Ludzie, przestańcie wchodzić w związki jako ,,połówki jabłka'', tylko jako całe jabłka. Wtedy w razie rozstania nie będziecie wydmuszkami szukającymi sobie zajęcia, żeby zapomnieć o tamtej osobie. Nie myślcie to była ,,miłość mojego życia'' wszystko przepadło, życie się skończyło. Miłością waszego życia macie być Wy sami. A osób z którymi możecie stworzyć potencjalnie szczęśliwy związek jest mnóstwo. I też szczerze zastanówcie się dlaczego tak bardzo brakuje wam tamtej osoby. Czy to nie strach przed samotnością/ kurczowe trzymanie się jakiejś stabilności/ czy nie powielacie negatywnych wzorców z przeszłości. Może otaczając się literaturą i filmem zakodował Wam się wzorzec, że miłość to burzliwe emocje, więc skoro ja teraz tak przeżywam to to była miłość. Może wcale nie była, może było więcej negatywnych chwil niż pozytywnych, może w jakiś sposób jest to kopia związku rodziców. Pamiętajcie, że nie rozstaliście się też z nadmiaru zrozumienia, zaangażowania, zdecydowania, dojrzałości. Że jak wasz Marek, Darek, Kasia, Basia byli super ALE nie szanowali/ kłamali/ byli niedojrzali itp. to nie wyobrażajcie ich sobie bez tych cech. Bo w końcu bez nich to byłyby ideały. Ludzie zmieniają się tylko dla siebie. Zastanówcie się czy nie trzyma Was przy tamtej osobie wasze zranione ego, bo może największą wartością tamtej osoby jest to, że Was nie chciała. A może po prostu szukacie sobie usprawiedliwienia do życiowej bierności. Klasyczne u starszych ludzi ,,Gdybym był z Haliną, a nie z Grażyną, to moje życie by się lepiej potoczyło. To była prawdziwa miłość''. Cokolwiek Was trzyma przy tamtej osobie, warto zdać sobie z tego sprawę i to Wam da prawdziwą akceptacje. A na przyszłość kochajcie siebie, bądźcie całością to jest większa szansa, że przyciągniecie równie pełną osobę i stworzycie coś wyjątkowego.
Ja po latach doszłam do wniosku ,że nie tęsknię za tą osobą tylko za "mną " z tamtego okresu. Za tym jak ja się wtedy dobrze czułam. A ta osoba przyczyniła się do tego ,że odkryłam w sobie te uczucia. Bez tej osoby nie poczuję się już tak samo ale czasem da się poczuć podobnie mimo ,że nie ma nikogo wokół.
@@kasiah.6826 mi pomógł czas i uświadomienie sobie pewnych kwestii. Nie nakręcanie się, skupienie na innych rzeczach. Nie było łatwo i długo to trwało, ale teraz w 100% nic nie czuję do tych osób, poza sentymentem :)
@@mimekochan to fajnie ze Tobie się to udało, u mnie to chyba uzależnienie emocjonalne ale będę z tym walczyć, a Ciebie serdecznie pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź 🤗💞
Im bardziej te myśli o kimś odpychasz, nie akceptujesz tego kogoś, masz żal do niego, tym bardziej siedzisz w tej niedobrej energii, która nie chce odejść i nic się nie zmienia. "Akceptacja jest kluczem" akceptuj tego kogos wybór, jeśli już przypominaj sobie dobre chwilę z tą osobą, wprowadzaj się przy tym w dobry nastrój, nie odtracaj tych myśli tylko je pielęgnuj pozytywnie w sobie, pomysl że było Ci dane z tą osobą przeżyć coś wspaniałego i to jest Twoje i nikt tego już Ci nie odbierze. Te uczucia maja wypływać prosto z serca. I tak jak Gracjan mówi, jak boisz się, że stracisz to manifestujesz to, że stracisz.
@@alaalusia5638 nie wiem, ale napewno go tym nie odepchniesz, a skoro kochasz ex'a to chyba chcesz dla niego jak najlepiej, pozwól mu być sobą, zaakceptuj jego wybór, decyzję, to z kim chce być. Tylko miłość buduje.
A nie odwrotnie? Ze efektem tego co czujesz, jest to co widzisz i slyszysz? W sensie ze to co tak naprawdę w sobie czujesz przyczynia się do tego na czym mozg zaczyna się koncentrować.
Do wszystkich nieszczęśliwie zakochanych,5 lat temu byłem zakochany w takiej jednej wspaniałej kobiecie, miałem cały jeden rok z życia wyjęty, strasznie cierpiałem, płakałem i czułem że cały świat wokó i całe moje życieł wali mi się na łeb na szyję,ale po roku stopniowo wszystko puściło,nie powiem czasami pomyśle o tej osobie ale to tylko tyle...a więc jeśli mi się udało odkochać to każdy może!!!i gorąco każdemu z was tego życzę 😊😉.I tak koleś ma rację i każda osoba w mojej sytuacji na pewno też mi przyzna że to przeszkadza, cholernie przeszkadza w życiu więc warto się z tym uporać 😉
Mam rak samo a mam żonę i dzieci... Nie potrafię spać a myśl o tej drugiej powoduje rozstrój nerwowy... Myślcie o mnie i życzcie powodzenia. Te emocje nadmierne to Trauma dziecięca na 99 % brak stałego kontaktu z matką w pierwszych miesiącach i matryca lękowa się wykształciła.. Czasem nie chce żyć.... Trzymajcie za mnie.... 😢
Dla mnie zawsze kluczem do wszystkiego jest zrozumienie. Zrozumienie mechanizmów => zrozumienie co się dzieje (ze mną / wokół mnie) => można próbować ogarnąć temat. W tym momencie nie jestem już listkiem na wietrze. Pozdrawiam i dzięki :)
Potwierdzam w całości...gdy zaakceptowałam fakt, że zawsze będę go kochać to zaczęłam odzyskiwać spokój i zwracać uwagę na inne aspekty mojego życia i teraz czuję się zwyczajnie fajnie. Pozdrawiam.
Nie mozna zapomniec o kims kto jest matka twoich dzieci. Nie mozesz zapomniec o niej gdy dziecko jest kopia mamy. Gdy patrzysz na syna i widzisz ja. Widzisz te wszystkie lata razem, piekne i mniej udane dni. Ale zawsze razem spedzane... To nie roczny zwiazek studentow. Niektorych osob i uczuc nie zapomnisz do konca zycia...
W tej metodzie nie chodzi o to żeby zapomnieć. Akceptacja niefajnego stanu to jedna z najtrudnejszych rzeczy ever. Ale to działa. Ba! To co jest w tym filmiku można śmiało porównać do techniki ERP - jednej z najskuteczniejszych metod wychodzenia np. z natrętnych myśli w zaburzeniu OCD. Jasne, że dzieci Ci się będą kojarzyły z ich matką. Zaakceptuj, że tak będzie do końca Twojego życia, że przy kazdym spojrzeniu będziesz miał tylko ten obraz. Straszne nie? Ale czy masz zamiar się tym przejmować? Co to zmieni poza zamartwianiem się? Powtarzaj sobie w głowie "Okej, moje dziecko to czysta matka, akceptuje to, ale nie mam zamiaru się tym przejmować, wali mnie to, bo je kocham". Z czasem dojdzie do Twojej podświadomości, że zagrożenia nie ma i nie zauważysz nawet kiedy przestaniesz zwracać na to uwagę. Tylko ten proces nie trwa dzień czy dwa ;) polecam poczytać o ERP w ujęciu psychologicznym :)
Szkoda że jednym się udaje aa inni muszą się tak męczyć i wspierać.... Co gdyby wszystkie związki były stałe i dzieci miały pełne rodziny... 🥰 Tylko tyle... Czy to dużo od życia?
Genialne w swojej prostocie :-) Akceptacja jest kluczem.Jesli czegos nie mozemy zmienic to najlepsze co mozemy zrobic to zaakceptowac to i wykorzystac dla siebie.Uczucia które mielismy do jakiejs osoby wrocą w stosunku do kogos innego ale bedziemy juz wtedy lepsi i silniejsi i bedziemy umieli lepiej to wykorzystac.
