Is it worth replacing bikes shock absorber with a rigid fork
HTML-код
- Опубликовано: 5 мар 2017
- If your shock absorber has stopped working as it should, and attempts to resuscitate it are unsuccessful - maybe it's worth considering replacing it with a stiff fork? Not everyone will benefit from such a change, but in many cases it can be a shot at 10!
Facebook: / rowerowe.porady
Instagram: / roweroweporady.pl
Blog: roweroweporady.pl 
Хобби
No to ja jestem z drugiej strony barykady :-)
Jeździłem wiele lat na rowerze crossowym bez amora. Wszystko było OK, dopóki jeździłem głównie po asfalcie. Od paru lat coraz więcej jeżdżę w terenie i zaczęły się problemy - m.in. bolące nadgarstki, podskakujące koło, raz o mało chyba nie złamałem ramy, gdy wjechałem w głęboki rów.
Od ponad roku mam nowy rower crossowy z amorem - i jestem bardzo zadowolony. Zapomniałem o problemach z nadgarstkami. Jazda w terenie daje więcej radości. Po szlakach pieszych mogę szybciej jeździć, nie bojąc się utraty przyczepności i wybicia przedniego koła.
Przez pierwsze miesiące blokowałem jeszcze amor na równym asfalcie lub na ostrzejszych podjazdach, ale teraz praktycznie rzadko już korzystam z blokady.
Ja jeżdżę na Headshoku DL80 łączy on zalety obu rozwiązań. Dobra liniowa amortyzacja, powietrze wybiera nawet małe nierówności, po zablokowaniu sztywny jak po niebieskiej pigułce, betonowa blokada nawet koparą nie ruszy a przy tym niska waga, 1300g razem ze sterami na łożyskach maszynowych.
wstawiłem sztywny widelec do mojego 27.5+ i jestem mega zadowolony, 1.7kg mniej a za amortyzację odpowiada opona 3cale ciśnienie 0.8-0.7 bara i jest super na zimę... bezobsługowy, lekki... polecam !
Po kilku sezonach jazdy na rowerach trekingowych oraz crossowych z amortyzatorami właśnie zamówilem rower typowo wyprawowy. Po półrocznym studiowaniu różnych forów zdecydowałem się na remę stalową wraz z widelcem sztywnym (Surly Ogre). Jeżdżę głównie po asfalcie i stwierdzilem, że amortyzator nie jest do końca potrzebny. Do tego waży dużo (przy 1-2 tygodniowych wyprawach po 100-150 km dziennie, zależy na w miarę lekkim rowerze, chociaż te 2 kg amortyzatora w porownaniu do 50 kg bagażu może nie robić różnicy). W 2 poprzednich rowerach (Bike Manufaktur Black Cross oraz Unibike Globetrotter) pierwsze wrażenie było "wow". Gdy jednak amortyzatory zaczęły dostawać luzów już nie było tak fajnie.
Bardzo dobry film. Obecnie stoję przed wyborem nowego roweru do jazdy do pracy a jeżdżę już od 12 lat przez okrągły rok. Do tej pory służył mi Unibike Expedition.Amortyzator w tym czasie wymieniony był już dwa razy.Teraz szukam czegoś bez amortyzatora ale trochę się waham bo boje się o nadgarstki.
Wymieniłem również na sztywny widelec w swoim 29-erze i jest cud miód malina :)
Z marnymi amortyzatorami na ogól jest tak, że występują w rowerach, w których jakiekolwiek modernizacje są zupełnie nieopłacalne, dlatego, jak wspomniałeś, często rozważa się wymianę całego pojazdu. Podobnie było w moim przypadku. Na zupełnie niedziałającym w poprzednim rowerze amortyzatorze wjechałem i zjechałem ze Ślęży (musiałem nieco obniżyć ciśnienie w oponach), więc jestem skłonny stwierdzić, że sztywny widelec również pozwoli cieszyć się jazdą w nieco trudniejszym terenie.
Przy okazji wymian rowerów -w okresie pół wieku- wymieniane były widelce.Stal,aluminium,trzy różne amortyzatory i ostatnie 3 lata rower fitnesowy z carbonowym widelcem.Najlepszy wybór,naprawdę tłumi ........stare stawy.Nigdy więcej amortyzatorów !
