Pomińmy fakt, że na mapie G2NK znajduję się wieża Xardasa. Sam nekromanta na początku gry wspomina że ukrywa się przed innymi ludźmi, a najblizszy npc mówi że wieża pojawiła sie z dnia na dzień. A tym czasem ja widząc tą samą wieże z gospodarstwa Onara...hmm no nie widoczna... jak skała. 😅😅😅😅
W jedynce naprawdę fajnie mieszkał, na terytorium orków, a do tego miał golemy i nikt tam nie wchodził. W dwójce zastanawia mnie kolejna rzecz, mamy tam drogę, ale jak nie było jeszcze wieży, to prowadziła ona... no właśnie, dokąd? :D
@@eredinbreaccglas7201do jaskini obok wieży, a ta pewnie tunelem do płaskowyżu. Bardziej mnie zastanawiają drogi w mrocznych lasach. Donikąd nie prowadzą, nic tam nie ma. Całe życie skupia się praktycznie wzdłuż drogi od miasta do farmy Onara. Po co więc powstały te drogi w lasach i skąd się tam wzięły śladu napadniętych karawan. Jacy kupcy tamtędy jeździli i po co?
Trafna konkluzja... Ilekroć podchodziłem do G3, odnosiłem to samo wrażenie: świat jest piękny i klimatyczny, ale nawet mimo licznych POI, mało angażujący. Są one w gruncie rzeczy powtarzalne, przez co po pewnym czasie taki punkt na mapie staje się po prostu rutyną.
Z tym landmarkiem to rzeczywiście problem. Początkowo grając tylko brałem zadanie za zadaniem i szedłem do przodu szukając czegoś ciekawego. Gdy potem chciałem skupić się na zadaniach to od razu musiałem szukać gdzie co jest na mapie. Gorzej jak kazali mi szukać jakiegoś białego rozpruwacza po całym Nordmarze XD
ja Gothica 3 podziwiam do dziś za piękne lasy klimat klimat i jeszcze raz klimat to jak ogromny wykręcili świat jak na 2006 rok jest czymś giga od tej części zaczynałem i zapisała się w mojej pamięci magicznie mimo niedoróbek i glitchy które serio bardziej śmieszyły a lagi każdy z nas dzielnie znosił i czekał czekał te kilkanaście kilkadziesiąt sekund aż gra się odwiesi i lecieliśmy dalej tereny wokół Silden Faring Cape Dun i Montery są czymś miodnymmm a Nordmar to nadal najbardziej tajemnicza i groźna kraina Varant jest chyba najbardziej pusty ale ciężko się przyczepiać bo to pustynia a pustynia jest pusta teraz co prawda ogrywam Ac Origins i ta gra to istne dzieło nowoczesna generacja Assasyna ale nawet pomimo mega nowoczesnych gier Gothic 3 jest dla mnie czymś magicznym kiedykolwiek go nie zacznę to z automatu wpadam w wir questów które mnie wciągają jak magnes wiadomo nie u wszystkich tak jest ale ta gra ma miano legendarnej koniec kropka
Szczerze, nigdy nie przeszedłem Gothica 3. Ba, ledwo zrobiłem więcej niż wyczyściłem pierwszą wioskę. Odstraszyły mnie ogromny świat w którym nie wiadomo od czego zacząć i nieresponsywne animacje walki.
Świat w Gothic 3 dopiero z ModPackiem staje się atrakcyjny. Bo po prostu w wielu pustych w podstawce miejscach dodano jakieś bestie, bossów, skarby, chaty, a nawet postacie. Jak na przykład smoki dorosłe, takie jak w Gothic 2, tylko niemówiące i niemające dużo do powiedzenia w grze, ale cenne z racji expa i trofeów i skarbów. Są do tego różni bossowie, ukryte skrzynie, skarby niemal wszędzie, dużo misji pobocznych, kompletnie niezwiązanych z żadna gildią z tych kanonicznych w Gothic 3, czyli biorących udział w konfliktach w Gothic 3 na Varancie, w Nordmarze, czy w Myrtanie. Więc nie jest tak źle. Gothic 3 z pełnym ModPackiem to gra nie gorsza, niż Gothic 1 czy Gothic 2 Noc Kruka. Tylko dialogi z modów są dosyć męczące, dubbing koszmarny, a do tego zadania z różnych modyfikacji (Content Mod, Konsekwencje, LTM, QUest Pack, Powrót Generała Lee i ModPack) są nieraz sprzeczne ze sobą i mocno przeszkadzają w rozwoju postaci (zwłaszcza Konsekwencje) i de facto zmusza nas do lawirowania między gildiami, grania jak najdłużej tak naprawdę dla wszystkich, czyli dla nikogo. Wbicie 75 pkt. reputacji w każdej Gildii w Gothic 3 podstawka było łatwe, ale z ModPackiem jest 10 