Bardzo ciekawy odcinek, dziękuję. Jako użytkownik od lat dodam od siebie. 1. ADS1000 choć jeśli chodzi o input jest mono to przy odpowiednim podłączeniu wyjść otrzymuje się sygnał stereo. Tzn direct jest w środku a powtórzenie po kanałach L P. Dodając do tego modulację w postaci chorusa mamy w pełni zasymulowaną stereofonię wejściowego sygnału mono. Bardzo ładnie to brzmi. 2. Produkował ją łódzki ADS w latach 90. Produkowali dwa modele, tańszy i mniejszy bo nie rack19 ADS500 oraz ADS1000 rozbudowany o jednosekundowe opóźnienie w stosunku do wersji 500 oraz funkcję Hold czyli pętlii. 3. ADS1000 był produkowany w dwóch wersjach wizualnych przedniego panelu . Ta wersja którą Pan zaprezentował pochodzi z 1994 roku. Druga ze zmienioną nawiązującą do zagranicznych konstrukcji i bardziej nowoczesne czytelne liternictwo to okolice 97 roku. Co ciekawe, wersja nowsza konstrukcyjnie nie jest zmieniona ale posiada mniej głęboką obudowę i jest lepiej pomalowana. 4. ADS oprócz tych DD produkował jeszcze naglośnienie studyjne i wzmacniacze wysokiej mocy. Do dzis używane. Mieli piękny katalog, a ich sprzęt zwłaszcza te DD byly marzeniem mniej zamożnego muzyka gitarzysty, którego nie stać było na Lexicony czy inne takie. Ten ADS to wzasadzie nie proste echo ale kombajn z którego można bylo ukręcić chorus, flanger, vibrato, coś w stylu phasera. Plus ten looper. Wbrew pozorom fajne plamy można było na nim zrobić, zwłaszcza łącząc szeregowo dwie takie kamery. Możliwości i zabawy bylo dużo. 5. Dziś po siedzibie firmy nie ma śladu, w budynku w którym się mieścili znajduje się jakaś chińska grzebalnia czy inna hurtowania. Ale jak się poszuka można znaleź kontakt z pracownikami tamtego ADS. 6 . Wiemy że nie zachowała się również dokumentacja poza marnaj jakości skanami ręcznie odrysowanego schematu. Sam posiadam takowy w słabej jakości. Pana wersja jest znacznie lepsza. Stąd prośba. Mógłby Pan jakoś ją udostępnić, bo na Elektrodzie są tylko pocięte fragmenty, a Pańska wygląda nieźle. Mam w planach przerysowanie i zdigitalizowanie jej. 7. Mogę się odwdzięczyć skanem oryginalnej instrukcji gdyż takową w dobrej jakości posiadam. 8. Sam do dzisiaj posiadam sprawne dwa te ADS1000 zamontowane w racku. Przez lata slużyly mi pod gitarę oraz do produkcji i komponowania. I wcale nie wesela. I powiem tak. Używam ich do dzisiaj ponieważ pomimo posiadania Lexiconów czy Digitechów brzmiene ADS jest niepodrabialne i niepowtarzalne. Zdaję sobię sprawę z degradacji sygnału i ograniczeń na tle nowoczesnych. Zwłaszcza sygnału przesterowanego. Ale to czyste vintage, a możliwość kreacji dzięki potencnometrom i paru przyciskom jest bardzo prosta. Żadnych presetów, klikania itd. A moje telpody pomimo 25 lat, nie trzeszczą i cały czas pracują jak nowe. Można w prosty sposób takie brzmienia i efekty ukręcić włącznie z typowo kosmicznymi floydowskimi przestrzeniami, gwizdami i oscylacjami że zabawa tymi ADS cieszy do dzisiaj. Pozdrawiam i fajnie że Pan wykopał taki sprzęt. I Pan wrzuci gdzieś schemat. Dużo ludzi posiada jeszcze te ADSy i szkoda żeby przepadły.
1. Każdy sygnał mono z dodatkowym efektem można zroboć stereo kwadro 5,1 9,1 ile chcesz ograniczeniem jest tylko nasza wyobraźnia ;] Co do schematów myślę że Drauss mógłby coś pomóc jak by ktoś naprawdę chciał schemat tego cacka, tylko z drugiej strony jak to śpiewa Kayah (po co po co po co?)
Jestem pełen podziwu dla Autora za tak szerokie spektrum wiedzy i umiejętności od fotografiki po przez elektronikę i informatykę do akustyki. Naprawdę tylko pogratulować ogromu wiedzy.
Nazwa "kamera" wzięła się stąd, że pierwotnie było to pomieszczenie wyposażone w głośniki i mikrofony, dzięki którym uzyskiwano efekt echa w sposób dość naturalny, czyli dzięki odbiciom dźwięku od ścian. Oczywiście było to wyposażenie instytucji takich, jak stacje radiowe lub telewizyjne.
Miałem kiedyś w latach ’80 kamerę pogłosową, ale w pełni analogową. Posiadała ona w środku pętlę ze zwykłej taśmy magnetofonowej i kilka głowic magnetofonowych. Im szybciej krążyła taśma, tym szybsze było echo. To dopiero był wynalazek ;)
W LATACH 80 MIAŁEM KAMERĘ POGŁOSOWĄ MECHANICZNĄ, ZE SPRĘŻYNĄ STALOWĄ... :)))) Trochę graliśmy z kumplami ze średniej szkoły, czasem nawet na jakichś przeglądach muzycznych. Syntezatory były za drogie w tamtych czasach, więc sami je zrobiliśmy w oparciu schematy Pana Wodzinowskiego z "Elektronika". Nawet klawiatury robiliśmy sami z wyjętych ze starych pianin, plus styki srebrzone z central telefonicznych. Najciekawszy jest fakt, że żaden z nas nie był elektronikiem a na co dzień uczyliśmy się w szkołach artystycznych. Potrzeba wymusiła zdobywanie wiedzy a chęć ekspresji artystycznej dodatkowo motywowała. Byliśmy chyba najbardziej kreatywnym pokoleniem w historii Polski, co widać po moim synu, nie wiele młodszym ode mnie, który jest niezwykle inteligentny, porządnie i wszechstronnie wykształcony, oczytany a brak mu inicjatywy, śmiałości biznesowej a co najważniejsze poczucia, że "WSZYSTKO JEST MOŻLIWE". ;)
3 года назад+2
W drugiej połowie lat osiemdziesiątych też się nalutowałem różnych efektów głównie, od filtrów przez chorusy, oczywiście sprężynowy pogłos też został przygarnięty. W końcu i maszyna perkusyjna na tranzystorach, sterowana serią UCY powstała. Wykorzystywałem też mikrofon i przerabiane, złowione wcześniej dźwięki świata. Nic innego nie mieliśmy, profesjonalny sprzęt stał za półce wysokiej jak Everest.
@ Syntezatory, perkusje elektroniczne (płytki miedziowane i elastyczne "patyczki" z kabelkami ma końcach), oraz sequencery wykonywaliśmy całkowicie bez układów scalonych, nawet tych najprostszych. Części były głównie z "demobilu". Nie stać nas było na porządne części, gdyż się uczyliśmy a dorabialiśmy malując pejzaże i martwe natury , które w weekendy sprzedawaliśmy kuracjuszom w licznych domach wczasowych. Wtedy nie istniało słowo "NIEMOZLIWE" ;)
Bardzo lubię słuchać Pana opowiadań o starej technice, pełna merytoryczną wiedzą elegancko podana zrozumiałym i przyjemnym bogatym językiem, pozdrawiam
Bardzo ciekawe urządzenie, zarówno efektowo jak i konstrukcyjnie. Wręcz fascynujące konstrukcyjnie rzekłbym :D Niemniej jestem równie zachwycony riffami na których prezentowałeś efekty, bardzo przyjemne brzdąkanie :)
Widzę pewne podobieństwa z delayem Sochor DRX85, zrobionym na bramkach i przerzutnikach w technice TTL, wzmacniaczach o zmiennej transkonduktancji CA3080 w przetwornikach A/D i D/A, i pamięciach od Samsunga. Wybór czasu opóźnienia zrobiony jest na czujnikach dotykowych z nieznanymi układami sterującymi (starte oznaczenia, ale już wiem, że to nie te co siedziały w Radmorach 51xx). A mogli po prostu przełącznikiem obrotowym... Bajery tamtych czasów :) MTO, MTF jest zrealizowane w Sochorze za pomocą funkcji "reverb", podczas gdy odpowiednikiem funkcji "hold" jest "repeat". Chętnie przyjrzałabym się bliżej tym schematom. Zdaje się, że wkręciłam się nieźle w temat cyfrowych urządzeń opóźniających. Ostatnio grzebałam przy PT2399 - wszystko w jednej kości. Rack 19" jest bardzo starym standardem, wywodzi się z branży telekomunikacyjnej lat 20/30 i przez dekady funkcjonował w elektronice profesjonalnej wszelkiego rodzaju, od central telefonicznych po przyrządy pomiarowe, komputery czy aparaturę naukową, także u nas. Co do samej firmy ADS, to pamiętam, jak mieścili się w Łodzi na rogu Kilińskiego i Tymienieckiego. Swego czasu nawet chyba tam zajrzałam w studenckich czasach...
Ja miałem kamerę pogłosową taśmową polskiej firmy Sochor. Później już Digital Delay Sea oraz mniejszy ADS. Używałem obu wyjść na raz wspinając jena stereofoniczny powrót miksera. Ówczesna konkurencja firma LDM przetrwała. To były czasy!
