Super materiał. Doceniam analizę jakościowa! My w zeszłym sezonie testowaliśmy kampery i cala nasza trójka zakochała się w takim podróżowaniu. W tym roku mamy plan aby sprawdzić przyczepy. Sezon zaczynamy w majówkę!
Super, obie formy są świetne. My również z łezką w oku wspominamy wyprawy przyczepą. Przystępując do tego porównania myślałem, że przyczepa wygra... My też na majówkę wyruszamy - w tym roku Biebrza rowerowo...tylko jeszcze trzeba hak do kampera ogarnąć
ja się zgadzam z twoją opinią 😁 może przyjdzie czas, kiedy będzie można ściągnąć budę z kampera (tak jak to się robi w TIRach) i zostawić budę na campingu a z samą kabiną podjechać do restauracji czy na zakupy
Jeśli ja mógłbym dodać cos jeszcze co nieco stoi w kontrze do Twojej oceny aczkolwiek oba odczucia sa prawdziwe to ten komfort wlasnie. Większość holownikow ciagnacych to auta naprawde wysokiej klasy o wysokim komforcie podróżowania naszpikiwane technologią rowniez autonomiczna świetnie wyciszone samochody SUV, van, segment F, E oraz D premium nie rzadko z 4x4 pozostana po prostu bardziej przyjazne pod względem komfortu dla podróżujących i bezpieczenstwa. Zdaje sobie sprawę że w czasie jazdy takim autem ja czy mój wspolpasazer z oczywistych względów nie pójdzie siku czy podjeść do lodówki ale z drugiej strony po kilku godzinach nieprzerwanej jazdy przychodzi chyba wynikajaca ze znużenia naturalnie potrzeba odbycia pauzy wlasnie na świeżym wolnym powietrzu.
Oceniałem to jako kierowca. Odbywamy zwykle dość długie podróże i muszę przyznać, że jadąc z przyczepą, nawet wysokiej klasy holownikiem (w naszym wypadku podróżowaliśmy głównie autami klasy premium) uwagę masz skupioną na 110%. Każde wyprzedzanie na autostradzie TIRów wiąże się z podmuchem bocznym jak go mijasz. W tym względzie uważam, że podróż z przyczepą jest dużo mniej komfortowa dla kierowcy. Odnośnie pauz. Zdaża nam sie jechać na dalekie dystanse bez pauz praktycznie (W 10 dni do Grecji). Zmieniamy się podczas podróży z żoną i jedziemy w zasadzie z przystankami na tankowanie. W takiej sytuacji kamper ma przewagę...
Co do komfortu to oczywiście wszystko zależy do czego się porównuje - macie zdecydowanie nowocześniejszy kamper od przyczepy. Gdybym dziś miał wybierać po między podróżowaniem z nową przyczepą np jakiś hobby 470 a w.w kampera to ocena była by inna. Wielkość przyczepy z DMC 1500-1800kg jest zwykle większa od pół-integry. Komfort jazdy też wiele zależy do czego się porównuje - u mnie jako holownik jest hybryda lexusa - cicha i przyjemna jazda która jest o wiele przyjemniejsza od jakiegokolwiek busa. Oczywiście chodzenie po kamperze w trakcie podróży jest super i dla pasażerów to bez dwóch zdań jest zaleta. Na postoju jest już jednak więcej miejsca w przyczepie. Tak wiec jak bym zgodził sie co do czasu podróży i komfortu dla pasażerów - plus dla kampera oraz zwinności podczas jazdy też plus dla kampera. Pozostałe rzeczy mogą być lepsze w przyczepie w zależności od modelu. :)
Dzięki za komentarz. Po dwóch latach podróżowania kamperem mógłbym dorzucić kilka dodatkowych uwag. Co do komfortu - cągnęłem przyczepę autami segmentu premium i dla pasaźerów komfort i bezpieczeństwo jest na pewno lepszy. Minus - trzeba stawać częściej na "sikanie" i przez to podróż trwa dłużej. :) Jeśli chodzi o kierowcę, tu muszę się nie zgodzić. Jadąc przyczepą z prędkością autostradową na dlugim dystansie kierowca musi mieć uwagę na 110% cały czas, przy wyprzedzaniu tirów, czy przy większych prędkościach lubi bujać, a to jest niefajne, skutkuje to tym, że kierowca czuje się dużo bardziej zmęczony niż przy jeździe bez ogona. Piszę na moim przykładzie - byliśmy w Grecji kilka razy przyczepą i kamperem. Jak dla mnie wyskoa pozycja za kierownicą, wygrywa z wentylowanymi fotelami ;) Niewątpliwie przyczepa ma swoje zalety, jednakże przy podróżowaniu na dziko, preferuję kampera - prościej stanąć