Znamy podstawowe potrzeby człowieka. Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie jak je zaspokoimy w terenie. Fajnie, że dzielisz się swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami. Ja zauważyłem że w długoterminowym przebywaniu istotną rolę zaczyna odgrywać nie sam minimalizm który wystarcza do przetrwania, ale potrzeba komfortu na różnych płaszczyznach. Detale zaczynają mieć znaczenie. Lepiej mieć radio niż gadać do siebie, człowiek docenia grubszą mate na której może się lepiej wyspać, tak jak wspomniałeś chce się odizolować od otoczenia, zorganizować sobie jakiś "punkt wypadowy" stanowiący namiastkę domu co namiot zapewnia lepiej niż średnio zrobiony szałas. Zaczyna się łączenie survivalu z bushcraftem, czas zabija się robiąc przydatne przedmioty, im lepsze ubranie tym mniej go trzeba zabrać, im lepsze ostre tym mniej energii stracone na pracę, im większa wiedzą tym mniej popełnianych błędów itd. Wszystko jak zawsze zależy od scenariusza i powodu dla którego tam siedzimy. Ale jedno jest pewne, jaki on by nie był to wszystko będzie zaczynało się i kończyło na naszej głowie i kondycji psychofizycznej. *Warto zadbać o unifikację zasilania. Jeden kabel który obsłuży wszystko. To radio na dynamo stanowiące powerbank jest lepsze niż nie jeden powerbank, bo mając kabel naładujesz nim latarkę jeśli jest na aku. Gniazdka w lesie się nie znajdzie a i baterie kiedyś się skończą. Dlatego trzeba zawsze brać pod uwagę autonomiczność rozwiązań. Pozdrawiam i czekam na kolejny ciekawy film 👍
Kiedyś czytałem o "szalenstwie" jakie ogarniało żolnierzy usmc w czasie wojny w Wietnamie gdy meczył ich kilkudniowy deszcz i insekty , pozornie coś co nie robi wielkiej szkody przy długotrwałym oddzialywaniu moze wykończyć.
Jako mieszkaniec lasu przez 2.5 roku zgodzę się że wszystkim co mówiłeś oprócz tego że hamak zły. Zaczynałem mieszkając właśnie w hamaku z moskitiera i tarp, później wybudowałem ziemianke ale hamak nadal używałem poza tym mniej miejsca zajmuje przy pakowaniu i wagowo lepiej niż namiot. A tak na marginesie to był czas w angielskim lesie a nie w Polsce. A przydaje się jeszcze taki prysznic zawieszany nie tylko do mycia ale i mycia naczyn
Chylę czoła Bracie, 47 dni to nie w "kaszę dmuchał". Ja maksymalnie 10, ale przecież tu nie o żadne rekordy chodzi. Ale zauważyłem u siebie, że zawsze po jakichś 4-5 dniach w lesie (zazwyczaj na tyle wyjeżdżałem), otwiera się w mojej duszy jakaś "klapka" i zaczynam przechodzić na inny sposób pojmowania. Trąca to metafizyką, ale fakt faktem, tak jakby wyostrzały mi się zmysły, staję się dużo spokojniejszy, wolny od "zbędnego balastu myślowego" i bardziej pogodzony ze wszystkim. Taki swoisty detoks, który co jakiś czas jest dla mnie błogosławieństwem. Do cywilizacji wracam czystszy i bogatszy. Choć nie o żaden wariant materialny tu chodzi. 😀 Serdeczności.
Fajny filmik, samo gęste! 👍 Do tych samych wniosków dojdzie każdy po dwóch dłuższych wyjściach do lasu. Chusteczki dla niemowląt bardzo ważne, tak samo latarka (w terenie czasem o 20 już możesz iść spać - nic nie widać , zwłaszcza w lesie). Ciuchy wojskowe ok, typowo turystyczne z górnej półki też są ok. Ale nie trekkingowe lekkie materiały. Materiał Ripstop lub coś podobnego (Fjallraven G-1000). Nie wspomniałeś o bardzo ważnej rzeczy - metalowy kubek czy inne naczynie. Podstawowy sposób na uzdatnienie wody to gotowanie. Tak naprawdę potrzebne są (tzn jest wygodnie) dwa naczynia. W jednym gotujesz wodę na herbatę czy kawę, w drugim robisz sobie jedzenie (liofilizat czy cokolwiek innego) .
Hej. Bardzo fajny i przemyślany film. Widać wszystko sprawdzone empirycznie. Ciekawe spostrzeżenia co do namiotu. Rzeczywiście taka namiastka izolacji od otoczenia w pewnych momentach może zdziałać cuda. Pozdrawiam.
@@Chris_Ferrari_Survival No to chyba rozumie się samo przez się. Choć z drugiej strony dobra konfiguracja i wybór miejsca dla rozwieszenia tarpa daje szanse na suchą noc nawet przy mocnym deszczu. Tylko to trzeba pokombinowac troche. I tu kolejna przewaga namiotu. Jest intelektualnie mniej wymagający 😉
bylem 20 dni w terenie ,potem jeszcze 11 ,na Grenlandii , sam, zadnych lekow na przeziebienia , za to zapas czosnku , sprawdzilo sie , codziennie do lifilizatorow 1-2 zabki czosnku, jak bylo zimno wiecej .nie bylem chory, w gory i za poprzednim pobytem na Grenlandii tez go mialem , polecam.
Świetny materiał! Odnośnie namiotu, to nawet z rodziną jak jeździmy, to podstawa. Hamaki są w ramach relaksu, a tylko ja czasem nockę zaliczę. Jak sam na weekend - tylko hamak. Toporek mam, co prawda ciut większy (z dłuższym trzonkiem), ale też mały, lekki i może za nóż robić. Bardzo polecam wszystkim, którzy nie mają. Natomiast co do koca thermo - nie ma jakiś rabatów? Łazi za mną od dawna (od twojego Bracie pierwszego filmu o nim). Podpinki nie mam pod hamak i wrzucam do środka materac M-Taca. Trochu upierdliwe jak się w nocy poprzesuwa i wieje w dupsko. A podpinki często droższe od hamaków. Przerabiać starego śpiwora też mi się nie chce, bo i takowego nie mam (oddałem) 😁 Śpiwór zawsze mam ze sobą, więc taki koc mógłby niezły duet stworzyć nawet na późnej jesieni i wczesną wiosną. Pozdrawiam serdecznie G.L.
@psychotrop7096 Koc Bushmena jest wart każdych pieniędzy! Też kupiłem go po poleceniu Chrisa. Używam dokładnie jak powiedziane w tym filmie. Nawet zimą go zabieram jako p poncho lub ochrona śpiwora puchowego. Ostatnio bukłak mi przeciekł. Przez koc bushmena dobre 1,5l wody się przelało. Szczęście, że był tak upchany, że polar suchy. Dzięki temu, że polar jest bardzo "puszysty" (to chyba najlepsze określenie" to dobrze grzeje i szybko schnie, czy po nocy czy po marszu w deszcz, jak zawilgotnieje.
Opis husteczek mnie rozwalił 😂 Niemniej byłem 4 dni po Balkanach zwiedzając dzięki tereny i opuszczone miejsca. Bez prysznica i kabla. Husteczki higieniczne .okre nagle z nacodzien niewidocznego przedmiotu wskoczyły na szczyt listy priorytetów
Cześć. Taka mała uwaga odnośnie stazy taktycznej o której warto wspomnieć. Jeżeli ktoś się decyduje na kupno to tylko CAT i żadnej innej chińskiej podróbki. To jest sprzęt faktycznie ratujący życie i podstawa, aby była wykonana z wytrzymałego materiału i tutaj nie ma kompromisu. Odnośnie rękawic Mechanixa to są fajne i wygodne, ale w dwa lata "zajechałem" już 3 pary. Pomimo, że mają jakiś tam stopień odporności na ścieralność itp. to dość szybko je wykańczam i głównie na palcach pojawiają się dziury. Fakt, że używam ich dość intensywnie, ale ogólnie warte polecenia. Dzięki za ciekawe filmy. Pozdrawiam
Do tego wszystkiego dodałbym najważniejszą rzecz albo jedną z najważniejszych przenośny bidet w postaci jednolitowej butelki po ludwiku lub Fairy lub innym środku z otwieranym i zamykanym dziubkiem bo nie ma to jak czyste d po wiadomo czym.
