Z ArPiwum X - Tragedia w Dolinie Jaworowej

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 20 июл 2024
  • Jedną z najbardziej znanych górskich tragedii jest ta na Przełęczy Diatłowa. Nic dziwnego - mimo wielu śladów, badań i rzeszy ludzi zaangażowanej w próby wyjaśnienia sprawy, wciąż nie wiadomo co się stało na Chołatczachl w 1959r. Ta tajemnica wciąż żyje w świadomości ludzi i przyciąga chętnych liczących, że może akurat im uda się rozwiązać zagadkę.
    Tymczasem okazuje się, że na własnym podwórku mamy swoją, owianą tajemnicą przełęcz. Lodową Przełęcz. Niemal sto lat temu wydarzyła się na niej dziwna, niewytłumaczalna tragedia. Czwórka ludzi szła górskim szlakiem. Pogoda była fatalna - padało, wiał silny wiatr, a mimo sierpnia, temperatura ledwie przekraczała zero. Nagle, pokonawszy najtrudniejszy fragment szlaku, Lodową Przełęcz, trzy osoby zaczęły skarżyć się na dziwne dolegliwości. Błyskawicznie osłabli, nie mogli iść dalej, stracili kontakt z otoczeniem. Zmarli w ciągu kilkunastu minut z niewiadomego powodu. Kobieta która z nimi przebywała, przetrwała bez najmniejszego uszczerbku na zdrowiu. Nie wezwała jednak pomocy, ani nie podążyła dalej szlakiem, a pozostała przy ciałach przez prawie dwie doby. Dopiero po takim czasie zeszła w dolinę, gdzie zresztą zachowywała się dziwnie. Śledztwo było trudne. Z jednej strony władze naciskały na szybkie rozwiązanie sprawy, sekcja zwłok nie dała jasnej odpowiedzi, a wtrącająca się we wszystko prasa podnosiła oskarżenia, że wszyscy trzej zostali otruci przez niepozorną kobietę.
    Oficjalne śledztwo nie wykazało nic podejrzanego, a sprawę uznano za wypadek. Okazuje się, że to wcale nie jest takie pewne. Pozwólcie, że przedstawię wam ponurą historię rodziny Kaszniców i ich przewodnika - Ryszarda Wasserbergera.
    Odnośniki do sekcji filmu:
    00:00:00 Wstęp
    00:00:51 Inf. organizacyjne
    00:02:36 Streszczenie historii
    00:08:27 Dokładna analiza
    00:19:29 Początek śledztwa
    00:29:12 Artykuł, który zmienił wszystko
    00:46:34 Wyniki sekcji
    00:55:59 Kontrowersje
    00:59:30 Teoria próżni
    01:06:46 Choroba górska
    01:12:02 Otrucie przez Walerię
    01:19:31 Otrucie przez osoby trzecie
    01:24:28 Hipotermia
    01:27:57 Potrójny zawał serca
    01:32:55 Moja teoria
    Źródła z których korzystałem (z poszanowaniem praw autorskich i korzystając z prawa cytatu):
    Książka:
    Wawrzyniec Żuławski - Tragedie Tatrzańskie
    Artykuły:
    www.tvn24.pl/magazyn-tvn24/tr...
    gorskieopowiesci.wordpress.co...
    gorydlaciebie.pl/wyprawy/lodo...
    z-ne.pl/s,doc,22374,2,1481,,,...
    histmag.org/Rysy-dzieje-zdoby...
    www.tygodnikprzeglad.pl/jeden...
    podroze.onet.pl/polska/z-dres...
    www.gosc.pl/doc/2062441.Krymi...
    www.paranormalne.pl/tutorials/...
    portaltatrzanski.pl/wiedza/his...
    www.swiat-zdrowia.pl/artykuly...
    mapa-turystyczna.pl/trail/2182
    www.sejm-wielki.pl/album.php?b...
    Filmy:
    • Tajemnicza tragedia ro...
    • Tatry: śmierć pod Lodo...
    Wikipedia:
    pl.wikipedia.org/wiki/Lodowa_...
    pl.wikipedia.org/wiki/Zawa%C5...
    pl.wikipedia.org/wiki/Jan_Alf...
    pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBa...
    pl.wikipedia.org/wiki/Widmo_B...
    Informacje na temat taterników:
    z-ne.pl/t,haslo,5330,wasserbe...
    z-ne.pl/t,haslo,5626,zaremba_...
    z-ne.pl/t,haslo,4848,szczepan...
    z-ne.pl/t,haslo,4850,szczepan...
    Fragmenty gazet pochodzą ze zbiorów Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej, Jagiellońskiej Biblioteki Cyfrowej i e-biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Poniżej linki do części z nich. Reszta też się tam znajduje, ale ograniczenia długości opisu na RUclips nie pozwalają linkować do każdego numeru gazety z osobna.
    mbc.malopolska.pl/dlibra/publi...
    ebuw.uw.edu.pl/dlibra/docmetad...
    mbc.malopolska.pl/dlibra/docme...
    jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/publi...
    mbc.malopolska.pl/dlibra/docme...
    jbc.bj.uj.edu.pl/dlibra/publi...
    Zdjęcia nagrobków:
    zakopane-parafia.polski-cmenta...
    Muzyka w tle: Chris Zabriskie: Brethren, Arise
    na licencji Creative Commons Attribution
    (creativecommons.org/licenses/...)
    Źródło: chriszabriskie.com/darkglow/
    Wykonawca: chriszabriskie.com/
  • ИгрыИгры

Комментарии • 646

  • @yaca33
    @yaca33 5 лет назад +432

    Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale robiąc kanał tylko z takimi materiałami jak ostatnie trzy z analizą tajwmniczych wydarzeń, zrobiłbyś najlepszy tego typu kanal w polsce.

    • @Kompulik89
      @Kompulik89  5 лет назад +116

      Czy najlepszy to nie wiem, ale zdaję sobie sprawę, że ta seria ma wzięcie. Dlatego w zasadzie porzuciłem robienie filmów z gier i skupiłem się na Z ArPiwum X. Zamierzam ją systematycznie rozwijać, a co z tego wyjdzie to się okaże :)

    • @yaca33
      @yaca33 5 лет назад +45

      Kompulik89 Działaj chłopie. Jednego wiernego słuchacza już masz. Zdaję sobie sprawę że na jeden taki odcinek poświęcasz masę godzin przygotowań szukania materiałów. Ma nadzieję że kiedyś zarobisz z tego jakąś kasę żeby ci się przynajmniej na wakacje zwróciło ;)

    • @ewal.5642
      @ewal.5642 4 года назад +12

      zgadza sie

    • @Monika-Zielonka-Miur
      @Monika-Zielonka-Miur 4 года назад +14

      Popieram kolegę!
      Czekam na kolejne filmy.
      Pozdrawiam serdecznie

    • @piotrpietrucha2685
      @piotrpietrucha2685 4 года назад +9

      Dokładnie o tym samym pomyślałem. Zupełnie nowa jakość!

  • @tsw96nh
    @tsw96nh 5 лет назад +295

    Nasuwa się jedno wyrażenie "Ja pierdole". Tyle pracy włożonej w jeden film. Naprawdę obok Stanowo najbardziej ambitny kanał o kryminalnej tematyce. Super!

    • @Amsiu93
      @Amsiu93 5 лет назад +40

      Nawet lepiej niż Stanowo, bo ona przeciąga niemiłosiernie swoje opowiadania wstawiając swoje mocno subiektywne odczucia

    • @alien6712
      @alien6712 4 года назад +26

      Stanowo to dno.

    • @mariuszmariusz5104
      @mariuszmariusz5104 3 года назад +20

      Porównanie do Stanowo to nieporozumienie, ona jest językowo bardzo słaba, nieznośnie manieryczna, oraz brak jej logiki i precyzji... natomiast, świetnie spełnia swoją rolę jako pierwsze źródło info o takich sprawach, a jeśli sprawa jest ciekawa, trzeba ją badać po swojemu, szukając info w materiałach źródłowych. ...więc jest też potrzebna ;-)

    • @wg5976
      @wg5976 3 года назад +7

      Nie cierpię Stanowo tych glupich komentarzy autorki materiału. Wyyrzymuję jej glos modulację i piramidalnie idiotycznie wtrąty mniej wiecej pól godz. Szkoda pracy i tematyki przy takim przekazie materiału..

    • @SandrSunrise187
      @SandrSunrise187 3 года назад +1

      Stanowo ❤️♥️

  • @leii1306
    @leii1306 3 года назад +22

    Ja ogólnie zgadzam się z teorią autora. A co do wątpliwości:
    - odmrożenia Wasserbergera - wydaje mi się że mogło się tak stać, że młody taternik w wyniku osłabienia stracił przytomność, a umarł po jakimś czasie. A Waleria po prostu nie była w stanie stwierdzić że on jeszcze żyje. Z tego co mi wiadomo o pierwszej pomocy, w wyziębionym ciele ciężko stwierdzić puls, nawet osobie doświadczonej. Próba wyczucia czy usłyszenia oddechów w wietrze i przy osobie już słabo oddychającej, grubo ubranej, też mogła być nieudana. Może Waleria tylko próbowała go wołać, a gdy nie odpowiadał założyła że nie żyje.
    Zachowanie Walerii - tu uważam że ciężko mówić że było "dziwne". Kobiecie zawalił się świat, zmarł jej mąż i syn, mi wcale nie wydaje się dziwne że chciała z nimi zostać. A to że zachowała się "racjonalnie" z kocem i piecykiem? Wydaje mi się że to mogło być bardziej działania "na automacie", coś co mogło odciągnąć jej myśli od tragedii. Może w czasie jak siedziała przy zwłokach rozważała czy np. nie rzucić się na skały czy coś? Nie wydaje mi się że można oceniać zachowanie kogoś kto przeżył coś takiego jako "normalne" czy "nienormalne" z pozycji osoby, która tego nie przeżyła. A nawet z pozycji osoby, która to przeżyła, bo przecież każdy może reagować inaczej. Tak samo "spokojne" zachowanie podczas rozmowy w Zakopanem. Wydaje mi się, że w tamtych czasach uważano kobiety za histeryczki, więc jeśli ona nie rzucała się na ziemię i nie mdlała to pewnie innym wydawało się jej zachowanie "spokojne". A może po prostu miała wrażenie że to się nie dzieje czy coś takiego. Tak samo z pogrzebem - to się nie dzieje, to jest sen.
    Warunki wg. taterników i ich opis "spokojnego" zachowania - ja bym z pewną rezerwą podchodziła do artykułu w którym była o tym mowa. Ojciec chciał odciągnąć oskarżenia od swoich synów, miał więc dobry powód aby trochę nagiąć prawdę. Poza tym jeśli taternicy przeszli przez przełęcz sporo wcześniej, warunki mogły się w tym czasie pogorszyć - tak jak to jest w górach, że pogoda może się szybko zmienić. Do tego też coś co dla nich było niekomfortowe mogło być ponad siły dla osób z rozwijającą się chorobą wysokościową czy wadami serca.
    Brak butelki - a może po prostu się stoczyła w dół i wpadła między jakieś kamienie albo się rozbiła? Wątpię aby Waleria zaprzątała sobie głowę jej szukaniem. A czy ratownicy tak dokładnie przeszukali teren aby ją znaleźć?

  • @MrMagkol
    @MrMagkol 3 года назад +32

    Naprawdę świetny materiał i fascynującą opowieść. O ile można tak powiedzieć o tragicznej historii. Co do tego, że Waleria pochowała ciała w Zakopanem. U nas w rodzinie jest kilka przypadków zgonów w Tatrach, na moje pytania dlaczego zmarli zostali pochwali właśnie w Zakopanem a nie przywiezieni do rodzinnym miejscowości, dziadkowie jak i pradziadkowie odpowiadali, że nie jest to kwestia pieniędzy, ale tak się wtedy robiło. Dziadek wspominał, że to był taki hołd dla ofiar gór i absolutnie to też nie znaczy, że tych grobów się nie odwiedzało. Dodatkowo wspomina, że obecnie cmentarze się odwiedza całkiem często a kiedyś jedynie raz, dwa razy do roku.

    • @LeSkazi
      @LeSkazi 2 года назад +6

      Dokładnie i nie ma sensu robić z tego sensacji, że pochówek odbył się w Zakopanym bo to nie był żaden precedens w tych czasach. Argumentowanie, że to może świadczyć o jej winie jest bardzo słabe...

