Słuchając podkastu bez wizji wyobrażałem sobie ten skok w dal i muszę powiedzieć, że wyglądał on dokładnie tak, jak w mojej wyobraźni. Wszystko dzięki bardzo dobremu komentarzowi Adama. Dziękuję ❤️
Dokładnie! Teraz zrobili zmianę w łyżwiarstwie figurowym. Zrezygnowali z przyznawania punktów za artystyczna warstwę tańca. Liczy się tylko technika, bo Yuzuru Hanyu wygrywał i technika i właśnie fantastycznym pokazem baletowo tanecznym. Odszedł i piękno przestało się liczyć. Dla mnie strzał w stopę, bo ja tylko z tego powodu oglądałam, bo jak mówi Dawid kompletnie nie jestem w stanie rozróznić nie tylko rodzaju skoku ake tego czy był potrójny czy już poczwórny. Dla mnie i jak widać po podcascie, dla wielu Liczy się wizual.
W podstawówce (chyba 5 klasa) jeździłem regularnie na zawody lekkoatletyczne i skakałem wzwyż z dzieciakami z innych szkół. Nie trenowałem tej dyscypliny, bo w szkole nikt się tym specjalnie nie interesował, jedynie wf-iści kojarzyli, że dobrze skaczę, to mnie wysłali. Miałem zielone pojęcie o tym, ale przez jakiś czas szło mi całkiem nieźle, chyba nawet na podium stawałem czasem. Aż przyszły pewne zawody, po których zrezygnowałem całkowicie z wyjazdów. Czekam na swoją kolej, żeby przeskoczyć belkę. W końcu przychodzi. Rozbiegam się po łuku i skaczę. Przeskoczyłem, belka nie spadła, ja zadowolony. Ale po tej serii skoków sędziowie mnie proszą do siebie i mówią mi, że jeszcze raz skoczę w ten sposób, to mnie zdyskwalifikują. Że niby jakąś złą pozycję w locie przyjąłem. Ja kompletnie nie wiem o co chodzi, jaka to pozycja, bo po prostu nie widziałem się od boku i nikt mi nie powiedział co konkretnie jest źle. Po podniesieniu belki wyżej, przeskoczyłem ją znowu udanym skokiem, ale sędziowie pokręcili głowami i mnie wyprosili ku zdziwieniu pozostałych dzieciaków. Ja spaliłem buraka ze wstydu i nigdy już tam nie pojechałem :D. Do dziś nie wiem co zrobiłem źle
Moim zdaniem podcast traci na dynamice gdy Dawid przepytuje zaskoczonego Adama. Co to jest X, skomentuj X, jak opisałbyś X. Jak nauczyciel do ucznia. Warto takie interakcje wcześniej ustalić. Z drugiej strony, tup tup tup sru jest warte każdego stresu :D
W ultratriatlonach min Iron manie nie wolno słuchać muzyki i ogólnie stymulować się niczym poprzez słuchawki. Jak dobrze wiemy są to konkurencję bardzo wytrzymałościowe i poza ogromną sprawnością fizyczną liczy się także siła psychiczną., aby wytrzymać morderczy wyścig w głowie, dlatego wszelką taka stymulacja uznawana się jest za rodzaj dopingu i jest zabroniona.
W triathlonie ironmana na etapie rowerowym nie wolno też jechać jeden za drugim by zmniejszyć opory powietrza. Musi być odpowiedni odstęp między zawodnikami.
To ma sens. Sluchanie muzyki według mnie nie na, bo o ile może zwiększyć wytrzymałość psychiczną, to jednocześnie jest prosta i dostępna technika Dla absolutnie każdego, więc nie zwiększa przewagi.
Errata: Przez cały film przewija się Tuariki Delamare, którego imię notorycznie przekręcam. Najpierw U, potem A. W 27:04 mówiąc jeden falstart na bieg mam na myśli - pierwszy falstart jest dyskwalifikacją.
Jestem po pierwszej części i właśnie siadam z kawą do słuchania tej. Chciałabym Wam bardzo podziękować za to co robicie, bo robicie świetną robotę. Ogólnie nie jestem fanką podcastów, bo wolę oglądać treści wizualne i zwykle jak tylko słucham, to się mocno rozpraszam, odpływam myślami. Jednak przegadaną godzinę mogę przesłuchać z pełną uwagą i jeszcze mi mało. Fantastycznie się Was słucha :)
Coś w tym jest, że w łyżwiarstwo figurowe bez komentarza ciężko się wkręcić. Ale są takie rzeczy, które i bez komentarza wyglądają zjawiskowo. Młode Rosjanki trzaskają skoki z podniesionymi rękoma, nierzadko w kombinacji. W zeszłym roku Ilia Malinin jako pierwszy łyżwiarz w historii wykonał na zawodach poczwórnego axla (axel jest chyba najtrudniejszym skokiem przez to, że właściwie wykonuje się półtora obrotu, jako że wybija się jadąc do przodu, a ląduje jadąc do tyłu, pozostałe skoki wybija i ląduje się jadąc do tyłu, tak więc poczwórny axel to 4,5 obrotu w powietrzu, coś fenomenalnego). Pewnie jeszcze coś bym sobie przypomniała, ale od jakichś dwóch lat nie oglądam przez brak czasu i bardzo żałuję.
Z tym kładzeniem się na lodzie w łyżwiarstwie figurowym może chodzić o to, że mogłoby dochodzić do wątpliwości czy po danym skoku czy kombinacji miał zawodnik/zawodniczka miał(a) się położyć na lodzie, czy to była po prostu gleba.
Z backflipem na łyżwach jest w ogóle ciekawie, bo najpierw zabroniono go, bo skok figurowy ma być lądowany na jednej nodze. Gdy udało się go wylądować na jednej nodze tej łyżwiarce to nadal było źle. Ogolnie wykładnia chyba jest taka, że ten skok zaburza płynność programu. Imho większym problrmem jest korba na skoki poczwórne. Technika ich wykonywania działa dla punktu ciężkości ciała mężczyzny, gdy w temat wchodzi biust czy biodra zaczynają się problemy. Aktualnie damskie skoki poczwórne opierają się na: - najniższej możliwej wadze ciała - banie nawet na picie wody w dniu zawodów - wystawianiu najmlodszych mozliwie zawodniczek, które jeszcze nie mają rozkręconego dojrzewania i zmian w budowie ciala z tym związanych - przyjęciu za normę, że po sezonie - dwóch w kategorii dorosłych te nastolatki mają całkowicie zniszczony organizm, a część ląduje na leczeniu psychiatrycznym. Albo grasz w ten sposób albo nie wygrasz. Moim zdaniem skoki poczwórne powinni zaorać i solą zasypać. Niech się ludzie skupią na jakości wykonania potrójnych i częścią artystyczną lepiej.
Odnośnie wypustkek w strojach kolarskich to w rzeczywistości chodzi właśnie o różnice w przepływie laminarnym a turbulentnym. Te wypustki mają właśnie kierować powietrza aby jak najbardziej ''spokojnie" przepłynie wzdłuż ciała kolarza. Co ciekawe to ograniczenie dotyczy tylko koszulki tej zewnętrznej, jeśli ten kształt wypustek jest wymuszony kształtem koszulki która jest pod właściwą koszulką tzw. potówki to wówczas ten punkt regulaminu nie wyklucza kolarza. Polecam zagłębić temat stroju w którym Filippo Ghana pobił rekord jazdy godzinnej na czas...😊
Ciekawy byłby podkast o zakazach w gimnastyce sportowej (bo artustyczna to coś całkiem innego), bo znaczna część tych figur, które wykonywała Nadia Comaneci czy Olga Korbut, są obecnie zakazane
Jak Wy to Panowie robicie, że osoba która nie interesuje się sportem W OGÓLE z przyjemnością spędza ponad godzinę słuchając o nim? ps. backflip piękny.
Tak dobrze się Was słucha jak mówicie o sporcie, że hit. Często gimnastyka wspominana, to może coś o jakiś cudach z dziedziny właśnie gimnastyki/akrobatyki? Tam przecież takie rzeczy niestworzone robią na tych drążkach, kółkach, trampolinach. Pewnie też masa rzeczy niedozwolonych "bo tak"
Jak sie nazywa ta zawodniczka skoku w dal, totalnie zapomniałam. Miała niebywałe długie włosy, podczas lądowania pierwsze co zrobiło ślad na piasku był jej warkocz. Sędziowie mieli kłopot jak to zakwalifikować, jak zmierzyć odległości do śladu od warkocza, czy od pierwszej części ciała? Czy warkocz to część ciała? Zdecydowali że jednak zmierzą do pierwszego śladu i niestety straciła przez to mnóstwo z uzyskanej odległości
Szanowny panie Dawidzie i Adamie, ja z pytaniem. Jeżeli potencjalna osobna rozmowa/ podcast o skokach narciarskich i przeliczniku za wiatr jest faktycznie dla was możliwa, to czy w tym kontekście powiecie o pewnej propozycji rozwiązania zaczerpniętej z lotnictwa, zwaną: true airspeed? Dziękuję za bardzo ciekawy podcast i ewentualną odpowiedź na moje pytanie.
Bardzo fajny podkast. Tez bym chciala ogladac skoki w dal roznymi technikami, z saltem tez :) Ostatnio ogladalam backflipa w męskim łyżwiarstwie figurowym. Wygrał, ale dostal ujemne punkty.
