Ten kanał to złoto! Trafiłem słuchając podczas remontu mieszkania - wtedy nie miałem czasu ani możliwości polubiania postów no to teraz nadrabiam. Dla zasięgów, niechaj się niesie!
Dziękuję za tę bardzo interesującą audycję. Po 14 latach spędzonych w Japonii na studiach i pracy pozostałem Polakiem, ale Japonię pokochałem tak, jak kocha się kogoś, z czyimi wadami nauczyliśmy się żyć.
Bardzo ciekawa rozmowa. Wysłuchałam z uwagą. A może warto pociągnąć temat i zorganizować rozmowę na temat współczesnej Japonii. Pamiętam, że kilka lat temu wielkie wrażenie zrobiła na mnie książka - reportaż "Kwiaty w pudełku" Karoliny Bednarz. Zrozumiałam dzięki tej książce, że nowoczesność to w Japonii fasada, za którą kryje się ogromny tradycjonalizm. Myślę, że poruszenie tego tematu w rozmowie ze specjalistą mogłoby być ciekawe.
Właśnie sobie uświadomiłem, że ostatnio przypomniałem sobie klasyki Kurosawy (Ran, Ukryta Forteca, Siedmiu Samurajów, Tron We Krwi, Sinobrody itp.). Jakoś tak zaraz potem obejrzałem chiński film o Obiekcie 731 (Man Behind The Sun). Z kolegą obejrzeliśmy miesiąc temu Ostatniego Samuraja. 2 tygodnie temu oglądałem koreańskie superprodukcje o admirale który obronił Koreę przed japońską inwazją. Teraz czekam na binge watching Shoguna. Kurczę, bez specjalnej premedytacji, jak mocno Japonia istnieje w moim kulturalnym krwiobiegu! Praktycznie ciągle coś oglądam lub czytam o niej. Dosłownie przed chwilą obejrzałem film o wynalezieniu niebieskiej diody LED. To prawdziwy fenomen: niewielkie skupisko wysepek tak silnie oddziałujące na kulturę świata.
Po dosłuchaniu wywiadu do samego końca polecam go jak najbardziej. Dobrze poprowadzony, merytoryczny, utrzymany w tonie dalekim od taniej sensacji. Obie panie słusznie zwróciły uwagę na wiele aspektów, trudno nie zgodzić się z ogółem wniosków, także odnośnie do czasów współczesnych. U pani profesor wyczuwam zdrowy dystans do tego, co kiedyś ją mocno fascynowało, warto wsłuchać się w jej słowa i ewentualnie zawczasu wyciągnąć lekcję dla siebie. Naprawdę wartościowy materiał.
Gratulacje i podziękowania, piękna opowieść, byłem w Japonii, zawsze mnie ciekawiła. Jestem posiadaczem katany która ma inskrypcję miecznika z 14 wieku ale niestety jak stwierdził dyrektor tokijskiego muzeum broni, jest to tylko XIX kopia (taki zwyczaj mieli) Skromne uwagi: wspaniała, nieporównywalna estetyka, najlepsza a na pewno najciekawsza kuchnia, wybitna technologia (współcześnie), skrajne okrucieństwo ( historycznie) i dziecinna !!! popkultura. współcześnie. A pani w ryokan-ie na moje grzeczne po japońsku dzień dobry, przegoniła mnie oczywistym gestem. Więc kraina sprzeczności a temat pięknie został otwarty. Pozdrawiam
Popkultura japońskie nie jest dziecinna per se ale garściami czerpie z kulturowego skojarzenia że dziecko=niewinność. I dlatego tworzy tak dużo produktów czy maskotek marek w stylu kawaii.
Nie sądziłem, że ten temat mnie zaciekawi, a jednak Pani profesor ze swoją wiedzą sprawiła, że przesłuchałem całość z wielkim zainteresowaniem. Bardzo dziękuję 👍
Pani Karolino, płyną pochwały pod adresem Pani Profesor, a ja się chciałam ukłonić Pani - jak zwykle świetne przygotowanie do rozmowy, umiejętność słuchania, wnikliwość. Serdeczności!
Dziękuję za przekaz - odcinek o Japonii. Zadziwiająca jest wiedza Pani profesor, na tematy o Japonii. 💐 Dziękuje też z wielkim Szacunkiem prowadzoncej. 🍀🍀🌻🌻 Pozdrawiam z Wielkopolski.
Moim marzeniem była podróż turystyczna do Japonii. Ale wtedy nie bardzo mogłam z wielu względów. Teraz finansowo byłoby mnie stać ale zdrowie nie pozwala. Bardzo kocham japońskie wiśnie i takową mam w ogrodzie.Kiedy kwitnie jest cudowna a ja korzystam z jej kwiatów suszonych do herbaty cały rok. A kiedy robię kiszonki dodaję jej liście świeżo zebrane do nich☘️💌🕊️❤️🤝💋🏵️🥰🌞🌹pozdrawiam Japonię 👏👏👏🥂👍
Zdrowie, powiadasz... A co Wy tam będziecie jeść, pić i czym oddychać? Zdajesz sobie sprawę z tego, jak tam wygląda sytuacja z Fukushimą, z której woda oddziałuje na środowisko, przenika do gleby, wyparowuje z oceanu, do którego jest wylewana? Ewidentnie nie zdajesz sobie albo masz to gdzieś. Samemu lecieć to nierozsądne, a już dzieci ciągać za sobą - niewybaczalne. No ale bilety już masz, pewnie będziesz szła w zaparte czy powoływała się na opinie uspokajaczy-naganiaczy. Ludzie to są jednak egoiści...
Świetnie się słuchało - świetny język i rytm hipnotyzują. A Japonię uwielbiam i za sztuki walki i doskonałe metody produkcji. Wszystko praktykowane. Pozdrawiam.