ADS - taki polski panzerwagen sprzętu estradowego. Producent, który przy pomocy powszechnie dostępnych podzespołów robił niezniszczalne urządzenia. Raz jeden jedyny trafił do mnie wzmacniacz, który klient uszkodził mechanicznie. Po prostu nie mógł utrzymać w rękach montując w rack-u i upuścił na podłogę. Urwało potencjometry w ośkach. Pomimo ewidentnej winy użytkownika, fabryka przysłała kompletny moduł - w trosce o dobry image, życząc sobie aby klienta nie kasować za naprawę 😎😎😎
Panie Adamie! Powrót Do Przeszłości - dzięki :). Oba urządzenia w latach dziewięćdziesiątych wykorzystywałem na scenie w industrial metalowym zespole Hotel Dieu, o którym dziś już nikt, chyba, nie pamięta: 1000 w torze wokalu, 500 za gitarą lap steel własnej adaptacji i słynnym overdrivem Bossa. 1000 była pod względem możliwości modulacji Re-We-La-Cyj-Na... Proszę mi tylko powiedzieć jak Pan sobie radzi z separacją szumu w tym ustrojstwie, bo ja nie dawałem rady. Pozdrawiam Marek Tomczak
3 года назад
Nie radzę :) To się nadaje do liniowych poziomów, a gitary to już raczej po kompresji tylko, bo zapas dynamiki tam jest cieniutki.
Piękny film, obiektywna ocena urządzenia chociaż mogę że swej strony dodać że sprzęt ADS-u królował nie tylko na weselach. Jako serwisant miałem szeroki kontakt z użytkownikami sprzętu i mnóstwo wzmacniaczy grało w klubach i dyskotekach lecz jeśli chodzi o kamery to prawda. A firmę zabiła tania chińszczyzna która zalała rynek po dwutysięcznym roku. No i nie zobaczyłem swojego znaku KT ( powinien być w okolicach transformatora). Ta sztuka to wersja przejściowa, później na PCB była drukowana maska z opisem elementów,zmieniono gniazda Jack na lepszej jakości , potencjometry zachodniej produkcji oraz dodano z przodu włącznik sieciowy z podświetleniem /Robert
3 года назад+2
To urządzenie jest u mnie około 20 lat. Wcześniej grało u znajomego na weselach. ADS-y były bardzo popularnymi końcówkami, więc opanowały kluby i dyskoteki, natomiast kamery opanowały głównie wesela, bo studia raczej inwestowały w Rolandy, Lexicony, TC itd, a to urządzenie przydawało się tylko muzykom. Tak na marginesie, chętnie złapałbym Rolanda DEP-5, bo mam do niego sentyment.
Roland-Jupiter,moje marzenie,super że Pan wspomniał...Dzięki i Pozdro ;)
3 года назад+3
Przykłady robiłem Rolandem JD-Xi, po wyłączeniu wszystkich efektów. Miałem kiedyś prawdziwego analoga (JXP3, ciekawszy od serii Juno), ale sprawiał kłopoty z racji wieku i był jednak ograniczony. Ta moda na oryginały nie ma trochę sensu, bo z tym są same kłopoty, a czołowe firmy emulują swoje dzieła sprzed lat tak dobrze, że nie jest się w stanie rozróżnić co jest co. Zresztą Beringer wypuścił pełno tanich kopii z fajnym interfejsem.
robiliśmy w 1985 roku na liniach opóźniających od TV ha to była jazda . Sprężyny to inna bajka a były . Jednak najlepsza linia opóźniająca to SEJM hahaha
Panie Adamie - wysterowanie sygnału na intro muzyce chyba osiąga +6dB na wskaźniku! Aż musiałem ściszyć coby Panna Jola się nie wybudziła. A tak poza tym jak zwykle super! Trzymajcie się ciepło. Serwus!
💪🤓👌 Jestem pełen podziwu jak rozwija się Twój kanał! Jak często dajesz filmy i to niesamowicie ciekawe! Sam tak chciałbym... ale jakoś brakuje mobilizacji. Może ktoś chce dać mi mały łomot, bym się zmobilizował? 😜
3 года назад+2
Mnie mobilizuje zabawa (bo jest jej sporo przy okazji kręcenia) i docelowa samodzielność finansowa. Dlatego dorzucam węgla ile tylko mogę :)
@ U mnie samodzielność finansową ma na razie wujek G, który wyświetla tyle reklam ile chce, a ja nic z tego nie mam (takie zasady dla nowych, małych kanałów)...
3 года назад+1
A potem, jak już będzie się kwalifikowało, będzie Cię kosił pół roku, rozpatrując sprawę...
@ A potem dostanę tyle, co na hamburgera na miesiąc... 😜 Tak naprawdę jako takie finanse pojawiają się od ok. 10 tys. subskrybentów, a jakieś przyzwoite od ok. 100 tys. subskrybentów. Tak powiem uczciwie myślałem, że mój kanał trochę szybciej będzie się rozrastać. Fakt, że mając wątpliwości, co do przyszłości, też nie puszczam filmów tak super często. Z drugiej jak patrzę na Twój, to uważam, że to jeden z najlepszych kanałów w polskim Internecie. Taka trochę Sonda naszych czasów, choć częściej poruszasz tematy retro niż przyszłości (bo Sonda była raczej na przyszłość nakierunkowana). Za to pod względem przygotowania, sposobu prezentacji, to uważam, że Sonda całą parą. I co? Zbliżasz się powoli do 40 tys. Dla mnie taki kanał jak Twój powinien spokojnie mieć jakiś milion sub'ów. Dla mnie jest to dowód, że algorytm YT jest ukierunkowany typowo na wspieranie kanałów, które cechują się dobrymi współczynnikami oglądalności jest kiepski (i do tego promuje kanały starsze). Powinien w jakiś sposób premiować kanały wartościowe, popularyzujące wiedzę, rozwijające. Pewnie jakbym zrobił kanał w stylu nudyści na plaży robią wygłupy od razu miałbym super promocję na YT. Eh.... Szkoda słów. To zresztą temat na długą dyskusję... Podsumowując mocno trzymam kciuki za rozwój Twojego kanału! A Ty trzymaj choć trochę za rozwój mojego! 👍
3 года назад
To jest robota na lata. Ale zakładam, że po serii katastrof społecznych, jakim będą i są następstwa podejścia rządów do pandemii powstałe na bazie ogłupiania ostatnich dwóch dekad, ludzkość zaktualizuje autorytety i takie rzeczy będą nieco silniej promowane. Jeśli to nie nastąpi, to kolejne społeczne katastrofy będą jeszcze większe i wtedy to już wszystko jedno czy się jakiś sukces odniesie, czy nie.
Ja mam jeszcze pogłos którego używam do dzisiaj, polskiej Marki ELEKTRON z Gdyni i chyba był to model S1000 czy jakoś tak. Niemniej do dzisiaj jest w torze AUX miksera i dokładam z niego pogłos pod wokale na salce/koncertach. Ciekawą konstrukcję ma i czuć w niej ten duch 40letniej inżynierii. Po wymianie elektrolitów i drobnym przejrzeniu działa jak złoto.
Fajny sprzęt. Podobnych różnego typu zamiast mikrofonu z echem używało sie też do CB radia i w krótkofalarstwie. Właściwie to nadal się używa ale trochę nowocześniejszych 😀 świetny materiał.
Właśnie miałem pisać (ale już mi to wyjąłeś z klawiatury) że przypominają się czasy wczesnych "wesel", kiedy takie cuda były szczytem techniki, do tego kolorofony i inne odpustowe frendzelki ;) Jak to mówią, nic nie było ale było kolorowo ;D
Odcinek w moich klimatach niespełnionego muzyka i akustyka ;) sprzęt może i dość prosty ale dowód że Polak potrafi coś użytecznego.na wiele lat zrobić. Pamiętam bodaj w Młodym Techniku artykuł jak zrobić kamerę poglosową, baza była tajemnicza skrzynka ze sprężynami w środku, no ale tu mamy już wyższa szkołę i technika cyfrową.
Ależ się pięknie Adamie wstrzeliłeś w moje klimaty. ;) Nie widziałem nigdy tego dużego ADSa, ale mam w piwnicy sprawną, mniejszą wersję kamery, bodajże ADS-500? W każdym razie pamiętam jak tata na chałturach używał starszej, analogowej (na taśmę z magnetofonu szpulowego), gdzie czas opóźnienia regulowało się "potencjometrem", a właściwie suwakiem, który przesuwał głowicę odczytującą. Taśma kręciła się w kółko i zawsze była na zapasie w torbie. Ciekawe czasy, organy Unitra B11 i jakiś niebieski Junost. :]
Super! Mam ją do dzisiaj i używam jej do zabawy z gitarą w domu. Na scenę to brzmienie jest już zbyt ubogie. Na pewno sprzęt ten pomimo upływu lat nadal działa niezawodnie.
Fajny i ciekawy odcinek, łapka w górę poszła :) zrob raz filmik co robią flangery choruusy, i inne efekty bo ciekawe, a gram na gitarze ale nie ogarniam tego wszystkiego ;) może zrób filmik jak zrobić prostu przester, obcinania sygnału diodami? :) spoko że nie zebrasz o lajki i suby bo ja ostatnio za coś takiego daje odrazu łapkę w dół , denerwuje mnie ta chora maniera youtuberow, u Ciebie nie muszę się denerwować ;) pozdrawiam!!
