"Słowik, zakochałbyś się w postaci Kozła?" "Spierdalaj!" Padłem :D Tak poza tym: Jak zobaczyłem temat odcinka, to od razu przyszła mi do głowy taka scena: bohaterowie zbierają się na epicką wyprawę. W wielkiej, długoterminowej i rozciągniętej na kilkadziesiąt sesji kampanii zbierali poszczególne artefakty, które miały służyć do pokonania jakiegoś wielkiego demona. Teraz w końcu wyruszą do jego siedliska. Już są przy bramie miasta, które jest ich bazą wypadową, gdy nagle podbiega do nich jakaś kobieta z niemowlęciem w rękach. Okazuje się, że to jakaś BN-ka, którą jeden z bohaterów graczy bzyknął na początku sesji, a teraz urodził się bachor i matka przybiega do niego z krzykiem żądając sprawy o alimenty. I tak kampania zabijania demona zostaje przerwana przez cały rozdział poświęcony zmaganiom z imperialnym systemem sądownictwa.
Związki między graczami... Kiedyś mój mąż i kumpel postanowili strollować MG (bo po prostu głupi był) i stworzyli parę. Męski półork z toporem i zniewieściały elf. Było wesoło (nie dla MG).
Poczułam się taka ważna przy tym odcinku :) Chętnie odpowiem na pytanie "Czemu oglądam Baniak Baniaka", ale tutaj (bo podstawkę do Neury mam :P). A tak na poważnie, to jakoś nie czuję potrzeby wywnętrzać się dla jakiejś nagrody. Oglądam Cię, bo lubię. W rpgi gram od 7-8 lat, z dużą przerwą pomiędzy. Twoje odcinki to coś w sam raz dla mnie, jednocześnie dla mg, jak i dla graczy. Sama miałam mało okazji do mistrzowania (w październiku zaczynam kampanię jako mg), dlatego Twoje porady dużo mi rozjaśniają i dzięki Tobie na przykład już pewniej czuję się z myślą, że będę miała do odgrywania kilku specyficznych npc. Tak samo jak podłapałam od Ciebie motywy z robieniem papieru do listów i kilkoma takimi kartkami zarzuciłam mojego mg :) Nie czuję się już taka zardzewiała (mistrzowałam ostatnio 5 lat temu, przed tą przerwą) i nie mogę się doczekać aż wykorzystam Twoje porady z sesji grozy :) Zamierzam zrobić neurowy mini survival horror i Twoje podpowiedzi będą jak znalazł :) Tak podsumowując, uważam, że wnosisz coś nie tyle co do yt, ale do rpgowej społeczności - mówisz o nich i dzielisz się swoim doświadczeniem, zachęcasz do nich. I nadal nie rozumiem, czemu tak mało kobiet Cię ogląda. PS. Odcinek uważam za udany, szczególnie wspomnienie o motywach z porywaniem, zabijaniem itd. partnerów graczy. :) Podejrzewam, że właśnie podpowiedziałeś sporej ilości mg co zrobić z "tymi irytujący papużkami nierozłączkami" :P PS2. Bonusowa odpowiedź na pytanie z chowańcem (bo nie wiem czy mój komentarz się wczoraj zapisał): nadal uważam, że chowaniec kolorem powinien pasować do butów i torebki :>
Hej Jagoda, dzięki za tak miłe słowa . Komentarz co do butów niestety był za późno, by wziąć udział w konkursie, ale masz cały odcinek poświęcony Twojego zapytaniu, więc to chyba rekompensuje wszystko :D Pozdrawiam gorąco
Oglądam Baniak Baniaka, bo chcę nauczyć się jak najwiecej o RPG'ach, zdobyć jak najwieksze doświadczenie w prowadzeniu i graniu i dorównać w przyszłości osobom, które RPG zaczeły, gdy ja nie byłem w "planach" moich rodziców :)
Oglądam cie Baniaku ponieważ jesteś jednym z niewielu Yotuberów którzy opowiadają o moim Hobby, ponadto robisz to ciekawie :) Jest to jedyna seria na którą wyczekuje kolejnych odcinków :) (Nie wiem czy ostatnie zdanie miało sens ale niech już zostanie)
Masz suba, podniosę Ci statystyki jeśli chodzi o płeć piękną :) A tak na serio to fajny kanał, prelekcja na Falkonie o relacjach gracze vs. mistrz gry tez była super :) Pozdrawiam!
