale 15 letni ja nie mogl tego wiedziec, i dwie godziny szukal sposobu, by oszukac gre xD
Może nie jest to do końca wina twórców, ale kiedyś w Fallout 3 zapisałem grę w momencie, kiedy dostałem postrzelony przez wroga, więc po wczytaniu save'a automatycznie ginąłem i dopiero wpisanie kodu w konsoli pomogło mi wyjść cało i kontynuować grę.
Gry Ubisoftu to moc przygody i niezapomniane doznania..
Kupiłem lata temu grę z serii Anno, jeszcze na płytach CD (takie czasy)
Włączam instalator, instaluje. Po zakończonej instalacji instaluje się ubisoft launcher (nie pamiętam jego nazwy) no i instaluje i pyk error - jest nowsza wersja, pobierz.
Pobieram, pobrałem.. włączam grę i po kilku minutach proces gry znika wywalając mnie do pulpitu, komunikat - gra rozłączyła się z launcherem.
Reasumując, bez updatu launchera nie dało się odpalić gry wcale bo launcher się pluł że jest nie aktualny, a po aktualizacji okazało się że gra nie bardzo jest kompatybilna z nowym launcherem.. oklaski.. nigdy nie udało mi się zagrać w tą grę.
Znikające postacie w Gothicu 3. Zniknął mi Rhobar, który jest wymagany chyba przy każdym zakończeniu xD
Akurat Gothic 3 miał tę zaletę, że można było się tepnąć do konkretnej postaci / ją do nas tepnąć / zespawnować kopię obok :)
Red Dead Redemption na xbox one - konkretnie dodatek Undead Nightmare, po kilkunastu minutach od rozpoczęcia gry innym postacią znika część tekstur (głowa i ręce) co uniemożliwia kontynuowanie rozgrywki.
Witam fajny odcinek 🔥🔥🔥
Za dzieciaka nadpisałem save na ps2 bodajże w God of war z minimalną ilością HP i tak po wczytaniu jedynego save ginąłem wciąż w tym samym miejscu i z płaczem zakończenie gry zobaczyłem po dobrych kilku latach kiedy trauma przeszła haha ;)
Więcej szczegółów nie pamiętam .. :>
8:42 czyli to przez cheaty było, jejku, pamietam jak się wkurzyłam, ze musiałam grę od nowa przechodzić 😂
Rayman 2. W pierwszej albo drugiej lokalizacji była pionowa ściana, po której Rayman musiał się wspinać skacząc i zapierając się o ściany. Niestety, mój komputer był na tyle słaby, że nie rozpoznawał szybkiego wciskania spacji i nigdy nie udało mi się wspiąć. Przez lata byłem przekonany, że jestem za słaby na tę grę. O tym, że to nieprawda, dowiedziałem się dopiero, gdy zainstalowałem grę na nowszym sprzęcie.
Oj, Vegas to szef :)
0:01 o nieee to ta misja, na pc musialem wylaczyc rdzenie zeby miec 5-6fps i wtedy moglem wejsc do helikoptera XD