Cantor i teoria mnogości, a teologia i teologowie, Roman Murawski
HTML-код
- Опубликовано: 9 авг 2016
- Wykład wygłoszony przez prof. Romana Murawskiego (Wydział Matematyki i Informatyki, UAM) podczas XX Krakowskiej Konferencji Metodologicznej "Filozofia w Nauce" dedykowanej Michałowi Hellerowi w 80. rocznicę urodzin.
Matematycy od wieków zmagali się z pojęciem nieskończoności. dopiero stworzona przez Cantora teoria mnogości pozwoliła okiełznać to pojęcie i uczynić go przedmiotem spójnych matematycznych analiz. Początkowo jednak nie znalazła ona jednak uznania w oczach matematyków. Z tego powodu Cantor chętnie dyskutował ją z teologami. - Наука
Cantor - jeden z ciekawszych naukowców swoich czasów. Niedoceniany za życia. Niepamiętany współcześnie - przynajmniej przez ogół. Ja jedynie dotknąłem matematyki wyższej na studiach, ale idee Cantora bardzo zapadły mi w pamięć. Stopniowalność nieskończoności (alef0, continuum. ..)czy Odcinek Cantora bardzo rozwijają wyobraźnię. Cieszę się, że w CC poruszono ten temat.
Interesujący wykład. W kwestii związków podstaw matematyki i filozofii, niewątpliwie dużo jeszcze zostało do powiedzenia. Dużo trudniej ocenić czy taka dyskusja teologiczna jak z Cantorem jest w dzisiejszym klimacie intelektualnym możliwa.
Dzień dobry, dziękuję, bardzo wartościowy wykład. Ma Pan Profesor szansę jako jeden z pierwszych skorygować te niedorzecznosci. Teoria mnogości upadła.
m.ruclips.net/p/PL4JKMrPVVtp-uOQlvacaty9ievUZfCZL6
Wielce ciekawy wykład.
Ciekawe na ile można bezpiecznie dla siebie badać nieskończoność bez znajomosci Boga. Ta wzmianka o depresji i stanach maniakalnych w pytaniach daje do myślenia, obecność jezuitów też. A przecież uniwersytet w Halle był zakładany przez pietystów - czy już wtedy zapomniano tam wykładać Pismo Święte,że Cantor musiał szukać wsparcia u papistów?
U papistów nie wykłada się Pisma Świętego? I co tu do rzeczy ma wykładanie Pisma bądź nie?
Fajny wyklad ale ja sądze ze jak istnieje nieskończoność to istnieje tylko jedna absolutna a te wynikają ce z matematyki to tylko wymysły matematyków wynikające z liczb
Można dzielić przez zero: dowolna liczba podzielona przez zero daje +- nieskończoność, bo pomnożenie nieskończoności przez zero daje liczbę ze zbioru +- nieskończoności. Dziś należy raczej zastanowić się, ile to jest nieskończoność podzielić przez nieskończoność. A może znowu jakiś 'geniusz' wpadnie na pomysł, że przez nieskończoność dzielić nie można?
to o czym piszesz, to nie jest dzielenie przez zero, czy mnożenie przez zero, ale granice działań z liczbami dążącymi do zera, a to znaczna różnica
@@ajd313 Jeśli jest nieskończoność, to nie ma granicy.
@@tomaszdziamaek1839 dlatego że w matematyce, w której wykorzystuje się operacje dzielenia, występuje jedynie nieskończoność potencjalna, która nie jest prawdziwą nieskończonością, a jedynie oznaczeniem, że coś do nieskończoności dąży, tak samo jak dany dzielnik dąży do zera
Żałosny wykład, kogo obchodzą teologiczne bajki, chyba tylko kler.
Może by tak osobny wykład (dla nie-teologow), już bez teologicznych pierdół.
Proponuję wypić kawę, zjeść batonika i dopiero potem brać się za jakiekolwiek dyskusje. "Jak Polak głodny, to zły" :)
Może sam go wygłosisz. Początek masz już niezły.
Po prostu do Mare Clematis trzeba mówić prostymi zdaniami. Inaczej niż wprost nie panimaje.
W naszym kraju wszytsko musi byc sprowadzone do Boga, a gdy w niego nie wierzysz do depresyjnych stanów psychicznych wynikających z braku światła padającego na twój umysł a pochodzącego od najwyższego. Matematyka to założenia i zabawa nimi. Dobrze, że opisuje ta zabawa rzeczywistość. Wymyślona teologia, opisująca jedną z wielu religi nie tłumaczy niczego. Ot cała różnica.
Pustak