W kwietniowych polecajkach i zapowiedziach pisałem obfity komentarz na temat From, którego u was zabrakło ma liście (też), gdy miał mieć premierę 2 sezon. W sumie nie dziwię się. Trafiłem na ten serial dzięki dobremu znajomemu. Nie było zbyt łatwo wtedy z dobrymi napisami, by nic drobnego nie umknęło przy barierze językowej. Jutro, 6 lipca ma premierę inny szczególny serial, który zasługuje na uwagę. Evil - 4 sezon. Dość powiedziałbym bardzo nietypowa konstrukcja serialu. Jeden główny wątek (zajebisty, wincej!) przeplatany innymi pobocznymi, niekiedy kapitalnymi . Świetny psycho Ben z Lostów, (ten co był w okularach) jako antagonista. Mieszanka horroru (zjawiska paranormalne, demony) z true crime (nie które prawdziwe motywy jak faktycznie mordująca pacjentów w USA pielęgniarka, były inspiracją) i satyrą (co daje świetny efekt). W skrócie o czym jest. Trójka specjalistów bada dla kościoła zjawiska, zagadki nie z tego świata. Żeby było ciekawiej 2 nie wierzy w boga, to sceptycy, naukowcy - psycholożka (gra ta co była córką faceta w czerni z Westword), i spec od techniki i jej manipulacjii . I ostatni ksiądz (gra go Luke Cage). Cała obsada gratki za robotę. Co do From spoiler alert niżej... 1 sezon świetny, 2 przedobrzyli teleportacjami w finale (z wieży do łóżka w szpitalu, z plany do jaskini), ogólnie miejscami brak pomysłu, wydziwianie. Motyw potworów jakby porzucony czasem, a mogli w to ciekawie pójść. Siadł klimat. Obawiam się, że żyją w zbiorowej symulacji albo zbiorowej śpiączce.
Stamtąd sezon 1 zrobił robotę... Ciekawy pomysł, zbudowana atmosfera coś świeżego. Drugi sezon zaczyna wyglądać jak powinien wyglądać 5 sezon czyli "kombinacja alpejska"...
Pierwszy sezon miał tę nutkę tajemniczości jak w LOST, ale to co się odjaniepawla potem to woła o pomstę do nieba. Przegadane sceny, nieracjonalne zachowania bohaterów, nowe wątki a brak choćby delikatnego tłumaczenia o co chodzi. Nie polecam
Pierwszy sezon miał konstrukcję nieśpiesznie rozkręcającej się historii z motywem odsłaniania przygotowanych przez scenarzystów kart, zakładania haczyków na głodnych wrażeń widzów. Obejrzałem do końca i myślę sobie - podobne do Losta, którego lubiłem. OK dam szansę, zobaczymy co wymyślą dalej. Choćby z głupiej ciekawości ;) Drugi sezon okazał się zwyczajnym skamem, festiwalem wodzenia za nos naiwnych baranków. Domkiem z kart, który zaczął się sypać już po pierwszych odcinkach. Nie jestem pewien jak dotrwałem do 10 odcinka. Może jestem masochistą, ale nie aż takim, żeby podjąć się nowego wyzwania przy 3 sezonie - finito.
Obydwa sezozny porządne. Ma to szansę mieć sens. Wydaje mi się, że motywem przewodnim jest radzenie sobie z traumą (Forest for the Trees) i "poskladnaie się w całość" to szansa na ucieczkę. Niezależnie jak wytłumaczą, to co się dzieje. Czarownice, kosmici, współdzielony sen. Daję kredyt zaufania.
Ja niestety mam straszny problem z filmami i serialami, w których postaci nie rozmawiają ze sobą próbując osiągnąć wspólny (ten sam) cel. W Stamtąd wszyscy mieszkają obok siebie (dosłownie), znajdują się w paranormalnej sytuacji (czego są świadomi), każdy ma ten sam cel (przetrwać i wydostać się) a i tak każdy na własną rękę prowadzi śledztwo nie rozmawiając z nikim innym. Strasznie to wkurzające niestety...
Co Ty gadasz? Każdy orze jak może Bawi mnie jak ktoś patrzący z boku na pewne sytuacje jest w stanie stwierdzić "ooo, ja bym zrobił tak", "ale idioci, że ze sobą nie rozmawiają" Bo może nie chcą brzmieć jak totalni wariaci? Każdy wie komu może ufać i komu może powiedzieć prawdę, a kto weźmie go za potłuczonego lub chorego psychicznie. Proste
Serial naprawdę spoko. Tylko jedna rzecz mnie denerwowała. Każda z postaci w serialu ma podobne przeżycia ale nikt o nich nie mówi. Myślę że jakby zaczęli ze sobą rozmawiać to te dwa sezony zmieściły by się w jednym.