Właśnie kilka dni temu wymieniłem, do zwykłej jazdy głównie drogi, ścieżki i trochę szutry zdecydowanie polecam nie zdecydowanym.
właśnie wymieniłem sobie w swoim treku mtb na sztywny 700 gramowy :) i jest super :) . jest to widelec mosso m5
W poprzednim rowerze miałem sztywny widelec. Dopóty, dopóki swoje przejażdźki rowerowe ograniczałem do zwykłej jazdy po mieście było ok. Natomiast z biegiem czasu polubiłem jazdę w lesie. Im więcej było dziur tym większy dyskomfort odczuwałem. Teraz mam nowy rower(a był to treking) Kellys TNT 10- czyli rower MTB. Mam amortyzator Suntoura. Powiem tak, podczas jazdy różnica jest odczuwalna. A uwierz mi, na kilku krawężnikach próbowałem(celowo). Było tak "miękko". Ponadto jazda wydaje mi się taka płynniejsza
Fajnie w końcu usłyszeć szczere stwierdzenie, że części karbonowe nie są wcale najlepsze na świecie i że osoba nie trenująca wyczynowo naprawdę tego nie potrzebuje tego jak ryba wody ;)
niby mam te tłumienie w talonie ..ale czy mi to potrzebne na te 50km dziennie zastanawiał bym się .
Podoba mi się maeriał łapa w góre sub :)
U mnie to zależy od tego jaki rower biorę, w górskim nie wyobrażam sobie jazdy bez amortyzatora, natomiast w treckowym/szosowym jazdy z amortyzatorem.
mam pytanko co do widelca amortyzowanego Suntour XCM RL. Da się jakos ustawic blokade tak by nie było zero ugiecia widelca? bo mam tak ze gdy zablokuje to i tak troszkę się tam ugina. Rower nowy wiec uszkodzenie mozna odrzucić. czy ten typ tak ma czy mozna cos podkrecic? dziekuje za odpowiedz :D
Super
Po 5 sezonach na crossie zmienilem amora (prosty suntour) na sztywny, stalowy widelec. Najlepsza decyzja, inny rower.
A teraz problem, chce kupić rower dziewięciolatce i najpewniej skończy się na składaniu, bo wszędzie są fabrycznie montowane amory, które i tak nie spełnią swojego zadania przy cykliście ważącym 30 kg, pomijam ich klasę, a w zasadzie jej brak. Natomiast do sztywnego widelca trzeba dobrać opony - u mnie świetnie sprawdzają się Schwalbe landcruiser.
Amortyzatory do górali, pod warunkiem że jeżdżą w TRUDNYM terenie. Szutrowa droga leśna to nie jest trudny teren.
Z innej strony: mam duży problem żeby jechać po "kocich łbach", ale problem był niewiele mniejszy z tanim amortyzatorem. Łatwiej ominąć brukowane ulice, niż wydać 1000pln na prawdziwy amor.
Eeee, da się znaleźć rower z kołami 24" ze sztywnym widelcem. Scott takie ma, np. www.scott.pl/produkt/412/2772/Rower-Scale-Junior-Rigid-Fork/
Mają nawet takie wypasione, z napędem 1x10 i sztywnym widelcem: www.scott.pl/produkt/412/2769/Rower-Scale-RC-Junior-24-Disc/
Kross ma modele Modo i Julie. Jak się dobrze poszuka, to na pewno coś znajdziesz :)
Artur Kolbudy Faktycznie ciężko o taki rower, ale na szczęście Kelly's takie robi - Kiter 30 (model 2017)
Wymieniałem amortyzator na taki właśnie sztywny widelec prawe rok temu, pod wpływme tego wpisu na blogu wiecejruchu.pl. Rower ten wykorzystuje na dojazdy do pracy, glównie po miescie. Rower jest o kilogram lżejszy. Po zmianie, o wiele pewniej hamuje się przednim hamulcem. Nie doczuwam wygina sie widelca jak to było w przypadku amortyzatora. Komfort jazdy bez zmian.
Mam najprostszy rower mtb z amorem +blokada , fakt przez jakiś czas jeździłem nie używając blokady skoku , ale od jakiegoś czasu jeżdżę głównie na zablokowanym , czy to las , szuter ,asfalt .
Mocno się zastanawiam czy nie włożyć sztywnego widelca ,minus blisko dwa kilo od masy roweru na przodzie zapewne zmieni amortyzację,ale raczej na plus .