  • @Jan6Faust
    @Jan6Faust 5 лет назад +94

    Z tymi truciznami jest różnie, Waleria zmarła młodo, a raczej nikt nie zrobił jej sekcji. Możliwe, że w tym płynie rzeczywiście była dość słaba trucizna która szkodzi właśnie sercu i możliwe, że gdy rozcieńczyła resztkę wodą, a miała nadwagę, trucizna zniszczyła w jakimś stopniu jej organizm, ale jej nie zabiła. Idąc dalej, ludzie w szoku reagują różnie, nie każdy reaguje według schematu. Nie każdy człowiek też chce mieć blisko do grobów, jest możliwość że kobieta chciała o tym zwyczajnie zapomnieć i zostawić jak najdalej za sobą. Mam wrażenie, że Wasserberger nie umarł po tym jak upadł, ona po prostu nie wiedziała, że jeszcze żyje, więc mógł umrzeć później przez co miał odmrożenia.

    • @parvati_w9501
      @parvati_w9501 4 года назад +16

      Mariko Rekishi zgadzam się, ze ludzie w szoku reagują bardzo różnie. Czasem ich zachowanie jest pozornie zimne i racjonalne. Inni wydają się wręcz lekceważyć tragedię. Nie ma na to reguł.

    • @jaagnazbagna
      @jaagnazbagna 3 года назад +5

      Myślę, że koszta transportu zwłok też mogły przyczynić się do takiej decyzji.

    • @LeSkazi
      @LeSkazi 2 года назад +2

      "Po śmierci męża i syna Zofię w przeciągu kilku lat "zabiły smutki", jak twierdzi członkini jej rodziny"

  • @lukatc
    @lukatc 4 года назад +50

    1:02:37 ''Kilka godzin wcześniej tą samą trasą [...]'' Nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że pogoda w górach potrafi się gwałtownie pogorszyć nawet w krótszym czasie, niż wspomniane przez Ciebie kilka godzin.

    • @jolazywar
      @jolazywar Год назад

      Zgadza się ale turysta nie bierze tego pod uwagę.
      Zaznaczam turysta a nie taternik tudzież ktoś kto zna się "na chodzeniu" po gorach

  • @GromKuba
    @GromKuba 3 года назад +10

    Te "zwały śniegu" mogły być po prostu płatami śnieżnymi. Zdaje się, że wtedy ścieżka nie była dobrze wyznaczona (dziś szlak ma oznaczenia na skałach i wije się serpentyną wyrównywaną po obsunięciach piargu), możliwe też, że ratownicy nie szli zakosami ścieżki wydeptanej przez turystów, tylko wchodzili bardziej z boku prosto pod górę aby być na miejscu szybciej. Wtedy mogli brnąć przez płaty starego śniegu, które po północnej stronie grani mogą utrzymywać się długo, zwłaszcza na tej wysokości. Widać zresztą kilka takich na zdjęciach przełęczy. Jeśli sierpień był chłodny, to płatów mogło być więcej niż zazwyczaj. Oznacza to, że wcale nie musiał wtedy spaść w górach śnieg; były to płaty zalegające od zimy, bo na eksponowanych terenach nocne przymrozki to nic nadzwyczajnego. Jeśli płat zbitego firnu ma na starcie 1-2 m grubości, to w takich warunkach kilkadziesiąt centymetrów może przetrwać do następnej zimy.
    Co do warunków na przełęczy, można by pogrzebać czy w gazetach podano temperaturę w Zakopanem w tych dniach. Temperatura spada wraz z wysokością o 1 stopień co 120-150 metrów, da się ją więc wyliczyć.
    Śmierć z powodu "wyczerpania" i wychłodzenia zdarza się nawet przy dodatniej temperaturze. Nie potrzeba mrozu aby umrzeć z wychłodzenia, wystarczy +5, deszcz i wiatr. Wśród wspinaczy znana jest sprawa śmierci dwóch wspinaczy na zboczach Granatu w latach 80. Zaskoczyła ich zmiana pogody i ulewny deszcz. Z czterech osób, które były wtedy na górze, jedna zmarła na stoku a druga niedaleko schroniska. W tym przypadku mężczyźni chronili przed wichurą i problemami wędrówki kobietę i dziecko, może ciągnąć je, może wręcz dźwigając. Na samej przełęczy jest fragment, który pokonuje się z pomocą łańcucha, bez niego jest to lekka ale jednak wspinaczka z trzymaniem się skały, Wasserberger miał wedle pewnych relacji dźwigać w tym miejscu młodego, a Kasznica wciągać żonę. Stąd mężczyźni bardziej się zmęczyli i wychłodzili, a dziecko nie było dobrze ubrane. Kasznicowa była nieco pulchna i wciągano ją pod górę, więc mniej się zmęczyła i wychłodziła.
    Co do "odmrożeń" to pytanie jak to właściwie wyglądało - lekarz prowadzący sekcję opisał wygląd zmian, czy uznał je za odmrożenia? Jeśli ciało Wasserbergera leżało w innej pozycji niż pozostałe i nie zostało przemieszczone, to powstały na nim trwałe plamy opadowe na przykład na twarzy i piersi, które mogły został błędnie uznane za rumień mrozowy (podczas zalegania ciała krew spływa do najniższego miejsca i podbarwia skórę). Inna kwestia to ewentualność, że nie zmarł on od razu lecz stracił przytomność po upadku na kamień i zmarł ostatecznie z wychłodzenia, gdy Kasznicowa owijała się jego kocem.
    Kasznicowa najprawdopodobniej liczyła, że nadejdą jacyś turyści na szlaku, który ponoć był popularny i często odwiedzany. Tymczasem przez złą pogodę nikt tamtędy nie przechodził. Sama zaś bała się schodzić bo nie znała ścieżki, nie wiedziała czy nie trzeba się będzie wspinać. Dlatego siedziała na przełęczy tak długo aż stwierdziła, że lepiej zaryzykować.
    Co do koniaku - podawanie jakichkolwiek płynów osobom nieprzytomnym może doprowadzić do zadławienia.

  • @primavveraa
    @primavveraa 5 лет назад +49

    Super, masz dobrą dykcję, nie stękasz, nie jękasz, mówisz ładnie, poprawnie, dobrze się słucha. Dobrze dopracowany temat, wiele szczegółów, fajne wstawki innych głosów... No no dobrze jest! Co do tematu, to dobrze, że nie znany, bardzo ciekawa sprawa...

  • @SierotaLobzygano
    @SierotaLobzygano 5 лет назад +48

    Brakuje jednej a chyba najważniejszej analizy. Dostępnych w tym okresie trucizn i ich skutków. To, że nie zostały wykryte, nie oznacza że były poszukiwane, ew. że były wykrywalne. Problemy z krążeniem i oddechem to dość typowe objawy. Kolejna sprawa, kobieta mogła spożyć zatruty koniak w mniejszej ilości, co spowodowało np utratę świadomości lub senność. Była by to przyczyna tak długiego przebywania przy zwłokach. O ile spożyła by go PO opatuleniu się i rozpaleniu maszynki. Jej stan zdrowia, uległ raczej pogorszeniu, wnioskując po wczesnej śmierci, i być może nigdy nie odzyskała pełni sił.

    • @horvath83
      @horvath83 2 года назад +4

      Fakt, że tyle czekała z pójściem po pomoc może świadczyć o jej udziale w otruciu i celowym oczekiwaniu na rozłożenie się trucizny.

    • @LeSkazi
      @LeSkazi 2 года назад +4

      "Po śmierci męża i syna Zofię w przeciągu kilku lat "zabiły smutki", jak twierdzi członkini jej rodziny, do której dotarł Maciej Kwaśniewski."

    • @adamkolab7267
      @adamkolab7267 Год назад

      @@LeSkazi Smutki rowna sie WYRZUTY SUMIENIA.

    • @LeSkazi
      @LeSkazi Год назад

      @@adamkolab7267 psychopaci nie mają wyrzutów sumienia, nie kupuje tej historii :)

  • @waldek8496
    @waldek8496 5 лет назад +55

    Jeju jak skrupulatnie i dokładnie wszystko opowiedziane. I do tego zawsze trafiasz w punkt co kto może pomyśleć w danym momencie. Bardzo dobrze przedstawiony materiał. Widać, że jesteś inteligentnym człowiekiem. Jestem pod wrażeniem Twoich filmów. Świetna, niesamowita robota!!! Dziękuję.

    • @Kompulik89
      @Kompulik89  5 лет назад +7

      To ja dziękuję za tak pozytywny komentarz :)

  • @m.m.7822
    @m.m.7822 5 лет назад +26

    Jaśmin, Karolina Anna, Przekartkowane, Anntold Stories, Prawdziwe Zbrodnie, Aga Rojek, DOCUMENTALIUM i w końcu trafiłam na męski kanał o tematyce kryminalnej, który jest świetny 😍

    • @monikamcquen5480
      @monikamcquen5480 5 лет назад +13

      Polecam Kristof Radke. Również mężczyzna prezentujący materiał o tematyce kryminalnej, z tą różnicą iż prezentowane historie są krótsze lecz rzetelnie i obiektywnie zrealizowane.

    • @jagodamickiewicz4687
      @jagodamickiewicz4687 4 года назад +1

      Kryminatorium też jest dobre 😜

    • @magorzataewa5906
      @magorzataewa5906 4 года назад +2

      Dla mnie tylko Aga Rojek , reszta niestety odpada, no jeszcze "Piąte nie Zabijaj też niezłe".

    • @marudablue882
      @marudablue882 3 года назад +1

      Kristoff, Historie na Faktach i Zanim Zaśniesz w męskim wydaniu też bardzo lubię. Dodałabym Kryminalną Skandynawię, Archiwum Kryminalne, Pod Lupą, Wchodnie Zbrodnie, Szepthanki, Kryminalne Historie, Posłuchaj o Zbrodni, Kwiaty Zła, Temida orzeka, Z morderstwem im do twarzy, hulaj dusza, Justyna Mazur z 5: Nie zabijaj, Corpus Delicti i jeszcze wielu, wielu naprawdę fantastycznych "truecrimeowców" :D

  • @IwonaKlich
    @IwonaKlich 5 лет назад +32

    Z ocenianiem zachowania jakiejś osoby - w takiej czy podobnej sytuacji... to no lepiej sobie to darować. Dlatego że po prostu nie znamy tej osoby, nie wiemy jaki ma charakter, jak reaguje w konkretnych sytuacjach. Zwykle do oceny tego korzysta się z tego co o danej osobie może powiedzieć rodzina, znajomi - a nie bazuje się na tym co widzimy. Po prostu, to może nam zaburzyć osąd - zachowanie tej osoby może być po prostu typowe dla niej... a dziwne dla nas. Naprawdę są ludzie którzy na tragedie reagują absolutnym spokojem, i nie dlatego że za te tragedie odpowiadają. Po prostu są takimi osobami - i serio no... to może budzić podejrzenia... ale nie powinno.
    Pamiętajmy też że to się działo w latach 20-stych, raptem 7 lat po tym gdy skończyła się I wojna światowa. Nie wiemy o Walerii nic, więc nie możemy stwierdzić czy np. jakoś w tej wojnie udziału nie brała.
    Co więcej jednak - fakt że parę lat temu była wojna, zapewne może tłumaczyć jej spokój. Nie wiemy co było wcześniej, mogła swoje przeżyć; mogła nawet wiedzieć jak się obsługuje taką maszynkę. Właśnie to że nie wiemy za wiele o jej przeszłości jest tutaj sporym problemem w ocenie sytuacji.
    Czysta toksykologia, oznacza tylko tyle że niczego nie wykryto w badaniach. Nie oznacza że faktycznie niczego tam nie było. Takie badanie to nie jest jakaś magia, po prostu porównuje się próbkę z kolejnymi "wzorcami". Jeśli czegoś w tych wzorcach nie ma, to niczego nie wykryjemy. Tak dzisiaj, są metody pozwalające szukać np. pozostałości po substancjach, które szybko są metabolizowane; ale to nigdy nie daje żadnych gwarancji. W latach 20-stych, toksykologia raczej była dość prymitywna i całej masy rzeczy nie dało się wykryć.

