@@juri2001 Ale wiesz że jemu chodzi właśnie o to, aby pokazać w jaki sposób powstało dane istniejące nagranie, a nie o to żeby własne kompozycje pokazywać?
Szczerze mówiąc kompletnie nie mam pojęcia o czym mówisz, ale robisz to tak zajebiście, że oglądam dla samego słuchania. Szacunek za umiejętność opowiadania.
Wielki szacun,za ogrom wiedzy,słuch,by te dekonstrukcje i ponowna budowa od podstawy,tych utworów-dokonac,trzeba mieć tzw."łep jak sklep"meega,plus wiedza historyczna,zwiazana z kazdym utworem
@@Savage16854 Jest sporo ale myślę, że Enjoy jest najciekawszy ze starych hitów pod względem użytych instrumentów. Do tego można podejrzeć na czym Fletcher grał na koncertach ale to już dotyczy wszystkich hitów.
@@sajlenteFleczer grał na koncertach? ;) wydaje mi się, że to dużo powiedziane, oczywiście mimo tego faktu jestem wielkim fanem jego osoby i był bardzo istotny dla całego DM :)
Drugi moj oglądany odcinek i już wiem że będzie to moj jedyny kanał który po kolei będę dekonstruować. Uwielbiam takie techniczne oniryczno artystyczne „bajanie” w dodatku mowa tu o wtyczkach które w większości sam używam, ale też niektóre chętnie odkrywam. Była mowa o Kraftwerk, a że to mój od młodzieńca tzw, de beściak to zacząłem właśnie w tym momencie wibrować wszechświatem aby na tym kanale pojawiła się dekonstrukcja jakiegokolwiek utworu tej grupy, ale raczej nie z trzech pierwszych eksperymentów. Rzadko kiedy ktoś mnie słucha więc małe szanse ale może ktoś podchwyci i dołączy do pozytywnych wibracji.
Coś pięknego !... Brak mi słów ...Fantastycznie Pan to rozłożył na czynniki pierwsze .Miałem 9 lat jak to usłyszałem po raz pierwszy .Byłem tak zafascynowany muzyką elektroniczną że pojechałem z Ojcem do Składnicy Harcerskiej w Warszawie i namówiłem go na zestaw pod nazwą ,,Młody Elektronik - Zrób to sam ,, Tata mi pomagał go zlutować .Był to zestaw w którym migała dioda.Częstotliwość migania była regulowana potencjometrem .Ja zamieniłem diodę na głośnik.To był mój pierwszy kick 😀a pod tempo grałem sobie na pianinku hehe....To były czasy.....Mroczne utwory jak Ultravox - Vienna , Depeche Mode - Photographic ...Wszystkiego Dobrego . Pozdrawiam !
@15:50 :) "Łysy z Kombi", czyli Sławomir Łosowski, stwierdził w wywiadzie że on w zasadzie nie potrzebuje żadnego syntezatora, zwłaszcza nowego, bo wszystko czego potrzebuje, może "wykręcić" ma Prophet 5.
I właśnie te błędy i wszystko, co Pan opisuje to jest właśnie to!!! Zawsze powtarzam, ZERO ZASAD!!! Tylko słuch, muzykalność i robić. Teorię dorobią do tego już później. :) Rozłożył Pan to szokująco dobrze. Podziwiam znajomość tych różnych syntów od strony działania gałek. Chyba masę lat w tym Pan grzebie tak z pasji. Mnie to zawsze dość szybko nudziło, bo bardziej mnie nuty ciągną, ale brzmienie często robi genialny efekt, co pokazał mi pierwszy raz w życiu DM w 83 roku. :) Lubię gdy są świetne presety, inspirujące i wówczas tylko troszkę coś tam pod siebie skorygować i gotowe, gramy.. :)
Zawsze mnie zastanawiało, jak to możliwe, że w 1976 powstał taki utwór jak I Feel Love Donny Summer. Poza tym wszelkie dekonstrukcje są wspaniałe i robisz świetną robotę na swoim kanale.
Muzyka Joy Division i wczesnego New Order zawsze będzie mi się kojarzyć z połową lat 90tych. Wtedy zacząłem wchodzić w dorosłość. Problemy epoki dojrzewania przekuwałem na słuchanie grup pokroju Joy Division. W sobotnio-niedzielne noce zamiast na imprezach, byłem przy radiu i zasłuchiwałem się w audycjach Beksińskiego. Postawa takiego rockowego Wertera mocno mi wtedy odpowiadała. Ale potem się zakochałem i mi przeszło.
