Kolejowe znaki drogowe [TOWARY MODNE 140]
HTML-код
- Опубликовано: 11 дек 2024
- O sygnałach świetlnych, tablicach i różnego rodzaju oznaczeniach na kolei. O książeczce zatytułowanej E1 O tym, co można zobaczyć obok torów podczas podróży pociągiem.
Książeczkę E1 można pobrać spod adresu:
archive.org/de...
Zapraszam do wsparcia mojego kanału:
patronite.pl/s...
PayPal.Me/smialekadam
www.paypal.com...
oraz do subskrybowania:
www.youtube.co...
#kolej #train #E1
![Historia polskich diod LED i wyświetlaczy siedmiosegmentowych [TOWARY MODNE 149]](http://i.ytimg.com/vi/g3LoQMy2bHA/mqdefault.jpg)
![Historia polskich diod LED i wyświetlaczy siedmiosegmentowych [TOWARY MODNE 149]](/img/tr.png)
![Milicyjny podsłuchiwacz ELMASZ RS-1490 [TOWARY MODNE 147]](http://i.ytimg.com/vi/3zPHigyvGe8/mqdefault.jpg)
!["Młody Technik", część pierwsza: rzeczywistość [TOWARY MODNE 25]](/img/1.gif)
Przepięknie zrealizowany film, opowiedziany przystępnie, nienaganną polszczyzną. Dziękuję i kłaniam się nisko.
Z taką rekomendacją aż nie wypada nie obejrzeć :)
Pan Inżynier tutaj? Tego się nie spodziewałem ☺️
@@railpl5977 - kolej wszędzie zwącham :) .
Jako maszynista pochwalam przystępne przedstawienie najważniejszych zagadnień sygnalizacji okraszonych pięknymi fotografiami z klimatycznej linii "bez druta". Jeżdżę głównie w trakcji spalinowej i osobiście uważam, że najpiękniejsze linie to te gdzie nie wisi sieć nad głową. 🙂
Oczywiście w obecnych czasach trochę się zmieniło w sygnalizacji ale to każdy zainteresowany może znaleźć w aktualnej instrukcji Ie-1. Instrukcję taką bez problemu można pobrać ze strony PLKi(Polskich Linii Kolejowych).
Pozdrawiam Autora, dziękując za kolejny przyjemny odcinek a kolegom po fachu życzę zielonej drogi!
Andrzeju.... Andrzej... Elegancki materiał!!
Aktualne przepisy nakazują jazdę z włączonymi reflektorami za dnia.
Opowiadałem mojej żonie, że w latach 70' uczyłem sie dla frajdy przepisów kolejowych właśnie z tej książki. A tu taka nespodzianka i pan pokazuje tę książkę ! Minęło 50 lat i jeszcze coś pamietam. Pozdrawiam
Co prawda, nie mam zielonego pojęcia jak działają pociągi, ale ja również czuję do nich sentyment. Zawsze się zastanawiałem, dlaczego przednie światła pociągu czasem świecą na czerwono, do tej pory wydawało mi sie to nielogiczne. Dziękuje, bardzo przyjemnie się tego słuchało. Ogromny szacunek dla Pana i Pańskiej wiedzy. Jak zwykle profesjonalnie i merytorycznie. Pozdrawiam!
Dziękuję ślicznie :)
Na czole pociągu nie przez przypadek są trzy reflektory. One nie tylko oświetlają drogę maszyniście, lecz jest to także sygnał. Dziś blokady liniowe pozwalają kontrolować ruch prawie bez usterek i incydentów. Kiedyś tak nie było, wprowadzono więc sygnały czoła pociągu, żeby z daleka było widać czy mamy do czynienia z jego początkiem, czy końcem lub gdy jedzie torem lewym.
Jest taki film "Człowiek na torze". Jest to jeden z najpiękniejszych polskich filmów, powstały na fali "odwilży" po 56 roku. Film jest dostępny na YT, polecam, naprawdę warto!
Pozdrawiam!
Dzięki. Będę oglądać.
Świetny film. Kolej ma w sobie coś magicznego. Chętnie obejrzę kolejny film w tej tematyce Pańskiego autorstwa.
Super bliskie mi rzeczy, mój tato był maszynistą (spalinowozy, później elektrowozy) a mama dyżurną ruchu. Dla mnie taka tematyka jest oczywista od dziecka :) Milion pytań do rodziców od małego, czy to na nastawni, dyżurce lub na lokomotywie (TAK!), oswoiły mnie z oznakowaniem ruchu kolei w Polsce.
Jedźcie w Bieszczady. Tam są takie semafory (jeszcze) pieknie zachowane. Linia kolejowa 108 z Zagórza przez Ustrzyki Dolne do Krościenka przy Ukraińskiej granicy. Coś pięknego!🤩🤩🤩
Moje zainteresowanie i fascynacja koleją, trwa niezmiennie od najwcześniejszego dzieciństwa, ale tamte "kolejki" w porównaniu z dzisiejszymi modelami, to dwa całkiem odrębne światy. Zmieniło się niemal wszystko. Współczesne modele, sterowane cyfrowo, mają możliwości, o jakich nie śniło się pasjonatom w latach 60-tych i nawet późniejszych. Podobnie jest z realistycznym odtworzeniem w najdrobniejszych szczegółach, kolejowej okolicy. Kiedyś wystarczało, że kupiona w CSH kolejka jeździła po "szynach" wyposażonych w tekturowe podkłady. Całość ułożona na dywanie i upiększana mostami i domkami z klocków😄
Mistrzostwo świata Pozdrawiam zza wielkiej wody Panie Adamie!!!
Dzisiejszy film, za który jako miłośnik kolejnictwa serdecznie dziękuję, z największym trudem da się wcisnąć w nawias "Towary Modne".
Pokazuje to, że jest Pan Prawdziwym Omnibusem!!! :o)
Sedecznie pozdrawiam!
O, gdybyśmy zliczyli te wszystkie semafory i inne tabliczki poupychane po domach miłośników takich gratów, byłoby tego mnóstwo, a wszystko dlatego, że modne i pożądane :)
Z malymi kolejkami jest jak z fajnym biustem. Niby jedno i drugie dla dzieci ale dorośli faceci też bardzo lubią się tym bawić
O, przyszła kolej na kolej.
Super.
Pamiętam jako kilkukatek całe serie niebieskich świateł, bo akurat do torowisk manewrowych było niedaleko - widać je było z okien domu.