incognito, nie potrzeba dużo miejsca. Wiele dzikich miejsc na greckim wybrzeżu (np. patrz tegoroczna Evia, czy Peloponez) jest niestety niedostępne dla przyczep, drogi są wąskie, kręte, nie ma się gdzie minąć i nawet taki wariat jak ja by się nie odważył. Dla mojej żenskiej części rodziny znaczenie ma również łazienka z pełną kabiną prysznicową i wielkość zbiornika wody - 120 litrów - to robi różnicę. Przy podróźowaniu na dziko pozwala to na normalne funkcjonowanie przez kilka dni. Dodatkowo za kamperem można zaczepić przyczepę konną ;) i pojechać na kilkudniowe zawody, co też w naszym wypadku ma znaczenie. Kamper to niestety dodatkowe auto, przeglądy, wyższe ubezpieczenie, konieczność konserwacji w zimie (ładowanie akumulatora jak jest dłuższy czas nieużywany). Ciągła walka z wagą to też jest wielki minus kampera - jak miałem przyczepę to nie zastanawiałem się przy pakowaniu, czego nie zabrać, żeby zmieścić się w 3 i pół tony... Przyczepę można zostawić na plaży i jechać na obiad, zakupy do restauracji, w kamperze trzeba albo stawać na miejscach w pobliżu jakiś tawern albo planować jedzenie i zakupy na dojazdach do nowych miejsc. Tu bez dwóch zdań holownik przyczepy wygrywa... I to są minusy kampera.
Dobre zestawienie. Jednak podstawowym kryterium jest to, w jakiej formie będziemy wypoczywali. Jeśli planujemy 1 długi urlop w 1 miejscu to przyczepa. Jeśli 1 dłuższy i ewentualnie weekendowe wypady +częste zmiany miejsca to kamper. Wprawdzie kilkukrotnie wspominałeś o wygodach i niewygodach jednego i drugiego, ale te - i + trochę zacierają się przy wyborze sposobu odpoczywania. Ciągnięcie przyczepy + opłaty są bardziej kłopotliwe i uciążliwe, ale 2 krotność niższej ceny dobrej przyczepy + niezłej klasy holownika, z którego korzysta się cały trochę to równoważy. Zapłacimy więcej za podróż ale różnicę w cenie zakupu będziemy amortyzowali przez wiele lat. Np mój teść emeryt chociaż czynny zawodowo wyciąga swoją przyczepę nad jezioro i siedzi tam cały miesiąc. I to jest odpoczynek. Ja niestety nie mam tyle czasu i w najlepszym razie mogę wyjechać z rodziną na 2 tygodnie + ewentualnie w weekendy, co zazwyczaj robię zatem skazany jestem na kampera, a biorąc pod uwagę, że człowiek chociaż raz w roku chciałby zobaczyć coś nowego i wygrzać się na ciepłym piasku, kamper musi być na tyle nowy żeby nas zawiózł i przywiózł bez awarii. Reasumując: Jedne długie wakacje i bardzo sporadyczne weekendy to przyczepa. Krótsze wakacje+ weekendy i częste zmiany lokalizacji to kamper.
Dziś mógłbym powiedzieć trochę więcej. W naszym przypadku mamy nową alkowę. To fakt cena nieporównywalna do przyczepy ale wygoda i miejsce w środku identyczne jak w przyczepie. Jest jeszcze jedna przewaga, którą dostrzegłem później, otwórz w kamperze wszystko w środku jest gotowe do spania jak się zatrzymujesz. Nie trzeba niczego wyciągać, przekładać. Stolik i krzesła są w garażu, wszystko jest zawsze gotowe do jazdy, do spania. W naszym wypadku, gdy stoimy na jednym miejscu dzień, dwa to ma kluczowe znaczenie. Jeśli podróżujesz na "dziko" kamper też ma przewagę. Masz prawo się zatrzymać i formalnie przespać jedną noc na każdym parkingu, nikt nie może posądzić Ciebie o biwakowanie. Podróżowaliśmy wcześniej z przyczepą w ten sam sposób i też się udawało, choć z przyczepą musisz mieć trochę więcej miejsca i trzeba opuścić podpory... Często to nie jest problemem ale.... Reasumując to zależy od sposobu wypoczynku - jeśli postój dwutygodniowy w jednym miejscu, zalety o których piszę wyżej nie mają znaczenia, jeśli podróż z częstym przemieszczaniem - kamper. W naszym wypadku korzystamy z kampera dużo częściej niż korzystaliśmy wcześniej z przyczepy np. wyjazd na morsowanie co niedzielę, na imprezę do znajomych, na basen, na wesele, na trzy dniowej zawody konne z przyczepą końską. To jest dla nas poza wypoczynkiem bezcenne i przeważa nad naszym wyborem.