@@Chris_Ferrari_Survival noo, nie mierzyłem, ale ze 3 minuty maksymalnie. A te pałąki mają tak mocne gumy, że wystarczy potrząsnąć i same wskakują na swoje miejsce😀 A tak w ogóle to kupiłem ten namiot po obejrzeniu Twojej recenzji, tak że dzięki, mega sprzęt.
Pomocny film, wspomniałeś o filtrowaniu wody katadynką, co jest spoko jednakw moim przypadku jak mam stały obóz +3 dni to chcę mieć ciut więcej wody pod ręką. U mnie sprawdza się składany kanister z actiona za niecałe 10 zyla, tylko nie zawsze chce mi się cały wypełniony wodą taszczyć do obozu :-) Pozdrawiam.
Siekiera moze byc śmiało jakaś np polska juco 400g z drewnianym toporzyskiem , jak jebnie to ociosasz i oprawisz nowe . Noże moim zdaniem dwa jeden konkretny full do np batonowania czy walki w razie potrzeby a drugi mniejszy ale ostry nawet lekko łukowaty gdyby zaszla potrzeba patroszenia zwierzyny czy do innych lekkich prac. Plecak pewnie wybral bym zpg 😅 bo wejdzie tam od za..nia szpeju . Warto wrzucic drut ogrodowy i setke czy dwie czystego spirytusu (dezynfekcja) prozaiczna ale przydatna , chusteczki mokre ok ale jak sie rozszczelni opakowanie albo nie zamkniesz to chemia odparuje i zostanie nam suche gowno bez wlasciwosci, można dodatkowo zapakowac kostke szarego mydla , slabo sie rozpuszcza , w worku strunowym dużo zniesie i na dlugo starcza zeby podmyć jaja w sam raz
mokre chusteczki z Biedry uratowały mi kiedyś dosłownie "dupę" podczas długiego rejsu wokół Bałtyku. Moim skromnym zdaniem ważniejsze nawet niż radyjko czasem 😉
Ciuchy - polecam kontrakty, lub coś markowego, jak u mnie w np, True Spec. Do Helikona nie mam zaufania - UTP, przetarło się dość szybko, w sensie po kilkuset godzinach na d.... i przetarła się kieszeń cargo w której był telefon, oraz w kroku. No i polecam mega bluzę, której recka jest w opracowaniu - brytyjski anorak PCS - 10 dni za kołem podbiegunowym była moim faworytem. Latarka - Armytek, cóż, wiem że jakość kosztuje, ale, to ciut za dużo, nawet jak dla mnie. Petzl lub princeton tec za połowę ceny, a też robi robotę. Opaska uciskowa ( materiał o apteczce w opracowaniu) - najczęściej używanym przedmiotem z apteczki to plaster, staza, to raczej taktyczna fanaberia, osób nie zajmujących się strzelectwem, ale owszem, lepiej mieć niż nie mieć. Na szczęście nigdy nie musiałem użyć, a ,,kilku" osobom udzielałem pierwszej pomocy. Toporek ciekawa kwestia...myślę, że wpadnie do wyposażenia, ten który pokazujesz - wygląda fajnie, i wygląda tak jakby szło nim trochę kopać w ziemi, co jest czasem istotną kwestią. A czy Ty testowałeś w jakiś sposób ten toporek??? Jestem ciekaw opinii. Panel solarny, dobra sprawa, wręcz zajeb... na długotrwałe przebywanie poza cywilizacją. Ten akurat - cena trochę nie adekwatna do mocy, ale jest to bardzo potrzebne. Mój ciut większej mocy ( 21W) naładował dwie baterie do Osmo w ciągu dwóch godzin i w tym czasie komórkę ( 6000mAh) na ok 50% ( z 15%) Znaczy podłączone było na dwie godziny, a ja się opalałem 350km na północ od koła podbiegunowego :) :) Dokładnie, filtr musi być z certyfikatem - aczkolwiek, w Polskich warunkach, gdzie pełno nawozów sztucznych, raczej z dystansem należy podchodzić do filtrów bez wkłady węglowego.
Opaska nie przeszkadza to noszę. Na poligonie zawsze miałem, umiem ją zaaplikować. Toporek jest zajebisty jak ścinasz gałęzie na materac, na ciosanie kołków itp. Filtr na Polskę to lifestraw Go, ale jest troszkę toporny. Ale wkład węglowy ma :). Ja Helikona nic nie skatowałem, a używam grubo, może kwestia egzemplaża. Niedługo będziemy Bracie porównywać ciuchy na zimę, ciekaw jestem co masz w przygotowaniu!
@@Chris_Ferrari_Survival Dokładnie, opaska nie przeszkadza, to lepiej mieć niż nie mieć. Co do toporka, on mnie najbardziej zainteresował - da radę tym wykopać np. dakotę? Nożem trochę szkoda :) Na zimę u mnie sam demobil: UK, Szwecja, Niemcy. No może kurtka cywilna do lasu z ciucholadnu i puchowa parka Spiewak - ale tej to już od kilku lat nie miałem na sobie takie zimy :) Podobno Lifestraw pracuje nad nowym filtrem, który ma zastąpić wycofanego Flex, czy jakoś tak...niestety na tego flexa się nie załapałem, a to też właśnie w formie słomki, tylko z wkładem węglowym.
•Zamiast toporka preferuję składaną piłę (jest cicha) nóż i jakiś mały nóż składany. •Skoro ognicho to i jakieś naczynia by się przydały. •Radio ale i książka. •Coś na insekty i wazelinę kosmetyczną. •Szpulę sznurka bawełnianego.
Piłka Tajima G20 owszem robi robotę, ale toporkiem zrobię więcej rzeczy. Naczynia wiadomo. Książkę skończysz, a radio daje Ci kontakt z żywym cżłowiekiem mimo wszystko, na insekty niczego nie używam, wazeliny też nie. Zamiast szpuli bank line i paracord. Każdy ma swoje nawyki :)
Jeśli mówimy o bytowaniu i mówimy o opasce uciskowej to przesada, jeśli jesteśmy sami, lub z kimś nieogarniętym opaska nie uratuje nas. Nie wierze w takie coś, wiec ciuchy które są wytrzymałe uratują nas przed tak poważnymi zranieniami. No i umysł który jest sprawny. Mam doświadczenie 30 lat pod ziemią ze stalą ostrymi krawędziami , zardzewiałymi końcami siatek ostrych jak igły i nigdy przez 30 lat nie było żadnego poważnego uszkodzenia tętniczego czy głównych żył. A pracowałem w zakładzie 5000 ludzi. Nawet idioci sienie kaleczyli na tyle żeby nie mogli sami się opatrzyć. Tak opatrunki nosił każdy (to wymóg) i tak niekiedy rany były tak rozległe że 3 do 5 sztuk opatrunków nam znikało. Ale opaski nie zakładaliśmy nigdy. Moja uwaga z posiadanego życia pod ziemią. Pytanie takie z mojego życia, jeśli bytujemy 30 dni i codziennie dla rozgrzewki rano wykopalibyśmy kilkadziesiąt łopatek ziemi w lecie (w stałej lokalizacji ) nie jest to aby lepsze w późniejszym czasie niż namiot ? rozumiem robactwo że może być upierdliwe ale mając obok wykopane małe "jamisko" to może być przydatne czy jednak nie bardzo ?
Te Mechanixy są fajne, ładne i wygodne, miałem takie 3 pary z długimi palcami, ale materiał zamszopodobny to jest jakaś prasowana wata, i to chyba z tego samego materiału pewna włoska firma produkuje buty do trumny, które szybko rozpadają się, jak ta wata w rękaviczkach, które nie wytrzymują jednego sezonu, bo to jest estetycznie wyglądający bubel. Nie viem jak spravdzają się te bez palców, ale jeśli materiał jest ten sam, to zakładam, że mają trochę dłuższą żywotność niż palczaste, w których to właśnie palce jako pierwsze dostają dziur w tempie oszałamiającym.
