Mówienie o otyłości jest dla mnie jak coming out | Natalia Sochacka
HTML-код
- Опубликовано: 19 окт 2024
- Natalia Sochacka psycholożka, marketerka, zafascynowana światem online i jego wpływem na wellbeing. Reprezentantka generacji Z, która stawia pierwsze kroki jako właścicielka firmy. Pasjonatka sportów walki i nowych aktywności.
Listę lekarzy zajmujących się leczeniem otyłości znajdziesz między innymi tutaj: ptlo.org.pl/li...
Najbardziej pozytywna i normalna osoba jak dotychczas.Przemila mloda dziewczyna ktora nie krytykuje chudych jak niektore panie w poprzednich odcinkach.Dziewczyna skupia sie na temacie.Natalia jestes super ❤
Panie / Panowie, trenuję siłowo 4 razy w tygodniu + 2 treningi boksu od dłuższego czasu, więc trochę czasu spędzam na siłowni. Co więcej, na trzech siłowniach. Nie widziałam ani razu sytuacji, w której osoby z większą masą byłyby odbierane negatywnie. Wręcz przeciwnie! Już kolejny raz podczas rozmów prowadzonych w ramach tego projektu słyszę, że osoby z otyłością są "hejtowane" na siłowni. Ja z kolei widzę tylko reakcje pozytywne :)
I ani słowa komentarza o tym, że może to jednak tylko siedzi w głowie osób otyłych i jest kolejnym powodem, by robić z siebie ofiarę. Polecam rozmowę Bilczyńskiego z Katarzyną Kucewicz, miała dużo fajnych i mądrych obserwacji na ten temat.
Absolutnie tak! obserwuje to samo na siłowni oraz crossfit boxie do ktorych uczęszczam🤘
Natalia jesteś pięknym człowiekiem 🥰życzę Ci żebyś osiągnęła cel, który sobie założyłaś ❤️
Super rozmowa.
Jednak muszę wytykać jedną rzecz. Za każdym razem w tych podcastach ludzie z otyłością obrażają się, że ich oskarżają, że kłamią lekarzowi / trenerowi. A 5 min później sami się przyznają, że nieraz kłamali... 🤔
Doskonale,że te rozmowy pokazują wiele dróg,którymi możemy pójść by sobie pomóc.Wiele razy tutaj słyszałam " to też jest ok" a jednocześnie jako osoba dla której właśnie keto i post przerywany okazał się drogą w walce z otyloscia w każdej rozmowie słyszę coś o tzw modzie na keto i takie ogólne umniejszanie i lekceważenie .Może warto przemyśleć jak odnosimy się do innych rozwiązań? I nie chodzi tu o samo keto,tylko w jakim tonie o tym mówimy ,bo moze dla kogoś innego właśnie keto i post przerywany lub inny rodzaj odżywiania moze być drogą do zdrowia.
Pozdrawiam
Słuszna uwaga, będę o tym pamiętać :) Zgadzam się, że keto i IF może być dobre ale nie gdy idzie jako plotka na wsi i osoby stosują je niewłaściwie :(
Skrót myślowy u mnie i odpowiedź „na żywo” :)
Wspaniala rozmowa z bardzo ciekawą rozmówczynią. Nie rozumiem jednak tego oburzenia w okolicach 22 minuty. Bieganie oraz sporty walki BARDZO obciążają stawy, więc w ogole nie dziwię się, że odradzali takie sporty, jestem pewna, że nie bylo to z "hejterskiego" punktu widzenia. Nie każdy komentarz który jakkolwiek odnosi się do tuszy musi być hejtem. Dobrze jednak slyszec, że rozmowczyni mądrze podchodzi do tych sportów, oby kontuzje omijały szerokim łukiem ✌
ale bieganie bieganiu nierówne. Lekki jogging to nie sprinty. Ja też biegałam ważąć 93kg i ważąć 20kg mniej. Z głową, jak to Natalia mówi :)
Powiem tak świetny wywiad ! Nigdy nie komentuje odcinków i często myśle ze ten temat jest już tak wykorzystany a ty zrobiłaś to świetnie dziewczyno !!
Pani Justyno uwielbiam te podcasty. Tyle można się dowiedzieć i z tyloma można się utożsamiać tez. A Pani coraz piekniej wygląda. Pozdrawiam
Natalko, przytulam Cię. 🤗
Bardzo rozumiem Ciebie i Twoje doświadczenia, jestem z tych grubych i większych od zawsze.