Najpiękniejsze tamte czasy ponadczasowa i nieśmiertelna muzyka, spacerując przez osiedla z każdej strony było słychać różnorodność zespołów i wszelakiego nagłośnienia nikt się wtedy tego tak nie wstydził i był czas żeby się zatrzymać i posłuchać z radochą🙂
Lata 80-te były moim zdaniem najlepszym okresem, w historii muzyki rozrywkowej. Liczba przebojów z tamtych lat, jest niesamowita, a ich jakość, miażdży to, co jest tworzone obecnie.
Gdybym miał takiego nauczyciela muzyki w szkole , to dziś na 100% miałbym inny zawód lub zajmował bym się czymś zupełnie innym niż teraz... A tak na poważnie to oby jak najwięcej klasyków Pan rozbierał .Sweet Dreams , Fade to grey ,Blue Monday ..no sztandarowe hity złotej ery lat osiemdziesiątych.Mam nadzieję , że sięgnie Pan do kolebki wszelakich elektronicznych brzmień tj. KRAFTWERK , lub Giorgio Morodera .Pozdrawiam i z niecierpliwoscią czekam na kolejny materiał
Pana wiedza, profesjonalizm, talent i fantastyczna narracja powala...😮 Ta muzyka to moje czasy studenckie, piękne czasy. Czapka z głowy przed Pana p pracą i talentem. Zaczynam oglądać wszystkie odcinki na kanale. Dzięki
Fajny mieli album w 2015 roku "Music Complete". Utwory Academic, Plastic, Restless. Pamiętam tą małą współpracę z Hot Chip. A Hot Chip to taki "hipsterowski" zespół z muzyką eletroniczną lat 2000 i 2010. Od nich znowu kawałki "Need You Now", "One Life Stand", "I Feel Better", "We're Looking For A Lot Of Love". Masę tego :) Radio Czwórka wszystko od nich nadawało w radiu te kilkanaście lat temu, pamiętam. W Austrii też mają odpowiednik Czwórki z podobną nazwą, FM4, i tak samo muzyka bardziej niezależna ale współczesna.
Plus w ciemno, ale oglądanie zostawiam na wieczór. Klimat ;) P.S. Już po. No cóż.. zbieram szczękę z podłogi. Mocna dawka emejzingu :) P.S2. Wnoszę o wpisanie Twojego słuchu jako dobro narodowe i zabytek (hehe) klasy zero!
Mam nadzieję, że jeszcze nie zabytek :-) Oczywiście wszystkiego z całego numeru tak w locie wyłapać się nie da. Tu trzeba też nakopać się w dostępnych materiałach, a akurat twórczość New Order jest dość dobrze udokumentowana. Sam Peter Hook napisał chyba ze trzy książki i naudzielał mnóstwa wywiadów. Generalnie to są jakieś dwa tygodnie roboty, żeby skręcić taki materiał. Polecam też wszystkim penetrację wspaniałej strony www.muzines.co.uk/, gdzie znajduje się archiwum brytyjskich drukowanych magazynów muzycznych od lat 70. Niewiele osób się przyznaje do korzystania z tych zasobów, a jest tam kopalnia!
Znakomita rzecz. Pamiętam kolonie w Kudowie Zdroju, 7 klasa SP, 1983 rok i Blue Monday, który grzmiał z radiomagnetofonów każdego sobotniego wieczoru. Utwór doszedł wtedy do 6 miejsca. Minęło prawie 40 lat i ta perełka z lat 80 wcale się nie zestarzała. Nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak złożony kompozycyjnie to był utwór.
Jestem oczarowany. Słucha się świetnie. Mimo tego, że połowy informacji nie rozumiem i większości modyfikacji nie słyszę. Jednak fascynują mnie wszelakie procesy twórcze.
Fajna analiza. Proponuję, żeby na koniec filmu dodawał Pan cały omawiany utwór, odtwarzany programem, na którym Pan pracuje, żeby móc przeżyć te emocje, które daje muzyka elektroniczna. Może w kolejnym filmie przeanalizuje Pan jakiś utwór Depeche Mode z lat 80? Proponuję Black Celabration, gdzie po raz pierwszy wykorzystali sample. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Ja ogarniam twórców, zespoły i powiązania z inspiracjami tamtych czasów, mega materiał, podziwiam i doceniam. Dopiero teraz dotarło do mnie jak powstał temat muzyczny filmu U96 Das Bot. Tam było siarczyście i wyraziście, ale zapada w pamięć. Nie musisz się ze mną zgadzać, ale tak to widzę jako słuchacz.