Pani profesor pominęła jeden z głównych czynników zamknięcia Japonii czyli rebelia na półwyspie Shimabara, rebelia chrześcijan w odpowiedzi na totalny wyzysk i prześladowania jakie ich spotykają, największy bunt chyba w historii kraju. Krwawo zduszony po którym rząd uznał że nie może tolerować dalszyhch obcych wpływów i się zamknęli, zostawiając wąskie koryto w postaci portu w Nagasaki. Wojny religijne to stary temat w Japonii bo wcześniej był cały chłopski ruch Ikko-Ikki prowadzony przez kapłanów, ale upadli dość spektakularnie. W każdym razie funkcja cesarza w Japonii przeszła ciekawą drogę. Najpierw sobie był, potem było kilka stuleci ciągłych wojen, potem wszedł siogunat i nie miał nic do gadania, a na koniec stał się bogiem dla którego ludzie wysadzali się w powietrze samolotami. Kraj kontrastów, tak samo u nich było z erotyką. Najpierw całe dzielnice poświęcone prostytucji, potem okres konserwatyzmu a obecnie to stolica najbardziej pogiętych fetyszy i wyuzdania. Nie lubię patrzenia ludzi na ten kraj przez pryzmat chociażby anime bo to różowe okulary a Japonia ma ogrom wad i społecznie tam jest dramat, ale ma też szereg zalet jak choćby historia właśnie, sztuki walki, sztuka ogólnie. Piękny kraj targany wieloma problemami, jak każdy lecz wart poznania głębiej, świetna rozmowa
Takie czasy. Nie można powiedzieć prawdy, bo panuje przekonanie że "wszystkie kultury są równe, a co złe to wina Zachodu więc kultura Zachodu jest gorsza". Ciekawe spostrzeżenia co do kultur dalekiego Wschodu ma pewien psycholog który mieszka tam 20 lat. Polecam na yt. Można go znalezc szukając i formacji o japońskim okrucieństwie na 2 wś.
@@pewneosoby2108powiedziałabym że taki pogląd że "kultura zachodnia be i fuj" mają tylko najbardziej woke (w tym złym znaczeniu) jednostki na socialach i ludzie robiący na lubieniu anime sedna swojego życia. Taki fanatyzm ale nie religijny ale nerdowski. Jak ktoś jest faktycznie ciekawy tego kraju i tej kultury to będzie dziękował że tam nie mieszka i nie jest ograniczony skrajnym kolektywizmem i mentalnością "co ludzie powiedzą". Japonia to lite wersja USA. Na wycieczkę ten kraj to cudo ale mieszkać tam to wyczyn dla psychiki.
A wcale że nie. Niemało deklaratywnie umiarkowanych 'liberałów' jest w stanie wzajemne ludobójstwa oraz masowe niewolnictwo Indian prekolumbijskich zrzucić na... Białych ludzi. Ale tak, jest w tym coś religijnego. Mówię na to neoreligia. A w skrajnej formie - alternazizm.@@paulinagabrys8874
Fascynujący temat. Od dawna ciekawi mnie Japonią, w tym okres kiedy weszła na drogę imperialną. Niesamowity sukces i zupełnie inna droga niż wielkie Chiny. Pomimo sympatii wiem że Japończycy w swojej historii byli gorsi dla wrogów niż Niemcy dla nas (żadne do jednak usprawiedliwinie dla Niemców). Chętnie posłuchałbym kontynuacji na temat filozofii i podejście do krajów ościennych w tym głównie Korei i Chin. Jakie były drogi wymiany kulturowej i wzajemne stosunki.
Jestem zafascynowany Japonią od liceum. Staram się czytać i poznawać wszystko o historii, kulturze, społeczeństwie, obyczajach, sztuce i estetyce tego kraju. Bardzo podobał mi się ten wywiad.
Bardzo ciekawy temat. Właśnie przeczytałem książkę J. Clavella "Gai-Jin", a wcześniej (oczywiście) "Shoguna". Książki polecam, a audycja bardzo fajnie uzupełnia wiedzę o tym jakże egzotycznym dla nas kraju. Super odcinek. Dziękuję.
To jest tak wspaniałe, że przesłucham to wiele razy.. O przewrocie mejdzi wiedziałem. Wiedziałem o nauce i wiem o uczeniu się Japończyków na uniwersytetach europejskich z obowiązkiem kopiowania- rysowania z obowiązkiem powrotu do Japonii, Wskazuję na implementację prawa cywilnego - niemieckiego do Japonii.
Fascynująca kultura i ciekawa rozmówczyni. Ja bym się chyba nie oparł, i poprosiłbym Panią Profesor o jakąś próbkę języka japońskiego. Imponujący jest ten język. To by było najgłupsze pytanie w historii - proszę powiedzieć coś po japońsku 😂
Nawet nie wiedziałem że ona mówi po japońsku, ale tak podejrzewałem bo zamiast sz w japońskich słowach jak szogun mówiła śogun jak to mówią Japończycy, co było troszkę irytujące dla mojego ucha prawdę powiedziawszy 😂
To jest w ogóle ciekawa sprawa, bo wymowę japońską niepotrzebnie kopiujemy z angielskiego kiedy mamy znacznie bliższe rodzime od poqiedniki jak właśnie to "ś" zamiast "sz". A co do irytacji dźwiekami to tylko kwestia oswojenia i przyzwyczajenia kiedyś "śogun" mnie irytował, a teraz mam na odwrót i to używanie "sz" w japońskich slowach mnie drażni.
Cudowne opowieści, bardzo dobry Wykład, prosimy o więcej spotkań z Panią Profesor. Ja kilka lat ćwiczyłam Aikido japońską sztukę walki . Moi koledzy i koleżanki z sekcji rzucały już rozpoczęte studia i zdawali na Japonistykę tak wielka była ich fascynacja tą kulturą. Ja skończyłam treningi na 2kuy i bardzo dobrze wspominam ten czas.
ale to chyba najmniej istotne jest literówka porównując z wspaniałymi wspomnieniami z treningów , wyjazdami na staże z Mistrzami no i te prawdziwe przyjaźnie które kontynuujemy od 25 lat . @@Ktomawiedziectenwie1
W kwestii filmów samurajskich: nie jestem japonistką, więc mogę zaoferować jedynie obserwację po 20 latach intesywnej konsumpcji japońskiej popkultury - ale myslę, że jeżeli faktycznie istnieje więcej filmów o schyłku shogunatu Tokugawa niż o czasach jego świetności, to prawdopodobnie dlatego, że po prostu dużo się wtedy działo i zwyczajnie jest o czym te filmy kręcić. Produkcje osadzone w czasach pokoju i dobrobytu oczywiście też powstają, ale mniej wśród nich takich filmów akcji czy historycznych epopei, więc mogą umykać uwadze fanów filmów samurajskich. Z drugiej strony są produkcje osadzone w bardziej odległych "ciekawych czasach": bardzo popularny w popkulturze jest okres Sengoku, czyli tuż przed zjednoczeniem Japonii. W końcu o wojujących ze sobą przez bez mała 150 lat lokalnych książętach można pisać dużo i ciekawie, a i sceny bitew można zrobić świetne. I to się akurat robi, ALE mam wrażenie, że częściej w formie animacji, gier, książek, lub seriali TV, które nie zawierają zbyt efektownych scen batalistycznych (patrz dramy 'taiga'). Dlaczego? Tu już czysto prywatna interpretacja z mojej strony: bo to drożej kosztuje. Pierwsze filmy kręcono w Japonii jeszcze przed II wojną światową, gdy czasy Meiji były obecne w powszechnej świadomości, nadal żyło wielu ludzi, którzy brali udział w tych wydarzeniach, a promowanie etosu wojownika i idei zjednoczonej Japonii było na rękę propagandzie imperialistycznej. Po wojnie kręcenie filmów o bohaterach wojennych było nie do przyjęcia dla amerykańskiego okupanta, ale już o patriotach sprzed prawie stu lat może było łatwiej?.. To mógł być temat historycznie najbliższy żyjącym ludziom i jednocześnie wystarczająco daleki od najświeższej historii, żeby był wilk prawie syty i owca ledwie uszczknięta ;). A do dziś zostały rekwizyty, lokacje, know-how, i to wszystko sprawia, że kolejne produkcje są łatwiejsze i tańsze do zrobienia... Tyle moich amatorskich przypuszczeń. A może jest tu jakiś badacz kultury, który nam napisze, jak to jest naprawdę?