Ciekawy film ale.. koszt kampera powinno się porównywać do zestawu przyczepa+holownik, oglądając wasze przygody widziałem ze ciągałeś mercedesem GLE/M, czyli przyczepa + mercedes którego serwis nie jest tani... tak powinieneś to zrobić . BO PRZYCZEPA SAMA NIE POJEDZIE, A KAMPER TAK...pozdrawiam
No tu nie do końca mogę się zgodzić, bo kamperem na co dzień do pracy nie można podróżować, a osobówką tak. Czyli jak masz kampera i tak musisz mieć osobówkę do pracy... Przed Menelem ciągneliśmy tą przyczepę Avensisem, a to auto było bezobsługowe, koszt nieporównywalnie niższy.
@@danielchmiel2334 no nie do konca, poniewaz nie kupujesz osobnego auta tylko do ciagniecia przyczepy. pewnie w 99% procentach ciagniesz przyczepe autem daily. wiec ten koszt odpada. Kampigranci, dzieki za swietna analize, znacznie ulatwia to rozpoczecie przygody ;-)
Zapomniałeś o najważniejszym, spalanie i eksploatacja pojazdu. ciągając przyczepę, silnik szybciej się wyeksploatuje niż w kamperze no i spalanie większe więc tu dwa punkty dla kampera.
Zgoda po nagraniu jeszcze myślałem o bezpieczeństwie pasażerów, a tu przewagę ma przyczepą. W samochodzie fotele, pasy są dużo bardziej bezpieczne. Także wyjdzie na zero... ;) Ale spalanie fakt, Klocu na trasie do Grecji brał 13,5/100. W dzisiejszych czasach to duża różnica, kamper bierze około 10/100.
tutaj sie niezgodze sam mam 3.0 v6 silnik w rodzinnym vanie plus przyczepe i auto niema najmniejszych problemow to zabrac za soba nawet na gorkach jeszcze niesprawdzalem tylko bardzo stromych ale w de strome ulice bez problemu spalanie niewychodzi mi jakos strasznie wiecej jest jedno zasadnicze ale zanim pojechalem na karawaning z przyczepa zrobilem generalny remont silnika z wymiana wszystkiego w srodku i jest roznica mam opla i jestem zadowolony jedynie do czego moge sie zgodzic to fakt iz podczas jazdy masz ogon w kamperze nie jesli chodzi o ilosc rzeczy tez niema problemu mamy jedno miejsce na rzeczy jdno do spania podczas jazdy rozlozone podczas postoju zamykam auto z alarmem i nyny znajomi jechali z nami ostatnio to nawet nieustawiali podpor tylko na haku tak poszli spac na jedna noc tez bez problemu
kabine mozna przerobic zeby prysznic byl wiekszy bojler w przyczepie tez mozna zamontowac ;) najwieksza mobilnosc wlasnie ostatnia wiekszy plus i to ogromny ;) najwiekszy plus przyczepy zepsuje ci sie auto niemasz dachu nad glowa oprucz moteli jesli znajdziesz i sie dogadasz ;)
Po dwóch latach jazdy kamperem wybrałbym zdecydowanie kampera. Podróżowanie na dłuższych dystansach jest dużo mniej męczące i przez dostępność toalety na pokładzie dużo szybsze - mniej postoi. Wiele miejsc, np. tegoroczna Evia nie jest dostępna dla przyczep.Awarii trudno uniknąć w obu przypadkach. Ja wykupuję dobre assistance. Jednakże w przypadku kampera dużym ograniczeniem jest waga i znowu mamy plus i minus...