Jak to się różni od "pseudo producentów", czy innych lolków-amatorów na You Tube... Panie Tomaszu, tak trzymać. Ja tylko gram na gitarze - i to metal, ale będąc Pana rówieśnikiem z przyjemnością słucham, jak Pan rozpracowuje kapele z lat 80. Do których się tańczyło na dyskotekach :-)))
Miód malina !!!! Cudownie Pan to analizuje !!! Mam nadzieję, że ma Pan na swojej liście któregoś klasyka Depeche Mode, obojętnie który, byle z lat początkowych :)
Ten kanał jest bezapelacyjnie pierwsza klasa szkoda że tak późno go odkryłem Gratuluje wiedzy muzycznej. Dzięki panu sam udoskonaliłem swoje techniki produkcji audio wielki szacun pozdrawiam
I to jest świetna dekonstrukcja - nie tylko brzmienie, ale i kontekst, historia, instrumentarium, gatunek - kompendium w pigulce! Na EiS się wychowałem, ale dziś, gdy mniej papieru, a więcej wideo, 0db jest świetną kontynuacją / uzupełnieniem. Oby więcej, bo to bardzo cenne materiały!
Jak zwykle szczęka zbierana jest z podłogi po Pana materiale. Nie interesuję się muzyką, ani jej tworzeniem, ale uwielbiam Pana słuchać w tle podczas pracy. Pozdrawiam serdecznie!
Mojego Ojca zatkało jak mu pokazałem Pana Film. Legł w gruzach mit o tym że dawniej muzycy grali wszystko na żywo bo byli tak utalentowani że umieli wszystko na raz zagrać. Wtedy też wszystko robiły komputery tylko były droższe i miały więcej lampek i pokręteł.
mam jeszcze takie pytanko odnosnie kursu na stronie, interesuje mnie tylko wiedza odnośnie masteringu, w głównym kursie poświęcona jest mu tylko godzinka. Istnieje jakaś obszerniejsza wersja?
Na ten moment niestety nie. To bardzo złożone zagadnienie, obejmujące nie tylko aspekty czysto techniczne, ale też wiele elementów z zakresu aranżacji, produkcji muzycznej, psychoakustyki itd. To tak jak z dobrym szefem: musi wiedzieć nie tylko jak rządzić, ale też znać wszystkie procesy od samego początku produkcji. A w przypadku masteringu i tak ostatnie zdanie będzie miał klient, który zwykle mówi, że chce głośniej :-)
Teraz wiem dlaczego podoba mi się ten utwór, KRAFTWERK słuchałem przed rokiem 1979 do teraz i po tej analizie wiem co ja kojażyłem. Po koncercie Kraftwerku w Krakowie wracając na pociąg przechodziłem koło restauracji, patrzę a oni siedzą przy stole, stałem jak wryty, myślę podejdę i co? Nie znam niemieckiego, angielskiego, i co, będę stał i patrzył im w talerze jak jakiś natręt? To był szok, a taka była okazja spotkać się z nimi, przynajmniej się przywitać i podziękować za świetną muzykę. Przegapiona okazja.
Takie brzmienia i rytmy jakie zespół New Order wytworzył w "Blue Monday", to można podczas najsmutniejszego dnia roku puścić na dobrej klasy sprzęcie audio albo słuchawkach i tańczyć przy nich, żeby wywołane takim dniem przygnębienie zniknęło samo.
Jak i w innym komentarzu napisałem, jestem pod ogromnym wrażeniem ogromnej wiedzy na tematy tworzenia muzyki i dźwięków z syntezatora i ich obróbki. Niemniej - ta dekonstrukcja wypadła chyba najsłabiej do tej pory. Przysłuchiwałem się na zmianę oryginałowi i Pana syntezy i ... jednak to inaczej brzmi. Choćby sam początek, bit jest w oryginale wyższy, jakby przesterowany, potem ten miły wysoki dźwięk, jakby z gitary, jest trochę jakby bardziej ostry, nie tak zmiękczony jak w Pana wersji. Poza tym wchodzi z lekko narastającą głośnością. Zdaję sobie sprawę, że celem dekonstrukcji nie było najwierniejsze odtworzenie oryginału, a analiza jak go zbudowano. Co do samego utworu New Order - od pierwszego razu gdy go usłyszałem, chyba w liście przebojów trójki Marka Niedźwiedzkiego, jestem nim zafascynowany. To jeden z niewielu w sumie utworów, które są doskonałe w swojej podstawowej aranżacji. Wszelkie przeróbki, mixy, wydłużone wersje itd itp tylko go psują. A New Order - nic lepszego nie nagrali, nawet nic zbliżonego do Blue Monday. Szkoda.
