Cały ten system kiedy inflacja przewyższa oprocentowanie lokat to wynaturzenie natury ludzkiej. Ludzie od tysięcy lat gromadzili zasoby na później, a teraz niejako zjadają coś co upolują w przyszłości o ile będzie im się chciało polować, bo zawsze pożyczkę można inną pożyczką spłacić.
To jest do czasu u nas juz przespani moment podniesienia stob aby było to bezboleśnie.Teraz trzeba podnosić stopy i bedzie to poprostu bolało,ale jest to juz niezbędne,inaczej czeka nas powtórka z czasów Lat 90 tych.
Zachęcam też to przygotowania prezentacji w której wzrost PKB skoryguje Pan o inflację podawaną przez GUS. Ten magiczny wzrost gospodarczy w Polsce jak i na świecie to często nic innego jak tylko inflacja z niewielkim procentem a nawet ujemnym wzrostem gospodarczym. Wzrost gospodarczy na poziomie 20%, gdy inflacja wynosi 30%, to jest zwijanie się gospodarki w tempie 10% na rok. Gdyż PKB jest podawane w walucie danego kraju, nawet jeżeli ją się przelicza na inną to nadal podstawą jest waluta danego kraju.
Bardzo dobry film. Co do ujemnych realnych stóp procentowych, chyba lepiej określić je jako negatywne realne stopy procentowe. Ujemny sugeruje, że jest ten "minus" z przodu a niekoniecznie musi tam być (jak w podanym przez was przykładzie stopy na poziomie 2% i inflacji 4%).
stopa procentowa 2%- nie jest stopą ujemną w "liczbach" ale realnie jest to 2% stopy minus 4% inflacji= -2% realnej stopy procentowej, a więc ujemnej :)
@@marcinkolczyk2956 rzeczywiście nie ma tu problemu z nazewnictwem bo jeśli np. będziemy mieć stopę -1% to po prostu powiemy, że jest to ujemna nominalna stopa procentowa. Dzięki :)
Czy przechodziliśmy już w historii taki scenariusz monetarny, że tak długo tkwiliśmy z ujemnymi stopami procentowymi? Czy może odkrywamy nieznane szlaki niezaznaczone na "mapie"? Ten świetny odcinek wymaga drugiej części pt. "Możliwe scenariusze prowadzenia długotrwałej polityki monetarnej z ujemnymi stopami monetarnymi"
@@pawlaq6874 To akurat wiem, jak chyba każda osoba siedząca w temacie min. 1 rok przed 2020 roku. Mam na myśli gdzieś lata 70, 80 ubiegłego stulecia ;)
@@pawlaq6874 Hmm... Szwajcaria jeszcze poźno zrywała parytet do złota, ale dziękuję za kolejne ziarenko wiedzy ;) Czy ma pan przemyślenia w jakich okolicznościach ktoś może powiedzieć "sprawdzam"?
Nie mam pojęcia, ale im dłużej będą niskie stopy tym oczekiwania inflacyjne będą coraz większe moim zdaniem i mamy taka samospełniająca się przepowiednie
Generalnie powstaje pytanie do czego potrzebne są banki centralne? Dla nas to tylko narzędzie do okradanie nas na każdym kroku. Wolny rynek sam by się regulował i bank centralny stałby się zbędny.
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze :). Bank centralny może w nieskończoność tworzyć pieniędzy dla Państwa. Poza tym to zawsze większa władza, a kto nie chce mieć większej władzy?
Wydaje mi się że dobrym przykładem jest Libia (chyba, słaby jestem z geografii), w każdym razie małe państewsko utrzymujące się ze sprzedaży ropy. Rozwijało się i nikt nie widział w tym problemu. Cisza, spokój. Pewnego dnia ogłosiło że nie będzie sprzedawać ropy za dolary, utworzy walutę opartą na złocie i odetnie się od banku centralnego. Następnego dnia wszystkie media świata zwyzywały jego przywódcę od terrorystów, a państwo zbombardowały do tego stopnia że obecnie jest to kraj 3 świata. Widocznie "Wielki Brat" lubi banki centralne.
Niestety to utopia. Wolny rynek dla banków spowodowałby ogromne rozwarstwienie społeczne. Bez wspomagania dodruku w jakiś sposób nie utrzymamy stałego wzrostu. Nie można dzielić tort ciągle tak samo. Trzeba dodrukować wraz z rosnącą gospodarką.