Przecież wszyscy ze sobą rozmawiają :p Tylko nie każdy sobie ufa i nie wie jak inna osoba zareaguje Patrz: Boyd tłumaczący co mu dolega po przygodzie w lesie ;)
Pierwszy sezon rewelacja, ale drugi meeeega się ciagnie. Wydaje mi się że twórcy sami sie pogubili i nie mają pomysłu jak sensownie poprowadzić fabułe,
Niestety, dla mnie ten serial to ogromny zawód. Koncepcja świetna, ale wykonanie beznadziejne, szczególnie drugi sezon: nic się nie dzieje, rozmowy o niczym, brak logiki, nawrzucana masa wątków bez wyjaśnień... Najlepszym elementem jest dla mnie piosenka z czołówki xd
Zmęczyłem się gdzieś w połowie drugiego sezonu tym serialem, nie dostajemy żadnych odpowiedzi tylko ciągle więcej pytań. Wątpię, żeby udało się to zamknąć w jakiś sensowny sposób.
Dla mnie zabawne jest to jak szybko te stwory się poruszają, przecież one chodzą tak wolno ze ławo przed nimi uciec XD w ogóle wystarczy zamknąć drzwi, nawet nie na zamek i potwory sobie uśmiechnięte czekają za oknem XD
Po pierwszym sezonie porzuciłam. To jest ten sam mechanizm co Lost. Scenarzyści nie wiedzą jeszcze, jak to się potoczy, ładują głupotę za głupotą, to się nie zepnie. Nie godzę się na takie traktowanie widzów. Wielkie rozczarowanie.
Muszę przyznać, że HBO dodając ten serial zrobiło mi bardzo miłą niespodziankę bo nie słyszałem o tym serialu. Po obejrzeniu ostatniego odcinka 2 sezonu wróciłem do LOST i oglądam od początku. Lost pozostanie w sercu na zawsze. Oby w Stamtąd w końcu akcja się ruszyła bo 2 sezon był przegadany.
Ciekawy serial, fajnie oglądać w starym stylu, jak się oglądało właśnie Lost i czekać na nowy odcinek tydzień, ale sporo tutaj sztucznie wydluzanych z scen, kilka odcinków 2 sezonu jakby na siłę. Niemniej ciągle trzyma w napięciu i czekam czym twórcy tym razem mnie zaskoczą, o co tak naprawdę tam chodzi. :) Mam nadzieję, że nie będzie to znowu czyściec. 🤣
Pierwszy sezon - wyborny. Drugi....drugi to problem. Ze wszystkim 🤷 Z wątkami,z przegadaniem,z dlużyznami....Coś tam sie nie spięło ewidentnie. Chociaż końcówka ostatniego odcinka😎
From niedawno skończyłam i teraz oglądam Silos :D Pierwszy sezon całkiem mi się podobał, ale drugi jest już nudny i przekombinowany. Generalnie bardzo lubię koncept, w którym grupka ludzi musi przetrwać i sobie jakoś poradzić, ale jeśli do fabuły wkracza za dużo nadprzyrodzonych wątków to już nie czuję takiego związku z postaciami. Z tego powodu już bardziej trafia do mnie Yellowjackets.
Serial zaczął się dobrze, ale już po paru odcinkach zaczął męczyć. Może kiedyś wrócę i dokończę. Jak dla mnie zmarnowany potencjał i trochę za dużo odnośników do LOST i tego typu produkcji.
Fajny, ale 2 sezon okropnie się ciągnie... i w sumie nic nie wyjaśnia, no może po za ostatnim odcinkiem, choć człowiek i tak ma "WTF?" i nie wie do końca co się stało.
Wczoraj skończyłem oba sezony, choć pierwszy sezon sobie odświeżałem. W środowisku miłośników fantastyki był dość znany. Jest sporo narzekań na 2 sezon, pod którymi się NIE podpisuję. Ten serial straszy głównie oczekiwaniem na grozę, nie samą grozą. I to pozostało. Obawiam się jednego: że zrobią z tymi piętrzącymi się wątkami dokładnie to, co stało się w LOST: po prostu dadzą jakieś zgrubne rozwiązanie, bo wszystkiego się nie dało spleść. A sytuacja pączkuje zw zawrotnym tempie. W drugim sezonie wchodzi next level i trzeba przedefiniować zagrożenie. Ludzie szaleją od presji, zaczynają postępować głupio. Co jest bardzo mocną stroną serialu: świetnie napisane postacie z adekwatną przestrzenią do pokazania własnej zajefajności. Bardzo dobre, dynamiczne interakcje, znakomite dialogi. Nawet, jeśli czasem zmiany w charakterach są zbyt nagłe, czasem niewiarygodne, to są dobrze ograne przez obsadę. W sumie: odrobinę mniej akcji ale trzyma w napięciu, nawet podczas krótkich chwil oddechu. Bardzo mi się podobał.
