Proziak panie drogi 🙂 szczególnie 300 nieskromnie powiem że ten dystans najlepiej nam wyszedł :) mamy przed startem zawsze kiełbaske z ogniska, nasze piwerko i same uśmiechnięte mordki :) a i posiłek na koniec mamy 3 daniowy z deserkiem :D mniami :)
no i pięknie Panie kochany cieszę się, że masz pasję i że chcesz się dalej rozwijać i podejmujesz konkretnie działania w tym kierunku (trener, nowy rower) super i życzę powodzenia i dalszego rozwoju pozdrawiam :)
Niech każdy robi co chce bez urazy,,ale po co trener...?ponoć ma to być zabawa,a nie napinanie się,a tak będá spięte galoty😂😂😂wyścigi grawelowe już przestały być na luzie. Ps. Jak masz za dużo czasu to zrób sobie dzieci😉😂
Wisła 1200. Pachulszczyzna jest, ale nie jest tego dużo. Dużo jest monotonii i po prostu jazdy cały czas prosto. Polecam każdemu kto lubi swoje towarzystwo.
@@WstalSprzedKompaa ja pomyliłem, bo Graveliade nie jest krótka tylko GLPK, które mocno polecam tylko trzeba się szybko zapisywać, bo w tym roku miejsca rozeszły się w jeden dzień 😊
Właśnie dowiedziałem się od Ciebie o GravOn 3 coutries. Kocham Izery i byłem trzy dni w Czeskiej i Saksońskiej Szwajcarii. Trasy są zjawiskowe. Trzeba jechać ! Łapa 👍
Powiedziałbym Poznańska Korba, ~180km, ale tam jest nuda, gór nie ma (oprócz 2 podjazdów), tylko kilka jezior, w połowie na punkcie odżywczym ognisko, kiełbaski, serki, ziemniaki z ogniska, jakieś piciu, później tylko umieranie z przejedzenia do mety ;) Na pewno trzeba docenić zabezpieczenie medyczne - chyba w 4/5 miejscach byli ratownicy. Na pierwsze ultra idealnie - trasa nie jest jakoś mocno wymagająca, z wielu miejsc można złapać komunikację do centrum miasta, a nawet jeśli nie, to zawsze jest blisko do cywilizacji, więc praktycznie w każdej chwili można zrezygnować.
Cześć. A co powiesz na Rajd Harpagan Ekstremalny Rajd na Orientację? Wpisuje się to w Kolarstwo niedorzeczne. Są 4 trasy rowerowe (piesze rozumiem że odpadają) ale może warto zastanowić się nad rowerową trasą 100 km lub 200 km. Lubisz dobrze pogłówkować, pokombinować. Nie lubisz przecież monotonii. Uważam, że jest to dobre połączenie rowerowego wyścigu z odszukiwaniem punktów kontrolnych. Dla przykładu - TRASA ROWEROWA 200 km limit 14 godzin, charakteryzuje się dwoma pętlami po ok. 100 km z uwzględnieniem potwierdzania PK - scorelauf, obowiązuje punktacja dodatnio-ujemna (wagowa). Uczestnicy, którzy ukończą całą trasę otrzymują tytuł HARPAGANA. Harpagan odbywa się 2 razy do roku na Pomorzu. Pozdrawiam i życzę spokojnej zimy w Karkonoszach (oby nie taka jak na filmiku / opowieści z YT ... hehe) oraz udanego sezonu rowerowego 2025.
W maju będzie "Gravel po łódzku", idealna jednodniówka. Poprzednia edycja była ekstra. 200km, coś ok 1000 w górę, ciekawa trasa i organizacja na najwyższym poziomie😉
Jechałem gravon '22 i '24. Moim skromnym zdaniem wersja w Rudawach Janowickich była lepsza. Jeśli przyszłoroczna edycja będzie znowu do Liberca to nie ma to sensu. Ja osobiście raczej się już nie wybieram. Chciałem jeszcze spróbować PGR, Lajkonika albo Proziaka, ale raz, że dla mnie za daleko, dwa, w tym roku wyjaśniła mnie próba na Kotlinie 400. Jechanie longiem 10000 m przewyższenia pokonało mnie już 3x i nie zanosi się, żeby z wiekiem mój wynik się jakoś poprawił. A jak dla mnie definicja ultra to nie 3 dniowa wycieczka, tylko właśnie jazda longiem. Po za tym przestało mnie kręcić gravelowanie. Więc na 90% na 50 lat spróbuję północ-południe i na 99% wszystkie brevety RTPL. Szosa jednak mi pasuje bardziej.
Wataha zimowa zdecydowanie jeden z najciekawszych wyścigów pod względem klimatu. Byłem dwa razy, raz była wręcz wiosenna pogoda, piękne mgły a wieczorem czyste gwieździe niebo. Drugi raz, armagedon pogodowy, marznący deszcz, zamarzający napęd, prawie odmrożone palce u stóp. A na wieczór bonus i sypnęło pięknym puszystym śniegiem. Ja polecam :)
Konrad oczywiście widzimy się na Ultra Dzikim Zachodzie !!! 😃 piasek z lasu wywozimy 😅i mówiąc poważnie nowe dystanse są, trasy staramy się zrobić jak najszybsze utrzymując ilość asfaltów na poziomie około 30% i dbając oczywiście o fajne widoki, wnioski wyciągnięte z pozostałych błędów również także ekipa UDZ serdecznie zaprasza 😉 ps. teraz masz bliżej 😆 ps. 2 najciekawszy będzie Duży Dzik 400 km (poprawiona wersja longa z pierwszej edycji, która już zacząłem objeżdżać) 😉
A może Hulanka w Puławach. 3 trasy 100, 300, 500, oddzielne dla szosy i grawela, impreza w sierpniu, 2 województwa, lubelskie i mazowieckie. Organizuje Koncept Kolarski.