Po pierwsze w razie w lepiej wyglądać na cywila niż na jakiegoś partyzanta . A optyka lornetki to można sobie w tyłek wsadzić w realu zamiast dżwigać lornetkę lepiej mieć małą kuchenkę z kartuszem która odradzasz żeby zagotować wodę podgrzać posiłek nie rzucając się w oczy . No i szpula mocnej plecionki wędkarskiej do wnyków czy związania zszycia czegoś jak znalazł
Powiedz proszę jak się czułeś po tych 47 dniach. Mam na myśli kondycję psychiczną i fizyczną. 47 dni to naprawdę dużo. W moim pierwszym odczuciu było, byłoby to że mam konfort psychiczny, że mogę w każdej chwili wrócić do domu. Gorzej jesliby takiej możliwości nie było. Pozdrawiam
Nie byłem sam. Byłem ja, czterech ziomków z firmy oraz 15ty pułk inżynieryjny pierwszej dywizji piechoty US Army. Zarcie miałem, wode miałem, w pracy byłem, więc nudno nie było.
Prawdziwymi kozakami jeżeli chodzi o przetrwanie w terenie są mnisi buddyjscy szkoły leśnej. Oni większość swojego życia w nim spędzają bez takich szmerów bajerów mając jedynie szatę , kij i miskę.
Nie wiem czemu się śmieją. Wg mnie to świetny pomysł. Dorzuciłbym jakąś niewielką, składaną matę fotowoltaiczną do ładowania baterii w czasie marszu lub dla oszczędności czasu. W końcu zamiast kręcić dynamem to można robić inne rzeczy podczas ładowania baterii. A takie maty do komórek nie są drogie i ciężkie.
Ja szykuje się na resztę życia; z dala od cywilizacji. Niestety nagranie to; mi nie pomoże, bo wymaga zakupienia rzeczy za wiele tysięcy (a bardzo ciężko przemóc mi się do kupowania) jak tego słucham to i jakiegoś szkolenia (którego nie odbyłem) i połowa nagrania jest dla mnie nie zrozumiała.
@@Chris_Ferrari_Survival Tych wszystkich dziwnych nazw: niby to chyba angielski. Nie mam wiedzy o sprzęcie potrzebnym do przebywania poza cywilizacją, ale myślę że ten co mam też mogę używać. Oczywiście namiot za sto szekli polińskich- przecieka i nie nadaje się do nocowania. Nauczony nieudanymi zakupami dalej nie kupowałem. *Właśnie mi się przypomniało że coś mówiłeś o linkach do tych rzeczy i to mnie trochę śmieszy, bo aby wyjść z cywilizacji trzeba dobrze w nią wsiąknąć i nagromadzić aby plecak zapełnić {:-)
@@ArturZagaj-Izraelita Mnie też ciekawiło by jak człowiek by przetrwał gdyby musiał przeżyć tyle dni np. po klęsce żywiołowej i np miałby 30 sekund na zabranie czegoś i wyjście. Bez przygotowania. Tak jak stał w pracy (nawet nie w domu).
Bardzo pomaga jeśli chodzi o psychikę bo samemu w lesie parę miesięcy beż nikogo trochę ciężko więc dobrze mieć towarzysza, kogoś z kim można porozmawiać
Z cyklu "świeżak ma pytanie" - dlaczego akurat ten filtr do wody? Sam szperam od jakiegoś czasu za filtrem po internecie i jedyne na czym póki co stanąłem to wojna między zwolnnikami LifeStraw a Sawyerem mini, którzy (jak nie ciężko się domyślić) zachwalają swój wybór bo reszta to syf. Ciekawi mnie twój wybór bo taka dość niepozorna butelka gdzie inni biorą worki z filtrem czy inne pierdoły by móc minimalnie się napić . Pozdro
Bo i tak zawsze noszę wodę a filtr biore na wszelki wypadek. Katadynka pozwala na filtrowa ie do naczynia, jest mała, a lifestraw go zajmuje w chuj więcej miejsca i wymaga ssania ryjem, więc do naczynia bym musiał pluc
@@Chris_Ferrari_Survival to jest na duży plus na pewno, a powiedz mi jeszcze jak to jest z tym filtrem węglowym? Z tego co się dowiedziałem to niby "jest to niezbędne, bo inaczej spływa więcej syfu, woda jebie mułem i nie da się pić" itd. a katadynka tego nie ma. Masz większe doświadczenie stąd moje pytanie czy faktycznie jest to niezbędne czy filtr z np katadynki bez tego zrobi swoje i starczy (pomijam gotowanie wody itd)
@michapotocki8284 zależy skąd wodę czerpiesz. Filtrowalem że strumienia, z kałuży, z jeziorka dla straz6vpozarnej i sraki nie było. Smak z lifestraw go lepszy, ale pamiętaj, że ja rzadko biwakujesz tylko cwicze sytuację chujowe więc woda z katadyny i racje 7 oceams to mój standard. MRE czy eski to teraz od święta:)
@@Chris_Ferrari_Survival sam się dopiero uczę i szukam czegoś prostego na start więc jeśli sraki nie ma to na początek mi starczy :P dzięki wielkie bardzo mi pomogłeś 👊
chłop mówi o przeżyciu 47 dni w terenie i zaleca noszenie kupę elektroniki, nawet tablet w małym plecaku- ciekawe gdzie pomieści namiot, śpiwór, piłkę i siekierę skoro nosi tyle zbędnego dziadostwa po lesie. Uciekać w las, by oglądać tablet?/ Kretyństwo.
Ten filmik to żałosna próba zarobienia na reklamach, z naiwną nadzieją, że promowane firmy zaczną rzucać mu grosze za reklamowanie ich kompletnie bezużytecznych produktów.
Trochu z tymi ciuchami to się nie zgodzę jestem rolnikiem w moim zawodzie to ja najróżniejsze miałem i w nich pracowałem te wojskowe to może i dobre bo kupowałem ale nie są takie mocne jak typowo leśne dla drwali bym powiedział że dużo słabsze jak dżinsowe ja rozumiesz pracuje na co dzień w lesie na polu wszędzie w kuźni itp więc wiem co mówię
@@Chris_Ferrari_Survival no właśnie co komu mi te wojskowe może polskie kupiłem to spodnie jakie 6 tyg wytrzymały i na kolanach puścili a miałem podobne jak twoje to w kroku się porwały teraz tylko w jensach chodzę tanie w miarę wygodne i wytrzymają bo robocze też porażka a do lasu to specjalne stihla biorę tylko za jaskrawe bo czerwono zielone ale te to tak
Wiem ze nie pytany nie odpowiada...😅ale Przyjacielu z wiedzy ktora posiadam to powiem ci tyle ze najwieksze szanse na przezycie mamy niestety solo..rodzina I zwierzeta psy koty to brzydko zabrzmi ale dodatkowe obciazenie.spowolnienie.wiecej prowiantu itd..jak ci dzieciak zlapie infekcje a nie masz Anty bio a system lezy to niestety bedziesz patrzyl jak..... Dlatego nie kreca takich filmow bo to jest kapa
Aczkolwiek moge sie mylic ale tak mnie uczono 15lat temu jesli nie przeszkolisx ich w czasie pokoju to wrazie W jak by ciebie zabralo to po co im te wszystkie graty😢
Czyli byłeś 47 dni bezdomny , granulki zajebiście XD , pentagon i helikon a nawet ukraińskie firmy sprawdzone w terenie (pomijając nastroje do Ukraińców) buty, bojówki,polary ,plecaki polecam PS: warto mieć mydło w płynie ,a i dziękować za linki do sprzętu
Mam norke holederska i mon 731, wg mnie petarda, Zaimpregnowane nikwaxem i permetryna, na poligonie spalem w niej 6 nocy ,Monowska wieksza, spalem w ulewnym deszczu ,w ogole nie przeciekla .
@@EwaS.. ci w lasach nie kończą tak ,ci miejscy najczęściej a i to po kilku latach ,myślisz że nie będziesz miała chorób skórnych po kilkunastu miesiącach koczowania i wędrówki z najlepszym nawet sprzętem? Zapewniam cię że się mylisz ,pierwsze pójdą stopy ,obtarcia,odparzenia potem albo w tym samym czasie ramiona i szyja obtarta przez wypasiony plecak ,przeziębienia i coraz mniejszy ekwipunek bo ( poco ja to gu.. dźwigam), i jesienne deszcze i szaruga ,buty za 2000 nie przewidziane do tak długotrwałego i intensywnego ciorania przemoczone dobijają twoje stopy ,grzybica rośnie aż miło ,jest coraz zimniej a śpiwór reklamowany jako super ciepły okazuje się że wyczerpanego ciała nie ogrzeje ,i tak to się toczy ,cały czas mowa o długo terminowym a nie tygodniowym wypadzie
@@Niktnamnieda dlatego nie wierzę w tw survivalowe przygody dla mieszczuchów. To jest dobre na jeden lub kilka dni, jako ciekawostka. Nawiasem nie wiem, w których lasach trwale koczują, raczej jakichś podmiejskich zagajnikach lub łąkach, blisko miasta, czyli źródła pożywienia i używek. Lasy są kontrolowane i pilnowane przez służby i raczej niemożliwe jest w nich zamieszkanie w jednym miejscu na dłużej, zdradzi cię dym i ślady. A zimowe temperatury nie pozwolą przetrwać bez solidniejszej infrastruktury. Więc to fantazja.