Mimo zakończenia LOST, Grom się do niego nie umywa... Pierwszy sezon zachęcający, drugi mega rozczarowujący ,jak i gra aktorska,ale może po prostu ciężko zagrać taką głupotę ,że wychodzisz do zombie że scyzorykiem,przed którym cały czas się bronisz, żeby zmieszać z nim krew i wypowiedzieć zaklęcie...
może tak spojrzeć? -gł. bohater to Victor - zregresowany, zamknięty w sobie, jedyny twierdzi, że nie chce "stamtąd" wyjść, bo to jego świat, metafora jego psychiki z PTSD, wspomnienia z dzieciństwa (rysunki), nocne koszmary, strach i nieuzasadnione poczucie winy, logika (Jade), która próbuje tłumaczyć traumę za pomocą znaków; historia fragmentaryczna i często nielogiczna, głębokie wyparcie, kompulsyjne działania, talizmany (Boyd) itp. Postaci to albo osoby ze wspomnień, albo poblokowane elementy psychiki (stąd zwalone drzewo na każdej drodze), pierwsza wygrzebana z podświadomości - relacja z matką... chyba, że nadinterpretuję, bo jeśli brać historię dosłownie, 1:1, to średni, komercyjny horror klasy b
"Stamtąd" to bardzo przeciętna wydmuszka. Twórcy Lost po prostu zrobili analogiczny serial w konwencji Stephena Kinga. Narracja identycznie prowadzona jak w Lostach, dialogi to kalka z wcześniej widzianych już filmów i seriali. Problemy i konflikty wzięte z d... (w końcu coś musi się dziać przez 10 odcinków w każdym sezonie), konflikty na linii dorastające dziecko-rodzic przewidywalne do bólu, trójkąt miłosny, wątpliwe moralnie decyzje "dla dobra wszystkich", i do tego ta drewniana rola dziecięca. Kolejna mało zauważalna ale żywce ściągnięta z Lostów to rola statystów, którzy snują się na drugim planie w identyczny sposób, niby coś tam robią ale bez znaczenia (zwykle łażą lub dłubią w ziemi) a od czasu do czasu posłużą za mięso armatnie. Serial wtórny, monetyzujący kolejny raz te same pomysły.
Zabierałem się za ten serial dość długo i zawsze pojawiał się jakiś inny a ten pomijałem, mówiłem sobie kiedyś obejrzę. Bardzo dziękuje za recenzje, zachęciła mnie i w końcu zabiorę się za ten serial.
Bardzo dobry. Przynajmniej 1 sezon, bo tylko ten na razie widziałem. A jakby szukać porównania to pomysł jest praktycznie zrzynką z "Pod kopułą", ale z mocniejszym vibem horroru i SF.
"Stamtąd" wg. mnie czarny kucyk sezonu ogórkowego. Usiadłem do serialu z nudów, nie oczekując niczego konkretnego, wcześniej nie słysząc o nim ani słowa. Nie wiem kiedy zleciały dwa sezony... Jasne, nie wszystkie odcinki pchają wydarzenia, ale takie tempo mi jak najbardziej odpowiada, lubię jak do akcji jest jakaś podbudowa i wg. mnie trzyma w napięciu.
Serial z ciekawym, ale nie oryginalnym pomysłem. Kupa absurdalnych (nawet jak na swój gatunek) wątków, napisanych na kolanie, zmierzających donikąd. Mieli jakiś pomysł na 1 sezon i zero pomysłów na drugi. Masa nudnych, sztampowych, ogranych do granic możliwości zapychaczy. Można zapomnieć, że tam w ogóle jest jakiś wątek nadprzyrodzony. Nuda, krzyki albo kłótnia. Nie spodziewałbym się trzeciego sezonu, chyba, że Stephen King się za to weźmie.
Świetny serial. Bardzo dobrze się go oglądało. Czekam na sezon trzeci. Zgadzam się z opinią, że męczący jest ten ich brak współpracy (szczególnie w drugim sezonie). Co do porównania z LOST, mam nadzieję, że nie pójdą tą samą drogą. Przy LOST odpadłem po pierwszym sezonie (no może na początku drugiego), nie dałem rady oglądać dalej.
Kocham Cie za to ze powiedzialaś o zakonczeniu Losta - Banalne. Tez tak uważam, malo tego uwazam ze koniec Losta byl troche obrazliwy dla fanów na których troche sie tworcy wypieli. From...- Świetny, czekam na 3 sezon
Serio? Pomysłów wystarczyło na pół sezonu. Później twórcy robią sobie z widzów jaja wymyślając coraz to większe bzdury. A dialogi to dopiero koszmar. Serial typowo nastawiony na kasę. Nie rozumiem tylko tego, że obejrzałem całe dwa sezony 😂. Ale trzeciego nie obejrzę na pewno
1 sezon był ok nawet mnie wciągnął ale 2 sezon już był nudny niestety przekombinowali za bardzo nie czekam na 3 sezon bo to juz wogóle bedzie nie do obejrzenia
From to dla mnie odkrycie zeszłego roku, świetny serial. Każdy odcinek przynajmniej pierwszego sezonu trzymał w napięciu i skłaniał do wyczekiwania na kolejny. Drugi może trochę słabszy ale nie jest zły. Czekam na trzeci, który już został zapowiedziany i w/g zapowiedz ma być jeszcze straszniejszy, więcej tajemnic i tym samym więcej odpowiedzi. Czekam ;) Ogólnie lubię takie seriale gdzie mamy małe miasteczko, które zamieszkuje pewna społeczność, pełno skrywanych tajemnic a przy tym wszystkim mieszkańcy muszą się mierzyć z jakimś wyższym złem. Brakowało ostatnio takiego serialu ;)
Nie dajcie się nabrać. Szmira, na którą szkoda czasu, i pisze to z bólem serca, bo zapowiadał się hit na miarę przywołanych Lostów. Gdyby From było filmem, nigdy nie trafiłoby do kin, a co najwyżej, skończyłoby na najniższej półce jako VHS. Szkoda, bo potencjał po pilocie był.
