Widzę że byłeś równie zaskoczony co ja, ubytkiem wody w akumulatorze, kiedy dokonałem po raz pierwszy takich dokładnych pomiarów. Co do pomiarów pojemności czy też gęstości elektrolitu po ładowaniu - dochodzę do wniosku że nawet 24h to zbyt krótki okres - wzrost gęstości, a co za tym idzie pojemności po ładowaniu, przebiega jeszcze przez kilka kolejnych dni. To zależy przede wszystkim od początkowej gęstości - im ta gęstość (przed ładowaniem) niższa, tym "swobodny" wzrost po ładowaniu bardziej dynamiczny. Podoba mi się Twoje skrupulatne podejście do tematyki - życzę powodzenia i czekam na kolejne materiały. Pozdrawiam
Witaj Tomaszu, bardzo się cieszę, że tu trafiłeś. Do dzisiaj używam Twojego kalkulatora Peukerta 👍🙂 Gęstość rośnie po odstawieniu akumulatora chyba głównie po ładowaniach łagodnych. Po ładowaniu dynamicznym, kiedy jest silne gazowanie, po prostu wszystko się mocno miesza i te silne ruchy płynu powodują skuteczniejsze opuszczanie gęstego elektrolitu z płyt. Po takim ładowaniu widzę wręcz spadek gęstości i to pomimo spadku temperatury, a to już za sprawą stratyfikacji elektrolitu. O samej gęstości też mam zamiar zrobić jakiś krótki materiał, przy najbliższej okazji 👍
Co do ubytku wody kto wymyślił akumulator odrazu wyczaił, że do tego ubytku dochodzi, czyli nie jest to anormalną sytuacją tylko z natury przewidzianą.Akumulatoorwi skrarcamy życie na kilka sposobów poprzez niedoładowanie, przeładowania, za wysoką gęstością, za niską gęstością.Skutkiem za niskiej gęstości jest zasiarczenie jak kryształki siarki urosną to zaczynają deformować strukturę kratek jak gęstość za wysoka może dojść do wypalenia/przepalenia mostków kratek i też deformują fizyczną, ustaloną wcześniej w procesie produkcji wzorową strukturę. Poznałem akumulatory OEM pracujące w aucie ponad 10 lat nigdy nie doładowywane z wzorowym poziomem elektrolitu jak też widziałem akumulatory pracujące 2 lata w aucie i 20razy doładowywane, czyli trzeba napisać winny nie był akumulator tylko instalacja ładująca w aucie ewentualnie mega niekorzystne warunki eksploatacji akumulatora. Akumulator bezkorkowy, czy korkowiec z płynnym elektrolitem solidnie wykonany w technologi CaCa przy takim ładowaniu jak Ty wykonałeś nigdy nie straci 27g wody.Taki ubytek wody może świadczyć, że akumulator z video nie jest wysokich lotów i wapnia w płytach ma mniej niż kot napłakał. Wykonaj test z innym akumulatorem.
Masz rację, ten model jest dość osobliwy - pewnie pamiętasz ale mam dokładnie taki sam egzemplarz i ładuje się on dość "nisko" nawet w niskich temperaturach. Przy napięciu 15,8V bierze całkiem sporo prądu i dość intensywnie gazuje. Ładuje się go dość specyficznie i nietypowo - w porównaniu z całą gamą innych akumulatorów które miałem u siebie na stole.
Tomaszu, ale o ile pamiętam, Twój egzemplarz Specbata to Varta/Bosch lub Autopart (dwa wiotkie uchwyty), a mój to Westa (jedna gruba rączka). Ale rzeczywiście, ładuje się niskim dość napięciem. Na żadnym z etapów ładowania nie przekroczył 15,7V, a jest nabity pod korek. Tadku, jest, co jest. Akumulator jakich wiele. Wydaje mi się, że bardziej przyczyną jest tu "przeładowanie", które powszechnie uważa się za zbyt mocne naładowanie, a tymczasem jest etapem tak naprawdę braku ładowania, braku przyjmowania ładunku, kiedy jest już pełny, bo wtedy cała energia idzie już w temperaturę i elektrolizę. Na filmie zdaje się powiedziałem, że mogłem wyłączyć już po 15-16h, ale jak teraz patrzę na wykres, to można było już po 12, a może i 10h. Czyli przez 8-10h para szła w gwizdek. 8-10Ah produkowało wodór i tlen oraz ciepło. Myślę, że z 20g tego ubytku można przypisać właśnie temu ostatniemu etapowi.