Najbardziej profesjonalne filmiki z zakresu produkcji muzyki na polskim RUclips. Tutaj jeszcze rys historyczny. Bardzo dziękuje
wszystko fajnie, tylko widze tutaj samo kopiowanie, zadnych własnych kompozycji.
Gościu jedzie na cudzych pomysłach
@@juri2001 ty chyba nie rozumiesz w ogóle tego co oglądasz?
@@salsarriba5695 skąd pewność, ze ty rozumiesz?
@@juri2001 Ale wiesz że jemu chodzi właśnie o to, aby pokazać w jaki sposób powstało dane istniejące nagranie, a nie o to żeby własne kompozycje pokazywać?
@@gallanonim1379 serio? nie o to zeby jak najwięcej kliknięć było?
Marzy mi się aby z tego typu materiałów powstała stała seria, i aby trwała jak najdłużej. Mega odcineczek!
Dokładnie ❤
Przecież jest
Szczerze mówiąc kompletnie nie mam pojęcia o czym mówisz, ale robisz to tak zajebiście, że oglądam dla samego słuchania. Szacunek za umiejętność opowiadania.
To tak jak ja :)
@@potus4057 i ja też ...
Profesjonalizm aż wylewa się z ekranu. Wielkie brawa za materiał, dziękuję 👏👏
Rewelacja , chylę czoła za dekonstrukcję jednego z najważniejszych utworów w historii muzyki.Rewelacja .
To zadna muzyka akurat. Z reszta komentarza trzeba sie zgodzic😁
@@WielkusChujus dla młodych ludków, które słuchają dziś patojęków to niezrozumiałe nuty.
@@BartekEVH Tak jak mówisz , a w tym nagraniu dzieje się więcej niż w dziesiątkach dzisiejszych "szlagierów".Pozdro.
@@tomaszmatras8501 zgadzam się.
Wielki szacun,za ogrom wiedzy,słuch,by te dekonstrukcje i ponowna budowa od podstawy,tych utworów-dokonac,trzeba mieć tzw."łep jak sklep"meega,plus wiedza historyczna,zwiazana z kazdym utworem
Podziwiam za umiejętność tłumaczenia tego wszystkiego z taką precyzją, dla mnie to jest nadludzka wiedzą.
To sie nazywa pasja.
Wierzę, że "Enjoy The Silence" jest wysoko na liście kolejnych utworów do dekonstrukcji :)
Albo Personal...Work Hard..😏jest tego trochę.
@@Savage16854 Jest sporo ale myślę, że Enjoy jest najciekawszy ze starych hitów pod względem użytych instrumentów. Do tego można podejrzeć na czym Fletcher grał na koncertach ale to już dotyczy wszystkich hitów.
Masz na myśli oryginał z 1983 czy obie wersje jako porównanie ?
@@wlocek369 to już obojętne :)
@@sajlenteFleczer grał na koncertach? ;) wydaje mi się, że to dużo powiedziane, oczywiście mimo tego faktu jestem wielkim fanem jego osoby i był bardzo istotny dla całego DM :)
Boże, jakie to dobre!
Kolejny wielki klasyk z lat 80 wzięty na warsztat i rozłożony na czynniki pierwsze.
Świetny utwór, do którego lubię często wracać.
Za chwile 40 lat a jaki to jest bangier : D
Pańskie Dekonstrukcje to klasa sama w sobie. I nie mówię tylko o polskim YT. Dziękujemy!
Drugi moj oglądany odcinek i już wiem że będzie to moj jedyny kanał który po kolei będę dekonstruować. Uwielbiam takie techniczne oniryczno artystyczne „bajanie” w dodatku mowa tu o wtyczkach które w większości sam używam, ale też niektóre chętnie odkrywam. Była mowa o Kraftwerk, a że to mój od młodzieńca tzw, de beściak to zacząłem właśnie w tym momencie wibrować wszechświatem aby na tym kanale pojawiła się dekonstrukcja jakiegokolwiek utworu tej grupy, ale raczej nie z trzech pierwszych eksperymentów. Rzadko kiedy ktoś mnie słucha więc małe szanse ale może ktoś podchwyci i dołączy do pozytywnych wibracji.
