Super materiał! Przy speedpaintach fajnie sprawdza się również presheiding z białej farby na czarnym podkładzie. Najlepiej z aero lub jak go nie mamy to mocny drybrush z pędzla. Robi dodatkową "głębię" dla późniejszych kolorów. Mi lepiej maluje się nimi przy użyciu zwykłej, suchej palety. Speedpainty, przechodzą przez papier, przynajmniej ten od AP i mocno brudzą gąbkę i wodę. Użycie wody może reaktywować nałożony wcześniej kolor, ale to też można fajnie wykorzystać. Jeśli chcemy tego uniknąć można nakładać kolejne warstwy kolorów, jeden na drugi, rozcieńczane dedykowanym medium. Farby idealnie sprawdzają się do malowania planszówkowych gumoludków. Nie taki gumiplastik straszny jak go malują 👍
Nie taki straszny gumiplastik, jak go malują! Super materiał, czegoś takiego szukałem, bo chcę się zabrać za swoje planszówki i nie wiedziałem, jak to ugryźć, jako kompletny laik. Super robota! :)
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują. Idealnie, że trafiłem na ten filmik. Maluję tylko i wyłącznie figurki z naszych planszówkowych zasobów, a zastanawiałem się właśnie nad speedpaintami. Dzięki!
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują... wchodzę w świat malowania figurek do planszówek,bo jestem graczem i trafiłam na ten kanał.Zaczynam od zera,w sensie nie mam jeszcze nic kupionego,nie mam jeszcze żadnej wiedzy nie rozumiem pojęć i technik malowania-wielkie wyzwanie przede mną.Ale Twoje materiały są dla mnie czytelne,zrozumiałe.Dzięki
Ja używam contrastów i speedpaintów do normalnego malowania. Base - normalny kolor, plus na to contrast w tej barwie tj. Zielona baza i zielony contrast. Dobrze mi się wyciąga z takiej bazy kolory. Fajnie zaciemnione.
Nie taki straszny gumisplastik jak go malują. Pomocny materiał, mam pełno figurek do planszówek ktore chciałem pomalować i w końcu sie za to zabiorę używajac tej metody :D
bardzo dobry film. Bardzo chciałbym zobaczyć jak malujesz speedpaintami ale też z późniejszym cieniowaniem nie tylko metaliki. Ile da się wyciągnąć z tych farbek. Spróbowałem slap chopa i używania rozcieńczonych akryli, efekt fajny, ale jednak wolę chyba klasyczne kładzenie kolorów i późniejsze rozjaśnianie/cieniowanie (nawet sztandarowa metoda GW bardziej mi się podoba) bo kolory są bardziej soczyste i wyraźne. Jestem ciekaw czy da się podobny efekt osiągnąć speedpaintami ale mimo wszystko szybciej niż "klasycznie".
Nie w każdej grze jest straszny gumiplastik, niezależnie, czy go pomaluję ;-) Niektóre gry mają całkiem zacne figurki, ba, niektóre są wydrukowane w żywicy (czy to przeze mnie, czy to przez producenta). Sam, od kiedy "odkryłem" speedpainty w zasadzie od nich zaczynam, chociaż, robię może błąd, bo zaczynam od zenitala /pół-zenitala, o niskim kontraście? Jeszcze nad tym pracuję. Ale potem jeszcze jadę bardziej klasycznie z glejzami, layerami czy metalikami. Jest i zabawa, jest i nauka, ćwiczenie. A i końcowy efekt z każdą figurką coraz lepszy. (Odrobiona lekcja: Zdecydowanie zbyt mocny, kontrastowy zenital, idący od czarnego, powoduje, że figurki pokryte speedpaintem będą raczej mocno wyblakłe, dość ciemne, dopóki nie nałożyć licznych warstw bardziej żywych, ale mało przejrzystych kolorów, co w sumie zabija połowę roboty speed-paintów. Póki malowałem szkielety czy zombiaki było ok, ale teraz staram się podkałdować figurki na szaro-biało. Nie wiem, jakoś tak nie mogę bez tego bazowego cienia zacząć...)
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują. Właśnie chcę zacząć malować figurki do swoich planszówek i opcja speedpaints 2.0 od Army Painter wydaje sie idealna dla mnie, fajny przykład co mozna uzyskać.
