Bedzieta sie we piekło smażyć skubańce za takie neardeltańskie metody żywienia homo sapiens.Nie germańska nie słowiańska ale Wielka Polska Nieardeltańska.
Drogi Tomku, obudziłeś wspomnienia, jak się mogę domyślać wielu oglądających, o naszych mamach, babciach, które serwowały nam takie pyszności. Niestety nieżyjących już. Naturalne o niezapomnianym smaku. Cieknie nie tylko ślinka ale i łezka w oku. Dziękuję i życzę wszystkiego dobrego.
Taki niedzielny rosół z wiejskiej kury z domowym makaronem to prawdziwy rarytas. Tego nie da się zastąpić marketowym kurczakiem i kurami hodowanymi przemysłowo. Na taki obiat naprawdę warto poświęcić czas na te wszystkie zabiegi, które wykonał Pan Tomek. Tak ugotowany rosół z własnym makaronem jest tak pyszny, że nie sposób go opisać słowami to trzeba spróbować. A wtedy każdy może ocenić, czy naprawdę było warto poświęcić tyle czasu i pracy na obiad. Tego się nie da zastąpić niczym. W tym filmie zaimponował mi Pan Tomasz swoim mistrzowskim wykonaniem niedzielnego obiadu i to nalży pochwalić. Panie Tomku wielkie brawa. Pozdrawiam.
@@helenakrawczyk3424 a dlaczego niby niewolnice ? Zarówno facet jak i kobieta powinni umieć gotować to podstawa życia ,żarcie z marketów i te gotowce to nie jedzenie ,to śmieci ,z takimi dodatkami że jak by człowiek widział co w tym jest to by kijem nie ruszył ,a jednak je takie coś z lenistwa bo po co nakręcić się koło garów jak można gotowe ,czy to kura czy królik czy świnia na wsi dla własnych potrzeb zawsze jest karmiona inaczej niż w tych tuczarniach ,na wsi kura pochodzi po dworze znajdzie robaka uskubie sobie trawy jaką chce ,dostanie zboża same naturalne pożywienie ,królik świeża zielona trawka żywiony i owsem czy pszeniczna ,świnia dostaje też naturalne produkty jak śruta że zboża ziemniaki pokrzywa czy trawa też bardzo lubi ,a jak świnie uwielbiają owoce ,wsypiesz wiadro jabłek czy śliwek to tylko trzeszczy im w zębach ,ale i mięso od razu inne w smaku ,co z tego że trzeba to zwierzę pozbawić życia samemu ,w tym wypadku człowiek stara się żeby zwierzę nie cierpiało ,a kupne ? Widziałam film kiedyś jak kurczaki są oprawiane w fabrykach ,otwierają klatki gonią specjalnymi korytarzami na miejsce uboju ,kura w szoku ,idzie coraz węższymi korytarzykami żeby była pojedynczo a tam już czeka maszyna ,ma uchwyty na głowę gdzie kura sama się łapie i zabiera żywcem pod wrzątek ,jest oparzana i szczotkami czyszczona z piór dopiero wtedy człowiek pod taśma wyprówa flaki i idzie do dalszej obróbki ,człowiek był jest i będzie drapieżnikiem ale żywność gotowa produkowana na wielką skalę to jedno wielkie g....
Ech jadałem taki jakieś 15 lat temu jak jeszcze babcia robiła. Prawdziwy rosół na swojskim makaronie ze scinek ciasta robiło się takie podpłomyki na fajerce kuchni. Wspomnienia z dzieciństwa wracają 😁
Ja dziś robiłam rosół ze swojskiej kury, bo mam to szczęście, że pochodzę ze wsi i moi rodzice chodują kury i kaczki. Rosół z kurczaka ze sklepu, napompowanego chemią nie umywa się do tego przepysznego rosołu z prawdziwej wiejskiej kury, karmionej naturalnym zbożem i rosnącej nie 5 tygodni a poł roku. Do tego warzywa z własnego ogrodu... Teraz mieszkam w mieście , kilka razy byłam zmuszona posiłkować się tym co proponują sklepy i powiem Wam szczerze, że współczuję ludziom nie mającym dostępu do prawdziwych, polskich, zdrowych produktów. Różnica w smaku, w jakości produktow niewyobrażalna. Pozdrawiam 😉
Ale Ci zazdroszczę ;) ja dziadków nie miałam, umarli grubo przed moim urodzeniem, a babcię miałam tylko jedną do 21 r. życia, druga umarła jak miałam 6 lat- prawie nic nie pamiętam..
I już czuć ten charakterystyczny ,,smrodek,, przy skubaniu i opalaniu , że o patroszeniu nie wspomnę ..😜🤣! Ale taki rosół z ,,dzikiej,, kury (domowy slang) to pyszności 😋👍👍👍👍👍
Kuurde pamiętam jakby to było wczoraj jak byłem mały i babcia kurę skubała, opalała i patroszyła. A potem ciasto na makaron i obowiązkowe podpłomyki na płycie kuchni węglowej... Nostalgłem XD
Panie Tomeczku jest Pan mistrzem nie tylko w gotowaniu ale i w przygotowaniu produktów 👍👍żaden z kucharzy nie odważył się pokazać odbierania kury dziekuje za piekny film i wspomnienia które wywolal❤🤗😋🍀
Witam serdecznie Pana! Dzięki za odpowiedz. Przepis na makaron pochodzi z okolic Gołuchowa na południe Łodzi.Znam go jako makaron weselny. Na 100g mąki (typ500) 1jajko(małe). Na 2 jaja daję+1żółtko i łyżkę mąki. Gdy jaja duże dodajemy łyżkę mąki na jajo. Ciasto ma odstawać od ręki i nie kleić się do wałka ani stolnicy. Do krojenia możemy delikatnie oprószyć mąką. Kroimy cienko, jak maszynką nie trzeba mąki.Gotujemy bardzo krótko aż makaron we wrzątku przewróci się. Wybieramy cedzakiem i rozkładamy na blacie do ostudzenia.zbieramy do miski. Smacznego!
Tomku, ostatnio widziałem filmik Japońskiego kucharza przygotowywującego ramen. Według ich techniki należy wrzucić mięso na wrzątek ok 3 min żeby wyszły nieczystości, posmak krwi. Po tym czasie od razu do zimnej wody dokładnie umyć pod zimna wodą. I tak przygotowane mięso gotujemy na rosół/wywar od zimnej wody. Kucharz również tłumaczył, że wrzucając mięso na wrzątek nie tracimy smaku bo zamykają się pory a wszystkie niechciane nieczystości wychodzą na górę a smak mięsa zostaje zatrzymany. Sam próbowałem tej techniki już 3 razy i efekt był całkiem niezły(raz przesadziłem z warzywami i dominowała słodkość :/ ). Muszę też zaznaczyć, że absolutnie NIE UŻYWAM glutaminianu pod żadną postacią (magi,kostki,vegety). Więc uzyskać podobny smak (jaki daje glutaminian) do którego przez lata byłem przyzwyczajony nie jest łatwo. Do rosołu używałem całej perliczki, słusznej porcji mięsa wołowego z kością (od rzeźnika) oraz pół kaczki. Warzywa i przyprawy podobnie jak Ty, w lecie uzupełniam też ziołem które pachnie jak maga (nie lubczyk) Spróbuj kiedyś tej Japońskiej techniki i sam oceń. Pozdrawiam :)
Taki rosół z wysportowanej kury to smak mojego dzieciństwa i wakacji/ferii u dziadków. Sami jako siedmioletnie smyki z bratem kroiliśmy makaron jedząc nawet surowy. Każdy miał swoją też ulubioną część mięska. Brat pierś, ja serduszko i żołądeczek, babcia nóżkę, dziadek szyjkę i drugą pierś, mama drugą nóżkę, tata skrzydełka i udka. Potem była herbata i biszkopt z owocami i galaretką. Taka niedzielna celebracja.
