Trzeba będzie to zweryfikować jak już nie będzie co do gara włożyć. Wiara we własny sukces to jedno i jest to ważne, ale umiejętności które się posiada oraz plan b to zawsze dobra opcja. Bo nawet kiedy założymy, że nie ma innej opcji i ten nasz cel to jedyne co mamy i nie wyjdzie. To już tylko stryczek i dziękuje, do widzenia.
Dokładnie tak, kiedy rzuciłem używki to po to by zmienić swoje życie, kiedy pisałem pierwszą książkę to po to by ją wydać, kiedy zaczynałem pracę na własną odpowiedzialność również, kiedy kupiłem działkę pod dom to po to by się wybudować i wprowadzić co oczywiście się stało. Kiedy się tym zmęczyłem pomyślałem o tym by wrócić na etat i... I trzeba wrócić na kurs 😉
Mega ciekawy i mądry film. Jest taka książka "Potęga pełnego zaangażowania". Już sam tytuł motywuje. Ja staram się tak podchodzić, ale czasem ktoś podcina mi skrzydła i wtedy człowiek się robi jak balon bez powietrza. Wadą jest to, że żyje się w stresie. Z drugiej strony ociąganie się też powoduje stres. Ja mam takie momenty, że robota mi się w rękach pali, a czasem takie, że nic nie idzie, motywacja spada do zera. Często się nie zmuszam i odpuszczam. Raczej staram się wykorzystać na maksa okresy pełnej motywacji. Także ogólnie jestem mało systematyczna niestety.
Bardzo dobry odcinek. Miałem podobne przemyślenia co do stawiania wszystkiego na jedną kartę i cieszę się że nie tylko ja mam takie ,,problemy'' Trzymaj się!
To łączy nas , jeśli rzeczywiście to jest to, co robimy i nie ma innego wyjścia. Ciesze się, że od Ciebie tego wysłuchać i uświadomiłio i wzmocniło w przekonaniu. Pozdro Piotrek :D
Trzeba mieć zapasową opcję, bo zawsze może spotkać nas przeszkoda której nie da się pokonać-to jeżeli chodzi o pracę czy sposób zarabiania. Przed pasją nic nie może nas powstrzymać!
Mówimy o eliminacji planu b, ale co w sytuacji kiedy pragnę dwóch ścieżek zawodowych w jednym życiu z czego obie mogą się wydawać bardzo ambitne z perspektywy zwykłego człowieka? Bardzo mnie to ciekawi gdyż nie chciałbym porzucać żadnej z tych ścieżek ale doskonale sobie zdaje sprawę z tego, że jeżeli planuje prowadzić "podwojne życie" to sukces w tych dwóch ścieżkach może wydawać się dla mnie mniejszy niż gdybym skupił sie na jednej
no nie da się dwóch rzeczy robić na 100%, także musisz wtedy to rozdzielić i rozłożyć w czasie, na to co jest ważniejsze. Możesz robić 2 rzeczy bardzo dobrze, ale niekoniecznie w jednym momencie
Ktoś kiedyś powiedział, że ludzie nie chcą byc niezależni bo niezależność wymaga odwagi i odpowiedzialności a ludzie tego nie lubią :) to tak w kontekście tego, że większość woli etat
To było pomocne i watościowe, ale najbardziej chyba to jak powiedziałeś, że w trakcie nagrywania czułeś się beznadziejnie i słabo. Ja właśnie mam dzisiaj taki dzień i myślałem sobie jak ja cokolwiek mam osiągnąć jak takie uczucia biorą nade mną górą i pozbawiają siły do działania, ale świadomość, że inni też tak mają jakoś dodała mi sił :) nie wiem czy tamtego dnia udało Ci się zrealizować wszystko co zaplanowałeś, ja jak na razie działam na 50% ale coś robię i to też dodaje mi sił! Może później się rozkręci i nadrobię ;) PS: muszę zobaczyć czy masz jakiś materiał o tym jak radzić sobie z takim stanem emocjonalnym i jak wtedy dalej działać! PS 2: jeżeli nie ma u Ciebie jeszcze takiego materiału to może nagrasz?