tak to prawda jednak im nowszy kamper tym wiecej nowosci technologicznych ktore tylko z pozoru ulatwiaja podroze a tak naprawde systemy sa tak poprowadzone ze gdy jeden padnie pada cala reszta to jak w przypadku aut niby ekologicznych tzw elektrykow druga sprawa to fakt ktoremu niemozna zaprzeczyc i jest to ogromny plus dla przyczepy jak w przypadku ,,kiki swiat,, - nayoutube maja program takze okazalo sie w podrozy naszczescie juz w niemczech ze auto padlo najpierw turbo nastepnie podpalona elektryka pod deska rozdzielcza oczekiwanie na pomoc kilka godzin gdy jednak zjawila sie laweta potrzebne byly 3 (2 spalone )okazalo sie ze od czasu gdy kupili nowszy model przyczepy kempingowej ma zbyt doze obciazenie dla lawety i po podlaczeniu pali laweciarzom bezpieczniki i nietylko efekt byl taki ze auto musialo jechal do naprawy (rodzina 3 dzieci ) dzieci z zona w przyczepie spokojnie on z autem do naprawy i po zastepcze auto odzyskali dopiero po kilku dniach teraz wyobraz sobie jazde kamperem jesli chcesz pojechac gdzies dalej gdzie assistance niesiega lub jest ograniczone a auto ci nawali jest problem przyczepa do kampera ma taki plus ze w przyczepie niema sie co zepsuc zeby niemozna jej bylo uzywac chociaz do spania kamper w moemncie awari jest ci zabierany a ty kombinuj ;) @@kampigranci
Hej Piotrek. Dzieki za super odcinek. Ja ciagne duza przyczepe, ale marze o kamperze. Pozdrawiam. Fajny ten Wasz kamper.
Dziękuję, sprowokowałeś mnie komentarzem i oto ta pogadanka ;)
@@kampigranci Tym bardziej dziekuje.
Super materiał. Doceniam analizę jakościowa! My w zeszłym sezonie testowaliśmy kampery i cala nasza trójka zakochała się w takim podróżowaniu. W tym roku mamy plan aby sprawdzić przyczepy. Sezon zaczynamy w majówkę!
Super, obie formy są świetne. My również z łezką w oku wspominamy wyprawy przyczepą. Przystępując do tego porównania myślałem, że przyczepa wygra...
My też na majówkę wyruszamy - w tym roku Biebrza rowerowo...tylko jeszcze trzeba hak do kampera ogarnąć
ja się zgadzam z twoją opinią 😁 może przyjdzie czas, kiedy będzie można ściągnąć budę z kampera (tak jak to się robi w TIRach) i zostawić budę na campingu a z samą kabiną podjechać do restauracji czy na zakupy
Hehe to byłoby fajne rozwiązanie :)
Jeśli ja mógłbym dodać cos jeszcze co nieco stoi w kontrze do Twojej oceny aczkolwiek oba odczucia sa prawdziwe to ten komfort wlasnie. Większość holownikow ciagnacych to auta naprawde wysokiej klasy o wysokim komforcie podróżowania naszpikiwane technologią rowniez autonomiczna świetnie wyciszone samochody SUV, van, segment F, E oraz D premium nie rzadko z 4x4 pozostana po prostu bardziej przyjazne pod względem komfortu dla podróżujących i bezpieczenstwa. Zdaje sobie sprawę że w czasie jazdy takim autem ja czy mój wspolpasazer z oczywistych względów nie pójdzie siku czy podjeść do lodówki ale z drugiej strony po kilku godzinach nieprzerwanej jazdy przychodzi chyba wynikajaca ze znużenia naturalnie potrzeba odbycia pauzy wlasnie na świeżym wolnym powietrzu.
Oceniałem to jako kierowca. Odbywamy zwykle dość długie podróże i muszę przyznać, że jadąc z przyczepą, nawet wysokiej klasy holownikiem (w naszym wypadku podróżowaliśmy głównie autami klasy premium) uwagę masz skupioną na 110%. Każde wyprzedzanie na autostradzie TIRów wiąże się z podmuchem bocznym jak go mijasz. W tym względzie uważam, że podróż z przyczepą jest dużo mniej komfortowa dla kierowcy. Odnośnie pauz. Zdaża nam sie jechać na dalekie dystanse bez pauz praktycznie (W 10 dni do Grecji). Zmieniamy się podczas podróży z żoną i jedziemy w zasadzie z przystankami na tankowanie.