Trzeba dodać że zęby czerniono nie dla koloru, ale by zapobiegać chorobom. Tworzono emalie z roztworu żelaza i octu z utrwalacza mi. Po zaschnięciu powstawała warstwa ochronna.
Z wykładów o sztuce z 2 połowy XIX wieku wiemy ze japończycy ekspertowali duże ilości ......... sztuki. Francja i Anglia oraz Niemcy chłonnely wszystko co było japońskie. W sumie Japonia wpłynęła na rzeczy takie jak malarstwo francuskie (a wiec i światowe)
Bardzo ciekawa dyskusja, ciekawy temat a jednocześnie bardzo malo obecny w publicznej dyskusji historycznej. Ja tu trafilem przez youtube odkad zaczalem ogladac serial Szogun na disney+. Licze na kontynuacja watkow azjatyckich no teraz tam ciezar swiata sie przenosi. Pozdrawiam prowadzacych Kanał
Ja niestety przeklinam jak szewc, jak się zdenerwuję🙄 No właśnie. Jakoś muszę te emocje ujarzmić... Ale pracuję nad. A temat bardzo, bardzo interesujący, zapisałam w "do obejrzenia" (wyslychania). Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za audycję autorom.
No dokładnie jak w latach 30 masakrował Chińczyków to właśnie tak się darli bonie chcieli być niegrzeczni. Że też w XXI wieku ludzie w takie brednie wierzą. Według mnie to może związane z tymi ich tradycyjnymi teatrami. W Edo nie było nagłośnienia a wtedy się rozwinęły i potem wszystkie szkoły teatralne i filmowe siłą rozpędu tak uczyły i jakoś tak zostało.
W japońskim języku przekleństwa nie są tak powszechne i różnorodne jak w wielu innych językach. Kultura japońska kładzie duży nacisk na harmonię społeczną i szacunek do innych, co sprawia, że otwarte wyrażanie agresji lub niezadowolenia za pomocą przekleństw jest mniej akceptowane. Wiele słów, które mogą być uważane za obraźliwe w japońskim, często ma bardziej subtelny lub mniej bezpośredni charakter w porównaniu z przekleństwami w językach zachodnich. Przekleństwa, które występują, mogą być związane z obrażaniem czyjejś rodziny, pochodzenia, czy też używaniem słów określających negatywne cechy charakteru lub zachowania. Jednak często w japońskiej wymianie negatywnych emocji używa się bardziej zawoalowanych wyrażeń lub zmiany tonu głosu, niż bezpośrednich przekleństw. Oczywiście, jak w każdym języku, istnieją słowa i zwroty uznawane za nieodpowiednie lub wulgarne, ale ich użycie i interpretacja mogą znacznie różnić się w zależności od kontekstu, w jakim są używane, oraz stosunków między osobami rozmawiającymi. Bardziej niż słowa, ważne są intonacja, kontekst i dynamika społeczna.
Jeśli można mieć sugestię, znacznym ułatwieniem w zakupie dla wielu byłaby możliwość w wersji audiobook. Polecam rozważenie tej opcji każdemu kto pisze książki. W dzisiejszym zabieganym świecie, łatwiej nam słuchać , czy to w samochodzie , w pracy , domu kiedy coś robimy czy nawet biegając...
Rewelacyjny materiał i format audycji jednak. Przyznam też, że pani profesor E. Pałasz-Rutkowska podaje mnóstwo drobnych sugestii przemawiających za dyskretnym kontrolowaniem całego procesu otwierania się Japoni przez ówczesne światowe mocarstwa.
Ameryka została odkryta, ponieważ Europejczycy nie wiedzieli, na co trafią, przemierzając ocean. Odkryli więc zupełnie nowy dla siebie ląd. Japoni nikt nie odkrył, bo miała wcześniej kontakty z Chinami, w związku z tym wiedziano, że istnieje i gdzie jest położona. Nie można jej było odkryć. Proste. Ten wymuszony symetryzm jest męczący.
Arigato🙇😊 Jako fanka kultury japońskiej jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że mógłbym słuchać Pani Profesor godzinami. Czy można liczyć na drugą część, dotycząca współczesnej kultury Japonii, np. kultury mangi, wycofania społecznego (hikikomori), kultury pracy (karoshi). Wspaniały kraj, jedyne moje marzenie, jeśli chodzi o podróż. Pozdrawiam
Piękna historia ! Ciekawe, że Japończycy tak szybko przeszli ze średniowiecza do nowoczesności (pomijając kwestię fanatyzmu w czasie wojny). Ale chyba nie było innego podobnego przykładu. Może Korea w pewnym sensie także, ale to się działo dopiero od lat 50' XX w. Z drugiej strony zastanawia mnie, dlaczego w niektórych obszarach Japonia pozostaje daleko w tyle, np. internet, jakość domów, bankowość itp. Niby nowoczesne państwo, a jak się tam żyje, to się odkrywa różne kwiatki.
@@ZenonPikulski-j6k Co bez przesady ? Kraj ma jeden z najniższych wskaźników wzrostu gospodarki i jeden z najniższych zadowolenia z życia. Sami Japończycy mówią o straconych 30 latach. Jest to jeden z niewielu przykładów gdzie ceny się nie zmieniają od dziesięcioleci. Zero rozwoju.
Hmm, ciekawe, ale nadal nie wiadomo, skąd Japonia wzięła kapitał, ponadto skoro sto banków biło monetę,co spowodowało inflację, to trzeba zaznaczyć, że nie były to pieniądze złote, wtedy nie byłoby inflacji
Bardzo interesujace,chociaz akurat ja nie pojade do Japonii- pomimo ze mnie stac. Cos nie rezonuje we mnie z owa kultura. A w Indiach bylam 7 razy...😅😅😅
A dla mnie czernienie zębów było ściśle powiązane ze statusem materialnym ,i tak było na całym świecie tylko że w niektórych regionach te zęby czerniały naturalnie, wśród arystokracji europeskiej szczególnie😅.
