Nie wiem ale dla mnie gry na płytach miały taki fajny klimat i kolekcjonowanie pudełek coś fajnego, szkoda że to już całkiem znika bo zawsze lubiłem kupować nośniki fizyczne gier
Niestety, ale musimy rozwijać technologię. Niegdyś dyski HDD były rewolucyjne w porównaniu do dyskietek. Jak osiągnęliśmy max z tej technologii, to wymyślono ssd a potem dyski nvme. Teraz mamy przywoite blue-raye, które jak na razie dobrze się spisują w konsolach, bo dzięki temu istnieje rynek używanych gier. Na PC jest Steam i głównie przez to nikt już nie używa płytek.
Dziś ludzie kupuja dziesiatki gier na platformach cyfrowycgh w które później nawet nie grają. Dawniej kupiłeś gre w pudełku to była radość. potem przyszedł steam i wszystko zepsuł. Subskrypcja gry i tyle, jak steam padnie to tracisz wszystko.
Nostalgia nie uderzyła, tylko rozkmina z jaką technologią człowiek miał do czynienia, totalnie nie zdając sobie sprawy jaką nowinkę technologiczną i genialne tricki inżynierów właśnie trzyma w ręku
które nie były idealne. Tak jak to myśleli. W praktyce nikt nie wiedział jak je zregenerować. Po za tym niszczyły się z wielu powodów. Samo wygięcie płytki ją niszczyło. Pierwsze odtwarzacze audio miały z tym ogromny problem. Późniejsze już coraz mniejszy z wiadomych przyczyn. A ile laserów padało. Z niewłaściwego użytkowania wszystko
@@mazikrolwioski4632 Po prostu trzeba dbać. Powiedzmy sobie szczerze - nic nie może się równać z jakością, którą oferuje standard CD Audio, ogólnie płyta kompaktowa. Streaming w HiFi jest fajny, ale to i tak tylko streaming i za to trzeba płacić co miesiąc, a Spotify jest jakościowo dnem (mp3 128 kbps słuchało się 20 lat temu, tylko że z pliku znajdującego się na dysku). Posiadanie kolekcji oryginalnych oraz nagrywanych CD jak najbardziej ma sens, jeżeli posiada się system audio, na którym psiarkie mp3 brzmi żenująco.
Jak dla mnie to nośnikiem, który nie umarł i za szybko nie umrze to płyty DVD. Spokojnie do teraz da się kupić nowości filmowe w tym standardzie, chyba każdy ma jakiś odtwarzać dvd w domu no i niska (do cen bluray) cena robi swoje. Sama mam małą kolekcję filmów w tym formacie od seriali kostiumowych od BBC przez współczesne nowości po animacje. Bo posiadanie własnej kopii filmu/serialu i dostęp do nich kiedy się chce bez użerania się z niełaską serwisów streamingowych i licencji to jest istotna zaleta
Może to dla wielu osób być głupie ale ja do dzisiaj nie rozstałem się z audio cd i nadal wolę dzwięk z tych płyt niż najlepszej jakości mp3 i nadal posiadam odtwarzacz audio cd yamachy i wcale nie poszedł na emeryturę tylko nadal na nim słucham muzyki ... jakość jest lepsza niż z obecnych nośników i wiem że wiele osób zgodzi się ze mną.
Nie jest głupie o ile rynek nie zlikwiduje płyt.Bo w komputerach już zlikwidował.Jeszcze są nabywcy,to jeszcze się opłaca,ale wszystko idzie w net.Na komputer nowych gier już na płytach nie kupisz.Nawet jak kupisz pudełko to dostaniesz instrukcję i klucz Steam,Ubisoft.A płytkę to najwyżej z muzyką z gry,Audio CD,ale samą grę musisz pobrać z platformy cyfrowej.
Ja mam kilka piosenek w mp3 z yt i we flacu zripowanym z cd i nawet na głośnikach telefonu słychać dużą różnicę, a jak to puszczam na kino domowe to dopiero słychać. Ogólnie to też zacząłem zbierać sacd (pod choinkę dostanę pierwszą płytę).
Rok 2022 czy 2021 jest pierwszym rokiem od lat kiedy sprzedaż płyt CD oryginalnych rośnie. Lady Gaga wydała album na kasecie! (Art pop bodajże) Trendy są różne (tak jak dyski HDD i SSD) ale płyta CD jako różnorodny nośnik tak szybko nie odejdzie. Mam nadzieję.
W moim domu nigdy nie znikną! Wolę mieć coś realnego w ręku, a nie wirtualny badziew nie wiadomo nawet jakiej jakości, bo z tym bywa bardzo różnie. Pozdro
U mnie tak samo.plyty czy CD czy vinyl mają swoją duszę i kontakt fizyczny z nośnikiem.20 lat temu oczarowalem się mp3 i komputerami gdzie całe kolekcje płyt CD zgrałem na kompa do mp3 a płyty wyrzuciłem.po paru latach żałowałem swojej decyzji i wróciłem do płyt i cały czas kupuje albumy i z wielką radością słucham ich.a mp3 to nie dla mnie.tak samo jak kino domowe...przerabiałem to wielokrotnie i zawsze wracałem do stereo które do dzisiaj słucham
Discmeny i odtwarzacze CD w samochodzie w późniejszym okresie miały coś takiego jak system ANTI-SHOCK, gdzie piosenka była odczytywana z wyprzedzeniem i zapisywana w buforze na wypadek jakiś drań i wstrząsów by muzyka dalej grała bez przerw i zacinania ;)
Kupowanie płyt z muzyką to mam nadzieję, że nigdy nie umrze, bo byłaby to gigantyczna strata. Co do zapisu muzyki, szkoda że format DVD-Audio się nigdy nie upowszechnił. Co do żywotności zawsze mnie to ciekawiło, nigdy na temat tłoczonych płyt nie słyszałem jakichś jednoznacznych danych, chyba najstarsze powstałe CD wciąż się jeszcze trzymają i działają. Zresztą te najstarsze były chyba lepszej jakości niż późniejsze (nie wiem czy to prawda, ale słyszałem chyba kiedyś że były odrobinę grubsze niż te nowe). Z nagrywanymi różnie, były takie co już po kilku dniach zaczynały mi się zacinać, chociaż szacowana żywotność to chyba kilkanaście lat. 12:45 - istnieją laserowe odtwarzacze winylowe, ale są niewyobrażalnie drogie, bo patent na nie ma tylko jedna japońska firma. Przynajmniej kilka lat temu tak było jeszcze. W zeszłym miesiącu było mi kilka nowych płytek potrzebnych do instalowania systemów na gracie który nie wspiera rozruchu z USB. Kupiłem je w lokalnym spożywczym. Rytuał wysuwania tacki i wkładania nośnika jest ponadczasowy. A discmany były spoko i cały czas jednego mam od Grundiga. ;) I co do VideoCD istnieje chyba mod do Dreamcasta pozwalający je w nim odtwarzać.
@@sahara4828 Ja mam kilkaset płyt, wszystko nagrywane od 2000 roku. Zdjęć i filmów rodzinnych mam prawie 300 płyt DVD plus drugie tyle z innymi danymi. Nagrywałem na dobrych nagrywarkach, na dobrych płytach a nie wynalazkach z hipermarketu czy złych seriach wiodących firm, czy też płyt z markowymi nazwami ale robionymi Bóg wie gdzie a nie w macierzystej fabryce, i te płyty po 20 latach działają mi bezbłędnie. Były określone modele nagrywarek, które nagrywały bardzo dobrze, były i talie, które knociły strasznie. To samo było z płytami CD/DVD.
Umrze jeśli tak będzie chciał rynek.Odtwarzacze już są często bez magnetofonu,bo kasety odeszły do lamusa.To się tak rozwija,że za 5 lat może być inny net.Wprowadzają 5G.
Plyty w pewnym sensie zostaly wyparle przez nosniki oparte na kartach pamieci, pendrivach, dostepie bezprzewodowym do smartfona z dostepem do chmury i tak dalej. Wygrala mobilnosc gdzie odtwarzacz mozesz wlozyc do malej kieszonki ;)
@@darekw1967 Mobilność często jest ważna, ale jak chodzi o jakość dźwięku, to format CD jest niezastąpiony, no chyba że posiada się wyłącznie pliki muzyczne w kompresji bezstratnej, które jednak zajmują trochę miejsca.
Sympatyczny Małolat pomimo, że emocjonalnie nie uczestniczył w cudownym okresie oczekiwania na nową płytę Pink Floydów, Dire Straits, itd. zrobił świetny materiał. Muzyka na CD wywołała ogromny cudowny szok u wszystkich miłośników muzyki. To właśnie ten ładunek emocjonalny bardzo dobrze wspominam.
5:45 Jest dokładnie odwrotnie. Aby utrzymać jednakową prędkość liniową płyta musi obracać się szybciej podczas odczytu wewnętrznej części płyty a wolniej na zewnętrz.
Dla mnie płyty to tylko i wyłącznie jedyny słuszny format. Kupuję tylko gry które mogę mieć w pudełku na półce. A już szerokim łukiem omijam ścierwo takie jak streaming. Bo ja chcę mieć bibliotekę u siebie i żeby nikt mi jej nie zabierał, a nie wypożyczalnia gier czy muzyki z której mogą odebrać ci możliwość dostępu do treści za parę miesięcy od upublicznienia. I zbieram nadal aktualnie co fajniejsze dla mnie używane lub nowe płyty CD z muzyką lub z grami.
Na początku bliżej środka płyta kręci się szybciej im dalej tym wolniej, czyli dokładnie odwrotnie jak powiedziane w 5:50. Discmany z włączonym anti-shock miały znacznie gorszą jakość audio niż gdy ten system był wyłączony ale wtedy byle wstrząs i było zacięcie.
Nie rozśmieszaj mnie. Nadal mam pełno muzy na CD oraz MD także. 🤪 CD to najlepszy na świecie sposób na zapis muzyki, pozbawiony paskudnych wad vinyli. Kocham i nigdy nie przestanę. Muza z netu może nie istnieć. :) Dobrze omówione tematy. Wszystko to doświadczyłem po kolei. Wykazałeś się dobrą wiedzą techniczną, co jest cenne. Bałem się, że będzie nuda i po łebkach, ale nie było. :) Ja discmana bardzo lubiłem. Mam 2 nadal. Ale bardziej kochałem Mini Disc przenośny. :)
Dziękuje za miłe słowa! Mini disc to dla mnie był totalny suchar 😑 Muzyki tyle co nic, a gabarytowo to już wolałem walkmana - byłem królem dzielni, bo miałem takiego z auto A/B 🤑🤑
@@Radyjko też taki miałem Sanyo! Głowica mu się obracała. Piękna konstrukcja. :) Fakt, że muzy mało na MD było, ale mnie bardziej kręciło, że mogę nagrywać z CD bez utraty jakości! Nadal mogę i często coś nagrywam, gdy potrzeba szybko.. :)
@@jaskier__ zazdroszczę!! Chciałbym mieć dostęp, bo po latach sobie sprawiłem fajne stare kino 5.1 i nie ma co oglądać, bo własnych mam tylko ok 50. :)
@@qwfqfefqwwf9919 Jakbyś miał tam pliki skompresowane bezstratnie (wav, flac), to może i jest sens, ale słuchanie mp3 z pena lub dysku twardego mija się z celem, bo nie ma lepszej jakości niż CD Audio.
@@martinezadiadi5370 jakość to daje sprzęt a nie jakieś płyty poza tym muzyka dzisiejsza tak jest skompresowana i taka trafia na płyty więc to lotto czy płyta czy mp3
@@zino7945 Serio nie widzisz różnicy między CD Audio, a MP3? MP3 jest wypłaszczone i ma mocno obcięte górne częstotliwości, co widać na spektogramach. Nagrania z oryginalnych CD mają pełen zakres częstotliwości i brzmią zdecydowanie lepiej na dobrym sprzęcie audio (systemy audio z amplitunerami), gdzie po prostu słychać różnicę
@@martinezadiadi5370 nigdy nie słyszałem różnicy a miałem średniej jakości sprzęt ale czego Ty oczekujesz skoro muzyka jest już kompresowana na etapie masteringu i taka kierowana na płyty po prostu dzisiaj master jest robiony tak że ma nuta zagrać jak najglosniej MP3 sluchalem przed stremingiem może jakby miał płyty z lat 80/90 bo wtedy muzyka nie byla masterowana agresywnie
Nic nie zniknęło, po prostu gawiedź woli wygodniejsze pliki mp3 albo streaming w gównianej jakości. Pomimo spadku popularności płyty CD mają się dobrze. Cały czas ukazują się nowe albumy na tym nośniku.
I oby tak zostało na zawsze!!! Wolę mieć coś realnego w ręku, a nie wirtualny badziew nie wiadomo nawet jakiej jakości, bo z tym bywa bardzo różnie. Pozdro. :)
Przecież muzyka dzisiejsza jest już Skompresowana na etapie masteringu i taka kierowana na płytę więc to lotto czy płyta czy streming płyty gorsze szybko rysują się zacinają i niepraktyczne
Płyty były naprawdę skokiem technologicznym był ten klimat wszystko co było na kasetach to z czasem taśma pękła a to umieliło a na płytach nagrać 16 pisenek to już coś disckmeny to był lans ten dźwięk soczysty czasopismo z płyta z gierką albo granie na plejaku w crasha super naprwde fajnie było :D dziękuję za odcinek mam parę mimo że laptop nie ma cd napędu ale kupiłem zewnętrzny napęd i z nostalgią ich używam w samochodziem nawet używam audio cd w aucie z 2004 oryginalne radio :D
Panie z tą prędkością obrotową to jest dokładnie odwrotnie, niż powiedziałeś: żeby zachować prędkość liniową odczytu ścieżki trzeba obracać płytę szybko, gdy czytane są dane blisko środka i odpowiednio wolniej, gdy czytane są dane na zewnątrz.
