Fajny filmik. W latach 80 w Polsce mało było magnetofonów z ZSRR, dlatego jest to ciekawostka jak dla mnie. Dodam tylko, że sendust to stop proszkowy stosowany na rdzenie głowic. Używany był przez Nakamichi w magnetofonach np. serii DR (DR-1, DR-2, DR-3), ale dopiero w latach 90. No i napęd bezpośredni jak w kultowym Akai GX-95. Jakby nie patrzeć trochę z High-Endu było w tym magnetofonie.
Zawsze gdy oglądam Twoje materiały, zawsze w głowie mam te hasła: Ale to dobrze zmontowane! Ale to dobrze poprowadzone! Ale to dobrze wyjaśnione! Twoje materiały są na bardzo wysokim poziomie, jesteś zdecydowaną ''perełką'' na polskim youtube oraz dołączasz do nielicznego grona polskich twórców, których materiały są na światowym poziomie! Niezwykle przyjemnie się Ciebie słucha, mimo, że często z powodu braku wiedzy gubię się w technikaliach, tak zawsze z chęcią oraz zapałem oglądam Twoje materiały, nie dość, że to wspaniała rozrywka to jeszcze niesamowicie ciekawie i tak prosto (na ile to mozliwe) potrafisz wyjaśnić wszelkie meandry technicznych aspektów. Trzymam za Ciebie kciuki!
Co by nie powiedzieć, to zachowany wspaniale. Sitodruk jak prosto z fabryki. Nawiasem mówiąc, zaskakująco równo odbity, zwłaszcza dwukolorowe pozycje. Usprawnienie z przeskakiwaniem piosenek przydawało się zapewne DJ-om ;-)
Rosyjscy konstruktorzy mieli ciekawe rozwiązania, np. pilot przewodowy do magnetofonu szpulowego Orbita107s. Co może być nadzwyczajnego w pilocie przewodowym? Ano to, że oprócz podstawowych funkcji sterowania ma gniazdo słuchawek (stereo) a wszystko po 3 żyłach bez żadnych mikroprocesorów.
Radzieccy konstruktorzy mieli ciekawe rozwiązania nie tylko w elektronice. Np mało kto wie, że traktor T25 czyli popularny wladimiriec mógł być wyposażony w agregat prądotworczy do zasilenia gospodarstwa. W standardzie miał pompę podnośnika działająca w obie strony, czyli traktor mógł sam się podnieść żeby np. naprawić przebite koło, a także byl chłodzony powietrzem, co likwidowało problem zamarzania wody w zimie jeśli zapomniało się jej spuścić. Nie wspomnę o skrzyni biegów z jedna dźwignia do włączania biegów polowych, szosowych i wstecznych.
@@michasw91 w tamtych czasach gospodarz (także kapitalistyczny) miał albo traktor albo "motor na siłę" i to mu napędzało całe gospodarstwo: kruszarkę kamieni, łupacz do drewn, cyrkularkę, młockarkę, pompę, dmuchawę itp itd. Nie to co dzisiaj, że każde urządzenie musi mieć swój silnik.
Jak to bez żadnych mikroprocesorów? Może nie były to układy zaawansowane technologicznie ale jednak... Odsyłam do dokumentacji serwisowej. Zresztą obecność elektronicznego licznika taśmy już sugeruje określony poziom zaawansowania. Może nie ma w tym magnetofonie żadnych procesorów w rozumieniu cyfrowej technologii, co nie oznacza że nie było tam zaawansowanych układów scalonych które odpowiadały za kilkanaście różnych procesów i czynności (np. kontrola poziomu zapisu, poziom wysterowania, prąd podkładu czy równoważenie szumów, DOLBY B i C) i to nie tylko takie możliwości. Sam magnetofon pojawił się pod koniec lat 80 (1987 r bodajże) i w swojej budowie miał całkiem sporo nowoczesnej technologii (układy scalone, wzmacniacze operacyjne, filtry częstotliwości sygnałów sterujących...) A to wszystko upakowane w iście radziecki design - siekierą ciosane. Taka była wtedy rzeczywistość co nie zmienia faktu, że technicznie dostęp do dużo bardziej zaawansowanych projektów leżał zdecydowanie po stronie radzieckich konstruktorów.
No cudo elektroniki. Już dawno czegoś takiego nie widziałem ( 30-ci parę lat temu u ruska na hali targowej). Nie chciałbym mieć z czymś takim do czynienia. Pięknie się tego słucha. Pozdrawiam
Z wyglądem i użytkowaniem ruskiego sprzętu audio jest tak jak z moją byłą kochanką. Im bliżej się jej przyglądasz i dłużej z nią obcujesz, tym bardziej masz chęć na przejście na model z drugiego obszaru płatniczego, mimo że będzie cię on znacznie więcej kosztował. Serwus!
Na początku denerwował mnie ten Pan. Teraz, gdy obejrzałem większość z Jego prezentacji i opinii muszę stwierdzić że widzę w tym wszystkim jakiś geniusz. Uwielbiam nowe odcinki i oglądam je z wielką przyjemnością. Myślę nawet by dołożyć się do sponsoringu tego cyklu. Tylko tak dalej !!!
W 1993-cim dostałem na serwis rosyjską "szufladę" - deck. Mechanika opierała się na elektromagnesach gdzie start był impulsem z zasilacza 40V, a następnie praca to już przytrzymanie 12V jak i cała elektronika. Co ciekawe te wysokie napięcie było podawane na całą elektronikę a obwody były odcinane po prostu diodami ... Działało, nie spaliło się :-) Można to skomentować tylko - mają rozmach **** :-)
Mmm, jaki pyszny odcinek! Smakowity jako odcinek, smakowity także temat odcinka. Przepiękny sowiecki magnetofon, zewnętrze cieszy oko, środek arcyciekawy. Mieć DD dla grania i kółka zębate dla przewijania można mieć albo w wysokim modelu Technicsa albo w takim radzieckim dziadzie ... Sowieckie magnetofony to inna galaktyka, kolega kiedyś miał Elektronikę, wyświetlacz VFD dedykowany (przeciwny koniec kontinuum) , silnik na 220V jak w Bambino (też przeciwny koniec kontinuum).
Fajnie się ogląda, ale dla mnie to co Pan mówi to czarna magia. Pozdrawiam. Może inaczej, nigdy nie miałem dogłębnej wiedzy o tych sprzętach, a rocznikowo z Pana sprzętami jestem bliski ponieważ jestem 83 rocznik i coś tam kojarzę.
Jak zwykle świetnie Panie Adamie! Pamiętacie program SONDA? Pewnie niektórzy jeszcze pamiętają, to akurat program mojego dzieciństwa i wczesnej młodości. Teraz oglądając materiały Pana Adama, kanału Astrofaza czy Nauka To Lubię zastanawiam się, jakby wyglądał taki projekt - wspólny materiał zawarty powiedzmy w godzinie czasu, na który składały by się materiały wymienionych przeze mnie kanałów, dodatkowo powiedzmy jeszcze jakieś stałe "rubryki". To by chyba właśnie była taka ówczesna SONDA...
*Przecież on jest prześliczny!* Dawno nie widziałem piękniejszego sprzętu. Te dwa odcienie błękitu i ta czerwień! Fakt, że razi trochę zgrzyt w barwie displeja. A co do paradoksów konstrukcji - no cóż... Jak powiedział klasyk - "tak się gra, jak przeciwnik pozwala!" 14:10 Potęcjonometry pamiętają jeszcze epokę telewizorów lampowych - tam dokładnie takie widywałem w latach '70, parę sztuk mam jeszcze w piwnicy. Obudowy wykorzystywałem jako tygielki do cyny przy seryjnym cynowaniu kabelków! :o) Pozdrawiam serdecznie!
Mam taki magnetofon. Pod koniec lat 90-tych padł jeden element obudowa BC-211 i osiem nóg. Po długim czasie "scalak"... wg mojej oceny rozciąłem i wyszło SZYDŁO z worka to nie scalak tylko dwa przekaźniki w tak zwartej obudowie. Wadliwy element zamieniłem na japoński gabarytowo 2 razy większy. Przy okazji okazało się, że urządzenie ma wbudowany miniaturowy Radioizotopowy generator termoelektryczny i od 20 lat nie płacę za prąd.
@@sp3sfzslawek555 symbolu nie pamiętam, ale chyba mam ten zdemolowany element w pudełku w pracy jak coś fotki zrobię. Na filmie jest widoczny 11:57 minuta, w słowie potencjometrów litera c a nad nią układ scalony i wyżej potencjometr a nad nim ten przekaźnik. W magnetofonie na filmie ma kształt prostokątny, mój jest okrągły. Dwa przekaźniki w jednej obudowie i jak widać jest wielkości tego PR-ka.
Jak zawsze ciekawie poopowiadane i bardzo skurpulatnie wyjaśnione. Podziwiam pana za wiedzę, fajnie jest się coś przyuczyć o elektronice. Pozdrawia i życzę fajnej soboty
"Nie będę omawiał bo byśmy wszyscy zasnęli"' ja właśnie na sen słucham, bo z elektroniki i elektryki jestem noga😉, choć ciekawie Pan opowiada i miły głos, swietna dykcja.
🎧🎧🎧 O Panie! To żeś pojechał ostro z tym odcinkiem! Zacznijmy od kultowych powiedzonek, które mają szansę przejść do historii. Chyba zapiszę się do Ciebie na kurs pisania scenariuszy filmowych. Może w tym tkwi sekret, jak stworzyć popularny kanał? "Guziki tylko czyhają, by ugryźć w palec". "Gałki kolebią się na wszystkie strony niczym sztandary na święto rewolucji". "Niestety tłumik się zsiusiał". "Dziada z babą tu brakuje". Genialne! A tak już poważniej. Wyświetlacz VFD to ciekawe rozwiązanie w tego typu sprzęcie, a nawet dwa. Mnie się pomysł z playlistą bardzo podoba. Dziś to już może trąci myszką, ale wtedy to pewnie powodowało wielkie woooow! 6 różnych poziomów napięć! Na bogato, ale też jak to zwiększało koszty. Szaleństwo! A później to dopasowywanie napięć wewnątrz. Ciekawe, jak ten układ redukcji szumów był sprawny (jak działał ok). Ciekawe byłoby też nagranie taśmy na tym urządzeniu z użyciem redukcji, a później sprawdzenie, jak to się odtwarza na normalnym magnetofonie. Szkoda, że nie poświęciłeś więcej czasu hallotronom. To dość mało znany podzespół elektroniczny. Może kiedyś...? Pytanie też, czy jest jeszcze ktoś w Polsce, albo nawet w jednym z krajów dawnego ZSRR, kto potrafiłby to solidnie zestroić i przesmarować. Ale tak porządnie, a nie na zasadzie "jak to ja nie dam rady!? będzie Pan zadowolony". Podsumowując super odcinek! Gratuluje i chylę kapelusza! 🎩
2 года назад
Dziękuję :) Nie wszystko omawiam zawsze dokładnie, zostawiają sobie niektóre sprawy na kolejne okazje :)
Od dzieciaka byłem zafascynowany sprzętem z tych lat, zgłębiłem w przód, tył i na wyrywki bazy danych ale tylko krajowych, Unitry. Dzięki temu materiałowi widzę ile fascynujących konstrukcji mnie przez to ominęło, dzięki! Ta radziecka ikonografia jest cudnie głupia.