Przymierzam się do zakupu force, nie wiesz jaka tam opona wejdzie? 2.2 wcisnie się? ;P
Mój pierwszy rower crossowy za około1400 zł ma amortyzator, opinię powiem po sezonie. Poprzednie pojazdy przypominające rower nie miały amortyzatora i też się jakoś jeździło ale...
Ooo Zdjęcie spod Pałacu Branickich w Białymstoku :D
Jakieś 10 lat temu jeździłam na tanim góralu ze sztywnym widelcem. Potem miałam crossa z amorem, który był ciężki i z czasem zaczął mnie denerwować ( dzwonił podczas jazdy, nie czułam dobrze roweru). Dwa lata temu kupiłam rower fitnessowy na sztywnym widelcu i to była dobra zmiana, choć wszyscy dookoła pukali się czoło gdy im mówiłam, że taki właśnie planuję kupić. Marzy mi się jeszcze jeden rower CUBE TRAVEL Exc na wyprawy.
Zgadza się :) Byłem tam w zeszłym roku: roweroweporady.pl/piekny-rowerowy-polnocny-wschod-polski/
Chyba też się wybiorę twoimi śladami ;) Pozdrawiam
Co myślicie o smarowaniu goleni z zewnątrz np. olejem do amortyzatorów BRUNOX DEO SIR-BD200
hejka Łukasz mam w crossowym cubie taniutki widelec amort. i chcę go zastąpić sztywnym force 28".czy będę musiał zmieniać stery lub przycinać rure sterową?obecne to FSA No.10 Semi-Inegrated.proszę o odpowiedź. dzięki🙋
Cześć, sterów nie będziesz musiał zmieniać. A rurę sterową zazwyczaj się przycina, bo są różne długości główek ramy, w zależności chociażby od rozmiaru samej ramy, czy geometrii wymyślonej przez producenta. Tak więc na 90% rura będzie do przycięcia.
Sztywny jest ok. Specialized sirrus 2.0 crossowy rowerek, jak dla mnie git :-) mniejsza waga a przede wszystkim brak amora i przedniej przerzutki wiec brak ich serwisu.
Hehe, w przełajowym większość wali na sztywnym, ale są momenty że granica między "przełajowym" a już jednak typowo górskim jest bardzo cienka. Wtedy sztywny może bardzo szybko stać się zabójcą obręczy jeżeli kierownik nie ma doświadczenia, ma słabszy sprzęt, lub jest w gorącej wodzie kąpany. Pogiąłem tuziny obręczy :)
w moim nowym rowerze trekingowym mam sztywny widelec .Moim zdaniem jedzi sie pewniej i bardziej stabilnie.rower nie byl bardzo drogiok.650€.Przed zakupem wyprobowalem 2 rowery z amorytyzatorami w tej cenie i jakos mnie nieprzekownyaly, mialem uczucie jak by amortyzatory mialy zaraz sie zepsuc. Dlatego zdecydowalem sie na sztywny widelec.I raczej nie zeluje Mieszkam w Holandii dlatego rower z amortyzatorem nie jest raczej potrzebny.
Nie ma nic lepszego niż damka trekkingowa 26 cali ze sztywnym widelcem. Polecam Kross.
Zgodzę się z wyjątkiem tych 26 :)
Mam taki sam widelec w swoim Cube, rower typu fitness :)
Ha, fitness z założenia musi mieć sztywny widelec :)
Najpierw był rowerem crossowym, później ewoluował w fitnessa ;) Po kilku latach użytkowania nic się z nim nie dzieje. Polecam markę Force!
Jaki niedrogi widelec byś doradził do crossa z Unibike'a pod tarcze (bez piwotów),oczywiście koła 28.
Ja osobiście znam trzy firmy - Mosso, Force i Accent, choć oczywiście jest ich na pewno trochę więcej na polskim rynku.
Masz dobre zdanie o tych bidonach Camelbak? Ja miałem 2 i obydwa zaczęły mi cieknąć po około 2-3 miesiącach użytkowania. Nie wiem czy akurat trafiłem na takie egzemplarze, czy tak po prostu jest.
No ja mam już trzeci (wymieniam na świeży co roku) i nic z nich nie cieknie, raz mi się zdarzyło, ale źle go zakręciłem. Może trafiłeś na jakieś z wadą produkcyjną.
Nie lepiej Suntour Epicon ? ja mam wersje LOD 100 mm przerobioną na 140mm w 10 minut.