Cały czas były jakieś "przetoki" i rozłączania oraz łączenia wagonów.
Podobały mi się hamulce najazdowe: taka stalowa "narta" wrzucana pod koło. Skubańcuchy (znaczy pracownicy torowi) mieli takie wyczucie, że w odpowiednim miejscu wrzucali hamulec i wagon zatrzymywał się tam, gdzie miał. A hamowanie takiego wagonu jadącego z prędkością pieszego to było kilkadziesiąt metrów.
Pamiętam jeszcze, że lubiłem siedzieć w budynku nastawni kolejowej. Były niedaleko siebie (kilkaset metrów) dwa budynki - jeden dla stacji PKP i jej kilku już tylko torów na wysokości budynku oraz drugi budynek dla torów manewrowych. Siedziało się wysoko i z góry wszystko było widać. Kolejarze dawali mi papier i kalki - do dziś pamiętam zapach tej kalki kopiującej.
te niebieskie światła też mnie kiedyś zastanawiały jak byłem dzieciakiem, bo takie inne XD
14:55 Małe sprostowanie, od jakiegoś już czasu czoło pociągu musi byś osygnalizowane dwoma lub trzema białymi światłami również w dzień.
Od 1988 roku po wypadku pod Bytomiem Odrzanskim , czola pociagow byly malowane na zolto ,i zmieniono przepis o sygnalizacji pociagu .
Te "znaki" są nazywane wskaźnikami. Kilka rzeczy się zmieniło. W dzień też obowiązuje świetlne oznaczenie czoła pociągu. Zmienił się wzór wskaźnika prędkości szlakowej (był czarny z białymi cyframi oznaczającymi prędkość w dziesiątkach km/h czyli np. dla 100km/h jest 10, obecnie jest biały z czarnymi cyframi). W ramach uzupełnienia dodam, że niebieskie "kopnięte" kwadraty oznaczają nie tylko miejsce przejechania z opuszczonym pantografem ale także przejechanie normalnie z pantografem w górze a jedynie bez poboru prądu tzn. z nastawnikiem jazdy w pozycji 0, a chodzi o to by nie ciągnąć za sobą łuku elektrycznego na granicy podłużnego sekcjonowania trakcji tj. tam, gdzie zmienia się źródło zasilania na inną podstację niż w dotychczasowym odcinku. Na sieci wygląda to jako podłużne izolatory na przewodzie jezdnym i linie nośnej wraz z iskiernikami znanymi z tzw. drabiny Jacoba. Aktualną instrukcję E1 znaną obecnie pod nazwą Ie-1 można pobrać w formie pliku PDF ze strony PKP PLK.
Tytuł jest żartem, ale zapomniałem, że poziom humoru środowiska jest zbliżony do ilostanu czynnych parowozów :)
Przez pewien czas jadąc po torze lewym nie trzeba było włączać czerwonego światła z przodu i to pogorszyło skutki wypadku w Szczekocinach. Gdyby jeden z maszynistów wcześniej dostrzegł w ciemności że drugi pociąg jedzie po jego torze, zacząłby wcześniej hamować i katastrofa nie byłaby tak tragiczna. Dodatkowo nadałby sygnał radiostop, co spowodowałoby automatyczne hamowanie pociągu z przeciwka. Może przy odrobinie szczęścia w ogóle nie doszłoby do zderzenia. Dlatego po Szczekocinach przywrócono obowiązek zapalania czerwonego światła z przodu jadąc po lewym torze.
Pracowałem wówczas na PKP. Zarząd PKP stanowili wtedy w 100% tzw "bankomaty" - czyli ekonomiści, którzy sprawy bezpieczeństwa mieli w.... poważaniu. Wtedy też zniesiono obowiązek zapalania czerwonego światła z przodu przy jeździe po lewym torze - bo "w obecnych realiach nie ma to uzasadnienia".
Niestety zostało to bardzo boleśnie zweryfikowane a ktoś za tą decyzję odpowiedzialny powinien wtedy stanąć przed sądem.
W ogóle wtedy stosowano zaawansowaną "spychologię" - skazani zostali obydwoje dyżurni ruchu. Ale KTOŚ sankcjonował te jazdy na sygnały zastępcze, prawda? KTOŚ to akceptował i zapewne też nakazał w jakimś piśmie.
Ale po co ruszać "górę"?
Dla zainteresowanych polecam kanał "po kolei z Kuleckim" oraz "Kolej mirmur". Tam też jest sporo na ten temat.
Owszem, ale "Kolej mirmur" jest po prostu nudny, z formułkami wykutymi na pamięć, a tu jest to podane w ciekawej formie, tak graficznej jak i tekstowej.
Szczególnie ostatni odcinek na drugim kanale. Temat "na czasie" że względu na słynny wyczyn jednego maszynisty.
@@Radek.68 Fakt jest bardzo dużo teorii, ale każdy odcinek to niemal materiał na oddzielną pracę dyplomową.
Do kompletu - Kuracyja. Niestety YT wyrżnęło stare konto wraz z filmami i komentarzami :( . Twórca je ładuje na nowo, ale komentarze poszły się paść...
@@wojteksmag8286 chyba nawet jest krótka notka na ten temat u kuleckiego.
Każdy miał taki "towar modny" w domu!
Dzięki Panie Adamie za kolejny odcinek i naukę pięknej mowy!
Bardzo dziękuję za prezent - skan książeczki E1. I oczywiście za kolejny świetnie opracowany temat.
Bardzo ciekawy i pouczający odcinek,wiecej takich ciekawostek👍😀
Będąc dzieckiem odwiedzałem moją ciotkę, która pracowała na tzw. nastawni na dużym wtedy węźle kolejowym Węgliniec, czasem brała mnie ze sobą na służbę. Pamiętam że te wajchy do zwrotnic chodziły bardzo ciężko, przestawiało się je „na dwa“: raz z pionu do 45 stopni ciągnąc do siebie, a potem do poziomu naciskając z wykorzystaniem ciężaru ciała (odwrotnie chyba szło trochę lżej bo obciążnik „pomagał“). Próbowałem - dziadostwo ani drgnęło (zapewne wiedzieli że nie dam rady dlatego pozwolili mi spróbować). Teraz - klik na elektronicznym ekranie i po chwili zmienia się kolor - gotowe. Fajna była też górka rozrządowa i głos który zapowiadał „uwaga, uwaga - wagony lecą z góry“. Pozdrawiam ciocię.
