Z ArPiwum X - Przerwane ferie

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 20 июл 2024
  • Zaginięcie członka rodziny to jedna z największych tragedii dla człowieka. Owszem, śmierć jest w swojej ostateczności boleśniejsza i pozostawia w życiu pustkę. Czas jednak, nawet jeśli nie leczy ran, to nieco je zabliźnia. Pozwala się pogodzić z utratą bliskiego, pozwala wspominać go, pozwala szukać ukojenia w modlitwie w intencji zmarłego czy też raz na jakiś czas pozwala ku jego pamięci zapalić znicz na jego nagrobku.
    Krewni zaginionych nie mają nawet tej namiastki komfortu. Żyją w ponurym zawieszeniu pomiędzy rozpaczą, a nadzieją, że jednak ich bliski się odnajdzie. Postawienie choćby symbolicznego nagrobka oznaczałoby przyznanie się do utraty wiary. Bez tego pozostaje ciągła pustka po człowieku, który zniknął bez śladu.
    Tragedia jest tym większa, jeśli to rodzice czekają na jakikolwiek ślad po swoich dzieciach. Odliczają dni, miesiące, czasem nawet lata, często już nie łudząc się, że ich syn lub córka się odnajdzie. Chcieliby już tylko przed własną śmiercią dowiedzieć się, co stało się z dziećmi.
    W takiej sytuacji znajdują się rodzice Ernestyny i Anny - bohaterek dzisiejszego filmu. Dziewczyny pojechały na ferie do Zakopanego, gdzie po kilku dniach przepadły bez śladu. A ich rodzice czekają na jakąkolwiek informację, gdzie i jak zniknęły. Czekają już ponad ćwierć wieku…
    Punkty orientacyjne w filmie, abyście mogli wznowić oglądanie od konkretnego momentu:
    00:00:00 Wstęp
    00:01:30 Informacje organizacyjne
    00:03:24 Streszczenie
    00:05:33 Ernestyna i Anna
    00:07:00 Dokładna historia
    00:14:03 Śledztwo
    00:27:50 Po śledztwie
    00:42:54 Teorie
    00:43:13 Śmierć w górach
    00:48:04 Ucieczka
    00:50:59 Zwerbowanie do sekty
    00:57:01 Morderstwo - syn gospodyni
    00:58:36 Morderstwo - obcy
    01:01:17 Handel ludźmi
    01:05:46 Moje zdanie
    01:13:26 Podsumowanie
    Źródła z których korzystałem (z poszanowaniem praw autorskich i korzystając z prawa cytatu):
    24tp.pl/n/46691
    24tp.pl/n/33350
    gazetakrakowska.pl/15-lat-pew...
    www.wykop.pl/link/4233445/dwi...
    theworldnews.net/pl-news/dwie...
    toiowo.eu/legionowski-zaginion...
    studylibpl.com/doc/721958/ma%...
    / 1344805699018376
    zaginiecia.fandom.com/pl/wiki...
    grzybypl.blogspot.com/2018/03/...
    grzybypl.blogspot.com/2011/09...
    www.zaginieni.pl/jak-pomagamy/...
    pomorskie.naszemiasto.pl/prze...
    www.paranormalne.pl/topic/4573...
    wiadomosci.onet.pl/krakow/taj...
    zblogowani.pl/wpis/23711810/ta...
    www.doenetwork.org/cases/disap...
    bezprzedawnienia.blogspot.com...
    newsbook.pl/2019/04/22/zagini...
    natemat.pl/233901,zaginiecie-...
    / posts
    www.wykop.pl/link/4931673/zag...
    zakopane.policja.gov.pl/pl/con...
    / popes_island_jane_doe
    www.doenetwork.org/cases/174uf...
    vod.tvp.pl/video/magazyn-krym...
    vod.tvp.pl/video/ktokolwiek-w...
    hyboriana.blogspot.com/2016/0...
    Muzyka w tle: Chris Zabriskie: Brethren, Arise na licencji Creative Commons Attribution (creativecommons.org/licenses/...) Źródło: chriszabriskie.com/darkglow/ Wykonawca: chriszabriskie.com/

Комментарии • 635

  • @SierotaLobzygano
    @SierotaLobzygano 3 года назад +140

    Po wysłuchaniu materiału jestem zdania, że winny jest ktoś z prowadzących/ mieszkających na stancji. Możliwe że synek właścicielki. Jeśli założymy ich matactwo od samego początku, okazuje się że duża część przesłanek o ich ostatniej wycieczce to bzdura. Ostatni stuprocentowy fakt jest taki że wróciły na stancję. Reszta to mniej lub bardziej prawdopodobne bajania. Nie ma dowodów że opuściły ją o własnych siłach. Nie ma dowodów że gdziekolwiek dotarły,cos kupiły. Tylko zeznania ludzi którzy być może je widzieli. Przypominam że to Zakopane, z tysiącami turystów każdego dnia. Opowieści o tym że widziano je na dworcu albo gdziekolwiek, są warte tyle co wizje jasnowidzów.

  • @autussi5037
    @autussi5037 2 года назад +24

    W tamtych czasach jeździłam z rodziną nad morze. Prawie zawsze braliśmy prywatne kwatery bo nie lubiliśmy tłoku i odpowiadała nam lokalizacja jakaś bardziej ustronna, nie przy ośrodkach wczasowych. Otóż standardem było domaganie się z góry pewnej kwoty jako zadatku na pobyt lub jakiejś sumy uregulowania za połowę pobytu w jego trakcie. Co prawda jak wspomniałam nie było to w górach tylko nad morzem. Nie dalej jak w zeszłym roku spędzałam urlop korzystając z prywatnej kwatery w jednym z górskich uzdrowisk. Właścicielka, pomimo wpłaconego na e bookingu zadatku, parę razy przymawiała się i sugerowała żeby część należnosci za pobyt zapłacić w trakcie. Takie są moje wlasne doświadczenia i chce się z nimi podzielić żeby zwrócić uwagę że wcale nie jest to tak dziwna ani egzotyczna rzecz jakby się zdawać mogło i na kwaterach prywatnych często się to zdarza.Tak że to akurat mniej mnie dziwi . Ogólnie jednak ta gospodyni i wszystko co się zdarzylo w tym domu bardzo mi się nie podoba. Szczególnie nie spodobałoby mi się gdyby ktoś pod moją nieobecność spakowal moje rzeczy po czym wystawił by mi je na schody. Dla mnie tojest czerwona flaga. Jest ich oczywiście więcej.

  • @dariapasierb2171
    @dariapasierb2171 2 года назад +77

    Dziewczyny w ogóle nie wyszły z kwatery. Zabrały by pieniądze, żeby kupić pamiątki, oscypki itp. Gdyby szły na spotkanie z nowo poznanymi osobami zabrały by aparat, żeby zrobić pamiątkowe zdjęcia. Gdyby kilka godzin szwedaly się po zakopcu, ktoś by je widział (musiały kupić jakieś jedzenie, herbatę, usiasc w jakiejś knajpie itd) i przekazał rzetelne informacje, które można było potwierdzić. Nie były widziane w ogóle.
    Myślę, że dziewczynom stało się coś w wieczór w którym przyszły do kwatery po powrocie z górskiej wycieczki.
    Gospodarze mieli ok 24 godziny na wymyślenie wersji o opuszczeniu pokoju. Wyniesione rzeczy, wyłączone ogrzewanie, brak śladów biologicznych... dziwne (przecież się tam kąpały, myły zęby itd). Właściciele wiedzieli,że nie wrócą a zapłata za 3 dni się należała ( Bałagan w walizkach mógł świadczyć o "szabrowniu" w torbach).
    Myślę,że gdy sprawa była "świeża" śledczy zmarnowali czas na szukanie porywaczy czy sekty, zamiast skupić się na dokładnym zbadaniu kwatery i porządne przesłuchanie osób, które widziały je jako ostatnie.

    • @jolakot8567
      @jolakot8567 10 месяцев назад +3

      Możliwe że tak właśnie było, ale z drugiej strony gospodarze zabrali by pieniądze,paszporty itp.żeby wersja ucieczki z kraju była najbardziej prawdopodobna.Przeszukano cały ten dom i nic nie znaleziono.Chyba,że ten synalek powiedział że gdzieś je podwiezienie,coś pokaże i gdzieś je zabił.Tylko po co?

    • @kamilpoznanski6005
      @kamilpoznanski6005 4 месяца назад

      ​@@jolakot8567motyw seksualny bardzo dobrze tłumaczy to wszystko o czym mówiliście. Grzebanie w torbach może świadczyć, że dziewczyny przed wyjściem czegoś szukały. Zostawienie dokumentów i innych rzeczy może świadczyć o szoku. Nagły napływ furii i adrenaliny, potem zabójstwo. Mózg skupił się na tym, żeby schować ciała ale zapomniał o innych dowodach.

    • @AnonymousDeveloper1
      @AnonymousDeveloper1 21 день назад +2

      @@jolakot8567 Może ten Stanisław miał motyw seksualny? W innym filmie było wspomniane coś podobnego.

  • @iamthedarkness252
    @iamthedarkness252 3 года назад +117

    Hmmm.... A te dziewczyny nie zaczadzialy przypadkiem na kwaterze w Kościelisku ? Piece na kwaterach pozostawiaja do dziś wiele do życzenia, a kiedyś to już w ogóle była wolna amerykanka... Stąd byłoby wietrzenie pokoju, stąd pozostawienie wszystkich rzeczy osobistych.... To , że gospodyni powiedziała, że one zapłaciły za pobyt ma uwiarygodnić, że ona je widziała tamtego feralnego poranka... No bo gdyby nie zapłaciły, to gospodyni by się z nimi nie widziała, nie miałaby ku temu powody, i wtedy byłoby jasne, że tropów nalezy szukać w dniu poprzedzającym oficjalne zaginiecie. Gospodyni twierdzi, że widziała dziewczyny o poranku jako jedyna osoba. Nikt inny nie potwierdził jednoznacznie i ponad wątpliwość, że widział je gdziekolwiek na trasie. A zatem, jeżeli nie znalazł się nikt kto by potwierdził te wersję, a ich rzeczy zostały w pokoju, to znaczy że pani gospodyni mija się z prawda. Może się mijać z prawdą co do godziny, co do dnia, a także co do celu ich wybiegniecia w pośpiechu z kwatery. Moim zdaniem porwanie wprost z ulicy jest bardzo mało prawdopodobne... Nie porywam ludzi zawodowo, ale na ludzi się nie poluje w taki sposób... Brak ich ciał może wskazywać na przykład na to, że zostały ukryte w miejscu niedostępnym dla turystów, a w górach jest mnóstwo takich miejsc, szczególnie dla osób związanych z górami to nie problem, aby takie znalezc.

    • @SierotaLobzygano
      @SierotaLobzygano 3 года назад +26

      Uważam podobnie. Matactwo osób prowadzących obiekt jest wielce prawdopodobne.

    • @muratyakupoglu1041
      @muratyakupoglu1041 3 года назад +18

      Długie, ale nie głupie!

    • @acestella
      @acestella 3 года назад +43

      Pierwszy raz spotykam sie z taka hipoteza ale ma to sens! Wtedy by tylko "upozorowala" ta niby rozmowe ze pojechaly na dworzec zeby zmylic trop. Poza tym czemu mialaby sie niepokoic ze nie wrocily na kwatere o 19. Byly mlode wiec mogly wyskoczyc np na piwo albo na Krupowki noca. Nie musialy zaraz po zmroku wracac na kwatere. Stad to zawiadomienie TOPR itp. Coraz bardziej podejrzana dla mnie ta gospodyni...

    • @magorzatazapert9955
      @magorzatazapert9955 3 года назад +24

      To naprawdę ma sens. Jest to dość prozaiczna teoria, ale obawa przed konsekwencjami nieumślnego spowodowania śmierci, wydaje się być ciekawym motywem.

    • @mrta3296
      @mrta3296 3 года назад +22

      Bardzo ciekawa teoria. Mi nie dają spokoju te telefony gospodyni do rodziców dziewczyn. Przecież nikt przy meldowaniu się nie podaje numeru do kogoś tam z rodziny. A śmierć dziewczyn w ich pokoju dałoby dostęp gospodarzy do ich adresowników czy innych notesów z numerami.

  • @MR-pv7qg
    @MR-pv7qg 3 года назад +56

    Mam przeczucie że dziewczyny poznały oprawcow lub oprawce juz w pociągu podczas podróży. Powinni być przesluchani wszyscy z którym miały styczność w pociągu........z pracownikami kolei włącznie. Tak dziwnie dziewczyna napisała o podróży w kartce do rodziców. "Podróż była ciekawa"?hmmmmm no może ale jakiś dziwny dobór słów...Podróż mogłaby być łatwa, męcząca,przyjemna etc a ciekawa kojarzy mi się z poznaniem ciekawych ludzi i prowadzeniem interesujących rozmów.......

    • @renles9441
      @renles9441 2 года назад +3

      ale przecież dziewczyny nie wyjechałyby bez swoich rzeczy. Na kwaterze zostawiły paszporty, plecaki, a nawet pieniądze. Choć dziwna sprawa z tymi pieniędzmi - pojechały do Zakopanego kupić bilety i nie wzięłyby pieniędzy? Zniknięto je na kwaterze, albo w drodze powrotnej do Kościeliska, zakładając, że te 2 kupione bilety były ich.

    • @feniks1248
      @feniks1248 2 года назад +6

      @@renles9441 Jeśli pojechały do Zakopanego kupić bilety nie potrzebowały dużej sumy.
      Skoro miały tam jeszcze zostać mogły resztę zostawić w kwaterze.