Diagnozę "insulinooporność" usłyszałam po ponad 30tu latach wędrówki po lekarzach, rzekach łez, rozczarowaniach, dietach i jo-jo (waga "zaraz wracam").
Lekarzy patrzących na mnie z obrzydzeniem, ludzkich docinków, "dobrych rad", inwektyw, obraźliwych przezwisk nie wspomnę...
Ostatnio ktoś powiedział mi, że My- chorzy na otyłość jesteśmy tak traktowani przez społeczeństwo, bo naszą chorobę widać.
Zasmuciło mnie to i wzbudziło we mnie niezgodę na takie traktowanie.
Myślę, że to co robisz Ty i to, co robi Justyna jest ważne i istotne w zmianie patrzenia na nasze ciała.
Dziękuję Wam i cieszę się, że jesteście. ❤❤❤
Spodobało mi się pytanie o to, co by musiało się zmienić. Nieskromnie powiem, że udało mi się dojść do momentu, w którym nie czuję głodu, chociaż miałam tak samo jak mówi Natalia. Rozwój świadomości i dosłownie zrobienie porządków w każdej przestrzeni mojego życia poskutkował tym, że po 3 latach rozwoju duchowego coś zaczęło się NAPRAWDĘ zmieniać (dodam, że klasyczne terapie, diety itd. nie pomagały, lekarze nigdy nie pomagali odsyłając z wszechobecnym "musi pani schudnąć, wtedy problemy się skończą"). Tak mnie życie poprowadziło, że rozkładając ręce uznałam rozwój filozoficzny za ostatnią deskę ratunku. Krok po kroku wracałam (dosłownie) do bycia człowiekiem. Pełnym zrozumienia dla siebie, czułości, wsparcia. Powoli zanikał stres, zaczęłam dobrze sypiać, nauczyłam się na nowo rozumieć, komunikować, porozbrajałam się z traum, wspomnień i historii, które nie pozwalały żyć swobodnie. Wszystko we mnie zaczęło się układać, aż w końcu został mój temat życia czyli otyłość, jedzenie, relacja z jedzeniem, podejście do gotowania/żywności, odczuwanie stałe głodu, brak odczuwania sytości.
Biorąc pod uwagę to, co sama przeszłam, pierwsze, co musi się zmienić to... my sami. Stałam się człowiekiem, na jakiego w życiu w każdym aspekcie chciałabym trafić. Nauczyłam się komunikacji bez wstydu. Mówię o swoich potrzebach oraz oczekiwaniach. Przestałam w siebie wątpić, zaczęłam SOBIE ufać. To jest podejście pełne zrozumienia, wsparcia i czułości. Do takiego specjalisty chciałabym trafić, bo podejście lekarzy, terapeutów, wszelkich doradców żywieniowo-treningowych pozostawia wiele do życzenia, jeśli na pierwszym planie jest ich ego, stereotypy, przekonania mity. Człowiek gruby czuje się ze sobą źle (niekoniecznie zawsze), chciałby iść do lekarza, ale się boi i cykl się zamyka. Powoli pojawiają się osoby, które nie szufladkują. Mają szeroką świadomość, która powoduje, że człowiek z nieśmiałością się otwiera. Sama stałam się takim człowiekiem i uważam, że to najskuteczniejsza metoda powrotu w życiu do wewnętrznej równowagi. Jesteśmy odcięci od siebie, świadomego życia, szczerych rozmów pełnych zrozumienia, przyjęcia, prawdziwego wsparcia. Stałam się człowiekiem, na jakiego w życiu w każdym aspekcie chciałabym trafić.
Natalia fajnie, że przyszłaś porozmawiać. Pozdrawiam wszystkich 🥰
Jeśli mogę sobie pozwolić, to polecam Paulinę Gładysz do kolejnej rozmowy . Jej spojrzenie na odchudzanie daje dużo zdrowego podejścia do tego tematu
Również polecam i chętnie usłyszałabym Paulinę w tym podkascie :)
Ale Paulina nie chorowała na otyłość a to jest chyba główny temat podcastu. Podcastów o odchudzaniu jest dużo.
Ja tez ja ogladam, ale ona chyba nie pasuje do formuly programu, bo Paulina wyznaje zasade "jak chcesz to mozesz", a Justyna " otylosc to choroba, otyly nie ponosi winy".