razy trudniejsze. A większość misji dodanych w ModPacku dodaje reputacji dla orków czy buntownikow o 1-4 pkt. zaledwie. No i największa wada w Gothic 3 - brak dużych miast, mających stricte funkcje miejskie. Nawet Vengard się nie broni. Brakuje portów i stoczni (poza Vengardem w Content Mod) i paru miejscach aren. A do tego brakuje w Gothic 3 takiej warstwy, jak mieszczaństwo, nie ma cechów rzemieślniczych, poza kowalstwem rzemiosło to dramat. Jedynie Vengard, Trelis, Montera, Geldern, Gotha (po odbudowie w LTM), Ishtar, Bakaresh, Silden i Mora Sul można w ogóle nazwać miastami. Cape Dun, Klany w Nodmarze, Ardea, Braga, Ben Erai, Lago, Ben Sala to niewielkie osady. W Silden jest tyle zadań, co w małym mieście. Reszta to małe wioski. Silden ma jedynie pewne funkcje miasta. Ale i tak nawet w największych miastach większość ludzi żyje z rolnictwa, ewentualnie z drobnego handlu i kowalstwa. Nie ma jubilerów, alchemia na średnim poziomie jest i nie można u nikogo być czeladnikiem. Myśliwi generalnie są poza miastami. Wiele osad, jak np. Cape Dun ma duży potencjał do rozwoju, tak samo Silden, które balansuje między wioską a miastem. Geldern, Vengard, Montera, Trelis, Ishtar, Mora Sul i Ishtar powinny być 2 jak nie 3 razy większe. Ale takiej modyfikacji raczej do Gothic 3 nigdy nikt nie zrobi. Prędzej powstanie remake Gothic 3, niż mod, który uzupełni grę w 100%. Gothic 3 z pełnym ModPackiem to gra w maksymalnie 90% kompletna. Brakuje właśnie dużych miast i mieszczaństwa najbardziej i mody niewiele w tej materii zmieniły (jedynie Content Mod i LTM ale niedużo) :P
Przecież gothic 1 i gothic 2 też miał otwarty świat 😂 To że świat cały byl dostępny od razu, sprawiło że fabuła główna jest taka słaba, wyobrażasz sobie jak by wyglądał g1 gdyby cmentarzysko orków czy wolna kopalnia była dostępna od początku gry?
Gothic 3 ma dużą w większości pustą mapę, bo generalnie w tej części gry miała być możliwość jazdy konno, jednak twórcy nie wyrobili się w terminie i zostało to porzucone, gdyby zostały wprowadzone to mapa byłaby o wiele przyjemniejsza.
Dziekuje. Nie myslalem ze z mojego komentarza powstanie caly film. Bardzo mi milo i dzieki jeszcze raz. A na temat Gothiczka to mozna dyskutowac wiecznie. Ja dobze rozumiem to dziwne uczuczie Pana autora zwiazane z G3. Niby ma duzo bledow, wad, usterek, jest czasami bardzo nielogiczny ale wciaz wracam do niego. No. I o archutekture mi chodzilo nie o to zeby byla bardziej bajeczna, a o to ze jest po prostu bardziej prymitywna, wyglanda to tak niby po przybyciu do Myrtany cofnelimyscie w czasie do tylu o lat tak 100-200.🙄
Z Gothic 3 jest tak samo z pierwszą częścią wiele rzeczy nie zostało wprowadzone ze względu na nacisk wydawcy twórcy dali nam niedokończone dzieło które mogłyby być jednym z lepszych gier gatunku rpg,w dokumentacji gry jest pełno niewykorzystanych interakcji jak np konie (tak świat był projektowany z tą myślą) pozostaje nam mieć nadzieję że Akima,jeśli stworzy remake Gothic 3 to będzie to arcydzieło;)
Dlatego ze zostal wypuszczony za wczesnie i chyba byla presja inwestorow i wydawcow. Sam bym chetnie napisal do nich list ze przez ich bledy tyle lat pozniej nadal zaluje ze gra nie mogla zostac dopracowana
Dla mnie Gothic 3 z ModPackiem pełnym to najlepsza cześć sagi, bo wciąż ma potencjał do rozwoju. Ale brakuje w nim dużych i prężnych miast, jak w Gothic 2 Noc Kruka i w Kronikach Myrtany. Reszta jest do zaakceptowania. Dużo misji, także na wzór poprzednich części, sporo nowych postaci, bestie z poprzednich części, dużo nagród, skarbów. Tylko niestety te mody razem niestety często ze sobą nie współgrają po prostu i gra jest pełna sprzeczności, nielogiczna momentami. I tylko doświadczony gracz może tę grę przejść bez przykrych doświadczeń. A z ModPackiem gra jest kilka razy trudniesza, niż Gothic 3 bez modów, który