Mozna podsumowac ten serial dwoma zdaniami "I dont wanna talk about it." "I gotta go." Niikt się z nikim nie dzieli istotnymi informacjami. Za to czas w ktorym bohaterowie mogliby spokojnie rozwiazac zagadke jest przeznaczony na 2 sezony rozmow o niczym i nic nie robienie
Pierwszy sezon bardzo miłe zaskoczenie drugi słabiutko. Dwa pierwsze odcinki dawały nadzieję a potem bardzo nudno, dopiero ostatni odcinek był ok. Na dodatek sądzę, że dużą słabością serialu jest kiepskie aktorstwo, fatalny casting, szczególnie ta rodzinka z vana, jakby ich dobrali wg braku talentu. Ale i tak nic nie przebije tego młodego policjanta Azjaty.
Z tą wojną secesyjną o poszanowanie praw człowieka i zakończenie niewolnictwa to trochę pojechaliście :P chodziło o pieniądze i podatki, sprawa niewolnictwa została wykorzystana przez północ żeby dokopać konfederatom
Mega mnie wciagnął ten serial. Co prawda wiecej pytań niz odpowiedzi ale nie zgadzam sie, ze zie ciagnie jak flaki z olejem. Jest nieprzywidywalny, fajna obsada, ciekawy klimat, suspence i moim zdaniem lepszy niz Dark bo tamten serial tez fajny ale kompletnie wszystko poplątane i ciezko sie w tym polapac. A tu nie można się doczekać kolejnego sezonu.
Nie oglądać tego chłamu. O ile początek fajnie się zapowiada, pierwszy sezon jako tako, tak im dalej w głąb tym gorzej i jakość spada na łeb. Szkoda czasu.
To jest taki serial-pułapka. Początek intryguje i człowiek ogląda odcinek za odcinkiem licząc, że coś się wyjaśni. Zamiast odpowiedzi dostajemy coraz to nowe tajemnice. Tak mija sezon pierwszy...drugi...i nuda panie nuda. Czekam na kasację projektu.
Jezu, czy tylko mi się ten serial nie podoba? Obejrzałam 2 odcinki i jest koszmarny.... szczególnie postacie wydają mi się drewniane i totalnie nieciekawe. Zero klimatu 😢
![FNAF Into the Pit has A LOT of Unused Graphics | LOST BITS [TetraBitGaming]](http://i.ytimg.com/vi/6YhZCRdipl4/mqdefault.jpg)
Co sądzicie o Stamtąd/From? Piszcie w komentarzach 😀
W kwietniowych polecajkach i zapowiedziach pisałem obfity komentarz na temat From, którego u was zabrakło ma liście (też), gdy miał mieć premierę 2 sezon. W sumie nie dziwię się. Trafiłem na ten serial dzięki dobremu znajomemu. Nie było zbyt łatwo wtedy z dobrymi napisami, by nic drobnego nie umknęło przy barierze językowej. Jutro, 6 lipca ma premierę inny szczególny serial, który zasługuje na uwagę. Evil - 4 sezon. Dość powiedziałbym bardzo nietypowa konstrukcja serialu. Jeden główny wątek (zajebisty, wincej!) przeplatany innymi pobocznymi, niekiedy kapitalnymi . Świetny psycho Ben z Lostów, (ten co był w okularach) jako antagonista. Mieszanka horroru (zjawiska paranormalne, demony) z true crime (nie które prawdziwe motywy jak faktycznie mordująca pacjentów w USA pielęgniarka, były inspiracją) i satyrą (co daje świetny efekt). W skrócie o czym jest. Trójka specjalistów bada dla kościoła zjawiska, zagadki nie z tego świata. Żeby było ciekawiej 2 nie wierzy w boga, to sceptycy, naukowcy - psycholożka (gra ta co była córką faceta w czerni z Westword), i spec od techniki i jej manipulacjii . I ostatni ksiądz (gra go Luke Cage). Cała obsada gratki za robotę. Co do From spoiler alert niżej...
1 sezon świetny, 2 przedobrzyli teleportacjami w finale (z wieży do łóżka w szpitalu, z plany do jaskini), ogólnie miejscami brak pomysłu, wydziwianie. Motyw potworów jakby porzucony czasem, a mogli w to ciekawie pójść. Siadł klimat. Obawiam się, że żyją w zbiorowej symulacji albo zbiorowej śpiączce.
@@d.stelios4602😊😊😊😊😊😊😊😊😊😊
@@d.stelios4602😊
patrzeć się pisze
@@dareczqbyczeq2138 tak samo jak pisze się byczek, myślenie nie boli
Stamtąd sezon 1 zrobił robotę... Ciekawy pomysł, zbudowana atmosfera coś świeżego. Drugi sezon zaczyna wyglądać jak powinien wyglądać 5 sezon czyli "kombinacja alpejska"...