Ja zawsze wybiorę nośnik fizyczny, (do puki jeszcze są ). Chodzi o kolekcjonowanie i kulturę użytkowania, której mi brakuje we współczesnych czasach. Jakiś czas temu chciałem kupić sobie jakieś HI-FI, wszedłem do sklepu, który cenowo jest poza moim zasięgiem finansowym ( DENON ) ale pomyślałem zobaczę co teraz "się robi"... Doznałem szoku ... Wszystko w zasadzie na bluetooth... Esadzasz telefon w slot, który tak na prawdę jest tylko podstawką do niego i tyle masz przecież Spotyfi i CH... Sorry nie dla mnie , skończyło się tym, że mam mini wierzę Phillipsa sprzed 20 lat o wartości 300 zł na dzień dzisiejszy, wyczyściłem laser, głowice magnetofonowe ... Nówka sztuka , wszystko działa jakość dźwięku piękna. Sprzęt robiony w czasach gdzie liczyła się jakość wykonania i bezawaryjność więc przypuszczam, że podziała drugie tyle minimum ... Ale co najważniejsze , trzeba wsadzić płytę lub kasetę , oczywiście jest wejście mini Jack z którego również czasem korzystam nie powiem , że nie , również słucham muzyki z YT lub innego źródła internetowego ale tylko do czasu zakupu fizycznego nośnika. Ja lubię sobie włożyć płytę do czytnika , ruszyć dupsko z kanapy i podejść do wierzy , dla mnie ma to swój urok i sprawia mi przyjemność, przeglądanie kolekcji płyt i kaset i fizyczne odtwarzanie na wierzy . To tyle dzięki jeżeli ktoś to przeczytał i pozdrawiam 👍
Ja cały czas używam discman'a. Mam model Panasonic, który działa aż 155h na jednych akumulatorkach (2xAAA). Nic się nie tnie i nie przerywa nawet przy długim skakaniu i bieganiu - ma bardzo duży bufor. Uwielbiam muzykę na CD. Do tej pory kupuję płyty moich ulubionych wykonawców i mam ich ogromną kolekcję. Mam też wykupiony Tidal w jakości MQA, ale to nie to samo. Odtwarzacz CD ma dużo lepszy tor audio niż flagowy telefon (S21+). Jest duży? Mój telefon jest większy... Także tego... (doprecyzowując telefon jest wyższy ale węższy, sumarycznie obie rzeczy wchodzą do kieszeni i gniotą tak samo). A wracając do samych płyt (audio) ja je uwielbiam. Mają fajną oprawę graficzną i mają to coś. Muzyka ze streamingu jest jałowa:(
Mariuszu podpowiesz co to za model discmana ten panasonic? Ja w 1993 roku pojechałem do Holandii tam pierwszy raz na discmanie usłyszałem płytę Guns`n`Roses ta jakość mnie rozwaliła.... a najwięcej cisza pomiędzy utworami - zero szumu znanego z kaset magnetofonowych.
Pierwsze płyty miały pojemność 650MB, dopiero potem zaczęto produkować wersje 700MB i chyba 900MB. Powinieneś o tym wspomnieć, zamiast błędnie uświadamiać ludzi, że rozmiar to zawsze 700MB.
Niby racja jednak te 700MB były najbardziej popularne ze względu na cenę i dostępność (Oczywiście mówię o Polsce ) mało kto kupował 650 kiedy 700 były na rynku więc umarły 900MB nigdy nie widziałem w sklepach za to widziałem 850MB ale były drogie i mało dostępne (Chodzi mi o płyty do nagrywania bo tłoczone się zdarzały przy grach lub filmach) potem weszły DVD i pamięci flash na świecie to trwało długo ale u nas to był moment teraz można przez internet kupić każdą pojemność ale stacjonarnie i tak tylko 700 jeśli w ogóle się dostanie
@@pierdzielak z tego co pamiętam to do 850 MB (i chyba 900) były specjalne płyty trochę lepszej jakości, które umożliwały "nadpalanie", czyli nagrywanie na większej powierzchni niż to w teorii możliwe. Żeby płytę "nadpalić" trzeba było pogrzebać w ustawieniach programu do nagrywania. Wtedy się uzyskiwało niby te 850MB ale była wieksza szansa na to że coś pójdzie nie tak...
@@janektrol8327 Była taka funkcja i na 700MB też się dało ale nie u każdego producenta jeśli dobrze pamiętam no i czasem potrafiło popsuć płytę i nie dało jej się odczytać przynajmniej mi się tak zdarzyło
@@pierdzielak Wiadomo, nikt nie kupował 650MB do nagrywarki, bo jak były nagrywarki to 650MB już nie było w użytku. Ja mówię o trochę wcześniejszych czasach i płytach tłoczonych, np. pierwsze numery CD-Action (1996 rok) z tego co wiem miały załączone właśnie płyty 650MB.
Materiał super. Brakło mi w nim jednak chociażby jednozdaniowej wzmianki o protoplaście płyt CD - LaserDiscu oraz o pochodzeniu i znaczeniu określenia prędkości odczytu / zapisu (1x, 2x, ... 52x).
Dla mnie CD na początku lat 90. było wręcz boskim objawieniem - wówczas muzyki słuchało się jedynie na taśmach i to na byle jakim sprzęcie, więc grało to koszmarnie, a gramofonu z kolei w rodzinie nie było, więc kilkuletnie dziecko miało jedynie jakieś tam pojęcie, że istnieje coś takiego jak czarna płyta. Za to CD to był przeskok w inny wszechświat i to pod każdym względem. Zresztą do dziś zbieram CD z muzyką namiętnie, a i kolekcję gier na tych nośnikach też mam 🙂 Co do discmanów, ja akurat wspominam je bardzo ciepło. Zwłaszcza sprzęt marki Goodmans - trochę no-name, ale w 2005-2006 roku oferował jak dla mnie świetny dźwięk, miał całkiem dobre słuchawki z niesamowitym basem, a jego system anti-shock do 120 sekund naprawdę robił robotę. Do tego bezproblemowo czytał praktycznie wszystkie płytki z MP3 i nawet dyski RW. Jedyną wadą rzeczywiście był rozmiar sprzętu, przez co ciężko było go ze sobą nosić, nawet jeśli miało się do niego specjalną sakwę. Dlatego też ostatecznie chętnie przesiadłem się na mały odtwarzacz MP3.
Naprawdę w 2005 słuchałeś jeszcze na ulicy discmana? Wtedy już pozbyłem się MP3 na rzecz muzyki z telefonu komórkowego. Chodziłem po mieście z discmanem ale to była połowa lat 90 tych.
W 2000 roku kupiłem sobie odtwarzacz mp3 samsung yeep32 miał całe 32MB pamięci. Wchodziło kilka piosenek ale był mniejszy od paczki papierosów i nie był na USB tylko LPT (drukarka)
Z grami faktycznie złapałem się na tym, że o wiele częściej zwyczajnie pobieram je przez sieć, lub w wypadku switcha posiadam na kartridżach. Jednak sprawa wygląda zupełnie inaczej jeżeli chodzi o muzykę, tutaj co tylko mogę, to zakupuję na CD właśnie. Obecnie posiadam około 90 różnych wydawnictw :')
Miałem Philipsa z oficjalnym logo Fraunhoferra i po dziś dzień mógłbym odtwarzać płytu w standardzie ogólnym MP3 z 89 roku.Wszystko wypalone na 700 chodziło jak złoto- byle kodek zawierał system kodowania Fraunhoffer Institute - nawet MP3S poszło dwa razy :)
Ja robiłem tak: do przenośnego odtwarzacza CD (Discman to nazwa zastrzeżona przez Sony) z funkcją odtwarzania MP3 wkładałem 8cm płyty RW. One były dużo mniej bezwładne i dzięki temu nie tak wrażliwe na wstrząsy. A i tak w formacie MP3 mogłem tam zmieścić około 4 albumy klasyczne. Dobre czasy...
Płyty nadal istnieją. DVD i BD są ciągle używane do filmów, na konsolach i przy pudełkowych wersjach gier na PC. Ciągle mam całą szafę gier na płytach CD i napęd w PC :) Ja pamiętam jeszcze płyty 650 Mb :) P.S. Polska nigdy nie stała XboXem :)
Mało kto wie, że na CD można nagrać około 1,2GB ale bez danych korekcyjnych - mając 1,2GB byle ryska i po zawodach :) niektóre nagrywarki po zmianie firmware to umożliwiały np nec czy teac.
Używam niemal wszystkich dostępnych nośników. Płytki cd Audio cda, wma czy Mp3 ciągle sobie nagrywam z ulubioną muzyką. Oczywiście wczesniej archiwizuję na Dyskach Twardych bo zauwazyłem, że te nowe płytki cd Verbatim nawer gdy po nagraniu nie są używane i poleżą kilka miesięcy to potem nie odtwarzają się poprawnie i muszę je reprodukować. Pozgrywałem na cd wszystkie WINYLE. No i jest faktem, że najbardziej lubię słuchać muzyki z płyt winylowych. Kupiłem oststnio nową Wieżę Sharp z napędem optycznym ale również mam magnetofon na dwie kasety i też gra swietnie.
Bardzo ciekawy materiał. Właśnie sobie uświadomiłem, że od wielu lat nie miałem w rękach jakiejkolwiek płyty CD/DVD/BD, choć po szufladach i szafkach zalega ich całkiem sporo. Pamiętam jeszcze czasy, gdy w latach 90-tych dyski twarde w domowych PC miały zawrotne pojemności kilku GB, nagrywarki były bardzo drogie, więc wyjmowało się HDD z kompa, szło się do kafejki internetowej i tam za kilkadziesiąt PLN wypalili nam dane na płytce. ;-) Dziś w wielu kompach już się nawet nie montuje czytników optycznych, niedługo coraz trudniej będzie te krążki odczytywać...
5:40 odwrotnie, jezeli czyta srodek a chce miec stala predkosc to musi krecic szybiej a czym blizej krawedzi tym wolniej bo predkosc kątowa jest wyzsza czym dalej od srodka
2:59 - standardem było 650Mb - 700tek było dość mało na rynku swego czasu i były dość drogie. w sumie różnica w całkowitej pojemności była niewielka, ale fakt - ktoś kto miał 700tkę był burżujem :) - ps. nie zostało wspomniane o CD+/-R.
no ja miałem takie co zapiszą 90 minut audio czyli 800Mb ale pierwsze były 650 i 700 no i funkcja overburning w Nero. To były czasy te emocje zmieści się czy nie, przepali czy nie.
@@djlolerkoster Też pamiętam, że były raczej CD-R+ lub CD-R- (plus i minus). Były jeszcze CD-DL (double layer - dwie warstwy, zamiast podwojonej gęstości ścieżek).
Trafiłem tu przez przypadek. Generalnie wszystko spoko ale w materiale zawarto sporo nieścisłości. Laser w napędzie CD jest kompletnie niewidoczny dla ludzkiego oka - na filmie pokazaliście napęd DVD którego laser faktycznie świeci na czerwono. Oryginalnie format CD mógł pomieścić 74 minuty i 650MB danych, dopiero w późniejszych latach 90 pojawiły się krążki oferujące dłuższe czasy odtwarzania powyżej 74min co powodowało, że nie dało się takich nośników łatwo skopiować zwykłymi nagrywarkami wówczas dostępnymi. Z czasem jednak coraz częściej pojawiały się nośniki CD-R o pojemności 700MB i 80min a w późniejszym czasie i nawet krążki 800MB / 90Min oraz 900MB i 99Min - przy czym te dwie wersje nośników były absolutnie rzadkie i wymagały odpowiednich nagrywarek które ignorowały normalną pojemność nosnika (tzw. overburning). Fizycznie płyta CD bitowo przechowuje nawet ponad 1GB danych. Cała ta dodatkowa ilość danych służy korekcji błędów. Struktura płyty CD poza wspomnianymi przez Ciebie poziomami korekcji EFM/CIRC - w przypadku płyt CD-ROM oferowała korekcję wyższego poziomu CIRC2 dla danych krytycznych w szczególności dla programów komputerowych - stąd ta różnica w pojemności. Przy czym i tutaj istniały pewne odstępstwa gdyż wspomniane przez Ciebie PlayStation korzystało owszem z nośników CD-ROM ale w standardzie XA - Extended Architecture - pozwalając na zapis niektórych danych z mniejszą korekcją błędów (np. pliki wideo, grafiki itd.). Co ważne - standard CD jako taki operował na wspomnianych przez Ciebie ścieżkach na poziomie struktury - co pozwalało na integrowanie danych komputerowych wraz ze ścieżkami audio CD - w podstawowym trybie Mixed-Mode jak i CD-Extra. To co nie zabrzmiało w filmie to fakt, że zapisywalny nośnik CD jest trochę bardziej skomplikowany podczas zapisu z uwagi na konieczność dostarczania ciągłego strumienia danych do nagrywarki oraz dostosowania szybkości zapisu do nośnika. W czasach świetności pierwszych nagrywarek stanowiło to nie lada wyzwanie aby dostarczyć stały strumień danych - w przypadku przerwania takiego strumienia płyta nadawała się do kosza. Dopiero gdzieś około 2002 pojawiły się pierwsze napędy Sanyo pozwalające na dowolne przerwanie zapisu danych i rozpoczęcie go w miejscu przerwania i bardzo szybko podobne rozwiązanie zostało wprowadzone u innych producentów pod różnymi nazwami jak Burn-Proof czy JustLink. Dodatkowo płyty CD-R i CD-RW kategoryzowano ze względu na konieczność zapisu danych z odpowiednią prędkością - np. nie wszystkie nośniki CD-R da się zapisać z wysokimi prędkościami, podobnie jak CD-RW. Kopiowanie płyt z PlayStation nawet z modchip'em nie było wcale takie proste. Nośniki PlayStation tak jak wyżej napisałem korzystały z formatu XA i dodatkowo wykorzystywały dane zapisane w tzw. subkanałach. Nie każda nagrywarka więc potrafiła skopiować te dane 1:1 (poza oczywiście znacznikiem Wobble). Napędy przenośne w postaci Discmanów wcale nie miały problemów o których opowiadasz na filmie. Posiadałem swego czasu trochę tego sprzętu i większość dysponowała 30 a nawet 60 sekundowych cache'm dla danych co dawało wyjątkową odporność na wstrząsy. Co więcej - później po pojawieniu się przenośnych napędów ze wsparciem dla kompresji MP3 to już w ogóle była bajka. Zważywszy, że większość tych discmanów posiadała możliwość odczytywania nośników CD-RW czyniło to z tych urządzeń świetne źródło muzyki np. w samochodzie. Pendrive'y wtedy nie istniały - a nawet jeśli to ich wielkość była znikoma zwykle ograniczona do kilkudziesięciu MB. Wspomniane przez Ciebie rozwiązanie DDCD było krótko żyjącym formatem firmy Sony. Niemniej niemal to samo rozwiązanie zastosowano w konsoli Dreamcast korzystając z formatu GD-ROM.
