Why are we still here? Just to suffer? Every night, I can feel my gamepad... and my gaming device... even my fingers. The Metal Gear I've lost... Hideo Kojima I've lost... won't stop hurting... It's like they're still there. You feel it, too, don't you?
Quaz Twoje recenzje potrafią autentycznie wzruszyć :) to samo czułem oglądając recenzję MGS V a co najlepsze nie grałem w żadną grę z tej serii, jesteś jednym z najlepszych recenzentów w polsce bo wkładasz serce w to co robisz. GAME ON! 💪
Wow pierwsza rzetelna recenzja metal gear survive. W przeciwieństwie do większości recenzentów zamiast rzucać jak małpa odchodami zza klatki, podchodzisz do gry z "czystym umysłem" i nie kierujesz się ślepo w stronę gdzie ktoś ci pokazuje palcem. Masz u Mnie respect +10
Nie ma czegoś takiego jak obiektywna recenzja...no chyba że nagle Quaz stał się wieloma osobami w jednej postaci. Recenzja to zawsze subiektywne zdanie recenzenta na dany temat, a to czy jest to "rzetelne" czy też nie to już inna sprawa.
Świetna recenzja Tomek. Na końcu aż się wzruszyłem ;) ja tam wierzę że za x lat ktoś zreaktywuje serię i nada jej jeszcze formę na jaką zasługuje. Póki co lepiej pożegnać Węża zanim Konami pociągnie go już totalnie na dno. RIP
Czyli zamiast Metal Gear Survive mieliśmy początkowo dostać Metal Gear Rising: Revengeance 2 z zombie... o wow to zabolało o wiele mocniej niż się spodziewałem...
Należy zapomnieć o tej 'grze', która jest pełna pustki i czekać na przebudzenie i kontratak Kojima-san. Świetna recenzja. Klasa jak zawsze. Obyś nigdy Panie Quazie nie przestawił się na kasę bo skończysz jak MG Survive.
Szanuje za mówienie o niektórych niedociągnięciach i faktach o gierce a tak po za tym Jaki długi film!!?? za to jest on szczegółowy za co dziękuje bo uwielbiam takie biadolenie (w pozytywnym sensie) dlatego oglądam Krokiet kast :P....Kiedy krokiet kast!
Nie grałem w żadnego Metal Geara i wątpię bym się kiedyś skusił, ale ta końcówka była całkiem wzruszająca. Może dlatego, że tak jak fani Metal Geara - ja ubolewam nad Silent Hillem, również od Konami, także domyślam się co czuje spore grono fanów MG : P Od siebie gratuluję profesjonalnego podejścia do tematu, według mnie nie powinno robić się recenzji bez ukończenia danej gry, choć wiem, że jest to częsta praktyka wśród recenzentów, to nie popieram, z różnych powodów, choćby takich, że gra może oferować dalej o wiele więcej niż wydaje się na początku, w tym przypadku "po 20 godzinach będzie lepiej" nie jest zbyt przekonujące... Ale to fakt, o którym inni nie powiedzą, bo zagrali 10h i zabrali się za reckę.
Jakieś 2 miesiące temu skończyłem ogrywać mgs'y od 1 do 4 Od tego czasu udało mi się poradzić sobie z brakiem tej wspaniałej seri. Czułem potrzrbę ogrania seri jeszcze raz ale wiedzialem ze musze zapomnieć. Ten materiał mi przypomniał. Przypomniał że nie można zapomnieć. Może nie będzie już więcej metal gear solidów. Ale te gry wpłyneły na pokolenie, pokolenia graczy. Wpłyneły na nas jako ludzi. Nie zapominajmy o historii snakea tylko dla tego że nie będzie więcej odsłon
Nareszcie recenzja na ktora czekalem...(w sensie pozytywna), i to od Polaka. Od poczatku wiedzialem ze ta gre bede lubil (polaczenie MGS5 z Far Cry4, takiego czegos chcialem). Dodam ze MGSurvive ma elementy ktorych brakuje w MGS5! Tyle.
Co do pomysłu Kojumbo o MGR z zombiakami - to akurat MIAŁOBY sens. MGR jest tak over-the-top, że nano-zombiaki pasowałyby jak ulał. Ale tytuł survivalowy oparty w całości na mechanikach z MGSV to przecież już z założenia strzał w stopę. Wiecie co mogli zrobić? Opartą w całości na coopie kampanię do MGSV. I tyle - bo Phantom Pain aż się prosił o coop. Tylko tyle wystarczyło, żeby zadowolić choć garstkę fanów, a już na pewno mnie, bo do dzisiaj marzy mi się MGSV z coopem.
Już nie Nie Pelek a The Pelek To niesamowite jak gry komputerowe, które mają być czystą rozrywką, wywołują tyle negatywnych emocji tylko z powodu tego iż gra się komuś nie spodobała. Wygląda to tak, jakby istnienie tej produkcji sprawiało panu wielki problem, iż jest pan gotów wyzywać twórców. Wow, to naprawdę intrygujące.
Już nie Nie Pelek a The Pelek Teraz jestem coraz bardziej zaintrygowany. Czy mógłby pan wskazać gdzie w sentencji "fuckonami" występuje element krytyki? Poza tym nie wiem skąd u pana taka pewność, że wszystkim osobom poczynania owej firmy się nie podobają. Na Steam gracze wydają się być raczej skłonni, iż jest to nie najgorsza gra ( 66% pozytywnych recenzji, warto dodać że są to osoby, które grę kupiły, bo tylko takie mogą zamieścić tam opinię, co wyklucza ewentualne ataki frustratów, którzy skreślili ją od samego początku, nawet w nią nie grając). Może jest pan w stanie podać źródło swoich odważnych twierdzeń.