@@tomniewkurza co masz na myśli mówiąc, że nie chorowała na otyłość? Paulina nie raz mówiła, że miała otyłość III stopnia i była nawet zakwalifikowana do operacji bariatrycznej, więc tematyka jak najbardziej pasuje ;)
@@tomniewkurza jak to nie chorowała? ;) była już zakwalifikowana do operacji bariatrycznej
Świetnie wyglądasz Justyna. Fajnie, że już nie rozjaśniasz włosów. Twój naturalny kolor jest przepiękny.
świetny wywiad! Także uważam, że te XXLki w necie są "wygładzone" czy jakkolwiek to nazwać. Uważam, że ważnym problemem do poruszenia jest również "dom" i brak tam właśnie tej akceptacji ciała a co za tym idzie kłopotów z akceptacją siebie we wszystkich aspektach nie tylko fizycznych
Kochana i bardzo mądra dziewczyna , bardzo podziwiam twoją pewność siebie Natalio. Bardzo dużo mądrych i ważnych rzeczy zostało w tym materiale powiedziane. ❤
Dziękuję :)
Cudowna rozmowa! Potrzebowałam ją usłyszeć . Dziękuję!❤ Tak bardzo te rozmowy otwierają mi oczy i pokazują, że nie tylko ja miałam tak ciężkie chwile chociażby z wizytami lekarskimi. Cały czas kłebi się we pytanie... Czy stosunek i podejście lekarzy, personelu medycznego się zmieni? Czy oni mszczą się za to, że osoby otyłe przysparzają im więcej pracy i trudu bo ciężej ich zdiagnozować? Czy o to, że musieli by dłużej z nimi rozmawiać by wytłumaczyć lub samemu zrozumieć skąd ta otyłość wynika? Lepiej stwierdzić, że pacjent jest leniwy, odżywia się tylko mc Donaldem, a jedyna aktywność to spacer do toalety i lodówki. Takie mam właśnie poczucie.
Kiedy lekarze zaczną słuchać, badać i naprawdę leczyć osoby takie jak ja, a nie tylko obrażać, wpędzać w głępszą depresję i przepisywać leki czy zastrzyki udając, że dają pacjentowi to czego on chciał.
Obie jesteście świetne! Coś czuję, że o Natalii jeszcze usłyszymy, fajna i mądrą kobieta. Powodzenia, pozdrawiam
Mądre dziewczyny z Was. Super się słucha. Dziekuje❤
Super że dziewczyny mówicie o tym. Mam już ponad 40 lat i od zawsze jestem większą kobietą. Jakoś do tej pory nie zdawałam sobie sprawy z czym się zmagam. Mam podobne doświadczenia jak Wy dziewczyny.
Ale mam inne doświadczenie z moim dorosłym niepełnosprawnym synem, który zawsze był bardzo szczupły, ale w wyniku przyjmowania leków niezbyt dobrze dobranych, przytył 30 kg w pół roku... Najpierw miałam problem by przekonać lekarzy żeby zmienili mu leczenie. Jedna pani doktor powiedziała mi że ,,to jest mężczyzna i musi być duży".
A teraz gdy jest otyłym młodym Panem i wrócenie do stanu z przed przyjmowaniu leków jest trudne, dostaje komentarze od niektórych lekarzy, że ja jestem otyła, a jego też źle go karmię.
I generalnie denerwuje się że on będzie szykanowany tak jak kiedyś ja z powodu wagi. Ale wygląda to tak, że lekarze się go czepiają, ale przeciętni ludzie mówią, że on nie jest taki gruby, bo facet musi być duży.
chyba hormony mu rozregulowali
mega ciekawa tresc, uwielbiam ta Serie, obie jestescie wspaniale, wartosciowe i piekne❤
25latka, ktora mowi ze nie jest młoda... dzieki, poczulam sie jak emerytka. 😅🤣
Ale trzeba przyznac, że jak na tak niski wiek rozmowczyni wyjatkowo świadoma. Niezwykle miło sie sluchalo, brakowalo mi w tym podcascie osoby, ktorq dopiero zaczyna walkę o zdrowie. Niektore historie przypomnialy mi moje sytuacje, gdy jako 15latka uslyszalam w gabinecie, że na pewno jem podwojne obiady, dlatego nie chudnę. Potem sie okazalo, że mam kilka chorob, ktorych lekarz nie wykryl na czas. Sciskam Cie Natalia.