Moja Vega MP-120 ma wymienione ledy na 3 kolory, głowicę kasującą na 2 szczelinową. Wymienione wszystkie elektrolity w torze audio. Co do programowania, to dla prawidłowego działania wystarczają standardowe 3s przerwy między utworami. Można zaprogramować kolejność odtwarzania utworów do 15-stu z możliwością powtórzenia całego programu (zapętlenia, odtwarzania w kółko) aż do wyłączenia.
No. Niesamowicie przedobrzyli. Nie wiem czy celowo te ruskie konstrukcje były tak komplikowane ale szacun za mechanizm DD. Całkiem ciekawy magnetofon. Ciekawe jak ten kompandorowy system NR się różnił od Dolby i dbx? Może obadasz temat Adamie? Bardzo dziękuję za ciekawy film i serdecznie pozdrawiam.
Gdzieś od roku 1988 89 w ZSRR podpisano licencję z firmą Toshiba i juz zupełnie inne wyświetlacze były wstawiane do ich magnetofonów elegancko płynnie chodziły jak w Akai Techniksie czy Sony w żadnym polskim sprzęcie nie było takich wyświetlaczy wtedy.Chodzi mi głównie o jakość wizualną bo co do jakości audio to tego nie wiem jak to grało. Również telewizory produkowano z kineskopami Toschiba marki Horyzont.
Jedna kaseta. Na tej kasecie nagranie, które ja lubię, a trzy piosenki dalej dziewczyny ulubiona i tak sobie na zmianę słuchamy więc ta funkcja bardzo fajna. Dobry film, nie wiedziałemo takim cudeńku.
Takie wyświetlacze produkcji radzieckiej w formie rurki można było połowie lat 80-tych "za grosze" kupić w Polsce. Robiliśmy z nich zegary itp. Jeden z nich "wylądował" nawet w mojej pracy dyplomowej.
2 года назад+2
Były dostępne m.in. w Bomisach. Nie lubiono ich, bo były trudniejsze w obsłudze od ledowych.
@@ars3563 Nie wiem, co cię interesuje. Dzisiaj sam już sprawdziłem w internecie, jakie to mogły być wyświetlacze i najprawdopodobniej były to ИВ-18 pl.wikipedia.org/wiki/Wy%C5%9Bwietlacz_fluorescencyjny#/media/Plik:VFD_IW18_tyl.jpg
@ Z ciekawości popatrzyłem na schemat sterowania z lat 80-tch do takiego wyświetlacza, i sam się zdziwiłem, że takie skomplikowane układy chciało nam się budować :) Wyświetlacz bezpośrednio obsługuje 15 tranzystorów BC237, a te podpięte są do siedmiu układów z serii 74...
Glowice typu sendust maja 2-3 warstwy laminatu na kazdym rdzeniu glowicy , permalloy i amorphous mialy wiecej. Amorficzne byly najbardziej trwale .Dynamika magnetofonow z dbx ( najlepszy system redukcji szumow jaki kiedykolwiek powstal ) , dojezdzala do 115 db!!!. , zawstydzajac wiele cd playerow. Niesamowite to cudo , przyciski wygladaja jak wyciosane z kamienia ale duzy plus za direct drive trzymajacy obroty , to byla najwiekrza bolaczka magnetofonow. Kolejny wspanialy odcinek.
2 года назад+3
Ha, nie wpadłem na to, że rosyjski sendast to po prostu sendust! No to teraz już wszystko wiadome, dzięki za naprowadzenie :)
Coś w tym jest ===patrzysz na sprzęt i wiesz, że to Ruskie zrobili :-) Też zawsze mi się podobały te metalowe zabawki na rozginane blaszki z podkładkami [w przeciwieństwie do chińskiej plastikowej tandety], sprzęty domowe na kremowy kabel dwużyłowy z wtyczką nie przystosowaną do gniazdek z bolcem, samochody czy narzędzia. Z dużym naddatkiem materiału, solidnie. Mało tego. Teraz, w roku 2021 wciąż mam budzik Eljektronika z zielonymi cyferkami na czarnym tle, samowar elektryczny na segmencie i jeżdżę Ładą 2107 :-))) No ale moja rodzina ma korzenie mocno wschodnie, przez jakiś czas wychowywałem się z Dziadkiem i tym nasiąkłem. Żaden ruski sprzęt nigdy mnie nie zawiódł. Klucz prędzej zjedzie śrubę dookoła niż sam pęknie a Łada to samochód osobowy, terenowy, sportowy, ciężarówka. Robi robotę i nie klęka. Nigdy nie wracałem na lince. Odpala przy -20.
@@obywatelcane6775 Mmm, Łada, miodzik, 2107, przepiękna. Kiedyś znajomy kupił nówkę 2105 i dostał do niej książkę instrukcję po polsku. "Jadąc przez las należy uważać n.a. wystające korzenie i kamienie. Po PRZEJECHANIU PRZEZ BRÓD należy przez piewszy kilometr jechać lekko naciskając pedał hamulca, aby wysuszyć bębny hamulcowe". To jest samochód przewidziany do użytku!
Panie Adamie - napisałem że mimo "mało zaawansowanej" technologi przeszlosci to i tak wszelkie czesci wewnątrz urządzenia to równiez cos wielkiego. Pan nieco spłycił temat odpowiadajac - iz w smartwonie jest jeszcze wiecej czesci. Naprawdę :))) :))) Prosze sie nie gniewać ale rowniez posiadam wiele wiedzy na wiele tematów - mowia nie skromnie. Chodziło mi o to iż wymyslenie kiedys róznych czesci było i jest bardzo trudne w kazdym razie było trudne w przeszlosci gdyż liczyły sie naprawde tęgie głowy by rozwiać dany problem. Oni zaczeli tworzyc elektronikę i przy jakich narzędziach ? To było dla nich bardzo trudne. Obliczenia ołowkiem na duzych kartach papieru. Mimo ze dzis "smiejemy" sie z drobnych czesci to wtedy zrobienie ich to byly no gwiezdne wojny :))
Tak, tylko że tak robiono nie tylko w Rosji ale i gdzie indziej często z lepszym skutkiem. Zresztą i zachodni i japońscy inżynierowie jeszcze w latach 70 rzadko mieli pierwsze CAD-y. To było drogie. Też liczyli jeszcze na papierze. Tu nikt nie neguje szacunku dla rosyjskich inżynierów ale nie tylko oni byli tacy. A to ich politycy utrudniali im prace.
@@martinianvs1312 wiem o tym bo juz nie mlody ze mnie chłop :) Poliytyka zmieniała wszystko.
2 года назад+2
Pozostanę przy swoim: w smartfonie są rzędy wielkości części więcej. W detalu są ich setki miliony, oczywiście większość jest powtarzalna, ale nadal indywidualnych obwodów będą pewnie dziesiątki tysięcy. Tylko tam to wszystko drzemie pod klapkami z tworzywa i wydaje się, że nic w środku nie ma. Dodam tylko, że nie ma na świecie człowieka, który ogarnąłby w szczegółach schemat współczesnego procesora.
Nie zgadzam się. Moim zdaniem zaprogramowanie sobie listy odtwarzania na magnetofonie jest identycznie kuszące, jak w przypadku odtwarzacza cd, bądź mp trzy. "Dziada z babą", dziękuję za przypomnienie tego wspaniałego wyrażenia.
o kurde :) mechanizm super! ale ten przerost procesorowy... to już chyba łatwiej było by tam tym konstruktorom wstawić kineskop z Elektroniki 100 i na jednym jakimś klonie Z80 zrobić wyświetlanie zarówno wskaźników wysterowania jak i wszelkich liczników także czasu rzeczywistego... :)
Sprzęt radziecki był "dziwny" od zawsze. Parę razy w latach 90 wpadł mi w ręce jakiś wynalazek, pamiętam zautomatyzowany magnetofon z mechanizmem bez pasków (tak jak w materiale ale to jednak była inna konstrukcja) za to z ogromną jak na tamte czasy liczba wzmacniaczy operacyjnych poupychanych chyba wszędzie gdzie się dało, i jakiś wzmacniacz wyższej klasy Korwet. Przyzwyczajenie do Diory i tym podobnych wynalazków PRLu gdzie końcówka mocy miała 7 tranzystorów do Korweta gdzie ta liczba zbliżała się do 30 to był szok. Rosjanie lubili wskaźniki VFD tak jak na zachodzie i robili układy (chyba p-mos) do współpracy z nimi. Wszystko dzięki fabrykom które miały czysto militarne przeznaczenie a w czasach pokoju nie za bardzo miały co robić, W branży elektronicznej mieli ich kilkanascie. W Polsce zwyczajnie nie było takich możliwości, Łucznik produkował maszyny do szycia:D
zabawne jest to, że na statku apollo dopasowanie kwadratu do koła przy pomocy taśmy klejącej jest powodem do dumy (bo to zachód) a to samo zrobione przez naszych i innych inżynierów jest powodem do drwiny i to nawet gdy jest zrobione o niebo lepiej.
2 года назад+5
Jak znajdę coś naszego albo radzieckiego zrobionego o niebo lepiej, z pewnością to pokażę :)
1. To nie byli nasi inzynierowie 2. Na statku Apollo nie mieli kilku lat na proby i paru fabryk do dyspozycji. No i ryzyko inne, wiesz, tu ktos dostanie premie albo nie, a tam ludzie przezyja albo nie.
@ stosując kryterium bezwzględnego porównania może być trudno. uważam tylko, że efekty należy odnieść do możliwości jakie mieli jedni i drudzy. nie jest sztuką zrobienie czegoś często tylko ładniejszego gdy ma się większy dostęp do środków i zasobów.
@@IvanovichIvanov Tak. Ale to że Rosjanie mieli gorszy dostęp do środków, no oto mogą mieć żal do siebie ze tolerowali takie swoje władze które im dla tych dziedzin środków nie organizowały. Bo ważniejsza była kasa na utrzymanie np NKWD.
Pamiętasz nazwę? Bo kolega miał takiego wielgachnego potwora na silnik jak z zk120. Pamiętam go jako ELEKTRONIKĘ. Ale w którymś komentarzu wyczytałem o Majaku 233.