  • @AdamMichalMarkowski
    @AdamMichalMarkowski 2 года назад +11

    42:30 - Nieogolone pachy miały świadczyć o pochodzeniu z naszego regionu? Nie no, świetna, zachodnia robota detektywistyczna...

  • @Szczytomaniak
    @Szczytomaniak 3 года назад +72

    Idelanie na wieczór, dzięki i zabieram się do słuchania 😉

    • @jaknajlepiej
      @jaknajlepiej 3 года назад +9

      Cześć Szczytomaniak. Ciebie też słucham i subskrybuję:)

    • @Szczytomaniak
      @Szczytomaniak 3 года назад +1

      @@jaknajlepiej dziękuję, miło mi😊 pozdrawiam ;)

    • @beatadrygaa2350
      @beatadrygaa2350 3 года назад +1

      @@jaknajlepiej Ja też😁

    • @ewal.5642
      @ewal.5642 3 года назад

      @@jaknajlepiej ja też

  • @Lysol11111
    @Lysol11111 11 месяцев назад +15

    Nie udało się potwierdzić, że dziewczyny opuściły posesję. Hipoteza niezwykle prawdopodobna: zatrucie tlenkiem węgla na terenie posesji z powodu niesprawnej instalacji kominowej/ wadliwej wentylacji/ niesprawnego piecyka gazowego w łazience lub wstawienia promiennika gazowego bez odprowadzenia spalin do pokoju. Ukrycie zwłok w obawie przed odpowiedzialnością i ostracyzmem społecznym. Prawdopodobne miejsca ukrycia zwłok:
    - cmentarz w Kościelisku (grobowiec), od kwatery ok 550m po polach z górki
    - rozległy górzysty, trudny teren leśny, niemal sąsiadujący z kwaterą
    - wszelkie pobliskie stare nieużywane studnie
    - w dalszej kolejności TPN i pozostałe obszary przyrodnicze w okolicy

  • @konradmarzec7068
    @konradmarzec7068 2 года назад +24

    Moim zdaniem teoria z synem (matka go kryje-współudział) ma sporo więcej poszlak za.
    Po pierwsze pensjonat jest to ostatnie miejsce gdzie na pewno były widziane.
    2 Pozostawione ciepłe rzeczy/paszporty wskazują że nigdzie daleko się nie wybierały.
    3 Zapłata za pensjonat w trakcie pobytu, gospodyni wzięła pieniądze tuż przed ich zniknięciem?
    4 Z materiału wynika że to właśnie Gospodyni podała informacje jakoby dziewczyny miały pojechać na dworzec + spotkać się z kolegami, czyli chyba coś co w największym stopniu ściąga uwagę z pensjonatu(z dworca mogły pojechać gdziekolwiek + sugerowanie potencjalnych podejrzanych).
    5 Brak twardych świadków ich drogi na dworzec - nikt w autobusie ich nie widział? kierowca? Sprzedawca biletów na dworcu?
    6. To Gospodyni zgłosiła zaginięcie co dawało dużo czasu na zatarcie śladów / wywiezienie dziewczyn/ ukrycie zwłok itp.
    Nie trudno wyobrazić sobie sytuację gdzie Syn "akurat" jedzie na dworzec/do sklepu, a dziewczyny wsiadają na "podwózkę" i znikają, lub podobny scenariusz.
    Największym minusem jest wynik śledztwa, wyobrażam sobie że teren pensjonatu/prywatne posesje właścicieli zostały dokładnie przeszukane, bez rezultatu.
    Nie zgadzam się również że "religijność dziewczyn" jest argumentem który przeczy teorii o Sekcie, wręcz przeciwnie. Myślę że osoby które są religijne, szukają prawdy, ale również czują się wyobcowanie, niezrozumiane (o czym może świadczyć przydomek Zakonnica) są dużo bardziej podatne na wpływy nowej ideologii.
    Osoba nie interesująca się religią, nie zainteresuje się również ideologią Sekty.
    Jeśli ktoś powie/napisze artykuł na temat typu: "Jezus ma wrócić na ziemie już za 5 lat, tak jak to zapisano w piśmie, przyjdź na spotkanie by dowiedzieć się, jak przygotować się na jego przyjście" Kogo bardziej zainteresuje ta informacja? osobę wierzącą czy ateistę ?

    • @kociaksiezniczka2804
      @kociaksiezniczka2804 2 года назад +3

      Tez mi się wydaje ze coś stało się im już w pensjonacie, to ostatnie miejsce gdzie potwierdzone jest to ze byly reszta to domysły. Może syn tej gospodyni sam miał jakieś powiązania z handlarzami ludzmi? Dał im namiary ze maja takie klientki czy coś…

    • @marekwawrzyszko9756
      @marekwawrzyszko9756 Год назад +3

      + dziwne jest to, że gospodyni nie poinformowała policji o zaginięciu wtedy, kiedy poinformowała TOPR, tylko aż kolejnego dnia.

  • @maciej1752
    @maciej1752 3 года назад +36

    Na 99 procent nie żyją, na marginesie zawsze przy sprawach zaginięć młodych ludzi policja zbiera info o nich od rodziny i w 99 procentach są to opinie typu:jest spokojny/spokojna, nie ufa obcym itp, wiem że to standardowa czynność w takich przypadkach i na czymś się trzeba opierać ale nie ufał bym do końca tym opiniom....

  • @cmielak
    @cmielak 3 года назад +47

    Też jestem rocznik 75, i w tym samym roku, w lecie byłam w Zakopcu na plenerze malarskim, ale był to zorganizowany obóz z opiekunami, którzy dosłownie prowadzali nas jak owieczki, nie odstępując na krok. Wizja samodzielnego wyjazdu, wynajęcia kwatery, opłaty, pociągi, paszporty - abstrakcja dla nas licealistek w tym okresie. Zimowe wycieczki górskie np. Czerwone Wierchy? Nie do ogarnięcia. Dziewczyny musiały być suuper dojrzałe, super ogarniete... albo odwrotnie.

    • @marimar5423
      @marimar5423 3 года назад +11

      Byłam w Zakopanem w wieku 16 lat z dwiema koleżankami,ale tylko dlatego,że jako opiekunów miałyśmy kilka lat starszego brata z przyjaciółmi.Też nie wyobrażam sobie,że same byśmy to wszystko ogarnęły.

    • @aniagrandprime7630
      @aniagrandprime7630 3 года назад +27

      A ja jestem rocznik '71 i jako siedemnastolatka pojechałam na ferie zimowe z koleżanką z klasy właśnie w góry, tzn. byłyśmy wtedy we dwie w jakiejś wiosce niedaleko Zakopanego, a rok później pojechałam w wakacje z koleżanką i jej siostrą i jeszcze jedną dziewczyną także w Tatry i mieszkałyśmy w miejscowości Bukowina-Kościół. Byłyśmy tam same, jako osiemnastolatki. Na pierwszym i drugim wyjeździe mieszkałyśmy na kwaterze prywatnej, tak jak w opisanym przypadku, u gaździny. Podczas obydwu tych pobytów chodziłam po górach właśnie zawsze tylko z jedną koleżanką. Jestem z Warszawy. Dla mnie i dla moich rodziców oraz dla rodziców koleżanek nie było to niczym dziwnym i było to całkiem normalne, że dwie dziewczyny jadą na ferie czy na tydzień wakacji odpocząć od obowiązków szkolnych. Rodzice nam ufali. Pamiętam szczególnie ten drugi wyjazd, letni. Dwie siostry, które były ze mną, nie lubiły za bardzo chodzić po górach. Lubiły się opalać i jeździć czasem do Zakopca. Za to ja z pozostałą dziewczyną codziennie chodziłyśmy po górach. Rano jechało się PKSem do Starego Sącza, a stamtąd wyruszało w góry różnymi szlakami po Tatrach. Wracałyśmy ze Starego Sącza ostatnim autobusem do Bukowiny. Jako że uwielbiałyśmy te wędrówki, często schodziłyśmy z gór już w panice, żeby zdążyć właśnie na ostatni autobus. Planu B na okoliczność niezdążenia na niego nie miałyśmy. Nie było telefonów komórkowych. Wszystko było na zasadzie ustalenia z pozostałymi dwiema koleżankami (siostrami), że zobaczymy się wieczorem. Takie były wtedy realia. Wyjazd ten wspominam jako jeden z najfajniejszych w życiu!
      Historia z podcastu bardzo mnie poruszyła. Między innymi dlatego, że pamiętam dobrze, że chodzenie po górach czy w ogóle pobyt na jakimkolwiek wyjeździe z koleżanką faktycznie dawał pewne poczucie bezpieczeństwa. Byłam rozsądna i z takimi też ludźmi kumplowałam się, ale pamiętam też swoją - mimo wszystko - naiwność i nieznajomość życia. Ponadto, z różnych innych wyjazdów wiem też, że czasem trzeba było zaryzykować, typu wziąć stopa i człowiek liczył na to, że nic mu się nie stanie, że nie trafi na złych ludzi, a nie miał absolutnie żadnej ochrony, ani nawet wspomnianego telefonu komórkowego, ponieważ takie telefony nie istniały. Ryzyko i zaufanie do ludzi z konieczności było wtedy częścią życia.
      Ja także jestem zdania, że albo dziewczyny zmarły na posesji u gaździny albo właśnie drogą nieszczęśliwego zrządzenia zaufały niewłaściwym ludziom i zostały zamordowane. Bardzo współczuję i im samym i ich rodzicom!

    • @katarzynakubowicz3958
      @katarzynakubowicz3958 3 года назад

      @@aniagrandprime7630 Bedac na Podhalu autobusem do Starego Sacza, zeby wyruszac w Tatry? Cos chyba nie tak......

    • @elak178
      @elak178 Год назад +2

      Ja z koleżanką wyjeżdżaliśmy same na narty lub wypady w góry już w wieku 16 lat . Niewie dziewczyn jeździło na na nartach w tych czasach , lata 70 - te . , a my dwie kochalyśmy narty + szwendanie się po górach . Nauczyciele wiedzieli , że jeżeli nie ma nas w szkole ( najczęściej soboty ) , to znaczy że jesteśmy w górach . Nawet specjalnie nam w tym nie przeszkadzali ...
      Więc zima na nartach , najczęściej Szklarska Poręba ,/ Harachov itd , jesień Tatry , Bieszczady itd .
      To były fascynujące czasy .
      Nigdy nie miałyśmy żadnych przykrych sytuacji , zdarzeń itd , same tylko pozytywne ze spotkań z różnymi ludźmi . Bywało , że w końcówce brakowało nam pieniędzy , potrafili nam pomóc przypadkowi ludzie .
      Te dziewczyny znalazły się w nieodpowiednim miejscu i czasie ...zresztą ja opcjuje , że nie opuściły kwatery ...

    • @zuzannazubka9015
      @zuzannazubka9015 Год назад +3

      W 1995 roku, mając po 15 lat (I klasa liceum) pojechałyśmy we dwie z przyjaciółką same zimą do Szczyrku (na narty) na kilka dni. Kontakt z rodziną tylko telefoniczny - z budki lub kwatery.

  • @zuzannapeksa9121
    @zuzannapeksa9121 3 года назад +32

    Wydaje mi się, jak tak Ciebie słucham, że coś stało się na kwaterze. To płacenie przed wyjściem wydaje mi się jakieś takie nieracjonalne i dziwne, gdyby nie to, zakładałabym, że coś stało się już po ich wyjściu z miejsca noclegu.

  • @kanalmalinki3269
    @kanalmalinki3269 3 года назад +29

    W latach 90-tych odbywalam swoje pierwsze kolonie. Pamiętam dokładnie, że wtedy wszyscy mówili o sektach. Przed wyjazdem, przed pójściem do szkoły. Rodzice ostrzegali, co chwilę słyszano z każdej strony niestworzone historie o sektach. Dlatego wcale nie dziwi mnie postępowanie rodziców. Jeśli nawet nie wierzyli w to, że dziewczyny mogły być na tyle naiwne, że się w coś takiego wplątały, to z pewnością naciski społeczeństwa i ogólna nagonka na sekty mogła sprawić, że rodzice ulegli i wbrew swojemu rozsądkowi sami zaczęli wierzyć we wszystko jeśli widzieli w tym jakakolwiek nadzieję.

    • @margaritaj-w
      @margaritaj-w 2 года назад

      Niestety, ale też jest tak, że rodzicom łatwiej jest uwierzyć w to, że ich 18 czy 17 letnia córka została zwabiona do sekty, niż do burdelu, nawet wbrew logice czy faktom, natomiast sekty w latach 90' uaktywniały się w wakacje, lato ciepło, luz, słońce, plaża... jakoś mi sekta w zimowej aurze w kożuchach i czapach nie pasuje,

  • @joannakulinska6281
    @joannakulinska6281 3 года назад +37

    Morderca był bardzo blisko .
    Dziewczyny na pewno nie żyją .
    Nie ma zbrodni idealnej , jest tylko nieudolnie i byle jak prowadzone śledztwo.
    Sprawa rozwiąże się przez przypadek . Jak to zwykle bywa w nierozwiązanych śledztwach ...

    • @michals547
      @michals547 3 года назад

      Źle, że nie zaangażowali Rutkowskiego, tylko że ten koleś potrafi podobno zedrzeć skórę... w sensie ogolić z kasy zleceniodawcę...

    • @michals547
      @michals547 3 года назад +2

      @Iwona Domagała To Rutkowski rozwiązał spraweMagdy z Sosnowca.

    • @michals547
      @michals547 3 года назад

      @Iwona Domagała Tej wiedzy nie mam, kto ostatecznie rowikłał sprawę. Sam Rutkowski stwierdził, że pojechał z nią jak z dzikką świnią i dopiero sie przyznała. Nie oceniam działań Policji bo nie mam na ten temat wiedzy. Z tego co pamiętam, zabierali sie za to dość niemrawo a waśniewska ich zwodziła. Ta baba to szatan. Mogła omotać młodych policjantów. Rutkowski to stary cwaniak.

