Dzień dobry . Brakującym klockiem do Pana rozwiązania są " Ognie św. Elma" . Sam jestem inżynierem elektronikiem , ale mój ojciec jest (już emerytowanym) kapitanem żeglugi wielkiej. Będąc jeszcze chłopcem często jeździłem do ojca na statek (marynarka handlowa) , lub wcześniej na okręt wojenny . Pamiętam jak mnie przestrzegał przed dotykaniem wszelakiego takielunku (olinowanie) lub anten ( mimo wyłączonych nadajników) . W wyniku wielorakich oddziaływań fizycznych , powstaje na tym sprzęcie ładunek elektro statyczny o dużym potencjale. W skrajnych przypadkach nawet kilka lub kilkanaście tyś Volt. Można takie zjawisko zaobserwować na łopatach helikoptera lub na kadłubie samolotu. Po wylądowaniu uziemia się statki powietrzne. Nawet jak helikopter podaje linę ratowniczą należy ją najpierw uziemić. W specyficznych warunkach wilgotność , zasolenie aerozolu powietrza nad morzem, takielunek czy anteny zaczynają świecić światłem wyładowań . ( duży potencjał elektryczny) . To jest jak sądzę przyczyna zagrożenia eksplozją. Do tego należy dodać iż mimo zapewne smołowania rozczelniło się kilka beczek wiec alkohol zalał podłogę ładowni i spłynął do zenz. Na statku w ładowni na Atlantyku w Październiku temperatura nie była wcale za wysoka Mogło być ok 10 st. C. Parowanie w ładowni było słabe , więc alkohol też długo parował. Skaczące iskry po pokładzie oraz rozlany alkohol i mamy przyczynę paniki i opuszczenia pokładu. Do tego rozebrana pompa która pewnie działała ze słoną wodą ( miechy skórzane) ale z alkoholem który jest świetnym rozpuszczalnikiem nie za bardzo chciała współpracować i się zepsuła. Załoga próbowała ją naprawić. Otwarte luki były po to aby przewietrzyć ładownie lub też rozcieńczyć alkohol wodą morską ( alkohol pali się dopiero w pewnym stężeniu) . Kiedy zaczęło się błyskać w panice opuścili pokład. A ponieważ ster nie zablokowano to z dużym prawdopodobieństwem rozbili o burty lub dziób szalupę ratunkową. Prawdopodobnie pod czas sztormu i silnego falowania. Dziękuje i pozdrawiam Miło było tego wysłuchać.
Poziom materiałów z ArPiwum X jest po prostu niesamowity. Jestem pod wrażeniem każdego odcinka. Jest to zdecydowanie jedna z moich ulubionych serii na YT. Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki. Pozdrawiam!
Jestem jak zwykle pod wrażeniem twojej pracy. To takie niesamowite na YT gdzie na większości kanałów ludzie odczytują po prostu historie z Wikipedii i dwa pierwsze hasła z Google .Warto czekać na twoje filmy i nie dziwię się wcale ,że ich przygotowanie zajmuje ci sporo czasu. Jeżeli z osoby, która nie interesowała statkami zostałeś prawdziwym ekspertem od dziewiętnastowiecznej żeglugi handlowej..Wielki szacunek
Nie znam lepszego polskiego kanału kryminalnego. Wszystko przygotowane rzetelnie, temat wyczerpany, wszystko rozważone z uzasadnieniem. Aż by się chciało, żeby śledczy pracowali z taką drobiazgowością przy sprawach kryminalnych :) Czekam z niecierpliwością na kolejne filmy z serii!
Gdybyś regularnie wrzucał filmy o treści kryminalnej, byłbyś moim absolutnie ulubionym i ukochanym kanałem na YT. A tak to musi Ci wystarczyć, że jesteś w ścisłej czołówce :)
Dla mnie i tak jest w czolowce. Jest swietna jakosc i na takie filmy moge dluzej poczekac. Przez to ze sa dlugie i szczegolowe moge tez do nich wracac wiele razy i poznawac rozne szczegoly.
Nigdy w życiu nie słuchałam historii statku z taką ciekawością, i nigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek będę... Prawdziwe kronikarskie arcydzieło tutaj poczyniłeś! Rzeczywiście warto było czekać na ten materiał, bo oprócz niesamowitej jakości opracowania jest to jednocześnie jedna z najbardziej nietypowych historii "kryminalnych", o jakich słyszałam. Bardzo Ci dziękuję za ten materiał, jesteś geniuszem w tej materii! ❤️
Do wszystkich narzekających na nieregularność. Każdy z nas oglada pewnie jakiegoś twórcę który tworzy regularnie, nie ważne jak jakościowe, to takie filmy wypadają z pamięci i po jakims czasie nie pamiętam który odcinek obejrzałem a który nie, potem się zapomina o kanale a tymbardziej o treści. A tutaj mamy tak wartościowy i wpadający w pamięć material, ze każdy z 3 poprzednich, a ten prawdopodobnie w przyszłości, zapamięta się na dluzszy czas. Ja mimo ze serce bolało gdy co poniedziałek nie było widać postępu, to bardzo nakrecalem się na ten odcinek. Przypomina mi fabułę gry Return Of the Obra Dinn, która klimatem bardzo mi przypadła do gustu. Film zrealizowany - co tu dużo mowic - na swoim, niezrównanym poziomie, tak jak 3 poprzednie, ale ten z uwagi na klimat stanie się chyba moim ulubionym. Pozdrawiam autora i dziekuje za odcineczek :)
Panie Kompulik, jest Pan genialny. Filmy to majstersztyk, reaserch godny śledczych Archiwum X, język jak u aktora. Rozumiem, że przygotowanie takiego materiału, to ogrom pracy ale gdyby TAKIE filmy wychodziły częściej, to ten kanał miałby o wiele więcej (zasłużonych) subskrypcji. Chylę czoła, dziękuję i pozdrawiam!
Zgadzam sie. Mam nadzieje, ze subskrybcji przybedzie co najmniej pare razy tyle, bo tyle co jest na razie to jest malo, a juz zwlaszcza jak na taka jakosc kanalu. Kompulik opowiada o ciekawych sprawach i do tego w tak ciekawy sposob. Malo kto wzial sie tak dokladnie za omawiane przez niego sprawy. Wspieram Kompulika na Patronite i wlasnie takie kanaly zasluguja na wsparcie. Do tego on nie zebrze o nie jak niektore kanaly. Wszystko osiaga ciezka praca, a do tego pieniadze tez sa potrzebne. Moze wiecej osob to doceni i tez mu cos wplaci :-) Dzieki takik filmom mamy nie tylko rozrywke, ale dawke wiedzy, mozemy sie czegos dowiedziec.
@@agaczigi3381 mozna wpisac w Google Z Arpiwum X Patronite lub Kompulik89 Patronite. Wejdzie na strone potem mozemy sie zalogowac czy to przez Facebooka na Patronite lub zalozyc konto. Tam mamy opcje wsparcia kanalu.
Mam pewien pomysł co mogło być tym "czymś" co spowodowało wybuch paniki i nagłą ewakuację statku w Twojej teorii. Możliwe że kapitan, który nigdy wcześniej nie przewoził alkoholu lub robił to bardzo rzadko, a do tego był pewnym siebie człowiekiem, nie doszacował stężenia oparów, które nagromadziły się w ładowni. Podczas prac nad pompą ktoś mógł w jakiś sposób wywołać iskrę, która spowodowała eksplozję tych oparów. Podejrzewam, że taki wybuch działa porównywalnie do eksplozji gazu (widziałem trochę wybuchów instalacji lpg w samochodach) a więc jest gwałtowny i generuje mało płomieni. Nie wywołał pożaru (zwłaszcza w zawilgoconej w wyniku przecieków ładowni) ani nie zniszczył beczek, z kolei różnica ciśnień między wnętrzem ładowni a otwartym powietrzem doprowadziła do wyrwania włazów. Do tego ludzie są w stanie przeżyć taki wybuch (kończą z rozerwanymi bębenkami w uszach), zwłaszcza, że nie wiadomo gdzie dokładnie znajdował się członek załogi, który wywołał zapłon. Tak czy siak, wszystko potoczyło się później błyskawicznie. Chaos, atak paniki, niewiedza jakich zniszczeń dokonała eksplozja, przeświadczenie, że za moment mogą pójść na dno. Szybka ewakuacja do szalupy, wraz przyrządami nawigacyjnymi i dokumentami, na wypadek gdyby trzeba było szukać pobliskiej wyspy. Zerwanie liny łączącej szalupę ze statkiem, a dalej, wiadomo.
Rewelacja. Świetna robota. Uwielbiam Twoje analityczne podejście i rozbieranie na części pierwsze wszystkich teorii. Historia mnie tak zainteresowała, że zaczęłam myć okna, żeby móc dosłuchać do końca. Proszę tylko o więcej takich podcastów
Widać analityczny i konsekwentny umysł ;) Szacun za ciężką pracę włożoną w przygotowanie filmu. Życzę podobnej popularności jak w przypadku poprzednich filmów z ArPiwum x 👍
Jeden z niewielu kanałów na YoutTube, na którym powstają filmy długie jak części trylogii Władcy Pierścienia, a które oglądam na raz w wielką przyjemnością. :D Pozdrawiam!