Dziękuję, wróciłem się we wspomnieniach do lat 70/80, aż się łza w oku zakręciła jak przypomniałem sobie jak Babcia robiła rosół i makaron, trochę dawało po nozdrzach przy skubaniu ale z tym denaturatem i pokrywką od słoika to trafiłeś w sedno. Ja oczywiście do rosołu makaron konjak bo jestem na keto, co prawda to nie to samo co babciny ale ... pozdrawiam
Jestem ze wsi i chociaż nie hoduje kur, to niedawno dostaliśmy żywego kuraka i było tez skubanie. A w środę wrocily wspomnienia i był robiony makaron swojski, którego z 15 lat nie robiłam z zupą pomidorową.
Oj pamietam te czasy co sobote skubalo sie kure albo kaczke, ale do patroszenia nikomu nie udalo mnie sie zmusic😁. Mama zawsze powtarzala, chlopa sobie nie znajdziesz jak kury nie brdziesz patroszyc. No i co, no i co, chlopa mam kucharza😄👍.
Wspomnienia wróciły, kiedy to dziadek biegał za kurą a babcia robiła makaron, suszyła go na nad piecem żeby wysechl... ale efekt końcowy bardzo smaczny :).. Pozdrawiam serdecznie :)
Ojej Tomku - smaki mojego dzieciństwa🙂 Dziadkowi pomagałam z kurą a babci z makaronem i jeszcze biegałam do ogródka po świeże warzywka do rosołu🙂 Pozdrawiam serdecznie💕💕
Witam wszystkich miłośników Pana Tomka💋💋💋💋Niedziele bez domowego pysznego rosołu to nie niedziela Miłej niedzieli Panie Tomku A wszystkim Smacznego🥰🥰🥰🥰🥰🥰💋💋💋💋❤❤❤❤❤❤
Panie Tomku ja Pan mając 10 lat też przygotowywałam kurę dla mamy do rosły i był gotowy makaron ale to robiła już mama to smak dzieciństwa pozdrawiam bo przypominało się wszystko to co było dobre a nadmieniam że moja mama wspaniałe gotowała
bo to była jedyna rzecz do pogryzienia z czerwonego pitucha ,reszte można bylo cały dzien gotować i łyko dalej było.dopiero jak się pojawiły brojlery rzecz sie odmieniła
Przypomniała mi się historia opowiedziana przez znajomego. W czasie żniw do dziadków zjechała się cała rodzina. W dzień wszyscy pomagali w polu a wieczorem wspólny posiłek i biesiada. Mąż jednej z córek gospodarzy (a wujek człowieka, który mi to opowiedział) był typowym mieszczuchem, w dodatku z chorym kręgosłupem, więc nie pomagał przy żniwach. Któregoś dnia poproszono go żeby zabił kurę na rosół, a on tak się bał widoku krwi, że ją..... udusił :). Nie wiem, czy ta historia jest prawdziwa, ale kiedy jej słuchałem, to łzy mi popłynęły ze śmiechu.
Kto wie, może przyjdzie nam wrócić to tamtych czasów! Pamiętam je jak dziś. Kto ma kawałek ziemi, wiedzę i ręce ochocze do pracy z głodu nie umrze. Dzięki Tomeczku:))
@@bogdanniedbaa4150 Planują przerwać łańcuch dostaw, a wtedy miasta głodem wezmą, tak planują tylko.....co demon we łbie uradzi, do końca nie doprowadzi.Amen
Halina Mam 30ar ziemi domek stodole 60 kurek, trochę Pola gdzie sieje zboże = karmię kurki na Bio jaja o które ludzie się biją z wojewódzkiego miasta. A przy okazji w każdym tygodniu rosołek z Bio kury🤤🤤🤤🤤🤤🤤Mniam mniam. Niektórzy mogą tylko żałować. Polecam.kazdemu kto ma kawałek działki na wsi.
@@janekpax5471 Pochwalić! Ja z obżerzy dużego miasta, zona byłego rolnika, ziemi mi nie brak, oprócz kur mam wszystko swoje. Kto wie, może żywy elementarz wróci do zagrody.....pozdrawiam
Na grupie "1000 sposobów na obiad i nie tylko" już by Cię zgnoili, ponieważ jak możesz pokazywać ledwo co zabitą kurę. 😂 Wiadomo że kura jest produkowana na drzewie i spada prosto do plastikowego opakowania. ☺
Każdy wie co to jest kura wiec nie musisz się wymądrzać. Jeśli chodzi o „gnojenie”, to jest to sprzeciw wobec przedmiotowego traktowania zwierząt i jeśli tego nie rozumiesz to jestes zwykłym durniem.
@@pawelpik6102 uwierz że nie kazdy, jestem na wielu grupach i nie raz widzę jak miastowi się bulwersują na widok surowego mięsa na desce. Są zniesmaczemi tym widokiem. Zastanawia mnie jakim cudem oni gotują jak piszą taki bełkot nie raz.
Dobrze że mam swoje kury na wsi, które nigdy na oczy paszy nie widziały w mojej chodowli. 4 x w miesiącu mam taki rosołek w każdą niedzielę 🙂 Choduje kury na Bio jaja. Ale nie mogę sobie odmówić rosołu raz w tygodniu🤤🤤🤤🤤🤤🤤🤤🤤
Pan Tomasz to MasterChef A nie Ci którzy tylko mówią że coś jest za malo albo za dużo doprawione. Najlepszy kucharz ever!!! To pan Powinien uczyć ludzi gotować A nie ..........
Za studenta robiłem dwa małe garnki rosołu z porcji warzyw i kilku rapek (tak, kilku kurzych łap xD) , wychodzilo coś koło złotówki w produktach na jeden garnek xD. Piękne czasy, a reszta kasy na imprezy ;)
Szkoda, że nie pokazał Pan, jak się zaczyna patroszenie, żeby nie przeciąć żółci i warto było pokazać, jak oczyścić nóżki i żołądek ;( Wiele osób by skorzystało...:)
RUclips mógłby zablokować taki film niestety, ale jest rozwiązanie, Tomek mógłby wrzucić linka do jakiejś zewnętrznej strony tylko z patroszeniem, na pewno dla części osób takie wiedza mogłaby sie okazać bezcenna
@@patrykzotorzycki498 Nieprawda, na youtube są filmy z oprawiania zwierząt, na cele spożywcze i nie są usuwane. Pokazano np. jak oprawić i oskórować kozę lub jelenia.