W jednej z lokacji widzimy na ruinach Mother Base logo Diamond Dogs... utworzonego w czasie trwania MGS5, czyli parę ładnych lat PO ground zero/survive. Po prostu przekopiowali tekstury bez żadnego pomyślunku :)
Takie rzeczy akurat są uzasadnione fabułą - oczywiście niewykluczone, że fabuła została tak napisana, aby uzasadniała takie rzeczy, ale rzecz wewnętrznie sprzeczna nie jest. A dopiero co czytałem podobne zarzuty w jednej recenzji (nie będę pokazywał palcem) co sugeruje, że recenzent nawet do połowy gry nie doszedł ;)
Drugi slot przydał by się dla recenzentów, którzy przebili połowę gry i nie chcą tracić postępów (co ciekawe, tylko jeden slot pojawił się też w Banjo-Kazooie: Nuts & Bolts, ale niewywołało dużo wściekłości, bo niedało się zdobyć drugiego slotu, nawet płacąć).
Czuję smutek kiedy widzę jak coś tak majestatycznego jak ta seria umiera. Z drugiej strony nie wyobrażam sobie by młodsi gracze (w tym ja) czerpali chociaż w małym stopniu z dorobku tak długiej serii. Ja zaczynałem od MGS V GZ i ściana fabuły i lore tego uniwersum mocno mnie zniechęciła. Jednocześnie czułem się jak zwykły koleś patrzący w mikroskop na przełomowe odkrycie biotechnologii. Ładne to, mądre ale w sumie nie rozumiem. Ale i czułem bezsilność wobec całego dorobku. Liczę że gry o dzieciach w ropie naftowej i deszczu czasu. Będzie conajmiej tak samo doba. Żebym mógł chłonąć świat gry od początku. Zginął król niech żyje król
To co, znaczy że można machnąć na płatny save slot, bo jest mało istotny? Potem ktoś zaimplementuje coś gorszego, to będzie się mówić "o, w tej grze nie było problemu z płatnym -tutaj wstaw cokolwiek- to czemu nagle tutaj jest problem?"
Ależ nie - wprost powiedziałem, że uważam całe mikrotransakcje w płatnych grach za zło, ale nie uważam, żeby to usprawiedliwiało clickbaitowe naciąganie faktów. Jeśli chcemy coś krytykować to mówmy czym to jest, a nie wyolbrzymiajmy, aby się lepiej klikało. BTW to o czym mówisz doprowadziło nas do Battlefronta II - bagatelizowanie problemu, aż w końcu uderzył we wszystkich zainteresowanych daną grą. Ale ostatecznie dobrze się stało - nastąpiła stygmatyzacja mikrotransakcji i teraz każdy wydawca dwa razy się zastanowi zanim się w to oraz lootboxy wpakuje do swojej gry. No, poza Konami, ale patrząc na ostatnie decyzje Konami wątpię czy oni w ogóle się zastanawiają nad tym co robią, bo brną coraz głębiej w robienie krzywdy wszystkiemu co się z nimi wiąże, od ich wizerunku zaczynając.
Ja nie spotkałem się, by ktokolwiek mówił o save slotach jako o typowych saveach, tylko właśnie jako dodatkowych żołnierzy. Może miałem szczęście (albo pecha?), że na takie nie natrafiłem. Dlatego odebrałem to jako usprawiedliwienie tej, jakże niedorzecznej, opcji.
Tymczasem po recenzji: Dorota-kochanie widziałeś gdzieś mąkę? Bo chcę ciasto upiec i nigdzie nie mogę jej znaleźć. Tomek-Nieeeeeee... yyyyy, może w szafce?
Tak się zastanawiam nad sensem robienia recek o długości ponad 15 minut. Ale nie neguję. Tak obszernych recenzji to próżno szukać gdzie indziej. Sam bym nie dał rady aż tyle nawijać i to jeszcze montować. Czekam na godzinną reckę jakiejś gry.
Jakub Śliwa problem ze nie upadnie lub przynajmniej nie szybko. Prędzej gracze tacy jak ty czy ja ktorzy szerokim łukiem omijają płatności (dawno juz nie mikro) przerzuca sie na drób lub bede grać w starocie. Dlaczego uważam ze model dojenia graczy moze sie utrzymac: - młode pokolenie uchowane na mobile jest nauczone ze sie płaci - gracze (jako anonimowa masa) sa zwyczajnie skłonni płacić a wydawcy zacierają ręce niczym troll handlarz z cienia wojny. Przykłady: wyniki finansowe EA czy UBI kwartał do kwartału. 500M $ rzuconych przez graczy w stronę bethesdy po wydaniu mobilnego fallout shelter. To ile zarabia gta v online. - mimo burzy w koło sw bf2 i spadku akcji EA kwartał wypadł dobrze FIFA pociągnęła wszystko w gore a akcje poszybowały z min 101$ do około 130$ No to po co maja os zmieniać. Wiec zanim ten póki ten pierdolnik growy nie oberwie finansowo póty beda rożne próby dojenia graczy. Cześć wydawców czy studiów będzie stała w opozycji i budowała cały marketing w koło tego ze „chciwość zostawiamy innym” i dobrze jesli do tego beda wydawać dobre gry z dużymi rozszerzeniami to bedzie mozna wybrać cos nie skażonego podejściem nasz klient nasza dojna krowa.
Erm... nie. Uczciwe jest po prostu niekupowanie szajsu - a nie okradanie twórcy. To zawsze prowadzi do dziwnych gierek w rodzaju "będę jeździł twoim samochodem bo to niesprawiedliwe, że tobie życie się lepiej ułożyło - a zresztą kiedyś go oddam, jak uznam, że już wystarczy"
*komentarz zawiera spoilery wielu części cyklu MGS!!!* Płakałem jak umierała Sniper Wolf, uroniłem łzę gdy odchodziła Emma, wyłem jak wilk strzelając do boss, i zwiesiłem głowę przy Naomi... Ale taki koniec? Nigdy nie spodziewałem się takiego końca tej serii. PS. Przynajmniej Otacon już żadnej kobitki nie straci.
Tak umierają wielkie marki. Czasami zastanawiam się, czy jest w ogóle sens się angażować emocjonalnie w gry, skoro zawsze może przyjść cios Armstronga prosto w serce. I w sumie szkoda pracowników, ale Japończycy od zawsze żyli w kulturze niemal niewolnictwa, więc dla nich to nic nowego.