Ja to robiłem w Wałbrzychu na WG3
Drogi panie Adamie zrobil mi Pan duza przyjemnosc tym odcinkiem. Jako stary kolejarz-byly pracownik warsztatowy, potem mlodszy maszynista PKP, a obecnie konczacy czynna sluzbe maszynista Deutsche Bahn z duza radoscia pana sluchalem. Chce tylko dodac, ze DOKP Dolnoslaska miala wtedy przejete sygnaly i techniker po Deutsche Reichsbahn. Przejeto je bo prostu wszystko funkcjonowalo.
Dobrze pokazane jest działanie semaforów oświetlanych lampą naftowa w filmie "Człowiek na torze".
Jakiś czas temu widziałem przypadkiem w telewizji jak akurat kanały programowałem, akurat trafiłem parę minut po rozpoczęciu, film obejrzałem do końca bo mnie wciągnął 😁
Film dobry, jednak ma istotną niezgodność z rzeczywistością. Na semaforze kształtowym obie latarnie poruszane są razem przy pomocy jednego wciągu latarniowego i niemożliwe jest opuszczenie dolnej bez opuszczenia również górnej, tak jak zostało to pokazane na końcu filmu. Maszynista nie zobaczyłby jednego zielonego światła (które zinterpretował jako wolną drogę), tylko brak świateł przy ramionach semafora. Z kolei mając opuszczoną zapaloną, górną latarnię można było jej użyć do podania sygnału "Stój", zamiast wchodzić pod pociąg i machać rękami.
Te materiały są świetne. Dziękuję za włożoną pracę.
To jest najciekwszy zbiór informacji, jaki spotkałem od lat, Oglądałem z prawdziwą ekscytacją
46 Lat i nadal uwielbiam pociagi. A wskazniki i semafory to sie sam nauczylem. Taka to pasja.
Współczesne sygnały (od lat 70) czy wczejsze systemy czyli do 59 (kierunkowy) lub 59-69 (podwójne zielone i semafory 6 komorowe) ?
@@kurtrolson8094 również, do tego dochodzą inne wyjątki stosowane tylko na niektórych liniach kolejowych lub ich odcinkach, nawet jeśli nie ma ich w obecnej Ie-1 mimo że istnieją.
@Kurt Rolson Zeby na to przejsc to jeszcze z 10 takich odcinkow trzeba bylo by zrobic o terazniejszej sygnalizacji.
Kurt Rolson....? to ja Slawek Borewicz.
@@tgg1765 akurat współczesna sygnalizacja jest w miarę prosta. Gorzej jeśli trafisz na pamiątki starych systemów dostosowanych do współczesnych (np. Semafor 6-komorowy z pasem świetlnym, ale nie zblokowany tylko wszystko w pionie) itp.
@@kurtrolson8094 jak najbardziej. Dwie prędkości mrugania (45 lub 90/min) oraz podwójny zielony pas świetlny 6 prędkości podstawowych (max, 100, 80, 60, 40, 0) oraz dwie dodatkowe 30 i 50 km/h faktycznie jest tego trochę. Co ciekawe mają nawet powtarzacze tarczy manewrowej!!
"Grawitacji nikt nie potrafi wyłączyć" - boskie! Co do znaków pokazanych pod koniec odcinka to zawsze mnie fascynowały. Były tajemnicą i abstrakcją zanim nauczyłem się czytać. Tak zostało. 40 lat po ukończeniu ASP widać to w moich obrazach. Dziękuję za wszystkie odcinki!
Adamie, dzięki za ten odcinek. :) Mam kolegę, dyżurnego ruchu, byłem kiedyś na nastawni mechanicznej, to naprawdę trzeba mieć sporo siły, aby przestawiać zwrotnice, zwłaszcza te oddalone o kilometr. O samych sygnałach też wiem sporo, bo kiedyś się tego (nie wszystkiego, rzecz jasna) nauczyłem z czystej ciekawości.
Co mi się zawsze w Twoich odcinkach podoba, to że oprócz omówienia znaków i sygnałów pokazałeś piękne zdjęcia, właśnie takie sentymentalno-historyczne, z semaforami kształtowymi, parowozami i niezapomnianymi liniami telefoniczno-telegraficznymi biegnącymi przez całą Polskę na drewnianych słupach stojących wzdłuż torów.
Z innych rzeczy odchodzących do lamusa dodam odgłos jadącego pociągu po szynach z połączeniami łubkowymi (za pomocą śrub), czyli takie charakterystyczne "tuf-tuf, tuf-tuf...tuf-tuf, tuf-tuf". Coraz rzadziej to można usłyszeć, gdyż obecnie szyny łączone są za pomocą spawów (najczęściej termitowo), szlifowane i mamy tylko szum jadącego pociągu.
Akurat spawanie termitowe to nie jest żadna nowoczesna technologia. Niemcy używali tego już po wojnie.
@@wlocek369 Nie napisałem, że jest nowoczesna, tylko że obecnie coraz mniej jest odcinków, gdzie szyny łączone są łubkami, z przerwami między szynami. To właśnie one dawały charakterystyczny i jednoznacznie kojarzony z pociągami dźwięk podczas jego przejazdu.
@@Radek.68 szyny są też zgrzewane;)
P.Adasiu jest pan wspanialy
Mam 45 lat i chyba z ostatniego pokolenia które jeździło pociągiem z parowozami. Tylko czekałem kiedy wjedzie na peron w kłębach pary:)
Też pamiętam czasy pociągów z parowozami i w tamtych czasach kłęby dymu mi śmierdziały. Kilka lat temu jechałem pociągiem prowadzonym przez parowóz i już nie czułem smrodu. Z wiekiem chyba człowiek staje się sentymentalny i zaczyna tęsknić za młodością, za tym co przeminęło oraz zniknęło bezpowrotnie.
Przepisy od lat 70. trochę się zmieniły, ale jest jedna mało istotna rzecz, która nawet wtedy wyglądała inaczej niż Pan powiedział. Mówiąc o osygnalizowaniu czoła pociągu w przypadku jazdy po torze niewłaściwym (teraz po prostu lewym), stwierdził Pan, że "lewe światło (od strony maszynisty) powinno być czerwone". Mało kto wie, że w polskich pociągach maszynista siedzi zwykle po prawej stronie, czasami w nowoczesnych pojazdach jest to na środku. Wyjątkiem jest pochodząca z Wielkiej Brytanii lokomotywa Class 66, gdzie maszynista siedzi po lewej. Niemniej film bardzo dobry i przyjemnie się ogląda 😃
Ten podręcznik jest w posiadaniu każdego pracownika który ma do czynienia z koleją pozdrawiam
Jako dyżurny ruchu z nostalgią wspominam semafory kształtowe. Obsługiwałem takie w latach 80-tych.
