Super wykład , 100% prawdy , jestem naturopatą ,sama robię octy ze wszyskiego , ocet zrobiony prawidłowo może być przechowywany nawet 2 l . Ocet możemy popijać z woda ile chcemy, przedawkowanie nie grozi :) Pozdrawiam
Witam serdecznie wszystkich, jestem laikiem w sprawach octu ale wczoraj nastawiłam owoce papierówki na ocet. Dziś trafiłam na ten wspaniały blog i obejrzałam jednym tchem wszystko o octach. Jedno mnie zastanowiło, że jak jesienią mam swoje buraki i robię z nich zakwas to też często robi się na powierzchni kożuszek (zawsze myślałam że to coś niedobrego się dzieje - teraz wiem że wprost przeciwnie). Dziękuję za przydatne informacje. Pozdrawiam 🤗
Super, bardzo fajnie opisane. Robię z tredownik a, dziurawca, mięty, rumianku, przetacznik a, babki, kwiatostanów nie rozwiniętych czosnku, lubczyka, truskawek, w sumie z wszystkiego co jest w nadmiarze. Bardzo cenne uwagi dziś były. Serdeczności.
Spirytusowy to chemiczny,dla mnie najlepsze jest mętny świeży ocet .Obecnie fermętują mi jabłka i kwiat suszony czarnego bzu pychotka. Nastawiam róże z jabłkiem.Dziekuje za piękny wykład.🎉🎉🎉
Dziękuję z bardzo przydatne informacje . W tym roku , po raz pierwszy w życiu , robię octy . Zaczęłam od kwiatów i ogonków mniszka . Wyszedł super , więc zrobilam następne : truskawkowo - miętowy , oregano , szalwiowy, a teraz robi mi się z czerwonej porzeczki . Oczywiście już ich używam :)
Mam pytanko,czy wszystkie octy z owoców i ziół robimy tak samo jak ocet jabłkowy? Bo nigdy nie robiłam innych a chciałabym spróbować,dziękuję za podpowiedz
Kombucha to przefermentowana herbata z cukrem . Robi sie ze Skoby( symbioza kolonii bakterii i drozdzy) wyglada zupelnie jak matka octowa. Nie jest to to samo co ocet. Ja robie kombuche na okraglo z drugą fermentacja z dodatkiem owocow . I w przeciwienstwie do octu pije ja szklankami, uwielbiam😋
Super, Pani Magdalenko. Jest Pani 76 osobą, która pod filmem z octami rozpisała się o kombuchy. Mam wrażenie, ze nikogo nie interesowało nic oprócz tych 6 sekund w 45 minutowym filmie. Ale cieszę się Państwa szczęściem 🥰🥰🥰🌸
@@tociziolko Ależ, interesowało mnie wszystko co Pani mówiła o octach . Robię octy ze wszystkiego i korzystam też z Pani wiedzy. A kombucha to też bardzo zdrowy produkt o podobnych właściwościach.
Witam jak zwykle pełne energii oraz doświadczenia i treści. Autorce szacunek i serdeczności ślemy za świetne materiały edukacyjne oraz pracę bezwarunkowo rozdawaną świadomej uwadze polecam pojąć treści i rozpropagować temat świetny. Podaj dalej polecamy.
Co do kombuczy, jest to SCOBY czyli organizm symbiotyczny bakterii kwasu mlekowego, octowych, kilku rodzajów drożdży, w "bazie" z celulozy. Używam kombuczy jako matki octowej, przejrzała kombucza, fermentująca powyżej 2 tygodni, occieje. Z ziół i owoców wychodzą fajne octy. Można spokojnie robić octy.
Ja to się kiedyś właśnie tych głupstw o złym kożuszku na occie naoglądałam, i nie chcąc wylewać do kanalizacji kolejnej partii (jak się okazuje, zupełnie dobrego) octu, właśnie zaczęłam dorzucać nadmiarowe "dzieci" matki kombuczowej 😁😁 ale odważę się, i z papierówek nastawię tradycyjny. Jesteś Kasiu inspiracją :)
Kasiu, dziękuję za ten wykład. Szczegóły zapisane, aby pamięć nie zawiodła. Jak już pisałam, kupiłam jabłka, żeby móc samej zadziałać. O rezultatach powiadomię. Jesteś Kochana, że dzielisz się z nami tak cennymi informacjami. Posyłam moc serdeczności zarówno Tobie, jak i wszystkim uczestnikom dzisiejszej prelekcji.😊❤❤❤❤❤❤
Jako nauczyciel, chciałbym oznajmić Pani jedną rzecz - świetnie tłumaczy Pani przerabiany materiał :P Pozdrawiam serdecznie i proszę o kolejne świetne materiały!
Do produkcji Kampuchy uzywa się matki powstałej przy produkcji octu jabłkowego. Ale myślę że z każdego owocowego octu też powstanie. Ja robiłam ocet jablokowo-mirabelkowy z rosnących na dziko śliwek przy lesie. Jeździłam jako dzidcko na wieś i tam w niektorych domach robili ze śliwek węgierek a także dynii. Był ok.
Kochana Pani Kasiu wielkie dzięki za wspaniałe filmy o octach. Zachęciła mnie Pani do eksperymentowania, zrobię na pewno ocet z nawłoci, owoców dzikiej róży i może spróbuję z owocu czeremchy. Robię już od 3 lat cudowny syrop z owoców czeremchy, więc mam nadzieję, że ocet też wyjdzie i będzie równie pyszny. 😊 Muszę się odezwać w kwestii kombuchy, bo robię ją od 2 lat i absolutnie uwielbiam!! Kombucha to fernentowana zielona lub czarna herbata - fermentacja odbywa się za pomocą specjalnej symbiotycznej kultury bakterii i drożdży. Nie ma tam żadnego grzyba 😂 Na wierzchu podobnie jak w octach tworzy się celulozowa powłoka (wygląda bardzo podobnie do Pani matek octowych) .❤ 😊
KOMBUCHA - napój uzyskiwany ze słodzonej herbaty poddanej fermentacji przez tzw. grzybek herbaciany, inaczej znany jako grzybek japoński lub SCOBY. Ale faktycznie mogą to być bakterie i drożdże. Ja tego nie robię, więc nie mam zielonego pojęcia. Pozdrawiam.
@@tociziolko dokładnie 😊 SCOBY to skrót od angielskiego Symbiotic Culture of Bacteria and Yeast. Ściskam serdecznie Pani Kasiu, Pani kanał jest cudowną inspiracją.
Pani Kasiu, bardzo dziękuję za bardzo interesujący wykład (wcale nie był długi, z wielką przyjemnością go słuchałam!) i odpowiedź też na moje pytanie. Pozdrawiam 🌸🌸🌸
Dziękuję za tak ciekawe wiadomości 🤗całe życie człowiek się uczy. Mogę polecić ocet ze śliwek węgierek, cudowny smak jako dodatek do surówek. No i rewelacyjny z buraka czerwonego z lubczykiem 😋. Pozdrawiam cieplutko i do następnego filmiku 🤗🥰
@@mariakolasa8294 potrzebne są 2-3 buraki obrane ze skórki, pokroić na pół talarki, 2 gałązki lubczyku, 2 łyżki cukru na litr przegotowanej wody. Jeśli chcesz więcej octu to proporcje pomnazamy. Warzywa mają zająć 1/3 pojemności słoja, wodę zagotować z cukrem, wystudzić i zalać buraki. Tu jest mniej cukru ponieważ buraki są słodkie. Nakryć ściereczką, założyć gumkę, mieszać 1-2 razy dziennie drewnianą łyżką. Pozdrawiam 🤗😊
Ocet klaruje się z czasem, zupełnie sam. Przekonałam się o tym, kiedy butelka z octem zawieruszyła mi się w szafce. Czymś ją zastawiłam i stała zapomniana przez rok, jak nie dłużej. Kiedy ją w końcu znalazłam była wypełniona idealnie klarownym, czerwonym płynem. W pierwszej chwili nie wiedziałam co to za płyn, ale spróbowałam i wszystko stało się jasne. Był to letni ocet z różnych owoców, stąd ten piękny, czerwony kolor. Wszystkie "fuzle" opadły na dno, gdzie stworzyły cienki, ciemny osad. Nie wiem, czy taki klarowny ocet jest zdrowszy od mętnego czy nie, ale był pyszny! I piękny!!! A co do matki octowej, to kiedyś się jej przestraszyłam. Nastawiłam ocet z jabłek z zaprzyjaźnionego sadu, ocet sobie stał w ciemnym kącie, a kiedy do niego zajrzałam słój był wprost zakorkowany czymś, co wyglądało jak gruby i twardy plastik. Wyrzuciłam to coś do śmieci, a potem się dowiedziałam, że wyrzuciłam cenną matkę :( Wydaje mi się, że matka tworzy się najłatwiej na owocach ekologicznych. Na sklepowych powstaje rzadko. Przynajmniej u mnie.