I tak, i nie. Jednocześnie dają możliwość korzystania z tzw. "minimum egzystencji" potrzebnej do wyżycia od miesiąca do miesiąca, oraz zwiększają same bezrobocie wśród niepełnosprawnych jakiegokolwiek typu schorzenia czy choroby. Bo nie ma wolnych miejsc pracy, ani nie zezwala się na aktywność zawodową / gospodarczą danych przedsiębiorczych osób umiejętnie pracujących nad swoim biznesem.
Przedstawiono tutaj, że ujemne stopy procentowe powodują że ludzie inwestują w ryzykowniejsze aktywa, a może jest odwrotnie, bo wtedy ludzie inwestują w realne aktywa, tj. nieruchomości, metale i.t.p. i powstaje "bańka" na tych rynkach?
No to jeżeli niskie stopy procentowe są tylko spowalniaczem kosztu obsługi długu, to tak czyś jak kiedyś ta spirala długowa musi się jakoś skończyć by te całe kuriozum prysło (jak np. zadłużenie w krajach południa Unii Europejskiej).
3:03 - "...ma na celu pobudzanie aktywności gospodarczej ....mogą zwiekszyć akcje kredytową" - chyba sobie kpisz? Banki mają większe wymagania (od kiedy obniżyli stopy procentowe) co do dawania kredytu, a i teraz gdy mamy czasy zwiększania stóp procentowych to nikt nie chce brać kredytu zależnego od stóp procentowych, no chyba że nie wie czym to grozi. 3:44 - zapomniałeś dodać że także przekłada się na większą inflacje. 6:15 - oczywiście za wszystko zapłaci klient banku a nie bank - efekt będzie taki że ludzie wypłacą pieniądze z banku. 8:08 - ale podatek trzeba i tak zapłacić mimo że mamy straty. Wszystko co dalej gadasz jest bezsensu gdy mamy do czynienia z kredytem zależnym od stóp procentowych. Dobrze że chociaz na końcu coś sensownego powiedziałeś
Myślałem, że ASE jest przeciwna istnieniu czegoś takiego jak Bank Centralny, nie mówiąc już o jakimś obniżaniu czy podwyższaniu stup procentowych czyli tworzenie pieniędzy z powietrza.
System bankowo kredytowy, gdzie bank może wygenerować x200 w stosunku do depozytu to wariactwo. Wiem, że nie ma szans na standard złota, ale przynajmniej się nie oszukujmy, że to jest kapitalizm.
@@robertrobert3872 strzelam że do mnie odpisałeś. Moje i odnosiło się do tego że można być contra coś ale jednocześnie nie ignorować rzeczywistości i zauważyć że to coś, w tym wypadku banki centralne z fiatem, istnieją i wypadałoby zrozumieć jak działają. A potem można dyskutować czy ich działanie jest pożądane czy nie.
No właśnie dlatego ludzie idą w crypto. Poprawnie przygotowana kryptowaluta (np. bitcoin) jest niewrażliwa na manipulacje rządu. Na da się dodrukować bitcoinów (za wyjątkiem koparek, ale to proces odpowiednio powolny), więc nikt nie będzie mógł się bawić w bank centralny. Wszystkim zarządza wolny rynek. Jedyny problem to fakt że za mało osób akceptuje bitcoiny jako walutę którą można płacić za ich towary.
@@hubertnnn skończona ilość krypto świadczy o tym, że nie ma tu pojęcia dodruku. Koparki wydobywają je, nie ma to nic wspólnego z tym pojęciem. Samo istnienie krypto jest czystą spekulacją moim zdaniem. Wystarczy, że kraje zakażą ich używania i klapa. Dziwię się, że jest na to popyt.
Czyli krótko mówiąc: socjalistyczne rządy tak zadłużyły kraje, że muszą perfidnie sięgać do kieszeni ludzi oszczędnych.
Czyli dzień z życia socjalisty :)
Idealnie opisany stan który mamy na świecie.
Socjaliści kochają rozdawać cudzeusy
Cały ten system kiedy inflacja przewyższa oprocentowanie lokat to wynaturzenie natury ludzkiej. Ludzie od tysięcy lat gromadzili zasoby na później, a teraz niejako zjadają coś co upolują w przyszłości o ile będzie im się chciało polować, bo zawsze pożyczkę można inną pożyczką spłacić.
Najgroźniejsze dla gospodarki, a zwłaszcza dla konsumentów, jest "ratowanie" jej przez władzę centralną.
9:45 jak wszystko rypsnie, to można wtedy oskarżyć ludzka chciwość - "inwestowaliście zbyt ryzykowanie!".
To jest do czasu u nas juz przespani moment podniesienia stob aby było to bezboleśnie.Teraz trzeba podnosić stopy i bedzie to poprostu bolało,ale jest to juz niezbędne,inaczej czeka nas powtórka z czasów Lat 90 tych.