Coś pięknego !... Brak mi słów ...Fantastycznie Pan to rozłożył na czynniki pierwsze .Miałem 9 lat jak to usłyszałem po raz pierwszy .Byłem tak zafascynowany muzyką elektroniczną że pojechałem z Ojcem do Składnicy Harcerskiej w Warszawie i namówiłem go na zestaw pod nazwą ,,Młody Elektronik - Zrób to sam ,, Tata mi pomagał go zlutować .Był to zestaw w którym migała dioda.Częstotliwość migania była regulowana potencjometrem .Ja zamieniłem diodę na głośnik.To był mój pierwszy kick 😀a pod tempo grałem sobie na pianinku hehe....To były czasy.....Mroczne utwory jak Ultravox - Vienna , Depeche Mode - Photographic ...Wszystkiego Dobrego .
Pozdrawiam !
@15:50 :) "Łysy z Kombi", czyli Sławomir Łosowski, stwierdził w wywiadzie że on w zasadzie nie potrzebuje żadnego syntezatora, zwłaszcza nowego, bo wszystko czego potrzebuje, może "wykręcić" ma Prophet 5.
I właśnie te błędy i wszystko, co Pan opisuje to jest właśnie to!!! Zawsze powtarzam, ZERO ZASAD!!! Tylko słuch, muzykalność i robić. Teorię dorobią do tego już później. :)
Rozłożył Pan to szokująco dobrze. Podziwiam znajomość tych różnych syntów od strony działania gałek. Chyba masę lat w tym Pan grzebie tak z pasji. Mnie to zawsze dość szybko nudziło, bo bardziej mnie nuty ciągną, ale brzmienie często robi genialny efekt, co pokazał mi pierwszy raz w życiu DM w 83 roku. :) Lubię gdy są świetne presety, inspirujące i wówczas tylko troszkę coś tam pod siebie skorygować i gotowe, gramy.. :)
nie znam się, ale się wypowiem, ZAJEFAJNIE ! pięknie dziękuję ....
Jest Pan Mistrzem ! Podziwiam, szanuję i z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki .
Zawsze mnie zastanawiało, jak to możliwe, że w 1976 powstał taki utwór jak I Feel Love Donny Summer. Poza tym wszelkie dekonstrukcje są wspaniałe i robisz świetną robotę na swoim kanale.
Pan z Łodzi, a ja spod Pabianic 😁
Muzyka Joy Division i wczesnego New Order zawsze będzie mi się kojarzyć z połową lat 90tych. Wtedy zacząłem wchodzić w dorosłość. Problemy epoki dojrzewania przekuwałem na słuchanie grup pokroju Joy Division. W sobotnio-niedzielne noce zamiast na imprezach, byłem przy radiu i zasłuchiwałem się w audycjach Beksińskiego. Postawa takiego rockowego Wertera mocno mi wtedy odpowiadała. Ale potem się zakochałem i mi przeszło.
Najpiękniejsze tamte czasy ponadczasowa i nieśmiertelna muzyka, spacerując przez osiedla z każdej strony było słychać różnorodność zespołów i wszelakiego nagłośnienia nikt się wtedy tego tak nie wstydził i był czas żeby się zatrzymać i posłuchać z radochą🙂
Lata 80-te były moim zdaniem najlepszym okresem, w historii muzyki rozrywkowej. Liczba przebojów z tamtych lat, jest niesamowita, a ich jakość, miażdży to, co jest tworzone obecnie.
Gdybym miał takiego nauczyciela muzyki w szkole , to dziś na 100% miałbym inny zawód lub zajmował bym się czymś zupełnie innym niż teraz... A tak na poważnie to oby jak najwięcej klasyków Pan rozbierał .Sweet Dreams , Fade to grey ,Blue Monday ..no sztandarowe hity złotej ery lat osiemdziesiątych.Mam nadzieję , że sięgnie Pan do kolebki wszelakich elektronicznych brzmień tj. KRAFTWERK , lub Giorgio Morodera .Pozdrawiam i z niecierpliwoscią czekam na kolejny materiał
Dziękuję! :D
Ten kanał to jedno z najbardziej wartościowych odkryć w tym roku :)
Pana wiedza, profesjonalizm, talent i fantastyczna narracja powala...😮 Ta muzyka to moje czasy studenckie, piękne czasy. Czapka z głowy przed Pana p pracą i talentem. Zaczynam oglądać wszystkie odcinki na kanale. Dzięki
Kolejny świetny materiał. Liczę, że kiedyś zobaczę tutaj dekonstrukcję Yazoo - "Don't Go".