Idealne rozwinięcie poprzedniego filmiku, akceptacja tego, że nie możesz czegoś mieć daje szansę na wejście w stan wdzięczności, super, dziękuję Gracjanie
Pierwszy Twój film, który do końca, do mnie nie przemawia. Jestem 2 lata po rozwodzie. Nie kocham już byłego męża ale nie potrafię pozbyć się żalu do niego i jego kochanki. Patrzę na cierpienia mojego 5 letniego syna, który nie ma pełnej rodziny. Ciągle widzę oczami wyobraźni jak dobre mieliśmy życie i jakie mogło być. Jak nam to zaakceptować? Czym bym się nie zajęła, dziecko mi o tych czasach przypomina i ma żal, że nie jesteśmy tacy jak inni...
Wybierasz żal bo jesteś przekonana że strata męża jest czymś najważniejszym . Czy ktoś kto cię zdradził i zdradził, opuścił własne dziecko zasługuje na twoją uwagę? Utraciłaś go i przyczyną twojego żalu jest myślenie o tym. twoją ocena sytuacji wywołuje twój żal i gdybanie. Być może spotkasz kogoś kto stworzy trwałą rodzinę dla ciebie i twojego dziecka
Ja pi pierwszym zwiazku ktory trwal 4 lata *bylem naprawde zakochany* juz nie mam wcale ochoty na milosc nie czuje tych motyli nie czuje pociagu do przytulania itd... po prostu jestem jak martwy dla milosci. nie potrafie tego zrozumiec ani we wspomnieniach tych uczuc przywolac. pamietam je jedynie jak smak kompotu babci gdzie w pamieci dawno dawno temu
Czyli... uwielbiam Cię Gracjan... Ale stara prawda, odpowiednio zrozumiana, robi robotę. Przyjąć do wiadomości, olać i zająć się sobą i swoim dobrym samopoczuciem. Kto chce..to zrozumie🙂
Widać,że do wszystkiego sam doszedles.Jest dobry sposob jak ustawić umysł z by pracował dla nas,a nie my dla nuego.To my zarządzamy umysłem,a nie on nami.Trzeba go ustawić pod siebie. Jak przychodzą myśli o ex,czy o czymkolwiek.Np.co robi?czy o mnie myśli? itp.To mówimy do umysłu dziękuję ,nie interesuje mnie to..i tak parę razy ,aż w końcu po 5,6 przestanie podsuwać nam myśli schematycznie,bo nauczy się,że już nas to nie interesuje. Akceptowanie wszystkiego co jest dla nas niewygodne jest dobre,gdy cierpimy po rozstaniu i nas boli,to nie wypierać tego bólu tel,FB,filmem,tylko w pierwszym momencie wejść w ten ból,poczuć go o puści.Akceptacja i odpuszczane według dr Hawkinsa. 💚
Wielka szkoda, że nie nagrałeś tego filmu 2 lata temu kiedy zdecydowałam się na powrót do kogoś kto mnie zostawił. Kiedy okazałam swoją słabość, przez co dzisiaj po dwóch latach przechodzę przez dokładnie to samo. Ale teraz już wiem. Bardzo Ci za to dziękuję :)
Jak się trzymasz? Nie jesteś sam. Zostawiła mnie po 3 latach i ponad 2 mieszkania razem. Nagle chciała przerwy, potem byliśmy niby przyjaciółmi teraz blokada wszędzie. Nocne poty, nie mogę spać i jestem załamany. Mam nadzieję że z tobą już lepiej
Dlatego nie powinno się zaniedbywać przyjaźni jeśli mamy szczęście taką posiadać. Tacy co po prostu będą z nami, bez żadnych złotych rad. Główną robote sami musimy zrobić, ale na pewno z pewnymi ludźmi będzie łatwiej
Oj upiszę się, ale z tym brakiem i lękiem to też to przerabiałam Tak- to pustka,t ęsknota i iluzja, bo wszyscy są bratnimi duszami, ale z innymi lepiej rezonujemy.... Trzeba siebie SAMEMU,polubić, wypełnić, ukochać, bo inaczej inni będą od nas po prostu uciekać... nikt nie chce uszczęśliwiać, tylko dzielić się szczęściem. Tego nam życzę. Rekord komentarzowy he, he, pobity ...
Jesteś genialny, odwalasz kawał dobrej roboty w pomocy ludziom w różnych etapach życia, ten w film mówi o wszystkim o czym w tym momencie czuje. A końcówka jest bezbłędna. ✌️
Bardzo dziękuję...!!! dajesz mi nadzeje na powrót do szacunku samego siebie, by siebie kochać jak dawniej. Próbuje się po składać, po sklejać na nowo po rozstaniu.
uwielbiam Cie Gracjan chociaz sie nie znamy Twoje słowa są jak plaster na moje rany słucham Cie od 2 lat a teraz jak sie rozstaje też mi pomagasz-dziękuję Ci nawet nie wiesz jaką robotę robisz
To, że filmy które akurat pasują do naszej sytuacji wychodzą w idealnym momencie to znak, że to co mówił Gracjan, że mamy sobie podziękować, bo to my po to sami sięgamy i jesteśmy na to gotowi to prawda!!
Też się meczylam ptzez dłuższy czas myśleniem o moim byłym. Poprosiłam wtedy o sen. I przysnilo mi się że idę z nim razem przez las, a on mi coś całą drogę spokojnie tłumaczy. Nie wiem co on mi tam naopowiadal bo nie słyszałam słów, ale po tym śnie stałam się spokojna i przestałam jakby zadreczac się tą znajomością. I nagle wszystko jest dobrze😊
Powiedziałeś to /troche innymi słowami/o czym myślę od kilku dni...Akceptacja jest punktem wyjscia.ale akceptuję nie znaczy 'zgadzam się na wszystko'...Raczej to,że rozumiem swoją sytuację,akceptuję swoje uczucia/jakie by one nie były-a to nie zawsze jest łatwe/.Akceptuję siebie-takiego jaki jestem ,teraz...i to jest punkt wyjscia do pracy nad soba...ale ego oczywiscie sie buntuje-bo moze znaczy to,ze nie jestem taki jaki chciałbym byc,nie jestem lepszy od innych,ktos mnie potraktował nie tak ,jak na to zasługuje...trzeba przebić się przez te zasłony,dotrzeć do tego co wypieramy...dopiero,kiedy zrozumiem,na czym /naprawde/stoję,w którym miejscu jestem- mogę zacząć z tym sensownie pracować...Podoba mi sie ,ze mówisz że to nie jest łatwe i trwa...Wymaga czasu/i pracy/.Samo sie nie zrobi...To prawda.Chcę popracować Twoją metodą.Nie uciekac od wspomnień,które teraz ranią,lecz przezyć to do końca,zaakceptować właśnie...zbudować swoją siłe nie na odrzuceniu i wyparciu,ale zrozumieniu siebie,swojej sytuacji,mozolnej pracy...Pomyślcie-każdy dzień będzie troche lepszy,kążdy kolejny tydzień od poprzedniego,każdy następny miesiac...a i jeszcze to..nasze wspomnienia kłamią...Pamietamy to co dobre...co utracone zyskuje nowy,czasem kolosalny urok...nasze ego wyolbrzymia straty...do tego przeszłość jest jakoś oswojona,bezpieczna/bo to sie już zdarzyło//a przyszłosc?nie wiemy co sie zdarzy...może sie jej boimy?