żółć jest widoczna gołym okiem i poprostu odcina się ten woreczek z nią i tyle a jak by nawet jakimś cudem ją się przecieło to też przecież nie litry tej żółci są także dobrze przepłukać wątróbke i to całe wszystko a co do nóżek to także polewamy wrzątkiem i normalnie paluszkami ściągamy skóre powierzchniową z nich a do pazurków proponuje np nożyk bo mogą troszke ciężej schodzić, a co do żołądka to ściagamy z niego taką błonę wraz z resztkami niestrawionego jedzenia i gotowe oczywiśćie wcześniej żołądek rozpołowiamy do pewnego stopnia tak żeby ukazał nam się cały jego środek i to chyba tyle ale jak to sie mówi teoria nigdy nie zastąpi praktyki więc do dzieła :-)
Tomek jesteś niesamowity,ten Twój uśmiech, widać ze robisz to z pasją.Dostalem ostatnio ze wsi dwa młode kogutki, rosół wyszedł bombą,i gotowałem go praktycznie tak samo jak Ty, może tylko trochę inaczej pokroiłem drób.Pozdrawiam😀
Cała, nie obrana cebula, dla mnie nowość w rosole, bo podpalona to podstawa.Szkoda że z "nylonowego" nawet najbardziej organicznego kurczaka nie wyjdzie taki rosół jak ze swojskiej kury. Powróciły wspomnienia z dzieciństwa na wsi.Dziękuję i pozdrawiam 🍲😊
Znęcasz się Tomasz. Raz w życiu jadłam rosół z wiejskiej kury ale smak i zapach pamiętam do tej pory.... Makaron za to robię w każdą niedzielę ... Pozdrawiam jak zawsze super!
Super :) Oby ta tradycja nie zagineła :) Moja babcia taki robiła. Swoje jajka, swoja mąka, kurka albo kogut :) To były czasy. Ja uczę się pilnie kucharzyć :) Faceci nie mogą być gorsi od kobiet :)
Ogladam chetnie Twoj program, bo jest bardzo ciekawy i daje nowe pomysly do gotowania. Odnosnie domowej kury na rosol przypomniales moje dziecinstwo. To byly naprawde piekne czasy, kore niestety juz sie niepowtorza. Dziekuje i serdecznie pozdrawiam.
Wiadomo, skrzydełko na talerzu musi być ;) U nas skrzydełka w talerzu dla dzieci, nóżka dla taty, a mama zawsze obgryzała szyjkę. A na drugi dzień, do szkoły, kanapki z gotowanym mięskiem i musztardą, pychota!
Po prostu MISTRZOSTWO🤗,od początku do końca. ❤️🌹💥💯💥🌹❤️ Zrobić mi takiego smaka o godzinie 08:42,to jest barbarzyństwo.🤣 Pozdrawiam bardzo serdecznie. 🤗🌅🐔🌄🐔🌅🤗
Do bani. Omijasz to co najważniejsze i czego nie idzie się dowiedzieć nigdzie. Chodzi mi o kurę 😂 Rosół pierwsza klasa, cały czas powstrzymywałem się przed użyciem kostki. Dzięki za przepis
Robię dobry rosołek i akurat mam wiejską kurkę, wysłuchałam z przyjemnością tego przepisu by może polepszyć smak swojego, ale prawie wszystko robię tak samo, prócz opalanej cebulki, którą moja śp.babunia opalała na sam koniec gotowania i dodawała do rosołku podkreślając smak i przyciemniając go nieco... Ale tradycja jest tradycją w Polsce i w większości domów niedziela - rosołek a poniedziałek pomidorówka...haha... Wspaniałego dnia wszyskim i smacznego rosołku😇😇😇
Kurę trzeba wypatroszyć, Umyć, spłukać i wymoczyć, Natrzeć pieprzem i posolić.Bo to kurę już nie boli, Dać marchewkę, por, koperek Nać pietruszki, zielę, seler. I gdy kura jest w sam raz, Szybko zamknąć gaz! ;)
Czes. Tomek tym rosołem przywołałes u mnie piękne wspomnienia Jestem dzieckiem ok 11-12 lat słoneczna niedziela października a w jednym z Kościół w moim mieście jest Święto na „L” Łodpust imieniny Babci Razem z bratem po mszy kupujemy kapsle i korki Jedziemy na wieś do babci a na dziendobry taki cudny rosół z kury ,która nie zna słowa antybiotyk ;)) Pozdrawiam 👋👋👋
@@mtgfzmtgvz8412 Jak śmierdzi mięso to ktoś przebił kurze woreczek żółciowy, a wtedy faktycznie wali jak nie wiem co. Trzeba uważać przy patroszeniu :)
@@marcingomuczak4730 no właśnie od zawsze jak u nas w domu przygotowało się rosół z kaczki czy kury, czułem poprostu zapach jakby takiego zbuka. Zawsze było to przy swojskich kurach czy kaczkach, natomiast kupne już nie śmierdziały. Moja babcia jak rosół robiła nawet ze swojskiej kury to nie czułem żadnego złego zapachu.
Pamiętam wakacje u cioci na wsi, która zawsze gotowała rosół z kury piekła świeży chleb bez chemii ....... To były cenne chwile. Ile by człowiek dał żeby było jak dawniej. Tylko szkoda kury.... Zawsze ryczę jak idą na pieniek .....🙍🙍
Jeśli chodzi o odszumowanie wywaru to znacznie lepiej i wygodniej jest użyć łyżki cedzakowej zamiast drewnianej 🙂 Ja dzisiaj skubałam kaczkę na jutrzejszy rosół 🤤😋
Wielu pomdleje na wieść, że z nieżywej kury jest rosół. Dla mnie to normalny widok, w dzieciństwie było łapanie kury, niesienie ojcu, pieniek, siekierka, potem pióra wek i do gara, na końcu wspaniały obiad. My wiedzieliśmy, że kura jest z kurnika, a nie, że radośnie przebywa w sklepie na półce całe swoje życie, aż po jego kres😉 Świetny odcinek, brawo!
Pięknie i pysznie. Bravo. A może Panie Tomaszu kiedyś czarna polewka (czernina) w Pańskiej kuchni? Szukałem wśród przepisów ale się nie doszukałem. Zupa kontrowersyjna ale jakże nasza. Tylko w Polsce, z tego co się orientuję, można jej skosztować.
Smaku tego rosolu nie zapomne nigdy,w prawie kazda niedziele tak gotowalam 😃i koniecznie domowy makaron. Dzis mam problem z kupieniem takiej kury,ale daje rady 😄Pozdrawiam ❤️ .
I can just imagine the taste and flavour.. brings back lots of memories from my youth. Never appreciated it but now I do ... yummy Rosol. Waited long to see this one made. Thank you Sir...
Smak dzieciństwa ❤️ mojej świętej pamięci babcia robiła rosołek i makaron własnej roboty pietruszka, marchewki, seler z ogródka to było zdrowe odżywianie.
Najlepszy rosół na świecie, warto naprawdę te wszystkie czynności wykonać, żeby póżniej delektować się tą zupą.Ja to znam ale bardzo dobrze, ze pan pokazał tym co nie wiedzą jak i co zrobić nieocenione wiadomości dla początkujących. 👍👍👍
Ja już takie coś widziałem,moja babcia opalała kurę nad palącym się denaturatem na dekielku od słoika,ostatni raz jadłem taki rosół w latach 90-tych i był troche inaczej zrobiony.Moja mama robi zawszę rosół z kaczki,bo bardzo lubimy kaczki. Pozdrawiam.