jest grą totalnie niedorobioną i niekompletną. Mody w maksymalnie 90% grę uzupełniają. Przydałaby się jeszcze jakaś polska modyfikacja do Gothic 3. Najepiej taka, co powiększa miasta i dodaje w nich nowe lokalizacje, takie jak port, stocznie, jarmark z prawdziwego zdarzenia, ratusz :P A tak grając w Gothic 3 nieraz mamy wrażenie, że po skoku w czasie ,jakim był Gothic 2, cofnęliśmy się dużo do tyłu w czasie. Bo miasta w Gothic 3 są nieraz śmiesznie małe i nie mają wielu funkcji typowych dla miasta. Rzemiosło też jest słabe, nawet myśliwi, kowale i alchemicy przędą znacznie cieniej, niż w Gothic 2 :P
Jest mało interesujący? A ile razy zdarzyło ci się zboczyć ze ścieżki by wejść głębiej w lasy, poskakać po górach? Mogę powiedzieć że zwiedziłem przy jednym podejściu wiele różnych zakamarków, i wątpię abym zaliczył każdy. Skrzynie w każdym razie ciężkie jak i te drugie otworzyłem co do jednej. Nie uważam że nie jest ciekawy, jest wystarczająco zróżnicowany, a czasem do tego groźny (wystarczy nie grać na łatwym poziomie)
@@kalfutm Nie rozumiem, czy gdzieś narzucam jak ludzie mają myśleć o tej grze? Czy jesteś jednym z maćków co to biorą wszystko personalnie aż do porzygu?
Chciałbym gry typu Gothic,gdzie trzeba było myśleć żadnych punktów na mapie poza znacznikiem bohatera,zadając pytania dowiadywaliśmy się co gdzieś się znajduje tego brakuje w nowych grach change my mind ;)
@@daro25867jeśli jest opcja by je wyłączyć tego nie robisz lub też jeśli nie potrafisz olewać znaczników i jeździsz tylko i wyłącznie od jednego do drugiego to masz słabą psyche. Change my mind
Aktualnie ogrywam kolejny raz G3 w którym mam 70 godzin i jeszcze wiele do końca. Osobiście uważam tę grę za bardzo dobrą. Miejsca mało ważne dla historii ale są po prostu ciekawe. Kolejna jaskinia w której widać kilka trupów i jakąś skrzynię? To jest po prostu historia jakiejś postaci która "żyła" w tym świecie. Mnie się podoba to jak G3 spłyca cały ten przebrzmiały i sztampowy świat gier fantasy do istnienia w tym świecie. Nie czuję się postacią wręcz boską, a kolejnym tworem chodzącym po tym świecie. Co do samego braku powodu do powrotu do lokacji poza "zwiedzaniem", to mnie on cieszył. Pcha gracza do przodu, bo G2 mnie po prostu irytował tym backtracingiem. Wiecznie te same lokacje gdzie G3 (z alternatywnym balansem oczywiście) wywołał u mnie chęć pozostawienia przez trudność i wymóg wzmocnienia postaci dla kolejnych celów. W Varancie dojdzie do pozostania u władzy Asasynów. Orkom pomogę by ich zdradzić doprowadzając do czystki w Myrtanie i odejdę do nieznanych krain. Ta gra polega na byciu Podejmującym Decyzje i ciąganie ciągle do tych samych lokacji aby znowu rozwinąć już jeden wątek jest nudne. Wiedźmin 3 tak naprawdę jest taki sam jak Gothic 3, a jednak ma poklask. Nie wraca się zbytnio po oczyszczonych lokacjach oprócz kilku miejsc. Wiele miejsc po prostu jest aby zdobyć fanty i iść dalej. Nie rozumiem tego ciągłego czepiania się G3. Jest on często iryrujący i jest to prawda. Sporo potencjału zmarnowano ale gra się w niego super, bo gra wciąż jest bardzo otwarta dla gracza aby to on podjął decyzje w taki sposób jaki mu pasuje. Przez całą mapę nie czułem znużenia, a zwłaszcza na Varancie. Co mi się zawsze podobało to pomimo wielu miejsc starających się kreślić kierunek, to wciąż można było się na pierwszy rzut oka zgubić bez korzystania z mapy czy kompasu. Tu twórcy pozwlają wykorzystać swój zmysł kierunku. Zaszedłem gdzieś raz. Oczyściłem ale jest on bardzo sugestywny z wyglądu, a przyszedłem tam czy przypłynąłem z innego ale wiem gdzie jestem mimo bycia tam 40 godzin temu w grze. Zawsze w tej grze można się zgubić jeżeli idzie się do danej lokacji pierwszy raz. Chyba, że to Nordmar i to mi się podoba. Potrafię stracić w nim orientację nie korzystając z mapy. Która gra takie coś