Gracjanie za mną trudne małżeństwo i trudny rozwód. Myślałam że co najtrudniejsze w moim już za mną. Dziękuję Ci za Twoje filmy towarzyszą mi one w tej nadal trudnej drodze. Oglądam je co jakiś czas i za każdym razem trafiają do mnie inaczej. Dziękuję
Wow Pomoglo już w pierwszych minutach filmu Paradoksalnie mój mózg zrozumiał, że przeżył coś wyjątkowego co pozostanie na zawsze magiczne tajemnicze i poczuł się dowartościowany i doładowany Nie każdy przeżywa takie magiczne połączenie Dziękuję
Nie prościej jest po prostu przyznać się przed samym sobą ze źle się czuje po rozstaniu, tęsknię i jest mi smutno? Nie wmawiać sobie żadnych dodatkowych afirmacji czy coś tam, tylko szczerze stwierdzić ze czuje to i to i po prostu zaakceptować siebie z takimi odczuciami? Tylko zadziwiające jest dla mnie to ze jak ja to zrobię to nagle przychodzi ulga i te uczucia zanikają. Wie ktoś dlaczego tak się dzieje? Czy to coś w rodzaju ze pewna część mnie się zintegrowala czyli tak jakby wchlonęła do całości i dlatego jest git? Ze te negatywne uczucia po prostu alarmowaly o pewnym rozłamie? Jakie są Wasze pomysły? Może Ty Gracjan coś powiesz na ten temat?
Powiem tak Gracjan...mialam tego filmiku nie włączać bo sadzilam ze film nie dla mnie,ale jechalam autem a wtedy najczesciej Cie slucham wiec i tym razem to zrobilam.Generalnie chcialam byc na bieżąco i....uratowales mnie! Ostatnio cierpię na bezsenność a Ty podałeś przyklad z zasypianiem...no cóż aż klasnelam w dlonie...puscilo napięcie i odszedl strach przed nocą.Mam już plan co zrobie jak nie zasnę.Dziękuje:))
Cały problem w tym że widzimy te osobę do której czujemy tzw. motyle jako idealna... Pod względem wyglądu i też zachowania i nasz mózg wariuje... Jak sobie pomódz kiedy twoje ego twój mózg widzi te osobę jej wygląd (głównie zwracamy uwagę na twarz osoby) w moim przypadku kumpela z pracy.. I trochę wmawiasz sobie że to 100% prawda... Ona jest Naj Naj czy on... Z czasem te motyle emocje ucichna i powiedzmy na 10 max jest 6...7 również patrzysz realnie czy możesz z nią być... Zwykle nie... bo są uwarunkowania.. jest rodzina praca i inne powody na nie... Ból nie spełnienia się marzeń to jeden z bardziej dotkliwych... Ale takie życie... Masz wybór nadzieję że masz siłę żeby to przetrwać... Nie można mieć ciastka i zarazem go zjeść... Rachunek zysków i strat... Oczywiście zawsze przynajmniej ja będę tęsknił... A obok jest zwykle życie które trzeba ogarniać...zawsze też towar mniej dostępny wydaje się atrakcyjnie jazy.... Z czasem się zapomni ale prawdopodobnie lekki ból w sercu zawsze pozostanie i tęsknota za to połówka jabłka....
Ja nie wiem jak odpuścić... Dwa miesiące temu rozstałem się z narzeczoną po 5 latach związku, z wielkimi planami na przyszłość. Po tygodniu weszła w nowy związek. W ciągu tych dwóch miesięcy osiągnęli to co ze mną w ciągu roku. Zamieszkali razem,poznała go ze swoją rodziną,kupili wspólnie samochód,oficjalnie pokazała go znajomym. Mimo to ja nie potrafię o niej zapomnieć. Miewam mysli samobójcze. Codziennie bez przerwy myślę gdzie jest, co robi. Wypisuje do niej,wydzwania. Chodzi pod miejsce zamieszkania,pod jej pracę. Staram się jak najczęściej niby przypadkiem ja spotykać. Widzę,że strasznie szybko weszła w nową relację i wiem,że nic już z nas nie będzie ale nie umiem się z tym pogodzić, nie potrafie o niej zapomnieć tak jak ona zapomniała o mnie. Byłem u psychiatry,u psychologa. Pozawychodzeniem w celu jej spotkania i pójściem do pracy nie robię nic innego, siedze sam w czterech ścianach. Przeglądam jej wszystkie portale społecznościowe, błagam i staram się żeby wróciła ale nic nie działa, wszystko na marne. Twierdzi,ze sobie polepszyła mimo,że on dopiero co wyszedł z ZK. Widzę jak wszystko między nimi idzie w szalonym tempie i wiem,że lada chwila skończy się to albo ślubem albo zajscjem w ciążę i to mnie najbardziej przeraża bo wiem,ze strace ja na zawsze. Zdaję sobie sprawę,że razem już nie będziemy, że to niemożliwe mimo,że ja byłbym w stanie jeszcze raz spróbować ale mimo to nie potrafię o niej przestać myśleć... Czuję się fatalnie. Codzienne skoki ciśnienia na myśl,że robi z nim wszystko to co do tej pory robiłem ja. Czasem wydaje mi się,że z natłoku tych myśli poprostu oszaleje...
Nie zadręczaj sie, doskonale wiem ze jest bardzo ciężko, ale skoro już po tygodniu znalazła sobie gacha który na dodatek siedział w pierdlu, to oznacza że jest to kobieta niespełna rozumu, jest materialistką i narcyzem nie wartym Twojej miłości.
Gracjan jak zwykle w punkt co mnie już przestało dziwić :). A po 13 minucie odpowiada nam dlaczego tak a nie inaczej potrzebujemy zadziałać :)Czlowiek wie ale musi posłuchać żeby doznać kolejnego "objawienia " ;)
Nie potrafię zapomnieć o kimś tym bardziej że wiem że ta osoba potrzebuje pomocy że ma dużo problemów i marzę żeby jej problemy znikły nie musimy być razem i raczej nigdy nie będziemy nasze drogi się rozeszły choć codziennie spoglądam na jego zdjęcie marzę że jest szczęśliwy , co dziennie modlę się o niego o to by się zmienił żeby Bóg dla mu siłę przejść przez swoje trudności ...Gdy go poznałam poczułam jaki jest prawdziwy ,jakie ma serce na dłoni jak podobny jest do mnie jak wiele bym dała żeby był szczęśliwy ...Nie zapomnę o nim nigdy ale żałuję że wróciłam do kogoś kto potrafi mnie mocno skrzywdzić a ja muszę mu wybaczyć ...żałuję że wróciłam bo nie czuje się kobieta tylko zniszczona osoba psychicznie ....
Super film , w obecnej chwili to przeżywam , robię chyba podświadomie to wszystko o czym mówisz ,nie myślę o tym a to się dzieje , pewnych rzeczy jeszcze nie rozumiem ale cieszę się że trafiłem na ten kanał.
Kolejne rozstanie. Tym razem straszne, bo uczucia tak wielkie. Dojrzałe. Okropnie boli. Ale rozumiem, że już nie muszę zaakceptować tego rozstania jak zawsze. Na siłę starać się i zapierdalać że studiami z pracą. Muszę zaakceptować swoje złamane serce i ból i czerpać z niego. Wiem już że łapanie się kurczowe, że ta osoba wróci jest bezcelowe - mimo, że się tego chcę nie można do tego dążyć. Dziękuję Ci za te filmy. Pomagają mi w leczeniu.
Brzmisz jak fanatyk, mam dużo śmiechu, ale o ironio myślę i żyję w zgodzie z większością tych rozumowań. Świetnie to wszystko przekazujesz, gratuluję jakosci!
Oglądając ten film miałem na przemian takie wow a potem taki szeroki uśmiech. Zwłaszcza że sam się stosowałem ostatnio do tych wskazówek podświadomie chyba, ale teraz już widzę czarno na białym z czego to wynika i że dobrą drogę obrałem, teraz nic tylko jeszcze wzmocnić te ścieżki. Panie Gracjanie, jest Pan niesamowity!! :D
W skrócie akceptacja-pokora-dojrzalosc. Rozum lubi krótka i łatwa drogę bo nie chce dać cierpienia a tak naprawdę cierpienie jest po to żeby docenić, dojrzeć odnaleźć swoje miejsce tutaj i rozwijać się równolegle z tempem natury swojej oraz znalesc przyczynę cierpienia i zaprzestaniu go Pozdrawiam wszystkich
Bywa inny problem, że za dużo się myśli o kimś, kto nam zniszczył kawał życia. To jest bardzo niezdrowe bo się zaciska zęby. Bez żartów,. Dowiedziałam się jak to szkodzi na fizjologię i w ogóle. I to jest dopiero problem, jak zapomnieć krzywdy i wściekłość i oddalić to od siebie.
