Lepiej odbierz ten dyplom. Moja znajoma nie odebrała świadectwa ukończenia szkoły, bo wyjeżdżała za granicę i tak minęło 20 lat... dostała fajną prace i potrzebne było świadectwo ukończenia szkoły. W sekretariacie dowiedziała się, że nie ma takiej możliwości i chyba będzie musiała odwoływać się do Ministra Edukacji więc... Lepiej odbierz ten dyplom ;)
Moja największa zmora w liceum... matematyka. Okropny ból brzucha, stres, a nawet płacz i strach przed pójściem do szkoły. Na lekcji siedziałam jak na szpilkach myśląc tylko o tym, że zaraz zostanę wywołana do tablicy... odliczałam minuty do dzwonka. Trwało to przez cale 3 lata. Niestety był to najgorszy okres w moim życiu i nigdy tego nie zapomnę. Bardzo upadłam na zdrowiu psychicznie przez szkołę. Jak już skończyłam ten etap w swoim życiu poczułam niesamowitą ulgę... po 3 latach w końcu koniec tego codziennego(naprawdę silnego) stresu. A jeśli chodzi o sytuacje z nauczycielami... niestety przechodziłam to samo. Na jedną lekcję szłam totalnie na chillu, a na myśl o drugiej bolał mnie brzuch, zastanawiałam się o co tym razem nauczyciel się przyczepi... niestety szkoła to okropny etap mojego życia 💔 pozdrawiam :)
Miałam niestety tak samo z matematyką.Często nie przychodziłam na zajęcia,bo bałam się wywołania do tablicy.Z wielką ulgą skończyłam liceum,ale odbiło się to na mojej psychice.
Ja miałam tak z biologią A byłam na rozszerzeniu i w klasie maturalnej mieliśmy po 10 godzin w tygodniu. Koniec końców i tak nie zdawałam matury z biologii...
Liceum to był dla mnie najgorszy okres. Praktycznie na każdym przedmiocie, przy każdym nauczycielu czułam się jak gówno, które nic nie umie i nic w życiu nie osiągnie. Nigdy się nie odzywałam, bo bałam się wyśmiania i tego co kto sobie pomyśli o mnie. Jedynie wf lubiłam, bo mogłam pokazać, że jednak potrafię być w czymś dobra. Byłam w humanie, nienawidziłam polskiego, a miałam chyba 10h tygodniowo. Przed każdą lekcją było to samo, ogromny paraliżujący stres, całą lekcje siedziałam i patrzyłam w zeszyt, żeby tylko babka mnie o nic nie zapytała. Bałam się. Nigdy nie chciałabym wrócić do czasów liceum.
Super film💖Uwielbiam takie twoje szczere pogadanki, sprawiają że człowiek pozytywnie się nastraja o poranku😊Mówisz tak lekko że słuchanie takich filmów to szczera przyjemność, masz sliczny ciepły głos 💖
Z końcówka Twojego filmu chyba najbardziej się utożsamiam. Pamietam nauczycielkę od biologii,która była stara panna, ze nienawidziła mnie za to ze zawsze siedzialam z chłopakami. Pamietam nauczycielkę od matematyki która gnębiła wszystkich od góry do dołu. Pamietam nauczyciela od historii który kazał się do siebie zwracać ‚panie profesorze’ a ze ja zawsze lubiłam mówić co myśle, powiedziałam mu ze koło profesora to on nawet nie leżał i ja będę się do niego zwracać ‚proszę pana’. Pamietam jak po tym wezwał moja mamę do szkoły a ona powiedziała ‚jeśli ma pan tytuł profesora to zmienia postać rzeczy. Jeśli nie.... No cóż.... mógłby się pan do mnie zwracać per ‚pani prezydent’? Bo taki mam kaprys’ 😄 Pamietam niesłuszne osadzanie, pamietam gnebienie, pamietam faworyzowanie. Nigdy w życiu nie wróciłabym już do szkoły. No chyba ze na studia 😊 Mam nadzieje ze już mniej się takie rzeczy dzieją w szkołach..