A po co pływać dalej niż jeden basen? Po co wchodzić na górę wyższa niż 100m? Po co biegać dalej niż 100 metrów? Głupie pytanie chyba zadane Po to żeby zaist iec gdzieś w sekcji komentarzy na jakimś chujowym kanale na yt
@@Chris_Ferrari_Survival hm.Nie jestem pewien czy chcesz następne 50 lat spędzić samotnie w lesie bez mediów społecznościowych.Ti wygląda fajnie jedynie na YT.Kiedy wyłączą prąd to już nie będzie takie fajne beż latków i monetyzacji.
Chuja prawda . Jak nie będzie prądu to ja i sporo widzów tego kanału, których poznałem osobiście damy sobie radę i będziemy w naszej strefie komfortu a młodsi chłopcy wychowani na sojowym latte będą kwiczec
@@Chris_Ferrari_Survival byłem wiele razy w terenie bez wielu takich niepotrzebnych szpei jak radio i tablet. Wolę mieć ciuchy i jedzenie ze sobą bo to jest potrzebne!
@@Chris_Ferrari_Survival nie neguję. Tylko nie pojmuję co zrobicie po upływie 10-15 lat bez tego prądu? Będziecie zabijać i zjadać sąsiadów którzy przetrwają?
Super ciuszki,ibuprofen,plecaczek ..i reszta ...czyli bytowanie dla cipkowatych harcerzy....sprubuj przetrwac ..bez rekawiczek mechanicksa buhahha majac tylko pudelko zapalek metr sznurka i noz wtedy pogadamy
Znamy podstawowe potrzeby człowieka. Musimy sobie odpowiedzieć na pytanie jak je zaspokoimy w terenie. Fajnie, że dzielisz się swoimi doświadczeniami i spostrzeżeniami. Ja zauważyłem że w długoterminowym przebywaniu istotną rolę zaczyna odgrywać nie sam minimalizm który wystarcza do przetrwania, ale potrzeba komfortu na różnych płaszczyznach. Detale zaczynają mieć znaczenie. Lepiej mieć radio niż gadać do siebie, człowiek docenia grubszą mate na której może się lepiej wyspać, tak jak wspomniałeś chce się odizolować od otoczenia, zorganizować sobie jakiś "punkt wypadowy" stanowiący namiastkę domu co namiot zapewnia lepiej niż średnio zrobiony szałas. Zaczyna się łączenie survivalu z bushcraftem, czas zabija się robiąc przydatne przedmioty, im lepsze ubranie tym mniej go trzeba zabrać, im lepsze ostre tym mniej energii stracone na pracę, im większa wiedzą tym mniej popełnianych błędów itd. Wszystko jak zawsze zależy od scenariusza i powodu dla którego tam siedzimy. Ale jedno jest pewne, jaki on by nie był to wszystko będzie zaczynało się i kończyło na naszej głowie i kondycji psychofizycznej.
*Warto zadbać o unifikację zasilania. Jeden kabel który obsłuży wszystko. To radio na dynamo stanowiące powerbank jest lepsze niż nie jeden powerbank, bo mając kabel naładujesz nim latarkę jeśli jest na aku. Gniazdka w lesie się nie znajdzie a i baterie kiedyś się skończą. Dlatego trzeba zawsze brać pod uwagę autonomiczność rozwiązań. Pozdrawiam i czekam na kolejny ciekawy film 👍
Kiedyś czytałem o "szalenstwie" jakie ogarniało żolnierzy usmc w czasie wojny w Wietnamie gdy meczył ich kilkudniowy deszcz i insekty , pozornie coś co nie robi wielkiej szkody przy długotrwałym oddzialywaniu moze wykończyć.
Dużo wiedzy w krótkim filmie 😊to lubię 😊dzieki😊
Bardzo dobry zestaw !. Dodałbym jeszcze sznurek, nici, igły, drut. Dzięki z a film.
Kolejny swietny poradnik. Dziekuje. Pozdrawiam.
Jako mieszkaniec lasu przez 2.5 roku zgodzę się że wszystkim co mówiłeś oprócz tego że hamak zły. Zaczynałem mieszkając właśnie w hamaku z moskitiera i tarp, później wybudowałem ziemianke ale hamak nadal używałem poza tym mniej miejsca zajmuje przy pakowaniu i wagowo lepiej niż namiot. A tak na marginesie to był czas w angielskim lesie a nie w Polsce. A przydaje się jeszcze taki prysznic zawieszany nie tylko do mycia ale i mycia naczyn
w UK w hamaku? nie namierzyli Cię?
Super poradnik, nawet starzy wyjadacze coś z tego wyciągną dla siebie . Pozdro
Chylę czoła Bracie, 47 dni to nie w "kaszę dmuchał". Ja maksymalnie 10, ale przecież tu nie o żadne rekordy chodzi. Ale zauważyłem u siebie, że zawsze po jakichś 4-5 dniach w lesie (zazwyczaj na tyle wyjeżdżałem), otwiera się w mojej duszy jakaś "klapka" i zaczynam przechodzić na inny sposób pojmowania. Trąca to metafizyką, ale fakt faktem, tak jakby wyostrzały mi się zmysły, staję się dużo spokojniejszy, wolny od "zbędnego balastu myślowego" i bardziej pogodzony ze wszystkim. Taki swoisty detoks, który co jakiś czas jest dla mnie błogosławieństwem. Do cywilizacji wracam czystszy i bogatszy. Choć nie o żaden wariant materialny tu chodzi. 😀
Serdeczności.
Ja te 47 dni nialem agregat kolovnamiotu
Zrób sobie kilka dni w lesie ,bez jedzenia.Sama woda i zioła oczyszczające.Zobaczysz wtedy co się dzieje😊
@@gilotynagilotyna7381 Myślałem o czymś takim, ale jak na razie chyba brak mi odwagi. 😌
@@nu-ta-ws1471 spoko ,ja w sumie też tylko o tym myślałem 😂 ale napewno zrobię ✌️
Do buffa wkładamy polar i mamy super taktyczną podusie.
Hej. Proste rozwiązania są często najlepsze. 😅 Pozdrawiam.
Albo kondoma, zamiast ściągać skarpetę. Mamy wtedy bezpieczniejszy bukłak.
i nic dentystyczna.Najmocniejszy sznurek.@@tomaszkasoka2148
ale dobry patent !
A nie lepiej polarem coś owinąć? Np nieużywane ciuchy. Wtedy mamy mięciutką podusie. 😂
w podrózy to nawet weicej czasu spedzam ale siedząc w lesie 46 dni to mi zaimponowałeś
Fajny filmik, samo gęste! 👍 Do tych samych wniosków dojdzie każdy po dwóch dłuższych wyjściach do lasu. Chusteczki dla niemowląt bardzo ważne, tak samo latarka (w terenie czasem o 20 już możesz iść spać - nic nie widać , zwłaszcza w lesie). Ciuchy wojskowe ok, typowo turystyczne z górnej półki też są ok. Ale nie trekkingowe lekkie materiały. Materiał Ripstop lub coś podobnego (Fjallraven G-1000). Nie wspomniałeś o bardzo ważnej rzeczy - metalowy kubek czy inne naczynie. Podstawowy sposób na uzdatnienie wody to gotowanie. Tak naprawdę potrzebne są (tzn jest wygodnie) dwa naczynia. W jednym gotujesz wodę na herbatę czy kawę, w drugim robisz sobie jedzenie (liofilizat czy cokolwiek innego) .
Dobrze i zwięźle przekazana wiedza. Brawo !