Kocham koleje, uwielbiam jazdę nimi, klimat dzieciństwa ,spacerów obok linii kolejowej, dźwięki jazdy pociągiem pomagają zasnąć. Świetny odcinek, relaks i dawka wiedzy. Wyśmienite zdjęcia PKP PLK zapewne autorstwa P. Adama. Dosłownie podróż w czasie. Proszę więcej takich filmów.😊
@Adrian Werbicki ze względów sentymentalnych i romantycznych to rzeczywiście wspaniałe. Gdzieś tam w nocy na długiej trasie jak taki skład wlókł się stukając rytmicznie 30-40 km/h to od razu było wiadomo,że to nie jest epoka wyścigu szczurów ;) Tak samo,jak trzeba było czekać godzinę czy parę na opóźniony... Liczyło się żeby dojechać,a nie ważne kiedy :) Żarty na bok,to dzisiaj jest wygodniej i bardziej niezależnie,niezawodnie. Oczywiście mam na uwadze prywatny transport drogowy. Ale wtedy już nie mamy tamtych klimatów... Przecież te lampy naftowe to jak żywcem wyjęte z 19-wiecznych baśni Andersena.
Film jak zawsze - najwyższej jakości.
Kolej to niewątpliwie jedna z najciekawszych gałęzi techniki, począwszy od torów, przez sygnalizację, pojazdy, aż po sieć trakcyjną.
Semafory kształtowe to w prawdzie relikt sygnalizacji kierunkowej jeszcze sprzed wojny - pełniły rolę swego rodzaju wskaźników, które wskazywały w jakim kierunku pojedzie pociąg. Na niektórych stacjach można było spotkać semafory z aż trzema ramionami, które mogły wskazywać sygnały 1, 2a, 2b i 2c. Sygnały 2b i 2c (odpowiedniki późniejszych Sr3 i Sr4, który "wymarł" po zmianie zasad sygnalizacji w latach 50.) wedle E1 z 1930 wskazują jedynie na zmniejszenie prędkości - w parowozach prędkościomierz to był luksus, nawet w latach 80.
Można się domyślać, że po zmianie sygnalizacji z kierunkowej na prędkościową ograniczenie do 40 km/h wynikło z tego, że znaczna większość zwrotnic używanych na PKP była projektowana na prędkość 50 km/h - chciano ograniczyć ich eksploatację, by uniknąć częstych wymian ich elementów.
Sygnały na pojazdach trakcyjnych też się bardzo zmieniły względem tej, obowiązującej w II RP - dzisiejszy Pc1 92 lata temu oznaczałby, że po pociągu który nadaje ów sygnał przejedzie pociąg w kierunku przeciwnym.
Dzisiaj obowiązująca sygnalizacja prędkościowa na pierwszy rzut oka może wydawać się skomplikowana, jednak w brew pozorom sygnałów nie zapamiętuje się, a czyta:
Sygnał można podzielić na dwie części: górną, wskazującą ograniczenie od następnego semafora i dolną, wskazującą ograniczenie przy semaforze nadającym sygnał.
Zacznę od części dolnej, bo wbrew intuicji, sygnały czyta się od dołu - tutaj znajdziemy tylko światło pomarańczowe, które ogranicza prędkość jazdy pociągu do 40 km/h i może być uzupełnione o pas świetlny, który ten limit podnosi odpowiednio do 60 km/h dla pomarańczowego i 100 km/h dla zielonego - jak mogłeś już zauważyć, nigdy nie świecą się dwa pasy jednocześnie, jak i dolna część nigdy nie występuje się sama (chyba że podczas usterki). Jeżeli nie ma pomarańczowego światła - obowiązuje nas maksymalna dozwolona prędkość, która zależy już od rozkładu jazdy pociągu czy ograniczeń prędkości w stacji.
Skoro przeczytaliśmy dół, pora zająć się górą: Tutaj występuje światło zielone i pomarańczowe, stałe jak i migające:
Zielone światło stałe jest oczywiste, jednak nie tak jak światło migające, które w zależności od położenia semafora jest interpretowane na dwa sposoby - podczas wjazdu na stację, lub przejazdu obok semafora w jej środku, jednak jeszcze przed wyjazdem światło to informuje o zbliżaniu się do semafora, który ogranicza prędkość do 100 km/h (czyli możemy spodziewać się światła pomarańczowego z zielonym pasem na dole), natomiast przy wyjeździe ze stacji - informuje nas o tym, że dwa odcinki blokowe przed nami znajduje się pociąg (dłuższe szlaki, czyli odcinki pomiędzy stacjami, dzielone są na mniejsze o długości drogi hamowania dla maksymalnej przyjętej prędkości, na początku których znajdują się sygnalizatory, informujące o zajętości szlaku przez inne pociągi z przodu tak, by zapobiec ewentualnej katastrofie - w skrócie to samoczynna blokada liniowa określana mianem sbl-ki)
Migające pomarańczowe światło natomiast informuje maszynistę o tym, że następny semafor wskazuje sygnał ograniczający prędkość do 60 lub 40 km/h (czyli spodziewamy się na dole pomarańczowego światła ewentualnie uzupełnionego o pomarańczowy pas) lub o tym, że mamy przed sobą tylko dwa wolne odcinki sbl. Ostatnie - światło pomarańczowe stałe informuje, że następny semafor lub sygnalizator wskazuje sygnał "Stój".
Omówiwszy wszystkie połówki i światła do nich należące, przenieśmy się do tarcz ostrzegawczych i sygnalizatorów powtarzających: mogłeś zauważyć pewną analogię i słusznie, wszystkie sygnały coś łączy, a mianowicie - górne wskazania semaforów, bowiem mają identyczne znaczenie na wszystkich trzech typach sygnalizatorów: semaforach, tarczach i powtarzaczach - te ostatnie uzupełnione są białym światłem, by nie pomylić ich przypadkiem z tarczami ostrzegawczymi. Wyjątek stanowią tylko sygnalizatory sbl, które wskazują na zajętość odcinków z przodu, z wyłączeniem tych ostatnich, zaraz przed semaforem, które zachowują się bardzo podobnie do tarcz ostrzegawczych (te uzupełnione wskaźnikiem W18).