Dziękuję! :) u mnie bardziej niż narzekanie na wiek narzekanie na ten moment życia kiedy zaczynasz być naprawdę dorosły (koniec studiów, otwarcie firmy, koniec ulg)
Natalio, jesteś wspaniałą osobą! :) Życzę Ci wszystkiego dobrego, realizacji celów, sukcesów w pracy i samych dobrych i wspierających ludzi wokół :)
Bardzo dziękuję ❤
Wspaniała Natalia ❤
Swietna rozmowa, super goscini, brawo, jestem pelna podziwu jak ta mloda kobieta opowiadala swoja historie i jak postrzega swiat. Dziekuje ze podzielias sie swoja historia to bardzo cenne. Duzo dobrego dla obu Pan
Dziękuję :)
O, kochani ! Lekarze potrafią być.... Moja mama która choruje na cukrzycę na każdej wizycie słyszy że ma przestać jeść batoniki i paczki. Nie pomaga zapewnienie że ona tych produktów nie je!
Boże słucham tej dziewczyny i mam wrażenie, że opowiada moją historię! Całe życie byłam gruba, potem bardzo mocno schudłam przez chłopaka, w którym się zakochałam, a który nazwał mnie pasztetem. Schudłam też kilkanaście kilo jako trzynastolatka i wyobraźcie sobie, że ja przez cały ten okres nadal uważałam, że jestem gruba, że nadal nie wyglądam na szczupłą. Nie wierzyłam ludziom bo przez całe życie wszyscy mi mówili, że jestem grubasem. Gdy zgrubłam 5 kg przed początkiem szkoły, myślałam o tym żeby złamać sobie nogę byle mnie ludzie nie zobaczyli, że przytyłam te 5 kg. To jest straszne. Dziś mając faktyczna otyłość, gdy patrzę na swoje zdjęcia z tamtego okresu myślę sobie "dziewczyno, co Ty miałaś w głowie"... To przerażające jak sami siebie sabotujemy całe życie.
Justynka brawo brawo ❤❤ zawsze ładnie wyglądałaś a i teraz pięknie boje się operacji cały czas na diecie mam już 56lat
Milo sie sluchalo.,zreszta jak zawsze u p.Justynki..dziekuje bardzo.😊
Świetna, pozytywna osoba. Jednak poruszę jedną kwestię BIEGANIE. Sama jestem osobą chorą na otyłość, po milionach diet. Mam 45 lat. Zawsze pomimo otyłości byłam bardzo aktywna, chodziłam dużo na siłownię, aquafitness, różne zajęcia sportowe w grupach, jeździłam na rowerze i biegałam. Bieganie wręcz pokochałam, potrafiłam w ciagu miesiąca przebiec 100km. Zawsze dbałam o dobre buty, ponieważ uważałam się za osobę odpowiedzialną i wiedziałam że moja waga jednak ma duże znaczenie. Było super do czasu. Zaczęło boleć kolano. Zaczęła się też wówczas pandemia i ciężko było umówić wizytę u ortopedy, a trafić na dobrego lekarza jeszcze trudniej. Po kilku latach chodzenia od gabinetu do gabinetu w końcu trafiłam na super specjalistę, ktorego będę wychwalać latami. Okazało się że jedną łąkotkę mam rozerwaną a drugą rozwarstwioną. W zeszłym roku miałam operację. Na szczęście wszystko jest ok, jeżdżę na rowerze, mogę chodzić, spacerować, zawsze pamiętając o butach z bardzo dobrą amortyzacją. Jednak przestrzegam!!!! Nasze stawy nie są przystosowane do takich obciążeń!!! Można być umięśnionym, moje nogi są bardzo umięśnione, ale kości, stawy pomimo suplementacji, odpowiedniej diety mają jakieś granice wytrzymałości i NIE WOLNO TEGO LEKCEWAŻYĆ!!!