Hej. Bardzo fajny i przemyślany film. Widać wszystko sprawdzone empirycznie. Ciekawe spostrzeżenia co do namiotu. Rzeczywiście taka namiastka izolacji od otoczenia w pewnych momentach może zdziałać cuda. Pozdrawiam.
Marcin, zapomniałem dodać, że pod tarpem czy poncho może cię podmyć, przydobrym namiocie masz to w dupie :)
@@Chris_Ferrari_Survival No to chyba rozumie się samo przez się. Choć z drugiej strony dobra konfiguracja i wybór miejsca dla rozwieszenia tarpa daje szanse na suchą noc nawet przy mocnym deszczu. Tylko to trzeba pokombinowac troche. I tu kolejna przewaga namiotu. Jest intelektualnie mniej wymagający 😉
bylem 20 dni w terenie ,potem jeszcze 11 ,na Grenlandii , sam, zadnych lekow na przeziebienia , za to zapas czosnku , sprawdzilo sie , codziennie do lifilizatorow 1-2 zabki czosnku, jak bylo zimno wiecej .nie bylem chory, w gory i za poprzednim pobytem na Grenlandii tez go mialem , polecam.
Bracie, czosnek to podstawa
Uwielbiam ten kanał! Prosimy o więcej filmów🙏
Łapa w ciemno 👍
Mega film. Dzięki
Świetny film o sprzęcie Bracie 👊🙂 Pozdrawiam Serdecznie i życzę wszystkiego dobrego .
Tego właśnie potrzebowałem. Pozdro
Świetny materiał!
Odnośnie namiotu, to nawet z rodziną jak jeździmy, to podstawa. Hamaki są w ramach relaksu, a tylko ja czasem nockę zaliczę.
Jak sam na weekend - tylko hamak.
Toporek mam, co prawda ciut większy (z dłuższym trzonkiem), ale też mały, lekki i może za nóż robić. Bardzo polecam wszystkim, którzy nie mają.
Natomiast co do koca thermo - nie ma jakiś rabatów?
Łazi za mną od dawna (od twojego Bracie pierwszego filmu o nim). Podpinki nie mam pod hamak i wrzucam do środka materac M-Taca. Trochu upierdliwe jak się w nocy poprzesuwa i wieje w dupsko. A podpinki często droższe od hamaków. Przerabiać starego śpiwora też mi się nie chce, bo i takowego nie mam (oddałem) 😁
Śpiwór zawsze mam ze sobą, więc taki koc mógłby niezły duet stworzyć nawet na późnej jesieni i wczesną wiosną.
Pozdrawiam serdecznie
G.L.
@psychotrop7096
Koc Bushmena jest wart każdych pieniędzy!
Też kupiłem go po poleceniu Chrisa. Używam dokładnie jak powiedziane w tym filmie. Nawet zimą go zabieram jako p poncho lub ochrona śpiwora puchowego.
Ostatnio bukłak mi przeciekł. Przez koc bushmena dobre 1,5l wody się przelało. Szczęście, że był tak upchany, że polar suchy.
Dzięki temu, że polar jest bardzo "puszysty" (to chyba najlepsze określenie" to dobrze grzeje i szybko schnie, czy po nocy czy po marszu w deszcz, jak zawilgotnieje.
@@Morski_Dzik
Już nie musisz tak zachwalać 😁
Wczoraj zamówiony, dziś będzie w paczkomacie, akurat na weekend 🤣😂
Opis husteczek mnie rozwalił 😂
Niemniej byłem 4 dni po Balkanach zwiedzając dzięki tereny i opuszczone miejsca. Bez prysznica i kabla. Husteczki higieniczne .okre nagle z nacodzien niewidocznego przedmiotu wskoczyły na szczyt listy priorytetów
Cześć. Taka mała uwaga odnośnie stazy taktycznej o której warto wspomnieć. Jeżeli ktoś się decyduje na kupno to tylko CAT i żadnej innej chińskiej podróbki. To jest sprzęt faktycznie ratujący życie i podstawa, aby była wykonana z wytrzymałego materiału i tutaj nie ma kompromisu.
Odnośnie rękawic Mechanixa to są fajne i wygodne, ale w dwa lata "zajechałem" już 3 pary. Pomimo, że mają jakiś tam stopień odporności na ścieralność itp. to dość szybko je wykańczam i głównie na palcach pojawiają się dziury. Fakt, że używam ich dość intensywnie, ale ogólnie warte polecenia.
Dzięki za ciekawe filmy. Pozdrawiam
Do tego wszystkiego dodałbym najważniejszą rzecz albo jedną z najważniejszych przenośny bidet w postaci jednolitowej butelki po ludwiku lub Fairy lub innym środku z otwieranym i zamykanym dziubkiem bo nie ma to jak czyste d po wiadomo czym.
Ja miałem solonage 300 i intensywnie korzystałem outdoorowo i taktycznie kilka lat, teraz kupiłem 500 i tyram dalej. Polecam mocno
Git są, fakt
Co do litefightera pełna zgoda. 16 dni za kołem polarnym, kilka dni ciągłych ulew i w środku sucho. Namiot petarda!
i się szybko rozkłada
@@Chris_Ferrari_Survival noo, nie mierzyłem, ale ze 3 minuty maksymalnie. A te pałąki mają tak mocne gumy, że wystarczy potrząsnąć i same wskakują na swoje miejsce😀 A tak w ogóle to kupiłem ten namiot po obejrzeniu Twojej recenzji, tak że dzięki, mega sprzęt.
Super jakość przekazu😊
Mega dobry odcinek 👍👍👍
Super materiał. Drobna uwaga. Ibuprofenu nie wolno łączyć z salicylami typu polopiryna lub aspiryna.
Hm.Polopirynka,ketanol parę dawek szczepionek .Co weźmiesz za 5 lat?
@@miroslawchrostowski318
Akurat salicylanki to dobra rzecz. Przecież nie musisz ich używać po pierwszym kichnięciu.
*Bardzo fajny odcinek*
Chris,zrób odcinek ,w którym opowiadasz o swojej karierze zawodowej w specjalsach! 🙏
Ja nie byłem specjalsem!!!! NAwet nie byłem żołnierzem!!! Wielokrotnie o tym mówiłem :)
@@Chris_Ferrari_Survival nie byłeś nigdy w zsw?
Bardzo mądrze 👍💪🖐️pozdro brachu
Namiot
Ciuchy? Leo Kochler nr1 💪💪💪💪💪 Ubrania dla komandosów KSK
Praktyczny, fajny 💪
Pouczające i warte zapamiętania 👋🍀🌳pozdrawiam
Fajnie przekminione wyposażenie,pozdro
Dobry film 🙂
Pomocny film, wspomniałeś o filtrowaniu wody katadynką, co jest spoko jednakw moim przypadku jak mam stały obóz +3 dni to chcę mieć ciut więcej wody pod ręką.
U mnie sprawdza się składany kanister z actiona za niecałe 10 zyla, tylko nie zawsze chce mi się cały wypełniony wodą taszczyć do obozu :-)
Pozdrawiam.
Siekiera moze byc śmiało jakaś np polska juco 400g z drewnianym toporzyskiem , jak jebnie to ociosasz i oprawisz nowe . Noże moim zdaniem dwa jeden konkretny full do np batonowania czy walki w razie potrzeby a drugi mniejszy ale ostry nawet lekko łukowaty gdyby zaszla potrzeba patroszenia zwierzyny czy do innych lekkich prac. Plecak pewnie wybral bym zpg 😅 bo wejdzie tam od za..nia szpeju . Warto wrzucic drut ogrodowy i setke czy dwie czystego spirytusu (dezynfekcja) prozaiczna ale przydatna , chusteczki mokre ok ale jak sie rozszczelni opakowanie albo nie zamkniesz to chemia odparuje i zostanie nam suche gowno bez wlasciwosci, można dodatkowo zapakowac kostke szarego mydla , slabo sie rozpuszcza , w worku strunowym dużo zniesie i na dlugo starcza zeby podmyć jaja w sam raz
do rzeźby ok. Ja mało rzeźbię
💪
Muszę sobie połapać taki minihamaczek. 👍👍👍
Cześć Bracie.😊
Chauwe dziennie Jem .polecam na Wzrok
mokre chusteczki z Biedry uratowały mi kiedyś dosłownie "dupę" podczas długiego rejsu wokół Bałtyku. Moim skromnym zdaniem ważniejsze nawet niż radyjko czasem 😉
Czołem 👊🏼😉 , super odcinek ...gdybyś mógł,to podaj nazwę plecaka ...🍀
Texar 35 l
Ciuchy - polecam kontrakty, lub coś markowego, jak u mnie w np, True Spec. Do Helikona nie mam zaufania - UTP, przetarło się dość szybko, w sensie po kilkuset godzinach na d.... i przetarła się kieszeń cargo w której był telefon, oraz w kroku.