W takiej sytuacji kamper ma przewagę...
Co do komfortu to oczywiście wszystko zależy do czego się porównuje - macie zdecydowanie nowocześniejszy kamper od przyczepy. Gdybym dziś miał wybierać po między podróżowaniem z nową przyczepą np jakiś hobby 470 a w.w kampera to ocena była by inna. Wielkość przyczepy z DMC 1500-1800kg jest zwykle większa od pół-integry. Komfort jazdy też wiele zależy do czego się porównuje - u mnie jako holownik jest hybryda lexusa - cicha i przyjemna jazda która jest o wiele przyjemniejsza od jakiegokolwiek busa. Oczywiście chodzenie po kamperze w trakcie podróży jest super i dla pasażerów to bez dwóch zdań jest zaleta. Na postoju jest już jednak więcej miejsca w przyczepie. Tak wiec jak bym zgodził sie co do czasu podróży i komfortu dla pasażerów - plus dla kampera oraz zwinności podczas jazdy też plus dla kampera. Pozostałe rzeczy mogą być lepsze w przyczepie w zależności od modelu. :)
Dzięki za komentarz.
Po dwóch latach podróżowania kamperem mógłbym dorzucić kilka dodatkowych uwag. Co do komfortu - cągnęłem przyczepę autami segmentu premium i dla pasaźerów komfort i bezpieczeństwo jest na pewno lepszy. Minus - trzeba stawać częściej na "sikanie" i przez to podróż trwa dłużej. :) Jeśli chodzi o kierowcę, tu muszę się nie zgodzić. Jadąc przyczepą z prędkością autostradową na dlugim dystansie kierowca musi mieć uwagę na 110% cały czas, przy wyprzedzaniu tirów, czy przy większych prędkościach lubi bujać, a to jest niefajne, skutkuje to tym, że kierowca czuje się dużo bardziej zmęczony niż przy jeździe bez ogona. Piszę na moim przykładzie - byliśmy w Grecji kilka razy przyczepą i kamperem.
Jak dla mnie wyskoa pozycja za kierownicą, wygrywa z wentylowanymi fotelami ;)
Niewątpliwie przyczepa ma swoje zalety, jednakże przy podróżowaniu na dziko, preferuję kampera - prościej stanąć incognito, nie potrzeba dużo miejsca. Wiele dzikich miejsc na greckim wybrzeżu (np. patrz tegoroczna Evia, czy Peloponez) jest niestety niedostępne dla przyczep, drogi są wąskie, kręte, nie ma się gdzie minąć i nawet taki wariat jak ja by się nie odważył. Dla mojej żenskiej części rodziny znaczenie ma również łazienka z pełną kabiną prysznicową i wielkość zbiornika wody - 120 litrów - to robi różnicę. Przy podróźowaniu na dziko pozwala to na normalne funkcjonowanie przez kilka dni.
Dodatkowo za kamperem można zaczepić przyczepę konną ;) i pojechać na kilkudniowe zawody, co też w naszym wypadku ma znaczenie.
Kamper to niestety dodatkowe auto, przeglądy, wyższe ubezpieczenie, konieczność konserwacji w zimie (ładowanie akumulatora jak jest dłuższy czas nieużywany).
Ciągła walka z wagą to też jest wielki minus kampera - jak miałem przyczepę to nie zastanawiałem się przy pakowaniu, czego nie zabrać, żeby zmieścić się w 3 i pół tony...
Przyczepę można zostawić na plaży i jechać na obiad, zakupy do restauracji, w kamperze trzeba albo stawać na miejscach w pobliżu jakiś tawern albo planować jedzenie i zakupy na dojazdach do nowych miejsc. Tu bez dwóch zdań holownik przyczepy wygrywa...
I to są minusy kampera.
👍
Hej, w 11 minucie, byliście 5 km od mojego domu. pozdrawiam, do spotkania gdzieś w trasie
Piękna okolica, bardzo nam się podobało, serdecznie pozdrawiamy...