Justyno, robisz kawał dobrej roboty robiąc tą serię!!!! Duże dzięki! 👏👏👏
Jaka mądra kobieta!!!❤
Jak ja Wam zazdroszczę tego, że czujecie się dobrze same ze sobą ❤ mam 29l, urodziłam 3 synów na przełomie 11l, aktualnie ważę ok 67kg przy wzroście 168 i czuję się fatalnie. Nie jestem gruba, ale... Mam odstający brzuch, nie mocno ale jednak, grube uda, masę wody w nogach, cellulit, oklapnięte jak skarpety piersi... Jak gdzieś wychodzę to mierze ok 10 stylizacji i zawsze wychodzi ostatecznie coś by ukryć nogi i brzuch 😢 waga mi jako tako nie przeszkadza, tylko ten wygląd... Masakra 😢 mam nadzieję, że jakoś wypracuje takie super podejście do samej siebie ❤
Trzymaj się ❤ urodziłaś 3 dzieci! Twoje ciało wyprodukowała 3 życia, to jest piękne ❤
Mam podobnie, 168 cm i 62 kg. Nie czuję się dobrze, mam dużo tkanki tłuszczowej. Dużo też na sumieniu... Jednak wierzę, że obydwie możemy schudnąć, jeśli sobie postanowimy 🎉✌️
Świetna rozmowa! Jestem na bieżąco i bardzo cieszy mnie fakt, że Natalia, która należy do młodego pokolenia znalazła się w tym podcaście i tak pięknie przedstawiła swój punkt widzenia. Bardzo miło się tego słuchało🥳
Dziękuję ☺️
W wieku 46 lat leżąc na sali przedoperacyjnym , ja i jeszcze jedna pani. Wchodzi ordynator . Zabieg na woreczek żółciowy. Obie będziemy operowane tego samego dni. Słowa pana ordynatora : Kurczę , dzień nie mógł się chyba gorzej zacząć . Nie dość , że nie ma mojego asystenta dzisiaj , to jeszcze dwie grube baby mi się trafiły . Nie gwarantuje powodzenia operacji . Kurtyna .
🤯
Podłość ludzka nie zna granic.
Natalia ♥️ promyk szczęścia!
No właśnie. Słucham tych podcastów i nie mogę utożsamiać się z żadną z pań, bo ja jak jem mniej to chudnę, ale właśnie tak trudno mi jeść mało. Uwielbiam jeść. Mam 166 cm wzrostu i ważę 60 kg. Jakiś czas temu było 10 więcej. Udało się to zrzucić, ale marzy mi się jeszcze 5, 10 kg mniej, ale apetyt tak trudno pohamować.
Po co te podziały na na zetki i milenialsów, jakbyśmy na innych planetach żyli i każdy musiał być zaszufladkowany. W dodatku pokazane z perspektywy bańki warszawskich korporacji. Mnóstwo 20 latków pracuje w sklepach, piekarniach i nie lata o 5 na jogę i nie pije spiruliny. Cieszy się zwyczajnie mlodoscia, więc nie jest to o całym pokoleniu. Zresztą podobnie jak Pani Natalia, ma swoje zajęcia i pasje i nie patrzy na swoje życie przez pryzmat wagi. Czego nie można powiedzieć o prowadzącej...
Jak zawsze piękna, mądra, ciepła i głęboka rozmowa. Ciekawa, wnikliwa Gościni-Natalia, no i niezwykle empatyczna Powadząca. Ludzie, bądźmy dla siebie Justynami Mazur, a świat będzie lepszy!
Ja się dowiedziałam od lekarza okulisty że jestem "otyła," będąc na badaniach wstępnych do nowej pracy. Opis brzmiał "Pacjentka znerwicowana z nadwagą".Szok!!
A może po prostu to jest prawda? Pisze bez złośliwości. Czasami po prostu jest nam przyznać się przed samym sobą do naszych słabości
Co za bezczelność. Może okulista leczy swoje kompleksy? Bardzo m przykro, że musiałaś tego doświadczyć 😢
Okulista niech znajdzie dobrego okuliste DLA siebie bo zle postrzega swiat I ludzi😂😂😂
Jak tylko usłyszałam wstęp typu "marketerka, instagramerka", to już miałam wyłączyć, bo już mam dość tych girl bossów. całe szczęście ta dziewczyna pokazuje, że mozna zajmować się zawodowo SM i nie być irytującym.
B fajny wywiad ❤ dawno nie było takiego
Wartościowa rozmowa. Super byłoby posłuchać Natalii Szymaniec i Pauliny Gładysz
Dzięki za program
Piękna rozmowa❤❤❤❤
Mega rozmowa! Super!
Bardzo ciekawa rozmowa,interesujacy gosc,duzo szczerosci I otwartosci,dziekuje😊
Bardzo dziękuję, nie było łatwo :)
Justyna, ciekawa jestem jak dzisiaj wygląda Twoja dieta? Czy stosujesz IF ?