PS. Kombucza kawowa jest świetna na upały. Wstajesz rano i masz ochotę na kawę, ale na gorące napoje latem nie mamy ochoty. Ja mam zawsze porcję w lodówce, więc mam kawę i zimny napój w jednym.
Miło się Panią słucha Pani Kasiu. Ciekawe informacje tu usłyszałem na temat octu i całego procesu jego powstawania. Dwa lata temu wykonałem nastaw z zamiarem zrobienia nalewki z borówki amerykańskiej. Nastawiłem dwa słoje po kilka litrów każdy. Zasypałem cukrem dość obficie każdy słój, codziennie mieszałem, "wytrącanie" soku przebiegało dość opornie z uwagi na chłodne dni. Słoje stały tak około dwóch miesięcy, a że soku było mało więc odstawiłem słoje do piwnicy (zakręciwszy je nakrętką) i tak sobie stały dwa lata. Niedawno sprawdziłem co tam się wewnątrz dzieje i okazało się, że zapach jest przyjemny a smak równie fajny taki octowo - borówkowy. Zlałem więc to do butelek i wyszło mi 4 x 0,7 l. Kolor tego co powstało jest ciemny i klarowny. Moje pytanie czy to może być ocet, który powstał bardzo przypadkowo? Pzdr, Leszek
Pani Kasiu dotychczas robiłam tylko ocet jabłkowy, w tym roku zrobiłam ocet z kwiatu akacji i ocet ze żmijowca,miałam tyle wątpliwości,ale dzięki pani nagraniom rozwiała się wszelka niepewność,jest pani skarbnica wiedzy niewyczerpalna,bardzo pani dziękuję!na pewno będę z wdzięcznością oglądać i słuchać pozdrawiam serdecznie❤
Pani Kasiu jest pani niesamowita filmiki oglądam po parę razy chłonne wiedzę która pani posiada. Ciężko jest wyrwać się z miasta i pozbierać ziolka, takie są uroki mieszkania w stolicy,
Żeby nie mieszać w pierwszej fazie robię tak jak wino :) w baniaku z rurką, kiedy przestanie pracować dopuszczam powietrze i z wina wytrawnego robi się ocet - nie ma żadnych procesów gnilnych :) Chciałem zrobić wino pomidorowe i przez przelewanie wina do drugiego baniaka dostały się bakterie octowe :), po 3 miesiącach ku mojemu zdziwieniu zamiast wina dostałem bardzo mocny ocet :) Teraz od 10 lat w ten sam sposób robię ocet winny pomidorowy. Po 2 latach taki ocet nabiera nabiera aromatu i mocy, robi się ciemno brązowy, wygląda jak balsamiczny. :)
No właśnie ja tak rozumiem etap beztlenowy, czyli fermentacja w słoju z rurką fermentacyjną, bez dostępu tlenu Dopiero po ok 6 tygodniach otwieram słoik, przykrywam go gazą, niech bakterie tlenowe zmienią mi alkohol w ocet. Dziękuję za potwierdzenie, że robię poprawnie.
Kasiu, dziękuję. 2 lata temu zaczęłam sama robić octy z dzikich jabłek i gruszek. W tym roku doszedł mniszek. Mam nadzieję, że jeszcze jakieś ziółka nastawię.👌🤗❤
Robię ocet i tylko raz miałam matkę octowa mimo tego ocet jest b dobry teraz robię też tylko nie wiem z czego bo jabłka jeszcze nie są dojrzałe pozdrawiam panią bardzo ładnie pani opowiada ciekawe
Kombucza jest bardzo podobna do naszych octów. W zagłębiach internetów - być może na forum Różańskiego, teraz już nie pamiętam - można znaleźć info, że w kombuczy jest trochę więcej kwasów glukonowego i glukoronowego, a trochę mniej typowego octowego, dzięki czemu jest mnie ostra w smaku (potwierdzam). A o samej fermentacji octowej ziół piszą, że dorównuje, albo i przekracza możliwości wyciągania aktywnych składników z roślin przy pomocy ekstrakcji alkoholowej. Oczywiście na żadnym grzybku się jej nie robi, tylko klasycznie, na macierzy z odrobiną kombuczy z poprzedniej fermentacji (dzięki niej zachodzi od razu fermentacja octowa). No i oczywiście nie ma prikazu by robić na herbacie 😄. Ja robiłem kombuczę na naszych polskich herbatkach ziołowych z dużą ilością suszonych owoców leśnych (tarnina, jarzębina, maliny, itp.) - smakowo REWELACJA 😋
No widzę, że temat kombuchy i to 20 sekund filmu zainteresował Was bardziej niż cały film o octach. ;) Mnie kombucha szczerze mówiąc nie interesuje w ogóle, ale dziękuję za wyjaśnienia :) Poza tym nie bardzo wiem, jak może zachodzić fermentacja octowa z pominięciem fermentacji alkoholowej, skoro fermentacja octowa to enzymatyczny proces utleniania alkoholu etylowego. Proszę o źródło, bo chciałabym poszerzyć wiedzę na ten temat. Pozdrawiam.
@@tociziolko przede wszystkim, to wcale nie twierdzę, że w tym procesie fermentacji danej cząsteczki cukru nie pojawia się cząsteczka alkoholu, tylko twierdzę, że ta cząsteczka za chwilę, za sekundę jest przekształcana w kwasy octowe, czyli mamy dwa procesy przekształceń dziejące się równolegle od początku do końca. Tak właśnie pracują mikroorganizmy symbiotyczne i dlatego nazywają się symbiotycznymi. Nie ma żadnych wyraźnie dwóch etapów fermentacji kombuczy - że w pierwszym alkohol (i wtedy mikroorganizmy przekształcające alkohol w ocet mają długą przerwę na papierosa, heh), a dopiero w drugim octy (i że niby wtedy te tworzące alkohol z cukru mają przerwę), plus te zabiegi z natlenianiem w odpowiednim momencie... (takie cyrki robi się tylko wtedy, gdy nastawia się octy od zera, bez macierzy) Kombuczę nastawia się od samego początku na macierzy zakrywającej (ile się da) powierzchnię oraz dodaje się odrobinę kombuczy z poprzedniej fermentacji, naczynie zakrywa się ściereczką, żeby muszki nie właziły i nic się z tym więcej nie robi do zakończenia procesu fermentacji, który trwa ok. 3 tygodni. Żadnego mieszania, żadnego zaglądania i próbowania w trakcie - nie są potrzebne. Robiłem kombuczę w ten sposób przez kilka lat (aż mi się znudziło) i to jeszcze w czasach, gdy w polskojęzycznych internetach mało kto wiedział co to jest. Tę wiedzę mam w głowie, a nie w "źródłach". Sorry, ale nie prowadzę biblioteki źródeł, bo niby po co mi to? Jak coś jest mi potrzebne, to po prostu zapamiętuję i tyle 🙂. A najlepiej się zapamiętuje, kiedy coś się robi samemu, co najmniej kilka razy... Fotki słoja 4,5 litra z nastawem kombuczy: drive.google.com/file/d/0B-YCePwFy47PWnd2bXBVVUNya2M/view?usp=drivesdk&resourcekey=0-q-5jIfJOQtA7cO8QXj6rOA drive.google.com/file/d/0B-YCePwFy47PWTItV2M4TFRzQk0/view?usp=drivesdk&resourcekey=0--o2zRul_YhD5a8jRwHbnzg Robiłem też innego rodzaju fermentacje ziółek - Efektywnymi Mikroorganizmami (też symbiotyczne), gdzie głównym ich składnikiem są bakterie kwasu mlekowego, nawet zrobiłem filmik instruktażowy jak to zrobić w domu ruclips.net/video/Zc49O3YvTlo/видео.htmlsi=m0KXvuazs9_GCmMb - wspominam o tym tylko dlatego, aby zaznaczyć, że nie jestem laikiem w tematach fermentacji, a poza tym przede wszystkim jestem praktykiem, a nie internetowym teoretykiem. Fermentacja EM-ami jest trudniejsza w przygotowaniu, bo trzeba przypilnować odpowiedniej temperatury na starcie procesu (35-37*C) i przebiega on w odcięciu od powietrza (rurka fermentacyjna jak do wina). Jak się teraz rzuci okiem na internety, co wypisują o kombuczy, to załamka - artykuły w 99% skopiowane z jakiegoś jednego bzdurnego, przez osoby mające zerowe pojęcie w temacie i tylko z parciem na szkło ("jestę blogerę to se napiszę"), kombucza zlewana w trakcie procesu fermentacji dla samych bombelków i generalnie dające obraz kombuczy jako napoju musującego z pewną zawartością alkoholu, a nie jako odmiany octu o trochę innych proporcjach symbiotycznych mikroorganizmów odpowiadających za fermentację, którego to octu nie da się wypić bez solidnego rozcieńczenia w wodzie...