Mało powietrza i olej lepkości 5W sprawia, że amor kupiony kilka lat temu za 400 zł używka sprawuje się znakomicie.
Podziwiam osoby które jeżdżą bez amortyzatora. Ja nawet jeżdżąc w warunkach miejskich nie chciałbym się męczyć ze sztywnym widelcem. Krawężniki, chodniki, dziury w drodze itp. Natomiast to roweru górskiego/crossowego to jest obowiązek, jeśli mamy zamiar śmigać po czymś innym niż tylko gładki asfalt.
Każdy jeździ na tym na czym lubi i na czym mu wygodnie. Tak jak mówiłem w odcinku - w Londynie widziałem same sztywne widelce w rowerach.
Jak masz amortyzator to możesz zablokować i masz sztywny widelec
Alvern Magus
Może i podziwiasz, ale czy kiedykolwiek jeździłeś na sztywniaku? Osobiście mam takie porównanie i stwierdzam że w warunkach miejskich największe znaczenie dla komfortu ma rozmiar kół oraz szerokość i ciśnienie opon. W warunkach górskich sztywniak też może się sprawdzić zwłaszcza na podjazdach(czuć dodatkową wagę amorka). W większości przypadków amortyzatory mają jedynie wyglądać dla potencjalnego klienta, a w rzeczywistości 2/3 rowerzystów ich nie potrzebuje, a 3/4 amortyzatorów instalowanych w rowerach to sprężynujące badziewia które nie mają nic wspólnego ze skuteczną amortyzacją.
Czyli nie czuć różnicy między widelcem aluminiowym a carbonowym?
A miałem pytać czy warto do widelca alu kupić kierownice z włókna węglowego, ale chyba nie ma co dopłacać.
Być może przy wąskich, szosowych oponach, jest jakaś różnica. Przy 2 calowych nie bardzo i tak naprawdę przy 35C ja też różnicy nie czułem jakiejś wielkiej.
Niestety teraz we wszystkich rowerach, z jakimi mam styczność, są karbonowe widelce (piszę niestety, ponieważ nie mogę zrobić porównania na szosowych oponach).
Mam pytanie. Da się włozyć amortyzator do roweru który fabryczne miał sztywny widelec.?!
Jak najbardziej się da. Musisz tylko odpowiednio dobrać parametry, aby nie zmienić zbyt mocno geometrii roweru.
Co myślicie o Rockshox paragon gold do roweru fitness? Niestety nie mam idealnie gładkich ścieżek w okolicy ani ulic. Wymieniłem gripy na ergo, jest lepiej ale 30km to max co w miarę przejadę "komfortowo", i nie chodzi tutaj o moją kondycję.
Miałem okazję pojeździć na Paragonie w wersji Gold i to moim zdaniem jeden z lepszych, jeżeli nie najlepszy amortyzator powietrzny do rowerów trekkingowych/crossowych, ale i do fitnessa można go włożyć. Dobra, powietrzna konstrukcja, a do tego jest relatywnie lekki.
Rowerowe Porady napisałem komentarz na Twojej stronie w tym temacie :) wiesz może jaką rurę sterową do Kross inzai 2020? Dzięki za pomoc
Ogólnie jakie rozwiązanie byłoby najlepsze? Kupić po prostu amortyzator powietrzny (najlepiej taki z piwotami), gdzie będzie ważył ok. 1,5kg, ale może być najdroższy. Sztywny carbon - mam obawy o wytrzymałość, czy coś w stylu JAVA albo Trigon ma racje bytu. Cenowo zapewne prawie jak pierwsza opcja, ale najlżejszy. Trzecia możliwość to chiński tytan. Porównywalny cenowo do carbonowego, ale za to najtrwalszy. Waga okolice kilograma. Ostatnia opcja to zakup RST single shock. Cenowo, chyba najtańszy. Posiada jakąś tam amortyzację. Tłumi nie najgorzej. Wagowo okolice kilograma. Tylko pytanie, jak z serwisem i trwałością. W moich rozważaniach zależy mi na uzyskaniu najlepszego stosunku cena/waga/trwałość/komfort.
O amortyzator pod V-brake, ważący 1,5 kg będzie już ciężko, nie te czasy :) Jeszcze udałoby się pod koła 26" dostać Rocx Shox'a Recon'a, ale on waży 2 kg. No i widziałem jeszcze RS Paragon'a pod 28" ok. 1900 gramów.