Prababcia i babcia przypalały cebulę w łupinie dla smaku i złocistego koloru i dodawały ćwiartkę włoskie kapusty na którą było kilku chetnych. Bez wołowiny z kością to jest prawie rosół ale i taki jest dobry. Babciny garnek bardziej wielkością przypominał mały kociłek ale i biesiadników było wielu. W poniedziałek obowiązkowo była grzybowa z suszonych grzybów albo pomidorówka. Szkoda, że można tylko powspominać. Przepisy były też zapożyczane z opasłej z pięknymi kolorowymi zdjęciami ksiązki kucharskiej wydanej w Wilnie. Jeszcze, szumy były zbierane dla klarowności rosołu. Pewnie wielu dopiero teraz się dowie , że kura nie jest z Biedronki tak jak pieniądze ze ściany .Bardzo często przepisy podawane przez Pana są wprost rewelacyjne. Pozdrawiam.
Dla niektórych może być szokiem jak się dowiedzą z czego jest niedzielny rosół. Brawa za film.
🤣🤣🤣👍
ja i tak wole z gołębi albo z łabędzia
Bedzieta sie we piekło smażyć skubańce za takie neardeltańskie metody żywienia homo sapiens.Nie germańska nie słowiańska ale Wielka Polska Nieardeltańska.
pamiętam te czasy 🤩 rosół jak rosół jak rosół, ale na drugi dzień jaka pomidorówka pyszna wychodziła 🤤🤤🤤😄
@@YokaBrother ALBO ogorkowa
to będzie kulinarny hit internetu, prosto prawdziwie smacznie na temat bez wydziwiania jakby mięso rosło na drzewach, swoj chłop jesteś
Drogi Tomku, obudziłeś wspomnienia, jak się mogę domyślać wielu oglądających, o naszych mamach, babciach, które serwowały nam takie pyszności. Niestety nieżyjących już. Naturalne o niezapomnianym smaku. Cieknie nie tylko ślinka ale i łezka w oku. Dziękuję i życzę wszystkiego dobrego.
Taki niedzielny rosół z wiejskiej kury z domowym makaronem to prawdziwy rarytas. Tego nie da się zastąpić marketowym kurczakiem i kurami hodowanymi przemysłowo. Na taki obiat naprawdę warto poświęcić czas na te wszystkie zabiegi, które wykonał Pan Tomek. Tak ugotowany rosół z własnym makaronem jest tak pyszny, że nie sposób go opisać słowami to trzeba spróbować. A wtedy każdy może ocenić, czy naprawdę było warto poświęcić tyle czasu i pracy na obiad. Tego się nie da zastąpić niczym.
W tym filmie zaimponował mi Pan Tomasz swoim mistrzowskim wykonaniem niedzielnego obiadu i to nalży pochwalić.
Panie Tomku wielkie brawa.
Pozdrawiam.
Dziękuje i pozdrawiam
Takie czasy, zachwycamy się czymś co kiedyś było co niedzielę :)
wczorajsza rutyna jest dzisiejszym luksusem, wmawiajac nam ze jest odwrotnie, popatrz na wszystko
co kobiety niewolnice swemu panu robiły - komedia
Haha. Pamiętam. Zapach specyficzny był. Oj aż mam łzy w oczach jak mama robiła kurę na rosolek. Mile wspomnienia
@@helenakrawczyk3424 Dlaczego niewolnice ?
@@helenakrawczyk3424 a dlaczego niby niewolnice ? Zarówno facet jak i kobieta powinni umieć gotować to podstawa życia ,żarcie z marketów i te gotowce to nie jedzenie ,to śmieci ,z takimi dodatkami że jak by człowiek widział co w tym jest to by kijem nie ruszył ,a jednak je takie coś z lenistwa bo po co nakręcić się koło garów jak można gotowe ,czy to kura czy królik czy świnia na wsi dla własnych potrzeb zawsze jest karmiona inaczej niż w tych tuczarniach ,na wsi kura pochodzi po dworze znajdzie robaka uskubie sobie trawy jaką chce ,dostanie zboża same naturalne pożywienie ,królik świeża zielona trawka żywiony i owsem czy pszeniczna ,świnia dostaje też naturalne produkty jak śruta że zboża ziemniaki pokrzywa czy trawa też bardzo lubi ,a jak świnie uwielbiają owoce ,wsypiesz wiadro jabłek czy śliwek to tylko trzeszczy im w zębach ,ale i mięso od razu inne w smaku ,co z tego że trzeba to zwierzę pozbawić życia samemu ,w tym wypadku człowiek stara się żeby zwierzę nie cierpiało ,a kupne ? Widziałam film kiedyś jak kurczaki są oprawiane w fabrykach ,otwierają klatki gonią specjalnymi korytarzami na miejsce uboju ,kura w szoku ,idzie coraz węższymi korytarzykami żeby była pojedynczo a tam już czeka maszyna ,ma uchwyty na głowę gdzie kura sama się łapie i zabiera żywcem pod wrzątek ,jest oparzana i szczotkami czyszczona z piór dopiero wtedy człowiek pod taśma wyprówa flaki i idzie do dalszej obróbki ,człowiek był jest i będzie drapieżnikiem ale żywność gotowa produkowana na wielką skalę to jedno wielkie g....
Ech jadałem taki jakieś 15 lat temu jak jeszcze babcia robiła. Prawdziwy rosół na swojskim makaronie ze scinek ciasta robiło się takie podpłomyki na fajerce kuchni. Wspomnienia z dzieciństwa wracają 😁
Ja dziś robiłam rosół ze swojskiej kury, bo mam to szczęście, że pochodzę ze wsi i moi rodzice chodują kury i kaczki. Rosół z kurczaka ze sklepu, napompowanego chemią nie umywa się do tego przepysznego rosołu z prawdziwej wiejskiej kury, karmionej naturalnym zbożem i rosnącej nie 5 tygodni a poł roku. Do tego warzywa z własnego ogrodu... Teraz mieszkam w mieście , kilka razy byłam zmuszona posiłkować się tym co proponują sklepy i powiem Wam szczerze, że współczuję ludziom nie mającym dostępu do prawdziwych, polskich, zdrowych produktów. Różnica w smaku, w jakości produktow niewyobrażalna. Pozdrawiam 😉
@@anetakaaa zazdroszczę😁
Tak jak piszesz. Odkrawało się kawał ciasta, rozwałkowanego na makaron i piekło na fajerce. Smaki dzieciństwa.
Ale Ci zazdroszczę ;) ja dziadków nie miałam, umarli grubo przed moim urodzeniem, a babcię miałam tylko jedną do 21 r. życia, druga umarła jak miałam 6 lat- prawie nic nie pamiętam..
@@kamena8682
Pokój Ich Duszom! 💓🕯️💓
Wróciły wspomnienia z dzieciństwa, aż poczułam ten zapach.
taki domowy rosół najlepszy ( i wogóle domowe dania;)
Wlasnie, misie przypomnialo ! Jak mozna szybko zapomniec ?