Sportem się nie interesuje a oba podcasty wysłuchałam myśląc, że wyłączę po 20 minutach a tu niewiadomo kiedy ta godzina pykla 😃 Jeśli chodzi o łyżwiarstwo figurowe, to także mnie to dziwi. Kiedyś lubiłam oglądać tylko dlatego, że ładne. Do dziś nie rozróżniam nie tylko rodzajow skokoków, ale tego czy są potrójne czy poczwórne, bo obrót jest zbyt szybki. Lubię piękne sekwencje taneczne, a tu czytam, że od odejścia Yuzuru Hanyu, który stosował nie tylko zróżnicowane figury, np najcudowniejsze hydroblade jakie znam, to jeszcze tańczył do ciekawej muzyki, zgrywał się co do nuty, kiedy większości łyżwiarz jak ja to nazywam- muzyka nie przeszkadza. To dlatego wybierają klasyczna, no jakkolwiek pojadą to jakoś to wygląda. On dbał o wizualna dla widzą I co? I teraz zlikwidowali za to punkty. Tylko technika. Czyli sekwencje skoków będą, nudna muzyka, a zatem odejscie częsci widowni, co jak czytam juz szadziało. Ja nie oglądam już tych pokazów. Najbardziej mnie dziwi w takich przypadkach, że zamiast wyciągnąć wnioski to się zaczyna biadolić i narzekać i co najdziwniejsze- winić fanów zawodnika, który odszedł na emeryturę, bo... Poradził sobie i tej swojej widowni nie stracił. Mało! Zyskał jej jeszcze więcej bo nie usiadł na D* tylko działa dalej i to na światowa skalę. Co przyświeca takim decyzjom? Nie rozumiem
Tak się zastanawiałem o co chodzi w specyficznym podejściu Dawida do rozmówcy i dopiero jak pada odniesienie do rodziny, to mi się wyjaśniło. Fajnie się słucha takiej naturalnej luźniejszej konwencji choć faktycznie te zadania z komentowania czy odpytywania nie wypadły najlepiej. Niemniej materiał na plus, trochę się rzeczy dowiedziałem mogłem się przekonać, że faktycznie istnieją ludzie, których fascynuje oglądanie wyścigów kolarskich ;)
Pamiętam Surię B..., już jako mała dziewczynka robiła na lodzie salta, gwiazdy i różne inne figury wzięte z gimnastyki. Szkoda, że dziewczyna nie trenowała gimnastyki, bo w łyżwiarstwie figurowym były układy i nie tylko jej trudno było się przebić. Pozdrawiam.
Odnośnie łyżwiarstwa figurowego - regulamin tej dyscypliny jest bardzo szczegółowy. Dla przykładu - w krótkim programie należy zrobić 7 konkretnych elementów, np. skok albo podwójny albo potrójny. Każdy element ma swoją odgórnie wyznaczoną punktację, np. potrójny toeloop ma 4,2 pkt oceny bazowej + bonus za jakość wykonania. Salto w tył nie mieści się po prostu w regulaminie, nie wiadomo jak je ocenić - jako pojedynczy skok który i tak jest poza regulaminem? Skoki szpagatowe są jak najbardziej dozwolone na zawodach. Wszelkie salta i tym podobne mają miejsca, ale na pokazach po zawodach - one są bardziej przystępne dla Kowalskiego. Jeśli jednak ktoś chce to nauczenie się podstaw nie jest specjalnie trudne.
Wyszedł z tego pomysłu całkiem ciekawy podkast - brawo! Może zgromadzicie materiał na kolejne odcinki? :) W nawiązaniu do tematu kolarstwa - jeżdżę na rowerze szosowym (amatorsko) i sam również używam pozycji zjazdowej siędząc na ramie już od wielu lat - różnica w oporze jest na tyle duża, że w tej pozycji da się zjeżdżać szybciej bez pedałowania, niż w normalnej pozycji z chwytem dolnym ciągle pedałując. W moim odczuciu jest to pozycja stabilna przy jeździe na wprost i w delikatnych zakrętach. Pedałować siedząc na ramie nie próbowałem i raczej nie spróbuję - wydaje się to dla mnie abstrakcyjne. W podobnym momencie co nakaz siedzenia na siodełku, wszedł również przepis o konieczności trzymania kierownicy podczas jazdy (aby np. nie opierać sobie przedramion na kierownicy). Na pewno zdarzyła się dyskwalifikacja ze względu na zignorowanie tego przepisu (u kobiet). Jeśli chodzi o pobieranie bidonów przez zawodników, to mogą je pobierać zarówno z auta, jak i od osób znajdujących się przy trasie (masażyści zespołu).
Podcast dobry, bo lubię naukę i lubię sport. Specem jestem tylko od lekkoatletyki. I poprawkę wnoszę:) Rekord świata w skoku w dal od IO 1968 wynosił 8,90m (pobity dopiero w 1991 na 8,95m i ten trwa do dziś). No a co do salta w skoku w dal to mam jakieś źródło pisane z 1974 roku. Muszę poszperać.
Gdyby salta były dozwolone w łyżwiarstwie figurowym to pewnie też szybko by spowszedniały, więc z argument z nową widownią raczej odpada. Ale oba te odcinki fenomenalne
Wypustki na stroju kolarskim zaraz skojarzyły mi się z wgłębieniami na piłeczce golfowej, które także powodują zmniejszenie oporów. Może temat do odcinka? Piłeczki golfowe i stroje kolarskie
Co do rowerów jeszcze, to swojego czasu ramy o potocznym nazewnictwie "małych diamentów" zostały też zakazane. Czytaj małe i niskie ramy jak niektóre Gianty, z krótkim rozstawem osi, niską rurą podsiodłową (niższa od wysokości koła) które poprawiały aerodynamikę samego rowerzysty poprzez zgięcie pleców w trakcie jazdy. To chyba przed 2006 weszło że górna rura pozioma musi znajdować się wyżej niż górna część koła tylniego. 6,8kg to już dawno jest minimalna waga. W 2003 roku scotta miałem który ważył 5,4kg i był też aluminiowy frameset dema na którym na jakimś carbonowym campagnolo z ksyriumami i look`ami był 4,9kg. To raz pamiętam jaki popłoch był jak wszystkim ważyli rowery przed startem jak te przepisy o minimalnej wadze weszły. To wyobraźcie sobie zamęt jak na 200 rowerów przed zawodami była jedna waga, i każdy przekładał na szybkości koła, i sztyce żeby podociążać rowery. To takie paradoksy jak np RP Pawlak(takie zielone szosy) wtaczał się na linie startu na kołach ultegry bo seniorzy potrzebowali airline`ów do TCR`ów bo były cięzkie. Oj piękne czasy.
W biegach sprinterskich już od wielu lat jest zasada, że nie ma przyzwolenia na żaden falstart, chyba, że ten wyniknął z czynności niemającej bezpośredniego wpływu na start (np delikatna poprawa pozycji tuż przed startem i przez to chwilowy mocniejszy nacisk na blok startowy) lub z powodu błędu sprzętu pomiarowego. Pozwolenie na 1 faltstart w biegu obowiązywało krótko - ledwie przez kilka lat.
Trenowałem 20 lat temu kolarstwo. Nie wyobrażam sobie obowiązku trzymania tyłka na siodełku w momencie zjazdu gdy z 80 musisz dohamować do nawrotu do 15-20kmh i złożyć się tak w zakręt jak robi się to w wyścigach motocyklowych. Że kierowca ma o wiele głębszy kąt pochylenia niż koła pojazdu. To wymaga zdjęcia pupy z siodełka do bezpiecznego pokonania zakrętu. Powiedzmy mamy stromy zjazd, prędkość początkowa 80, dohamowanie do 20 na serpentynie 180stopni w prawo z dobrym pochyłem "bandy" i dalszy stromy zjazd. W końcowej fazie zwalniania wymaga to wykonania "powieszenia" części ciężaru ciała na kolanie, zewnętrznym do zakrętu, na górnej rurze ramy, tak aby lewa korba była wykroczna w poziomie z przodu, a zakroczna jak najwyżej z tyłu aby nie zahaczyć korbą o nawierzchnie. Takie przesunięcie wagi w bok od roweru, w opisanej przezemnie pozycji - nazwijmy ją dośrodkową, kolarz ma środek ciężkości umiejscowiony ok 40 cm od osi roweru w stronę wewnętrzną do zakrętu(ponad metr od lini zataczania), pupa obok siodła, na wysokości pomiędzy siodełkiem a kolanem, czyli o łącznie o jakieś 60, 70cm bliżej do osi zakrętu niż w klasycznej pozycji siodełkowej - nazwijmy ją odśrodkową(gdzie środek ciężkości wychodzi nad rowerem, nad jego zwenętrzną częścią do zakrętu na wysokości ok 100cm od nawierzchni i ok 20cm od lini zataczania wyznaczonej przez koła), jest o niebo bezpieczniejsze i o wiele szybsze. Pozwala taka "dośrodkowa" pozycja na o wiele większą kontrolę pochyłu roweru, poprawę rozłożenia masy, jej przesunięcie w początkowej fazie zakrętu na przednie koło, i odelżenie przedniego koła w fazie wyjściowej, tak aby zakręt jak najszybciej nas "wypluł" możliwie na wprost do żądanego kierunku jazdy. Mierzyliśmy to kiedyś tensorami pomontowanymi pod zaciski osi. Na siodle i górnym chwycie w momencie zwolnienia hamulcy przednie koło przenosi tylko 20 % masy, na dolnym chwycie tylko 30% a na pozycji dośrodkowej do 60%. Pozwala to na szybszą zmianę kierunku jazdy o około pół sekundy na zakręt i wyniesienie z niego o ok 3-5 km/h wyższej prędkości (o jeden tryb na kasecie). Bezapelacyjną różnicą jest również sama trasa pokonywania łuku w zależności od techniki. W pozycji odśrodkowej zakręt będziemy zacieśniać wraz z utratą prędkości, czyli na jego wyjściu będziemy mieli najniższą prędkość i namniejszy promień zataczania, natomiast w technice dośrodkowej najniższa prędkość będzie zaraz po zmianie kierunku gdzie nastąpi najmniejszy promien zataczania w początkowej fazie zakrętu a reszta łuku będzie się "otwierać". Technika dośrodkowa (złożona) ma jeszcze jeden bezapelacyjny atut względem odśrodkowej (siedzącej) mianowicie nie występuje ryzyko zamknięcia opony do rantu felgi co jest przyczyną większości upadków na zjazdach szosowych (a ci co mieli kiedyś szytki doskonale wiedzą o czym mówię). Nie wiem jak oni to teraz pokonują zakrętu z tym przepisem ( z pupą na siodełku) dla mnie to proszenie się o gips.