@@zbigniewgurak8261 chyba elektronika. Pamiętam że był srebrny z zielonym wyświetlaczem i cholernie ciężko. W środku pionowo wpinane płytki były dociśnięte plastikowa ramką.
...no tak ale poco takie wydziwianie kiedy nawet sam mistrz Pioneer zastosowal ten sam trick z wygaszeniem w CT-F900 gdzie 1szy z 4ech segmentow licznika tez nie jest uzywany. Pamietam ze robiac go ponad 10 lat temu bylem nieco zdziwiony ze mistrzunio tak sobie polecial w prawie totl decku ale nie pamietam juz czy stopki tego segmentu byly wlutowane w plytke czy nie (jeszcze nie jeczy wiec na razie nie bede do niego zagladal). Monochromatyczne wskazniki wysterowania VFD na zachodzie tez byly prymitywnie koloryzowane przez tanie czerwone plastikowe filtry jak np w High-End Compu decku Philips N5846 i innych nizszych tej firmy (rowniez Erres i Aristona). To samo rozwiazanie mam tez w ktoryms z deckow Akai (rowniez Tensai) i w JVC. Ten niczemu nie sluzacy bajer (po czesci sarkazm zapewne) znany jako np APMS byl bardzo popularny na zachodzie przez kilka dobrych lat przede wszystkim wsrod inteligentniejszych i cierpliwszych audiofilow (proponuje lekture instrukcji programowania do np: Marantz SD 9020, Optonica RT3838 czy 7100, Philips N2554 czy 5846 czy nawet takich prostakow jak Akai HX-A451W czy Aiwa WX-220). Dlugosci cisz zalezaly oczywiscie od predkosci przewijania a dyskusja nad sensem tego to odwieczy temat przewagi dysku nad tasma czy vice versa (plyty jako corpo propaganda main-stream a tasma jako jedyna istniejaca opcja wolnej woli (mocno z reszta zwalczanej - home taping is killing music) do nagrywania wszystkiego i kazdego). Byla to jednak wazna funkcja ktora pozwalala znalezc (wlasne!!) mix-tape kawalki bez recznie albo na maszynie do pisania sporzadzonej listy stanu licznika od-do (zakladajac oczywiscie ze nie zapomnialo sie o jego wyzerowaniu na poczatku kasety albo szpuli bo wtedy ta lista mozna bylo sobie tylko dupe podetrzec a i pewnie wiele z nich tak wlasnie skonczylo gdzies tam w okolicy wczesnych 80'). Po pojawieniu sie funkcji autoreverse i blank skip wcale nie byla tak absurdalna jak to sie moze wydawac. Poza tym byl to odpowiednik coraz to bardziej zautomatyzowanych gramofonow (np APSS) zaczynajac gdzies tam w okolicach ADC Accutrac 4000, poprzez np Optonica RP-9100, Onkyo CP-1028R czy poznych, prostych ale skutecznych tangentow jak np Kenwood P-91, Sansui P-L75 czy Fisher MT-750. Pinch roller wyglada tragicznie, popekany i na pewno twardszy moze troche niszczyc tasmy. Latwo go zmienic od przodu bez grzebania wystarczy przelozyc sama opone (latwo cos dopasowac z donorow albo z chin za grosze). A ten trudny do okreslenia kolor wyswietlacza to oczywiscie seledynek...
Kilka dni temu miałem jakiś przebłysk geniuszu rodem z ZSRR. Przyszło mi do głowy dokładnie to samo. Zrobić wskaźnik wysterowania do wzmacniacza lampowego wykorzystując tą 9-cyfrową lampę. A tu się okazuje, że to już było....
Nie znający cyrylicy przeczytają "Beza", tak jak ja za dziecka czytałem "Becha"zamiast "Wiesna" na magnetofonie mojego ojca. Pamiętam jedną z kaset, które miał Ojciec, atorką nagrań była Żanna Biczewska :)
👨💻👨💻👨💻👨💻👨💻👨💻👨💻 Zabieramy się za oglądanie z nosem przed monitorem! Zapowiada się super odcinek! P.S. A jak już ktoś obejrzy, a chciałbym zobaczyć jeszcze jakiś sprzęcik retro, to nieskromnie... 🎥🎞️🎞️🎞️🎞️🎞️🎞️🎞️▶️▶️▶️
Jest też jeszcze jedna kwestia. Fabryki "cywilne" o ile można o takich mówić w demoludach a w każdym razie ich wydziały były znacznie mniej zautomatyzowane niźli ich odpowiedniki w krajach Twardej Waluty. Teoretycznie obniżało to koszty, ale przy seryjnej dużej produkcji de facto je podwyższało ograniczając liczebność produkcji i możność obniżenia kosztów poprzez większą masowość i powtarzalność takiej zautomatyzowanej produkcji. Obniżało to i jakość bo przy całej ludzkiej precyzji przy tak zaawansowanych technologiach wymagana była już automatyka. Takie np Hitachi już około 1984 roku miało produkcje mechanizmów magnetofonowych i Video zautomatyzowane w 95 %. Także tam wchodziło szybciej projektowanie przy użyciu CAD. W demoludach to wszystko była na wpól ręczne.
Kiepsko wyglądają komentarze typu: socjalistyczny, radziecki, sowiecki szrot itp. Podobnie w Polsce jaki w ZSRR społeczeństwo chciało mieć sprzęt audio, a że brak było dewiz na zakup jego na zachodnim rynku, to konstruktorzy krajowi robili ,,swoje'' często też kopiując. A co do konstrukcji zbyt zawiłych, to była to droga pójścia też w jakimś sensie na łatwiznę. Takie były wtedy czasy i rozwiązania, których krytykanci nie rozumieją. Zachodni sprzęt był lepszy z każdego powodu a i takiego, że projektowali go nie amatorzy a konstruktorzy z firm z doświadczeniem i odpowiednim zapleczem. Ci, co tak krytykują w czambuł sprzęt z minionej epoki, często zachłysnęli się zachodnim sprzętem a niewiele mogą o nim powiedzieć. Może tylko tyle, że mają najlepszy
Jest postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd; Hebr. 9:27 UBG Lecz Bóg okazuje nam swoją miłość przez to, że gdy jeszcze byliśmy grzesznikami, Chrystus za nas umarł. Rzym. 5:8 UBG Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby każdy, kto w niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Ew. Jana 3:16 UBG Pokutujcie i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na przebaczenie grzechów, a otrzymacie dar Ducha Świętego. Dz. Ap. 2:38 UBG Jezus odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. Ew. Jana 3:5 UBG Wszyscy bowiem ci, którzy są prowadzeni przez Ducha Bożego, są synami Bożymi. Rzym. 8:14 UBG Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne, ale kto nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz gniew Boży zostaje na nim. Ew. Jana 3:36 UBG Nie łudźcie się, Bóg nie da się z siebie naśmiewać. Co bowiem człowiek sieje, to też żąć będzie. Gal. 6:7 UBG Jeśli bowiem dobrowolnie grzeszymy po otrzymaniu poznania prawdy, to nie pozostaje już ofiara za grzechy; Hebr. 10:26 UBG
Prad podkladu w lepszych magnetofonach ustawialo sie dla konkretnej tasmy. W latach 90 mialem magnetofon Sony z kalibracja i ta zajmowala sporo czasu przy przegrawaniu CD, magnetofon byl 3-glowicowy i umorzliwial kontrole "po tasmie". Byly tez tasmy, ktorych nie dalo sie skalibrowac. Mysle, ze powinien Pan miec radziecka kasete referencyjna, cos jak w Europie TDK SA.
2 года назад
Z pewnością, tylko z drugiej strony po co taśma referencyjna, jeśli cała reszta taśm to coś, co było i jest tutaj dostępne, a z referencyjną pewno nie ma wiele wspólnego. Ustawianie parametrów na dwugłowicowych magnetofonach zajmuje sporo czasu i jest uciążliwe.
@Sebastian Ciesielski TDK SA nie była referencyjna dla europejskich magnetofonów. Barbara Libura donosi, że była to zgodnie z normą IEC II taśma S4592A produkcji BASF (czyli prawdziwy chrom a nie podróbka, sądzę, że ten magnetofon lepiej nagrałby jakąś Maximę a nie Super Avilyn).
@@tomekkruger Moze zle uzylem slowa "referencyjna". Chodzilo mi o to, ze w pismach, kazdy magnetofon testowano na TDK. IEC II, popularnie zwana chromowka, chyba poza produktami BASF, byla czym innym, to sie chyba nazywalo zelazowa modyfikowana kobaltem. Dotyczylo to tez kaset video.
@@seboc1 Tak, Super Avilyn to taśma z tlenku żelaza modyfikowana kobaltem, ma większe poziomy energetyczne od chromu więc chętniej jej używano. Z CrO2 trzeba uważać, żeby jej nie przesterować. Chromy też produkowało kilka firm, a jest to wynalazek DuPont Magnetics z 1970r. BASF miał licencję na robienie chromów w Europie, a w Japonii Sony. Pierwszy magnetofon kasetowy z funkcją CrO2 to Advent Model 201. W 1971 SCOTCH wypuścił High Energy Cobalt dotted cassette. W ogóle wtenczas była wojna producentów nośników, ci od kobaltu puścili plotkę, że chrom ściera głowicę i ta plotka pokutuje do dziś. TDK chciała ukroić własny kawałek tortu bez płacenia licencji DuPont za chrom więc opracowali SuperAvilyn. Te informacje są zawarte w starych katalogach BASF, TDK i Fuji. Ogólnie od 1997 roku jakość kaset spadła.
Pokonal mnie ten 'ekran' do trafa. ZSRR jednak, tak jak i Rosja teraz, to jednak stan umyslu. Sialo im po 50 Hercach to zaekranowali? Wysokonapieciowe procesory tez daja rade.
Co za sprzęt, co za materiał :) jak zwykle świetne. A czy we fragmencie o działaniu reduktora szumów nie doszło do zamiany? Zazwyczaj chyba zwiększano poziom wysokich tonów przed zapisem, czy się mylę? Obniżanie przy odczycie obniżało później też górę pasma szumów taśmy.
2 года назад+2
Kompresja polega właśnie na podnoszeniu poziomu niskich sygnałów (albo obniżaniu wysokich, co jest tym samym, tylko z innego punktu widzenia). A redukcja szumów to kompresja górnej części pasma - przed zapisem i proces odwrotny po odczycie. W praktyce tak właśnie jest: na taśmie jest dużo wysokich tonów i słuchanie kaset nagranych w dolby na magnetofonach bez dolby dawało taki efekt. Tylko tego nie da się znieść gałką od wysokich tonów, charakterystyczne pływanie góry zostaje.