    • @1gusia1
      @1gusia1 3 года назад +4

      Popieram, ja reaguje np na różne rzeczy niestosownie śmiechem, ale tak sobie radzę i nieraz wychodzi creeeeeepy

    • @margaretka_ss6090
      @margaretka_ss6090 3 года назад +7

      Dokładnie, w silnym stresie można różnie reagować.

  • @LeSkazi
    @LeSkazi 2 года назад +11

    Na samym wstępie świetna robota jeśli chodzi o materiał. Szacunek.
    Zapewne większość z Was orientuje się co oznacza termin „odczucie zimna” wynikające nie tylko z samej temperatury, ale również prędkości wiatru oraz wilgotności. Według symulacji warunków tamtego dnia na podstawie danych archiwalnych, odczuwalna temperatura w momencie podejścia wynosiła -16 stopni! W sierpniu (temperatura przy 0-2 stopni Celsjusza i prędkości wiatru około 120 km/h), gdzie organizm ludzki jest przyzwyczajony już do warunków letnich od długiego czasu jest to absolutny szok termiczny. Do tego cały czas padał deszcz i grad więc ubrania musiały być totalnie przemoczone. Jaka jest wartość izolacji z mokrej tkaniny? Praktycznie żadna. Dodatkowo woda parując wychładza podłoże. To był sierpień więc ubrania nie były na pewno typu ciężko zimowego. Proszę porównać jakość materiałów w ubraniach dziś i w latach 20-tych, także obuwia, to przepaść jeśli chodzi o jakość i możliwości termiczno-oddechowe. W takich warunkach i na wysokości ponad 2000 mnpm przebywali ponad 6 godzin !
    To były niesamowicie ekstremalne warunki jak na sierpień, nawet w Tatrach a wiatr zachodni potęgował wysysanie powietrza podczas podejścia. Nie wiem czy interesowaliście się kiedykolwiek czy też słyszeliście o marszu selekcyjnym do elitarnej jednostki specjalnej SAS w górach w UK. Jednym z jego etapów jest seria marszobiegu na wytrzymałość przez Brecon Beacons, pasmo wysokich wzgórz w Walii. Ci ludzie to światowa elita elit, są to osobnicy z wytrzymałością i formą klasy olimpijskiej, z cechami psychologicznymi na granicy psychopatii, jeśli chodzi i przekraczanie granic wytrzymałości swojego organizmu. Można nie kłamiąc powiedzieć, że jest to garstka ludzi na świece....Mimo tego, co kilka lat zdarzają się wypadki śmiertelne związane z wielonarządową niewydolnością powiązana z hipotermią czy też zbytniemu zaufaniu we własne siły i możliwości. Są to ludzie z bardzo małą zawartością tkanki tłuszczowej, co nie pomaga przy 60 km marszu w warunkach zimowych po górach z niesionym na sobie wyposażeniem o wadze 20 kg, oczywiście marszobieg odbywa się na czas i pod dużą presją na wynik.
    Jeśli nawet tacy ludzie potrafią tam zginać, to tak, nie dziwi mnie, że najmniej doświadczony z czwórki wspinaczy, również zginał od hipotermii razem z Kasznicami. Bo w porównaniu z takimi ludźmi z SAS, którzy również giną w takich warunkach, był po prostu zwykłym amatorem. Był po pierwsze słabo zregenerowany po poprzednich wpinaczach z resztą zespołu, po drugie miał nierozpoznane problemy z sercem, w tamtych czasach praktycznie nie do wyłapania na badaniach, po trzecie zapewne miał również mało tkanki tłuszczowej w organizmie. Więc skala ryzyka była relatywnie wysoka. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że z racji zmęczenia tak szybko i chętnie przystał na to aby zostać z Kasznicami, co poniekąd zgadza się z pewnymi wnioskami Autora.
    Jak dla mnie, najprawdopodobniej już wtedy nie czuł się najlepiej a nie chciał wyjść na "fajtłapę" w oczach znajomych. Na jego barkach spoczęło więc "holowanie" Kaszniców na przełęcz podczas najgorszych warunków pogodowych, zużył więc relatywnie najwięcej energii z nich. Nie spodziewał się aż tak złej pogody, a prawdopodobnie też nigdy nie szedł aż tak długo w tak fatalnych warunkach, bo nie było potrzeby takiego ryzyka.

    • @miroslawkowalski3613
      @miroslawkowalski3613 2 месяца назад

      Powtarzasz teorię autora. Co do wspomnianych żołnierzyków, jest różnica gdy maszerujesz pod górę w zimie a gdy schodzisz w dół latem (nie było tam wiatru 120km/h). Gdyby chłopak poczuł, że koniec jest bliski to by rzucił plecak i poleciał w dół co sił w nogach. Zapobiegł by tym samym hipotermii bo nawet przy ulewnym deszczu utrzymałby wysoką temperaturę ciała, a po drugie - sprowadziłby pomoc.
      Co do wady serca alpinisty - zapewniam, cię, że taką wadę jaką on miał(przerost mięśnia sercowego), ma KAŻDY z twoich żołnierzyków, bo jest to NORMA w sportach wytrzymałościowych a alpinizm do nich się zalicza.

    • @LeSkazi
      @LeSkazi 2 месяца назад

      Gdy temperatura ciała spada poniżej 33 stopni, osoba wychłodzona może już tracić kontakt z rzeczywistością. Jednocześnie nie zdaje ona sobie sprawy z tego, że powinna się ogrzać. Wręcz przeciwnie - odczuwa wtedy ciepło.

  • @gold.alabaster
    @gold.alabaster 5 лет назад +71

    Jesteś w tym naprawdę dobry. Proszę więcej podobnych spraw.

    • @Kompulik89
      @Kompulik89  5 лет назад +15

      Dzięki :) Już pracuję nad paroma następnymi :)

    • @gold.alabaster
      @gold.alabaster 5 лет назад +7

      @@Kompulik89 doskonale, ponieważ dwa poprzednie materiały przesłuchałam już kilkadziesiąt razy. 😇

    • @gold.alabaster
      @gold.alabaster 5 лет назад +10

      @@Kompulik89 po przesłuchaniu całości chciałabym jeszcze podziękować osobom, które wraz z Tobą tworzą klinat i tak pięknie odczytują fragmenty artykułów. BARDZO mi się podoba.

    • @Chrupek-bo1vf
      @Chrupek-bo1vf 5 лет назад +4

      Tak,tak,chcemy więcej 😊

    • @ivashiva6932
      @ivashiva6932 5 лет назад +4

      Popieram, bardzo mi się podobało 👍Chcemy więcej! 😀 😁💚

  • @MrBwalecki
    @MrBwalecki Год назад +12

    Jeżeli by w koniaku była trucizna to by nie wspomniała o nim w ogóle.

  • @jakubkt1448
    @jakubkt1448 5 лет назад +65

    Po obejrzeniu całego materiału naszła mnie myśl, że nadwaga kobiety niekoniecznie musi być rozpatrywana jako czynnik utrudniający przetrwanie, ba, może to właśnie dzięki temu kobieta przeżyła? To też tłumaczyłoby, dlaczego syn zaczął odczuwać objawy jako pierwszy - miał zapewne najmniejszą masę ciała z grupy. Nie mam wiedzy medycznej, ale może przy specyficznych warunkach, np. próżni to osoby z dużą masą ciała nie są aż tak wrażliwe? Tak samo z chorobą górską, może osoby o większej masie są na nią bardziej odporne?
    Materiał trzyma wysoki poziom, jak zawsze :).

    • @3KidsInCar
      @3KidsInCar 5 лет назад +39

      Z tą nadwagą to niewykluczone! Była kiedyś sprawa Islandczyka - rybaka, który jako jedyny przeżył zatonięcie kutra - o solidnej nadwadze! Przez wiele godzin płynął w lodowatej wodzie aż dotarł do lądu, jakiejś osady i w końcu otrzymał pomoc. Nie wierzono mu, gdy utrzymywał, że od miejsca zatonięcia przepłynął wpław. Po jakimś czasie uczestniczył w eksperymencie, w którym "stanął do walki" z wysportowanymi żołnierzami. Utrzymywano ich w lodowatej wodzie i kazano "płynąć" - żołnierze odpadli bardzo szybko. Ocalały rybak wytrzymał bardzo długo, kilka godzin zdaje się, już nie pamiętam. Udowodniło to założenie, że przeżył właśnie dzięki swojej dużej nadwadze - tkanka tłuszczowa izolowała organizm od zimna, nie pozwoliła na jego wychłodzenie.

    • @SMindaa
      @SMindaa 5 лет назад +13

      Biedny maly nie tylko najchudszy, ale jeszcze z angina wedrowal :( straszne.

    • @SilverDreamful
      @SilverDreamful 5 лет назад +29

      Ależ to jest udowodnione, ze grubsza warstwa tkanki tłuszczowej jest wręcz warunkiem przetrwania w zimnym środowisku. Foki, morsy, niedzwiedzie, orki, wieloryby itp. Są tez badania na ludziach w komorach kriogenicznych i w warunkach naturalnych.

    • @kasiamw
      @kasiamw 5 лет назад +8

      @@SMindaa to nie musiała być angina, stawiam na kamienie migdałków podniebiennych, też to mam.

    • @SMindaa
      @SMindaa 5 лет назад +1

      @@kasiamw no tak, moglo byc to....

  • @Kabatx
    @Kabatx 5 лет назад +16

    Człowiek od rana czekał na ten filmik i już można spokojnie pooglądać przy piwku :D

  • @Vee-bw1hc
    @Vee-bw1hc 5 лет назад +37

    Ale wspaniały kanał, żałuję, że dopiero dzisiaj na niego trafiłam! Bardzo ciekawy materiał, uwielbiam słuchać o nieco starszych sprawach, a Ty do tego przygotowałeś się naprawdę profesjonalnie. Dziękuję za ten film i liczę na więcej! :)

  • @jokerpl12
    @jokerpl12 3 года назад +8

    1. 21:02 To pewnie profesor tylko z nawy. Dzisiaj się też mówi na nauczycieli szkół średnich per profesor. Miałem raz nauczyciela, który się temu sprzeciwiał i uważał to za obrazę dla niego oraz ludzi, którzy faktycznie sobie na ten tytuł zasłużyli
    I ja taką postawę popieram, bo jednak jest tytuł wybitny, przyznawany, za wybitne osiągnięcia, a nazywając każdego nauczyciela tym tytułem odzieramy go z jego wyjątkowości. Bo jak wszyscy są wyjątkowi, to nikt nie jest wyjątkowy
    2 1:02:37 Żaden ze mnie eskspełt, ale według mej najlepszej wiedzy, to pogoda w górach potrafi się bardzo szybko zmienić
    3. Waleria mogła myśleć, że jak się ten przewodnik gibnął, to już se kowyrtnął na stałe. A w rzeczywistości mógł być w stanie agonalnym, przez kilka h
    4. Mogła być w szoku, ale jednocześnie chcieć przeżyć, by mogła opowiedzieć o tym zdarzeniu, przeżyć dla nich. Jest to według mnie solidny argument
    5. Mogła chcieć odeprzeć od siebie tę tragedię i próbować żyć dalej. A pochowanie ich tak daleko od domu powstrzymywałoby ją, przed pójściem na cmentarz i ryczeniem
    Mam takie samo zdanie, jak Ty. Po prostu był to nieszczęśliwy wypadek

  • @ewamikolajczyk4173
    @ewamikolajczyk4173 5 лет назад +25

    Może Waleria nie odeszła od ciał po prostu nie chciała zostawić ciał syna i męża. Nie wiemy jak człowiek reaguje w takich sytuacjach, co czuje...

  • @paemi1126
    @paemi1126 5 лет назад +45

    Kiedy usłyszałam nazwisko Stanisława Zaremby, od razu pomyślałam o Stasiu Zarembie, synu Henryka i niedoszłym pasierbie Rity Gorgonowej. Co ciekawe Staś także zginął w Tatrach - pod lawiną w1939 roku.
    Bardzo chętnie wysłuchałabym Twojej wersji tej historii.
    A za tą dziękuję, jako kolejną dobrą robotę, na którą warto poczekać. "Szczególarskie" wersje są mi zdecydowanie bliższe niż te syntetyczne, od których roi się w internecie.