Tyle kolarstwa, cudownie! W kolarstwie jeszcze późniejsza zmiana dotyczy tego, że nie można na etapie, który nie jest jazdą na czas, opierać przedramion o kierownice. W sensie dłonie mają być na kierownicy i nie możemy robić "wirtualnej lemondki". Nawet zdyskwalifikowano pewnego holendra za kierownicę ABB - The Aero Breakaway Handlebar, bo była taką hybrydą kierownicy normalnej i czasowej. A jeszcze niedawno, zwłaszcza na północnych, wietrznych klasykach było to bardzo przydatne.
zakaz salta w przód przy skoku w dal tak bardzo mnie zabolał jak teraz o tym usłyszałem oglądanie wykonanego salta w przód w ramach skoku w dal w szczególności z wiedzą, że jest to uzasadnione, jako z teoretycznego punktu widzenia poprawnie wykorzystująca energię w celu osiągnięcia wyniku sportowego, jest estetycznie i intelektualnie satysfakcjonujące i boli, że zostało zakazane
W autach lotki na tylnych szybach lub na końcu dachu służą do turburętnego rozbijania powietrza aby poprawić aerodynamike, więc chyba nie zawsze jest tak, że im płynniej tym lepiej
Z masą roweru jest tak, że fakt, jest ograniczenie, jest to ze wzgledów bezpieczeństwa, ale pewnie też pewnie ekonomicznych, troche jak wyrównanie budżetu w F1, chociaż nie jest to tak proste, bo teamy dostają rowery od sponsorów etc. Co ważne, jeżeli redukujesz mase np szlifując lakier, to pozostaje więcej masy do wykorzystania na włókna węglowe, mimo że włókno i rowery z włókien weglowych są sztywne, to można mieć sztywniejszą ramę. Ostatnio pojawia się trend by nie robić niepotrzebnie zbyt lekkich rowerów, tylko optymalizować przekazywaną moc w określonej masie ramy. Albo właśnie możesz pozwolić sobie na dodanie sztycy opuszczanej. Inna ciekawa sprawa, do masy roweru jest uwzględniane to co jest zamocowane do roweru, wiec np licznik pokazujący prędkość, moc etc musi być przykręcony śrubką. Nie powiedzieliście np o kolarstwie torowym gdzie Obree eksperymentował z pozycją podczas One hour record, najpierw miał kierownice pod klatką piersiową, potem miał rece wyuniesione do przodu, tzw superman. Stopniowo ograniczano te pozycje. Pozycja przypominającą supermana, to pozycja na lemondkach- podpierasz sie na łokciach, jak w rowerach czasowych. Ze względów bezpieczeństwa lemondki są zakazane w kolarstwie szosowym.
Axel jest akurat najłatwiejszym skokiem do rozróżniania, bo to jedyny skok, w którym najeżdża się przodem a ląduje tyłem i w związku z tym zawsze jest o pół obrotu więcej (np. podwójny axel to 2,5 obrotu, potrójny 3,5 obrotu itd.), stąd jest też najtrudniejszy. Pozostałe skoki różnią się z tego co wiem zupełnymi niuansami w stylu od której krawędzi łyżwy albo z której nogi łyżwiarz się wybija.
Jeśli chodzi o rowery i bezpieczeństwo. Na dniach był wypadek Stefana Kuenga, ale nie tylko jego. Proszę popatrzeć jak często są wypadki szosowców, bo nie patrzą na drogę, to jest dopiero niebezpieczne.
W nawiązaniu do frontflipa. Skoro skok jest uznany za niemierzony, to jest to niewielkie ryzyko. Gdyby ktoś się na to zdecydował wbrew przepisom i pokazywał co jakiś czas, nawet kosztem spalenia próby, że się da i jest dalej a do tego względnie bezpiecznie to może byłaby nadzieja na wycofanie tego przepisu. Ale na zawodach wysokiej rangi taka próba jest zbyt ważna, może na mitingu bardziej ktoś by się odważył.
Tak w temacie zakazów to w gimnastyce, a dokładnie w ćwiczeniach na drążku i poręczach istnieje zakaz stawania na drążku/poręczy. Zakaz powstał właśnie w wyniku powtarzających się wypadków wśród amatorów próbujących wykonywać te figury po zobaczeniu ich na olimpiadzie. Dlatego ja przyznaję dość dużo racji zakazowi robienia salta. Po prostu podejrzewam, że sporo dzieciaków próbowałoby skakać w ten sposób nie mając żadnego przygotowania do powyższej metody i kończyłoby to się licznymi urazami kręgosłupa. :/ Odnośnie skoków o tyczce, to w czasach gdy poprzeczka była jeszcze sporo poniżej tyczki, to był facet, który podszedł do tego na spokojnie. Oparł tyczkę o ziemię, wspiął się na nią i dopiero balansując na szczycie przeskoczył poprzeczkę. :D Też zostało to zakazane.
@@GryzonNiepospolity9527 Ale próbują robić podstawową tylko dochodzą do stosunkowo bezpiecznych fikołków, a dalej bezpieczna gwiazda przerasta większość dzieciaków. Próbują też robić backflipy, które z pozycji stojącej są trochę bardziej naturalne i bezpieczne, bo sporą część upadku amortyzuje się rękami. I na tym kończą bo po prostu widzą, że nie potrafią nawet tego. Zdaję sobie sprawę, że na banowanie salta w skoku w przód duże znaczenie mogła mieć rewolucyjność tej metody, która w w kilka miesięcy mogłaby wywrócić skoki i dlatego dużą rolę grała tam panika związkowców, ale chcę powtórnie zwrócić uwagę, że ograniczając sport wyczynowy bardzo często robi się to też patrząc na bezpieczeństwo sportu amatorskiego, który bierze przykład z góry.
Dawid ma rację z tymi front flipami, przepis ktory jest bez sensu tak jak logika twórców gier mmorpg gdy zamiast robic kontent ktory przyspiesza rozgrywke i daje frajde to wprowadzaja zapychacze spowalniajace jak kolejka w lost arku, po co to komu.
@@BrahmaSiwy trzeba by było zmienić nazwę dyscypliny ze skoków w dal na salto w dal bo to dwie różne rzeczy. Na przykład jeśli dodasz salto do skoku wzwyż to będzie wysokie salto, a nie wysoki skok.
@@goq9757 No nie, wybijasz się i jesteś w powietrzu jakiś czas, to jest skok. Jak skaczesz do wody, to obojętnie co podczas tego skoku zrobisz i ile razy się obrócisz, to i tak jest skok.
W łyżwiarstwie kiedyś tak było że dotknęcie dłonią czy czymkolwiek innym niż łyżwą lodu było odjęciem punktów. Teraz już można i łyżwiaże to wykorzystują dla artyzmu i myślę słusznie. Ale backflip jest zakazany z powodów bezpieczeństwa z tego co pamiętam... no bo wyobraźcie sobie że ktoś na twardym lodzie ląduje na karku, śmierć gwarantowana. A śmiertelne przypadki na lodzie też się zdarzały i też takie kończące karierę.
Z perspektywy osoby której zdarzyło się skakać w dal oraz wzwyż, jak i również miała epizod parkour czyli nie najgorzej robiła salta: Skok w dal to chyba najpopularniejsza dyscyplina lekkoatletyczna wśród młodzieży; głównie z tego, że jest technicznie stosunkowo prosta. Salto w przód technicznie jest trudne, przy dużej prędkości lądowanie u nie doświadczonej osoby może skończyć się nawet wybiciem zębów kolanami. Oczami wyobraźni widzę już lekcje wf gdzie nauczyciele z przerażeniem oglądają próby co bardziej ambitnych uczniów którzy chcą być "jak profesjonaliści". Nie trudno też wyobrazić sobie dalszą ewolucję, gdzie robiło by się półtora salta, lądując na jak najdalej wyciągniętych rękach i robiąc przewrót przez bark. Natomiast jeżeli chodzi o flop w skoku wzwyż; jest on względnie bezpieczny oraz łatwy do nauczenia w takiej podstawowej wersji. Ponadto sama dyscyplina też nie jest pierwszym wyborem wielu młodych sportowców.
Skarpetki aero o ile dobrze pamietam daja jakieś 10-12Watt przy 40km/h. Widziałem wywiad z czlowiekiem od aero z ktoregos teamu i sam przynał, że nie wierzyli w te wyniki kiedy zaczeli robic testy
W łyżwiarstwie figurowym nie liczy się zupełnie artyzm teraz ani innowacyjność tylko wysoko punktowane kombinacje wrzucone tak żeby jak najwiecej się zmieściło
Jeśli idzie o wagę roweru jest jeszcze taki przepis iż liczy się waga wszystkiego co jest integralną częścią roweru. Przez to liczniki Wahoo mają możliwość przykręcenia śrubką do uchwytu aby licznik mógł być ważony jako integralna cześć sprzętu...😉
Nie znam się na łyżwiarstwie figurowym, za dzieciaka oglądałam dość często, bo mama lubiła to oglądać i ciocia też (mama oglądała, bo ten sport ładnie wygląda, ja z ciocią, bo czekałyśmy na upadki). Tak czy siak faktycznie te skoki wszystkie wyglądają tak samo, ja rozróżniam tylko na te, gdzie najeżdża się przodem, i te gdzie najeżdża się tyłem. I nie wiem jak ci sędziowie potrafią doliczyć się obrotów. Dla mnie jednak najtrudniej wygląda obracanie się w miejscu. Ja wiem, że to proste, i siła odśrodkowa napędza wirowanie, ale jak ci ludzie, po takim kręceniu się, są w stanie ustać na nogach i jeszcze dalej prosto jechać? A co do backflipa to ten skok został zbanowany, bo jest po prostu bardziej niebezpieczny. O ile w łyżwiarstwie mogą zdarzyć się poważne kontuzje, to jednak będą to raczej kontuzje kończyn, natomiast backflip może spowodować uraz głowy, która w żaden sposób nie jest chroniona. Dodatkowo lądowanie może powodować uszkodzenie lodu, które wymusi przerwę techniczną, albo zaszkodzi kolejnym uczestnikom.
Co do waszej krótkiej dyskusji na początku (i chyba też fragmentu w części 1) - kraul to nie "styl dowolny". W wyścigach pływackich stylem dowolnym naprawdę można płynąć dowolnym stylem, po prostu front crawl jest najszybszy, więc przylgnęło do niego to określenie "styl dowolny".