Pierwszy sezon miał tę nutkę tajemniczości jak w LOST, ale to co się odjaniepawla potem to woła o pomstę do nieba. Przegadane sceny, nieracjonalne zachowania bohaterów, nowe wątki a brak choćby delikatnego tłumaczenia o co chodzi. Nie polecam
mocne porównanie, serial zapowiadał się na ciekawy ale drugi sezon to już na siłę oglądałem
Pierwszy sezon miał konstrukcję nieśpiesznie rozkręcającej się historii z motywem odsłaniania przygotowanych przez scenarzystów kart, zakładania haczyków na głodnych
wrażeń widzów.
Obejrzałem do końca i myślę sobie - podobne do Losta, którego lubiłem. OK dam szansę, zobaczymy co wymyślą dalej. Choćby z głupiej ciekawości ;)
Drugi sezon okazał się zwyczajnym skamem, festiwalem wodzenia za nos naiwnych baranków. Domkiem z kart, który zaczął się sypać już po pierwszych odcinkach.
Nie jestem pewien jak dotrwałem do 10 odcinka. Może jestem masochistą, ale nie aż takim, żeby podjąć się nowego wyzwania przy 3 sezonie - finito.
Obydwa sezozny porządne. Ma to szansę mieć sens. Wydaje mi się, że motywem przewodnim jest radzenie sobie z traumą (Forest for the Trees) i "poskladnaie się w całość" to szansa na ucieczkę. Niezależnie jak wytłumaczą, to co się dzieje. Czarownice, kosmici, współdzielony sen. Daję kredyt zaufania.
Ja niestety mam straszny problem z filmami i serialami, w których postaci nie rozmawiają ze sobą próbując osiągnąć wspólny (ten sam) cel. W Stamtąd wszyscy mieszkają obok siebie (dosłownie), znajdują się w paranormalnej sytuacji (czego są świadomi), każdy ma ten sam cel (przetrwać i wydostać się) a i tak każdy na własną rękę prowadzi śledztwo nie rozmawiając z nikim innym. Strasznie to wkurzające niestety...
Bo każdy ma jakiś garbik. Jak się okazuje każdy przybysz był w jakimś przełomowym momencie swojego życia. I nie każdy chce o tym mówić.
Co Ty gadasz?
Każdy orze jak może
Bawi mnie jak ktoś patrzący z boku na pewne sytuacje jest w stanie stwierdzić "ooo, ja bym zrobił tak", "ale idioci, że ze sobą nie rozmawiają"
Bo może nie chcą brzmieć jak totalni wariaci?
Każdy wie komu może ufać i komu może powiedzieć prawdę, a kto weźmie go za potłuczonego lub chorego psychicznie. Proste
Serial naprawdę spoko. Tylko jedna rzecz mnie denerwowała. Każda z postaci w serialu ma podobne przeżycia ale nikt o nich nie mówi. Myślę że jakby zaczęli ze sobą rozmawiać to te dwa sezony zmieściły by się w jednym.
Przecież wszyscy ze sobą rozmawiają :p
Tylko nie każdy sobie ufa i nie wie jak inna osoba zareaguje
Patrz: Boyd tłumaczący co mu dolega po przygodzie w lesie ;)
Mi się bardzo podobał, bardzo profesjonalna recenzja, czekam na 3 sezon. Dzięki ! :)
Pierwszy sezon rewelacja, ale drugi meeeega się ciagnie. Wydaje mi się że twórcy sami sie pogubili i nie mają pomysłu jak sensownie poprowadzić fabułe,
Świetny serial. Idealnie trafił w moje gusta. Do tego aktorstwo na naprawdę dobrym poziomie . Czekam na trzeci sezon.
Serial nie odpowiada wlasciwie na zadne pytania i ciągnie sie niemiłosiernie. Te 20 odcinkow spokojnie zmieściłoby sie w 7-8. Mimo to obejrze 3 sezon.
W drugim sezonie są odcinki w których się nie dzieje total je nic😪
Tak jak Yellowjacket. Przez cały 1 sezon nic się właściwie nie działo i nie wiem skąd te zachwyty...chodzi mi o YJ ..
Niestety, dla mnie ten serial to ogromny zawód. Koncepcja świetna, ale wykonanie beznadziejne, szczególnie drugi sezon: nic się nie dzieje, rozmowy o niczym, brak logiki, nawrzucana masa wątków bez wyjaśnień... Najlepszym elementem jest dla mnie piosenka z czołówki xd
Może w 3 sezonie będzie więcej akcji 😊
Zmęczyłem się gdzieś w połowie drugiego sezonu tym serialem, nie dostajemy żadnych odpowiedzi tylko ciągle więcej pytań. Wątpię, żeby udało się to zamknąć w jakiś sensowny sposób.
Mi się od razu skojarzyło z MIASTECZKO WAYWARD PINES. Podobny klimat grozy
Dla mnie zabawne jest to jak szybko te stwory się poruszają, przecież one chodzą tak wolno ze ławo przed nimi uciec XD w ogóle wystarczy zamknąć drzwi, nawet nie na zamek i potwory sobie uśmiechnięte czekają za oknem XD
Po pierwszym sezonie porzuciłam. To jest ten sam mechanizm co Lost. Scenarzyści nie wiedzą jeszcze, jak to się potoczy, ładują głupotę za głupotą, to się nie zepnie. Nie godzę się na takie traktowanie widzów.