Od siebie mogę polecić "Urządzenia sterowania ruchem kolejowym i łączności" S. Karasia i M. Dolińskiego jako zbiór najważniejszych informacji na temat urządzeń sterowania ruchem pociągów, myślę że to książka warta lektury, jeżeli chciałbyś się zająć podobnymi tematami kolejowymi w przyszłości.
Jako osoba zajmująca się wiele lat urządzeniami sterowania ruchem kolejowym gratuluję wiedzy. Również ciekawa i dostępna forma w jakiej przedstawił Pan dość trudny i zawiły temat zasługuje na pochwalę. Gratuluję 👍
Są tex WE1. Czyli z kolei wąskotorowych. A różnią się.
Mam większość wydań przepisów E1 i WE 1. Także te wydania z lat 50tych z fotografiami semaforów i innych wskaźników. Do tego ani Pan ani inni nie wspominając o sygnalizacji z dodatku dotyczącego sygnalizacji z linii kolejowych Dolnego Śląska. Chodzi tutaj o eksperymentalną sygnalizacji stosowaną na linii kolejowej od stacji Ciernie (Zirlau) do stacji Sędzisław (Ruhbank) a która to służyła na całej trasie do połowy lat osiemdziesiątych. To dopiero była atrakcja kiedy to na semaforze wjazdowym z tarczą ostrzegawczą świeciło się aż 5 lamp.
Brawo, brawo jako kolejarz podziwiam jak ktoś zna się i docenia stare przepisy E1 z roku 1970, no i makieta kolejowa bez E1 byłaby niekompletna. Wytłumaczenie dla laików i pokazanie wszelkich urządzeń SRK na ładnych zdjęciach kolejowych obrazowo wzorowe. Sam z chęcią poczułem się jak na pouczaniach kolejowych. Jakbym sam je prowadził. Może w końcu ludzie zrozumieją co to jest bezpieczeństwo na PKP i nie będą na czerwonym wjeżdżać na przejazd kolejowy. Mam przeczucie ,że miał Pan do czynienia z pracą na PKP. Sam jestem w ciągłej budowie -przebudowie swojej makiety już myślę że to koniec . Nic mylnego przyjdą wnuki i poprawka. Pozdrawiam.
Dziękuję za odcinek super sprawa wielokrotnie jako dziecko przejeżdżałem obok tych już nieistniejących znaków i zastanawiałem się co tak naprawdę musi zrobić maszynista.
P.S. Miło usłyszeć, że " "zbliża się Mikołaj" a nie wszechobecne Mikołajki nierzadko pisane z małej litery.
Tyle zagadek z dzieciństwa rozwiązanych !! Dziękuje !
ten kanał zadziwia mnie profesjonalizmem 👍tak trudny temat kolei szynowej fajnie pokazany. Jak byłem dzieckiem chciałem być maszynistą potem pilotem zostałem marynarzem... 🤣teraz stwierdam, że zawód maszynisty jest bardzo wymagający... nie ma autopilota wauto map morskich i ten zbijak... dobra robota!
To się pociesz że pewien maszynista który jeździ w szwajcarskich alpach a był wcześniej pilotem,stwierdził że na lokomotywie większy zapiernicz i trza mieć oczy w koło głowy.
7:55 przy takim ustrojstwie poniósł tragiczną śmierć na torze mechanik Orzechowski usiłując naprawić nieświadome zaniedbanie dróżnika Sałaty.
Dodam od siebie konieczną dla młodzieży informację, że chodzi o film "Człowiek na torze". Jest to jeden z najpiękniejszych polskich filmów, powstały na fali "odwilży" po 56 roku. Film jest dostępny na YT, polecam, naprawdę warto!
Pozdrawiam serdecznie!
Superfilm! Zapraszam do muzeum w Jaworzynie Śląskiej!
Panie Adamie, jakiś czas temu, oglądałem w telewizji film czarno-biały Polski pt. Pociąg. Lata 50. Prawdziwe parowozy. Pod koniec filmu jest scena kiedy stary kolejarz, podchodzi do semafora i opuszcza korbą wypaloną lampę naftową. Bardzo fajne ujęcie acz kolwiek akcja ta toczy się nocą. Świetny film Pan nagrał. Też lubię tematy z pociągami. Pozdrawiam serdecznie.
Panie Adamie, tak ogladam i ogladam te odcinki i z czyms mnie sie one kojarza i w koncu po latach doszedlem z czym - mianowicie z Sonda, ktora z zaciekawieniem ogladalem majac kilka lat (pewnie za wiele nie rozumiejac...), ot taka dygresja. A odcinek ten, jak i poprzednie, bardzo interesujacy. Pozdrawiam serdecznie
1:24 - sentyment. Czasami też za tym, że pociągi kiedyś były, a nagle je zabrano. I żadnym władzom nie idzie przetłumaczyć, że linia jest dojazdem do centrum aglomeracji, że województwo sąsiedzkie swoją część wyremontowało i linia tam przeżywa "klęskę urodzaju" i wagony piętrowe mogłyby tam znów wrócić i nie woziłyby powietrza. To nic. Po wygodnym połączeniu zostały tory, perony, pruskie budynki stacji i wspomnienie sunącej SU 45 i 4 wagonów BIPA rzucające wieczorową porą trupioblade światło na trawy okolicznych łąk.
A semafory stoją zatrzymane z białymi krzyżami na ramionach.
Ha, linia z Poznania do Bydgoszczy przez Kcynię.
@@slav8820 Tak. I znamienne, że większość pamięta, że "przez Kcynię" mimo że to nie jest największa miejscowość na linii :) Chociaż był to ostatni czynny węzeł przesiadkowy na tej linii (do 2000 roku, gdy zamknięto Gniezno - Nakło n. Notecią).
Niestety, takich linii, które aż proszą się o pilne przywrócenie jest kilka w kraju. Niestety, obstrukcja rozwoju sieci kolejowej jest nie do przezwyciężenia i szoruje dno. Gorzej jest tylko z lokalnymi przewozami autobusowymi, które są zupełnie zdegenerowanym tworem nie trzymającym się niczego.
Kolejki uwielbiam. Dziękuję za odcinek piękny. Pozdrawiam.