    • @michals547
      @michals547 3 года назад +1

      @Iwona Domagała Ok, przyjmuję z powagą Twoje objaśnienia, dziekuję.

  • @nataliab.6476
    @nataliab.6476 3 года назад +10

    Po przeczytaniu komentarzy chyba najbardziej przemawia do mnie teoria o winie gaździny i jej syna. To, że przez nią były widziane jako ostatnie i nie ma dowodów na to że gdziekolwiek wyszły, dotarły na dworzec. Tajemniczy znajomi z Warszawy, o których nic nie wiadomo - przy tak nagłośnionej sprawie bardzo wątpię, że faktycznie nie udałoby się ustalić, kto to był. Do tego po zapoznaniu się ze sprawami Uli Olszowskiej i bliźniaków, którzy zamordowali swoją siostrę dla udziałów w kamienicy, zupełnie nie ufam policji i wymiarowi sprawiedliwości z Zakopanego. To wygląda na hermetyczne środowisko, gdzie chroni się swoich za wszelką cenę.

    • @zoemisimon6797
      @zoemisimon6797 3 года назад +1

      Tez mi sie tak wydaje.Tylko oni mogli wiedziec ze paszport jest w posiadaniu rodziny.Ukradli go bo bali sie moze ze sa tam jakies slady odciski itp.Przeciez nikt postronny nie wie gdzie ktos trzyma paszport chyba ze sledzi ofiare.Mysle ze synek z mamusia wiedza duzo wiecej.Ale jak juz wiemy jest wiele spraw ktorych nie da sie udowodnic.

  • @edytabednarczyk931
    @edytabednarczyk931 3 года назад +19

    Przecież to jasne ,dziewczyny nigdy nie wyszly z kwatery.U tej gospodyni stracily życie w noc przed ich niby zaginieciem.Ta gosposia kryje syna i jego kolegów na bank.Pewnie je w kwasie rozpuscili a czasu mieli b.duzo.Na ludzie na tej kwaterze zostaly upeowadzone lub zamordowane!

    • @feniks1248
      @feniks1248 2 года назад

      Morderstwo musi być w jakimś celu, aby było warto ryzykować. Na moje ludzie z kwater nie mają nic wspólnego. Aby zmazać z siebie podejrzenia wystarczyło zabrać dziewczynom pieniądze i paszporty, które można chociaż wrzucić do pieca

  • @alexandralucard
    @alexandralucard 3 года назад +14

    Dziewczyny pozostały w Zakopanym prawdopodobnie. Płacenie w środku pobytu? Bzdura. Pozostawienie ciepłych ciuchów, dokumentów i pieniędzy przy jednoczesnym wybieraniu się na dworzec po bilety i na spotkanie z jakimiś kolegami? Czy ktoś przesłuchał tego syna gospodyni? Górale zawsze trzymają się razem, a znając teren jak własną kieszeń z ukryciem zwłok nie ma problemu (zwłok siostry zabitej przez braci bliźniaków też z Zakopca, policja też nie mogła namierzyć). Moja teoria...Dziewczyna spodobała się góralowi, ale odrzuciła jego "awanse". Niestety, wróciła na kwaterę w złudnym poczuciu bezpieczeństwa, że jest je dwie. Teraz : Groźby Stanisława, to wcale nie musiały być groźby, tylko góralskie końskie zaloty, dlatego dziewczyna nie bała się tam wrócić. Zeznania świadków? Na ile one są wiarygodne? Zimą i latem tam są tłumy ludzi, wątpię, że ktoś ze 100 procentową pewnością je widział. Brak śladów zbrodni....Dom spokojnie można było do ładu doprowadzić, zanim sprawa została zgłoszona na policję. Morderstwo to nie zawsze krew sikająca na prawo i lewo. Czy syn gospodyni był sprawdzany pod kątem zadrapań, ran, ugryzień, czegokolwiek co ofiara broniąca się może zostawić na napastniku? Zresztą, prędzej coś im dosypano do picia/jedzenia. Byłam latem 1994 roku w Zakopanym (oaza z kwaterą w szkole w Zębie). Razem z koleżanką często urywałyśmy się z oazy i wędrowałyśmy do Zakopanego, czy też włóczyłyśmy się po okolicy. Nikt z żadnej sekty nas nie nagabywał, żadnych podejrzanych typów nie było, zaczepiali nas tylko lokalni chłopcy czy w samym Zakopanym naganiacze na kwatery.

  • @LeSkazi
    @LeSkazi 2 года назад +51

    Trzymajmy kciuki za Archiwum X, które wróciło do sprawy !

  • @jolacha
    @jolacha 3 года назад +102

    Bardzo, ale to bardzo lubię Twoją logikę, podsumowanie i wyciąganie wniosków. Oczywiście, że oprócz tego, że jestes mistrzem narracji. Szkoda, że tak rzadko Cię dostajemy🤩. Dzięki, że jesteś ♥️

    • @jolacha
      @jolacha 3 года назад +6

      Ja jak widać nie jestem mistrzem w pisaniu-za dużo "że'

  • @bluegoat53
    @bluegoat53 2 года назад +14

    Mnie zastanawia kto podał tak dokładną rejestracje samochodu, bo ile marke i kolor można zrozumieć...to już zapamiętanie rejestracji jest dziwaczne, nie wspominając już o tym, że okazała się nie do namierzenia\zidentyfikowania

  • @bulibulinka2837
    @bulibulinka2837 3 года назад +56

    Zawsze, gdy omawiasz na kanale sprawy kryminalne jestem pod ogromnym wrażeniem. Jesteś najlepszy. Nie przestawaj. Pozdrawiam.

    • @Chrupek-bo1vf
      @Chrupek-bo1vf 3 года назад +1

      Doklansie,noe przestwaj,i wrzucaj czesciej 😁👍

  • @KaskaHelmi
    @KaskaHelmi 3 года назад +24

    Moim zdaniem kluczem do rozwiązania tej zagadki są koledzy z Warszawy i tu podstawowe pytanie brzmi "czy istnieli?". Jeżeli dziewczynom coś przytrafiło się na kwaterze, było to całkiem wygodne kłamstwo - dziewczyny pojechały na dworzec po bilety i miały spotkać się z jakimiś kolegami z Warszawy, jest to jasny sygnał, że dziewczyny opuściły miejsce gdzie nocowały i rzuca podejrzenie na chłopców o których nikt nie słyszał. Być może bardziej wiarygodnym byłoby powiedzieć, że poszły w góry, ale np poprzedniego dnia wspominały, że muszą jechać po bilety więc gospodyni bała się, że komuś o tym też mówiły lub ktoś słyszał i kłamstwo się wyda? Do tego ta późna godzina wstania, zakładając, że jest to kłamstwo to również dobrze tłumaczy wersję z biletami a nie wyjściem w góry. Większość ludzi, która rusza w góry stara się wyjść o wschodzie słońca lub bardzo wcześnie, jeżeli były tam inne osoby wynajmujące pokoje które szły w góry tego dnia to mogły "natknąć" lub właśnie "nie natknąć się" na nie, dlatego wersja, że wstały późno i nie poszły w góry tłumaczyłaby dlaczego nikt ich rano nie widział.
    A jeżeli dziewczyny miały się rzeczywiście z kolegami spotkać, to kim byli ci chłopcy. Byli to jacyś znajomi z Warszawy, którzy akurat tego dnia przyjeżdżali? Czy może już tam byli a one o tym wiedziały? Jeśli tak to skąd wiedziały o ich przyjeździe? Czy kontaktowały się telefonicznie z nimi? A może byli to jacyś chłopcy poznani już tam na miejscu, którzy po prostu byli z Warszawy dlatego tak powiedziały? Może dziewczyny poszły z nimi gdzieś i coś się wydarzyło? Myślę, że nastoletnie dziewczyny na wakacjach plus koledzy chłopcy to mocno prawdopodobny wątek bez względu na to jakie z nich były zakonnice. Szkoda, że tak mało wiadomo na ten temat, jak dokładnie zostało to sprawdzone, czy wszyscy koledzy dziewczyn z Warszawy zostali przepytani.
    Dodam jeszcze jednej wątek, nie wiem jak było w Zakopanym w latach 90, ale teraz bardzo popularną praktyką tam są samochody osobowe (domyślam się, że jest to forma dorobienia sobie, nie jest to żadna zarejestrowana działalność) które zwyczajnie zatrzymują się na przystanku i zgarniają kto chce jechać za cenę biletu na busa. Nie zdziwiłabym się jakby coś podobnego wydarzyło się tam i dziewczyny zostały uprowadzone. Może wcale nie koniecznie do burdelu ale dla zaspokojenia własnych pobudek.
    Dobry materiał, dzięki!

    • @yarpen26
      @yarpen26 Год назад +2

      Osobiście bardzo sceptycznie podchodzę do raportu nt. czerwonego samochodu. Olga Herring dodała szczegół tu pominięty: świadek zapamiętał numery tablic, które, jak się potem okazało, nie pasowały do żadnego kraju. Rozumiem jeszcze jakąś drobną pomyłkę, ale kto koduje sobie w pamięci rejestrację, a potem ją zniekształca (a zaznaczyć trzeba, że świadek nie wspominał, że nie do końca dobrze pamięta, że były akurat takie litery i cyfry, wydawał się całkiem pewny)? Brzmi mi to bardziej jak próba matactwa, skierowania tropu na zagraniczne gangi, tym bardziej, że wspominał jeszcze literę "D" na naklejce na szybie - mam teorię, że świadek był jednym z gangusów, ale nie mógł siłą rzeczy sobie w '93 wygooglować na telefonie, jak wyglądają niemieckie rejestracje, więc na poczekaniu zmyślił sobie jakiś wzorek i wyrecytował go policji.
      Jak się do tej wersji ma gaździna? Niewykluczone, że uprowadzenie stanowiło część egzekucji jakiegoś lokalnego długu i kobieta była po prostu zastraszana, żeby przedstawić policji taką wersję, która skieruje podejrzenia na kolegów z klasy zamiast na miejscowy półświatek. W rzeczywistości poranna wycieczka na dworzec mogła się nigdy nie odbyć, a dziewczyny porwano już poprzedniego wieczoru, 25 stycznia. W myśl tych spekulacji ktoś z kościelińskiego gangu zauważył dwie nowe ładne dziewczyny, jak przyjeżdżały na stancję, zapadła decyzja o porwaniu, przeprowadzono je, a następnie poinstruowano gaździnę, kiedy może zgłosić zaginięcie oraz co przekazać policji, że niby wydarzyło się 26 stycznia (prawdopodobnie z barwnym opisem tego, w ilu workach skończą jej dzieci w przypadku nieposłuszeństwa). Z jednej strony kobieta wydaje się nie mówić całej prawdy, z drugiej sprawiała wrażenie, jakby autentycznie chciała pomóc. Nie chce mi się wierzyć, że maczałaby w tym palce z własnej nieprzymuszonej woli.
      EDIT: trochę ta moja teoria kuleje w obliczu ciepłych ubrań, które siłą rzeczy nie pozostałyby na stancji, gdyby dziewczyny nigdy nie zdołały tam wrócić 25 stycznia, a trudno mi sobie wyobrazić, żeby po powrocie jeszcze wybierały się na spacer po ciemnej wsi. Nie można jednak wykluczyć, że porwanie nastąpiło właśnie tam, choćby i w środku nocy, przy odkluczonych uprzednio przez gaździnę drzwiach: trójka rosłych facetów najpewniej bez trudu poradziłaby sobie z parą nastolatek bez zbędnego bałaganu (a jeśli jakieś rzeczy zostały przy szamotaninie rozrzucone, to tłumaczyłoby, czemu kazaliby potem gaździnie włożyć je do waliz dziewczyn i pozostawić na parterze).

    • @c.c6909
      @c.c6909 Год назад +4

      Kolejna kwestia, jeśli przyjezdni koledzy coś dziewczynom zrobili, to czy byliby w stanie tak dobrze ukryć ciała, nie znając świetnie okolicy i nie pozostawić dosłownie żadnych śladów? Jeśli doszło do morderstwa w czasie pobytu dziewczyn i w Zakopanem, to raczej na pewno musieli to być lokalni.

  • @magdalenasufczynska2347
    @magdalenasufczynska2347 3 года назад +13

    Zastanawia mnie jedno, skoro mialy jechac autobusem do Zakopanego to czemu nie ma zadnych swiadkow z autobusu przeciez powinnien sie ktos znalezc kto widizal. A skoro nie ma zadnych swiadkow z autobusu to istnieje bardzo duze prawdopodobienstwo ze do niego nie wsiadly.