Dokładnie jest tak jak mówisz. W dodatku kraul nie jest w sumie stylem plywackim tylko bardziej sposobem plywania bo nie wpieprza się nikt w styl, masz po prostu płynąć jak chcesz.
Jest tylko jedna zasada w stylu dowolnym - można płynąć jakim się chce, ale tylko jednym. Jeśli zaczniesz crowl'em a w połowie dystansu stwierdzisz, że będzie Ci korzystniej, by bieg skończyć delfinem to jest dyskwalifikacja.
Salta są również zabronione jako cieszynki w piłce nożnej. Może ustalający przepisy sportowe boją się że osoby które nie trenują gimnastyki od wczesnego dzieciństwa pod okiem specjalistów zrobią sobie krzywdę robiąc salta i wszędzie indziej ich zabraniają (bojąc się, że niedoswiadczeni zawodnicy będą próbować flipów by nadgonić resztę zawodników)
W piłce nożnej to jest rzeczywiście kwestia bezpieczeństwa. Natomiast w skoku w dal wtedy każdy by trenował frontflipy, a jeśli ktoś by nie trenował, to by tego nie robił bo by miał dużą szansę na zepsucie całego skoku
@@GryzonNiepospolity9527 Próbowałam tylko znaleźć sens w tym dlaczego tego zabronili. Może bali się tego okresu przejściowego, zanim przyszliby młodzi od małego uczeni tej metody, sportowcy uczeni innego sposobu skakania w dal i trójskoku próbowaliby salt by wygrać i nie odstawać od czołówki i zrobiliby sobie krzywdę. Ten okres przejściowy w skoku wzwyż był mniej niebezpieczny.
A ja bedę adwokatemdiabła i powiem, ze chyba mam pomysł dlaczego nie można skakać frontflipem w dal. Otóż widząc coś takiego w telewizji - dzieciaki mogłyby chcieć to naśladować i zrobiłyby sobie krzywdę. Sam wspomniałeś Dawidzie o skakaniu do piaskownicy i ewentualnym jej przeskakiwaniem. A wyobraź sobie jakby to było, jakbyś widział, że obowiązująca technika to salto... nie korciłoby spróbować? No korciłoby i byś wyrżnął potylicą o ta piaskownicę po jej przeskoczeniu i nie ma chłopa jest warzywo...
w 100% zgadzam się. Podobnie z łyżwiarstwem figurowym. Ten sport nie ćwiczą tylko profesjonaliści w szczytowej formie swojego życia, ale również dzieci i inne osoby dopiero uczące się tej sztuki. Rywalizacja, presja oraz naciski ze strony trenera/rodziców/swojej ambicji mogłyby prowadzić do podejmowania niepotrzebnego ryzyka, które na pewno jest większe w przypadku takich ewolucji w powietrzu co skutkowałoby licznymi kontuzjami i groźnymi wypadkami.
@@GdzieJestNemo i tak i nie. Ciężko jest mi znaleźć inny sport, który można "trenować" totalnie z marszu i nie wymaga żadnego sprzętu, ani czegoś takiego. Zwykle, żeby zrobić sobie spektakularną krzywdę musisz mieć do tego narzędzia, zwykle wynajmując je od kogoś, na jakiejś sali treningowej i tam masz jakiegoś trenera, czy innego opiekuna. Zresztą - jak napisałem - próbowałem tylko być adwokatem diabła i znaleźć argument.
A co do bardziej absurdalnych zasad w łyżwiarstwie figurowym, to dodam, że do niedawna tylko pary taneczne mogły użyć muzyki z wokalem. Soliści, solistki i pary sportowe tylko instrumentalna. Czemu? Nie wiem 🤣
Pytanie do panów które słuchawki według was są przyjemniejsze DT 770? czy AKG k240? (Dobrze rozpoznałem?) Bo zastanawiałem się przed zakupem pomiędzy tymi dwoma markami, i postawiłem wreście na DT, ale jestem ciekaw opinii osób które korzystały z obu trochę dłużej.
Hey a moim zdaniem powinno byc tak ze jesli jedna grupa zawodnikow jast za utrzymaniem zakazow a druga przeciw to nalezy wziasc pod uwage atrakcyjnosc sportu tak wogole to dzisiejszy odcinek uswiadomil mnie ze ja jako osoba palaca papierosy tez podlegam zakazom i gdzie bierze sie pod uwage zdrowie innych osob dlatego jesli pale papierosa na przystanku gdzie znajdujasie inni ludzie to wtedy sa palaczmi biernymi gdzie ja wdycham dajmy na to ze90% a bierny 10% dymu z papierosa oczywiscie uwarzam ze nawet jesli jest to jedynie te 10% to ma do tego zupelne prawo zgadzam sie znim ale co w przypadku gdzie nie ma wokol mnie innch ludzi komu ja tam szkodze i dlaczego nie karac kierowcow samochodow ktorzy szkodza bo produkuja spaliny a co taki smochod ktory kolomnie przejezdza to nie truje
Jeśli chodzi o skok w dal z saltem to nie zdziwiło by mnie 12 ale obstawiał bym 11 to daje mega boost ziomek co nie trenuje jakoś specjalnie z sideflpem leci ok 8
Na etapach czasowych jazda na ramie powinna być dozwolona, na standardowych zakazana. Jak ktoś chce, niech ryzykuje, ale niech nie naraża innych na wypadek
FYI, co do wrzucania wszystkiego na jeden kanał, wygląda na to, że nie można subskrybować tylko do części publikowanych treści. Z punktu widzenia użytkownika, który korzysta z YouTuba w jedyny sensowny sposób, czyli poprzez /feed/subscriptions, zakładka „Podkasty” nie ma żadnego znaczenia.
Ciekawe bo w sumie w parkour salto przy skokach też jest praktykowane, chociaż ciężko stwierdzić czy dalej się leci bo na dłuższe dystanse salto to już pewna bariera psychiczna do przekroczenia.
O, o tym samym pomyślałam, czy właśnie to odkrycie, że salto może zwiększyć zasięg nie jest podstawą do tego, żeby wykorzystywać to w parkourze, przy przeskakiwaniu przez budynki itd. Natomiast salto przy zeskakiwaniu z dużej wysokości podobno ma to pomóc w zminimalizowaniu ryzyka kontuzji (natychmiastowy podskok po opadnięciu ma zneutralizować obciążenie kości, mięśni, ścięgien)? Ale jeśli głupoty piszę, to proszę mnie poprawić. Nie praktykuję, gdzieś wyczytałam jako ciekawostkę, może coś źle pamiętam.
Ale bez sensu to jest. Chłop wymyślił technikę która pozwala skoczyć dalej. I wszyscy zamiast powiedzieć: Ej ale super!!! To też tak robimy!!! to stwierdzili: "Ej halooo 😡 Co to za bycie lepszym od wszystkich???!!! Nie wolno!!!" Bardzo głupie
Słuchając podkastu bez wizji wyobrażałem sobie ten skok w dal i muszę powiedzieć, że wyglądał on dokładnie tak, jak w mojej wyobraźni. Wszystko dzięki bardzo dobremu komentarzowi Adama. Dziękuję ❤️
Dobra robota Panowie, tylko jedna prośba - wrzucajcie wszystkie omawiane przez Was podczas rozmowy filmiki, a nie tylko wybiórcze ;)
Dawidzie, Adamie - macie dar zainteresowania ludzi rzeczami, które nie są dla nich interesujące ;)
„Sportowcy robią durne rzeczy jeśli to poprawia ich wyniki” - Marcin Najman, po kopnięciu przeciwnika w walce bokserskiej.
Marcin Najman kładący się na ziemi wiedząc że odliczanie zajmie sędziemu 10sec,a znokautują go w mniej niż 5
Jak najwięcej ciekawostek o sporcie i granicy ludzkich możliwości. To był mój ulubiony.
Wiesz, że jesteś mistrzem, kiedy przez ciebie zmieniają zasady
~Overpass 2014
Dokładnie! Teraz zrobili zmianę w łyżwiarstwie figurowym. Zrezygnowali z przyznawania punktów za artystyczna warstwę tańca. Liczy się tylko technika, bo Yuzuru Hanyu wygrywał i technika i właśnie fantastycznym pokazem baletowo tanecznym. Odszedł i piękno przestało się liczyć.
Dla mnie strzał w stopę, bo ja tylko z tego powodu oglądałam, bo jak mówi Dawid kompletnie nie jestem w stanie rozróznić nie tylko rodzaju skoku ake tego czy był potrójny czy już poczwórny. Dla mnie i jak widać po podcascie, dla wielu Liczy się wizual.
W podstawówce (chyba 5 klasa) jeździłem regularnie na zawody lekkoatletyczne i skakałem wzwyż z dzieciakami z innych szkół. Nie trenowałem tej dyscypliny, bo w szkole nikt się tym specjalnie nie interesował, jedynie wf-iści kojarzyli, że dobrze skaczę, to mnie wysłali. Miałem zielone pojęcie o tym, ale przez jakiś czas szło mi całkiem nieźle, chyba nawet na podium stawałem czasem. Aż przyszły pewne zawody, po których zrezygnowałem całkowicie z wyjazdów.
Czekam na swoją kolej, żeby przeskoczyć belkę. W końcu przychodzi. Rozbiegam się po łuku i skaczę. Przeskoczyłem, belka nie spadła, ja zadowolony. Ale po tej serii skoków sędziowie mnie proszą do siebie i mówią mi, że jeszcze raz skoczę w ten sposób, to mnie zdyskwalifikują. Że niby jakąś złą pozycję w locie przyjąłem. Ja kompletnie nie wiem o co chodzi, jaka to pozycja, bo po prostu nie widziałem się od boku i nikt mi nie powiedział co konkretnie jest źle. Po podniesieniu belki wyżej, przeskoczyłem ją znowu udanym skokiem, ale sędziowie pokręcili głowami i mnie wyprosili ku zdziwieniu pozostałych dzieciaków. Ja spaliłem buraka ze wstydu i nigdy już tam nie pojechałem :D. Do dziś nie wiem co zrobiłem źle
współczuje serio, nie wiem jak można tak zrobić w ogóle. Powinni chociaż wytłumaczyć czy coś.