oglądam baniak baniaka, bo: Dzięki niemu wiem co tak na prawdę robić, jak sprawić by gracze chcieli grać. Co zrobić by poczuli dreszcze, by wiedzieli, że nie marnują życia. Dzięki niemu emocje na każdej sesji sięgają ZENITU. Ogółem BO CHCE
Oglądam cię bo mogę w ten sposób podreperować moje mistrzowanie (gracze byli naprawdę pod wrażeniem handoutami :P, a sesje nie są już marszem od combatu do combatu, jak było to wcześniej ) W sumię patrzę na ciebie jak na mentora pośród zawiłych wątków tych wspaniałych gier. No i tak jeszcze oglądam, bo liczę że pojawi się możliwość zagrania z tobą kiedyś :)
Ja mam taką małą historyjkę... Gram paladynem wierzącą w dobra boginię i miłością jego życia okazała się być... błękitna smoczyca... system to dedek, więc taki związek jest niecodzienny. Różnice zdań są często, ale to wynika z różnic w charakterach tych postaci.
Związki postaci graczy nadają im wielowymiarowości i moim zdaniem są naturalnym elementem, jeśli gramy postaciami/rasami czy czymkolwiek skłonnym do uczuć. Jeśli chce się grać poważną fabułę, a nie tylko hack&slasha to związki, romanse czy sceny erotyczne(niekoniecznie odgrywane) muszą się pojawiać.
Oglądam Baniak Baniaka bo kumpel udostępnił ten filmik i napisał dlaczego ogląda Baniak Baniaka :v PS: Jak udostępniacie na FB to pamiętajcie aby w ustawieniach prywatności zaznaczyć "publiczne", bo inaczej Baniak nie zobaczy ;)
nie znam oficjalnego stanowiska, ale nieoficjalnie dowiedziałem się od ekipy, że zrezygnowali z RPGów. Po prostu. Portal robi wiele planszówek, które lecą na zachód, także do stanów i z tego mają dżiliardy pieniążków. Po co bawić się w przepychanki z polskimi erpegowcami? Widać, powody finansowe przemówiły za taką decyzją. (tak w ogóle to pytanie było retoryczne)
a jak ktoś chce zagrać inną rasą to może? Czy jego zachowania będą wtedy sztuczne? Może i będą, ale komu to przeszkadza. Ważne, by się starać dobrze odgrywać :) w RPG można wszystko, póki się nie krzywdzi współgrających.
"Niech tylko ktoś zrobi im krzywdę, macie głównego wroga" Nie zgadzam się! Jest to najgorszy, najbardziej oklepany motyw, który w moim odczuciu tylko zniechęca graczy do tworzenia npców im bliskich (partner/ka, rodzina etc) bo MG prędzej czy później zrobi z takiej postaci trupa/zakładnika/porwanego itd tylko, żeby wprowadzić tego złego. Także niezgadzam się ;) Takie postacie co prawda MOGĄ być zaczepką do rozpoczęcia sesji, ale niech nie stanie się regułą, że dzieje im się krzywda. Niech BG mają swój dom, do którego wrócą po skończeniu przygody itd Okropnie zniechęcił mnie MG do tworzenia rodziny moich postaci bo 2-3krotnym wykorzystaniu moich NPCów jako statystów, którym dzieje się krzywda i potrzebują pomocy. Odnośnie par grających w rpgi jako właśnie pary miałem taką sytuację, prowadziłem tym postaciom sesje przez około rok-dwa. Było to baaardzo specyficzne, intryga często schodziła na dalszy plan, niknąc właśnie za związkiem BG. Było to ciekawe i wspominam miło, ale jak zobaczyłem kolejne postacie (do innego systemu) które też stały się parą na pierwszej sesji i miałem wrażenie deja vu przestałem prowadzić (bo dogadać się nie dało ;) ) Co do wykładania swoich uwag MG przez płeć piękną- popieram. Często graczki (przynajmniej u mnie tak było) nie dają tego po sobie poznać przez całą sesję mszcząc się przy okazji na mg rozwalając mu sesję (bo takowej grać się nie chce już) i koniec. Dopiero po sesji dowiaduję się, że coś nie pasowało ;) Także apeluję- uwagi zgłaszamy od razu. Wszystkim uprzyjemni