Drogi Panie, takiej ilości faktów wszelkiej masci szczegułów nie znajdzie sie nawet dokumentach sadowych!!! swietna sprawa !! wszystkie filmy to dzieła sztuki niestety obejrzalem juz polowe i tylko kilka zostalo ale wiadoma sprawa ze aby filmy mogly byc takie dobre to musza byc dokonywane dokladne qwerendy i stad niesamowita jakosc filmow DZIEKI i POZDRAWIAM
Jak zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem przeprowadzonego researchu! Doskonale przygotowany materiał, niezwykle ciekawie przedstawiona sprawa. Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek! Pozdrawiam!
Stanowo jest rzeczywiscie rzetelna, wklada mase pracy, jest takze urocza gadula. Bardzo ja lubie, ale Kompulik to zupelnie inna kategoria. Tu zachwyca logika, konsekwencja i dokladnosc. I znacznie bardziej poprawny jezyk, choc naprawde Jasmin jest przemila. Ja wlasciwie slucham Kompulika, jak chce odpoczac, bo nie musze sie meczyc niescislosciami, przejezyczeniami, jakaniem i glupimi komentarzami. Bardzo pana cenie i dziekuje.
Material swietny, bledow nie widze. Zawsze podziwiam to ile pracy wkladasz w filmy, jak zwracasz uwagi na kazdy szczegol, zbierasz wszystkie wazne fakty, wiec sluchajac Twojego filmu wlasciwie nie trzeba juz siegac po zdrodla jest tak dokladny. No chyba ze z ciekawosci bo zawsze czlowiek jest zachecony, by siegac po wiecej.
@@Kompulik89 nie ma problemu. Nie wysluchalam od razu do konca, bo cos ostatnio szybko robilam sie zmeczona, jestem na wyjezdzie w gorach i sporo spaceruje nawet jak nie po gorach to tez w inne miejsca i inny klimat, bardziej chce sie spac. Natomiast slucham uwaznie i jest bardzo ciekawe, staram sie zapamietywac szczegoly. Dzisiaj dokoncze sluchanie. Tutaj jest tyle ciekawych i waznych szczegolow, ze nawet i pare razy pewnie czasem poslucham.
Takich podkastów słucha się z chęcią. Najbardziej rzetelne opracowanie na temat Mary Celeste w polskim wydaniu. Ja spotkałam się najwcześniej oczywiście z wizją ufo/uso, propagowaną w serialu animowanym "Jonny Quest" oraz książce Lucjana Znicza. Teraz skłaniam się zdecydowanie ku teorii przedstawionej przez Autora filmu - zaszło "coś", co wywołało panikę na pokładzie, część ludzi może zwyczajnie wyskoczyła/wypadła za burtę, część szybko i desperacko wodowała szalupę, kapitan w tym czasie zgarnął dokumenty statku (choć w panice chyba by nie było to priorytetem). Potem lina się zerwała albo odcięli ją sami, reszty dokonał sztorm albo źle obliczona odległość (minęli wyspę i umarli z głodu i pragnienia). Inna opcja - coś stało się z kapitanem i jego rodziną (zakładam przyczyny naturalne, nie bunt i mord). Marynarze przerażeni tym, co zaszło/zabiło Briggsów, pochowali ich w morzu, sami zaś ewakuowali się ze statku, na którym roznosił się niepokojący zapach ulatniającego się alkoholu. Wzięli że sobą dokumenty statku, w nadziei, że uda im się dotrzeć do lądu, a dokumenty udowodnią, że byli członkami załogi tego konkretnego statku. Koniec jak wyżej. No i najmniej prawdopodobna teoria - kapitan chciał się wzbogacić, umówił się z kapitanem Dei Gratia, że ten "odnajdzie statek". W czasie rejsu Briggs otruł wszystkich członków załogi alkoholem, który był ładunkiem statku, potem (może przy pomocy żony) wywalił ciała za burtę, następnie rodzina wsiadła do szalupy i udała się w stronę (być może widocznego) lądu. Potem Mary Celeste trafiła na sztorm, który ją zalał, Briggs z rodziną zginął w czasie tegoż sztormu lub dopłynął do lądu (mniej prawdopodobne, bo nie ma żadnych śladów, doniesień na tej wyspie, o której była mowa). Odrzucam ufo (chyba że te meteoryty jak już ich przeraziły), kałamarnice i piratów.
Trochę poniewczasie, ale tytułem sprostowania - zbyt wysoki poziom reprezentujesz żeby to pominąć. Otóż - to co spada z nieba to m e t e o r. Meteo r y t e m staje się jak już wyląduje na glebie. Tak więc mamy "deszcz meteorów". Dla zasady (a nie wymądrzania się) - nie można użyć tu również określenia "asteroida" - gdyby spadła tam asteroida - jakakolwiek duża czy mniejsza, nie mielibyśmy problemu z rozkminianiem co się stało, głównie z powodu rozpirzenia Mary Celeste w drobny mak, i innych efektów niszczącej siły uderzenia takowej w wodę. Pewnie właściwsze byłoby nazwać to "bolidem" - czyli dużym/większym meteorem.. I takowy bolid wleciał w atmosferę nad Czelabińskiem i być może - i również wtedy w okolicy Azorów. Trudno jednak byłoby tego zjawiska nie zauważyć/usłyszeć/zapamiętać - tak jak powiedziałeś. Poza tym Kompuliku - R E W E L A C J A. Szczeniackie czasy "trójkąta Bermudzkiego" wróciły... Łapa w górę i szukam kolejnych odcinków. Pozdrawiam i dziekuję.
Śledziłem postępy, dużo czasu poświęciłes żeby stworzyć ten film I jak widać było warto. Kawał dobrej roboty, obyś stworzył więcej filmów na takim poziomie i nie zrażal się wyswietleniami, z filmu na film będzie ich coraz wiecej
Bardzo doceniam Twoją pracę i dziękuję za niezwykle rzetelne i szczegółowe omówienie. Przyznam, że aby wyrobić sobie zdanie o samej sprawie, będę musiała przesłuchać materiał jeszcze z 2 razy, ale to tylko na plus. Już nie mogę się doczekać kolejnych odcinków.
Można dorzucić do opcji zjawisko tzw. ogni świętego Elma, które mogły doprowadzić do pospiesznej ewakuacji. Zjawisko groźne, bo mogło prowadzić do zapłonu ładunku, a nie było możliwości jego opanowania, można było tylko przeczekać.
Dzięki za szczegółową analizę jednego z moich ulubionych tematów! Od dziecka mam jakoś zaszczepioną w głowie teorię z pewnej książki, której tu nie poruszyłeś, a która wydaje się mniej nieprawdopodobna niż ufo. Chodzi o jakieś zjawisko atmosferyczne typu wiatr czy burza, a może jakieś zwierzęta morskie, sprzęt ze statku czy, najbardziej prawdopodobny, podwodny wulkan i... infradźwięki 😉 Zagrożenia nie widać ani nie słychać, bo ludzkie ucho nie wyłapuje do świadomości dźwięków poniżej tych tam 20 czy 17 Hz, ale narażenie na poddźwięki może w skrajnych przypadkach zaburzać psychomotorykę i powodować naprawdę tragiczne samopoczucie (mało zbadane na ludziach, ale zwierzęta cierpią). Załoga w panice, nie wiedząc, o co chodzi, mogła opuścić statek, byle znaleźć się dalej od niego, być może część po prostu popełniła wcześniej samobójstwo. Brak widocznych uszkodzeń statku, przedmioty nie pospadały, brak trujących oparów i widocznych zjawisk notowanych nieco dalej, ale ekipa statku mogła czuć się jak zatruci, pijani, nie myśleć trzeźwo i w takim stanie uciec do szalupy, a potem... już wiadomo co. Podrzucam jako jedną z opcji 😉 W XIX wieku, zwłaszcza marynarze, mogli to dodatkowo odebrać jako, no nie wiem, nawiedzenie czy klątwę. Wszyscy poczuli się fatalnie, zaczęli wymiotować, mieli niezborne ruchy, nie mogli zebrać myśli, ktoś rzucił hasło o jakiejś morskiej legendzie... I fru, ratuj się kto może 😉
Kompulik ja z niecierpliwością czekam i nieśmiałością proszę o kolejny materiał z arpiwum X. I jeśli mogę mieć życzenie , to najlepiej , aby to była polska sprawa . Wiem, to nie koncert życzeń , ale Twoja "Przełęcz Diatłowa" była najlepsza.. I czekam na coś bliższego naszym polskim sercom🤗
Trafiłam tu przypadkiem, ale z pewnością zostanę na dłużej. Jesteś fenomenalny. W dobie filmików trwających 10 minut i jedną sekundę dłużej, jesteś ewenementem. Po sobie zostawiam subskrypcję, like, i wielkie serducho
Zgadzam się, chłopie masz talent. Dobrze opowiadasz, nie słychać sztuczności jak w niektórych podkastach. Pozdro ziom. Proszę Cię nie rezygnuj z tego kontentu bo naprawdę zajebiście się tego słucha
Co bym zrobił jakby wylało mi się do ładowni 1000 czy 5000 litrów spirytusu ? otworzył bym klapy żeby się wietrzyło , wlałbym do ładowni wodę żeby alkohol był niepalny ( żeby się rozcieńczył, potem można wylać go bez problemu ). Załoga w szalupy i dwa -trzy dni dałbym czas na wietrzenie. Ale spuścił bym wszystkie szalupy , zabrał żarcie i wodę. No i problemem jest praca w ciemnościach ładowni , światło oznacza eksplozje ,pożar. Tak czy siak próbował bym ratować łajbę , przy wycieku benzyny porzucił bym statek , przy alkoholu można próbować wietrzenia i wylewania . Ja stawiam na problemy z łatwopalnym ładunkiem . Tak czy siak bardzo dobre zebranie do kupy wszelkich możliwych hipotez i pomysłów na to co się stało.