⛩Shinkanseny , góra ASO , Tokio bez jednego centrum a są w każdej dzielnicy - to tylko kilka japońskich akcentów oraz sztuczna , wyuczona grzeczność. Europejczykowi nie jest łatwo tam się zaaklimatyzować - choć krótkie pobyty są interesujące!
Poleci ktoś z Was proszę jakąś dobrą książkę dotycząca historii Japonii? Interesuje mnie temat od jej początków do mniej więcej XIX wieku. Chodzi o jakiś ogólny zarys dziejów czy coś w tym stylu, ale zależy mi na tym, żeby książka nie była zbiorem suchych faktów, a książką historyczno- popularnonaukową 😅
A ja kiedyś, po obejrzeniu "Ostatniego Samuraja" zadałem sobie odwrotne pytanie: "A co by się stało, gdyby rewolucja Meiji się nie udała? Gdyby jednak to tradycjonaliści wygrali i ponownie siłą zmusili Japonię do izolacji? Mam tu na myśli Wojnę boshin. Co by się z tym krajem stało? Japonia była w o tyle dobrej sytuacji, że była "na końcu świata" i nawet gdy kogoś "interesowała" to i tak do drugiej połowy XIX w. nikt nie dysponował w tamtej części świata dostateczną ilością sił i środków by ją podbić. Komandor Matthew Perry mógł sobie "demonstrować siłę" do woli. I tak by nie zdołał jej podbić z powodów logistycznych. ALE! Dnia 20 czerwca (2 lipca) 1860 r. Rosja założyła przystań Władywostok i mocno usadowiła się nad Oceanem Spokojnym bardzo blisko Japonii. Czy by się po podboju Kraju Przymorskiego zatrzymała i nie podejmowała dalszej ekspansji? Ktoś w Petersburgu powiedziałby "chwatit" (starczy)? Myślę, że wątpię. Rosja miała i ma bardzo silny instynkt drapieżnika: Widząc słabość atakuje! A dodatkowo, od XVI wieku ma niezaspokojony apetyt na ekspansję. Na przełomie XIX i XX w. usadowiła się w chińskiej Mandżurii i miała wyraźnie ochotę na Koreę. Jednak, czy Japonia ze swoimi pracowitymi i zaradnymi mieszkańcami nie byłaby o wiele bardziej łakomym kąskiem dla Petersburga? Więc, jestem pewien, że gdyby Japonia była słaba militarnie, zapóźniona i podzielona na szereg półzależnych daimyō, które można by "rozgrywać" jedne przeciwko drugim, szybko stała by się łupem Rosji. Nie wiem na jak długo. Podejrzewam, że do 1918 r. i rewolucji, która ją dokumentnie "przeorała". Ale kto to wie na pewno? Myślę, że ten podbój by zredefiniował Japonię już na zawsze...
![I.N "HALLUCINATION" | [Stray Kids : SKZ-PLAYER]](http://i.ytimg.com/vi/n5B5q1Hwt_U/mqdefault.jpg)
Ten kanał to złoto! Trafiłem słuchając podczas remontu mieszkania - wtedy nie miałem czasu ani możliwości polubiania postów no to teraz nadrabiam. Dla zasięgów, niechaj się niesie!
Bardzo ciekawa rozmowa. Wielka szkoda, że taka krótka.
Dziękuję za tę bardzo interesującą audycję. Po 14 latach spędzonych w Japonii na studiach i pracy pozostałem Polakiem, ale Japonię pokochałem tak, jak kocha się kogoś, z czyimi wadami nauczyliśmy się żyć.
Bardzo ciekawa rozmowa. Wysłuchałam z uwagą. A może warto pociągnąć temat i zorganizować rozmowę na temat współczesnej Japonii. Pamiętam, że kilka lat temu wielkie wrażenie zrobiła na mnie książka - reportaż "Kwiaty w pudełku" Karoliny Bednarz. Zrozumiałam dzięki tej książce, że nowoczesność to w Japonii fasada, za którą kryje się ogromny tradycjonalizm. Myślę, że poruszenie tego tematu w rozmowie ze specjalistą mogłoby być ciekawe.
Właśnie sobie uświadomiłem, że ostatnio przypomniałem sobie klasyki Kurosawy (Ran, Ukryta Forteca, Siedmiu Samurajów, Tron We Krwi, Sinobrody itp.). Jakoś tak zaraz potem obejrzałem chiński film o Obiekcie 731 (Man Behind The Sun). Z kolegą obejrzeliśmy miesiąc temu Ostatniego Samuraja. 2 tygodnie temu oglądałem koreańskie superprodukcje o admirale który obronił Koreę przed japońską inwazją. Teraz czekam na binge watching Shoguna. Kurczę, bez specjalnej premedytacji, jak mocno Japonia istnieje w moim kulturalnym krwiobiegu! Praktycznie ciągle coś oglądam lub czytam o niej. Dosłownie przed chwilą obejrzałem film o wynalezieniu niebieskiej diody LED. To prawdziwy fenomen: niewielkie skupisko wysepek tak silnie oddziałujące na kulturę świata.
Doskonały materiał , tego się nie słucha to się pochłania .
Świetny wywiad w dodatku o kluczowym okresie dla Japonii
Wspaniała audycja❤
Proszę więcej odcinków o Japonii
Fenomenalna rozmowa, Pani Profesor można słuchać godzinami.
Po 10 minutach zacząłem ściągać total war: shogun :D ostatnio w to grałem 10 lat temu, dzięki nawet za to
Ja też bardzo dziękuję za ten niesamowity wywiad! Pobudziły Panie moje zainteresowanie Japonią w 100 procentach! Pozdrawiam serdecznie ❤
Czyli 30 % jak śpiewają bracia figo fago . Gratuluję .
Po dosłuchaniu wywiadu do samego końca polecam go jak najbardziej. Dobrze poprowadzony, merytoryczny, utrzymany w tonie dalekim od taniej sensacji. Obie panie słusznie zwróciły uwagę na wiele aspektów, trudno nie zgodzić się z ogółem wniosków, także odnośnie do czasów współczesnych. U pani profesor wyczuwam zdrowy dystans do tego, co kiedyś ją mocno fascynowało, warto wsłuchać się w jej słowa i ewentualnie zawczasu wyciągnąć lekcję dla siebie. Naprawdę wartościowy materiał.