Byłeś młody w czasach gdy jeszcze płyty wystarczały..Przy pojemnościach gier 8 GB jeszcze dwustronna DVD wystarczała.Dying Light 2 zajmuje 60 GB.Policz sobie ile to płyt dwustronnych DVD.
A ja używam do dziś kaset magnetofonowych, co do CD to lubiałem kolekcjonować gry oraz mam sporo płyt z gazet takich jak np komputer świat który miesiąc temu zakończył wydanie papierowe.
plotki o śmierci płyt CD z muzyką są mocno przesadzone - dla mnie to najlepszy nośnik - zarówno jakościowo jak i funkcjonalnie - po prostu podstawowy sposób słuchania Muzyki 👍👍😁😁
Radyjko odwrotnie mialeś powiedzieć. Plyta przyspiesza jak odczyt zbliża się do jej środka, a nie krawędzi zewnętrznej. Reszty nie bedę się czepiał. Pozdrawiam
Już to misiek raz tłumaczyłem ;) Przede wszystkim płyty są odtwarzane od środka na zewnątrz. Płyta zaczyna szybko i zwalnia, żeby utrzymać te sama prędkość
@@Radyjko oj misiek misiek nie brnij. Powiedziales co powiedziales i sie pomyliłeś. Zdarza się i tyle w temacie. A teraz tlumaczysz, że plyta jest przedewszystkim odtwarzana od środka na zewnątrz. Tak nie zawsze jest - chociażby programy-pliki, dlatego napędy czesto przyspieszaly i zwalniały i tak w kółko. Naprawdę nie trzeba się starać udowadniać, że jest się nieomylnym. Robisz fajne materialy filmowe a moim komentem chcialem tylko zwrocić na jeden, można by powiedzieć czeski błąd. Nie zmuszaj mnie do wypunktowania innych 😀 Rób dalej to co robisz bo jest to dobre.
@@korneliuszrozestrzynski3534 przyznaje racje bez bicia! Już napisałem osobny komentarz z przyznaniem do tego błędu 🥲 przepraszam! A ten komentarz wyżej pisałem jeszcze przekonanym, ze powiedziałem dobrze 🥲🥲🥲 Przepraszam raz jeszcze! Następne filmy będą pilnował jeszcze bardziej!
@MaciekKG No nie za takie wielkie znowuż, góra 300 zł, a przeważnie nie więcej jak 130. Obudowy z kieszeniami na napęd wciąż da się chyba kupić i można złożyć kompa z napędem podłączonym przez SATA, aczkolwiek rozwiązanie na USB też jest dobre. Moja nagrywarka wcześniej była sporadycznie używana, ale ostatnio nagrywałem i odtwarzałem różne plyty i cały czas jest włączona do USB. Jak w danym momencie nie jest potrzebna, to można ją odłączyć w prosty sposób i nie opóźnia rozruchu.
Nie wiem jak wy ale jakieś pięć dni temu kupiłem pustych 100 płyt dvd-r i 50 cd-r ;) te nośniki będą z nami jeszcze dłuuuuugo bo jest na nie nadal zapotrzebowanie wśród kowalskich jak i wieeeelu firm.
Fajnie by było, jak byś zrobił film o płytach GD-ROM (GIGABYTE DISC READ ONLY MEMORY) wykorzystywanych w konsoli SEGA DREAMCAST, ponieważ mało kto o nich wie.
Ja miałem kiedyś nagrywarkę cd 4 razy to byłem gość na dzielni :) Natomiast teraz ostatni raz napęd w kompie użyty jakiś ponad rok temu z ciekawości bo znalazłem niepodpisaną płytę za szafą hehe
Mam kolekcję płyt CD, DVD i Blu-Ray. Mam dużo różbych formatów. Mam CD-R, CD-RW, CD-ROM, DVD-R, DVD+R, DVD-R DL, DVD-ROM, BD-R, BD-ROM. CD-R i DVD-ROM bardzo podobnie wyglądają. 0:13 wiesz, zawsze można to przez USB załatwić, ja se Blu-Raya podpiąłem do mojego kompa stacjonarnego Co do najgorszych formatów to też Kodak zrobił PhotoCD, ale na Wikipedii jest o nim tyle co kot napłakał i ptak na ulicy nasrał, a nawet nie ma chyba żadnego programu do wypalania PCD. Ja mam kilka CD ze zdjęciami ale w formacie Data CD na CD-R.
5:47 na odwrót. Szybciej musi kręcić bliżej środka, a wolniej bliżej krawędzi, żeby utrzymać tą samą prędkość kątową dysku. W płytach winylowych prędkość ta spada bliżej labela więc tak naprawdę pasmo przenoszenia na krawędzi płyty jest wyższe niż przy labelu.
@@Marecheck1978 Dokładnie, wszystkich nie nauczysz, nawet taka głupotka jak "płyta CD z muzyką". Takie zwierzę nigdy nie istniało, płyta CD to zawsze i tylko, nośnik danych kodowanych i zapisanych cyfrowo. A to że da się tego słuchać jest zasługą odtwarzacza który cyfrowy zapis (lepiej lub gorzej) odczytany z przy pomocy lasera z optycznie czynnej warstwy nośnika, przetwarza na analogowy elektryczny sygnał. Podobnie dziwaczne mody skłaniają niektórych by wierzyć w "lepszość" czarnej analogowej płyty. Nie wiedzą biedacy że już od bardzo dawna nie istnieją żadne analogowe studia nagraniowe. Wszystkie zapisy i montaże nagrań są wykonywane wyłącznie cyfrowo, na zakończenie całego procesu jako jedyny analogowy (konwertowany z cyfrowego zapisu) pojawia się wycięty w płycie matrycy ciągły analogowy rowek. Gdyby nawet ktoś na świecie, gdziekolwiek, tworzył jakiekolwiek analogowe zapisy byłoby to absolutne kuriozum. PS Teraz właśnie umierają ostatnie wykonywane w technice analogowej odbiorniki radiowe, odwrotu od ogólnej tendencji raczej nie doświadczymy. PS II Wraca (wrócił) LORAN (w cyfrowej wersji) sygnał stoi na 100khz, no ale skoro istnieją takie kurioza jak Wide-band WebSDR .....
5.48 na odwrót!!!! Przy stałej prędkości kątowej punkt bliżej środka porusza się z mniejszą prędkością liniowa niż punkt przy krawędzi. Laser dochodząc do krawędzi zwalnia prędkość obrotowa płyty aby zachować stałą prędkość liniowa.
Bardzo dobry standard dobra jakość muzyki.Ja dalej słucham Wiesz co masz .MP3 ma gorszą jakość.Płyta daje długą niezmienną jakość.Są specjalne pojemniki na płyty muzyczne.Są kolekcjonerzy płyt CD.Program potrafi poprawić często rysy.Prędkość odtwarzacza zmienia się w zależności od miejsca.Płytę czyta się od środka jest zamknięta nie można jej uszkodzić.Prędkość kątowa się zmienia to wychodzi nawet z fizyki są koła odczytu powiększające się dotyczy płyt muzycznych i Compact dysk w Japoni są małe dyski zamnięte mini dyski muzyczne miałem wieżę Technicsa i dyski muzyczne.Jest bufor cyfrowy danych korygujący prędkość kątową odczytu.Jak się czegoś nie wie to warto zapytać elektroników.Napęd CD jest podobny do dysku twardego sposób odczytu danych Można mieć obraz płyty na dysku komputera.Jak mam płytę to wiem że mam kolekcję utworów może słuchać ze mną kolega i rodzina mogę pożyczyć członkom rodziny aby posłuchali.Miałem zmieniacz płyt Panasonic teraz mam wieżę Sony na 3 dyski odtwarza płyty MP3.Miałem zmieniacz Aiwa dałem koledze za 5 £ zapłaciłem za używany kilkanaście £ wcześniej są do wyboru do koloru i tanie mają kasety muzyczne często.Wziąłem 5 £ aby wiedział kolega że kupił i jest jego teraz.Mogłem mu dać za darmo.Jak zapłaciłeś 5 £ to wieża jest w pełni twoja możesz ją dać komu chcesz.Pobiera się symboliczną kwotę aby było że sprzedałeś a nie dałeś .Dałeś brzmi nie ładnie ktoś może kombinować że tylko pożyczył jak nie ma pieniędzy w transakcji.
@@Radyjko ale cd nigdy nie zniknęło. W tym problem. „Historia cd” dotyczy raczej gier i płyt jako nośników danych. W branży muzycznej są od dawna i nic nie wskazuje na to żeby umierały. Owszem coraz mniej aut ma odtwarzacz cd ale nadal każdy (No prawie każdy) wydaje album na fizycznej płycie cd.
@@kristof46 historia cd w tytule, bo w filmie jest o początkach i rozwoju płyt ;) I serio wydźwięk jest właśnie taki, ze zaczynaliśmy od płyt kompaktowych i po wielu zmianach i tak wróciliśmy do nich właśnie ;)
będzie że się czepiam... latami robiono obciach mówiąc si di er zamiast si di ar, może spróbujmy oddziadersić te różne si di er wu (si di ar dablju) w 21 wieku? o si di ałdjo (si di odjo) już nie wspomnę... Wiem że niejeden z nas w xx wieku marzył o podjechaniu pod kino z dziewczyną na pokładzie LamborDŻini by obejrzeć Edi Marfjego (Merfi) słuchając po drodze Tiny Tarner (poprawnie Terner) ale czas by te czasy w pełni zaczęły mijać...
Ja dalej używam CD w domowym odtwarzaczu jak i w samochodzie. Tej jakości nie zastąpi żadna kompresja MP3 itd. Płyty CD Audio mają się dobrze i jeszcze sporo lat będą tłoczone :) ogólnie to dobrze opisałeś zagadnienie płyt kompaktowych z ważnymi szczegółami, widać długie przygotowanie do filmu :)
20:00 no bez przesady, odtwarzacze z cache to nie był jakiś rocket science, mój pamiętał gdzieś do 2 minut więc zacięcie było praktycznie niemożliwe. Dopiero jak włożyłem w plastikowy uchwyt drzwi w aucie i po dłuższej jeździe odtwarzacz potrafił się zaciąć ale to też rzadko bo wystarczyło chwilka "spokoju" i momentalnie bufor się odnawiał. Oczywiście generalnie pomiędzy odczytami płyta stała nieruchomo żeby zaoszczędzić miejsce. Bardzo dobrze wspominam te czasy a ja zawsze celowo w ten uchwyt wkładałem discmana żeby obserwować jego walkę o poprawny odczyt :P
To ja miałem jakiegoś budżetowego i jak już udało się włożyć do kieszeni kurtki, to wystarczyło mocniej ręka machnąć jak szedłem i zamiast muzyki towarzyszył mi szum kręcącej się płyty 🥲 szybsza zmiana płaszczyzny 🫡 może zawsze miałem pecha i w złym momencie się to działo 😞 Nienawidziłem skubańca
@@Radyjko no to nie, buforu niestety nie miałeś. U mnie już jakieś 30-40s przed końcem już się rozkręcał żeby doczytać i albo doczytał albo te pół minuty walczył aż się przerwało ;p Nie zapomnę jak z kumplem autem jechalem po zdaniu prawka; muzyka na full i z płyty gdzie nie miał też buforu w radiu i co chwilę się zacinalo xD nie sądziłem że takie radia samochodowe mogą istnieć... Mojego radia w aucie nigdy nie udało mi się zaciąć ;P
Pierwszy raz słyszę, żeby PSX sprawdzał ruch lasera... Zabezpieczenie SONY polegało po po prostu na umieszczeniu kodu regionu na początku płyty (obszar najbliżej środka). W płytach CD-R obszar ten zawierał metadane opasujące płytę i nie mógł być nadpisany (był tylko do odczytu). ModChipy po prostu wstrzykiwały kod tych 4 liter do konsoli by ta myślała że odczytała je z płyty.
Już przed 30. laty wielu twierdziło, że pierwszym komputerem seryjnie wyposażanym w odtwarzacz płyt był Commodore CDTV, ale pewnie wielu producentów przypisuje sobie pierwszeństwo i zdania są podzielone.