Jestes Mega. Dziekuje🥰🥰 Ps.najgorsze jak człek juz wychodzi na prosta a tu jak bumerang wracaz I choćby okna pozamykać to wlezie kominem.ale twardo zapieram...Nosa tez trzeba utrzeć pomimo ze chciałoby się inaczej A w głowach...masakra.szkoda xe mozg to nie kaseta gdzie można zrobić kasuj To jest lekcja dla obojga.. zycie.. Obyśmy byli szczesliwi wszyscy:)))) Pozdrowkiiiii
Czuje podobnie... Obsesja i nerwica na punkcie kobiety z którą pracuje że mi się podoba jej wygląd... Próbuje poradzić sobie.. Rozum mówi że to bez sensu a emocje jak pisałeś zamkniesz dzwi chwilę spokojni przyjemne uczucie kontroli a za chwilę patrzę na jej twarz i czuję lęk...
Moje ego faktycznie nie chce tego słuchać . Mimo iż już to kiedyś przerabiałam w gorszej sytuacji i wiem jaki to błogostan,kiedy nie masz już emocji do drugiej osoby. Mam wrażenie,że im jestem starsza tym gorzej zostawić kogoś (kogo się kocha ).
Ja mam zdecydowanie na odwrót. Zakończyłem swój związek miesiąc temu. Powoli te wszystkie emocje odchodzą, a ja właśnie chce je zatrzymać i spróbować od początku
Wiedziałam, że muszę zaakceptować koniec związku. Broniłam się przed akceptacją bycia zranioną i tego jaki ma to wpływ na moje życie. Dzięki wielkie za zmianę perspektywy. :)
Człowieku! Ktoś, kto jest uzależniony emocjonalnie od drugiej osoby i cierpi z powodu myślenia o niej, bo wydaje mu się że ją kocha lub coś czuje pozytywnego, a jest to toksyczne uczucie tak naprawdę, to wkładając mu do głowy świadomość, że będzie się tak czuł do końca życia możesz pchnąć kogoś do targnięcia się na jego własne życie!!! Więc przestań pierdolić głupoty.
Te wszystkie myśli to jest jakiś koszmar, ale czasami warto nie przejmować się tym co było tylko iść przed siebie I stawać się kimś kim się chciało kiedyś być kimś lepszym na co się oczekiwało... pozdrawiam wszystkich I powodzonka
To się kiedyś oczekiwało , a kiedyś to już nie my i to nad nami niema żadnej władzy. Mi na przykład zjebało dużo lat życia bo po traumie szlem droga którą kiedyś pragnąłem i nic sobie z tego nie zrobiłem. Ani jednego owocu dla siebie. Ale masz rację ... Lepiej działać niż myśleć. Pozdrawiam
" Ciesze się " ze nie tylko ja się tak męczę :) kochani rozumiem Was jak nikt inny. To jest masakra...
oj nie tylko Ty! ale filmy Gracjana bardzo potrafią pomóc
India, czy już jest lepiej? U mnie trwa już ponad rok :(
Lepiej. Umiem chyba lepiej tym zarządzać. Medytuje i nie walczę z tym.
Ja nie daje rady, mój EX był z mn 2lata i tak poprostu mnie zdradził, ja się boje nie daje rady, to jest silniejsze ode mnie
Ludzie, przestańcie wchodzić w związki jako ,,połówki jabłka'', tylko jako całe jabłka. Wtedy w razie rozstania nie będziecie wydmuszkami szukającymi sobie zajęcia, żeby zapomnieć o tamtej osobie. Nie myślcie to była ,,miłość mojego życia'' wszystko przepadło, życie się skończyło. Miłością waszego życia macie być Wy sami. A osób z którymi możecie stworzyć potencjalnie szczęśliwy związek jest mnóstwo. I też szczerze zastanówcie się dlaczego tak bardzo brakuje wam tamtej osoby. Czy to nie strach przed samotnością/ kurczowe trzymanie się jakiejś stabilności/ czy nie powielacie negatywnych wzorców z przeszłości. Może otaczając się literaturą i filmem zakodował Wam się wzorzec, że miłość to burzliwe emocje, więc skoro ja teraz tak przeżywam to to była miłość. Może wcale nie była, może było więcej negatywnych chwil niż pozytywnych, może w jakiś sposób jest to kopia związku rodziców. Pamiętajcie, że nie rozstaliście się też z nadmiaru zrozumienia, zaangażowania, zdecydowania, dojrzałości. Że jak wasz Marek, Darek, Kasia, Basia byli super ALE nie szanowali/ kłamali/ byli niedojrzali itp. to nie wyobrażajcie ich sobie bez tych cech. Bo w końcu bez nich to byłyby ideały. Ludzie zmieniają się tylko dla siebie. Zastanówcie się czy nie trzyma Was przy tamtej osobie wasze zranione ego, bo może największą wartością tamtej osoby jest to, że Was nie chciała. A może po prostu szukacie sobie usprawiedliwienia do życiowej bierności. Klasyczne u starszych ludzi ,,Gdybym był z Haliną, a nie z Grażyną, to moje życie by się lepiej potoczyło. To była prawdziwa miłość''. Cokolwiek Was trzyma przy tamtej osobie, warto zdać sobie z tego sprawę i to Wam da prawdziwą akceptacje. A na przyszłość kochajcie siebie, bądźcie całością to jest większa szansa, że przyciągniecie równie pełną osobę i stworzycie coś wyjątkowego.
Super to ująłeś 👍
Bardzo mądrze 👍
Bardzo mądrze to ująłeś. Tylko dwa pełne jabłka mogą stworzyć coś bardziej wartościowego.👍
Miała na imię Kasia i nazywała mnie Kotem 😂 ja walę...
10/10
Ja się autentycznie zaczynam bać tych idealnych filmów w idealnym momencie
Witam. Nie wolno się bać! Wszechświat daje nam podpowiedzi przez wybranych dla tego ludzi!!! Otwórzcie swoje serca!!! A to się stanie!!!!
Niech się spełni
@@lubaryzner1162
Dokladnie tak mam. Wszechswiat czyli Bog 😊
Tez tak dzisiaj pomyslalam...Wszechświat do mnie mowi:)
Hahaha. W punkt napisane ;)
Ja po latach doszłam do wniosku ,że nie tęsknię za tą osobą tylko za "mną " z tamtego okresu. Za tym jak ja się wtedy dobrze czułam. A ta osoba przyczyniła się do tego ,że odkryłam w sobie te uczucia. Bez tej osoby nie poczuję się już tak samo ale czasem da się poczuć podobnie mimo ,że nie ma nikogo wokół.
tak powiedział o tym kiedys inny youtuber, DeMasta
@@zeedo666 w takim razie może właśnie na tym to polega. A tego youtubera chętnie posłucham :)
@@mariettka87 no nie wiem. on jest cynikiem, niż kimś od rozwoju i otwierania serca
@@zeedo666 posłucham trochę i to nie dla mnie .Faktycznie cyniczny i szkoda,że nie potrafi się obejść bez przekleństw.
@@Chyba_Ty
Dokładnie tez od razu to samo przyszło mi do glowy . ..
Film Damiana dal mi wtedy wiele do myslenia;)
Pocieszę Was, da się zapomnieć o tej osobie i pozbyć obsesji. Wspaniały stan gdy to wreszcie osiągnięcie. Powodzenia
Tylko jak??? Pozdrawiam
@@kasiah.6826 mi pomógł czas i uświadomienie sobie pewnych kwestii. Nie nakręcanie się, skupienie na innych rzeczach. Nie było łatwo i długo to trwało, ale teraz w 100% nic nie czuję do tych osób, poza sentymentem :)
@@mimekochan to fajnie ze Tobie się to udało, u mnie to chyba uzależnienie emocjonalne ale będę z tym walczyć, a Ciebie serdecznie pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź 🤗💞
@@mimekochan dajesz nadzieje. Ile to trwalo u Ciebie? U mnie dopiero 3 miesiace. Zakochalam sie w narcyzie, uzaleznilam sie ale walcze.