W technikum, w klasie maturalnej miałam nową nauczycielkę od matematyki. Od początku wmawiała nam że jesteśmy głąbami i nic nie potrafimy. Że nie mamy po co podchodzić do matury itd. Osobiście jej okropnie nie lubiłam, nie mogłam jej znieść, z resztą ona mnie również. Robiła mi wszystko na złość, a że orłem z matematyki nie byłam, to musiałam poprawiać KAŻDY sprawdzian żeby mieć 2. Koniec końców tak się zawzięłam, korepetycje, Matemaksy itd że poprawiłam wszyściutko i udowodniła jej że mam ją daleko gdzieś i że dam radę, jestem wartościowym człowiekiem. Mało tego, zdałam maturę najlepiej z klasy, gdzie na jej lekcjach byłam tą najgorszą. 😉
Dla mnie bezsensowne jest ocenianie uczniów z takich przedmiotów jak Muzyka i Plastyka ... dobrze, że w liceum juz nie było tych przedmiotów . Świetny filmik ! Pozdrawiam :)
Ja zawsze siedziałam cicho i nie mogłam zrozumieć, dlaczego niektórzy mimo tego, że są upominani, nadal gadają :( A zawsze byłam w klasach, w których było wyjątkowo głośno na lekcjach
Tak. Rozstrzał nauczycieli jest szeroki. W podstawówce miałam fajną panią od języka polskiego. Wymagająca, ale taka życiowa babeczka. Traktowała nas z szacunkiem tak troszkę jak dorosłych a mieliśmy 11-12 lat. A za to w technikum mieliśmy starszego dziadka od fizyki, który traktował nas jak dzieci niedorozwinięte. I dawał 5 za głupie podlizywanie mu się. Miałam 3 bo nie lubiłam się przymilać. Wf zawsze lubiłam, nawet jak graliśmy w piłkę nożną z chłopakami. Fajtłapa ze mnie, każde zaliczenia powtarzałam, ale 5 zawsze była.
Na studiach nie jest lepiej z tym strachem jak się idzie na zajęcia. Miałam nieprzyjemną prowadzącą, kilka lat ode mnie starszą, oczywiscie jej przedmiot najważniejszy. Efekt jest taki, że połowa mojego roku ma z tego przedmiotu warunek :)
ojacie, też miałam kiedyś taką sytuacje, że byłam oskarżona o coś czego byłam tylko obserwatorem, to było na kolonii a dyrka straszyła wszystkich konsekwencjami prawnymi (bo w pokoju obok niezamknietym na klucz za łóżkiem kol znalazła jakiś sprzęt i tam wyciągnęła radio, (żeby tylko posłuchać oczywiście nie zabrać do domu choć fakt powinna zapytać, a w sumie to te drzwi nie powinny nawet zostać otwarte, ale ciekawość wygrała) potem poszła 'fama', że są radia i parę innych osób też skorzystało i potem wszyscy mieli prze...ane :D i potraktowani jak złodzieje najgorsi
Pamietam, ze moim najwiekszym koszmarem z liceum byla rowniez matma. Nie znosilam jej do granic mozliwosci, ile pieniedzy, czasu, nerwow i lez wylalam w nauke matematyki to nie zlicze, a pomimo tego wszystkiego i tak w oczach matematyczki bylam nieudacznikiem zyciowym, ktory nic nie osiagnie, bo nie umie ukladow rownan, czy geometrii analitycznej. Nieustanne mieszanie z blotem, docinki, stawianie mnie w roli oraz jako przyklad najgorszej. Przez 4 lata zostalam pochwalona przez nia raz... przepraszam to bardziej bylo zdziwienie na to, ze napisalam sprawdzian na ocene dobra niz pochwala. Problem z nia mialam taki, ze bardzo ja szanowalam jako nauczyciela, bo wprowadzala takie metody nauczania ktore sie sprawdzaly i na jej lekcjach byl doslownie wietnam. Dyscyplina, cisza, skupienie, a jesli klasa by nie uszanowala jej czasu jaki poswieca na tlumaczenie to, by zwyczajnie zabrala dziennik i wyszla z lekcji mowiac bysmy sami poprowadzili temat. Jej metoda byla skuteczna, ale tych co gorzej sobie radzili traktowala z gory, byla niemila, nie chciala dawac szansy i generalnie olewala. Ucziowie wroclawskiego plastyka beda wiedziec o czym pisze, a Pania Ilone pozdrawiam, bo wbrew jej przepowiednia mature zdalam i nie jestem nieudacznikiem zyciowym.