@Your Soul Ty nie wiesz nawet o czym piszesz kultura pracy w Japonii a w Polsce jest nie do porównania. I nikomu nie życzę tam pracować. Tam pracodawca jest twoim panem i władcą któremu oddaje się cześć. Nie na darmo mają w końcu jeden z najniżyszch przyrostów naturalnych bo tam ciąża oznacza wylot z pracy
Mimo wszystko uważam że powinno się sabotować ten tytuł( w końcu nie ma on czegoś niezwykłego do zaoferowania ) żeby Konami na przyszłość wiedziało że nie znajdzie zysku w uklepanej najtańszym kosztem grze z chamskimi mikrotransakcjami i żeby nie beszcześciło kolejnej marki.
Jeesup Gra Pachinko to ich główny zarobek ale gdyby Metal Gear Survive się dobrze sprzedało to jeszcze może by się pokósili o Castlevania Survive, Silent Hill Survive czy inne barachło
Nie powiedziałbym, był projekt Silent Hill nazwany Silent Hills, ale spięcie Kojimy i Konami spowodowało zawieszenie projektu i zasadniczo zabicie serii.
Ja też - właśnie się zastanawiałem ile jeszcze razy będę się żegnał z serią Metal Gear - już w recenzji Phantom Pain to robiłem (chociaż odrobinę inaczej) ;)
Szkoda że nic dobrego nie wyszło z tej gry. Jedyne co mnie zachęca to sam gameplay znany z MGS 5 ale to jednak za mało żeby kupić tą grę. Dzięki twojej recenzji Quaz na pewno nie kupie. Dzięki za obiektyw na recke mimo wszystko. Recke zawiedzionego fana serii ;)
Nie powiedziałbym że przebiło EA, płatne sloty praktycznie wcale nie wpływają na rozrgrywkę, natomiast EA wprowadziło dropy ulepszeń do postaci co powodowało że wszelkie ulepszenia wypadały ze skrzynek z alternatywą niesamowicie długiego grindu.
Jak stanieje to kupie. Bardzo cenie sobie mechaniki MGS V, a grind mi jakoś nie straszny. Czuje, że mimo całego hejtu i niedoróbek ten tytuł sprawi mi sporo zabawy.
A propos Konami: jakos po odejsciu Kojimy zmienila sie cala struktura firmy. Zamiast pojedynczych grup jak Kojima Productions czy Team Silent jest teraz jedna duza grupa, z ktorej oddelegowywani sa pojedynczy deweloperzy do poszczegolnych projektow.
Oglądając to, byłem święcie przekonany, że ta gra ma już teraz przynajmniej 5-6 lat i teraz pewnie już kosztuje kilkanaście zł, więc można by spróbować... Jakież było moje zdziwienie, gdy poznałem prawdziwą datę wydania tej gry...
@Quaz9 - Recka dobra, merytoryczna tutaj jak zawsze na poziomie. ALE W zimowym natloku premier wytykales platnosci a w tej recce az bije niekonsekwencja bo ton jest taki ze nie sposob nie odniesc wrazenia ze ich bronisz. Sorry, ale za duzo dobrych gier bez dojenia graczy na kase zebym spogladal w kierunku tych z monetyzacja. I teraz platny save a moze nie save platny slot na postac. I moim zdaniem to jest problem. Bo dac palec wezma cala reke spojrz jak postepuje monetyzacja jak sie wielu wydawcow w to pcha az pozniej mamy shitstormy na miare SW BF2. Ale Quaz powiedz z reka na padzie, czym niby sie rozni ten platny slot w MG-Survive or platnego save? Wyboraz sobie teraz kolejne Borderlands gdzie masz tylko 1 save na postac, a za kolejne musisz placic? fajne to? no nie sadze. Wyobraz sobie RTSa z 3 frakcjami i nie nie masz platnego save masz 1 slot a jak chcesz rownolegle grac kampanie inna frakcja to plac. To co chce powiedziec to ze jesli nie bedziemy pietnowac takich platnosci to wydawcy beda coraz bardziej z nimi nachalni, co juz widzimy porownujac jak monetyzacja w grach za pelna cene zmieniala sie od poczatku tej dekady.
Why are we still here? Just to suffer? Every night, I can feel my leg… and my arm… even my fingers. The body I’ve lost… the comrades I’ve lost… won’t stop hurting… It’s like they’re all still there. You feel it, too, don’t you?
Ale jak na oryginalnym XO nie ma 60FPS? MGSV:TPP miało 60FPS na tej konsoli i gra wyglądała genialnie. Czyżby M$ brał przykład z Apple i celowo spowalnia swoje starsze sprzęty?
Dodatkowy slot jest dla kogoś kto ma taką sytuację. Ojciec i syn grają na jednym pc, jest dwoje dzieci w rodzinie a tylko jeden pc. Czyli nie tyle o to by się przechodziło dwa razy a dwie osoby mogły grać osobno na swoich zapisach.
No tak, to ma sens na PC, ale też nie do końca - zaraz wyjaśnię. Ale już na przykład na konsoli nie, bo konsola dla każdego użytkownika tworzy oddzielne tzw. "save data", więc każdy użytkownik konsoli uruchamiający tytuł już na starcie aplikacji wczytuje inne dane i widzi inne sejwy - więc każdy z grających ma ten jeden slot dla siebie. Jak ojciec pogra, a potem syn zaloguje się na swoje konto i uruchomi grę to gra uzna, że nie ma danych zapisu i zacznie grę od nowa dla syna, a jak potem ojciec się zaloguje to będzie miał swojego sejwa. Więc problem zasadniczo dotyczy tylko PC. Ale w sumie też nie, bo jeśli mają grę na Steamie to ojciec i syn też mogą mieć dwa różne konta, a za pomocą "family share" grę wystarczy kupić raz (np. na koncie ojca) i potem udostępnić do grania dla drugiego konta (np. syna) wtedy kiedy ojciec nie gra/nie jest zalogowany (jeśli mówimy o jednym PC to chyba oczywiste, że razem/jednocześnie zalogowani nie będą). I tak samo jak na konsoli gra dla każdego konta będzie miała oddzielne dane zapisu, więc każdy będzie miał swój pierwszy, darmowy slot. Generalnie jeśli korzysta się z systemów w taki sposób jak założyli projektanci tych systemów (czyli na Steamie oraz na konsoli każdy gracz ma swoje oddzielne konto, na którym gra) to wcale ten dodatkowy slot nie jest potrzebny dla grania w kilka osób. Oczywiście wcale nie bronię mikrotransakcji, bo wciąż uważam takie coś za okrutnie żenujące, ale problem, który opisałeś, nie istnieje - od tego Steam ma "family share", a konsole konta graczy, aby kilku domowników mogło korzystać z jednego urządzenia do grania bez mieszania sejwów. Generalnie przecież jest wiele gier, które mają tylko jeden slot zapisu wczytywany przy uruchomieniu i jakby nie było kont użytkowników to jednej gry nie mogłoby przechodzić równolegle kilka osób na jednym urządzeniu.