    • @Kompulik89
      @Kompulik89  5 лет назад +9

      Cieszę się, że się podobało. Wspomniany przez Ciebie temat wpisałem sobie na listę do zapoznania się :)

    • @paemi1126
      @paemi1126 5 лет назад +3

      Cudnie 😊 Gdyby się udało byłoby świetnie. Ten temat jest wszędzie bardzo pobieżnie omówiony i nie wyczerpała go nawet Jaśmina a jest wart rozebrania go na czynniki pierwsze, tak jak jeszcze nikt tego wcześniej nie zrobił. Będę mocno trzymała kciuki aby Tobie się to udało, jeśli zdecydujesz się na jego omówienie.

    • @itsmysisterviolet5104
      @itsmysisterviolet5104 5 лет назад +4

      @@Kompulik89 ja też bardzo chętnie posłucham materiału o Gorgonowej w Twoim wykonaniu. Ta sprawa aż się prosi o analityczne podejście do niej.

    • @monikapostawa4556
      @monikapostawa4556 5 лет назад

      To nie Staś Zaręba że sprawy Gorgonowej na innym kanale opisana jest ta sprawa i pytałam .Zbieżność nazwisk.

    • @paemi1126
      @paemi1126 5 лет назад

      Monika Postawa, nikt nigdzie nie napisał, że Stanisław Zaremba ze sprawy Kaszniców to niedoszły pasierb Gorgonowej 😉 Napisałam wyraźnie, że brat Lusi zginął w 39r.
      I nie "Zaręba" lecz "Zaremba"

  • @ewawybranska7287
    @ewawybranska7287 5 лет назад +19

    Jak dobrze Cię znowu usłyszeć!
    Po raz kolejny wspaniały materiał opisujący mało znaną historię w najdrobniejszych detalach, pięknie do tego opowiedziany - dziękuję! Każdy dzień czekania się opłacił;)
    Co prawda kwestia zaginionej butelki koniaku jest intrygująca, ale jednak do teorii Walerii - trucicielki mnie nie przekonuje. Najbardziej przemawia do mnie teoria o chorobie wysokościowej, objawy są podręcznikowe, a śladów trucizny brak.
    Nasunęło mi się jednak kilka uwag odnośnie zachowania Walerii (z taką silą, że notowałam je na kolanie w tramwaju:) i chciałabym ją wziąć niejako w obronę.
    Główne zarzuty jakie podajesz pod jej adresem to:
    - spokój i opanowanie podczas rozmowy ze Szczepańskimi i Zarębą. Po pierwsze znane nam są tylko z ich relacji, a przecież jeśli bali się oskarżeń o pozostawienie turystów na szlaku mogli wyolbrzymić lub przeinaczyć jej zachowanie. Po drugie i chyba ważniejsze: nie mamy wiedzy o tym, czy aby jakiś przewidujący lekarz nie zaaplikował jej czegoś na uspokojenie - zwłaszcza, że zapewne spotkanie było wcześniej umówione, mogła się przygotować - i zwyczajnie nie była pod działaniem leków;
    - jako jedyna nie zachorowała, choć była pulchną czy wręcz tęgą kobietą, a towarzyszyli jej mniej lub bardziej sprawni mężczyźni. Cóż, podczas tragedii na Nanga Parbat maleńka jak przecinek Eli Revol również nie zachorowała, zaś sprawny Tomek Mackiewicz zapadł na ostrą chorobę wysokościową i zginął. Nie mam jakiejś dużej wiedzy medycznej, ale na logikę - różne organizmy reagują różnie na różne sytuacje. Być może była bardziej wytrzymała. Być może... Nie wiem. Ciekawa jestem, czy zachowało się jakieś zdjęcie Walerii. Czy faktycznie była otyła? Czy tylko pulchna? A może po prostu duża, ale mimo tego wytrzymała?
    - dziwne zachowanie po tragedii. Ok, po kolej. Czuwanie przy zwłokach. Waleria była żoną prokuratora, zakładam więc, że co nieco o prawie karnym wiedziała. A jeśli zwyczajnie bała się zejść, bo bała się oskarżeń i podejrzeń, bała się że sobie z nimi nie poradzi? Być może siedziała przy zwłokach zastanawiając się co teraz zrobić, panikując, płacząc, obmyślając różne scenariusze... Z tego samego powodu schodząc na dół nie zaczepiła spotkanych po drodze obcych osób, bojąc się że uznają ją za sprawczynię. Zaalarmowała dopiero znanego sobie osobiście Zaruskiego - bo mogła mu zaufać, że wysłucha jej bez osądzania. Zabawne zresztą, że Zaruski akurat nie nabrał żadnych podejrzeń, a przecież jemu było trochę łatwiej ocenić, co i w jaki sposób pani Kasznica mówi, właśnie dlatego że ją znał. Pogrzeb męża i syna w Zakopanem. Z jednej strony jasne, osoby najbliższe, czemu nie chciała ich mieć przy sobie. Z drugiej - okropna tragedia której była świadkiem. Być może wspomnienie o niej chciała zostawić daleko, a zachować przy sobie tylko pamięć szczęśliwych chwil z rodziną?
    Tak sobie właśnie pomyślałam w tramwaju linii 13. A teraz idę do kątka i cierpliwie czekam na następne Z ArPiwum:)

  • @agnieszkanogalska7590
    @agnieszkanogalska7590 5 лет назад +16

    Uwielbiam to szczegółowe podejście. 💙
    Nigdzie w internetach tego nie ma.
    Jesteś fenomenem 💙

    • @agnieszkanogalska7590
      @agnieszkanogalska7590 5 лет назад

      @@agaem7085 właśnie nie mogę się zgodzić. Jeśli chodzi o przełęcz o wiele lepiej wypada z ArPiwum X.
      Jestem ciekawa 2cz Waco. I ogólnie kilku aspektów z tą sprawą związanych. A tu miesiącami cisza? Roku na Waco Jaśmin nie starczy w takim tempie... 😒

    • @agnieszkanogalska7590
      @agnieszkanogalska7590 5 лет назад

      @@agaem7085 chyba mnie nie zrozumiałas. Nie rozmawiamy o Kompuliku.
      Po prostu nie należę do tych stawiajacych oltarzyki Jaśmin. W Misiach jestem, zaglądadam.
      Twoim zdaniem"lepsze" moim nie i tyle w temacie.

  • @SwayTree
    @SwayTree 4 года назад +19

    Jezu, jaki ostracyzm na tę Walerię... Ludzie czasem dziwnie reagują w szoku. Wcale nie jest tak, że ktoś podejmuje same nieracjonalne decyzje, a jak zrobi coś, co ma sens to od razu udaje. Jak dla mnie jej zachowanie, to typowy szok. 2 dni siedziała ze zwłokami, nie rozmawiała z ludźmi i dopiero widok jej znajomego ją otrząsnął. Jest wspomniane, że sama miała maszynkę spirytusową, która była zepsuta, ale jednak to wskazuje na to, że umiała się nią posługiwać. No i najbardziej na jej korzyść działa fakt, że kobieta nic nie skorzystała na śmierci męża i syna. Jakby tak było, to od razu by gdzieś to ktoś wyciągnął. Tymczasem ani kasy żadnej nie dostała, ani z nikim innym się nie związała. Więc po co miałaby mordować?

    • @martini215
      @martini215 Год назад +1

      Dokladnie! Ile jest przypadkow np, ze po traumaycznym wydarzeniu ludzie ida jak gdyby nigdy nic do pracy? Alno duzo kobiet zaczyna sprzatac, zaparza herbate. Ja sama chcialabyj zostac przy moim dziecku w takich okolicznosciach

    • @miroslawkowalski3613
      @miroslawkowalski3613 2 месяца назад

      @@martini215 Ale ja w tym przypadku zupełnie nie oceniam zachowania Walerii. Obojętność, brak emocji,, wyczekanie przy ciałach. To są elementy, które można logicznie na wiele sposobów usprawiedliwić. Co dziwi to niemal równoczesna śmierć 3, bardzo różnych pod względem budowy, wieku i odporności osób na dosyć prostym szlaku turystycznym.

  • @pmielecki
    @pmielecki 4 года назад +17

    Od niedawna obserwuję kanał i chcę pochwalić Autora za bardzo rzetelne i wielowymiarowe podejście do tematów.
    Natomiast w tej konkretnej sprawie, jako człowiek nieco bliżej związany z Tatrami, Zakopanem, tudzież generalnie z górami i chodzeniem po górach, a do tego z zawodu inżynier medyczny (nie lekarz, ale człowiek z tego środowiska) mogę podzielić się swoją opinią. Oczywiście, nie jest to jakaś "prawda objawiona", ale po prostu dobrze przemyślana przez długie lata opinia.
    Żeby nie powtarzać tego, co Autor dokładnie zreferował, pragnę zwrócić uwagę na trzy okoliczności, które w tej sprawie są kluczowe.
    Przede wszystkim protokół z dokładnych sekcji zwłok zmarłych, przeprowadzonych przez dr Mariana Ciećkiewicza. Na to źródło powołała się m.in. Anna Winiarska w swoim materiale dla TVN24, ale miałem już okazję czytać cytaty z niego na różnych blogach i forach. W skrócie, oprócz jednoznacznego stwierdzenia, że "badanie chemiczne dało wynik ujemny", u każdego z trzech zmarłych występowały wrodzone (bynajmniej nie drobne) wady serca oraz inne schorzenia - np. zwapniałe ogniska gruźlicy w płucach młodego Wacława Kasznicy, zwyrodnienie włókniste opon mózgowych, początkowa miażdżyca, kamica żółciowa i skąpe zrosty opłucnowe u Kazimierza Kasznicy czy też niedokształt nadnerczy u Ryszard Wassebergera. Co było wspólnym problemem wszystkich trzech, to przerost lewej komory lub lewego przedsionka serca - wada naprawdę poważna i zapewne nieuświadomiona (nie było wtedy aparatów USG). U ludzi młodych bądź względnie młodych (jak starszy p. Kasznica) tego typu schorzenia mogły wtedy w normalnych warunkach nie powodować żadnych niepokojących objawów. Całkiem coo innego przy wietrze wiejącym z prędkością 120 km/h, na wysokości ponad 2000 m n.p.m. i przy temperaturze bliskiej 0 stopni Celsjusza (oraz wychłodzeniu przez wiatr). Czyli wszyscy zmarli byli obciążeni chorobami, które w ekstremalnych warunkach były dla nich bardzo groźne.
    Po drugie, co zresztą Autor sam zauważa, ta wycieczka w góry (bo przecież nie wyprawa) nie zakończyłaby się tragicznie, gdyby grupa nie rozdzieliła się. Czyli gdyby trzej młodzi, wybitni (bo wszyscy później stali się wybitnymi) taternicy nie zostawili słabnących turystów, którym początkowo obiecali pomoc, pod opieką jednego ze swych kolegów (pech chciał, że również słabnącego, o czym zapewne nie wiedzieli, ale...). Czyli gdyby nie złamali jednej z kardynalnych zasad sformułowanych przez gen. Mariusza Zaruskiego - twórcę TOPR-u, wybitnego taternika i żeglarza, wspaniałego wychowawcę. Jeśli w góry wychodzi się w grupie, to w tej samej grupie się wraca. Wtedy traktowano to bardzo poważnie. Niestety, dziś m.in. wybitni himalaiści dają przykład innego podejścia - nie będę tu rozwijał tego wątku, bo trwałoby to długo, a należałoby go również potraktować wielowymiarowo i zważyć różne racje.
    No i trzeci aspekt, ten pozornie medialny. Autorem (podpisanym "L. Sz-i") artykułu w "Ilustrowanym Kuryerze Codziennym", od którego zaczęło się wrabianie Walerii Kasznicowej w rolę kozła ofiarnego był rodzony ojciec braci Szczepańskich. Należy to ściśle powiązać z faktem, o którym wspomniałem wyżej: wówczas traktowano pewne zasady bardzo poważnie i złamanie jednej z podstawowych zasad zachowania się w trakcie chodzenia po górach bardzo by zaszkodziło karierze młodych i zdolnych, tudzież niecierpliwych sportowców. Ojciec pomógł więc, jak umiał...

    • @LeSkazi
      @LeSkazi 2 года назад +2

      Bardzo dobra wypowiedź, podpisuję się tu pod wszystkimi punktami.