Gratulacje i podziękowania, piękna opowieść, byłem w Japonii, zawsze mnie ciekawiła. Jestem posiadaczem katany która ma inskrypcję miecznika z 14 wieku ale niestety jak stwierdził dyrektor tokijskiego muzeum broni, jest to tylko XIX kopia (taki zwyczaj mieli) Skromne uwagi: wspaniała, nieporównywalna estetyka, najlepsza a na pewno najciekawsza kuchnia, wybitna technologia (współcześnie), skrajne okrucieństwo ( historycznie) i dziecinna !!! popkultura. współcześnie. A pani w ryokan-ie na moje grzeczne po japońsku dzień dobry, przegoniła mnie oczywistym gestem. Więc kraina sprzeczności a temat pięknie został otwarty. Pozdrawiam
Ja bym zrozumiał jakbyś chwalił się szablą.
Ja mam ciupagę z XVIII wieku, którą sam Janosik rozwalał łby Austriakom. Myślę, że Góral by mnie nie okłamał.
Pojechałeś sobie do Japonii i wystąpiłeś na wizytę do dyrektora muzeum aby ci ocenił autentyczność szabli tak ? 😅 Jezu nie wytrzymam
Popkultura japońskie nie jest dziecinna per se ale garściami czerpie z kulturowego skojarzenia że dziecko=niewinność. I dlatego tworzy tak dużo produktów czy maskotek marek w stylu kawaii.
Nie sądziłem, że ten temat mnie zaciekawi, a jednak Pani profesor ze swoją wiedzą sprawiła, że przesłuchałem całość z wielkim zainteresowaniem. Bardzo dziękuję 👍
Wyborny temat. Im więcej tematów historycznych i poświęconych różnym religiom tym lepiej (dla mnie) a moze też dla innych słuchaczy. Pozdrawiam
Zgadzam sie 👍
Pani Karolino, płyną pochwały pod adresem Pani Profesor, a ja się chciałam ukłonić Pani - jak zwykle świetne przygotowanie do rozmowy, umiejętność słuchania, wnikliwość. Serdeczności!
Karolina jesteś niesamowita ❤
Ale w czym jest niesamowita? Ona po prostu zadaje pytania. Do profesorka jest niesamowita, bo gromadziła tę wiedzę przez dziesięciolecia.
Dziękuję za przekaz - odcinek o Japonii. Zadziwiająca jest wiedza Pani profesor, na tematy o Japonii. 💐 Dziękuje też z wielkim Szacunkiem prowadzoncej. 🍀🍀🌻🌻
Pozdrawiam z Wielkopolski.
Pani profesor powinna sama prowadzić podcast, tak zajmująco opowiada!!!❤❤❤❤
Moim marzeniem była podróż turystyczna do Japonii. Ale wtedy nie bardzo mogłam z wielu względów. Teraz finansowo byłoby mnie stać ale zdrowie nie pozwala. Bardzo kocham japońskie wiśnie i takową mam w ogrodzie.Kiedy kwitnie jest cudowna a ja korzystam z jej kwiatów suszonych do herbaty cały rok. A kiedy robię kiszonki dodaję jej liście świeżo zebrane do nich☘️💌🕊️❤️🤝💋🏵️🥰🌞🌹pozdrawiam Japonię 👏👏👏🥂👍
Z ciekawości czy taka wiśnia jest ciężka w utrzymaniu? Marzy mi się do mojego ogrodu i zastanawiam się czy przeżyje w naszych warunkach.
Ja też pytam o wiśnie japońską.
Bylem
Dlatego nie zważając na koszty , lecę w tym roku z rodziną. Dziś są możliwości, czas i zdrowie... Nie ma czasu do stracenia!
Zdrowie, powiadasz... A co Wy tam będziecie jeść, pić i czym oddychać? Zdajesz sobie sprawę z tego, jak tam wygląda sytuacja z Fukushimą, z której woda oddziałuje na środowisko, przenika do gleby, wyparowuje z oceanu, do którego jest wylewana? Ewidentnie nie zdajesz sobie albo masz to gdzieś. Samemu lecieć to nierozsądne, a już dzieci ciągać za sobą - niewybaczalne. No ale bilety już masz, pewnie będziesz szła w zaparte czy powoływała się na opinie uspokajaczy-naganiaczy. Ludzie to są jednak egoiści...
Dziękuję Pani Karolino! Tak trzymać.
Bardzo dobra rozmowa. Dziękuję.
Interesujący temat i przyjazny przekaz. Bardzo dziękuję i pozdrawiam.
Świetnie się słuchało - świetny język i rytm hipnotyzują. A Japonię uwielbiam i za sztuki walki i doskonałe metody produkcji. Wszystko praktykowane. Pozdrawiam.
Pani Profesor wspaniały naukowiec. Rewelacyjny wywód. Wspaniałe - Dziękuję
Pozycja cesarza japońskiego w pewnych epokach przypomina mi pozycję doży w Wenecji.
Super ciekawy podcast 😃 Bardzo dziękuję!
Super😊
Pani profesor pominęła jeden z głównych czynników zamknięcia Japonii czyli rebelia na półwyspie Shimabara, rebelia chrześcijan w odpowiedzi na totalny wyzysk i prześladowania jakie ich spotykają, największy bunt chyba w historii kraju. Krwawo zduszony po którym rząd uznał że nie może tolerować dalszyhch obcych wpływów i się zamknęli, zostawiając wąskie koryto w postaci portu w Nagasaki. Wojny religijne to stary temat w Japonii bo wcześniej był cały chłopski ruch Ikko-Ikki prowadzony przez kapłanów, ale upadli dość spektakularnie. W każdym razie funkcja cesarza w Japonii przeszła ciekawą drogę. Najpierw sobie był, potem było kilka stuleci ciągłych wojen, potem wszedł siogunat i nie miał nic do gadania, a na koniec stał się bogiem dla którego ludzie wysadzali się w powietrze samolotami. Kraj kontrastów, tak samo u nich było z erotyką. Najpierw całe dzielnice poświęcone prostytucji, potem okres konserwatyzmu a obecnie to stolica najbardziej pogiętych fetyszy i wyuzdania. Nie lubię patrzenia ludzi na ten kraj przez pryzmat chociażby anime bo to różowe okulary a Japonia ma ogrom wad i społecznie tam jest dramat, ale ma też szereg zalet jak choćby historia właśnie, sztuki walki, sztuka ogólnie. Piękny kraj targany wieloma problemami, jak każdy lecz wart poznania głębiej, świetna rozmowa
Takie czasy. Nie można powiedzieć prawdy, bo panuje przekonanie że "wszystkie kultury są równe, a co złe to wina Zachodu więc kultura Zachodu jest gorsza".
Ciekawe spostrzeżenia co do kultur dalekiego Wschodu ma pewien psycholog który mieszka tam 20 lat. Polecam na yt. Można go znalezc szukając i formacji o japońskim okrucieństwie na 2 wś.