to rozgrywkę :) Co masz na myśli mówiąc, że to będzie ostatni odcinek? Za tydzień kolejna seria czy co? :) A baniak baniaka oglądam, ponieważ jest to chyba jedno z nielicznych miejsc gdzie zbierają się fani rpgów po upadku tawerny rpg ;) Pozwala na fajną wymianę przemyśleń i pomysłów z innymi doświadczonymi mg i graczami i uwalnia niemożliwe do wprowadzenia u mnie na sesjach pomysły zebrane przez ostatnią dekadę :) Może kiedyś komuś się przydadzą. Pozdrawiam i czekam na odpowiedź co masz na myśli mówiąc, że przyszły odcinek będzie ostatnim :)
Nie zgadzasz się, że jeśli ktoś zrobi krzywdę bliskim BG to powstaje główny wróg? Dziwne. A kto powstaje? Wierny przyjaciel? Poza tym dla kogo to jest oklepane? Dla ludzi grających od kilkunastu lat? No pewnie że tak, ale nie dla nich jest ten kanał. Grasz od dekady, ale jesteś w mniejszości widzów. Kanał jest dla ludzi mających niewiele doświadczenia jako MG/gracze. To jakbyś oglądał filmik dla dzieci jak się buduje z klocków lego i pisał komentarz "Ale to oklepane, wiadomo, że trzeba doczepić kółka, by wyszedł samochód". Nic wielkiego tutaj nie odkrywasz. Takie staruchy jak my, wiedzą i stosowali takie metody dziesiątki razy. A ile razy tego użył gimnazjalista czy licealista? Pewnie nie wiele, bo mógł zwyczajnie w świecie na to nie wpaść. Poza tym u mnie nie gracze tworzą NPCów, robię to ja jako MG. A co mam na myśli mówiąc, że będzie ostatni odcinek? Pewnie to, że będzie ostatni odcinek. Nie planuję kolejnej serii.
Nie w sensie, że sie nie zgadzam z pomysłem ;) Tak wiem, że kanał nie jest skierowany do bardziej doświadczonych gracz (chociaż i tak mi sie podoba ;) ) Gracze nie tworzą u ciebie NPCów? Nie masz nigdy karty postaci, na której opisanych jest po krótce kilku mniej i bardziej bliskich osób postaci gracza?
Przy czym chodzi mi głównie (motyw bliskich osób BG) o npca wprowadzonego na początku sesji (Jako twój brat X) którego życiową rolą jest nagłe zniknięcie/porwanie/zachorowanie/bycie oskarżonym o coś i prośba o pomoc w kierunku BG, który ma mu teraz pomóc. Postać taką charakteryzuje albo śmierc pod koniec sesji, albo przeżycie i niepojawianie się w kolejnych, bo został wymyślony przez MG na potrzebę wstępu 1 sesji tylko. Chociaż z drugiej strony gralem w sesji, w której zostało to wprowadzone fajnie, tylko że to była sesja solowa z mg więc kompletnie inne postrzeganie npców. I było to zanim skończyłem podstawówkę (najmilej wspominany okres rpgów. Nieraz się tłukło dwa dni pod rząd po 6h). Szkoda, że kończysz działalność.
Moja postać miała ukochaną w miejscu skąd pochodziła. To MG ją porwał i koniec końców okazało się że nie dało się jej uratować. I weź tu rób rodzinę postaci. MG ją porwie, zgwałci, zarżnie lub gorsze rzeczy. :/
Czemu ciągle są nagrody, które mam :( Bez sensu :( Nie opowiedziałeś o sytuacji w której Graczka odgrywa męską postać a MG jej ukochaną. To jest dopiero fajny materiał na romans i super odgrywanie (wypraktykowane już kilka razy) ;) Szczerze mówiąc, już abstrahując od tego, że chyba nie miałem postaci, która by unikała związków, najlepsze wspomnienia mam z dobrego odgrywania silnych emocji i złożonych relacji między postaciami. Takie gęste roleplayowo sceny są naprawdę świetne i dają mi dużo więcej satysfakcji niż zarąbanie kolejnego bossa. No i ważna sprawa: nie zabijajcie ukochanych/partnerów/obiektów wzdychań BG! Żywi są dużo ciekawsi! W ogóle wsparcie psychiczne ze strony szczerze oddanego Ci BNa może być najfajniejszą nagrodą, jaką możesz dostać na sesji.