  • @annamagorzatazuchora3137
    @annamagorzatazuchora3137 4 года назад +15

    Uwielbiam Twoje opowiesci i czekam z niecierpliwoscia na kolejne :)
    A odnoszac sie do sprawy. Niezaleznie od wersji mam wrazenie, ze ocaleli taternicy na bank krecili w jakiejs kwestii. Honor taternikow to powazna sprawa, wiec mysle, ze ich relacje dotyczace pogody (wiadomo, jak sie zmienia pogoda, wiec to, jakie warunki mieli kilka godzin przed Kasznicami nie jest zadnym argumentem i jako doswiadczeni nie powinni tego tak forsowac) czy przebiegu pozniejszej rozmowy z Waleria moga sie mijac z prawda. Co do samej Walerii. Mogla ona byc serio duzo zdrowsza od towarzyszy, dlatego przezyla. Wszyscy mieli problemy, ktore w fatalnych warunkach mogly sie zlozyc na smierc. Co do stanu psychicznego, to nie znamy jej charakteru. A i szok objawia sie w rozny sposob. Mogla stracic poczucie czasu, stad problemy z jej relacja, niekoniecznie dobrze mogla tez okreslic fakt smierci, mogla np pomylic omdlenie Wasserbergera ze smiercia, stad te odmrozenia. Mamy tylko jej relacje, mogla byc splatana. Ludzie w szoku dzialaja roznie wiec moga w czesci postepowac racjonalnie (rozpalenie maszynki, zabezpieczenie rzeczy) a w czesci bezsensownie (siedzenie przy cialach tak dlugo - mogla tez zwyczajnie stracic poczucie czasu, albo czuc sie duzo gorzej, niz myslala, zemdlec na jakis czas, nie orientowac sie w otoczeniu i nie wiedziec, ze blisko jest wies). Mysle, ze syna i meza moglaby zabic w duzo prostszy i mniej podejrzany sposob. Ten sam szok mogl sprawic, ze nie myslala o pochowku, stad pochowek w Zakopanym, nie wiemy, jak ta sytuacja wygladala. Jak wspomnialam, lykanie bez refleksji relacji kolegow jest dla mnie zupelnym bledem. Dla mnie cala sekcja zwlok nadaje sie do kosza. Ale pomyslalam wlasnie to samo o tym koniaku - ze koniak mogl byc prezentem od kogos, zatrutym prezentem, ktory dobil bedacych w zlym stanie mezczyzn. Moze Waleria przezyla, bo rozcienczala koniak i trucizne? Moze dlatego byla oszolomiona i tyle czasu tam spedzila?
    Szkoda mi tej kobiety bo moim zdaniem byla niewinna a smierc byla wynikiem kompilacji wielu ciezkich czynnikow. Nawer w progranie o dr G czesto sa przedstawione zupelnie nieprawdopodobne przypadki smierci, wydaje sie zupelnie niemozliwe.
    Dlatego material fajny, ale moim zarzutem jest wlasnie przyjmowanie za pewnik rzeczy absolutnie nepewnych, zreszta wszystkie w zasadzie informacje w tej sprawie mozna poddawac w watpliwosc :)

    • @LeSkazi
      @LeSkazi 2 года назад

      Bardzo dobra wypowiedź

    • @martini215
      @martini215 Год назад +1

      W pelni popieram. W ogole zadziwia mnie, że ich relacja jest jedynym "swiadectwem" zachowania Walerii po tragedii. A nawet jesli nie klamali,to takie ocenianie czyjegos zachowania jest zupelnie subiektywne i nie stanowi dla mnie nawet poszlaki.

  • @adrianarak4588
    @adrianarak4588 5 лет назад +22

    O, matko - błagam o więcej tak świetnych i rzeczowych filmików ;-)

    • @Kompulik89
      @Kompulik89  5 лет назад +2

      Zobaczę co da się zrobić :)

  • @meridapapi9915
    @meridapapi9915 3 года назад +5

    Świetny kanał i kawał dobrej roboty ,brawo !!! Osobiście nasuwa mi się taka teoria - Mąż i syn tracą siły ,alkohol ich dobija ,młody taternik chce zostawić grupę, Waleria błaga go by tego nie robił ,dochodzi do szarpaniny ,uderza Walerie w twarz (stąd siniak pod okiem ) następnie się odwraca wtedy Waleria go popycha ,przewraca się łamiąc rękę i rozbijając głowę i kilka godzin umiera ( stąd odmrożenia) Waleria zostaje i po minięciu szoku że zabiła człowieka układa w głowie swoją wersję wydarzeń ,tak sobie myślę, pozdrawiam

  • @grzegorzjakubas1808
    @grzegorzjakubas1808 5 лет назад +27

    Takie pytanie ,a nie zechciał by Pan Kompulik 89 zrobić materiał o tej tragedii nad Jeziorem Bodom w Finlandii? Pytam bo w Pana wykonaniu ta opowieść też nabrałaby nowego wymiaru.

    • @Kompulik89
      @Kompulik89  5 лет назад +11

      Niewykluczone, że poruszę ten temat. Dziękuję za podpowiedź :(

  • @Smenciciel
    @Smenciciel 5 лет назад +96

    Co do odmrozen - jest powiedziane że Wasserberger omdlewajac uderzył się w głowę. Może Waleria mylnie zinterpretowała że mężczyzna zmarł, tak jak jej rodzina. Tymczasem nieprzytomny dogorywal wystawiony na lodowaty wiatr i deszcz. Jestem w 3/4 filmu, więc być może pojawiło się to w materiale. A co do długiego czasu oczekiwania w przypadku morderstwa to może Waleria znała tempo rozpadu trucizny w organizmie i po dobie lub dwóch już mogła być niewykryta.

    • @paemi1126
      @paemi1126 5 лет назад +5

      ...ciekawa myśl

    • @SHARKY.9
      @SHARKY.9 5 лет назад +11

      Też mnie niezmiernie ciekawi, czy ta hipotetyczna trucizna mogła po czasie zaniknąć jakoś, przynajmniej "okiem" ówczesnych narzędzi badawczych, bo dziś już pewnie każdą mikro-pierdółkę da się wykryć.

    • @kasiamw
      @kasiamw 5 лет назад +16

      Też mi się wydaje, że wcale nie musiał umrzeć wtedy, kiedy Walerii się wydawało, że zgon nastąpił. A po takim czasie od wypadku do zbadania ciał czas zgonu był nie do określenia, zwłaszcza przy takich warunkach pogodowych.

    • @olamichalczuk9840
      @olamichalczuk9840 5 лет назад +27

      Dokładnie o tym samym pomyślałam! To rok 1925, wprawdzie nie wiemy, jakie wykształcenie odebrała Waleria, ale raczej nie widzę tego, że umiałaby zbadać puls i stwierdzić: Och nie, wszyscy nie żyją! Padli bez ruchu, to według niej nie żyją, a młody Wasserberger umierał wolniej i doznał poważnych odmrożeń...
      Chociaż w wersji, gdzie Waleria ich zabija i po prostu czeka aż wszyscy skonają, wyobraźnia podsuwa mi straszne obrazy jak ten młody mężczyzna kona w agonii przez 2 dni, a ona czeka, żeby się upewnić, że na pewno wyzionął ducha!

    • @janberger4104
      @janberger4104 5 лет назад +14

      W jednym z materiałów przeczytałem, że sekcja wykazała, że mały Wacław miał poczatki gruźlicy i był chory na anginę w tym dniu.

  • @CzarownicaSa
    @CzarownicaSa 5 лет назад +27

    Fantastyczna praca.
    W tym wszystkim brakuje mi w większości relacji Walerii z rodziną sprzed wypadku. Większość interpretuje jej późniejsze zachowanie jako nienaturalnie spokojne w obliczu tragedii- a może dla niej to nie była aż taka tragedia? Może jej związek/więzi nie były tak idealne i silne jak sądził większość? Już pomijając, że reakcje ludzi w obliczu takiej sytuacji mogą być naprawdę "dziwne" i nienaturalne(Jaśmin parę miesięcy temu opowiadala o matce, która spędziła kilka dni że zwlokami córki a później spakowala ja w walizkę i wrzuciła do rzeki- i nie z wyrachowania a rozpaczy wlasnie).
    Kolejna sprawa dla mnie jest jednak stan zdrowia uczestników wyprawy- wbrew opinii, że to Waleria powinna być najsłabsza, mi wydaje się że to właśnie ona miała największe szanse przeżycia w zestawieniu że słabym studentem, chorowitym synem i równie średniego zdrowia mężem. Jej raczej niż oprócz tuszy nie dolegalo, a i musiała być solidnej kondycji jeśli pomimo nadwagi podróżowała po górach.
    Otrucie mnie nie przekonuje choćby z faktu, że o ile dobrze pamiętam to ona namawiała studentów na wspólną podroz- gdyby miała w planach Otrucie rodziny po co podejmowałaby potencjalne ryzyko wynikające z zabrania dodatkowych osób? Nie bardzo trzyma się to kupy ;)

    • @martynamojka1553
      @martynamojka1553 3 года назад +7

      to słuszna uwaga z tuszą. Jeśli Kasznicowie byli dobrze przygotowani do wędrówki, to można przyjąć, że to nie ich pierwszy raz w górach. Widocznie była to kobieta z tych "krzepkich", które mimo nadwagi są bardzo sprawne i wytrzymałe

    • @katos3736
      @katos3736 Год назад

      Potężny gruba baba po 40 xD Tylko pójdzie nawet z młodą otyła panią w góry, to trzeba jej wszystko nosić.

    • @adrianpiex7006
      @adrianpiex7006 Год назад +1

      Ale lepiej znosiła górską wichurę 120km/h niż student który klilka lat chodzi po górach i w trudniejszych warunkach chodził? Nawet jak miał jaką tam wadę (w co swoją droga nie wierze) to i tak powinien znieśc to duzo lepiej niż 40 letnia mieszczanka z nadwagą.

    • @wojciechkawczynski2615
      @wojciechkawczynski2615 Год назад

      Kłamała suka, nie wierzę jej, na moje ich wszystkich otruła

  • @patrycja3914
    @patrycja3914 5 лет назад +22

    Genialnie prowadzisz odcinki, rzetelnie i dokładnie. Czekam na więcej! :)

  • @domis.4572
    @domis.4572 5 лет назад +11

    Bardzo fajny materiał. Mnie akurat ten temat był znany, ale ja to interesuję się wlasnie od lat takimi niszwyymi tematami. Bardzo dobrze zrobione, fajna forma, jak zawsze wysluchalam z ciekawoscia. Jedyne, co mam do zakwestionowania, zresztą to samo było przy Diatłowie to choroba kesonowa. Jako wieloletniemu nurkowi ciezko mi uwierzyc, ze objawy moga wystapic dalej niz po 36godzinach. I to do 36h to wylacznie forma łagodna. Objawy niebezpieczne dla życia wystepuja natychmiast. Zreszta, na logikę, azot przy zbyt szybkiej dekompresji uwalnia sie z krwi i rozrywa ciensze naczynia krwionosne. Musi bolec i dac tego objawy. Poza tym chorobe wywoluje zbyt szybka zmiana cisnienia powyzej 2 atmosfer. Czyli w nurkowaniu granica to 20m. Na powierzchni wody umownie mamy 1atm, na 20m 2at,. Wynurzenie z 20m natychmiast jest nieszkodliwe, no, ma nieprzyjemne uczucie pisku w uszach, dlatego wydaje sie patenty turystyczne upraniajace do zanurzenia max do 18m. I tak skoro na poziomie morza cisnienie to ok 1atmosfera (1013hPa), a wraz ze wzrostem wysokosci spada o 11,3hPa/100m to na 2000m npm cisnienie wynosi ~0,7atm (~780hPa). Nie ma zatem mozliwosci uzyskania takiej roznicy cisnienia 2atm, zeby wystapila ta choroba, nawet przy chwilowych komorkach prozni. Ani na tej wysokosci, a tymbardziej na przeleczy Diatlowa, znajdujacej sie polowe nizej. Dodatkowo masa ciała zwiększa ryzyko zapadniecia na te chorobe, wiec Waleria bylaby pierwsza. Tyle tytulem mojego komentarza.
    Czekam na kolejne opracowania w Twoim wykonaniu! Pozdrawiam.