Zapach parzonej kury z piorami?😂 tez nie zapomne jebało tak że wytrzymac sie nie dało😂
@@werkaxx738 masakra,pawiam odrazu 😀
@@werkaxx738 🤣 tak, tez to pamietam
Jak Ty żeś mnie teraz zaimponował w tej chwili👍
I już czuć ten charakterystyczny ,,smrodek,, przy skubaniu i opalaniu , że o patroszeniu nie wspomnę ..😜🤣! Ale taki rosół z ,,dzikiej,, kury (domowy slang) to pyszności 😋👍👍👍👍👍
dokładnie
Kuurde pamiętam jakby to było wczoraj jak byłem mały i babcia kurę skubała, opalała i patroszyła. A potem ciasto na makaron i obowiązkowe podpłomyki na płycie kuchni węglowej... Nostalgłem XD
Sprawiłeś,że wróciły cudowne wspomnienia.Jestes super ♥️
Panie Tomeczku jest Pan mistrzem nie tylko w gotowaniu ale i w przygotowaniu produktów 👍👍żaden z kucharzy nie odważył się pokazać odbierania kury dziekuje za piekny film i wspomnienia które wywolal❤🤗😋🍀
Panie Tomaszu bardzo dziękuję za kolejną lekcję. Brawa mistrzu. 👏
Witam serdecznie Pana! Dzięki za odpowiedz. Przepis na makaron pochodzi z okolic Gołuchowa na południe Łodzi.Znam go jako makaron weselny. Na 100g mąki (typ500) 1jajko(małe). Na 2 jaja daję+1żółtko i łyżkę mąki. Gdy jaja duże dodajemy łyżkę mąki na jajo. Ciasto ma odstawać od ręki i nie kleić się do wałka ani stolnicy. Do krojenia możemy delikatnie oprószyć mąką. Kroimy cienko, jak maszynką nie trzeba mąki.Gotujemy bardzo krótko aż makaron we wrzątku przewróci się. Wybieramy cedzakiem i rozkładamy na blacie do ostudzenia.zbieramy do miski. Smacznego!
Powrót do korzeni. Aż ślinka cieknie....pozdrawiam i dużo zdrowia
Tomku, ostatnio widziałem filmik Japońskiego kucharza przygotowywującego ramen. Według ich techniki należy wrzucić mięso na wrzątek ok 3 min żeby wyszły nieczystości, posmak krwi. Po tym czasie od razu do zimnej wody dokładnie umyć pod zimna wodą. I tak przygotowane mięso gotujemy na rosół/wywar od zimnej wody. Kucharz również tłumaczył, że wrzucając mięso na wrzątek nie tracimy smaku bo zamykają się pory a wszystkie niechciane nieczystości wychodzą na górę a smak mięsa zostaje zatrzymany. Sam próbowałem tej techniki już 3 razy i efekt był całkiem niezły(raz przesadziłem z warzywami i dominowała słodkość :/ ). Muszę też zaznaczyć, że absolutnie NIE UŻYWAM glutaminianu pod żadną postacią (magi,kostki,vegety). Więc uzyskać podobny smak (jaki daje glutaminian) do którego przez lata byłem przyzwyczajony nie jest łatwo. Do rosołu używałem całej perliczki, słusznej porcji mięsa wołowego z kością (od rzeźnika) oraz pół kaczki. Warzywa i przyprawy podobnie jak Ty, w lecie uzupełniam też ziołem które pachnie jak maga (nie lubczyk) Spróbuj kiedyś tej Japońskiej techniki i sam oceń. Pozdrawiam :)
Takich ludzi dzis na swiecie brakuje.
Taki rosół z wysportowanej kury to smak mojego dzieciństwa i wakacji/ferii u dziadków. Sami jako siedmioletnie smyki z bratem kroiliśmy makaron jedząc nawet surowy. Każdy miał swoją też ulubioną część mięska. Brat pierś, ja serduszko i żołądeczek, babcia nóżkę, dziadek szyjkę i drugą pierś, mama drugą nóżkę, tata skrzydełka i udka. Potem była herbata i biszkopt z owocami i galaretką. Taka niedzielna celebracja.
Dziękuję, wróciłem się we wspomnieniach do lat 70/80, aż się łza w oku zakręciła jak przypomniałem sobie jak Babcia robiła rosół i makaron, trochę dawało po nozdrzach przy skubaniu ale z tym denaturatem i pokrywką od słoika to trafiłeś w sedno. Ja oczywiście do rosołu makaron konjak bo jestem na keto, co prawda to nie to samo co babciny ale ... pozdrawiam
Tez jestem na keto I jem makaron konjac ale nie pomyślałem dać do rosołu. Dzięki!
Jestem ze wsi i chociaż nie hoduje kur, to niedawno dostaliśmy żywego kuraka i było tez skubanie. A w środę wrocily wspomnienia i był robiony makaron swojski, którego z 15 lat nie robiłam z zupą pomidorową.
Oj pamietam te czasy co sobote skubalo sie kure albo kaczke, ale do patroszenia nikomu nie udalo mnie sie zmusic😁. Mama zawsze powtarzala, chlopa sobie nie znajdziesz jak kury nie brdziesz patroszyc.
No i co, no i co, chlopa mam kucharza😄👍.
No i super! :-)))
hahah, dobre:)pozdrawiam
Chłop kucharz a Anna rzeźnik
@@tomaszs9386 hahahaha, dobre
Moja babcia mówiła, że jak tak grubo ziemniaki będę obierać to chłopa nie znajdę. Kochana babcia i dawne powiedzenia.
Wspomnienia wróciły, kiedy to dziadek biegał za kurą a babcia robiła makaron, suszyła go na nad piecem żeby wysechl... ale efekt końcowy bardzo smaczny :).. Pozdrawiam serdecznie :)
Ojej Tomku - smaki mojego dzieciństwa🙂 Dziadkowi pomagałam z kurą a babci z makaronem i jeszcze biegałam do ogródka po świeże warzywka do rosołu🙂 Pozdrawiam serdecznie💕💕
dokładnie też tak miałem, a żołądek i wątróbka była na pół dla mnie i brata
@@milluk100 jeszcze serduszko zawsze była wojna przy stole nas było trzech do podziału..😃
Ja mam trzech braci, trzeba było walczyć o rarytasy!
Panie Tomku pozazdrościć żonie takiego męża i i takiego rosołu ,pozdrawiam
Żona wegetarianka😉
A tobie Krystynko mąż nie robi obiadków
Witam wszystkich miłośników Pana Tomka💋💋💋💋Niedziele bez domowego pysznego rosołu to nie niedziela Miłej niedzieli Panie Tomku A wszystkim Smacznego🥰🥰🥰🥰🥰🥰💋💋💋💋❤❤❤❤❤❤
Dziękuje i wzajemnie
Co niedzielę robię taki makaronik, tylko rosołek miejski
Przypomniały mi się czasy dzieciństwa hmmmm.