Bardzo pozytywna dziewczyna 😊
Dziękuję! :)
Dziękuję za kolejny świetny materiał. ❤
Bezustannie jestem w szoku, jakniedouczeni i chamscy sa niektorzy lekarze.
Natalio! Kolorowa, duża,wysoka i PIĘKNA! I tylko tak o sobie myśl 😊
Kurczę co jest z tymi lekarzami nie tak?! Chciałoby się wierzyć, ze to jeden z zawodów na który decydują się ludzie z powołania, z większa empatia niż przeciętny Kowalski, którzy chcą pomoc drugiemu człowiekowi, a tu się okazuje, ze wcale tak nie jest 🥺 przecież wszystko można powiedzieć w taki sposób, żeby nie wywoływać traumy u pacjenta!
Niestety chyba nie ma osoby chorującej na otyłość, która nie słyszałaby podobnych komentarzy. Ja też kiedyś usłyszałam od lekarza, że przecież w Auschwitz nie było grubych ludzi.
@@cichosza78 przykre to 🥺
U mnie niestety jest ta trauma, może po prostu muszę to przepracować ze
specjalistą, bo widzę jaki mam opór
@@NataliaSochackaPaniSukienka i tez trafić na odpowiedniego lekarza, dzięki któremu przestanie się wszystkich postrzegać tak samo. Chociaż wiem, ze takie zwierzenia innych ludzi w tym nie pomagają…
Dlaczego nikt, absolutnie nikt nie przyznaje się że po prostu lubi jeść i dlatego ma więcej kg. Nie istnieje coś takiego jak jem mało i jestem gruba. Nie ma. Nawet jak chorujesz na insulinoopornosc. To jakbyś była w odpowiednim deficycie to schudlabys. Ja jestem gruba ba kocham nad życie jesc. Zdaje sobie z tego sprawę. I wiedzę że jestem jedną z bardzo niewielu która potrafi to przyznać.
Dołączę do Ciebie 😀 też lubię. Jestem gruba od zawsze. Miałam epizody spektakularnej utraty wagi dzięki deficytowi kalorycznemu. Wiem, że jak zaczynam liczyć kalorie i dbać o więcej ruchu, to chudnę. Kiedyś też trochę oszukiwałam się, że przecież mało jem, ale odkąd mam świadomość, ile kalorii mają poszczególne produkty, to wiem, że to nie było wcale tak mało... Insulinooporność czy tarczyca na pewno utrudniają kwestie utrzymanie wagi, ale nie wydaje mi się, żeby przy odpowiedniej kalorycznosci człowiek przez te schorzenia przytył 30 czy 40 kg.
Dokładnie.
Dokładnie! Brak słowa o zerze kalorycznym, redukcji itd same dyrdymały. Wysoce kaloryczne jedzenie mało objętościowe i jest powód zbędnych kilogramów. Jestem mężczyzną ćwiczącym kilka razy w tygodniu na siłowni plus kilka jednostek treningowych kardio,
Mam dietę 2k jestem szczupły i wysportowany bo zapierd... jaka może być pula kaloryczna dla kobiety żyjącej w mieście pracującej za biurkiem, widać że nie lubiącej sportu i mającej bardzo mało spontanicznej aktywności fizycznej? (czyli zwykłej ruchliwości) obstawiam że coś koło 1500 kalorii żeby być szczupłym, to bardzo mało jedzenia
Ok, ale pamiętamy, że deficyt deficytem a otyłość to problem bardziej złożony i głównie umiejscowiony w głowie. W przypadku palenia papierosów, również wystarczy rzucić i po prostu nie palić. Tak samo z alkoholem i innymi uzależnieniami, gdzie jednym z nich jest jedzenie. Zajadanie stresów, porażek, traktowanie jedzenie jako nagrody, to coś nad czym trzeba pracować na równi z wytworzeniem deficytu, aktywnością itd.
przecież większość ludzi lubi jeść xD przyznajesz się do tego, że lubisz oddychać? lubisz się nie dusić?