nie taki straszny gumiplastik, etc. etc. Co sądzisz o figurkach Victrix? Ogólnie bardzo mi się podobają, ale zauważam pewne mankamenty, np. linie odlewu na kolczugach są zrobione w taki sposób, że praktycznie niemożliwe jest ich usunięcie bez zepsucia struktury np. na ramionach / udach. Nie wiem jak to wygląda w przypadku innych producentów
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują. Ja jestem graczem planszówkowym ale jednocześnie wraz ze wzrostem zainteresowania grami planszowymi malowałem figurki i to głównie od GamesWorkshop. Tak naprawdę to zawsze miałem jakieś modele od GW do malowania a jeśli jakieś figurki w planszówkach były to po prostu na planszy lądowały w swoim naturalnym kolorze czyli szarym i tak było z dobre pięć lat.... jakieś 3 miesiące temu zacząłem malować pierwsze figurki do Tainted Graila od Awaken Realms, zacząłem grać pomalowanymi figurkami i okazało się że to nie tylko różnica w kolorze plastiku ale odbiór modeli przez współgraczy jest zupełnie inny, dużo chętniej wyciągają figurki na planszę, nie zaburzają tak całej estetyki planszy. Chociaż dla mnie speedpainty i contrasty to dalej temat tabu i wolę ich unikać, malować tradycyjnie aerografem i pędzlem normalnymi farbami to polecam malowanie figurek do planszówek każdemu. Niestety... zdaję sobie sprawę z różnej jakości modeli do planszówek i są figurki np. do cyklad gdzie lepiej po prostu zostawić je niepomalowane ale są również figurki w grach od AwakenRealms takich jak Tainted Grail, Lords of Hellas czy Etherfields gdzie malowanie ich to czysta przyjemność a jakościowo nie odbiegają ZNACZNIE od figurek GW. Malujcie figurki do planszówek bo naprawdę warto, nawet jeśli ma to być najmniejszym nakładem pracy!
fajny materiał, fajne patenty na mieszanie kolorów. Zaczynam dopiero malowanie figurek, właśnie od speedpaintów. Powiem tak: niektóre kolory wymagają (podkreślenie) rozcieńczania. Nie ma zmiłuj. Albo rozcieńczysz, albo efekt będzie bardzo słaby. Ponadto podkład - ja oczywiście podkładowałem z puszki, i w wielu przypadkach zbyt mocno - efekt też jest nienajlepszy. Reaktywacja - też problem, na który nie mam na razie żadnego rozwiązania. Jak na to, co reklamują (szybko, jedna warstwa, zero skilla) - sporo spraw jednak trzeba wziąć pod uwagę i się nauczyć. Ale! Speedpainty wciągnęły mnie w malowanie, naprawdę mocno. Maluję tylko wieczorami, i często łapię się w pracy na kombinowaniu jakby tu figurkę skończyć, jak rozwiązać problem z kolorami itd. Także na początek bardzo polecam. Plus kilka metalików, bo speedpainty metalików nie mają. Raz jeszcze dzięki za materiał, obejrzałem cały z dużym zaciekawieniem
Jakie figurki do malowania polecasz ? Skoro więcej można wyciągnąć na figurkach lepszych jakościowo to jakich ? GW, Infinity, coś jeszcze możesz polecić ?
to pierwszy film, który widzę na kanale, przypadkowo bo chciałem zobaczyć jak łatwą metodą pomalować figurki do planszówki. Mordo jeśli ta metoda jest dla Ciebie low to ja nie chce wiedzieć jak wyglądają prace na poważnie :D przecież ta figurka to szczyt marzeń dla amatora. Czy masz jakieś filmy jak malować pędzlem vallejo model color do figurek - mam ich trochę z malowania samolotów.
@@MiniEmporiumSamiego zdążyłem to sprawdzić :) Zostanę jednak przy xpress od vallejo. W pełni satysfakcjonują przy moich umiejętnościach. Czasami VModel wykorzystuję na detale bo zakrywają xpressy. Masz może jakieś filmy o technice Slapchop? - to chyba to co daje mi najlepszy stosunek jakości figurki do czasu i doświadczenia.
Maluję Speedpaintami i po początkowej fazie niechęci jestem na etapie więcej niż akceptacji. A to za sprawą przejścia na podkład czarny, na to dry brush szary i potem biały na elementach do podkreślenia i rozjaśnienia - na takiej bazie malowanie Speedpaintami daje bardzo ciekawe efekty. A wogóle to nie taki straszny gumiplastik jak go malują ;-)
Nie taki straszny gumiplastik, jak go malują ;) I mówię to całkowicie serio, bo właśnie planszówkowymi figurkami się zajmuję. I fakt, oczyszczanie tego z linii czy wypełnianie niektórych dziur to orka na ugorze, ale zdecydowanie fajnie się z nimi bawię. A potem i fajniej się nimi gra :) Jednak do speedpaintów się na razie nie dam przekonać. Bardzo nie lubię tego efektu, który dają, a który (o czym nie mówisz), nie wybacza błędów. Tutaj od początku musisz malować jakimś kolorem tylko te elementy, które w tym kolorze mają być. Nie mniej, nie więcej. Ciężko poprawiać błędy niewprawnej ręki, co w typowym layeringu jest przecież proste. Ciężko zmienić zdanie, szczególnie jak kolory różnią się mocno wartością. Także... Nah, zostaję przy starym dobrym baza-shade-highlight ;)
Prawda, speedpainty nie lubią wybaczać błędów, ale! To jest takie wprowadzenie jakby. Paczka tych farbek+podkład+2 pedzle to zdecydowanie mniejszy wkład na start niż kupowanie normalnych farb itd. Jak ktoś się odbije, to mniej szkoda. Jak wsiąknie, to też i kwestia czasu jest aż sięgnie po lepsze materiały.