Teraz na Jedną z dziesięciu płyt ze sklepu da się coś nagrać. A tak pozostałe wywalają błąd. Sprawdzałem już od kilku producentów, na kilku programach i komputerach i nawet Esperanza potrafi wywalić błąd przy nagrywaniu.
Kiedyś nie było mnie na to stać więc ściągałem muzykę z internetu, ale teraz w miarę możliwości powiększam moją bibliotekę CD-audio. Niestety gdy wczoraj po dłuższej nieobecności odwiedziłem MediaMarkt to okazało się że wyparował w nim cały dział z muzyką i filmami, a gdy chwilę później wpadłem do empiku to się okazało że dział nośników cyfrowych został bardzo mocno pomniejszony, a zamiast tego pojawiła się masa zbędnych winyli.
Do dziś używam CD do samochodu i DVD do filmów / muzyki / gier, bo taki netflix, steam usuwa po czasie tytuły, a ja się nie martwię. Do dziś kupuję DVD Double-Layer LightScribe i wypalam sobie tytuł na płycie technologią LightScribe i dane. GTA IV na jednej płytce DVD, FarCry'e, RCT3, San Andreas, LFS, NFS GTA V skompresowany do jednej płyty Double-Layer, Spore, KSP, setki albumów różnych wykonawców, setki filmów, których nigdy nie znajdziecie na netflixie, nawet tytuły usunięte z netflixa. Odtwarzacz DVD z funkcja nagrywarki - koszt 20zł. 1 płyta DVD Double-Layer Verbatim 8,1GB - koszt 3zł.
Prędkość liniowa jest mniejsza przy środku okręgu niż na krawędzi, więc raczej płyta wolniej kręci się gdy odczyt następuje na krawędzi płyty a szybciej kręci się gdy odczytuje bliżej środka płyty ?
drogi panie. standardowa plyta a wlasciwie jej pojemnosc do okolo 2000 roku miala pojemnosc do 650 mb. plyty o rozmiarze 700 mb to pozniejsze wersje tkz extended
Cały czas używam do słuchania muzyki na zestawie stereo , kupuję płyty audio XRcd HDcd , żadne cyfrowe formaty audio oraz przetworniki cyfrowe nie dorównują jakości XRcd a czasem też wypalam muzykę na cd a do obsługi komputera są nie potrzebne , wszystko z neta
I było tak pięknie!! Z kolegami i koleżankami wymieniało się płyty.. A nie taki szajs jak dziś, wszystko jest w durnym necie, już nie potrzeba się spotkać, pogadać, zobaczyć coś nowego od kogoś i się ucieszyć.. Nie lubię obecnych czasów. Internet to taki kran z wszystkim i niczym. I ani tego dotknąć nie można, postawić na półkę itd. Ble. 🙄 Pozdro. :)
Raczej musi szybciej kręcić płytą na środku a wolniej gdy laser jest przy krawędzi żeby zachować te samą prędkość liniową. Chyba na rowerze o małych kołach trzeba szybciej pedałować.
COOOOO ?! 5:40 - panie to je na odwrót, im bliżej środka jest laser, tym płyta kręci się szybciej. 1,3m ciągu danych na sekundę odczyt, pi=3,14, liczmy że dane zaczynają się 3cm od środka płyty (bo w środku mamy sam wirnik, który ma nadać prędkość obrotową płycie) obwód koła to 2*PI*r czyli 2*3,14*3=18,84 cm - tyle wynosi obwód, więc 1,3m = 130cm 130cm/18,84=6,9, czyli płyta w sekundę musi się obrócić prawie 7 razy, gdy laser jest prawie na brzegu płyty czyli przyjmijmy 6cm to 2*3,14*6=37,68 więc 130cm/37,68=3,45, więc płyta musi się obrócić prawie 3 i pół raza.
Dalej mam kilka nagrywarek i szczerze mówiąc, myślę że tak jest lepiej kiedy mogę wyrzucić 700MB-50GB na płyte zamiast kisić to na dysku, który upada jak oblegana forteca pod obławą aktualizacji systemu i puchnących logów z komunikatorów.
Posiadanie czegoś w formie fizycznej jest dla mnie po prostu wygodniejsze. Po drugie niektóre przedmioty w tym płyty mają wartość kolekcjonerską. Wirtualne byty są pozbawione namacalności tak naturalnej dla człowieka jako bytu fizycznego. Ogólnie, uważam, że wróci moda na posiadanie rzeczy fizycznych, podobnie, jak wróciła na winyle co jest w zasadzie irracjonalne.
Nigdy nie miałem discmena pamiętam, że jako dzieciak przegrywałem z CD na kasety i tak muzyki na wyjazdach słuchałem... Co do samych płyt po prostu wypar je Internet, jest to bardziej ekonomiczny sposób do dystrybuowania gier...
Nie no dyskietki do dziś są w użytku. Masa maszyn CNC działa właśnie na dyskietkach (nie te nowe maszyny ale te wyprodukowane do lat 2000) , a ich sterowanie jest oparte o procesory nawet 133mhz .... bo jak coś działa i robi robotę (bo tylko ma sterować kilkoma osiami, to po co to zmieniać :D ) Co do discmanów, nie zgodzę się, że coś tam się zacinało i przeskakiwało, może w pierwszych modelach. Ale nad walkmanami miały mega przewagę - nawet przegrana płyta brzmiała o niebo lepiej niż przegrana kaseta. Przewijanie zmiana piosenki to już lata świetlne między tymi odtwarzaczami - wiem bo miałem oba, później miałem odtwarzacz mp3 i mp4 .... Temat CD zabiły przenośne dyski HDD a przenośne dyski HDD zabiły "pendraki" .... Do tego uruchomił się Steam, GoG, i inne "sklepy w chmurze" .... Teraz pytanie co zabije "chmurę" jako nośnik przechowywania danych :)
Dokładnie. CNC na portach RS232 i dyskietki i muszę przyznać, że do dziś te maszyny są niezniszczalne, szczególnie procesory i pamięć wewnętrzna - cholerstwo wytrzymałe. Nowe już śpiewają "Niebieski orszak", tak im pamięć SSD pada, wywala błędem wewnętrznym - kontroler USB nie odpowiada.
Rok temu na wykładach wykładowca poinformował nas, że zadania, które wykonamy w pewnym programie mają być zgrane...na płytę CD. Na początku się trochę zaśmialiśmy.....,gdy po krótkim czasie ogarneliśmy...., że on tak na serio XD
Straszne uogólnienie. Nadal kupuję tylko fizyczne wydania gier na płytach, nadal kupuję tylko muzykę na CD lub winylach. Nie posiadam nawet Spotify. I mam wielu znajomych co również preferują nośniki fizyczne. Nie można więc uogólniać, że nikt nie ma z CD dzisiaj nic do czynienia.
To ma głębszy wymiar - to co masz na CD, kupując czy ściągając i nagrywając, to jest twoje i nikt ci tego nie zabierze. Fizyczna rzecz, która zawsze jest twoja i wystarczy najprostszy odtwarzacz by odczytać. A promowane obecnie formy typu stream, to niestety ślepy zaułek - płacisz za coś, co nie jest fizyczne i finalnie nigdy nie będzie należało do ciebie. Nie wspominając o tym, że wystarczy jeden klik tracisz dostęp do tego pliku lub możliwości jego odtworzenia.
Jak komp kosztował 12k to nie ma problemu dorzucić jeszcze 250 zł za nagrywarkę DVD ;-) Problem w tym, że raczej zewnętrzną, bo coraz mniej obudów ma w ogóle zewnętrzne gniazda 5,25 calowe.
Płyty CD obecnie stosowane są jako nośnik muzyczny. Pisząc to wiem że Pan to wie ale być może ktoś kto ogląda felieton może zostać wprowadzony w błąd. Kiedy płyty zaczęły być popularne jako nośnik danych do komputerów rozwinął się internet. I to w zasadzie przekreśliło przyszłość formatu cd jako nośnika danych. Ale w zastosowaniach audio są doskonałe. Wcale nie znikły i nieprędko znikną a może nawet nigdy nie znikną. Mam oczywiście na myśli dającą się przewidzieć przyszłości. W stosunku do pamięci masowych oraz Internetu format ten jest wolny mało pojemny i niewygodny.
Nie wiem ale dla mnie gry na płytach miały taki fajny klimat i kolekcjonowanie pudełek coś fajnego, szkoda że to już całkiem znika bo zawsze lubiłem kupować nośniki fizyczne gier
Niestety, ale musimy rozwijać technologię. Niegdyś dyski HDD były rewolucyjne w porównaniu do dyskietek. Jak osiągnęliśmy max z tej technologii, to wymyślono ssd a potem dyski nvme. Teraz mamy przywoite blue-raye, które jak na razie dobrze się spisują w konsolach, bo dzięki temu istnieje rynek używanych gier. Na PC jest Steam i głównie przez to nikt już nie używa płytek.
Dziś ludzie kupuja dziesiatki gier na platformach cyfrowycgh w które później nawet nie grają. Dawniej kupiłeś gre w pudełku to była radość. potem przyszedł steam i wszystko zepsuł. Subskrypcja gry i tyle, jak steam padnie to tracisz wszystko.
Płyty ogólnie tak. Materiał mówi póki co tylko o CD ;)
O DVD i blueray się dopiero robi - tam to będzie o kolekcjonowaniu gier
@@rustusx7417 dyski nvme to te same dyski ssd, tylko transfer danych lącza jest wyższy.
@@Radyjko racja, nie zwróciłem uwagi bo głównie jak widzę CD to zawsze mam w głowie obraz każdej możliwej płyty hah
Nostalgia nie uderzyła, tylko rozkmina z jaką technologią człowiek miał do czynienia, totalnie nie zdając sobie sprawy jaką nowinkę technologiczną i genialne tricki inżynierów właśnie trzyma w ręku
które nie były idealne. Tak jak to myśleli. W praktyce nikt nie wiedział jak je zregenerować. Po za tym niszczyły się z wielu powodów. Samo wygięcie płytki ją niszczyło. Pierwsze odtwarzacze audio miały z tym ogromny problem. Późniejsze już coraz mniejszy z wiadomych przyczyn. A ile laserów padało. Z niewłaściwego użytkowania wszystko
@@mazikrolwioski4632 Po prostu trzeba dbać. Powiedzmy sobie szczerze - nic nie może się równać z jakością, którą oferuje standard CD Audio, ogólnie płyta kompaktowa. Streaming w HiFi jest fajny, ale to i tak tylko streaming i za to trzeba płacić co miesiąc, a Spotify jest jakościowo dnem (mp3 128 kbps słuchało się 20 lat temu, tylko że z pliku znajdującego się na dysku).
Posiadanie kolekcji oryginalnych oraz nagrywanych CD jak najbardziej ma sens, jeżeli posiada się system audio, na którym psiarkie mp3 brzmi żenująco.
Jak dla mnie to nośnikiem, który nie umarł i za szybko nie umrze to płyty DVD. Spokojnie do teraz da się kupić nowości filmowe w tym standardzie, chyba każdy ma jakiś odtwarzać dvd w domu no i niska (do cen bluray) cena robi swoje. Sama mam małą kolekcję filmów w tym formacie od seriali kostiumowych od BBC przez współczesne nowości po animacje. Bo posiadanie własnej kopii filmu/serialu i dostęp do nich kiedy się chce bez użerania się z niełaską serwisów streamingowych i licencji to jest istotna zaleta
Może to dla wielu osób być głupie ale ja do dzisiaj nie rozstałem się z audio cd i nadal wolę dzwięk z tych płyt niż najlepszej jakości mp3 i nadal posiadam odtwarzacz audio cd yamachy i wcale nie poszedł na emeryturę tylko nadal na nim słucham muzyki ... jakość jest lepsza niż z obecnych nośników i wiem że wiele osób zgodzi się ze mną.
Nie zgodzą się tylko ci, którym nie przeszkadza podwójna kompresja stratna przy słuchaniu strumieniowanej muzyki na słuchawkach bluetooth ;))
Nie jest głupie o ile rynek nie zlikwiduje płyt.Bo w komputerach już zlikwidował.Jeszcze są nabywcy,to jeszcze się opłaca,ale wszystko idzie w net.Na komputer nowych gier już na płytach nie kupisz.Nawet jak kupisz pudełko to dostaniesz instrukcję i klucz Steam,Ubisoft.A płytkę to najwyżej z muzyką z gry,Audio CD,ale samą grę musisz pobrać z platformy cyfrowej.
Tymczasem ja z kolekcją CD, DVD i BD
Dzisiejsza muzyka jest już Skompresowana w studiu i jest już kierowana taka na płytę wiec to lotto czy płyta czy streming
Ja mam kilka piosenek w mp3 z yt i we flacu zripowanym z cd i nawet na głośnikach telefonu słychać dużą różnicę, a jak to puszczam na kino domowe to dopiero słychać. Ogólnie to też zacząłem zbierać sacd (pod choinkę dostanę pierwszą płytę).
Rok 2022 czy 2021 jest pierwszym rokiem od lat kiedy sprzedaż płyt CD oryginalnych rośnie.
Lady Gaga wydała album na kasecie! (Art pop bodajże)
Trendy są różne (tak jak dyski HDD i SSD) ale płyta CD jako różnorodny nośnik tak szybko nie odejdzie. Mam nadzieję.