oferowała poza Morrowindem? Gothic 3 to gra wielu wad i zaprzepaszconego potencjału ale ma w sobie to co przyciąga czyli jest grą, zamiast interaktywnym filmem. To jak gramy jest indywidualne dla wielu. Każde przejście na swój sposób jest unikatowe. Ilekroć grając magiem zwiewałem gdzie pieprz rośnie aż walka nie stała się w miarę łatwa. Gothic 2 ma wiele zalet ale jest irytująca przez backtracing. Sztuczne poganianie historii choć na siłę stara się dodać zadania poboczne aby gracz się nie zanudził lecz też nakłok punktów orientacyjnych dawał mylne wrażenie jakby mapa była znacznie miejsza niż w rzeczywistości oraz natłok przeciwników nie pozwalał na spokojnie przemierzenie krainy która po eliminacji wszystkiego co się rusza nagle stała zbyt "duża" i nudna. Moja opinia jest niepopularna ale uważam G3 za dobry tytuł, a G2 za największe zło dla serii. Jest poprawionym technicznie i uzupełnionym w mechaniki G1 ale był jakby grą na siłę nie licząc zepsucia lore. Do G2 wracam najrzadziej z trylogii i uważam go jako najgorszą częścią trylogii. G1 była oryginalna, dobrze skompensowana nie próbując nas na siłę przyciągać znowu do tej samej lokacji tylko popychać do nowej bądź wcześniej niedostepnej. G3 ma tak samo czyli pcha gracza do przodu ale w pewnym momencie wymusza podjęcie decyzji która nad wszystkim zaważy. To czy wróci do danej lokacji, zależy tylko do niego. G2 na siłę każe iść znowu do tych samych lokacji. Nie daje zatysfakcji jak pozostałe dwie części z progresu postaci. Sztucznie blokuje rozwój postaci rozkładając go na konkretne rozdziały. Jest jeszcze wiele aspektów dla których uważam G2 za najgorszą cześć mimo wciąż bycia dobrą grą ale przy G2 się denerwowałem i robiłem sobie przerwy od grania kiedy w G1 i G3 robiłem przerwy bo musiałem, a nie chciałem
Szczerze no ja nawet nie czuje kilmatu gothica w gothicu 3 nwm byc moze przez z byt malo nawiazani do poprzedniczek czy moze przez szate graficzna ale grajac w g3 sam swiat wydaje sie kapletnie inny czy to potworu czy to roslinosci czy to rodzaj zabudowań w sensie czuje poza postaciami i lekimi nawiazywaniami ze to zupelnie inna gra jak arcania
@@Sakre99 Gothic 3 kompletnie nie trzyma się lore z Gothic 1 i Gothic 2, gdzie są bagna w varancie albo porty w grze no i świat jest za mały żeby wojna z orkami mogła trwać w nim kilka lat. Gothic 3 nie potrzebuje remake tylko całkowitego rebootu z dużo większym światem i większą zgodnością z lore poprzednich części.
Najładniejszym miejscem w Gothic 3 to wodospad za Silden
Dla mnie to tereny wokol Faring. No i samo miasto.
W ModPAcku dodano tam most i chatę Pustelnika Craightona, a parę pięter niżej Bagiennego Smoka i jego skarb :P
Pomińmy fakt, że na mapie G2NK znajduję się wieża Xardasa. Sam nekromanta na początku gry wspomina że ukrywa się przed innymi ludźmi, a najblizszy npc mówi że wieża pojawiła sie z dnia na dzień. A tym czasem ja widząc tą samą wieże z gospodarstwa Onara...hmm no nie widoczna... jak skała. 😅😅😅😅
Najlepszy i tak jest dialog z sędzią, który jak wysyła nas na poszukiwanie bandytów mówi że znajdują się przy drodze do nowej wieży xardasa xd
"Tajemnica, o której wszyscy wiedzą" xD
W jedynce naprawdę fajnie mieszkał, na terytorium orków, a do tego miał golemy i nikt tam nie wchodził. W dwójce zastanawia mnie kolejna rzecz, mamy tam drogę, ale jak nie było jeszcze wieży, to prowadziła ona... no właśnie, dokąd? :D
@@eredinbreaccglas7201 może do zawalonej jaskini obok wieży.
@@eredinbreaccglas7201do jaskini obok wieży, a ta pewnie tunelem do płaskowyżu.
Bardziej mnie zastanawiają drogi w mrocznych lasach. Donikąd nie prowadzą, nic tam nie ma. Całe życie skupia się praktycznie wzdłuż drogi od miasta do farmy Onara.
Po co więc powstały te drogi w lasach i skąd się tam wzięły śladu napadniętych karawan. Jacy kupcy tamtędy jeździli i po co?
