Witaj. Właśnie obejrzałem materiał i bardzo podpasował mi sposób w jaki nagrywasz i omawiasz. Na spokojnie, tak po ludzku. Subskrybuję i zobaczę resztę Twoich nagrań. Pozdrawiam.
Warto było zasubskrybować dla tego jednego odcinka, niby takie ooo a tyle w niósł do tematu fotografi. Dziękuję mam nadzieję że ten wiatr nic nie wywiał z tylko nawiązując do- czekam nakolejna minimalna dawkę bardzo ciekawych informacji.
Robiłem już kiedyś zdjęcia tego drzewa w BW. Nie lubię się powtarzać, więc tym razem było w kolorze :) Na moim Instagramie są te zdjęcia w czerni i bieli sprzed kilku miesięcy.
Stabilizacja i statyw to chyba nie jest w zgodzie... :) Krzyczą wszędzie, że albo statyw, albo wbudowana stabilizacja aparatu czy obiektywu. Jeśli statyw, to wszelkie stabilizacje podobno należy powyłączać, bo zdjęcia będą popsute (stabilizacja potęguje mikro-drgania jakie przy statywie i tak bywają i sprzęt się gubi). Mnie to też wkurza... Na sto procent zdjęcia będą zepsute na dłuższych czasach ze statywem i stabilizacjami.
@@MarcinKoczorowski Tak, "stabilizacja na wszelki wypadek" :) Chyba, że... niedosłyszałem i chodziło o wyłączenie stabilizacji, a nie włączenie, zaraz sprawdzę. Jakoś na początku filmu. To nie atak czy krytyka z mojej strony, tylko jak weszły te stabilizacje to wydawało mi się, że jak jest statyw i stabilizacja w aparacie i obiektywie, to już mur-beton, obraz jak skała. Potem czytam i słucham tu i tam, że jak statyw, to wszelkie stabilizacje trzeba powyłączać. Mam aparat (jeden z dwóch), gdzie nawet w korpusie stabilizacji wyłaczyć nie mogę.
@@MarcinKoczorowski Mam! 6:58- mowa o włączeniu stabilizacji "w razie czego" ;) Odsłuchałem 2 razy i rozumiem, że była WŁĄCZONA ;) W sumie na krótkich czasach to nie przeszkadza, ale tak od 1/30 s już krzyczą żeby stabilizacje wyłączać. A najlepiej zawsze przy statywie.
@@DanekR Powiem tak: fotografia nie ma sztywnych reguł. Każdy obiektyw ma inny system stabilizacji, każdy statyw ma inną sztywność i warunki do każdego zdjęcia są inne. Przy dłuższych czasach ekspozycji (1/10 sek. i dłuższe) i dużych ogniskowych (powyżej 100mm) stabilizację wyłączę. W tym przypadku, owszem, aparat był trzymany przez statyw, ALE - dość mocno wiało i stabilizacja mogła uratować kadr w przypadku nagłego powiewu. Serio, nie ma co się trzymać sztywnych zasad że statyw = wyłączona stabilizacja. Trzeba się dostroić do sceny i swojego sprzętu :)
@@MarcinKoczorowski Tak to wygląda. Różne opinie, różni fotografowie,. Olympus np. na swojej stronie zaleca zawsze wyłączać stabilizację ze statywem :) Pozdrawiam. PS A w Lumix G80 nie doszukałem się możliwości wyłączenia stabilizacji w korpusie (matrycy).
Fajnie się ogląda, tylko tak dalej. Wkońcu ktoś pokazuje fotografowanie krajobrazu w innych godzinach niż wschód i zachód słońca
Witaj. Właśnie obejrzałem materiał i bardzo podpasował mi sposób w jaki nagrywasz i omawiasz. Na spokojnie, tak po ludzku. Subskrybuję i zobaczę resztę Twoich nagrań. Pozdrawiam.
Za Tobą, po lewej, za drogą, razem z niebem świetny kadr, czas 6:27 filmu.
Warto było zasubskrybować dla tego jednego odcinka, niby takie ooo a tyle w niósł do tematu fotografi. Dziękuję mam nadzieję że ten wiatr nic nie wywiał z tylko nawiązując do- czekam nakolejna minimalna dawkę bardzo ciekawych informacji.
Dzięki wielkie za miłe słowa 😊
Kolejny film będzie dużo szybciej :)
Foty wyszły pierwszorzędne! Podoba się! Pozdro!
To suche drzewo w B&W byłoby świetne jeszcze z romytymi chmurami
Robiłem już kiedyś zdjęcia tego drzewa w BW. Nie lubię się powtarzać, więc tym razem było w kolorze :)
Na moim Instagramie są te zdjęcia w czerni i bieli sprzed kilku miesięcy.
@@MarcinKoczorowski a ja nie lubię zarozumialców ,yt czy instgram to nie wszystko
Stabilizacja i statyw to chyba nie jest w zgodzie... :) Krzyczą wszędzie, że albo statyw, albo wbudowana stabilizacja aparatu czy obiektywu. Jeśli statyw, to wszelkie stabilizacje podobno należy powyłączać, bo zdjęcia będą popsute (stabilizacja potęguje mikro-drgania jakie przy statywie i tak bywają i sprzęt się gubi). Mnie to też wkurza... Na sto procent zdjęcia będą zepsute na dłuższych czasach ze statywem i stabilizacjami.
Mowa tu o jakimś konkretnym momencie z filmu? :)
@@MarcinKoczorowski Tak, "stabilizacja na wszelki wypadek" :) Chyba, że... niedosłyszałem i chodziło o wyłączenie stabilizacji, a nie włączenie, zaraz sprawdzę. Jakoś na początku filmu. To nie atak czy krytyka z mojej strony, tylko jak weszły te stabilizacje to wydawało mi się, że jak jest statyw i stabilizacja w aparacie i obiektywie, to już mur-beton, obraz jak skała. Potem czytam i słucham tu i tam, że jak statyw, to wszelkie stabilizacje trzeba powyłączać. Mam aparat (jeden z dwóch), gdzie nawet w korpusie stabilizacji wyłaczyć nie mogę.
@@MarcinKoczorowski Mam! 6:58- mowa o włączeniu stabilizacji "w razie czego" ;) Odsłuchałem 2 razy i rozumiem, że była WŁĄCZONA ;) W sumie na krótkich czasach to nie przeszkadza, ale tak od 1/30 s już krzyczą żeby stabilizacje wyłączać. A najlepiej zawsze przy statywie.
@@DanekR Powiem tak: fotografia nie ma sztywnych reguł. Każdy obiektyw ma inny system stabilizacji, każdy statyw ma inną sztywność i warunki do każdego zdjęcia są inne. Przy dłuższych czasach ekspozycji (1/10 sek. i dłuższe) i dużych ogniskowych (powyżej 100mm) stabilizację wyłączę. W tym przypadku, owszem, aparat był trzymany przez statyw, ALE - dość mocno wiało i stabilizacja mogła uratować kadr w przypadku nagłego powiewu.
Serio, nie ma co się trzymać sztywnych zasad że statyw = wyłączona stabilizacja. Trzeba się dostroić do sceny i swojego sprzętu :)
@@MarcinKoczorowski Tak to wygląda. Różne opinie, różni fotografowie,. Olympus np. na swojej stronie zaleca zawsze wyłączać stabilizację ze statywem :) Pozdrawiam. PS A w Lumix G80 nie doszukałem się możliwości wyłączenia stabilizacji w korpusie (matrycy).