W moim domu nigdy nie znikną! Wolę mieć coś realnego w ręku, a nie wirtualny badziew nie wiadomo nawet jakiej jakości, bo z tym bywa bardzo różnie. Pozdro
U mnie tak samo.plyty czy CD czy vinyl mają swoją duszę i kontakt fizyczny z nośnikiem.20 lat temu oczarowalem się mp3 i komputerami gdzie całe kolekcje płyt CD zgrałem na kompa do mp3 a płyty wyrzuciłem.po paru latach żałowałem swojej decyzji i wróciłem do płyt i cały czas kupuje albumy i z wielką radością słucham ich.a mp3 to nie dla mnie.tak samo jak kino domowe...przerabiałem to wielokrotnie i zawsze wracałem do stereo które do dzisiaj słucham
Discmeny i odtwarzacze CD w samochodzie w późniejszym okresie miały coś takiego jak system ANTI-SHOCK, gdzie piosenka była odczytywana z wyprzedzeniem i zapisywana w buforze na wypadek jakiś drań i wstrząsów by muzyka dalej grała bez przerw i zacinania ;)
Tak jest. Mój to ma, Mini Disc również. :)
Oj tak, mój discman samsunga to miał, świetna funkcja wyłączałem tylko jak było krucho z baterią :)
Kupowanie płyt z muzyką to mam nadzieję, że nigdy nie umrze, bo byłaby to gigantyczna strata. Co do zapisu muzyki, szkoda że format DVD-Audio się nigdy nie upowszechnił.
Co do żywotności zawsze mnie to ciekawiło, nigdy na temat tłoczonych płyt nie słyszałem jakichś jednoznacznych danych, chyba najstarsze powstałe CD wciąż się jeszcze trzymają i działają. Zresztą te najstarsze były chyba lepszej jakości niż późniejsze (nie wiem czy to prawda, ale słyszałem chyba kiedyś że były odrobinę grubsze niż te nowe). Z nagrywanymi różnie, były takie co już po kilku dniach zaczynały mi się zacinać, chociaż szacowana żywotność to chyba kilkanaście lat.
12:45 - istnieją laserowe odtwarzacze winylowe, ale są niewyobrażalnie drogie, bo patent na nie ma tylko jedna japońska firma. Przynajmniej kilka lat temu tak było jeszcze.
W zeszłym miesiącu było mi kilka nowych płytek potrzebnych do instalowania systemów na gracie który nie wspiera rozruchu z USB. Kupiłem je w lokalnym spożywczym. Rytuał wysuwania tacki i wkładania nośnika jest ponadczasowy.
A discmany były spoko i cały czas jednego mam od Grundiga. ;) I co do VideoCD istnieje chyba mod do Dreamcasta pozwalający je w nim odtwarzać.
Co do trwałości płyt CDR nagrywanych to mam kilkanaście nagranych z muzyką jakieś 20 lat temu i bez problemu odtwarzacz je odtwarza.
@@sahara4828 Ja mam kilkaset płyt, wszystko nagrywane od 2000 roku. Zdjęć i filmów rodzinnych mam prawie 300 płyt DVD plus drugie tyle z innymi danymi. Nagrywałem na dobrych nagrywarkach, na dobrych płytach a nie wynalazkach z hipermarketu czy złych seriach wiodących firm, czy też płyt z markowymi nazwami ale robionymi Bóg wie gdzie a nie w macierzystej fabryce, i te płyty po 20 latach działają mi bezbłędnie. Były określone modele nagrywarek, które nagrywały bardzo dobrze, były i talie, które knociły strasznie. To samo było z płytami CD/DVD.
Umrze jeśli tak będzie chciał rynek.Odtwarzacze już są często bez magnetofonu,bo kasety odeszły do lamusa.To się tak rozwija,że za 5 lat może być inny net.Wprowadzają 5G.
Plyty w pewnym sensie zostaly wyparle przez nosniki oparte na kartach pamieci, pendrivach, dostepie bezprzewodowym do smartfona z dostepem do chmury i tak dalej. Wygrala mobilnosc gdzie odtwarzacz mozesz wlozyc do malej kieszonki ;)
@@darekw1967 Mobilność często jest ważna, ale jak chodzi o jakość dźwięku, to format CD jest niezastąpiony, no chyba że posiada się wyłącznie pliki muzyczne w kompresji bezstratnej, które jednak zajmują trochę miejsca.
Sympatyczny Małolat pomimo, że emocjonalnie nie uczestniczył w cudownym okresie oczekiwania na nową płytę Pink Floydów, Dire Straits, itd. zrobił świetny materiał. Muzyka na CD wywołała ogromny cudowny szok u wszystkich miłośników muzyki. To właśnie ten ładunek emocjonalny bardzo dobrze wspominam.
ja dalej z nich korzystam ale do słuchania muzyki. Bardzo lubię mieć coś w wersji fizycznej
5:45 Jest dokładnie odwrotnie. Aby utrzymać jednakową prędkość liniową płyta musi obracać się szybciej podczas odczytu wewnętrznej części płyty a wolniej na zewnętrz.
Jezusie słodki, ale się zawaliłem w akcji 🥲
Cały czas mam to w głowie i musiałem przy nagrywaniu się wkopać :(
@@Radyjko Też to zauważyłem - starsze pokolenie wyłapie ;) Trzeba dodać gwiazdeczkę z korektą jak przy 21/210 MB :)
@@tw9327 teraz już nie dodam 🥲
Dla mnie płyty to tylko i wyłącznie jedyny słuszny format. Kupuję tylko gry które mogę mieć w pudełku na półce. A już szerokim łukiem omijam ścierwo takie jak streaming. Bo ja chcę mieć bibliotekę u siebie i żeby nikt mi jej nie zabierał, a nie wypożyczalnia gier czy muzyki z której mogą odebrać ci możliwość dostępu do treści za parę miesięcy od upublicznienia. I zbieram nadal aktualnie co fajniejsze dla mnie używane lub nowe płyty CD z muzyką lub z grami.
i to się szanuje, kolego, niech żyją fizyczne nośniki!
Na początku bliżej środka płyta kręci się szybciej im dalej tym wolniej, czyli dokładnie odwrotnie jak powiedziane w 5:50. Discmany z włączonym anti-shock miały znacznie gorszą jakość audio niż gdy ten system był wyłączony ale wtedy byle wstrząs i było zacięcie.
Nie rozśmieszaj mnie. Nadal mam pełno muzy na CD oraz MD także. 🤪 CD to najlepszy na świecie sposób na zapis muzyki, pozbawiony paskudnych wad vinyli. Kocham i nigdy nie przestanę. Muza z netu może nie istnieć. :)
Dobrze omówione tematy. Wszystko to doświadczyłem po kolei. Wykazałeś się dobrą wiedzą techniczną, co jest cenne. Bałem się, że będzie nuda i po łebkach, ale nie było. :)
Ja discmana bardzo lubiłem. Mam 2 nadal. Ale bardziej kochałem Mini Disc przenośny. :)
Dziękuje za miłe słowa!
Mini disc to dla mnie był totalny suchar 😑
Muzyki tyle co nic, a gabarytowo to już wolałem walkmana - byłem królem dzielni, bo miałem takiego z auto A/B 🤑🤑
Ja mam ze 200 DVD płyt i korzystam
@@Radyjko też taki miałem Sanyo! Głowica mu się obracała. Piękna konstrukcja. :) Fakt, że muzy mało na MD było, ale mnie bardziej kręciło, że mogę nagrywać z CD bez utraty jakości! Nadal mogę i często coś nagrywam, gdy potrzeba szybko.. :)
@@jaskier__ zazdroszczę!! Chciałbym mieć dostęp, bo po latach sobie sprawiłem fajne stare kino 5.1 i nie ma co oglądać, bo własnych mam tylko ok 50. :)
@@BartekEVH Ja się lubię bawić w robienie tzw. Menu do filmu DVD że pirace film i obrabiam programami i mam film jak z profesjonalnego studia.
Poprawka, im bliżej krawędzi, kręci się wolniej, a na discmanie mp3 się nie zacinały ponieważ były ładowane do pamięci urządzenia
No też mnie to skonsternowało że powiedział całkowicie odwrotnie :P mógł trochę lepiej przygotować materiał, sporo jest takich małych błędów.
@@HowTo-rs9iy odniosłem wrażenie, że nie wie o czym mówi, hehehe, ale materiał fajny
No właśnie. Też zauważyłem 🥴
Ja do dzisiaj słucham muzyki na płytach CD. Nie wyobrażam sobie, żeby mogło być inaczej.
Nie Lepiej Sluchac USB
@@qwfqfefqwwf9919 Jakbyś miał tam pliki skompresowane bezstratnie (wav, flac), to może i jest sens, ale słuchanie mp3 z pena lub dysku twardego mija się z celem, bo nie ma lepszej jakości niż CD Audio.
@@martinezadiadi5370 jakość to daje sprzęt a nie jakieś płyty poza tym muzyka dzisiejsza tak jest skompresowana i taka trafia na płyty więc to lotto czy płyta czy mp3
@@zino7945 Serio nie widzisz różnicy między CD Audio, a MP3? MP3 jest wypłaszczone i ma mocno obcięte górne częstotliwości, co widać na spektogramach. Nagrania z oryginalnych CD mają pełen zakres częstotliwości i brzmią zdecydowanie lepiej na dobrym sprzęcie audio (systemy audio z amplitunerami), gdzie po prostu słychać różnicę
@@martinezadiadi5370 nigdy nie słyszałem różnicy a miałem średniej jakości sprzęt ale czego Ty oczekujesz skoro muzyka jest już kompresowana na etapie masteringu i taka kierowana na płyty po prostu dzisiaj master jest robiony tak że ma nuta zagrać jak najglosniej MP3 sluchalem przed stremingiem może jakby miał płyty z lat 80/90 bo wtedy muzyka nie byla masterowana agresywnie
Nic nie zniknęło, po prostu gawiedź woli wygodniejsze pliki mp3 albo streaming w gównianej jakości. Pomimo spadku popularności płyty CD mają się dobrze. Cały czas ukazują się nowe albumy na tym nośniku.
I oby tak zostało na zawsze!!! Wolę mieć coś realnego w ręku, a nie wirtualny badziew nie wiadomo nawet jakiej jakości, bo z tym bywa bardzo różnie. Pozdro. :)
Przecież muzyka dzisiejsza jest już Skompresowana na etapie masteringu i taka kierowana na płytę więc to lotto czy płyta czy streming płyty gorsze szybko rysują się zacinają i niepraktyczne
Płyty były naprawdę skokiem technologicznym był ten klimat wszystko co było na kasetach to z czasem taśma pękła a to umieliło a na płytach nagrać 16 pisenek to już coś disckmeny to był lans ten dźwięk soczysty czasopismo z płyta z gierką albo granie na plejaku w crasha super naprwde fajnie było :D dziękuję za odcinek mam parę mimo że laptop nie ma cd napędu ale kupiłem zewnętrzny napęd i z nostalgią ich używam w samochodziem nawet używam audio cd w aucie z 2004 oryginalne radio :D
Ja jeszcze używam płyt CD i DVD. 💿📀
Ja też, do gier
Widzę że nie jestem sam używam ale i też wypalam
@@CYGI-xc8mo do utrwalenia danych to ja już tylko pendrive albo zew dyski twarde .
Ja też do słuchania muzy. Kupuję nowe i używane. Inne formaty też używam oprócz LP którego nie posiadam.
Filmy rzadziej. 😎
Czekam na odcinek o płytach DVD i Blu-Ray😁
Jeszcze we wrześniu ;)
Już nad nim działam 🤝
Również czekam 😊
Też czekam na DVD, DVD rw, dvd ROM, DVD RAM, DVD DL, BD r itd. A także lightscribe
Każdego zaciekawił ten temat. Warto czekać.
@@jaskier__ miałem kiedyś nagrywarkę lightscribe ale nigdy nie miałem odpowiednich płyt i się dziwiłem czemu na zwykłych płytach nie działa
Panie z tą prędkością obrotową to jest dokładnie odwrotnie, niż powiedziałeś: żeby zachować prędkość liniową odczytu ścieżki trzeba obracać płytę szybko, gdy czytane są dane blisko środka i odpowiednio wolniej, gdy czytane są dane na zewnątrz.
Ja zawsze wybiorę nośnik fizyczny,
(do puki jeszcze są ).
Chodzi o kolekcjonowanie i kulturę użytkowania, której mi brakuje we współczesnych czasach.
Jakiś czas temu chciałem kupić sobie jakieś HI-FI, wszedłem do sklepu, który cenowo jest poza moim zasięgiem finansowym ( DENON ) ale pomyślałem zobaczę co teraz "się robi"...
Doznałem szoku ...
Wszystko w zasadzie na bluetooth...
Esadzasz telefon w slot, który tak na prawdę jest tylko podstawką do niego i tyle masz przecież Spotyfi i CH...
Sorry nie dla mnie , skończyło się tym, że mam mini wierzę Phillipsa sprzed 20 lat o wartości 300 zł na dzień dzisiejszy, wyczyściłem laser, głowice magnetofonowe ...
Nówka sztuka , wszystko działa jakość dźwięku piękna.
Sprzęt robiony w czasach gdzie liczyła się jakość wykonania i bezawaryjność więc przypuszczam, że podziała drugie tyle minimum ...
Ale co najważniejsze , trzeba wsadzić płytę lub kasetę , oczywiście jest wejście mini Jack z którego również czasem korzystam nie powiem , że nie , również słucham muzyki z YT lub innego źródła internetowego ale tylko do czasu zakupu fizycznego nośnika.
Ja lubię sobie włożyć płytę do czytnika , ruszyć dupsko z kanapy i podejść do wierzy , dla mnie ma to swój urok i sprawia mi przyjemność, przeglądanie kolekcji płyt i kaset i fizyczne odtwarzanie na wierzy .