Szkoda że nie ma w 2M3D żadnych romansów :/ już zacząłem myśleć że Baniak nie lubi/obawia się wchodzić w żeńskie postacie BN'ów podróżujących z drużyną (elfka się nie liczy ;P a Eliza to jedynie platoniczna miłość)
Słowa kluczowe: głupio i wstyd. No tak, homofobiczny żarcik jest konieczny, nie da się bez. Nagradzanie seksistowskich tekstów - czemu nie. Weź się, chłopie, ogarnij, bo to jedna z odpowiedzi na pytanie, czemu masz tak mało subskrybentek.
"Słowik, zakochałbyś się w postaci Kozła?" "Spierdalaj!" Padłem :D
Tak poza tym: Jak zobaczyłem temat odcinka, to od razu przyszła mi do głowy taka scena: bohaterowie zbierają się na epicką wyprawę. W wielkiej, długoterminowej i rozciągniętej na kilkadziesiąt sesji kampanii zbierali poszczególne artefakty, które miały służyć do pokonania jakiegoś wielkiego demona. Teraz w końcu wyruszą do jego siedliska. Już są przy bramie miasta, które jest ich bazą wypadową, gdy nagle podbiega do nich jakaś kobieta z niemowlęciem w rękach. Okazuje się, że to jakaś BN-ka, którą jeden z bohaterów graczy bzyknął na początku sesji, a teraz urodził się bachor i matka przybiega do niego z krzykiem żądając sprawy o alimenty. I tak kampania zabijania demona zostaje przerwana przez cały rozdział poświęcony zmaganiom z imperialnym systemem sądownictwa.
Naprawdę? Takie cuda? Swoją drogą całą epickość szlag wziął i trafił.
ej ej... wypikane było :) skąd możesz wiedzieć co powiedział.
Oj tam, oj tam, wiadomo o co chodzi
Związki między graczami... Kiedyś mój mąż i kumpel postanowili strollować MG (bo po prostu głupi był) i stworzyli parę. Męski półork z toporem i zniewieściały elf. Było wesoło (nie dla MG).
Poczułam się taka ważna przy tym odcinku :)
Chętnie odpowiem na pytanie "Czemu oglądam Baniak Baniaka", ale tutaj (bo podstawkę do Neury mam :P). A tak na poważnie, to jakoś nie czuję potrzeby wywnętrzać się dla jakiejś nagrody.
Oglądam Cię, bo lubię. W rpgi gram od 7-8 lat, z dużą przerwą pomiędzy. Twoje odcinki to coś w sam raz dla mnie, jednocześnie dla mg, jak i dla graczy. Sama miałam mało okazji do mistrzowania (w październiku zaczynam kampanię jako mg), dlatego Twoje porady dużo mi rozjaśniają i dzięki Tobie na przykład już pewniej czuję się z myślą, że będę miała do odgrywania kilku specyficznych npc. Tak samo jak podłapałam od Ciebie motywy z robieniem papieru do listów i kilkoma takimi kartkami zarzuciłam mojego mg :) Nie czuję się już taka zardzewiała (mistrzowałam ostatnio 5 lat temu, przed tą przerwą) i nie mogę się doczekać aż wykorzystam Twoje porady z sesji grozy :) Zamierzam zrobić neurowy mini survival horror i Twoje podpowiedzi będą jak znalazł :) Tak podsumowując, uważam, że wnosisz coś nie tyle co do yt, ale do rpgowej społeczności - mówisz o nich i dzielisz się swoim doświadczeniem, zachęcasz do nich. I nadal nie rozumiem, czemu tak mało kobiet Cię ogląda.
PS. Odcinek uważam za udany, szczególnie wspomnienie o motywach z porywaniem, zabijaniem itd. partnerów graczy. :) Podejrzewam, że właśnie podpowiedziałeś sporej ilości mg co zrobić z "tymi irytujący papużkami nierozłączkami" :P
PS2. Bonusowa odpowiedź na pytanie z chowańcem (bo nie wiem czy mój komentarz się wczoraj zapisał): nadal uważam, że chowaniec kolorem powinien pasować do butów i torebki :>
Hej Jagoda, dzięki za tak miłe słowa . Komentarz co do butów niestety był za późno, by wziąć udział w konkursie, ale masz cały odcinek poświęcony Twojego zapytaniu, więc to chyba rekompensuje wszystko :D Pozdrawiam gorąco
Skoro procent kobiet oglądających Baniaka jest większy niż procent kobiet na RUclips ogółem, to chyba dobry wynik, nie? :)
hmmm... nie sądzę, by kobiet użytkowników na YT było mniej niż 10%.