Nie wierzę ,że to minie ...to trwa 2 lata już ..jestem wrakiem.
Film w idealnym momencie, dziekuje...
Im bardziej te myśli o kimś odpychasz, nie akceptujesz tego kogoś, masz żal do niego, tym bardziej siedzisz w tej niedobrej energii, która nie chce odejść i nic się nie zmienia. "Akceptacja jest kluczem" akceptuj tego kogos wybór, jeśli już przypominaj sobie dobre chwilę z tą osobą, wprowadzaj się przy tym w dobry nastrój, nie odtracaj tych myśli tylko je pielęgnuj pozytywnie w sobie, pomysl że było Ci dane z tą osobą przeżyć coś wspaniałego i to jest Twoje i nikt tego już Ci nie odbierze. Te uczucia maja wypływać prosto z serca. I tak jak Gracjan mówi, jak boisz się, że stracisz to manifestujesz to, że stracisz.
Pięknie Pani to opisała👍👍
I moze tym przyciągniesz ex
@@alaalusia5638 nie wiem, ale napewno go tym nie odepchniesz, a skoro kochasz ex'a to chyba chcesz dla niego jak najlepiej, pozwól mu być sobą, zaakceptuj jego wybór, decyzję, to z kim chce być. Tylko miłość buduje.
Taka prawda
Jesteś fantastyczny! Pojawiasz się zawsze w idealnym momencie dla wielu ludzi. Dziękuję że JESTEŚ!!!
Idealny moment ? dla wszystkich ? jak to możliwe ? to proste :) efektem tego co widzisz i słyszysz jest to co czujesz :) bo to co czujesz przyciągasz
A nie odwrotnie? Ze efektem tego co czujesz, jest to co widzisz i slyszysz? W sensie ze to co tak naprawdę w sobie czujesz przyczynia się do tego na czym mozg zaczyna się koncentrować.
Do wszystkich nieszczęśliwie zakochanych,5 lat temu byłem zakochany w takiej jednej wspaniałej kobiecie, miałem cały jeden rok z życia wyjęty, strasznie cierpiałem, płakałem i czułem że cały świat wokó i całe moje życieł wali mi się na łeb na szyję,ale po roku stopniowo wszystko puściło,nie powiem czasami pomyśle o tej osobie ale to tylko tyle...a więc jeśli mi się udało odkochać to każdy może!!!i gorąco każdemu z was tego życzę 😊😉.I tak koleś ma rację i każda osoba w mojej sytuacji na pewno też mi przyzna że to przeszkadza, cholernie przeszkadza w życiu więc warto się z tym uporać 😉
Mam rak samo a mam żonę i dzieci... Nie potrafię spać a myśl o tej drugiej powoduje rozstrój nerwowy... Myślcie o mnie i życzcie powodzenia. Te emocje nadmierne to Trauma dziecięca na 99 % brak stałego kontaktu z matką w pierwszych miesiącach i matryca lękowa się wykształciła.. Czasem nie chce żyć.... Trzymajcie za mnie.... 😢
Dla mnie zawsze kluczem do wszystkiego jest zrozumienie. Zrozumienie mechanizmów => zrozumienie co się dzieje (ze mną / wokół mnie) => można próbować ogarnąć temat. W tym momencie nie jestem już listkiem na wietrze. Pozdrawiam i dzięki :)
Potwierdzam w całości...gdy zaakceptowałam fakt, że zawsze będę go kochać to zaczęłam odzyskiwać spokój i zwracać uwagę na inne aspekty mojego życia i teraz czuję się zwyczajnie fajnie. Pozdrawiam.
stary proszę Cię nagraj coś jeszcze na ten temat. Myślę, że to ciągle bardzo duży problem dla wielu ludzi, który sprawia im wiele bólu
no cóż bywa
Oglądam po nocy, bo nie mogę się pogodzić z faktem, że nasz związek był toksyczny, wolała zostać sama, ale w głowie mam jej uśmiech, jak żyć
Nie mozna zapomniec o kims kto jest matka twoich dzieci. Nie mozesz zapomniec o niej gdy dziecko jest kopia mamy. Gdy patrzysz na syna i widzisz ja. Widzisz te wszystkie lata razem, piekne i mniej udane dni. Ale zawsze razem spedzane... To nie roczny zwiazek studentow. Niektorych osob i uczuc nie zapomnisz do konca zycia...
Też tak czuje
W tej metodzie nie chodzi o to żeby zapomnieć. Akceptacja niefajnego stanu to jedna z najtrudnejszych rzeczy ever. Ale to działa. Ba! To co jest w tym filmiku można śmiało porównać do techniki ERP - jednej z najskuteczniejszych metod wychodzenia np. z natrętnych myśli w zaburzeniu OCD. Jasne, że dzieci Ci się będą kojarzyły z ich matką. Zaakceptuj, że tak będzie do końca Twojego życia, że przy kazdym spojrzeniu będziesz miał tylko ten obraz. Straszne nie? Ale czy masz zamiar się tym przejmować? Co to zmieni poza zamartwianiem się? Powtarzaj sobie w głowie "Okej, moje dziecko to czysta matka, akceptuje to, ale nie mam zamiaru się tym przejmować, wali mnie to, bo je kocham". Z czasem dojdzie do Twojej podświadomości, że zagrożenia nie ma i nie zauważysz nawet kiedy przestaniesz zwracać na to uwagę. Tylko ten proces nie trwa dzień czy dwa ;) polecam poczytać o ERP w ujęciu psychologicznym :)
Szkoda że jednym się udaje aa inni muszą się tak męczyć i wspierać.... Co gdyby wszystkie związki były stałe i dzieci miały pełne rodziny... 🥰 Tylko tyle... Czy to dużo od życia?
Idealny moment na ten film . Doznalam wielu krzywd od tej osoby ale mimo wciąż o niej myślę. Można powiedzieć że ta osoba zniszyczla mi życie :(
Narcyz psychopata? Już lepiej?
Jak ja to rozumiem
"Akceptacja jest kluczem" - to jest to. Dziękuję.
Genialne w swojej prostocie :-) Akceptacja jest kluczem.Jesli czegos nie mozemy zmienic to najlepsze co mozemy zrobic to zaakceptowac to i wykorzystac dla siebie.Uczucia które mielismy do jakiejs osoby wrocą w stosunku do kogos innego ale bedziemy juz wtedy lepsi i silniejsi i bedziemy umieli lepiej to wykorzystac.
Święta Prawda ❤ dziękuję
wow znów idealny przekaz w idealnym momencie!! Dziękuje!
Idealne rozwinięcie poprzedniego filmiku, akceptacja tego, że nie możesz czegoś mieć daje szansę na wejście w stan wdzięczności, super, dziękuję Gracjanie
Jak Ty to robisz, że zawsze trafiasz w idealny moment!? Dziękuję i pozdrawiam :)
Prawo przyciągania 😉
Algorytm YT,analizuje co szukasz i podsuwa kanały w tym temacie 😅
Gracjan bardzo Ci dziękuję
Bardzo..
Przypomniałeś mi jak ważne jest poddanie ..akceptacja..
Budowanie siebie
Wielki dziękuję
Klucz to AKCEPTACJA.ODPUSCIC. Kochać,to cieszyć się szczęściem ukochanej osoby.
Gracjan, dobrze, że Pan Bóg ma takich lokatorów jak Ty...dziękuję!🤗
Dla mnie też Anioł
Wy też jesteście Aniołami:)
@Seroslav a coś w tym złego? Bo się zesrałeś ostro
Szkoda, że Gracjan nie wierzy w Boga ;-)
Pierwszy Twój film, który do końca, do mnie nie przemawia. Jestem 2 lata po rozwodzie. Nie kocham już byłego męża ale nie potrafię pozbyć się żalu do niego i jego kochanki. Patrzę na cierpienia mojego 5 letniego syna, który nie ma pełnej rodziny. Ciągle widzę oczami wyobraźni jak dobre mieliśmy życie i jakie mogło być. Jak nam to zaakceptować? Czym bym się nie zajęła, dziecko mi o tych czasach przypomina i ma żal, że nie jesteśmy tacy jak inni...
