Zniesienie pozwolenia na budowę domu jednorodzinnego ma tylko przyśpieszyć możliwość rozpoczęcia budowy i zwiększyć moim zdaniem rolę Kierownika Budowy przy budowie domu jednorodzinnego, bo w wielu przypadkach była to fikcja i uzupełnianie dziennika budowy po fakcie. Nadal obowiązuje prawo budowlane, nadal obowiązuje kierowanie budową przez inżyniera z uprawnieniami, nadal obowiązują odbiory robót zanikających i nadal obowiązuje pozwolenie na użytkowanie. Kary za nieprzestrzeganie prawa budowlanego, w tym budowanie niezgodnie z projektem są takie jak za samowolę budowlaną.
Bardzo ciężko się tego słuchało. Pan Inżynier był z jakiegoś powodu wycofany (zależność służbowa?) i w zasadzie niewiele mówił. O wiele gorzej było z Prawnikiem. Takie podejście krawaciarza z Wielkiego Miasta. Uroczy był ten jego argument o zniesieniu jakiegokolwiek nadzoru. Bo przecież "inwestor wie co może wybudować. A jak jego budowa będzie zbytnio oddziaływać na działkę sąsiada, to sąsiad pójdzie do sądu i sprawa się wyjaśni". Tak może powiedzieć tylko prawnik, dla którego sądy to chleb powszedni. Ma w tym kierunku pieniądze, wykształcenie i doświadczenie. Byłoby dla niego rajskie życie. On zbuduje wszystko a sąsiedzi drzewka nawet nie posadzą. Sam teraz przez to przechodzę. Problem nie leży w jeszcze jednym papierku pt. "pozwolenie na budowę", tylko w całości procesu, gdzie wiele rzeczy urzędy mogłyby wewnętrznie załatwiać np. uzgodnienia Lasów Państwowych, Wód Polskich, Starostwa i Bóg wie jeszcze kogo. Tak tak jest od wielu lat z CEIDG. Robię tam wpis, a np. ZUS jest automatycznie powiadamiany o zmianach wewnętrznie.
Powiem szczerze ze słabe argumenty i często zwykle zmanipulowane przedstawiał Pan Prawnik a Pan inżynier niestety nie potrafił mu tego wytknąć i przedstawić sensownego kontrargumentu. Dodatkowo nieprzyjemnie atakował Pana inżyniera zagrywkami typu „Tu Andrzej się boisz”??
Dokładnie. Pan Prawnik jest nastawiony tak bardzo na swoją rację, że zamiast argumentów, przytłacza rozmówców swoją próżnością. Mam wrażenie ze cały wywiad jest zrobiony albo dla niego właśnie, albo miał być reklamą nieomylności rządu. Gratulacje Panu Inżynierowi za spokój
następne CYFRYZACJA - Niech najpierw przyśpieszą przepływ dokumentów pomiędzy urzędami a nie pomiędzy ludźmi, odklejenie osób wprowadzających przepisy widoczne na każdym kroku
A architekt po co przy załatwianiu nawet przy zgłoszeniu Ja jako właściciel nieruchomości lepiej wiem jak ma stać dom A architekt zrobi prostokąt na mapie bywa tak że nawet nie przyjedzie na działkę i nie spyta się i nie doradzi właścicielowi Zrobi bo tak on jemu się podoba
Nareszcie dożyłem czasów ,że zaczyna się wolność w tym kraju, Przecież inwestor wie najlepiej co chce zbudować za własne pieniądze,byle tylko nie wchodził w konflikt z osobami czecimi.
Wydluzony okres przejściowy dla eksperta ktory nie nadąża za postepem 😀 To jakies jaja? Nie to esencja komuny. Precz z lesnymi dziadkami w komistach itp, wypad z rynku na emeryturę
Każdy na swojej działce powinien robić to co mu potrzeba i co zechce z wyjątkiem dobra sąsiedzkiego,a wszelkie polityczne,urzędnicze kanalie powinny być dawno zwolnione i do roboty np na budowę (jeżeli potrafią),a jak nie to nie zdychają ! Rzadowi ,sejmowi,senatowi bandyci ustalają bezprawie dla kasy i dokuczania ludziom na wszelkie sposoby
Pozwolenie na pierdzenie. Życie pokazuje że wszędzie tam gdzie państwo pcha swoje brudne paluchy, to piętrzą się problemy i koszty.