  • @annamagorzatazuchora3137
    @annamagorzatazuchora3137 3 года назад +86

    Mysle o tym caly czas i dla mnie to, ze niby zaplacily przed wyjsciem za pobyt jest tak bez sensu, ze absolutnie w to nie wierze. Z drugiej, niezbyt wiem, czemu by mialo sluzyc to klamstwo. Od poczatku mam wrazenie, ze one z tamtej stancji nigdy nie wyszly i to tam sie wszystko wydarzylo. Warto podkreslic, ze wszystkie informacje o dniu zaginiecia pochodza od wlascicieli stancji. O tym, o ktorej wstaly, ze mialy jechac na dworzec, o zaplaceniu za pobyt czy o walkowanych wielokrotnie kolegach z Warszawy. Dlatego moim zarzutem jest tu, ze przyjmujesz za niepodwazalny fakt cos, co nie jest rzecza udowodniona. Podobnie jak zalozenie, ze jesli bylo tak duzo zgloszen to ktores na bank bylo prawdziwe. No nie, jest wiee podobnych osob, ludzie sie myla lub klamia, bo chca zaistniec. Ilez to razy byly sprawy, gdzie bylo wiele takich doniesien a potem znajdowano cialo i nie bylo watpliwosci, ze wszystkie te doniesienia nie byly prawdziwe. Dlatego nigdy nie wierze w takie obserwacje, o ile nie pochodza od osob, ktore znaly osobiscie zaginionych. W latach 90 nie bylo tak, jak teraz, takiej roznorodnosci jesli chidzi o ubior, fryzury itd. Wystarczy poptrzec na zdjecia, troche wszyscy byli na jedno kopyto.
    Mysle tu o tych grozbach ze strony syna gospodyni i wedlug mnie nie wyklucza tego, ze tam wrocila z Ania. Moze nie znala innej miejscowki, podobalo jej sie tam, cena byla atrakcyjna, nie bylo miejsc w innych lokalizacjach, nie bala sie, uwazala, ze przeciez nic jej tak serio nie zrobi. Nie chce uogolniac, ale gorale maja bardzo specyficzne charaktery i odbieram ich czesto jako ludzi dosc nieprzewidywlnych, gwaltownych, czasem w wypaczony sposob honorowych. A z wielu zrodel wynika, ze gospodyni i syn bardzo mataczyli w sprawie, zmieniali zdanie itd. Tu nic k tym nie mowisz.
    Ewentualnie mogly zostac porwane przez przypadkowego psychopate. Takich spraw jest wiele. Moze czuly sie pewnie we dwie, wsiadajac do auta? Byly niby rozsadne, ale we dwie mogly sie inaczej czuc, moze szkoda im bylo czasu czekac i jechac busem do Koscieliska?
    Nie wierze w handel ludzmi (nie to srodowisko, nie tak sie pozyskuje ludzi do tego biznesu) narzadami (nie to srodowisko, nie ten czas i miejsce), wyjscie w gory.
    A, i nie czepialabym sie zalozenia przez rodzicow tej fundacji. Wtedy temat sekt byl na topie, jasne. Alw z drugiej strony, osoby przezywajace strate potrzebuja sie czyms zajac. Moze to bylo najlatwiejsze? Moze zobaczyli, ze jest wielka potrzeba a jednoczesnie nisza, jednoczesnie zawsze byla szansa, ze one tez trafily do sekty, wiec poniekat ich praca i zaangazowanie mogly byc na korzysc znalezienia dziewczyn. Wielu rodzicow zaklada rozne fundacje, prowadzi wyklady, zatrudnia sie w organizacjach, zeby uczcic pamiec swoich dzieci i przekuc bol w cos produktywnego.

    • @Hethell
      @Hethell 3 года назад +22

      Też mi się wydaje, że ci gospodarze mają coś do ukrycia i bardzo możliwe, że coś im się stało na kwaterze. Wątpię by tak introwertyczne dziewczyny, miały od razu jakichś super znajomych, to wyglada jak zmylenie tropu. Co do włamania do auta, może ktoś się włamał po radio, a w saszetce liczył ,że bedą pieniądze, po paszport raczej by się włamali do domu.

    • @annamagorzatazuchora3137
      @annamagorzatazuchora3137 3 года назад +14

      @@Hethell rowniez nie wierze, ze to wlamanie bylo zwiazane ze sprawa. Mysle, ze zlodziej znalazl neseser, ktory mogl zawierac dla niego np pieniadze, dlatego zabral.

    • @Cirrvsminor
      @Cirrvsminor 3 года назад +3

      Tez nie brałabym słów gospodyni za pewnik. Z drugiej strony, jaki miałaby interes, by kłamać?

    • @annamagorzatazuchora3137
      @annamagorzatazuchora3137 3 года назад +18

      @@Cirrvsminor wiadomo, zeby chronic siebie lub syna. Pytanie, przed czym, czy chodzi o najgorsze, czy w inny sposob zawinili czemus. Niestety, bylo kilka spraw, w ktorych rodzice wrecz pomagali zacierac slady zbrodni swojego dziecka. Niestety, znajac wiele spraw nie wierze w rzetelna prace policji czy przeszukanie kwatery, poza tym, mozna zabic bez rozlewu krwi. Bardziej mysle o tym, ze moze ten syn zabral dziewczyny na impreze gdzies z kims i tam cos sie stalo? Stad twierdzenie, ze z kims sie umowily - gdyby znalezli jakims cudem ciala, to slady by sie zgadzaly, np alkohol we krwi czy 'imprezowe' ubrania.

    • @miafox9575
      @miafox9575 3 года назад +23

      Też mam takie wrażenie. Informacja o tym, że syn gospodyni groził dziewczynie może być prawda. Moim zdaniem mogło być tak, że Ernestyna zakochała się w synu gospodyni, a on odrzucił jej zaloty później po niedługim czasie pojechała tam znowu, zabierając swoją koleżankę, może zbyt się narzucała, a on okazał się mężczyzną porywnym. Nie chce nikogo oskarżać i to tylko moje myśli, ale dziwi mnie to że osoby z Zakopanego tak często wspominają o "chłopakach z Warszawy" odrzucając tym samym udział w zaginieciu osób z ich otoczenia. Jest to częste zachowanie, zmowa milczenia, policja, która jest również częścią społeczności.. Zaś „ćpun z Warszawy" czy "auto o obcych blachach" oddała śledztwo od miejsca gdzie dziewczyny były widziane po raz ostatni. Dodatkowo nie ma żadnego potwierdzenia o tym że były na dworcu, żadnych znajomych z Warszawy, którzy by potwierdzili to, że byli w tym czasie w górach. Staram się nie snuć dziwnych teorii, które nie są potwierdzone faktami, ale czytając te komentarze widzę, że nie tylko ja mam takie odczucia po wysłuchaniu historii.

  • @marcinmarcin5836
    @marcinmarcin5836 3 года назад +64

    Ciekawi mnie jak można na podstawie zdjęcia rozpoznać osobę w zimie gdzie każdy ma jakąś czapkę,kaptur i szalik oraz grubą kurtkę,przecież to ledwo twarz widać a gdzie tu kolor włosów czy rodzaj fryzury

    • @feniks1248
      @feniks1248 2 года назад +4

      Jakiś czas temu spotkałam na ulicy moją wychowawczynię. Poznałam ją dopiero kiedy 10mn później przyszła do szkoły.
      Jak by nie patrzeć to działa też w drugą stronę.

  • @Fendi2012
    @Fendi2012 3 года назад +50

    Mały update. Dziewczyny chodziły do VIII LO im. Władysława IV. Ernestyna faktycznie była mocno oazowa - wiem, bo chodziłam z nimi do tej szkoły. Szkoda, że nie ma nowych wątków poza tymi, które pojawiły się po ich zaginięciu

    • @depresyjnakonopia7502
      @depresyjnakonopia7502 3 года назад +8

      mogłabyś mi napisać coś więcej o tych dziewczynach?

    • @VultureGamerPL
      @VultureGamerPL 3 года назад +4

      Moje liceum

    • @jolantagrodecka6089
      @jolantagrodecka6089 2 года назад +4

      Dla mnie to dziwne , że rodzice pozwoliły im tak jechać.
      Jestem z tego roku i nawet jedna z nich urodzona w ten sam dzień co ja .
      Moi rodzice nie byli tacy by mnie gdziekolwiek pościli.
      Też bylam z tych grzecznych, wycofanych i kościelnych dziewczynek.
      Grzeczne , ułożone i święte.
      Naprawdę w zyciu by mnie rodzice nie pościli .
      Jestem w ich wieku i znam tamte czasy .

    • @queiro
      @queiro 2 года назад +3

      @@jolantagrodecka6089 Też mnie to cały czas zastanawia. Moja siostra jest nieco od nich młodsza i rodzice puścili ją na pielgrzymkę rok przed maturą, ale pielgrzymka to wiadomo, więcej ludzi, jakaś tam organizacja jest. A tu dwie samotne dziewczyny, niby już prawie pełnoletnie (nie pamiętam dokładnych dat urodzin), ale raczej z tych dopilnowanych i mówiących rodzicom, co się dzieje. Z drugiej strony może rodzice uznali, że dziewczyny są na tyle odpowiedzialne, że nie zrobią nic głupiego, nie zaszaleją, nie pójdą w tzw. tango i dlatego nikt nie oponował co do ich wycieczki?

    • @sandor139
      @sandor139 2 года назад

      Co masz na myśli mówiąc "mocno oazowa'?

  • @rysiekjaroszek7825
    @rysiekjaroszek7825 3 года назад +8

    Wielki podziw dla Twojej pracy. Dla mnie jest niezrozumiała zapłata za niedokonczony pobyt. Nigdy sie z tym nie spotkałem a w tamtych latach korzystałem z kwater. Wielki szacun za prace która wykonałes.

  • @kamilagalinska7508
    @kamilagalinska7508 3 года назад +57

    Jak zawsze fenomenalna robota! Oglądam Cię od pierwszego odcinka "Z ArPiwum X" i jestem pod wrażeniem Twojego profesjonalizmu i rzetelnego podejścia do sprawy. Jak dla mnie, odcinki mogłyby trwać ze 2 godziny choć i tak byłoby mi za mało. Z niecierpliwością czekam na kolejne. Dobra robota, tak trzymaj!

  • @olaserafin1481
    @olaserafin1481 3 года назад +29

    Nie rozumiem zupełnie sytuacji ze znajomymi. Spotkały się z nimi? Nie spotkały? To spotkanie było umówione wcześniej? Kto ostatni raz widział dziewczyny? Ci znajomi czy właścicielka kwatery? Jak to jest, że tyle informacji jest dostępnych, a w tym akurat temacie pełno niedomówień.

    • @feniks1248
      @feniks1248 2 года назад +2

      Zastanawiam się czy po zaginięciu udało się chociaż wykluczyć kto na pewno nie był. Nie wiem ile się jedzie z Warszawy do Zakopanego, ale pewnie to było wcześniej zaplanowane.
      Ciekawe czy policji udało się ustalić kto z ich otoczenia mógł być wtedy w Zakopanem. Może znaleźli, dziewczyn na spotkaniu nie było, więc trop prowadzi w pole. A jeśli znaleźli to czy nastolatki mówiły coś o planach na resztę dnia?
      Wydaje mi się, że dziewczynom przydarzyło się coś nie spodziewanego i popieram najbardziej teorię o porwaniu/morderstwie w mieście, ale nie wiem jak wyjaśnić późniejsze zaginięcie paszportu i dziennika.

  • @zaklina.4822
    @zaklina.4822 2 года назад +18

    Ja spojrzałabym na to z innej strony - jakiego rodzaju ogrzewania używano w tym schronisku/ motelu? Może dziewczyny zmarły przez zatrucie czadem, a gospodyni z synem wystraszyli się i pośpiesznie probowali ukryć ich ciała? To mogłoby wytłumaczyć otwarte okna i zimno w wynajętym przez dziewczyny pokoju

    • @wieprz00009
      @wieprz00009 2 года назад +4

      Raczej na pewno w tamtym czasie były tam piece na węgiel.

    • @marekwawrzyszko9756
      @marekwawrzyszko9756 Год назад +2

      Brzmi bardzo prawdopodobnie. A gospodyni dopiero po kilku godzinach by poinformowała służby, kierując je na trop "prawdopodobnie poszły w góry". Dziwne też, że nie poinformowała policji wtedy, kiedy poinformowała TOPR.

  • @agnieszkaz.2581
    @agnieszkaz.2581 3 года назад +39

    Jak już pisałam pod innym podkastem, ja bym przycisnęła gospodynię i jej syna. Dlaczego wyłączyła ogrzewanie w pokoju dziewczyn? Czyżby wiedziała, że nie wrócą? Może syn je zabił, a jako miejscowy znał mnóstwo miejsc w górach, w których mógłby ukryć ciała. A jeśli chodzi o świadków, którzy niby widzieli dziewczyny w różnych miejscach, to też byłabym ostrożna. Ernestyna jak mówiłeś miała rude kręcone włosy, to dość charakterystyczne więc każda ruda dziewczyna z kręconymi włosami mogła być brana za Ernestynę. To samo z pamiętnikiem. Może to był przypadek, bo ktoś ukradł neseser licząc na pieniądze w środku albo sprawca ukradł go właśnie że względu na pamiętnik obawiając się, że dziewczyna mogła opisywać tam pewne zdarzenia z pobytu, np. zaczepki, które pozwoliłyby to zdemaskować.

    • @monikaaleks6795
      @monikaaleks6795 3 года назад +22

      Ja też odnoszę takie wrażenie.
      O ile dobrze zrozumiałam, to kierowca busa z Kościeliska do Zakopanego nie pamiętał dziewczyn. Więc równie dobrze, wcale nie musiały opuścić kwatery. I faktycznie ta wcześniejsza opłata, zimny pokój daje do myślenia.

    • @10ziut
      @10ziut 3 года назад

      A motyw ??? Dlaczego miałby zabijać dwie dziewczyny, bo co, źle się spojrzały ?

    • @stefanbusacci3688
      @stefanbusacci3688 3 года назад

      Ale skad to mialby ten "sprawca "wiedziec , ze w neserze znajduja sie takie rzeczy ?? To wlamanie to raczej chodz dziwny,ale jednak zbieg okolicznosci ,

    • @agnieszkaz.2581
      @agnieszkaz.2581 3 года назад +4

      @@10ziut Motyw mógł być seksualny

    • @wilku8888
      @wilku8888 3 года назад +3

      Gorale sa znani ze skapstwa i pazernosci na pieniadze. Mogla oszczedzac na ogrzewaniu z zalozeniem ze je wlaczy jesli dziewczyny wroca.