Trafna konkluzja... Ilekroć podchodziłem do G3, odnosiłem to samo wrażenie: świat jest piękny i klimatyczny, ale nawet mimo licznych POI, mało angażujący. Są one w gruncie rzeczy powtarzalne, przez co po pewnym czasie taki punkt na mapie staje się po prostu rutyną.
Bardzo ciekawe :) widać duży wklad pracy. Gratulacje
Z tym landmarkiem to rzeczywiście problem. Początkowo grając tylko brałem zadanie za zadaniem i szedłem do przodu szukając czegoś ciekawego. Gdy potem chciałem skupić się na zadaniach to od razu musiałem szukać gdzie co jest na mapie. Gorzej jak kazali mi szukać jakiegoś białego rozpruwacza po całym Nordmarze XD
ja Gothica 3 podziwiam do dziś za piękne lasy klimat klimat i jeszcze raz klimat to jak ogromny wykręcili świat jak na 2006 rok jest czymś giga od tej części zaczynałem i zapisała się w mojej pamięci magicznie mimo niedoróbek i glitchy które serio bardziej śmieszyły a lagi każdy z nas dzielnie znosił i czekał czekał te kilkanaście kilkadziesiąt sekund aż gra się odwiesi i lecieliśmy dalej tereny wokół Silden Faring Cape Dun i Montery są czymś miodnymmm a Nordmar to nadal najbardziej tajemnicza i groźna kraina Varant jest chyba najbardziej pusty ale ciężko się przyczepiać bo to pustynia a pustynia jest pusta teraz co prawda ogrywam Ac Origins i ta gra to istne dzieło nowoczesna generacja Assasyna ale nawet pomimo mega nowoczesnych gier Gothic 3 jest dla mnie czymś magicznym kiedykolwiek go nie zacznę to z automatu wpadam w wir questów które mnie wciągają jak magnes wiadomo nie u wszystkich tak jest ale ta gra ma miano legendarnej koniec kropka
Dawno chyba cię nie było. Dzięki za materiał.
Szczerze, nigdy nie przeszedłem Gothica 3. Ba, ledwo zrobiłem więcej niż wyczyściłem pierwszą wioskę.
Odstraszyły mnie ogromny świat w którym nie wiadomo od czego zacząć i nieresponsywne animacje walki.
Świat w Gothic 3 dopiero z ModPackiem staje się atrakcyjny. Bo po prostu w wielu pustych w podstawce miejscach dodano jakieś bestie, bossów, skarby, chaty, a nawet postacie. Jak na przykład smoki dorosłe, takie jak w Gothic 2, tylko niemówiące i niemające dużo do powiedzenia w grze, ale cenne z racji expa i trofeów i skarbów. Są do tego różni bossowie, ukryte skrzynie, skarby niemal wszędzie, dużo misji pobocznych, kompletnie niezwiązanych z żadna gildią z tych kanonicznych w Gothic 3, czyli biorących udział w konfliktach w Gothic 3 na Varancie, w Nordmarze, czy w Myrtanie. Więc nie jest tak źle. Gothic 3 z pełnym ModPackiem to gra nie gorsza, niż Gothic 1 czy Gothic 2 Noc Kruka. Tylko dialogi z modów są dosyć męczące, dubbing koszmarny, a do tego zadania z różnych modyfikacji (Content Mod, Konsekwencje, LTM, QUest Pack, Powrót Generała Lee i ModPack) są nieraz sprzeczne ze sobą i mocno przeszkadzają w rozwoju postaci (zwłaszcza Konsekwencje) i de facto zmusza nas do lawirowania między gildiami, grania jak najdłużej tak naprawdę dla wszystkich, czyli dla nikogo. Wbicie 75 pkt. reputacji w każdej Gildii w Gothic 3 podstawka było łatwe, ale z ModPackiem jest 10 razy trudniejsze. A większość misji dodanych w ModPacku dodaje reputacji dla orków czy buntownikow o 1-4 pkt. zaledwie. No i największa wada w Gothic 3 - brak dużych miast, mających stricte funkcje miejskie. Nawet Vengard się nie broni. Brakuje portów i stoczni (poza Vengardem w Content Mod) i paru miejscach aren. A do tego brakuje w Gothic 3 takiej warstwy, jak mieszczaństwo, nie ma cechów rzemieślniczych, poza kowalstwem rzemiosło to dramat. Jedynie Vengard, Trelis, Montera, Geldern, Gotha (po odbudowie w LTM), Ishtar, Bakaresh, Silden i Mora Sul można w ogóle nazwać miastami. Cape Dun, Klany w Nodmarze, Ardea, Braga, Ben Erai, Lago, Ben Sala to niewielkie osady. W Silden jest tyle zadań, co w małym mieście. Reszta to małe wioski. Silden ma jedynie pewne funkcje miasta. Ale i tak nawet w największych miastach większość ludzi żyje z rolnictwa, ewentualnie z drobnego handlu i kowalstwa. Nie ma jubilerów, alchemia na średnim poziomie jest i nie można u nikogo być czeladnikiem. Myśliwi generalnie są poza miastami. Wiele osad, jak np. Cape Dun ma duży potencjał do rozwoju, tak samo Silden, które balansuje między wioską a miastem. Geldern, Vengard, Montera, Trelis, Ishtar, Mora Sul i Ishtar powinny być 2 jak nie 3 razy większe. Ale takiej modyfikacji raczej do Gothic 3 nigdy nikt nie zrobi. Prędzej powstanie remake Gothic 3, niż mod, który uzupełni grę w 100%. Gothic 3 z pełnym ModPackiem to gra w maksymalnie 90% kompletna. Brakuje właśnie dużych miast i mieszczaństwa najbardziej i mody niewiele w tej materii zmieniły (jedynie Content Mod i LTM ale niedużo) :P
Ja jestem za otwartym światem, co nie zmienia faktu, że w przypadku Varantu jest generalnie za dużo niewykorzystanej przestrzeni.