@@prawyplus865 Odpowiem krótko dolewanie wody jeśli zachodzi taka potrzeba nie jest czymś złym.Elektroliza w akumulatorach zachodziła, zachodzi i będzie zachodzić.Akumulator ma od tego kreski poziomu elektrolitu, czyli jest jakaś tolerancja.Akumulator jak żyje 5 lat to dobrze i trzeba mocno się starać, aby elektrolit odsłonił płyty przez ten okres.Kto ma dryg robi otworek o średnicy igły od strzykawki i uzupełnia wodą ubytek.Kto drygu nie ma kupuje nową baterię.Lepszy akumulator sprawny z ubytkiem elektrolitu niż ustawicznie rozładowany z wzorowym poziomem.
Dolewki wody jak najbardziej, czynność dla mnie podstawowa i standardowa. Problem jest właśnie, kiedy akumulator jest zamknięty. Nie każdy zdecyduje się na dziurawienie. Dziury wierci kilku wariatów, jak my, a 99,999% użytkowników akumulatorów bezobsługowych będzie się na taki pomysł pukać w głowę 😆
@@prawyplus865 Tak czy siak poziom elektrolitu wystarczy na 5 lat jak będzie miał troszeczkę powyżej 5 lat to już ekstra dobrze, jak aku drugiego montażu tyle wytrzyma.Kto nie kuma czaczy w materii okołoakumulatorowej to i tak ma w tyle cały elektrolit, a o jego poziomie nie wspomnę laik dzieli akumulator na sprawny i do wymiany.
Ha, bardzo dobre pytanie! A to właśnie zależy od tego, co kto uznał za "do pełna" 😉 Wedlug mnie to stan, w którym płyty (ew. to, co z nich zostało) są całkowicie wolne od siarczanów.
@@prawyplus865 Wbrew pozorom sytuacja nie jest tak do końca jasna. Kupujemy akumulator z gęstością 1.28 z fabrycznym poziomem cieczy. W czasie testów można uzyskać i 1.30, bez zauważalnego spadku poziomu cieczy, chociaż ja nie bawiłem się w ważenie i nie chciałbym przesądzać jaka ilość utraconej wody powoduje wzrost gęstości np o 0.01g/cm3 Czasem mam wrażenie, że gdzieś z płyt jeszcze wychodzą jakieś siarczany.
0,01 g/cm3? W aku z budą L3 to zaledwie 17-18 cm3 H2O na celę, czyli na cały 100-110 g wody. Obliczenia obliczeniami, ale potwierdza mi się to w praktyce 👍 Jest to jedna z przyczyn, dla których gęstości nie traktuję jako ostatecznej wyroczni.
@@prawyplus865 Tak, chodzi mi o różnicę gęstości o 0.01g/cm3. Gęstość mimo wszystko jest wyznacznikiem poziomu naładowania. Ja już parę razy zauważyłem i stwierdziłem, że mając taki sam poziom wody jak było fabrycznie a może nawet nieco więcej po dolaniu mogę uzyskać gęstość nawet 1.30. Ale być może są to takie subtelne różnice nie zauważalne optycznie "na oko" ale są już zauważalne w stężeniu kwasu. Przy okazji - ile jest wagowo (albo objętościowo) roztworu kwasu siarkowego w L3 ? Tak szacunkowo.