To robi wrażenie. Pierwszy raz widzę tak szczegółowe opracowanie, które jednocześnie jest ciekawe. Nagranie amatorskie a lepsze niż niejeden dokument :-) Myślałeś może o przygotowaniu czegoś na temat parków narodowych w USA i "tajemniczych" zniknięć turystów?
Myślę że zostali ostrzelani przez jednostkę piracką mniejszą i szybszą , na pewno próbowali uciec przed Nimi. Piraci nie chcieli ich zniszczyć ze względu na ewentualne łupy ale jakakolwiek pomyłka w ostrzale groziła zapaleniem / wysadzaniem statku. Stąd otwarcie luków aby stężenie było niższa na szybko w przypadku trafienia. Gdy Kapitan zdał sobie sprawę że nie ma opcji na ucieczkę i mając na względzie co będzie czekać jego żonę jak wpadnie w ręce piratów stwierdził że zostawi im statek i ucieknie na szalupie. Piraci widząc to nie byli zainteresowani dalszą pogonią tylko ładunkiem. Być może część została i poddała się albo została zabita tudzież nie przyznała się do końca życia wiedząc że wszyscy zginęli w szalupie. Ładunkiem nie byli zainteresowani sprzedać taką ilość byłby problem niezauważanie i statkiem trzeba byłoby płynąc gdzieś do np : ukrytej dalekiej zatoki oddzielnie żeby nie wzbudzać podejrzeń. Dużo fatygi, logistyki i ryzyka.
Wow!! Za tym stoi bardzo dużo pracy. Podziwiam cię za to bo wyczerpałeś chyba wszystkie dostępne informacje na ten temat. Niesamowita i bardzo tajemnicza historia. Myśle ze najbardziej proste wytłumaczenie jest najbardziej prawdopodobne ale w tym wypadku trudno powiedzieć które 🤔 Dzięki za twoje zaangażowanie 👍💚
Wczoraj trafiłem na kanał. Oglądam bodaj trzeci materiał. Jestem porażony rzetelnością, ogromem pracy i sposobem prezentacji. Wielki plus i czekam na kolejne materiały!
Wielokrotnie używa pan słowa "miecz" - jak mniemam, jest to tłumaczenie angielskiego rzeczownika "sword". Jestem pewien, że nie był to żaden miecz, lecz szabla, względnie kord, ewentualnie pałasz. W angielskim poza wybitnie specjalistycznymi tekstami używa się bardzo nieprecyzyjnych określeń broni tak białej, jaki palnej (analogicznie w potocznej angielszczyźnie "gun" to wszelka broń palna, od pistoletu kieszonkowego po działo okrętowe czy kolejowe)
Dziękuję za bardzo ciekawy, wręcz pasjonujący podcast! Opowieść o Mary Celeste przeczytałam bardzo wiele lat temu (będąc praktycznie dzieckiem) w jakiejś książce o niewyjaśnionych zagadkach (Trójkąt Bermudzki, dzikie plemię, które przechowuje pamięć o tym, że odwiedził je statek kosmiczny, bo ma rytualny strój przypominający kombinezon astronauty itp.) i widząc ją na Twoim kanale omijałam ten podcast, bo po prostu od dzieciństwa bałam się tej historii. Zrobiła na mnie wtedy upiorne wrażenie. Po obejrzeniu jednakże prawie wszystkich innych Twoich podcastów (a ostatnio wspaniałego podcastu o zaginięciu generała Zagórskiego) sięgnęłam i po ten temat na Twoim kanale i jestem nim zachwycona! Jesteś naprawdę wyjątkowym człowiekiem! Talent, inteligencja, pracowitość i umiejętność zaciekawienia widza opowiadanymi historiami nie mają sobie równych! Odczarowałeś mi tę historię, dziękuję za to, a co do teorii, to mnie również najbardziej przypadła do gustu ta ostatnia, związana z deszczem meteorytów. Od zawsze bałam się morza, nie płynęłam nigdy statkiem ani promem po otwartym morzu, a wyobraźnia robi swoje: musi to być straszna chwila, kiedy trzeba opuścić statek i zejść do szalupy, na bezkresnym morzu i to jeszcze w bardzo złych warunkach. Smutna historia, jak chyba wszystkie morskie tragedie.
Twoje wyjaśnienie wydaje się bardzo prawdopodobne. A jeśli chodzi o powód tak nagłej ewakuacji, to warto pamiętać, że na pokładzie była kobieta i małe dziecko. Jeśli w obliczu zagrożenia Pani Briggs wpadła w panikę (histeryczna reakcja matki, kiedy dziecko jest w niebezpieczeństwie), to takie emocje łatwo się udzielają postronnym, przykładów nie brakuje. Te Twoje kryminalne filmy to jest taki poziom, że klękajcie narody :)
Niezwykle dopracowany, rzetelny i profesjonalny podcast ! Naprawde podoba mi sie tutaj u Ciebie, panie perfekcjonisto :)Jaśmin moja w końcu ma konkurencję na swoim poziomie :) Dziekuje za kawal dobrej roboty !
naprawdę szkoda ze masz tak malo subow. uwielbiam twoje materialy i z niecierpliwoscia czekam na kolejne. wszystkie sprawy ktore przedstawiasz sa bardzo intrygujace i dyskutuje o nich z mama jeszcze dlugo po obejrzeniu odcinka :)
Fajne ,długie dokladne historie, opowiedziane w przystępny sposób. Wczoraj po obojrzeniu " przełeczy Diatłowa" odrazu zasubskrybowałem. I dzis ogladam to. Fajnie sie slucha wieczorem lezac juz w łozku. Bo nie ma zadnych " rykow " krzykow' czy innych sensacji na siłe jak w podobnych " You Tube" programach... POZDRAWIAM !!!!
W materiale nie została podjęta próba wyjaśnienia nacięć na kadłubie "Mary Celeste". Dokładne oględziny statku wykazały na prawym boku kadłuba głębokie nacięcie, którego pochodzenia nie udało się ustalić, oraz z obu stron kadłuba, na wysokości ok. 0,5 metra nad linią wody, silne zadrapania, jak gdyby statek trafił między rozwierające się nożyce. Ślady te mogą sugerować zderzenie się "Mary Celeste" z jakimś innym obiektem.
Ja bym jeszcze dodał, że obecność żony i dziecka mogła sprowokować kapitana do pohopnych decyzji. Mając niedziałające pompy, przechył statku oraz gwałtowna burzę, czul się w obowiązku ogłosić ucieczkę do szalup by chronić rodzinę
Jedna uwaga: obojętnie czy jesteśmy w domu, w samochodzie, czy na statku, w obliczu zagrożenia, może z wyjątkiem dużego pożaru, NIE opuszczamy tego najbardziej pewnego i znanego mam miejsca! Nikt tego nie robi! Gdy na zewnątrz szaleje burza, nie opuszczamy domu. Gdy jesteśmy w samochodzie i na zewnątrz pada grad, nie opuszczamy go. Gdy w morzu pojawia się monstrualny kalmar, nie opuszczamy statku! Mogły być infradźwięki np. które powodują nieznośny ból, wtedy opuszczanie statku byłoby prawdopodobne, choć tymczasowe. Mogłaby być nagła utrata wyporności w wyniku wybuchu gazu z podmorskich pokładów. Lub duży, nie do opanowania pożar, którego jednak nie było... Tyle ja.
Bardzo dobrze przygotowany materiał i dokładny opis całej historii, jedno ale na przyszłość ZWOLNIJ bo ma się wrażenie jak byś czytał w pośpiechu, co niszczy klimat dramaturgi zdarzenia.
Przecież gdyby zwolnił, to film trwałby dwa razy dłużej. Imo to nie ma być creepypasta czytana nastrojowym tonem, tylko rzetelne przedstawienie historii.