  • @ancain7424
    @ancain7424 3 года назад +7

    Na wstępie, wyrażę wielki szacunek za to co robisz, materiały pierwsza klasa. Głos, narracja odcinka, etapy przedstawiania dowodów i informacji, jednym słowem mistrzostwo. W 3 dni obejrzałem wszystkie twoje materiały, wielkie dzięki za nie.
    A odnośnie sprawy, to dołączam do osób które pisały, że sprawa z gaździną jest niejasna.
    Po pierwsze: Wstały około 9 rano, a o 9:20 miały autobus. Trzeba się ubrać, obmyć przynajmniej twarz (chociaż można tego nie robić), zejść, znaleźć właścicielkę i jeszcze jej zapłacić (a czas ucieka, trzeba szybko to robić bo zostało mało czasu do autobusu, poza tym ciekawe gdzie jest przystanek, jak daleko). Kobieta nie widziała jak opuszczają posesje, bo poszła coś robić w budynku gospodarczym, to gzie one jej płaciły, pod domem, w domu, czy obok stodoły.
    Po drugie: Wyczuwalny ziąb w pokoju, to może one już w nocy tam nie spały i z tego powodu aż tak wyziębił się pokój.
    Po trzecie: Szkoda, że nie ma informacji, czy ktoś kupował w tych godzinach 2 bilety do Warszawy.
    Pozdrawiam i czekam na więcej :)

    • @marekwawrzyszko9756
      @marekwawrzyszko9756 11 месяцев назад +1

      Akurat podobno policja ustaliła, że owego dnia kupiono na zakopiańskim dworcu 2 bilety do Warszawy. Tylko nie wiadomo, kto je kupił. Ferie w Zakopanem... możliwe, że kupiły je inne osoby, które też tam spędzały ferie.

  • @adambednarski7235
    @adambednarski7235 3 года назад +28

    Nie wiem.Ale batdzo mi śmierdza właściciele tego noclegu.Tak dużo wiedzieli. Kto jedzie tylko po bilet powrotny kilka dni przed wyjazdem? Płaci za nocleg w trakcie?? Ci właściciele wszystko wiedzieli. Hmm

    • @michals547
      @michals547 3 года назад +4

      Możesz zapłacić częsciowo, aby nie nosić całej kasy ze sobą, kiedyś można było kupić bilet na planowany przejazd na spory czas przed planowanym wyjazdem, aby uniknąć kolejek do kasy.

    • @dziabunga
      @dziabunga 3 года назад +5

      W latach 90 to było normalne, zwykle tak jeździłam na wakacje, część kwoty płaciło się po przyjeździe cześć przed wyjazdem- bilety kupowało się wcześniej żeby A) uniknąć kolejki i B) w ogóle je dostać bo często gęsto w dniu wyjazdu nie było już biletów

    • @ewelinapiecha2955
      @ewelinapiecha2955 3 года назад +4

      A może to ci co zabili swoją siostrę a teraz wynajmują pensjonat turystom, w którym to zrobili?

    • @feniks1248
      @feniks1248 2 года назад +2

      @@michals547 Pogoda nie była odpowiednia na wyjście w góry, więc pewnie dziewczyny nie chciały marnować dnia ferii na siedzeniu w pokoju, a jadąc po bilety mogły powłóczyć się po mieście same lub ze znajomymi

  • @joannad5143
    @joannad5143 3 года назад +19

    To wspaniała niespodzianka, kiedy zaglądam na kanał i widzę nowy odcinek ;) Jesteś perfekcjonistą, zawsze bardzo dobrze ogląda się efekty pracy takivh ludzi. Bardzo bym chciała obejrzeć materiał Twojego autrostwa o Mateuszu Kaweckim. To by była intelektualna uczta, rozpatrywać wszystkie wątki i opcje, sama historia, chociaż dość makabryczna, pozostaje niezwykle ciekawa i sensacyjna.

  • @bekitnymotyl9378
    @bekitnymotyl9378 3 года назад +15

    Bardzo wciągający podcast😊👍Może było tak że gospodyni poleciła dziewczynom jakiegoś przewodnika a ten się nimi niegodnie zaopiekował z kimś jeszcze a potem te biedne dziewczyny gdzieś ukrył w górach.Gospodni na bank coś wie bo sam fakt wyłączenia ogrzewania w pokoju dziewczyn budzi podejrzenie no bo skąd miała wiedzieć kiedy zmarznięte wrócą???Wyglądało tak jakby wiedziała że już nie wrócą.Pozdrawiam serdecznie😊👋

    • @feniks1248
      @feniks1248 2 года назад +2

      Ogrzewanie to ciekawa sprawa, ale w tym materiale nie udało się ustalić czy policja od razu po powiadomieniu przyjechała czy zajęło im więcej czasu.
      Na moje właścicielka kwater ma u mnie plus, bo dość szybko poinformowała policję, a można się domyślić, że jak jesteś ostatnim znanym człowiekiem, który wie cokolwiek można przewidzieć pukanie do drzwi przez władze

    • @c.c6909
      @c.c6909 Год назад +1

      Zimny pokój wydaje mi się trochę losowym tropem, nikt nie przebadał od jakiego czasu pokój mógł być nieogrzewany, poza tym to jak jest zimno to udczucie subiektywne

  • @basiaidziak3575
    @basiaidziak3575 3 года назад +32

    Ludzie w górach trzymają się razem. Zwłaszcza gdy ktoś przyjezdny ma wypadek z udziałem kogoś miejscowego.

  • @darkerthanblack9988
    @darkerthanblack9988 3 года назад +24

    Takie długie filmy najbardziej lubię!!!

  • @JanKowalski-hj9gb
    @JanKowalski-hj9gb 3 года назад +11

    Dziękuję. Świetny materiał. Zauważam, że jako jedyny idealnie dopasowujesz lektorów dialogów, tudzież czytanych listów itp. Idealna więc kompozycja.

  • @michainnowacki3685
    @michainnowacki3685 3 года назад +18

    Jako patron obejrzane odpowiednio wcześniej...:P
    Komentarz dla zasięgu, jak zawsze dobra robota !

  • @ulajasiuwan5842
    @ulajasiuwan5842 3 года назад +12

    Nie wiem co się stało ale napewno coś tragicznego, nie umiem sobie wyobrazić jak bardzo potrzebowały i liczyły na pomoc, niestety. Sama mam córkę więc nie wyobrażam sobie co przeżywa rodzina, historia tragiczna że wszech miar, dziękuję za dogłębne opracowanie tematu, pozdrawiam

  • @pgdn9495
    @pgdn9495 3 года назад +17

    Koledzy z Warszawy? Czy tak trudno było ustalić ich rzekomo znajomych, którzy w tym czasie mieli wyjeżdżać z Warszawy do Zakopanego?

  • @crazy8daisy
    @crazy8daisy 3 года назад +8

    Teorie o sektach wydają mi się tak egzotyczne. Gdyby to działo się w USA to jeszcze można brać pod uwagę inne grupy religijne ale w Polsce to jak legenda o czarnej Wołdze.

  • @Musztardos
    @Musztardos 3 года назад +10

    Teoria o sekcie nie musi być sprzeczna z opinią o dziewczynach, a może właśnie przemawiać na jej korzyść. Sekta może podszywać się pod odłam chrześcijaństwa albo specyficzną wspólnotę katolicką, jeśli więc dziewczyny były takie "święte", to zaproszenie na "wyjątkową mszę" mogło je skusić.

  • @justynanm9001
    @justynanm9001 3 года назад +19

    Zastanawiam się czy kradzież tego nesesera z samochodu ojca to nie przypadek. Może ktoś liczył na gotówkę i myślał, że tam coś znajdzie. Chociaż z drugiej strony gdyby chodziło o pieniądze to dokumenty by wyrzucił. Ale z trzeciej strony może właśnie chciał ukraść dokumenty, a to, że były one akurat zaginionej dziewczyny to przypadek

    • @feniks1248
      @feniks1248 2 года назад +1

      Może liczył na pieniądze, znalazł dokument, więc sprzedał gdzieś na czarnym rynku.
      W tej sprawie niewiele jest 100+ pewnych rzeczy

  • @annamierzejewska3974
    @annamierzejewska3974 3 года назад +32

    Mała poprawka: To właśnie TAKIE ZAKONNICE są najbardziej podatne na sekty..zwłaszcza religijne.
    A osobiscie uważam..że nie żyją.

    • @rojze81
      @rojze81 3 года назад +11

      To prawda. Takie mlode, mocno religijne osoby mogą być bardzo podatne na manipulację. Zwłaszcza gdyby taka sekta miała rytuały podobne do oazowych.

  • @Xene3
    @Xene3 3 года назад +17

    To, że widziało ich tylu świadków w różnych miejscach to całkiem typowe. Tak jest zawsze przy tego typu nagłośnieniu. Nie zdajemy sobie sprawy, ilu jest podobnych ludzi. Ilu samy mamy sobowtórów! W przypadku małej McCann, były dwie dziewczynki w tym samym wieku, o tym samym wyglądzie i z tą samą, nietypową o ile wiem, wadą oka(bardzo widoczna plamka). Jedna była Francuzką w Indiach(w tamtym czasie podróżowała z matką i przyjacielem matki) a druga była z Nowej Zelandii. Tej drugiej rodzice mieli podobno tak dość nagabywania, dziwnych spojrzeń, donosów, itp.że oprócz zaświadczenia z policji, nosili ze sobą wyniki badań DNA, że to ich dziecko. Wracając do Dziewczyn; dla mnie jest dziwne, że na krajowy wyjazd, tylko na ferie, wogole zabrały paszporty. No chyba, że miały w planie krótką wycieczkę na Słowację(to w tamtym roku paszport był potrzebny, ale to miałyby chyba uzgodnione z Rodzicami). Gdyby sekta je skaptowała, już by się znalazły, sekty, ich ośrodki z tamtego okresu właściwie już nie działają. Chyba, że to było coś dużego międzynarodowego, typu Scjentolodzy lub sekta Moona(były w Polsce wtedy przyczółki). Musiałyby wyjechać i działać gdzieś po świecie, może żyć w sekciarskich obozach, na pewno pod inną tożsamością. Sekty pozyskują z wierzących (nie pośród młodych ateistów, ci by ich wyśmiali), ale spośród wrażliwych i naiwnych, takich właśnie często "zakonnic", zbulwersowanych nieraz hipokryzją oficjalnej swojej wspólnoty religijnej. Więc to pasowałoby, tu rodzice mogli mieć zasadne przeczucia. Niezbyt pasuje do wersji sekta, że były dwie akurat(sekta "pozyskuje" raczej pojedynczo, ale mogli je już wcześniej "prowadzić", tylko rodzice nie wiedzieli). A wątek uprowadzenia do bordello, bez paszportu, jak słusznie zauważyłeś, nie trzyma się kupy, chyba, że mieli dla nich np.paszporty jakiegoś poradzieckiego kraju, osób podobnych na zdjęciach. Wtedy Ruskie, które tu przyjeżdżali, często sprzedawali własne dokumenty swoim rodzimym gangusom lub handlarzom na bazarach. Podobną bazę paszportową mogli mieć Albanczycy i każda inna "mafia". W Polsce wtedy oprócz Ukraińców, zaczęli przebywać Czeczeni, Gruzini, Ormianie i Bułgarzy. O Albanczykach nie słyszałam, by byli tu wśród przestepczego światka reprezentowani, co nie znaczy, że nie. Ten pan Leśniakiewicz to chciał chyba być takim polskim Paulidesem, ale nie wyszło zbyt poważnie. Choć nie jestem przeciwnikiem teorii o istnieniu UFO, o wzięciach itp.(zresztą pojazdy UFO, a nawet załogi są faktycznie widywane, w niektórych regionach tak często, że okolica się przyzwyczaila), jednak tu trudno się nie zaśmiać. Przez Januszy ufologii upada temat.

    • @KennaDeMerkedo
      @KennaDeMerkedo 3 года назад +10

      Paszporty mogly miec z tego prostego powodu, ze byly za mlode na dowod osobisty a meldowac sie trzeba z dowodem tozsamosci jednak.

  • @renles9441
    @renles9441 2 года назад +9

    jeżeli zaspały i śpieszyły się na autobus, to tym bardziej należności uregulowałyby po powrocie, coś tu pani gaździna nakłamała nieco

  • @BeBe-zz7ne
    @BeBe-zz7ne 2 года назад +6

    1. Sam fakt założenia Ruchu Ochrony wydaje mi się sensownym posunięciem rodzin, które chwytały się przysłowiowej brzytwy. Wybór nazwy wynikał, moim zdaniem, z ich bliskiego kontaktu oraz współpracy z Kościołem, który (z uwagi na oazowy rodowód dziewczyn) także włączył się w akcje poszukiwawcza. Nazwa ruchu mogła być pomysłem.tych środowisk.
    2. Przemawia do mnie zimno w pokoju dziewczyn oraz teoria o wietrzeniu po zatruciu tlenkiem węgla (jeżeli w pokoju był piec, bo tlenek węgla unosi się blisko podłogi - mogły zasnąć na zawsze w swoich łóżkach). Perspektywa dchodzenia w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci mogła natchnąć gospodarzy do ukrycia ciał i upozorowania wycieczki na stację.
    Jako tubylcy mieli wiedzę i możliwość do tego potrzebną.
    Poza tym: świetnie prowadzisz opowiadanie. Dokładność, rzetelność, logika.... 👏👍

  • @ewaw454
    @ewaw454 3 года назад +12

    Świetny odcinek, bardzo rzetelnie przygotowany. Współczuję rodzinie, takie życie w niepewności i zastanawianie się czy mojemu dziecku może ktoś od lat robi krzywdę... Koszmar :(. Nie mogę jednak przestać się śmiać z informacji, że policja z powodu niewydepilowanego ciała wysnuła wniosek, że kobieta jest z Europy Wschodniej ...