Ja zarabiam w Internecie i pracuję zdalnie już od kilku lat. Zarabiam na sporo sposobów. Dochody mogą być naprawdę różne zależnie od tego, na czym konkretnie zarabiamy pieniądze. Może to być np. 1000 zł miesięcznie, a może być i 50 000 zł w ciągu miesiąca. Dla początkujących polecam np. zlecenia przez internet takie jak copywriting, obsługa klienta, pozycjonowanie stron, pisanie postów na forach, prowadzenie kogoś social media, robienie stron itp. Można też robić kasę na programach partnerskich gdzie zarabiamy prowizje za sprzedany produkt, który promujemy. W podobny sposób jest z zarabianiem na reklamach (np. adsense od google), kiedy mamy je włożone na swoim blogu to zarabiamy zawsze kiedy odwiedzający naszą stronę kliknie w taką reklamę. Można też zarobić jednorazowo np. 2000 zł przez zakładanie bezpłatnych kont bankowych. Zakładamy wówczas takie konta ze swoich linków partnerskich i prowizje wynoszą wtedy ok kilkadziesiąt złotych za każde zrobione konto. Dla osób, które chcą mieć większe zarobki to najlepiej zainteresować się giełdą z półautomatem, który pomaga nam otwierać i zamykać transakcje. Handlujemy wtedy na zwykłych walutach, towarach, kryptowalutach itp. Dobre jest to, że nie trzeba dużo inwestować jak to jest w różnych programach inwestycyjnych. Najlepiej to sobie poczytać np. bloga szpilkowy ebiznet albo wpisać w google “blog kejti”, tam dziewczyna opisuje takie same metody zarabiania i pokazuje jak zarabiać online, co dokładnie robić itp. Ja się od niej dużo dowiedziałem.
No dobra, ale na początku sam mówisz o posiadaniu jednego celu, a z drugiej sam ukończyłeś prawo i nie pracujesz w zawodzie... Każdy z nas ma właśnie ten plan, opcję B, tak samo Ty go miałeś. Według mnie, plan B jest konieczny i nie powinniśmy się go pozbywać aż nie staniemy na nogach na tyle, żeby być pewnym jutra.
Wizualizacja zdecydowanie u mnie leży 😅 a za każdym razem jak jest mowa o cierpliwości to mam przed oczami tych roszczeniowych Instagramowców, którzy wstawią pare postów na krzyż przez rok i płaczą, że nie idzie albo zasięg spada 😂
Super z Ciebie gość. Brakuje jakiejś innowacji, a może w drugą stronę. Może powinno być więcej luzu, latanie poza schematami, tak to ten pomysł o którym pomyślałeś, że jest za mocny albo za glupi. Pomyśl o tym. Charakter, umiejętność, własna historia, wypowiadanie się 10/10. Wygląd też niczego sobie :D Musisz coś tu kurwa dodać. Wyjdzie albo nie wyjdzie. Powodzonka
Z większością się nie zgadzam. Nie chcę dyskredytować, dlatego najchętniej podbiłbym w wiadomości prywatnej. Jak można Cię złapać, żeby wyjaśnić o co mi chodzi?