To pustynia i według mnie jest dobrze zrobiona.
Przecież gothic 1 i gothic 2 też miał otwarty świat 😂
To że świat cały byl dostępny od razu, sprawiło że fabuła główna jest taka słaba, wyobrażasz sobie jak by wyglądał g1 gdyby cmentarzysko orków czy wolna kopalnia była dostępna od początku gry?
Gothic 3 ma dużą w większości pustą mapę, bo generalnie w tej części gry miała być możliwość jazdy konno, jednak twórcy nie wyrobili się w terminie i zostało to porzucone, gdyby zostały wprowadzone to mapa byłaby o wiele przyjemniejsza.
Dziekuje. Nie myslalem ze z mojego komentarza powstanie caly film. Bardzo mi milo i dzieki jeszcze raz.
A na temat Gothiczka to mozna dyskutowac wiecznie. Ja dobze rozumiem to dziwne uczuczie Pana autora zwiazane z G3. Niby ma duzo bledow, wad, usterek, jest czasami bardzo nielogiczny ale wciaz wracam do niego. No. I o archutekture mi chodzilo nie o to zeby byla bardziej bajeczna, a o to ze jest po prostu bardziej prymitywna, wyglanda to tak niby po przybyciu do Myrtany cofnelimyscie w czasie do tylu o lat tak 100-200.🙄
Bardzo dobry materiał
Grałem w wersję 1.75. W niej, Gothic 3 ma do zaoferowania jeden z najładniejszych, najbardziej interesujących światów jakie widziałem w grach.
Ten świat powinien być wielkości Grecji z ac odysey bo to się kupy nie trzyma żeby w tak małym świecie wojna z orkami trwała kilka lat
Z Gothic 3 jest tak samo z pierwszą częścią wiele rzeczy nie zostało wprowadzone ze względu na nacisk wydawcy twórcy dali nam niedokończone dzieło które mogłyby być jednym z lepszych gier gatunku rpg,w dokumentacji gry jest pełno niewykorzystanych interakcji jak np konie (tak świat był projektowany z tą myślą) pozostaje nam mieć nadzieję że Akima,jeśli stworzy remake Gothic 3 to będzie to arcydzieło;)
Dlatego ze zostal wypuszczony za wczesnie i chyba byla presja inwestorow i wydawcow. Sam bym chetnie napisal do nich list ze przez ich bledy tyle lat pozniej nadal zaluje ze gra nie mogla zostac dopracowana
Nie jest dobrze, co prawda nie jest też źle. Można powiedzieć, że jest średnio, czyli super.
Pi oł aj, to jednak POI a nie POY :) super film
W Gothic 3 potrafiłem się zgubić na mapie xDD
Najgorsza rzecz to fabuła, która w połowie gry przestaje być ciekawa, a końcówkę gry po prostu męczy się na siłę, bo tak rozczarowuje i zniechęca.