Wielkie rozczarowanie.
Muszę przyznać, że HBO dodając ten serial zrobiło mi bardzo miłą niespodziankę bo nie słyszałem o tym serialu. Po obejrzeniu ostatniego odcinka 2 sezonu wróciłem do LOST i oglądam od początku. Lost pozostanie w sercu na zawsze. Oby w Stamtąd w końcu akcja się ruszyła bo 2 sezon był przegadany.
Ciekawy serial, fajnie oglądać w starym stylu, jak się oglądało właśnie Lost i czekać na nowy odcinek tydzień, ale sporo tutaj sztucznie wydluzanych z scen, kilka odcinków 2 sezonu jakby na siłę.
Niemniej ciągle trzyma w napięciu i czekam czym twórcy tym razem mnie zaskoczą, o co tak naprawdę tam chodzi. :) Mam nadzieję, że nie będzie to znowu czyściec. 🤣
Scenarzyści jeszcze są z LOST, i to najbardziej widać, po strukturze odcinków.
Czekałam na tę recenzję 😄
Za dużo zagadek które się mnożą, prowadzą nie wiadomo gdzie i pewnie na końcu będzie rozwiązanie które "zapomni"o większości z nich.
porównywanie tego serialu do dark czy lost troche średnie
Przecież to jest niemalże kalka Zagubionych
@@supersprawy I jeszcze Michael a w from jest boyd 😁
dobry serial ale Silos zrobił na mnie większe wrażenie, From nieco zaczął zwalniać i powielać schematy ale nadal warto :)
Pierwszy sezon - wyborny.
Drugi....drugi to problem. Ze wszystkim 🤷 Z wątkami,z przegadaniem,z dlużyznami....Coś tam sie nie spięło ewidentnie.
Chociaż końcówka ostatniego odcinka😎
From niedawno skończyłam i teraz oglądam Silos :D Pierwszy sezon całkiem mi się podobał, ale drugi jest już nudny i przekombinowany. Generalnie bardzo lubię koncept, w którym grupka ludzi musi przetrwać i sobie jakoś poradzić, ale jeśli do fabuły wkracza za dużo nadprzyrodzonych wątków to już nie czuję takiego związku z postaciami. Z tego powodu już bardziej trafia do mnie Yellowjackets.
Serial zaczął się dobrze, ale już po paru odcinkach zaczął męczyć. Może kiedyś wrócę i dokończę. Jak dla mnie zmarnowany potencjał i trochę za dużo odnośników do LOST i tego typu produkcji.
Fajny, ale 2 sezon okropnie się ciągnie... i w sumie nic nie wyjaśnia, no może po za ostatnim odcinkiem, choć człowiek i tak ma "WTF?" i nie wie do końca co się stało.
Wczoraj skończyłem oba sezony, choć pierwszy sezon sobie odświeżałem. W środowisku miłośników fantastyki był dość znany. Jest sporo narzekań na 2 sezon, pod którymi się NIE podpisuję. Ten serial straszy głównie oczekiwaniem na grozę, nie samą grozą. I to pozostało. Obawiam się jednego: że zrobią z tymi piętrzącymi się wątkami dokładnie to, co stało się w LOST: po prostu dadzą jakieś zgrubne rozwiązanie, bo wszystkiego się nie dało spleść. A sytuacja pączkuje zw zawrotnym tempie. W drugim sezonie wchodzi next level i trzeba przedefiniować zagrożenie. Ludzie szaleją od presji, zaczynają postępować głupio. Co jest bardzo mocną stroną serialu: świetnie napisane postacie z adekwatną przestrzenią do pokazania własnej zajefajności. Bardzo dobre, dynamiczne interakcje, znakomite dialogi. Nawet, jeśli czasem zmiany w charakterach są zbyt nagłe, czasem niewiarygodne, to są dobrze ograne przez obsadę. W sumie: odrobinę mniej akcji ale trzyma w napięciu, nawet podczas krótkich chwil oddechu. Bardzo mi się podobał.
Oba obejrzane. Czekam na kolejne sezony. Teraz polecam wam polskie seriale " Sortownia " i " Warszawka " . I jeszcze tylko niepolski " W powietrzu".
Aby wiedzieć co sie dzieje we FROM trzeba znać historie Nowej Funlandi, Williama Cormacka i kultu Beothuk
Można rozwinąć ?