    • @michals547
      @michals547 3 года назад +5

      Takie pojęcie o nas ma zachód. Oni nadal nas uważają za podludzi.

    • @yarpen26
      @yarpen26 Год назад +1

      Nie z powodu niewydepilowanego ciała (chociaż i to stanowiło poszlakę, wiadomo, jak to w bloku było w tym względzie), tylko białoruskiej biżuterii i stanu uzębienia świadczącego o kiepskiej pracy stomatologicznej, tak więc niedawna imigrantka. Skąd indziej? Z Indii? Afryki? Ewentualnie biała latynoska, ale mało prawdopodobne to z uwagi na białoruski pierścionek.

  • @lukaszbockowski947
    @lukaszbockowski947 3 года назад +5

    Hej super Material
    Teoria o porwaniu całkiem możliwa.
    W latach około 2009 - 2011 nie jestem pewien trochę czasu minęło.
    Budowaliśmy dom jednorodzinny w podkieleckim bialogonie Zalesie od razu poznaliśmy sąsiada bardzo miły pan ale też bardzo smutny a to dla tego że stracił ukochana córkę wtedy nastolatka wyszła do koleżanki i zapadła się pod ziemię na kilka lub kilkanaście lat już nie pamiętam dokładnie została odnaleziona przypadkiem na ulicy w Krakowie z ciężkim zapaleniem płuc.
    Mogło by to świadczyć ze była przetrzymywana zachorowała stała się niepotrzebna bezużyteczna więc się jej pozbyto w każdym bądź razie po odnalezieniu nie wyglądała jak osoba np. Bezdomna.

  • @zakreeecona
    @zakreeecona 3 года назад +56

    Coś mi się wydaje, że właściciele kwatery mają coś wspólnego ze śmiercią dziewczyn. Coś się złego wydarzyło i może spalili ich ciała. Według mnie one nie opłaciły noclegu tylko oni sami wzięli ta kasę, żeby nie mieć strat po tym, co zrobili

    • @dziabunga
      @dziabunga 3 года назад +11

      W latach 90 to było normalne, zwykle tak jeździłam na wakacje, część kwoty płaciło się po przyjeździe cześć przed wyjazdem- bilety kupowało się wcześniej żeby A) uniknąć kolejki i B) w ogóle je dostać bo często gęsto w dniu wyjazdu nie było już biletów

    • @jokerpl12
      @jokerpl12 3 года назад +13

      Ty wiesz, że palenie zwłok nie jest łatwe i jebałoby niemiłosiernie?

    • @feniks1248
      @feniks1248 2 года назад +3

      @@jokerpl12 Do tego nie wszystko się spala w domowej temperaturze.
      Zgadzam się, gdyby dziewczyny nie chciały płacić są łatwiejsze sposoby na ściągnięcie kasy.
      Zresztą gdyby wyszło na jaw to przy morderstwie kilka niezapłaconych nocy to dla sądu żadne usprawiedliwienie.
      Z drugiej strony ciekawe jakie opinie mieli inni przyjezdni o tych kwaterach.

    • @feniks1248
      @feniks1248 2 года назад

      @@jokerpl12 Do tego nie wszystko się spala w domowej temperaturze.
      Zgadzam się, gdyby dziewczyny nie chciały płacić są łatwiejsze sposoby na ściągnięcie kasy.
      Zresztą gdyby wyszło na jaw to przy morderstwie kilka niezapłaconych nocy to dla sądu żadne usprawiedliwienie.
      Z drugiej strony ciekawe jakie opinie mieli inni przyjezdni o tych kwaterach.

    • @margaritaj-w
      @margaritaj-w 2 года назад +5

      @@feniks1248 To prawda, dwa ludzkie ciała nie sposób spalić na czarny pył, nie da się tak łatwo, zawsze pozostają szczątki, natomiast zimą zakopać jest jeszcze gorzej, zamarznięta ziemia, nie wchodzi to w grę.

  • @turbo6025
    @turbo6025 3 года назад +4

    Znalazłem ten kanał przypadkowo i w sumie obejrzał bym kolejny odcinek z serii "Z ArPiwum X". Fajnie się słucha, czekam na więcej.

    • @Kompulik89
      @Kompulik89  3 года назад

      Na kanale znajdziesz jeszcze kilka odcinków, a kolejny będzie ukończony na dniach :)

  • @ukaszsuchowierski7881
    @ukaszsuchowierski7881 Год назад +4

    Mam pomysł na inne wyjaśnienie ale sam uważam je za mało prawdopodobne. Do porwania nie była potrzebna mafia, a wystarczyła jedna osoba. Bardzo rzadko, ale jednak, dochodziło do porwań w celu zrobienia z dziewczyn niewolnice seksualne. Sprawa Fritza albo dwóch dziewczyn z Rosji uwięzionych przez starego dziada albo te 3 nieszczęsne dziewczyny z USA, o których powstał film. Wystarczy jedna osoba, choćby (strzelam bezpodstawnie) ktoś od powożenia końmi, która mogła wzbudzić zaufanie chęcią kulturalnej podwózki i skręcenia "na chwilę" na posesję by coś wziąć/pokazać (w ej sprawie z USA tak było). Każda z przytoczonych przeze mnie spraw trwała kilka-kilkanaście lat. Ale tak jak mówiłem, to tylko pomysł, niczym nie uzasadniony. Pewnie coś jest na rzeczy z wyjaśnieniem z prowadzącymi stancję, gdyż to oni są głównym źródłem informacji i mogli kłamać.

  • @addiopomidory
    @addiopomidory 3 года назад +6

    Spóźniłam się o dwa tygodnie z obejrzeniem materiału. Wszystko już zostało napisane w komentarzach, więc dodam jedynie że bardzo doceniam Twoją pracę. Jesteś czołowym twórcą filmów o tematyce kryminalnej. Jako jedyny rozkladasz nawet najbardziej absurdalną teorię na czynniki pierwsze i to jest super. Czekam na kolejne filmy :)

  • @michsszymczyk4148
    @michsszymczyk4148 3 года назад +5

    Gościu robisz najlepsze materiały na polskim RUclips! Wszystko od dechy do dechy obejrzałem/odsłuchałem. Chce więcej!

  • @Termidryna
    @Termidryna 3 года назад +3

    Dzięki, historia dość dobrze znana, ale, że jesteś mistrzem w opowiadaniu, to z wielką przyjemnością wysłuchałem raz jeszcze.

  • @robertsuski2355
    @robertsuski2355 8 месяцев назад +3

    co do szkolnego przezwiska zakonnica - to po pierwsze niewiele z niego wynika, poza tym, że ktoś był niezadowolony z relacji z dziewczyną. Dziewczyna nie musiała być "święta", po prostu nie chciała imprezować z niektórymi. Do tego ksywa mogła dotyczyć postrzegania dziewczyny w pewnym momencie, jej zachowanie pod wpływem wielu czynników mogło się zmienić, a przewisko pozostać

  • @PanSobieryba
    @PanSobieryba 3 года назад +8

    Prawdopodobnie nigdy nie opuściły kwatery.. Chociaż teoria z porwaniem przez mafie też ciekawa, jeżeli tak to pewnie gdzieś są nadal w europie i nie chcą/nie mogą wrócić. Jedno z drugim bym połączył i przycisnal gospodarzy, szczególnie syna, tam tkwi odpowiedź. Wie ktoś gdzie dokładnie znajdowały się te kwatery? Chętnie dowiem się coś na własną rękę. Wśród rodziny też wiele nie scislosci, jak na przykład rzekoma kradzież pamiętnika, który mógł byc kluczem do zagadki oraz ta fundacja.
    Sprawca zwykle jest w 1 tomie akt

    • @michals547
      @michals547 3 года назад

      Tą sprawą powinien sie od razu zająć Rutkowski. Rozwiązałby , podobnie jak z Madzią. Jakby Rutkowski "pogadał" z gaździną i jej synem, szybko by wyśpiewali co zrobili...

    • @wieprz00009
      @wieprz00009 3 года назад +3

      Z czego mi wiadomo to gospodyni kwatery już nie żyje.

  • @Koghut
    @Koghut 3 года назад +7

    Dlaczego dziewczyny już po kilku dniach zapłaciły za pobyt skoro ich rzeczy zostały w pokojach ? Na ile dni był planowany pobyt licealistek w górach ? Co znaczy że podróż do Zakopanego była udana i ciekawa ? Dziewczyny miały powiedzieć gospodyni że mają zamiar spotkać się ze znajomymi . Jacyś znajomi przebywali wtedy w Zakopanem ? Czy raczej byli to nowopoznani znajomi ? Gospodyni widziała dziewczyny w jakimś towarzystwie lub może słyszała że ktoś je widział w czyimś towarzystwie ? Zgłosił sie jakikolwiek znajomy dziewczyn przebywający wtedy w Zakopanym ?

    • @patricksternkopf2463
      @patricksternkopf2463 3 месяца назад

      Odniosę się do płatności. Bo tak się kiedyś płaciło. Wiem niebywałe, ale nie było blików, przelewów na telefon, w ogóle kont bankowych, albo dokładnie bankowości online. No niebywałe co? Jak świat się kręcił o matko. Jak żyć? Płaciło się albo z góry, albo własnie tak na raty, żeby i wynajmujący był spokojny i właściciel posesji.

    • @Koghut
      @Koghut 3 месяца назад +1

      @@patricksternkopf2463 Ale mi nie chodziło o formę płatności tylko o sam fakt uregulowania należności za pobyt w trakcie trwania pobytu. Dziewczyny tylko wychodziły po bilety i rzeczy zostawiały na kwaterze więc dlaczego płaciły za te kilka dni pobytu ? Tm bardziej że gospodyni znała jedną z dziewczyn i chyba nie obawiała sie że ucieknie bez zapłaty.

  • @zbigniewlebowski9671
    @zbigniewlebowski9671 2 года назад +5

    Zgodnie z hipotezą ze sprawca jest na pierwszej stronie akt obstawiam ze cos sie stało złego na stancji : tlenek węgla lub syn gaździny chciał sie dobrać do jednej i niechcacy podczas szarpania np uderzyła sie w glowe (a drugą spanikowany udusił ?). Nie wiemy na czym opiera sie jego alibii ale moglo byc fałszywe.
    Swietny podcast, przedstawienie sprawy, analiza i dedukcja. Subskrybuje i zabieram sie za sluchanie innych odcinków. Keep recording Dude!

  • @CathiaCutsson
    @CathiaCutsson 3 года назад +6

    Jeśli chodzi o sekty, to pamiętam, że mniej więcej w tym okresie dosyć mocno o nich trąbiono... może stąd ten pomysł... ale to taka luźna myśl. Dzięki za kolejny odcinek! I za to, że nie kontaktowałeś się z rodziną.

  • @kasiaolex
    @kasiaolex 3 года назад +4

    Jestem ogromną fanką filmów z tej serii. Odkryłam je na You Tube niedawno, ale od razu bardzo mi sie spodobały. Szkoda tylko, że nie ma ich zbyt wiele, bo są arcyciekawe. Z niecierpliwością czekam na kolejne odsłony tej serii. Wielki szacun, za to co robisz. 👍👍👍👌👌

  • @Xene3
    @Xene3 3 года назад +13

    Czy ten świadek u Krzeptowskich nie powtórzył dokładnie słów rzekomej groźby? Jeśli coś takiego było to może dziewczyna nie wzięła tego poważnie a przy kolejnym pobycie coś zaszło. Dokładny opis odczuć świadka i przytoczenie słów Krzeptowskiego mogłoby, choćby odrzucić tą wersję.

  • @biaywykop9918
    @biaywykop9918 3 года назад +28

    Ja szczerze w te porwanie do domow publicznych to nie wierze. Lata 90 to juz troche inny okres i slad po 2 dziewczynach jakis by zostal.Nie wiem jaka tam zima byla w 93 ale zakladam ze sniegu bylo wpizdziec.Olszowskiej tez dlugo szukano chociaz mieli slad w postaci plecaka.Wiec albo nieszczesliwy wypadek wtedy pytanie gdzie ciala albo spotkaly kogos kto zdobyl ich zaufanie i moze kogos obrazily swoja "wstrzemiezliwoscia" ?Dla mnie jedno pewnw -nie zyja.....Czekam na 5 z Yuby

  • @karolinab5655
    @karolinab5655 3 года назад +2

    Uwielbiam jakosc i drobiazgowosc Twojego podcastu. Uwielbiam jak analizujesz sprawy i przedstawiasz swoje teorie! Super robota, dziekuje!

  • @pawelhuczewski2772
    @pawelhuczewski2772 3 года назад +9

    Jakby nie kombinował motyw seksualny jest najbardziej prawdopodobny . Dwie młode dziewczyny znikają bez śladu , porwanie , zabójstwo po gwałcie jakiś pojebów itp.

  • @kasiap2543
    @kasiap2543 3 года назад +27

    Sama chodziłam na Oazę i miałam ksywę zakonnica😂😉 tacy młodzi ludzie bardzo ufają innym, świat i ludzie wydają się piękni - a i hormony młodości😁też robią swoje i zew niezależności, dorosłości wzywa do czasami niebezpiecznych zachowań....

    • @michals547
      @michals547 3 года назад +1

      Do tego ówczesny, POokrągłostolcowy bajzel w stylu "róbta co chceta".