Pyszota
Smacznego
Wrażliwi zaraz będą się burzyć 😂😂 Ale to naturalne, tylko mieszczuchy myślą, że kura już z natury jest obrana 😂
🤣👊
Że te kury z miasta takie zadbane a te ze wsi zarośnięte 😉
@@starypień dokładnie. Takie wsiórskie zarośnięte 😂
No to jest prawdziwy Rosół w sam raz na niedzielę super 😄
Taki rosół z kury i makaronem własnej roboty, to rozumiem. Tylko Pan jest najlepszy kucharz i potrafi zrobić to doskonale.
Takiego męża mieć! Marzenie, lepszy niż ten rosół. Mile pozdrawiam.
Hehehe dokładnie. Mój by padł trupem po 3 minutach 😀
To ja chyba mam farta bo mój mąż to takie urządzenie wielofunkcyjne prawie wszystko zrobi.Ale staram się tego nie wykorzystywać 😁😁😁😁.Pozdrawiam.
Jakbym siebie widziała 30 lat temu kto wtedy słyszał o kurach z marketu ,makaron każdy robił w domu. Rosołek mniam mniam😀
Brawo Tomaszu, niech się młodzi dowiedzą, jak powstaje pyszny, babciny rosołek - ze swojskiej kurki.❤❤❤❤❤❤❤
BRAWO!
Panie Tomku ja Pan mając 10 lat też przygotowywałam kurę dla mamy do rosły i był gotowy makaron ale to robiła już mama to smak dzieciństwa pozdrawiam bo przypominało się wszystko to co było dobre a nadmieniam że moja mama wspaniałe gotowała
Zawsze" biłem " się o żołądek jak Babcia zrobiła rosół😍👍
bo to była jedyna rzecz do pogryzienia z czerwonego pitucha ,reszte można bylo cały dzien gotować i łyko dalej było.dopiero jak się pojawiły brojlery rzecz sie odmieniła
Witam serdecznie.Na pewno rosòł pyszny a makaron..Super przepis jak zwykle.Pozdrawiam
Rosołek w niedziele musi być 👌 pozdrwiam wszystkich 🤗🤗🤗
-1
@@bartosz9717
+10
👍 TERZ tak Mówię ♥️😋
Yikes yikes
Nie musi. Od 10 lat nie jadłem rosołu.
Przypomniała mi się historia opowiedziana przez znajomego. W czasie żniw do dziadków zjechała się cała rodzina. W dzień wszyscy pomagali w polu a wieczorem wspólny posiłek i biesiada. Mąż jednej z córek gospodarzy (a wujek człowieka, który mi to opowiedział) był typowym mieszczuchem, w dodatku z chorym kręgosłupem, więc nie pomagał przy żniwach. Któregoś dnia poproszono go żeby zabił kurę na rosół, a on tak się bał widoku krwi, że ją..... udusił :). Nie wiem, czy ta historia jest prawdziwa, ale kiedy jej słuchałem, to łzy mi popłynęły ze śmiechu.
😅😅
Łoooo Paaaanie - aż się o 30 lat cofnąłem jak śp. Babcia zawsze 'kogutka' na niedzielę szykowała...
Panie Tomaszu jak dla mnie jest Pan Mistrzem Kulinarnym XXL wieku chylę czoło przed Pana wiedzą sercem
Kto wie, może przyjdzie nam wrócić to tamtych czasów! Pamiętam je jak dziś. Kto ma kawałek ziemi, wiedzę i ręce ochocze do pracy z głodu nie umrze. Dzięki Tomeczku:))
Dokładnie! A co będzie jak zamkną supermarkety? Wieś małorolna nie zginie! Bo im się wszystko opłaca!
@@bogdanniedbaa4150 Planują przerwać łańcuch dostaw, a wtedy miasta głodem wezmą, tak planują tylko.....co demon we łbie uradzi, do końca nie doprowadzi.Amen
Być może...
Halina
Mam 30ar ziemi domek stodole 60 kurek, trochę Pola gdzie sieje zboże = karmię kurki na Bio jaja o które ludzie się biją z wojewódzkiego miasta.
A przy okazji w każdym tygodniu rosołek z Bio kury🤤🤤🤤🤤🤤🤤Mniam mniam.
Niektórzy mogą tylko żałować.
Polecam.kazdemu kto ma kawałek działki na wsi.
@@janekpax5471 Pochwalić! Ja z obżerzy dużego miasta, zona byłego rolnika, ziemi mi nie brak, oprócz kur mam wszystko swoje. Kto wie, może żywy elementarz wróci do zagrody.....pozdrawiam
Na grupie "1000 sposobów na obiad i nie tylko" już by Cię zgnoili, ponieważ jak możesz pokazywać ledwo co zabitą kurę. 😂
Wiadomo że kura jest produkowana na drzewie i spada prosto do plastikowego opakowania. ☺
😉😉
Każdy wie co to jest kura wiec nie musisz się wymądrzać. Jeśli chodzi o „gnojenie”, to jest to sprzeciw wobec przedmiotowego traktowania zwierząt i jeśli tego nie rozumiesz to jestes zwykłym durniem.
@@pawelpik6102 uwierz że nie kazdy, jestem na wielu grupach i nie raz widzę jak miastowi się bulwersują na widok surowego mięsa na desce. Są zniesmaczemi tym widokiem. Zastanawia mnie jakim cudem oni gotują jak piszą taki bełkot nie raz.
Tak oni by najlepiej filet z fileta zrobili!!!
kura produkowana na drzewie???????????????????gdzie to tak jest?
To jest prawdziwy Kucharz z powołania! Wielki szacun Tomku 💪
Szacunek za ten odcinek. Jakbym miał wolną siostrę, to zostałby Pan moim szwagrem.
ale gotowałaby siostra niewolnica dwóm baranom
Dobrze że mam swoje kury na wsi, które nigdy na oczy paszy nie widziały w mojej chodowli.
4 x w miesiącu mam taki rosołek w każdą niedzielę 🙂
Choduje kury na Bio jaja. Ale nie mogę sobie odmówić rosołu raz w tygodniu🤤🤤🤤🤤🤤🤤🤤🤤
Mieszkam na wsi i czuć ten cudowny klimat. Nostalgia w czystej postaci :)
Wspaniały rosołek!!! A obieranie kury to wyższy level :-) no i ten robiony makaron - EXTRA :-)
Rosół mojego dzieciństwa. Czuję jego zapach i smak. Dziękuję, wróciły w
Wspomnienia 🤗👏
Pan Tomasz to MasterChef A nie Ci którzy tylko mówią że coś jest za malo albo za dużo doprawione. Najlepszy kucharz ever!!! To pan Powinien uczyć ludzi gotować A nie ..........
Najlepiej kluski kroją nasze babcie.