Ultra Race Roztocze - trasa fajna, urozmaicona. Genialny singletrack w Józefowie, przejazd przez urokliwe miasteczka, historyczny Zamość, różne nawierzchnie. I co najważniejsze przekrój ludzi od ścigantow na drogich maszynach po zawodników na trekingach. I nawet jak dojedziesz ostatni na pitstop to znajdziesz mnóstwo jedzenia i picia.
To widzimy się na gravmageddonie 😊 A ja ze swojej strony zapraszam na moją lokalną Warte Gravel, tak przyjemnie mi się jechało w tym roku, że pojadę znowu chociaż logika mówi że to bez sensu jechać czwarty raz. W tym roku jechałem bez noclegu, całą noc przegadałem z przypadkowo oczywiście spotkaną ekipą na trasie. Sama trasa jest dosyć urozmaicona, są autostrady premium, jest trochę „niespodzianek”, jedyne czego brakuje to przewyższeń, ale ich w Wielkopolsce po prostu nie ma. A potem kupuj szosę, i Tatra Road Race I witam w klubie tych co powiedzieli że żarty się skończyły, od miesiąca trener też mnie już sponiewiera 😊
Skoro lubisz szybkie wypady po 150, 200 km to wychodzi na to, że kupisz pewnie szosę? Albo coś podobnego. Raczej chyba szosę niż gravela. Może być i jakaś hybryda - coś pomiędzy. Ale obstawiam, że będzie to raczej szosa. Lub szosa wyprawowa ;)
@@WstalSprzedKompa Ja od dawna wiem, że 1 r. to stanowczo za maaało :)) Ale trudno mi się rozstać choćby z 1, z 6. ;) Jestem typem patologicznym? Zboczeńcem też nie jestem - lustro nie kłamie. Wychodzi, że dociekliwy, lubiący swoje wiedzieć, pasjonat.
@@WstalSprzedKompa Od dawna chodzę własnymi ścieżkami ;) Obserwuję, czytam oglądam, zgłębiam, sprawdzam, słucham, wyciągam własne wnioski, wyrabiam sobie WŁASNE zdanie i oceniam (na wlasny użytek najczęściej). Tak mam, że lubię wiedzieć (to tak, jak Ty :), tylko ja niekoniecznie lubię się tym z każdym dzielić. To się chyba dziś na to mówi, że zmądrzałem ;)
Tak jak ktoś pisał w Górach Sowich są fajne imprezy, Zimowy Szwung (z tym że to w grudniu tego roku jeszcze 😉) w Kórniku pod Poznaniem - dystanse 50-150 km. a może coś w Czechach z racji niedużej odległości (chociaż tutaj nic konkretnego nie polecę).
Robinsonada oczywiście. Potem możesz rozważyć Varmia Gravel, nie jest to mała impreza ale po pierwsze tam znaleźć chociaż 1km prostej drogi to nie ma szans. Moze nie ma wielkich pojazdów ale non stop góra i dół. Plus tam raczej przejezdne.
Był pomysł na ramę MTB z barankiem i amorem, niestety nie znajdę na mnie ramy w rozmiarze który będzie odpowiedni po włożeniu baranka, praktycznie zawsze reach będzie za duży.
Ja zaproponuje Lubuska Przygoda dystanse 100, 250, 500km oraz Baltic Bike Chalenge i tu są dystanse 150, 500km. W każdych z tych wyścigów jest naprawdę mega klimat! Polecam!
Jaka rama? Może ACCENT? -Jak kolegi. Ad. rzeczy: też tak mam. Myślę, że to dlatego, że do tego co sami zrobimy własnymi rękami, sami wymyślimy, czy poprawimy/udoskonalimy na nasze wyobrażenie, modłę czy potrzeby, mamy inny stosunek EMOCJONALNY, niż do rzeczy gotowych, „kupnych". Doceniamy to bardziej, szanujemy. Czasami zmodyfikujemy ponownie. (U mnie wcale lub po baardzo, bardzo długim czasie czasem coś poprawię. Ale to rzadko. Najczęściej gdy coś zrobię, jestem z tego zadowolony niesamowicie długo.)
Z wyborem ram mam ogromne ograniczenie, w tej chwili opcje zredukowały mi się do dwóch producentów... Nawet ci producenci którzy deklarują że mają na mnie rozmiar, okazuje się w praktyce że nie.
proponuje Watache Zimową Jestem przekonany, że jazda rowerem zimą jest wyzwaniem dla naszej mentalności, kondycji, przygotowania. Zimowe krajobrazy są także przecudowne. Ja jeżdżę cały rok i zawsze jest coś nowego do odkrycia. Chciałbym by pogoda była słoneczna z temperaturą -1 C może -2C i będzie super!