@kubarlov mamy inne pojęcie najwyraźniej na temat organizmów symbiotycznych. Obawiam się, że jest Pan w błędzie. A odnośnie źródeł, to chodziło mi nie o przestrzeń bzdur internetowych, ale o artykuł lub opracowanie naukowe, które może potwierdzać Pana słowa, że fermentacja octowa dzieje się albo z pominieciem alkoholowej, albo rownolegle. A twierdzenie, ze badania naukowe nie są mi potrzebne, bo ja wiem najlepiej, uważam za przejaw skrajnej arogancji. Mimo wszystko pozdrawiam. 🌸
@@tociziolko o symbiozie mikroorganizmów polecam książki twórcy kompozytu mikroorganizmów symbiotycznych (wspomnianych EM-ów) Teruo Higa, japońskiego biologa 🙂 Napisane są z przeznaczeniem dla przeciętnego użytkownika, prostym językiem i w prosty sposób wyjaśniające jak to tam u nich jest, u tych mikroorganizmów - czyli nie trzeba być biologiem, by zrozumieć jej treść 🙂
@@tociziolko a co do bezwzględnej potrzeby badań naukowych szkiełkiem i okiem, to z kolei ja uważam to za przejaw skrajnej arogancji w byciu uzależnionym od opinii "mitycznych autorytetów", niezdolności do wyciągania samodzielnych wniosków (brak zaufania do siebie) i przekonań w stylu, że doświadczeniem naukowym w przykładowym temacie kiszenia ogorków może być tylko takie robione w laboratorium przez kogoś w białym fartuchu i rękawiczkach, co niestety jest absurdem wypromowanym przez "kapłanów głównego nurtu naukowego" 🙃 W zasadzie to jest arogancja "pożyczona" właśnie od nich, bo to od nich pochodzi nacisk jak zwykły człowiek ma traktować naukę jako taką - czyli to nawet nie jest Pani arogancja, a "wdrukowana" Pani jako program przekonań o rzeczywistości.... 🙃 Proszę nastawić sobie kombuczę w taki sposób jak opisałem (na pojemność słoja ze zdjęć, ok. 4,5 litra, dawałem 900 gram miodu lub kilogram cukru trzcinowego nie oczyszczanego), sprawdzić, popróbować i obserwować proces. I to będzie Pani osobistym doświadczeniem naukowym, bo nauka w pierwotnym znaczeniu tego słowa to "odkrywanie nieznanego" i nie dzieje się to wyłącznie w laboratoriach.
Ja często zjadam matki octowe, nie wiem czy to ok, ale nie mogłam się powstrzymać i są pyszne, dobrze się po nich czuję. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za filmik
@@tociziolko Miałam taką nieodpartą pokusę, że musiałam spróbować, ale to tylko wtedy gdy widocznie tego potrzebuję. Podobno w matce jest mnóstwo potasu
Ogrom wiadomości, dziękuję ❤🌿 połknęłam octowego bakcyla 😁 już się czaję na wrotycz i melisę. Czy wyrośnięta melisa lub inne zioła w fazie kwitnienia nadaje się na ocet razem z kwieciem? Czy raczej zrywać same liście?
Dziękuję za wyczerpujące informacje na temat octów. Tylko czy nie należałoby nadmienić że pije się je z ciepława wodą nie przekraczającą 40°c, ja to wiem ale czy wszyscy,to chyba nie a to bardzo ważna uwaga dotycząca działania,bo żeby nie zabić żywych bakterii.
Pani Krystyno. O octach można by mowic godzinami, a nawet dniami. Kazdy doszukać sie moze jeszcze czegos, czego nie powiedzialam. Wiem. Natomiast to, jak przyjmowac octy, mowilam w innych filmach, a jest ich na kanale parę. Polecam i pozdrawiam. 🌸🌸🌸
Dziękuję, Pani Kasiu! Kocham robić octy, ale dzisiejszy film wzbogacił moją wiedzę. Właśnie robię lawendowy i w kuchni pachnie cudownie! Za każdym razem, gdy mieszam, oblizuję lyzke( z lakomstwa😂). Oczywiście za każdym razem biorę czystą. Nie mogę się powstrzymać 😂.
Witam serdecznie, znalazłam pani filmik przypadkiem, bardzo ciekawy i pomocny dla mnie.Uwielbiam o ty pijemy cała rodzina codziennie w tym 3 latek, uwielbia. Robię różne, teraz robię z winogrona ciemnego i ciekawa jestem czy robi się go tak samo jak inne czy są jakieś inne metody, bardzo proszę o odpowiedź pozdrawiam ❤❤❤Basia 😊
Pani Kasiu zrobiłam ocet z całych kwiatków chabra czy można go używać do spożycia? Osobno zrobiłam też z samych płatków i tu jestem pewna że jest super
Fantastycznie pani Kasiu, Fantastycznie że tak długo i wyczerpująco. Robię octy i używam, ale zawsze kogoś mądrego dobrze posłuchać. A gdzie Dolarek się schował, czy taki dzisiaj grzeczny.😄😃
Metnosc octu jest gwarantem ze jest on biologiczny i niepasteryzowany, a wiec zywy, wszystkie inne octy nadaja sie najwyzej do macia podlog lub naczyn:o))
Witam, zrobilem ocet jablkowy, jest piekny I zlocisty , pachnie cudnie I fermentuje! Ach, Pani Kasiu co pysznego w tym sloju sie szykkuje ? Dzieki Tobie te smakolyki I radosc I zdrowie coz wiecej powiem ? Kasiu, Pani Katarzyno 🍎🍏🍎💚💛💙💜🌹💞💖☺🌷Pani tak mądrze mowi ; to jakiś Ewenement bo u Pani , Kasiu URODA balansuje z Mądrością I Wiedzą I doprawdy nie wiem; przed którą Jej Doskonałością głebiej skłaniać czoło !?? Piękne więc ukłony ślę dając Tobie CZEŚĆ 🙏💖💞🌹
@@tociziolko .... komplementy !?? Sama radość słuchać I przyjmować Wiedzę z tak cudnych Ust I Duszy tak Pięknej , czułej I Mądrej ! 🌷😘 Pieknego dnia Pani Kasiu ! 💖🍎🍏
Co do kombuczy: to też jest fermentacja octowa, ale wcześniej zatrzymana, zanim napar zamieni się w ocet. Ten tzw. "grzyb" (SCOBY), którego się używa nie ma nic wspólnego z grzybami, chyba tylko tyle, że drożdże, które tam występują, to też grzyby. To jest matka octowa, jak pisze Sandor Ellix Katz, prawdopodobnie taka sama jak każda inna. Kombuczę można robić z herbaty, ziół, kawy i innych słodkich naparów. Ja uwielbiam kombuczę kawową! Jest pyszna i zdrowa, a jej hodowla i eksperymentowanie z różnymi smakami może być świetną zabawą. Kiedy nie wyjmie się na czas z kombuczy matki (SCOBY) napój zamienia się w ocet! Też bardzo zdrowy.
@@joannabarbara4583 tak samo jak herbacianą. Parzę kawę (jak mocną decydujesz sama), słodzę ok. 400 g na litr płynu, dodaję trochę wcześniejszego nastawu lub żywego octu (tzw. starter), co zapobiega namnażaniu się niedobrych bakterii, wkładam "grzyb" (ten sam, który był w herbacie) i cierpliwie czekam. Niestety, grzyb po fermentacji kawy nie nadaje się do dalszego użycia, bo kawa jakoś mu nie służy. Więc do następnej porcji trzeba wziąć nowy grzyb wychodowany w herbacie. Powodzenia, nie bój się eksperymentować.