Witam.. No cóż, nie będę oryginalny jeśli dołączę do rzeszy zachwyconych pańską pracą.. Ogrom roboty jaką Pan wkłada w swoją twórczość, poprostu powala..!! Cierpliwość i wnikliwość w drążeniu tematow oraz skrupulatność i precyzja wniosków - szacun i pokłony.. Gdyby zaistniał konkurs na podcast pt. "ELVIS ŻYJE", pewnie wygrałby go Pan.. 😀 Co się tyczy odcinka o Marie Celeste, pierwszy raz czytałem o tej historii w książce pt. "TRUJKĄT BERMUDZKI TAJEMNICA ROZWIĄZANA", autorstwa LAWRENCE DAVID KUSCHE. Polecam Panu tą książkę z dwuch powodów. 1. Jest to ciekawa lektura o wielu przypadkach (jednostki pływające i latające) zaginięć w tamtym rejonie, ale także próby wyjaśnień tych zaginięć. Przypadek Marie Celeste, to rzeczywiscie górna pułka tego typu ciekawostek, autor rozważa tam nawet wpływ infradźwięków, które mogły wywołać fale morskie, a przez ich działanie załoga popadła w jakiś rodzaj nagłego "obłędu" czy innej dezorientacji umysłowej.. 2. Myślę, że czytając tą książkę, polubi Pan autora mentalnie, będzie to przygoda z dziedziny "trafił trybik na trybik". Co prawda czytałem tą książkę ponad 30 lat temu ale pamiętam jak się uwziął by rozwikłać poszczególne przypadki. Np. Historia tej eskadry myśliwców, która zaginęła podczas szkoleniowego lotu oraz samolotu, który wyleciał by ich szukać - przepadły wszystkie.. No więc autor dotarł nawet do dowództwa sił zbrojnych (lotnictwa) by zasięgnąć informacji, co w latach gdy pisał książkę, nie było proste.. Ale trochę jak Pan, drążył, dociekał, szukał - widzę u Panów coś na ksztalt podobieństwa.. Gorąco pozdrawiam..
wydaje mi sie ze cierpisz na swego rodzaju uposledzenie umyslowe powodujace problemy z zapisem slow zawierajacych "ó" lub "u"... skonsultuj sie z logopeda
@@itp1134 Natomiast mi się nie wydaje lecz jestem pewny, że cierpisz na uposledzenie umysłowe, polegające na przypieprzanie się o byle głupoty..! Jeżeli napisze np. "dwuch samochodów" lub "dwóch samochodów", a Ty, tylko w JEDNYM przypadku, rozumiesz o ilu samochodach piszę, to Twój problem jest owiele bardziej złożony.. Rozumiem że ktoś z tak niską samooceną poprostu czuje przymus "zabłyśnięcia", pies na przykład, gdy mu się nudzi, to sobie jaja liże - lecz on ma z tego korzyść.. Zastanów się więc jaką Ty masz korzyść ze swojej głupoty.. Logopeda zajmuje się korektą wymowy min. dykcji, a nie ortografią..
@@maciejpoprostu8783 Ja mówię całkiem serio... W twoim mózgu styki odpowiedzialne za rozpoznawanie błędów ortograficznych mogą po prostu nie funkcjonować prawidłowo. To jest realna dysfunkcja mózgu i nieleczona może w przyszłości powodować dalsze zaburzenia. Dobry logopeda może również leczyć, a przynajmniej diagnozować tego typu dysfunkcje. Zrozum, że jeżeli ktoś wypowiadający się składnie i z sensem robi takie poważne gafy w ortografii to coś musi być na rzeczy. No chyba że wolisz wersję, że jesteś idiotą, któremu jedyne co potrzebne to słownik ortograficzny ;3
@@itp1134 WOW..! Ty to masz styki..! Zaczynam podejrzewać, że nawet tabliczkę mnożenia do stu, też umiesz.. Podejdź no złociutki (jeśli znajdziesz chwilkę) do psychiatry, z tymi swoimi stykami i pochwal się komentarzami, - on Ci wszystko wyjaśni (jeśli dopuścisz go do głosu).. Z mojej strony, to by było na tyle..
@@maciejpoprostu8783 Nie rozumiem o czym ty w tym momencie bredzisz. Ja ci pragnę pomóc a ty w tak agresywny sposób to olewasz. Może to kolejny objaw twojego zaburzenia? Albo objaw twojego chujowego charakteru? Nie wiem. Bywaj w zdrowiu, towarzyszu niedoli.
Genialny materiał, mega szczegółowy i bardzo oryginalna sprawa! 😍 Oby więcej tego typu filmów. Obserwuję Cię od niedawna i zdecydowanie zostaję na dłużej. Pozdrowionka!
Bardzo fajny kolejny materiał. Z uwagą śledzę Twoje poczynania i kolejne tematy, z których dotychczas każdy był bliski moim zainteresowaniom. Naprawdę, fajnie jest skonfrontować swoją wiedzę z Twoim stanowiskiem i słucha się tego naprawdę świetnie. W tym materiale zabrakło mi wśród przedstawionych teorii jednak aspektu Trójkąta Bermudzkiego, Morza Sargassowego i latających Holendrów. Mimo, że też jestem umysłem ścisłym i analitycznym i daleka jestem od wiary, że w Trójkącie Bermudzkim siedzą kosmici i porywają załogi i statki, to statystyki tego akwenu są intrygujące. Mary Celeste jest pewnego rodzaju ikoną tego zagodnienia i osobiście uważam, że coś tam powinno być jako ciekawostka wspomniane. Ilość sprawnych statków, które opuściła załoga idzie w setki, a ilość marynarzy w tysiące. Trudno uwierzyć, by twardzi ludzie morza, marynarze, rybacy i żołnierze byli bandą oszołomów, którzy w wpław postanawiają opuścić swoją jednostkę na pełnym morzu. Historia Mary Celeste jest jedną z wielu podobnych. Jednak to Twój materiał, Twoje spojrzenie i naprawdę duży szacun za wnikliwy umysł i brak oszołomstwa. Z niecierpliwością czekam na kolejne tematy. Pozdrawiam Domi
Nie pomyślałabym, że tak mnie zainteresuje historia jakiegokolwiek statku. Świetna robota, naprawdę interesujące, zapewne kosztowało Cię to sporo pracy, gratulacje! Ja skłaniam się do teorii o oparach alkoholu i przerażeniu z powodu deszczu meteorów. Sprawę zakończył sztorm, który przewrócił szalupę. Zastanawia mnie jeszcze ta szalupa /szalupy z ciałami w środku, które odnaleziono później, nie wiem gdzie to umiejscowić, gdzieś to musi pasować 🤨 Ewentualnie mogłaby być to ta wersja z podestem, chociaż ku niej skłaniam się mniej. Dziękuję za ten materiał! Pozdrawiam!
Najciekawsze w tej sprawie jest to, że oceany nie są praktycznie w ogóle zbadane i bardzo prawdopodobne jest, że jeszcze jakieś dowody w tej sprawie mogą się pojawić.
Dzień dobry . Brakującym klockiem do Pana rozwiązania są " Ognie św. Elma" . Sam jestem inżynierem elektronikiem , ale mój ojciec jest (już emerytowanym) kapitanem żeglugi wielkiej. Będąc jeszcze chłopcem często jeździłem do ojca na statek (marynarka handlowa) , lub wcześniej na okręt wojenny . Pamiętam jak mnie przestrzegał przed dotykaniem wszelakiego takielunku (olinowanie) lub anten ( mimo wyłączonych nadajników) . W wyniku wielorakich oddziaływań fizycznych , powstaje na tym sprzęcie ładunek elektro statyczny o dużym potencjale. W skrajnych przypadkach nawet kilka lub kilkanaście tyś Volt. Można takie zjawisko zaobserwować na łopatach helikoptera lub na kadłubie samolotu. Po wylądowaniu uziemia się statki powietrzne. Nawet jak helikopter podaje linę ratowniczą należy ją najpierw uziemić. W specyficznych warunkach wilgotność , zasolenie aerozolu powietrza nad morzem, takielunek czy anteny zaczynają świecić światłem wyładowań . ( duży potencjał elektryczny) . To jest jak sądzę przyczyna zagrożenia eksplozją. Do tego należy dodać iż mimo zapewne smołowania rozczelniło się kilka beczek wiec alkohol zalał podłogę ładowni i spłynął do zenz. Na statku w ładowni na Atlantyku w Październiku temperatura nie była wcale za wysoka Mogło być ok 10 st. C. Parowanie w ładowni było słabe , więc alkohol też długo parował. Skaczące iskry po pokładzie oraz rozlany alkohol i mamy przyczynę paniki i opuszczenia pokładu. Do tego rozebrana pompa która pewnie działała ze słoną wodą ( miechy skórzane) ale z alkoholem który jest świetnym rozpuszczalnikiem nie za bardzo chciała współpracować i się zepsuła. Załoga próbowała ją naprawić. Otwarte luki były po to aby przewietrzyć ładownie lub też rozcieńczyć alkohol wodą morską ( alkohol pali się dopiero w pewnym stężeniu) . Kiedy zaczęło się błyskać w panice opuścili pokład. A ponieważ ster nie zablokowano to z dużym prawdopodobieństwem rozbili o burty lub dziób szalupę ratunkową. Prawdopodobnie pod czas sztormu i silnego falowania.
Dziękuje i pozdrawiam
Miło było tego wysłuchać.
Poziom materiałów z ArPiwum X jest po prostu niesamowity. Jestem pod wrażeniem każdego odcinka. Jest to zdecydowanie jedna z moich ulubionych serii na YT. Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki. Pozdrawiam!
To jest inny wymiar youtube w kategorii sprawy kryminalne, absolutny nr 1.
Dokładnie, nie ma sobie równych!!!!
Dołączam się. Absolutny hit
Redaktorze będzie coś na święta???
@@Skowyr89 ?
@@Skowyr89 lol.
Jestem jak zwykle pod wrażeniem twojej pracy. To takie niesamowite na YT gdzie na większości kanałów ludzie odczytują po prostu historie z Wikipedii i dwa pierwsze hasła z Google .Warto czekać na twoje filmy i nie dziwię się wcale ,że ich przygotowanie zajmuje ci sporo czasu. Jeżeli z osoby, która nie interesowała statkami zostałeś prawdziwym ekspertem od dziewiętnastowiecznej żeglugi handlowej..Wielki szacunek
Nie jest mi wszystko jedno czego słucham , a tego słucham z przyjemnością 😊
Ty chłopie dużo takich filmików zapodawaj nam, my chcemy więcej i więcej 😀👍😉Pozdrawiam 🙂
Nie znam lepszego polskiego kanału kryminalnego. Wszystko przygotowane rzetelnie, temat wyczerpany, wszystko rozważone z uzasadnieniem. Aż by się chciało, żeby śledczy pracowali z taką drobiazgowością przy sprawach kryminalnych :) Czekam z niecierpliwością na kolejne filmy z serii!