Jak ktoś jest zainteresowany, to obecnie można dość tanio kupić specjalizowane układy opóźniające czyli układy BBD. Zawierają one łańcuch małych kondensatorów, które przechowują chwilową wartość sygnału w formie ładunku. Układ posiada też wejście zegarowe albo zintegrowany zegar, w każdym cyklu ładunek z kondensatora w łańcuchu przerzucany jest do następnego w kolejce, dzieje się to dla wszystkich kondensatorów na raz. Na podstawie tych układów powstały układy CCD, które były używane zarówno jako linie opóźniające, jak i scalone sensory video w skanerach i w kamerach. W tej drugiej roli wyparły lampowe: ikonoskopy i ortikony. Sensory CCD zostały wyparte przez sensory CMOS z większości sprzętu dla hobbystów i profesjonalistów, ale w pewnych specyficznych zastosowaniach nadal są stosowane. A to wszystko zaczęło się od linii opóźniającej... Pamięci pierwszych komputerów budowano kiedyś stosując elektroakustyczne linie opóźniające. Długie tuby były wypełnione rtęcią, na jednym końcu był specjalny głośnik, na drugim mikrofon, sygnał z mikrofonu był wzmacniany i podawany na głośnik. Pamięci te miały ograniczoną pojemność i dostęp sekwencyjny - pierwszy bit na wejściu był pierwszym na wyjściu. W niektórych kalkulatorach z kolei stosowano elektromechaniczną linię opóźniającą. Składała się z kilku zwojów sztywnego drutu stalowego. Specjalny przetwornik oparty na efekcie magnetostrykcji skręcał jeden koniec drutu, to skręcenie przemieszczało się wzdłuż drutu do przetwornika na drugim końcu. Ten sygnał wracał na początek linii... Jak ktoś jest zainteresowany zbudowaniem własnej kamery pogłosowej, to polecam zainteresować się układami MN3207 i MN3208...
3 года назад+1
Mam zbudowaną kamerę na MN3007, działa od 30 lat gdzieś mniej więcej.
ADS był od zawsze obecny u mnie w zespole i nigdy nie zawiódł i wszelkie inne wynalazki nowsze nie zabiorą mi sentymentu śpiewania z udziałem kamery pogłosowej tej firmy. :)
Chyba znalazłem błąd w odcinku. Od momentu 17:15 padają w wideo jednostki "kilobajty" mimo, że wcześniej były to kilobity. W napisach jednostki zdają się być poprawie podane jako kilobity.
3 года назад+2
Wszędzie mają być kilobity, w napisach jest dobrze, w mówieniu - pomyłka.
@ "Wszędzie mają być kilobity," Nie ma sprawy, ot, mała pomyłka. Ale porównanie tej "kamery" z nowoczesnym sprzętem CD jest trochę na wyrost. Teraz układy scalone A-D (jeżeli są w ogóle dostępne gdzieś na świecie) swobodnie zapiszą dżwięk z rozdzielczością 16 bitów, z częstot;iwością 1 MHz i więcej. Poza tym - łezka się w oku kręci na wspomnienie projektowania i budowy analogowo-cyfrowych, zwykle asynchronicznych urządzeń w tamtych latach, dzięki za przypomnienie :)
3 года назад
Przecież w czasach budowy kamery szesnasobitowe przetworniki były w użyciu już od dekady, a Roland, Korg, Yamaha i inni produkowali odpowiedniki tej kamery na takich albo przynajmniej dwunastobitowych przetwornikach.
Po raz kolejny mam wrażenie, że muzyka generowana przez autora, spokojnie obroniła by się, gdyby została opublikowana, na rynku muzycznym. To da się słuchać. Może kiedyś autor przedstawi jakąś dłuższą kompozycję lub improwizację.
Witam. Ta Ślicznota na elementach dyskretnych, będzie cieszyć jeszcze za 100 i więcej lat. - Obecnie produkowane urządzenia, takie jak: pralki, amplitunery i wiele innych, budowane na procesorach tracą oprogramowanie już po kilku latach i lądują na śmietniku. - Przyczyną tego jest cena naprawy, często przekraczająca połowę ceny zakupu. Producenci zacierają ręce bo pokup nie spada, a śmieci coraz więcej.
3 года назад+3
Kij ma dwa końce. Dzięki temu miliony ludzi stać na nowe auto i wycieczkę nad ciepłe morze, nawet kilka razy w roku.
Miałem przez kilka lat takie urządzenie, powiedzmy, że spełniało swoją funkcję, choć nie należało przesadzać z poziomem efektów, bo brzmiało bardzo brudno-cyfrowo. Potem kupiłem Alesisa Quadraverba, który był technologicznym cudem w porównaniu z tym polskim wynalazkiem i sprzedałem ADSa.
Ciekawy, doskonały materiał, jak wszystkie. W moich czasach muzykowania (koniec lat 60.) nikomu nie śniły się takie elektroniczne cudeńka. Pamiętam, jak budowałem kamerę pogłosową wykorzystującą zwykłą metalowa sprężynę jako mechaniczny element opóźniający. Coś tam działało, ale raczej tak sobie. Później pogłos otrzymywałem w inny sposób. Wbudowywałem dodatkową głowicę do magnetofonu, która odczytywała nagrane ułamek sekundy wcześniej dźwięki. To było już znacznie lepsze rozwiązanie. A tak na marginesie - sztuczne echo stosowano kiedyś do korekcji wymowy dla osób jąkających się.
Jakbym czekał na koncert i słuchał strojenia sprzętu, co nie ukrywam, że bardzo lubiłem. A przed koncertem musiałem stać pod sceną wielokrotnie, w młodości dorabiałem jako służba porządkowa/ochrona.
Witam serdecznie, Panie Adamie, Clannad Legend super płyta szacun, że tego filmu nigdzie nie można znaleźć(Robin Hood M.Pread) , co do Telpodu może to materiał na jakiś odcinek. Moi rodzice pracowali w tej fabryce rezystorów i muszę przyznać ze ich jakość rzeczywiście była mierna. Pozdrawiam.
Haha miałem 500+. Delay po prostu. Była też flangerem przy okazji. Połowa rack. Kochałem ją! :) Może robił Pan też jak ja w młodości flanger na układzie TDA1022? Pojawił się schemat w Radioelektroniku, zdobyłem scalak i zrobiłem sobie będąc jeszcze w szkole mój pierwszy flanger do gitary. Ach jaka była radość.. :)
3 года назад+2
Mam taki na bliźniaczym MN3007, nadal działa i chyba go kiedyś pokażę w filmie :)
@ przy okazji polecam pluginy naszej polskiej firmy D16. Genialne są i wizualnie piękne!! Jak sprzęt z dawnych lat. :)
3 года назад+1
To w ogóle bardzo ciekawa koncepcja - przechowywać sygnał analogowo. Kostka pracowała zgrabnie do kilkunastu milisekund, potem robił się wielki szum. Ale slap delay udało mi się z niej wyciągnąć.
Służę pomocą w kwestiach gitarowych, mam sporo sprzętu jakby co o którym można nakręcić odcinki... sam też coś tam kręcę ;) A co do kamery to miałem taką w 1997 roku - lokalnie patriotycznie, bo powstała w Łodzi na Kilińskiego, ale szumy były straszne.
3 года назад+1
Fajno, chętnie kiedyś skorzystam z możliwości wypożyczenia tego czy owego :)
@ Racja. I boli mnie to tym bardziej, że mówią tak młodzi adepci realizacji dźwięku co jest mocno nie w porządku. To świadczy o braku podstawowej wiedzy
Do mnie trafiały starsze w których były taśmy magnetyczne (szerokości podobnej do vhs) i wiele głowic. Awarią zawsze było zasilanie więc nie zastanawiałem się nad zasadą działania ale domyślam się, że pierwsza głowica nagrywała a kolejne odtwarzaly wielokrotnie nagranie.
Fajny materiał - szkoda że nie pokazał pan kamery pogłosowej ( to mnie skusiło w tytule ) a jedynie cyfrowe echa.
3 года назад
Ale to jest właśnie kamera pogłosowa, tak nazywa się urządzenia opóźniające o czasach opóźnień od milisekundy do sekund. Echa czy delay'e oferują czasy z mniejszego przedziału, mniej więcej od 50 ms i nie oferują efektów typu chorus, flanger i podobnych. Na spodzie urządzenia znajduje się zresztą metryczka i jest tam napis "Kamera pogłosowa".
@ E tam ... kamery rejestrowały obraz lub dźwięk na taśmach, tak jak wczesne reverby to urządzenia mechaniczne - jak weszły cyfrowe rejestry przesuwne to na rynek wysypały się cyfrowe echa, flangery i z rozpędu ktoś palnął kamera pogłosowa. Cóż zrobić. Mnie zmylił tytuł - to wszystko. Ja wiem że cyfrowo można wszystko - nawet symulować wzmacniacz lampowy - ale nie nazywamy takich emulatorów wzmacniaczami lampowymi czyż nie ? To czemu cyfrowe echo nazywać kamerą pogłosową ?
Ciekawy odcinek. Pamiętam jak jakieś 50 lat temu czytałem chyba w piśmie typu Młody Technik (czy coś podobnego) jak zrobić kamerę pogłosową z dwóch przetworników elektryczno-akustycznych i sprężyny. Wszystko umieszczone w drewnianej skrzynce. Pan zapewne wie o czym piszę. Pozdrawiam.