To tyle dzięki jeżeli ktoś to przeczytał i pozdrawiam 👍
Ja cały czas używam discman'a. Mam model Panasonic, który działa aż 155h na jednych akumulatorkach (2xAAA). Nic się nie tnie i nie przerywa nawet przy długim skakaniu i bieganiu - ma bardzo duży bufor. Uwielbiam muzykę na CD. Do tej pory kupuję płyty moich ulubionych wykonawców i mam ich ogromną kolekcję. Mam też wykupiony Tidal w jakości MQA, ale to nie to samo. Odtwarzacz CD ma dużo lepszy tor audio niż flagowy telefon (S21+). Jest duży? Mój telefon jest większy... Także tego... (doprecyzowując telefon jest wyższy ale węższy, sumarycznie obie rzeczy wchodzą do kieszeni i gniotą tak samo). A wracając do samych płyt (audio) ja je uwielbiam. Mają fajną oprawę graficzną i mają to coś. Muzyka ze streamingu jest jałowa:(
Mariuszu podpowiesz co to za model discmana ten panasonic? Ja w 1993 roku pojechałem do Holandii tam pierwszy raz na discmanie usłyszałem płytę Guns`n`Roses ta jakość mnie rozwaliła.... a najwięcej cisza pomiędzy utworami - zero szumu znanego z kaset magnetofonowych.
Pierwsze płyty miały pojemność 650MB, dopiero potem zaczęto produkować wersje 700MB i chyba 900MB. Powinieneś o tym wspomnieć, zamiast błędnie uświadamiać ludzi, że rozmiar to zawsze 700MB.
Niby racja jednak te 700MB były najbardziej popularne ze względu na cenę i dostępność (Oczywiście mówię o Polsce ) mało kto kupował 650 kiedy 700 były na rynku więc umarły 900MB nigdy nie widziałem w sklepach za to widziałem 850MB ale były drogie i mało dostępne (Chodzi mi o płyty do nagrywania bo tłoczone się zdarzały przy grach lub filmach) potem weszły DVD i pamięci flash na świecie to trwało długo ale u nas to był moment teraz można przez internet kupić każdą pojemność ale stacjonarnie i tak tylko 700 jeśli w ogóle się dostanie
@@pierdzielak z tego co pamiętam to do 850 MB (i chyba 900) były specjalne płyty trochę lepszej jakości, które umożliwały "nadpalanie", czyli nagrywanie na większej powierzchni niż to w teorii możliwe. Żeby płytę "nadpalić" trzeba było pogrzebać w ustawieniach programu do nagrywania. Wtedy się uzyskiwało niby te 850MB ale była wieksza szansa na to że coś pójdzie nie tak...
@@janektrol8327 Była taka funkcja i na 700MB też się dało ale nie u każdego producenta jeśli dobrze pamiętam no i czasem potrafiło popsuć płytę i nie dało jej się odczytać przynajmniej mi się tak zdarzyło
@@pierdzielak Wiadomo, nikt nie kupował 650MB do nagrywarki, bo jak były nagrywarki to 650MB już nie było w użytku. Ja mówię o trochę wcześniejszych czasach i płytach tłoczonych, np. pierwsze numery CD-Action (1996 rok) z tego co wiem miały załączone właśnie płyty 650MB.
Materiał super. Brakło mi w nim jednak chociażby jednozdaniowej wzmianki o protoplaście płyt CD - LaserDiscu oraz o pochodzeniu i znaczeniu określenia prędkości odczytu / zapisu (1x, 2x, ... 52x).
Dla mnie CD na początku lat 90. było wręcz boskim objawieniem - wówczas muzyki słuchało się jedynie na taśmach i to na byle jakim sprzęcie, więc grało to koszmarnie, a gramofonu z kolei w rodzinie nie było, więc kilkuletnie dziecko miało jedynie jakieś tam pojęcie, że istnieje coś takiego jak czarna płyta. Za to CD to był przeskok w inny wszechświat i to pod każdym względem. Zresztą do dziś zbieram CD z muzyką namiętnie, a i kolekcję gier na tych nośnikach też mam 🙂
Co do discmanów, ja akurat wspominam je bardzo ciepło. Zwłaszcza sprzęt marki Goodmans - trochę no-name, ale w 2005-2006 roku oferował jak dla mnie świetny dźwięk, miał całkiem dobre słuchawki z niesamowitym basem, a jego system anti-shock do 120 sekund naprawdę robił robotę. Do tego bezproblemowo czytał praktycznie wszystkie płytki z MP3 i nawet dyski RW. Jedyną wadą rzeczywiście był rozmiar sprzętu, przez co ciężko było go ze sobą nosić, nawet jeśli miało się do niego specjalną sakwę. Dlatego też ostatecznie chętnie przesiadłem się na mały odtwarzacz MP3.
Naprawdę w 2005 słuchałeś jeszcze na ulicy discmana? Wtedy już pozbyłem się MP3 na rzecz muzyki z telefonu komórkowego. Chodziłem po mieście z discmanem ale to była połowa lat 90 tych.
W 2000 roku kupiłem sobie odtwarzacz mp3 samsung yeep32 miał całe 32MB pamięci. Wchodziło kilka piosenek ale był mniejszy od paczki papierosów i nie był na USB tylko LPT (drukarka)
Pamiętam jak pierwszy raz zainstalowałem Windows 7 z pendrive a nie z płyty. To była prędkość światła w porównaniu z płytą.
Z grami faktycznie złapałem się na tym, że o wiele częściej zwyczajnie pobieram je przez sieć, lub w wypadku switcha posiadam na kartridżach.
Jednak sprawa wygląda zupełnie inaczej jeżeli chodzi o muzykę, tutaj co tylko mogę, to zakupuję na CD właśnie. Obecnie posiadam około 90 różnych wydawnictw :')
Miałem Philipsa z oficjalnym logo Fraunhoferra i po dziś dzień mógłbym odtwarzać płytu w standardzie ogólnym MP3 z 89 roku.Wszystko wypalone na 700 chodziło jak złoto- byle kodek zawierał system kodowania Fraunhoffer Institute - nawet MP3S poszło dwa razy :)
Ja robiłem tak: do przenośnego odtwarzacza CD (Discman to nazwa zastrzeżona przez Sony) z funkcją odtwarzania MP3 wkładałem 8cm płyty RW. One były dużo mniej bezwładne i dzięki temu nie tak wrażliwe na wstrząsy. A i tak w formacie MP3 mogłem tam zmieścić około 4 albumy klasyczne. Dobre czasy...
Ja miałam taki odtwarzacz, że był odporny na wstrząsy, nie znam się na tym i nie wiem jak to było zrobione 🤷♀️
@@binabalbina107 Anti-Schock to system gdzie odtwarzacz zapisywał w pamięci kilka sekund utworu i podczas wstrząsów nie było problemu.
Ja też używam cd do muzyki, bo przez bluetooth czasem się tnie dźwięk, albo jak przez youtuba itp to czasem internet nie załączy dobrze itd... :)
To teraz materiał o DVD ze szczególnym zwróceniem uwagi o M-disc oraz o DVD-RAM. Bardzo ciekawe nośniki :)
DVD-RAM. M-Disc, to zaiste ciekawy nośnik.
Płyty nadal istnieją. DVD i BD są ciągle używane do filmów, na konsolach i przy pudełkowych wersjach gier na PC. Ciągle mam całą szafę gier na płytach CD i napęd w PC :)
Ja pamiętam jeszcze płyty 650 Mb :)
P.S. Polska nigdy nie stała XboXem :)
Mało kto wie, że na CD można nagrać około 1,2GB ale bez danych korekcyjnych - mając 1,2GB byle ryska i po zawodach :) niektóre nagrywarki po zmianie firmware to umożliwiały np nec czy teac.
Bardzo ciekawy film i da się mniej więcej zrozumieć, ale najbardziej nie mogę się doczekać o płytach DVD i blu ray. Pozdrowionka :D
Dzięki! Pozdro!
Używam niemal wszystkich dostępnych nośników. Płytki cd Audio cda, wma czy Mp3 ciągle sobie nagrywam z ulubioną muzyką. Oczywiście wczesniej archiwizuję na Dyskach Twardych bo zauwazyłem, że te nowe płytki cd Verbatim nawer gdy po nagraniu nie są używane i poleżą kilka miesięcy to potem nie odtwarzają się poprawnie i muszę je reprodukować. Pozgrywałem na cd wszystkie WINYLE.
No i jest faktem, że najbardziej lubię słuchać muzyki z płyt winylowych. Kupiłem oststnio nową Wieżę Sharp z napędem optycznym ale również mam magnetofon na dwie kasety i też gra swietnie.
Bardzo ciekawy materiał. Właśnie sobie uświadomiłem, że od wielu lat nie miałem w rękach jakiejkolwiek płyty CD/DVD/BD, choć po szufladach i szafkach zalega ich całkiem sporo. Pamiętam jeszcze czasy, gdy w latach 90-tych dyski twarde w domowych PC miały zawrotne pojemności kilku GB, nagrywarki były bardzo drogie, więc wyjmowało się HDD z kompa, szło się do kafejki internetowej i tam za kilkadziesiąt PLN wypalili nam dane na płytce. ;-) Dziś w wielu kompach już się nawet nie montuje czytników optycznych, niedługo coraz trudniej będzie te krążki odczytywać...
Mój dysk HDD w kompie miał 20 MB!! 😆
5:40 odwrotnie, jezeli czyta srodek a chce miec stala predkosc to musi krecic szybiej a czym blizej krawedzi tym wolniej bo predkosc kątowa jest wyzsza czym dalej od srodka
2:59 - standardem było 650Mb - 700tek było dość mało na rynku swego czasu i były dość drogie. w sumie różnica w całkowitej pojemności była niewielka, ale fakt - ktoś kto miał 700tkę był burżujem :) - ps. nie zostało wspomniane o CD+/-R.
no ja miałem takie co zapiszą 90 minut audio czyli 800Mb ale pierwsze były 650 i 700 no i funkcja overburning w Nero. To były czasy te emocje zmieści się czy nie, przepali czy nie.
To chyba w 90 latach
@@ingoma79 800 MB to były płyty 'niezgodne ze standardem CD-R'. producenci nagięli tolerancje poza księgi, ale utrzymali kompatybilność
Nie ma takiego czegoś jak CD+R
@@djlolerkoster Też pamiętam, że były raczej CD-R+ lub CD-R- (plus i minus). Były jeszcze CD-DL (double layer - dwie warstwy, zamiast podwojonej gęstości ścieżek).
Trafiłem tu przez przypadek. Generalnie wszystko spoko ale w materiale zawarto sporo nieścisłości. Laser w napędzie CD jest kompletnie niewidoczny dla ludzkiego oka - na filmie pokazaliście napęd DVD którego laser faktycznie świeci na czerwono.
Oryginalnie format CD mógł pomieścić 74 minuty i 650MB danych, dopiero w późniejszych latach 90 pojawiły się krążki oferujące dłuższe czasy odtwarzania powyżej 74min co powodowało, że nie dało się takich nośników łatwo skopiować zwykłymi nagrywarkami wówczas dostępnymi. Z czasem jednak coraz częściej pojawiały się nośniki CD-R o pojemności 700MB i 80min a w późniejszym czasie i nawet krążki 800MB / 90Min oraz 900MB i 99Min - przy czym te dwie wersje nośników były absolutnie rzadkie i wymagały odpowiednich nagrywarek które ignorowały normalną pojemność nosnika (tzw. overburning).
Fizycznie płyta CD bitowo przechowuje nawet ponad 1GB danych. Cała ta dodatkowa ilość danych służy korekcji błędów. Struktura płyty CD poza wspomnianymi przez Ciebie poziomami korekcji EFM/CIRC - w przypadku płyt CD-ROM oferowała korekcję wyższego poziomu CIRC2 dla danych krytycznych w szczególności dla programów komputerowych - stąd ta różnica w pojemności. Przy czym i tutaj istniały pewne odstępstwa gdyż wspomniane przez Ciebie PlayStation korzystało owszem z nośników CD-ROM ale w standardzie XA - Extended Architecture - pozwalając na zapis niektórych danych z mniejszą korekcją błędów (np. pliki wideo, grafiki itd.). Co ważne - standard CD jako taki operował na wspomnianych przez Ciebie ścieżkach na poziomie struktury - co pozwalało na integrowanie danych komputerowych wraz ze ścieżkami audio CD - w podstawowym trybie Mixed-Mode jak i CD-Extra.
To co nie zabrzmiało w filmie to fakt, że zapisywalny nośnik CD jest trochę bardziej skomplikowany podczas zapisu z uwagi na konieczność dostarczania ciągłego strumienia danych do nagrywarki oraz dostosowania szybkości zapisu do nośnika. W czasach świetności pierwszych nagrywarek stanowiło to nie lada wyzwanie aby dostarczyć stały strumień danych - w przypadku przerwania takiego strumienia płyta nadawała się do kosza. Dopiero gdzieś około 2002 pojawiły się pierwsze napędy Sanyo pozwalające na dowolne przerwanie zapisu danych i rozpoczęcie go w miejscu przerwania i bardzo szybko podobne rozwiązanie zostało wprowadzone u innych producentów pod różnymi nazwami jak Burn-Proof czy JustLink. Dodatkowo płyty CD-R i CD-RW kategoryzowano ze względu na konieczność zapisu danych z odpowiednią prędkością - np. nie wszystkie nośniki CD-R da się zapisać z wysokimi prędkościami, podobnie jak CD-RW.