quaz9 po pierwsze sam fakt udzielenia odpowiedzi poprzez Twoją osobę na mój post traktuję jako zaszczyt :-) sama odpowiedź natomiast jest na tyle rzeczowa i pełna, że nie pozostawia wątpliwości. Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie
Tak. Chociaż głównie wynika z tego, że jak zakładałem konto to samo "quaz" było już zajęte i trzeba było coś do niego dodać. Stąd ta 9, ale to faktycznie z nazwy komiksu wzięte.
Quaz, Ty choć byś zrobił recenzje szczotki do kibla, to i tak bym oglądał do końca
StefaN 1993 recenzja masła"ciekawsza"
StefaN 1993 także
Wymyslcie cos nowego a nie kradniecie jeden od drugiego
Przy końcu (recenzji,a nie gry) prawie się popłakałem przez te sceny z czwórki
Why are we still here? Just to suffer? Every night, I can feel my gamepad... and my gaming device... even my fingers. The Metal Gear I've lost... Hideo Kojima I've lost... won't stop hurting... It's like they're still there. You feel it, too, don't you?
THEY PLAYED US LIKE A DAMN FIDDLE
I feel my sold PS3
Quaz Twoje recenzje potrafią autentycznie wzruszyć :) to samo czułem oglądając recenzję MGS V a co najlepsze nie grałem w żadną grę z tej serii, jesteś jednym z najlepszych recenzentów w polsce bo wkładasz serce w to co robisz. GAME ON! 💪
czy jeśli całe życie mieszkam w krakowie, to mogę pominąć te mechanikę pyłu i kończącego się tlenu? ;)
flawiuszarian --- i pomożesz pominąć płatny Slot na Save'y.
Jestem dopiero na 4 minutach i już tyle mądrości... wspaniały materiał quaz!
Wow pierwsza rzetelna recenzja metal gear survive. W przeciwieństwie do większości recenzentów zamiast rzucać jak małpa odchodami zza klatki, podchodzisz do gry z "czystym umysłem" i nie kierujesz się ślepo w stronę gdzie ktoś ci pokazuje palcem. Masz u Mnie respect +10
To musi być naprawdę słaba recenzja, jeżeli jest obiektywna. :(
Nie ma czegoś takiego jak obiektywna recenzja...no chyba że nagle Quaz stał się wieloma osobami w jednej postaci. Recenzja to zawsze subiektywne zdanie recenzenta na dany temat, a to czy jest to "rzetelne" czy też nie to już inna sprawa.
Nrgeek również zrobił dobrą recenzję
Obejrzyj recenzję NrGeeka
Kiedy to recenzja może być arcydziełem...
Quaz, końcówka wideo jest wzruszająca. Popłakałem się.
Świetna recenzja Tomek. Na końcu aż się wzruszyłem ;) ja tam wierzę że za x lat ktoś zreaktywuje serię i nada jej jeszcze formę na jaką zasługuje. Póki co lepiej pożegnać Węża zanim Konami pociągnie go już totalnie na dno. RIP
O chyba się doczekałeś bo chodzą plotki o remake 1 i 2 tak samo mówi się o mgs 6
Ta końcówka😍 Wspaniały klimat ci się udało zbudować tam quazie!
Quaz jak zwykle, świetna robota! Pozdrawiam Ulldie!
Czyli zamiast Metal Gear Survive mieliśmy początkowo dostać Metal Gear Rising: Revengeance 2 z zombie... o wow to zabolało o wiele mocniej niż się spodziewałem...
Wiesz, dostaliśmy kiedyś ninja gaiden z zombiakami. I wiadomo jak wyszło.
@@ologracz1110 niby tak, ale...
Metal gear rising 2
Twoje recenzje są bardzie profesjonalne , epickie , dramatyczne
niż Energeeka
KJP FOREVER
Że jak?
Tajny message pracownika Konami, widać to na liście, która jest tu w 1:10 . Sprawdź na YT "YongYea KJP FOREVER"
:D
Pelek żebyś takiej rzeczy nie wiedział? Daje unsuba
Revolver Ocelot Mam całą playlistę z filmami YongYea.Ale TEGO JEDNEGO nie widziałem.
Świetne intro i zakończenie.
Jak zawsze wysoki poziom 😁
Nigdy nie sądziłem, że trwająca 20 minut recenzja gry z serii którą nieszczególnie się interesowałem będzie w stanie mnie wzruszyć. Dobra robota Quaz
Należy zapomnieć o tej 'grze', która jest pełna pustki i czekać na przebudzenie i kontratak Kojima-san. Świetna recenzja. Klasa jak zawsze. Obyś nigdy Panie Quazie nie przestawił się na kasę bo skończysz jak MG Survive.
Szczerze, gra cały swój potencjał ukrywa w coopie, bo tam mamy tak z 5 nowych typów przeciwników i dopiero wtedy gra zaczyna być fajna
Z tym, że z tego co mi wiadomo Kojima nie ma praw do Metal Gear Solid. 😅🤔
Szanuje za mówienie o niektórych niedociągnięciach i faktach o gierce
a tak po za tym
Jaki długi film!!?? za to jest on szczegółowy za co dziękuje bo uwielbiam takie biadolenie (w pozytywnym sensie) dlatego oglądam Krokiet kast :P....Kiedy krokiet kast!