Laska ma racje o tej pseudo roznorodnoaci w mediach. Niby pokazuje sie kasdy rozmiarz ale nawet modelka plus size ma twarz laski w rozmiarze 38, smukłą, z zarysowanymi policzkami. Jak ktos jest plus size, to ma wciecie w taliix kae duza pupe i uda... Nie ma miejsca na sytllwetkiz nawet w r. 38 - 40, ale z brzuchem, czy powiedzmy szczuple dziewczynyz ake z duzym nosem i pelnymi policzkami.
Justynaaaaa Kocham Cię . Tak po prostu kocham ❤
Justynko jeden z najlepszych wywiadów o otyłości
Kiedy bedzie odcinek z Motywatorką?
Świetna rozmowa, brawo Natalia!
super rozmowa
Przekarmianie dzieci ppwinno byc nielegalne ..
Pierwsza 😅dzięki za kolejny materiał!
"Kubuśgate" 😂😂❤❤
Dzień dobry, super podcast, dobrze, że wreszcie się o tym mówi. A co do wspomnianych lekarzy, to załamka. Albo chamscy albo powołujący się na klauzulę. A ja tak zawsze wychwalała polskich lekarzy. Widać i to się zmieniło.
PS. Ja nie nazywam tych nowych pokoleń Z czy Milenasi a pokoleniami "-om" gdyż nie używają końcówek "ą" ; mowią: z mojom mamom, zrobiom, pójdom itp......
Masakra ten lekarz.Znam osobę zdecydowanie dużą która nie lubi słodyczy, lubi tłuste raczej wytrawne smaki. Inną sprawą jest to że osoba ze znaczną nadwagą wcale nie musi jesć dużo więcej niż osoba bez nadwagi wystarczy 300 kcal więcej to jest1 słownie JEDEN pączek a nie duża piza i wiaderko lodów.Strasznie głupie mity pokutują na temat nadwagi i otyłości. Serdecznośći dla Gościa.
Akurat keto/LCHF to nie dieta to styl życia, zwlaszcza dla osob z chorobami metabolicznymi,polecam BraciaRodzen. Wszystkiego dobrego życzę wam dziewczyny 😊❤
Co to "zetki" ?
Natalio, powodzenia!
Ej, w ogóle, co jest właśnie z tym, że nam się wszystkim wydawało, że jesteśmy jakieś grube? To jest serio jakiś preanorektyczny stan, czy jeszcze coś innego?
W latach dziewięćdziesiątych na zachodzie była moda na wychudzone sylwetki. Każda celebrytka albo była na diecie, albo przynajmniej tak twierdziła. Dlatego codzienne sprawdzanie wagi i bycie na jakiejś diecie było sposobem na pokazanie, że jesteś na czasie. Sama zawsze byłam ok ze swoim ciałem, ale miałam kompleks pochodzenia z biednej rodziny. Próbowanie różnych diet było dla mnie sposobem na pokazanie, że jestem jak dziewczyny z bogatszych domów, bez narażania rodziców na koszty.
Manipulacja psychologiczna reklamy. Ogólnie uderzają one w potrzeby ludzkie jak poczucie przynależności, status społeczny, konkurencyjny charakter, potrzeba samorozwoju, potrzeba upiększania się też wynika z tej podświadomej, prymitywnej części mózgu. Reklamy tworzą cel do jakiego ludzie mają dążyć i dyktują społeczeństwu jak ma myśleć, by sprzedać produkt. Wszyscy sobie możemy uważać 'Meh, ja reklam nie oglądam', ale to nie wystarczy, bo one nas otaczają z każdej strony do tego stopnia, że nas warunkują kulturowo, bo reklama to nie tylko obraz i dźwięk, ale to jest informacja, która przechodzi z osoby na osobę. Na tej zasadzie np pojawił się trend na golenie nóg u kobiet (kiedy na rynku pojawiły się maszynki jednorazowe), gdzie dla naszych babć to jakaś abstrakcja. Hasła reklamowe głosiły, że gładko ogolone nogi gwarantują poczucie świeżości i luksusu. Trend ten utkwił w głowach ludzi tak bardzo, że efekty widzimy do dzisiaj - niektórzy twierdzą, że kobiety powinny golić nie tylko nogi, ale i ręce. Za nieogolone nogi już dziewczynki w podstawówce potrafią się gnębić nawzajem.