A pod tarczówki, hulaj dusza, piekła nie ma (może najwyżej zapiec w portfelu :)
Zakup dobrego amortyzatora powietrznego z pivotami może być sporym wyzwaniem. Większość z nich przystosowana jest do hamulców tarczowych.
Zasadniczo jedyny najmocniejszy jaki znalazłem to RST First Platinum. Ma piwoty. Waga ok 1,6kg. Cena okolice 1250zł. Niczego innego nie znalazłem. Chyba, że jest coś na tarcze, ale wagowo nie więcej jak amor + v-brake, przy akceptowalnej cenie.
Cześć.
Podobno Twoja dziewczyna prowadzi bloga? Mógłbyś dać namiary/adres?
Tak się składa, że znajdziesz go w opisie pod filmem :)
Zrobiłem szose z krosa
Cześć podasz mi nazwe swoich opon?
W tym rowerze są opony Schwalbe Marathon Mondial.
Czy można wymienić amortyzator w Unibike Viper na sztywny widelec?
Można
@@roweroweporady przeczytałem, że przy wymianie widelca na sztywny znaczenie ma m.in. szerokość osi piasty. W moim rowerze to 10 mm. Jeśli sztywny widelec pasuje do kół z osią 9 mm to wymiana koła powoduje niestety znaczący wzrost kosztów takiej operacji.
CROSS COUNTRY; 4 lata od nowości Leader Fox; 3 lata na amorku i rok na sztywno. sztywny wygrywa, bo amor w ramionach :)
W jednym miejskim mam ramę stalową (cr-mo) i amortyzator nie ma absolutnie sensu.
W drugim mieszczuchu producent dał centralny amortyzator headshock o skoku zaledwie 40mm (o ile nie 34mm). Plus za to, że jest lekki (600 gram ze sterami) i do miasta jest wystarczający (daje ładnie radę w zimę w śniegu) i bezobsługowy. Minus ma jeden: jest w zasadzie nierozbieralny i producent sugeruje (gdy nie da się go napompować) wymianę w razie awarii, a swoje kosztuje. Ogólnie jestem z niego zadowolony, ale bym nie płakał, jakby żadnego nie było.
Czy ten amorek to może RST Single Shock?
Tak do końca nie wiem jaki konkretnie model Gazelle obecnie wstawia w swoje rowery. Podejrzewam, że (jak w moim poprzednim) będzie gdzieś wybity numer na sterach, ale nie chce mi się go demontować.
Ale tak, w poprzednim modelu był któryś model RST i byłem z niego bardzo zadowolony (w zasadzie 3 lata bez konieczności konserwacji). Co ciekawe miał łożyska ślizgowe w sterach i banalną regulację luzów (za pomocą imbusa z boku rury sterowej). Z resztą stery też były nietypowe: ani starego typu, ani ahead. Coś podobnego ma Koga.
Mam pytanie który lepszy rower-sport.pl/mobile/pl/p/KELLYS-TNT-70-2015/2423 czy kands comp-er alivio 29?
Ja bym wziął Kellys'a - ma manetkę do blokowania amortyzatora na kierownicy.
Rowerowe Porady A co do osprzętu hamulce itp
Rowery są wyposażone podobnie. Hamulce Acera a Alivio nie różnią się jakoś szczególnie mocno.
Właśnie przyjechał do mnie sztywny widelec karbonowy z Chin do 29 cali. Tu opona jest na tyle gruba, że sama w sobie amortyzuje. Na razie nie zakładam bo na dworze chlapa, a nie opracowałem jak do niego doczepic błotniki, ale jak tylko to rozwiążę to zmieniam.
Ile dałeś? Ciekawią mnie te różne chińskie karbony. Różne są zdania na ten temat, ale najczęściej od osób, które nawet w ręku tego nie miały. Oczywiście wiem, że jest chiński karbon i "chiński karbon" :)
Rowerowe Porady Około 450 zł. Do tego ekspander, stery w sumie cała imprezka około 500 z górką. Wygląda fajnie, na razie tyle mogę powiedzieć.
*Może połączcie siły z SzajBajkiem wyszedł by fajny duet. Fajnie opowiadasz ty i szajbajk*
Na pewno jak będzie okazja - spotkam się z Danielem, już wstępnie z nim na ten temat rozmawiałem :)
@@roweroweporady Świetny pomysł. Co sobie cenię u Was to to , że jesteście naturalni, nie wciskacie kitów. Mówicie prawdę jaka jest i robicie tak wiele nie dla srebrników, ale z chęci pomocy i pasji .. SZACUN...