Oj, przegapiłam czas zadawania pytań 😢. Pani Kasiu nie zawsze opadnie mi cały materiał roślinny na dół naczynia. Tak jakby opada część na dno a część jeszcze gdzieś pośrodku i na górze naczynia sie zatrzymuje np. bez czarny. Czekam i czekam a on nic, stoi uparcie nie opadajac w całości na dno. Zawsze mam dylemat, czy zlać czy czekać aż opadnie calutki na dno choć pachnie i smakuje jak ocet 🤔. Prosze pomóc ♥️
@@tociziolko około 4 tygodni cały materiał utrzymywał się u góry słoiczka (dodałam matkę octowa z jabłek do nastawu z czarnego bezu i osobno z akcji) potem opadł rozkładając się na cały słoik i około dwóch tygodni tak trwa jakby nie mógł się zdecydować czy opaść w całości. Na jednym z Pani zdjęć, chyba akacji widziałam podobną sytuację 🤔
Super wykład , 100% prawdy , jestem naturopatą ,sama robię octy ze wszyskiego , ocet zrobiony prawidłowo może być przechowywany nawet 2 l . Ocet możemy popijać z woda ile chcemy, przedawkowanie nie grozi :) Pozdrawiam
Bardzo się cieszę i dziękuję fachowej sile w postaci Pani Doroty za wsparcie. 🤗🥰🌸
Najserdeczniej pozdrawiam. 🌿🌼🌹🌸🌷
@@tociziolko Ha ha....miło mi, Pani Kasiu robimy dobra robotę , wspieramy, pomagamy ludziom , natura mocno wspiera zdrowie w kazdym aspekcie życia .
Witam serdecznie wszystkich, jestem laikiem w sprawach octu ale wczoraj nastawiłam owoce papierówki na ocet. Dziś trafiłam na ten wspaniały blog i obejrzałam jednym tchem wszystko o octach. Jedno mnie zastanowiło, że jak jesienią mam swoje buraki i robię z nich zakwas to też często robi się na powierzchni kożuszek (zawsze myślałam że to coś niedobrego się dzieje - teraz wiem że wprost przeciwnie). Dziękuję za przydatne informacje. Pozdrawiam 🤗
Witamy Pani Sylwio w naszej ToCiZiółkowej gromadce. Najmocniej ściskam. 🤗🥰🌸
Pani Kasiu, im dłużej tym lepiej :) Dziękuję.
No to bardzo się cieszę Pani Ulu 🥰🥰🥰🌸
Super, bardzo fajnie opisane. Robię z tredownik a, dziurawca, mięty, rumianku, przetacznik a, babki, kwiatostanów nie rozwiniętych czosnku, lubczyka, truskawek, w sumie z wszystkiego co jest w nadmiarze. Bardzo cenne uwagi dziś były. Serdeczności.
Bardzo się cieszę i gratuluję octowej twórczości. 👍🤗🌸🌿🌼
Dzień dobry, chciałam tylko dopowiedzieć , że tylko naturalnie mętny ocet jest najzdrowszy. Piję od wielu lat. Pozdrawiam wszystkich serdecznie ❤
No proszę. I teraz nawet wie Pani, dlaczego. :) Uściski wielkie. :)
Tez się podpisuje, prawda są zdrowsze mętne a nie czyściutkie. Pozdrawiam wszystkich 💪🏻💞
Bardzo ciekawe, dziękuję serdecznie 🙂🍀🌿🌳🌻
Cieszę się i pozdrawiam. 🤗🥰🌿🌼🌷☀️🌸
@@tociziolko dziękuję za serduszko 💞 i wzajemnie pozdrawiam cieplutko 😍🍀🌿🌳😎
Przyjemne spotkanie popołudniowe przy szklaneczce naparu z koniczyny czerwonej i wykładzie Pani Kasieńki. Dziękuję bardzo za cenne informacje💚💚🌹
Cudownie Pani Dorotko :)
Pełen Profesjonalizm! Pani Katarzyna ma wiedzę I zna praktykę.Dziekujemy za włożoną pracę, dobrej nocy I pokoju 🌼🌻🌹🌷❤💜💛💚
Pozdrawiam Panie Franciszku. 🤗🌸
Spirytusowy to chemiczny,dla mnie najlepsze jest mętny świeży ocet .Obecnie fermętują mi jabłka i kwiat suszony czarnego bzu pychotka.
Nastawiam róże z jabłkiem.Dziekuje za piękny wykład.🎉🎉🎉
Serdecznie pozdrawiam. 🤗🌸🌷
Dziękuję z bardzo przydatne informacje . W tym roku , po raz pierwszy w życiu , robię octy . Zaczęłam od kwiatów i ogonków mniszka . Wyszedł super , więc zrobilam następne : truskawkowo - miętowy , oregano , szalwiowy, a teraz robi mi się z czerwonej porzeczki . Oczywiście już ich używam :)
Zapomniałam o jeszcze jednym zrobionym przeze mnie occie - czereśniowym . Ten właśnie aktualnie popijam z ciepła wodą .
No cudownie, Pani Ewo !!!!! 👍👍👍🌼🌿🌸🌷☀️
Mam pytanko,czy wszystkie octy z owoców i ziół robimy tak samo jak ocet jabłkowy? Bo nigdy nie robiłam innych a chciałabym spróbować,dziękuję za podpowiedz
Na kanale są filmy o octach. 🤗🌸
Słuchamy,oglądamy i 👍 dla zasięgu zostawiamy 🥰
Tadeusz czuwa. 🤗🤗🤗🥰
Nic nie przewijam....😁ogladam slucham i pozdrawiam 🌼🌾🍀❤️
Bardzo dziękuję. 🥰🌸
Bardzo dziękuję za dostępnie przekazany, wyczerpujący i profesjonalnie przygotowany materiał. Serdecznie pozdrawiam! :)
No starałam się. 🤗🤗🤗🌸🌿☀️
❤ pięknie przekazane, ocet lubi cierpliwych 😉 pozdrawiam serdecznie 😘
Cierpliwych i rozsądnych, Kochana Pani Bożenko. Ściskam. :)
❤
Kombucha to przefermentowana herbata z cukrem . Robi sie ze Skoby( symbioza kolonii bakterii i drozdzy) wyglada zupelnie jak matka octowa. Nie jest to to samo co ocet. Ja robie kombuche na okraglo z drugą fermentacja z dodatkiem owocow . I w przeciwienstwie do octu pije ja szklankami, uwielbiam😋
Acha,robię też ocet z kombuchy.😃
Super, Pani Magdalenko. Jest Pani 76 osobą, która pod filmem z octami rozpisała się o kombuchy. Mam wrażenie, ze nikogo nie interesowało nic oprócz tych 6 sekund w 45 minutowym filmie.
Ale cieszę się Państwa szczęściem 🥰🥰🥰🌸
@@tociziolko Ależ, interesowało mnie wszystko co Pani mówiła o octach . Robię octy ze wszystkiego i korzystam też z Pani wiedzy. A kombucha to też bardzo zdrowy produkt o podobnych właściwościach.
@magdalenawiatrowska6590 no to sie cieszę. 🤗🌸🌷🌹
Witam pozdrawiam cenną wiedza dziękuję
Pozdrawiam Pani Jolu. 🥰🌸🌷☀️
Pani Kasiu dziekuje za każde wypowiedziane slowo pozdrawiam 🙂🥰🌸dziurawiec w flakonie super pomysl😀
Ależ bardzo proszę Pani Martusiu. 🥰🤗🌸🌷☀️🌷🌸
Dobrze że będzie długo ❤
Oj to się cieszę. 🥰🥰🥰🥰🌸
Bardzo dziękuję za Pani wspaniałą pracę 🎉❤
Bardzo mi miło. Dziękuję. 🤗🥰🌷🌸
Witam jak zwykle pełne energii oraz doświadczenia i treści.
Autorce szacunek i serdeczności ślemy za świetne materiały edukacyjne oraz pracę bezwarunkowo rozdawaną świadomej uwadze polecam pojąć treści i rozpropagować temat świetny.
Podaj dalej polecamy.