Hej, no właśnie! Cena kosmos a to co na mecie to cieniutko! Mi osobiście podobał się Bizon MTB w Supraślu, za tę pieniądze organizator dał dużo więcej niż kiełbasę i kapustę :)
@@nocnymarek2169ale chociaż jest bus wsparcia, co pozwala jechać z większym komfortem psychicznym, pitstopy, dwa posiłki. Bieda to była na lajkoniku, 400zł i kompletnie nic, ani pitstopu, żarcie to makaron z jakąś sraką walnięty na talerzu plastikowym jak dla bezdomnego psa. Trasa co roku ta sama, no czułem się oszukany fest 😄
Ja dzisiaj zapisałem się na Wanoge 600 i Gravmageddon 😊 Dawaj 😜 Jeszcze chcę Gravelattack lub Szutermaster Dolnośląski ale nie widzę zapisów i nie wiem czy będzie w przyszłym roku.
Już było pisane ale… Pogranicza Gravel. Bez napinki za to z duszą. (Przynajmniej tak wyglądała pierwsza edycja) to co robili na mecie jest nie do opisania. Każdy uczestnik który pojawiał się na mecie witany był jak mistrz. Wpisowe chyba 200 na ten rok - 2 trasy takie jak lubisz 260 lub 160km. Super trasy są na Varmia Gravel niestety tam jest napinka i jest drogo. Ale na dystansie ultra start jest od 16:00 więc super żeby trasę robić na raz. Termin pod koniec czerwca więc noce są krótkie. W tym roku te dwa wydarzenia się pokrywają także dawaj na Pogranicza.
Jezdzilem trasy po 150km mtb team marin 1 Jezdzilo sie super lekko Po plaskim czy po gorach Odkad kupilem gravela marin gestalt to na mtb wyszedlem moze dwa razy (w ciagu roku) Terazz nie wyobrazam sobie robic trasy 100km na mtb Także bardzo polecam gravelki Raz jezdzilem na jednym kolegi ale mial tam opony 30c nabite na 7barow i sie zniechecilem, bo na ziarnku piasku przednie koło podskakiwalo na sztorc Okazalo sie ze wsadzenie opon 700x42c to optimum jesli chodzi o predkosc i komfort Jezdzi sie super goraco polecam!
Wiem, wiem, ja jeżdżę na rónych rowerach tylko często pożyczanych albo wypożyczanych i tego na kanale nie widać :) Rzecz w tym że z tego mojego MTB to niewiele z MTB zostało, pozycja, opony jest jak w gravelu. Wręcz mój jest szybszy od tanich graveli, na szybkich oponach i przy jego wadze 10,3 kg.
A teraz drugi komentarz po obejrzeniu do końca. W przyszył roku pojadę pierwszy raz W1200. Myślę że relacje na YT skupiają się na trudnych odcinkach i przez to wypaczają obraz trasy. Jest to kultowa trasa i impreza więc warto ją 'zaliczyć'. Druga propozycja jest zupełnie odmienna od W1200. Trasa jest w 99,99% przejezdna, brak krzaczorów, dużo szutrów. Pomimo że nie jest to maraton górski to uzbiera się dużo przewyższeń, a malownicze rejony Warmi/Mazur/Suwalszczyzny zapewnią wrażenia wizualne : )
Rodzinna impreza na 1000 osób a w przyszłym roku ma być 1500 + rodziny 🤣 no nie bardzo. Jechałem w tym roku, prawdopodobnie jadę w przyszłym a potem kolejny raz już na pewnie nie. Za duży spęd. Wolę bardziej kameralne imprezy
Mogę śmiało Ci polecić Varmię Gravel, start w innym czasie czyli po południu, nie jak we wszystkich innych, i sama trasa warta polecenia👍🏼nie ma pachulszczyzny itp.
Ok., tylko byle nie Giant... Miałem 3. Ostatni zostawił tak złe wspomnienia i wyrobił sobie u mnie opinię, że odtąd stawiam te markę na równi z IV ligą (wyroby roweropodobne). Szkoda słów.
Lakier odpada i rysuje się od samego patrzenia, rower ogólnie średniej jakości, masa niedoróbek typu nie trzymająca się zaślepka od zacisku sztycy itp. Poczekaj, aż zepsuje ci się coś co można zamówić tylko od gianta i zderzysz się z ich polskimi oficjalnymi sklepami. Mi nigdy nie udało się czegoś tam załatwić bez wielokrotnego wydzwanania i przypominania się, aby nie zostać olanym…
@nalekko Mam podobne doświadczenia. Giant NIE!!!! Tylko nie Giant!! IV liga podwórkowa! Wyroby roweropodobne. To już wolę z sieci marketów. A najlepiej używany, z dobrych rąk i dobrej firmy. Potem doinwestować go ma swoja modłę, jeździć i się cieszyć.