Mógł by Pan powiedzieć coś o taśmowych kamerach pogłosowych i dlaczego ich się używało szczególnie do wokalu! Już wyjaśniam śpiewanie przez kamerę niwelowało niedoskonałości wokalne i dodawało(dodaje) "talentu" wokaliście.
@ tez mi sie tak wydawalo ale ogladalem katem oka i nie mialem chwili policzyc w ktora strone, wiec jedynie na szybko zostawilem komentarz ze cos tutaj nie gra :)
@ Szczerze mówiąc nie wiem po jaką cholerę ona tam była... Coś mi się wydaje, że niekiedy ja odpalałem, przy połączeniach telefonicznych - lekkie echo poprawiało zrozumiałość.
Z techniką tak jest, coś, co było kiedyś "bleeding edge" w jakiejś dziedzinie i kosztowało pierdylion cebulionów dziś jest zabytkiem o wartości sentymentalnej a cała jego robotę przy okazji miliona innych rzeczy robi scalaczek za max. kilkadziesiąt monet i w dodatku perfekcyjnie (czyli zniekształcenia są juz nieodczuwalne dla ludzkich zmysłów). To tak jak wysyłąć teraz sondę do najbliższej gwiazdy. Gdybyśmy to dziś zrobili, zapewne za kilka tysięcy lat, sondę będącą w 1/10 drogi minie następna sonda, wysłana kilka lat wcześniej.Więc wysyłanie takiej sondy mija się z celem, bo my, nasze wnuki i prawnuki, i prapra......prawnuki nie dożyjemy końca tej misji i powrotu danych na ziemię a ci, co będą zyć w czasie, kiedy misja się zakończy - już dawno będą tam latać lotami rejsowymi. Może nawet "szybciej" od światła dzięki jakimś nieodkrytym jeszcze sztuczkom fizyki?
Tak, ale też i nie. Przykład - sonda Voyager (a właściwie dwie sondy) - twór techniki lat 70-tych działa do dzisiaj właśnie z powodu swojej (jak na dzisiejsze stan) prymitywności. Nie od dziś wiadomo, że im bardziej prymitywna i siermiężna technologia tym większa odporność na degradację przez czynniki zewnętrzne, a w szczególności przez czas. Z resztą Pan Adam sam stwierdza, że prezentowane urządzenie działa do dzisiaj mimo, że nie było oszczędzane :)
@@marcinkowalski5151 A to tak, zgodzę się z tym. Liczy się przecież produkcja i konsumpcja która ją napędza, nikt dzisiaj nie wyprodukuje pralki działającej 20 lat bo co będzie przez ten czas produkował i sprzedawał? 🙂
@@zbigniewgurak8261 To są kości jednobitowe mn4164 połączone szeregowo - najprościej rzecz ujmując ,stosowane w komputerach domowych np. Atari 65xe itp
😀👍🍻 Obejrzałem od A do Z. Bardzo fajny odcinek! Kiedyś robiono jednak sprzęt na lata nie to co dziś (czy na pewno tylko na setkach wesel przez tyle lat...)? P.S. Co robisz z trzeszczącymi potencjometrami. Też mam ten problem w niektórych moich sprzętach retro. Tylko jakiś spray do czyszczenia i co? Czy rozbierasz na części pierwsze i dopiero wtedy czyścisz wszystko?
3 года назад
Wypadałoby rozebrać, ale najlepiej wymienić. Te tutaj - nie ma problemu, będą zachodnie pasować.
Dawniej potencjometrom z Telpodu robiło się lewatywę denaturatem lub naftą. Czasem nieuczciwe punkty serwisowe stosowały takie praktyki, po czym wpisywały wymianę na nowy.
@@ITGuyinaction nie, gdyż tym się nie zajmuję. Lewatywy robiło się w sprzęcie z czasów PRL, bo za bardzo wyboru nie było w tamtych latach. Fakt, pomagało na jakiś czas, a potem znów trzeba było to samo zrobić. Niestety mierna jakość potencjometrów z TELPODu dawała się mocno we znaki.
19:02 .. układu do obróbki sygnałów analogowych, czyli DSP. No nie wiem, D w DSP to jednak Digital. Plus dzisiaj raczej zrobiłoby się to używając FPGA, a nie DSP.
3 года назад
No ale właśnie analogowe sygnały obrabia się w DSP :)
Jak mi ktoś da rozkręcić, chętnie. Ale to szalenie przeceniony sprzęt, tak obiektywnie to dość prymitywne i ograniczone brzmieniowo.
3 года назад+2
Na początku lat dziewięćdziesiątych w komisie nieopodal leżał sobie 808 i 303 za odpowiednik jakichś 50 złotych. Stwierdziłem, że to się do niczego nie nadaje i nie kupiłem, choć na to jeszcze było mnie stać :)
3 года назад
Może myślą, że od tego płyta bardziej się sprzeda :)
Bardzo ciekawy odcinek, dziękuję. Jako użytkownik od lat dodam od siebie.
1. ADS1000 choć jeśli chodzi o input jest mono to przy odpowiednim podłączeniu wyjść otrzymuje się sygnał stereo. Tzn direct jest w środku a powtórzenie po kanałach L P. Dodając do tego modulację w postaci chorusa mamy w pełni zasymulowaną stereofonię wejściowego sygnału mono. Bardzo ładnie to brzmi.
2. Produkował ją łódzki ADS w latach 90. Produkowali dwa modele, tańszy i mniejszy bo nie rack19 ADS500 oraz ADS1000 rozbudowany o jednosekundowe opóźnienie w stosunku do wersji 500 oraz funkcję Hold czyli pętlii.
3. ADS1000 był produkowany w dwóch wersjach wizualnych przedniego panelu . Ta wersja którą Pan zaprezentował pochodzi z 1994 roku. Druga ze zmienioną nawiązującą do zagranicznych konstrukcji i bardziej nowoczesne czytelne liternictwo to okolice 97 roku. Co ciekawe, wersja nowsza konstrukcyjnie nie jest zmieniona ale posiada mniej głęboką obudowę i jest lepiej pomalowana.
4. ADS oprócz tych DD produkował jeszcze naglośnienie studyjne i wzmacniacze wysokiej mocy. Do dzis używane. Mieli piękny katalog, a ich sprzęt zwłaszcza te DD byly marzeniem mniej zamożnego muzyka gitarzysty, którego nie stać było na Lexicony czy inne takie. Ten ADS to wzasadzie nie proste echo ale kombajn z którego można bylo ukręcić chorus, flanger, vibrato, coś w stylu phasera. Plus ten looper. Wbrew pozorom fajne plamy można było na nim zrobić, zwłaszcza łącząc szeregowo dwie takie kamery. Możliwości i zabawy bylo dużo.
5. Dziś po siedzibie firmy nie ma śladu, w budynku w którym się mieścili znajduje się jakaś chińska grzebalnia czy inna hurtowania. Ale jak się poszuka można znaleź kontakt z pracownikami tamtego ADS.
6 . Wiemy że nie zachowała się również dokumentacja poza marnaj jakości skanami ręcznie odrysowanego schematu. Sam posiadam takowy w słabej jakości. Pana wersja jest znacznie lepsza. Stąd prośba. Mógłby Pan jakoś ją udostępnić, bo na Elektrodzie są tylko pocięte fragmenty, a Pańska wygląda nieźle. Mam w planach przerysowanie i zdigitalizowanie jej.
7. Mogę się odwdzięczyć skanem oryginalnej instrukcji gdyż takową w dobrej jakości posiadam.
8. Sam do dzisiaj posiadam sprawne dwa te ADS1000 zamontowane w racku. Przez lata slużyly mi pod gitarę oraz do produkcji i komponowania. I wcale nie wesela. I powiem tak. Używam ich do dzisiaj ponieważ pomimo posiadania Lexiconów czy Digitechów brzmiene ADS jest niepodrabialne i niepowtarzalne. Zdaję sobię sprawę z degradacji sygnału i ograniczeń na tle nowoczesnych. Zwłaszcza sygnału przesterowanego. Ale to czyste vintage, a możliwość kreacji dzięki potencnometrom i paru przyciskom jest bardzo prosta. Żadnych presetów, klikania itd. A moje telpody pomimo 25 lat, nie trzeszczą i cały czas pracują jak nowe. Można w prosty sposób takie brzmienia i efekty ukręcić włącznie z typowo kosmicznymi floydowskimi przestrzeniami, gwizdami i oscylacjami że zabawa tymi ADS cieszy do dzisiaj.
Pozdrawiam i fajnie że Pan wykopał taki sprzęt. I Pan wrzuci gdzieś schemat. Dużo ludzi posiada jeszcze te ADSy i szkoda żeby przepadły.
1. Każdy sygnał mono z dodatkowym efektem można zroboć stereo kwadro 5,1 9,1 ile chcesz ograniczeniem jest tylko nasza wyobraźnia ;]
Co do schematów myślę że Drauss mógłby coś pomóc jak by ktoś naprawdę chciał schemat tego cacka, tylko z drugiej strony jak to śpiewa Kayah (po co po co po co?)
@@Rolnick666Kim jest Drauss i gdzie znajdę?
Premiera odcinka „Towarów Modnych” zawsze jest miłą niespodzianką.
Jestem pełen podziwu dla Autora za tak szerokie spektrum wiedzy i umiejętności od fotografiki po przez elektronikę i informatykę do akustyki. Naprawdę tylko pogratulować ogromu wiedzy.
Oj tak!