@@pewneosoby2108powiedziałabym że taki pogląd że "kultura zachodnia be i fuj" mają tylko najbardziej woke (w tym złym znaczeniu) jednostki na socialach i ludzie robiący na lubieniu anime sedna swojego życia. Taki fanatyzm ale nie religijny ale nerdowski. Jak ktoś jest faktycznie ciekawy tego kraju i tej kultury to będzie dziękował że tam nie mieszka i nie jest ograniczony skrajnym kolektywizmem i mentalnością "co ludzie powiedzą". Japonia to lite wersja USA. Na wycieczkę ten kraj to cudo ale mieszkać tam to wyczyn dla psychiki.
A wcale że nie. Niemało deklaratywnie umiarkowanych 'liberałów' jest w stanie wzajemne ludobójstwa oraz masowe niewolnictwo Indian prekolumbijskich zrzucić na... Białych ludzi.
Ale tak, jest w tym coś religijnego. Mówię na to neoreligia. A w skrajnej formie - alternazizm.@@paulinagabrys8874
@@paulinagabrys8874Domyślam się 😢
@pewneosoby2108 który kanał?
Wspaniała rozmowa. Bardzo dziękuję
Fascynujący temat. Od dawna ciekawi mnie Japonią, w tym okres kiedy weszła na drogę imperialną. Niesamowity sukces i zupełnie inna droga niż wielkie Chiny. Pomimo sympatii wiem że Japończycy w swojej historii byli gorsi dla wrogów niż Niemcy dla nas (żadne do jednak usprawiedliwinie dla Niemców). Chętnie posłuchałbym kontynuacji na temat filozofii i podejście do krajów ościennych w tym głównie Korei i Chin. Jakie były drogi wymiany kulturowej i wzajemne stosunki.
Temat mnie zawsze interesowal , historia Japonii jest fascynujaca 👍
Znakomita rozmowa. Ileż to można się dowiedzieć w jedną godzinę. Dziękuję💐
Bardzo ciekawa rozmowa. Dziekuje i proszę o więcej.
Dziękuję. 😇🙏
To bardzo ważny materiał.
Jestem zafascynowany Japonią od liceum. Staram się czytać i poznawać wszystko o historii, kulturze, społeczeństwie, obyczajach, sztuce i estetyce tego kraju.
Bardzo podobał mi się ten wywiad.
Świetna rozmowa. 🙏 dzięki
Bardzo ciekawy temat. Właśnie przeczytałem książkę J. Clavella "Gai-Jin", a wcześniej (oczywiście) "Shoguna". Książki polecam, a audycja bardzo fajnie uzupełnia wiedzę o tym jakże egzotycznym dla nas kraju. Super odcinek. Dziękuję.
To jest tak wspaniałe, że przesłucham to wiele razy.. O przewrocie mejdzi wiedziałem. Wiedziałem o nauce i wiem o uczeniu się Japończyków na uniwersytetach europejskich z obowiązkiem kopiowania- rysowania z obowiązkiem powrotu do Japonii, Wskazuję na implementację prawa cywilnego - niemieckiego do Japonii.
uwielbiam okres meiji. czytalem dwie ksiazki pani profesor i imo bardzo dobrze napisane
Fascynująca kultura i ciekawa rozmówczyni. Ja bym się chyba nie oparł, i poprosiłbym Panią Profesor o jakąś próbkę języka japońskiego. Imponujący jest ten język. To by było najgłupsze pytanie w historii - proszę powiedzieć coś po japońsku 😂
Szczególnie z tym „coś” :))
Nawet nie wiedziałem że ona mówi po japońsku, ale tak podejrzewałem bo zamiast sz w japońskich słowach jak szogun mówiła śogun jak to mówią Japończycy, co było troszkę irytujące dla mojego ucha prawdę powiedziawszy 😂
To jest w ogóle ciekawa sprawa, bo wymowę japońską niepotrzebnie kopiujemy z angielskiego kiedy mamy znacznie bliższe rodzime od poqiedniki jak właśnie to "ś" zamiast "sz". A co do irytacji dźwiekami to tylko kwestia oswojenia i przyzwyczajenia kiedyś "śogun" mnie irytował, a teraz mam na odwrót i to używanie "sz" w japońskich slowach mnie drażni.
@@aemeth5418 tak, jestem świadom że to tylko kwestia przyzwyczajenia, to tak samo jak z "w Ukrainie" 😂
@@quirelllJakby nie mówiła po japońsku..to by nie była japonistką...widziałeś germaniste.. który nie mówi po niemiecku?😂😂😂😂😂
Odcinek prawdziwa petarda 🎎🎇
👍 Dziękuję za świetny materiał i kciuk dla zasięgów 👍
Super odcinek, wincyj!
Głąb.
Cudowne opowieści, bardzo dobry Wykład, prosimy o więcej spotkań z Panią Profesor. Ja kilka lat ćwiczyłam Aikido japońską sztukę walki . Moi koledzy i koleżanki z sekcji rzucały już rozpoczęte studia i zdawali na Japonistykę tak wielka była ich fascynacja tą kulturą. Ja skończyłam treningi na 2kuy i bardzo dobrze wspominam ten czas.
2 kyu :) nie kuy. Też ćwiczyłam, pozdrawiam :)
dziękuję za poprawienie nazwy stopnia@@Ktomawiedziectenwie1
ale to chyba najmniej istotne jest literówka porównując z wspaniałymi wspomnieniami z treningów , wyjazdami na staże z Mistrzami no i te prawdziwe przyjaźnie które kontynuujemy od 25 lat . @@Ktomawiedziectenwie1
Skąd Ty bierzesz te tematy? Jeden lepszy od drugiego. Świetny wywiad 🙌
:)))
Ciekawy odcinek
Rewelacja, więcej poproszę. A jak sie pojawią materiały o kulturze Afryki, Bliskiego Wschodu i Azji to już oszaleję ze szczęścia
Jest nowy odcinek 😁😁😁😘
Świetna rozmowa, bardzo chętnie posłuchałbym więcej rozmów z Panią Profesor np. o współczesnej polityce Japonii.
