Casio HZ-600 - Biedniej się nie da... [Syntezatorownia 14]
HTML-код
- Опубликовано: 30 июл 2024
- Casio HZ-600 to jeden z najprostszych, profesjonalnych syntezatorów, jakie kiedykolwiek powstały.
Czy jest w nim w ogóle coś ciekawego i czy warto o nim opowiadać?
Tak, jest. :-)
00:00 Wstęp
03:12 Dlaczego powstał Casio HZ-600?
07:51 Casio HZ-600 od środka
13:09 Casio HZ-600 na zewnątrz
18:25 Fakty i Mity
20:18 Spectrum Dynamic
20:44 Co to jest parafonia?
22:11 Spectrum Dynamic - c.d.
28:31 Prezentacja brzmień
38:14 Ocena końcowa
41:50 Podsumowanie
Odwiedź i polub profil Syntezatorowni w serwisie Facebook:
/ syntezatorownia
Serwis internetowy - start na przełomie września / października 2023:
www.syntezatorownia.pl Видеоклипы
Witam 😊 film jak zawsze profesjonalnie przygotowany i cieszę się że kanał ciągle się rozwija. A co do samego Casio to ciekawy model o którego istnieniu nie wiedziałem. Jedyne prawdziwe Casio to moim zdaniem cała seria CZ oraz interesujący instrument jakim jest keytar firmy Casio o oznaczeniu modelowym AZ-1. Łapka w górę i pozdrawiam 👍
Biedniej się da :) miałem biednijszy model casio, instrument dobry do nauki. pare klas muzyki mialem gry na keyboardzie w gdansk morena, pan milewski chyba mnie uczyl
I love how the "synth bass" patch literally has no bass frequencies in it at all 😂
this synth is COLLLDD!!!
Z tego, co zauważyłem, instrument ma sporą polifonię, choć jego brzmienia bardziej kojarzą mi się z jakąś 8-bitową konsolą do gier :) Jeśli synteza dźwięku jest cyfrowa, to może właśnie była ona 8-bitowa, ale to takie wnioski na podstawie brzmienia. Pozdrawiam.
O ile pamiętam to MN3102 był generatorem a MN3207 1024 bitową linią opóźniającą (rejestrem przesuwnym). W latach 90 były w sprzedaży "kit-y" do samodzielnego montażu układu echa i pogłosu opartego na tych układach. Niestety głównym problemem była częstotliwość próbkowania i pasmo przenoszenia takiego "zestawu" :) i nadawał się on głównie do "wzbogacania" niskich częstotliwości. Wyższa częstotliwość próbkowania - krótszy efekt echa/pogłosu.
Tak czy inaczej był to bardzo popularny tandem układów, wykorzystywany w wielu syntezatorach w drugiej połowie lat 80-tych. Brzmi baaaardzo charakterystycznie 🙂
@@Syntezatorownia Z końcem 80' i początkiem 90' jako młodzieniec przed pełnoletnością "biegałem" na ulicę Chłodną w Wwie gdzie znajdował się sklep-wystawka ze sprzętami klawiszowymi. O ile pamiętam nazywał się ( ten sklep) Vicomus czy jakoś podobnie. Na tamte czasy to był kosmos jeżeli chodzi o dostęp do najnowszych sprzętów jak i ceny :) . D50, DX-7, CZ5000, klawisze ze stajni KAWAI. Na początku lat 90 rodzice kupili mi Yamachę PSR400 , potem uzbierałem trochę kasy i przesiałdłem się na PSR600, w międzyczasie "bawiłem" się kilkoma modelami Casio serii CT, Yamachami z serii PSS. Po dłuższej przerwie wróciłem do hobby i przez moje ręce przewinęło sie kilka produktów począwszy , PSR E413 (w 2009), następnie NPV80 (2013), MOX6, GAIA sh01, uszkodzony Roland X88 na full wypasie z kartami rozszerzeń - po naprawie sprzedany :), Kronos 1-73 a następnie Kronos 2-88 (od 2021) tuż przed zakończeniem produkcji i zastąpieniu go nieco uboższą wersją jaką jest Nautilus . Każdy klawisz był zupełnie inny/niepowtarzalny pod względem technologicznym jak i estetycznym. Każdy miał coś w sobie co jest niepowtarzalne w innym - dźwięki. Jeżeli ktos gra na Yamachach to dla niego będa to najlepsze klawisze, jak na Rolandach to tylko Rolandy itd. W kwestiach ulepszeń to "nowe analogi" mają się nijak do oryginałów starych analogów - analogicznie to samo stało się z systemami audio opartych na tranzystorach i zastąpionych układami scalonymi. Jedno muszę dodać, że zabawa na syntezatorach a keyboardach to dwie różne "bajki" :) . Pozdrawiam prowadzącego kanał za przywrócenie miłych wspomnień - subik "wylądował" :)
Rzeczywiście biedny ten syntezator. Chociaż trzeba brać pod uwagę, że to jeszcze wciąż lata 80. Dziękuję za ciekawy odcinek, szczególnie za wstawki teoretyczne o syntezie, bo poszukuję właśnie wiedzy na temat zasad działania syntezatorów. Czekam z niecierpliwością na kolejne filmy i materiały muzyczne.