Piękna recenzja quaz, dla fanów serii, dzięki!
Mistrz swiata recenzenckiego!
Ta mąka ziemniaczana... Quaz uwielbiam Cię. :D
Świetna recenzja Tomek jak zawsze z resztą .
Nie grałem w żadnego Metal Geara i wątpię bym się kiedyś skusił, ale ta końcówka była całkiem wzruszająca. Może dlatego, że tak jak fani Metal Geara - ja ubolewam nad Silent Hillem, również od Konami, także domyślam się co czuje spore grono fanów MG : P
Od siebie gratuluję profesjonalnego podejścia do tematu, według mnie nie powinno robić się recenzji bez ukończenia danej gry, choć wiem, że jest to częsta praktyka wśród recenzentów, to nie popieram, z różnych powodów, choćby takich, że gra może oferować dalej o wiele więcej niż wydaje się na początku, w tym przypadku "po 20 godzinach będzie lepiej" nie jest zbyt przekonujące... Ale to fakt, o którym inni nie powiedzą, bo zagrali 10h i zabrali się za reckę.
Jakieś 2 miesiące temu skończyłem ogrywać mgs'y od 1 do 4
Od tego czasu udało mi się poradzić sobie z brakiem tej wspaniałej seri. Czułem potrzrbę ogrania seri jeszcze raz ale wiedzialem ze musze zapomnieć.
Ten materiał mi przypomniał. Przypomniał że nie można zapomnieć.
Może nie będzie już więcej metal gear solidów. Ale te gry wpłyneły na pokolenie, pokolenia graczy. Wpłyneły na nas jako ludzi.
Nie zapominajmy o historii snakea tylko dla tego że nie będzie więcej odsłon
Na pokolenia graczy? Nie przesadzasz? 😅
All Hail to the King Hideo!
Ar2Ti4 --- And Others Creatars of M.G.S Saga!
Nareszcie recenzja na ktora czekalem...(w sensie pozytywna), i to od Polaka. Od poczatku wiedzialem ze ta gre bede lubil (polaczenie MGS5 z Far Cry4, takiego czegos chcialem). Dodam ze MGSurvive ma elementy ktorych brakuje w MGS5! Tyle.
Łapka w górę za żart o pyle i smogu. Pozdrowienia z Krakowa *kof, kof*
Dobry materiał, widać napracowanko. Warto oglądać.
Tyle że obrona w stylu "Pograj 20h a się rozkręci" jest ciut słaba :/
To zakończenie :) Majstersztyk
Something's wrong...
I can feel it!
O siema kakaowy raptor
Co do pomysłu Kojumbo o MGR z zombiakami - to akurat MIAŁOBY sens. MGR jest tak over-the-top, że nano-zombiaki pasowałyby jak ulał. Ale tytuł survivalowy oparty w całości na mechanikach z MGSV to przecież już z założenia strzał w stopę. Wiecie co mogli zrobić? Opartą w całości na coopie kampanię do MGSV. I tyle - bo Phantom Pain aż się prosił o coop. Tylko tyle wystarczyło, żeby zadowolić choć garstkę fanów, a już na pewno mnie, bo do dzisiaj marzy mi się MGSV z coopem.
Ani razu nie padłem z braku żarcia.... ;) Dobry jesteś Tomek ;)
Ile ja się naczekalem na nowa recenzje ...
Ale ! Było warto 😁
stary każdy tu czeka
#NotMyMetalGear
#fuckonami
Już nie Nie Pelek a The Pelek To niesamowite jak gry komputerowe, które mają być czystą rozrywką, wywołują tyle negatywnych emocji tylko z powodu tego iż gra się komuś nie spodobała. Wygląda to tak, jakby istnienie tej produkcji sprawiało panu wielki problem, iż jest pan gotów wyzywać twórców. Wow, to naprawdę intrygujące.
Przepraszam,że krytkuję żałosne działania firmy,które nikomu się nie podobają.
#lovekonami
Już nie Nie Pelek a The Pelek Teraz jestem coraz bardziej zaintrygowany. Czy mógłby pan wskazać gdzie w sentencji "fuckonami" występuje element krytyki? Poza tym nie wiem skąd u pana taka pewność, że wszystkim osobom poczynania owej firmy się nie podobają. Na Steam gracze wydają się być raczej skłonni, iż jest to nie najgorsza gra ( 66% pozytywnych recenzji, warto dodać że są to osoby, które grę kupiły, bo tylko takie mogą zamieścić tam opinię, co wyklucza ewentualne ataki frustratów, którzy skreślili ją od samego początku, nawet w nią nie grając). Może jest pan w stanie podać źródło swoich odważnych twierdzeń.
Czy może mi pan powiedzieć,jakim cudem oceny gry na Steamie mają powiązanie z atmosferą wokół tej 3-letniej już afery?
Kolejna gra z Bezimiennym protagonistą? Tyle czasu czekałem na powrót serii Gothic Hurraaaa!
Podniosła chwila przerwana dobrym żartem. Quaz dziękuję za materiał.
Mistrz recenzji ! ;)
Długo trzeba było czekać ale chyba warto ;]
Ze strony Krakusa,ten żart mi sie bardzo spodobał.
Popłakałem się na koniec...
Bardzo interesujący jest fragment o tym, że Kojima hintował na stworzenie gry o zombie w uniwersum MGS
W jednej z lokacji widzimy na ruinach Mother Base logo Diamond Dogs... utworzonego w czasie trwania MGS5, czyli parę ładnych lat PO ground zero/survive. Po prostu przekopiowali tekstury bez żadnego pomyślunku :)
Takie rzeczy akurat są uzasadnione fabułą - oczywiście niewykluczone, że fabuła została tak napisana, aby uzasadniała takie rzeczy, ale rzecz wewnętrznie sprzeczna nie jest. A dopiero co czytałem podobne zarzuty w jednej recenzji (nie będę pokazywał palcem) co sugeruje, że recenzent nawet do połowy gry nie doszedł ;)
Drugi slot przydał by się dla recenzentów, którzy przebili połowę gry i nie chcą tracić postępów (co ciekawe, tylko jeden slot pojawił się też w Banjo-Kazooie: Nuts & Bolts, ale niewywołało dużo wściekłości, bo niedało się zdobyć drugiego slotu, nawet płacąć).