Jedyni kryminalni, którzy są rzetelni to ci z "Archiwum X" z Krakowa. Resztę z Polski można olać, chyba, że o czymś nie wiem :/
Kolejny fantastycznie przygotowany materiał. SZTOS! Bezkonkurencyjna seria. Wielkie ukłony!
Gdybyś regularnie wrzucał filmy o treści kryminalnej, byłbyś moim absolutnie ulubionym i ukochanym kanałem na YT. A tak to musi Ci wystarczyć, że jesteś w ścisłej czołówce :)
Agnieszka Krzemińska Dziękuję❤️
Dla mnie i tak jest w czolowce. Jest swietna jakosc i na takie filmy moge dluzej poczekac. Przez to ze sa dlugie i szczegolowe moge tez do nich wracac wiele razy i poznawac rozne szczegoly.
Monika Szymanska Ja też przecież napisałam, że jest w ścisłej czołówce. Tylko geniusz robi takie filmy😊
@@lanabanana1592 ok sorki. To prawda :-)
Dokładnie! Przez dużą ilość innych filmów musiałam zrezygnować z suba, ale zawszed czekam na kryminalne nagrania :)
Nigdy w życiu nie słuchałam historii statku z taką ciekawością, i nigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek będę... Prawdziwe kronikarskie arcydzieło tutaj poczyniłeś! Rzeczywiście warto było czekać na ten materiał, bo oprócz niesamowitej jakości opracowania jest to jednocześnie jedna z najbardziej nietypowych historii "kryminalnych", o jakich słyszałam. Bardzo Ci dziękuję za ten materiał, jesteś geniuszem w tej materii! ❤️
Do wszystkich narzekających na nieregularność.
Każdy z nas oglada pewnie jakiegoś twórcę który tworzy regularnie, nie ważne jak jakościowe, to takie filmy wypadają z pamięci i po jakims czasie nie pamiętam który odcinek obejrzałem a który nie, potem się zapomina o kanale a tymbardziej o treści. A tutaj mamy tak wartościowy i wpadający w pamięć material, ze każdy z 3 poprzednich, a ten prawdopodobnie w przyszłości, zapamięta się na dluzszy czas. Ja mimo ze serce bolało gdy co poniedziałek nie było widać postępu, to bardzo nakrecalem się na ten odcinek. Przypomina mi fabułę gry Return Of the Obra Dinn, która klimatem bardzo mi przypadła do gustu. Film zrealizowany - co tu dużo mowic - na swoim, niezrównanym poziomie, tak jak 3 poprzednie, ale ten z uwagi na klimat stanie się chyba moim ulubionym. Pozdrawiam autora i dziekuje za odcineczek :)
W każdym calu masz rację. Autor przygotowuje się bardzo skrupulatnie i myślę, że na takie materiały warto czekać dłużej.
Panie Kompulik, jest Pan genialny. Filmy to majstersztyk, reaserch godny śledczych Archiwum X, język jak u aktora. Rozumiem, że przygotowanie takiego materiału, to ogrom pracy ale gdyby TAKIE filmy wychodziły częściej, to ten kanał miałby o wiele więcej (zasłużonych) subskrypcji. Chylę czoła, dziękuję i pozdrawiam!
Zgadzam sie. Mam nadzieje, ze subskrybcji przybedzie co najmniej pare razy tyle, bo tyle co jest na razie to jest malo, a juz zwlaszcza jak na taka jakosc kanalu. Kompulik opowiada o ciekawych sprawach i do tego w tak ciekawy sposob. Malo kto wzial sie tak dokladnie za omawiane przez niego sprawy. Wspieram Kompulika na Patronite i wlasnie takie kanaly zasluguja na wsparcie. Do tego on nie zebrze o nie jak niektore kanaly. Wszystko osiaga ciezka praca, a do tego pieniadze tez sa potrzebne. Moze wiecej osob to doceni i tez mu cos wplaci :-) Dzieki takik filmom mamy nie tylko rozrywke, ale dawke wiedzy, mozemy sie czegos dowiedziec.
@@monikaszymanska3657 dokładnie, w punkt 🤗
Ok dzieki :-)
@@monikaszymanska3657 gdzie mogę znaleźć patronaita? Ten gość jest najlepszym kryminalny jutuberem, a oglądam dosłownie wszystkich :)
@@agaczigi3381 mozna wpisac w Google Z Arpiwum X Patronite lub Kompulik89 Patronite. Wejdzie na strone potem mozemy sie zalogowac czy to przez Facebooka na Patronite lub zalozyc konto. Tam mamy opcje wsparcia kanalu.
Mam pewien pomysł co mogło być tym "czymś" co spowodowało wybuch paniki i nagłą ewakuację statku w Twojej teorii. Możliwe że kapitan, który nigdy wcześniej nie przewoził alkoholu lub robił to bardzo rzadko, a do tego był pewnym siebie człowiekiem, nie doszacował stężenia oparów, które nagromadziły się w ładowni. Podczas prac nad pompą ktoś mógł w jakiś sposób wywołać iskrę, która spowodowała eksplozję tych oparów. Podejrzewam, że taki wybuch działa porównywalnie do eksplozji gazu (widziałem trochę wybuchów instalacji lpg w samochodach) a więc jest gwałtowny i generuje mało płomieni. Nie wywołał pożaru (zwłaszcza w zawilgoconej w wyniku przecieków ładowni) ani nie zniszczył beczek, z kolei różnica ciśnień między wnętrzem ładowni a otwartym powietrzem doprowadziła do wyrwania włazów. Do tego ludzie są w stanie przeżyć taki wybuch (kończą z rozerwanymi bębenkami w uszach), zwłaszcza, że nie wiadomo gdzie dokładnie znajdował się członek załogi, który wywołał zapłon. Tak czy siak, wszystko potoczyło się później błyskawicznie. Chaos, atak paniki, niewiedza jakich zniszczeń dokonała eksplozja, przeświadczenie, że za moment mogą pójść na dno. Szybka ewakuacja do szalupy, wraz przyrządami nawigacyjnymi i dokumentami, na wypadek gdyby trzeba było szukać pobliskiej wyspy. Zerwanie liny łączącej szalupę ze statkiem, a dalej, wiadomo.
Rewelacja. Świetna robota. Uwielbiam Twoje analityczne podejście i rozbieranie na części pierwsze wszystkich teorii. Historia mnie tak zainteresowała, że zaczęłam myć okna, żeby móc dosłuchać do końca. Proszę tylko o więcej takich podcastów
No do mycia okien to jeszcze mnie żaden film nie skłonił :D
Nieźle 😏
Idealny podcast! Uwielbiam taką długość! W sam raz do słuchania podczas porządków, czy jazdy samochodem!:D
Dzięki za długie, porządnie przygotowane materiały. Za ten dopiero się dziś zabiorę, ale już jestem przekonana, że warto 👍
Kawał bardzo, bardzo dobrej roboty. Szacun.
Widać analityczny i konsekwentny umysł ;)
Szacun za ciężką pracę włożoną w przygotowanie filmu.
Życzę podobnej popularności jak w przypadku poprzednich filmów z ArPiwum x 👍
Dzięki! :)
Jeden z niewielu kanałów na YoutTube, na którym powstają filmy długie jak części trylogii Władcy Pierścienia, a które oglądam na raz w wielką przyjemnością. :D Pozdrawiam!
Drogi Panie, takiej ilości faktów wszelkiej masci szczegułów nie znajdzie sie nawet dokumentach sadowych!!! swietna sprawa !! wszystkie filmy to dzieła sztuki niestety obejrzalem juz polowe i tylko kilka zostalo ale wiadoma sprawa ze aby filmy mogly byc takie dobre to musza byc dokonywane dokladne qwerendy i stad niesamowita jakosc filmow DZIEKI i POZDRAWIAM
Kolejny świetny materiał, dziękuję !!!
Jak zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem przeprowadzonego researchu! Doskonale przygotowany materiał, niezwykle ciekawie przedstawiona sprawa. Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek!
Pozdrawiam!
Szacunek, że tyle czasu i energii poświęcasz na coś, co nie jest twoim głównym źródłem zarobku. Podziwiam i dziękuję
Tym materiałem utwierdziles mnie w przekonaniu że jesteś nr 1 na RUclips w tej tematyce. Nawet Stanowo zdegradowales. Kibicuje i wróżę sukces!!!
Fakt. Tak tylko Jasmin potrafiła mnie dotychczas wciągnąć
Akurat Stanowo przegonić to żaden wyczyn.
Stanowo jest rzeczywiscie rzetelna, wklada mase pracy, jest takze urocza gadula. Bardzo ja lubie, ale Kompulik to zupelnie inna kategoria. Tu zachwyca logika, konsekwencja i dokladnosc. I znacznie bardziej poprawny jezyk, choc naprawde Jasmin jest przemila. Ja wlasciwie slucham Kompulika, jak chce odpoczac, bo nie musze sie meczyc niescislosciami, przejezyczeniami, jakaniem i glupimi komentarzami. Bardzo pana cenie i dziekuje.