Wybierasz żal bo jesteś przekonana że strata męża jest czymś najważniejszym . Czy ktoś kto cię zdradził i zdradził, opuścił własne dziecko zasługuje na twoją uwagę? Utraciłaś go i przyczyną twojego żalu jest myślenie o tym. twoją ocena sytuacji wywołuje twój żal i gdybanie. Być może spotkasz kogoś kto stworzy trwałą rodzinę dla ciebie i twojego dziecka
Ja pi pierwszym zwiazku ktory trwal 4 lata *bylem naprawde zakochany* juz nie mam wcale ochoty na milosc nie czuje tych motyli nie czuje pociagu do przytulania itd... po prostu jestem jak martwy dla milosci. nie potrafie tego zrozumiec ani we wspomnieniach tych uczuc przywolac. pamietam je jedynie jak smak kompotu babci gdzie w pamieci dawno dawno temu
Czyli... uwielbiam Cię Gracjan... Ale stara prawda, odpowiednio zrozumiana, robi robotę. Przyjąć do wiadomości, olać i zająć się sobą i swoim dobrym samopoczuciem. Kto chce..to zrozumie🙂
Dzięki za ten film! Idealny moment....
Widać,że do wszystkiego sam doszedles.Jest dobry sposob jak ustawić umysł z by pracował dla nas,a nie my dla nuego.To my zarządzamy umysłem,a nie on nami.Trzeba go ustawić pod siebie.
Jak przychodzą myśli o ex,czy o czymkolwiek.Np.co robi?czy o mnie myśli? itp.To mówimy do umysłu dziękuję ,nie interesuje mnie to..i tak parę razy ,aż w końcu po 5,6 przestanie podsuwać nam myśli schematycznie,bo nauczy się,że już nas to nie interesuje.
Akceptowanie wszystkiego co jest dla nas niewygodne jest dobre,gdy cierpimy po rozstaniu i nas boli,to nie wypierać tego bólu tel,FB,filmem,tylko w pierwszym momencie wejść w ten ból,poczuć go o puści.Akceptacja i odpuszczane według dr Hawkinsa.
💚
Temat jak zwykle w punkt, o takim biegu zdarzeń nie pomyślałam :) Dzięki, wszystkiego dobrego!
Jesteś najlepszy, tak cierpię od 3 miesięcy, nie dam rady dłużej
Wielka szkoda, że nie nagrałeś tego filmu 2 lata temu kiedy zdecydowałam się na powrót do kogoś kto mnie zostawił. Kiedy okazałam swoją słabość, przez co dzisiaj po dwóch latach przechodzę przez dokładnie to samo. Ale teraz już wiem. Bardzo Ci za to dziękuję :)
Znam to, dokładnie tak...
Nieźle ,że można tu spotkać kogoś o tym samym nazwisku. Mam nadzieję,że już jest lepiej i że udało się przepracować wszystkie emocje 🙂
Możliwe, że ten materiał uratował mi życie, jestem na skraju wytrzymałości psychicznej
Jak się trzymasz? Nie jesteś sam. Zostawiła mnie po 3 latach i ponad 2 mieszkania razem. Nagle chciała przerwy, potem byliśmy niby przyjaciółmi teraz blokada wszędzie. Nocne poty, nie mogę spać i jestem załamany. Mam nadzieję że z tobą już lepiej
@@revan6695 Wreszcie czuje, że znowu żyje, polecam wybrać się do psychologa
Wystarczy chcieć😉
Chciałbym odpuścić i w końcu trafić na kobietę która będzie na zawsze ..
Dlatego nie powinno się zaniedbywać przyjaźni jeśli mamy szczęście taką posiadać. Tacy co po prostu będą z nami, bez żadnych złotych rad. Główną robote sami musimy zrobić, ale na pewno z pewnymi ludźmi będzie łatwiej
Oj upiszę się, ale z tym brakiem i lękiem to też to przerabiałam Tak- to pustka,t ęsknota i iluzja, bo wszyscy są bratnimi duszami, ale z innymi lepiej rezonujemy.... Trzeba siebie SAMEMU,polubić, wypełnić, ukochać, bo inaczej inni będą od nas po prostu uciekać... nikt nie chce uszczęśliwiać, tylko dzielić się szczęściem. Tego nam życzę. Rekord komentarzowy he, he, pobity ...
Ty nawet nie wiesz jak mi pomogłeś.
Czuję się dużo dużo lepiej dzięki Tobie.
Dziękuję Dziękuję Dziękuję
❤❤❤❤❤
Jesteś genialny, odwalasz kawał dobrej roboty w pomocy ludziom w różnych etapach życia, ten w film mówi o wszystkim o czym w tym momencie czuje. A końcówka jest bezbłędna. ✌️
Bardzo lubię Cię oglądać. W inteligentny sposób pomagasz. Dziękuję
Otworzyłeś mi oczy i jestem Ci niezmiernie za to wdzięczna :)
I tak jak czytam komentarze, to rzeczywiście mi też trafił się w idealnym momencie :)
Bardzo jasno to opisujesz, trafiłeś w punkt. Uwielbiam Cię słuchać.
Bardzo ci dziękuję twoje dwa filmiki wyciągnęły mnie od razu z dołka psychicznego.❤️
To jest najlepszy odcinek na tym kanale... Nie dotyczy tylko osoby, a wszystkiego.
Czuję, że u mnie i tak nie odejdą myśli o tej osobie i że tak może zostać do końca życia, ale ten film pomógł mi, że mam szanse z tym żyć...
Bardzo dziękuję...!!! dajesz mi nadzeje na powrót do szacunku samego siebie, by siebie kochać jak dawniej. Próbuje się po składać, po sklejać na nowo po rozstaniu.
uwielbiam Cie Gracjan chociaz sie nie znamy Twoje słowa są jak plaster na moje rany słucham Cie od 2 lat a teraz jak sie rozstaje też mi pomagasz-dziękuję Ci nawet nie wiesz jaką robotę robisz
Dziękuję. Już oglądam któryś film i bardzo mi pomogły. Wysyłam Ci mnóstwo dobrej energii..:)
To, że filmy które akurat pasują do naszej sytuacji wychodzą w idealnym momencie to znak, że to co mówił Gracjan, że mamy sobie podziękować, bo to my po to sami sięgamy i jesteśmy na to gotowi to prawda!!
Też się meczylam ptzez dłuższy czas myśleniem o moim byłym. Poprosiłam wtedy o sen. I przysnilo mi się że idę z nim razem przez las, a on mi coś całą drogę spokojnie tłumaczy. Nie wiem co on mi tam naopowiadal bo nie słyszałam słów, ale po tym śnie stałam się spokojna i przestałam jakby zadreczac się tą znajomością. I nagle wszystko jest dobrze😊
Tzn co jest dobrze :)
Powiedziałeś to /troche innymi słowami/o czym myślę od kilku dni...Akceptacja jest punktem wyjscia.ale akceptuję nie znaczy 'zgadzam się na wszystko'...Raczej to,że rozumiem swoją sytuację,akceptuję swoje uczucia/jakie by one nie były-a to nie zawsze jest łatwe/.Akceptuję siebie-takiego jaki jestem ,teraz...i to jest punkt wyjscia do pracy nad soba...ale ego oczywiscie sie buntuje-bo moze znaczy to,ze nie jestem taki jaki chciałbym byc,nie jestem lepszy od innych,ktos mnie potraktował nie tak ,jak na to zasługuje...trzeba przebić się przez te zasłony,dotrzeć do tego co wypieramy...dopiero,kiedy zrozumiem,na czym /naprawde/stoję,w którym miejscu jestem- mogę zacząć z tym sensownie pracować...Podoba mi sie ,ze mówisz że to nie jest łatwe i trwa...Wymaga czasu/i pracy/.Samo sie nie zrobi...To prawda.Chcę popracować Twoją metodą.Nie uciekac od wspomnień,które teraz ranią,lecz przezyć to do końca,zaakceptować właśnie...zbudować swoją siłe nie na odrzuceniu i wyparciu,ale zrozumieniu siebie,swojej sytuacji,mozolnej pracy...Pomyślcie-każdy dzień będzie troche lepszy,kążdy kolejny tydzień od poprzedniego,każdy następny miesiac...a i jeszcze to..nasze wspomnienia kłamią...Pamietamy to co dobre...co utracone zyskuje nowy,czasem kolosalny urok...nasze ego wyolbrzymia straty...do tego przeszłość jest jakoś oswojona,bezpieczna/bo to sie już zdarzyło//a przyszłosc?nie wiemy co sie zdarzy...może sie jej boimy?