Gdzieś kiedy przeczytałam bardzo mądre stwierdzenie - wizualizacja nie jest dobra dla nas, bo wytwarza w mózgu takie same połączenia jak świętowanie realnych osiągnięć. Przez co mózg przestaje się starać bo po co ma się męczyc jak takie same uczucia jak gdyby osiągnął sukces ma na wyciągnięcie ręki, bez najmniejszego wysiłku? na takiej samej zasadzie najedzenie się fasfoodami - nie mamy ochote na zdrowe rzeczy, nałogowa mastu*bacja - nie mamy ochoty na se*, wzięcie kredytu na konsumpcyjne pierdoły - zamiast oszczędzić i kupić dany produkt
Nie wiem czy bardzo mądre stwierdzenie, bo jednak w przeciwieństwie do innych rzeczy które wymieniłeś, wizualizacja ma tysiące przykładów, że zadziałała i zmotywowała, a nie kogoś rozleniwiła 🙂
No nie wiem. To jest podanie jednego z wielu powodów dla którego część ludzi nie osiąga sukcesu. Równie często, dla człowieka to może być psychicznie nie do wytrzymania, że jak mu to czym sie obecnie zajmuje nie wyjdzie to koniec. Ogromny stres, strach który może blokować rozwój, dalszą prace. Nie podoba mi się takie zero jedynkowe przedstawianie spraw. Osoby które mają inne wyjścia mogą za to chętniej podejmować ryzyko i chętniej się rozwijać, zamiast grać bezpiecznie, co mogą preferowac osoby które nie mają innego planu na siebie. Spojrzeć na to można na tysiąc sposobów, spłycanie tego jest bardzo szkodliwe
4 года назад+1
ooo pizza za to masz ode mnie olbrzymego plusa 😊😊😊
Może następny odcinek o tym jak znaleźć pomysł na własny biznes / firmę / itp? Jak nastawić się na znajdowanie takich pomysłów?
Popieram.
Podobal sie dzieki
Wow, uświadomiłeś mi teraz mega ważną rzecz. Dzięki!
Trzeba będzie to zweryfikować jak już nie będzie co do gara włożyć. Wiara we własny sukces to jedno i jest to ważne, ale umiejętności które się posiada oraz plan b to zawsze dobra opcja. Bo nawet kiedy założymy, że nie ma innej opcji i ten nasz cel to jedyne co mamy i nie wyjdzie. To już tylko stryczek i dziękuje, do widzenia.
Dokładnie tak, kiedy rzuciłem używki to po to by zmienić swoje życie, kiedy pisałem pierwszą książkę to po to by ją wydać, kiedy zaczynałem pracę na własną odpowiedzialność również, kiedy kupiłem działkę pod dom to po to by się wybudować i wprowadzić co oczywiście się stało. Kiedy się tym zmęczyłem pomyślałem o tym by wrócić na etat i... I trzeba wrócić na kurs 😉
Dzięki, dużo uświadamia 👌🏽 pamiętaj, nie ma lepszych, Szmexy jest tylko jeden 👑
Super, to mi otworzyło trochę oczy. Pozdrwiam Cię serdecznie i rób dalej, to co robisz. 💪
Mega ciekawy i mądry film.
Jest taka książka "Potęga pełnego zaangażowania". Już sam tytuł motywuje.
Ja staram się tak podchodzić, ale czasem ktoś podcina mi skrzydła i wtedy człowiek się robi jak balon bez powietrza.
Wadą jest to, że żyje się w stresie.
Z drugiej strony ociąganie się też powoduje stres.
Ja mam takie momenty, że robota mi się w rękach pali, a czasem takie, że nic nie idzie, motywacja spada do zera.
Często się nie zmuszam i odpuszczam.
Raczej staram się wykorzystać na maksa okresy pełnej motywacji. Także ogólnie jestem mało systematyczna niestety.
Bardzo dobry odcinek. Miałem podobne przemyślenia co do stawiania wszystkiego na jedną kartę i cieszę się że nie tylko ja mam takie ,,problemy'' Trzymaj się!
Bardzo fajne podejście, dzięki!
To łączy nas , jeśli rzeczywiście to jest to, co robimy i nie ma innego wyjścia. Ciesze się, że od Ciebie tego wysłuchać i uświadomiłio i wzmocniło w przekonaniu. Pozdro Piotrek :D
Dzięki, twoje vlogi bardzo dużo mi dają, dziękuję
Dzięki za ten odcinek!
Trzeba mieć zapasową opcję, bo zawsze może spotkać nas przeszkoda której nie da się pokonać-to jeżeli chodzi o pracę czy sposób zarabiania.
Przed pasją nic nie może nas powstrzymać!