No i polecam mega bluzę, której recka jest w opracowaniu - brytyjski anorak PCS - 10 dni za kołem podbiegunowym była moim faworytem.
Latarka - Armytek, cóż, wiem że jakość kosztuje, ale, to ciut za dużo, nawet jak dla mnie. Petzl lub princeton tec za połowę ceny, a też robi robotę.
Opaska uciskowa ( materiał o apteczce w opracowaniu) - najczęściej używanym przedmiotem z apteczki to plaster, staza, to raczej taktyczna fanaberia, osób nie zajmujących się strzelectwem, ale owszem, lepiej mieć niż nie mieć. Na szczęście nigdy nie musiałem użyć, a ,,kilku" osobom udzielałem pierwszej pomocy.
Toporek ciekawa kwestia...myślę, że wpadnie do wyposażenia, ten który pokazujesz - wygląda fajnie, i wygląda tak jakby szło nim trochę kopać w ziemi, co jest czasem istotną kwestią. A czy Ty testowałeś w jakiś sposób ten toporek??? Jestem ciekaw opinii.
Panel solarny, dobra sprawa, wręcz zajeb... na długotrwałe przebywanie poza cywilizacją. Ten akurat - cena trochę nie adekwatna do mocy, ale jest to bardzo potrzebne. Mój ciut większej mocy ( 21W) naładował dwie baterie do Osmo w ciągu dwóch godzin i w tym czasie komórkę ( 6000mAh) na ok 50% ( z 15%)
Znaczy podłączone było na dwie godziny, a ja się opalałem 350km na północ od koła podbiegunowego :) :)
Dokładnie, filtr musi być z certyfikatem - aczkolwiek, w Polskich warunkach, gdzie pełno nawozów sztucznych, raczej z dystansem należy podchodzić do filtrów bez wkłady węglowego.
Opaska nie przeszkadza to noszę. Na poligonie zawsze miałem, umiem ją zaaplikować. Toporek jest zajebisty jak ścinasz gałęzie na materac, na ciosanie kołków itp. Filtr na Polskę to lifestraw Go, ale jest troszkę toporny. Ale wkład węglowy ma :). Ja Helikona nic nie skatowałem, a używam grubo, może kwestia egzemplaża. Niedługo będziemy Bracie porównywać ciuchy na zimę, ciekaw jestem co masz w przygotowaniu!
@@Chris_Ferrari_Survival Dokładnie, opaska nie przeszkadza, to lepiej mieć niż nie mieć.
Co do toporka, on mnie najbardziej zainteresował - da radę tym wykopać np. dakotę? Nożem trochę szkoda :)
Na zimę u mnie sam demobil: UK, Szwecja, Niemcy. No może kurtka cywilna do lasu z ciucholadnu i puchowa parka Spiewak - ale tej to już od kilku lat nie miałem na sobie takie zimy :)
Podobno Lifestraw pracuje nad nowym filtrem, który ma zastąpić wycofanego Flex, czy jakoś tak...niestety na tego flexa się nie załapałem, a to też właśnie w formie słomki, tylko z wkładem węglowym.
Jakiej konkretnie firmy masz to radio na korbkę bo pod linkiem spod filmu wyskskują radia ale nie wiadomo które konkretnie jest takie jak twoje?
nie pamietAam, 170 kosztowao
•Zamiast toporka preferuję składaną piłę (jest cicha) nóż i jakiś mały nóż składany.
•Skoro ognicho to i jakieś naczynia by się przydały.
•Radio ale i książka.
•Coś na insekty i wazelinę kosmetyczną.
•Szpulę sznurka bawełnianego.
Piłka Tajima G20 owszem robi robotę, ale toporkiem zrobię więcej rzeczy. Naczynia wiadomo. Książkę skończysz, a radio daje Ci kontakt z żywym cżłowiekiem mimo wszystko, na insekty niczego nie używam, wazeliny też nie. Zamiast szpuli bank line i paracord. Każdy ma swoje nawyki :)
Jeśli mówimy o bytowaniu i mówimy o opasce uciskowej to przesada, jeśli jesteśmy sami, lub z kimś nieogarniętym opaska nie uratuje nas. Nie wierze w takie coś, wiec ciuchy które są wytrzymałe uratują nas przed tak poważnymi zranieniami. No i umysł który jest sprawny. Mam doświadczenie 30 lat pod ziemią ze stalą ostrymi krawędziami , zardzewiałymi końcami siatek ostrych jak igły i nigdy przez 30 lat nie było żadnego poważnego uszkodzenia tętniczego czy głównych żył. A pracowałem w zakładzie 5000 ludzi. Nawet idioci sienie kaleczyli na tyle żeby nie mogli sami się opatrzyć. Tak opatrunki nosił każdy (to wymóg) i tak niekiedy rany były tak rozległe że 3 do 5 sztuk opatrunków nam znikało. Ale opaski nie zakładaliśmy nigdy. Moja uwaga z posiadanego życia pod ziemią. Pytanie takie z mojego życia, jeśli bytujemy 30 dni i codziennie dla rozgrzewki rano wykopalibyśmy kilkadziesiąt łopatek ziemi w lecie (w stałej lokalizacji ) nie jest to aby lepsze w późniejszym czasie niż namiot ? rozumiem robactwo że może być upierdliwe ale mając obok wykopane małe "jamisko" to może być przydatne czy jednak nie bardzo ?
Jama, jeśli stabilna, do tego z szybem wentylacyjnym wiadomo że lepsza
Jest jakies radio do kupienia, ktore odbiera 225khz AM? Mam solarne fajne, ale nie łapie 225 na AM. Jak wiekszosc chinskich
Bułgar mi napluł w dolne otwory kiedyś w lesie
A co z jedzeniem?
Super kanał, bardzo przydatny ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
Witamy w Plemieniu
Te Mechanixy są fajne, ładne i wygodne, miałem takie 3 pary z długimi palcami, ale materiał zamszopodobny to jest jakaś prasowana wata, i to chyba z tego samego materiału pewna włoska firma produkuje buty do trumny, które szybko rozpadają się, jak ta wata w rękaviczkach, które nie wytrzymują jednego sezonu, bo to jest estetycznie wyglądający bubel. Nie viem jak spravdzają się te bez palców, ale jeśli materiał jest ten sam, to zakładam, że mają trochę dłuższą żywotność niż palczaste, w których to właśnie palce jako pierwsze dostają dziur w tempie oszałamiającym.
Jaki rodzaj gazu polecasz?
LPG
@@Chris_Ferrari_Survival najlepiej od razu 11kg, gdy na dłużej. Wyjdzie taniej
Po pierwsze w razie w lepiej wyglądać na cywila niż na jakiegoś partyzanta . A optyka lornetki to można sobie w tyłek wsadzić w realu zamiast dżwigać lornetkę lepiej mieć małą kuchenkę z kartuszem która odradzasz żeby zagotować wodę podgrzać posiłek nie rzucając się w oczy . No i szpula mocnej plecionki wędkarskiej do wnyków czy związania zszycia czegoś jak znalazł
Nie unos się . Rób po swojemu, ja robie pi swojemu to nie konkurs
Powiedz proszę jak się czułeś po tych 47 dniach. Mam na myśli kondycję psychiczną i fizyczną. 47 dni to naprawdę dużo. W moim pierwszym odczuciu było, byłoby to że mam konfort psychiczny, że mogę w każdej chwili wrócić do domu. Gorzej jesliby takiej możliwości nie było. Pozdrawiam
Nie byłem sam. Byłem ja, czterech ziomków z firmy oraz 15ty pułk inżynieryjny pierwszej dywizji piechoty US Army. Zarcie miałem, wode miałem, w pracy byłem, więc nudno nie było.
@@Chris_Ferrari_Survival dziękuję za odpowiedź. Na pewno było bardzo interesująco. Samemu to dopiero przeżycie. Pozdrawiam
a skąd pożywienie brać? polowanie? łowienie?