@@MiniEmporiumSamiego a to fakt, też prawda :) Ja zaczęłam od podstawowych farbek GW i quickshade'a od Army Painter ;) A potem wsiąkłam ;) i teraz nie wyobrażam sobie położyć tylko bazowych kolorów i umoczyć figurki w tym błocku ;) I że niby koniec? ;)
Nie taki straszny gumisplastik jak go malują. Mam te speedpainty duży zestaw od maja ale pomalowałem nimi może kilka figurek. Szybko się przerzuciłem na Vallejo Model Color i cytadelki. Hmm sprzedać speedpainty czy coś nimi jeszcze pomalować...
Fajnie, że pomyślałeś o figurkach z planszówek. Zazwyczaj maluję zaczynając od dużych powierzchni i przechodzę do mniejszych ale wiedzę, że swobodnie przechodzisz pomiędzy różnymi elementami. Ma to znaczenie przy kontrastach czy po prostu taką miałeś fantazję przy tej figurce?
Skąd najlepiej kupować pojedyncze figurki (nie zestawy lub armie)? Być może słabo szukałem, ale nie widziałem materiału o tym, gdzie się w nie zaopatrzasz. Dopiero zaczynam i jedyne, co znalazłem w Polsce, to drukarnie 3D na allegro. Tematyka dowolna.
Osobiście nie kupuje modeli poza zleceniami. Zaopatruje się w różnych miejscach :) Ale popularny portal aukcyjny to nie jest głupie miejsce do szukania. No i pamiętaj, że im lepsza jakość modelu, tym łatwiej malować. No i jak masz oddziały to też przelicz sobie po ile wychodzi jeden model, bo czasem to się najbardziej opłaca :)
Cześć Sami, przychodzę z kolejnym pytaniem :D Gdzieś na grupkach Facebookowych, nawet nie wiem czy polskich czy zagranicznych, spotkałem się z kilkoma komentarzami że do Contrastów/Speedpaintów lepiej używać pędzelków z syntetycznym włosiem a nie naturalnym tak jak to zazwyczaj się zaleca. Argumentowali to głównie lepszym rozprowadzaniem tych typów farb niż włosiem naturalnym. Co Ty o tym sądzisz? Masz może jakieś doświadczenia albo przemyślenia w tej kwestii? :D Pozdrawiam, miłego dnia :)
Nie zauważyłem różnicy. Syntetyki są tańsze, a speedy niszczą włosie. To jedyny powód dla mnie, żeby częściej używać tutaj syntetyków, których mi nie szkods
Profesjonalista 1,5h... Sam mam do pomalowania w tej chwili ponad 90 modeli do jednej planszówki, a jeszcze dodatek jest w drodze (nie wiem ile figurek, ale raczej dwucyfrowa liczba i to bez jedynki czy dwójki z przodu). Więc może z czasem zejdę ze średnią do dwóch godzin/model. Czyli wychodzi mi że jak co trzeci dzień będę malował jedną figurkę to w ciągu roku zrobię ;) Ale czy to gumiplastik? Sam nie wiem... Ale może nie taki straszny gumisplastik jak go malują ;)
Może i profesjonalista, ale: - pokazałem jak można dodatkowo wyciągnąć figurkę mieszając farby i glejzujac nimi - nagrywałem to - malowałem 1 model na raz Gdybym malował kilka jednocześnie, odpuścił sobie glejzowanie i nie nagrywał to ten czas na luzie byłby mniejszy :)
To ja mam pytanie, bo to dopiero pierwszy film jaki obejrzałem na twoim kanale(bardzo mi sie podoba): Co to znaczy "troche" medium? Tak +/- ile medium w stosunku do farby?
Cześć Sami, świetny filmik :) Nie taki straszny gumisplastik jak go malują :P Czy jak mieszasz Speedpainty z medium to też na mokrej palecie czy wtedy w jakimś kubeczku albo coś w tym stylu a mokra paleta tylko przy tym mieszaniu z wodą? :) I czy to nie jest tak (gdzieś na grupkach na fejsie słyszałem) że od wody się speedpaint na figurce może rozmazywać? Pozdrawiam
1. Mieszam na mokrej, ALE stosuje papier do pieczenia, bo jak skończyły mi się arkusze i potrzebowałem na szybko to kupiłem rolkę... I używam jej aż się skończy. 2. Ja nie mam problemu z aktywacja Speedpaintow. A nawet jeżeli to istnieje banalny sposób na to by to zniwelować. Lakier.
Ciekaw jestem jak ta technika sprawdzi się w słabszych modelach. Te z Descenta to jedne z najlepszych. Może wrzucisz gdzieś efekt z naprawdę słabych modeli? (Talizman) Dzięki za materiał. Pozdrawiam
@@MiniEmporiumSamiego 😂 No to chyba już nie dostaniesz. W pytkę drogie teraz są: skończyła się licencja na dodruk i podstawka kosztuje 1000pln, o zgrozo. Może jednak kiedyś znajdziesz czas i chęć by przedstawić tą technikę na jakimś miernym lub słabym modelu. Z fartem Samuel🙂
Nie taki gumi straszny jak plastik gdy malują go C: przyznam że model taki jaskrawy wyszedł, trochę komiksowy, mocno kolorowy, jaskrawy jak dla mnie, ale to jak wyglądały kolce, płachta i szpony, bardzo mi się podobało. daję lajeczkę i jedno ciasteczko.