Oby!!
@@Riolushe ruclips.net/video/OOZHXTHisL8/видео.html
Jak zwykle genialny materiał.
Świetna dekonstrukcja! Można bardzo dużo się nauczyć z tych filmów.
Panie Tomku: wpadłem tu przypadkiem, właśnie na ten odcinek. Zostanę tu na zawsze. 😉
Fajny mieli album w 2015 roku "Music Complete". Utwory Academic, Plastic, Restless. Pamiętam tą małą współpracę z Hot Chip.
A Hot Chip to taki "hipsterowski" zespół z muzyką eletroniczną lat 2000 i 2010. Od nich znowu kawałki "Need You Now", "One Life Stand", "I Feel Better", "We're Looking For A Lot Of Love". Masę tego :)
Radio Czwórka wszystko od nich nadawało w radiu te kilkanaście lat temu, pamiętam. W Austrii też mają odpowiednik Czwórki z podobną nazwą, FM4, i tak samo muzyka bardziej niezależna ale współczesna.
Plus w ciemno, ale oglądanie zostawiam na wieczór. Klimat ;)
P.S. Już po. No cóż.. zbieram szczękę z podłogi. Mocna dawka emejzingu :)
P.S2. Wnoszę o wpisanie Twojego słuchu jako dobro narodowe i zabytek (hehe) klasy zero!
Mam nadzieję, że jeszcze nie zabytek :-) Oczywiście wszystkiego z całego numeru tak w locie wyłapać się nie da. Tu trzeba też nakopać się w dostępnych materiałach, a akurat twórczość New Order jest dość dobrze udokumentowana. Sam Peter Hook napisał chyba ze trzy książki i naudzielał mnóstwa wywiadów. Generalnie to są jakieś dwa tygodnie roboty, żeby skręcić taki materiał. Polecam też wszystkim penetrację wspaniałej strony www.muzines.co.uk/, gdzie znajduje się archiwum brytyjskich drukowanych magazynów muzycznych od lat 70. Niewiele osób się przyznaje do korzystania z tych zasobów, a jest tam kopalnia!
Mistrzostwo, pełna profesja plus sposób w jaki Pan to przedstawia sprawia że będzie to mój kolejny kanał na wolne chwile
I od razu widzimy dziennikarkę, która obrywa rybą w twarz... :) super video :)
Gratuluję niesamowitej wiedzy i umiejętności !!!
Prośba a możne następny utwór to Jan Hammer - Miami Vice - Opening co za brzmienie bębnów takie hipnotyzujące .
Taaaaaak! Jeden z najbardziej hipnotyzujących wejść ♥️
Panie Tomku podziwiam Pana wiedzę i słuch, to co Pan robi jest Fantastyczne OK Pozdrawiam
jestem pod wrazeniem wiedzy i umiejetnosci.pozdrawiam i czekam na nastepny film
Ooo, mam całe Multitracki całe z oryginału, dzięki za dekonstrukcję ;)
Absolutne mistrzostwo 🙌🎼🌊
Już teraz wiem co mi zamieszało te 40 lat temu w głowie.A miałem wtedy17 lat. i zostało w głowie. tak jak visage.
uwielbiam ten utwór......Ponadczasowy.
Ale wiedza ! :) Czemu ja dopiero teraz tutaj trafiłem ?
Znakomita rzecz.
Pamiętam kolonie w Kudowie Zdroju, 7 klasa SP, 1983 rok i Blue Monday, który grzmiał z radiomagnetofonów każdego sobotniego wieczoru. Utwór doszedł wtedy do 6 miejsca.
Minęło prawie 40 lat i ta perełka z lat 80 wcale się nie zestarzała.
Nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak złożony kompozycyjnie to był utwór.
Niesamowity materiał. Już jest pan moim idolem. Odkryłem pana niedawno i nie wiem kiedy nadrobię całą resztę filmów :)
PERFEKT ! Dziękuję !
Kolejny świetny kawałek.
Genialna robota!!!!!!!!!!!
Jestem oczarowany.
Słucha się świetnie. Mimo tego, że połowy informacji nie rozumiem i większości modyfikacji nie słyszę. Jednak fascynują mnie wszelakie procesy twórcze.
Mistrzowska prezentacja - dziękuję.
Do dziś wszystkie ich piosenki brzmią świetnie.
Praca profesjonalisty nad dźwiękiem jest fascynująca.
twój kanał jest po prostu perłą wśród tematyki audio na polskim yt.