Kopiowanie płyt z PlayStation nawet z modchip'em nie było wcale takie proste. Nośniki PlayStation tak jak wyżej napisałem korzystały z formatu XA i dodatkowo wykorzystywały dane zapisane w tzw. subkanałach. Nie każda nagrywarka więc potrafiła skopiować te dane 1:1 (poza oczywiście znacznikiem Wobble).
Napędy przenośne w postaci Discmanów wcale nie miały problemów o których opowiadasz na filmie. Posiadałem swego czasu trochę tego sprzętu i większość dysponowała 30 a nawet 60 sekundowych cache'm dla danych co dawało wyjątkową odporność na wstrząsy. Co więcej - później po pojawieniu się przenośnych napędów ze wsparciem dla kompresji MP3 to już w ogóle była bajka. Zważywszy, że większość tych discmanów posiadała możliwość odczytywania nośników CD-RW czyniło to z tych urządzeń świetne źródło muzyki np. w samochodzie. Pendrive'y wtedy nie istniały - a nawet jeśli to ich wielkość była znikoma zwykle ograniczona do kilkudziesięciu MB.
Wspomniane przez Ciebie rozwiązanie DDCD było krótko żyjącym formatem firmy Sony. Niemniej niemal to samo rozwiązanie zastosowano w konsoli Dreamcast korzystając z formatu GD-ROM.
Z płytami kojarzą mi się najlepsze gry jakie kiedykolwiek powstały
Byłeś młody w czasach gdy jeszcze płyty wystarczały..Przy pojemnościach gier 8 GB jeszcze dwustronna DVD wystarczała.Dying Light 2 zajmuje 60 GB.Policz sobie ile to płyt dwustronnych DVD.
@maciekkg Co jest z tym związane,że oprogramowania już nie ma na płytach.Gry są dystrybuowane cyfrowo.
A ja używam do dziś kaset magnetofonowych, co do CD to lubiałem kolekcjonować gry oraz mam sporo płyt z gazet takich jak np komputer świat który miesiąc temu zakończył wydanie papierowe.
ok boomer
@@mirek190 ok zoomer
@@mirek190
Ok kid
@@grzegozsliz5371 Tacy są niektórzy. Wyśmieją prawdziwą muzykę z prawdziwego nośnika. Przykre
plotki o śmierci płyt CD z muzyką są mocno przesadzone - dla mnie to najlepszy nośnik - zarówno jakościowo jak i funkcjonalnie - po prostu podstawowy sposób słuchania Muzyki 👍👍😁😁
Radyjko odwrotnie mialeś powiedzieć. Plyta przyspiesza jak odczyt zbliża się do jej środka, a nie krawędzi zewnętrznej. Reszty nie bedę się czepiał. Pozdrawiam
Już to misiek raz tłumaczyłem ;)
Przede wszystkim płyty są odtwarzane od środka na zewnątrz.
Płyta zaczyna szybko i zwalnia, żeby utrzymać te sama prędkość
@@Radyjko oj misiek misiek nie brnij. Powiedziales co powiedziales i sie pomyliłeś. Zdarza się i tyle w temacie. A teraz tlumaczysz, że plyta jest przedewszystkim odtwarzana od środka na zewnątrz. Tak nie zawsze jest - chociażby programy-pliki, dlatego napędy czesto przyspieszaly i zwalniały i tak w kółko. Naprawdę nie trzeba się starać udowadniać, że jest się nieomylnym. Robisz fajne materialy filmowe a moim komentem chcialem tylko zwrocić na jeden, można by powiedzieć czeski błąd. Nie zmuszaj mnie do wypunktowania innych 😀 Rób dalej to co robisz bo jest to dobre.
@@korneliuszrozestrzynski3534 przyznaje racje bez bicia! Już napisałem osobny komentarz z przyznaniem do tego błędu 🥲 przepraszam! A ten komentarz wyżej pisałem jeszcze przekonanym, ze powiedziałem dobrze 🥲🥲🥲
Przepraszam raz jeszcze! Następne filmy będą pilnował jeszcze bardziej!
Jeszcze dlugo nie znikną. Muzyka dalej jest wydawana na CD i coraz częściej winylach.
@MaciekKG No nie za takie wielkie znowuż, góra 300 zł, a przeważnie nie więcej jak 130. Obudowy z kieszeniami na napęd wciąż da się chyba kupić i można złożyć kompa z napędem podłączonym przez SATA, aczkolwiek rozwiązanie na USB też jest dobre. Moja nagrywarka wcześniej była sporadycznie używana, ale ostatnio nagrywałem i odtwarzałem różne plyty i cały czas jest włączona do USB. Jak w danym momencie nie jest potrzebna, to można ją odłączyć w prosty sposób i nie opóźnia rozruchu.
Nie wiem jak wy ale jakieś pięć dni temu kupiłem pustych 100 płyt dvd-r i 50 cd-r ;)
te nośniki będą z nami jeszcze dłuuuuugo bo jest na nie nadal zapotrzebowanie wśród kowalskich jak i wieeeelu firm.
Fajnie by było, jak byś zrobił film o płytach GD-ROM (GIGABYTE DISC READ ONLY MEMORY) wykorzystywanych w konsoli SEGA DREAMCAST, ponieważ mało kto o nich wie.
Ja miałem kiedyś nagrywarkę cd 4 razy to byłem gość na dzielni :) Natomiast teraz ostatni raz napęd w kompie użyty jakiś ponad rok temu z ciekawości bo znalazłem niepodpisaną płytę za szafą hehe
Nie był to HP CD Writer+ ?:)
Też miałem 4X Yamaha, dla bezpieczeństwa nagrywało się 2X i wychodziło z pokoju ;)
Mam kolekcję płyt CD, DVD i Blu-Ray. Mam dużo różbych formatów. Mam CD-R, CD-RW, CD-ROM, DVD-R, DVD+R, DVD-R DL, DVD-ROM, BD-R, BD-ROM. CD-R i DVD-ROM bardzo podobnie wyglądają.
0:13 wiesz, zawsze można to przez USB załatwić, ja se Blu-Raya podpiąłem do mojego kompa stacjonarnego
Co do najgorszych formatów to też Kodak zrobił PhotoCD, ale na Wikipedii jest o nim tyle co kot napłakał i ptak na ulicy nasrał, a nawet nie ma chyba żadnego programu do wypalania PCD. Ja mam kilka CD ze zdjęciami ale w formacie Data CD na CD-R.
5:47 na odwrót. Szybciej musi kręcić bliżej środka, a wolniej bliżej krawędzi, żeby utrzymać tą samą prędkość kątową dysku. W płytach winylowych prędkość ta spada bliżej labela więc tak naprawdę pasmo przenoszenia na krawędzi płyty jest wyższe niż przy labelu.
Dokładnie. Konkretne sprostowanie. Niektórym przydałaby się powtórka z fizyki oraz korepetycje z teorii sygnałów cyfrowych i analogowych :)
@@Marecheck1978 Dokładnie, wszystkich nie nauczysz, nawet taka głupotka jak "płyta CD z muzyką".
Takie zwierzę nigdy nie istniało, płyta CD to zawsze i tylko, nośnik danych kodowanych i zapisanych cyfrowo.
A to że da się tego słuchać jest zasługą odtwarzacza który cyfrowy zapis (lepiej lub gorzej) odczytany z przy pomocy lasera z optycznie czynnej warstwy nośnika, przetwarza na analogowy elektryczny sygnał.
Podobnie dziwaczne mody skłaniają niektórych by wierzyć w "lepszość" czarnej analogowej płyty.
Nie wiedzą biedacy że już od bardzo dawna nie istnieją żadne analogowe studia nagraniowe.
Wszystkie zapisy i montaże nagrań są wykonywane wyłącznie cyfrowo, na zakończenie całego procesu jako jedyny analogowy (konwertowany z cyfrowego zapisu) pojawia się wycięty w płycie matrycy ciągły analogowy rowek.
Gdyby nawet ktoś na świecie, gdziekolwiek, tworzył jakiekolwiek analogowe zapisy byłoby to absolutne kuriozum.
PS
Teraz właśnie umierają ostatnie wykonywane w technice analogowej odbiorniki radiowe, odwrotu od ogólnej tendencji raczej nie doświadczymy.
PS II
Wraca (wrócił) LORAN (w cyfrowej wersji) sygnał stoi na 100khz, no ale skoro istnieją takie kurioza jak Wide-band WebSDR .....
Fajnie, chociaż dużo rzeczy pomijasz i to trochę rozprasza. Spodziewałem się też wyjaśnienia różnicy między +R i -R, bo to było też popularne.
Nigdy nie istniało żadne CD+R. Z DVD CI się pomyliło.
5.48 na odwrót!!!!
Przy stałej prędkości kątowej punkt bliżej środka porusza się z mniejszą prędkością liniowa niż punkt przy krawędzi. Laser dochodząc do krawędzi zwalnia prędkość obrotowa płyty aby zachować stałą prędkość liniowa.
Bardzo dobry standard dobra jakość muzyki.Ja dalej słucham Wiesz co masz .MP3 ma gorszą jakość.Płyta daje długą niezmienną jakość.Są specjalne pojemniki na płyty muzyczne.Są kolekcjonerzy płyt CD.Program potrafi poprawić często rysy.Prędkość odtwarzacza zmienia się w zależności od miejsca.Płytę czyta się od środka jest zamknięta nie można jej uszkodzić.Prędkość kątowa się zmienia to wychodzi nawet z fizyki są koła odczytu powiększające się dotyczy płyt muzycznych i Compact dysk w Japoni są małe dyski zamnięte mini dyski muzyczne miałem wieżę Technicsa i dyski muzyczne.Jest bufor cyfrowy danych korygujący prędkość kątową odczytu.Jak się czegoś nie wie to warto zapytać elektroników.Napęd CD jest podobny do dysku twardego sposób odczytu danych Można mieć obraz płyty na dysku komputera.Jak mam płytę to wiem że mam kolekcję utworów może słuchać ze mną kolega i rodzina mogę pożyczyć członkom rodziny aby posłuchali.Miałem zmieniacz płyt Panasonic teraz mam wieżę Sony na 3 dyski odtwarza płyty MP3.Miałem zmieniacz Aiwa dałem koledze za 5 £ zapłaciłem za używany kilkanaście £ wcześniej są do wyboru do koloru i tanie mają kasety muzyczne często.Wziąłem 5 £ aby wiedział kolega że kupił i jest jego teraz.Mogłem mu dać za darmo.Jak zapłaciłeś 5 £ to wieża jest w pełni twoja możesz ją dać komu chcesz.Pobiera się symboliczną kwotę aby było że sprzedałeś a nie dałeś .Dałeś brzmi nie ładnie ktoś może kombinować że tylko pożyczył jak nie ma pieniędzy w transakcji.
byłam w ostatnio w RTV EURO AGD I NADAL SPRZEDAJĄ
Łał ludzie sprzedają nadal popularny standard płyt które może obsłużyć większość komputerów i konsol niemożliwe
Nośnik na którym nadal wszyscy wydają albumy muzyczne. Owszem jako nośnik danych cd są juz przestarzałe. Nie można jednak powiedzieć ze zanikają.
Obejrzyj film ;) tam właśnie tłumacze, ze mimo rozwoju to wróciliśmy do pierwotnego zastosowania ;)
@@Radyjko ale cd nigdy nie zniknęło. W tym problem. „Historia cd” dotyczy raczej gier i płyt jako nośników danych. W branży muzycznej są od dawna i nic nie wskazuje na to żeby umierały. Owszem coraz mniej aut ma odtwarzacz cd ale nadal każdy (No prawie każdy) wydaje album na fizycznej płycie cd.
@@kristof46 historia cd w tytule, bo w filmie jest o początkach i rozwoju płyt ;)
I serio wydźwięk jest właśnie taki, ze zaczynaliśmy od płyt kompaktowych i po wielu zmianach i tak wróciliśmy do nich właśnie ;)
będzie że się czepiam... latami robiono obciach mówiąc si di er zamiast si di ar, może spróbujmy oddziadersić te różne si di er wu (si di ar dablju) w 21 wieku? o si di ałdjo (si di odjo) już nie wspomnę... Wiem że niejeden z nas w xx wieku marzył o podjechaniu pod kino z dziewczyną na pokładzie LamborDŻini by obejrzeć Edi Marfjego (Merfi) słuchając po drodze Tiny Tarner (poprawnie Terner) ale czas by te czasy w pełni zaczęły mijać...
Dużo się dowiedziałem na temat płyt CD. To teraz może kolej na materiał o płytach DVD
był jeszce audiofilski SACD ( Super Audio Compact Disc) ale był dosc krotko na rynku i okazał sie komercyjnym niewypałem.
Ja dalej używam CD w domowym odtwarzaczu jak i w samochodzie. Tej jakości nie zastąpi żadna kompresja MP3 itd. Płyty CD Audio mają się dobrze i jeszcze sporo lat będą tłoczone :) ogólnie to dobrze opisałeś zagadnienie płyt kompaktowych z ważnymi szczegółami, widać długie przygotowanie do filmu :)
Plyty CD to umarly dawno temu.
@@mirek190 CD audio? Czy mówisz o CD ROM, czy CD-R? Bo muzyka dalej jest wydawana na CD.
@@1991Jurek ..tak samo jak na plytach gramofonowych czy tasmach magnetycznych ... sa to formaty matrwe
@@mirek190 całe szczęście to tylko twoje zdanie, ale ludzie lubiący słuchać muzyki dalej kupują te nośniki.
@@1991Jurek tak to sa entuzjasci ... wiec te formaty sa martwe
Bardzo fajny materiał, więcej takich by się przydało!
Miłego oglądania!!!
