Jedna z tych historii które lubię najbardziej. Prowokująca parowanie czachy przy próbie rozwikłania tajemniczej zagadki, a i tak pozostawia na końcu więcej pytań niż odpowiedzi ;) Warto też dodać, ze na podstawie tych wydarzeń powstała wybitna detektywistyczna gra komputerowa Return of the Obra Dinn z 2018 roku.
Witaj Vito! Teoria o rozszczelnieniu dziewięciu beczek ze spirytusem, wietrzeniu ładowni / dwa otwarte luki - na dziobie i rufie /, przejściu załogi na szalupę - wydaje się najbardziej sensowna. Nagły poryw wiatru mógł zerwać linkę holowniczą i nastąpiła tragedia. Pewnie nawet wioseł nie mieli. Dziękuję i pozdrawiam!
@@MrMarek41 Nie wiem jak długo miałoby trwać takie wietrzenie? Może kapitan chciał mieć wiedzę o kursie i położeniu jednostki? Dowody wskazują na jej pośpieszne, ale raczej nie paniczne, opuszczenie. Myślę, że poza statkiem spodziewali się przebywać najwyżej kilka godzin...
@@gregorgrzegorzpychowski8828 Mnie to nie przekonuje. Dlaczego nie zostawili na pokładzie nikogo. Opuszczenie pokładu przez wszystkich i zawierzenie jednej linie, uważam za nieprawdopodobne.
Jak dla mnie, wersja z opuszczeniem statku przez opary i ryzyko wybuchu jest najbardziej prawdopodobna. Pech chciał, że lina, albo się zerwała lub ktoś w przypływie stresu zawiązał nie tą co trzeba.
Ciekawą Marysią, jaka uległa morzu w 1545 roku, była słynna Mary Rose, która poszła podobno na dno jak kamień w lipcu 1545 roku. Przyczyną zdają się byc błędy w jej konstrukcji. Podobno Straszny Hajni Ósmy brytyjski, który jakoby widział zagładę Marii Róży z lądu, wpadl w taką wściekłość, że dla Kierownikowego 'naprzykładu' kazal wkrótce potem ściąć całą starszyznę swojej Navy. Diabli wiedzą dlaczego... Tu pojawia się problem: MR, podobnie jak później 'Stora Kronan', była w akcji, ale do Lowlands odpłynęła wskutek przyczyny niebojowej. I jak tu takie coś kwalifikować?! Katastrofa czy strata wojenna?? Ma Wielkiej Koronie szwedzkiej nagły przechył kadłuba w sztormie spowodował eksplozję tzw. 'prochów' w komorze okrętu. Katastrofa czy nie?... ♍
23:45 min. Ciekawe czy nadal wiadomo gdzie są ci marynarze pochowani. Można by wtedy zrobić ekshumacje i wykorzystując współczesne techniki kryminalistyczne odtworzyć ich wygląd. Może gdzieś są ich fotografie lub jakieś inne ślady. Mielibyśmy jakieś potwierdzenie ich losu. 2- 26:00 min. Na samym końcu swojego istnienia jednak na coś się przydała. Zdemaskowała nieuczciwych ludzi.
Fizycznie nie dałem rady ciągnąć dwóch 'merytorycznych' kanałów, wymagających pisania. To jednak coś więcej niż nagranie filmu, jak się tańczy w bikini...
Spirytus metylowy parując mógł w połączeniu z wodą morską bo ładownia była zalana wywołać jakąś reakcję której efektem mogły być np halucynacje, albo....?
Morza i oceany są tak nieprzeniknioną częścią naszej planety, że dzieją się tam rzeczy, "które się fizjologom nie śniły". Pozdrawiam wszystkich marynarzy.
Jedna z tych historii które lubię najbardziej. Prowokująca parowanie czachy przy próbie rozwikłania tajemniczej zagadki,
a i tak pozostawia na końcu więcej pytań niż odpowiedzi ;)
Warto też dodać, ze na podstawie tych wydarzeń powstała wybitna detektywistyczna gra komputerowa Return of the Obra Dinn z 2018 roku.
Uwielbiam takie historie ❤
Witaj Vito! Teoria o rozszczelnieniu dziewięciu beczek ze spirytusem, wietrzeniu ładowni / dwa otwarte luki - na dziobie i rufie /, przejściu załogi na szalupę - wydaje się najbardziej sensowna. Nagły poryw wiatru mógł zerwać linkę holowniczą i nastąpiła tragedia. Pewnie nawet wioseł nie mieli. Dziękuję i pozdrawiam!
Mnie ona też przekonuje.
Na pewno nie ośmiornice, UFO, Trójkąt Bermudzki itp.
@@katastrofymorskie Tylko po co by w takim razie zabrano na szalupę przyrządy nawigacyjne?
Zastanawiałem się nad tym, ale nie znalazłem żadnej sensownej odpowiedzi.