Bardzo dziękuję i pozdrawiam. 🤗🌸🥰🌿☀️🌼🌼
❤ Dziękuję za przekazaną wiedzę - bardzo ceną.❤
Ależ bardzo proszę 🤗🌸
Robię octy od jakiegoś czasu i bardzo często mam korzuszek na wierzchu..jeśli nie ma pleśni i ładnie pachnie jest ok.🌿👍
Tak. 👍🤗🌸
Witam i pozdrawiam 😊
Witam Pani Helenko. 🤗🤗🌸🥰🌸🥰
Dziękuję pięknie za podzielenie się wiedzą.Pozdrawiam🌻
Uściski. 🤗🌸🥰🌷🌿☀️
Dziękuję Pani Kasiu. Po powrocie do domu zabieram się za robienie octu. Pozdrawiam cieplutko 😘😘😘
Czekam na informacje o postępach w octowym hobby. 😜👍🥰🌸🥰🌸🥰🌸🥰🌸
Dzień dobry, slucham z zainteresowaniem. Moje próby octowe znajduja wreszcie wyjasnienie😂 dziekuje j pozdrawiam 🌷
Bardzo jestem rada. 👍🤗🥰🌼🌸🌿
Co do kombuczy, jest to SCOBY czyli organizm symbiotyczny bakterii kwasu mlekowego, octowych, kilku rodzajów drożdży, w "bazie" z celulozy. Używam kombuczy jako matki octowej, przejrzała kombucza, fermentująca powyżej 2 tygodni, occieje. Z ziół i owoców wychodzą fajne octy. Można spokojnie robić octy.
No to super. Ja nie wiem, co to jest. Mi bardziej w sercu grają nasze swojskie octy i kiszonki. 😜🤗🌸🥰
Ja to się kiedyś właśnie tych głupstw o złym kożuszku na occie naoglądałam, i nie chcąc wylewać do kanalizacji kolejnej partii (jak się okazuje, zupełnie dobrego) octu, właśnie zaczęłam dorzucać nadmiarowe "dzieci" matki kombuczowej 😁😁 ale odważę się, i z papierówek nastawię tradycyjny. Jesteś Kasiu inspiracją :)
@fenrirah dokladnie to samo mozna zrobic, dorzucając matki octowe lub dokarmiajac ocet cukrem po prostu. 🤗🥰
Dziękuje Pani za ogrom wiedzy
Miło mi Pani Kasiu. 🥰🌸🌿
Kasiu, dziękuję za ten wykład. Szczegóły zapisane, aby pamięć nie zawiodła. Jak już pisałam, kupiłam jabłka, żeby móc samej zadziałać. O rezultatach powiadomię. Jesteś Kochana, że dzielisz się z nami tak cennymi informacjami. Posyłam moc serdeczności zarówno Tobie, jak i wszystkim uczestnikom dzisiejszej prelekcji.😊❤❤❤❤❤❤
Czekam na wieści. 🤗🤗🤗🌸👍
Jako nauczyciel, chciałbym oznajmić Pani jedną rzecz - świetnie tłumaczy Pani przerabiany materiał :P Pozdrawiam serdecznie i proszę o kolejne świetne materiały!
Oooo, toż to cudowny komplement. Bardzo dziękuję. 🤗🌸🌿🌼🌿☀️🌷
Do produkcji Kampuchy uzywa się matki powstałej przy produkcji octu jabłkowego. Ale myślę że z każdego owocowego octu też powstanie. Ja robiłam ocet jablokowo-mirabelkowy z rosnących na dziko śliwek przy lesie. Jeździłam jako dzidcko na wieś i tam w niektorych domach robili
ze śliwek węgierek a także dynii. Był ok.
👍👍👍🤗🌸🤗🌸🥰
Dziękuje za fantastyczna i bardzo prosto i dokładnie przekazana lekcje ,dziś zabieram się za mój pierwszy ocet w życiu 😍❤️
Zaparzam sobie koniczynę i zabieram się za oglądanie 😊Tak długiego filmu się nie spodziewałam!
Na zdrowie. 🤗🥰🌸🌸🌸
Kochana Pani Kasiu wielkie dzięki za wspaniałe filmy o octach. Zachęciła mnie Pani do eksperymentowania, zrobię na pewno ocet z nawłoci, owoców dzikiej róży i może spróbuję z owocu czeremchy. Robię już od 3 lat cudowny syrop z owoców czeremchy, więc mam nadzieję, że ocet też wyjdzie i będzie równie pyszny. 😊 Muszę się odezwać w kwestii kombuchy, bo robię ją od 2 lat i absolutnie uwielbiam!! Kombucha to fernentowana zielona lub czarna herbata - fermentacja odbywa się za pomocą specjalnej symbiotycznej kultury bakterii i drożdży. Nie ma tam żadnego grzyba 😂 Na wierzchu podobnie jak w octach tworzy się celulozowa powłoka (wygląda bardzo podobnie do Pani matek octowych) .❤ 😊
KOMBUCHA - napój uzyskiwany ze słodzonej herbaty poddanej fermentacji przez tzw. grzybek herbaciany, inaczej znany jako grzybek japoński lub SCOBY. Ale faktycznie mogą to być bakterie i drożdże. Ja tego nie robię, więc nie mam zielonego pojęcia. Pozdrawiam.
@@tociziolko dokładnie 😊 SCOBY to skrót od angielskiego Symbiotic Culture of Bacteria and Yeast. Ściskam serdecznie Pani Kasiu, Pani kanał jest cudowną inspiracją.
Drożdże są zaliczane do królestwa grzybów, więc jednak nie pomyliłam się do końca. 🤗🤗🤗
Dziękuję
🥰🤗🌸🌼☀️🌸☀️🌼🌸
Dziękuję, film super, dla mnie nigdy za długo. Bardzo wiele się uczę od Pani. Czekam na produkty we wrześniu. Pozdrawiam z serca Panią i Dolarka😊
Pani Aniu Kochana, ale co ja mogę we wrześniu dla Pani zrobić, bo nic nie wiem 🤔🤔🤔
Pani Kasiu, bardzo dziękuję za bardzo interesujący wykład (wcale nie był długi, z wielką przyjemnością go słuchałam!) i odpowiedź też na moje pytanie. Pozdrawiam 🌸🌸🌸
Uściski Pani Aniu. 🤗🥰🌸
Dziękuję za tak wyczerpujące informacje ,teraz będę lepiej rozumieć moje octy😊i ze spokojem z nich korzystać 😄. Pozdrawiam🌹🐝💚
Bardzo się cieszę, Pani Cecylio Kochana. 🥰🌸🥰🌸🥰🌸
@@tociziolko 🥰
Dziękuję za tak ciekawe wiadomości 🤗całe życie człowiek się uczy. Mogę polecić ocet ze śliwek węgierek, cudowny smak jako dodatek do surówek. No i rewelacyjny z buraka czerwonego z lubczykiem 😋. Pozdrawiam cieplutko i do następnego filmiku 🤗🥰
Pani Teresa to ziołowa specjalistka. 🤗🥰🌸🌸🥰🌸🥰
Pani Tereso bardzo proszę o podanie przepis octu buraków z lubczykiem.
@@mariakolasa8294 potrzebne są 2-3 buraki obrane ze skórki, pokroić na pół talarki, 2 gałązki lubczyku, 2 łyżki cukru na litr przegotowanej wody. Jeśli chcesz więcej octu to proporcje pomnazamy. Warzywa mają zająć 1/3 pojemności słoja, wodę zagotować z cukrem, wystudzić i zalać buraki. Tu jest mniej cukru ponieważ buraki są słodkie. Nakryć ściereczką, założyć gumkę, mieszać 1-2 razy dziennie drewnianą łyżką. Pozdrawiam 🤗😊
@@teresarebeta6794 bardzo dziękuję za przepis. Pozdrawiam🙂
Długi, nie długi, z przyjemnością wysłuchany😁. Pozdrawiam
Dziekuje i również pozdrawiam. 🤗🌸🌷
Jak zwykłe bardzo dobry materiał 👍 dziękuję ❤
Bardzo serdecznie dziękuję. 🥰🤗🌸🌼
Pięknie dziękuję za odpowiedź na pytanie, jestem spokojna o mój pyszniutki nastaw, a jaka dumna jestem, bo to pierwszy udany.🌹
Gratuluję. 👍👍👍🌸🥰🌸🥰
Madrego warto posluchac. DZIEKUJE serdecznie Kasiu❤
Dziękuję i ściskam :)
Ocet klaruje się z czasem, zupełnie sam. Przekonałam się o tym, kiedy butelka z octem zawieruszyła mi się w szafce. Czymś ją zastawiłam i stała zapomniana przez rok, jak nie dłużej. Kiedy ją w końcu znalazłam była wypełniona idealnie klarownym, czerwonym płynem. W pierwszej chwili nie wiedziałam co to za płyn, ale spróbowałam i wszystko stało się jasne. Był to letni ocet z różnych owoców, stąd ten piękny, czerwony kolor. Wszystkie "fuzle" opadły na dno, gdzie stworzyły cienki, ciemny osad. Nie wiem, czy taki klarowny ocet jest zdrowszy od mętnego czy nie, ale był pyszny! I piękny!!! A co do matki octowej, to kiedyś się jej przestraszyłam. Nastawiłam ocet z jabłek z zaprzyjaźnionego sadu, ocet sobie stał w ciemnym kącie, a kiedy do niego zajrzałam słój był wprost zakorkowany czymś, co wyglądało jak gruby i twardy plastik. Wyrzuciłam to coś do śmieci, a potem się dowiedziałam, że wyrzuciłam cenną matkę :( Wydaje mi się, że matka tworzy się najłatwiej na owocach ekologicznych. Na sklepowych powstaje rzadko. Przynajmniej u mnie.