Mam kilka radzieckich magnetofonów i żaden nie obsługuje taśm metalowych, czyżby uznali to za zbędny gadżet? Rodzaj taśmy FeCr spotyka się też w sprzętach zachodnich, choćby Dual C844 z roku '81 ma takie, a dodatkowo jeszcze po 2 rodzaje Fe i CR, łącznie do wyboru jest 6 rodzajów taśm ;) Mechanika zasługuje na szacunek; mam kombajn ITT HC 7071 gdzie jest to zrobione podobnie i jest to najprostsza dobra mechanika jaką widziałem do tego z chyba tylko dwoma PR-kami. Pomysłowość radzieckich inżynierów była zadziwiająca nawet na przykładzie samych magnetofonów które posiadam: Radiotehnika M-201 - "szuflada" na sprężynie, Vilma 214 - sterowany mikroprocesorem z wyszukiwaniem utworów, a licznik LED jednosegmentowy (!), Majak 233 z silnikiem prądu zmiennego wielkości tych ze współczesnych pralek, genialnym jak dla mnie "sistiemem szumoponiżenia Majak" i rodowodem z kijowskich zakładów zbrojeniowych (istniejących do dzisiaj z tym samym logo) ;) Innych przykładów można mnożyć :) Pozdrawiam i gratuluję profesjonalnych i miłych w oglądaniu filmów!
Na kasecie można było nagrać ( analogowo) zakodowaną trajektorię lotu rakiet, oprogramowanie sterujące, itd. Pojemność kasety jest większa niż dyskietki fdd, zapis trwały, zaś sam nośnik jest bardziej odporny mechanicznie.
Czy ten Majak jest szerszy niż diorowska duża wieża i ma bańkę VFD ale dedykowaną i bardzo ładną? Srebrny? Bo pamiętam coś takiego 30 lat temu u kolegi , ale pamiętam jako "Elektronika" (może błędnie?)
@@zbigniewgurak8261 Tak, szerszy, kasetę wkłada się do mechanizmu bezpośrednio (nie ma kieszeni), mechanizm i 6 klawiszy po prawej stronie, reszta z VFD po lewej plus wbudowany wzmacniacz :) Były srebrne i czarne, płyty elektroniki wzorem przemysłowej całe lakierowane.
A same wyświetlacze vfd były dosyć chętnie używane przez producentów "decków", z tym że były to oczywiście "kustomy" robione pod jedno konkretne zastosowanie - no takie ten zachód był rozrzutny, zamiast wziąść i od mądrych słowian, jak przystało "inżynierię wsteczną" zastosować ;-)
@@jestemfajnyjeden4525 Może lubię gęste i jestem wieśniakiem i nie będę Ci tłumaczył dlaczego tak napisałem bo to wynika z pewnego kontekstu zawartego w moim komentarzu. Jeśli tego nie czaisz to odpuść sobie "ortograficzne" pouczenia.
@@Tom_P_242 Mafia nie wybacza błedów ortograficznych i nigdy nie odpuszcza. Poważnie się tym przejąłeś? To była forma żartu. Też jestem wieśniakiem ale z poczuciem humoru...
Kawał fajnego sprzętu. Jeszcze może coś z firmy Radiotehnika. Też robiła niezłe sprzęty. Głośniki to ich konik. Wieczne. Na gumowym zawieszeniu. Tonsile już by 3 wymiany zawieszeń miały.
2 года назад+1
Rosjanie mieli także bardzo dobre głośniki ogólnego stosowania, np. te, które wsadzano do telewizorów. Głośniki z Rubina chętnie bym dołapał.
@ Rosjanie produkowali genialne kolumny mimo że to są tylko kopie japońskich kolumn OTTO Fisher ruclips.net/video/0unmRqn7oAo/видео.html Nasz przemysł elektroniczny za PRL nawet nigdy nie "pomyślał "aby takie cuda u nas produkować 😀
@@Bondo9o To była specyfika produkcji niewydolnej socjalistycznej gospodarki . Sprzęty miały służyć latami aby zaspokajać potrzeby społeczenstwa. Węc tak się je projektowało i produkowało. Inna kwestia to już dokładność i powtarzalność tej produkcji. 😀
@@piotrszychta7678 Mieliśmy nie gorszych inżynierów niż Rosjanie. Ale bez zasobów Syberii. I to my byliśmy pod ich butem.Dlatego musieliśmy się ograniczać.
Materiał jak zawsze pierwsza klasa. Zastanawia mnie to z kąt u Pana zamiłowanie do radzieckiego sprzętu. Zauważyłem że większość prezentacji wykonuje pan właśnie na takim sprzęcie. Oczywiście nie mam sprzeciwu tylko czysta ciekawość .
2 года назад+1
Taki wpada w łapy, a jest przy tym dość ciekawy. W czasach peerelowskich był bardzo popularny (radio i telewizory).
Rany, jak na swój wiek i ilość części upchanych w środku, to jest cud techniki, że to jeszcze działa i to tak dobrze. Faktycznie, po zestrojeniu to by pozamiatało każdą polską konstrukcję a może i parę zachodnich. Chociaż, takim trudniejszym testem byłoby odpalenie tego ustrojstwa z ruską kasetą. Kto wie - może brzmiałby paradoksalnie lepiej?
Z tymi napieciami to trochę jak z lodówką minsk. Tam cisnienie robocze gazu było ok 20 barów gdzie na zachodzie było to około 3 a obecnie okolo 1 bara.
Autorowi dziękuję za kolejną porcję poprawnej wymowy, której 99 % yutuberów może tylko pozazdrościć a większość powinna się wstydzić i szybko brać u pana Adama lekcje. Magnetofon robi wrażenie nawet dzisiaj. Mało który japoński szajs dorasta mu do pięt. Jedyne czego brak to podwójna głowica czyli odczyt w trakcie zapisu no i zupełnie zbędny jest ten uklad programowania utworów. 3 silniki mam w swoim radzieckim sojuz 110 szpulowym i 2 głowice zapis odczyt. Natomiast w kaseciaku Aiwa 3500 też podwójna głowica ale już niestety mechanika na paskach czyli kłopoty po latach.
Fajnie byłoby zobaczyć tutaj podobną wiwisekcję jakiegoś topowego Nakamichi, Akai, Aiwy albo Sony serii ES. Zwłaszcza z okiem wyczulonym na dziwaczności konstrukcji, o ie takie w środku są.
2 года назад+2
Jak się tylko nawinie, to się pojawi. Jeden bardzo przerośnięty model czeka, tylko będzie dużo z nim pracy.
Fajny filmik. W latach 80 w Polsce mało było magnetofonów z ZSRR, dlatego jest to ciekawostka jak dla mnie. Dodam tylko, że sendust to stop proszkowy stosowany na rdzenie głowic. Używany był przez Nakamichi w magnetofonach np. serii DR (DR-1, DR-2, DR-3), ale dopiero w latach 90. No i napęd bezpośredni jak w kultowym Akai GX-95. Jakby nie patrzeć trochę z High-Endu było w tym magnetofonie.
B.dobre sprzęty
Zawsze gdy oglądam Twoje materiały, zawsze w głowie mam te hasła:
Ale to dobrze zmontowane!
Ale to dobrze poprowadzone!
Ale to dobrze wyjaśnione!
Twoje materiały są na bardzo wysokim poziomie, jesteś zdecydowaną ''perełką'' na polskim youtube oraz dołączasz do nielicznego grona polskich twórców, których materiały są na światowym poziomie! Niezwykle przyjemnie się Ciebie słucha, mimo, że często z powodu braku wiedzy gubię się w technikaliach, tak zawsze z chęcią oraz zapałem oglądam Twoje materiały, nie dość, że to wspaniała rozrywka to jeszcze niesamowicie ciekawie i tak prosto (na ile to mozliwe) potrafisz wyjaśnić wszelkie meandry technicznych aspektów. Trzymam za Ciebie kciuki!
Też lubie bardzo pana Adama :)
Widać w tym po prostu nakład pracy, którzy czasem pozostaje niedostrzeżony......
Co by nie powiedzieć, to zachowany wspaniale. Sitodruk jak prosto z fabryki. Nawiasem mówiąc, zaskakująco równo odbity, zwłaszcza dwukolorowe pozycje. Usprawnienie z przeskakiwaniem piosenek przydawało się zapewne DJ-om ;-)
Pierwszy raz w życiu widzę takie coś. Ciekawy twór.
Rosyjscy konstruktorzy mieli ciekawe rozwiązania, np. pilot przewodowy do magnetofonu szpulowego Orbita107s. Co może być nadzwyczajnego w pilocie przewodowym? Ano to, że oprócz podstawowych funkcji sterowania ma gniazdo słuchawek (stereo) a wszystko po 3 żyłach bez żadnych mikroprocesorów.
I sobie leżysz i lecisz jednocześnie.Kumaci są.
Radzieccy konstruktorzy mieli ciekawe rozwiązania nie tylko w elektronice. Np mało kto wie, że traktor T25 czyli popularny wladimiriec mógł być wyposażony w agregat prądotworczy do zasilenia gospodarstwa. W standardzie miał pompę podnośnika działająca w obie strony, czyli traktor mógł sam się podnieść żeby np. naprawić przebite koło, a także byl chłodzony powietrzem, co likwidowało problem zamarzania wody w zimie jeśli zapomniało się jej spuścić. Nie wspomnę o skrzyni biegów z jedna dźwignia do włączania biegów polowych, szosowych i wstecznych.
@@michasw91 w tamtych czasach gospodarz (także kapitalistyczny) miał albo traktor albo "motor na siłę" i to mu napędzało całe gospodarstwo: kruszarkę kamieni, łupacz do drewn, cyrkularkę, młockarkę, pompę, dmuchawę itp itd. Nie to co dzisiaj, że każde urządzenie musi mieć swój silnik.
Jak to bez żadnych mikroprocesorów? Może nie były to układy zaawansowane technologicznie ale jednak... Odsyłam do dokumentacji serwisowej. Zresztą obecność elektronicznego licznika taśmy już sugeruje określony poziom zaawansowania. Może nie ma w tym magnetofonie żadnych procesorów w rozumieniu cyfrowej technologii, co nie oznacza że nie było tam zaawansowanych układów scalonych które odpowiadały za kilkanaście różnych procesów i czynności (np. kontrola poziomu zapisu, poziom wysterowania, prąd podkładu czy równoważenie szumów, DOLBY B i C) i to nie tylko takie możliwości. Sam magnetofon pojawił się pod koniec lat 80 (1987 r bodajże) i w swojej budowie miał całkiem sporo nowoczesnej technologii (układy scalone, wzmacniacze operacyjne, filtry częstotliwości sygnałów sterujących...) A to wszystko upakowane w iście radziecki design - siekierą ciosane. Taka była wtedy rzeczywistość co nie zmienia faktu, że technicznie dostęp do dużo bardziej zaawansowanych projektów leżał zdecydowanie po stronie radzieckich konstruktorów.