@mateuszbajor4154 O TCRa pytaj innych. Ja nie pomogę. *** Podtrzymuję co napisałem o tej marce i mam swoją jej ocenę, po tym co zobaczyłem oglądając ramę swego Gianta. Tę część, gdzie są plecki D-fuse. -No comment, grubość pazłotka! Wygląda jak produkt rzemieślnika - kowala ...W sklepie obejrzalem kilka modeli r. z amorami. Wszędzie spore luzy boczne na amorach - żart!? -Żenada! A w moim tanim, kilkunastoletnim, (nigdy amor nie widział oliwki na goleniach!) - zero! Ta firma zeszła na psy. Dziadostwo. Za to ceny podniesli x2,5 chyba. Nie dziwię się, że za ten wyrób roweropodobny, jeszcze rok na gwarancji (dałem 4 kzł), stan igla, sprzedawca (sklep - komis) zaoferował mi ~1,5 kzł. Wtedy oburzylem się, ale gdy emocje opadły, zdałem sobie sprawę, że sam, wiedząc i widząc, co kupiłem, nie dałbym za to coś więcej, jak 1200 zł maks. Owszem, można wyprodukować tańszy r. - nie mam nic przeciwko, ale jeszcze trzeba umieć go sensownie złożyć, dać adekwatnej jakości komponenty. Ale to nie u Gianta. Naprawdę lepiej mi było kupić 2 inne, używane r. marki premium, winwestować w nie po kilka stówek i bingo! Mam, nie narzekam, jeżdżę, czuję jakość i jestem zadowolony. Każdy z nich wyszedł mi po wszystkim w cenie ok. 40% ceny sklepowej tego mojego, nowego, nieszczęsnego Gianta. Zdanie o tej niby marce z ambicjami na premium /;)))/mam takie: nigdy więcej, żadnego Gianta! Jestem na tę markę cięty i Ciebie ostrzegam. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że na droższym poziomie cenowym będzie lepiej. A jeśli nawet to... poszukaj/sprawdź u konkurencji. Dobrze Ci radzę i życzę.
Opolska Pętelka. Świetna impreza i na szczęście troche trudniejsza niż większość tego co obecnie sie organizuje. Bez dodatków premium, jakichś pitstopow, przepakow i innych bzdur. Łemko Gravel. Beskid Niski i wszystko jasne. Nie wiem jakie filmy o Wisle ogladaleś, ale to łatwa trasa. Pachulszczyzny to jest może 3% trasy.
Miałem ci pisać żebyś spróbował watahę ale sam na to wpadłeś ;) ja nie jechałem ale kusi mnie w przyszłym roku. A żeby bylo śmiesznie to kusi mnie głównie edycja zimowa gdzie ja w zimę nie jeżdżę 🤦 Impreza wygląda na fajna i luźną bez jakiejś większej napinki. Do tego trasy ciekawe Odnośnie do treningu to też o tym myślałem ale to chyba drogi biznes. Z ciekawości ile będziesz płacił? Chyba że wolisz nie pisać to tez ok. Póki co próbuje treningu z algorytmu ai trainer
Co do treningów i trenera zrobię jakiś materiał, najlepiej z trenerem którego prawdopodobnie zresztą znacie ;) ale pod warunkiem że będę się tych treningów trzyzmał i będzie o czym opowiadać :D
fajnie, czuć że złapałeś zajawkę na szybszą jazdę i zmierzenie się z czasem. Szybszy rower, trener, trzymam kciuki. 40 lat to żaden wiek na takie rzeczy, liczy się satysfakcja, jeśli widzi się postępy. A przy odpowiedniej jeździe na pewno będą. Może w tym roku uda mi się dojechać na gravmageddon i zbijemy pionę :)
Ja mam wiecej wspomnien z jazdy zorganizowanej samemu , nie trzeba placic chorych pieniedzy, trasa nie pasuje bo piachy to mozna pojechac inaczej, mozna sie zatrzymac cos zwiedzic, popodziwiac na spokojnie widoki, a nie pedzic przed siebie bo presja czasu i innych uczestnikow.
Proziak panie drogi 🙂 szczególnie 300 nieskromnie powiem że ten dystans najlepiej nam wyszedł :) mamy przed startem zawsze kiełbaske z ogniska, nasze piwerko i same uśmiechnięte mordki :) a i posiłek na koniec mamy 3 daniowy z deserkiem :D mniami :)
Mam cały czas gdzieś z tyłu głowy... ;) Pamiętam, pamiętam o Tobie :)
@bywicio Brzmi jak dobry plan. A jakaś wersja ~150km też będzie, bo na stronie nie widzę?
@ będzie 100 km ale już nie jako Proziak tylko SGS to będzie 5 wyścigów do 100 km na terenie Podkarpacia :)
Góry Sowie na raz! Mała impreza z klimatem. MTB, 120km i 3000m w pionie bez ścigania. Cały dzień widoczków :)
Sowie są super.
Pogranicza Gravel w Radziejowie
no i pięknie Panie kochany
cieszę się, że masz pasję i że chcesz się dalej rozwijać i podejmujesz konkretnie działania w tym kierunku (trener, nowy rower)
super i życzę powodzenia i dalszego rozwoju
pozdrawiam :)
Niech każdy robi co chce bez urazy,,ale po co trener...?ponoć ma to być zabawa,a nie napinanie się,a tak będá spięte galoty😂😂😂wyścigi grawelowe już przestały być na luzie. Ps. Jak masz za dużo czasu to zrób sobie dzieci😉😂
Jeszcze pół roku temu przeklinałeś na te wszędobylskie gravele a teraz taka deklaracja :) Tylko Szajbajk zostanie z mtb jak ten ostatni Mohikanin
Przecież nie powiedziałem, że to będzie gravel :)
@@WstalSprzedKompa Pewnie jakaś hybryda z niedużym amorkiem 🤔
Jak Cię nie interesuje zbytni marketing i przesadna gloryfikacja czołówki to PGR must have ;))
Przyjedź w okolice Szczecina i pojedziemy dookoła Zalewu Szczecińskiego. 310 km na raz bez zapisów i napinki. Pozdrowery.
Wisła 1200. Pachulszczyzna jest, ale nie jest tego dużo. Dużo jest monotonii i po prostu jazdy cały czas prosto. Polecam każdemu kto lubi swoje towarzystwo.