Świetny odcinek. zwłaszcza część prezentująca chorus i flanger. Mam nadzieje że kiedyś znajdzie się czas aby tak dokładnie przedstawić "kompresor"
Nazwa "kamera" wzięła się stąd, że pierwotnie było to pomieszczenie wyposażone w głośniki i mikrofony, dzięki którym uzyskiwano efekt echa w sposób dość naturalny, czyli dzięki odbiciom dźwięku od ścian. Oczywiście było to wyposażenie instytucji takich, jak stacje radiowe lub telewizyjne.
Zgodnie z ostrzeżeniem, nie zrozumiałem zbyt wiele z zasad działania urządzenia, ale, jak zwykle, wysłuchałem z dużą przyjemnością.
Panie Kochany!!!
Mistrzu Niesamowity!!!
Skąd Tyś się wziął?!!!
Jak zwykle genialny film.
Dzięki :)
Dziekuje za twoj program, ogladam co tydzien, od dwoch lat. Wspaniale.
Jako gitarzysta używając na co dzien delay i reverb mega się ucieszyłem z tego materiału 😎 bardzo merytorycznie i rzeczowo! 👌👍
Piękne masz zabawki - dzięki za film i pozdrawiam :)
Miałem kiedyś w latach ’80 kamerę pogłosową, ale w pełni analogową. Posiadała ona w środku pętlę ze zwykłej taśmy magnetofonowej i kilka głowic magnetofonowych. Im szybciej krążyła taśma, tym szybsze było echo. To dopiero był wynalazek ;)
Ojciec miał taki sprzęt jak grał na weselach. Prawda, sprzęt mega ciekawy
Bardzo dobry i fajny film.
Klimat filmu, głos prowadzącego i jego ubrania wprowadzają w tajemnicę przeszłości :)
Brawo!
W LATACH 80 MIAŁEM KAMERĘ POGŁOSOWĄ MECHANICZNĄ, ZE SPRĘŻYNĄ STALOWĄ... :))))
Trochę graliśmy z kumplami ze średniej szkoły, czasem nawet na jakichś przeglądach muzycznych. Syntezatory były za drogie w tamtych czasach, więc sami je zrobiliśmy w oparciu schematy Pana Wodzinowskiego z "Elektronika". Nawet klawiatury robiliśmy sami z wyjętych ze starych pianin, plus styki srebrzone z central telefonicznych. Najciekawszy jest fakt, że żaden z nas nie był elektronikiem a na co dzień uczyliśmy się w szkołach artystycznych. Potrzeba wymusiła zdobywanie wiedzy a chęć ekspresji artystycznej dodatkowo motywowała. Byliśmy chyba najbardziej kreatywnym pokoleniem w historii Polski, co widać po moim synu, nie wiele młodszym ode mnie, który jest niezwykle inteligentny, porządnie i wszechstronnie wykształcony, oczytany a brak mu inicjatywy, śmiałości biznesowej a co najważniejsze poczucia, że "WSZYSTKO JEST MOŻLIWE". ;)
W drugiej połowie lat osiemdziesiątych też się nalutowałem różnych efektów głównie, od filtrów przez chorusy, oczywiście sprężynowy pogłos też został przygarnięty. W końcu i maszyna perkusyjna na tranzystorach, sterowana serią UCY powstała. Wykorzystywałem też mikrofon i przerabiane, złowione wcześniej dźwięki świata. Nic innego nie mieliśmy, profesjonalny sprzęt stał za półce wysokiej jak Everest.
@ Syntezatory, perkusje elektroniczne (płytki miedziowane i elastyczne "patyczki" z kabelkami ma końcach), oraz sequencery wykonywaliśmy całkowicie bez układów scalonych, nawet tych najprostszych. Części były głównie z "demobilu". Nie stać nas było na porządne części, gdyż się uczyliśmy a dorabialiśmy malując pejzaże i martwe natury , które w weekendy sprzedawaliśmy kuracjuszom w licznych domach wczasowych.
Wtedy nie istniało słowo "NIEMOZLIWE" ;)
Bardzo lubię słuchać Pana opowiadań o starej technice, pełna merytoryczną wiedzą elegancko podana zrozumiałym i przyjemnym bogatym językiem, pozdrawiam
💪😁🔥🔥🔥 Gratulacje! Właśnie... stuknęło Twojemu kanałowi 39 tys. subskrybentów! Dobra robota! Howgh! 🏕️
Bardzo ciekawe urządzenie, zarówno efektowo jak i konstrukcyjnie. Wręcz fascynujące konstrukcyjnie rzekłbym :D
Niemniej jestem równie zachwycony riffami na których prezentowałeś efekty, bardzo przyjemne brzdąkanie :)
Miałem ten model, świetna rzecz jak na tamte czasy!
Widzę pewne podobieństwa z delayem Sochor DRX85, zrobionym na bramkach i przerzutnikach w technice TTL, wzmacniaczach o zmiennej transkonduktancji CA3080 w przetwornikach A/D i D/A, i pamięciach od Samsunga. Wybór czasu opóźnienia zrobiony jest na czujnikach dotykowych z nieznanymi układami sterującymi (starte oznaczenia, ale już wiem, że to nie te co siedziały w Radmorach 51xx). A mogli po prostu przełącznikiem obrotowym... Bajery tamtych czasów :)
MTO, MTF jest zrealizowane w Sochorze za pomocą funkcji "reverb", podczas gdy odpowiednikiem funkcji "hold" jest "repeat".
Chętnie przyjrzałabym się bliżej tym schematom. Zdaje się, że wkręciłam się nieźle w temat cyfrowych urządzeń opóźniających. Ostatnio grzebałam przy PT2399 - wszystko w jednej kości.
Rack 19" jest bardzo starym standardem, wywodzi się z branży telekomunikacyjnej lat 20/30 i przez dekady funkcjonował w elektronice profesjonalnej wszelkiego rodzaju, od central telefonicznych po przyrządy pomiarowe, komputery czy aparaturę naukową, także u nas.
Co do samej firmy ADS, to pamiętam, jak mieścili się w Łodzi na rogu Kilińskiego i Tymienieckiego. Swego czasu nawet chyba tam zajrzałam w studenckich czasach...
Ja miałem kamerę pogłosową taśmową polskiej firmy Sochor. Później już Digital Delay Sea oraz mniejszy ADS. Używałem obu wyjść na raz wspinając jena stereofoniczny powrót miksera. Ówczesna konkurencja firma LDM przetrwała.
To były czasy!
Tez gralem na Sochorku. Ale tej nigdy nie mialem i nie slyszalem Bo z Polski wyprowadzilem sie w 92. Pozdrawiam.
Jeden z najciekawszych odcinków, dzięki Panie Adamie. A gitara momentami brzmi jak elektryczny fortepian Zawinula z Weather Raport.
ADS - taki polski panzerwagen sprzętu estradowego.
Producent, który przy pomocy powszechnie dostępnych podzespołów robił niezniszczalne urządzenia.
Raz jeden jedyny trafił do mnie wzmacniacz, który klient uszkodził mechanicznie. Po prostu nie mógł utrzymać w rękach montując w rack-u i upuścił na podłogę.
Urwało potencjometry w ośkach. Pomimo ewidentnej winy użytkownika, fabryka przysłała kompletny moduł - w trosce o dobry image, życząc sobie aby klienta nie kasować za naprawę 😎😎😎
W swojej kapeli używaliśmy identycznej 😁 Wiele wspomnień 😏 Dziękuję 👍
świetny montaż filmu! Brawo!
Panie Adamie! Powrót Do Przeszłości - dzięki :). Oba urządzenia w latach dziewięćdziesiątych wykorzystywałem na scenie w industrial metalowym zespole Hotel Dieu, o którym dziś już nikt, chyba, nie pamięta: 1000 w torze wokalu, 500 za gitarą lap steel własnej adaptacji i słynnym overdrivem Bossa. 1000 była pod względem możliwości modulacji Re-We-La-Cyj-Na... Proszę mi tylko powiedzieć jak Pan sobie radzi z separacją szumu w tym ustrojstwie, bo ja nie dawałem rady.
Pozdrawiam Marek Tomczak
Nie radzę :) To się nadaje do liniowych poziomów, a gitary to już raczej po kompresji tylko, bo zapas dynamiki tam jest cieniutki.
Piękny film, obiektywna ocena urządzenia chociaż mogę że swej strony dodać że sprzęt ADS-u królował nie tylko na weselach. Jako serwisant miałem szeroki kontakt z użytkownikami sprzętu i mnóstwo wzmacniaczy grało w klubach i dyskotekach lecz jeśli chodzi o kamery to prawda. A firmę zabiła tania chińszczyzna która zalała rynek po dwutysięcznym roku.
No i nie zobaczyłem swojego znaku KT ( powinien być w okolicach transformatora). Ta sztuka to wersja przejściowa, później na PCB była drukowana maska z opisem elementów,zmieniono gniazda Jack na lepszej jakości , potencjometry zachodniej produkcji oraz dodano z przodu włącznik sieciowy z podświetleniem /Robert
To urządzenie jest u mnie około 20 lat. Wcześniej grało u znajomego na weselach. ADS-y były bardzo popularnymi końcówkami, więc opanowały kluby i dyskoteki, natomiast kamery opanowały głównie wesela, bo studia raczej inwestowały w Rolandy, Lexicony, TC itd, a to urządzenie przydawało się tylko muzykom. Tak na marginesie, chętnie złapałbym Rolanda DEP-5, bo mam do niego sentyment.