Przepiękny odcinek, a już te uniwersalne kostki użyte do sterowania tego ustrojstwa to prawdziwy odlot.
Dziękuję i pozdrawiam.
No cudo elektroniki. Już dawno czegoś takiego nie widziałem ( 30-ci parę lat temu u ruska na hali targowej). Nie chciałbym mieć z czymś takim do czynienia. Pięknie się tego słucha. Pozdrawiam
Z wyglądem i użytkowaniem ruskiego sprzętu audio jest tak jak z moją byłą kochanką. Im bliżej się jej przyglądasz i dłużej z nią obcujesz, tym bardziej masz chęć na przejście na model z drugiego obszaru płatniczego, mimo że będzie cię on znacznie więcej kosztował. Serwus!
Towarzyszu opowiedz nam ten dowcip o parowce !
😂😂😂
Na początku denerwował mnie ten Pan. Teraz, gdy obejrzałem większość z Jego prezentacji i opinii muszę stwierdzić że widzę w tym wszystkim jakiś geniusz. Uwielbiam nowe odcinki i oglądam je z wielką przyjemnością. Myślę nawet by dołożyć się do sponsoringu tego cyklu. Tylko tak dalej !!!
W 1993-cim dostałem na serwis rosyjską "szufladę" - deck. Mechanika opierała się na elektromagnesach gdzie start był impulsem z zasilacza 40V, a następnie praca to już przytrzymanie 12V jak i cała elektronika. Co ciekawe te wysokie napięcie było podawane na całą elektronikę a obwody były odcinane po prostu diodami ... Działało, nie spaliło się :-)
Można to skomentować tylko - mają rozmach **** :-)
Szyrokij prastor!
świetny kanał , uwielbiam pana filmy, są pouczające i fascynujące , cieszę się że jest ktoś taki jak pan , Pozdrawiam .
Mmm, jaki pyszny odcinek! Smakowity jako odcinek, smakowity także temat odcinka. Przepiękny sowiecki magnetofon, zewnętrze cieszy oko, środek arcyciekawy. Mieć DD dla grania i kółka zębate dla przewijania można mieć albo w wysokim modelu Technicsa albo w takim radzieckim dziadzie ... Sowieckie magnetofony to inna galaktyka, kolega kiedyś miał Elektronikę, wyświetlacz VFD dedykowany (przeciwny koniec kontinuum) , silnik na 220V jak w Bambino (też przeciwny koniec kontinuum).
Fajnie się ogląda, ale dla mnie to co Pan mówi to czarna magia. Pozdrawiam. Może inaczej, nigdy nie miałem dogłębnej wiedzy o tych sprzętach, a rocznikowo z Pana sprzętami jestem bliski ponieważ jestem 83 rocznik i coś tam kojarzę.
Jak zwykle świetnie Panie Adamie! Pamiętacie program SONDA? Pewnie niektórzy jeszcze pamiętają, to akurat program mojego dzieciństwa i wczesnej młodości. Teraz oglądając materiały Pana Adama, kanału Astrofaza czy Nauka To Lubię zastanawiam się, jakby wyglądał taki projekt - wspólny materiał zawarty powiedzmy w godzinie czasu, na który składały by się materiały wymienionych przeze mnie kanałów, dodatkowo powiedzmy jeszcze jakieś stałe "rubryki". To by chyba właśnie była taka ówczesna SONDA...
Bardzo ciekawy sprzęt, z równie ciekawym jego zaprezentowaniem. Pięknie dziękuję za taki fajny materiał :)
Ta bańka z kalkulatora z kursywowymi cyframi, użyta jako wskaźnik wysterowania, jest UROCZA.
*Przecież on jest prześliczny!*
Dawno nie widziałem piękniejszego sprzętu. Te dwa odcienie błękitu i ta czerwień! Fakt, że razi trochę zgrzyt w barwie displeja.
A co do paradoksów konstrukcji - no cóż... Jak powiedział klasyk - "tak się gra, jak przeciwnik pozwala!"
14:10 Potęcjonometry pamiętają jeszcze epokę telewizorów lampowych - tam dokładnie takie widywałem w latach '70, parę sztuk mam jeszcze w piwnicy. Obudowy wykorzystywałem jako tygielki do cyny przy seryjnym cynowaniu kabelków! :o)
Pozdrawiam serdecznie!
"każda potwora znajdzie swego amatora"
@@rosandpl Takie potencjometry nie trzeszczą nawet po 30 latach a wszystkie PRL - owskie z "nowych serii" nie nadążam wymieniać.
Mam taki magnetofon. Pod koniec lat 90-tych padł jeden element obudowa BC-211 i osiem nóg. Po długim czasie "scalak"... wg mojej oceny rozciąłem i wyszło SZYDŁO z worka to nie scalak tylko dwa przekaźniki w tak zwartej obudowie. Wadliwy element zamieniłem na japoński gabarytowo 2 razy większy. Przy okazji okazało się, że urządzenie ma wbudowany miniaturowy Radioizotopowy generator termoelektryczny i od 20 lat nie płacę za prąd.
Ostatnie zdanie oczywiści jest żartem, filmik czy zdjęcia z pracy DECKA mogę wstawić.
Ale ciekawostka, taki malutki przekaźnik? Może pamięta Pan symbol? Chętnie bym sobie to zobaczył.
@@sp3sfzslawek555 symbolu nie pamiętam, ale chyba mam ten zdemolowany element w pudełku w pracy jak coś fotki zrobię. Na filmie jest widoczny 11:57 minuta, w słowie potencjometrów litera c a nad nią układ scalony i wyżej potencjometr a nad nim ten przekaźnik. W magnetofonie na filmie ma kształt prostokątny, mój jest okrągły. Dwa przekaźniki w jednej obudowie i jak widać jest wielkości tego PR-ka.
@@sp2cdnczarek178 Widzę, dziękuję. Jeśli układ scalony ma normalną wielkość, to rzeczywiście jest mniejsze od niego. Niesamowite!
@@sp3sfzslawek555 jak coś zrobiłem zdjęcia tego przekaźnika, mogę podrzucić na maila.
Jak zawsze ciekawie poopowiadane i bardzo skurpulatnie wyjaśnione. Podziwiam pana za wiedzę, fajnie jest się coś przyuczyć o elektronice. Pozdrawia i życzę fajnej soboty
"Nie będę omawiał bo byśmy wszyscy zasnęli"' ja właśnie na sen słucham, bo z elektroniki i elektryki jestem noga😉, choć ciekawie Pan opowiada i miły głos, swietna dykcja.
Ale wynalazek. Szczególnie z tymi napięciami. Pozdrawiam serdecznie.
Szczególnie ten napęd mi się podoba, według mnie tak to się powinno robić.
Moim też.
🎧🎧🎧 O Panie! To żeś pojechał ostro z tym odcinkiem! Zacznijmy od kultowych powiedzonek, które mają szansę przejść do historii. Chyba zapiszę się do Ciebie na kurs pisania scenariuszy filmowych. Może w tym tkwi sekret, jak stworzyć popularny kanał? "Guziki tylko czyhają, by ugryźć w palec". "Gałki kolebią się na wszystkie strony niczym sztandary na święto rewolucji". "Niestety tłumik się zsiusiał". "Dziada z babą tu brakuje". Genialne! A tak już poważniej. Wyświetlacz VFD to ciekawe rozwiązanie w tego typu sprzęcie, a nawet dwa. Mnie się pomysł z playlistą bardzo podoba. Dziś to już może trąci myszką, ale wtedy to pewnie powodowało wielkie woooow! 6 różnych poziomów napięć! Na bogato, ale też jak to zwiększało koszty. Szaleństwo! A później to dopasowywanie napięć wewnątrz. Ciekawe, jak ten układ redukcji szumów był sprawny (jak działał ok). Ciekawe byłoby też nagranie taśmy na tym urządzeniu z użyciem redukcji, a później sprawdzenie, jak to się odtwarza na normalnym magnetofonie. Szkoda, że nie poświęciłeś więcej czasu hallotronom. To dość mało znany podzespół elektroniczny. Może kiedyś...? Pytanie też, czy jest jeszcze ktoś w Polsce, albo nawet w jednym z krajów dawnego ZSRR, kto potrafiłby to solidnie zestroić i przesmarować. Ale tak porządnie, a nie na zasadzie "jak to ja nie dam rady!? będzie Pan zadowolony". Podsumowując super odcinek! Gratuluje i chylę kapelusza! 🎩
Dziękuję :) Nie wszystko omawiam zawsze dokładnie, zostawiają sobie niektóre sprawy na kolejne okazje :)
@ Domyślam się!
Od dzieciaka byłem zafascynowany sprzętem z tych lat, zgłębiłem w przód, tył i na wyrywki bazy danych ale tylko krajowych, Unitry. Dzięki temu materiałowi widzę ile fascynujących konstrukcji mnie przez to ominęło, dzięki! Ta radziecka ikonografia jest cudnie głupia.
Grubyyyy sprzęt :-) i ciekawy. Diora przy tym mogłaby się tylko schować.
Toż to poezja co opowiadasz. Piękne i zabawne.
Moja Vega MP-120 ma wymienione ledy na 3 kolory, głowicę kasującą na 2 szczelinową. Wymienione wszystkie elektrolity w torze audio. Co do programowania, to dla prawidłowego działania wystarczają standardowe 3s przerwy między utworami. Można zaprogramować kolejność odtwarzania utworów do 15-stu z możliwością powtórzenia całego programu (zapętlenia, odtwarzania w kółko) aż do wyłączenia.
Лентопротяжный механизм с прямыми приводами - это вещь! Купил бы такой в любом состоянии, лишь бы лентопротяжка была в хорошем состоянии.
Dzięki za super materiał poglądowo-techniczny. Pozdrawiam.
To naprawdę mnie zaciekawiło, fajnie opowiedziane i sympatyczny humorek ;)
Świetny odcinek ! Nie widziałem nigdy takiego kaseciaka z ZSRR. - Bardzo ciekawa konstrukcja :)
Wchux , wchux drogie to było, jak wynika z któregoś z komentarzy. A więc siłą rzeczy rzadkie.
No. Niesamowicie przedobrzyli. Nie wiem czy celowo te ruskie konstrukcje były tak komplikowane ale szacun za mechanizm DD. Całkiem ciekawy magnetofon. Ciekawe jak ten kompandorowy system NR się różnił od Dolby i dbx?
Może obadasz temat Adamie? Bardzo dziękuję za ciekawy film i serdecznie pozdrawiam.
Piękny sprzęt jak na tamte lata.
Bardzo interesująca prezentacja. Bardzo dziękuję. Fajnie spędzony czas.