@@MrMarek41 Nie wiem jak długo miałoby trwać takie wietrzenie? Może kapitan chciał mieć wiedzę o kursie i położeniu jednostki? Dowody wskazują na jej pośpieszne, ale raczej nie paniczne, opuszczenie. Myślę, że poza statkiem spodziewali się przebywać najwyżej kilka godzin...
@@gregorgrzegorzpychowski8828 Mnie to nie przekonuje. Dlaczego nie zostawili na pokładzie nikogo. Opuszczenie pokładu przez wszystkich i zawierzenie jednej linie, uważam za nieprawdopodobne.
Polecam również obejrzeć/przesłuchać materiał o Mary Celeste autorstwa Kompulika z ArPiwum X. Trwa on blisko 3 godziny, ale wyczerpuje temat w 100%.
Również polecam❤
Jest rewelacyjny
Ciekawy i wyczerpujący odcinek.
Nie mogę się doczekać 😀
Doszczekasz...
Do piątku już niedaleko...
Ja też! Mój ulubiony podcast!
I się doczekałam 😀
Niesamowicie to opowiedziałeś
Bardzo miło mi to słyszeć. Dziękuje pięknie.
Dziękuję 🍀
Ciekawe co tak naprawdę się wydarzyło 🤔🤔🤔 . Ale statek od początku istnienia był pechowy . Pozdrawiam serdecznie 🤗 .
Naprawę - to nie wie nikt i nikt się juz nie dowie. Ale prawdopodobną teorię przedstawiłem w podkaście.
Dużo tego typu bęc 😊 pozdrawiam serdecznie 😁
Historia niby znana, ale fajnie i kompletnie opowiedziane
Jak dla mnie, wersja z opuszczeniem statku przez opary i ryzyko wybuchu jest najbardziej prawdopodobna. Pech chciał, że lina, albo się zerwała lub ktoś w przypływie stresu zawiązał nie tą co trzeba.
27:28 - nie GibLartar tylko GibRaltar :)
A po za tym - fajny kanał! 👍
Na podstawie tej historii wyszła gra Limbo of the Lost... Funfact: gra posiadała liczne "inspiracje" z filmów i innych gier
Wielka zagadka morska...
To bardzo proste do wyjaśnienia: UFO
👍
Ciekawą Marysią, jaka uległa morzu w 1545 roku, była słynna Mary Rose, która poszła podobno na dno jak kamień w lipcu 1545 roku. Przyczyną zdają się byc błędy w jej konstrukcji. Podobno Straszny Hajni Ósmy brytyjski, który jakoby widział zagładę Marii Róży z lądu, wpadl w taką wściekłość, że dla Kierownikowego 'naprzykładu' kazal wkrótce potem ściąć całą starszyznę swojej Navy. Diabli wiedzą dlaczego... Tu pojawia się problem: MR, podobnie jak później 'Stora Kronan', była w akcji, ale do Lowlands odpłynęła wskutek przyczyny niebojowej. I jak tu takie coś kwalifikować?! Katastrofa czy strata wojenna?? Ma Wielkiej Koronie szwedzkiej nagły przechył kadłuba w sztormie spowodował eksplozję tzw. 'prochów' w komorze okrętu. Katastrofa czy nie?... ♍
Mary Celeste
23:45 min. Ciekawe czy nadal wiadomo gdzie są ci marynarze pochowani. Można by wtedy zrobić ekshumacje i wykorzystując współczesne techniki kryminalistyczne odtworzyć ich wygląd. Może gdzieś są ich fotografie lub jakieś inne ślady. Mielibyśmy jakieś potwierdzenie ich losu. 2- 26:00 min. Na samym końcu swojego istnienia jednak na coś się przydała. Zdemaskowała nieuczciwych ludzi.
Wątpię, żeby taka informacja zachowała się w ludzkiej pamięci...
Ciekawe czy dziś, w dobie badań genetycznych, można by zidentyfikować te zwłoki z szalup
Coś mi nie działa link do Historie Niezwykłe :-(
Przykro mi: tego kanału już nie ma.
@@katastrofymorskie
Podły los :-(
Fizycznie nie dałem rady ciągnąć dwóch 'merytorycznych' kanałów, wymagających pisania. To jednak coś więcej niż nagranie filmu, jak się tańczy w bikini...
Spirytus metylowy parując mógł w połączeniu z wodą morską bo ładownia była zalana wywołać jakąś reakcję której efektem mogły być np halucynacje, albo....?
Z tego co się znam na alkoholu, to woda morska raczej mu nie zaszkodziła z tym tylko, że pić się tego nie da... ;)
Nie ma czegoś takiego jak Giblartar.
Załoga 8 osób?
Może na jednej wachcie po 8 osób?
Nie ma błędu: załoga 8 osób.
Morza i oceany są tak nieprzeniknioną częścią naszej planety, że dzieją się tam rzeczy, "które się fizjologom nie śniły".
Pozdrawiam wszystkich marynarzy.