Dla mnie Gothic 3 z ModPackiem pełnym to najlepsza cześć sagi, bo wciąż ma potencjał do rozwoju. Ale brakuje w nim dużych i prężnych miast, jak w Gothic 2 Noc Kruka i w Kronikach Myrtany. Reszta jest do zaakceptowania. Dużo misji, także na wzór poprzednich części, sporo nowych postaci, bestie z poprzednich części, dużo nagród, skarbów. Tylko niestety te mody razem niestety często ze sobą nie współgrają po prostu i gra jest pełna sprzeczności, nielogiczna momentami. I tylko doświadczony gracz może tę grę przejść bez przykrych doświadczeń. A z ModPackiem gra jest kilka razy trudniesza, niż Gothic 3 bez modów, który jest grą totalnie niedorobioną i niekompletną. Mody w maksymalnie 90% grę uzupełniają. Przydałaby się jeszcze jakaś polska modyfikacja do Gothic 3. Najepiej taka, co powiększa miasta i dodaje w nich nowe lokalizacje, takie jak port, stocznie, jarmark z prawdziwego zdarzenia, ratusz :P A tak grając w Gothic 3 nieraz mamy wrażenie, że po skoku w czasie ,jakim był Gothic 2, cofnęliśmy się dużo do tyłu w czasie. Bo miasta w Gothic 3 są nieraz śmiesznie małe i nie mają wielu funkcji typowych dla miasta. Rzemiosło też jest słabe, nawet myśliwi, kowale i alchemicy przędą znacznie cieniej, niż w Gothic 2 :P
Gothic 3 zawsze na propsie
Jest mało interesujący? A ile razy zdarzyło ci się zboczyć ze ścieżki by wejść głębiej w lasy, poskakać po górach? Mogę powiedzieć że zwiedziłem przy jednym podejściu wiele różnych zakamarków, i wątpię abym zaliczył każdy. Skrzynie w każdym razie ciężkie jak i te drugie otworzyłem co do jednej. Nie uważam że nie jest ciekawy, jest wystarczająco zróżnicowany, a czasem do tego groźny (wystarczy nie grać na łatwym poziomie)
Ludzie ogladaja trudne sprawy, mimo ze sa na beznadziejnie niskim poziomie. To ze tobie sie podoba to nie znaczy ze jest dobre
@@kalfutm Nie rozumiem, czy gdzieś narzucam jak ludzie mają myśleć o tej grze? Czy jesteś jednym z maćków co to biorą wszystko personalnie aż do porzygu?
Chciałbym gry typu Gothic,gdzie trzeba było myśleć żadnych punktów na mapie poza znacznikiem bohatera,zadając pytania dowiadywaliśmy się co gdzieś się znajduje tego brakuje w nowych grach change my mind ;)
@@daro25867jeśli jest opcja by je wyłączyć tego nie robisz lub też jeśli nie potrafisz olewać znaczników i jeździsz tylko i wyłącznie od jednego do drugiego to masz słabą psyche. Change my mind
@@MrForcchodzi o to ze te miejsca są „puste”. To znaczy w większości nic nie wnoszą do historii i fabuły gry
Jest zajebisty
Czytam te komentarze i chcialbym przypomnieć, ze ta gra ma jakos 18lat. Przy g3 jako dzieciak bawilem sie duzo lepiej niz przy 1 i 2. :)
Dokładnie, chociaż ja np do gothica 3 tak często nie wracałem
Aktualnie ogrywam kolejny raz G3 w którym mam 70 godzin i jeszcze wiele do końca. Osobiście uważam tę grę za bardzo dobrą. Miejsca mało ważne dla historii ale są po prostu ciekawe. Kolejna jaskinia w której widać kilka trupów i jakąś skrzynię? To jest po prostu historia jakiejś postaci która "żyła" w tym świecie. Mnie się podoba to jak G3 spłyca cały ten przebrzmiały i sztampowy świat gier fantasy do istnienia w tym świecie. Nie czuję się postacią wręcz boską, a kolejnym tworem chodzącym po tym świecie.
Co do samego braku powodu do powrotu do lokacji poza "zwiedzaniem", to mnie on cieszył. Pcha gracza do przodu, bo G2 mnie po prostu irytował tym backtracingiem. Wiecznie te same lokacje gdzie G3 (z alternatywnym balansem oczywiście) wywołał u mnie chęć pozostawienia przez trudność i wymóg wzmocnienia postaci dla kolejnych celów. W Varancie dojdzie do pozostania u władzy Asasynów. Orkom pomogę by ich zdradzić doprowadzając do czystki w Myrtanie i odejdę do nieznanych krain.
Ta gra polega na byciu Podejmującym Decyzje i ciąganie ciągle do tych samych lokacji aby znowu rozwinąć już jeden wątek jest nudne. Wiedźmin 3 tak naprawdę jest taki sam jak Gothic 3, a jednak ma poklask. Nie wraca się zbytnio po oczyszczonych lokacjach oprócz kilku miejsc. Wiele miejsc po prostu jest aby zdobyć fanty i iść dalej.