Czuję smutek kiedy widzę jak coś tak majestatycznego jak ta seria umiera. Z drugiej strony nie wyobrażam sobie by młodsi gracze (w tym ja) czerpali chociaż w małym stopniu z dorobku tak długiej serii. Ja zaczynałem od MGS V GZ i ściana fabuły i lore tego uniwersum mocno mnie zniechęciła. Jednocześnie czułem się jak zwykły koleś patrzący w mikroskop na przełomowe odkrycie biotechnologii. Ładne to, mądre ale w sumie nie rozumiem. Ale i czułem bezsilność wobec całego dorobku. Liczę że gry o dzieciach w ropie naftowej i deszczu czasu. Będzie conajmiej tak samo doba. Żebym mógł chłonąć świat gry od początku. Zginął król niech żyje król
To co, znaczy że można machnąć na płatny save slot, bo jest mało istotny? Potem ktoś zaimplementuje coś gorszego, to będzie się mówić "o, w tej grze nie było problemu z płatnym -tutaj wstaw cokolwiek- to czemu nagle tutaj jest problem?"
Ależ nie - wprost powiedziałem, że uważam całe mikrotransakcje w płatnych grach za zło, ale nie uważam, żeby to usprawiedliwiało clickbaitowe naciąganie faktów. Jeśli chcemy coś krytykować to mówmy czym to jest, a nie wyolbrzymiajmy, aby się lepiej klikało.
BTW to o czym mówisz doprowadziło nas do Battlefronta II - bagatelizowanie problemu, aż w końcu uderzył we wszystkich zainteresowanych daną grą. Ale ostatecznie dobrze się stało - nastąpiła stygmatyzacja mikrotransakcji i teraz każdy wydawca dwa razy się zastanowi zanim się w to oraz lootboxy wpakuje do swojej gry. No, poza Konami, ale patrząc na ostatnie decyzje Konami wątpię czy oni w ogóle się zastanawiają nad tym co robią, bo brną coraz głębiej w robienie krzywdy wszystkiemu co się z nimi wiąże, od ich wizerunku zaczynając.
Ja nie spotkałem się, by ktokolwiek mówił o save slotach jako o typowych saveach, tylko właśnie jako dodatkowych żołnierzy. Może miałem szczęście (albo pecha?), że na takie nie natrafiłem. Dlatego odebrałem to jako usprawiedliwienie tej, jakże niedorzecznej, opcji.
myślnik(zdanie)myślnik
-zdanie-
Minus przed słowem, bez spacji.
-jakoś tak?-
Tymczasem po recenzji:
Dorota-kochanie widziałeś gdzieś mąkę? Bo chcę ciasto upiec i nigdzie nie mogę jej znaleźć.
Tomek-Nieeeeeee... yyyyy, może w szafce?
Tak się zastanawiam nad sensem robienia recek o długości ponad 15 minut. Ale nie neguję. Tak obszernych recenzji to próżno szukać gdzie indziej. Sam bym nie dał rady aż tyle nawijać i to jeszcze montować. Czekam na godzinną reckę jakiejś gry.
Dla mnie akceptowalny jest tylko taki model: Gra F2P i mikropłatności albo gra P2P i brak mikropłatności. Inaczej to wszystko w końcu jebnie.
Jakub Śliwa problem ze nie upadnie lub przynajmniej nie szybko. Prędzej gracze tacy jak ty czy ja ktorzy szerokim łukiem omijają płatności (dawno juz nie mikro) przerzuca sie na drób lub bede grać w starocie. Dlaczego uważam ze model dojenia graczy moze sie utrzymac:
- młode pokolenie uchowane na mobile jest nauczone ze sie płaci
- gracze (jako anonimowa masa) sa zwyczajnie skłonni płacić a wydawcy zacierają ręce niczym troll handlarz z cienia wojny. Przykłady: wyniki finansowe EA czy UBI kwartał do kwartału. 500M $ rzuconych przez graczy w stronę bethesdy po wydaniu mobilnego fallout shelter. To ile zarabia gta v online.
- mimo burzy w koło sw bf2 i spadku akcji EA kwartał wypadł dobrze FIFA pociągnęła wszystko w gore a akcje poszybowały z min 101$ do około 130$ No to po co maja os zmieniać.
Wiec zanim ten póki ten pierdolnik growy nie oberwie finansowo póty beda rożne próby dojenia graczy.
Cześć wydawców czy studiów będzie stała w opozycji i budowała cały marketing w koło tego ze „chciwość zostawiamy innym” i dobrze jesli do tego beda wydawać dobre gry z dużymi rozszerzeniami to bedzie mozna wybrać cos nie skażonego podejściem nasz klient nasza dojna krowa.
Będzie sea of thiefs i hunt showdown?
Pod koniec dostałem gęsiej skórki i zakręciła mi się łezka w oku..
Pierdole mikroplatnosci, chciwość nie popłaca. Jak dla mnie jest to jeden z niewielu, pozostałych argumentów, żeby zatoka piratów nadal istniała.
Erm... nie. Uczciwe jest po prostu niekupowanie szajsu - a nie okradanie twórcy. To zawsze prowadzi do dziwnych gierek w rodzaju "będę jeździł twoim samochodem bo to niesprawiedliwe, że tobie życie się lepiej ułożyło - a zresztą kiedyś go oddam, jak uznam, że już wystarczy"
Fantastyczna recenzja. Nawet mnie wzruszyles. Ach. .. MGS ukochana seria polowy mego zycia.
Celne podsumowanie gry na koniec materiału. "Wszystko uwalone".
*komentarz zawiera spoilery wielu części cyklu MGS!!!*
Płakałem jak umierała Sniper Wolf, uroniłem łzę gdy odchodziła Emma, wyłem jak wilk strzelając do boss, i zwiesiłem głowę przy Naomi... Ale taki koniec? Nigdy nie spodziewałem się takiego końca tej serii.