Człowiek uczy się przez całe życie :)
PS. Kombucza kawowa jest świetna na upały. Wstajesz rano i masz ochotę na kawę, ale na gorące napoje latem nie mamy ochoty. Ja mam zawsze porcję w lodówce, więc mam kawę i zimny napój w jednym.
Głęboki ukłon dla Ciebie Kasieńko 💐 Pięknie dziękuję za wykład i pozdrawiam. 🤗🌞❤️♥️
Bardzo się cieszę, że film się podobał. :)
Miło się Panią słucha Pani Kasiu. Ciekawe informacje tu usłyszałem na temat octu i całego procesu jego powstawania.
Dwa lata temu wykonałem nastaw z zamiarem zrobienia nalewki z borówki amerykańskiej. Nastawiłem dwa słoje po kilka litrów każdy. Zasypałem cukrem dość obficie każdy słój, codziennie mieszałem, "wytrącanie" soku przebiegało dość opornie z uwagi na chłodne dni. Słoje stały tak około dwóch miesięcy, a że soku było mało więc odstawiłem słoje do piwnicy (zakręciwszy je nakrętką) i tak sobie stały dwa lata. Niedawno sprawdziłem co tam się wewnątrz dzieje i okazało się, że zapach jest przyjemny a smak równie fajny taki octowo - borówkowy. Zlałem więc to do butelek i wyszło mi 4 x 0,7 l. Kolor tego co powstało jest ciemny i klarowny.
Moje pytanie czy to może być ocet, który powstał bardzo przypadkowo?
Pzdr, Leszek
Jeśli smakuje i pachnie jak ocet to jest to ocet.
Pani Kasiu 🙂
Uwielbiam Pani ziółkowe spacery, które ubagaca Pani piękną wiedzą o ziołach, oraz pięknem swojej osoby💐🥰
To bardzo miłe. Dziękuję. 🥰🌸🥰🌸
Pani Kasiu dotychczas robiłam tylko ocet jabłkowy, w tym roku zrobiłam ocet z kwiatu akacji i ocet ze żmijowca,miałam tyle wątpliwości,ale dzięki pani nagraniom rozwiała się wszelka niepewność,jest pani skarbnica wiedzy niewyczerpalna,bardzo pani dziękuję!na pewno będę z wdzięcznością oglądać i słuchać pozdrawiam serdecznie❤
Bardzo się cieszę Pani Mariolko. 🤗🥰🌷🌸🌿🌷
Sos winegret polecam z octem jabłkowym
👍👍👍🤗🌸
Bardzo ważne informacje Octy robię od lat ale wiele tego o czym dzisiaj usłyszałam było dla mnie nowe. Dziękuje serdecznie.
👍🤗🌷
Dziękuję Kochana Kasiu za takie cudowne informacje. Pozdrawiam i ściskam mocno😘🌹☘❤
Ściskam Agnieszko Droga. 🥰🌸☀️🌿🌼
Super taki dluzszy filmok🎉
Bardzo się cieszę. 🤗🥰🌸
Dziekuje. Pozdrawiam ❤
Usciski . :)
Witam serdecznie p Kasiu ❤❤❤❤
Witam Pani Basiu. 🤗🌸🥰☀️🌷
Pani Kasiu jest pani niesamowita filmiki oglądam po parę razy chłonne wiedzę która pani posiada. Ciężko jest wyrwać się z miasta i pozbierać ziolka, takie są uroki mieszkania w stolicy,
Bardzo mi miło Pani Edyto. Pozdrawiam ciepło. 🤗🥰🌸🌸🌸
Świetny wykład, dziękuję :)
Cieszę się, że wiedza się przyda :)
Żeby nie mieszać w pierwszej fazie robię tak jak wino :) w baniaku z rurką, kiedy przestanie pracować dopuszczam powietrze i z wina wytrawnego robi się ocet - nie ma żadnych procesów gnilnych :) Chciałem zrobić wino pomidorowe i przez przelewanie wina do drugiego baniaka dostały się bakterie octowe :), po 3 miesiącach ku mojemu zdziwieniu zamiast wina dostałem bardzo mocny ocet :) Teraz od 10 lat w ten sam sposób robię ocet winny pomidorowy. Po 2 latach taki ocet nabiera nabiera aromatu i mocy, robi się ciemno brązowy, wygląda jak balsamiczny. :)
No właśnie ja tak rozumiem etap beztlenowy, czyli fermentacja w słoju z rurką fermentacyjną, bez dostępu tlenu Dopiero po ok 6 tygodniach otwieram słoik, przykrywam go gazą, niech bakterie tlenowe zmienią mi alkohol w ocet.
Dziękuję za potwierdzenie, że robię poprawnie.
❤ dziękuję Kasiu ❤
Uściski :)
Dziękuję ❤🎉
🤗🥰🥰🥰🥰🌷🌼🌿🌼🌷
Dziękuję za podzielenie się wiedzą 😂
Pozdrawiam. 🤗🌸🌼🌿🌼🌸
Dziękuję za cenne informacje 😊
Na zdrówko. 🥰🤗👍🌸
Kasieńko, to ja dziś przezucam Cię na telewizor żeby wszystko dobrze zobaczyć 🤓💚🌿😘
Hihihi, miłego oglądania. 🥰🌸☀️🌿
Kasiu, dziękuję. 2 lata temu zaczęłam sama robić octy z dzikich jabłek i gruszek. W tym roku doszedł mniszek. Mam nadzieję, że jeszcze jakieś ziółka nastawię.👌🤗❤
Powodzenia na tej ziołowej drodze :)
@@tociziolko dziękuję❤❤❤
Siemie lniane:
Codziennie mielę 1 łyżeczkę i mieszam z jedną szklanką kefiru i wypijam na śniadanie. Polecam wypróbować, samo zdrowie.❤
👍🌸
Ja zalewam wrzątkiem ,dorzucam suszone owoce jakie mam akurat i pije taki chłodny kisiel ❤❤
Siemię zalane wrzatkiem bedzie dzialac oslabiajaco na drogi oddechowe i ukl. pokarmowy.
Siemię mielone dostarcza bam kwasow omega 3 i 6
Dziekuje 😘
🥰🌸🌷🌿🌷🌸
Katarzyna się nie znudzi.widze że nazbierała Pani krwawnik, też muszę się wybrać
Bardzo dziekuje. Milo mi. 🤗🌸🥰🌿🌼
Robię ocet i tylko raz miałam matkę octowa mimo tego ocet jest b dobry teraz robię też tylko nie wiem z czego bo jabłka jeszcze nie są dojrzałe pozdrawiam panią bardzo ładnie pani opowiada ciekawe
Ocet można robić z KAŻDEJ rośliny Pani Krysiu, nie tylko z jabłek. 🥰🌸
Ja robiłem ocet z soku jabłkowego i nie powstała matka octowa co mnie martwiło, jak widać nie potrzebnie. Jest bardzo mocny.
Zaiste niepotrzebnie. :)
Dzięki serdeczne 🥰
Kombucza jest bardzo podobna do naszych octów. W zagłębiach internetów - być może na forum Różańskiego, teraz już nie pamiętam - można znaleźć info, że w kombuczy jest trochę więcej kwasów glukonowego i glukoronowego, a trochę mniej typowego octowego, dzięki czemu jest mnie ostra w smaku (potwierdzam). A o samej fermentacji octowej ziół piszą, że dorównuje, albo i przekracza możliwości wyciągania aktywnych składników z roślin przy pomocy ekstrakcji alkoholowej. Oczywiście na żadnym grzybku się jej nie robi, tylko klasycznie, na macierzy z odrobiną kombuczy z poprzedniej fermentacji (dzięki niej zachodzi od razu fermentacja octowa). No i oczywiście nie ma prikazu by robić na herbacie 😄. Ja robiłem kombuczę na naszych polskich herbatkach ziołowych z dużą ilością suszonych owoców leśnych (tarnina, jarzębina, maliny, itp.) - smakowo REWELACJA 😋
No widzę, że temat kombuchy i to 20 sekund filmu zainteresował Was bardziej niż cały film o octach. ;)
Mnie kombucha szczerze mówiąc nie interesuje w ogóle, ale dziękuję za wyjaśnienia :)
Poza tym nie bardzo wiem, jak może zachodzić fermentacja octowa z pominięciem fermentacji alkoholowej, skoro fermentacja octowa to enzymatyczny proces utleniania alkoholu etylowego. Proszę o źródło, bo chciałabym poszerzyć wiedzę na ten temat. Pozdrawiam.