Widzę że byłeś równie zaskoczony co ja, ubytkiem wody w akumulatorze, kiedy dokonałem po raz pierwszy takich dokładnych pomiarów. Co do pomiarów pojemności czy też gęstości elektrolitu po ładowaniu - dochodzę do wniosku że nawet 24h to zbyt krótki okres - wzrost gęstości, a co za tym idzie pojemności po ładowaniu, przebiega jeszcze przez kilka kolejnych dni. To zależy przede wszystkim od początkowej gęstości - im ta gęstość (przed ładowaniem) niższa, tym "swobodny" wzrost po ładowaniu bardziej dynamiczny.
Podoba mi się Twoje skrupulatne podejście do tematyki - życzę powodzenia i czekam na kolejne materiały.
Pozdrawiam
Witaj Tomaszu, bardzo się cieszę, że tu trafiłeś. Do dzisiaj używam Twojego kalkulatora Peukerta 👍🙂
Gęstość rośnie po odstawieniu akumulatora chyba głównie po ładowaniach łagodnych. Po ładowaniu dynamicznym, kiedy jest silne gazowanie, po prostu wszystko się mocno miesza i te silne ruchy płynu powodują skuteczniejsze opuszczanie gęstego elektrolitu z płyt. Po takim ładowaniu widzę wręcz spadek gęstości i to pomimo spadku temperatury, a to już za sprawą stratyfikacji elektrolitu.
O samej gęstości też mam zamiar zrobić jakiś krótki materiał, przy najbliższej okazji 👍
Co do ubytku wody kto wymyślił akumulator odrazu wyczaił, że do tego ubytku dochodzi, czyli nie jest to anormalną sytuacją tylko z natury przewidzianą.Akumulatoorwi skrarcamy życie na kilka sposobów poprzez niedoładowanie, przeładowania, za wysoką gęstością, za niską gęstością.Skutkiem za niskiej gęstości jest zasiarczenie jak kryształki siarki urosną to zaczynają deformować strukturę kratek jak gęstość za wysoka może dojść do wypalenia/przepalenia mostków kratek i też deformują fizyczną, ustaloną wcześniej w procesie produkcji wzorową strukturę.
Poznałem akumulatory OEM pracujące w aucie ponad 10 lat nigdy nie doładowywane z wzorowym poziomem elektrolitu jak też widziałem akumulatory pracujące 2 lata w aucie i 20razy doładowywane, czyli trzeba napisać winny nie był akumulator tylko instalacja ładująca w aucie ewentualnie mega niekorzystne warunki eksploatacji akumulatora.
Akumulator bezkorkowy, czy korkowiec z płynnym elektrolitem solidnie wykonany w technologi CaCa przy takim ładowaniu jak Ty wykonałeś nigdy nie straci 27g wody.Taki ubytek wody może świadczyć, że akumulator z video nie jest wysokich lotów i wapnia w płytach ma mniej niż kot napłakał.
Wykonaj test z innym akumulatorem.
Masz rację, ten model jest dość osobliwy - pewnie pamiętasz ale mam dokładnie taki sam egzemplarz i ładuje się on dość "nisko" nawet w niskich temperaturach. Przy napięciu 15,8V bierze całkiem sporo prądu i dość intensywnie gazuje. Ładuje się go dość specyficznie i nietypowo - w porównaniu z całą gamą innych akumulatorów które miałem u siebie na stole.
Tomaszu, ale o ile pamiętam, Twój egzemplarz Specbata to Varta/Bosch lub Autopart (dwa wiotkie uchwyty), a mój to Westa (jedna gruba rączka). Ale rzeczywiście, ładuje się niskim dość napięciem. Na żadnym z etapów ładowania nie przekroczył 15,7V, a jest nabity pod korek.