  • @buleonpl6436
    @buleonpl6436 3 года назад +10

    Wspaniała praca, dzięki Kompulik za przybliżenie tej historii. No i oczywiście im więcej serii Z ArPiwum X, tym lepiej. Nie znam innego kanału z tak szczegółowymi opracowaniami. Jeśli ktoś zna, niech coś poleci, bo tutaj obejrzałem już wszystko.
    Co do tematu, brakuje mi jednej teorii, może nie jest najbardziej prawdopodobna, ale moim zdaniem możliwa. Opiera się na kilku faktach:
    - opis dziewczyn - w początkowym opisie nie ma nic o ich atrakcyjności, jest wzrost, budowa ciała normalna/szczupła, informacja o kolorze włosów i... informacja o tym, że obie nosiły okulary. Obecnie okulary mogą nawet dodawać uroku kobietom, ale wtedy była to raczej informacja na niekorzyść atrakcyjności;
    - przezwisko jednej z zaginionych: Zakonnica - opierało się na dwóch cechach, religijności oraz brakiem zainteresowania płcią przeciwną. Być może wycieczka + mieszkanie w jednym pokoju z kimś z własnej płci, przyjaciółką, doprowadziło do czegoś więcej, czegoś, czego dwie wychowane w duchu religijności młode kobiety po prostu się wstydziły (grzech i strach przed opinią społeczną, opinią rodziny itd.) i pod wpływem emocji zrobiły coś nieodwracalnego?
    Na minus teorii o ucieczce z powyższym motywem przemawiają pozostawione pieniądze, na minus teorii o podwójnym samobójstwie przemawia brak ciał, chociaż tutaj jest jeszcze jedna kwestia - być może nie chciały splamić honoru swoich rodzin samobójstwem i przed jego popełnieniem porządnie się schowały?
    W samym materiale brakuje mi kilku kwestii:
    1. raport z przesłuchania pracowników kas biletowych na dworcu, to pozwoliłoby jednoznacznie określić czy bilet kupiły (czyli planowały powrót, wtedy powyższa teoria upada, bo pozbawiona jest sensu);
    2. bardziej dokładny raport z przesłuchania gospodyni ich kwatery, najlepiej słowo w słowo, była ostatnią osobą, która widziała zaginione i mogłaby dużo powiedzieć nie o tym, co mówiły, tylko jak mówiły.
    Co do pozostałych teorii, nie mogę do końca zgodzić się z żadną:
    1. zabójstwo przez syna - minusy: zero kradzieży, brak ciał, wzorcowe zachowanie gospodyni, brak motywu - bo nie wierzę, że gdyby groził Ernestynie, to ona by pojechała jeszcze raz w to samo miejsce;
    2. wypadek - ciała nieschowane są stosunkowo łatwe do odnalezienia;
    3. porwanie - kto porywa dwie kobiety na raz? W dodatku... "okularnice"? Poza tym po co porywać kobiety do domu publicznego i mieć z nimi więcej problemów niż pożytku, skoro chętnych do uprawiania prostytucji nie brakuje? Porwanie na organy? W ciemno, bez znajomości choćby grupy krwi? Ot tak ktoś sobie porywa i hoduje przypadkowe osoby i czeka na zgłoszenie, po czym ćwiartuje ofiary i sprzedaje organy?
    4. sekta - czy którakolwiek z polskich sekt istniejących w 1993 roku istnieje nadal? Poza tym, jedna z kobiet na samym początku wycieczki napisała do rodziców, że planuje powrót. Coś musiało się zmienić/wydarzyć w trakcie.

    • @zaklina.4822
      @zaklina.4822 2 года назад +3

      Pocztówka z "planowaniem powrotu" mogła też zostać napisana dla zmyłki, albo zatarcia śladów bo np. obie dziewczyny mogły chcieć zeby nikt ich nie szukał i upozorować porwanie.

    • @AnkaBujniewicz
      @AnkaBujniewicz 2 месяца назад

      "Okularnice"? W latach 90-tych? Ludzie "zerówki" nosili, żeby uzupełniać wygląd stylową oprawką!

  • @beatakopczynska6377
    @beatakopczynska6377 3 года назад +34

    Mimo wszystko obstawiam że nigdy nie opuściły kwatery.

    • @krystynawtorkiewicz792
      @krystynawtorkiewicz792 3 года назад +2

      Przecież gaździna mogła również spalić ich rzeczy, dokumenty i schować pieniądze mówiąc, ze wyjechały od niej na stałe. A jeśli, jak piszą internauci- mataczyła, to powinna być przez policje'' docisnięta do muru'' skutecznie. Może/ prawdopodobnie/ policja'' zawaliła ''sprawę Zginąć bez śladu, to bardzo dziwna sprawa.

    • @beatakopczynska6377
      @beatakopczynska6377 3 года назад +7

      @@krystynawtorkiewicz792 W komentarzach dzielimy się swoimi przemyśleniami, dlatego napisałam co myślę bo puki co to nie jest zabronione.
      A jeśli chodzi o policję... oni spartaczyli nie jedną sprawę, dlaczego ta miałaby być wyjątkiem?

  • @urszulazieba7637
    @urszulazieba7637 3 года назад +14

    Co do sekt, to jestem dwa lata mlodsza od dziewczyn i pamietam klimat tamtych czasów. Uważam, że rodzice brali pod uwagę trop sekty, ponieważ w tamtych czasach to był bardzo powszechny problem. Wielu zaginionych bylo odnalezionych wlasnie w sektach.
    Nie wiem co stalo sie z dziewczynami. Moja intuicja podpowiada, że dwie rzeczy są podejrzane, fakt zapłacenia za kwatera przed wyjazdem na dworzec po bilety i trop kolegów z ktorymi mialy spotkać się dziewczyny.
    A co do tego, że widziano dzuewczyny... Żaden z tych tropow nie byl potwierdzony. I to są moim zdaniem słabe argumenty. Bo pamietam taka sprawe zaginięcia, gdzie bylo tez mnostwo tropów, i osób twierdzacych, iż widziano zaginioną. A po znalezieniu zaginionej okazalo się, ze zostala zamordowana krotko po zaginięciu. I wtedy mialy one tragiczny i straszny wydzwiek z perspektywny.

  • @user-rx2jy4ug3n
    @user-rx2jy4ug3n 8 месяцев назад +3

    Pochodze z Radymna i ZAPEWNIAM! Ze Radymno nie leży w Bieszczadach tym bardziej Jaroslaw

  • @coldvoid
    @coldvoid 3 года назад +6

    Łapa w górę w ciemno, bo wiem, że będzie mega materiał. Dzięki!

  • @sandor139
    @sandor139 2 года назад +5

    O żesz ja pierxxxx, też w 93' byłem w Zakopanem tego dnia. Zielona Szkoła, z klasą tam na tydzień pojechaliśmy. I jak tak teraz pisze, pamiętam fajną rudowłosą dziewczynę z czarnym skurzanym plecakiem. Przykuł moją uwagę, ponieważ wyglądem przypominał konstrukcję domu z pionowych bali. Nawet chciałem ją zagadać, ale spieszyły się gdzieś, więc zarzuciłem pomysł. Po za tym i nasza klasa gdzieś szła. Może to była Ernestyna? Nie wiem :/ Twarzy nie pamiętam, bo była za daleko i stała pół-bokiem do mnie.
    Po za tym w latach 80-90 za pobyt gdzieś płaciło się po opuszczeniu danego lokalu, np. Hotelu, Ale można było i z góry, w trakcie wchodzenia do ów Hotelu. To zależało głównie od właściciela budynku

  • @magdalenatresenberg5498
    @magdalenatresenberg5498 6 месяцев назад +2

    Nie wiem. Nie jedna swieta wpadla w sidla sekty. Znam takie osoby. A moze juz wczesniej, jeszcze przed wyjazdem byly tam z kims umowione. Moze doskonale to ukrywaly tak, jak corka mojej kolezanki. Ukrywala pol roku w czym siedzi. Potem wyszlo na jaw, ze po nocach siedziala nad wersetami z biblii i kontaktowala sie z jakims guru przez fb. W ciagu dnia funkcjonowala jak zawsze.
    Jestem rocznikoem 74. Zgadzam sie. W tamtym czasie powstawaly rozne ruchy. Bardzo latwo bylo zaufac pieknie mowiacym i przekonujacym. Czesto komus siedzacemu pod pantoflem albo rygorem rodzicow, sprawial radosc kontakt z ludzmi wyzwolonymi. Jak sie mowilo- spuszczenie ze smyczy. My tez szalalysmy ale zawsze w dziwnych sytuacjach zapalaly sie nam czerwone lampki. Natychmist wycofywalysmy sie. Dlatego to, co mowisz pod koniec mysle ma ogromne znaczenie.

  • @martawisniewska5306
    @martawisniewska5306 3 года назад +5

    Tez mi sie wydaje ze ktos Z kwatery maczal W tym palce.. Nikt W polowie pobytu nie placi za nocleg... Dziwne to wszystko.

  • @iweta3
    @iweta3 3 года назад +2

    Jak zawsze, warto było poczekac. Pełny profesjonalizm. Dziękuje i pozdrawiam ❤️

  • @agnieszkalen4925
    @agnieszkalen4925 2 года назад +5

    Sekty... niby byłam mała w tamtych czasach ale wydaje mi sie' z tego co pamiętam że to była moda na Sekty (co się nie działo to winne były sekty).

  • @katee9746
    @katee9746 3 года назад +6

    Mistrzowski materiał, uwielbiam 😍

  • @andrea8503
    @andrea8503 3 года назад +6

    Myślę, że to mógł być zwykły wypadek, potrącenie. Górale dużo piją i jeżdżą pijani bez skrępowania. Może ktoś potem zepchnął ciała albo przewiózł dalej, zrzucił gdzieś ..

  • @benibeni232
    @benibeni232 3 года назад +15

    Opieszałość policji w pierwszych dniach zaginięcia dziewczyn mówi wiele za siebie. Z własnego doświadczenia wiem, że dobrze opłacony policjant jest w stanie wiele zrobić dla swego "pracodawcy", a przy porwaniach (handel żywym towarem) liczą się pierwsze dni, po nich - kamień w wodę, szukaj igly w stogu siana. Paszporty pozostawione w kwaterze - nie zgadzam się z Tobą, iż dla sprawców porwania łatwiej byłoby przejechać przez granice z ich paszportami. Ci ludzie pracując nie cgxa zostawiać śladów, po których można by do nich dojść. Zorganizowanie dla dziewczyn fałszywych paszportów i bazowanie na nich w tym wypadku byłoby najlepszym rozwiązaniem. Ich kwatera - dziewczyny zasypiając i wychodząc w pośpiechu z pewnością nie myślały o ogrzewaniu i go nie zakręciły. Teoretycznie więc pokój powinien być nagrzany, w miarę ciepły. Sam fakt, iż był on bardzo zimny świadczy o tym, że ogrzewanie zostało wyłączone, a skoro jako właścicielka pensjonatu wiem, iż do danego pokoju dziewczyny te już nie wrócą - zakręcam ogrzewanie. Uregulowanie zapłaty za dotychczasowe noclegi - nie ma na to żadnych dowodów. Wątpię, aby dziewczyny w połowie swojego pobytu no stąd nö zowąd uregulowały rachunek. Skoro ich pieniądze zostały w pokoju, jestem w stanie uwierzyć, iż gadzina wzięła sobie część pieniędzy i tą wersję sprzedała policji tym samym rzucając cień podejrzenia na zachowanie dziewcząt (skoro zapłaciły, to nie miały zamiaru już wracać itp). Skoro policja działała opieszale i niechętnie w początkowych dniach (uważam, że nie bez powodu), to... być może gadzina widząc dwie młode, atrakcyjne dziewczyny (albo jej syn) podała ich namiary tym, którzy to takich dziewczyn szukali....

  • @patrykjozwiak1942
    @patrykjozwiak1942 3 года назад +3

    Zasadniczo zgadzam się z Twoją teorią, ale w ramach urozmaicenia dodałbym jeszcze jedną możliwość - syn właścicielki mógł współpracować z handlarzami ciał. W krytycznym dniu dziewczyny pojechały tylko na dworzec kupić bilety. Po wyjściu z dworca zobaczyły we wspomnianym samochodzie syna gospodyni, który może był sam, może z kimś jeszcze, ale zaoferował podwózkę na kwaterę, natomiast w rzeczywistości wtedy właśnie nastąpiło porwanie i wywiezienie przez granice.
    Cała historia o znajomych z Warszawy została wymyślona przez właścicielkę, być może celowo by zataić udział syna, być może po prostu nie słuchała dziewczyn w dniu zaginięcia, a pytana przez policjantów stwierdziła, że coś takiego mogło mieć miejsce. Tego nie wiemy.

  • @Kmz_jtb
    @Kmz_jtb 3 года назад +5

    Zastanawia mnie kwestia pamiętnika i paszportu, czy to aby nie dziwne że nikt go nie przeczytał z rodziców ani policji i nie doprowadziło ich do jakiegoś wniosku? (rozumiem że to prywatność itp ale chodziło o sytuację zagrażającej życiu). Pomijając ten fakt czy nikogo nie zastanawia to, dlaczego takie rzeczy jak nie zostały oddane policji leżały sobie w samochodzie? Nie rozumiem tego, gdy dziecko ginie w niejasnych okolicznościach domyślam się co przeżywa rodzina, ale żeby jak się okazuje ostatnich pamiątek nie zostawić w domu bezpiecznie to jest jednak podejrzane dodając jeszcze włamanie i kradzież tych rzeczy, skąd ktoś miał wiedzieć o tych przedmiotach że znajdują się akurat w samochodzie?