Nie taki straszny gumiplastik jsk go malują. Figurka z descenta to jednak mały cheat ;) za dobra jakość maja jak na standardowa planszokwe 😂😂 bo ale wybaczam
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują. Hym speedpainty teraz najnowsze xpress color (podobno bardzo dobre ale sam wypróbuje) myślę wyprubować jako bustowany shade. Planszówki jak zwykle są najróżniejsze w tym i plastik użyty do figurek chyba najlepsze jak do tej pory to sword&sorcery ale jakość do plastiku modelarskiego jest daleka niestety-_-
Myślałem, że będą praktyczne wskazówki jak malować, a w sumie po porstu figutka została pomalowana. Jestem początkującym, speed painty mi się strasznie podobają, ale np. przy malowaniu płaskich powierzchni (np. zbroja space marinów) robią się takie a'la zacieki. Problemu nie ma, gdy malujemy chropowatą powierzchnię, wtedy można zrobić cokolwiek i będzie ok. Liczyłem, że dowiem się jak malować właśnie te płaskie elementy.
Super materiał! Przy speedpaintach fajnie sprawdza się również presheiding z białej farby na czarnym podkładzie. Najlepiej z aero lub jak go nie mamy to mocny drybrush z pędzla. Robi dodatkową "głębię" dla późniejszych kolorów. Mi lepiej maluje się nimi przy użyciu zwykłej, suchej palety. Speedpainty, przechodzą przez papier, przynajmniej ten od AP i mocno brudzą gąbkę i wodę. Użycie wody może reaktywować nałożony wcześniej kolor, ale to też można fajnie wykorzystać. Jeśli chcemy tego uniknąć można nakładać kolejne warstwy kolorów, jeden na drugi, rozcieńczane dedykowanym medium. Farby idealnie sprawdzają się do malowania planszówkowych gumoludków.
Nie taki gumiplastik straszny jak go malują 👍
Nie taki straszny gumiplastik, jak go malują! Super materiał, czegoś takiego szukałem, bo chcę się zabrać za swoje planszówki i nie wiedziałem, jak to ugryźć, jako kompletny laik. Super robota! :)
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują. Idealnie, że trafiłem na ten filmik. Maluję tylko i wyłącznie figurki z naszych planszówkowych zasobów, a zastanawiałem się właśnie nad speedpaintami. Dzięki!
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują... wchodzę w świat malowania figurek do planszówek,bo jestem graczem i trafiłam na ten kanał.Zaczynam od zera,w sensie nie mam jeszcze nic kupionego,nie mam jeszcze żadnej wiedzy nie rozumiem pojęć i technik malowania-wielkie wyzwanie przede mną.Ale Twoje materiały są dla mnie czytelne,zrozumiałe.Dzięki
Mega zajebisty filmik i kanał. Daje suba ! Oby jak najwięcej filmików dla polskiej widowni figurkowej ;)
Świetnie to wyszło. Dzięki.
Ja używam contrastów i speedpaintów do normalnego malowania. Base - normalny kolor, plus na to contrast w tej barwie tj. Zielona baza i zielony contrast. Dobrze mi się wyciąga z takiej bazy kolory. Fajnie zaciemnione.
Jak zwykle świetny materiał dzięki :)
zawsze cos nowego mozna sie nauczyc , dziekuje za filmik👍
Nie taki straszny gumisplastik jak go malują. Ciekawy filmik;)
Cieszę się, że trafiłam na ten film. Zamierzam malować figurki z Heroes 3. Może się kiedyś odważę 😉
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują.
Fajna technika, może rzeczywiście przetestuję na planszówkach. Dzięki!
Nie taki straszny gumisplsatik jak go malują.Super filmik ,teraz praca na polamlowaniu kilku pudeł planszówek z figórkami nabierze tęmpa 😀
Ja używam Contrastow przy malowaniu planszówkowych figurek. Świetnie przy tym spędzam czas i przyjemniej się gra :)
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują, dzięki za dobrą robotę :)
Nie taki straszny gumisplastik jak go malują. Pomocny materiał, mam pełno figurek do planszówek ktore chciałem pomalować i w końcu sie za to zabiorę używajac tej metody :D
bardzo dobry film. Bardzo chciałbym zobaczyć jak malujesz speedpaintami ale też z późniejszym cieniowaniem nie tylko metaliki. Ile da się wyciągnąć z tych farbek. Spróbowałem slap chopa i używania rozcieńczonych akryli, efekt fajny, ale jednak wolę chyba klasyczne kładzenie kolorów i późniejsze rozjaśnianie/cieniowanie (nawet sztandarowa metoda GW bardziej mi się podoba) bo kolory są bardziej soczyste i wyraźne. Jestem ciekaw czy da się podobny efekt osiągnąć speedpaintami ale mimo wszystko szybciej niż "klasycznie".
Nie w każdej grze jest straszny gumiplastik, niezależnie, czy go pomaluję ;-) Niektóre gry mają całkiem zacne figurki, ba, niektóre są wydrukowane w żywicy (czy to przeze mnie, czy to przez producenta).