Jejku jaki super filmik.
Świetny film.
Dzięki za bardzo dobry materiał. Pozdrawiam;
Zachęcam też to przygotowania prezentacji w której wzrost PKB skoryguje Pan o inflację podawaną przez GUS. Ten magiczny wzrost gospodarczy w Polsce jak i na świecie to często nic innego jak tylko inflacja z niewielkim procentem a nawet ujemnym wzrostem gospodarczym. Wzrost gospodarczy na poziomie 20%, gdy inflacja wynosi 30%, to jest zwijanie się gospodarki w tempie 10% na rok. Gdyż PKB jest podawane w walucie danego kraju, nawet jeżeli ją się przelicza na inną to nadal podstawą jest waluta danego kraju.
Bardzo dobry film. Co do ujemnych realnych stóp procentowych, chyba lepiej określić je jako negatywne realne stopy procentowe. Ujemny sugeruje, że jest ten "minus" z przodu a niekoniecznie musi tam być (jak w podanym przez was przykładzie stopy na poziomie 2% i inflacji 4%).
stopa procentowa 2%- nie jest stopą ujemną w "liczbach" ale realnie jest to 2% stopy minus 4% inflacji= -2% realnej stopy procentowej, a więc ujemnej :)
@@marcinkolczyk2956 rzeczywiście nie ma tu problemu z nazewnictwem bo jeśli np. będziemy mieć stopę -1% to po prostu powiemy, że jest to ujemna nominalna stopa procentowa. Dzięki :)
Czy przechodziliśmy już w historii taki scenariusz monetarny, że tak długo tkwiliśmy z ujemnymi stopami procentowymi? Czy może odkrywamy nieznane szlaki niezaznaczone na "mapie"?
Ten świetny odcinek wymaga drugiej części pt. "Możliwe scenariusze prowadzenia długotrwałej polityki monetarnej z ujemnymi stopami monetarnymi"
Tak, Japonia prowadzi taką politykę od ponad 20 lat
@@pawlaq6874 To akurat wiem, jak chyba każda osoba siedząca w temacie min. 1 rok przed 2020 roku. Mam na myśli gdzieś lata 70, 80 ubiegłego stulecia ;)
Nie było potrzeby bo dopiero od 71r. Mamy system oparty w 100% na długu
@@pawlaq6874 Hmm... Szwajcaria jeszcze poźno zrywała parytet do złota, ale dziękuję za kolejne ziarenko wiedzy ;)
Czy ma pan przemyślenia w jakich okolicznościach ktoś może powiedzieć "sprawdzam"?
Nie mam pojęcia, ale im dłużej będą niskie stopy tym oczekiwania inflacyjne będą coraz większe moim zdaniem i mamy taka samospełniająca się przepowiednie
#Prosta #Ekonomia
Generalnie powstaje pytanie do czego potrzebne są banki centralne? Dla nas to tylko narzędzie do okradanie nas na każdym kroku. Wolny rynek sam by się regulował i bank centralny stałby się zbędny.
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze :). Bank centralny może w nieskończoność tworzyć pieniędzy dla Państwa. Poza tym to zawsze większa władza, a kto nie chce mieć większej władzy?
Wydaje mi się że dobrym przykładem jest Libia (chyba, słaby jestem z geografii), w każdym razie małe państewsko utrzymujące się ze sprzedaży ropy. Rozwijało się i nikt nie widział w tym problemu. Cisza, spokój. Pewnego dnia ogłosiło że nie będzie sprzedawać ropy za dolary, utworzy walutę opartą na złocie i odetnie się od banku centralnego. Następnego dnia wszystkie media świata zwyzywały jego przywódcę od terrorystów, a państwo zbombardowały do tego stopnia że obecnie jest to kraj 3 świata. Widocznie "Wielki Brat" lubi banki centralne.
Niestety to utopia. Wolny rynek dla banków spowodowałby ogromne rozwarstwienie społeczne. Bez wspomagania dodruku w jakiś sposób nie utrzymamy stałego wzrostu. Nie można dzielić tort ciągle tak samo. Trzeba dodrukować wraz z rosnącą gospodarką.
Moglibyście nagrać coś o rządowych zasiłkach dla niepełnosprawnych?