Dobre zestawienie. Jednak podstawowym kryterium jest to, w jakiej formie będziemy wypoczywali. Jeśli planujemy 1 długi urlop w 1 miejscu to przyczepa. Jeśli 1 dłuższy i ewentualnie weekendowe wypady +częste zmiany miejsca to kamper. Wprawdzie kilkukrotnie wspominałeś o wygodach i niewygodach jednego i drugiego, ale te - i + trochę zacierają się przy wyborze sposobu odpoczywania. Ciągnięcie przyczepy + opłaty są bardziej kłopotliwe i uciążliwe, ale 2 krotność niższej ceny dobrej przyczepy + niezłej klasy holownika, z którego korzysta się cały trochę to równoważy. Zapłacimy więcej za podróż ale różnicę w cenie zakupu będziemy amortyzowali przez wiele lat. Np mój teść emeryt chociaż czynny zawodowo wyciąga swoją przyczepę nad jezioro i siedzi tam cały miesiąc. I to jest odpoczynek. Ja niestety nie mam tyle czasu i w najlepszym razie mogę wyjechać z rodziną na 2 tygodnie + ewentualnie w weekendy, co zazwyczaj robię zatem skazany jestem na kampera, a biorąc pod uwagę, że człowiek chociaż raz w roku chciałby zobaczyć coś nowego i wygrzać się na ciepłym piasku, kamper musi być na tyle nowy żeby nas zawiózł i przywiózł bez awarii. Reasumując: Jedne długie wakacje i bardzo sporadyczne weekendy to przyczepa. Krótsze wakacje+ weekendy i częste zmiany lokalizacji to kamper.
Dziś mógłbym powiedzieć trochę więcej. W naszym przypadku mamy nową alkowę. To fakt cena nieporównywalna do przyczepy ale wygoda i miejsce w środku identyczne jak w przyczepie. Jest jeszcze jedna przewaga, którą dostrzegłem później, otwórz w kamperze wszystko w środku jest gotowe do spania jak się zatrzymujesz. Nie trzeba niczego wyciągać, przekładać. Stolik i krzesła są w garażu, wszystko jest zawsze gotowe do jazdy, do spania. W naszym wypadku, gdy stoimy na jednym miejscu dzień, dwa to ma kluczowe znaczenie.
Jeśli podróżujesz na "dziko" kamper też ma przewagę. Masz prawo się zatrzymać i formalnie przespać jedną noc na każdym parkingu, nikt nie może posądzić Ciebie o biwakowanie. Podróżowaliśmy wcześniej z przyczepą w ten sam sposób i też się udawało, choć z przyczepą musisz mieć trochę więcej miejsca i trzeba opuścić podpory... Często to nie jest problemem ale.... Reasumując to zależy od sposobu wypoczynku - jeśli postój dwutygodniowy w jednym miejscu, zalety o których piszę wyżej nie mają znaczenia, jeśli podróż z częstym przemieszczaniem - kamper.
W naszym wypadku korzystamy z kampera dużo częściej niż korzystaliśmy wcześniej z przyczepy np. wyjazd na morsowanie co niedzielę, na imprezę do znajomych, na basen, na wesele, na trzy dniowej zawody konne z przyczepą końską. To jest dla nas poza wypoczynkiem bezcenne i przeważa nad naszym wyborem.
Jeden z przykładów:
ruclips.net/video/liIHVyebmNs/видео.html
Ciekawy film ale.. koszt kampera powinno się porównywać do zestawu przyczepa+holownik, oglądając wasze przygody widziałem ze ciągałeś mercedesem GLE/M, czyli przyczepa + mercedes którego serwis nie jest tani... tak powinieneś to zrobić . BO PRZYCZEPA SAMA NIE POJEDZIE, A KAMPER TAK...pozdrawiam
No tu nie do końca mogę się zgodzić, bo kamperem na co dzień do pracy nie można podróżować, a osobówką tak. Czyli jak masz kampera i tak musisz mieć osobówkę do pracy... Przed Menelem ciągneliśmy tą przyczepę Avensisem, a to auto było bezobsługowe, koszt nieporównywalnie niższy.
Nadal się nie zgodzę trzeba rozpatrywać kamper VS zestaw.. pozdrawiam oglądam
@@danielchmiel2334 no nie do konca, poniewaz nie kupujesz osobnego auta tylko do ciagniecia przyczepy. pewnie w 99% procentach ciagniesz przyczepe autem daily. wiec ten koszt odpada.
Kampigranci, dzieki za swietna analize, znacznie ulatwia to rozpoczecie przygody ;-)
Zapomniałeś o najważniejszym, spalanie i eksploatacja pojazdu. ciągając przyczepę, silnik szybciej się wyeksploatuje niż w kamperze no i spalanie większe więc tu dwa punkty dla kampera.