Moim zdaniem podcast traci na dynamice gdy Dawid przepytuje zaskoczonego Adama. Co to jest X, skomentuj X, jak opisałbyś X. Jak nauczyciel do ucznia. Warto takie interakcje wcześniej ustalić.
Z drugiej strony, tup tup tup sru jest warte każdego stresu :D
W ultratriatlonach min Iron manie nie wolno słuchać muzyki i ogólnie stymulować się niczym poprzez słuchawki. Jak dobrze wiemy są to konkurencję bardzo wytrzymałościowe i poza ogromną sprawnością fizyczną liczy się także siła psychiczną., aby wytrzymać morderczy wyścig w głowie, dlatego wszelką taka stymulacja uznawana się jest za rodzaj dopingu i jest zabroniona.
W triathlonie ironmana na etapie rowerowym nie wolno też jechać jeden za drugim by zmniejszyć opory powietrza. Musi być odpowiedni odstęp między zawodnikami.
To ma sens. Sluchanie muzyki według mnie nie na, bo o ile może zwiększyć wytrzymałość psychiczną, to jednocześnie jest prosta i dostępna technika Dla absolutnie każdego, więc nie zwiększa przewagi.
Errata: Przez cały film przewija się Tuariki Delamare, którego imię notorycznie przekręcam. Najpierw U, potem A.
W 27:04 mówiąc jeden falstart na bieg mam na myśli - pierwszy falstart jest dyskwalifikacją.
Podobny błąd zrobiłeś z Jennerem, nazywając ojczyma matką.
27:50 - Możesz wytłumaczyć co oznaczało Twoje zachowanie?
Jestem po pierwszej części i właśnie siadam z kawą do słuchania tej. Chciałabym Wam bardzo podziękować za to co robicie, bo robicie świetną robotę. Ogólnie nie jestem fanką podcastów, bo wolę oglądać treści wizualne i zwykle jak tylko słucham, to się mocno rozpraszam, odpływam myślami. Jednak przegadaną godzinę mogę przesłuchać z pełną uwagą i jeszcze mi mało. Fantastycznie się Was słucha :)
Coś w tym jest, że w łyżwiarstwo figurowe bez komentarza ciężko się wkręcić. Ale są takie rzeczy, które i bez komentarza wyglądają zjawiskowo. Młode Rosjanki trzaskają skoki z podniesionymi rękoma, nierzadko w kombinacji. W zeszłym roku Ilia Malinin jako pierwszy łyżwiarz w historii wykonał na zawodach poczwórnego axla (axel jest chyba najtrudniejszym skokiem przez to, że właściwie wykonuje się półtora obrotu, jako że wybija się jadąc do przodu, a ląduje jadąc do tyłu, pozostałe skoki wybija i ląduje się jadąc do tyłu, tak więc poczwórny axel to 4,5 obrotu w powietrzu, coś fenomenalnego). Pewnie jeszcze coś bym sobie przypomniała, ale od jakichś dwóch lat nie oglądam przez brak czasu i bardzo żałuję.
Z tym kładzeniem się na lodzie w łyżwiarstwie figurowym może chodzić o to, że mogłoby dochodzić do wątpliwości czy po danym skoku czy kombinacji miał zawodnik/zawodniczka miał(a) się położyć na lodzie, czy to była po prostu gleba.
Częściej te podcasty róbcie bo są świetne. Pozdrawiam serdecznie.
Wróćcie chłopaki jeszcze kiedyś do tego formatu.
Pierwszy raz odsluchalam podcast, bardzo ciekawy temat, dziekuje :)
Z backflipem na łyżwach jest w ogóle ciekawie, bo najpierw zabroniono go, bo skok figurowy ma być lądowany na jednej nodze. Gdy udało się go wylądować na jednej nodze tej łyżwiarce to nadal było źle. Ogolnie wykładnia chyba jest taka, że ten skok zaburza płynność programu.
Imho większym problrmem jest korba na skoki poczwórne. Technika ich wykonywania działa dla punktu ciężkości ciała mężczyzny, gdy w temat wchodzi biust czy biodra zaczynają się problemy. Aktualnie damskie skoki poczwórne opierają się na:
- najniższej możliwej wadze ciała
- banie nawet na picie wody w dniu zawodów
- wystawianiu najmlodszych mozliwie zawodniczek, które jeszcze nie mają rozkręconego dojrzewania i zmian w budowie ciala z tym związanych
- przyjęciu za normę, że po sezonie - dwóch w kategorii dorosłych te nastolatki mają całkowicie zniszczony organizm, a część ląduje na leczeniu psychiatrycznym.
Albo grasz w ten sposób albo nie wygrasz. Moim zdaniem skoki poczwórne powinni zaorać i solą zasypać. Niech się ludzie skupią na jakości wykonania potrójnych i częścią artystyczną lepiej.
Odnośnie wypustkek w strojach kolarskich to w rzeczywistości chodzi właśnie o różnice w przepływie laminarnym a turbulentnym. Te wypustki mają właśnie kierować powietrza aby jak najbardziej ''spokojnie" przepłynie wzdłuż ciała kolarza. Co ciekawe to ograniczenie dotyczy tylko koszulki tej zewnętrznej, jeśli ten kształt wypustek jest wymuszony kształtem koszulki która jest pod właściwą koszulką tzw. potówki to wówczas ten punkt regulaminu nie wyklucza kolarza. Polecam zagłębić temat stroju w którym Filippo Ghana pobił rekord jazdy godzinnej na czas...😊
Ciekawy byłby podkast o zakazach w gimnastyce sportowej (bo artustyczna to coś całkiem innego), bo znaczna część tych figur, które wykonywała Nadia Comaneci czy Olga Korbut, są obecnie zakazane
Zabieram się za słuchanie :)
Jak Wy to Panowie robicie, że osoba która nie interesuje się sportem W OGÓLE z przyjemnością spędza ponad godzinę słuchając o nim?
ps. backflip piękny.
Na Biotad Plus lecimy?💪💪
Bo sport jest fajny, ale nie w telewizji😊
@@slawomirgrabowski2963 w punkt
Super merytorycznie jak zawsze.
Tak dobrze się Was słucha jak mówicie o sporcie, że hit.
Często gimnastyka wspominana, to może coś o jakiś cudach z dziedziny właśnie gimnastyki/akrobatyki? Tam przecież takie rzeczy niestworzone robią na tych drążkach, kółkach, trampolinach. Pewnie też masa rzeczy niedozwolonych "bo tak"
Jak sie nazywa ta zawodniczka skoku w dal, totalnie zapomniałam. Miała niebywałe długie włosy, podczas lądowania pierwsze co zrobiło ślad na piasku był jej warkocz. Sędziowie mieli kłopot jak to zakwalifikować, jak zmierzyć odległości do śladu od warkocza, czy od pierwszej części ciała? Czy warkocz to część ciała? Zdecydowali że jednak zmierzą do pierwszego śladu i niestety straciła przez to mnóstwo z uzyskanej odległości
Szanowny panie Dawidzie i Adamie, ja z pytaniem. Jeżeli potencjalna osobna rozmowa/ podcast o skokach narciarskich i przeliczniku za wiatr jest faktycznie dla was możliwa, to czy w tym kontekście powiecie o pewnej propozycji rozwiązania zaczerpniętej z lotnictwa, zwaną: true airspeed? Dziękuję za bardzo ciekawy podcast i ewentualną odpowiedź na moje pytanie.
Panie Adamie, proszę nie mówić, że "moje komentowanie jest słabe". Było świetne!
Bardzo fajny podkast. Tez bym chciala ogladac skoki w dal roznymi technikami, z saltem tez :)
Ostatnio ogladalam backflipa w męskim łyżwiarstwie figurowym. Wygrał, ale dostal ujemne punkty.
Sportem się nie interesuje a oba podcasty wysłuchałam myśląc, że wyłączę po 20 minutach a tu niewiadomo kiedy ta godzina pykla 😃
Jeśli chodzi o łyżwiarstwo figurowe, to także mnie to dziwi. Kiedyś lubiłam oglądać tylko dlatego, że ładne. Do dziś nie rozróżniam nie tylko rodzajow skokoków, ale tego czy są potrójne czy poczwórne, bo obrót jest zbyt szybki.
Lubię piękne sekwencje taneczne, a tu czytam, że od odejścia Yuzuru Hanyu, który stosował nie tylko zróżnicowane figury, np najcudowniejsze hydroblade jakie znam, to jeszcze tańczył do ciekawej muzyki, zgrywał się co do nuty, kiedy większości łyżwiarz jak ja to nazywam- muzyka nie przeszkadza. To dlatego wybierają klasyczna, no jakkolwiek pojadą to jakoś to wygląda. On dbał o wizualna dla widzą I co? I teraz zlikwidowali za to punkty. Tylko technika. Czyli sekwencje skoków będą, nudna muzyka, a zatem odejscie częsci widowni, co jak czytam juz szadziało.
Ja nie oglądam już tych pokazów.
Najbardziej mnie dziwi w takich przypadkach, że zamiast wyciągnąć wnioski to się zaczyna biadolić i narzekać i co najdziwniejsze- winić fanów zawodnika, który odszedł na emeryturę, bo...
Poradził sobie i tej swojej widowni nie stracił. Mało! Zyskał jej jeszcze więcej bo nie usiadł na D* tylko działa dalej i to na światowa skalę.
Co przyświeca takim decyzjom?
Nie rozumiem
Front flip w dal nie będzie skokiem w dal. Według mnie, to zupełnie nowa dyscyplina.