Zniesienie pozwolenia na budowę domu jednorodzinnego ma tylko przyśpieszyć możliwość rozpoczęcia budowy i zwiększyć moim zdaniem rolę Kierownika Budowy przy budowie domu jednorodzinnego, bo w wielu przypadkach była to fikcja i uzupełnianie dziennika budowy po fakcie. Nadal obowiązuje prawo budowlane, nadal obowiązuje kierowanie budową przez inżyniera z uprawnieniami, nadal obowiązują odbiory robót zanikających i nadal obowiązuje pozwolenie na użytkowanie. Kary za nieprzestrzeganie prawa budowlanego, w tym budowanie niezgodnie z projektem są takie jak za samowolę budowlaną.
Bardzo ciężko się tego słuchało. Pan Inżynier był z jakiegoś powodu wycofany (zależność służbowa?) i w zasadzie niewiele mówił. O wiele gorzej było z Prawnikiem. Takie podejście krawaciarza z Wielkiego Miasta. Uroczy był ten jego argument o zniesieniu jakiegokolwiek nadzoru. Bo przecież "inwestor wie co może wybudować. A jak jego budowa będzie zbytnio oddziaływać na działkę sąsiada, to sąsiad pójdzie do sądu i sprawa się wyjaśni". Tak może powiedzieć tylko prawnik, dla którego sądy to chleb powszedni. Ma w tym kierunku pieniądze, wykształcenie i doświadczenie. Byłoby dla niego rajskie życie. On zbuduje wszystko a sąsiedzi drzewka nawet nie posadzą.
Sam teraz przez to przechodzę. Problem nie leży w jeszcze jednym papierku pt. "pozwolenie na budowę", tylko w całości procesu, gdzie wiele rzeczy urzędy mogłyby wewnętrznie załatwiać np. uzgodnienia Lasów Państwowych, Wód Polskich, Starostwa i Bóg wie jeszcze kogo. Tak tak jest od wielu lat z CEIDG. Robię tam wpis, a np. ZUS jest automatycznie powiadamiany o zmianach wewnętrznie.
Armstrong nie chciał przysiąc na Biblię że był na ksiezycu
.....Duchem tych zmian jest kontrola , znaczy ograniczanie naszych wolności.......
Powiem szczerze ze słabe argumenty i często zwykle zmanipulowane przedstawiał Pan Prawnik a Pan inżynier niestety nie potrafił mu tego wytknąć i przedstawić sensownego kontrargumentu. Dodatkowo nieprzyjemnie atakował Pana inżyniera zagrywkami typu „Tu Andrzej się boisz”??
Dokładnie. Pan Prawnik jest nastawiony tak bardzo na swoją rację, że zamiast argumentów, przytłacza rozmówców swoją próżnością. Mam wrażenie ze cały wywiad jest zrobiony albo dla niego właśnie, albo miał być reklamą nieomylności rządu. Gratulacje Panu Inżynierowi za spokój
@@mareks7844 jak to prawnik ma być cwaniakiem i tyle !
Nie da się słuchać żadnych argumentów przy tak butnym nastawieniu prawnika, któremu brak kultury
następne CYFRYZACJA - Niech najpierw przyśpieszą przepływ dokumentów pomiędzy urzędami a nie pomiędzy ludźmi,
odklejenie osób wprowadzających przepisy widoczne na każdym kroku
A architekt po co przy załatwianiu nawet przy zgłoszeniu
Ja jako właściciel nieruchomości lepiej wiem jak ma stać dom
A architekt zrobi prostokąt na mapie bywa tak że nawet nie przyjedzie na działkę i nie spyta się i nie doradzi właścicielowi
Zrobi bo tak on jemu się podoba
Jasne. A później płacz, bo właściciel nawet nie wiedział, że w planie miejscowym co jest napisane.
Nareszcie dożyłem czasów ,że zaczyna się wolność w tym kraju, Przecież inwestor wie najlepiej co chce zbudować za własne pieniądze,byle tylko nie wchodził w konflikt z osobami czecimi.
Wydluzony okres przejściowy dla eksperta ktory nie nadąża za postepem 😀 To jakies jaja? Nie to esencja komuny. Precz z lesnymi dziadkami w komistach itp, wypad z rynku na emeryturę
Każdy na swojej działce powinien robić to co mu potrzeba i co zechce z wyjątkiem dobra sąsiedzkiego,a wszelkie polityczne,urzędnicze kanalie powinny być dawno zwolnione i do roboty np na budowę (jeżeli potrafią),a jak nie to nie zdychają ! Rzadowi ,sejmowi,senatowi bandyci ustalają bezprawie dla kasy i dokuczania ludziom na wszelkie sposoby
10/10
Jesteś zdecydowanie w błędzie. Totalna samowola, to nie jest wolność ani cywilizacja. Polski krajobraz jest już wystarczająco oszpecony gargamelami.