20:00 no bez przesady, odtwarzacze z cache to nie był jakiś rocket science, mój pamiętał gdzieś do 2 minut więc zacięcie było praktycznie niemożliwe. Dopiero jak włożyłem w plastikowy uchwyt drzwi w aucie i po dłuższej jeździe odtwarzacz potrafił się zaciąć ale to też rzadko bo wystarczyło chwilka "spokoju" i momentalnie bufor się odnawiał. Oczywiście generalnie pomiędzy odczytami płyta stała nieruchomo żeby zaoszczędzić miejsce. Bardzo dobrze wspominam te czasy a ja zawsze celowo w ten uchwyt wkładałem discmana żeby obserwować jego walkę o poprawny odczyt :P
To ja miałem jakiegoś budżetowego i jak już udało się włożyć do kieszeni kurtki, to wystarczyło mocniej ręka machnąć jak szedłem i zamiast muzyki towarzyszył mi szum kręcącej się płyty 🥲 szybsza zmiana płaszczyzny 🫡 może zawsze miałem pecha i w złym momencie się to działo 😞
Nienawidziłem skubańca
@@Radyjko no to nie, buforu niestety nie miałeś. U mnie już jakieś 30-40s przed końcem już się rozkręcał żeby doczytać i albo doczytał albo te pół minuty walczył aż się przerwało ;p
Nie zapomnę jak z kumplem autem jechalem po zdaniu prawka; muzyka na full i z płyty gdzie nie miał też buforu w radiu i co chwilę się zacinalo xD nie sądziłem że takie radia samochodowe mogą istnieć... Mojego radia w aucie nigdy nie udało mi się zaciąć ;P
CZEKAM NA DVD!
Pierwszy raz słyszę, żeby PSX sprawdzał ruch lasera... Zabezpieczenie SONY polegało po po prostu na umieszczeniu kodu regionu na początku płyty (obszar najbliżej środka). W płytach CD-R obszar ten zawierał metadane opasujące płytę i nie mógł być nadpisany (był tylko do odczytu). ModChipy po prostu wstrzykiwały kod tych 4 liter do konsoli by ta myślała że odczytała je z płyty.
tez mnie to zdziwilo ...co za glupoty on wygaduje ....
Brakło chyba który producent komputerów użył jako pierwszy tego wspaniałego nośnika 😄
Już przed 30. laty wielu twierdziło, że pierwszym komputerem seryjnie wyposażanym w odtwarzacz płyt był Commodore CDTV, ale pewnie wielu producentów przypisuje sobie pierwszeństwo i zdania są podzielone.
@@spavatch dokładnie, nie wiele ludzi o tym wie,👍
@@spavatch Jak juz to Amiga CDTV produkowana przez firmę Commodore
rozwiń temat zabezpieczeń antypirackich na konsolach, fajnie sie tego słucha
Świetny materiał. Zasługuje na lepszą oglądalność
Ja nadal kupuje CDki i używam Discmana. :)
też tak mam bo streamingowe platformy nie mają wszystkiego i wiele razy już to wychwyciłem, kiedy chciałem znaleźć coś co mam na płytach CDaudio
Teraz na Jedną z dziesięciu płyt ze sklepu da się coś nagrać. A tak pozostałe wywalają błąd. Sprawdzałem już od kilku producentów, na kilku programach i komputerach i nawet Esperanza potrafi wywalić błąd przy nagrywaniu.
Esperanza to raczej niższa półka. Ja nagrywam na nośnikach Verbatim i nawet 20-letnie płyty bez problemów się odczytują
Kiedyś nie było mnie na to stać więc ściągałem muzykę z internetu, ale teraz w miarę możliwości powiększam moją bibliotekę CD-audio. Niestety gdy wczoraj po dłuższej nieobecności odwiedziłem MediaMarkt to okazało się że wyparował w nim cały dział z muzyką i filmami, a gdy chwilę później wpadłem do empiku to się okazało że dział nośników cyfrowych został bardzo mocno pomniejszony, a zamiast tego pojawiła się masa zbędnych winyli.
Płyty CD to nie tylko komputery, płyta CD powstała w 1982 roku, do dzisiaj CD-Audio jest używane oraz jest popularne.
Polecam obejrzeć film ;)
Tam o tym wszystkim jest mowa 🙂
popularna jak yeti ;)
@@mirek190 wystarczy wejść do pierwszego lepszego empiku, znajdziesz szybciej niż yeti. :)
@@stjepan6666 taaa... empiki prawie wymarly
Do dziś używam CD do samochodu i DVD do filmów / muzyki / gier, bo taki netflix, steam usuwa po czasie tytuły, a ja się nie martwię. Do dziś kupuję DVD Double-Layer LightScribe i wypalam sobie tytuł na płycie technologią LightScribe i dane. GTA IV na jednej płytce DVD, FarCry'e, RCT3, San Andreas, LFS, NFS GTA V skompresowany do jednej płyty Double-Layer, Spore, KSP, setki albumów różnych wykonawców, setki filmów, których nigdy nie znajdziecie na netflixie, nawet tytuły usunięte z netflixa.
Odtwarzacz DVD z funkcja nagrywarki - koszt 20zł. 1 płyta DVD Double-Layer Verbatim 8,1GB - koszt 3zł.
Prędkość liniowa jest mniejsza przy środku okręgu niż na krawędzi, więc raczej płyta wolniej kręci się gdy odczyt następuje na krawędzi płyty a szybciej kręci się gdy odczytuje bliżej środka płyty ?
drogi panie. standardowa plyta a wlasciwie jej pojemnosc do okolo 2000 roku miala pojemnosc do 650 mb. plyty o rozmiarze 700 mb to pozniejsze wersje tkz extended
5:47 , ten gest domyślam się że nie był planowany haha
Cały czas używam do słuchania muzyki na zestawie stereo , kupuję płyty audio XRcd HDcd , żadne cyfrowe formaty audio oraz przetworniki cyfrowe nie dorównują jakości XRcd a czasem też wypalam muzykę na cd a do obsługi komputera są nie potrzebne , wszystko z neta
Super materiał
Dzięki!
Pamiętam, że program Nero miał bardzo dobrą korekcję błędów. Jak płyta nie chciała działać to robiło się nim jej obraz.
Nadal go używam :)
Discmany to był okres u mnie okres końca liceum i studia i sporo się tego używało! W drodze do szkoły i na uczelnie. Ale był plecak :)
I było tak pięknie!! Z kolegami i koleżankami wymieniało się płyty.. A nie taki szajs jak dziś, wszystko jest w durnym necie, już nie potrzeba się spotkać, pogadać, zobaczyć coś nowego od kogoś i się ucieszyć.. Nie lubię obecnych czasów. Internet to taki kran z wszystkim i niczym. I ani tego dotknąć nie można, postawić na półkę itd. Ble. 🙄 Pozdro. :)
Raczej musi szybciej kręcić płytą na środku a wolniej gdy laser jest przy krawędzi żeby zachować te samą prędkość liniową. Chyba na rowerze o małych kołach trzeba szybciej pedałować.
dalej mam cd i dvd a nawet RW i korzystam jeszcze mimo ze wszystko juz leci na pendrive :)
Gdzieś już widziałem material z bardzo podobna treścią, ktoś może ma pojęcie Dzie to było?
COOOOO ?! 5:40 - panie to je na odwrót, im bliżej środka jest laser, tym płyta kręci się szybciej. 1,3m ciągu danych na sekundę odczyt, pi=3,14, liczmy że dane zaczynają się 3cm od środka płyty (bo w środku mamy sam wirnik, który ma nadać prędkość obrotową płycie) obwód koła to 2*PI*r czyli 2*3,14*3=18,84 cm - tyle wynosi obwód, więc 1,3m = 130cm 130cm/18,84=6,9, czyli płyta w sekundę musi się obrócić prawie 7 razy, gdy laser jest prawie na brzegu płyty czyli przyjmijmy 6cm to 2*3,14*6=37,68 więc 130cm/37,68=3,45, więc płyta musi się obrócić prawie 3 i pół raza.
Super materiał:):)
Dzięki!
Dalej mam kilka nagrywarek i szczerze mówiąc, myślę że tak jest lepiej kiedy mogę wyrzucić 700MB-50GB na płyte zamiast kisić to na dysku, który upada jak oblegana forteca pod obławą aktualizacji systemu i puchnących logów z komunikatorów.
Posiadanie czegoś w formie fizycznej jest dla mnie po prostu wygodniejsze. Po drugie niektóre przedmioty w tym płyty mają wartość kolekcjonerską. Wirtualne byty są pozbawione namacalności tak naturalnej dla człowieka jako bytu fizycznego. Ogólnie, uważam, że wróci moda na posiadanie rzeczy fizycznych, podobnie, jak wróciła na winyle co jest w zasadzie irracjonalne.
Nigdy nie miałem discmena pamiętam, że jako dzieciak przegrywałem z CD na kasety i tak muzyki na wyjazdach słuchałem... Co do samych płyt po prostu wypar je Internet, jest to bardziej ekonomiczny sposób do dystrybuowania gier...
Nie no dyskietki do dziś są w użytku. Masa maszyn CNC działa właśnie na dyskietkach (nie te nowe maszyny ale te wyprodukowane do lat 2000) , a ich sterowanie jest oparte o procesory nawet 133mhz .... bo jak coś działa i robi robotę (bo tylko ma sterować kilkoma osiami, to po co to zmieniać :D ) Co do discmanów, nie zgodzę się, że coś tam się zacinało i przeskakiwało, może w pierwszych modelach. Ale nad walkmanami miały mega przewagę - nawet przegrana płyta brzmiała o niebo lepiej niż przegrana kaseta. Przewijanie zmiana piosenki to już lata świetlne między tymi odtwarzaczami - wiem bo miałem oba, później miałem odtwarzacz mp3 i mp4 .... Temat CD zabiły przenośne dyski HDD a przenośne dyski HDD zabiły "pendraki" .... Do tego uruchomił się Steam, GoG, i inne "sklepy w chmurze" .... Teraz pytanie co zabije "chmurę" jako nośnik przechowywania danych :)
Dokładnie. CNC na portach RS232 i dyskietki i muszę przyznać, że do dziś te maszyny są niezniszczalne, szczególnie procesory i pamięć wewnętrzna - cholerstwo wytrzymałe. Nowe już śpiewają "Niebieski orszak", tak im pamięć SSD pada, wywala błędem wewnętrznym - kontroler USB nie odpowiada.
Rok temu na wykładach wykładowca poinformował nas, że zadania, które wykonamy w pewnym programie mają być zgrane...na płytę CD. Na początku się trochę zaśmialiśmy.....,gdy po krótkim czasie ogarneliśmy...., że on tak na serio XD
Straszne uogólnienie. Nadal kupuję tylko fizyczne wydania gier na płytach, nadal kupuję tylko muzykę na CD lub winylach. Nie posiadam nawet Spotify. I mam wielu znajomych co również preferują nośniki fizyczne. Nie można więc uogólniać, że nikt nie ma z CD dzisiaj nic do czynienia.
Super materiał, oby wiecej takich
6:50 - czekamy na ten drugi materiał :)
5:47 będę się czepiał ale dokładnie odwrotnie. Wolniej na krawędzi a szybciej bliżej środka.
Dokładnie tak jak mówisz.
super filmik oby więcej takich
To ma głębszy wymiar - to co masz na CD, kupując czy ściągając i nagrywając, to jest twoje i nikt ci tego nie zabierze. Fizyczna rzecz, która zawsze jest twoja i wystarczy najprostszy odtwarzacz by odczytać. A promowane obecnie formy typu stream, to niestety ślepy zaułek - płacisz za coś, co nie jest fizyczne i finalnie nigdy nie będzie należało do ciebie. Nie wspominając o tym, że wystarczy jeden klik tracisz dostęp do tego pliku lub możliwości jego odtworzenia.
Miałem taki identyczny Discman Thomsona i pamiętam, że strasznie się zacinał przy byle poruszeniu odtwarzacza.
Kiedy dostajesz płytkę z rezonansu i nie masz napędu w kompie za 12k XDD
Pamiętam jak Counter Strike miałem na płycie (i nadal mam ) :D
Jak komp kosztował 12k to nie ma problemu dorzucić jeszcze 250 zł za nagrywarkę DVD ;-)
Problem w tym, że raczej zewnętrzną, bo coraz mniej obudów ma w ogóle zewnętrzne gniazda 5,25 calowe.
Co?
A przypadkim plyty z PSX nie mialy zmodyfikowany poczatek plyty gdzie byl odczytywany region i tak nagrywarka nie mogla zapisac danych?
Bardzo dobry film ale "PÓŁTOREJ giga miejsca" trochę mnie zniesmaczyło. Mimo wszystko łapka w górę.
Bardzo ładne imię ale Kononowicz też takie ma.
Swietny material
Taka mała korekta co do prędkości. Jest odwrotnie, im bliżej środka tym większa prędkość obrotowa.
Płyty CD obecnie stosowane są jako nośnik muzyczny.
Pisząc to wiem że Pan to wie ale być może ktoś kto ogląda felieton może zostać wprowadzony w błąd.
Kiedy płyty zaczęły być popularne jako nośnik danych do komputerów rozwinął się internet.
I to w zasadzie przekreśliło przyszłość formatu cd jako nośnika danych.
Ale w zastosowaniach audio są doskonałe.
Wcale nie znikły i nieprędko znikną a może nawet nigdy nie znikną.
Mam oczywiście na myśli dającą się przewidzieć przyszłości.
W stosunku do pamięci masowych oraz Internetu format ten jest wolny mało pojemny i niewygodny.
Kolego, z tą prędkością obracania płyty jest odwrotnie. Bliżej środka płyty, jest ona większa, i w miarę oddalania ku zewnątrz, zmniejsza się.