No wspomnienia w Technikum Kolejowym w Poznaniu uczyłem się z tej książeczki 😊
12:15 Świetnie Pan to ujął - hipnotyzujące światło. Jednym z moich najwcześniejszych wspomnień z dzieciństwa jest właśnie widok karzełkowych semaforów manewrowych, jakich było mnóstwo przy wjeździe na teren stacji Poznań Gł.
Ciekawy jestem, czy ktoś potrafi jednym słowem opisać tę barwę, jedyną w swoim rodzaju?
Kolejnym wspomnieniem, związanym z poprzednim, jest rodzący się we mnie, kilkuletnim brzdącu, lokalny patriotyzm. Kiedy pociąg zbliżał się do stacji wynurzając się z obniżenia i na ul. Roosvelta ukazywały się zielone tramwaje, wiedziałem, że jestem *w domu!*
Serdecznie pozdrawiam!
Tak, to piękne głęboko niebieskie, czasem wpadające nawet lekko w fiolet, ciemne światło zawsze mi się podobało. Coś jest na rzeczy z tym określeniem "hipnotyzujące". :)
Super, dziękuję Panu serdecznie za wyjaśnienie i udostępnienie. Pozdrawiam i życzę wesołych Świąt! 🎄
Powiem krótko, te modele przy Adasiu sugerują jeszcze powrót do kolei ale w małej skali i wyczuwam produkty DDRu z lat 70, ulubionych lat Adama... nie tylko twoich Adamie 👍
No właśnie, nie było jeszcze nic o zabawkach a przecież to Kawał towarów modnych. Np. takie samochodziki elektryczne czy kolejki.
Thanks!
Dziękuję ślicznie :)
Miałem taką książeczkę. Jako osoba zainteresowana pociągami, otrzymałem ją od kolegi z klasy, który pochodził kolejarskiej rodziny. Swoją drogą kolega został maszynistą.
Bardzo ciekawy materiał, w dodatku opublikowany pod bardzo trafnie wybranym tytułem! To świetny przegląd najważniejszych informacji, dokonany w oparciu o historyczną już książeczkę; jest chyba jasne, że od tamtego czasu to i owo mogło się zmienić. Stąd dziwi mnie napięcie pojawiające się u wielu P.T. Komentatorów, którzy najwidoczniej pomylili ten popularyzatorski materiał o znakomitych walorach artystycznych z filmem oświatowym dla techników kolejowych czy na potrzeby kursów na maszynistów. Największe wrażenie zrobiły na mnie jednak fotografie Autora, zjawiskowe pod każdym względem; to kolejny dowód na powszechnie znany fakt, że kolej jest nie tylko ciekawa, ale też niezwykle fotogeniczna.
Semafory kształtowe to zaadaptowany system telegrafu optycznego (jaki funkcjonował powszechnie od końca XVIII w.) Początkowo dwa ramiona miały inną funkcję - górne sterowało ruchem pociągów ale dolne do komunikacji pomiędzy posterunkami (czyli jako telegraf właśnie)...
Pan Adam zna się na wszystkim!
Do tego tworzy muzykę - prawdziwy człowiek renesansu!
Dziękuję i miłego Mikołajka życzę.
"Podróżny pamiętaj, podróż pociągiem skraca czas przejazdu koleją!" :D
01:11 Na morzu stosujemy przepisy, a dokładniej mówiąc prawidłą o unikaniu kolizji, zwane "Międzynarodowe prawo drogi morskiej (MPDM)" i jest ich dokładnie 19 (5 części) + wytyczne techniczne (4 załączniki), które mało kogo interesują.
13:20 - przy małych prędkościach może zakończyć się to również wesoło, bo tak zwaną jazdą widełkową - wygląda to jakby pociąg driftował (jeden wózek pojedzie jednym torem, a drugi drugim i wagon jedzie bokiem).
No no! Bardzo miłe zaskoczenie, temat mi dość bliski ze względu na pewne zainteresowanie modelarstwem kolejowym.
Wskaźniki, semafory... Następny krok - sygnały świetlne na lokomotywie, sygnały drużyny pociągowej, urządzenia sterowania ruchu kolejowego na stacjach i odcinkach... Duuuuużo tego :)
5:30 mechaniczne scentralizowane urządzenia SRK - druga generacja. Pierwsza to urządzenia mechaniczne kluczowe ręczne, nastawiane w terenie - zwrotniczy brał klucz z nastawni i przestawiał co trzeba. Trzecia to urządzenia sterowane elektrycznie z pulpitu nastawczego za pośrednictwem przekaźników, a w czwartej generacji pulpit kostkowy zostaje zastąpiony sterowaniem komputerowym, często scentralizowanym w okręgu nastawczym obejmującym kilka nastawni - stacji, posterunków odgałęźnych itd.
12:40 zwrotnica jest elementem rozjazdu :). Para iglic, opornice, kierownica, mechanizm napędowy, zamknięcie nastawcze...
Gorąco polecam www.transportszynowy.pl/Kolej
Wg. Twojego podziału trzecia generacja to jednak urządzenia suwakowe ;)
nawet niektóre zdjęcia w filmie przedstawiają stacje, gdzie jeszcze urządzenia kluczowe funkcjonują.
Bardzo interesujący odcinek 👍😃
To teraz znaki drogowe na szlakach wodnych poprosimy :) A tak serio, to kiedyś dużo jeździłem pociągami, było to w czasach jak jeszcze nie każdy miał samochód. Lecz teraz unikam tego jak mogę, a jak nie mogę, to zawsze jest jakiś przypał. Jak nie kilkuset minutowe opóźnienie, to brak mojego wagonu w składzie, albo z 7 wagonów 5 jest zamkniętych i pustych, albo przy zarezerwowanym miejscu przy oknie - nie ma okna. Polecam tylko w ostateczności.
Po przemianach ustrojowych, kolekcjonerstwo akcesoriów kolejowych, stało się w Polsce bardzo popularnym hobby.
parę lat temu wygrzebałem tą samą książkę w kontenerze z makulaturą na złomowisku, małe znalezisko ale cieszy
Czy tą samą to zależy od wydania (rok) ale podobną napewno.
Towary modne a tu zaskoczonie bo odcinek o kolei. Pomimo tego że istnieja już filmy omawiające podobne tematy, to ten pozwala ująć sygnalizację w uproszczonej formie. Sygnalizacja kolejowa od zawsze interesowała, a tajemnicze wskaźniki i semafory od zawsze mnie fascynowały.
