Dzięki wielkie, mam nadzieję, że moje doświadczenia i przemyślenia choć w 1% pomogą Wam się przygotować do kolejnych sezonów. Co do samych treningów czy czasu, który poświęcam na pracę nad sobą - dla mnie pomimo sporego czasu, który się w to bawię nadal to 100% fun i zajawka, więc można powiedzieć, że się za bardzo nie przemęczam tylko robię to, co mi sprawia frajdę ;) Dzięki za miłe słowo i wzajmenie: udanych treningów i startów!
Nie boisz się że wyjałowisz organizm tyloma startami . Jednak strzelić tyle startów w roku , to jest już mega obciążenie dla organizmu . A to nie są jakieś tam śmieszne dyszki czy półmaratony .
Nie jest źle, przy ogólnym poziomie ruchu, do którego przyzwyczaiłem organizm widzę i czuję, że wszystko jest OK i (odpukać!) żadne kontuzje ani przeciążenia się nie przytrafiają. Ale wiadomo, że zbyt dużo startów to nie jest dobry pomysł, choćby dlatego, że ciężko ustalić priorytety i zamiast zrobić dobry wynik w 1-2 imprezach jest ryzyko robienia średnich wyników w 10 :)
Z naszym wiekiem to już ciężko będzie zostać Kilianem albo Karasiem 😁 . Ale cel musi być zawsze . Tak trzymać i zdrowia , może kiedyś na jakimś ultra górskim się spotkamy .
Wszystko zależy od Twojej aktualnej dyspozycji, celów i okresu sezonu - jeżeli zależy Ci na pracy nad siłą i mocą, to podbiegi, treningi siłowe (np. przysiady z obciążeniem) czy rowerowe/biegowe interwały wykonuj co kilka treningów "spokojnych". Wtedy będziesz robił bazę tlenową w spokojniejsze dni, a pracował nad siłą po odpowiedniej regeneracji. Ja się staram takie treningi robić ok. 2 razy w tygodniu, to samo zresztą basen (na 6 dni treningowych mniej więcej 2 to praca nad siłą i prędkością, pozostałe to technika i objętość albo luźne pływania). Pozdro!
Спорт
![Skilla Baby - Misfit (Feat. Polo G) [Official Video]](http://i.ytimg.com/vi/IjsylSnNMyw/mqdefault.jpg)
Dzięki za podzielenie się doświadczeniem. Z góry szacun za Twoje nie łatwe stary i dystanse. Życzę zdrowia w nowym sezonie i udanych przygotowań
Dzięki wielkie, mam nadzieję, że moje doświadczenia i przemyślenia choć w 1% pomogą Wam się przygotować do kolejnych sezonów. Co do samych treningów czy czasu, który poświęcam na pracę nad sobą - dla mnie pomimo sporego czasu, który się w to bawię nadal to 100% fun i zajawka, więc można powiedzieć, że się za bardzo nie przemęczam tylko robię to, co mi sprawia frajdę ;) Dzięki za miłe słowo i wzajmenie: udanych treningów i startów!
Gratuluję startów, rozkminki, których nie znajdziesz w Polskim internecie. 👏👏
Haha, dzięki!!! :)
Nie boisz się że wyjałowisz organizm tyloma startami . Jednak strzelić tyle startów w roku , to jest już mega obciążenie dla organizmu . A to nie są jakieś tam śmieszne dyszki czy półmaratony .
Nie jest źle, przy ogólnym poziomie ruchu, do którego przyzwyczaiłem organizm widzę i czuję, że wszystko jest OK i (odpukać!) żadne kontuzje ani przeciążenia się nie przytrafiają. Ale wiadomo, że zbyt dużo startów to nie jest dobry pomysł, choćby dlatego, że ciężko ustalić priorytety i zamiast zrobić dobry wynik w 1-2 imprezach jest ryzyko robienia średnich wyników w 10 :)
Z naszym wiekiem to już ciężko będzie zostać Kilianem albo Karasiem 😁 . Ale cel musi być zawsze . Tak trzymać i zdrowia , może kiedyś na jakimś ultra górskim się spotkamy .
Witam ile razy w tygodniu mam robic podbiegi ?
Wszystko zależy od Twojej aktualnej dyspozycji, celów i okresu sezonu - jeżeli zależy Ci na pracy nad siłą i mocą, to podbiegi, treningi siłowe (np. przysiady z obciążeniem) czy rowerowe/biegowe interwały wykonuj co kilka treningów "spokojnych". Wtedy będziesz robił bazę tlenową w spokojniejsze dni, a pracował nad siłą po odpowiedniej regeneracji. Ja się staram takie treningi robić ok. 2 razy w tygodniu, to samo zresztą basen (na 6 dni treningowych mniej więcej 2 to praca nad siłą i prędkością, pozostałe to technika i objętość albo luźne pływania). Pozdro!