Szmexy ty nie wiesz jak ja Cie uwielbiam 💪💪💪
Mówimy o eliminacji planu b, ale co w sytuacji kiedy pragnę dwóch ścieżek zawodowych w jednym życiu z czego obie mogą się wydawać bardzo ambitne z perspektywy zwykłego człowieka? Bardzo mnie to ciekawi gdyż nie chciałbym porzucać żadnej z tych ścieżek ale doskonale sobie zdaje sprawę z tego, że jeżeli planuje prowadzić "podwojne życie" to sukces w tych dwóch ścieżkach może wydawać się dla mnie mniejszy niż gdybym skupił sie na jednej
no nie da się dwóch rzeczy robić na 100%, także musisz wtedy to rozdzielić i rozłożyć w czasie, na to co jest ważniejsze. Możesz robić 2 rzeczy bardzo dobrze, ale niekoniecznie w jednym momencie
Zajebisty odcinek i zajebisty kubek !
Dzięki Szmexy za dobrą robotę 💪
Ktoś kiedyś powiedział, że ludzie nie chcą byc niezależni bo niezależność wymaga odwagi i odpowiedzialności a ludzie tego nie lubią :) to tak w kontekście tego, że większość woli etat
To było pomocne i watościowe, ale najbardziej chyba to jak powiedziałeś, że w trakcie nagrywania czułeś się beznadziejnie i słabo. Ja właśnie mam dzisiaj taki dzień i myślałem sobie jak ja cokolwiek mam osiągnąć jak takie uczucia biorą nade mną górą i pozbawiają siły do działania, ale świadomość, że inni też tak mają jakoś dodała mi sił :) nie wiem czy tamtego dnia udało Ci się zrealizować wszystko co zaplanowałeś, ja jak na razie działam na 50% ale coś robię i to też dodaje mi sił! Może później się rozkręci i nadrobię ;)
PS: muszę zobaczyć czy masz jakiś materiał o tym jak radzić sobie z takim stanem emocjonalnym i jak wtedy dalej działać!
PS 2: jeżeli nie ma u Ciebie jeszcze takiego materiału to może nagrasz?
Wizualizowanie tak samo może zaszkodzić, bo możemy sie poczuć tak, jakbyśmy już to osiągneli, może spaść motywacja do dążenia do celu
Masz skille lepsze niż 99,9% krzykaczy od szkoleń online.
Fajne rozkminy.
Dziękuje ❤️❤️
@@SZMEXY totalnie nie ma za co :)
Ja zarabiam w Internecie i pracuję zdalnie już od kilku lat. Zarabiam na sporo sposobów. Dochody mogą być naprawdę różne zależnie od tego, na czym konkretnie zarabiamy pieniądze. Może to być np. 1000 zł miesięcznie, a może być i 50 000 zł w ciągu miesiąca. Dla początkujących polecam np. zlecenia przez internet takie jak copywriting, obsługa klienta, pozycjonowanie stron, pisanie postów na forach, prowadzenie kogoś social media, robienie stron itp.
Można też robić kasę na programach partnerskich gdzie zarabiamy prowizje za sprzedany produkt, który promujemy. W podobny sposób jest z zarabianiem na reklamach (np. adsense od google), kiedy mamy je włożone na swoim blogu to zarabiamy zawsze kiedy odwiedzający naszą stronę kliknie w taką reklamę.
Można też zarobić jednorazowo np. 2000 zł przez zakładanie bezpłatnych kont bankowych. Zakładamy wówczas takie konta ze swoich linków partnerskich i prowizje wynoszą wtedy ok kilkadziesiąt złotych za każde zrobione konto.
Dla osób, które chcą mieć większe zarobki to najlepiej zainteresować się giełdą z półautomatem, który pomaga nam otwierać i zamykać transakcje. Handlujemy wtedy na zwykłych walutach, towarach, kryptowalutach itp. Dobre jest to, że nie trzeba dużo inwestować jak to jest w różnych programach inwestycyjnych.