Cześć, chce kupić rower i zastanawiam sie gdzie lepszy stosunek jakość-cena.
Merida Speeder 300 (www.rowerymerida.pl/produkt1306/speeder-300-rower-merida.html) czy Giant FastRoad SLR2 (www.arkus.sklep.pl/rower-giant-fastroad-slr-2-2015-p-7369.html). Poradzisz coś?
W tym porównaniu postawiłbym na Meridę, ze względu na hamulce hydrauliczne i napęd 10. rzędowy.
Czyli Giant mocno odstaje? Bo cena porównywalna.
Jeżeli bardzo Ci się Giant podoba, to śmiało bierz, to nie jest zły rower. Oni się po prostu porządnie cenią za Fastroady, być może za taką nietypową ramę.
Witam! Ja posiadam FastRoad SLR1. Rower świetny i uważam wart swej ceny 4200. To mój pierwszy rower ze sztywnym widelcem. Przerzutka nowa TIAGRA rewelacja. Trochę zrobiłem modyfikacji, kierownicę zmieniłem na lekko giętą, siodełko firmy WTB i zębatkę 50z na 46.
Skoki z krawężników lub innych przeszkód, jazda po kamieniach odpada
Sztywny wideł jest dobry na zimę, po co zużywać drogi amortyzator.
Witam . Jeżdżę trekkingiem Gazela Rometa, chciała bym zmienić na rower z męską ramą i sztywnym widelcem bo w sumie poruszam się głównie asfaltem . Podoba mi się ten allegro.pl/oferta/crossowy-gt-traffic-28-hydraulika-shimano-deore-8396489873 . Czy to dobry wybór? Zależy mi żeby rower był solidny i niezawodny.
Cześć,
wyposażenie na plus. Kwestia przymiarki czy będzie Ci pasować.
Dzięki za odpowiedź ☺️
Nie jeździsz po bezdrożach to masz na myśli ze nie jeździsz ludziom po polach na przełaj ? czy w ogole nie odwiedzasz ścieżek leśnych czy szutrowych w jakiś parkach/puszczach ?
Ja przymarzam się do zmiany roweru/zakupu drugiego i zastanawiam się co wybrać u mnie głownie to są asfaltowe drogi i szuter oraz leśne/polne proste drogi MTBkiem na oponach 26x1.5. Zależy mi na komfortowej pozycji i ogólnie komforcie. I wiem ze MTB juz nie chce, natomiast zastanawiam się miedzy Przełajówka/Gravelem/Crossem.
Jeżeli jeżdżę na oponach bez bieżnika - Schwalbe Kojak czy teraz Schwalbe One, to zjazdy poza asfalt zdarzają mi się tylko wtedy, gdy nie mam innego wyjścia. Takie opony nie nadają się do bezstresowej jazdy po gruntowych czy szutrowych drogach.
Czasami zakładam opony z bieżnikiem typu semi-slick (Schwalbe CX Comp, choć kiedyś kupię sobie model Sammy Slick), ale tylko gdy wybieram się na dalsze wyjazdy, gdzie wiem, że bez zjeżdżania z asfaltu się nie obędzie.
Tak czy owak, sztywny widelec na lekkich bezdrożach (gruntowe drogi, ścieżki turystyczne przez las) spokojnie sobie daje radę.
OK, dziękuję ci bardzo za odpowiedź ! Trochę rozjaśniło mi to sytuacje i sztywny widelec w przełajówce mnie i moje nadgarstki mniej przeraża ;-).
co to za opony?
Schwalbe Marathon Mondial: www.ceneo.pl/Sport_i_rekreacja;szukaj-schwalbe+marathon+mondial;0192.htm#crid=109363&pid=7269
Witam,
po tym odcinku rowerowych porad uświadomiłem sobie ( bo wcześij już podejrzewałem), że ja się męczę jeżdżąc na rowerze z amortyzatorem i to, co się wydawało atrakcyjne, czyli amortyzator, bo nigdy ie miałem takiego roweru - stało męczarnią. Więc postanowiłem wymienić rower. Mógłbyś mi powiedzieć
co sądzisz o tym rowerze? Czy warto go kupić czy lepiej dołożyć kasę i kupić coś lepszego www.raddiscount.de/P09724.html dla porównania www.raddiscount.de/P08975.html . Będę Ci bardzo wdzięczny za opinię :) Z góry dziękuję!