Gracjanie za mną trudne małżeństwo i trudny rozwód. Myślałam że co najtrudniejsze w moim już za mną. Dziękuję Ci za Twoje filmy towarzyszą mi one w tej nadal trudnej drodze. Oglądam je co jakiś czas i za każdym razem trafiają do mnie inaczej. Dziękuję
Wow Pomoglo już w pierwszych minutach filmu Paradoksalnie mój mózg zrozumiał, że przeżył coś wyjątkowego co pozostanie na zawsze magiczne tajemnicze i poczuł się dowartościowany i doładowany Nie każdy przeżywa takie magiczne połączenie Dziękuję
Dobry Człowieku dzięki za ten Film.
Jakże się cieszę, że trafiłam na ten kanal. Jesteś bardzo kompetentny i bardzo komunikatywnie przekazujesz treści. Gratuluję!!!
Po moich przeżyciach z pierwszą miłością napewno będę z tym do końca życia. Tego jestem pewna...
łatwo gadać, gadać i gadać, zwłaszcza, że kochasz te osobę. Oczywiście, że gadanie nic nie zmieni. Zmieni to czas.
Dokładnie
Prawda. Czas pomaga nabrać dystansu.
Nie prościej jest po prostu przyznać się przed samym sobą ze źle się czuje po rozstaniu, tęsknię i jest mi smutno? Nie wmawiać sobie żadnych dodatkowych afirmacji czy coś tam, tylko szczerze stwierdzić ze czuje to i to i po prostu zaakceptować siebie z takimi odczuciami? Tylko zadziwiające jest dla mnie to ze jak ja to zrobię to nagle przychodzi ulga i te uczucia zanikają. Wie ktoś dlaczego tak się dzieje? Czy to coś w rodzaju ze pewna część mnie się zintegrowala czyli tak jakby wchlonęła do całości i dlatego jest git? Ze te negatywne uczucia po prostu alarmowaly o pewnym rozłamie? Jakie są Wasze pomysły? Może Ty Gracjan coś powiesz na ten temat?
Dziękuję serdecznie. Życzę Tobie wspaniałego życia. 🍀
Kocham Cie Gracjan za to co robisz :)
Mega "proste"😅 i skuteczne 😊 dzięki, dobre te podcasty masz!🙏💪
Wracam do tego filmu raz na jakiś czas...bardzo dużo układa mi w głowie. Za każdym razem... Cieszę się, że jesteś, Gracjan ❤️.
Pokazałeś moja sytuację od początku od końca D: niestety to uczucie wróciło w kwarantanne..
Dzień dobry... HaHa 😞😭
Dokładnie tak samo tylko na 2 fali
Gracjan, jesteś Geniuszem!
Powiem tak Gracjan...mialam tego filmiku nie włączać bo sadzilam ze film nie dla mnie,ale jechalam autem a wtedy najczesciej Cie slucham wiec i tym razem to zrobilam.Generalnie chcialam byc na bieżąco i....uratowales mnie! Ostatnio cierpię na bezsenność a Ty podałeś przyklad z zasypianiem...no cóż aż klasnelam w dlonie...puscilo napięcie i odszedl strach przed nocą.Mam już plan co zrobie jak nie zasnę.Dziękuje:))
Dziękuję 😊
Od razu czuję się lepiej.Trzeba być pokornym.
Cały problem w tym że widzimy te osobę do której czujemy tzw. motyle jako idealna... Pod względem wyglądu i też zachowania i nasz mózg wariuje... Jak sobie pomódz kiedy twoje ego twój mózg widzi te osobę jej wygląd (głównie zwracamy uwagę na twarz osoby) w moim przypadku kumpela z pracy.. I trochę wmawiasz sobie że to 100% prawda... Ona jest Naj Naj czy on... Z czasem te motyle emocje ucichna i powiedzmy na 10 max jest 6...7 również patrzysz realnie czy możesz z nią być... Zwykle nie... bo są uwarunkowania.. jest rodzina praca i inne powody na nie... Ból nie spełnienia się marzeń to jeden z bardziej dotkliwych... Ale takie życie... Masz wybór nadzieję że masz siłę żeby to przetrwać... Nie można mieć ciastka i zarazem go zjeść... Rachunek zysków i strat... Oczywiście zawsze przynajmniej ja będę tęsknił... A obok jest zwykle życie które trzeba ogarniać...zawsze też towar mniej dostępny wydaje się atrakcyjnie jazy.... Z czasem się zapomni ale prawdopodobnie lekki ból w sercu zawsze pozostanie i tęsknota za to połówka jabłka....
Dziękuję. Już po raz drugi chwytam się tej perspektywy jak deski ratunkowej 😌
Ja nie wiem jak odpuścić... Dwa miesiące temu rozstałem się z narzeczoną po 5 latach związku, z wielkimi planami na przyszłość. Po tygodniu weszła w nowy związek. W ciągu tych dwóch miesięcy osiągnęli to co ze mną w ciągu roku. Zamieszkali razem,poznała go ze swoją rodziną,kupili wspólnie samochód,oficjalnie pokazała go znajomym. Mimo to ja nie potrafię o niej zapomnieć. Miewam mysli samobójcze. Codziennie bez przerwy myślę gdzie jest, co robi. Wypisuje do niej,wydzwania. Chodzi pod miejsce zamieszkania,pod jej pracę. Staram się jak najczęściej niby przypadkiem ja spotykać. Widzę,że strasznie szybko weszła w nową relację i wiem,że nic już z nas nie będzie ale nie umiem się z tym pogodzić, nie potrafie o niej zapomnieć tak jak ona zapomniała o mnie. Byłem u psychiatry,u psychologa. Pozawychodzeniem w celu jej spotkania i pójściem do pracy nie robię nic innego, siedze sam w czterech ścianach. Przeglądam jej wszystkie portale społecznościowe, błagam i staram się żeby wróciła ale nic nie działa, wszystko na marne. Twierdzi,ze sobie polepszyła mimo,że on dopiero co wyszedł z ZK. Widzę jak wszystko między nimi idzie w szalonym tempie i wiem,że lada chwila skończy się to albo ślubem albo zajscjem w ciążę i to mnie najbardziej przeraża bo wiem,ze strace ja na zawsze. Zdaję sobie sprawę,że razem już nie będziemy, że to niemożliwe mimo,że ja byłbym w stanie jeszcze raz spróbować ale mimo to nie potrafię o niej przestać myśleć... Czuję się fatalnie. Codzienne skoki ciśnienia na myśl,że robi z nim wszystko to co do tej pory robiłem ja. Czasem wydaje mi się,że z natłoku tych myśli poprostu oszaleje...
Nie zadręczaj sie, doskonale wiem ze jest bardzo ciężko, ale skoro już po tygodniu znalazła sobie gacha który na dodatek siedział w pierdlu, to oznacza że jest to kobieta niespełna rozumu, jest materialistką i narcyzem nie wartym Twojej miłości.
Siemanko Byqu.
Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko jest w porządku.
@@matimati6790 Witam. Niesamowite ale wróciliśmy do siebie.
