Kurde ładne tempo! Ja DNF w 2024 i trzecie podejście do drugiego ukończenia w 2025 zrobię. Mieliśmy z przyjacielem trochę przygód i pierwszy dzień zakończyliśmy na 100km zamiast 170. Drugiego dnia znowu mieliśmy w plecy kilka godzin przez start o 7 a nie 4 i odpuściliśmy w poniedziałek. Wyszło nam że aby zdążyć musielibyśmy pedałować non stop 27h 😂. Niewykonalne w 2024. Dzięki za to, że mogłem zobaczyć jak wyglądała trasa i pogoda w tych trudnych warunkach. W 2021 od startu do mety była patelnia i chyba wolę taką pogodę ;P
Najtrudniej wyrwać się z Bieszczad, potem już leci. Moja rada, zrób wiosną jakieś zawody 200km, 4000m przewyższenia to oceniasz ile czasu zajmie ci dojazd do Komańczy. Ja oceniałem ten kawałek na 14h jazdy, a wszystko chyba 15h +nocleg.
@@kupmikawe dzięki :) Przejechałem PGR 2021 więc trasę znam. Po prostu nie zakładałem, że przez pierwsze 48h stracę 12h na nieprzewidziane zdarzenia. Później troska o zdrowie wygrała z myślami o walce. PRawdą jest to co mówisz. Z perspektywy już patrząc nocleg na 170-200km to jest plan idealny na PGR o ile ktoś nie walczy o pozycję. Później jest łatwiej, choć nie łatwo.
Szkoda, że nie da się zrobić relacji z tego, co zachodzi przez kilka dni po mecie, a co skłania nas do kolejnego podjęcia wyzwania. Ale to robota dla neurologa? ;)
Mam ja z 3 powodów 1. Dobry uchwyt do nawigacji, łatwo zerknąć podczas zjazdów 2. Można podwiesić worek 3. Do szybkiej jazdy po asfalcie. Na tej kierownicy nie da się odpocząć, ona jest tylko żeby szybciej jechać w pozycji areo. Jeśli masz siłę żeby się składać przy 30 km/h to pomaga. Waży jakieś 150g.
Kurde ładne tempo! Ja DNF w 2024 i trzecie podejście do drugiego ukończenia w 2025 zrobię. Mieliśmy z przyjacielem trochę przygód i pierwszy dzień zakończyliśmy na 100km zamiast 170. Drugiego dnia znowu mieliśmy w plecy kilka godzin przez start o 7 a nie 4 i odpuściliśmy w poniedziałek. Wyszło nam że aby zdążyć musielibyśmy pedałować non stop 27h 😂. Niewykonalne w 2024.
Dzięki za to, że mogłem zobaczyć jak wyglądała trasa i pogoda w tych trudnych warunkach. W 2021 od startu do mety była patelnia i chyba wolę taką pogodę ;P
Najtrudniej wyrwać się z Bieszczad, potem już leci. Moja rada, zrób wiosną jakieś zawody 200km, 4000m przewyższenia to oceniasz ile czasu zajmie ci dojazd do Komańczy. Ja oceniałem ten kawałek na 14h jazdy, a wszystko chyba 15h +nocleg.
@@kupmikawe dzięki :) Przejechałem PGR 2021 więc trasę znam. Po prostu nie zakładałem, że przez pierwsze 48h stracę 12h na nieprzewidziane zdarzenia. Później troska o zdrowie wygrała z myślami o walce.
PRawdą jest to co mówisz. Z perspektywy już patrząc nocleg na 170-200km to jest plan idealny na PGR o ile ktoś nie walczy o pozycję. Później jest łatwiej, choć nie łatwo.
Gratulacje, u mnie DNF, wypadek, złamanie i koniec marzeń o PGR
Coś słyszałem tylko. No warunki były trudne, mijałem pare osób wychodzących z rowów.
Asfalt w ilościach homeopatycznych 😂
Szacun jak zwykle!
Tegoroczna i zeszloroczna edycja były hardcorowe
Szkoda, że nie da się zrobić relacji z tego, co zachodzi przez kilka dni po mecie, a co skłania nas do kolejnego podjęcia wyzwania. Ale to robota dla neurologa? ;)
Zuch 🎉
Hej, jak się sprawdziła ta przystawka PRO na PGR?
Mam ja z 3 powodów 1. Dobry uchwyt do nawigacji, łatwo zerknąć podczas zjazdów 2. Można podwiesić worek 3. Do szybkiej jazdy po asfalcie. Na tej kierownicy nie da się odpocząć, ona jest tylko żeby szybciej jechać w pozycji areo. Jeśli masz siłę żeby się składać przy 30 km/h to pomaga. Waży jakieś 150g.
@@kupmikawe dzięki bardzo, pozdrawiam