Roberto to były dobre czasy..I te pogaduchy na 15..😄😄😄
Roland-Jupiter,moje marzenie,super że Pan wspomniał...Dzięki i Pozdro ;)
Przykłady robiłem Rolandem JD-Xi, po wyłączeniu wszystkich efektów. Miałem kiedyś prawdziwego analoga (JXP3, ciekawszy od serii Juno), ale sprawiał kłopoty z racji wieku i był jednak ograniczony. Ta moda na oryginały nie ma trochę sensu, bo z tym są same kłopoty, a czołowe firmy emulują swoje dzieła sprzed lat tak dobrze, że nie jest się w stanie rozróżnić co jest co. Zresztą Beringer wypuścił pełno tanich kopii z fajnym interfejsem.
robiliśmy w 1985 roku na liniach opóźniających od TV ha to była jazda . Sprężyny to inna bajka a były . Jednak najlepsza linia opóźniająca to SEJM hahaha
Witam fajny program, który mnie zainteresował gdyż interesuje się przetwornikami gitarowymi. Pozdrawiam.
Grzegorz Ciechowski okraszał podobną linią opóźniającą swoje wokale.Film super.
Graliśmy na nim, zdawał egzamin, mam do dziś, działa.
Panie Adamie - wysterowanie sygnału na intro muzyce chyba osiąga +6dB na wskaźniku! Aż musiałem ściszyć coby Panna Jola się nie wybudziła. A tak poza tym jak zwykle super! Trzymajcie się ciepło. Serwus!
💪🤓👌 Jestem pełen podziwu jak rozwija się Twój kanał! Jak często dajesz filmy i to niesamowicie ciekawe! Sam tak chciałbym... ale jakoś brakuje mobilizacji. Może ktoś chce dać mi mały łomot, bym się zmobilizował? 😜
Mnie mobilizuje zabawa (bo jest jej sporo przy okazji kręcenia) i docelowa samodzielność finansowa. Dlatego dorzucam węgla ile tylko mogę :)
@ U mnie samodzielność finansową ma na razie wujek G, który wyświetla tyle reklam ile chce, a ja nic z tego nie mam (takie zasady dla nowych, małych kanałów)...
A potem, jak już będzie się kwalifikowało, będzie Cię kosił pół roku, rozpatrując sprawę...
@ A potem dostanę tyle, co na hamburgera na miesiąc... 😜 Tak naprawdę jako takie finanse pojawiają się od ok. 10 tys. subskrybentów, a jakieś przyzwoite od ok. 100 tys. subskrybentów. Tak powiem uczciwie myślałem, że mój kanał trochę szybciej będzie się rozrastać. Fakt, że mając wątpliwości, co do przyszłości, też nie puszczam filmów tak super często. Z drugiej jak patrzę na Twój, to uważam, że to jeden z najlepszych kanałów w polskim Internecie. Taka trochę Sonda naszych czasów, choć częściej poruszasz tematy retro niż przyszłości (bo Sonda była raczej na przyszłość nakierunkowana). Za to pod względem przygotowania, sposobu prezentacji, to uważam, że Sonda całą parą. I co? Zbliżasz się powoli do 40 tys. Dla mnie taki kanał jak Twój powinien spokojnie mieć jakiś milion sub'ów. Dla mnie jest to dowód, że algorytm YT jest ukierunkowany typowo na wspieranie kanałów, które cechują się dobrymi współczynnikami oglądalności jest kiepski (i do tego promuje kanały starsze). Powinien w jakiś sposób premiować kanały wartościowe, popularyzujące wiedzę, rozwijające. Pewnie jakbym zrobił kanał w stylu nudyści na plaży robią wygłupy od razu miałbym super promocję na YT. Eh.... Szkoda słów. To zresztą temat na długą dyskusję... Podsumowując mocno trzymam kciuki za rozwój Twojego kanału! A Ty trzymaj choć trochę za rozwój mojego! 👍
To jest robota na lata. Ale zakładam, że po serii katastrof społecznych, jakim będą i są następstwa podejścia rządów do pandemii powstałe na bazie ogłupiania ostatnich dwóch dekad, ludzkość zaktualizuje autorytety i takie rzeczy będą nieco silniej promowane. Jeśli to nie nastąpi, to kolejne społeczne katastrofy będą jeszcze większe i wtedy to już wszystko jedno czy się jakiś sukces odniesie, czy nie.
7:04 efekt jak na dworcu kolejowym podczas zapowiadania przyjazdu pociągu ;)
Ja mam jeszcze pogłos którego używam do dzisiaj, polskiej Marki ELEKTRON z Gdyni i chyba był to model S1000 czy jakoś tak. Niemniej do dzisiaj jest w torze AUX miksera i dokładam z niego pogłos pod wokale na salce/koncertach. Ciekawą konstrukcję ma i czuć w niej ten duch 40letniej inżynierii. Po wymianie elektrolitów i drobnym przejrzeniu działa jak złoto.
Fajny sprzęt. Podobnych różnego typu zamiast mikrofonu z echem używało sie też do CB radia i w krótkofalarstwie. Właściwie to nadal się używa ale trochę nowocześniejszych 😀 świetny materiał.
Właśnie miałem pisać (ale już mi to wyjąłeś z klawiatury) że przypominają się czasy wczesnych "wesel", kiedy takie cuda były szczytem techniki, do tego kolorofony i inne odpustowe frendzelki ;) Jak to mówią, nic nie było ale było kolorowo ;D
Odcinek w moich klimatach niespełnionego muzyka i akustyka ;) sprzęt może i dość prosty ale dowód że Polak potrafi coś użytecznego.na wiele lat zrobić. Pamiętam bodaj w Młodym Techniku artykuł jak zrobić kamerę poglosową, baza była tajemnicza skrzynka ze sprężynami w środku, no ale tu mamy już wyższa szkołę i technika cyfrową.
Ależ się pięknie Adamie wstrzeliłeś w moje klimaty. ;) Nie widziałem nigdy tego dużego ADSa, ale mam w piwnicy sprawną, mniejszą wersję kamery, bodajże ADS-500? W każdym razie pamiętam jak tata na chałturach używał starszej, analogowej (na taśmę z magnetofonu szpulowego), gdzie czas opóźnienia regulowało się "potencjometrem", a właściwie suwakiem, który przesuwał głowicę odczytującą. Taśma kręciła się w kółko i zawsze była na zapasie w torbie. Ciekawe czasy, organy Unitra B11 i jakiś niebieski Junost. :]
super pięknie omówione! fajne efekty na tym jak widać można zrobić jeśli się umie tego używać, ja tam bym to mógł tylko wykorzystać do CB :)
7:45 "brzmi on jak bysmy rozmawiali w jakiejs lazience...."
Mnie on kojarzy sie sie z niezapomnianymi Sigmą i Pi z Matplanety :-)
Jak w rurze
Kiedyś używano takich efektów notorycznie właśnie do robienia ufoli i różnych takich :)
Pi i sigma dwa matplanetyczne znaki, zbiór przyjaciół z jednej paki.
No dobra, ale gdzie jest słoń? ;)
Do CB radia sie kiedys takie zabawki podlaczalo😁😁👍👍👍😄stare dobre czasy😔😔😔
Cuda sprzed paru lat, dziś już trochę toporniejsze, ale dziś troszkę szkoda, że chcemy więcej i lepiej nieważne od kogo i za jaką ostateczną cenę
Czyli miałem rację :) ADS. Pozdrawiam serdecznie Panie Adamie.
Super! Mam ją do dzisiaj i używam jej do zabawy z gitarą w domu. Na scenę to brzmienie jest już zbyt ubogie. Na pewno sprzęt ten pomimo upływu lat nadal działa niezawodnie.
Jak na zastosowane proste układy cyfrowe, to nawet dawało "fajne" efekty
Pozdrawiam jak zawsze ciekawy odcinek
Fajny i ciekawy odcinek, łapka w górę poszła :) zrob raz filmik co robią flangery choruusy, i inne efekty bo ciekawe, a gram na gitarze ale nie ogarniam tego wszystkiego ;) może zrób filmik jak zrobić prostu przester, obcinania sygnału diodami? :) spoko że nie zebrasz o lajki i suby bo ja ostatnio za coś takiego daje odrazu łapkę w dół , denerwuje mnie ta chora maniera youtuberow, u Ciebie nie muszę się denerwować ;) pozdrawiam!!
Dobry generator efektów. Do tej pory można go używać.
Jak ktoś jest zainteresowany, to obecnie można dość tanio kupić specjalizowane układy opóźniające czyli układy BBD. Zawierają one łańcuch małych kondensatorów, które przechowują chwilową wartość sygnału w formie ładunku. Układ posiada też wejście zegarowe albo zintegrowany zegar, w każdym cyklu ładunek z kondensatora w łańcuchu przerzucany jest do następnego w kolejce, dzieje się to dla wszystkich kondensatorów na raz. Na podstawie tych układów powstały układy CCD, które były używane zarówno jako linie opóźniające, jak i scalone sensory video w skanerach i w kamerach. W tej drugiej roli wyparły lampowe: ikonoskopy i ortikony. Sensory CCD zostały wyparte przez sensory CMOS z większości sprzętu dla hobbystów i profesjonalistów, ale w pewnych specyficznych zastosowaniach nadal są stosowane. A to wszystko zaczęło się od linii opóźniającej...