Do sklepu na wieś dymać. To nie jest odcinek o kryzysie, słuchaj Pan z uwagą :)
@@Chris_Ferrari_Survival to i prysznic można wziąć u gospodarza. Pozdrawiam
Pewno :))))
Prawdziwymi kozakami jeżeli chodzi o przetrwanie w terenie są mnisi buddyjscy szkoły leśnej. Oni większość swojego życia w nim spędzają bez takich szmerów bajerów mając jedynie szatę , kij i miskę.
Tylko ze tam jest klimat łagodniejszy i nie trzeba tulu ubrań a po drugie często idą do miast zebrać albo jest za darmo w świątyniach
Daj znać jaki plecak używasz 😉
Zpg, innego na takie okazję nie mam
A można konkretnie firmę bądź namiar gdzie można go kupić, z góry dzięki 😉
Chlopie,Zasobnik Piechoty Górskiej MON
Składana patokuchenka... Dobre;)
Jak Ci się sprawuje plecak Texara? Ponoć są nietrwałe.
Spoko jest na razie. 2 lata go mam
@@Chris_Ferrari_Survivala jest eksploatowany intensywnie czy więcej leży niż goni w terenie?
💪🤠👍
A moze telefon z dużą baterią i wbudowanym radiem ,noktowizja lub termiwizja ?
jeszcze plazmę, przynajmniej 80cm, wiesza się na dobrym dębie. Ale tylko wtedy, gdy nie ma mrozów.
Nie wiem czemu się śmieją. Wg mnie to świetny pomysł. Dorzuciłbym jakąś niewielką, składaną matę fotowoltaiczną do ładowania baterii w czasie marszu lub dla oszczędności czasu. W końcu zamiast kręcić dynamem to można robić inne rzeczy podczas ładowania baterii. A takie maty do komórek nie są drogie i ciężkie.
Moim marzeniem jest zamieszkac gleboko w lasach Alaski i zostać tam co najmniej rok
Ja bym nie chciał. Ale każdy ma swoje jazdy :)
@@Chris_Ferrari_Survival a dlaczego nie ? Za daleko od cywilizacji? Może tylko chociaż na okres letni ?
@MartinTeerly ja lubię teren jako odskocznia. Tak to lubię z żoną i dziećmi przebywać
@@Chris_Ferrari_Survival no ja też to jest zawsze w mnie na pierwszym miejscu. A co jak byś nie miał dzieci albo były by już dorosłe ?
@MartinTeerly Barcelona, Stany dziwki, narkotyki, hotele 5 gwiazdek
Gdzie kupić ten filtr i jaką jest jego naxwa
chłopie, w opisie filmu masz wszystko. Z pamięcią coś nie tak, czy przeklikałeś tylko film? :)
47 dni w terenie i jakieś sprzęty?! Znajomy jak poszedł w melanż to dwa miesiące go nie było i to bez sprzętu tylko narkoalko podkoszulek i spodenki
Ja szykuje się na resztę życia; z dala od cywilizacji.
Niestety nagranie to; mi nie pomoże, bo wymaga zakupienia rzeczy za wiele tysięcy (a bardzo ciężko przemóc mi się do kupowania) jak tego słucham to i jakiegoś szkolenia (którego nie odbyłem) i połowa nagrania jest dla mnie nie zrozumiała.
Czego nie zrozumiałeś? dla mnie to cenna wiedza
@@Chris_Ferrari_Survival Tych wszystkich dziwnych nazw: niby to chyba angielski. Nie mam wiedzy o sprzęcie potrzebnym do przebywania poza cywilizacją, ale myślę że ten co mam też mogę używać. Oczywiście namiot za sto szekli polińskich- przecieka i nie nadaje się do nocowania. Nauczony nieudanymi zakupami dalej nie kupowałem. *Właśnie mi się przypomniało że coś mówiłeś o linkach do tych rzeczy i to mnie trochę śmieszy, bo aby wyjść z cywilizacji trzeba dobrze w nią wsiąknąć i nagromadzić aby plecak zapełnić {:-)
@@ArturZagaj-Izraelita
Mnie też ciekawiło by jak człowiek by przetrwał gdyby musiał przeżyć tyle dni np. po klęsce żywiołowej i np miałby 30 sekund na zabranie czegoś i wyjście. Bez przygotowania. Tak jak stał w pracy (nawet nie w domu).
ty walczysz w tych frikach?
gdzie tam, bym wpiedol dostał, na co mnie to
Małe zakupy się szykują 😅
Gdybym ja zechciał pobić twój rekord siedzenia w terenie 47 dni, wyjebaliby mnie z roboty.
Ja w ramach pracy te 47 siedzielem
@@Chris_Ferrari_SurvivalWiem, wspominałeś o tym w kilku swoich filmach. Ale dla mnie tyle siedzieć w lesie jest niemożliwe. Może na emeryturze 😉
ale jak to, mieć w plecaku chałwę i jej natychmiast nie zjeść, nie rozumiem 😵!!!
wporzadku film wiecej uczy niz filmiki po 45 min.
Czy pies jest wstanie pomóc nam w przetrwaniu
Bardzo pomaga jeśli chodzi o psychikę bo samemu w lesie parę miesięcy beż nikogo trochę ciężko więc dobrze mieć towarzysza, kogoś z kim można porozmawiać
On je ,pamiętaj o tym
Zawsze można go zjeść w trudnych czasach
zawracanie dupy. Fajnie to wygląda w filmie. Trzeba toto karmić, pilnować....
@@Chris_Ferrari_Survival pies tak ale gdy jesteśmy w większej grupie ,bo gdy samemu to obciążenie
Twoja kamerka żyje, próbowała czmychnąć w lewo...
Bo to zacna kamera
Ci żołnierze amerykańscy z opaskami na łydkach, to ciekawe co robią jak urwie im te nogę i są sami. Może mają dwie ;)
Z cyklu "świeżak ma pytanie" - dlaczego akurat ten filtr do wody? Sam szperam od jakiegoś czasu za filtrem po internecie i jedyne na czym póki co stanąłem to wojna między zwolnnikami LifeStraw a Sawyerem mini, którzy (jak nie ciężko się domyślić) zachwalają swój wybór bo reszta to syf. Ciekawi mnie twój wybór bo taka dość niepozorna butelka gdzie inni biorą worki z filtrem czy inne pierdoły by móc minimalnie się napić . Pozdro
Bo i tak zawsze noszę wodę a filtr biore na wszelki wypadek. Katadynka pozwala na filtrowa ie do naczynia, jest mała, a lifestraw go zajmuje w chuj więcej miejsca i wymaga ssania ryjem, więc do naczynia bym musiał pluc
@@Chris_Ferrari_Survival to jest na duży plus na pewno, a powiedz mi jeszcze jak to jest z tym filtrem węglowym? Z tego co się dowiedziałem to niby "jest to niezbędne, bo inaczej spływa więcej syfu, woda jebie mułem i nie da się pić" itd. a katadynka tego nie ma. Masz większe doświadczenie stąd moje pytanie czy faktycznie jest to niezbędne czy filtr z np katadynki bez tego zrobi swoje i starczy (pomijam gotowanie wody itd)
@michapotocki8284 zależy skąd wodę czerpiesz. Filtrowalem że strumienia, z kałuży, z jeziorka dla straz6vpozarnej i sraki nie było. Smak z lifestraw go lepszy, ale pamiętaj, że ja rzadko biwakujesz tylko cwicze sytuację chujowe więc woda z katadyny i racje 7 oceams to mój standard. MRE czy eski to teraz od święta:)
@@Chris_Ferrari_Survival sam się dopiero uczę i szukam czegoś prostego na start więc jeśli sraki nie ma to na początek mi starczy :P dzięki wielkie bardzo mi pomogłeś 👊
Tylko potem nie narzekaj że srakę masz :))) to że ja nie miałem, siostra nie miała, nie znaczy że ty nie będziesz miał.
Ja mam plecak z Biedronki
chłop mówi o przeżyciu 47 dni w terenie i zaleca noszenie kupę elektroniki, nawet tablet w małym plecaku- ciekawe gdzie pomieści namiot, śpiwór, piłkę i siekierę skoro nosi tyle zbędnego dziadostwa po lesie. Uciekać w las, by oglądać tablet?/ Kretyństwo.