Ola, daj proszę znać czy jesteś zadowolona z tego dyfuzora i jakich używasz olejków, oraz ile dajesz kropli :) zastanawiam się nad zakupem i nie wiem czy warto :)
Wszystko jest w opisie. Ja jestem zadowolona :) ! Ale korzystam z niego typowo dla rozpylania olejków, nie dla nawilżania powietrza - nie wiem czy pod tym względem działa :) mój ulubiony to zdecydowanie eukaliptus, warto tez zwrócić uwagę na cenę olejków, im większa tym zapachy mniej mdlą i są przyjemniejsze z tego co zauważyłam :) a kropel daje kilka - czasem 3 a czasem 5. To trzeba wyczuć :)
Jak odbierałem dyplom w tym roku, to powiedziałam babce w dziekanacie, że nie oddam legitki, bo muszę wrócić do domu na zniżce i wpisała w system, że po prostu ją zgubiłam 😅
Spoko, ja nie odebrałam jeszcze mojego dyplomu ukończenia studiów magisterskich, a obroniłam się też dwa lata temu 😂 Wszystko za sprawą pracy, a w sumie raczej godzin otwarcia dziekanatu 💔 A odnośnie gnojenia na studiach to książkę mogłabym napisać 😶
Ja na we zdawałam takiego czadu, że nauczyciele i trenerzy byli w szoku ^_^ dziecko sportu :D potem przyszło liceum, które mi rozwaliło psychikę i dostałam depresji, z którą się mecze do dziś.. (Y)
Ja ku mojemu wielkiemu zdziwieniu dowiedziałam się, że uczelnia może wysłać mój dyplom pocztą i to w dodatku na koszt uczelni. Wystarczył mail do dziekanatu. Może na Twojej uczelni też jest to możliwe. :)
Nie, studia licencjackie to też są studia wyższe, tylko że masz licencjat, a nie magistra. Albo jeszcze inaczej: studia licencjackie to są studia pierwszego stopnia, a magisterskie drugiego, ale oba stopnie to studia wyższe.
Lepiej odbierz ten dyplom. Moja znajoma nie odebrała świadectwa ukończenia szkoły, bo wyjeżdżała za granicę i tak minęło 20 lat... dostała fajną prace i potrzebne było świadectwo ukończenia szkoły. W sekretariacie dowiedziała się, że nie ma takiej możliwości i chyba będzie musiała odwoływać się do Ministra Edukacji więc... Lepiej odbierz ten dyplom ;)
Ja bez problemu mogłam odebrać dyplom po 7 latach. Wystarczył wniosek online o wyciągniecie go z archiwum.
Moja największa zmora w liceum... matematyka. Okropny ból brzucha, stres, a nawet płacz i strach przed pójściem do szkoły. Na lekcji siedziałam jak na szpilkach myśląc tylko o tym, że zaraz zostanę wywołana do tablicy... odliczałam minuty do dzwonka. Trwało to przez cale 3 lata. Niestety był to najgorszy okres w moim życiu i nigdy tego nie zapomnę. Bardzo upadłam na zdrowiu psychicznie przez szkołę. Jak już skończyłam ten etap w swoim życiu poczułam niesamowitą ulgę... po 3 latach w końcu koniec tego codziennego(naprawdę silnego) stresu. A jeśli chodzi o sytuacje z nauczycielami... niestety przechodziłam to samo. Na jedną lekcję szłam totalnie na chillu, a na myśl o drugiej bolał mnie brzuch, zastanawiałam się o co tym razem nauczyciel się przyczepi... niestety szkoła to okropny etap mojego życia 💔 pozdrawiam :)
Miałam niestety tak samo z matematyką.Często nie przychodziłam na zajęcia,bo bałam się wywołania do tablicy.Z wielką ulgą skończyłam liceum,ale odbiło się to na mojej psychice.