Za studenta robiłem dwa małe garnki rosołu z porcji warzyw i kilku rapek (tak, kilku kurzych łap xD) , wychodzilo coś koło złotówki w produktach na jeden garnek xD. Piękne czasy, a reszta kasy na imprezy ;)
ha,ha
najlepszy pan jest powtarzam to po raz kolejny prawdziwy mistrz
mistrz głupoty chyba - po co tak sie meczyc - trzebaby miec niewolnice
Hej . Ja nie muszę zazdrościć bo mam taki rosołek co niedzielę😉 pycha 👍. Pozdrawiam
ty go robisz czy newolnica
Moja babcia opalała właśnie na denaturacie w denku po słoiku 😂😂😂
Moja też ☺️
Jadłem takie rosołki są super niedzielny rosolek jak znalazł pozdrawiam
Szkoda, że nie pokazał Pan, jak się zaczyna patroszenie, żeby nie przeciąć żółci i warto było pokazać, jak oczyścić nóżki i żołądek ;( Wiele osób by skorzystało...:)
Tak, racja, ja pamietam jak to trzeba zrobic, ale warto pokazac
RUclips mógłby zablokować taki film niestety, ale jest rozwiązanie, Tomek mógłby wrzucić linka do jakiejś zewnętrznej strony tylko z patroszeniem, na pewno dla części osób takie wiedza mogłaby sie okazać bezcenna
@@patrykzotorzycki498 Nieprawda, na youtube są filmy z oprawiania zwierząt, na cele spożywcze i nie są usuwane. Pokazano np. jak oprawić i oskórować kozę lub jelenia.
Dokładnie
żółć jest widoczna gołym okiem i poprostu odcina się ten woreczek z nią i tyle a jak by nawet jakimś cudem ją się przecieło to też przecież nie litry tej żółci są także dobrze przepłukać wątróbke i to całe wszystko a co do nóżek to także polewamy wrzątkiem i normalnie paluszkami ściągamy skóre powierzchniową z nich a do pazurków proponuje np nożyk bo mogą troszke ciężej schodzić, a co do żołądka to ściagamy z niego taką błonę wraz z resztkami niestrawionego jedzenia i gotowe oczywiśćie wcześniej żołądek rozpołowiamy do pewnego stopnia tak żeby ukazał nam się cały jego środek i to chyba tyle ale jak to sie mówi teoria nigdy nie zastąpi praktyki więc do dzieła :-)
Tomek jesteś niesamowity,ten Twój uśmiech, widać ze robisz to z pasją.Dostalem ostatnio ze wsi dwa młode kogutki, rosół wyszedł bombą,i gotowałem go praktycznie tak samo jak Ty, może tylko trochę inaczej pokroiłem drób.Pozdrawiam😀
Dziękuję za wspomnienia, też tak kurę wiejską robiłam. Rosół i swojski makaron kiedyś tradycyjny obiad
Bo to jest bardzo dobra kura,kura na miarę naszych możliwości.
Polecam gorąco rosół z domowej kaczki! Moja mama bardzo często taki robi i jest dużo lepszy niż z kury :)
mysle, ze jest tlusty?
Cała, nie obrana cebula, dla mnie nowość w rosole, bo podpalona to podstawa.Szkoda że z "nylonowego" nawet najbardziej organicznego kurczaka nie wyjdzie taki rosół jak ze swojskiej kury.
Powróciły wspomnienia z dzieciństwa na wsi.Dziękuję i pozdrawiam 🍲😊
Łupina z cebuli nadaje bardziej żółty kolor, a cebula przypalana nadaje specyficzny smak.
Znęcasz się Tomasz. Raz w życiu jadłam rosół z wiejskiej kury ale smak i zapach pamiętam do tej pory....
Makaron za to robię w każdą niedzielę ...
Pozdrawiam jak zawsze super!
Super :) Oby ta tradycja nie zagineła :) Moja babcia taki robiła. Swoje jajka, swoja mąka, kurka albo kogut :) To były czasy. Ja uczę się pilnie kucharzyć :) Faceci nie mogą być gorsi od kobiet :)
❤wróciły wspomnienia z dzieciństwa 👍dziękuję 😘
Ogladam chetnie Twoj program, bo jest bardzo ciekawy i daje nowe pomysly do gotowania. Odnosnie domowej kury na rosol przypomniales moje dziecinstwo.
To byly naprawde piekne czasy, kore niestety juz sie niepowtorza. Dziekuje i serdecznie pozdrawiam.
Witam o kurde Szacun Czarodzieju , taki rosół w dzisiejszych czasach to rarytas mniam. Pozdro
Bardzo ci dziękuję wyszedł mi bardzo tłusty taki jak lubie dzięki wielkie Pozdrawiam Edek 😃👍
Mam to szczęście , że jestem że wsi i kurki biegają po dworze :))
Taki rosołek nie jest mi obcy.
Pozdrawiam wszystkich;)
A czym.karmisz te kurki?
Pasza kupna z worka?
I pewnie jajunia z kurzej dupki mmm smakołyki. Pozdrawiam
@@sabinajasinska5096 pychotka...jakoś gardłem im nie wychodzą..
@@agakowalska6456 to sarkazm ?czy źle odebrałam? Kuza dupka miała oznaczać prawdziwe zdrowe wiejskie jajo😉pozdrawiam.
Wiadomo, skrzydełko na talerzu musi być ;) U nas skrzydełka w talerzu dla dzieci, nóżka dla taty, a mama zawsze obgryzała szyjkę. A na drugi dzień, do szkoły, kanapki z gotowanym mięskiem i musztardą, pychota!
Po prostu MISTRZOSTWO🤗,od początku do końca.
❤️🌹💥💯💥🌹❤️
Zrobić mi takiego smaka o godzinie 08:42,to jest barbarzyństwo.🤣
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
🤗🌅🐔🌄🐔🌅🤗
Również serdecznie pozdrawiam
Do bani. Omijasz to co najważniejsze i czego nie idzie się dowiedzieć nigdzie. Chodzi mi o kurę 😂 Rosół pierwsza klasa, cały czas powstrzymywałem się przed użyciem kostki. Dzięki za przepis
Robię dobry rosołek i akurat mam wiejską kurkę, wysłuchałam z przyjemnością tego przepisu by może polepszyć smak swojego, ale prawie wszystko robię tak samo, prócz opalanej cebulki, którą moja śp.babunia opalała na sam koniec gotowania i dodawała do rosołku podkreślając smak i przyciemniając go nieco... Ale tradycja jest tradycją w Polsce i w większości domów niedziela - rosołek a poniedziałek pomidorówka...haha... Wspaniałego dnia wszyskim i smacznego rosołku😇😇😇
Ten film to będzie hit RUclips. Tak drodzy Państwo robi się prawdziwy, swojski rosół.
PS: aż poczułem zapach tych sparzonych wrzątkiem piór :)
Najlepszy rosół z wiejskiej kurki..Pozdrawiam 😊
A są miejskie ?
Nie wiem być może,w mieście również są domki z kurkami.
Pozdrawiam.
Również pozdrawiam , miłej niedzieli 😀
Kurę trzeba wypatroszyć, Umyć, spłukać i wymoczyć,
Natrzeć pieprzem i posolić.Bo to kurę już nie boli,
Dać marchewkę, por, koperek Nać pietruszki, zielę, seler.
I gdy kura jest w sam raz, Szybko zamknąć gaz! ;)
Czes. Tomek tym rosołem przywołałes u mnie piękne wspomnienia
Jestem dzieckiem ok 11-12 lat słoneczna niedziela października a w jednym z Kościół w moim mieście jest Święto na „L”
Łodpust imieniny Babci
Razem z bratem po mszy kupujemy kapsle i korki
Jedziemy na wieś do babci a na dziendobry taki cudny rosół z kury ,która nie zna słowa antybiotyk ;))
Pozdrawiam 👋👋👋
Dokładnie kura nie nacpana antybiotykuem i innym syfem.