Pamięci pierwszych komputerów budowano kiedyś stosując elektroakustyczne linie opóźniające. Długie tuby były wypełnione rtęcią, na jednym końcu był specjalny głośnik, na drugim mikrofon, sygnał z mikrofonu był wzmacniany i podawany na głośnik. Pamięci te miały ograniczoną pojemność i dostęp sekwencyjny - pierwszy bit na wejściu był pierwszym na wyjściu. W niektórych kalkulatorach z kolei stosowano elektromechaniczną linię opóźniającą. Składała się z kilku zwojów sztywnego drutu stalowego. Specjalny przetwornik oparty na efekcie magnetostrykcji skręcał jeden koniec drutu, to skręcenie przemieszczało się wzdłuż drutu do przetwornika na drugim końcu. Ten sygnał wracał na początek linii...
Jak ktoś jest zainteresowany zbudowaniem własnej kamery pogłosowej, to polecam zainteresować się układami MN3207 i MN3208...
Mam zbudowaną kamerę na MN3007, działa od 30 lat gdzieś mniej więcej.
Bardzo fajne przyklady. A brzmienie.. no cóż ma to swoj retro urok.
Czytam tytuł - e nie będzie mnie to interesować, ale się pomyliłem !
ADS był od zawsze obecny u mnie w zespole i nigdy nie zawiódł i wszelkie inne wynalazki nowsze nie zabiorą mi sentymentu śpiewania z udziałem kamery pogłosowej tej firmy. :)
Pan Adam wyjaśnił jak to działa...za co chylę czoła dozgonnie! Jakoś jak widzę takie gałki w efekcie to na słuch ustawiam :-)
ADS 500+ I ALAN 18..TO BYLO TO..😁 robiło robotę aż miło..
ja niestety miałem tylko chińską podróbkę Denseia... ;)
Chyba znalazłem błąd w odcinku. Od momentu 17:15 padają w wideo jednostki "kilobajty" mimo, że wcześniej były to kilobity. W napisach jednostki zdają się być poprawie podane jako kilobity.
Wszędzie mają być kilobity, w napisach jest dobrze, w mówieniu - pomyłka.
@ "Wszędzie mają być kilobity,"
Nie ma sprawy, ot, mała pomyłka. Ale porównanie tej "kamery" z nowoczesnym sprzętem CD jest trochę na wyrost. Teraz układy scalone A-D (jeżeli są w ogóle dostępne gdzieś na świecie) swobodnie zapiszą dżwięk z rozdzielczością 16 bitów, z częstot;iwością 1 MHz i więcej.
Poza tym - łezka się w oku kręci na wspomnienie projektowania i budowy analogowo-cyfrowych, zwykle asynchronicznych urządzeń w tamtych latach, dzięki za przypomnienie :)
Przecież w czasach budowy kamery szesnasobitowe przetworniki były w użyciu już od dekady, a Roland, Korg, Yamaha i inni produkowali odpowiedniki tej kamery na takich albo przynajmniej dwunastobitowych przetwornikach.
Po raz kolejny mam wrażenie, że muzyka generowana przez autora, spokojnie obroniła by się, gdyby została opublikowana, na rynku muzycznym. To da się słuchać. Może kiedyś autor przedstawi jakąś dłuższą kompozycję lub improwizację.
Witam. Ta Ślicznota na elementach dyskretnych, będzie cieszyć jeszcze za 100 i więcej lat. - Obecnie produkowane urządzenia, takie jak: pralki, amplitunery i wiele innych, budowane na procesorach tracą oprogramowanie już po kilku latach i lądują na śmietniku. - Przyczyną tego jest cena naprawy, często przekraczająca połowę ceny zakupu. Producenci zacierają ręce bo pokup nie spada, a śmieci coraz więcej.
Kij ma dwa końce. Dzięki temu miliony ludzi stać na nowe auto i wycieczkę nad ciepłe morze, nawet kilka razy w roku.
O!!! Miałem ADS DD 500! Miło powspominać.
Mam i śmiga do dzisiaj .
Miałem przez kilka lat takie urządzenie, powiedzmy, że spełniało swoją funkcję, choć nie należało przesadzać z poziomem efektów, bo brzmiało bardzo brudno-cyfrowo. Potem kupiłem Alesisa Quadraverba, który był technologicznym cudem w porównaniu z tym polskim wynalazkiem i sprzedałem ADSa.
Ciekawy, doskonały materiał, jak wszystkie. W moich czasach muzykowania (koniec lat 60.) nikomu nie śniły się takie elektroniczne cudeńka. Pamiętam, jak budowałem kamerę pogłosową wykorzystującą zwykłą metalowa sprężynę jako mechaniczny element opóźniający. Coś tam działało, ale raczej tak sobie. Później pogłos otrzymywałem w inny sposób. Wbudowywałem dodatkową głowicę do magnetofonu, która odczytywała nagrane ułamek sekundy wcześniej dźwięki. To było już znacznie lepsze rozwiązanie. A tak na marginesie - sztuczne echo stosowano kiedyś do korekcji wymowy dla osób jąkających się.
Jakbym czekał na koncert i słuchał strojenia sprzętu, co nie ukrywam, że bardzo lubiłem. A przed koncertem musiałem stać pod sceną wielokrotnie, w młodości dorabiałem jako służba porządkowa/ochrona.
O plytka Clannad tez lubię 👍👍
Witam serdecznie,
Panie Adamie, Clannad Legend super płyta szacun, że tego filmu nigdzie nie można znaleźć(Robin Hood M.Pread) , co do Telpodu może to materiał na jakiś odcinek.
Moi rodzice pracowali w tej fabryce rezystorów i muszę przyznać ze ich jakość rzeczywiście była mierna. Pozdrawiam.
A w ktorym roku pojawil sie pierwszy model tego ADM 1000 na rynku w sprzedarzy?
Swietnu odcinek. A kiedy Sochor???? Dzieki za przedstawienie tengo sprzetu pozdrawiam z Meksyku
2:45 dźwięk mi przypomina z bajki O dwóch takich co ukradli Księżyc co Lady Pank podkładał piosenki
Haha miałem 500+. Delay po prostu. Była też flangerem przy okazji. Połowa rack. Kochałem ją! :)
Może robił Pan też jak ja w młodości flanger na układzie TDA1022? Pojawił się schemat w Radioelektroniku, zdobyłem scalak i zrobiłem sobie będąc jeszcze w szkole mój pierwszy flanger do gitary. Ach jaka była radość.. :)
Mam taki na bliźniaczym MN3007, nadal działa i chyba go kiedyś pokażę w filmie :)
@ na nich już robili polskie kostki z KOD. Miałem 3. :)
@ przy okazji polecam pluginy naszej polskiej firmy D16. Genialne są i wizualnie piękne!! Jak sprzęt z dawnych lat. :)
To w ogóle bardzo ciekawa koncepcja - przechowywać sygnał analogowo. Kostka pracowała zgrabnie do kilkunastu milisekund, potem robił się wielki szum. Ale slap delay udało mi się z niej wyciągnąć.
@ tak jest, też się z tym sporo bawiłem. D16 właśnie ma emulacje tych kości w swych w pluginach.
Większości nie zrozumiałem ale przynajmniej wiem że takie coś istnieje i jak tworzono te efekty ;]
To było coś😎
Służę pomocą w kwestiach gitarowych, mam sporo sprzętu jakby co o którym można nakręcić odcinki... sam też coś tam kręcę ;) A co do kamery to miałem taką w 1997 roku - lokalnie patriotycznie, bo powstała w Łodzi na Kilińskiego, ale szumy były straszne.
Fajno, chętnie kiedyś skorzystam z możliwości wypożyczenia tego czy owego :)
5:49 Fazy nie da się odwrócić. Można ją przesunąć, a odwracamy polaryzację sygnału. Taki mały drobiazg
Fakt, ale wszyscy tak mówią.
@ Racja. I boli mnie to tym bardziej, że mówią tak młodzi adepci realizacji dźwięku co jest mocno nie w porządku. To świadczy o braku podstawowej wiedzy
Racja , bo to sinusoida .
13:23 bardzo podobnie jak w "powstanie Supernowej" Exodusu
ruclips.net/video/BuLGLN8Id18/видео.html
Efekty pochodzące z tego urządzenia kojarzą mi się z peronowymi zapowiedziami na polskich dworcach PKP ;-)
A nie na Okęciu ?
Pasendżer Stanislaw Paluch plis łoldłoldłold. Tenkju.
@@jerzyjerzewski6162 - Z tym również ;-)
Do mnie trafiały starsze w których były taśmy magnetyczne (szerokości podobnej do vhs) i wiele głowic.
Awarią zawsze było zasilanie więc nie zastanawiałem się nad zasadą działania ale domyślam się, że pierwsza głowica nagrywała a kolejne odtwarzaly wielokrotnie nagranie.
Fajny materiał - szkoda że nie pokazał pan kamery pogłosowej ( to mnie skusiło w tytule ) a jedynie cyfrowe echa.
Ale to jest właśnie kamera pogłosowa, tak nazywa się urządzenia opóźniające o czasach opóźnień od milisekundy do sekund. Echa czy delay'e oferują czasy z mniejszego przedziału, mniej więcej od 50 ms i nie oferują efektów typu chorus, flanger i podobnych. Na spodzie urządzenia znajduje się zresztą metryczka i jest tam napis "Kamera pogłosowa".
@ E tam ... kamery rejestrowały obraz lub dźwięk na taśmach, tak jak wczesne reverby to urządzenia mechaniczne - jak weszły cyfrowe rejestry przesuwne to na rynek wysypały się cyfrowe echa, flangery i z rozpędu ktoś palnął kamera pogłosowa. Cóż zrobić. Mnie zmylił tytuł - to wszystko. Ja wiem że cyfrowo można wszystko - nawet symulować wzmacniacz lampowy - ale nie nazywamy takich emulatorów wzmacniaczami lampowymi czyż nie ? To czemu cyfrowe echo nazywać kamerą pogłosową ?