Ja miałam tak z biologią A byłam na rozszerzeniu i w klasie maturalnej mieliśmy po 10 godzin w tygodniu. Koniec końców i tak nie zdawałam matury z biologii...
Liceum to był dla mnie najgorszy okres. Praktycznie na każdym przedmiocie, przy każdym nauczycielu czułam się jak gówno, które nic nie umie i nic w życiu nie osiągnie. Nigdy się nie odzywałam, bo bałam się wyśmiania i tego co kto sobie pomyśli o mnie. Jedynie wf lubiłam, bo mogłam pokazać, że jednak potrafię być w czymś dobra. Byłam w humanie, nienawidziłam polskiego, a miałam chyba 10h tygodniowo. Przed każdą lekcją było to samo, ogromny paraliżujący stres, całą lekcje siedziałam i patrzyłam w zeszyt, żeby tylko babka mnie o nic nie zapytała. Bałam się. Nigdy nie chciałabym wrócić do czasów liceum.
Mam dokładnie takie same odczucia co do liceum!
Super film💖Uwielbiam takie twoje szczere pogadanki, sprawiają że człowiek pozytywnie się nastraja o poranku😊Mówisz tak lekko że słuchanie takich filmów to szczera przyjemność, masz sliczny ciepły głos 💖
Z końcówka Twojego filmu chyba najbardziej się utożsamiam. Pamietam nauczycielkę od biologii,która była stara panna, ze nienawidziła mnie za to ze zawsze siedzialam z chłopakami. Pamietam nauczycielkę od matematyki która gnębiła wszystkich od góry do dołu. Pamietam nauczyciela od historii który kazał się do siebie zwracać ‚panie profesorze’ a ze ja zawsze lubiłam mówić co myśle, powiedziałam mu ze koło profesora to on nawet nie leżał i ja będę się do niego zwracać ‚proszę pana’. Pamietam jak po tym wezwał moja mamę do szkoły a ona powiedziała ‚jeśli ma pan tytuł profesora to zmienia postać rzeczy. Jeśli nie.... No cóż.... mógłby się pan do mnie zwracać per ‚pani prezydent’? Bo taki mam kaprys’ 😄
Pamietam niesłuszne osadzanie, pamietam gnebienie, pamietam faworyzowanie.
Nigdy w życiu nie wróciłabym już do szkoły. No chyba ze na studia 😊
Mam nadzieje ze już mniej się takie rzeczy dzieją w szkołach..
Też miałam taką sytuację,że trzeba było do wszystkich nauczycieli mówić-"panie profesorze albo pani profesor"-do dziś mnie to śmieszy.
W technikum, w klasie maturalnej miałam nową nauczycielkę od matematyki. Od początku wmawiała nam że jesteśmy głąbami i nic nie potrafimy. Że nie mamy po co podchodzić do matury itd. Osobiście jej okropnie nie lubiłam, nie mogłam jej znieść, z resztą ona mnie również. Robiła mi wszystko na złość, a że orłem z matematyki nie byłam, to musiałam poprawiać KAŻDY sprawdzian żeby mieć 2. Koniec końców tak się zawzięłam, korepetycje, Matemaksy itd że poprawiłam wszyściutko i udowodniła jej że mam ją daleko gdzieś i że dam radę, jestem wartościowym człowiekiem. Mało tego, zdałam maturę najlepiej z klasy, gdzie na jej lekcjach byłam tą najgorszą. 😉
Dla mnie bezsensowne jest ocenianie uczniów z takich przedmiotów jak Muzyka i Plastyka ... dobrze, że w liceum juz nie było tych przedmiotów .