W połowie 2 sezonu nuuuuudy i wlecze się niemiłosiernie
Hmm myślę czy by o obejrzeć tylko sezon 1 i dać sobie spokój
Mimo zakończenia LOST, Grom się do niego nie umywa... Pierwszy sezon zachęcający, drugi mega rozczarowujący ,jak i gra aktorska,ale może po prostu ciężko zagrać taką głupotę ,że wychodzisz do zombie że scyzorykiem,przed którym cały czas się bronisz, żeby zmieszać z nim krew i wypowiedzieć zaklęcie...
może tak spojrzeć? -gł. bohater to Victor - zregresowany, zamknięty w sobie, jedyny twierdzi, że nie chce "stamtąd" wyjść, bo to jego świat, metafora jego psychiki z PTSD, wspomnienia z dzieciństwa (rysunki), nocne koszmary, strach i nieuzasadnione poczucie winy, logika (Jade), która próbuje tłumaczyć traumę za pomocą znaków; historia fragmentaryczna i często nielogiczna, głębokie wyparcie, kompulsyjne działania, talizmany (Boyd) itp. Postaci to albo osoby ze wspomnień, albo poblokowane elementy psychiki (stąd zwalone drzewo na każdej drodze), pierwsza wygrzebana z podświadomości - relacja z matką... chyba, że nadinterpretuję, bo jeśli brać historię dosłownie, 1:1, to średni, komercyjny horror klasy b
"Stamtąd" to bardzo przeciętna wydmuszka. Twórcy Lost po prostu zrobili analogiczny serial w konwencji Stephena Kinga. Narracja identycznie prowadzona jak w Lostach, dialogi to kalka z wcześniej widzianych już filmów i seriali. Problemy i konflikty wzięte z d... (w końcu coś musi się dziać przez 10 odcinków w każdym sezonie), konflikty na linii dorastające dziecko-rodzic przewidywalne do bólu, trójkąt miłosny, wątpliwe moralnie decyzje "dla dobra wszystkich", i do tego ta drewniana rola dziecięca. Kolejna mało zauważalna ale żywce ściągnięta z Lostów to rola statystów, którzy snują się na drugim planie w identyczny sposób, niby coś tam robią ale bez znaczenia (zwykle łażą lub dłubią w ziemi) a od czasu do czasu posłużą za mięso armatnie. Serial wtórny, monetyzujący kolejny raz te same pomysły.
Świetny serial na który wpadłam zupełnym przypadkiem, czekam na sezon 3 🔥
Zabierałem się za ten serial dość długo i zawsze pojawiał się jakiś inny a ten pomijałem, mówiłem sobie kiedyś obejrzę. Bardzo dziękuje za recenzje, zachęciła mnie i w końcu zabiorę się za ten serial.
I co obejrzałeś ? Też się zabieram i zabrać nie mogę 😅
Pierwsze odcinki bomba, potem coraz słabiej. Podczas oglądania seriali jestem zawsze skupiona, tu scrollowałam FB notorycznie
Bardzo dobra recenzja
Silo!!! Kozak
Powode wojny secesyjnej napewno nie było zakończenie niewolnictwa,jednym ze skutków było jego ograniczenie
Sorry From to nawet nie stało obok tych seriali...
"Ponura americana". Podoba mi się!
Bardzo dobry. Przynajmniej 1 sezon, bo tylko ten na razie widziałem. A jakby szukać porównania to pomysł jest praktycznie zrzynką z "Pod kopułą", ale z mocniejszym vibem horroru i SF.
From pierwszy sezon 10/10. Drugi sezon 8/10, drugi był słabszy ale nadal bardzo dobry, aczkolwiek powolniejszy
Zacząłem oglądać super serial
Chyba obejrzę, dzięki.
"Stamtąd" wg. mnie czarny kucyk sezonu ogórkowego. Usiadłem do serialu z nudów, nie oczekując niczego konkretnego, wcześniej nie słysząc o nim ani słowa. Nie wiem kiedy zleciały dwa sezony...
Jasne, nie wszystkie odcinki pchają wydarzenia, ale takie tempo mi jak najbardziej odpowiada, lubię jak do akcji jest jakaś podbudowa i wg. mnie trzyma w napięciu.
Pierwszy sezon ok. Drugiego nie da się oglądać. Trzeciego będzie się strach się bać.
Serial z ciekawym, ale nie oryginalnym pomysłem. Kupa absurdalnych (nawet jak na swój gatunek) wątków, napisanych na kolanie, zmierzających donikąd.
Mieli jakiś pomysł na 1 sezon i zero pomysłów na drugi. Masa nudnych, sztampowych, ogranych do granic możliwości zapychaczy. Można zapomnieć, że tam w ogóle jest jakiś wątek nadprzyrodzony. Nuda, krzyki albo kłótnia.
Nie spodziewałbym się trzeciego sezonu, chyba, że Stephen King się za to weźmie.
Świetny serial. Bardzo dobrze się go oglądało. Czekam na sezon trzeci. Zgadzam się z opinią, że męczący jest ten ich brak współpracy (szczególnie w drugim sezonie). Co do porównania z LOST, mam nadzieję, że nie pójdą tą samą drogą. Przy LOST odpadłem po pierwszym sezonie (no może na początku drugiego), nie dałem rady oglądać dalej.
Kocham Cie za to ze powiedzialaś o zakonczeniu Losta - Banalne. Tez tak uważam, malo tego uwazam ze koniec Losta byl troche obrazliwy dla fanów na których troche sie tworcy wypieli.
From...- Świetny, czekam na 3 sezon
Samo zakończebie było ok, ale ostatnie sezony to lipa niestety.
Zajebisty serial 1 i 2 sezon.. obejrzane w 2 dni
Ciekawy serial oby tego nie spaprali.