Zgoda po nagraniu jeszcze myślałem o bezpieczeństwie pasażerów, a tu przewagę ma przyczepą. W samochodzie fotele, pasy są dużo bardziej bezpieczne. Także wyjdzie na zero... ;) Ale spalanie fakt, Klocu na trasie do Grecji brał 13,5/100. W dzisiejszych czasach to duża różnica, kamper bierze około 10/100.
to chyba zalezy od auta. niektore maja przeciez taki zapas mocy i momentu obrotowego, ze nie straszna im przyczepa ;-)
tutaj sie niezgodze sam mam 3.0 v6 silnik w rodzinnym vanie plus przyczepe i auto niema najmniejszych problemow to zabrac za soba nawet na gorkach jeszcze niesprawdzalem tylko bardzo stromych ale w de strome ulice bez problemu spalanie niewychodzi mi jakos strasznie wiecej jest jedno zasadnicze ale zanim pojechalem na karawaning z przyczepa zrobilem generalny remont silnika z wymiana wszystkiego w srodku i jest roznica mam opla i jestem zadowolony jedynie do czego moge sie zgodzic to fakt iz podczas jazdy masz ogon w kamperze nie jesli chodzi o ilosc rzeczy tez niema problemu mamy jedno miejsce na rzeczy jdno do spania podczas jazdy rozlozone podczas postoju zamykam auto z alarmem i nyny znajomi jechali z nami ostatnio to nawet nieustawiali podpor tylko na haku tak poszli spac na jedna noc tez bez problemu
Przyczepa! :)
:-) każdy z wyborów to największa przygoda w życiu!!!
kabine mozna przerobic zeby prysznic byl wiekszy bojler w przyczepie tez mozna zamontowac ;) najwieksza mobilnosc wlasnie ostatnia wiekszy plus i to ogromny ;) najwiekszy plus przyczepy zepsuje ci sie auto niemasz dachu nad glowa oprucz moteli jesli znajdziesz i sie dogadasz ;)
Po dwóch latach jazdy kamperem wybrałbym zdecydowanie kampera. Podróżowanie na dłuższych dystansach jest dużo mniej męczące i przez dostępność toalety na pokładzie dużo szybsze - mniej postoi. Wiele miejsc, np. tegoroczna Evia nie jest dostępna dla przyczep.Awarii trudno uniknąć w obu przypadkach. Ja wykupuję dobre assistance. Jednakże w przypadku kampera dużym ograniczeniem jest waga i znowu mamy plus i minus...
tak to prawda jednak im nowszy kamper tym wiecej nowosci technologicznych ktore tylko z pozoru ulatwiaja podroze a tak naprawde systemy sa tak poprowadzone ze gdy jeden padnie pada cala reszta to jak w przypadku aut niby ekologicznych tzw elektrykow druga sprawa to fakt ktoremu niemozna zaprzeczyc i jest to ogromny plus dla przyczepy jak w przypadku ,,kiki swiat,, - nayoutube maja program takze okazalo sie w podrozy naszczescie juz w niemczech ze auto padlo najpierw turbo nastepnie podpalona elektryka pod deska rozdzielcza oczekiwanie na pomoc kilka godzin gdy jednak zjawila sie laweta potrzebne byly 3 (2 spalone )okazalo sie ze od czasu gdy kupili nowszy model przyczepy kempingowej ma zbyt doze obciazenie dla lawety i po podlaczeniu pali laweciarzom bezpieczniki i nietylko efekt byl taki ze auto musialo jechal do naprawy (rodzina 3 dzieci ) dzieci z zona w przyczepie spokojnie on z autem do naprawy i po zastepcze auto odzyskali dopiero po kilku dniach teraz wyobraz sobie jazde kamperem jesli chcesz pojechac gdzies dalej gdzie assistance niesiega lub jest ograniczone a auto ci nawali jest problem przyczepa do kampera ma taki plus ze w przyczepie niema sie co zepsuc zeby niemozna jej bylo uzywac chociaz do spania kamper w moemncie awari jest ci zabierany a ty kombinuj ;)
@@kampigranci
Tylko przyczepa
Czym dłużej jeżdżę kamperem alkową tym bardziej ją lubię... niestety przepaść cenowa ma kluczowe znaczenie....
Nienawidzę takich idiotycznych komentarzy. Skoro masz możliwość tylko przyczepa to się nie wypowiadaj
👍