Oglądam Baniak Baniaka, bo chcę nauczyć się jak najwiecej o RPG'ach, zdobyć jak najwieksze doświadczenie w prowadzeniu i graniu i dorównać w przyszłości osobom, które RPG zaczeły, gdy ja nie byłem w "planach" moich rodziców :)
Oglądam Baniaka, ponieważ jestem Mistrzem Gry, a jego porady są bardzo przydatne.
Oglądam cie Baniaku ponieważ jesteś jednym z niewielu Yotuberów którzy opowiadają o moim Hobby, ponadto robisz to ciekawie :) Jest to jedyna seria na którą wyczekuje kolejnych odcinków :) (Nie wiem czy ostatnie zdanie miało sens ale niech już zostanie)
miało jak najbardziej. No widzisz, nie jesteśmy też jedyni w tym hobby na szczęście :D
Masz suba, podniosę Ci statystyki jeśli chodzi o płeć piękną :)
A tak na serio to fajny kanał, prelekcja na Falkonie o relacjach gracze vs. mistrz gry tez była super :)
Pozdrawiam!
bardzo dziękuję :) zapraszam na kolejne
oglądam baniak baniaka, bo:
Dzięki niemu wiem co tak na prawdę robić, jak sprawić by gracze chcieli grać. Co zrobić by poczuli dreszcze, by wiedzieli, że nie marnują życia. Dzięki niemu emocje na każdej sesji sięgają ZENITU. Ogółem BO CHCE
Oglądam Baniak Baniaka bo ten facet podchodzi poważnie do nie do końca poważnego tematu ;)
Oglądam cię bo mogę w ten sposób podreperować moje mistrzowanie (gracze byli naprawdę pod wrażeniem handoutami :P, a sesje nie są już marszem od combatu do combatu, jak było to wcześniej ) W sumię patrzę na ciebie jak na mentora pośród zawiłych wątków tych wspaniałych gier. No i tak jeszcze oglądam, bo liczę że pojawi się możliwość zagrania z tobą kiedyś :)
Ja mam taką małą historyjkę... Gram paladynem wierzącą w dobra boginię i miłością jego życia okazała się być... błękitna smoczyca... system to dedek, więc taki związek jest niecodzienny. Różnice zdań są często, ale to wynika z różnic w charakterach tych postaci.
Doctor Who w Baniak Baniaka? SUPER
bo jesteś śmiechowy gdy gadasz od rzeczy
BO MOGĘ
Związki postaci graczy nadają im wielowymiarowości i moim zdaniem są naturalnym elementem, jeśli gramy postaciami/rasami czy czymkolwiek skłonnym do uczuć. Jeśli chce się grać poważną fabułę, a nie tylko hack&slasha to związki, romanse czy sceny erotyczne(niekoniecznie odgrywane) muszą się pojawiać.
ogladam baniak baniaka, gdyz kazdy inny baniak peka przy baniaku baniaka, a wiec grajmy z baniakiem ;)
Oglądam Baniak Baniaka bo kumpel udostępnił ten filmik i napisał dlaczego ogląda Baniak Baniaka :v
PS: Jak udostępniacie na FB to pamiętajcie aby w ustawieniach prywatności zaznaczyć "publiczne", bo inaczej Baniak nie zobaczy ;)
Oglądam, bo czekam na moment, w którym kamerzysta powie coś innego niż "spie*pip*"
Dlaczego oglądam Baniak Baniaka ? Bo Baniak to ty :D
Czemu oglądam Baniak Baniaka?
Ponieważ muszę poprowadzić sesję mojej dziewczynie i zrobić to z głową ;)
0:55 Wygrałeś xD
Ponieważ grać ma się fajnie nie tylko mi (MG), ale i innym...
Moja postać flirtuje z BN-em i nie ma problemu z odgrywaniem postaci.