4:08 Są to Zależności, a na linii pomiędzy stacjami zabezpiecza ruch blokada liniowa która uniemożliwia puszczenie pociągów bez zezwolenia posterunku następczego. Bez blokady liniowej używa się telefonicznego zapowiadania pociągów i także gdy blokada liniowa uległa jakiejś awarii.
4:28 PRzy semaforze wjazdowym jeżeli jedziemy na kierunek zwrotny (na bok) też sygnał Sr3 wyświetla. W semaforach świetlnych przeważnie jest to dwa światła pomarańczowe bez pasa świetlnego.
6:15 niekoniecznie, na nastawni jest przeważnie naprężownia i dzwięk uderzanych drutów pędniowych się nie przenosił bo po drodze były krążki załomowe gdzie byłr połączenie elastyczne. Jedynie mógł być wkurzony że ktoś nieuprawniony po torach mu chodzi.
7;13 to są naprężacze semaforowe
9:39 nie tak rzadko, obecnie przy modernizacjach pasy montuje się ze względu na to ze przeważnie w stacji zabudowywane są rozjazdy o promieniu R500
14:20 Rozjazd krżyżowy podwójny ;)
14:29 Latarnia Cauera
14:45 nieładnie tak wprowadzać w błąd czoło pociągu musi być oświetlone całą dobę, a podczas manewrów światło od strony po której siedzi maszynista.
18:24 Kolejne kłamstwo, te wskaźcniki dalej są w użyciu tuż przed miejscami gdzie są zabudowane elektormagnesy SHP czy inne ważne elementy infrastruktury
O, i Ortodoksa Kolejowy do mnie zawitał, co słów mocnych, a znaczących nie żałuje :) Szkoda tylko, że przeskoczył fragment, w którym mowa, że całość dotyczy stanu z roku 1975 i reliktów na trasie Chabówka - Mszana :)
Trudno Pana Adama wyprowadzić z samouwielbienia i przekonać do zrozumienia błędu. To taki uroczy typ besserwisera, ale o tym ktoś ładnie napisał pod materiałem o finezji. Ale cóż, dzisiaj śpiewać każdy może, jeden lepiej, drugi gorzej. Ważne, że samopoczucie było niezmacone skromnością)
Kolejarz czy pasjonata?
No cóż, ja akurat śpiewam lepiej :) A co do besserwisera, podoba mi się to, choć brzmi obco. Wolałbym jakieś nasze, może megaloman? :) Przy okazji zapraszam już za dwa tygodnie, sypnę wiedzą z dziedziny optyki i oczywiście także będzie fantastycznie ;)
@@jacekx3422 Jedno i drugie
Wspaniały kanał, super materiały , pozdrawiam
świetny pomysł a nastrój tych fotek przy okazji boski!.....:)
W podstawówce lata 80. nauczyłem się oznaczeń różnych rodzajów wagonów tak mnie interesowały te tajemnicze zestawy liter.
Teraz są jakby prostsze
Może dlatego że niektóre kombinacje kodów grupują się w zakresy o podobnych cechach. Np. Jeśli w 3 grupie cyfr pierwszą cyfrą będzie zawsze "2" to niezależnie od kolejnej cyfry będzie to zawsze wagon 2 klasy A Gdyby to była "1" to klasy 1 a druga cyfra to zwykle liczba przedziałów (zamknięte) lub określona liczba rzędów siedzeń (bezprzedziałowe)
Przeczytałem ogłoszenie, że sprzedaje ktoś lokomotywę. Kupię sobie ją. Dzisiaj benzyna w takiej cenie, że samochód nie na moją kieszeń. W lokomotywę wodę wleję, i taka jazda taniej mnie wyniesie. Będę zbierał chrust. Odkupię trochę starych szyn, takich jak ma prawdziwa kolej i będę pędził tak jak w dym i do domu ukochanej mojej. Będę żył jak król. :)
Dobre!!!
Też jestem Radek tylko 69
Też słuchałem tej płyty. Kupiłem na majowej wycieczce do Warszawy to było przeżycie nigdy więcej nie doświadczyłem takiej radości
Pozdrawiam
Tylko qrła nawet za chrust sqr.. syny każą płacić...
@@scarab6257 ruclips.net/video/o_SAmm9UuYU/видео.html :)
Tych naprężaczy i dźwigni naoglądałem się z bliska robiąc kilka całkiem przyjemnych zleceń dla PKP PLK. Swoją drogą, całkiem sympatyczni ludzie tam pracują.
Wyłączenie grawitacji może być dziecinnie proste. Wystarczy stworzyć Ministerstwo Utrzymania Grawitacji, do tego odpowiednia obsada i dalej to już tylko się kaloryfera trzymać. A film jak zwykle świetny, ja się kiedyś zanudzę tym stanem rzeczy :)
Ministerstwo Glupich Kroków wystarczy.
Bodaj w 2019 roku US Navy zarejestrowało oficjalny patent na napęd antygrawitacyjny. Numeru patentu teraz nie pamiętam, ale jest to do wygrzebania w sieci.
@@Spike_Vega Eee tam, oni na to musieli wydać z milion sasinów. A ja podałem opcję budżetową (nomen omen) ;)
Oj takiego odcinka się nie spodziewałem na tym kanale. Jako domorosły fan kolejnictwa polskiego od lat 80+ (za co bardzo dziękuję ojcu) uważam materiał na zdecydowane ++
Znam dość dobrze przepisy kolejowe bo nauczyłem się ich jak chciałem wszystko wiedzieć co się dzieje w naszym polskim symulatorze 'Maszyna' (EU07). Polecam ale tylko zdeterminowanym w temacie.
Każdy kto się trochę poduczył sygnalizacji kolejowej (traczowej/świetlnej) uważa, że sygnalizacja drogowa dla aut to niemal piaskownica z zabawkami.
Jak dla mnie super odcinek.
Jak przejedziesz na pomarańczowym samochodem to można zażartować do policjanta że to S5 i na następnym jest dopiero czerwone, tak apropos sygnalizacji samochdowej.
@@marekantoniusz3028 A na migającym pomarańczowym tylko trochę zwolnić?
@@KoJacek Łoj Paaaanie... Jak takie migo samo, a ciuchcia rozpędzona to nie ma co zwalniać w ten moment ino trza za heble chwytać bo za roga może demoniczne czerwono się czaić. A jak przejedzie zo nie to ino łogiń piekielny mechanika pochłonie.