Bardzo ciekawy materiał! 🎉 Dziękuję 😊
Z tej firmy to zegarki i kalkulatory
Świetny materiał. 👍
Jak zawsze kolejny świetny odcinek, jestem tylko ciekaw czy kawa była słodzona 🤪, pozdrawiam Ciebie serdecznie
Casio w latach 80 - mnie na swiecie nie było....robiło sieczkę z konkurenci ws.syntezatorów wprowadzająć serię CZ - boję nawet zagladać w e-Baju i innych zagranicznych stronach kupujacych retro-instrumentów cuda z Casio.
Ten filtr rozwalił mnie, prawie jak w mini moogu xD
Kiedy Casio CTK 1000? :D
Używam kiborda wk200 i jestem b. zadowolony
Halo - ale ten syntezator nie brzmi tak źle. Za taką cenę.
Ja go lubię. Ale większość klawiszowców przyzwyczajonych do Nordów i Kronosów - ucieknie 🙂
@@Syntezatorownia Do Nordów zrozumiem ale do Kronosów ? :)
Proszę o opinię o VZ-1, seria VZ jest obiecana w odcinku.
Jacek
Odcinki o CZ-1 i VZ-1 na 99% będą w tym roku.
@@Syntezatorownia Dzięki
najfajniejsze jest Casio SA-1, mówię to całkowicie poważnie , nie ma sensu wysilać się na wyższe modele, doskonałe 100 presetów które nie były by tak fajne gdyby tak strasznie nie szumiały kwantowo, naprawdę tylko Casio SA-1, Casio CA 100 ma prawe te same brzmienia ale za mało szumią
👍👍👍
A biedniej .... się da 😉:
np. moduł brzmieniowy Kawai GMega - nie dość, że "instrument" bez klawiatury, to jeszcze brzmienia banku General Midi bardziej okropne niż w tym CASIO.
A swoją drogą, to nie dziwię się, że kawa wystygła - za dużo czasu zmarnowane jest na prezentowanie "niesyntetycznych" (jak piano) brzmień 😉
Pamiętam Kawai GMega i faktycznie nie brzmiało to zbyt dobrze. A jeśli chodzi o HZ-600 to jego piano nie ma wiele wspólnego z fortepianem i jest bardzo niefortepianowe, a bardziej syntezatorowe ;-)
@@Syntezatorownia Ale Kawai Gmega jako jedyny moduł "zagadał" od pierwszego podpięcia do komputera z programem Cakewalk 🙂
z mojej subiektywnej opinii 'Casio' głównie robił dobre, ale... zegarki i ten instrument to potwierdza, choć niektórzy mogą i jego potrzebować gdy robią muzykę z takimi brzmieniami.
Nie są warte złamanego grosza….!!!
Moim zdaniem na klawisze trzeba patrzeć jako składnik utworu, piosenki, zespołu, a nie rozpatrywać jako samoistny instrument.
Wokal, chórki, gitary, bas, perkusja i na końcu są klawisze.
Wtedy one łączą wszystkie składniki i wychodzi całość utworu.
To Casio ma parę ładnych brzmień i dodając drugi tani klawisz w zespole to wystarczy.
Gitarzysta daje ładne dźwięki, a czy ma gitarę tanią czy drogą, to w zespole nikogo nie interesuje.
Podobnie klawszowiec ładnie gra, a na jakich klawiszach to jest obojętne, to jego sprawa.
Ile osób - tyle opinii. :-)
Natomiast samotny klawiszowiec, to ma przerypane, bo jak chce zagać utwór w całości, oczywiście oprócz wokalu, bo tego nie da się, to musi otoczyć się elektroniką, a jak chce jak najwierniej odegrać naturalne brzmienia prawdziwych instrumentów, to ma przerypane jeszcze bardziej, bo tych instrumentów naśladować jest niemożliwe.
Co innego jak idzie w brzmienia nie naśladujące, to ma spokój, bo uzyskuje wol ość dźwięku,
coś jak Jarre, Vangelis, Kraftwerk, Tangerine.
😂
Zespoły podobne do ACE of BASE, e - type, B.W.O., la - bounce, Corona nigdy by nie grali na instrumentach Casio. Niestety Casio to byli i są najtańsze syntezatory.
Nie do końca. Jarre używał Casio CZ-5000. Vangelis Casio CZ-1. A Isao Tomita używał CosmoSynth - który firma Casio stworzyła specjalnie dla niego. Lista muzyków korzystających z syntezatorów Casio jest długa - w Polsce np. korzystali z niego Sławomir Wesołowski i Mariusz Zabrodzki - czyli faktyczni twórcy muzyki zespołu Papa Dance, którzy sygnowali się na płytach Papa Dance jako Adam Patoh. 🙂
@@Syntezatorownia i zespół Kult w początkach działalności.
Lubię Syntezatorownię, ale jak dobierasz się do środka instrumentu, to wyłączam. Nie jestem serwisantem i elektronika interesuje mnie w mniejszym stopniu. Wolę testy porównawcze, wiedzę o innych instrumentach serii itd. Słowem pasjonuje mnie historia, a nie chirurgia. Ale doceniam wiedzę i zaangażowanie.
A ja wręcz przeciwnie, rozwiązania techniczne bardzo mnie interesują.
Niestety, wszystkim naraz nie da się dogodzić... Każdy lubi coś innego. Ale... Zawsze można przewinąć 🙂
@@Syntezatorownia można dogodzić, bo nie zainteresowany techniką fizyczną może sobie przewinąć.