Lubię pana opowieści o historii danego utworu❤
Cudnie Panie, cudnie opowiadasz. Słuchałem tego z singla tonpresu. Tak było w szarym PRL-u. Kupiłem w kiosku Ruchu jak wiele innych płyt. Zdrawiam
New Order ,such a fantastic music.
Fajna analiza. Proponuję, żeby na koniec filmu dodawał Pan cały omawiany utwór, odtwarzany programem, na którym Pan pracuje, żeby móc przeżyć te emocje, które daje muzyka elektroniczna. Może w kolejnym filmie przeanalizuje Pan jakiś utwór Depeche Mode z lat 80? Proponuję Black Celabration, gdzie po raz pierwszy wykorzystali sample. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Od tego utworu cała sesja odtworzona od początku do końca, znajdzie się tu: 0db.pl/
Super, dziękuję bardzo 👍
Specjalista ....Szacun 👍
Ten kanał jest REWELACYJNY !!! Dekonstrukcje są mega profesjonalnie przedstawione, nie można się oderwać.
Piękna sprawa uczyc sie muzyki od nowa :)
To jest dobra seria! Kontynuuj prosimy.
Zombie nation poproszę również kiedyś na warsztat :)
Kocham ten utwór i tą kapelę. Na koloniach w 1984 nazywaliśmy ten kawałek "siedmiominutówka" :)
dzięki tobie odkryłem Solinę i Fairlight'a z ich kosmicznymi presetami
Ciekawie to wygląda😀
Super rozkład dźwięku.Utwór brzmi tak jakby ktoś stukał w niebieski poniedziałek lat 80tych
brilliant tutorial !!!
Super 👏 !!! Dziękuję
Szacun za poziom szczegółowości i profesjonalizmu.
Co kocur ten utwór to słów brak!
Pozdro. Reklama leci... niech leci..
nie wiem czy taki był zamiar twórców ale utwór stał się hitem dyskotek
A ja myślałem że fizyka kwantowa jest skomplikowania oczywiście świetny materiał jestem pod wrażeniem. Pozdrowienia.
Ja ogarniam twórców, zespoły i powiązania z inspiracjami tamtych czasów, mega materiał, podziwiam i doceniam. Dopiero teraz dotarło do mnie jak powstał temat muzyczny filmu U96 Das Bot. Tam było siarczyście i wyraziście, ale zapada w pamięć. Nie musisz się ze mną zgadzać, ale tak to widzę jako słuchacz.
Tak, to brzmienie natychmiast kojarzy się z Das Bot.
najlepsza wiedza i głos w YT
Bardzo bardzo dziekuje za ten materiał
Jak to się różni od "pseudo producentów", czy innych lolków-amatorów na You Tube... Panie Tomaszu, tak trzymać. Ja tylko gram na gitarze - i to metal, ale będąc Pana rówieśnikiem z przyjemnością słucham, jak Pan rozpracowuje kapele z lat 80. Do których się tańczyło na dyskotekach :-)))
ten materiał wymagał tyle włożonej pracy w jego przygotowanie, nie wspominając o potrzebnej wiedzy, czapki z głów 👏
Dziękuję
Panie kochany! Ależ ten materiał jest rewelacyjny. Nie jestem przyzwyczajony do oglądania tak profesjonalnych i rzeczowych materiałów po Polsku.
Super 👌 odcinek ❤😊
super materiały na kanale!
Miód malina !!!! Cudownie Pan to analizuje !!! Mam nadzieję, że ma Pan na swojej liście któregoś klasyka Depeche Mode, obojętnie który, byle z lat początkowych :)
Zapraszam w ten czwartek ;-)
@@0dB-pl O żesz!!!! Teraz to nie wytrzymam 😎🤘👍
Ten kanał jest bezapelacyjnie pierwsza klasa szkoda że tak późno go odkryłem Gratuluje wiedzy muzycznej. Dzięki panu sam udoskonaliłem swoje techniki produkcji audio wielki szacun pozdrawiam
Niesamowita wiedza prowadzącego i świetny techniczny język. Zostałem fanem i czekam na więcej.