Jak dobrze, że MG jest moim chłopakiem :')
By lepiej napuszczać na graczy różne potwory nawet gorsze niż teściowe;)
Ja tam bym chciał z Baniakiem odgrywać scenę romantyczną. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Oglądam Baniaka bo narzeczona zabroniła mi oglądać Modę na Sukces :/
Tak sobie przeglądam stare odcinki i tak od 7:00 pytanko... Dlaczego nie ma dodruków Neuroshimy Baniaku? Co z Trzewiczkiem nie tak?
nie znam oficjalnego stanowiska, ale nieoficjalnie dowiedziałem się od ekipy, że zrezygnowali z RPGów. Po prostu. Portal robi wiele planszówek, które lecą na zachód, także do stanów i z tego mają dżiliardy pieniążków. Po co bawić się w przepychanki z polskimi erpegowcami? Widać, powody finansowe przemówiły za taką decyzją. (tak w ogóle to pytanie było retoryczne)
A jakby ktoś chciał sobie poturlać w tych tematach, to zapraszam:
pafhammer.net/romans-w-warhammerze/ ;-)
A jakby już ktoś bardzo chciał grać w RPG ale płcią przeciwną do swojej to morze? Czy jego zachowania będą wtedy sztuczne?
a jak ktoś chce zagrać inną rasą to może? Czy jego zachowania będą wtedy sztuczne?
Może i będą, ale komu to przeszkadza. Ważne, by się starać dobrze odgrywać :) w RPG można wszystko, póki się nie krzywdzi współgrających.
A sory po prostu koledzy odradzali ale chciałem spytać kogoś kto już w tym trochę siedzi.Pozdrawiam.
"Niech tylko ktoś zrobi im krzywdę, macie głównego wroga" Nie zgadzam się! Jest to najgorszy, najbardziej oklepany motyw, który w moim odczuciu tylko zniechęca graczy do tworzenia npców im bliskich (partner/ka, rodzina etc) bo MG prędzej czy później zrobi z takiej postaci trupa/zakładnika/porwanego itd tylko, żeby wprowadzić tego złego. Także niezgadzam się ;) Takie postacie co prawda MOGĄ być zaczepką do rozpoczęcia sesji, ale niech nie stanie się regułą, że dzieje im się krzywda. Niech BG mają swój dom, do którego wrócą po skończeniu przygody itd Okropnie zniechęcił mnie MG do tworzenia rodziny moich postaci bo 2-3krotnym wykorzystaniu moich NPCów jako statystów, którym dzieje się krzywda i potrzebują pomocy.
Odnośnie par grających w rpgi jako właśnie pary miałem taką sytuację, prowadziłem tym postaciom sesje przez około rok-dwa. Było to baaardzo specyficzne, intryga często schodziła na dalszy plan, niknąc właśnie za związkiem BG. Było to ciekawe i wspominam miło, ale jak zobaczyłem kolejne postacie (do innego systemu) które też stały się parą na pierwszej sesji i miałem wrażenie deja vu przestałem prowadzić (bo dogadać się nie dało ;) )
Co do wykładania swoich uwag MG przez płeć piękną- popieram. Często graczki (przynajmniej u mnie tak było) nie dają tego po sobie poznać przez całą sesję mszcząc się przy okazji na mg rozwalając mu sesję (bo takowej grać się nie chce już) i koniec. Dopiero po sesji dowiaduję się, że coś nie pasowało ;) Także apeluję- uwagi zgłaszamy od razu. Wszystkim uprzyjemni to rozgrywkę :)
Co masz na myśli mówiąc, że to będzie ostatni odcinek? Za tydzień kolejna seria czy co? :)
A baniak baniaka oglądam, ponieważ jest to chyba jedno z nielicznych miejsc gdzie zbierają się fani rpgów po upadku tawerny rpg ;) Pozwala na fajną wymianę przemyśleń i pomysłów z innymi doświadczonymi mg i graczami i uwalnia niemożliwe do wprowadzenia u mnie na sesjach pomysły zebrane przez ostatnią dekadę :) Może kiedyś komuś się przydadzą.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź co masz na myśli mówiąc, że przyszły odcinek będzie ostatnim :)
Nie zgadzasz się, że jeśli ktoś zrobi krzywdę bliskim BG to powstaje główny wróg? Dziwne. A kto powstaje? Wierny przyjaciel?
Poza tym dla kogo to jest oklepane? Dla ludzi grających od kilkunastu lat? No pewnie że tak, ale nie dla nich jest ten kanał. Grasz od dekady, ale jesteś w mniejszości widzów. Kanał jest dla ludzi mających niewiele doświadczenia jako MG/gracze. To jakbyś oglądał filmik dla dzieci jak się buduje z klocków lego i pisał komentarz "Ale to oklepane, wiadomo, że trzeba doczepić kółka, by wyszedł samochód". Nic wielkiego tutaj nie odkrywasz. Takie staruchy jak my, wiedzą i stosowali takie metody dziesiątki razy. A ile razy tego użył gimnazjalista czy licealista? Pewnie nie wiele, bo mógł zwyczajnie w świecie na to nie wpaść.