Takie mam takie choduje.
Opłaca się wlasna praca A nie ten syf z marketow👍
Do tej pory tak gotuje ,mam swoje kury a najbardziej to lubie skubac piora no i patroszyc ! Brawo za tradycyjny rosol !!
„Najbardziej lubię skubać i patroszyć” takich ludzi powinno się zamykać w psychiatrykach,a Bożena jeszcze się tym chwali na you tube
Ilu kucharzy tyle sposobów na rosół, ale z wiejskiej kury zawsze jest idealny :)
Z wiejskiej kury to rosół potrafił śmierdzieć nie do zniesienia, może to kwestia indywidualnych przygotowań.
@@mtgfzmtgvz8412 Jak śmierdzi mięso to ktoś przebił kurze woreczek żółciowy, a wtedy faktycznie wali jak nie wiem co. Trzeba uważać przy patroszeniu :)
@@marcingomuczak4730 no właśnie od zawsze jak u nas w domu przygotowało się rosół z kaczki czy kury, czułem poprostu zapach jakby takiego zbuka. Zawsze było to przy swojskich kurach czy kaczkach, natomiast kupne już nie śmierdziały. Moja babcia jak rosół robiła nawet ze swojskiej kury to nie czułem żadnego złego zapachu.
Pamiętam wakacje u cioci na wsi, która zawsze gotowała rosół z kury piekła świeży chleb bez chemii ....... To były cenne chwile. Ile by człowiek dał żeby było jak dawniej. Tylko szkoda kury.... Zawsze ryczę jak idą na pieniek .....🙍🙍
Jestes niesamowity😁, mistrzowski odcinek z kurczakiem
Jeśli chodzi o odszumowanie wywaru to znacznie lepiej i wygodniej jest użyć łyżki cedzakowej zamiast drewnianej 🙂
Ja dzisiaj skubałam kaczkę na jutrzejszy rosół 🤤😋
Dzien dobry 🥰 rosołek z makaronikiem pierwsza klasa......ja do rosołu dodaje gałązkę lubczyku...pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia 🥰🥰
Dziękuje i wzajemnie.Ja również dodaje lubczyk ale akurat nie miałem
Dokładnie.
Lubczyk pierwszą klasa.
Mam koło grządek warzywnych posadzony i zawsze pod ręką.
Przed zima suszę i w sloik.
Mniam.
Oj warto było zrobić taki rosół .cofnoles mnie w czasie do lat młodzieńczych .ech poprostu petarda taki rosoł i taki makaron 👌
feee, przypomniał mi się zapach tych parzonych piór:) Rosołek za to boski na bank:)
Tak smrodek był a potem niebo w gębie...😃 Pamięta się te czasy
Wielu pomdleje na wieść, że z nieżywej kury jest rosół. Dla mnie to normalny widok, w dzieciństwie było łapanie kury, niesienie ojcu, pieniek, siekierka, potem pióra wek i do gara, na końcu wspaniały obiad. My wiedzieliśmy, że kura jest z kurnika, a nie, że radośnie przebywa w sklepie na półce całe swoje życie, aż po jego kres😉 Świetny odcinek, brawo!
a skindyk są skrzydełka w sklepie ??????????????????????????????????????????
Dzięki za przypomnienie starych DOBRYCH czasów!
Lubczyk koniecznie musi być.
A co do koloru to ja akurat dodaje mała łyżeczkę kurkumy.
Najlepiej kurkumę łączyć z pieprzem. Wtedy wzmacniają się prozdrowotne właściwości kurkumy
Ja chce zjeść ten rosół... Gdzie mam przyjechać🥳pysznosci napewno 🙊
Ja też chcę go zjeść😃ślinka mi cieknie od samego ogladania
@@bernadettakowalczuk6227 no mi też pan Tomek mój ulubiony kucharz na yt
Pięknie i pysznie. Bravo.
A może Panie Tomaszu kiedyś czarna polewka (czernina) w Pańskiej kuchni? Szukałem wśród przepisów ale się nie doszukałem. Zupa kontrowersyjna ale jakże nasza. Tylko w Polsce, z tego co się orientuję, można jej skosztować.
Mniam pamiętam. Ten rosołu pychotka polecam
Smaku tego rosolu nie zapomne nigdy,w prawie kazda niedziele tak gotowalam 😃i koniecznie domowy makaron. Dzis mam problem z kupieniem takiej kury,ale daje rady 😄Pozdrawiam ❤️
.
Ja choduje swoje kurki i mam problem z głowy 🙂
Można też na wieś pojechać i kupić.
I can just imagine the taste and flavour.. brings back lots of memories from my youth. Never appreciated it but now I do ... yummy Rosol. Waited long to see this one made. Thank you Sir...
You're so right Miro...
..."but now i do"...
...me too...😢
Smak dzieciństwa ❤️ mojej świętej pamięci babcia robiła rosołek i makaron własnej roboty pietruszka, marchewki, seler z ogródka to było zdrowe odżywianie.
Dziś extreme :) chyba wkoncu spróbuję zrobić sama makaron hm 🤓🤤😉
Najlepszy rosół na świecie, warto naprawdę te wszystkie czynności wykonać, żeby póżniej delektować się tą zupą.Ja to znam ale bardzo dobrze, ze pan pokazał tym co nie wiedzą jak i co zrobić nieocenione wiadomości dla początkujących. 👍👍👍
Nie jem kurczaków a i tak oglądam. Dzięki ze jesteś👍
Ja już takie coś widziałem,moja babcia opalała kurę nad palącym się denaturatem na dekielku od słoika,ostatni raz jadłem taki rosół w latach 90-tych i był troche inaczej zrobiony.Moja mama robi zawszę rosół z kaczki,bo bardzo lubimy kaczki. Pozdrawiam.
Z kaczki jest dobry ale trochę słodki. A kto kaczkę skubał to stwierdzi na pewno że z kury lepszy😉
A on niech się pyrkoli;) też tak zawsze mówię 😁 pozdrawiam 🤗
makaron: S U P E R !!!!! . Aż przyjemnie patrzeć na takie kluseczki, a jeszcze lepiej zjeść. Pozdrawiam
Jedyny kucharz co się nie pierdoli w tańcu!
Tak trzymać Tomasz! 😏
Prababcia i babcia przypalały cebulę w łupinie dla smaku i złocistego koloru i dodawały ćwiartkę włoskie kapusty na którą było kilku chetnych. Bez wołowiny z kością to jest prawie rosół ale i taki jest dobry. Babciny garnek bardziej wielkością przypominał mały kociłek ale i biesiadników było wielu. W poniedziałek obowiązkowo była grzybowa z suszonych grzybów albo pomidorówka. Szkoda, że można tylko powspominać. Przepisy były też zapożyczane z opasłej z pięknymi kolorowymi zdjęciami ksiązki kucharskiej wydanej w Wilnie. Jeszcze, szumy były zbierane dla klarowności rosołu. Pewnie wielu dopiero teraz się dowie , że kura nie jest z Biedronki tak jak pieniądze ze ściany .Bardzo często przepisy podawane przez Pana są wprost rewelacyjne. Pozdrawiam.