14:45 teraz świeci się zawsze bez względu czy to dzień, czy noc
Na stacji w Złotowie jakiś czas temu wyjazdy do Piły były na sygnał zastępczy.Była nieczynna nastawnia i semafory kształtowe w stronę Piły były cały czas na stój.Nastawnia od strony Chojnic włączała mrugające białe światło na semaforze wyjazdowym do Piły umożliwiając wyjazd w tym kierunku i to też było uwzględnione w rozkazach szczególnych..
Obecnie podobnie jak w ruchu samochodowym, obowiązuje jazda na światłach również w dzień. W6a z jednym autkiem oznacza, że urządzenia przejazdowe są powiązane z urządzeniami ZRK na stacji, natomiast W6b dwa autka, że urządzenia nie są powiązane z urządzeniami stacyjnymi.
Zakres wiedzy jak zawsze szeroki!
super pomysł i realizacja
Dzięki za fajny odcinek. A na mądrali nie należy zwracać uwagi. 😊
Jak zwykle bardzo ciekawy pomysł na film
Piękne zdjęcia :)
Na stacji w Starogardzie Gdańskim są jeszcze semafory kształtowe. Linia ta od ponad 50 lat czeka na elektryfikację i doczekać się nie może - najdłuższa niezelektryfikowana linia kolejowa w Polsce, z Tczewa aż do granicy z Niemcami.
Ja znam też inną linię która w/g planu na 1980 była przewidziana do elektryfikacji w... 2000 roku!! Jak można się domyślić do dziś tego nie zrobiono. Co ciekawe ta linia była na początku linią wąskotorową przebudowaną w pewnym momencie na standardową.
Zabawne jest to że na wielu liniach które elektryfikowano w pierwszej kolejności dzisiaj nie jeżdzi już nic albo w najlepszym przypadku tylko towarowe. Podczas gdy na drugim końcu są linie nie przewidziane do elektryfikacji albo rok do elektryfikacji był bardzo odległy a mimo to panuje na nich spory ruch i trzeba zmieniać lokomotywy aby dało się tam dojechać/przejechać.
Tak przy okazji mam pytanie które jest zasadne: co byś wolał elektryfikację linii kosztem likwidacji semaforów krztałtowych czy pozostawić jak jest ?
Bo na 99% elektryfikacja wiązała by się z wymianą semaforów.
Jako ciekawostkę można dodać, że kiedyś (bodajże w latach 50-tych) można było spotkać semafory kształtowe z trzema ramionami.
Tyle że wtedy znaczenie sr3 było inne niż obecnie. A na dodatek wszystkie użyte ramiona świeciły się na zielono (tak 2 lub 3 zielone światła)
@@wlocek369 no było, ale co to ma do rzeczy?
@@Zibiprzemek tak tylko uzupełniłem twoją wypowiedź.
👍👍👍 Fajne przypomnienie dawnych czasów.
Linia 201 na odcinku między Maksymilianowem a Kościerzyną ma właśnie taki retro klimat. Większość stacji została przekształcona w przystanki więc dodatkowe tory i nastawnie zostały likwidowane już 20 lat temu ale na stacji Serock od strony Kościerzyny nadal są semafory kształtowe, tak samo tarcze. Podobny klimat jest na stacji Wierzchucin z tym, że tam jest znacznie więcej torów, trzy perony i znacznie większy ruch. Z tego co wiem linia 201 ma być modernizowana, elektryfikowana i rozbudowywana do dwóch torów. Polecam zwiedzić przed modernizacją, która póki co mocno się opóźnią😅
Wiedziałem, że znam te tory i krajobrazy wokół nich. Nowy Sącz - Chabówka. Oj, jak pięknie nocą iskry z parowozów latały.
Kolejna świetna opowieść :) A zdjęcia są super! Przy dwóch miałam problem czy to na pewno real czy może makieta :)
Ciekawe jak zawsze.
Jako dziecko uwielbiałem chodzić na pobliską stację kolejową i obserwować parowozy. Ta maszyna żyła. Tu się coś kręciło, tam kapało. Leciała para górą, dołem. Wszystko na wierzchu. Można się było gapić godzinami. Spalinówki nie były już takie ciekawe.
Ciężka, ogromna i pot z niej spływa:
Tłusta oliwa.
Stoi i sapie, dyszy i dmucha,
Żar z rozgrzanego jej brzucha bucha.
(to oczywiście cytat)
Od razu na myśl, przyszły mi zestawy do makiety PIKO. Do dziś na chodzie, i co ważne, bardzo produktywna firma w Niemczech ku uciesze miłośników arkanów kolejnictwa i nie tylko. Byłem w sklepie w Gerlitz...ból głowy od wyboru do koloru. Ceny też idą za jakością
Te firmy dalej działają. PIKO cały czas produkuje, Berliner TT Bachnen ma jakiegoś następce. Ale nowych modeli są kosmiczne - prosta lokomotywa ok 1500 zł, parowóz z duża liczbą ruchomych elementów 2500zł. Na szczęście można kupić stare modele jeszcze z czasów NRD, tak z 10 razy taniej.
@@krzysztofrudnik4745 Wiem. Ale i nadal nawiązują do pierwszych starych modeli do dziś. Jest firmowych siedzib w kraju teraz pełno, które zajmują się i sprzedażą internetową.
No i przypunktowałeś u mnie bo sam prowadzę kanał z modelarstwem kolejowym i jest super!
Super ciekawy odcinek dziękuję 😃
Jako osoba nie pracująca ale mająca pojęcie o kolei, świetna robota!! Wyjaśnione doskonale :)
Pozdrowienia z DB CARGO KWK JANKOWICE
Zaskoczył mnie odcinek w stylu "Adam Śmiałek meets Jakub Kulecki". 😉
Super odcinek. Pozdrawiam JM😊
Ogólnie bardzo dobry materiał. Oczywiście jest kilka przeinaczeń, wile uproszczeń i niedomówień ale jest to w pełni zrozumiałe, gdyż omówienie całej instrukcji E1 w tak krótkim czasie jest po prostu niemożliwe. Wszystko to jednak co zostało zawarte w filmie, zostało wytłumaczone w możliwie najprostszy i najbardziej zrozumiały sposób dla osób które nigdy z kolejowymi przepisami nie styczności. Wielki plus i gratulacje.
Widzę sporo zdjęć z mojej ulubionej linii kolejowej 😊