Z mojego doświadczenia (16 lat po ślubie),nad związkiem trzeba ciagle pracować,”podkładać do pieca” Jeśli się Kocha druga połówkę to jest więcej siły,pomysłów i wizji na lepsze jutro a w chwilach zwątpienia wiadomo - mniej ... Ciężkie momenty się zdarzają jak to w życiu i nie można szukać wad w partnerze i tego,ze nasze relacje nie zawsze są tak jak my chcemy, to nie powód zeby tracić nadzieje itd . To wszystko wymaga pracy,dużo poświęcenia i zdrowia . Miłość jest tego warta! Dzisiaj tak szybko ludzie rezygnują i zostawiają za sobą coś co wymagało tylko więcej Wiary i Pokory. Pozdrawiam:)
Dzięki za podzielenie się własnymi doświadczeniami :) zgadzam się w 100% z tym, że miłość w związku trzeba nieustannie "wzniecać", aby relacja mogła przetrwać i się rozwijać.
Jest jeszcze inny problem. Bezpośrednie wchodzenie w następną relację, po zakończeniu poprzedniej oznacza także możliwość zranienia drugiej osoby która nie ma pojęcia o naszej przeszłości i uczynienia z niej lekarstwa.
Jak najbardziej, niestety takie osoby bardzo często kończą w "przypadkowych" związkach, które prowadzą do kolejnych rozstań. Wówczas warto zastanowić się nad skorzystaniem z poradnictwa psychologicznego lub psychoterapii, aby przerwać tego rodzaju cykl. Przy okazji zapraszam do zapoznania się z moimi usługami w tym zakresie: marcinkwiecinski.com.pl/relacje-miedzyludzkie-i-zwiazki/
Jeśli ktoś tworzy nową relację zaraz po porzuceniu czy rozstaniu to kompletnie nie kochał, to nie miłość. Conajmniej 5 , a nawet 10 lat, tak było ze mną. Zależy czy była to niszcząca relacja .... Trudne to bardzo. Pogranicze życia i śmierci. Osoby płytkie, psychopaci , im jest obojętne co ktoś czuje. Pozdrawiam panie Marcinie.
Dziękuję za ten ciekawy komentarz - rzeczywiście osoby o rysie psychopatycznym bądź narcystycznym mogą mieć bardzo instrumentalne podejście do bliskich relacji. Jeśli wysoko wrażliwa osobowość angażuje się w relację z osobowością psychopatyczną/narcystyczną (a to wg. moich doświadczeń ma miejsce stosunkowo często jako efekt tzn. chemii schematów, gdzie przeciwieństwa się przyciągają), to cierpienie wynikające z chłodnych manipulacji partnera lub rozstania "z dnia na dzień" może być wyjątkowo obciążającym doświadczeniem. Wówczas mówi się o tzn. emocjonalnym uwikłaniu, z którego warto wyjść z pomocą psychologa lub terapeuty, jeśli problem się powtarza w różnych związkach lub niezmiennie trwa w określonej relacji. Serdecznie pozdrawiam.
Na po początku było wszystko pięknie poznie tylko gdy zapytałam co czy to prawda on nagła zaczął mówić ze zamyka wszystko i nie chce dalej związku że woli być sam
Tak, wiele osób nawet nie zdaje sobie sprawy z własnych głęboko zakorzenionych schematów myślenia i funkcjonowania, tkwiąc w określonym typie relacji przez lata.