Sam, od kiedy "odkryłem" speedpainty w zasadzie od nich zaczynam, chociaż, robię może błąd, bo zaczynam od zenitala /pół-zenitala, o niskim kontraście? Jeszcze nad tym pracuję. Ale potem jeszcze jadę bardziej klasycznie z glejzami, layerami czy metalikami. Jest i zabawa, jest i nauka, ćwiczenie. A i końcowy efekt z każdą figurką coraz lepszy.
(Odrobiona lekcja: Zdecydowanie zbyt mocny, kontrastowy zenital, idący od czarnego, powoduje, że figurki pokryte speedpaintem będą raczej mocno wyblakłe, dość ciemne, dopóki nie nałożyć licznych warstw bardziej żywych, ale mało przejrzystych kolorów, co w sumie zabija połowę roboty speed-paintów. Póki malowałem szkielety czy zombiaki było ok, ale teraz staram się podkałdować figurki na szaro-biało. Nie wiem, jakoś tak nie mogę bez tego bazowego cienia zacząć...)
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują. Właśnie chcę zacząć malować figurki do swoich planszówek i opcja speedpaints 2.0 od Army Painter wydaje sie idealna dla mnie, fajny przykład co mozna uzyskać.
nie taki straszny gumiplastik, etc. etc. Co sądzisz o figurkach Victrix? Ogólnie bardzo mi się podobają, ale zauważam pewne mankamenty, np. linie odlewu na kolczugach są zrobione w taki sposób, że praktycznie niemożliwe jest ich usunięcie bez zepsucia struktury np. na ramionach / udach. Nie wiem jak to wygląda w przypadku innych producentów
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują :) dzięki za pomocny materiał!
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują.
Ja jestem graczem planszówkowym ale jednocześnie wraz ze wzrostem zainteresowania grami planszowymi malowałem figurki i to głównie od GamesWorkshop. Tak naprawdę to zawsze miałem jakieś modele od GW do malowania a jeśli jakieś figurki w planszówkach były to po prostu na planszy lądowały w swoim naturalnym kolorze czyli szarym i tak było z dobre pięć lat.... jakieś 3 miesiące temu zacząłem malować pierwsze figurki do Tainted Graila od Awaken Realms, zacząłem grać pomalowanymi figurkami i okazało się że to nie tylko różnica w kolorze plastiku ale odbiór modeli przez współgraczy jest zupełnie inny, dużo chętniej wyciągają figurki na planszę, nie zaburzają tak całej estetyki planszy. Chociaż dla mnie speedpainty i contrasty to dalej temat tabu i wolę ich unikać, malować tradycyjnie aerografem i pędzlem normalnymi farbami to polecam malowanie figurek do planszówek każdemu. Niestety... zdaję sobie sprawę z różnej jakości modeli do planszówek i są figurki np. do cyklad gdzie lepiej po prostu zostawić je niepomalowane ale są również figurki w grach od AwakenRealms takich jak Tainted Grail, Lords of Hellas czy Etherfields gdzie malowanie ich to czysta przyjemność a jakościowo nie odbiegają ZNACZNIE od figurek GW. Malujcie figurki do planszówek bo naprawdę warto, nawet jeśli ma to być najmniejszym nakładem pracy!
fajny materiał, fajne patenty na mieszanie kolorów. Zaczynam dopiero malowanie figurek, właśnie od speedpaintów. Powiem tak: niektóre kolory wymagają (podkreślenie) rozcieńczania. Nie ma zmiłuj. Albo rozcieńczysz, albo efekt będzie bardzo słaby. Ponadto podkład - ja oczywiście podkładowałem z puszki, i w wielu przypadkach zbyt mocno - efekt też jest nienajlepszy. Reaktywacja - też problem, na który nie mam na razie żadnego rozwiązania. Jak na to, co reklamują (szybko, jedna warstwa, zero skilla) - sporo spraw jednak trzeba wziąć pod uwagę i się nauczyć. Ale! Speedpainty wciągnęły mnie w malowanie, naprawdę mocno. Maluję tylko wieczorami, i często łapię się w pracy na kombinowaniu jakby tu figurkę skończyć, jak rozwiązać problem z kolorami itd. Także na początek bardzo polecam. Plus kilka metalików, bo speedpainty metalików nie mają. Raz jeszcze dzięki za materiał, obejrzałem cały z dużym zaciekawieniem
Army painter już testuje prototypy matalikow w technologii speedpaint ale pewnie jeszcze trochę czasu minie zanim trafią na rynek
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują. ;)
Dzięki za filmik.
Jakie figurki do malowania polecasz ? Skoro więcej można wyciągnąć na figurkach lepszych jakościowo to jakich ? GW, Infinity, coś jeszcze możesz polecić ?
GW
Kapitalna robota!
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują. Super efekt końcowy!
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują. Filmik całkiem niezły, jest materiał do nauki 🙂
to pierwszy film, który widzę na kanale, przypadkowo bo chciałem zobaczyć jak łatwą metodą pomalować figurki do planszówki. Mordo jeśli ta metoda jest dla Ciebie low to ja nie chce wiedzieć jak wyglądają prace na poważnie :D przecież ta figurka to szczyt marzeń dla amatora.