Gdzieś od roku 1988 89 w ZSRR podpisano licencję z firmą Toshiba i juz zupełnie inne wyświetlacze były wstawiane do ich magnetofonów elegancko płynnie chodziły jak w Akai Techniksie czy Sony w żadnym polskim sprzęcie nie było takich wyświetlaczy wtedy.Chodzi mi głównie o jakość wizualną bo co do jakości audio to tego nie wiem jak to grało. Również telewizory produkowano z kineskopami Toschiba marki Horyzont.
Fajny ten magnetofon. Sądziłem że tylko w magnetowidach były takie silniki a tu taka niespodzianka.
Sporo, szczególnie topowych produktów różnych marek, posiadało napęd bezpośredni.
Jedna kaseta. Na tej kasecie nagranie, które ja lubię, a trzy piosenki dalej dziewczyny ulubiona i tak sobie na zmianę słuchamy więc ta funkcja bardzo fajna.
Dobry film, nie wiedziałemo takim cudeńku.
Takie wyświetlacze produkcji radzieckiej w formie rurki można było połowie lat 80-tych "za grosze" kupić w Polsce. Robiliśmy z nich zegary itp. Jeden z nich "wylądował" nawet w mojej pracy dyplomowej.
Były dostępne m.in. w Bomisach. Nie lubiono ich, bo były trudniejsze w obsłudze od ledowych.
@@ars3563 Nie wiem, co cię interesuje. Dzisiaj sam już sprawdziłem w internecie, jakie to mogły być wyświetlacze i najprawdopodobniej były to ИВ-18
pl.wikipedia.org/wiki/Wy%C5%9Bwietlacz_fluorescencyjny#/media/Plik:VFD_IW18_tyl.jpg
@ Z ciekawości popatrzyłem na schemat sterowania z lat 80-tch do takiego wyświetlacza, i sam się zdziwiłem, że takie skomplikowane układy chciało nam się budować :)
Wyświetlacz bezpośrednio obsługuje 15 tranzystorów BC237, a te podpięte są do siedmiu układów z serii 74...
Ciekawy i innowacyjny jak na tamte lata magnetofon
Niezły. Nie miałem pojęcia, że ruscy kiedykolwiek zrobili całkiem przyzwoitego kaseciaka.
Radzieckie wzornictwo ma jednak ten swój egzotyczny urok. Ciekawe czy kiedyś zostanie odkryte na nowo.
Świetny odcinek o bardzo ciekawym sprzęcie
Glowice typu sendust maja 2-3 warstwy laminatu na kazdym rdzeniu glowicy , permalloy i amorphous mialy wiecej. Amorficzne byly najbardziej trwale .Dynamika magnetofonow z dbx ( najlepszy system redukcji szumow jaki kiedykolwiek powstal ) , dojezdzala do 115 db!!!. , zawstydzajac wiele cd playerow.
Niesamowite to cudo , przyciski wygladaja jak wyciosane z kamienia ale duzy plus za direct drive trzymajacy obroty , to byla najwiekrza bolaczka magnetofonow. Kolejny wspanialy odcinek.
Ha, nie wpadłem na to, że rosyjski sendast to po prostu sendust! No to teraz już wszystko wiadome, dzięki za naprowadzenie :)
A mnie ta rosyjska siemierżność wzornictwa zawsze się podobała 👍
Coś w tym jest ===patrzysz na sprzęt i wiesz, że to Ruskie zrobili :-) Też zawsze mi się podobały te metalowe zabawki na rozginane blaszki z podkładkami [w przeciwieństwie do chińskiej plastikowej tandety], sprzęty domowe na kremowy kabel dwużyłowy z wtyczką nie przystosowaną do gniazdek z bolcem, samochody czy narzędzia. Z dużym naddatkiem materiału, solidnie. Mało tego. Teraz, w roku 2021 wciąż mam budzik Eljektronika z zielonymi cyferkami na czarnym tle, samowar elektryczny na segmencie i jeżdżę Ładą 2107 :-))) No ale moja rodzina ma korzenie mocno wschodnie, przez jakiś czas wychowywałem się z Dziadkiem i tym nasiąkłem. Żaden ruski sprzęt nigdy mnie nie zawiódł. Klucz prędzej zjedzie śrubę dookoła niż sam pęknie a Łada to samochód osobowy, terenowy, sportowy, ciężarówka. Robi robotę i nie klęka. Nigdy nie wracałem na lince. Odpala przy -20.
@@obywatelcane6775 Mmm, Łada, miodzik, 2107, przepiękna. Kiedyś znajomy kupił nówkę 2105 i dostał do niej książkę instrukcję po polsku. "Jadąc przez las należy uważać n.a. wystające korzenie i kamienie. Po PRZEJECHANIU PRZEZ BRÓD należy przez piewszy kilometr jechać lekko naciskając pedał hamulca, aby wysuszyć bębny hamulcowe". To jest samochód przewidziany do użytku!
@@zbigniewgurak8261 Niemniej mimo modyfikacji ta Łada to nadal FIAT 124.
@@martinianvs1312 No i dobrze. Mnie to pasuje.
@@zbigniewgurak8261 Ok. Ale nie ujmując niczego Rosjanom kiedy się chwali ten wóz, pamiętać należy, że zalety Łady to nie tylko ich dzieło.
Хороший маг. Мы были на верном пути. Три двигателя. Сендастовая головка. Динамический шумоподавитель. Некоторая автоматизация.
Panie Adamie - napisałem że mimo "mało zaawansowanej" technologi przeszlosci to i tak wszelkie czesci wewnątrz urządzenia to równiez cos wielkiego. Pan nieco spłycił temat odpowiadajac - iz w smartwonie jest jeszcze wiecej czesci. Naprawdę :))) :))) Prosze sie nie gniewać ale rowniez posiadam wiele wiedzy na wiele tematów - mowia nie skromnie. Chodziło mi o to iż wymyslenie kiedys róznych czesci było i jest bardzo trudne w kazdym razie było trudne w przeszlosci gdyż liczyły sie naprawde tęgie głowy by rozwiać dany problem. Oni zaczeli tworzyc elektronikę i przy jakich narzędziach ? To było dla nich bardzo trudne. Obliczenia ołowkiem na duzych kartach papieru. Mimo ze dzis "smiejemy" sie z drobnych czesci to wtedy zrobienie ich to byly no gwiezdne wojny :))
Tak, tylko że tak robiono nie tylko w Rosji ale i gdzie indziej często z lepszym skutkiem. Zresztą i zachodni i japońscy inżynierowie jeszcze w latach 70 rzadko mieli pierwsze CAD-y. To było drogie. Też liczyli jeszcze na papierze. Tu nikt nie neguje szacunku dla rosyjskich inżynierów ale nie tylko oni byli tacy. A to ich politycy utrudniali im prace.
@@martinianvs1312 wiem o tym bo juz nie mlody ze mnie chłop :) Poliytyka zmieniała wszystko.
Pozostanę przy swoim: w smartfonie są rzędy wielkości części więcej. W detalu są ich setki miliony, oczywiście większość jest powtarzalna, ale nadal indywidualnych obwodów będą pewnie dziesiątki tysięcy. Tylko tam to wszystko drzemie pod klapkami z tworzywa i wydaje się, że nic w środku nie ma. Dodam tylko, że nie ma na świecie człowieka, który ogarnąłby w szczegółach schemat współczesnego procesora.
@ Tak. Głownie wewnątrz Chipów. Miniaturyzacja swoje robi.
7:40 Przełącznik Reduktora Szumu, pozdro dla kumatych 😉
He he He he.... W skrócie. :RS
купил в 86 году весь комплект из 4 юнитов был очень доволен )
Tłumik się zesiusiał 🤣🤣🤣🤣 cóż za barwne zestawienie.
Były też elwro układy jednokalkulatorowe, wszystko w jednym :)
Nie mam pytań ,panie Adasiu jest pan kotem.
Nie zgadzam się. Moim zdaniem zaprogramowanie sobie listy odtwarzania na magnetofonie jest identycznie kuszące, jak w przypadku odtwarzacza cd, bądź mp trzy. "Dziada z babą", dziękuję za przypomnienie tego wspaniałego wyrażenia.
Bardzo ciekawe. Dziękuję bardzo
o kurde :) mechanizm super! ale ten przerost procesorowy... to już chyba łatwiej było by tam tym konstruktorom wstawić kineskop z Elektroniki 100 i na jednym jakimś klonie Z80 zrobić wyświetlanie zarówno wskaźników wysterowania jak i wszelkich liczników także czasu rzeczywistego... :)
Sprzęt radziecki był "dziwny" od zawsze. Parę razy w latach 90 wpadł mi w ręce jakiś wynalazek, pamiętam zautomatyzowany magnetofon z mechanizmem bez pasków (tak jak w materiale ale to jednak była inna konstrukcja) za to z ogromną jak na tamte czasy liczba wzmacniaczy operacyjnych poupychanych chyba wszędzie gdzie się dało, i jakiś wzmacniacz wyższej klasy Korwet. Przyzwyczajenie do Diory i tym podobnych wynalazków PRLu gdzie końcówka mocy miała 7 tranzystorów do Korweta gdzie ta liczba zbliżała się do 30 to był szok. Rosjanie lubili wskaźniki VFD tak jak na zachodzie i robili układy (chyba p-mos) do współpracy z nimi. Wszystko dzięki fabrykom które miały czysto militarne przeznaczenie a w czasach pokoju nie za bardzo miały co robić, W branży elektronicznej mieli ich kilkanascie. W Polsce zwyczajnie nie było takich możliwości, Łucznik produkował maszyny do szycia:D
zabawne jest to, że na statku apollo dopasowanie kwadratu do koła przy pomocy taśmy klejącej jest powodem do dumy (bo to zachód) a to samo zrobione przez naszych i innych inżynierów jest powodem do drwiny i to nawet gdy jest zrobione o niebo lepiej.
Jak znajdę coś naszego albo radzieckiego zrobionego o niebo lepiej, z pewnością to pokażę :)
1. To nie byli nasi inzynierowie
2. Na statku Apollo nie mieli kilku lat na proby i paru fabryk do dyspozycji. No i ryzyko inne, wiesz, tu ktos dostanie premie albo nie, a tam ludzie przezyja albo nie.
@ stosując kryterium bezwzględnego porównania może być trudno. uważam tylko, że efekty należy odnieść do możliwości jakie mieli jedni i drudzy. nie jest sztuką zrobienie czegoś często tylko ładniejszego gdy ma się większy dostęp do środków i zasobów.
@@IvanovichIvanov Tak. Ale to że Rosjanie mieli gorszy dostęp do środków, no oto mogą mieć żal do siebie ze tolerowali takie swoje władze które im dla tych dziedzin środków nie organizowały. Bo ważniejsza była kasa na utrzymanie np NKWD.
dzień dobry. piątek. oglądamy :-)
Naprawiałem kiedyś koledze radziecki magnetofon kasetowy. Napędzany był silnikiem zasilanym z sieci, wielkości sporego garnka.