Jak ktoś lubi jeździć sam to po co mu do tego wpisowe i wyznaczony termin oraz trasa?
No i zrobiłeś antyreklamę. Wisła to już historyczna impreza. Opłaty są jak na każdej innej. Konrad... podejmujesz rękawicę?
Nie zapomnij dodać eventów do TrainingPeaks ✌️ polecam Graveliade choć jest krótki dystans i Pogranicze Gravel 👌 małe wpisowe, a super atmosfera ✌️
O właśnie, Graveliada :D
@@WstalSprzedKompaa ja pomyliłem, bo Graveliade nie jest krótka tylko GLPK, które mocno polecam tylko trzeba się szybko zapisywać, bo w tym roku miejsca rozeszły się w jeden dzień 😊
@Velobird Pierwszy raz o tym czytam :D
@@Velobird tylko GLPK to chyba typowe ściganko właśnie ze względu na dystans. Zastanawiam się nad tym
Kryzys wieku średniego 😅
Właśnie dowiedziałem się od Ciebie o GravOn 3 coutries. Kocham Izery i byłem trzy dni w Czeskiej i Saksońskiej Szwajcarii. Trasy są zjawiskowe. Trzeba jechać ! Łapa 👍
Powiedziałbym Poznańska Korba, ~180km, ale tam jest nuda, gór nie ma (oprócz 2 podjazdów), tylko kilka jezior, w połowie na punkcie odżywczym ognisko, kiełbaski, serki, ziemniaki z ogniska, jakieś piciu, później tylko umieranie z przejedzenia do mety ;) Na pewno trzeba docenić zabezpieczenie medyczne - chyba w 4/5 miejscach byli ratownicy. Na pierwsze ultra idealnie - trasa nie jest jakoś mocno wymagająca, z wielu miejsc można złapać komunikację do centrum miasta, a nawet jeśli nie, to zawsze jest blisko do cywilizacji, więc praktycznie w każdej chwili można zrezygnować.
Wpadnij na kotlinę 400. (Kotlina Kłodzka). Regionowi przyda się teraz trochę promocji :)
Cześć. A co powiesz na Rajd Harpagan Ekstremalny Rajd na Orientację? Wpisuje się to w Kolarstwo niedorzeczne. Są 4 trasy rowerowe (piesze rozumiem że odpadają) ale może warto zastanowić się nad rowerową trasą 100 km lub 200 km. Lubisz dobrze pogłówkować, pokombinować. Nie lubisz przecież monotonii. Uważam, że jest to dobre połączenie rowerowego wyścigu z odszukiwaniem punktów kontrolnych. Dla przykładu - TRASA ROWEROWA 200 km limit 14 godzin, charakteryzuje się dwoma pętlami po ok. 100 km z uwzględnieniem potwierdzania PK - scorelauf, obowiązuje punktacja dodatnio-ujemna (wagowa). Uczestnicy, którzy ukończą całą trasę otrzymują tytuł HARPAGANA. Harpagan odbywa się 2 razy do roku na Pomorzu. Pozdrawiam i życzę spokojnej zimy w Karkonoszach (oby nie taka jak na filmiku / opowieści z YT ... hehe) oraz udanego sezonu rowerowego 2025.
Ale tam za garmina robi papierowa mapa 😊 Nie każdemu to odpowiada.
W maju będzie "Gravel po łódzku", idealna jednodniówka. Poprzednia edycja była ekstra. 200km, coś ok 1000 w górę, ciekawa trasa i organizacja na najwyższym poziomie😉
No to cyk Panie kolego, 24 Hours In The Old Pueblo' race 🤟🤟💪💪
Hmmmm :D
Jechałem gravon '22 i '24. Moim skromnym zdaniem wersja w Rudawach Janowickich była lepsza. Jeśli przyszłoroczna edycja będzie znowu do Liberca to nie ma to sensu. Ja osobiście raczej się już nie wybieram. Chciałem jeszcze spróbować PGR, Lajkonika albo Proziaka, ale raz, że dla mnie za daleko, dwa, w tym roku wyjaśniła mnie próba na Kotlinie 400. Jechanie longiem 10000 m przewyższenia pokonało mnie już 3x i nie zanosi się, żeby z wiekiem mój wynik się jakoś poprawił. A jak dla mnie definicja ultra to nie 3 dniowa wycieczka, tylko właśnie jazda longiem. Po za tym przestało mnie kręcić gravelowanie. Więc na 90% na 50 lat spróbuję północ-południe i na 99% wszystkie brevety RTPL. Szosa jednak mi pasuje bardziej.
'22 była lepsza :)
Póki co myślę o 4 Robinsonadach mtbkiem po150km ;) będę dokładniej śledził twoje postanowienia związane z zawodami. =P.O.zdrawiam.
Wataha zimowa zdecydowanie jeden z najciekawszych wyścigów pod względem klimatu. Byłem dwa razy, raz była wręcz wiosenna pogoda, piękne mgły a wieczorem czyste gwieździe niebo. Drugi raz, armagedon pogodowy, marznący deszcz, zamarzający napęd, prawie odmrożone palce u stóp. A na wieczór bonus i sypnęło pięknym puszystym śniegiem. Ja polecam :)
Polecam Łossod Ultra :) Świetna trasa w tym roku była :) Piękne okolice.