    • @wieprz00009
      @wieprz00009 2 года назад +4

      Postawa rodziców Anny jest dziwnie podejrzana.

    • @ewawadoch5594
      @ewawadoch5594 Месяц назад

      Mogło być np tak że matka Ani chciała przeczytać ten pamiętnik i wiedziała że ojczym odebrał go z policji ,a mąż wymyślił bajeczkę że niby ukradli go z auta ,żeby żona nie przeczytała , bo np córka tam pisała że ojczym ja źle traktuje ,ja podrywa , dobiera się itp i ten pamiętnik by go pogrążył , by był 1.2 podejrzanym!

    • @katkarym
      @katkarym 14 дней назад

      ​@@ewawadoch5594tia, a policja przeczytała i milczała na temat treści.

  • @Turbo-cf4qu
    @Turbo-cf4qu 2 года назад +14

    Jestem w podobnym wieku, bywałem w latach 90 w Zakopanym i też brałem udział w pielgrzymkach i muszę tu wyprostować parę rzeczy:
    1. W Zakopanym często płaciło się "co kilka dni" , to było typowe żeby goście nie zniknęli, czasami też sami chcieliśmy zapłacić żeby pieniądze się nie rozeszły, ale żeby nie płacić do końca, aby nas nie wyrzucili. Nic dziwnego tu nie ma.
    2. Ludzie z Ruchu Oazowego wcale nie byli bardziej narażeni na sekty, jeśli ktoś jest w takiej wspólnocie, nie ma powodów żeby szukać innej, choć oczywiście wykluczyć tego nie można. Raczej sekty werbowały ludzi którym się nie wiodło, weźmy pod uwagę że ogólnie ludzie byli wtedy bardziej religijni.
    3. Z "gaździnami" często żyło się dobrze, mogły mieć telefon domowy (przecież innych nie było). Nic dziwnego tu nie ma.
    4. "Zakonnice" nie oznaczało że nie chciały się spotykać z różnymi ludźmi i że były wyobcowane. Były porządne, ale mogły być towarzyskie, to raczej typowe dla ludzi z oazy.
    5. Wstawanie późno jeśli jest się samemu na wakacjach jest absolutnie normalne. Dziewczyny mogły rozmawiać długo w nocy, bo takie okoliczności do tego zachecaly. Tak wiem, że teraz mało się rozmawia, ale wtedy było to normalne.
    6. Akcja rodziców z sektami nie musiała mieć podłoża w nieufności do dzieci. Po pierwsze w tamtych latach rodzice mniej przejmowali się dziećmi, a po drugie pamiętam te schizy większości na temat sekt. Myślę, że skupienie się rodziców na sektach nie ma podłoża nieufności, tylko jak to ktoś wyżej napisał, to największa szansa, że dziewczyny przeżyły.
    7. Porwanie do burdelu "z ulicy" jest możliwe, w tamtych czasach paszporty łatwo było podrobić, więc nie było konieczności żeby mafia ich potrzebowała. Też dużo łatwiej było kogoś przemycić za granicę. To były czasy łapówek, parę złotych i celnik nie sprawdzał, a co dopiero możliwości jakie miały grupy przestępcze.
    8. Dziewczyny nawet gdy były w burdelu, po kilku latach gdyby przeżyły mogłyby nie chcieć wracać, to byłyby wraki ludzkie całkowicie inne osoby nie bardzo pamiętające tamto życie.
    9. Nie jest dziwne, że dziewczyny gdyby były wożone po kraju i wypuszczone do toalety, to nie dały by nikomu znać. Mogły się bać, przecież tak samo było z Natalią Kampush, która podczas wyjazdu na narty z gościem który ją więził w piwnicy, nic nikomu nie powiedziała, nie wezwała pomocy. Tak samo ta dziewczyna wyrzucona z pociągu w PL, stała z oprawcami na dworcu, a wystarczyło powiedzieć komukolwiek.
    10. Bardzo dziwna jest ta akcja z kradzieżą pamiętnika i paszportu z nesesera z samochodu? Dziwne żeby ktoś trzymał takie rzeczy w samochodzie, chyba że było zaraz po przesłuchaniu i odebraniu rzeczy dziewczyn z Policji. Ale wygląda to dziwnie, i albo ukradł je ktoś kto wiedział, że wtedy to odebrali, albo dziewczyny, które się ukrywały (to akurat bardzo mało prawdopodobne). Najbardziej prawdopodobne, że rodzice chcieli, żeby one "zginęły" i raczej chodziło o pamiętnik. I absolutnie nie myślę że mieli jakikolwiek zwiazek z zaginieciem, tylko być może nie chcieli, żeby tak osobiste zapiski dziewczyny nadal wyciekały. Wierzące rodziny często są bardziej wrażliwe na takie rzeczy, aby nie uzewnetrzniać może nawet jakichś drobnych kłopotliwych spraw.
    10. Przychylam się do teorii nagłego porwania do burdelu, lub spotkania z kolegami na dworcu (np. Poznanymi w pociągu do Zakopanego lub w Zakopanym), którzy wzięli dziewczyny na imprezę. Mogło wtedy dojść do próby zbliżenia, ale że dziewczyny były religijne, nie chciały na to przestać i coś poszło nie tak. Nie zdajecie sobie sprawy, że większość ówczesnych dziewczyn nie poszło by z chłopakiem do łóżka nawet po długich miesiącach a co dopiero na pierwszym spotkaniu.

    • @Zbygniew1234
      @Zbygniew1234 Год назад +3

      Też przychylam sie do wersji o porwaniu. Pochodze z malej miejscowosci w sudetach. Tutaj tez zaginela młoda dziewczyna. Tropy prowadziły w zasadzie nigdzie dopóki po pól roku nie zadzwoniła do chłopaka że jest przetrzymywana gdzieś w holandii w burdelu i prosi o pomoc. Niestety polączenie nagle przerwano. Nigdy jej nie odnaleziono mimo wszystko...

    • @yarpen26
      @yarpen26 Год назад +2

      Ja też jestem ekstremalnie sceptyczny co do relacji ojczyma Ani. Osobiście nie wierzę, że miał coś wspólnego z porwaniem, ale motyw z włamaniem akurat zaraz po zaginięciu córki, do samochodu, w którym kompletnym przypadkiem akurat przechowywał jej prywatne zapiski, wydaje mi się ekstremalnie naciągany. Możliwe, że znajdowało się tam coś, co potencjalnie mogło go stawiać w gronie podejrzanych i nawet jeśli sam miał żelazne alibi, to spanikował, że go pewnie szybko wsadzą, żeby ukręcić sprawie łeb.

  • @milosevicccz
    @milosevicccz 3 года назад +3

    Kurde nareszcie... czuje, ze to bedzie kolejny majstersztyk i zaczynam oglądanie 👍

  • @avemaria3568
    @avemaria3568 3 года назад +7

    Jak zwykle nie zawiodłam się. Świetny odcinek.

  • @strefaanioa8278
    @strefaanioa8278 3 года назад +3

    Bardzo dobry materiał. Dziękuję Ci!

  • @Xene3
    @Xene3 3 года назад +25

    Najbardziej wkurza w takich sprawach (na całym świecie zresztą, poza krajami, gdzie już przepisy obligują funkcjonariuszy do natychmiastowego szukania) lekceważenie policji i wmawianie rodzicom, że "na pewno" ucieczka.

    • @cysio914
      @cysio914 3 года назад +4

      Niby tak, ale statystyki jasno mówią że 90% to właśnie ucieczki, etc. Nie mogą dosłownie każdego szukać. I niestety te prawdziwe dramaty toną w tych przypadkach.

  • @barbaratrame8652
    @barbaratrame8652 3 года назад +3

    Bardzo lubię cię słuchać bo nawet jak słucham o sprawie o której słyszałam już niejednokrotnie, ty zawsze powiesz więcej i bardziej szczegółowo:))
    Co do sprawy to myślę że spotkały złych ludzi tego dnia kiedy zaginęły . Możliwości jest tyle że nie pokuszę się żeby teoretyzować ale z pewnością już dawno nie żyją . Straszna historia. Mam dzieci i nie potrafię sobie nawet wyobrazić przez co przechodzili ich rodzice.
    Pozdrawiam serdecznie!

  • @jankowalski7892
    @jankowalski7892 3 года назад +5

    Oazowa pobożność sprzyja sekciarstwu a lata 90-te to okres i aktywności różnych grup parareligijnych i znacznej naiwności ludzi nieoswojonych jeszcze z technikami manipulacji. Wywiezienie za granicę dwóch omamiony młodych kobiet w tamtym okresie też było znacznie łatwiejsze niż obecnie - sam znam kobietę, która w tamtym okresie wylądowała w domu publicznym w Holandii i dopiero rodzina ją stamtąd wyciągnęła a niewiele brakowało, by też zniknęła bez śladu bo cudem udało jej się skomunikować z ludźmi, którzy z kolei poinformowali konsulat a ten jej rodziców. Lata 90-te to były specyficzne czasy. Jeżeli rodzic coś takiego jak sekta brał pod uwagę mógł mieć podstawy - i jednocześnie nie musiał się "chwalić" szczegółami. Porwanie przez handlarzy żywym towarem mniej mi pasuje gdyż, nie ukrywajmy, obie pięknościami nie były. Były za to inteligentne a to mogło utrudnić ich przetrzymywanie - porywano raczej proste acz ładne dziewczyny zwabiając je m.in.obietnicami pracy na Zachodzie. Sekta bardziej mi osobiście pasuje. Jak wyżej mówiłem osoby młode a "uduchowione" i religijne są owszem bardzo podatne na sekciarstwo. Morderstwo... "Wyparowały" w biały dzień wśród tłumów ludzi - bardziej pasuje to na zniknięcie z absolutnym zerwaniem z dotychczasowym życiem w "objęciach" jakiejś grupy parareligijnej, z której przedstawicielem mogły się spotkać i wsiąść po prostu do jego samochodu - i zniknąć na zawsze gdzieś na Zachodzie (gdzie faszerowane np.narkotykami i poddawane praniu mózgu odeszły z tego świata jako anonimowe członkinie jakiejś licznej w tym okresie mini sekty). Porwanie... No nie bardzo - rodziny nie były zamożne więc jaki byłby cel porwania?

  • @berej1
    @berej1 3 года назад +2

    Bardzo czekałem na ten odcinek :)

  • @Reindeerin
    @Reindeerin 3 года назад +1

    Jak zwykle kawał dobrej roboty! Podziwiam Twoją skrupulatność i perfekcyjne dopracowanie tematu. I dziękuję, że nie robisz niepotrzebnej sensacji i nie szarpałeś rodziców.

  • @marzenakilinc1660
    @marzenakilinc1660 3 года назад +8

    Ohne zginely na terenie schroniska albo zostala sprzedaje przez wlascicieli schroniska moze przez Syna wlascicielki

  • @marzenakilinc1660
    @marzenakilinc1660 3 года назад +9

    Ohne nie wyszly nigdy ze schroniska

  • @Ari_Bot
    @Ari_Bot 3 года назад +2

    Właśnie słucham. Dziękuje super!

  • @kucibaba
    @kucibaba 3 года назад +21

    Wg mnie poszły na dworzec, poszwedaly się chwilę i gdy chciały wracać na kwaterę autobus się spóźnal wiec zatrzymały stopa. Wsiadly do nieodpowiedniego auta i dalej już poszło. Leżą zakopane w prywatnym ogródku lub zamurowane. Często najprostsze wyjaśnienia są tymi słusznymi.

    • @addiopomidory
      @addiopomidory 3 года назад

      Dokladnie

    • @luciferra8413
      @luciferra8413 3 года назад

      jeden "świadek" widzial jak wsiadaly do jakiegoś samochodu. i na dodatek podal rejestracje, która nie istnieje...

    • @kucibaba
      @kucibaba 3 года назад +6

      @@luciferra8413 może ten świadek chciał dobrze tylko coś pomylił źle zapamiętał rejestrację

    • @luciferra8413
      @luciferra8413 3 года назад

      @@kucibaba "dobrymi checiami jest pieklo brukowane..."

    • @kucibaba
      @kucibaba 3 года назад +2

      @@luciferra8413 trochę więcej wiary w ludzi

  • @magnolia77B
    @magnolia77B 3 года назад +3

    Glosna to byla sprawa w tamtych latach.Trche inne fakty podawano a mianowicie ze dziewczyny poszly po powrotne bilety na dworzec bo tego samego dnia mialy wracac do Warszawy.Z dworca na kwatere nie wrocily.Nastepnie byl fim o jakiejs sekcie majacej siedzibe w lesniczowce gdzie dziewczyny trafily.Gdzie to bylo nie pamietam.W kazdym badz razie owa sekte obwiniano za zabojstwo i spalenie cial.Takie informacje wtedy podawano a ich zdjecia w telewizji byly non stop.

  • @VHSTvRetro
    @VHSTvRetro 2 года назад +6

    Sprawę podjęto na nowo. Podobno powoli coś zaczyna pękać... Prokurator analizuje akta.

    • @lillak6377
      @lillak6377 2 года назад +1

      Oby rodziny dowiedziały się co stało się z dziewczynami

  • @ajdontfinkso5252
    @ajdontfinkso5252 3 года назад +3

    Jak zawsze perfekcyjnie! 👍👍👍

  • @michapawelczyk2485
    @michapawelczyk2485 3 года назад +4

    A czy ktoś przesłuchał znajomych dziewczyn? Było powiedziane, że pojechały kupić bilet i spotkać się z kolegami, można domyślać się, że szkolnymi, wiadomo coś na ten temat?

  • @Kabatx
    @Kabatx 3 года назад +2

    Jak zawsze rzeczowy materiał na najwyższym poziomie!.