P.S. Nie znalazłem gdzie można do ciebie osobiście napisać , ( przejrzałem Facebook, G+) dla tego piszę tu :(
Cześć, bardzo dobrze, że piszesz tutaj, to najlepsze miejsce. Moja odpowiedź przyda się też innym.
Ten pierwszy Centurion to bardzo fajny rower, z typowo trekkingowym napędem przyzwoitej klasy. Spokojnie wystarczy na wiele lat jazdy.
Ten drugi Centurion jest jeszcze fajniejszy :) Ma hydrauliczne tarczówki, karbonowy widelec, napęd o dwie klasy wyżej i to szosowy.
Powiem tak, sam jeździłem kiedyś na rowerze podobnym do tego pierwszego i jeździło mi się super. Teraz jeżdżę na podobnym do tego drugiego (ale bez tarczówek) i też jeździ mi się super :) Śmiało bierz tego pierwszego, będziesz zadowolony.
Super , wielkie dzięki!
Od 8 miesięcy jestem podpisany na twój kanał i oglądam wszystkie odcinki. Po 20 latach przerwy mojej przygody z rowerem postanowiłem wrócić do tego radosnego zajęcia i okazało się że jestem totalnym laikiem, ponieważ po 20 latach moja wiedza jest już nie aktualna , jak stare oprogramowanie. Więc twój kanał dla mnie , kiedy na niego trafiłem , był jak "manna z nieba" :) Dzięki niemu powoli wracam do światu rowerów....
*Jeżdżę na totalnie podstawowym amorze o skoku 50mm praktycznie bez tłumienia (pewnie kupicie taki za 150 zł), ale będę wymieniał NCX 63mm ze sprężyna i z tłumieniem olejowym. Jeżdżę na oponach 700x40c, chyba identycznych jak we filmie. Dużo ludzi powie, że zmieniam z gówna na gówno, ale od początku...*
Przede wszystkim miałem całą zimę na zastanowienie się czy chcę wybrać sztywny czy amortyzator w cenie 400-800 zł. I stwierdziłem, że sztywny spisałby się na 90% moich tras, ale jak już wjadę w te 10%, to łapy może pourywać. Wystarczy wjechać na bruk (kocie łby), tarkę po maszynach robiących drogę, kamienie wysypane w dołach, jakieś inne fałdy, małe korzenie w lesie itd i już taki uginacz przyjmuje część energii.
W grę wchodziły Suntour NRXy (na bogato, z pompką ponad 900 zł) albo NCXy (sprężynowe, cięższe, prostsze). Popytałem na forum, popytałem znajomych i generalnie każdy uważa, że powietrzny jest lepszy (możliwość dostosowania pod siebie), ale większość stwierdza, że wymaga większej uwagi gdy pracuje trudnych warunkach (mrozu, soli i przechowywania w nieogrzewanym garażu żaden i tak nie lubi) i więcej pracy przy przeglądzie.
Zobaczymy co z tego wyjdzie. Ogólnie dużo większy wybór jest w amortyzatorach pod MTB. Treki/krosy się olewa, w sumie chyba najmniej schodzi tego typu rowerów.
Mnie zawsze zastanawia, (ale to tylko moja luźna myśl, każdy robi co chce), po co kupować amortyzator na te 10% i męczyć się z nim na pozostałych 90%? Czy to jest aż tak bardzo tego warte? Zrobisz oczywiście jak uważasz, kupno amortyzatora to nie jest generalnie zły pomysł, ale... ;)
Rowerowe Porady
Z 8 tys km rocznie 10% to jest 800 km. A po normalnym terenie staram się nie "bawić" tylko jechać przed siebie, niejednokrotnie tempem prawie jak na szosie. Jeśli wybieram się w standardową trasę w "swoje" stare lasy, to zwykle 1/3 to teren, również ze sporadycznymi korzeniami i niespodziewanymi dziurami(nie mówimy o takich jak na trasach XC oczywiście). Balbym się tego, że nadgarstki i rower by tego nie wytrzymały, albo przez wybicie w powietrze przewróciłbym się.