Konrad oczywiście widzimy się na Ultra Dzikim Zachodzie !!! 😃 piasek z lasu wywozimy 😅i mówiąc poważnie nowe dystanse są, trasy staramy się zrobić jak najszybsze utrzymując ilość asfaltów na poziomie około 30% i dbając oczywiście o fajne widoki, wnioski wyciągnięte z pozostałych błędów również także ekipa UDZ serdecznie zaprasza 😉 ps. teraz masz bliżej 😆 ps. 2 najciekawszy będzie Duży Dzik 400 km (poprawiona wersja longa z pierwszej edycji, która już zacząłem objeżdżać) 😉
Kotlina 400 :) niedaleko Ciebie i piękne tereny do objechania ❤
Zdecydowanie zimowa Wataha , jest klimat i nie liche wyzwanie. No i nie ma to jak dobrze rok zacząć ;)
Trenuj trenuj młody 👍
Podejrzewam, że zmiana roweru da Ci więcej niż to ciągłe zmienianie siodełek. Bo to może tutaj tkwi problem.
Nie wiem, jeździłem na kilkunastu typach rowerów, na wszystkich miałem problem z siodełkiem
A może Hulanka w Puławach. 3 trasy 100, 300, 500, oddzielne dla szosy i grawela, impreza w sierpniu, 2 województwa, lubelskie i mazowieckie. Organizuje Koncept Kolarski.
Mazowiecki Gravel ;) i Ultra Race Dolina Bugu/Ultra Race Roztocze, organizacyjnie i klimatem 9.9/10
Ultra Race Roztocze - trasa fajna, urozmaicona. Genialny singletrack w Józefowie, przejazd przez urokliwe miasteczka, historyczny Zamość, różne nawierzchnie. I co najważniejsze przekrój ludzi od ścigantow na drogich maszynach po zawodników na trekingach. I nawet jak dojedziesz ostatni na pitstop to znajdziesz mnóstwo jedzenia i picia.
To widzimy się na gravmageddonie 😊
A ja ze swojej strony zapraszam na moją lokalną Warte Gravel, tak przyjemnie mi się jechało w tym roku, że pojadę znowu chociaż logika mówi że to bez sensu jechać czwarty raz. W tym roku jechałem bez noclegu, całą noc przegadałem z przypadkowo oczywiście spotkaną ekipą na trasie. Sama trasa jest dosyć urozmaicona, są autostrady premium, jest trochę „niespodzianek”, jedyne czego brakuje to przewyższeń, ale ich w Wielkopolsce po prostu nie ma.
A potem kupuj szosę, i Tatra Road Race
I witam w klubie tych co powiedzieli że żarty się skończyły, od miesiąca trener też mnie już sponiewiera 😊
No skończyły się, pozdrowionka :)
Polecam Proziaka w Bieszczadach, byWicio i ekipa z Velopointu super sprawa oraz Wataha wiosna lub jesień, piękne kolory gór świętokrzyskich 👍😀
Jak lokalnie to Wataha w moim kieleckim. Miło będzie się przywitać gdy zawitasz.
Widzimy się w sierpniu w Szklarskiej 🚴♂️chyba wiem komu na plecach siądę 😉
Galanta Pętelka 200km pięknych Łódzkich szutrów premium :D Polecam!
No my się zobaczymy na YT , chyba że pojawisz się gdzieś w okolicy Łodzi 😂😂
Skoro lubisz szybkie wypady po 150, 200 km to wychodzi na to, że kupisz pewnie szosę? Albo coś podobnego. Raczej chyba szosę niż gravela. Może być i jakaś hybryda - coś pomiędzy. Ale obstawiam, że będzie to raczej szosa. Lub szosa wyprawowa ;)
Szosa kiedyś jeszcze będzie, ale mam ten problem że mnie jazda po asfalcie nudzi :)
@@WstalSprzedKompa Ja od dawna wiem, że 1 r. to stanowczo za maaało :))
Ale trudno mi się rozstać choćby z 1, z 6. ;) Jestem typem patologicznym? Zboczeńcem też nie jestem - lustro nie kłamie. Wychodzi, że dociekliwy, lubiący swoje wiedzieć, pasjonat.
@anka2866 I bardo dobrze, a nie przyjmować za pewnik wszystko bo inni tak robią :)
@@WstalSprzedKompa Od dawna chodzę własnymi ścieżkami ;) Obserwuję, czytam oglądam, zgłębiam, sprawdzam, słucham, wyciągam własne wnioski, wyrabiam sobie WŁASNE zdanie i oceniam (na wlasny użytek najczęściej). Tak mam, że lubię wiedzieć (to tak, jak Ty :), tylko ja niekoniecznie lubię się tym z każdym dzielić. To się chyba dziś na to mówi, że zmądrzałem ;)
Robinsonada 250 albo 500 Kuj-Pom, mam nadzieje że się widzimy :)
Rajd Doliną Dunajca 😀Ultra Duch Puszczy 😊pozdrawiam serdecznie
Na Ducha nie wracam póki co :)
Tak jak ktoś pisał w Górach Sowich są fajne imprezy, Zimowy Szwung (z tym że to w grudniu tego roku jeszcze 😉) w Kórniku pod Poznaniem - dystanse 50-150 km. a może coś w Czechach z racji niedużej odległości (chociaż tutaj nic konkretnego nie polecę).
W ogóle Góry Sowie są super na rower!
Robinsonada oczywiście. Potem możesz rozważyć Varmia Gravel, nie jest to mała impreza ale po pierwsze tam znaleźć chociaż 1km prostej drogi to nie ma szans. Moze nie ma wielkich pojazdów ale non stop góra i dół. Plus tam raczej przejezdne.