W kwestii filmów samurajskich: nie jestem japonistką, więc mogę zaoferować jedynie obserwację po 20 latach intesywnej konsumpcji japońskiej popkultury - ale myslę, że jeżeli faktycznie istnieje więcej filmów o schyłku shogunatu Tokugawa niż o czasach jego świetności, to prawdopodobnie dlatego, że po prostu dużo się wtedy działo i zwyczajnie jest o czym te filmy kręcić. Produkcje osadzone w czasach pokoju i dobrobytu oczywiście też powstają, ale mniej wśród nich takich filmów akcji czy historycznych epopei, więc mogą umykać uwadze fanów filmów samurajskich. Z drugiej strony są produkcje osadzone w bardziej odległych "ciekawych czasach": bardzo popularny w popkulturze jest okres Sengoku, czyli tuż przed zjednoczeniem Japonii. W końcu o wojujących ze sobą przez bez mała 150 lat lokalnych książętach można pisać dużo i ciekawie, a i sceny bitew można zrobić świetne. I to się akurat robi, ALE mam wrażenie, że częściej w formie animacji, gier, książek, lub seriali TV, które nie zawierają zbyt efektownych scen batalistycznych (patrz dramy 'taiga'). Dlaczego? Tu już czysto prywatna interpretacja z mojej strony: bo to drożej kosztuje. Pierwsze filmy kręcono w Japonii jeszcze przed II wojną światową, gdy czasy Meiji były obecne w powszechnej świadomości, nadal żyło wielu ludzi, którzy brali udział w tych wydarzeniach, a promowanie etosu wojownika i idei zjednoczonej Japonii było na rękę propagandzie imperialistycznej. Po wojnie kręcenie filmów o bohaterach wojennych było nie do przyjęcia dla amerykańskiego okupanta, ale już o patriotach sprzed prawie stu lat może było łatwiej?.. To mógł być temat historycznie najbliższy żyjącym ludziom i jednocześnie wystarczająco daleki od najświeższej historii, żeby był wilk prawie syty i owca ledwie uszczknięta ;). A do dziś zostały rekwizyty, lokacje, know-how, i to wszystko sprawia, że kolejne produkcje są łatwiejsze i tańsze do zrobienia... Tyle moich amatorskich przypuszczeń. A może jest tu jakiś badacz kultury, który nam napisze, jak to jest naprawdę?
"Nie do przyjęcia dla okupanta". Napisałeś jedno mądre zdanie
Od razu przypomina się Szogun.
Wspaniała wiedza, umiejętność przekazywania przez Panią Profesor
Super!
Bardzo ciekawa rozmowa. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊😊😊
Super temat - dziekuje Pani Karolino!
Trzeba dodać że zęby czerniono nie dla koloru, ale by zapobiegać chorobom. Tworzono emalie z roztworu żelaza i octu z utrwalacza mi. Po zaschnięciu powstawała warstwa ochronna.
Z wykładów o sztuce z 2 połowy XIX wieku wiemy ze japończycy ekspertowali duże ilości ......... sztuki. Francja i Anglia oraz Niemcy chłonnely wszystko co było japońskie. W sumie Japonia wpłynęła na rzeczy takie jak malarstwo francuskie (a wiec i światowe)
Fascynujące ❤
Bardzo ciekawa dyskusja, ciekawy temat a jednocześnie bardzo malo obecny w publicznej dyskusji historycznej. Ja tu trafilem przez youtube odkad zaczalem ogladac serial Szogun na disney+. Licze na kontynuacja watkow azjatyckich no teraz tam ciezar swiata sie przenosi. Pozdrawiam prowadzacych Kanał
Dla mnie istotniejsze pytanie jest co JA będę słuchać w sobotni poranek??
🤷😕
musisz się dzisiaj powstrzymać przed oglądaniem tego.. ale wiemy, że nie dasz rady ;).
Małe sprostowanie ryby to też mięso, więc pani Profesor jednak je je.
Co do reszty to bardzo dziekuję za wywiad,przyjemnie się słuchało.
Super się słuchało. Dziękuję 🙂
No to jestem gotowa obejrzeć film o samurajach 😀
Dziękuję i pozdrawiam!
Super odcinek. Pozdrawiam
Zapadłam się w tę rozmowę razem z panią . I już czekam z niecierpliwością na nowe programy. Pozdrawiam serdecznie.
Jak zwykle ciekawy temat 😊
Tak jak Pani Profesor Mówi trzeba uczyć historii.
Słyszałem że Japończycy zamiast przeklinać, krzyczą. Jakoś te emocje muszą uchodzić, a wulgaryzmy są niegrzeczne.
Ja niestety przeklinam jak szewc, jak się zdenerwuję🙄
No właśnie. Jakoś muszę te emocje ujarzmić...
Ale pracuję nad.
A temat bardzo, bardzo interesujący, zapisałam w "do obejrzenia" (wyslychania).
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za audycję autorom.
Darcie ryja za to to szczyt kultury
No dokładnie jak w latach 30 masakrował Chińczyków to właśnie tak się darli bonie chcieli być niegrzeczni. Że też w XXI wieku ludzie w takie brednie wierzą. Według mnie to może związane z tymi ich tradycyjnymi teatrami. W Edo nie było nagłośnienia a wtedy się rozwinęły i potem wszystkie szkoły teatralne i filmowe siłą rozpędu tak uczyły i jakoś tak zostało.
W japońskim języku przekleństwa nie są tak powszechne i różnorodne jak w wielu innych językach. Kultura japońska kładzie duży nacisk na harmonię społeczną i szacunek do innych, co sprawia, że otwarte wyrażanie agresji lub niezadowolenia za pomocą przekleństw jest mniej akceptowane. Wiele słów, które mogą być uważane za obraźliwe w japońskim, często ma bardziej subtelny lub mniej bezpośredni charakter w porównaniu z przekleństwami w językach zachodnich.
Przekleństwa, które występują, mogą być związane z obrażaniem czyjejś rodziny, pochodzenia, czy też używaniem słów określających negatywne cechy charakteru lub zachowania. Jednak często w japońskiej wymianie negatywnych emocji używa się bardziej zawoalowanych wyrażeń lub zmiany tonu głosu, niż bezpośrednich przekleństw.
Oczywiście, jak w każdym języku, istnieją słowa i zwroty uznawane za nieodpowiednie lub wulgarne, ale ich użycie i interpretacja mogą znacznie różnić się w zależności od kontekstu, w jakim są używane, oraz stosunków między osobami rozmawiającymi. Bardziej niż słowa, ważne są intonacja, kontekst i dynamika społeczna.
super odcinek
Arcyciekawy materiał!
Fascynująca rozmowa
Dzien dobry Wszystkim 👘
Jeśli można mieć sugestię, znacznym ułatwieniem w zakupie dla wielu byłaby możliwość w wersji audiobook. Polecam rozważenie tej opcji każdemu kto pisze książki. W dzisiejszym zabieganym świecie, łatwiej nam słuchać , czy to w samochodzie , w pracy , domu kiedy coś robimy czy nawet biegając...
Rewelacyjny materiał i format audycji jednak. Przyznam też, że pani profesor E. Pałasz-Rutkowska podaje mnóstwo drobnych sugestii przemawiających za dyskretnym kontrolowaniem całego procesu otwierania się Japoni przez ówczesne światowe mocarstwa.
Kiedy mnie było na to stać nie pojechałem do Japonii, a teraz mnie już nie stać.