To taki wybór jak między Dacią (aka Renault) Logan a Duster. Logan też przejedzie w terenie, ale Dusterem lepiej, chociaż Duster to nie Land Rover :)
Nie da się niestety zrobić roweru uniwersalnego, co najwyżej pod siebie. Prawdopodobnie na wyprawy byłby lepszy sztywny widelec, bo tam można jechać spokojniej i ciągnąć mniej kilogramów.
Hej! A może taki kompromis, który osobiście użytkuje na co dzień do pracy. Otóż do mojego Krossa street scrapera 8 założyłem dwa lata temu widelec suntour swing ctbike.pl/suntour-swing-amortyzator-przedni-disc-czarny.html i jestem bardzo zadowolony!
Jest to zawsze jakaś alternatywa.
87himan chętnie obejrzał bym dobry test tego uginacza, do tej pory widziałem tylko materiały reklamowe.
ja latam tylko po mieście i bez amora nawet nie wsiadam na rower ze względów bezpieczeństwa, kiedyś musiałem stanąć w miejscu bo baba wywaliła wózek z dzieckiem mi przed koła... na sztywnym by spadło na dzieciaka ponad 100kg.
HUSARZ Co? Jaki wpływ ma amortyzator na hamowanie? Poza tym, jeśli przelatujesz przez kierownicę na sztywnym widelcu, to trzeba nauczyć się jeździć.
a Ty przejedź się kiedyś na rowerze a potem się wypowiedz bo bredzisz.
HUSARZ
Głupoty piszesz. Mam bezpośrednie porównanie obu rowerów MTB jeden na sztywnym, drugi amortyzowany, także tył(tzw. full) i stwierdzam, że *hamowanie na utwardzonych nawierzchniach jest równie skuteczne.*
Wysokość kierownicy, siodełka, kąt wyprzedzenia widelca, ogumienie, rodzaj i stan hamulców - to ma wpływ na hamowanie. Do tego jeszcze umiejętności i wyczucie hamulca, a nie że raz na ruski rok używasz mocniej hamulców(zwłaszcza przedniego), a w krytycznej sytuacji wciskasz hamulce do oporu i wylatujesz przez kiere.
Mam takie same oponki. Nie ma to jak Schwalbe Marathon Plus Tour. Opony miodzio - niezniszczalne. :)
Te to akurat model Marathon Mondial.
Wyglądają bardzo podobnie. Jednak co Schwalbe, to Schwalbe. :)
za żadne skarby nie wymieniałby na sztywny widelec bo to wszystko drga bo długo jedzilem a na sztywnym widelcu a o amory trzeba dbac
na szczęście nad Wisłę dociera amerykańska filozofia budowania rowerów i nawet trekkingowe rowery są sztywne np halarowerowa.pl/marin-four-corners-p633.html
Marin to akurat rower gravelowy (które z założenia mają sztywne widelce), których nie brakuje także u innych producentów. Mi w materiale bardziej chodziło o typowe trekkingi, typu Kross Trans Africa: www.kross.pl/pl/2017/trekking/trans-africa
Rowerowe Porady przy całym szacunku do Ciebie Łukaszu ale ten rower (Four corners) nie jest absolutnie gravelem. na ich stronie podpisany jest utilitour i większość zdjęć jego to Bike packing - nawet tak na ostatnich targach rowerowych został przedstawiony: cały w sakwach Thule przód+tył, mapnik i torba na kierownicę.
to jest amerykański wymiar trekkingu jaki prezentują m.in. salsa, surly, trek też na coś takiego w ofercie. w nim główka ramy + podkładki pod mostkiem dają nawet 35cm. dodatkowo opcja bardzo szerokich opon - nawet 29x2.25 i można się bawić w prawdziwy trekking i eksplorację terenu. o takiej filozofii amerykańskiej mówiłem
Ja już w detale się nie zagłębiam - zaraz się okaże, że będziemy mieli 10 różnych typów ramy gravel/utilitour - jak zwał tak zwał. To po prostu bardzo komfortowy rower szosowy, do którego można założyć bardzo szerokie opony :)
Tak czy owak, ideą takich rowerów jest stosowanie sztywnego widelca. Sam napisałeś o trekkingu, co w polskim nazewnictwie przylgnęło do zupełnie innego typu rowerów.
Ale Londyn ma dobrą nawierzchnie nie to co Polska.
jest jeszcze jedna różnica amortyzator dużo fajniej wygląda z rowerem niż zwykły widelec :-)
Zależy z jakim rowerem i co się komu podoba.
Dokładnie odwrotnie