Zasiłki rozleniwiają
I tak, i nie. Jednocześnie dają możliwość korzystania z tzw. "minimum egzystencji" potrzebnej do wyżycia od miesiąca do miesiąca, oraz zwiększają same bezrobocie wśród niepełnosprawnych jakiegokolwiek typu schorzenia czy choroby. Bo nie ma wolnych miejsc pracy, ani nie zezwala się na aktywność zawodową / gospodarczą danych przedsiębiorczych osób umiejętnie pracujących nad swoim biznesem.
Polityka monetarna to największy rak ekonomii ostatnich dekad
Przedstawiono tutaj, że ujemne stopy procentowe powodują że ludzie inwestują w ryzykowniejsze aktywa, a może jest odwrotnie, bo wtedy ludzie inwestują w realne aktywa, tj. nieruchomości, metale i.t.p. i powstaje "bańka" na tych rynkach?
No to jeżeli niskie stopy procentowe są tylko spowalniaczem kosztu obsługi długu, to tak czyś jak kiedyś ta spirala długowa musi się jakoś skończyć by te całe kuriozum prysło (jak np. zadłużenie w krajach południa Unii Europejskiej).
3:03 - "...ma na celu pobudzanie aktywności gospodarczej ....mogą zwiekszyć akcje kredytową" - chyba sobie kpisz? Banki mają większe wymagania (od kiedy obniżyli stopy procentowe) co do dawania kredytu, a i teraz gdy mamy czasy zwiększania stóp procentowych to nikt nie chce brać kredytu zależnego od stóp procentowych, no chyba że nie wie czym to grozi. 3:44 - zapomniałeś dodać że także przekłada się na większą inflacje. 6:15 - oczywiście za wszystko zapłaci klient banku a nie bank - efekt będzie taki że ludzie wypłacą pieniądze z banku. 8:08 - ale podatek trzeba i tak zapłacić mimo że mamy straty. Wszystko co dalej gadasz jest bezsensu gdy mamy do czynienia z kredytem zależnym od stóp procentowych. Dobrze że chociaz na końcu coś sensownego powiedziałeś
Myślałem, że ASE jest przeciwna istnieniu czegoś takiego jak Bank Centralny, nie mówiąc już o jakimś obniżaniu czy podwyższaniu stup procentowych czyli tworzenie pieniędzy z powietrza.
I?
Dobrze myślałeś
...lub pieniędzy z pieniądza? Czyli takiej subduplikacji tysięcy złotych z innych tysięcy złotych pożyczonych przez banki komercyjne.
System bankowo kredytowy, gdzie bank może wygenerować x200 w stosunku do depozytu to wariactwo. Wiem, że nie ma szans na standard złota, ale przynajmniej się nie oszukujmy, że to jest kapitalizm.
@@robertrobert3872 strzelam że do mnie odpisałeś. Moje i odnosiło się do tego że można być contra coś ale jednocześnie nie ignorować rzeczywistości i zauważyć że to coś, w tym wypadku banki centralne z fiatem, istnieją i wypadałoby zrozumieć jak działają. A potem można dyskutować czy ich działanie jest pożądane czy nie.
Dobry filmik na obecne czasy. Szkoda, że nie dotrze do Morawieckiego.
Zbigniew Dylewski więcej mówi o ujemnych stopach procentowych
Po co jakies stop procentowe jak mozna dowalic inflacje 10%
...i wejść w crypto :D
No właśnie dlatego ludzie idą w crypto.
Poprawnie przygotowana kryptowaluta (np. bitcoin) jest niewrażliwa na manipulacje rządu.
Na da się dodrukować bitcoinów (za wyjątkiem koparek, ale to proces odpowiednio powolny),
więc nikt nie będzie mógł się bawić w bank centralny.
Wszystkim zarządza wolny rynek.
Jedyny problem to fakt że za mało osób akceptuje bitcoiny jako walutę którą można płacić za ich towary.
@@hubertnnn skończona ilość krypto świadczy o tym, że nie ma tu pojęcia dodruku. Koparki wydobywają je, nie ma to nic wspólnego z tym pojęciem. Samo istnienie krypto jest czystą spekulacją moim zdaniem. Wystarczy, że kraje zakażą ich używania i klapa. Dziwię się, że jest na to popyt.
@@szlkok Kraje mogą zakazać krypto, tak jak USA zakazały alkoholu. Co sprytniejsi dalej będą używać.
Ale zdajesz sobie sprawę że obniżanie stóp procentowych zwiększa inflację?
Skoro cała Ziemie jest zadłużona to pytanie u kogo?? Marsowi wisimy tą kasę ??
Kolega musi dowiedzieć się jak działa system rezerwy cząstkowej i skąd właściwie biorą się pieniądze.
@@pohenixwielki3178 Kreacja pieniądza bezgotówkowego...