To samo dotyczy wszystkiego co związane jest z wyglądem i statusem społecznym. W dzisiejszych czasach kiedy wszystkie produkty, zwłaszcza tanie, mają ogromne ilości cukru, sody, soli i konserwantów dzisiaj powiewem luksusu i wyznaczonym celem, który reklama każe nam osiągnąć jest szczupła i sportowa sylwetka - reklama napędzająca cały szereg biznesów: cateringi, suplementy, siłownie, dietetykę, farmaceutykę i przemysł odzieżowy. Żaden z tych biznesów nie prosperowałby, gdyby nie cel jaki reklama nadaje człowiekowi. Zwłaszcza, że są doskonale świadomi, że nie jest to cel, który łatwo osiągnąć. Reklama również doskonale wie w kogo najłatwiej i najskuteczniej uderzyć - w grupę wiekową, która ma największą potrzebę przynależności, która w dodatku jest przez hormony i rozwój psychicznie mniej stabilna i bardziej wrażliwa a co za tym idzie, bardzo często ma problem nie tyle z samoakceptacją, co z samooceną. I tu reklamy (a także filmy i inne media) mówią takim ludziom - jeśli będziesz szczupły, będziesz piękny, popularny, pewny siebie, szczęśliwy - tylko wtedy.
Tutaj dodam jeszcze od siebie, że jako dzieciak oglądałam serial iCarly, gdzie obie pierwszoplanowe aktorki - Jannette McCurdy i Miranda Cosgrove - były bardzo chude i jako mała dziewczynka porównywałam się do nich. Teraz wychodzi na to, że miały wręcz anorektyczną dietę w trakcie produkcji serialu. Teraz to samo dzieciaki widzą w szczególności przy k-popie, gdzie idole i idolki w mediach wręcz są chwalone za to jak nieludzko się odżywiają, bo tego wymaga od nich praca, a te diety trafiają potem do młodych ludzi, którzy chcą być tacy jak oni. A trzeba zaznaczyć, że przemysł koreańskiego popu to jedna wielka reklama.
Możnaby było o tym gadać i gadać, bo psychologię reklamy miałam cały semestr na studiach.
O, proszę bardzo tu dla potwierdzenia😀 22:43
0:10
Generacja Z stawia pierwsze kroki?
Przecież Justyna mówi, że jej goscini "jest przedstawicielka generacji Z, która stawia pierwsze kroki jako właścicielka firmy"...
Wlasnie sprawdzalam czy nowt filmik wpadl a tu niespodzianka😮
❤
👍👍👍
no oczywiscie ze to jest praca, kazdy musi dobrac do sebie swoj sposob odzywiania. ja wiem ze wiekszasc ludzi jest leniwa, widze jak sie odzywiaja a potem narzekaja. napewno duzo osob jest chora, ale przewaznie dla mnie to jest zganianianie na tarczyce czy inne tam choroby.
kiedy będąc nastolatką zdarzyło mi się mieć 10 kg nadwagi (slabość do cukierków - trufli),
wycięłam z gaety zdjęcie bardzo zgrabnej dziewczyny w bikini, włożyłam je do szuflady biurka, tak, by zawsze było widoczne, gdy ją otworzę i rozpisałam sobie kalorie poszczególnych produktów - powiesiłam listę na słomiance nad łóżkiem.
sporo pływałam, wędrowałam w pieszych rajdach.
Zazdroszczę umiejętności chodzenia w krótkich topach.
❤❤❤
Normalnie mowisz ze bylas gruba .potem nornlmalnie mówisz ze jestes chora i zdrowiejesz bo tego chcesz a reszta swiata niech sie buja
Wstęp identyczny jak i Sekielskich...
Justyna, bosko wyglądasz.
O kurczaki, tylko ja nie mam dźwięku ?
Chetnie zobaczyłabym jako gości/gościnie osoby naprawdę otyłe, nie w rozmiarze 42/44 i mieszczące się w ubrania z sieciówek...Mam jakiś dyskomfort z tym.
Hej! Ja wypadam ponad i często mam problem z sieciówkami :( chociaż już jest trochę lepiej.
U was tez brak dzwieku?
Brak dzwieku😋
Fajna dziewczyna, chciałabym mieć ją za przyjaciółkę. Ale po co wchodzicie na te internety i się pokazujecie, chyba tylko po to ,żeby być krytykowanym. w moich czasach była różnorodność i każdy o tym wiedział i się nad tym nie rozczulał..
Nic nie słychać
Czy tylko ja nie mam dźwięku??
Nie ma głosu 😢
Co to jest pokolenie „Z”?
Urodzeni po 2000 roku
❤
❤
❤