Świetny filmik ! Pozdrawiam :)
Uwielbiam twoje pogadanki! Tak super się Cb słucha... Gaduło 💛 Mega fajnie usłyszeć to wszystko z innej perspektywy!!! 😘🤗
Ja zawsze siedziałam cicho i nie mogłam zrozumieć, dlaczego niektórzy mimo tego, że są upominani, nadal gadają :( A zawsze byłam w klasach, w których było wyjątkowo głośno na lekcjach
jak ja uwielbiam takie Twoje opowieści 💗
Tak. Rozstrzał nauczycieli jest szeroki. W podstawówce miałam fajną panią od języka polskiego. Wymagająca, ale taka życiowa babeczka. Traktowała nas z szacunkiem tak troszkę jak dorosłych a mieliśmy 11-12 lat. A za to w technikum mieliśmy starszego dziadka od fizyki, który traktował nas jak dzieci niedorozwinięte. I dawał 5 za głupie podlizywanie mu się. Miałam 3 bo nie lubiłam się przymilać. Wf zawsze lubiłam, nawet jak graliśmy w piłkę nożną z chłopakami. Fajtłapa ze mnie, każde zaliczenia powtarzałam, ale 5 zawsze była.
Skąd ten dyfuzor/nawilżacz powietrza? Bardzo proszę o odpowiedź, szukam od dawna takiego, co daje porządną parę i przy tym wygląda naprawdę ładnie!
W opisie jest link
@@magda_7681 Dzięki!
Na studiach nie jest lepiej z tym strachem jak się idzie na zajęcia. Miałam nieprzyjemną prowadzącą, kilka lat ode mnie starszą, oczywiscie jej przedmiot najważniejszy. Efekt jest taki, że połowa mojego roku ma z tego przedmiotu warunek :)
Wygladasz pieknie kwitniesz i promieniejesz
ojacie, też miałam kiedyś taką sytuacje, że byłam oskarżona o coś czego byłam tylko obserwatorem, to było na kolonii a dyrka straszyła wszystkich konsekwencjami prawnymi (bo w pokoju obok niezamknietym na klucz za łóżkiem kol znalazła jakiś sprzęt i tam wyciągnęła radio, (żeby tylko posłuchać oczywiście nie zabrać do domu choć fakt powinna zapytać, a w sumie to te drzwi nie powinny nawet zostać otwarte, ale ciekawość wygrała) potem poszła 'fama', że są radia i parę innych osób też skorzystało i potem wszyscy mieli prze...ane :D i potraktowani jak złodzieje najgorsi
Superowa pogadanka 😁❣
Na dobry początek dnia Olur🥰😍💗
Pamietam, ze moim najwiekszym koszmarem z liceum byla rowniez matma. Nie znosilam jej do granic mozliwosci, ile pieniedzy, czasu, nerwow i lez wylalam w nauke matematyki to nie zlicze, a pomimo tego wszystkiego i tak w oczach matematyczki bylam nieudacznikiem zyciowym, ktory nic nie osiagnie, bo nie umie ukladow rownan, czy geometrii analitycznej. Nieustanne mieszanie z blotem, docinki, stawianie mnie w roli oraz jako przyklad najgorszej. Przez 4 lata zostalam pochwalona przez nia raz... przepraszam to bardziej bylo zdziwienie na to, ze napisalam sprawdzian na ocene dobra niz pochwala. Problem z nia mialam taki, ze bardzo ja szanowalam jako nauczyciela, bo wprowadzala takie metody nauczania ktore sie sprawdzaly i na jej lekcjach byl doslownie wietnam. Dyscyplina, cisza, skupienie, a jesli klasa by nie uszanowala jej czasu jaki poswieca na tlumaczenie to, by zwyczajnie zabrala dziennik i wyszla z lekcji mowiac bysmy sami poprowadzili temat. Jej metoda byla skuteczna, ale tych co gorzej sobie radzili traktowala z gory, byla niemila, nie chciala dawac szansy i generalnie olewala. Ucziowie wroclawskiego plastyka beda wiedziec o czym pisze, a Pania Ilone pozdrawiam, bo wbrew jej przepowiednia mature zdalam i nie jestem nieudacznikiem zyciowym.