Tak się zastanawiałem o co chodzi w specyficznym podejściu Dawida do rozmówcy i dopiero jak pada odniesienie do rodziny, to mi się wyjaśniło. Fajnie się słucha takiej naturalnej luźniejszej konwencji choć faktycznie te zadania z komentowania czy odpytywania nie wypadły najlepiej. Niemniej materiał na plus, trochę się rzeczy dowiedziałem mogłem się przekonać, że faktycznie istnieją ludzie, których fascynuje oglądanie wyścigów kolarskich ;)
Pamiętam Surię B..., już jako mała dziewczynka robiła na lodzie salta, gwiazdy i różne inne figury wzięte z gimnastyki. Szkoda, że dziewczyna nie trenowała gimnastyki, bo w łyżwiarstwie figurowym były układy i nie tylko jej trudno było się przebić. Pozdrawiam.
"Kolega z różdżki ja z axa" zrobiłeś mi tym dzień :D
Odnośnie łyżwiarstwa figurowego - regulamin tej dyscypliny jest bardzo szczegółowy. Dla przykładu - w krótkim programie należy zrobić 7 konkretnych elementów, np. skok albo podwójny albo potrójny. Każdy element ma swoją odgórnie wyznaczoną punktację, np. potrójny toeloop ma 4,2 pkt oceny bazowej + bonus za jakość wykonania.
Salto w tył nie mieści się po prostu w regulaminie, nie wiadomo jak je ocenić - jako pojedynczy skok który i tak jest poza regulaminem?
Skoki szpagatowe są jak najbardziej dozwolone na zawodach.
Wszelkie salta i tym podobne mają miejsca, ale na pokazach po zawodach - one są bardziej przystępne dla Kowalskiego. Jeśli jednak ktoś chce to nauczenie się podstaw nie jest specjalnie trudne.
Wyszedł z tego pomysłu całkiem ciekawy podkast - brawo! Może zgromadzicie materiał na kolejne odcinki? :)
W nawiązaniu do tematu kolarstwa - jeżdżę na rowerze szosowym (amatorsko) i sam również używam pozycji zjazdowej siędząc na ramie już od wielu lat - różnica w oporze jest na tyle duża, że w tej pozycji da się zjeżdżać szybciej bez pedałowania, niż w normalnej pozycji z chwytem dolnym ciągle pedałując. W moim odczuciu jest to pozycja stabilna przy jeździe na wprost i w delikatnych zakrętach. Pedałować siedząc na ramie nie próbowałem i raczej nie spróbuję - wydaje się to dla mnie abstrakcyjne.
W podobnym momencie co nakaz siedzenia na siodełku, wszedł również przepis o konieczności trzymania kierownicy podczas jazdy (aby np. nie opierać sobie przedramion na kierownicy). Na pewno zdarzyła się dyskwalifikacja ze względu na zignorowanie tego przepisu (u kobiet).
Jeśli chodzi o pobieranie bidonów przez zawodników, to mogą je pobierać zarówno z auta, jak i od osób znajdujących się przy trasie (masażyści zespołu).
Podcast dobry, bo lubię naukę i lubię sport. Specem jestem tylko od lekkoatletyki. I poprawkę wnoszę:) Rekord świata w skoku w dal od IO 1968 wynosił 8,90m (pobity dopiero w 1991 na 8,95m i ten trwa do dziś).
No a co do salta w skoku w dal to mam jakieś źródło pisane z 1974 roku. Muszę poszperać.
Gdyby salta były dozwolone w łyżwiarstwie figurowym to pewnie też szybko by spowszedniały, więc z argument z nową widownią raczej odpada.
Ale oba te odcinki fenomenalne
50:10 - OK, skoro kombinezon musi przylegać do ciała, to ciało trzeba implantować w silikonowe wypustki… 😉
Wypustki na stroju kolarskim zaraz skojarzyły mi się z wgłębieniami na piłeczce golfowej, które także powodują zmniejszenie oporów. Może temat do odcinka? Piłeczki golfowe i stroje kolarskie
Co do rowerów jeszcze, to swojego czasu ramy o potocznym nazewnictwie "małych diamentów" zostały też zakazane. Czytaj małe i niskie ramy jak niektóre Gianty, z krótkim rozstawem osi, niską rurą podsiodłową (niższa od wysokości koła) które poprawiały aerodynamikę samego rowerzysty poprzez zgięcie pleców w trakcie jazdy. To chyba przed 2006 weszło że górna rura pozioma musi znajdować się wyżej niż górna część koła tylniego. 6,8kg to już dawno jest minimalna waga. W 2003 roku scotta miałem który ważył 5,4kg i był też aluminiowy frameset dema na którym na jakimś carbonowym campagnolo z ksyriumami i look`ami był 4,9kg. To raz pamiętam jaki popłoch był jak wszystkim ważyli rowery przed startem jak te przepisy o minimalnej wadze weszły. To wyobraźcie sobie zamęt jak na 200 rowerów przed zawodami była jedna waga, i każdy przekładał na szybkości koła, i sztyce żeby podociążać rowery. To takie paradoksy jak np RP Pawlak(takie zielone szosy) wtaczał się na linie startu na kołach ultegry bo seniorzy potrzebowali airline`ów do TCR`ów bo były cięzkie. Oj piękne czasy.
Dawidzie, mógłbym prosić o przegadaną godzinkę na jakiś neuroatypowy temat? ADHD lub ASD byłoby super
W biegach sprinterskich już od wielu lat jest zasada, że nie ma przyzwolenia na żaden falstart, chyba, że ten wyniknął z czynności niemającej bezpośredniego wpływu na start (np delikatna poprawa pozycji tuż przed startem i przez to chwilowy mocniejszy nacisk na blok startowy) lub z powodu błędu sprzętu pomiarowego. Pozwolenie na 1 faltstart w biegu obowiązywało krótko - ledwie przez kilka lat.
Trenowałem 20 lat temu kolarstwo. Nie wyobrażam sobie obowiązku trzymania tyłka na siodełku w momencie zjazdu gdy z 80 musisz dohamować do nawrotu do 15-20kmh i złożyć się tak w zakręt jak robi się to w wyścigach motocyklowych. Że kierowca ma o wiele głębszy kąt pochylenia niż koła pojazdu. To wymaga zdjęcia pupy z siodełka do bezpiecznego pokonania zakrętu. Powiedzmy mamy stromy zjazd, prędkość początkowa 80, dohamowanie do 20 na serpentynie 180stopni w prawo z dobrym pochyłem "bandy" i dalszy stromy zjazd. W końcowej fazie zwalniania wymaga to wykonania "powieszenia" części ciężaru ciała na kolanie, zewnętrznym do zakrętu, na górnej rurze ramy, tak aby lewa korba była wykroczna w poziomie z przodu, a zakroczna jak najwyżej z tyłu aby nie zahaczyć korbą o nawierzchnie. Takie przesunięcie wagi w bok od roweru, w opisanej przezemnie pozycji - nazwijmy ją dośrodkową, kolarz ma środek ciężkości umiejscowiony ok 40 cm od osi roweru w stronę wewnętrzną do zakrętu(ponad metr od lini zataczania), pupa obok siodła, na wysokości pomiędzy siodełkiem a kolanem, czyli o łącznie o jakieś 60, 70cm bliżej do osi zakrętu niż w klasycznej pozycji siodełkowej - nazwijmy ją odśrodkową(gdzie środek ciężkości wychodzi nad rowerem, nad jego zwenętrzną częścią do zakrętu na wysokości ok 100cm od nawierzchni i ok 20cm od lini zataczania wyznaczonej przez koła), jest o niebo bezpieczniejsze i o wiele szybsze. Pozwala taka "dośrodkowa" pozycja na o wiele większą kontrolę pochyłu roweru, poprawę rozłożenia masy, jej przesunięcie w początkowej fazie zakrętu na przednie koło, i odelżenie przedniego koła w fazie wyjściowej, tak aby zakręt jak najszybciej nas "wypluł" możliwie na wprost do żądanego kierunku jazdy. Mierzyliśmy to kiedyś tensorami pomontowanymi pod zaciski osi. Na siodle i górnym chwycie w momencie zwolnienia hamulcy przednie koło przenosi tylko 20 % masy, na dolnym chwycie tylko 30% a na pozycji dośrodkowej do 60%. Pozwala to na szybszą zmianę kierunku jazdy o około pół sekundy na zakręt i wyniesienie z niego o ok 3-5 km/h wyższej prędkości (o jeden tryb na kasecie). Bezapelacyjną różnicą jest również sama trasa pokonywania łuku w zależności od techniki. W pozycji odśrodkowej zakręt będziemy zacieśniać wraz z utratą prędkości, czyli na jego wyjściu będziemy mieli najniższą prędkość i namniejszy promień zataczania, natomiast w technice dośrodkowej najniższa prędkość będzie zaraz po zmianie kierunku gdzie nastąpi najmniejszy promien zataczania w początkowej fazie zakrętu a reszta łuku będzie się "otwierać". Technika dośrodkowa (złożona) ma jeszcze jeden bezapelacyjny atut względem odśrodkowej (siedzącej) mianowicie nie występuje ryzyko zamknięcia opony do rantu felgi co jest przyczyną większości upadków na zjazdach szosowych (a ci co mieli kiedyś szytki doskonale wiedzą o czym mówię). Nie wiem jak oni to teraz pokonują zakrętu z tym przepisem ( z pupą na siodełku) dla mnie to proszenie się o gips.
Tyle kolarstwa, cudownie! W kolarstwie jeszcze późniejsza zmiana dotyczy tego, że nie można na etapie, który nie jest jazdą na czas, opierać przedramion o kierownice. W sensie dłonie mają być na kierownicy i nie możemy robić "wirtualnej lemondki". Nawet zdyskwalifikowano pewnego holendra za kierownicę ABB - The Aero Breakaway Handlebar, bo była taką hybrydą kierownicy normalnej i czasowej. A jeszcze niedawno, zwłaszcza na północnych, wietrznych klasykach było to bardzo przydatne.
Jeśli chodzi o skoki, to zapomnieliście Panowie o Eddy The Eaglu, którego wyczyny doprowadziły do modyfikacji przepisów w skokach narciarskich.