Tadku, jest, co jest. Akumulator jakich wiele. Wydaje mi się, że bardziej przyczyną jest tu "przeładowanie", które powszechnie uważa się za zbyt mocne naładowanie, a tymczasem jest etapem tak naprawdę braku ładowania, braku przyjmowania ładunku, kiedy jest już pełny, bo wtedy cała energia idzie już w temperaturę i elektrolizę. Na filmie zdaje się powiedziałem, że mogłem wyłączyć już po 15-16h, ale jak teraz patrzę na wykres, to można było już po 12, a może i 10h. Czyli przez 8-10h para szła w gwizdek. 8-10Ah produkowało wodór i tlen oraz ciepło. Myślę, że z 20g tego ubytku można przypisać właśnie temu ostatniemu etapowi.
@@prawyplus865 Odpowiem krótko dolewanie wody jeśli zachodzi taka potrzeba nie jest czymś złym.Elektroliza w akumulatorach zachodziła, zachodzi i będzie zachodzić.Akumulator ma od tego kreski poziomu elektrolitu, czyli jest jakaś tolerancja.Akumulator jak żyje 5 lat to dobrze i trzeba mocno się starać, aby elektrolit odsłonił płyty przez ten okres.Kto ma dryg robi otworek o średnicy igły od strzykawki i uzupełnia wodą ubytek.Kto drygu nie ma kupuje nową baterię.Lepszy akumulator sprawny z ubytkiem elektrolitu niż ustawicznie rozładowany z wzorowym poziomem.
Dolewki wody jak najbardziej, czynność dla mnie podstawowa i standardowa. Problem jest właśnie, kiedy akumulator jest zamknięty. Nie każdy zdecyduje się na dziurawienie. Dziury wierci kilku wariatów, jak my, a 99,999% użytkowników akumulatorów bezobsługowych będzie się na taki pomysł pukać w głowę 😆
@@prawyplus865 Tak czy siak poziom elektrolitu wystarczy na 5 lat jak będzie miał troszeczkę powyżej 5 lat to już ekstra dobrze, jak aku drugiego montażu tyle wytrzyma.Kto nie kuma czaczy w materii okołoakumulatorowej to i tak ma w tyle cały elektrolit, a o jego poziomie nie wspomnę laik dzieli akumulator na sprawny i do wymiany.
Takie luźne, przewrotne pytanie w związku z tytułem filmu - czy da się akumulator naładować bardziej niż do pełna ? :).
Ha, bardzo dobre pytanie! A to właśnie zależy od tego, co kto uznał za "do pełna" 😉
Wedlug mnie to stan, w którym płyty (ew. to, co z nich zostało) są całkowicie wolne od siarczanów.
@@prawyplus865 Wbrew pozorom sytuacja nie jest tak do końca jasna. Kupujemy akumulator z gęstością 1.28 z fabrycznym poziomem cieczy. W czasie testów można uzyskać i 1.30, bez zauważalnego spadku poziomu cieczy, chociaż ja nie bawiłem się w ważenie i nie chciałbym przesądzać jaka ilość utraconej wody powoduje wzrost gęstości np o 0.01g/cm3 Czasem mam wrażenie, że gdzieś z płyt jeszcze wychodzą jakieś siarczany.
0,01 g/cm3? W aku z budą L3 to zaledwie 17-18 cm3 H2O na celę, czyli na cały 100-110 g wody. Obliczenia obliczeniami, ale potwierdza mi się to w praktyce 👍
Jest to jedna z przyczyn, dla których gęstości nie traktuję jako ostatecznej wyroczni.
@@prawyplus865 Tak, chodzi mi o różnicę gęstości o 0.01g/cm3.
Gęstość mimo wszystko jest wyznacznikiem poziomu naładowania. Ja już parę razy zauważyłem i stwierdziłem, że mając taki sam poziom wody jak było fabrycznie a może nawet nieco więcej po dolaniu mogę uzyskać gęstość nawet 1.30.
Ale być może są to takie subtelne różnice nie zauważalne optycznie "na oko" ale są już zauważalne w stężeniu kwasu.
Przy okazji - ile jest wagowo (albo objętościowo) roztworu kwasu siarkowego w L3 ? Tak szacunkowo.
Ilość elektrolitu - przyjmuje się 60% objętości akumulatora.