Poza tym u mnie nie gracze tworzą NPCów, robię to ja jako MG.
A co mam na myśli mówiąc, że będzie ostatni odcinek? Pewnie to, że będzie ostatni odcinek. Nie planuję kolejnej serii.
Nie w sensie, że sie nie zgadzam z pomysłem ;)
Tak wiem, że kanał nie jest skierowany do bardziej doświadczonych gracz (chociaż i tak mi sie podoba ;) )
Gracze nie tworzą u ciebie NPCów? Nie masz nigdy karty postaci, na której opisanych jest po krótce kilku mniej i bardziej bliskich osób postaci gracza?
Przy czym chodzi mi głównie (motyw bliskich osób BG) o npca wprowadzonego na początku sesji (Jako twój brat X) którego życiową rolą jest nagłe zniknięcie/porwanie/zachorowanie/bycie oskarżonym o coś i prośba o pomoc w kierunku BG, który ma mu teraz pomóc. Postać taką charakteryzuje albo śmierc pod koniec sesji, albo przeżycie i niepojawianie się w kolejnych, bo został wymyślony przez MG na potrzebę wstępu 1 sesji tylko.
Chociaż z drugiej strony gralem w sesji, w której zostało to wprowadzone fajnie, tylko że to była sesja solowa z mg więc kompletnie inne postrzeganie npców. I było to zanim skończyłem podstawówkę (najmilej wspominany okres rpgów. Nieraz się tłukło dwa dni pod rząd po 6h).
Szkoda, że kończysz działalność.
Być może, miałem kiedyś większość tych podręczników w łapie. Generalnie to podsumowałeś mój wywód.
Moja postać miała ukochaną w miejscu skąd pochodziła. To MG ją porwał i koniec końców okazało się że nie dało się jej uratować. I weź tu rób rodzinę postaci. MG ją porwie, zgwałci, zarżnie lub gorsze rzeczy. :/
Czemu ciągle są nagrody, które mam :( Bez sensu :(
Nie opowiedziałeś o sytuacji w której Graczka odgrywa męską postać a MG jej ukochaną. To jest dopiero fajny materiał na romans i super odgrywanie (wypraktykowane już kilka razy) ;)
Szczerze mówiąc, już abstrahując od tego, że chyba nie miałem postaci, która by unikała związków, najlepsze wspomnienia mam z dobrego odgrywania silnych emocji i złożonych relacji między postaciami. Takie gęste roleplayowo sceny są naprawdę świetne i dają mi dużo więcej satysfakcji niż zarąbanie kolejnego bossa.
No i ważna sprawa: nie zabijajcie ukochanych/partnerów/obiektów wzdychań BG! Żywi są dużo ciekawsi! W ogóle wsparcie psychiczne ze strony szczerze oddanego Ci BNa może być najfajniejszą nagrodą, jaką możesz dostać na sesji.
Deailon faktycznie, bez sensu z tymi nagrodami. :)
Baniak Baniaka
Tak tylko marudzę. Bo może bym kiedyś wziął udział w którymś konkursie, a tak nie będę innym próbował podebrać nagród ;)
Szkoda że nie ma w 2M3D żadnych romansów :/ już zacząłem myśleć że Baniak nie lubi/obawia się wchodzić w żeńskie postacie BN'ów podróżujących z drużyną (elfka się nie liczy ;P a Eliza to jedynie platoniczna miłość)
bardzo lubię wchodzić w żeńskie postacie, a w 2M3D jest romans.
Bo mam wybaniakowane
Słowa kluczowe: głupio i wstyd.
No tak, homofobiczny żarcik jest konieczny, nie da się bez. Nagradzanie seksistowskich tekstów - czemu nie. Weź się, chłopie, ogarnij, bo to jedna z odpowiedzi na pytanie, czemu masz tak mało subskrybentek.
i.iplsc.com/masc-na-bol-dupy-srodek-ktory-wedlug-wielu-powinien-byc-obow/0002Q27XG8SB8543-C116-F4.jpg
Japa grubasie