Jako mieszkaniec wielkiej płyty od 30 lat mogę potwierdzić że problemy z krzywizną ścian i brakiem miejsc parkingowych dają się we znaki. Po gruntownym remoncie mieszkania oraz termomodernizacji bloków wraz ze zlikwidowaniem zsypów które były legowiskiem szczurów obecnie mieszka się naprawdę przyjemnie. Zamiast zsypów zrobiono windę dla osób niepełnosprawnych która zjeżdża bezpośrednio do poziomu chodnika. Nie wspominając o tym, że większość mieszkań ma spory metraż, od 60-75m2.
Hmm ciasne? A w nowym budownictwie jest lepiej? Trudno znaleźć mieszkanie od dewelopera gdzie dwa pokoje to faktycznie dwa pokoje i kuchnia. Najczęściej to salon z aneksem i sypialnia w okolicy 42 M2, trudno o mieszkanie o powierzchni ok 50 metrów są albo małe albo mieszkania 60m+. W wielkiej płycie sporo takich mieszkań można znaleźć. My będziemy celować w rynek wtórny ale trochę młodszy, z lat 90. Szerokie klatki schodowe i osobna kuchnia. Do tego starsze budownictwo nie było tak gęste, i nie ma pustyni wokół bloków tylko często w pobliżu jest jakiś park i ogólnie drzewa na osiedlu.
Dzięki za komentarz 😃 Dokładnie zgadzam się z tym co piszesz, zresztą mówię o tym w filmie 😉 "Ciasne" na początku filmu to bardziej skrót myślowy, że w większości przypadków w PRL-u trzeba było żyć kilkuosobową rodziną często na właśnie na ok. 45-50 m2.
@@akademianieruchomosci znam temat bo sama się tak wychowywałam, 4 rodzeństwa na małym mieszkaniu w budynku kolejowym. Do tego całe książki można pisać o tym jak kolejowe spółdzielnie mieszkaniowe mają w poważaniu lokatorów. Fundusz remontowy praktycznie nie istnieje i mieszańcy na własną rękę musieli naprawiać strategiczne elementy budynku.
Bardzo rzeczowy i merytoryczny film. Jeśli chodzi o to o czym chciałbym dowiedzieć się więcej, to kwestia różnic między technologiami budownictwa na przestrzeni lat. Czyli kiedyś była wielka płyta, co było później, a co jest teraz? Czym właściwie się to wszystko różni. Może to dobry pomysł na odcinek?
Jak to jest z akustyką w blokach z wielkiej płyty? Często czytam że jest z tym kiepsko, ale to samo czytam o nowych blokach od dewelopera. Domyślam się że we wszystkich blokach słychać sąsiadów, ale czy nie powinno być chociaż trochę lepiej bo są nowe normy akustyczne?
W zasadzie dopiero teraz wejdą poważniejsze normy związane z akustyką. Deweloperzy na tym mocno oszczędzają, nawet u dużych jest to problem. Niestety. Starsze budownictwo tez się nieraz boryka z problemami tego typu, tam jest trochę jak loteria, choć niskie budynki z płyty z mojej ocenie chyba są pod tym kątem najgorsze, a porządnie wykonane kamienice z grubymi murami najlepsze. Jakiego byś nie trafił mieszkania jednak najważniejsze jest jakich będziesz miał sąsiadów 😀 przy najlepszej izolacyjności akustycznej będzie słychać grubą imprezę czy darcie się na siebie kłótliwych sąsiadów 😉
Mieszkałem w kilku blokach z płyty i niestety mieszkam nadal. Izolacja akustyczna nie istnieje. Słyszę wibracje telefonu sąsiada za ścianą, skrzypienie łóżka, każdy ciężki krok czy użycie włącznika światła.
Ciekawe jest to że mieszkałem w kilku blokach z wielkiej płyty i nie słyszałem w ogóle sąsiadów a teraz mieszkam w bloku z roku 1999 i słyszę dosłownie wszystko....
gdyby tak nie straszyły wyglądem. Wygląd polskich miast i wsi to architektoniczne wymiociny. Nie mówię o pojedynczych budynkach, które potrafią być imponujące a o całości widzianej z pewnego dystansu. Misz masz stylów, elewacji, konstrukcji dachów, kolorów, liczne gargamele, bilbordy, reklamy. Ehhhh
To akurat fakt. Nikt nie dba o spójność wyglądu na starych osiedlach, gdzie często nowe bloki są upchane między starymi. Choć bloki z wielkiej płyty są czasem fajnie remontowane. Przykładem niech będzie RSM Praga w Warszawie, która ostatnio sporo bloków odnowiła i zrobiła szare lub beżowe elewacje.