PS.
Przynajmniej Otacon już żadnej kobitki nie straci.
Tak umierają wielkie marki. Czasami zastanawiam się, czy jest w ogóle sens się angażować emocjonalnie w gry, skoro zawsze może przyjść cios Armstronga prosto w serce.
I w sumie szkoda pracowników, ale Japończycy od zawsze żyli w kulturze niemal niewolnictwa, więc dla nich to nic nowego.
TeS spotkał już inny koniec... Nazywa się TeS Online...
Po tym co zobaczyłem w Falloucie 4 nie jestem przekonany do bethesdy może to nie poziom dna ea/ubisoft/konami ale nie są też dobrzy są średni
robili*
Ologracz --- ale my też żyliśmy w kulturze niewolnictwa, a niewydarzyło się nic "niewolniczego traktowania pracowników jakieś wielkiej firmy".
@Your Soul Ty nie wiesz nawet o czym piszesz kultura pracy w Japonii a w Polsce jest nie do porównania. I nikomu nie życzę tam pracować. Tam pracodawca jest twoim panem i władcą któremu oddaje się cześć. Nie na darmo mają w końcu jeden z najniżyszch przyrostów naturalnych bo tam ciąża oznacza wylot z pracy
ODPORNE KRAKUSY, ŁACZMY SIĘ
Epicka recka Quaz...
war ... war never changes
Tom --- dog ... dog never changes.
-_-
*war has changed
tak wróciłem do tej recenzji i to co widzę mocno mi się kojarzy z Death Stranding : P
Mimo wszystko uważam że powinno się sabotować ten tytuł( w końcu nie ma on czegoś niezwykłego do zaoferowania ) żeby Konami na przyszłość wiedziało że nie znajdzie zysku w uklepanej najtańszym kosztem grze z chamskimi mikrotransakcjami i żeby nie beszcześciło kolejnej marki.
Z tego co wiem to targetują gry Pachinko a to jest taka ich odskocznia.
Jeesup Gra Pachinko to ich główny zarobek ale gdyby Metal Gear Survive się dobrze sprzedało to jeszcze może by się pokósili o Castlevania Survive, Silent Hill Survive czy inne barachło
Nie powiedziałbym, był projekt Silent Hill nazwany Silent Hills, ale spięcie Kojimy i Konami spowodowało zawieszenie projektu i zasadniczo zabicie serii.
Quaz kocham twoje filmy niech krzyż boks jeden krzyż będzie z tobą
Super recenzja !!
Kto się pod koniec wzruszył?
Odczuwam lekkie deja vu.
Ja też - właśnie się zastanawiałem ile jeszcze razy będę się żegnał z serią Metal Gear - już w recenzji Phantom Pain to robiłem (chociaż odrobinę inaczej) ;)
Szkoda że nic dobrego nie wyszło z tej gry. Jedyne co mnie zachęca to sam gameplay znany z MGS 5 ale to jednak za mało żeby kupić tą grę. Dzięki twojej recenzji Quaz na pewno nie kupie. Dzięki za obiektyw na recke mimo wszystko. Recke zawiedzionego fana serii ;)
Konami przebiło płatnymi slotami nawet EA. Nie wiedziałem, że się w ogóle dało. Sam ten fakt dyskwalifikuje tę grę i bojkot się należy.
Nie powiedziałbym że przebiło EA, płatne sloty praktycznie wcale nie wpływają na rozrgrywkę, natomiast EA wprowadziło dropy ulepszeń do postaci co powodowało że wszelkie ulepszenia wypadały ze skrzynek z alternatywą niesamowicie długiego grindu.
Metal Gear Solid - Smog Survive . Czekam na dlc Kraków edition
Nie przemawia do mnie mimo wszystko... A tak w ogóle to fajne porównanie na początku.
Te zombiaki przypominają klikacze z kryształami zamiast grzybów....
Ta gra to równo,dziękuję.
Kiedy finalne recenzje: Elexa, Cienia Wojny i innych gier,które znalazły się w godzinach szczytu?
Dla zachodniego odbiorcy taka ilość tabelek zabilaby pewnie mózg, wyobraź sobie Amerykanina który musi myśleć w trakcie gry.
;D
Duży plus za oddanie honoru ekipie Kojimy. Każda grupa potrzebuje dobrego frontmena do sprzedaży, ale w zasadzie to wszyscy pracują na wielkie dzieło.
Jak stanieje to kupie. Bardzo cenie sobie mechaniki MGS V, a grind mi jakoś nie straszny. Czuje, że mimo całego hejtu i niedoróbek ten tytuł sprawi mi sporo zabawy.
niezłe zgranie macie z NRgeekiem :D
A propos Konami: jakos po odejsciu Kojimy zmienila sie cala struktura firmy. Zamiast pojedynczych grup jak Kojima Productions czy Team Silent jest teraz jedna duza grupa, z ktorej oddelegowywani sa pojedynczy deweloperzy do poszczegolnych projektow.
Czyli gra kosztuje 170 zł, ma mikropłatności i na konsolach wymaga abonamentu 30zł za miesiąc. okej
*Zapłać 4,29$ aby dodać komentarz*
O Quaz jeszcze coś robi!
Oglądając to, byłem święcie przekonany, że ta gra ma już teraz przynajmniej 5-6 lat i teraz pewnie już kosztuje kilkanaście zł, więc można by spróbować... Jakież było moje zdziwienie, gdy poznałem prawdziwą datę wydania tej gry...
Czy możemy liczyć na glitchmistrza z Kingdome Come?
@Quaz9 - Recka dobra, merytoryczna tutaj jak zawsze na poziomie.
ALE
W zimowym natloku premier wytykales platnosci a w tej recce az bije niekonsekwencja bo ton jest taki ze nie sposob nie odniesc wrazenia ze ich bronisz.
Sorry, ale za duzo dobrych gier bez dojenia graczy na kase zebym spogladal w kierunku tych z monetyzacja.