    • @Kompulik89
      @Kompulik89  5 лет назад +8

      Bardzo dziękuję za rzeczowy komentarz! Cieszę się, że wypowiedział się ktoś kto ma styczność z rzeczonym tematem. Ja z nurkowaniem mam wspólnego tyle, że jak wejdę do wody to trzeba mnie szukać przy dnie :P. Jeśli chodzi o objawy i czas występowania choroby kesonowej to informacje starałem się brać z fachowych źródeł, natomiast jak się ma teoria do praktyki, tego nie wiem. Prawdopodobnie są to kwestie mało znaczące dla zwykłego odbiorcy, ale dzięki za zwrócenie na to uwagi. Wiem już, żeby omijać tematy zagadkowych śmierci nurków, bo za mało wiem na ten temat :) Cieszę się, że moje braki w wiedzy nie miały wpływu na ogólny wydźwięk materiału i generalnie zgadzamy się, że szanse na wystąpienie choroby kesonowej są znikome lub wręcz zerowe.
      Pozdrawiam :)

  • @meariae
    @meariae 5 лет назад +14

    Dlaczego dopiero teraz odkryłam Twój kanał? Świetnie prowadzona sprawa kryminalna, widać ogrom pracy włożonej w film. Zostaje na dłużej i czekam na inne sprawy :)

  • @rychadelko
    @rychadelko 3 года назад +4

    Obejrzałam już materiał o przełęczy Diatłowa i niefortunnych feriach, teraz zabieram się za resztę. Naprawdę świetne filmy, widać ogrom pracy jaki w nie włożyłeś.

  • @jolakr5581
    @jolakr5581 5 лет назад +16

    Warto było czekać!!! Długo cisza,aż tu nagle prawdziwa petarda! Słyszę dwa nowe ,miłe głosy,super! Pozdrowienia dla Ciebie,oraz miłych pomagierów!!

  • @fredericam.-b.260
    @fredericam.-b.260 4 года назад +20

    Na oczach Walerii umarł mąż, syn i przewodnik. Ani trochę nie dziwi mnie jej zachowanie - czyli korzystanie z prowiantu, a potem mijanie ludzi. Przecież kobieta była ewidentnie w szoku. Naprawdę tak trudno to pojąć? Podejrzewanie jej o cokolwiek jest co najmniej śmieszne.
    Przeżyłam kilka śmierci, nagłych, bliskich mi osób. Po pierwszym razie, gdzie bliska mi osoba umierała mi na rękach, w wyniku choroby nowotworowej, nie pamiętałam nic, aż do dnia pogrzebu. Jakbym się wyłączyła zaraz po zgonie i nagle ocknęła na mszy pogrzebowej. Mam białą plamę przez trzy dni.
    Po drugiej śmierci zachowywałam się nieracjonalnie. Poszłam na dyskotekę, śmiałam się, a potem nagle wybuchła płaczem. Reszty nie chcę opisywać. Po prostu rozumiem tę kobietę, a absolutnie nie rozumiem oceniania jej postępowania.

    • @magorzataewa5906
      @magorzataewa5906 4 года назад

      Dlaczego wyrzuciła butelkę?

    • @courtneysalander3437
      @courtneysalander3437 4 года назад +5

      @@magorzataewa5906 A po co miała nieść ze sobą pustą butelkę? W sumie to zależy od tego, jaki wtedy był stosunek do śmiecenia w górach oraz ewentualnie czy tam były jakieś śmietniki co jakiś odcinek drogi. Generalnie brak zabrania ze sobą śmiecia nie musi nic konkretnego oznaczać.

    • @Zmiana_Pogody
      @Zmiana_Pogody 3 года назад +2

      Dziękuję za ten komentarz - napewno trudny dla Ciebie - ale bardzo dużo wnoszący do przemyśleń ❤️

    • @buleonpl6436
      @buleonpl6436 3 года назад +1

      @@magorzataewa5906 Bo to niekoniecznie była butelka tylko manierka. I pewnie dlatego zbadano koniak, w którym nie było trucizny, podobnie jak w ciałach. Był za to alkohol, który zadziałał, uśmiercając troje ludzi.

    • @LeSkazi
      @LeSkazi 2 года назад +1

      @@buleonpl6436 Dokładnie. Ale nasi tropiciele i tak wiedzą lepiej, najłatwiej oskarżyć bezbronną wdowę, ale już do taterników, którzy ich olali nikt nie ma pretensji....

  • @katarzynastarzycka5763
    @katarzynastarzycka5763 2 месяца назад +3

    Odkryłam nie dawno ten kanał jestem pod wrażeniem profesjonalizmu autora

  • @beatacyryl3106
    @beatacyryl3106 5 лет назад +10

    Jak zwykle świetny odcinek - rzetelnie i szczegółowo. Dziękuję i proszę o więcej. Pozdrawiam serdecznie:)

  • @anjaakaa
    @anjaakaa 5 лет назад +16

    Skoro była już sprawa przełęczy Diatłowa i polska sprawa przełęczy Diatłowa to może zrobisz film o amerykańskiej przełęczy Diatłowa? Chyba nigdzie na polskim yt nie była jeszcze szczegółowo opisana a też jest bardzo interesująca :)

  • @kasiahmm8381
    @kasiahmm8381 5 лет назад +6

    Zacząłeś od Lisanne Froon dla mnie mistrzostwo i zaraz potem najbardziej tajemniczą i znaną na całym świecie tragedie Diatłowa w genialny sposób przedstawionej analizie niczym pod mikroskopem elektronowym. Mówiąc krótko zacząłeś od monumentalnego dzieła by zaraz przejść nie do trzęsienia ziemi i wybuchu wulkanu, a do wybuchu supernowej i kurła co dalej hi hi. Ja bym poległa a tu proszę kontynuacja na mistrzowskim poziomie nie ustępująca wcześniejszym już klasykom gatunku. Masz ogromny talent i przenikliwy umysł chylę czoła! A co do tej sprawy to akurat nie występuje tu tyle sprzecznych wątków i niewyjaśnionych zachowań co u Diatłowców. Czworo ludzi poszło i jedna wróciła. Tu jest tylko do wyjaśnienia jedna kwestia: jak zginęli? Wypadek, naturalna śmierć czy morderstwo. Wypadek odrzucam. Naturalna śmierć w tym samym czasie trojga osób w różnym wieku, stanie zdrowia i o odmiennych warunkach fizycznych jest oczywiście możliwa gdyby temperatura sięgałaby -40/-50 stopni bez możliwości zakopania się w śniegu pomijam, że w tak krótkim czasie. Udar serca to można potraktować jako żart u trójki osób a co do tej pani nieśmiertelnej to nie musiała podawać im trucizny a wystarczyło narkotyk i potem odciąć im dopływ tlenu workiem na przykład. Niepojęte co mogło tą Kobietę skłonić do tego ale zdrowy rozsądek ewidentnie wskazuje jedyne logiczne rozwiązanie. Dziękuję za najobszerniej przedstawioną rodzimą historię na poziomie profesjonalny. Pewnie z czasem i Diatłowcy się kiedyś wyjaśnią bo wbrew pozorom sprawy tak absurdalne mogą mieć całkiem prozaiczne wytłumaczenie i nawet mam swoją niepełną teorię Pozdrawiam i czekam na kolejne :)

  • @ewal.5642
    @ewal.5642 4 года назад +9

    genialnie opracowujesz filmy z tej serii🦾.Czekam na Gorgonową😉

  • @Gupielok1
    @Gupielok1 5 лет назад +9

    Masz bardzo szeroki warsztat językowy i dlatego świetnie się Ciebie słucha !!! Bardzo proszę, żebyś w ramach możliwości nagrywał częściej !!!! Pozdrawiam

  • @agnieszkadobosz1313
    @agnieszkadobosz1313 3 года назад +5

    Wlasnie wysluchalam Kryminatorium na ten temat.
    Teraz slucham Ciebie.
    Wielki szacun .Swietna robota.
    Juz subikuje🙂
    Pozdrawiam z Malty🇲🇹

  • @beatadubikajtis8202
    @beatadubikajtis8202 4 года назад +6

    Bardzo ciekawy film. Kawał ciężkiej i dobrej roboty. Dziękuję

  • @kociara_96
    @kociara_96 5 лет назад +62

    Właśnie odkryłam Twój kanał. Kontynuuj te serię, świetnie Ci to wychodzi! :)

  • @iamthedarkness252
    @iamthedarkness252 3 года назад +4

    Moim zdaniem było tak: najpierw osłabł młody. Ten szlak jest długi, stromy, nie wiem czy już wtedy był ubezpieczony, zakładam, że dziecko jako pierwsze opadło z sil. Zatrzymali się. Postanowili przeczekać najgorsze , odpocząć, a zamiast tego małemu się pogorszyło i chłopiec zmarł. Maszynke i koc wyjął Ryszard, kiedy jescze żył. Prawdopodobnie ogrzewał nią chłopca lub/i prokuratora, który wg mnie zmarł jako drugi. Postój przeciągał się, nie mieli nic do jedzenia, byli wycieńczeni , i pan prokurator zmarł. Ostatni zmarł Ryszard. Waleria wg mnie rzuciła się na niego w akcie rozpaczy obwiniając go za wszystko, za to że straciła rodzinę , a on nie potrafił temu zapobiec. Ryszard jednakże , też bez prowiantu ani gorącego napoju, sam osłabł na tyle, że nie był w stanie zejść, i także zmarł na skutek wykończenia organizmu. Mysle, że ta kobieta znalazła się w tak wielkim osłupieniu , że całość wydarzeń następujących już po zejściu z gór była jej obojętna... W każdym razie wieczny odpoczynek racz im dać Panie...

  • @strefaanioa8278
    @strefaanioa8278 5 лет назад +4

    Kupa dobrej roboty. Efekt wspaniały. Nieustannie czekam na Twoje filmy. Wielkie brawa! PS. Nazwisko Kasznica kojarzy mi się natychmiast z ppłk.Stanisławem Kasznicą, ostatnim komendantem głównym Narodowych Sił Zbrojnych. Ale tej historii nie znałam. Dziękuję za nią.

  • @SwayTree
    @SwayTree 4 года назад +15

    Mała uwaga do analizy teorii próżni. Powiedziałeś, że dziwnym jest, że przeżyła Waleria, a nie silny młody mężczyzna, czy zdrowy dwunastolatek. No właśnie nie. W przypadku, gdy brakuje tlenu, to największe szanse ma ten, kto zużywa go najmniej. A Waleria była kobietą. Samo to już daje jej przewagę. Wacław i Ryszard jako młodzi mężczyźni potrzebowali tlenu najwięcej, a pan prokurator też jako rosły mężczyzna mało tlenu nie zużywał.
    Dziwne jest to, że Waleria nie odczuła zupełnie nic. Ale to można wyjaśnić tym, że ową próżnię spotkali wcześniej. Mężczyźni doznali uszkodzeń w płucach, ona nie bo powyżej. I akurat w tym miejscu te uszkodzenia z jakiegoś powodu dały o sobie znać.

    • @Zmiana_Pogody
      @Zmiana_Pogody 3 года назад +1

      Super merytoryczny komentarz! 👍👍👍

    • @janekovalsky3050
      @janekovalsky3050 3 года назад +2

      Słuszna uwaga ale co z 12latkiem? Też nie zużywał zbyt wiele tlenu a jednak zmarł.

    • @LeSkazi
      @LeSkazi 2 года назад +2

      @@janekovalsky3050 Miał anginę ropną i początki gruźlicy według sekcji

    • @katos3736
      @katos3736 Год назад

      Im większa masa tym potrzeba więcej tlenu dostarczyć organizmowi. Ale tutaj panuje teoria body plus, nie zgodna z logiką xF

    • @miroslawkowalski3613
      @miroslawkowalski3613 2 месяца назад +1

      @@katos3736 Nie do końca. Tkanka tłuszczowa nie jest ukrwiona i nie wymaga dotlenienia. Czyli jeśli dwie osoby ważą po 70kg każda, ale jedna ma 20% tłuszczu a druga tylko 10% to ta z większą ilością tłuszczu potrzebuje mniej tlenu do funkcjonowania organizmu.

  • @raindog6852
    @raindog6852 5 лет назад +10

    Kurczę, jakie to jest dobre! Gratulacje i czekam na więcej.

  • @magdawi8687
    @magdawi8687 5 лет назад +4

    O jak wspaniale! Czytałam o tym kiedyś. Zabieram się do oglądania. Dziękuję.

  • @MrMagu565
    @MrMagu565 3 года назад +4

    Byłem w ciężkim szoku, że na końcu zostawiłeś opcję o potrójnym zawale. Na moje wygląda to na otrucie któreś z dwóch

  • @arekguinness2342
    @arekguinness2342 5 лет назад +9

    Świetny film. Czekam już na następne.