Ten silnik to licencja Matsushity i był stosowany w radzieckich magnetofonach szpulowych.
Pamiętasz nazwę? Bo kolega miał takiego wielgachnego potwora na silnik jak z zk120. Pamiętam go jako ELEKTRONIKĘ. Ale w którymś komentarzu wyczytałem o Majaku 233.
@@zbigniewgurak8261 chyba elektronika. Pamiętam że był srebrny z zielonym wyświetlaczem i cholernie ciężko. W środku pionowo wpinane płytki były dociśnięte plastikowa ramką.
To jest kolor szmaragdowy. Dobry szmaragd nie jest zły. Taka prawda. W języku polskim istnieje takie słowo jak ,,wzornictwo'', a nie jakiś tam design.
Brawo Andrzej.
dziękuję Panie Adamie
Mi troszeczkę wyglądem przypomina JVC z epoki, czyli Victora. Podobna kolorystyka. Tylko Victor robił sprzęt na bogato, a Ruscy zrobili ekonomicznie.
...no tak ale poco takie wydziwianie kiedy nawet sam mistrz Pioneer zastosowal ten sam trick z wygaszeniem w CT-F900 gdzie 1szy z 4ech segmentow licznika tez nie jest uzywany. Pamietam ze robiac go ponad 10 lat temu bylem nieco zdziwiony ze mistrzunio tak sobie polecial w prawie totl decku ale nie pamietam juz czy stopki tego segmentu byly wlutowane w plytke czy nie (jeszcze nie jeczy wiec na razie nie bede do niego zagladal). Monochromatyczne wskazniki wysterowania VFD na zachodzie tez byly prymitywnie koloryzowane przez tanie czerwone plastikowe filtry jak np w High-End Compu decku Philips N5846 i innych nizszych tej firmy (rowniez Erres i Aristona). To samo rozwiazanie mam tez w ktoryms z deckow Akai (rowniez Tensai) i w JVC. Ten niczemu nie sluzacy bajer (po czesci sarkazm zapewne) znany jako np APMS byl bardzo popularny na zachodzie przez kilka dobrych lat przede wszystkim wsrod inteligentniejszych i cierpliwszych audiofilow (proponuje lekture instrukcji programowania do np: Marantz SD 9020, Optonica RT3838 czy 7100, Philips N2554 czy 5846 czy nawet takich prostakow jak Akai HX-A451W czy Aiwa WX-220). Dlugosci cisz zalezaly oczywiscie od predkosci przewijania a dyskusja nad sensem tego to odwieczy temat przewagi dysku nad tasma czy vice versa (plyty jako corpo propaganda main-stream a tasma jako jedyna istniejaca opcja wolnej woli (mocno z reszta zwalczanej - home taping is killing music) do nagrywania wszystkiego i kazdego). Byla to jednak wazna funkcja ktora pozwalala znalezc (wlasne!!) mix-tape kawalki bez recznie albo na maszynie do pisania sporzadzonej listy stanu licznika od-do (zakladajac oczywiscie ze nie zapomnialo sie o jego wyzerowaniu na poczatku kasety albo szpuli bo wtedy ta lista mozna bylo sobie tylko dupe podetrzec a i pewnie wiele z nich tak wlasnie skonczylo gdzies tam w okolicy wczesnych 80'). Po pojawieniu sie funkcji autoreverse i blank skip wcale nie byla tak absurdalna jak to sie moze wydawac. Poza tym byl to odpowiednik coraz to bardziej zautomatyzowanych gramofonow (np APSS) zaczynajac gdzies tam w okolicach ADC Accutrac 4000, poprzez np Optonica RP-9100, Onkyo CP-1028R czy poznych, prostych ale skutecznych tangentow jak np Kenwood P-91, Sansui P-L75 czy Fisher MT-750. Pinch roller wyglada tragicznie, popekany i na pewno twardszy moze troche niszczyc tasmy. Latwo go zmienic od przodu bez grzebania wystarczy przelozyc sama opone (latwo cos dopasowac z donorow albo z chin za grosze). A ten trudny do okreslenia kolor wyswietlacza to oczywiscie seledynek...
Poziom słuchania ze zrozumieniem koreluje najwyraźniej ze zdolnością rozpoznawania ironii.
piwo dla tego, co to przeczytał w 2 minuty i wszystko przyswoił....
Kilka dni temu miałem jakiś przebłysk geniuszu rodem z ZSRR. Przyszło mi do głowy dokładnie to samo. Zrobić wskaźnik wysterowania do wzmacniacza lampowego wykorzystując tą 9-cyfrową lampę. A tu się okazuje, że to już było....
Było już nawet w latach osiemdziesiątych w radzieckim miesięczniku Radio
Bardzo ciekawy matetiał. Dzięki 👍👏
Nie znający cyrylicy przeczytają "Beza", tak jak ja za dziecka czytałem "Becha"zamiast "Wiesna" na magnetofonie mojego ojca.
Pamiętam jedną z kaset, które miał Ojciec, atorką nagrań była Żanna Biczewska :)
Dziękujemy.
Interesuje się ogólnie retro sprzętem, ale co dzisiaj kolega przedstawił to wprost MOWĘ MI ODEBRAŁOOOOOOOO
👨💻👨💻👨💻👨💻👨💻👨💻👨💻 Zabieramy się za oglądanie z nosem przed monitorem! Zapowiada się super odcinek! P.S. A jak już ktoś obejrzy, a chciałbym zobaczyć jeszcze jakiś sprzęcik retro, to nieskromnie... 🎥🎞️🎞️🎞️🎞️🎞️🎞️🎞️▶️▶️▶️
Jest też jeszcze jedna kwestia. Fabryki "cywilne" o ile można o takich mówić w demoludach a w każdym razie ich wydziały były znacznie mniej zautomatyzowane niźli ich odpowiedniki w krajach Twardej Waluty. Teoretycznie obniżało to koszty, ale przy seryjnej dużej produkcji de facto je podwyższało ograniczając liczebność produkcji i możność obniżenia kosztów poprzez większą masowość i powtarzalność takiej zautomatyzowanej produkcji. Obniżało to i jakość bo przy całej ludzkiej precyzji przy tak zaawansowanych technologiach wymagana była już automatyka. Takie np Hitachi już około 1984 roku miało produkcje mechanizmów magnetofonowych i Video zautomatyzowane w 95 %. Także tam wchodziło szybciej projektowanie przy użyciu CAD. W demoludach to wszystko była na wpól ręczne.
Wincyj takich filmów! :-)
Adamie, to była konkurencja dla Revox'a :-)
Kiepsko wyglądają komentarze typu: socjalistyczny, radziecki, sowiecki szrot itp. Podobnie w Polsce jaki w ZSRR społeczeństwo chciało mieć sprzęt audio, a że brak było dewiz na zakup jego na zachodnim rynku, to konstruktorzy krajowi robili ,,swoje'' często też kopiując. A co do konstrukcji zbyt zawiłych, to była to droga pójścia też w jakimś sensie na łatwiznę. Takie były wtedy czasy i rozwiązania, których krytykanci nie rozumieją. Zachodni sprzęt był lepszy z każdego powodu a i takiego, że projektowali go nie amatorzy a konstruktorzy z firm z doświadczeniem i odpowiednim zapleczem. Ci, co tak krytykują w czambuł sprzęt z minionej epoki, często zachłysnęli się zachodnim sprzętem a niewiele mogą o nim powiedzieć. Może tylko tyle, że mają najlepszy
Jest postanowione ludziom raz umrzeć, a potem sąd;
Hebr. 9:27 UBG
Lecz Bóg okazuje nam swoją miłość przez to, że gdy jeszcze byliśmy grzesznikami, Chrystus za nas umarł.
Rzym. 5:8 UBG
Tak bowiem Bóg umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby każdy, kto w niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.
Ew. Jana 3:16 UBG
Pokutujcie i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na przebaczenie grzechów, a otrzymacie dar Ducha Świętego.
Dz. Ap. 2:38 UBG
Jezus odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego.
Ew. Jana 3:5 UBG
Wszyscy bowiem ci, którzy są prowadzeni przez Ducha Bożego, są synami Bożymi.
Rzym. 8:14 UBG
Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne, ale kto nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, lecz gniew Boży zostaje na nim.
Ew. Jana 3:36 UBG
Nie łudźcie się, Bóg nie da się z siebie naśmiewać. Co bowiem człowiek sieje, to też żąć będzie.
Gal. 6:7 UBG
Jeśli bowiem dobrowolnie grzeszymy po otrzymaniu poznania prawdy, to nie pozostaje już ofiara za grzechy;
Hebr. 10:26 UBG
Dobry komentarz. Ubawił mnie ten odcinek.
Prad podkladu w lepszych magnetofonach ustawialo sie dla konkretnej tasmy.
W latach 90 mialem magnetofon Sony z kalibracja i ta zajmowala sporo czasu przy przegrawaniu CD, magnetofon byl 3-glowicowy i umorzliwial kontrole "po tasmie".
Byly tez tasmy, ktorych nie dalo sie skalibrowac.
Mysle, ze powinien Pan miec radziecka kasete referencyjna, cos jak w Europie TDK SA.
Z pewnością, tylko z drugiej strony po co taśma referencyjna, jeśli cała reszta taśm to coś, co było i jest tutaj dostępne, a z referencyjną pewno nie ma wiele wspólnego. Ustawianie parametrów na dwugłowicowych magnetofonach zajmuje sporo czasu i jest uciążliwe.
@Sebastian Ciesielski TDK SA nie była referencyjna dla europejskich magnetofonów. Barbara Libura donosi, że była to zgodnie z normą IEC II taśma S4592A produkcji BASF (czyli prawdziwy chrom a nie podróbka, sądzę, że ten magnetofon lepiej nagrałby jakąś Maximę a nie Super Avilyn).
@@tomekkruger
Moze zle uzylem slowa "referencyjna".
Chodzilo mi o to, ze w pismach, kazdy magnetofon testowano na TDK.
IEC II, popularnie zwana chromowka, chyba poza produktami BASF, byla czym innym, to sie chyba nazywalo zelazowa modyfikowana kobaltem. Dotyczylo to tez kaset video.
@@seboc1 Tak, Super Avilyn to taśma z tlenku żelaza modyfikowana kobaltem, ma większe poziomy energetyczne od chromu więc chętniej jej używano. Z CrO2 trzeba uważać, żeby jej nie przesterować. Chromy też produkowało kilka firm, a jest to wynalazek DuPont Magnetics z 1970r. BASF miał licencję na robienie chromów w Europie, a w Japonii Sony. Pierwszy magnetofon kasetowy z funkcją CrO2 to Advent Model 201. W 1971 SCOTCH wypuścił High Energy Cobalt dotted cassette. W ogóle wtenczas była wojna producentów nośników, ci od kobaltu puścili plotkę, że chrom ściera głowicę i ta plotka pokutuje do dziś. TDK chciała ukroić własny kawałek tortu bez płacenia licencji DuPont za chrom więc opracowali SuperAvilyn. Te informacje są zawarte w starych katalogach BASF, TDK i Fuji. Ogólnie od 1997 roku jakość kaset spadła.