👍😀
Jestem pewien, że to będzie gravel z amorem ;-))) (w stylu Dylana Johnsona)
Był pomysł na ramę MTB z barankiem i amorem, niestety nie znajdę na mnie ramy w rozmiarze który będzie odpowiedni po włożeniu baranka, praktycznie zawsze reach będzie za duży.
co z brejdakiem ? czy rachunki zostaną wyrównane?
Nie :) Zwyczajnie mnie ta trasa nie zachwyciła.
Ja zaproponuje Lubuska Przygoda dystanse 100, 250, 500km oraz Baltic Bike Chalenge i tu są dystanse 150, 500km. W każdych z tych wyścigów jest naprawdę mega klimat! Polecam!
Jaka rama? Może ACCENT? -Jak kolegi.
Ad. rzeczy: też tak mam. Myślę, że to dlatego, że do tego co sami zrobimy własnymi rękami, sami wymyślimy, czy poprawimy/udoskonalimy na nasze wyobrażenie, modłę czy potrzeby, mamy inny stosunek EMOCJONALNY, niż do rzeczy gotowych, „kupnych". Doceniamy to bardziej, szanujemy. Czasami zmodyfikujemy ponownie. (U mnie wcale lub po baardzo, bardzo długim czasie czasem coś poprawię. Ale to rzadko. Najczęściej gdy coś zrobię, jestem z tego zadowolony niesamowicie długo.)
Z wyborem ram mam ogromne ograniczenie, w tej chwili opcje zredukowały mi się do dwóch producentów... Nawet ci producenci którzy deklarują że mają na mnie rozmiar, okazuje się w praktyce że nie.
proponuje Watache Zimową Jestem przekonany, że jazda rowerem zimą jest wyzwaniem dla naszej mentalności, kondycji, przygotowania. Zimowe krajobrazy są także przecudowne. Ja jeżdżę cały rok i zawsze jest coś nowego do odkrycia. Chciałbym by pogoda była słoneczna z temperaturą -1 C może -2C i będzie super!
I za 400zł na mecie kawałek kiełbasy z łyżką kapusty kiszonej xD
Hej, no właśnie! Cena kosmos a to co na mecie to cieniutko! Mi osobiście podobał się Bizon MTB w Supraślu, za tę pieniądze organizator dał dużo więcej niż kiełbasę i kapustę :)
@@nocnymarek2169ale chociaż jest bus wsparcia, co pozwala jechać z większym komfortem psychicznym, pitstopy, dwa posiłki. Bieda to była na lajkoniku, 400zł i kompletnie nic, ani pitstopu, żarcie to makaron z jakąś sraką walnięty na talerzu plastikowym jak dla bezdomnego psa. Trasa co roku ta sama, no czułem się oszukany fest 😄
Może sam zorganizujesz jakieś klimatyczne ultra?🤔
Jest taki pomysł, jak nie ultra, to jakiś cykl ustawek po okolicy :)
@@WstalSprzedKompa szkoda że już nie w okolicy Bydgoszczy 😉
Jako challenge dla Ciebie proponuję Rapha Festive 500 w Karkonoszach 👍
Ja dzisiaj zapisałem się na Wanoge 600 i Gravmageddon 😊 Dawaj 😜 Jeszcze chcę Gravelattack lub Szutermaster Dolnośląski ale nie widzę zapisów i nie wiem czy będzie w przyszłym roku.
Już było pisane ale… Pogranicza Gravel. Bez napinki za to z duszą. (Przynajmniej tak wyglądała pierwsza edycja) to co robili na mecie jest nie do opisania. Każdy uczestnik który pojawiał się na mecie witany był jak mistrz. Wpisowe chyba 200 na ten rok - 2 trasy takie jak lubisz 260 lub 160km. Super trasy są na Varmia Gravel niestety tam jest napinka i jest drogo. Ale na dystansie ultra start jest od 16:00 więc super żeby trasę robić na raz. Termin pod koniec czerwca więc noce są krótkie. W tym roku te dwa wydarzenia się pokrywają także dawaj na Pogranicza.
Masakra. Za rok film z prośbą o pomoc w wyborze kolarskiej grupy zawodowej 🤪.
No ciekawe, będzie na kanale kolejne urozmaicenie treści 👍.
Szutry Śląskie! Ultra Race Silesia!
Proziak w Bieszczadach polecam
Proziak obowiązkowo.
dobrze gada :) też polecam :D
cos szybszego to polecam Trek FX Sport 6, pełen karbon (rama, koła) na dzis za 13k na apex, a na grx widziałem za 11k
Wpadnij na Hulankę:) Przyjemne trasy , bardziej na relaks niż rekordy :) Lubelszczyzna i Mazowsze, płaskoPolska.
Jeśli luźny maraton to koniecznie Pilica 330
Również polecam, organizatorowi udało się pokazać piękno doliny Pilicy!
Jezdzilem trasy po 150km mtb team marin 1
Jezdzilo sie super lekko
Po plaskim czy po gorach
Odkad kupilem gravela marin gestalt to na mtb wyszedlem moze dwa razy (w ciagu roku)
Terazz nie wyobrazam sobie robic trasy 100km na mtb
Także bardzo polecam gravelki
Raz jezdzilem na jednym kolegi ale mial tam opony 30c nabite na 7barow i sie zniechecilem, bo na ziarnku piasku przednie koło podskakiwalo na sztorc
Okazalo sie ze wsadzenie opon 700x42c to optimum jesli chodzi o predkosc i komfort
Jezdzi sie super goraco polecam!