@@tociziolko przede wszystkim, to wcale nie twierdzę, że w tym procesie fermentacji danej cząsteczki cukru nie pojawia się cząsteczka alkoholu, tylko twierdzę, że ta cząsteczka za chwilę, za sekundę jest przekształcana w kwasy octowe, czyli mamy dwa procesy przekształceń dziejące się równolegle od początku do końca. Tak właśnie pracują mikroorganizmy symbiotyczne i dlatego nazywają się symbiotycznymi. Nie ma żadnych wyraźnie dwóch etapów fermentacji kombuczy - że w pierwszym alkohol (i wtedy mikroorganizmy przekształcające alkohol w ocet mają długą przerwę na papierosa, heh), a dopiero w drugim octy (i że niby wtedy te tworzące alkohol z cukru mają przerwę), plus te zabiegi z natlenianiem w odpowiednim momencie... (takie cyrki robi się tylko wtedy, gdy nastawia się octy od zera, bez macierzy)
Kombuczę nastawia się od samego początku na macierzy zakrywającej (ile się da) powierzchnię oraz dodaje się odrobinę kombuczy z poprzedniej fermentacji, naczynie zakrywa się ściereczką, żeby muszki nie właziły i nic się z tym więcej nie robi do zakończenia procesu fermentacji, który trwa ok. 3 tygodni. Żadnego mieszania, żadnego zaglądania i próbowania w trakcie - nie są potrzebne.
Robiłem kombuczę w ten sposób przez kilka lat (aż mi się znudziło) i to jeszcze w czasach, gdy w polskojęzycznych internetach mało kto wiedział co to jest. Tę wiedzę mam w głowie, a nie w "źródłach". Sorry, ale nie prowadzę biblioteki źródeł, bo niby po co mi to? Jak coś jest mi potrzebne, to po prostu zapamiętuję i tyle 🙂. A najlepiej się zapamiętuje, kiedy coś się robi samemu, co najmniej kilka razy...
Fotki słoja 4,5 litra z nastawem kombuczy:
drive.google.com/file/d/0B-YCePwFy47PWnd2bXBVVUNya2M/view?usp=drivesdk&resourcekey=0-q-5jIfJOQtA7cO8QXj6rOA
drive.google.com/file/d/0B-YCePwFy47PWTItV2M4TFRzQk0/view?usp=drivesdk&resourcekey=0--o2zRul_YhD5a8jRwHbnzg
Robiłem też innego rodzaju fermentacje ziółek - Efektywnymi Mikroorganizmami (też symbiotyczne), gdzie głównym ich składnikiem są bakterie kwasu mlekowego, nawet zrobiłem filmik instruktażowy jak to zrobić w domu ruclips.net/video/Zc49O3YvTlo/видео.htmlsi=m0KXvuazs9_GCmMb - wspominam o tym tylko dlatego, aby zaznaczyć, że nie jestem laikiem w tematach fermentacji, a poza tym przede wszystkim jestem praktykiem, a nie internetowym teoretykiem. Fermentacja EM-ami jest trudniejsza w przygotowaniu, bo trzeba przypilnować odpowiedniej temperatury na starcie procesu (35-37*C) i przebiega on w odcięciu od powietrza (rurka fermentacyjna jak do wina).
Jak się teraz rzuci okiem na internety, co wypisują o kombuczy, to załamka - artykuły w 99% skopiowane z jakiegoś jednego bzdurnego, przez osoby mające zerowe pojęcie w temacie i tylko z parciem na szkło ("jestę blogerę to se napiszę"), kombucza zlewana w trakcie procesu fermentacji dla samych bombelków i generalnie dające obraz kombuczy jako napoju musującego z pewną zawartością alkoholu, a nie jako odmiany octu o trochę innych proporcjach symbiotycznych mikroorganizmów odpowiadających za fermentację, którego to octu nie da się wypić bez solidnego rozcieńczenia w wodzie...
@kubarlov mamy inne pojęcie najwyraźniej na temat organizmów symbiotycznych. Obawiam się, że jest Pan w błędzie.
A odnośnie źródeł, to chodziło mi nie o przestrzeń bzdur internetowych, ale o artykuł lub opracowanie naukowe, które może potwierdzać Pana słowa, że fermentacja octowa dzieje się albo z pominieciem alkoholowej, albo rownolegle. A twierdzenie, ze badania naukowe nie są mi potrzebne, bo ja wiem najlepiej, uważam za przejaw skrajnej arogancji. Mimo wszystko pozdrawiam. 🌸
@@tociziolko o symbiozie mikroorganizmów polecam książki twórcy kompozytu mikroorganizmów symbiotycznych (wspomnianych EM-ów) Teruo Higa, japońskiego biologa 🙂 Napisane są z przeznaczeniem dla przeciętnego użytkownika, prostym językiem i w prosty sposób wyjaśniające jak to tam u nich jest, u tych mikroorganizmów - czyli nie trzeba być biologiem, by zrozumieć jej treść 🙂
@@tociziolko a co do bezwzględnej potrzeby badań naukowych szkiełkiem i okiem, to z kolei ja uważam to za przejaw skrajnej arogancji w byciu uzależnionym od opinii "mitycznych autorytetów", niezdolności do wyciągania samodzielnych wniosków (brak zaufania do siebie) i przekonań w stylu, że doświadczeniem naukowym w przykładowym temacie kiszenia ogorków może być tylko takie robione w laboratorium przez kogoś w białym fartuchu i rękawiczkach, co niestety jest absurdem wypromowanym przez "kapłanów głównego nurtu naukowego" 🙃 W zasadzie to jest arogancja "pożyczona" właśnie od nich, bo to od nich pochodzi nacisk jak zwykły człowiek ma traktować naukę jako taką - czyli to nawet nie jest Pani arogancja, a "wdrukowana" Pani jako program przekonań o rzeczywistości.... 🙃
Proszę nastawić sobie kombuczę w taki sposób jak opisałem (na pojemność słoja ze zdjęć, ok. 4,5 litra, dawałem 900 gram miodu lub kilogram cukru trzcinowego nie oczyszczanego), sprawdzić, popróbować i obserwować proces.
I to będzie Pani osobistym doświadczeniem naukowym, bo nauka w pierwotnym znaczeniu tego słowa to "odkrywanie nieznanego" i nie dzieje się to wyłącznie w laboratoriach.
Ja często zjadam matki octowe, nie wiem czy to ok, ale nie mogłam się powstrzymać i są pyszne, dobrze się po nich czuję. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za filmik
Jest ok, Pani Julito. Ja nie jestem na to jeszcze gotowa ;), więc tym bardziej Panią podziwiam. :)
@@tociziolko Miałam taką nieodpartą pokusę, że musiałam spróbować, ale to tylko wtedy gdy widocznie tego potrzebuję. Podobno w matce jest mnóstwo potasu
Ciekawa jestem, czy będzie coś o kiszonkach. Chyba inne bakterie wtedy pracują, ale chyba nie mniej ważne? Dziękuję serdecznie 🙂🍀🌳🌻
Może będzie. 🤗🤗🌸
marynuję grzybki w occie jabłkowym własnej roboty i z mojego doświadczenia wynika, że taki domowy ocet ma ok 5%
Mój ma ok.3.5 - 4. Mierzyłam. Pozdrawiam. :)
Jak mozna to zmierzyć?
Piekne bukiety🤩
🥰🌸🌷🌼
Ja zrobiłam z podagrycznika, dobry.
Ogrom wiadomości, dziękuję ❤🌿 połknęłam octowego bakcyla 😁 już się czaję na wrotycz i melisę. Czy wyrośnięta melisa lub inne zioła w fazie kwitnienia nadaje się na ocet razem z kwieciem? Czy raczej zrywać same liście?