@@chomsky58 w pełni się podpisuję pod twoimi słowami
Najlepiej dopracowane materialy na YT. Dziękuję Ci za Twoja pracę
Material swietny, bledow nie widze. Zawsze podziwiam to ile pracy wkladasz w filmy, jak zwracasz uwagi na kazdy szczegol, zbierasz wszystkie wazne fakty, wiec sluchajac Twojego filmu wlasciwie nie trzeba juz siegac po zdrodla jest tak dokladny. No chyba ze z ciekawosci bo zawsze czlowiek jest zachecony, by siegac po wiecej.
Dzięki! Cieszę się, że się podoba :D
@@Kompulik89 nie ma problemu. Nie wysluchalam od razu do konca, bo cos ostatnio szybko robilam sie zmeczona, jestem na wyjezdzie w gorach i sporo spaceruje nawet jak nie po gorach to tez w inne miejsca i inny klimat, bardziej chce sie spac. Natomiast slucham uwaznie i jest bardzo ciekawe, staram sie zapamietywac szczegoly. Dzisiaj dokoncze sluchanie. Tutaj jest tyle ciekawych i waznych szczegolow, ze nawet i pare razy pewnie czasem poslucham.
Takich podkastów słucha się z chęcią. Najbardziej rzetelne opracowanie na temat Mary Celeste w polskim wydaniu. Ja spotkałam się najwcześniej oczywiście z wizją ufo/uso, propagowaną w serialu animowanym "Jonny Quest" oraz książce Lucjana Znicza. Teraz skłaniam się zdecydowanie ku teorii przedstawionej przez Autora filmu - zaszło "coś", co wywołało panikę na pokładzie, część ludzi może zwyczajnie wyskoczyła/wypadła za burtę, część szybko i desperacko wodowała szalupę, kapitan w tym czasie zgarnął dokumenty statku (choć w panice chyba by nie było to priorytetem). Potem lina się zerwała albo odcięli ją sami, reszty dokonał sztorm albo źle obliczona odległość (minęli wyspę i umarli z głodu i pragnienia). Inna opcja - coś stało się z kapitanem i jego rodziną (zakładam przyczyny naturalne, nie bunt i mord). Marynarze przerażeni tym, co zaszło/zabiło Briggsów, pochowali ich w morzu, sami zaś ewakuowali się ze statku, na którym roznosił się niepokojący zapach ulatniającego się alkoholu. Wzięli że sobą dokumenty statku, w nadziei, że uda im się dotrzeć do lądu, a dokumenty udowodnią, że byli członkami załogi tego konkretnego statku. Koniec jak wyżej. No i najmniej prawdopodobna teoria - kapitan chciał się wzbogacić, umówił się z kapitanem Dei Gratia, że ten "odnajdzie statek". W czasie rejsu Briggs otruł wszystkich członków załogi alkoholem, który był ładunkiem statku, potem (może przy pomocy żony) wywalił ciała za burtę, następnie rodzina wsiadła do szalupy i udała się w stronę (być może widocznego) lądu. Potem Mary Celeste trafiła na sztorm, który ją zalał, Briggs z rodziną zginął w czasie tegoż sztormu lub dopłynął do lądu (mniej prawdopodobne, bo nie ma żadnych śladów, doniesień na tej wyspie, o której była mowa). Odrzucam ufo (chyba że te meteoryty jak już ich przeraziły), kałamarnice i piratów.
Trochę poniewczasie, ale tytułem sprostowania - zbyt wysoki poziom reprezentujesz żeby to pominąć.
Otóż - to co spada z nieba to m e t e o r.
Meteo r y t e m staje się jak już wyląduje na glebie. Tak więc mamy "deszcz meteorów". Dla zasady (a nie wymądrzania się) - nie można użyć tu również określenia "asteroida" - gdyby spadła tam asteroida - jakakolwiek duża czy mniejsza, nie mielibyśmy problemu z rozkminianiem co się stało, głównie z powodu rozpirzenia Mary Celeste w drobny mak, i innych efektów niszczącej siły uderzenia takowej w wodę.
Pewnie właściwsze byłoby nazwać to "bolidem" - czyli dużym/większym meteorem..
I takowy bolid wleciał w atmosferę nad Czelabińskiem i być może - i również wtedy w okolicy Azorów. Trudno jednak byłoby tego zjawiska nie zauważyć/usłyszeć/zapamiętać - tak jak powiedziałeś.
Poza tym Kompuliku - R E W E L A C J A. Szczeniackie czasy "trójkąta Bermudzkiego" wróciły... Łapa w górę i szukam kolejnych odcinków. Pozdrawiam i dziekuję.
Śledziłem postępy, dużo czasu poświęciłes żeby stworzyć ten film I jak widać było warto. Kawał dobrej roboty, obyś stworzył więcej filmów na takim poziomie i nie zrażal się wyswietleniami, z filmu na film będzie ich coraz wiecej
Nareszcie ktoś zrobił dobry materiał na ten temat! Dawno się tak nie ucieszyłam z powiadomienia. Koniecznie nagrywaj częściej 🙂
Chylę czoła przed mistrzem.Rewelacja
Super! Wnikliwe, niesamowicie dokładne i rzetelne przygotowanie materiału. Polecam✌️
Jak zawsze pełen profesjonalizm. Super materiał
Bardzo doceniam Twoją pracę i dziękuję za niezwykle rzetelne i szczegółowe omówienie. Przyznam, że aby wyrobić sobie zdanie o samej sprawie, będę musiała przesłuchać materiał jeszcze z 2 razy, ale to tylko na plus. Już nie mogę się doczekać kolejnych odcinków.
Mistrzu!...chylę czoła...jesteś niesamowity..najlepszy!
Pozdrawiam...
O! Mój szmergiel ze smarkatych czasów! Z przyjemnością zasiadam do słuchania:)
Mój też 😁 Od ponad 20 lat o tym myślę 😉
Opowiadanie sir Doyle'a to był niezły plottwist w tej historii.
Można dorzucić do opcji zjawisko tzw. ogni świętego Elma, które mogły doprowadzić do pospiesznej ewakuacji. Zjawisko groźne, bo mogło prowadzić do zapłonu ładunku, a nie było możliwości jego opanowania, można było tylko przeczekać.
Jesteś Mistrzem 👍 Wielki szacunek za Twoją ogromną dokładność i ogrom pracy aby powstał tak fantastyczny materiał ☺️💖
Dzięki za szczegółową analizę jednego z moich ulubionych tematów! Od dziecka mam jakoś zaszczepioną w głowie teorię z pewnej książki, której tu nie poruszyłeś, a która wydaje się mniej nieprawdopodobna niż ufo. Chodzi o jakieś zjawisko atmosferyczne typu wiatr czy burza, a może jakieś zwierzęta morskie, sprzęt ze statku czy, najbardziej prawdopodobny, podwodny wulkan i... infradźwięki 😉 Zagrożenia nie widać ani nie słychać, bo ludzkie ucho nie wyłapuje do świadomości dźwięków poniżej tych tam 20 czy 17 Hz, ale narażenie na poddźwięki może w skrajnych przypadkach zaburzać psychomotorykę i powodować naprawdę tragiczne samopoczucie (mało zbadane na ludziach, ale zwierzęta cierpią). Załoga w panice, nie wiedząc, o co chodzi, mogła opuścić statek, byle znaleźć się dalej od niego, być może część po prostu popełniła wcześniej samobójstwo. Brak widocznych uszkodzeń statku, przedmioty nie pospadały, brak trujących oparów i widocznych zjawisk notowanych nieco dalej, ale ekipa statku mogła czuć się jak zatruci, pijani, nie myśleć trzeźwo i w takim stanie uciec do szalupy, a potem... już wiadomo co. Podrzucam jako jedną z opcji 😉 W XIX wieku, zwłaszcza marynarze, mogli to dodatkowo odebrać jako, no nie wiem, nawiedzenie czy klątwę. Wszyscy poczuli się fatalnie, zaczęli wymiotować, mieli niezborne ruchy, nie mogli zebrać myśli, ktoś rzucił hasło o jakiejś morskiej legendzie... I fru, ratuj się kto może 😉
Kompulik ja z niecierpliwością czekam i nieśmiałością proszę o kolejny materiał z arpiwum X. I jeśli mogę mieć życzenie , to najlepiej , aby to była polska sprawa . Wiem, to nie koncert życzeń , ale Twoja "Przełęcz Diatłowa" była najlepsza.. I czekam na coś bliższego naszym polskim sercom🤗
Naprawdę kawał dobrze wykonanej pracy oby w przyszłości były takie omówienia różnych niewyjaśnionych spraw
Trafiłam tu przypadkiem, ale z pewnością zostanę na dłużej. Jesteś fenomenalny. W dobie filmików trwających 10 minut i jedną sekundę dłużej, jesteś ewenementem. Po sobie zostawiam subskrypcję, like, i wielkie serducho
Zgadzam się, chłopie masz talent. Dobrze opowiadasz, nie słychać sztuczności jak w niektórych podkastach. Pozdro ziom. Proszę Cię nie rezygnuj z tego kontentu bo naprawdę zajebiście się tego słucha
Jedynym błędem było szczegółowe szukanie błędów i przedłużanie daty premiery.