Serio? Pomysłów wystarczyło na pół sezonu. Później twórcy robią sobie z widzów jaja wymyślając coraz to większe bzdury. A dialogi to dopiero koszmar. Serial typowo nastawiony na kasę. Nie rozumiem tylko tego, że obejrzałem całe dwa sezony 😂. Ale trzeciego nie obejrzę na pewno
1 sezon był ok nawet mnie wciągnął ale 2 sezon już był nudny niestety przekombinowali za bardzo nie czekam na 3 sezon bo to juz wogóle bedzie nie do obejrzenia
From to dla mnie odkrycie zeszłego roku, świetny serial. Każdy odcinek przynajmniej pierwszego sezonu trzymał w napięciu i skłaniał do wyczekiwania na kolejny. Drugi może trochę słabszy ale nie jest zły. Czekam na trzeci, który już został zapowiedziany i w/g zapowiedz ma być jeszcze straszniejszy, więcej tajemnic i tym samym więcej odpowiedzi. Czekam ;) Ogólnie lubię takie seriale gdzie mamy małe miasteczko, które zamieszkuje pewna społeczność, pełno skrywanych tajemnic a przy tym wszystkim mieszkańcy muszą się mierzyć z jakimś wyższym złem. Brakowało ostatnio takiego serialu ;)
Serial jak serial .Chciałoby się powiedzieć .....ale to już było
Nie dajcie się nabrać. Szmira, na którą szkoda czasu, i pisze to z bólem serca, bo zapowiadał się hit na miarę przywołanych Lostów. Gdyby From było filmem, nigdy nie trafiłoby do kin, a co najwyżej, skończyłoby na najniższej półce jako VHS. Szkoda, bo potencjał po pilocie był.
Skandal, że trzeba czekać tyle czasu na 3 sezon
Mozna podsumowac ten serial dwoma zdaniami
"I dont wanna talk about it." "I gotta go."
Niikt się z nikim nie dzieli istotnymi informacjami. Za to czas w ktorym bohaterowie mogliby spokojnie rozwiazac zagadke jest przeznaczony na 2 sezony rozmow o niczym i nic nie robienie
Jest na HBO max
Ja chyba od samej premiery serialu na hbo widziałam go , moim zdaniem genialny naprawdę super pomysł, ciekawe co będzie dalej :)
Pierwszy sezon bardzo miłe zaskoczenie drugi słabiutko. Dwa pierwsze odcinki dawały nadzieję a potem bardzo nudno, dopiero ostatni odcinek był ok. Na dodatek sądzę, że dużą słabością serialu jest kiepskie aktorstwo, fatalny casting, szczególnie ta rodzinka z vana, jakby ich dobrali wg braku talentu. Ale i tak nic nie przebije tego młodego policjanta Azjaty.
dziekuje za ten film!
ja go oglądałem już rok temu i nie porwał, może wrócę.. btw, macie pod video 666 lajków, przypadek..?:)
Ja te potwory nazywam świadkami Jehowy 🤣 bo są bardzo mili i próbują wejść do domów 🤣😅
🤣
Mi strasznie kojarzy się ten serial właśnie z Lost ewentualnie El Barco
Z tą wojną secesyjną o poszanowanie praw człowieka i zakończenie niewolnictwa to trochę pojechaliście :P chodziło o pieniądze i podatki, sprawa niewolnictwa została wykorzystana przez północ żeby dokopać konfederatom
Jesli komus siadl From to polecam True Blood
Mega mnie wciagnął ten serial. Co prawda wiecej pytań niz odpowiedzi ale nie zgadzam sie, ze zie ciagnie jak flaki z olejem. Jest nieprzywidywalny, fajna obsada, ciekawy klimat, suspence i moim zdaniem lepszy niz Dark bo tamten serial tez fajny ale kompletnie wszystko poplątane i ciezko sie w tym polapac. A tu nie można się doczekać kolejnego sezonu.
Eeee to chyba oglądaliśmy 2 różne seriale, 1 sezon całkiem okej, 2 to już dramat
Serial Super 😀😀
Czy będzie materiał o nowym serialu Damona Lindelofa - Pani Davis?
💙☕️
0:36 znikam odpalić HBO Max pa xd
Nie oglądać tego chłamu. O ile początek fajnie się zapowiada, pierwszy sezon jako tako, tak im dalej w głąb tym gorzej i jakość spada na łeb. Szkoda czasu.
7/10
To jest taki serial-pułapka. Początek intryguje i człowiek ogląda odcinek za odcinkiem licząc, że coś się wyjaśni. Zamiast odpowiedzi dostajemy coraz to nowe tajemnice. Tak mija sezon pierwszy...drugi...i nuda panie nuda. Czekam na kasację projektu.
2 sezon strasznie nudny. Miałem nadzieję że 3 sezonu nie będzie bo strasznie się zmęczyłem oglądając ten serial
PRZEGADANY!!! Nic się w tym serialu nie dzieje.
Strasznie mid ten serial, strata czasu
Jezu, czy tylko mi się ten serial nie podoba? Obejrzałam 2 odcinki i jest koszmarny.... szczególnie postacie wydają mi się drewniane i totalnie nieciekawe. Zero klimatu 😢
From piękny serial. Czekam na kontynuacje❤❤❤