Teraz deweloperzy pobili ten rekord. A niestety był zły, budowaliśmy na kredyt. Doprowadziło to późniejszego kryzysu i bankructwa Polski w 1981 r. Dzięki za obejrzenie i komentarz 😃
@@akademianieruchomosci No cóż, bez tego kredytu nie byłoby 7 mln mieszkań, poza tym po '89 Polska też zaciąga kredyty, nie tylko na inwestycje, ale również na obsługę bieżących zobowiązań. Nie chcę być apologeta PRL, bo całościowo to był zły system , ale osiedla mieszkaniowe i ogólnie polityka mieszkaniowa minionej epoki była realizowana znacznie lepiej niż obecnie. A bicie ww. rekordu nie ma zbytniego znaczenia obecnie, gdyż duża część tych nowych mieszkań jest budowana w celach "inwestycyjnych".
Wtedy ten dług to był pretekst. Zobacz teraz na zadłużenie kraju. A niewiele z tego długu poszło na mieszkania i fabryki ..... Od kilku lat jesteśmy bankrutem. Czekają tylko aby to oficjalnie ogłosić ....@@akademianieruchomosci
Na początku lat 90 też budowano w tej samej technologii, co w PRL. Wady i zalety z grubsza są te same. Natomiast w ostatnich latach coraz więcej powstaje budynków prefabrykowanych w nowych technologiach. To też jest wielka płyta, tylko nikt nie używa tego pojęcia, bo ma pejoratywny wydźwięk. Buduje się szybko i budynki są trwałe, więc nie powinno być z nimi problemu 😃
Zdecydowanie nie warto. Ceny czynszów w blokach z wielkiej płyty rosną bardzo szybko. W wielu miastach są już o 100% wyższe od czynszów w nowym budownictwie
Wynika to głównie z funduszu remontowego. Poza tym w nowym bloku po pewnym czasie też trzeba będzie robić remonty, więc fundusz remontowy będzie rósł. Jeśli porównamy czynsze w blokach z wielkiej płyty vs. bloki z np. roku 2005 to okaże się, że różnica jest znikoma 😉 Dlatego dużo zależy od spółdzielni.
@@akademianieruchomosci stare bloki to nieustanne remonty. Nowe bloki zawsze będą miały w tym zakresie przewagę. Poza tym nowe budownictwo będzie zeroemisyjne co ma kapitalne znaczenie dla kosztów funkcjonowania
wynika to z pazerności prezesa i zarządu osiedla, dla którego płaci się astronomiczne czyszne, np za 49m2 około 800zł / 2 os. Remontuje się tylko to co stoi przy widocznych częściach osiedla a resztę się pomija. I tak zewnętrzne bloki od ulicy są po termomodernizacji i trzykrotnym malowaniu a za nimi stoją jeszcze niedocieplone szaraki :) Poznań Spółdzielnia Młodych .@@akademianieruchomosci
Bzdury panie bzdury..... żadnej pleśni nie ma ani grama mieszkam w takim bloku od 40 lat.W żadnym bloku na całym osiedlu grama pleśni wręcz za suche powietrze w mieszkaniach.Druga sprawa akustyka niczym się nie różni od bloków które teraz budują teraz ściany cieńsze niż wtedy błagam mam znajomego dewelopera.Kanaliza taka sama jak teraz te same rury identyczne.Nigdy w życiu nie zamieniłbym tego mieszkania 64m2 za klitkę w nowym bloku gdzie kuchnia nie jest osobno do tego w nowych blokach zero miejsc parkingowych dziurawa droga zero zieleni okno w okno z sąsiadem.Ja mam wszystko miejsca parkingowe są zieleni mnóstwo sąsiad mi w okna nie zagląda duży balkon.Pomieszkaj a później kręć film.
Nie. Ja dzieciństwo i młodość mieszkałem w takim syfie z rodzicami, bo nie odważyli się dorobić i wybudować domu. Jak dorosłem, wziąłem kredyt i wybudowałem się za miastem. Mam własny, nowy dom, spokój, ciszę. Brak sąsiadów, smrodu zaszczanych klatek, zdechłych szczurów w piwnicach, meneli chlejących w niektórych mieszkaniach.
Jako mieszkaniec wielkiej płyty od 30 lat mogę potwierdzić że problemy z krzywizną ścian i brakiem miejsc parkingowych dają się we znaki. Po gruntownym remoncie mieszkania oraz termomodernizacji bloków wraz ze zlikwidowaniem zsypów które były legowiskiem szczurów obecnie mieszka się naprawdę przyjemnie. Zamiast zsypów zrobiono windę dla osób niepełnosprawnych która zjeżdża bezpośrednio do poziomu chodnika. Nie wspominając o tym, że większość mieszkań ma spory metraż, od 60-75m2.