Ogarnij się. Uczuciowych facetów to panie olewają. Brak uczyć to wymówka Pań, jedna z tysięcy. Za mało trokliwy/za bardzo troskliwy* *niepotrzbne skreślić
Dzięki byku
Dziękuję 👍🤗
Dokładnie tak✨
Z mojego doświadczenia (16 lat po ślubie),nad związkiem trzeba ciagle pracować,”podkładać do pieca” Jeśli się Kocha druga połówkę to jest więcej siły,pomysłów i wizji na lepsze jutro a w chwilach zwątpienia wiadomo - mniej ... Ciężkie momenty się zdarzają jak to w życiu i nie można szukać wad w partnerze i tego,ze nasze relacje nie zawsze są tak jak my chcemy, to nie powód zeby tracić nadzieje itd . To wszystko wymaga pracy,dużo poświęcenia i zdrowia . Miłość jest tego warta! Dzisiaj tak szybko ludzie rezygnują i zostawiają za sobą coś co wymagało tylko więcej Wiary i Pokory. Pozdrawiam:)
Dzięki za podzielenie się własnymi doświadczeniami :) zgadzam się w 100% z tym, że miłość w związku trzeba nieustannie "wzniecać", aby relacja mogła przetrwać i się rozwijać.
Jest jeszcze inny problem. Bezpośrednie wchodzenie w następną relację, po zakończeniu poprzedniej oznacza także możliwość zranienia drugiej osoby która nie ma pojęcia o naszej przeszłości i uczynienia z niej lekarstwa.
Ludzie często pakują się w nowy związek ze strachu przed byciem samym, bo nie potrafią być sami że soba.
Jak najbardziej, niestety takie osoby bardzo często kończą w "przypadkowych" związkach, które prowadzą do kolejnych rozstań. Wówczas warto zastanowić się nad skorzystaniem z poradnictwa psychologicznego lub psychoterapii, aby przerwać tego rodzaju cykl. Przy okazji zapraszam do zapoznania się z moimi usługami w tym zakresie: marcinkwiecinski.com.pl/relacje-miedzyludzkie-i-zwiazki/
Zycie jest za krotkie na wegetowanie w byle jakim ukladzie.
Super dzięki
Jeśli ktoś tworzy nową relację zaraz po porzuceniu czy rozstaniu to kompletnie nie kochał, to nie miłość. Conajmniej 5 , a nawet 10 lat, tak było ze mną. Zależy czy była to niszcząca relacja .... Trudne to bardzo. Pogranicze życia i śmierci. Osoby płytkie, psychopaci , im jest obojętne co ktoś czuje. Pozdrawiam panie Marcinie.
Dziękuję za ten ciekawy komentarz - rzeczywiście osoby o rysie psychopatycznym bądź narcystycznym mogą mieć bardzo instrumentalne podejście do bliskich relacji. Jeśli wysoko wrażliwa osobowość angażuje się w relację z osobowością psychopatyczną/narcystyczną (a to wg. moich doświadczeń ma miejsce stosunkowo często jako efekt tzn. chemii schematów, gdzie przeciwieństwa się przyciągają), to cierpienie wynikające z chłodnych manipulacji partnera lub rozstania "z dnia na dzień" może być wyjątkowo obciążającym doświadczeniem. Wówczas mówi się o tzn. emocjonalnym uwikłaniu, z którego warto wyjść z pomocą psychologa lub terapeuty, jeśli problem się powtarza w różnych związkach lub niezmiennie trwa w określonej relacji. Serdecznie pozdrawiam.
Podobało mi się to ,ale mój związek skonczyl się na dobrych relacjach tylko że on jest po rozwodzie i zaczął zemna od razu po tym jak się rostal
Na po początku było wszystko pięknie poznie tylko gdy zapytałam co czy to prawda on nagła zaczął mówić ze zamyka wszystko i nie chce dalej związku że woli być sam
Mądrze prawisz :)
Nasze schematy myślenia i odczuwane lęki pchają nas do relacji w których kręcimy się w kółko.
Tak, wiele osób nawet nie zdaje sobie sprawy z własnych głęboko zakorzenionych schematów myślenia i funkcjonowania, tkwiąc w określonym typie relacji przez lata.
Ogarnij się. Uczuciowych facetów to panie olewają. Brak uczyć to wymówka Pań, jedna z tysięcy.
Za mało trokliwy/za bardzo troskliwy*
*niepotrzbne skreślić