Gracjan jak zwykle w punkt co mnie już przestało dziwić :). A po 13 minucie odpowiada nam dlaczego tak a nie inaczej potrzebujemy zadziałać :)Czlowiek wie ale musi posłuchać żeby doznać kolejnego "objawienia " ;)
Wow dziękuję !!!!!!! :D Właśnie pisałem do Ciebie z 2 emaile odnośnie tego! Dzięki Gracjan !
Jak zwykle w ten czas idealny trafiłeś :) Myślę o nim codziennie ale już bez bólu, akceptuję i żyję, to działa!
Ciekawa perspektywa. Muszę powiedzieć, że intuicyjnie postępuję według tego, co powiedziałeś, ale warto to usłyszeć, by się nie pogubić.
Nie potrafię zapomnieć o kimś tym bardziej że wiem że ta osoba potrzebuje pomocy że ma dużo problemów i marzę żeby jej problemy znikły nie musimy być razem i raczej nigdy nie będziemy nasze drogi się rozeszły choć codziennie spoglądam na jego zdjęcie marzę że jest szczęśliwy , co dziennie modlę się o niego o to by się zmienił żeby Bóg dla mu siłę przejść przez swoje trudności ...Gdy go poznałam poczułam jaki jest prawdziwy ,jakie ma serce na dłoni jak podobny jest do mnie jak wiele bym dała żeby był szczęśliwy ...Nie zapomnę o nim nigdy ale żałuję że wróciłam do kogoś kto potrafi mnie mocno skrzywdzić a ja muszę mu wybaczyć ...żałuję że wróciłam bo nie czuje się kobieta tylko zniszczona osoba psychicznie ....
Super film , w obecnej chwili to przeżywam , robię chyba podświadomie to wszystko o czym mówisz ,nie myślę o tym a to się dzieje , pewnych rzeczy jeszcze nie rozumiem ale cieszę się że trafiłem na ten kanał.
Wow, juz 80.000 subskrybentow! Gratulacje Gracjan 👏👏👏💜🤗
Genialne! Już się czuję lepiej😃
Bardzo dużo mi pomogłeś w ostatnich moich ciężkich chwilach. Dziękuję Ci za to.
Don Skwarus mnie tez pomaga ❤️
Kolejne rozstanie. Tym razem straszne, bo uczucia tak wielkie. Dojrzałe. Okropnie boli. Ale rozumiem, że już nie muszę zaakceptować tego rozstania jak zawsze. Na siłę starać się i zapierdalać że studiami z pracą. Muszę zaakceptować swoje złamane serce i ból i czerpać z niego. Wiem już że łapanie się kurczowe, że ta osoba wróci jest bezcelowe - mimo, że się tego chcę nie można do tego dążyć. Dziękuję Ci za te filmy. Pomagają mi w leczeniu.
Brzmisz jak fanatyk, mam dużo śmiechu, ale o ironio myślę i żyję w zgodzie z większością tych rozumowań. Świetnie to wszystko przekazujesz, gratuluję jakosci!
No dzieki Chłopie💪miło,ze nie jestem w tym sama
wow!! zrobiłeś film którego akurat teraz potrzebowałam. Chyba jakieś połączenie energetyczne
Oglądając ten film miałem na przemian takie wow a potem taki szeroki uśmiech. Zwłaszcza że sam się stosowałem ostatnio do tych wskazówek podświadomie chyba, ale teraz już widzę czarno na białym z czego to wynika i że dobrą drogę obrałem, teraz nic tylko jeszcze wzmocnić te ścieżki. Panie Gracjanie, jest Pan niesamowity!! :D
W skrócie akceptacja-pokora-dojrzalosc. Rozum lubi krótka i łatwa drogę bo nie chce dać cierpienia a tak naprawdę cierpienie jest po to żeby docenić, dojrzeć odnaleźć swoje miejsce tutaj i rozwijać się równolegle z tempem natury swojej oraz znalesc przyczynę cierpienia i zaprzestaniu go
Pozdrawiam wszystkich
jak zacząłem o tym myśleć ze to będzie do końca życia to poleciały mi łzy.
oby nie 🥺
Dziękuję za ten wspaniały materiał
Bywa inny problem, że za dużo się myśli o kimś, kto nam zniszczył kawał życia. To jest bardzo niezdrowe bo się zaciska zęby. Bez żartów,. Dowiedziałam się jak to szkodzi na fizjologię i w ogóle. I to jest dopiero problem, jak zapomnieć krzywdy i wściekłość i oddalić to od siebie.
Jestes Mega.
Dziekuje🥰🥰
Ps.najgorsze jak człek juz wychodzi na prosta a tu jak bumerang wracaz
I choćby okna pozamykać to wlezie kominem.ale twardo zapieram...Nosa tez trzeba utrzeć pomimo ze chciałoby się inaczej
A w głowach...masakra.szkoda xe mozg to nie kaseta gdzie można zrobić kasuj
To jest lekcja dla obojga.. zycie..
Obyśmy byli szczesliwi wszyscy:))))
Pozdrowkiiiii
Czuje podobnie... Obsesja i nerwica na punkcie kobiety z którą pracuje że mi się podoba jej wygląd... Próbuje poradzić sobie.. Rozum mówi że to bez sensu a emocje jak pisałeś zamkniesz dzwi chwilę spokojni przyjemne uczucie kontroli a za chwilę patrzę na jej twarz i czuję lęk...
Moje ego faktycznie nie chce tego słuchać . Mimo iż już to kiedyś przerabiałam w gorszej sytuacji i wiem jaki to błogostan,kiedy nie masz już emocji do drugiej osoby.
Mam wrażenie,że im jestem starsza tym gorzej zostawić kogoś (kogo się kocha ).
Ja mam zdecydowanie na odwrót. Zakończyłem swój związek miesiąc temu. Powoli te wszystkie emocje odchodzą, a ja właśnie chce je zatrzymać i spróbować od początku
Ty to wiesz w jakim momencie dac film .dziekuje ci bardzo.pozdrawiam cie serdecznie.
dziękuję za wszystko
Dzięki, bardzo mi pomagasz.Ratujesz mnie! Sprawiasz, że czuje się lepiej
Swietny film! Pozdrawiam z rodzinka😄
Dziękuję bardzo ☺️
Wiedziałam, że muszę zaakceptować koniec związku. Broniłam się przed akceptacją bycia zranioną i tego jaki ma to wpływ na moje życie. Dzięki wielkie za zmianę perspektywy. :)
Ten film jest 100% prawda. Nie ogladalam tego filmu wcześniej. A zrobiłam instyktownie dokładnie tak jak on mówi. I da się
Człowieku! Ktoś, kto jest uzależniony emocjonalnie od drugiej osoby i cierpi z powodu myślenia o niej, bo wydaje mu się że ją kocha lub coś czuje pozytywnego, a jest to toksyczne uczucie tak naprawdę, to wkładając mu do głowy świadomość, że będzie się tak czuł do końca życia możesz pchnąć kogoś do targnięcia się na jego własne życie!!! Więc przestań pierdolić głupoty.
W dobrym momencie oglądam ten film.
Te wszystkie myśli to jest jakiś koszmar, ale czasami warto nie przejmować się tym co było tylko iść przed siebie I stawać się kimś kim się chciało kiedyś być kimś lepszym na co się oczekiwało... pozdrawiam wszystkich I powodzonka
To się kiedyś oczekiwało , a kiedyś to już nie my i to nad nami niema żadnej władzy. Mi na przykład zjebało dużo lat życia bo po traumie szlem droga którą kiedyś pragnąłem i nic sobie z tego nie zrobiłem. Ani jednego owocu dla siebie. Ale masz rację ... Lepiej działać niż myśleć. Pozdrawiam
Uwielbiam cię!!! Jak zwykle pojawiasz się w dobrym momencie ♥️
Mary Jane, to Ty się pojawiłasz w dobrym momencie, bo szukasz 💥
Ale, Ktoś nie śpi, aby Ktoś mógł spać 💥
Będzie tak do końca życia...
Wielkie dzięki super👍przekaz