Hmm ciasne? A w nowym budownictwie jest lepiej? Trudno znaleźć mieszkanie od dewelopera gdzie dwa pokoje to faktycznie dwa pokoje i kuchnia. Najczęściej to salon z aneksem i sypialnia w okolicy 42 M2, trudno o mieszkanie o powierzchni ok 50 metrów są albo małe albo mieszkania 60m+. W wielkiej płycie sporo takich mieszkań można znaleźć. My będziemy celować w rynek wtórny ale trochę młodszy, z lat 90. Szerokie klatki schodowe i osobna kuchnia. Do tego starsze budownictwo nie było tak gęste, i nie ma pustyni wokół bloków tylko często w pobliżu jest jakiś park i ogólnie drzewa na osiedlu.
Dzięki za komentarz 😃
Dokładnie zgadzam się z tym co piszesz, zresztą mówię o tym w filmie 😉
"Ciasne" na początku filmu to bardziej skrót myślowy, że w większości przypadków w PRL-u trzeba było żyć kilkuosobową rodziną często na właśnie na ok. 45-50 m2.
@@akademianieruchomosci znam temat bo sama się tak wychowywałam, 4 rodzeństwa na małym mieszkaniu w budynku kolejowym. Do tego całe książki można pisać o tym jak kolejowe spółdzielnie mieszkaniowe mają w poważaniu lokatorów. Fundusz remontowy praktycznie nie istnieje i mieszańcy na własną rękę musieli naprawiać strategiczne elementy budynku.
Dużo przydatnych informacji 👍
Dzięki 😃
Cieszę się, że przydatne 😃
Bardzo rzeczowy i merytoryczny film. Jeśli chodzi o to o czym chciałbym dowiedzieć się więcej, to kwestia różnic między technologiami budownictwa na przestrzeni lat. Czyli kiedyś była wielka płyta, co było później, a co jest teraz? Czym właściwie się to wszystko różni. Może to dobry pomysł na odcinek?
Dzięki wielkie za miłe słowa! 😀
Pomysł na odcinek bardzo fajny, zapisuje 👍
Jak to jest z akustyką w blokach z wielkiej płyty? Często czytam że jest z tym kiepsko, ale to samo czytam o nowych blokach od dewelopera. Domyślam się że we wszystkich blokach słychać sąsiadów, ale czy nie powinno być chociaż trochę lepiej bo są nowe normy akustyczne?
W zasadzie dopiero teraz wejdą poważniejsze normy związane z akustyką. Deweloperzy na tym mocno oszczędzają, nawet u dużych jest to problem. Niestety.
Starsze budownictwo tez się nieraz boryka z problemami tego typu, tam jest trochę jak loteria, choć niskie budynki z płyty z mojej ocenie chyba są pod tym kątem najgorsze, a porządnie wykonane kamienice z grubymi murami najlepsze.
Jakiego byś nie trafił mieszkania jednak najważniejsze jest jakich będziesz miał sąsiadów 😀 przy najlepszej izolacyjności akustycznej będzie słychać grubą imprezę czy darcie się na siebie kłótliwych sąsiadów 😉
Mieszkałem w kilku blokach z płyty i niestety mieszkam nadal. Izolacja akustyczna nie istnieje. Słyszę wibracje telefonu sąsiada za ścianą, skrzypienie łóżka, każdy ciężki krok czy użycie włącznika światła.
Ciekawe jest to że mieszkałem w kilku blokach z wielkiej płyty i nie słyszałem w ogóle sąsiadów a teraz mieszkam w bloku z roku 1999 i słyszę dosłownie wszystko....
gdyby tak nie straszyły wyglądem. Wygląd polskich miast i wsi to architektoniczne wymiociny. Nie mówię o pojedynczych budynkach, które potrafią być imponujące a o całości widzianej z pewnego dystansu. Misz masz stylów, elewacji, konstrukcji dachów, kolorów, liczne gargamele, bilbordy, reklamy. Ehhhh
To akurat fakt. Nikt nie dba o spójność wyglądu na starych osiedlach, gdzie często nowe bloki są upchane między starymi.
Choć bloki z wielkiej płyty są czasem fajnie remontowane. Przykładem niech będzie RSM Praga w Warszawie, która ostatnio sporo bloków odnowiła i zrobiła szare lub beżowe elewacje.
Ten PRL chyba taki zly nie był, wiecej mieszkan zbudowano niz kiedykolwiek..
Teraz deweloperzy pobili ten rekord.
A niestety był zły, budowaliśmy na kredyt. Doprowadziło to późniejszego kryzysu i bankructwa Polski w 1981 r.