Można dać wszystko, ale liście są najbardziej wartościowe. :)
@@tociziolkoDziękuję 😘🌼🌱
😊
🤗🥰🌷🌿🌸
Dzisiaj zlałam ocet z ostatnich kulek winogron,pięknie udał się bez mieszania,matka octowa też jest 😊
No i pięknie :)
Witam, witam,ocet domowy jeszcze nie zrobiony, ale się zabieram do roboty.🍬🍬🍬
Witaj Kasiu 😉😁
Helo Marco. 🤗🌸🌼
@@tociziolko miod pitny spadziowo lipowy nastawiony😉😁😜
Dziękuję za wyczerpujące informacje na temat octów. Tylko czy nie należałoby nadmienić że pije się je z ciepława wodą nie przekraczającą 40°c, ja to wiem ale czy wszyscy,to chyba nie a to bardzo ważna uwaga dotycząca działania,bo żeby nie zabić żywych bakterii.
Pani Krystyno. O octach można by mowic godzinami, a nawet dniami. Kazdy doszukać sie moze jeszcze czegos, czego nie powiedzialam. Wiem.
Natomiast to, jak przyjmowac octy, mowilam w innych filmach, a jest ich na kanale parę. Polecam i pozdrawiam. 🌸🌸🌸
Dziękuję, Pani Kasiu! Kocham robić octy, ale dzisiejszy film wzbogacił moją wiedzę. Właśnie robię lawendowy i w kuchni pachnie cudownie! Za każdym razem, gdy mieszam, oblizuję lyzke( z lakomstwa😂). Oczywiście za każdym razem biorę czystą. Nie mogę się powstrzymać 😂.
Piękna pasja Pani Grażynko. 🤗🥰🌸🌿🌼🌷☀️
Witam serdecznie, znalazłam pani filmik przypadkiem, bardzo ciekawy i pomocny dla mnie.Uwielbiam o ty pijemy cała rodzina codziennie w tym 3 latek, uwielbia. Robię różne, teraz robię z winogrona ciemnego i ciekawa jestem czy robi się go tak samo jak inne czy są jakieś inne metody, bardzo proszę o odpowiedź pozdrawiam ❤❤❤Basia 😊
Super. :)
Pani Kasiu zrobiłam ocet z całych kwiatków chabra czy można go używać do spożycia? Osobno zrobiłam też z samych płatków i tu jestem pewna że jest super
Można, choć właściwości lecznicze mają jedynie płatki. 🤗🌸🤗🌸
Dziekuje za ciekawe informacje. Pani Kasiu czy mozna ocet zrobic z lisci buraka?
Ocet można zrobić ze wszystkiego Pani Jolu :) Uściski :)
❤
🥰🤗🌸☀️🌼
Fantastycznie pani Kasiu, Fantastycznie że tak długo i wyczerpująco. Robię octy i używam, ale zawsze kogoś mądrego dobrze posłuchać.
A gdzie Dolarek się schował, czy taki dzisiaj grzeczny.😄😃
Dolarek śpioch. 🦮🤗🤗🤗🥰
Metnosc octu jest gwarantem ze jest on biologiczny i niepasteryzowany, a wiec zywy, wszystkie inne octy nadaja sie najwyzej do macia podlog lub naczyn:o))
🌸
@@tociziolko ♥🍀🌼
Witam, zrobilem ocet jablkowy, jest piekny I zlocisty , pachnie cudnie I fermentuje! Ach, Pani Kasiu co pysznego w tym sloju sie szykkuje ?
Dzieki Tobie te smakolyki I radosc I zdrowie coz wiecej powiem ? Kasiu, Pani Katarzyno 🍎🍏🍎💚💛💙💜🌹💞💖☺🌷Pani tak mądrze mowi ; to jakiś Ewenement bo u Pani , Kasiu URODA balansuje z Mądrością I Wiedzą I doprawdy nie wiem; przed którą Jej Doskonałością głebiej skłaniać czoło !?? Piękne więc ukłony ślę dając Tobie CZEŚĆ 🙏💖💞🌹
No co za komplementy z samego rana. 🌸
@@tociziolko .... komplementy !?? Sama radość słuchać I przyjmować Wiedzę z tak cudnych Ust I Duszy tak Pięknej , czułej I Mądrej ! 🌷😘
Pieknego dnia Pani Kasiu ! 💖🍎🍏
Witam pani Kasiu 😊
Jak zrobic ocet z owoców głogu i czy do nalewki z głóg trzeba przemrozić? Będę wdzięczna za odpowiedź 😊
nie trzeba przemrażać głogu
@@tociziolko Dziękuję 😊
@@tociziolko Pani Kasiu ocet zlany wyszedł super .Brak matki octowej ale tym się nie przejmuję jak pani radziła.Pozdrawiam😊
❤❤❤❤❤
🤗🤗🌸🌼🥰
Co do kombuczy: to też jest fermentacja octowa, ale wcześniej zatrzymana, zanim napar zamieni się w ocet. Ten tzw. "grzyb" (SCOBY), którego się używa nie ma nic wspólnego z grzybami, chyba tylko tyle, że drożdże, które tam występują, to też grzyby. To jest matka octowa, jak pisze Sandor Ellix Katz, prawdopodobnie taka sama jak każda inna. Kombuczę można robić z herbaty, ziół, kawy i innych słodkich naparów. Ja uwielbiam kombuczę kawową! Jest pyszna i zdrowa, a jej hodowla i eksperymentowanie z różnymi smakami może być świetną zabawą. Kiedy nie wyjmie się na czas z kombuczy matki (SCOBY) napój zamienia się w ocet! Też bardzo zdrowy.
Tak tak, o kombuczy wiem już wszystko ;)
@marbare napisz jak nastawiasz kawową kombuche❤
@@joannabarbara4583 tak samo jak herbacianą. Parzę kawę (jak mocną decydujesz sama), słodzę ok. 400 g na litr płynu, dodaję trochę wcześniejszego nastawu lub żywego octu (tzw. starter), co zapobiega namnażaniu się niedobrych bakterii, wkładam "grzyb" (ten sam, który był w herbacie) i cierpliwie czekam. Niestety, grzyb po fermentacji kawy nie nadaje się do dalszego użycia, bo kawa jakoś mu nie służy. Więc do następnej porcji trzeba wziąć nowy grzyb wychodowany w herbacie. Powodzenia, nie bój się eksperymentować.
Proporcjuję😊.Lepiej brzmi.
Ładne słowo, ale nie wiem, co Pani ma na myśli. 😎
@@tociziolko części uję? Lepiej porcjuję.Ładniej brzmi 😊
A dla mnie właśnie odwrotnie. 😁
Czy mogę użyć metalowego garnka przy odcedzaniu ? Chodzi o kontakt octu z metalem
można, nie dajmy sie zwariować.
❤❤🤗
🌸🥰🌼🌷
Skąd jest ten kwadratowy słoik we wstępie? Zakochałam się w nim ❤
Nie pamiętam, chyba kupiłam kiedyś w Niemczech :)
Pozdrawiam
Wzajemnie :)
Oj, przegapiłam czas zadawania pytań 😢. Pani Kasiu nie zawsze opadnie mi cały materiał roślinny na dół naczynia. Tak jakby opada część na dno a część jeszcze gdzieś pośrodku i na górze naczynia sie zatrzymuje np. bez czarny. Czekam i czekam a on nic, stoi uparcie nie opadajac w całości na dno. Zawsze mam dylemat, czy zlać czy czekać aż opadnie calutki na dno choć pachnie i smakuje jak ocet 🤔. Prosze pomóc ♥️
A ile to dla Pani jest ten czas : czekam i czekam ? 😎
@@tociziolko około 4 tygodni cały materiał utrzymywał się u góry słoiczka (dodałam matkę octowa z jabłek do nastawu z czarnego bezu i osobno z akcji) potem opadł rozkładając się na cały słoik i około dwóch tygodni tak trwa jakby nie mógł się zdecydować czy opaść w całości. Na jednym z Pani zdjęć, chyba akacji widziałam podobną sytuację 🤔
@lucynakos2118 no moje stoją po 2-3 miesiace bywa. Prosze mieszac. Wczesniej opadna
@lucynakos2118 akacja nie opadla, bo nie miala gdzie. Bylo jej za duzo . Trzeba octy obserwować
I przede wszystkim SMAKOWAĆ !
@@tociziolko dziękuję i pozdrawiam 😊🥰
Minal miesiac, Zlałem ocet , przecedzilem go. Kożuszek dalej się robi. I pytanie co robić, mieszać go dalej ? Ściągać jego nadmiar ?
Miesiąc to mało
Pani Kasiu ocet z bzu koralowego , jakie ma wlasciwosci ?
Takie jak bez koralowy, Pani Sylwio. 🥰
Dzisiaj jest premiera o bzie na kanale. 🌸