Nie rozumiem tego ciągłego czepiania się G3. Jest on często iryrujący i jest to prawda. Sporo potencjału zmarnowano ale gra się w niego super, bo gra wciąż jest bardzo otwarta dla gracza aby to on podjął decyzje w taki sposób jaki mu pasuje. Przez całą mapę nie czułem znużenia, a zwłaszcza na Varancie. Co mi się zawsze podobało to pomimo wielu miejsc starających się kreślić kierunek, to wciąż można było się na pierwszy rzut oka zgubić bez korzystania z mapy czy kompasu. Tu twórcy pozwlają wykorzystać swój zmysł kierunku. Zaszedłem gdzieś raz. Oczyściłem ale jest on bardzo sugestywny z wyglądu, a przyszedłem tam czy przypłynąłem z innego ale wiem gdzie jestem mimo bycia tam 40 godzin temu w grze. Zawsze w tej grze można się zgubić jeżeli idzie się do danej lokacji pierwszy raz. Chyba, że to Nordmar i to mi się podoba. Potrafię stracić w nim orientację nie korzystając z mapy. Która gra takie coś oferowała poza Morrowindem?
Gothic 3 to gra wielu wad i zaprzepaszconego potencjału ale ma w sobie to co przyciąga czyli jest grą, zamiast interaktywnym filmem. To jak gramy jest indywidualne dla wielu. Każde przejście na swój sposób jest unikatowe. Ilekroć grając magiem zwiewałem gdzie pieprz rośnie aż walka nie stała się w miarę łatwa.
Gothic 2 ma wiele zalet ale jest irytująca przez backtracing. Sztuczne poganianie historii choć na siłę stara się dodać zadania poboczne aby gracz się nie zanudził lecz też nakłok punktów orientacyjnych dawał mylne wrażenie jakby mapa była znacznie miejsza niż w rzeczywistości oraz natłok przeciwników nie pozwalał na spokojnie przemierzenie krainy która po eliminacji wszystkiego co się rusza nagle stała zbyt "duża" i nudna.
Moja opinia jest niepopularna ale uważam G3 za dobry tytuł, a G2 za największe zło dla serii. Jest poprawionym technicznie i uzupełnionym w mechaniki G1 ale był jakby grą na siłę nie licząc zepsucia lore. Do G2 wracam najrzadziej z trylogii i uważam go jako najgorszą częścią trylogii. G1 była oryginalna, dobrze skompensowana nie próbując nas na siłę przyciągać znowu do tej samej lokacji tylko popychać do nowej bądź wcześniej niedostepnej. G3 ma tak samo czyli pcha gracza do przodu ale w pewnym momencie wymusza podjęcie decyzji która nad wszystkim zaważy. To czy wróci do danej lokacji, zależy tylko do niego. G2 na siłę każe iść znowu do tych samych lokacji. Nie daje zatysfakcji jak pozostałe dwie części z progresu postaci. Sztucznie blokuje rozwój postaci rozkładając go na konkretne rozdziały.
Jest jeszcze wiele aspektów dla których uważam G2 za najgorszą cześć mimo wciąż bycia dobrą grą ale przy G2 się denerwowałem i robiłem sobie przerwy od grania kiedy w G1 i G3 robiłem przerwy bo musiałem, a nie chciałem
Każdy ma prawo do własnego zdania. Tym bardziej, jeśli potrafi je umotywować. Cenna opinia, odmienna od mojej, ale cenna.
Wszystko fajnie tylko za mało mówisz o tym gothicu 3.
Szkoda, że Wiedźmin 3 nie stosuje się do tej zasady, a za to daje nam tylko tonę wykrzykników
G3 jest jak singleplayer mmo
Nie wiem jak Wam, ale mi się mega świat gothica 3 podobał i podoba, może to po prostu nostalgia lub jestem psychopatą (:-])
Świat Gothic 3 jest mało interesujący ponieważ nie ma w nim mnie.
Nie no... Ja też nie jestem interesujący.
Puste mapy to dopiero są w np elden ringu 😅
Hmm
jako wielki fan gothic 3 powiem tylko że nawet nie chce oglądać tego filmu bo sprawi mi to niepotrzebnie duży ból
Szczerze no ja nawet nie czuje kilmatu gothica w gothicu 3 nwm byc moze przez z byt malo nawiazani do poprzedniczek czy moze przez szate graficzna ale grajac w g3 sam swiat wydaje sie kapletnie inny czy to potworu czy to roslinosci czy to rodzaj zabudowań w sensie czuje poza postaciami i lekimi nawiazywaniami ze to zupelnie inna gra jak arcania
Mi tam się podoba. Większość nowych gier może czyścić buty Gothic 3.
Patrzac na dzsiejsze standardy to ta gra ociera sie o crapa, a gdyby nie community ktore przez lata ja naprawialo to tym bardziej
Ahahaha, nie 😂🤣
@@Sakre99 Gothic 3 kompletnie nie trzyma się lore z Gothic 1 i Gothic 2, gdzie są bagna w varancie albo porty w grze no i świat jest za mały żeby wojna z orkami mogła trwać w nim kilka lat. Gothic 3 nie potrzebuje remake tylko całkowitego rebootu z dużo większym światem i większą zgodnością z lore poprzednich części.