Ciekawy odcinek. Pamiętam jak jakieś 50 lat temu czytałem chyba w piśmie typu Młody Technik (czy coś podobnego) jak zrobić kamerę pogłosową z dwóch przetworników elektryczno-akustycznych i sprężyny. Wszystko umieszczone w drewnianej skrzynce. Pan zapewne wie o czym piszę. Pozdrawiam.
@@andrzejczarnota3661 To jeszcze się stosuje takie rozwiązania?
Stosuje, bo istnieje taka religia, że cyfrowe to zło :)
Sam posiadam i używam do dziś Rolanda SDE-3000 :)
Mógł by Pan powiedzieć coś o taśmowych kamerach pogłosowych i dlaczego ich się używało szczególnie do wokalu! Już wyjaśniam śpiewanie przez kamerę niwelowało niedoskonałości wokalne i dodawało(dodaje) "talentu" wokaliście.
Panie Adamie, odcinek bardzo ciekawy ale żeby był dobrze zrozumiały trzeba go słuchać w słuchawkach.
To normalne w przypadku materiałów poświęconych teorii dźwięku :)
Zgadłem 😉
17:25 w napisach jest blad - kilobajtow a kilobitow
Odwrotnie, to ja źle mówię :)
@ tez mi sie tak wydawalo ale ogladalem katem oka i nie mialem chwili policzyc w ktora strone, wiec jedynie na szybko zostawilem komentarz ze cos tutaj nie gra :)
kolejny odcin: różnica między standardowym PCM a modulacją delta ;)
A potem delta-sigma :D
używałem z gitara w latach 90.
Hm... Czy nie miałem tego w Radio Alfa?
Robiliście tam kosmiczne efekty? :)
@ Szczerze mówiąc nie wiem po jaką cholerę ona tam była... Coś mi się wydaje, że niekiedy ja odpalałem, przy połączeniach telefonicznych - lekkie echo poprawiało zrozumiałość.
W 9 minucie zbliża się zabawa, jaką profesjonalnie wyczynia powszechnie znany The Edge.
prosiłbym o recenzję genialnego mikrofonu do radiostacji CB Kompakt
Co to jest to długie coś podłączone do gałki (zdaje się) Range?
Przełącznik wielosekcyjny. Zmienia nie tylko zakresy, ale sposób pracy części cyfrowej (np. HOLD działa tylko na najdłuższym zakresie).
strasznie obklejony jakimś silikonem, pewnie zdarzyło mu się wyrwać z płytki
„Na kamerze pogłosowej wydobywa dźwięki do tej piosenki”-Habakuk ❤️
Pamiętam kamery pogłosowe które pracowały na taśmie VHS, to były lata
Czy będzie odcinek jak działa gitara elektryczna?
Jak mi się trafi jakaś peerelowska gitara :)
Jak działa i co to jest rezonans magnetyczny ? Pozdrawiam ☺️
Może kiedyś film o magnetofonie ADAT? (takie cudo od Alesis)
Mogło by być ciekawie. 😏
Z techniką tak jest, coś, co było kiedyś "bleeding edge" w jakiejś dziedzinie i kosztowało pierdylion cebulionów dziś jest zabytkiem o wartości sentymentalnej a cała jego robotę przy okazji miliona innych rzeczy robi scalaczek za max. kilkadziesiąt monet i w dodatku perfekcyjnie (czyli zniekształcenia są juz nieodczuwalne dla ludzkich zmysłów).
To tak jak wysyłąć teraz sondę do najbliższej gwiazdy. Gdybyśmy to dziś zrobili, zapewne za kilka tysięcy lat, sondę będącą w 1/10 drogi minie następna sonda, wysłana kilka lat wcześniej.Więc wysyłanie takiej sondy mija się z celem, bo my, nasze wnuki i prawnuki, i prapra......prawnuki nie dożyjemy końca tej misji i powrotu danych na ziemię a ci, co będą zyć w czasie, kiedy misja się zakończy - już dawno będą tam latać lotami rejsowymi. Może nawet "szybciej" od światła dzięki jakimś nieodkrytym jeszcze sztuczkom fizyki?
Tak, ale też i nie. Przykład - sonda Voyager (a właściwie dwie sondy) - twór techniki lat 70-tych działa do dzisiaj właśnie z powodu swojej (jak na dzisiejsze stan) prymitywności. Nie od dziś wiadomo, że im bardziej prymitywna i siermiężna technologia tym większa odporność na degradację przez czynniki zewnętrzne, a w szczególności przez czas. Z resztą Pan Adam sam stwierdza, że prezentowane urządzenie działa do dzisiaj mimo, że nie było oszczędzane :)
@@Vrynio To nie tylko kwestia technologii ale też producentów. Dziś wiele rzeczy specjalnie produkuje się tak, żeby przeżyły tylko okres gwarancyjny.
@@marcinkowalski5151 A to tak, zgodzę się z tym. Liczy się przecież produkcja i konsumpcja która ją napędza, nikt dzisiaj nie wyprodukuje pralki działającej 20 lat bo co będzie przez ten czas produkował i sprzedawał? 🙂
Kocham kamery pogłosowe. Naprawdę.
Dlatego jestem pierwszy. :)
Słyszę tu sprzeczność. Pamięci mamy to 256 kb (najpierw) , to 256 kB (później). Różnica jest 8krotna. To ile w końcu?
Tylko bity. Pomyłka jest, w napisach jest dobrze. Urządzenie jest "jednobitowe" w uproszczeniu, ale pojęcie bajtu w nim nie występuje.
Jak liczę kostki to mi wychodzi 4 kości po 64kb 4 bitowe. Czyli 128 kB. Czy się mylę?
@@zbigniewgurak8261 To są kości jednobitowe mn4164 połączone szeregowo - najprościej rzecz ujmując ,stosowane w komputerach domowych np. Atari 65xe itp
@@bobnoob3660 4 z początku sugeruje 4 bitowe kostki. Zresztą, od 25 lat nie liczyłem tego, może i zapomnialem zasad?
Takie oznaczenie, jednak kostki te zestawiano ósemkami. Poza takimi dzikimi rozwiązaniami jak tutaj.
Starocie fajna rzecz!
Polubiłem ten film jako setna osoba
😀👍🍻 Obejrzałem od A do Z. Bardzo fajny odcinek! Kiedyś robiono jednak sprzęt na lata nie to co dziś (czy na pewno tylko na setkach wesel przez tyle lat...)? P.S. Co robisz z trzeszczącymi potencjometrami. Też mam ten problem w niektórych moich sprzętach retro. Tylko jakiś spray do czyszczenia i co? Czy rozbierasz na części pierwsze i dopiero wtedy czyścisz wszystko?
Wypadałoby rozebrać, ale najlepiej wymienić. Te tutaj - nie ma problemu, będą zachodnie pasować.
@ Ale jak już są suwakowe, to często trudniej znaleźć odpowiednik. Dwa jednak lepiej zachować o ile to możliwe oryginalne części w sprzęcie retro.
Dawniej potencjometrom z Telpodu robiło się lewatywę denaturatem lub naftą. Czasem nieuczciwe punkty serwisowe stosowały takie praktyki, po czym wpisywały wymianę na nowy.
@@pawelswirek8914 Ale to pomagało i na jak długo? Teraz jest sporo różnych spray do czyszczenia potencjometrów. Masz jakieś doświadczenia z nimi?
@@ITGuyinaction nie, gdyż tym się nie zajmuję. Lewatywy robiło się w sprzęcie z czasów PRL, bo za bardzo wyboru nie było w tamtych latach. Fakt, pomagało na jakiś czas, a potem znów trzeba było to samo zrobić. Niestety mierna jakość potencjometrów z TELPODu dawała się mocno we znaki.
No to może teraz przenieść się jeszcze kilkanaście lat wcześniej i pokazać sprzęt marki Vermona Regent? :)
Trzeba będzie kiedyś.
19:02 .. układu do obróbki sygnałów analogowych, czyli DSP. No nie wiem, D w DSP to jednak Digital. Plus dzisiaj raczej zrobiłoby się to używając FPGA, a nie DSP.
No ale właśnie analogowe sygnały obrabia się w DSP :)
@ Nie analogowe, tylko ich cyfrową reprezentację.
Analogowe w sensie danych na wejściu i wyjściu. Nie komplikujmy spraw prostych.
@ No ale w takim znaczeniu to komputery i płyty CD też są analogowe. Uproszczenie, które Pan zastosował niestety idzie za daleko.
Fajnie jakby kiedyś był odcinek o Roland TB-303.
Jak mi ktoś da rozkręcić, chętnie. Ale to szalenie przeceniony sprzęt, tak obiektywnie to dość prymitywne i ograniczone brzmieniowo.
Na początku lat dziewięćdziesiątych w komisie nieopodal leżał sobie 808 i 303 za odpowiednik jakichś 50 złotych. Stwierdziłem, że to się do niczego nie nadaje i nie kupiłem, choć na to jeszcze było mnie stać :)
Może myślą, że od tego płyta bardziej się sprzeda :)
@ No a flet prosty to niby jest skomplikowany? A Mozart pisał na niego koncerty. xD
Artykulacja fletu jest jednak dużo bogatsza od tej z 303