Czy masz jakieś filmy jak malować pędzlem vallejo model color do figurek - mam ich trochę z malowania samolotów.
O Panie, jakieś 95% filmów na tym kanale dotyczy VModel Color :P
@@MiniEmporiumSamiego zdążyłem to sprawdzić :) Zostanę jednak przy xpress od vallejo. W pełni satysfakcjonują przy moich umiejętnościach. Czasami VModel wykorzystuję na detale bo zakrywają xpressy. Masz może jakieś filmy o technice Slapchop? - to chyba to co daje mi najlepszy stosunek jakości figurki do czasu i doświadczenia.
6:06, czy w przypadku mieszania tych kolorów także dodany był medium?
Nie taki gumiplastik straszny jak go malują 💪🏻
Tak z ciekawości. Jak malowałeś figurki do planszówek, to kierowałeś się ich wyglądem z materiałów w grze, czy tak, jak tutaj - wizja artystyczną?
Tym czego życzył sobie klient :)
Maluję Speedpaintami i po początkowej fazie niechęci jestem na etapie więcej niż akceptacji. A to za sprawą przejścia na podkład czarny, na to dry brush szary i potem biały na elementach do podkreślenia i rozjaśnienia - na takiej bazie malowanie Speedpaintami daje bardzo ciekawe efekty. A wogóle to nie taki straszny gumiplastik jak go malują ;-)
Nie taki straszny gumisplastik jak go malują, W sumie tak wlasnie korzystam :) do Planszowek .. i czasami skroty naprzyklad pod "base" - y
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują :) Dzięki za ciekawy pomysł!
Sami.zrobisz kiedyś filmik o dobieraniu kolorów na figurki, coś jak kiedyś Giraldez?
Jak mi Patroni wrzuca na listę to pewnie tak
Nie taki straszny gumisplastik jak go malują. Rewelacja 😀
Cześć
Super filmik. Powiedz mi co sądzisz o contrastach.
Najlepiej na to pytanie odpowie Ci recenzja Speedpaintow, która robiłem jakiś czas temu.
@@MiniEmporiumSamiego dzięki za odpowiedź. Poszukam na kanale
Nie taki straszny gumiplastik, jak go malują ;) I mówię to całkowicie serio, bo właśnie planszówkowymi figurkami się zajmuję. I fakt, oczyszczanie tego z linii czy wypełnianie niektórych dziur to orka na ugorze, ale zdecydowanie fajnie się z nimi bawię. A potem i fajniej się nimi gra :)
Jednak do speedpaintów się na razie nie dam przekonać. Bardzo nie lubię tego efektu, który dają, a który (o czym nie mówisz), nie wybacza błędów. Tutaj od początku musisz malować jakimś kolorem tylko te elementy, które w tym kolorze mają być. Nie mniej, nie więcej. Ciężko poprawiać błędy niewprawnej ręki, co w typowym layeringu jest przecież proste. Ciężko zmienić zdanie, szczególnie jak kolory różnią się mocno wartością. Także... Nah, zostaję przy starym dobrym baza-shade-highlight ;)
Prawda, speedpainty nie lubią wybaczać błędów, ale!
To jest takie wprowadzenie jakby.
Paczka tych farbek+podkład+2 pedzle to zdecydowanie mniejszy wkład na start niż kupowanie normalnych farb itd.
Jak ktoś się odbije, to mniej szkoda.
Jak wsiąknie, to też i kwestia czasu jest aż sięgnie po lepsze materiały.
@@MiniEmporiumSamiego a to fakt, też prawda :) Ja zaczęłam od podstawowych farbek GW i quickshade'a od Army Painter ;) A potem wsiąkłam ;) i teraz nie wyobrażam sobie położyć tylko bazowych kolorów i umoczyć figurki w tym błocku ;) I że niby koniec? ;)
Pytanie co do farbek Vallejo. W jaki sposób wrzucić do nich kulkę? Na pierwszy rzut oka buteleczka wydaje się monolitem bez możliwości rozkręceni.
Wyciągasz ten lejek na górze :)
Wrzucasz, potem wsadzasz lejek na miejsce.
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują. Teoria już poznana, teraz wystarczy pomalować figurki z lotr : )
Nie taki straszny gumisplastik jak go malują XD Chyba się jednak wezmę za to malowanie XD Dzięki za fajny materiał
Lepsze są farby speedpanit czy contrasty od cytadeli ? Pytam z poziomu użytkownika, który chce szybko i sprawnie pomalować swoje modele.
SpeedPaint bo contrasty można łatwo wylać
Nie taki straszny gumisplastik jak go malują. Mam te speedpainty duży zestaw od maja ale pomalowałem nimi może kilka figurek. Szybko się przerzuciłem na Vallejo Model Color i cytadelki. Hmm sprzedać speedpainty czy coś nimi jeszcze pomalować...
Ja Warhammery maluje normalnie. Ale planszowki tym. Szybciej jest i nie zależy mi na dziele sztuki
Nie taki straszny gumisplastik jak go malują :) już wiem że swoją pierwszą figurkę ever z planszówki pomaluję speed paintami :)
Fajnie, że pomyślałeś o figurkach z planszówek.