Acha to fajnie że nas uczyli techniki nozycowej na wfie 3miałem z tego xD
zakaz salta w przód przy skoku w dal tak bardzo mnie zabolał jak teraz o tym usłyszałem
oglądanie wykonanego salta w przód w ramach skoku w dal w szczególności z wiedzą, że jest to uzasadnione, jako z teoretycznego punktu widzenia poprawnie wykorzystująca energię w celu osiągnięcia wyniku sportowego, jest estetycznie i intelektualnie satysfakcjonujące i boli, że zostało zakazane
W autach lotki na tylnych szybach lub na końcu dachu służą do turburętnego rozbijania powietrza aby poprawić aerodynamike, więc chyba nie zawsze jest tak, że im płynniej tym lepiej
Świetny blog.
Jedna mini uwaga - Jewgienij Pluszczenko, nie Siergiej
Przy zjeździe na ramie przesuwasz do przodu środek ciężkości i łatwo o front flipa. Jest to bardzo niebezpieczne. Ale daje dużo.
Dziękuję za świetny materiał
Z masą roweru jest tak, że fakt, jest ograniczenie, jest to ze wzgledów bezpieczeństwa, ale pewnie też pewnie ekonomicznych, troche jak wyrównanie budżetu w F1, chociaż nie jest to tak proste, bo teamy dostają rowery od sponsorów etc. Co ważne, jeżeli redukujesz mase np szlifując lakier, to pozostaje więcej masy do wykorzystania na włókna węglowe, mimo że włókno i rowery z włókien weglowych są sztywne, to można mieć sztywniejszą ramę. Ostatnio pojawia się trend by nie robić niepotrzebnie zbyt lekkich rowerów, tylko optymalizować przekazywaną moc w określonej masie ramy. Albo właśnie możesz pozwolić sobie na dodanie sztycy opuszczanej. Inna ciekawa sprawa, do masy roweru jest uwzględniane to co jest zamocowane do roweru, wiec np licznik pokazujący prędkość, moc etc musi być przykręcony śrubką.
Nie powiedzieliście np o kolarstwie torowym gdzie Obree eksperymentował z pozycją podczas One hour record, najpierw miał kierownice pod klatką piersiową, potem miał rece wyuniesione do przodu, tzw superman. Stopniowo ograniczano te pozycje. Pozycja przypominającą supermana, to pozycja na lemondkach- podpierasz sie na łokciach, jak w rowerach czasowych. Ze względów bezpieczeństwa lemondki są zakazane w kolarstwie szosowym.
Zróbcie odcinek o metodach mierzenia. Czy to rzutem oszczepem czy skok w dal. Wydaje się, że tutaj jest spore pole do popisu.
Mistrzostwo świata: "Licznik moich skoków o tyczce brutalnie został przerwany na zerze"🤣
Axel jest akurat najłatwiejszym skokiem do rozróżniania, bo to jedyny skok, w którym najeżdża się przodem a ląduje tyłem i w związku z tym zawsze jest o pół obrotu więcej (np. podwójny axel to 2,5 obrotu, potrójny 3,5 obrotu itd.), stąd jest też najtrudniejszy. Pozostałe skoki różnią się z tego co wiem zupełnymi niuansami w stylu od której krawędzi łyżwy albo z której nogi łyżwiarz się wybija.
Jeśli chodzi o rowery i bezpieczeństwo. Na dniach był wypadek Stefana Kuenga, ale nie tylko jego. Proszę popatrzeć jak często są wypadki szosowców, bo nie patrzą na drogę, to jest dopiero niebezpieczne.
W nawiązaniu do frontflipa. Skoro skok jest uznany za niemierzony, to jest to niewielkie ryzyko. Gdyby ktoś się na to zdecydował wbrew przepisom i pokazywał co jakiś czas, nawet kosztem spalenia próby, że się da i jest dalej a do tego względnie bezpiecznie to może byłaby nadzieja na wycofanie tego przepisu. Ale na zawodach wysokiej rangi taka próba jest zbyt ważna, może na mitingu bardziej ktoś by się odważył.
Tak w temacie zakazów to w gimnastyce, a dokładnie w ćwiczeniach na drążku i poręczach istnieje zakaz stawania na drążku/poręczy. Zakaz powstał właśnie w wyniku powtarzających się wypadków wśród amatorów próbujących wykonywać te figury po zobaczeniu ich na olimpiadzie. Dlatego ja przyznaję dość dużo racji zakazowi robienia salta. Po prostu podejrzewam, że sporo dzieciaków próbowałoby skakać w ten sposób nie mając żadnego przygotowania do powyższej metody i kończyłoby to się licznymi urazami kręgosłupa. :/
Odnośnie skoków o tyczce, to w czasach gdy poprzeczka była jeszcze sporo poniżej tyczki, to był facet, który podszedł do tego na spokojnie. Oparł tyczkę o ziemię, wspiął się na nią i dopiero balansując na szczycie przeskoczył poprzeczkę. :D Też zostało to zakazane.
jakoś dzieciaki nie próbują robić skomplikowanej gimnastyki
@@GryzonNiepospolity9527 Ale próbują robić podstawową tylko dochodzą do stosunkowo bezpiecznych fikołków, a dalej bezpieczna gwiazda przerasta większość dzieciaków. Próbują też robić backflipy, które z pozycji stojącej są trochę bardziej naturalne i bezpieczne, bo sporą część upadku amortyzuje się rękami. I na tym kończą bo po prostu widzą, że nie potrafią nawet tego.
Zdaję sobie sprawę, że na banowanie salta w skoku w przód duże znaczenie mogła mieć rewolucyjność tej metody, która w w kilka miesięcy mogłaby wywrócić skoki i dlatego dużą rolę grała tam panika związkowców, ale chcę powtórnie zwrócić uwagę, że ograniczając sport wyczynowy bardzo często robi się to też patrząc na bezpieczeństwo sportu amatorskiego, który bierze przykład z góry.
Dozwolone są tylko salta moralne.
Jest i pan Adam.
XDDD
Dawid ma rację z tymi front flipami, przepis ktory jest bez sensu tak jak logika twórców gier mmorpg gdy zamiast robic kontent ktory przyspiesza rozgrywke i daje frajde to wprowadzaja zapychacze spowalniajace jak kolejka w lost arku, po co to komu.
@@BrahmaSiwy trzeba by było zmienić nazwę dyscypliny ze skoków w dal na salto w dal bo to dwie różne rzeczy. Na przykład jeśli dodasz salto do skoku wzwyż to będzie wysokie salto, a nie wysoki skok.
@@goq9757 No nie, wybijasz się i jesteś w powietrzu jakiś czas, to jest skok. Jak skaczesz do wody, to obojętnie co podczas tego skoku zrobisz i ile razy się obrócisz, to i tak jest skok.
W łyżwiarstwie kiedyś tak było że dotknęcie dłonią czy czymkolwiek innym niż łyżwą lodu było odjęciem punktów. Teraz już można i łyżwiaże to wykorzystują dla artyzmu i myślę słusznie. Ale backflip jest zakazany z powodów bezpieczeństwa z tego co pamiętam... no bo wyobraźcie sobie że ktoś na twardym lodzie ląduje na karku, śmierć gwarantowana. A śmiertelne przypadki na lodzie też się zdarzały i też takie kończące karierę.
Z perspektywy osoby której zdarzyło się skakać w dal oraz wzwyż, jak i również miała epizod parkour czyli nie najgorzej robiła salta:
Skok w dal to chyba najpopularniejsza dyscyplina lekkoatletyczna wśród młodzieży; głównie z tego, że jest technicznie stosunkowo prosta. Salto w przód technicznie jest trudne, przy dużej prędkości lądowanie u nie doświadczonej osoby może skończyć się nawet wybiciem zębów kolanami. Oczami wyobraźni widzę już lekcje wf gdzie nauczyciele z przerażeniem oglądają próby co bardziej ambitnych uczniów którzy chcą być "jak profesjonaliści". Nie trudno też wyobrazić sobie dalszą ewolucję, gdzie robiło by się półtora salta, lądując na jak najdalej wyciągniętych rękach i robiąc przewrót przez bark.
Natomiast jeżeli chodzi o flop w skoku wzwyż; jest on względnie bezpieczny oraz łatwy do nauczenia w takiej podstawowej wersji. Ponadto sama dyscyplina też nie jest pierwszym wyborem wielu młodych sportowców.
Dawidzie, świetny materiał. Ale co mnie aktualnie obchodzi najbardziej - to jaki to jest ten tablet, którego używasz? :)
będzie odcinek o ayuwerdzie?😅
Skarpetki aero o ile dobrze pamietam daja jakieś 10-12Watt przy 40km/h. Widziałem wywiad z czlowiekiem od aero z ktoregos teamu i sam przynał, że nie wierzyli w te wyniki kiedy zaczeli robic testy
Do niedawna nie wiedziałem, że kolarstwo to sport drużynowy. Człowiek się uczy całe życie.
Hej, ale dlaczego nie pakazujecie nam wszystkich omawianych filmów?
Wysokie skarpetki stosowane głównie w czasówkach redukują opory aerodynamiczne. Mają podobną powierzchnię jak stroje do czasówek.
Dziwnie że nie da się dodać filmu do playlisty
W łyżwiarstwie figurowym nie liczy się zupełnie artyzm teraz ani innowacyjność tylko wysoko punktowane kombinacje wrzucone tak żeby jak najwiecej się zmieściło
Odnośnie skoków, to technika skoków narciarskich też się zmieniała.
Świetny odcinek :)
Poza filokołkiem z jennerem
Jeśli idzie o wagę roweru jest jeszcze taki przepis iż liczy się waga wszystkiego co jest integralną częścią roweru. Przez to liczniki Wahoo mają możliwość przykręcenia śrubką do uchwytu aby licznik mógł być ważony jako integralna cześć sprzętu...😉
Nie znam się na łyżwiarstwie figurowym, za dzieciaka oglądałam dość często, bo mama lubiła to oglądać i ciocia też (mama oglądała, bo ten sport ładnie wygląda, ja z ciocią, bo czekałyśmy na upadki). Tak czy siak faktycznie te skoki wszystkie wyglądają tak samo, ja rozróżniam tylko na te, gdzie najeżdża się przodem, i te gdzie najeżdża się tyłem. I nie wiem jak ci sędziowie potrafią doliczyć się obrotów. Dla mnie jednak najtrudniej wygląda obracanie się w miejscu. Ja wiem, że to proste, i siła odśrodkowa napędza wirowanie, ale jak ci ludzie, po takim kręceniu się, są w stanie ustać na nogach i jeszcze dalej prosto jechać?
