woooow. Kocham! Podoba mi się w filmie dystans narratora samego do siebie. Kadry są świetne, może nie najlepsze ale zdecydowanie świetne. Lubię takie monologi jak w tym filmie objaśniające zamierzane kierunki. Nawet jeśli nie udane, to tłumaczące dlaczego tak a nie inaczej. Tak, wolę wyszukiwanie skarbów w miejscach niekoniecznie oczywistych i niekoniecznie udanych kadrach.
Bardzo przyjemny materiał! Zdecydowanie wolę odkrywać miejsca i samemu kombinować, gdzie ładnie będzie wyglądał wschód, gdzie jakie drzewko samotne stoi, szukać odpowiedniej perspektywy. Byłem kilka razy z aparatem w popularnym miejscu. Nie dziękuję. Wtedy wolę popatrzeć, naładować się dobrym obrazem. Najlepsza w lokalnym odkrywaniu jest satysfakcja i kiedy pokazujesz zdjęcia znajomym, oni są zdzwinieni, że tak blisko mają takie widoczki. No tylko, to trzeba wstać rano, dużo chodzić lub jeździć i jeszcze więcej rejestrować oczami i wyobraźnią 😊 Dla mnie fotografia to kreatywny odpoczynek i oddech pomiędzy rozpędzoną codziennością
Ja z kolei odnoszę wrażenie, czy tam jak kto woli: wydaje mi się xD że tu chodzi w jakimś sensie o podświadome przeżywanie przygody w jakiejś takiej nieokreślonej bliżej formule... tzn. "proces" poszukiwania, o ile można tak to określić - i tutaj cytując @cmoku7: "wolę odkrywać miejsca i samemu kombinować, gdzie ładnie będzie wyglądał wschód, gdzie jakie drzewko samotne stoi, szukać odpowiedniej perspektywy" to właśnie to "przeżywanie przygody" i jak autor vloga, na powyższym filmie opowiada (ale i na większości pozostałych filmach autora) tworzy się opowieść o swoistej przygodzie robienia zdjęcia... no i o to chyba chodzi... rzemieślnik + przygoda = artysta i olbrzymia satysfakcja osobista + spełnienie ;-) ot takie tam, lelum polelum ode mnie... pozdr0... dzięki za "filma" @MarcinKoczorowski
Moja filozofia jest taka, robie obcykane juz milion razy miejsca poniewaz stawiam sobie challenge zeby wykonac zdjecie w danym miejscu lepiej. Przymajmniej dla siebie zeby wiedziec ze bylem, obskoczylem ten landmark . Nastepnie blisko takiego miejsca szukam mniej popularnych kadrow i jakis ukrytych diamentow
Chciałem obejrzeć posłuchać niestety w mikrofonie masz jakiś przester i nie da się wytrzymać piszczenia w tle przez 20 minut przepraszam i doceniam trud.😊
O bogowie, w końcu się doczekałem filmu, extra!
SUPER
woooow. Kocham! Podoba mi się w filmie dystans narratora samego do siebie. Kadry są świetne, może nie najlepsze ale zdecydowanie świetne. Lubię takie monologi jak w tym filmie objaśniające zamierzane kierunki. Nawet jeśli nie udane, to tłumaczące dlaczego tak a nie inaczej.
Tak, wolę wyszukiwanie skarbów w miejscach niekoniecznie oczywistych i niekoniecznie udanych kadrach.
O masz,się pan pojawil😊 Pozdro,fajnie że znów jesteś na kanale...KPN to raczej bliżej Jeleniej Góry niż Wrocławia.
Tak jak Ty lubię wyszukiwać i kombinować, te sztampowe miejsca już się przejadły i jakoś nie ma ochoty.
Bardzo przyjemny materiał! Zdecydowanie wolę odkrywać miejsca i samemu kombinować, gdzie ładnie będzie wyglądał wschód, gdzie jakie drzewko samotne stoi, szukać odpowiedniej perspektywy. Byłem kilka razy z aparatem w popularnym miejscu. Nie dziękuję. Wtedy wolę popatrzeć, naładować się dobrym obrazem. Najlepsza w lokalnym odkrywaniu jest satysfakcja i kiedy pokazujesz zdjęcia znajomym, oni są zdzwinieni, że tak blisko mają takie widoczki. No tylko, to trzeba wstać rano, dużo chodzić lub jeździć i jeszcze więcej rejestrować oczami i wyobraźnią 😊 Dla mnie fotografia to kreatywny odpoczynek i oddech pomiędzy rozpędzoną codziennością
Podzielam to podejście w całej rozciągłości ☺️
Ja z kolei odnoszę wrażenie, czy tam jak kto woli: wydaje mi się xD że tu chodzi w jakimś sensie o podświadome przeżywanie przygody w jakiejś takiej nieokreślonej bliżej formule... tzn. "proces" poszukiwania, o ile można tak to określić - i tutaj cytując @cmoku7: "wolę odkrywać miejsca i samemu kombinować, gdzie ładnie będzie wyglądał wschód, gdzie jakie drzewko samotne stoi, szukać odpowiedniej perspektywy" to właśnie to "przeżywanie przygody" i jak autor vloga, na powyższym filmie opowiada (ale i na większości pozostałych filmach autora) tworzy się opowieść o swoistej przygodzie robienia zdjęcia... no i o to chyba chodzi... rzemieślnik + przygoda = artysta i olbrzymia satysfakcja osobista + spełnienie ;-) ot takie tam, lelum polelum ode mnie... pozdr0... dzięki za "filma" @MarcinKoczorowski
a ja lubię :)
Moja filozofia jest taka, robie obcykane juz milion razy miejsca poniewaz stawiam sobie challenge zeby wykonac zdjecie w danym miejscu lepiej. Przymajmniej dla siebie zeby wiedziec ze bylem, obskoczylem ten landmark . Nastepnie blisko takiego miejsca szukam mniej popularnych kadrow i jakis ukrytych diamentow
Też ciekawe podejście. Oklepać oklepane miejsce - wilk syty. Potem przejść do mniej popularnych perełek - owca cała :)
Ty dresiarzu 😊
Chciałem obejrzeć posłuchać niestety w mikrofonie masz jakiś przester i nie da się wytrzymać piszczenia w tle przez 20 minut przepraszam i doceniam trud.😊
No już myślałem, że aparat sprzedałeś 🤭