Zazwyczaj maluję zaczynając od dużych powierzchni i przechodzę do mniejszych ale wiedzę, że swobodnie przechodzisz pomiędzy różnymi elementami. Ma to znaczenie przy kontrastach czy po prostu taką miałeś fantazję przy tej figurce?
Fantazja. Większe znaczenie ma to by malować od jasnych do ciemnych kolorów
Nie taki straszny gumisplastik jak go malują. mega film
Skąd najlepiej kupować pojedyncze figurki (nie zestawy lub armie)? Być może słabo szukałem, ale nie widziałem materiału o tym, gdzie się w nie zaopatrzasz. Dopiero zaczynam i jedyne, co znalazłem w Polsce, to drukarnie 3D na allegro. Tematyka dowolna.
Osobiście nie kupuje modeli poza zleceniami.
Zaopatruje się w różnych miejscach :)
Ale popularny portal aukcyjny to nie jest głupie miejsce do szukania.
No i pamiętaj, że im lepsza jakość modelu, tym łatwiej malować.
No i jak masz oddziały to też przelicz sobie po ile wychodzi jeden model, bo czasem to się najbardziej opłaca :)
Cześć Sami, przychodzę z kolejnym pytaniem :D
Gdzieś na grupkach Facebookowych, nawet nie wiem czy polskich czy zagranicznych, spotkałem się z kilkoma komentarzami że do Contrastów/Speedpaintów lepiej używać pędzelków z syntetycznym włosiem a nie naturalnym tak jak to zazwyczaj się zaleca. Argumentowali to głównie lepszym rozprowadzaniem tych typów farb niż włosiem naturalnym.
Co Ty o tym sądzisz? Masz może jakieś doświadczenia albo przemyślenia w tej kwestii? :D
Pozdrawiam, miłego dnia :)
Nie zauważyłem różnicy.
Syntetyki są tańsze, a speedy niszczą włosie. To jedyny powód dla mnie, żeby częściej używać tutaj syntetyków, których mi nie szkods
@@MiniEmporiumSamiego Dziękuję za odpowiedź :)
Nie taki straszny gumiplastik, jak go malują! Dzięki za filmik mega przydatny, pytanie czy tego typu farbami można malować technika suchego pędzla ?
Nie :) do suchego pędzla potrzebujesz zwykłych
Sami, gdzie można dostać trzymak taki jak Ty używasz?
W Niemczech :(
A można zrobić podkład sprayem?
Tak. Ja nie używam, bo mam aero.
Nie taki straszny gumiplastik, jak go malują! Pomogło bardzo. Ciekawe ilu osobom jeszcze pomoże.
Efekt brudu na szarfie mi się nie podoba ale całe malowanie super, muszę w końcu spróbować tych farb.
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują. Chyba się przekonam to tych ,,czitowych'' szybkich farb :D . Efekt fajny, mega kreskówkowy!
w jakimś filmiku mówiłeś gdzie kupiłeś/jak zrobiłeś taki uchwyt pod figurki? bo nie mogę nigdzie znaleźć :
Sklep pk pro
Taka mała uwaga, mówimy "mam na imię Samuel", a "nazywam się" używamy z imieniem i nazwiskiem bądź samym nazwiskiem. Z fartem.
My może i tak mówimy, ale jak pewnie zauważyłeś mnie zdarza się mówić inaczej 😅
Żarty żartami, ale...
Oj tam, oj tam.
Szkoda życia na takie drobiazgi.
Nie taki straszny gumisplastik jak go malują. Fajny efekt, taki "vivid". Ale zastanawiam się, jak i czy na szarym podkładzie to by też zadziałało?
Pewnie tak, chociaż słabiej. Zrób eksperyment i daj znać w komentarzu!
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują.
Polecam ludki do Spartacusa, tego nie dało się nawet oczyścić chemią, wiec i podkład się nie trzymał.
Nie taki straszny gumisplastik jak go malują. A jak potem z trwałością takich farb?
Zawsze polecam lakierować modele :) wtedy nie trzeba się martwić pierdołami
Profesjonalista 1,5h... Sam mam do pomalowania w tej chwili ponad 90 modeli do jednej planszówki, a jeszcze dodatek jest w drodze (nie wiem ile figurek, ale raczej dwucyfrowa liczba i to bez jedynki czy dwójki z przodu). Więc może z czasem zejdę ze średnią do dwóch godzin/model. Czyli wychodzi mi że jak co trzeci dzień będę malował jedną figurkę to w ciągu roku zrobię ;) Ale czy to gumiplastik? Sam nie wiem... Ale może nie taki straszny gumisplastik jak go malują ;)
Może i profesjonalista, ale:
- pokazałem jak można dodatkowo wyciągnąć figurkę mieszając farby i glejzujac nimi
- nagrywałem to
- malowałem 1 model na raz
Gdybym malował kilka jednocześnie, odpuścił sobie glejzowanie i nie nagrywał to ten czas na luzie byłby mniejszy :)
Ten przyrząd do trzymania figurki co to jest?