I teraz platny save a moze nie save platny slot na postac. I moim zdaniem to jest problem. Bo dac palec wezma cala reke spojrz jak postepuje monetyzacja jak sie wielu wydawcow w to pcha az pozniej mamy shitstormy na miare SW BF2.
Ale Quaz powiedz z reka na padzie, czym niby sie rozni ten platny slot w MG-Survive or platnego save? Wyboraz sobie teraz kolejne Borderlands gdzie masz tylko 1 save na postac, a za kolejne musisz placic? fajne to? no nie sadze.
Wyobraz sobie RTSa z 3 frakcjami i nie nie masz platnego save masz 1 slot a jak chcesz rownolegle grac kampanie inna frakcja to plac.
To co chce powiedziec to ze jesli nie bedziemy pietnowac takich platnosci to wydawcy beda coraz bardziej z nimi nachalni, co juz widzimy porownujac jak monetyzacja w grach za pelna cene zmieniala sie od poczatku tej dekady.
Why are we still here? Just to suffer? Every night, I can feel my leg… and my arm… even my fingers. The body I’ve lost… the comrades I’ve lost… won’t stop hurting… It’s like they’re all still there. You feel it, too, don’t you?
Ale jak na oryginalnym XO nie ma 60FPS? MGSV:TPP miało 60FPS na tej konsoli i gra wyglądała genialnie. Czyżby M$ brał przykład z Apple i celowo spowalnia swoje starsze sprzęty?
Co do dręczenia to odnieśmy Konami do CDP Red...
Wy się z nrgeekiem zgadaliscie czy co? XD Recenzje tej samej gry z obu moich ulubionych kanałów tego samego dnia ♥
Czysty przypadek - nawet nie wiedziałem, że też dziś skończył swoją, a graliśmy w co-opa razem :)
Taa, przypadek, zawsze tak mówią. To na pewno jakiś spisek!
Matkobaza!
Matkojebca!
Dodatkowy slot jest dla kogoś kto ma taką sytuację. Ojciec i syn grają na jednym pc, jest dwoje dzieci w rodzinie a tylko jeden pc. Czyli nie tyle o to by się przechodziło dwa razy a dwie osoby mogły grać osobno na swoich zapisach.
No tak, to ma sens na PC, ale też nie do końca - zaraz wyjaśnię. Ale już na przykład na konsoli nie, bo konsola dla każdego użytkownika tworzy oddzielne tzw. "save data", więc każdy użytkownik konsoli uruchamiający tytuł już na starcie aplikacji wczytuje inne dane i widzi inne sejwy - więc każdy z grających ma ten jeden slot dla siebie. Jak ojciec pogra, a potem syn zaloguje się na swoje konto i uruchomi grę to gra uzna, że nie ma danych zapisu i zacznie grę od nowa dla syna, a jak potem ojciec się zaloguje to będzie miał swojego sejwa. Więc problem zasadniczo dotyczy tylko PC. Ale w sumie też nie, bo jeśli mają grę na Steamie to ojciec i syn też mogą mieć dwa różne konta, a za pomocą "family share" grę wystarczy kupić raz (np. na koncie ojca) i potem udostępnić do grania dla drugiego konta (np. syna) wtedy kiedy ojciec nie gra/nie jest zalogowany (jeśli mówimy o jednym PC to chyba oczywiste, że razem/jednocześnie zalogowani nie będą). I tak samo jak na konsoli gra dla każdego konta będzie miała oddzielne dane zapisu, więc każdy będzie miał swój pierwszy, darmowy slot. Generalnie jeśli korzysta się z systemów w taki sposób jak założyli projektanci tych systemów (czyli na Steamie oraz na konsoli każdy gracz ma swoje oddzielne konto, na którym gra) to wcale ten dodatkowy slot nie jest potrzebny dla grania w kilka osób.
Oczywiście wcale nie bronię mikrotransakcji, bo wciąż uważam takie coś za okrutnie żenujące, ale problem, który opisałeś, nie istnieje - od tego Steam ma "family share", a konsole konta graczy, aby kilku domowników mogło korzystać z jednego urządzenia do grania bez mieszania sejwów. Generalnie przecież jest wiele gier, które mają tylko jeden slot zapisu wczytywany przy uruchomieniu i jakby nie było kont użytkowników to jednej gry nie mogłoby przechodzić równolegle kilka osób na jednym urządzeniu.
quaz9 po pierwsze sam fakt udzielenia odpowiedzi poprzez Twoją osobę na mój post traktuję jako zaszczyt :-) sama odpowiedź natomiast jest na tyle rzeczowa i pełna, że nie pozostawia wątpliwości. Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam serdecznie
Hej quaz9, czy "9" w Twoim nicku pochodzi od tego że byłeś twórcą komiksu dla graczy "GamerNine"?
Tak. Chociaż głównie wynika z tego, że jak zakładałem konto to samo "quaz" było już zajęte i trzeba było coś do niego dodać. Stąd ta 9, ale to faktycznie z nazwy komiksu wzięte.
quaz9 To kto jest tym "oryginalnym" quazem?
Symulator Vlada Palowika :)
widziałem na kanale Przegrywa,ze byłes na IEM i czekam,czekac,az filmik dodasz;d
Czemu nagrywasz na ps4 zamiast na PC. Przecież z twoim 1080 ti mógłbyś nagrywać w stałym 60 fps...
I, zapomniałem dodać, lepszej grafice
U NRgeeka obejżane to jeszcze sprawdze co quaz ma do powiedzenia na temat gry
A może na słownik zerkniesz?
Łapka za 'rodowitego Krakusa'.
Liczyłem, że seria MGS umrze z godnością kończąc się na naprawdę dobrym The Phantom Pain. Przykro mi patrzeć na to jak Konami szmaci tę markę.
Tę grę idealnie podsumowuje finałowy 'boss'- 3 kliknięcia i cyk, wielki cthulhoyogsothothoazatoth pada od laserka. No proszę.
Mówisz o podstawowych zombiakach, a co z zombiakach moździerżach czy trackerach?! Czy bombach? :)
Mogłeś wspomnieć o spoilerach z innych części