Piątkowe cztery bloki i trzy zaliczenia...a tu Ola o poranku :))
Ola, daj proszę znać czy jesteś zadowolona z tego dyfuzora i jakich używasz olejków, oraz ile dajesz kropli :) zastanawiam się nad zakupem i nie wiem czy warto :)
Wszystko jest w opisie. Ja jestem zadowolona :) ! Ale korzystam z niego typowo dla rozpylania olejków, nie dla nawilżania powietrza - nie wiem czy pod tym względem działa :) mój ulubiony to zdecydowanie eukaliptus, warto tez zwrócić uwagę na cenę olejków, im większa tym zapachy mniej mdlą i są przyjemniejsze z tego co zauważyłam :) a kropel daje kilka - czasem 3 a czasem 5. To trzeba wyczuć :)
Olur mogła byś dodać napisy?
Bo bardzo lubie ciebie słuchać ale czasami nie mogę słuchać z dzwiękiem.
Jak odbierałem dyplom w tym roku, to powiedziałam babce w dziekanacie, że nie oddam legitki, bo muszę wrócić do domu na zniżce i wpisała w system, że po prostu ją zgubiłam 😅
Spoko, ja nie odebrałam jeszcze mojego dyplomu ukończenia studiów magisterskich, a obroniłam się też dwa lata temu 😂 Wszystko za sprawą pracy, a w sumie raczej godzin otwarcia dziekanatu 💔
A odnośnie gnojenia na studiach to książkę mogłabym napisać 😶
Ja na we zdawałam takiego czadu, że nauczyciele i trenerzy byli w szoku ^_^ dziecko sportu :D potem przyszło liceum, które mi rozwaliło psychikę i dostałam depresji, z którą się mecze do dziś.. (Y)
Ola, a nie interesowało Cię czy Roksana nadal jest szybsza od Ciebie?
"osobna Narnia" 😍
Podobno nie trzeba oddawać tych legitymacji na studiach po ich ukończeniu
Ja ku mojemu wielkiemu zdziwieniu dowiedziałam się, że uczelnia może wysłać mój dyplom pocztą i to w dodatku na koszt uczelni. Wystarczył mail do dziekanatu. Może na Twojej uczelni też jest to możliwe. :)
Kochana co to jest to przy tv? Odświeżacz powietrza?
Chyba nawilżacz :)
I ten zasloniety telewizor gałązkami i parą 😁
Ślicznie wyglądasz Ola, piękna seksowna kobieta.Ja swoją edukacje zakończyłem 13lat temu.Pozdrawiam;)
Studia licencjackie, to studia półwyższe chyba :D A filmik jak zawsze super Olur! :)
Nie, studia licencjackie to też są studia wyższe, tylko że masz licencjat, a nie magistra. Albo jeszcze inaczej: studia licencjackie to są studia pierwszego stopnia, a magisterskie drugiego, ale oba stopnie to studia wyższe.
@@monia19880 To chyba moja uczelnia jest jakaś dziwna, bo my mamy wpisane po licencjacie studia półwyższe 😅😂
@@HahacikH O faktycznie dziwne, z czymś takim się jeszcze nie spotkałam :D
@@HahacikH ojej, ale dziwnie. Można wiedzieć jaki kierunek studiujesz i na jakiej uczelni? Pierwszy raz się z czymś takim spotykam
@@oliwias.1249 Administracja na UMCS-ie
Hahahah Olur tyle podobnych wspomnień ze szkoły :D simsy haha
Powiedziałas pani Haberko z polskiego?!😱 Mnie uczy pani która tez ma na nazwisko Haberko ale uczy niemieckiego!?😂😂😂XD o co chodzi?!😂