Thx
Dobry temat fajna rozmowa 👍
Ameryka została odkryta, ponieważ Europejczycy nie wiedzieli, na co trafią, przemierzając ocean. Odkryli więc zupełnie nowy dla siebie ląd. Japoni nikt nie odkrył, bo miała wcześniej kontakty z Chinami, w związku z tym wiedziano, że istnieje i gdzie jest położona. Nie można jej było odkryć. Proste.
Ten wymuszony symetryzm jest męczący.
dokładnie! Krzysztof Kolumb na początku myślał, że dopłynął właśnie do Japonii
Arigato🙇😊
Jako fanka kultury japońskiej jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że mógłbym słuchać Pani Profesor godzinami.
Czy można liczyć na drugą część, dotycząca współczesnej kultury Japonii, np. kultury mangi, wycofania społecznego (hikikomori), kultury pracy (karoshi).
Wspaniały kraj, jedyne moje marzenie, jeśli chodzi o podróż.
Pozdrawiam
Piękna historia !
Ciekawe, że Japończycy tak szybko przeszli ze średniowiecza do nowoczesności (pomijając kwestię fanatyzmu w czasie wojny). Ale chyba nie było innego podobnego przykładu. Może Korea w pewnym sensie także, ale to się działo dopiero od lat 50' XX w.
Z drugiej strony zastanawia mnie, dlaczego w niektórych obszarach Japonia pozostaje daleko w tyle, np. internet, jakość domów, bankowość itp. Niby nowoczesne państwo, a jak się tam żyje, to się odkrywa różne kwiatki.
Przecież kraj stoi w miejscu od 30 lat. Wystarczy spojrzeć na ich inflację
@@pawmal1988Bez przesady..
@@ZenonPikulski-j6k Co bez przesady ? Kraj ma jeden z najniższych wskaźników wzrostu gospodarki i jeden z najniższych zadowolenia z życia. Sami Japończycy mówią o straconych 30 latach. Jest to jeden z niewielu przykładów gdzie ceny się nie zmieniają od dziesięcioleci. Zero rozwoju.
@@pawmal1988 Japonia jest rozwinięta...rozwijać to się musi Kambodża czy Birma😃😃
@@pawmal1988 Ciezko pojsc wyzej niz oni. Rozwój nie jest wieczny.l Pozniej rozwojem jest ekspansja na zewnątrz.
Jak dobrze, że Japończycy nie dali się schrystianizować. Ocalili swoją kulturę i wierzenia.
Baaaardzo ciekawy wykład.
Hmm, ciekawe, ale nadal nie wiadomo, skąd Japonia wzięła kapitał, ponadto skoro sto banków biło monetę,co spowodowało inflację, to trzeba zaznaczyć, że nie były to pieniądze złote, wtedy nie byłoby inflacji
Zdrowy rozsądek.
Niezwykle ciekawa rozmowa o niezwykle mądrym narodzie.
Bardzo interesujace,chociaz akurat ja nie pojade do Japonii- pomimo ze mnie stac. Cos nie rezonuje we mnie z owa kultura. A w Indiach bylam 7 razy...😅😅😅
Dobre pytanie skąd hajs bo u nas za Gierka miała być druga Japonia a skończyło się że było klepisko dlaczego ????
A dla mnie czernienie zębów było ściśle powiązane ze statusem materialnym ,i tak było na całym świecie tylko że w niektórych regionach te zęby czerniały naturalnie, wśród arystokracji europeskiej szczególnie😅.
"Zaibatsu' to chyba po prostu "konglomerat".
⛩Shinkanseny , góra ASO , Tokio bez jednego centrum a są w każdej dzielnicy - to tylko kilka japońskich akcentów oraz sztuczna , wyuczona grzeczność. Europejczykowi nie jest łatwo tam się zaaklimatyzować - choć krótkie pobyty są interesujące!
❤
Swietny temat. Moze cos o Brazyli czy Tajlandii?
o Japonii - zawsze jest ciekawie 😀🤓
Poleci ktoś z Was proszę jakąś dobrą książkę dotycząca historii Japonii? Interesuje mnie temat od jej początków do mniej więcej XIX wieku. Chodzi o jakiś ogólny zarys dziejów czy coś w tym stylu, ale zależy mi na tym, żeby książka nie była zbiorem suchych faktów, a książką historyczno- popularnonaukową 😅
Proszę poszukać książek Pani profesor Pałasz-Rutkowskiej, na pewno się Pan nie zawiedzie :)
Japonia niezmiennie tak orientalna i cudownoe dziwna
Wspaniały odcinek ❤
A ja kiedyś, po obejrzeniu "Ostatniego Samuraja" zadałem sobie odwrotne pytanie: "A co by się stało, gdyby rewolucja Meiji się nie udała? Gdyby jednak to tradycjonaliści wygrali i ponownie siłą zmusili Japonię do izolacji? Mam tu na myśli Wojnę boshin. Co by się z tym krajem stało? Japonia była w o tyle dobrej sytuacji, że była "na końcu świata" i nawet gdy kogoś "interesowała" to i tak do drugiej połowy XIX w. nikt nie dysponował w tamtej części świata dostateczną ilością sił i środków by ją podbić. Komandor Matthew Perry mógł sobie "demonstrować siłę" do woli. I tak by nie zdołał jej podbić z powodów logistycznych. ALE! Dnia 20 czerwca (2 lipca) 1860 r. Rosja założyła przystań Władywostok i mocno usadowiła się nad Oceanem Spokojnym bardzo blisko Japonii. Czy by się po podboju Kraju Przymorskiego zatrzymała i nie podejmowała dalszej ekspansji? Ktoś w Petersburgu powiedziałby "chwatit" (starczy)? Myślę, że wątpię. Rosja miała i ma bardzo silny instynkt drapieżnika: Widząc słabość atakuje! A dodatkowo, od XVI wieku ma niezaspokojony apetyt na ekspansję. Na przełomie XIX i XX w. usadowiła się w chińskiej Mandżurii i miała wyraźnie ochotę na Koreę. Jednak, czy Japonia ze swoimi pracowitymi i zaradnymi mieszkańcami nie byłaby o wiele bardziej łakomym kąskiem dla Petersburga? Więc, jestem pewien, że gdyby Japonia była słaba militarnie, zapóźniona i podzielona na szereg półzależnych daimyō, które można by "rozgrywać" jedne przeciwko drugim, szybko stała by się łupem Rosji. Nie wiem na jak długo. Podejrzewam, że do 1918 r. i rewolucji, która ją dokumentnie "przeorała". Ale kto to wie na pewno? Myślę, że ten podbój by zredefiniował Japonię już na zawsze...
W temacie polskich samurajów :)) Tyle że na koniach i ich ostrej broni... szablotłuk polski