Dzięki za obejrzenie i komentarz 😃
@@akademianieruchomosci No cóż, bez tego kredytu nie byłoby 7 mln mieszkań, poza tym po '89 Polska też zaciąga kredyty, nie tylko na inwestycje, ale również na obsługę bieżących zobowiązań. Nie chcę być apologeta PRL, bo całościowo to był zły system , ale osiedla mieszkaniowe i ogólnie polityka mieszkaniowa minionej epoki była realizowana znacznie lepiej niż obecnie. A bicie ww. rekordu nie ma zbytniego znaczenia obecnie, gdyż duża część tych nowych mieszkań jest budowana w celach "inwestycyjnych".
Wtedy ten dług to był pretekst. Zobacz teraz na zadłużenie kraju. A niewiele z tego długu poszło na mieszkania i fabryki ..... Od kilku lat jesteśmy bankrutem. Czekają tylko aby to oficjalnie ogłosić ....@@akademianieruchomosci
Za szybko czytasz, widać trochę nerwy przy nagrywaniu ...
Dzięki za konstruktywny komentarz!
Z każdym filmem mam nadzieję, że będzie lepiej 😃
3:44 ja tam wolę windy Zremb od tych współczesnych
Pod wynajem nie ma nic lepszego, ale czynsz administracyjny potrafi być dosyć niski.
A co z płytą wybudowaną po 1990?
Na początku lat 90 też budowano w tej samej technologii, co w PRL. Wady i zalety z grubsza są te same.
Natomiast w ostatnich latach coraz więcej powstaje budynków prefabrykowanych w nowych technologiach. To też jest wielka płyta, tylko nikt nie używa tego pojęcia, bo ma pejoratywny wydźwięk. Buduje się szybko i budynki są trwałe, więc nie powinno być z nimi problemu 😃
@@akademianieruchomosci tego czy nowe budynki są trwałe dopiero się dowiemy 🙃
Dekret Bieruta nie był zły, to co Ci ludzie zrobili w latach 90-tych, było.
Dlaczego nie był zły? Zabrali bezprawnie majątki prywatne myśląc że PRL będzie trwał wiecznie
I po co ten paluch wystawiany do widza podczas "wykładu"? Groźba?
Skądże znowu 😅
Zdecydowanie nie warto. Ceny czynszów w blokach z wielkiej płyty rosną bardzo szybko. W wielu miastach są już o 100% wyższe od czynszów w nowym budownictwie
Wynika to głównie z funduszu remontowego.
Poza tym w nowym bloku po pewnym czasie też trzeba będzie robić remonty, więc fundusz remontowy będzie rósł.
Jeśli porównamy czynsze w blokach z wielkiej płyty vs. bloki z np. roku 2005 to okaże się, że różnica jest znikoma 😉
Dlatego dużo zależy od spółdzielni.
@@akademianieruchomosci stare bloki to nieustanne remonty. Nowe bloki zawsze będą miały w tym zakresie przewagę. Poza tym nowe budownictwo będzie zeroemisyjne co ma kapitalne znaczenie dla kosztów funkcjonowania
wynika to z pazerności prezesa i zarządu osiedla, dla którego płaci się astronomiczne czyszne, np za 49m2 około 800zł / 2 os.
Remontuje się tylko to co stoi przy widocznych częściach osiedla a resztę się pomija.
I tak zewnętrzne bloki od ulicy są po termomodernizacji i trzykrotnym malowaniu a za nimi stoją jeszcze niedocieplone szaraki :) Poznań Spółdzielnia Młodych .@@akademianieruchomosci
Bzdury panie bzdury..... żadnej pleśni nie ma ani grama mieszkam w takim bloku od 40 lat.W żadnym bloku na całym osiedlu grama pleśni wręcz za suche powietrze w mieszkaniach.Druga sprawa akustyka niczym się nie różni od bloków które teraz budują teraz ściany cieńsze niż wtedy błagam mam znajomego dewelopera.Kanaliza taka sama jak teraz te same rury identyczne.Nigdy w życiu nie zamieniłbym tego mieszkania 64m2 za klitkę w nowym bloku gdzie kuchnia nie jest osobno do tego w nowych blokach zero miejsc parkingowych dziurawa droga zero zieleni okno w okno z sąsiadem.Ja mam wszystko miejsca parkingowe są zieleni mnóstwo sąsiad mi w okna nie zagląda duży balkon.Pomieszkaj a później kręć film.
Jeśli chcesz mieszkać z sąsiadami w jednym mieszkaniu wielka płyta jest dla ciebie
Nie. Ja dzieciństwo i młodość mieszkałem w takim syfie z rodzicami, bo nie odważyli się dorobić i wybudować domu. Jak dorosłem, wziąłem kredyt i wybudowałem się za miastem. Mam własny, nowy dom, spokój, ciszę. Brak sąsiadów, smrodu zaszczanych klatek, zdechłych szczurów w piwnicach, meneli chlejących w niektórych mieszkaniach.