Ale ty głupi jesteś. Albo oglądałeś fragmenty. To nie tablet baranie tylko panel słoneczny. Debil
z Bogiem niezaszczepiony - w wolne dzialanie
Ma sraczkę to można zjeść w końcu kawałek tego węgla drzewnego z tego ogniska i po temacie. 🤔
Dobra jest maszynka do destylacji wody.
Jeśli lubisz zaburzać równowagę elektrolityczna organizmu zajebista
Ja opaski uciskowe to mam w plecaku kiedy jade pociagiem albo samochodem.
Pentagon😂😂😂 no szajs straszny, widać kryptoreklamę bo o kant d..y rozbić Pentagon. Helikon daje rade a resortowe to wszystkie byle nie polskie
Ten filmik to żałosna próba zarobienia na reklamach, z naiwną nadzieją, że promowane firmy zaczną rzucać mu grosze za reklamowanie ich kompletnie bezużytecznych produktów.
Trochu z tymi ciuchami to się nie zgodzę jestem rolnikiem w moim zawodzie to ja najróżniejsze miałem i w nich pracowałem te wojskowe to może i dobre bo kupowałem ale nie są takie mocne jak typowo leśne dla drwali bym powiedział że dużo słabsze jak dżinsowe ja rozumiesz pracuje na co dzień w lesie na polu wszędzie w kuźni itp więc wiem co mówię
Ja rozumiem, ale ciuchy nie ma być tylko mocny. Musi mieć inne cechy. Jak dla mnie :)
@@Chris_Ferrari_Survival no właśnie co komu mi te wojskowe może polskie kupiłem to spodnie jakie 6 tyg wytrzymały i na kolanach puścili a miałem podobne jak twoje to w kroku się porwały teraz tylko w jensach chodzę tanie w miarę wygodne i wytrzymają bo robocze też porażka a do lasu to specjalne stihla biorę tylko za jaskrawe bo czerwono zielone ale te to tak
Dla mnie jeansy odpadają z wieeeelu powodow
@@Chris_Ferrari_Survival właśnie temu mówię co komu najlepsze to takie co się w nich do rze człowiek czuje
taktyczny
Chris możesz nagrać coś jak poradzić sobie z ewakuacja ale rodzinna z dziecmi bo wszyscy kręcą tylko filmiki solo a co z malymi dziecmi
mam o tym odcinek :)
ruclips.net/video/eejvfVDqHnc/видео.html
Wiem ze nie pytany nie odpowiada...😅ale Przyjacielu z wiedzy ktora posiadam to powiem ci tyle ze najwieksze szanse na przezycie mamy niestety solo..rodzina I zwierzeta psy koty to brzydko zabrzmi ale dodatkowe obciazenie.spowolnienie.wiecej prowiantu itd..jak ci dzieciak zlapie infekcje a nie masz Anty bio a system lezy to niestety bedziesz patrzyl jak.....
Dlatego nie kreca takich filmow bo to jest kapa
Aczkolwiek moge sie mylic ale tak mnie uczono 15lat temu jesli nie przeszkolisx ich w czasie pokoju to wrazie W jak by ciebie zabralo to po co im te wszystkie graty😢
jakas dobra lekka ciepla koldra ala spiwor ale nie spiwor.
Cały film widziałeś?
Koc bushmena thermo. Był, jest i będzie. Sprawdź Bracie
Kołdra i łóżko. I pralka. ")
@@Morski_Dzik ja kupuje taki Nomad Blazer Classic 78
@@Chris_Ferrari_Survival Pracuje w delegacji poza ganicą kraju i używam takiej kołdry śpiwora jak śpie na kanapie w salonie czy nawet w łóżku.
Czyli nie szukasz aby kupić. Bierz gracie co chcesz, jeżeli tylko sprawdza się💪
Czyli byłeś 47 dni bezdomny , granulki zajebiście XD
, pentagon i helikon a nawet ukraińskie firmy sprawdzone w terenie (pomijając nastroje do Ukraińców) buty, bojówki,polary ,plecaki polecam
PS: warto mieć mydło w płynie ,a i dziękować za linki do sprzętu
Światło pochodnia:)
Witaj Kamrat. A jakie spodnie przeciw deszczowe byś polecił?. Pozdro i do reszty wolnych ,pamiętajcie że nigdy z zydami
Mam norke holederska i mon 731, wg mnie petarda, Zaimpregnowane nikwaxem i permetryna, na poligonie spalem w niej 6 nocy ,Monowska wieksza, spalem w ulewnym deszczu ,w ogole nie przeciekla .
O długo terminowym to od bezdomnych można się uczyć zwłaszcza tych co koczują po lasach
bezdomni zazwyczaj mają ograniczony budżet i często zmieniają meliny. I często mają potrzeby związane z używkami, inna bajka.
Zazwyczaj kończą z odmrożeniami lub chorobami skórnymi i pasożytniczymi.
@@EwaS.. ci w lasach nie kończą tak ,ci miejscy najczęściej a i to po kilku latach ,myślisz że nie będziesz miała chorób skórnych po kilkunastu miesiącach koczowania i wędrówki z najlepszym nawet sprzętem? Zapewniam cię że się mylisz ,pierwsze pójdą stopy ,obtarcia,odparzenia potem albo w tym samym czasie ramiona i szyja obtarta przez wypasiony plecak ,przeziębienia i coraz mniejszy ekwipunek bo ( poco ja to gu.. dźwigam), i jesienne deszcze i szaruga ,buty za 2000 nie przewidziane do tak długotrwałego i intensywnego ciorania przemoczone dobijają twoje stopy ,grzybica rośnie aż miło ,jest coraz zimniej a śpiwór reklamowany jako super ciepły okazuje się że wyczerpanego ciała nie ogrzeje ,i tak to się toczy ,cały czas mowa o długo terminowym a nie tygodniowym wypadzie
@@Niktnamnieda dlatego nie wierzę w tw survivalowe przygody dla mieszczuchów. To jest dobre na jeden lub kilka dni, jako ciekawostka.
Nawiasem nie wiem, w których lasach trwale koczują, raczej jakichś podmiejskich zagajnikach lub łąkach, blisko miasta, czyli źródła pożywienia i używek. Lasy są kontrolowane i pilnowane przez służby i raczej niemożliwe jest w nich zamieszkanie w jednym miejscu na dłużej, zdradzi cię dym i ślady. A zimowe temperatury nie pozwolą przetrwać bez solidniejszej infrastruktury. Więc to fantazja.
@@EwaS.. oj są tacy a służby leśne nie potrafią ich znaleźć ,i oni nie szukają ,,używek "
Fajne .Jedno pytanie.Po co?
A po co pływać dalej niż jeden basen? Po co wchodzić na górę wyższa niż 100m? Po co biegać dalej niż 100 metrów? Głupie pytanie chyba zadane Po to żeby zaist iec gdzieś w sekcji komentarzy na jakimś chujowym kanale na yt
@@Chris_Ferrari_Survival hm.Nie jestem pewien czy chcesz następne 50 lat spędzić samotnie w lesie bez mediów społecznościowych.Ti wygląda fajnie jedynie na YT.Kiedy wyłączą prąd to już nie będzie takie fajne beż latków i monetyzacji.
Chuja prawda . Jak nie będzie prądu to ja i sporo widzów tego kanału, których poznałem osobiście damy sobie radę i będziemy w naszej strefie komfortu a młodsi chłopcy wychowani na sojowym latte będą kwiczec
@@Chris_Ferrari_Survival byłem wiele razy w terenie bez wielu takich niepotrzebnych szpei jak radio i tablet. Wolę mieć ciuchy i jedzenie ze sobą bo to jest potrzebne!
@@Chris_Ferrari_Survival nie neguję. Tylko nie pojmuję co zrobicie po upływie 10-15 lat bez tego prądu? Będziecie zabijać i zjadać sąsiadów którzy przetrwają?
Najlepiej na golasa
Super ciuszki,ibuprofen,plecaczek ..i reszta ...czyli bytowanie dla cipkowatych harcerzy....sprubuj przetrwac ..bez rekawiczek mechanicksa buhahha majac tylko pudelko zapalek metr sznurka i noz wtedy pogadamy
Przetrwaj, nagraj, pokaz. Typowy komentarz typa z piwnicy mamusi
😎👍