Najlepiej to sobie poczytać np. bloga szpilkowy ebiznet albo wpisać w google “blog kejti”, tam dziewczyna opisuje takie same metody zarabiania i pokazuje jak zarabiać online, co dokładnie robić itp. Ja się od niej dużo dowiedziałem.
❤️🌹
No dobra, ale na początku sam mówisz o posiadaniu jednego celu, a z drugiej sam ukończyłeś prawo i nie pracujesz w zawodzie... Każdy z nas ma właśnie ten plan, opcję B, tak samo Ty go miałeś. Według mnie, plan B jest konieczny i nie powinniśmy się go pozbywać aż nie staniemy na nogach na tyle, żeby być pewnym jutra.
Wizualizacja zdecydowanie u mnie leży 😅 a za każdym razem jak jest mowa o cierpliwości to mam przed oczami tych roszczeniowych Instagramowców, którzy wstawią pare postów na krzyż przez rok i płaczą, że nie idzie albo zasięg spada 😂
Super z Ciebie gość. Brakuje jakiejś innowacji, a może w drugą stronę. Może powinno być więcej luzu, latanie poza schematami, tak to ten pomysł o którym pomyślałeś, że jest za mocny albo za glupi. Pomyśl o tym. Charakter, umiejętność, własna historia, wypowiadanie się 10/10. Wygląd też niczego sobie :D Musisz coś tu kurwa dodać. Wyjdzie albo nie wyjdzie. Powodzonka
Ja jestem narazie na drodze porażek, Ty masz już wiele byyyku. Eloszka. Masz wiele ☺️👌 miłego Dnia
Z większością się nie zgadzam. Nie chcę dyskredytować, dlatego najchętniej podbiłbym w wiadomości prywatnej. Jak można Cię złapać, żeby wyjaśnić o co mi chodzi?
Gdzieś kiedy przeczytałam bardzo mądre stwierdzenie - wizualizacja nie jest dobra dla nas, bo wytwarza w mózgu takie same połączenia jak świętowanie realnych osiągnięć. Przez co mózg przestaje się starać bo po co ma się męczyc jak takie same uczucia jak gdyby osiągnął sukces ma na wyciągnięcie ręki, bez najmniejszego wysiłku? na takiej samej zasadzie najedzenie się fasfoodami - nie mamy ochote na zdrowe rzeczy, nałogowa mastu*bacja - nie mamy ochoty na se*, wzięcie kredytu na konsumpcyjne pierdoły - zamiast oszczędzić i kupić dany produkt
Nie wiem czy bardzo mądre stwierdzenie, bo jednak w przeciwieństwie do innych rzeczy które wymieniłeś, wizualizacja ma tysiące przykładów, że zadziałała i zmotywowała, a nie kogoś rozleniwiła 🙂
No nie wiem. To jest podanie jednego z wielu powodów dla którego część ludzi nie osiąga sukcesu. Równie często, dla człowieka to może być psychicznie nie do wytrzymania, że jak mu to czym sie obecnie zajmuje nie wyjdzie to koniec. Ogromny stres, strach który może blokować rozwój, dalszą prace. Nie podoba mi się takie zero jedynkowe przedstawianie spraw. Osoby które mają inne wyjścia mogą za to chętniej podejmować ryzyko i chętniej się rozwijać, zamiast grać bezpiecznie, co mogą preferowac osoby które nie mają innego planu na siebie. Spojrzeć na to można na tysiąc sposobów, spłycanie tego jest bardzo szkodliwe
ooo pizza za to masz ode mnie olbrzymego plusa 😊😊😊
£apa👍.Mądrze prawisz👌
Damn good books...
Rzucanie klusek o ścianę 😅😅😅😅
Co chwile stopowałam, bo tym sposobem zapisałam 3 kartki w zeszycie 😂💙❤
😁❤️
Nie można bez du...y i k...wy ?
Kobiety mają o tyle łatwiej, że jedynym celem zawsze może być rodzina i dzieci, dla faceta to raczej rzadko podstawowy cel egzystencji