Uchwyt Rathcore
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują. Ciekawy temat, a ja nad swoimi figurkami do planszówki średnio spędzałem 3-5h szt. 😩
To ja mam pytanie, bo to dopiero pierwszy film jaki obejrzałem na twoim kanale(bardzo mi sie podoba): Co to znaczy "troche" medium?
Tak +/- ile medium w stosunku do farby?
W zależności od speedpainta ta wartość się różni. Czasem to 1:3 czasem 1:1. Obejrzyj recke, tam się trochę bardziej bawiłem tymi kolorami
@@MiniEmporiumSamiego okej, dzieki!
Nie taki straszny gumoplastik jak go malują. Dzięki za filmik
Cześć Sami, świetny filmik :)
Nie taki straszny gumisplastik jak go malują :P
Czy jak mieszasz Speedpainty z medium to też na mokrej palecie czy wtedy w jakimś kubeczku albo coś w tym stylu a mokra paleta tylko przy tym mieszaniu z wodą? :)
I czy to nie jest tak (gdzieś na grupkach na fejsie słyszałem) że od wody się speedpaint na figurce może rozmazywać?
Pozdrawiam
1. Mieszam na mokrej, ALE stosuje papier do pieczenia, bo jak skończyły mi się arkusze i potrzebowałem na szybko to kupiłem rolkę... I używam jej aż się skończy.
2. Ja nie mam problemu z aktywacja Speedpaintow. A nawet jeżeli to istnieje banalny sposób na to by to zniwelować. Lakier.
@@MiniEmporiumSamiego Dziękuję za odpowiedzi :)
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują.
Dzięki.
Po pierwsze: Ubrać się na czerwono. Podobno przyspiesza to proces malowania ;)
Red. Is. Fastaaaa!
Ciekaw jestem jak ta technika sprawdzi się w słabszych modelach. Te z Descenta to jedne z najlepszych. Może wrzucisz gdzieś efekt z naprawdę słabych modeli? (Talizman)
Dzięki za materiał. Pozdrawiam
Nie mam talizmana 😂
@@MiniEmporiumSamiego 😂
No to chyba już nie dostaniesz. W pytkę drogie teraz są: skończyła się licencja na dodruk i podstawka kosztuje 1000pln, o zgrozo.
Może jednak kiedyś znajdziesz czas i chęć by przedstawić tą technikę na jakimś miernym lub słabym modelu.
Z fartem Samuel🙂
Gdybyś miał możliwość pyknięcia figsów do takiej Wojny o Pierścień czy starego RuneWarsa, to by było coś :D
Never
Nie taki gumiplastik straszny jak go malują. Chyba spróbuję tych speedpaintów. Mam całego Zombicide do pomalowania.
Nie taki gumiplastik straszny jak go malują... rwewlacja. Ja stosuje speedpainty jako baza a wykańczam normalnymi. Taż fajna zabawa polecam.
Nie taki gumi straszny jak plastik gdy malują go C: przyznam że model taki jaskrawy wyszedł, trochę komiksowy, mocno kolorowy, jaskrawy jak dla mnie, ale to jak wyglądały kolce, płachta i szpony, bardzo mi się podobało. daję lajeczkę i jedno ciasteczko.
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują,eeee mistrzo maluje😉
NTSGPJGM ;) mega się to ogląda
Nie taki gumilplastik straszny jak go malują :)
Nie taki straszny gumisplastik jak go malują.😄
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują. 🙂👊
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują 😁
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują :D
Nie taki straszny gumiplastik jsk go malują. Figurka z descenta to jednak mały cheat ;) za dobra jakość maja jak na standardowa planszokwe 😂😂 bo ale wybaczam
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują 🤟
nie taki straszny gumiplastik jak go malują :)
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują :)
Nie taki straszny gumi plastik jak go malują 😊
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują 🙂
Nie taki straszny gumisplastik jak go malują
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują😆
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują. ;-)
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują!
Nie taki straszny gumisplastik jak go malują.
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują. Hym speedpainty teraz najnowsze xpress color (podobno bardzo dobre ale sam wypróbuje) myślę wyprubować jako bustowany shade. Planszówki jak zwykle są najróżniejsze w tym i plastik użyty do figurek chyba najlepsze jak do tej pory to sword&sorcery ale jakość do plastiku modelarskiego jest daleka niestety-_-
Nie taki straszny gumiplastik , jak go malują... 😉
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują.
Myślałem, że będą praktyczne wskazówki jak malować, a w sumie po porstu figutka została pomalowana. Jestem początkującym, speed painty mi się strasznie podobają, ale np. przy malowaniu płaskich powierzchni (np. zbroja space marinów) robią się takie a'la zacieki. Problemu nie ma, gdy malujemy chropowatą powierzchnię, wtedy można zrobić cokolwiek i będzie ok. Liczyłem, że dowiem się jak malować właśnie te płaskie elementy.
Innymi farbami.
nie taki straszny gumiplastik jak go malują
Nie taki gumiplastik straszny jak go malują.
Nie taki straszny gumi plastik jak go malują.
Nie taki straszny gumiplastik jak go malują 👹
Nie taki straszny gumi plastik jak