  • @jakubkt1448
    @jakubkt1448 5 лет назад +5

    Idealnie na wieczorny seans, dzięki!

    • @piotrm4230
      @piotrm4230 4 года назад +1

      Ogółem , dobrze mówisz .
      Całe te .

  • @mala2189
    @mala2189 4 месяца назад +1

    Super material. Swietnie sie tego slucha 😊

  • @studiaparlaama1630
    @studiaparlaama1630 5 лет назад +4

    Uwielbiam Twoją serię kryminalną! Cenię to,że przedstawiasz wszystkie hipotezy i wskazujesz na tą najbardziej Twoim zdaniem wiarygodną. Prosimy o więcej! Co do samej sprawy: czytałam sporo o Dolinie Jaworowej. Niestety, żadna teoria nie przekonuje mnie na 100%. Najwięcej jednak wyjaśnia ta o winie Walerii: dziwne zachowanie, brak butelki, objawy, siniak pod okiem, odmrozenia Wasserbergera. Szkoda, że prawdy nie dowiemy się nigdy.

  • @Marita1121
    @Marita1121 5 лет назад +5

    Ja jak tu wielu odkrylam Twoj kanal i zostaje , swietna robota 👍🏼👍🏼👍🏼

  • @agatasmoka7641
    @agatasmoka7641 3 года назад +1

    Przypadkiem znalazlam Twój kanał. Szok, genialny jest. Świetna robota! Zostaję!

  • @zabujany
    @zabujany Год назад +1

    Tęga porcja informacji podawana jasno i zrozumiale w każdym odcinku. No i jeszcze starasz się o obranie przez widza samodzielnego punktu widzenia na cała sprawę. Świetna robota Panie. Brawa i pozdrowienia !

    • @miroslawkowalski3613
      @miroslawkowalski3613 2 месяца назад

      Z tym obiektywizmem to nie do końca. Autor działa jak obrońca Walerii. Dla artykuły redaktora od razu zarzuca, że powstał w obronie (potencjalnych?) zarzutów wobec swoich synów. Jakich zarzutów? Że zostawili kolegę w górach przy nie najgorszej pogodzie!? Po pierwsze nie w górach tylko na turystycznym szlaku, którym właśnie przechodziła rodzina z dzieckiem.
      Jednocześnie autor mówi, że Waleria nie miała motywu? A skąd to wie, że nie miała motywu!

  • @Jaskrachan
    @Jaskrachan 3 года назад +3

    W tej historii zdecydowanie brakuje istotnych szczegółów, które mogły by rozstrzygnąć niektóre teorie. Jakie doświadczenie alpinistyczne miała rodzina? Jakie były ich relacje? Czy mieli wrogów lub jakieś zatargi? Jakie wykształcenie miała Waleria? Kim była z zawodu? Jak wyglądał jej stan zdrowia i kondycja? Pewnie o większości się nie dowiemy, a mogło by to zmienić nasze patrzenie na sprawę.
    Tak samo kwestia pochówku, którego się czepiałeś do znudzenie. Trudno stwierdzić czy ktoś inny podjął tą decyzje, czy Waleria nie była wstanie jej przemyśleć i tylko zgodę podpisała czy może jej mąż i syn kochali góry i wiedziała, że chcieli by zostać tam pochowani. Mogła to być też kwestia finansowa (nie mamy pojęcia o ich ewentualnych długach czy uzależnieniach np. hazard) albo nie chciała komuś robić przykrości lub chciała jak najszybciej mieć to za sobą.
    Tak samo nie rozumiem budowania teorii bazując tylko na jej zachowaniu - nie ma czegoś takiego jak instrukcja jak ma się zachowywać żona i matka po stracie całej rodziny w górach. Zachowywanie się "dziwnie" jest jak najbardziej normalnej w tej sytuacji i mówienie, że powinna zrobić czy powiedzieć szczególnie od osób, które nigdy nie były w podobnej jest nie na miejscu.
    Jednak istotną kwestią jest to na ile jej zeznania oddają rzeczywistość. I nie doszukując się tu teorii spiskowych to trudno stwierdzić jak obiektywne był jej odczucia. Możliwe, że dla niej minęło 15 min, kiedy naprawdę cała sytuacja mogła być krótsza lub dłuższa. Też nie wiadomo, w którym momencie Ryszard poczuł się źle. Możliwe, że kobieta ratując męża i syna w ogóle nie zauważyła tego, że on też się źle czuje aż do momentu kiedy poprosiła go o pomoc. Inną sprawą jest to czy potrafiła stwierdzić zgon. Student się przewrócił, więc w skutek upadku mógł stracić przytomność lub nie mieć siły się podnieść i Waleria uznała, że też nie żyje i nawet mogła się nie upewniać czy tak jest - a on mógł tam jeszcze pół żywy leżeć do zamarznięcia kilka godzin.
    W tej historii jest nadal zbyt wiele luk, abyśmy poznali kiedykolwiek prawdę, a czas działa na naszą nie korzyść.

  • @TheJanner11
    @TheJanner11 5 лет назад +3

    Świetne opracowanie, dzięki!

  • @jip8793
    @jip8793 5 лет назад +6

    Super! Interesująca historia świetnie opowiedziana!

  • @januszp4829
    @januszp4829 2 года назад +4

    Kasznicową mogło uratować albo szczęśliwa lokalizacja albo tusza (w stanie wyczerpania fizycznego tłuszcz staje się rezerwuarem energii) albo fakt, że nie piła w tamtym momencie koniaku. A najpewniej wszystkie te czynniki łącznie.

    • @LeSkazi
      @LeSkazi 2 года назад +1

      Kobiety była najbardziej puszysta i najlepiej zniosła hipotermię. Kobiety są o tyle mniej narażone na hipotermię, że dysponują inną niż mężczyźni wyściółką tłuszczową. Druga kwestia, że Kasznicowa mogła być nieco cieplej ubrana, albo mieć jakiś element ubioru, który był wiatroszczelny. W przypadku wielu tragedii związanych z wychłodzeniem, charakterystycznym jest, że zwykle najwcześniej padają ci najmocniejsi. To kwestia, tego że zużywają najszybciej zasoby energetyczne, są wysportowani i szczuplejsi, czują się mocni, więc mniej uwagi zwracają na pierwsze oznaki wychłodzenia/wyczerpania. Z racji wieku, płci, postury ciała w przypadku Kaszniców najbardziej narażeni byli kolejno dziecko, taternik, ojciec, kobieta. Jest dość prawdopodobne, że Kasznicowa mogła mieć na sobie płócienny gorset - a zatem właśnie dodatkowy i w miarę wiatroszczelny element ubioru, zabezpieczający korpus przed szybkim wychłodzeniem. Miała też zapewne na sobie - jak wskazują zdjęcia turystek „z epoki” długą wełnianą spódnicę - więc kolejny cieplejszy element ubioru niż pozostali oraz jakieś nakrycie głowy.
      Do tego dochodzi statystycznie większa odporność kobiet na hipotermie - spowodowana zarówno odmiennym rozłożeniem tkanki tłuszczowej, jak i tym, że kobiety mają jej procentowo na ogół więcej niż mężczyźni (Panie wybaczą). Taternik był najsilniejszy, ale na pewno wziął na siebie rolę prowadzącego i pomagał w podejściu pozostałym - a zatem najszybciej też tracił siły. Ponadto o ile pamiętam on i pozostała trójka taterników właśnie wracali ze wspinaczki - więc mógł być już wyczerpany, organizm nie zdążył się w pełni zregenerować.

  • @monikamach3041
    @monikamach3041 5 лет назад +7

    Kolejny świetny materiał!

  • @robertb1929
    @robertb1929 5 лет назад +4

    Długo kazałeś czekać na kolejny odcinek. Słyszałem o tej historii wczesniej ale znów wykonałeś mnóstwo pracy w dotarciu do szczegółów. Słuchało sie tej opowieści bardzo przyjemnie dziekuje I pozdrawiam

    • @Kompulik89
      @Kompulik89  5 лет назад

      Dziękuję za miłe słowa. Mam nadzieję, że kolejny odcinek pojawi się nieco szybciej :)

    • @robertb1929
      @robertb1929 5 лет назад +1

      @@Kompulik89 cechujesz sie wyjątkową dbałością o szczegóły i rzetelność wiec tego nie da sie zrobic w tydzień. Zycie toczy się dalej A ja będę oczekiwał kolejnej opowiesci

    • @Kompulik89
      @Kompulik89  5 лет назад +4

      @@robertb1929 Robię, co mogę. Zawsze mnie denerwowały 10 minutowe filmiki przedstawiające sprawę po łebkach. Cieszę się, że doceniasz moje starania, aby zebrać razem jak najwięcej informacji. To dobrze motywuje do dalszej pracy :)

  • @hvrittinge_sx8737
    @hvrittinge_sx8737 5 лет назад +4

    Super, dzięki za materiały zwłaszcza takie :p

  • @HelloKitty-pc6sn
    @HelloKitty-pc6sn 5 лет назад +4

    Woow nareszcie, a już się bałam że przestałeś nagrywać, odcinek jak zawsze świetny i super że taki długi😀👍

  • @SandrSunrise187
    @SandrSunrise187 4 года назад +1

    Naprawde świetnie tutaj u Ciebie ! Nie mogę sie doczekać innych Twoich materiałów kryminalnych- niebywale skrupulatnie opracowane.

  • @kasia1126
    @kasia1126 5 лет назад +4

    Swietna robota! Subik,liiiiike 👍🏼 no i oczywiscie zostaje i czekam na kolejne odcinki!!! 🙋🏻‍♀️ ☺️

  • @CathiaCutsson
    @CathiaCutsson 4 года назад +1

    Fenomenalne filmy - dzięki wielkie :)

  • @katarzynaryczkowska2862
    @katarzynaryczkowska2862 4 года назад +1

    Świetnie się Ciebie słucha i super że długo 👍.. 😄.. Poproszę częściej 👍😊

  • @Slawek361
    @Slawek361 4 года назад +6

    Obejrzałem już 3 twoje materiały, i mnie ochota na piwo wzieła, jak usłyszałem na początku Bronxa to aż pognałem do sklepu xD

  • @SandrSunrise187
    @SandrSunrise187 3 года назад

    Fantastyczny odcinek!! ♥️❤️ Dziękuję za ogrom pracy.. Co jeden to lepszy. 😎

  • @elak178
    @elak178 Год назад +1

    Mój syn jest wspinaczem , taternikiem , alpinista , kiedyś mi powiedział , że to jest przepiękny sport , ale najbardziej egoistyczny . Każdy myśli o sobie i dba o siebie . Niestety nie ma tam uczuć i pomocy kiedy zagrozone jest swoje życie. Stąd wszyscy biorący udział muszą być bardzo zgrabna grupa , a i tak każdy wie , że odpowiada tylko za siebie. Nie dziwi mnie więc postępowanie taterników. Nie lubią pomagać zagubionym turystom.. chodzą inaczej po górach .
    Świetnie przedstawiony materiał . Zdrawiam 🙂

  • @AURIELLI
    @AURIELLI 5 лет назад +2

    Super! Czekam na więcej! Świetna robota!

  • @itsmysisterviolet5104
    @itsmysisterviolet5104 5 лет назад +5

    Jeszcze nie obejrzałam, ale mega się cieszę na tak długi materiał o tak interesującej mnie od jakiegoś czasu sprawie 😃
    [Edit]
    Obejrzałam i nie zawiodłam się, czekam na więcej 😃
    Mam jedną uwagę a propos pochowania Kazimierza i Wacława w Zakopanem. Moja babcia (urodzona w 1931 roku) mówiła mi kiedyś, że dawniej raczej chowało się zmarłych tam, gdzie zginęli. Jest jednak różnica w odległości między Zakopanem a Krakowem, a między Zakopanem a Warszawą. Może taki był powód? Z drugiej strony nawet taki podprokurator musiał być człowiekiem raczej bogatym niż biednym, więc Waleria mogłaby sobie pozwolić ta taką drogą fanaberię w postaci przewożenia zwłok dwóch osób przez pół Polski...

  • @rafalrecmanik3043
    @rafalrecmanik3043 4 года назад +1

    Kolejny materiał jaki przesluchałem i po raz kolejny jestem pod ogromnym wrażeniem. Świetna robota. Wszystkie za i przeciw bez upierania się przy którejś z teorii. Kolego wielki szacunek, kawał dobrej roboty. Oby tak dalej. Czekam na kolejny materiał.