Panie Adamie - Fajna czapusia :))))
Sendust to specjalny stop używany do produkcji głowic magnetofonowych, twardszy niż permalloy.
Pokonal mnie ten 'ekran' do trafa. ZSRR jednak, tak jak i Rosja teraz, to jednak stan umyslu. Sialo im po 50 Hercach to zaekranowali? Wysokonapieciowe procesory tez daja rade.
Co za sprzęt, co za materiał :) jak zwykle świetne. A czy we fragmencie o działaniu reduktora szumów nie doszło do zamiany? Zazwyczaj chyba zwiększano poziom wysokich tonów przed zapisem, czy się mylę? Obniżanie przy odczycie obniżało później też górę pasma szumów taśmy.
Kompresja polega właśnie na podnoszeniu poziomu niskich sygnałów (albo obniżaniu wysokich, co jest tym samym, tylko z innego punktu widzenia). A redukcja szumów to kompresja górnej części pasma - przed zapisem i proces odwrotny po odczycie. W praktyce tak właśnie jest: na taśmie jest dużo wysokich tonów i słuchanie kaset nagranych w dolby na magnetofonach bez dolby dawało taki efekt. Tylko tego nie da się znieść gałką od wysokich tonów, charakterystyczne pływanie góry zostaje.
Mam kilka radzieckich magnetofonów i żaden nie obsługuje taśm metalowych, czyżby uznali to za zbędny gadżet? Rodzaj taśmy FeCr spotyka się też w sprzętach zachodnich, choćby Dual C844 z roku '81 ma takie, a dodatkowo jeszcze po 2 rodzaje Fe i CR, łącznie do wyboru jest 6 rodzajów taśm ;) Mechanika zasługuje na szacunek; mam kombajn ITT HC 7071 gdzie jest to zrobione podobnie i jest to najprostsza dobra mechanika jaką widziałem do tego z chyba tylko dwoma PR-kami. Pomysłowość radzieckich inżynierów była zadziwiająca nawet na przykładzie samych magnetofonów które posiadam: Radiotehnika M-201 - "szuflada" na sprężynie, Vilma 214 - sterowany mikroprocesorem z wyszukiwaniem utworów, a licznik LED jednosegmentowy (!), Majak 233 z silnikiem prądu zmiennego wielkości tych ze współczesnych pralek, genialnym jak dla mnie "sistiemem szumoponiżenia Majak" i rodowodem z kijowskich zakładów zbrojeniowych (istniejących do dzisiaj z tym samym logo) ;) Innych przykładów można mnożyć :) Pozdrawiam i gratuluję profesjonalnych i miłych w oglądaniu filmów!
Na kasecie można było nagrać ( analogowo) zakodowaną trajektorię lotu rakiet, oprogramowanie sterujące, itd. Pojemność kasety jest większa niż dyskietki fdd, zapis trwały, zaś sam nośnik jest bardziej odporny mechanicznie.
Czy ten Majak jest szerszy niż diorowska duża wieża i ma bańkę VFD ale dedykowaną i bardzo ładną? Srebrny? Bo pamiętam coś takiego 30 lat temu u kolegi , ale pamiętam jako "Elektronika" (może błędnie?)
@@zbigniewgurak8261
Tak, szerszy, kasetę wkłada się do mechanizmu bezpośrednio (nie ma kieszeni), mechanizm i 6 klawiszy po prawej stronie, reszta z VFD po lewej plus wbudowany wzmacniacz :) Były srebrne i czarne, płyty elektroniki wzorem przemysłowej całe lakierowane.
Daję plusa w ciemno i odpalam xD
Jeszcze były estońskie decki typu szuflada marki Radiotehnika - oczywiście z napisami cyrylicą (np. M-201).
...Estońskie.????... raczej.. Łotewskie... z Rygi...
A same wyświetlacze vfd były dosyć chętnie używane przez producentów "decków", z tym że były to oczywiście "kustomy" robione pod jedno konkretne zastosowanie - no takie ten zachód był rozrzutny, zamiast wziąść i od mądrych słowian, jak przystało "inżynierię wsteczną" zastosować ;-)
Skoro mądrych to wypada "wziąć" xD
@@michag1866 wziasc wyglada i brzmi lepiej
Wziąść - od razu widać, że nabierasz więcej niż wziąć. Razem z tym gęstym od spodu.
@@jestemfajnyjeden4525 Może lubię gęste i jestem wieśniakiem i nie będę Ci tłumaczył dlaczego tak napisałem bo to wynika z pewnego kontekstu zawartego w moim komentarzu. Jeśli tego nie czaisz to odpuść sobie "ortograficzne" pouczenia.
@@Tom_P_242 Mafia nie wybacza błedów ortograficznych i nigdy nie odpuszcza. Poważnie się tym przejąłeś? To była forma żartu. Też jestem wieśniakiem ale z poczuciem humoru...
Kawał fajnego sprzętu. Jeszcze może coś z firmy Radiotehnika. Też robiła niezłe sprzęty. Głośniki to ich konik. Wieczne. Na gumowym zawieszeniu. Tonsile już by 3 wymiany zawieszeń miały.
Rosjanie mieli także bardzo dobre głośniki ogólnego stosowania, np. te, które wsadzano do telewizorów. Głośniki z Rubina chętnie bym dołapał.
@
Rosjanie produkowali genialne kolumny mimo że to są tylko kopie japońskich kolumn OTTO Fisher
ruclips.net/video/0unmRqn7oAo/видео.html
Nasz przemysł elektroniczny za PRL nawet nigdy nie "pomyślał "aby takie cuda u nas produkować 😀
Piankowe też niestety były, sam miałem okazję wymieniać zawieszenie w Radiotehnikach S90. Wykonanie kolumn niemal jak ruski czołg. :)
@@Bondo9o
To była specyfika produkcji niewydolnej socjalistycznej gospodarki .
Sprzęty miały służyć latami aby zaspokajać potrzeby społeczenstwa.
Węc tak się je projektowało i produkowało.
Inna kwestia to już dokładność i powtarzalność tej produkcji. 😀
@@piotrszychta7678 Mieliśmy nie gorszych inżynierów niż Rosjanie. Ale bez zasobów Syberii. I to my byliśmy pod ich butem.Dlatego musieliśmy się ograniczać.
Siedze i szukab zebów pod kanapą i podłodze, bo mi szczęka opadła!
Zastanawiam się...jak w takim razie musi być skomplikowana radziecka rakieta kosmiczna...
Pan ma coś z Tracza. Tego z Plebanii. Niech się Pan przyzna. Pewnie brat ;D
Nie wiem, nigdy nie widziałem Plebanii :)
Ale p. Tracza pewnie Pan wygooglał. Na yt jest go pełno, kultowa postać. Porównanie zaisye trafne.. ;)
Materiał jak zawsze pierwsza klasa. Zastanawia mnie to z kąt u Pana zamiłowanie do radzieckiego sprzętu. Zauważyłem że większość prezentacji wykonuje pan właśnie na takim sprzęcie. Oczywiście nie mam sprzeciwu tylko czysta ciekawość .
Taki wpada w łapy, a jest przy tym dość ciekawy. W czasach peerelowskich był bardzo popularny (radio i telewizory).
Rany, jak na swój wiek i ilość części upchanych w środku, to jest cud techniki, że to jeszcze działa i to tak dobrze. Faktycznie, po zestrojeniu to by pozamiatało każdą polską konstrukcję a może i parę zachodnich. Chociaż, takim trudniejszym testem byłoby odpalenie tego ustrojstwa z ruską kasetą. Kto wie - może brzmiałby paradoksalnie lepiej?
prawie jak DAT ????
Nie pozamiatałoby.
Miałem podobny - szuflada, radziecki Radiotechnika MP-7301 też z programatorem. Był bardzo skomplikowany...
AR-X sa spoko. UX tez. Taki radziecki złom może nie do końca w moim stylu, ale podejście do napędu spoczko. Taki ruski Quartz Control Direct Drive.
😀konkretny sprzęt 😂 👍
Z tymi napieciami to trochę jak z lodówką minsk. Tam cisnienie robocze gazu było ok 20 barów gdzie na zachodzie było to około 3 a obecnie okolo 1 bara.
Ha Ha Ha sprytnie Pan Adam skrócił opisywanie schematu do niezbędnego minimum, pierwszy raz nie przewijałem jak to robię niestety u Reduktora Szumu :)
A ja zawsze czekam na schemat. Reszta mnie nudzi.
11:37 W pierwszym rzędzie wywalili reduktor szumów, no jasne...
Autorowi dziękuję za kolejną porcję poprawnej wymowy, której 99 % yutuberów może tylko pozazdrościć a większość powinna się wstydzić i szybko brać u pana Adama lekcje. Magnetofon robi wrażenie nawet dzisiaj. Mało który japoński szajs dorasta mu do pięt. Jedyne czego brak to podwójna głowica czyli odczyt w trakcie zapisu no i zupełnie zbędny jest ten uklad programowania utworów. 3 silniki mam w swoim radzieckim sojuz 110 szpulowym i 2 głowice zapis odczyt. Natomiast w kaseciaku Aiwa 3500 też podwójna głowica ale już niestety mechanika na paskach czyli kłopoty po latach.
Dla takich materiałów tu jestem :)
Fajnie byłoby zobaczyć tutaj podobną wiwisekcję jakiegoś topowego Nakamichi, Akai, Aiwy albo Sony serii ES.
Zwłaszcza z okiem wyczulonym na dziwaczności konstrukcji, o ie takie w środku są.
Jak się tylko nawinie, to się pojawi. Jeden bardzo przerośnięty model czeka, tylko będzie dużo z nim pracy.
@ Jakiś audiofil musiałby zaryzykować ewentualny zawał serca i zdrowie psychiczne by pozwolić rozkręcić cudo. xD
U reduktora szumu takie sekcje się pojawiały :)
Powiedział pan że w urządzeniu brakuje tylko chłopa z babą - Oj takiego okreslenia jeszcze nie słyszałem w elektronice :))) :)))
sendust to wyższa półka głowic magnetofonowych, chodzi o twardość i odporność na zużycie, najwyższa to amorficzne.
To że wyższa półka, to wiem. Poznałbym chętnie budowę.
Ja odpalam i daje łapkę w górę ;)
Panie Adamie,to jest schemat cyborga T 1000 i pan tego nie rozpoznał? 😜😜😜