Panie Tomaszu genialny film, tak samo jak wszystkie artykuły w EiS. Pozdrawiam. 👽👽
Genialny materiał
I to jest świetna dekonstrukcja - nie tylko brzmienie, ale i kontekst, historia, instrumentarium, gatunek - kompendium w pigulce! Na EiS się wychowałem, ale dziś, gdy mniej papieru, a więcej wideo, 0db jest świetną kontynuacją / uzupełnieniem. Oby więcej, bo to bardzo cenne materiały!
lajka daje już w ciemno 😁a sama proponuję Hot Butter - Popcorn 🤣
Super kanal. Pozdrawiamy z Yorksire
Niesamowita wiedza. Podziwiam Pana. Za kazdym razem oglądam filmy z rozdziawioną japą :)))
Dobry warsztat :)
Świetna robota proszę pana ^_^
29:38 jak u Einsteina - genialna pomyłka.
Świetna seria! Będę tu wracał 😊👍
Super odcinek. Pozdrawiam i podziwiam
Jak zwykle szczęka zbierana jest z podłogi po Pana materiale. Nie interesuję się muzyką, ani jej tworzeniem, ale uwielbiam Pana słuchać w tle podczas pracy. Pozdrawiam serdecznie!
Mojego Ojca zatkało jak mu pokazałem Pana Film. Legł w gruzach mit o tym że dawniej muzycy grali wszystko na żywo bo byli tak utalentowani że umieli wszystko na raz zagrać. Wtedy też wszystko robiły komputery tylko były droższe i miały więcej lampek i pokręteł.
Same muzyki komputery nie robiły musiał pomagać człowiek który się na tym znał 😉
Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku 🎉. Ps. Materiał jak zwykle zacny. Uszanowanie
świetne wykonanie.
mam jeszcze takie pytanko odnosnie kursu na stronie, interesuje mnie tylko wiedza odnośnie masteringu, w głównym kursie poświęcona jest mu tylko godzinka. Istnieje jakaś obszerniejsza wersja?
Na ten moment niestety nie. To bardzo złożone zagadnienie, obejmujące nie tylko aspekty czysto techniczne, ale też wiele elementów z zakresu aranżacji, produkcji muzycznej, psychoakustyki itd. To tak jak z dobrym szefem: musi wiedzieć nie tylko jak rządzić, ale też znać wszystkie procesy od samego początku produkcji. A w przypadku masteringu i tak ostatnie zdanie będzie miał klient, który zwykle mówi, że chce głośniej :-)
14:02 - identycznie brzmi to w utworze Depeche Mode "The Great Outdoors".
Teraz wiem dlaczego podoba mi się ten utwór, KRAFTWERK słuchałem przed rokiem 1979 do teraz i po tej analizie wiem co ja kojażyłem. Po koncercie Kraftwerku w Krakowie wracając na pociąg przechodziłem koło restauracji, patrzę a oni siedzą przy stole, stałem jak wryty, myślę podejdę i co? Nie znam niemieckiego, angielskiego, i co, będę stał i patrzył im w talerze jak jakiś natręt? To był szok, a taka była okazja spotkać się z nimi, przynajmniej się przywitać i podziękować za świetną muzykę. Przegapiona okazja.
Takie brzmienia i rytmy jakie zespół New Order wytworzył w "Blue Monday", to można podczas najsmutniejszego dnia roku puścić na dobrej klasy sprzęcie audio albo słuchawkach i tańczyć przy nich, żeby wywołane takim dniem przygnębienie zniknęło samo.
Jak i w innym komentarzu napisałem, jestem pod ogromnym wrażeniem ogromnej wiedzy na tematy tworzenia muzyki i dźwięków z syntezatora i ich obróbki. Niemniej - ta dekonstrukcja wypadła chyba najsłabiej do tej pory. Przysłuchiwałem się na zmianę oryginałowi i Pana syntezy i ... jednak to inaczej brzmi. Choćby sam początek, bit jest w oryginale wyższy, jakby przesterowany, potem ten miły wysoki dźwięk, jakby z gitary, jest trochę jakby bardziej ostry, nie tak zmiękczony jak w Pana wersji. Poza tym wchodzi z lekko narastającą głośnością. Zdaję sobie sprawę, że celem dekonstrukcji nie było najwierniejsze odtworzenie oryginału, a analiza jak go zbudowano.
Co do samego utworu New Order - od pierwszego razu gdy go usłyszałem, chyba w liście przebojów trójki Marka Niedźwiedzkiego, jestem nim zafascynowany. To jeden z niewielu w sumie utworów, które są doskonałe w swojej podstawowej aranżacji. Wszelkie przeróbki, mixy, wydłużone wersje itd itp tylko go psują. A New Order - nic lepszego nie nagrali, nawet nic zbliżonego do Blue Monday. Szkoda.