A co do backflipa to ten skok został zbanowany, bo jest po prostu bardziej niebezpieczny. O ile w łyżwiarstwie mogą zdarzyć się poważne kontuzje, to jednak będą to raczej kontuzje kończyn, natomiast backflip może spowodować uraz głowy, która w żaden sposób nie jest chroniona. Dodatkowo lądowanie może powodować uszkodzenie lodu, które wymusi przerwę techniczną, albo zaszkodzi kolejnym uczestnikom.
Co do waszej krótkiej dyskusji na początku (i chyba też fragmentu w części 1) - kraul to nie "styl dowolny". W wyścigach pływackich stylem dowolnym naprawdę można płynąć dowolnym stylem, po prostu front crawl jest najszybszy, więc przylgnęło do niego to określenie "styl dowolny".
Dokładnie jest tak jak mówisz. W dodatku kraul nie jest w sumie stylem plywackim tylko bardziej sposobem plywania bo nie wpieprza się nikt w styl, masz po prostu płynąć jak chcesz.
Jest tylko jedna zasada w stylu dowolnym - można płynąć jakim się chce, ale tylko jednym. Jeśli zaczniesz crowl'em a w połowie dystansu stwierdzisz, że będzie Ci korzystniej, by bieg skończyć delfinem to jest dyskwalifikacja.
Bardzo fajny film
Czy robiąc salto popełniam przestępstwo? Bo jeśli tak to robiłem to w niewiedzy.
Salta są również zabronione jako cieszynki w piłce nożnej.
Może ustalający przepisy sportowe boją się że osoby które nie trenują gimnastyki od wczesnego dzieciństwa pod okiem specjalistów zrobią sobie krzywdę robiąc salta i wszędzie indziej ich zabraniają (bojąc się, że niedoswiadczeni zawodnicy będą próbować flipów by nadgonić resztę zawodników)
W piłce nożnej to jest rzeczywiście kwestia bezpieczeństwa. Natomiast w skoku w dal wtedy każdy by trenował frontflipy, a jeśli ktoś by nie trenował, to by tego nie robił bo by miał dużą szansę na zepsucie całego skoku
@@GryzonNiepospolity9527 Próbowałam tylko znaleźć sens w tym dlaczego tego zabronili. Może bali się tego okresu przejściowego, zanim przyszliby młodzi od małego uczeni tej metody, sportowcy uczeni innego sposobu skakania w dal i trójskoku próbowaliby salt by wygrać i nie odstawać od czołówki i zrobiliby sobie krzywdę. Ten okres przejściowy w skoku wzwyż był mniej niebezpieczny.
A ja bedę adwokatemdiabła i powiem, ze chyba mam pomysł dlaczego nie można skakać frontflipem w dal. Otóż widząc coś takiego w telewizji - dzieciaki mogłyby chcieć to naśladować i zrobiłyby sobie krzywdę. Sam wspomniałeś Dawidzie o skakaniu do piaskownicy i ewentualnym jej przeskakiwaniem. A wyobraź sobie jakby to było, jakbyś widział, że obowiązująca technika to salto... nie korciłoby spróbować? No korciłoby i byś wyrżnął potylicą o ta piaskownicę po jej przeskoczeniu i nie ma chłopa jest warzywo...
w 100% zgadzam się. Podobnie z łyżwiarstwem figurowym. Ten sport nie ćwiczą tylko profesjonaliści w szczytowej formie swojego życia, ale również dzieci i inne osoby dopiero uczące się tej sztuki. Rywalizacja, presja oraz naciski ze strony trenera/rodziców/swojej ambicji mogłyby prowadzić do podejmowania niepotrzebnego ryzyka, które na pewno jest większe w przypadku takich ewolucji w powietrzu co skutkowałoby licznymi kontuzjami i groźnymi wypadkami.
a innych sportow to w takim razie nie dotyczy?
@@GdzieJestNemo Wydaje mi się, że to sprawa indywidualna w zależności od sportu. Wiadomo, że jedne są bardziej kontuzjogenne niż inne
@@GdzieJestNemo i tak i nie. Ciężko jest mi znaleźć inny sport, który można "trenować" totalnie z marszu i nie wymaga żadnego sprzętu, ani czegoś takiego.
Zwykle, żeby zrobić sobie spektakularną krzywdę musisz mieć do tego narzędzia, zwykle wynajmując je od kogoś, na jakiejś sali treningowej i tam masz jakiegoś trenera, czy innego opiekuna.
Zresztą - jak napisałem - próbowałem tylko być adwokatem diabła i znaleźć argument.
Wiadomo kwestia wagi, ale dropper post w kolarstwie szosowym byłby czymś pięknym
A co do bardziej absurdalnych zasad w łyżwiarstwie figurowym, to dodam, że do niedawna tylko pary taneczne mogły użyć muzyki z wokalem. Soliści, solistki i pary sportowe tylko instrumentalna. Czemu? Nie wiem 🤣
Front flip mógłby być nową dyscypliną
Pytanie do panów które słuchawki według was są przyjemniejsze DT 770? czy AKG k240? (Dobrze rozpoznałem?) Bo zastanawiałem się przed zakupem pomiędzy tymi dwoma markami, i postawiłem wreście na DT, ale jestem ciekaw opinii osób które korzystały z obu trochę dłużej.
Pozwól, że dodam swoją opinię. Jako wieloletni użytkownik obu słuchawek, dla mojego ucha i wygody - definitywnie DT :)
DT dla mnie lepiej leżą. To jedyny model w którym mogę w miarę długo pracować nosząc okulary.
Potrzebna predkosc x3
Bidony są zakazane, bo zwiększają ryzyko kraks (podawanie bezpośrednio i pośrednio przez rzucanie bidonami przez kolaży)
❤
A moze odcinek o melatoninie? Jest sens ją dawkować? Co na to nauka?
Nie ma
Hey a moim zdaniem powinno byc tak ze jesli jedna grupa zawodnikow jast za utrzymaniem zakazow a druga przeciw to nalezy wziasc pod uwage atrakcyjnosc sportu tak wogole to dzisiejszy odcinek uswiadomil mnie ze ja jako osoba palaca papierosy tez podlegam zakazom i gdzie bierze sie pod uwage zdrowie innych osob dlatego jesli pale papierosa na przystanku gdzie znajdujasie inni ludzie to wtedy sa palaczmi biernymi gdzie ja wdycham dajmy na to ze90% a bierny 10% dymu z papierosa oczywiscie uwarzam ze nawet jesli jest to jedynie te 10% to ma do tego zupelne prawo zgadzam sie znim ale co w przypadku gdzie nie ma wokol mnie innch ludzi komu ja tam szkodze i dlaczego nie karac kierowcow samochodow ktorzy szkodza bo produkuja spaliny a co taki smochod ktory kolomnie przejezdza to nie truje
57:22 noooooooo ni cholery, to tak jakby założyć że rowerzysta w próżni rozpędzi się do prędkości światła
Nie, bo dochodzą jeszcze opory od kół.
Jeśli chodzi o skok w dal z saltem to nie zdziwiło by mnie 12 ale obstawiał bym 11 to daje mega boost ziomek co nie trenuje jakoś specjalnie z sideflpem leci ok 8
z tym supermenem na rowerze to wydaje mi się że chłop jedzie na ostrym kole i dla tego jest taka przewaga
Na etapach czasowych jazda na ramie powinna być dozwolona, na standardowych zakazana. Jak ktoś chce, niech ryzykuje, ale niech nie naraża innych na wypadek
A co z Jackiem?
FYI, co do wrzucania wszystkiego na jeden kanał, wygląda na to, że nie można subskrybować tylko do części publikowanych treści. Z punktu widzenia użytkownika, który korzysta z YouTuba w jedyny sensowny sposób, czyli poprzez /feed/subscriptions, zakładka „Podkasty” nie ma żadnego znaczenia.
To może ewoluować, bo podobny problem jest z shortsami. YT może w przyszłości dorzucić opcje " pokazuj tylko..." i wybrane formaty
To TVN niech kupi TdP i będziesz se tam oglądał
Ciekawe bo w sumie w parkour salto przy skokach też jest praktykowane, chociaż ciężko stwierdzić czy dalej się leci bo na dłuższe dystanse salto to już pewna bariera psychiczna do przekroczenia.
O, o tym samym pomyślałam, czy właśnie to odkrycie, że salto może zwiększyć zasięg nie jest podstawą do tego, żeby wykorzystywać to w parkourze, przy przeskakiwaniu przez budynki itd. Natomiast salto przy zeskakiwaniu z dużej wysokości podobno ma to pomóc w zminimalizowaniu ryzyka kontuzji (natychmiastowy podskok po opadnięciu ma zneutralizować obciążenie kości, mięśni, ścięgien)? Ale jeśli głupoty piszę, to proszę mnie poprawić. Nie praktykuję, gdzieś wyczytałam jako ciekawostkę, może coś źle pamiętam.
W 1974 rekord swiata byl 8.90
Muzyka,forma wypowiedzi? Ton głosu? Specyficzny klimat stworzony, w rozmowie o byle czym dobrze by was się słuchało
Panie Dawidzie jeśli można to proszę mniej grzebania w laptopie bo troszke wytrąca to impet rozmowy 😉
Ale bez sensu to jest.
Chłop wymyślił technikę która pozwala skoczyć dalej.
I wszyscy zamiast powiedzieć: Ej ale super!!! To też tak robimy!!! to stwierdzili: "Ej halooo 😡 Co to za bycie lepszym od wszystkich???!!! Nie wolno!!!"
Bardzo głupie
"Jaka jest pierwsza rzecz jaka przychodzi Ci do głowy na myśl o kolarstwie?"" YYYYY DOPING?? 😅 potem długo długo nic i wtedy doping jeszcze 😂
Tymczasem kulturystyka, każdy na bombie a zgonów nie tak dużo.
Ostatnio sporo ^^
@@skej3k sporo? Na ilość biorących to praktycznie nikt :)