  • @wieszak1009
    @wieszak1009 5 лет назад +5

    Ciekawy content, dobry materiał oraz świetny głos

  • @katebe6172
    @katebe6172 5 лет назад +7

    Bardzo dobrze zrobiony materiał 👍 daje suba i czekam na kolejne 🍺

  • @misturarestaurant6427
    @misturarestaurant6427 5 лет назад +3

    Bardzo dobra analiza sprawy. Niesamowicie przyjemnie sie sluchalo. Widac ogrom Twojej pracy. Ciekawie. Dobry glos i dykcja. Prosze o wiecej !!

    • @antozzi9286
      @antozzi9286 5 лет назад

      Mój komentarz został usunięty po tym jak napisałam że prawie identyczny materiał pojawił się w ubiegłym roku na kanale stanowo.com ....

    • @cincin795
      @cincin795 5 лет назад

      @@antozzi9286 ten od stanowo to amatorszczyzna w porównaniu z tym materiałem. Także w dupsku mam jakieś stanowo, które mnie znudziło swoim filmem.

  • @Markiz001
    @Markiz001 Год назад +3

    Obejrzałem kolejny raz po 4 latach a raczej odsłuchałem i jedna sprawa jest dziwna ,mianowicie to czekanie ,pozostanie przy zwłokach przez tak długi czas .Wykrycie niektórych trucizn staje się niemożliwe po jakimś określonym czasie .Ale to takie moje domysły .kto go tam wie jak było .W każdym razie , dzięki i czekamy na kolejne tego typu programy. Jeszcze takie małe uzupełnienie ,często pojawia się kwestia butelki po rumie w jednym z artykułów zauważyłem że rum był w manierce ,więc nie wiem jak to jest ?

  • @KonradMarciniak
    @KonradMarciniak 5 лет назад +4

    Profesjonalnie :-))) czekamy na kolejne odcinki :-)))

  • @BlueWhiteKnight
    @BlueWhiteKnight 3 года назад

    Dziekuje za Twoja prace. Milo, ze w aktualnych czasach sa osoby, które przeprowadzają tak biegle logicznie i właściwe naukowo analizy. Duża jakosc

  • @annachojecka8190
    @annachojecka8190 5 лет назад +19

    Jest powieść p. Katarzyny Zyskowskiej pt."Sprawa Hoffmanowej",która jest oparta na tej tragedii

  • @marcing9495
    @marcing9495 4 года назад

    Witam serdecznie. Dopiero teraz trafiłem na ten kanał, i szczerze mówiąc bardzo mi się spodobał. Oczywiście daje suba i łapkę w górę. Pozdrawiam.

  • @cincin795
    @cincin795 5 лет назад +13

    Stanowo również omawiało ten temat, ale w porównaniu z Twoim filmem to tamten jest amatorszczyzną i wieje nudą.
    Propsuję Twoją pracę i czekam na kolejne filmy!

    • @Kompulik89
      @Kompulik89  5 лет назад +11

      Filmy Jaśmin wydały mi się trochę rozwleczone. Ja starałem się skondensować całą wiedzę w jak najkrótszym filmie, co mi się chyba udało. Ale kosztowało mnie to trzy miesiące ciężkiej pracy, a Jaśmin publikuje jednak sporo częściej. Cieszę się, że doceniasz mój film (naprawdę!), ale nazywanie jej roboty amatorszczyzną to przesada. :)

    • @cincin795
      @cincin795 5 лет назад +7

      @@Kompulik89 nie wytrwałem na jej filmie. Zanudziła mnie. A Ty zaciekawiasz. Jej są chaotyczne. Twoje uporządkowane.
      Czekam na więcej. A jak odpalisz jakiś patronite, to chętnie wspomogę :)

    • @Kompulik89
      @Kompulik89  5 лет назад +1

      @@cincin795 Patronite coraz mocniej rozważam, bo wiele osób mnie o to pytało :)

    • @gagabeem
      @gagabeem 5 лет назад +7

      stanowo nie omawiało tego tematu akrat

    • @Soplicawisniowa
      @Soplicawisniowa 5 лет назад +3

      @@gagabeem też mi się tak wydaje

  • @elaw69
    @elaw69 4 года назад

    O fajnie, że o tym temacie i tutaj informacje. Wcześniej oglądałam na kanale Szczytomaniak . Dzięki

  • @xSigwolf
    @xSigwolf 5 лет назад +5

    Kolejny świetny film! :D

  • @Blendi666
    @Blendi666 5 лет назад +6

    Super historia! Trzymasz wysoki poziom!

  • @PKowalski2009
    @PKowalski2009 8 месяцев назад +2

    "Najwyżej 2 godziny do miejsca gdzie mogłaby się ogrzać..." -- no, mi wychodzi jakieś 3 i pół godziny w dobrych warunkach, jeśli liczymy zejście, a nie powrót do schroniska (bliżej, bo jakąś "godzinę"*, ale trzeba forsować przełęcz raz jeszcze). Waleria nie zna szlaku przed sobą, pada, wieje, zapewne lepi się do niej przemoczona odzież utrudniając ruch (sto lat temu nie mieli oddychającej odzieży), no i musiałaby porzucić ciała bliskich. Fakt, że ruszenie się po 2 dniach (ruszenie nazajutrz byłoby najsensowniejsze, gdy się wczuwam w jej sytuację) może być dziwne.
    --
    Zgadzam się z wnioskami: Miałem problem z sercem w górach -- odcięło mi siły, jakby ktoś przełączył wyłącznik. Nie miałem zawału, ale ogólnie to pasuje do Kasznicy, bo to tak plus minus wygląda.
    Szlak jest męczący (nie trudny, ale męczący) dla "normalsów" w każdych warunkach (przechodziłem w dobrych warunkach). Tu warunki są paskudne. Deszcz, czy wiatr bardzo przyspieszają ubytek sił. Oni przeszli wszystkie rzeczy trudne, ale mają jeszcze dłuższy kawałek zejścia doliną. Łatwy, ale może męczyć -- patrz kwestia Walerii.
    Prawdopodobieństwo zawału/choroby górskiej -- nie obstawiałbym koniaku, bo owszem, on szkodzi, ale raczej tyle nie wypili i wypili późno. Ale stres już tak -- gdy pierwsza osoba zaczęła umierać, wpływać to mogło bardzo na pozostałych osłabionych. I tu się kłania gender -- to na panach spadało poczucie odpowiedzialności za zdrowie i życie współtowarzyszy.
    Zachowanie Walerii uważam za zrozumiałe z dokładnością do jednodniowej zwłoki. Pochówek na miejscu ofiar gór jest raczej, a przynajmniej był, normą. Przerabiałem reakcję na niespodziewaną śmierć osoby bliskiej -- "analityczne" widzenie, jakby to się komuś innemu działo, wcale nie jest nietypowe.
    *) To czas dla osoby zdrowej, w dobrą pogodę. OK, nie spieszącą się, ale jednak. Czas nie uwzględnia trudności pogodowych, formy idących, znajomości szlaku, przerw na posiłki i odpoczynek. Zapewne w górę było znacząco więcej niż 1 godzina dla dojrzałej, niezbyt wysportowanej kobiety w trudnych warunkach.

    • @PKowalski2009
      @PKowalski2009 8 месяцев назад

      PS. O, mam nową teorię. Bo nie ma odmrożeń Wasserbergera. Może on nie umarł od razu, tylko uległ jakiejś kontuzji? Choćby potykając się i uderzając w głowę? (Stres podtrzymuję, tam wciąż trzeba uważać, co jest pod nogami i można, zwłaszcza w stresie, zaliczyć wypadek. Uderzenie w głowę, to nawet może być utrata przytomności.) Tu mamy nawet wariant, że Kasznicowa to widziała, ale nie potrafiła mu pomóc. Osłabienie drogą, warunkami, plus zimna noc -- Wasserberger umiera. I dopiero teraz Kasznicowa się decyduje, że nic już po niej na miejscu -- nikomu nie pomoże, ani nikt nie pomoże jej. A potem się bać, że zostanie oskarżona o brak pomocy? Zwłaszcza gdyby zamarzł, a ona owinęła się jedynym kocem (a ile kocy mieli)?

  • @weronikawasowska96
    @weronikawasowska96 4 года назад +1

    Jestem pod wrażeniem twojej pracy włożonej w ten odcinek! Dużo ciekawych i trafnych informacji. Mam nadzieję na więcej materiałów o tematyce true crime! 👋😁🥰

  • @wiekuistka4105
    @wiekuistka4105 5 лет назад +1

    Super kanał, świetnie przedstawiona historia, łapka w 👍 oby więcej tak długich opowieści:) pozdrowienia

  • @ernstvolf8537
    @ernstvolf8537 5 лет назад +5

    Skoro zakładamy, ze zachowanie kobiety było nieracjonalne i nietypowe, to poniekąd udowadniamy sobie sami, że mogła/musiała być w szoku. Z kolei dowodem, że jednak działała racjonalnie ma być odszukanie przez nią koca, podgrzewanie maszynki, szukanie pokarmu ? Znam chłopaka z sąsiedztwa, który ma ciężką schizofremie, a mimo to przechodzi przez przejście dla pieszych, kupuje bilety, pdrózuje komunikacją i 100 innych rzeczy, mimo, że nie jest obecny na tym świecie, tak jak zdrowi. MNÓSTWO razy wałkowane w kółko to zachowanie kobiety, z którego nic specjalnego moim zdaniem nie musi wynikac.

    • @LeSkazi
      @LeSkazi 2 года назад

      Dokładnie, zamiast rzeczowych dowodów jakaś analiza profilu psychologicznego oparta na wycinkach z gazety

  • @marzaczek
    @marzaczek 4 года назад +6

    Wydaje mi się, że błędem jest traktowanie zeznań Walerii jako faktów. Limo pod okiem swiadczy o tym, że z kimś walczyła. Te 37 godzin wygląda na czekanie aż RW umrze lub trucizna się rozłożyć.

    • @LeSkazi
      @LeSkazi 2 года назад +3

      Limo też nie jest żadnym faktem, to tylko opis w gazecie ojca taterników, który od samego początku kręcił klimat jej winy w prasie.

  • @sylwial5304
    @sylwial5304 5 лет назад +2

    Rzetelnie przygotowany materiał. Zostaje.. Powodzenia w rozwoju kanału :)

  • @joro207
    @joro207 4 года назад

    Trafiłam na Ciebie przypadkiem. Jestem pod wrażeniem. Chapeau bas!!! Czekam na kolejne odcinki. Pozdrawiam serdecznie.

  • @shatooish
    @shatooish 5 лет назад +2

    Świetna robota. Super się Ciebie słucha. Podoba mi się forma jak i treść. Opowiadasz spokojnie Ale nie monotonnie. Naprawdę kawał dobrego materiału. Gdybyś tylko częściej nagrywał byłoby idealnie :)

    • @Kompulik89
      @Kompulik89  5 лет назад +2

      Robię co mogę, żeby filmy były jak najczęściej :)

  • @Nedra6200
    @Nedra6200 4 года назад +8

    Słucham zawsze przed snem, jedna słuchawka do ucha i tylko oczy otwieram jak są jakieś zdjęcia 😅. Bardzo dobrze przedstawiasz te materiały, dokładnie i rzeczowo. Jak opowiadasz to często się zastanawiam nad jakąś opcją wytłumaczenia sytuacji a za chwilę już o tym mówisz. 👍 Kontynułuj ten kanał.

  • @manneqeenlol2450
    @manneqeenlol2450 5 лет назад +4

    Bardzo dobry odcinek. Więcej takich

  • @MetalWidow
    @MetalWidow 2 года назад +2

    Koniak. Podawanie wychłodzonemu już organizmowi (narażonemu na wiatr i deszcz) może jeszcze bardziej go wychłodzić. Do Walerii pewnie zaczęło docierać, że to jej działania (nieumyślne pewnie) mogły zabić towarzyszy. Stąd jej nietypowe zachowanie. Jakbyście się czuli, gdyby okazało się, że chcąc pomóc zabiliście.
    Chylę czoła za oprawę materiału na bazie tylu źródeł. Super się tego słucha. Chcę jeszcze. Komentarz dla zasięgów.