Może. Ale źle bym się czuł oddając wam niesprawdzony i niewykończony film :(
Co bym zrobił jakby wylało mi się do ładowni 1000 czy 5000 litrów spirytusu ? otworzył bym klapy żeby się wietrzyło , wlałbym do ładowni wodę żeby alkohol był niepalny ( żeby się rozcieńczył, potem można wylać go bez problemu ). Załoga w szalupy i dwa -trzy dni dałbym czas na wietrzenie. Ale spuścił bym wszystkie szalupy , zabrał żarcie i wodę. No i problemem jest praca w ciemnościach ładowni , światło oznacza eksplozje ,pożar. Tak czy siak próbował bym ratować łajbę , przy wycieku benzyny porzucił bym statek , przy alkoholu można próbować wietrzenia i wylewania . Ja stawiam na problemy z łatwopalnym ładunkiem . Tak czy siak bardzo dobre zebranie do kupy wszelkich możliwych hipotez i pomysłów na to co się stało.
po przełęczy byłem bardzo zszokowany pozytywnie aby tak dalej zabieram się do słuchania to jest właściwy kierunek A jak tam eksperyment Filadelfia
Eksperment Filadelfia to zdecydowanie temat wart odcinka, więc kto wie? :)
To robi wrażenie. Pierwszy raz widzę tak szczegółowe opracowanie, które jednocześnie jest ciekawe.
Nagranie amatorskie a lepsze niż niejeden dokument :-)
Myślałeś może o przygotowaniu czegoś na temat parków narodowych w USA i "tajemniczych" zniknięć turystów?
Niesamowite, jak zapomne słuchawek do pracy to wracam się do domu po nie, nie wyobrazam sobie pracy nie sluchajac Twoich podcastów! 🤌🏻 molto bene
Obyś nie był kardiochirurgiem...
Mrówcza praca Kompuś. Dzięki serdeczne.
Myślę że zostali ostrzelani przez jednostkę piracką mniejszą i szybszą , na pewno próbowali uciec przed Nimi. Piraci nie chcieli ich zniszczyć ze względu na ewentualne łupy ale jakakolwiek pomyłka w ostrzale groziła zapaleniem / wysadzaniem statku. Stąd otwarcie luków aby stężenie było niższa na szybko w przypadku trafienia. Gdy Kapitan zdał sobie sprawę że nie ma opcji na ucieczkę i mając na względzie co będzie czekać jego żonę jak wpadnie w ręce piratów stwierdził że zostawi im statek i ucieknie na szalupie. Piraci widząc to nie byli zainteresowani dalszą pogonią tylko ładunkiem. Być może część została i poddała się albo została zabita tudzież nie przyznała się do końca życia wiedząc że wszyscy zginęli w szalupie. Ładunkiem nie byli zainteresowani sprzedać taką ilość byłby problem niezauważanie i statkiem trzeba byłoby płynąc gdzieś do np : ukrytej dalekiej zatoki oddzielnie żeby nie wzbudzać podejrzeń. Dużo fatygi, logistyki i ryzyka.
Warto było czekać kolejny świetny bardzo rozbudowany materiał,pozdrawiam.
Super materiał. Po raz kolejny kawał dobrej roboty
Ogrom.pracy.szukanie..i.korzystanie.ze.żrodeł.super
Też nie widzę błędów a kawał dobrej roboty 😁
Wow!! Za tym stoi bardzo dużo pracy. Podziwiam cię za to bo wyczerpałeś chyba wszystkie dostępne informacje na ten temat.
Niesamowita i bardzo tajemnicza historia. Myśle ze najbardziej proste wytłumaczenie jest najbardziej prawdopodobne ale w tym wypadku trudno powiedzieć które 🤔
Dzięki za twoje zaangażowanie 👍💚
Jak cudownie! Uratowałeś mi wieczór! Dziękuję!
Wczoraj trafiłem na kanał. Oglądam bodaj trzeci materiał. Jestem porażony rzetelnością, ogromem pracy i sposobem prezentacji. Wielki plus i czekam na kolejne materiały!
Najlepszy , nie ilość tylko jakość
Wielokrotnie używa pan słowa "miecz" - jak mniemam, jest to tłumaczenie angielskiego rzeczownika "sword". Jestem pewien, że nie był to żaden miecz, lecz szabla, względnie kord, ewentualnie pałasz. W angielskim poza wybitnie specjalistycznymi tekstami używa się bardzo nieprecyzyjnych określeń broni tak białej, jaki palnej (analogicznie w potocznej angielszczyźnie "gun" to wszelka broń palna, od pistoletu kieszonkowego po działo okrętowe czy kolejowe)
Wygląda jak jakich chiński miecz
Jesteś genialny. Podziwiam Cię, odwaliles kaaaaawal genialnej roboty. Dzięki
No cos niesamowitego, tyle pracy, świetni lektorzy. Winszuję!
Cóż więcej mogę dodać, jak dla mnie filmik po prostu MAJSTERSZTYK(jak każdy z historii kryminalnych).Szkoda jedynie,że filmiki tak rzadko się ukazują.
Dziękuję za bardzo ciekawy, wręcz pasjonujący podcast!
Opowieść o Mary Celeste przeczytałam bardzo wiele lat temu (będąc praktycznie dzieckiem) w jakiejś książce o niewyjaśnionych zagadkach (Trójkąt Bermudzki, dzikie plemię, które przechowuje pamięć o tym, że odwiedził je statek kosmiczny, bo ma rytualny strój przypominający kombinezon astronauty itp.) i widząc ją na Twoim kanale omijałam ten podcast, bo po prostu od dzieciństwa bałam się tej historii. Zrobiła na mnie wtedy upiorne wrażenie. Po obejrzeniu jednakże prawie wszystkich innych Twoich podcastów (a ostatnio wspaniałego podcastu o zaginięciu generała Zagórskiego) sięgnęłam i po ten temat na Twoim kanale i jestem nim zachwycona! Jesteś naprawdę wyjątkowym człowiekiem! Talent, inteligencja, pracowitość i umiejętność zaciekawienia widza opowiadanymi historiami nie mają sobie równych!
Odczarowałeś mi tę historię, dziękuję za to, a co do teorii, to mnie również najbardziej przypadła do gustu ta ostatnia, związana z deszczem meteorytów. Od zawsze bałam się morza, nie płynęłam nigdy statkiem ani promem po otwartym morzu, a wyobraźnia robi swoje: musi to być straszna chwila, kiedy trzeba opuścić statek i zejść do szalupy, na bezkresnym morzu i to jeszcze w bardzo złych warunkach. Smutna historia, jak chyba wszystkie morskie tragedie.
Twoje wyjaśnienie wydaje się bardzo prawdopodobne. A jeśli chodzi o powód tak nagłej ewakuacji, to warto pamiętać, że na pokładzie była kobieta i małe dziecko. Jeśli w obliczu zagrożenia Pani Briggs wpadła w panikę (histeryczna reakcja matki, kiedy dziecko jest w niebezpieczeństwie), to takie emocje łatwo się udzielają postronnym, przykładów nie brakuje.
Te Twoje kryminalne filmy to jest taki poziom, że klękajcie narody :)
Doskonałe, naprawdę jestem pod wrażeniem Twojej pracy. Każdy odcinek oglądam z wielkim zainteresowaniem.
Jestem pod ogromnym wrażeniem pracy jaką wkładasz w przygotowanie się do swoich materiałów. Nie mogę się doczekać kolejnych odcinków.
Czekałem. Świetny jesteś w tej dziedzinie. Super
Niezwykle dopracowany, rzetelny i profesjonalny podcast ! Naprawde podoba mi sie tutaj u Ciebie, panie perfekcjonisto :)Jaśmin moja w końcu ma konkurencję na swoim poziomie :)
Dziekuje za kawal dobrej roboty !
naprawdę szkoda ze masz tak malo subow. uwielbiam twoje materialy i z niecierpliwoscia czekam na kolejne. wszystkie sprawy ktore przedstawiasz sa bardzo intrygujace i dyskutuje o nich z mama jeszcze dlugo po obejrzeniu odcinka :)
Fajne ,długie dokladne historie, opowiedziane w przystępny sposób. Wczoraj po obojrzeniu " przełeczy Diatłowa" odrazu zasubskrybowałem. I dzis ogladam to. Fajnie sie slucha wieczorem lezac juz w łozku. Bo nie ma zadnych " rykow " krzykow' czy innych sensacji na siłe jak w podobnych " You Tube" programach... POZDRAWIAM !!!!
Super
W materiale nie została podjęta próba wyjaśnienia nacięć na kadłubie "Mary Celeste". Dokładne oględziny statku wykazały na prawym boku kadłuba głębokie nacięcie, którego pochodzenia nie udało się ustalić, oraz z obu stron kadłuba, na wysokości ok. 0,5 metra nad linią wody, silne zadrapania, jak gdyby statek trafił między rozwierające się nożyce. Ślady te mogą sugerować zderzenie się "Mary Celeste" z jakimś innym obiektem.
Bardzo dobry podkast warto było czekać
Wow 👍🏼 poprostu SUPER Odcinek - dzieki
Super, dzięki!
Jazda z tym.
Bardzo Ci dziękuję za ten materiał
Ja bym jeszcze dodał, że obecność żony i dziecka mogła sprowokować kapitana do pohopnych decyzji. Mając niedziałające pompy, przechył statku oraz gwałtowna burzę, czul się w obowiązku ogłosić ucieczkę do szalup by chronić rodzinę
Jedna uwaga: obojętnie czy jesteśmy w domu, w samochodzie, czy na statku, w obliczu zagrożenia, może z wyjątkiem dużego pożaru, NIE opuszczamy tego najbardziej pewnego i znanego mam miejsca! Nikt tego nie robi! Gdy na zewnątrz szaleje burza, nie opuszczamy domu. Gdy jesteśmy w samochodzie i na zewnątrz pada grad, nie opuszczamy go. Gdy w morzu pojawia się monstrualny kalmar, nie opuszczamy statku! Mogły być infradźwięki np. które powodują nieznośny ból, wtedy opuszczanie statku byłoby prawdopodobne, choć tymczasowe. Mogłaby być nagła utrata wyporności w wyniku wybuchu gazu z podmorskich pokładów. Lub duży, nie do opanowania pożar, którego jednak nie było... Tyle ja.
Cudownie:)jest moc!!
a ja właśnie siedzę na mostku , na wachcie . jest 0320 w nocy, płynę przez Kanał Angielski i słucham tej historii. Znakomity materiał!
fajno
Bardzo dobrze przygotowany materiał i dokładny opis całej historii, jedno ale na przyszłość ZWOLNIJ bo ma się wrażenie jak byś czytał w pośpiechu, co niszczy klimat dramaturgi zdarzenia.
Czytam powoli, ale przez bardzo czuły mikrofon muszę potem sporo przycinać bo wyłapuje mój oddech, stąd to wrażenie. Postaram się coś z tym zrobić. :)
Kompulik89 wporzadku :)
Przecież gdyby zwolnił, to film trwałby dwa razy dłużej. Imo to nie ma być creepypasta czytana nastrojowym tonem, tylko rzetelne przedstawienie historii.
Seria X jest niesamowita!!!!!! Mam nadzieję że pojawią się kolejne odcinki
Witam..
No cóż, nie będę oryginalny jeśli dołączę do rzeszy zachwyconych pańską pracą.. Ogrom roboty jaką Pan wkłada w swoją twórczość, poprostu powala..!! Cierpliwość i wnikliwość w drążeniu tematow oraz skrupulatność i precyzja wniosków - szacun i pokłony.. Gdyby zaistniał konkurs na podcast pt. "ELVIS ŻYJE", pewnie wygrałby go Pan.. 😀
Co się tyczy odcinka o Marie Celeste, pierwszy raz czytałem o tej historii w książce pt. "TRUJKĄT BERMUDZKI TAJEMNICA ROZWIĄZANA", autorstwa LAWRENCE DAVID KUSCHE. Polecam Panu tą książkę z dwuch powodów.
1. Jest to ciekawa lektura o wielu przypadkach (jednostki pływające i latające) zaginięć w tamtym rejonie, ale także próby wyjaśnień tych zaginięć. Przypadek Marie Celeste, to rzeczywiscie górna pułka tego typu ciekawostek, autor rozważa tam nawet wpływ infradźwięków, które mogły wywołać fale morskie, a przez ich działanie załoga popadła w jakiś rodzaj nagłego "obłędu" czy innej dezorientacji umysłowej..
2. Myślę, że czytając tą książkę, polubi Pan autora mentalnie, będzie to przygoda z dziedziny "trafił trybik na trybik". Co prawda czytałem tą książkę ponad 30 lat temu ale pamiętam jak się uwziął by rozwikłać poszczególne przypadki. Np. Historia tej eskadry myśliwców, która zaginęła podczas szkoleniowego lotu oraz samolotu, który wyleciał by ich szukać - przepadły wszystkie.. No więc autor dotarł nawet do dowództwa sił zbrojnych (lotnictwa) by zasięgnąć informacji, co w latach gdy pisał książkę, nie było proste.. Ale trochę jak Pan, drążył, dociekał, szukał - widzę u Panów coś na ksztalt podobieństwa..
Gorąco pozdrawiam..
wydaje mi sie ze cierpisz na swego rodzaju uposledzenie umyslowe powodujace problemy z zapisem slow zawierajacych "ó" lub "u"... skonsultuj sie z logopeda
@@itp1134 Natomiast mi się nie wydaje lecz jestem pewny, że cierpisz na uposledzenie umysłowe, polegające na przypieprzanie się o byle głupoty..! Jeżeli napisze np. "dwuch samochodów" lub "dwóch samochodów", a Ty, tylko w JEDNYM przypadku, rozumiesz o ilu samochodach piszę, to Twój problem jest owiele bardziej złożony.. Rozumiem że ktoś z tak niską samooceną poprostu czuje przymus "zabłyśnięcia", pies na przykład, gdy mu się nudzi, to sobie jaja liże - lecz on ma z tego korzyść.. Zastanów się więc jaką Ty masz korzyść ze swojej głupoty.. Logopeda zajmuje się korektą wymowy min. dykcji, a nie ortografią..
@@maciejpoprostu8783 Ja mówię całkiem serio... W twoim mózgu styki odpowiedzialne za rozpoznawanie błędów ortograficznych mogą po prostu nie funkcjonować prawidłowo. To jest realna dysfunkcja mózgu i nieleczona może w przyszłości powodować dalsze zaburzenia.
Dobry logopeda może również leczyć, a przynajmniej diagnozować tego typu dysfunkcje.
Zrozum, że jeżeli ktoś wypowiadający się składnie i z sensem robi takie poważne gafy w ortografii to coś musi być na rzeczy. No chyba że wolisz wersję, że jesteś idiotą, któremu jedyne co potrzebne to słownik ortograficzny ;3
@@itp1134 WOW..! Ty to masz styki..! Zaczynam podejrzewać, że nawet tabliczkę mnożenia do stu, też umiesz.. Podejdź no złociutki (jeśli znajdziesz chwilkę) do psychiatry, z tymi swoimi stykami i pochwal się komentarzami, - on Ci wszystko wyjaśni (jeśli dopuścisz go do głosu)..
Z mojej strony, to by było na tyle..
@@maciejpoprostu8783 Nie rozumiem o czym ty w tym momencie bredzisz.
Ja ci pragnę pomóc a ty w tak agresywny sposób to olewasz.
Może to kolejny objaw twojego zaburzenia? Albo objaw twojego chujowego charakteru? Nie wiem.
Bywaj w zdrowiu, towarzyszu niedoli.
Genialny materiał, mega szczegółowy i bardzo oryginalna sprawa! 😍 Oby więcej tego typu filmów. Obserwuję Cię od niedawna i zdecydowanie zostaję na dłużej. Pozdrowionka!
Super robota.Masz ogromny talent.Serdecznie dziękuję.Pozdrawiam.
swietnie opowiadasz, duża elokwencja i starannie przygotowane wypowiedzi. super, bardzo fajny kanał. pozdrawiam :)
Masz wyjatkowy talent do tych opowieści. Czekam Na Gorgonową 😉.Pozdrawiam🙋♀️
Pełen profesjonalizm. Gratuluje ... subek+łapka 👍
Wow wow wow💙 Biorę się za słuchanie 💙
Więcej tego typu filmów! Jesteś do tego stworzony
Będzie więcej, obiecuję :)
Przyniósł więc zamiast tego chronometr
Kapitan nie był zachwycony takim obrotem sytuacji
Coś pięknego
Super. Bardzo dziekuje 👍❤
Bardzo fajny kolejny materiał. Z uwagą śledzę Twoje poczynania i kolejne tematy, z których dotychczas każdy był bliski moim zainteresowaniom. Naprawdę, fajnie jest skonfrontować swoją wiedzę z Twoim stanowiskiem i słucha się tego naprawdę świetnie. W tym materiale zabrakło mi wśród przedstawionych teorii jednak aspektu Trójkąta Bermudzkiego, Morza Sargassowego i latających Holendrów. Mimo, że też jestem umysłem ścisłym i analitycznym i daleka jestem od wiary, że w Trójkącie Bermudzkim siedzą kosmici i porywają załogi i statki, to statystyki tego akwenu są intrygujące. Mary Celeste jest pewnego rodzaju ikoną tego zagodnienia i osobiście uważam, że coś tam powinno być jako ciekawostka wspomniane. Ilość sprawnych statków, które opuściła załoga idzie w setki, a ilość marynarzy w tysiące. Trudno uwierzyć, by twardzi ludzie morza, marynarze, rybacy i żołnierze byli bandą oszołomów, którzy w wpław postanawiają opuścić swoją jednostkę na pełnym morzu. Historia Mary Celeste jest jedną z wielu podobnych. Jednak to Twój materiał, Twoje spojrzenie i naprawdę duży szacun za wnikliwy umysł i brak oszołomstwa. Z niecierpliwością czekam na kolejne tematy. Pozdrawiam Domi
Świetny materiał dzieki
Nie pomyślałabym, że tak mnie zainteresuje historia jakiegokolwiek statku. Świetna robota, naprawdę interesujące, zapewne kosztowało Cię to sporo pracy, gratulacje! Ja skłaniam się do teorii o oparach alkoholu i przerażeniu z powodu deszczu meteorów. Sprawę zakończył sztorm, który przewrócił szalupę. Zastanawia mnie jeszcze ta szalupa /szalupy z ciałami w środku, które odnaleziono później, nie wiem gdzie to umiejscowić, gdzieś to musi pasować 🤨 Ewentualnie mogłaby być to ta wersja z podestem, chociaż ku niej skłaniam się mniej. Dziękuję za ten materiał! Pozdrawiam!
Dobra robota . Dzieki stary !!
Super materiał :) Zrób kiedyś materiał o zniknięciu załogi Kaz II Pozdrawiam:)
Jeest !
Najciekawsze w tej sprawie jest to, że oceany nie są praktycznie w ogóle zbadane i bardzo prawdopodobne jest, że jeszcze jakieś dowody w tej sprawie mogą się pojawić.