Wiem, wiem, ja jeżdżę na rónych rowerach tylko często pożyczanych albo wypożyczanych i tego na kanale nie widać :) Rzecz w tym że z tego mojego MTB to niewiele z MTB zostało, pozycja, opony jest jak w gravelu. Wręcz mój jest szybszy od tanich graveli, na szybkich oponach i przy jego wadze 10,3 kg.
połowiczna odpowiedź na twoje pytanie to życzyłbym Ci skończenia w końcu Brejdaka bez komplikacji :)
A może etapówka Mouflon track 🤔
Wisła1200, Lake Land Gravel : )
A teraz drugi komentarz po obejrzeniu do końca. W przyszył roku pojadę pierwszy raz W1200. Myślę że relacje na YT skupiają się na trudnych odcinkach i przez to wypaczają obraz trasy. Jest to kultowa trasa i impreza więc warto ją 'zaliczyć'. Druga propozycja jest zupełnie odmienna od W1200. Trasa jest w 99,99% przejezdna, brak krzaczorów, dużo szutrów. Pomimo że nie jest to maraton górski to uzbiera się dużo przewyższeń, a malownicze rejony Warmi/Mazur/Suwalszczyzny zapewnią wrażenia wizualne : )
Patrzac na twoj kask mam wrazenie jak bylby zalozony odwrotnie😂
A myślałem że do krzywo założonych okularów się doczepią :)
I jakby patrzył się jakis szturmowiec z gwiezdnych wojen😂
Mam z tym kaskiem taki problem że jest brzydki, pewnie nie jakoś wybitnie bezpieczny, ale tak wygodny że aż zapominam czasem że go mam na głowie :)
@@WstalSprzedKompaTo tak, jak z dobrą żoną ;)
Jak ma się nogę to nie trzeba prowadzić roweru na Sudetach Divide ;)
Wbijaj na Gravel po łódzku
Duch Puszczy 600. Tylko jeśli chodzi o klimat to trzeba być tam cały długi weekend
Byłem dwa razy i dla mnie to jest dokładnie odwrotność klimatu o jaki mi chodzi :)
@WstalSprzedKompa to taka bardziej rodzinna impreza z elementem ścigania. Dla mnie bomba, ale co kto lubi.
Rodzinna impreza na 1000 osób a w przyszłym roku ma być 1500 + rodziny 🤣 no nie bardzo. Jechałem w tym roku, prawdopodobnie jadę w przyszłym a potem kolejny raz już na pewnie nie. Za duży spęd. Wolę bardziej kameralne imprezy
Mogę śmiało Ci polecić Varmię Gravel, start w innym czasie czyli po południu, nie jak we wszystkich innych, i sama trasa warta polecenia👍🏼nie ma pachulszczyzny itp.
Wjeżdżałem na królową Karkonoszy w 2104 a wtedy nie było patelni 52 😉😋
Obstawiam, że będzie to coś na wzór Giant trevolt X plus może do tego zmyślona kierownica coś ala Redshift 😊
Ok., tylko byle nie Giant...
Miałem 3. Ostatni zostawił tak złe wspomnienia i wyrobił sobie u mnie opinię, że odtąd stawiam te markę na równi z IV ligą (wyroby roweropodobne). Szkoda słów.
@anka2866 grrrr chyba psujesz mi plany. Wstępnie wybrałem nowego tcr.
Coś więcej powiesz o problemach?
Lakier odpada i rysuje się od samego patrzenia, rower ogólnie średniej jakości, masa niedoróbek typu nie trzymająca się zaślepka od zacisku sztycy itp. Poczekaj, aż zepsuje ci się coś co można zamówić tylko od gianta i zderzysz się z ich polskimi oficjalnymi sklepami. Mi nigdy nie udało się czegoś tam załatwić bez wielokrotnego wydzwanania i przypominania się, aby nie zostać olanym…
@nalekko Mam podobne doświadczenia. Giant NIE!!!! Tylko nie Giant!! IV liga podwórkowa! Wyroby roweropodobne. To już wolę z sieci marketów. A najlepiej używany, z dobrych rąk i dobrej firmy. Potem doinwestować go ma swoja modłę, jeździć i się cieszyć.
@mateuszbajor4154 O TCRa pytaj innych. Ja nie pomogę.
***
Podtrzymuję co napisałem o tej marce i mam swoją jej ocenę, po tym co zobaczyłem oglądając ramę swego Gianta. Tę część, gdzie są plecki D-fuse. -No comment, grubość pazłotka! Wygląda jak produkt rzemieślnika - kowala ...W sklepie obejrzalem kilka modeli r. z amorami. Wszędzie spore luzy boczne na amorach - żart!? -Żenada! A w moim tanim, kilkunastoletnim, (nigdy amor nie widział oliwki na goleniach!) - zero! Ta firma zeszła na psy. Dziadostwo. Za to ceny podniesli x2,5 chyba. Nie dziwię się, że za ten wyrób roweropodobny, jeszcze rok na gwarancji (dałem 4 kzł), stan igla, sprzedawca (sklep - komis) zaoferował mi ~1,5 kzł. Wtedy oburzylem się, ale gdy emocje opadły, zdałem sobie sprawę, że sam, wiedząc i widząc, co kupiłem, nie dałbym za to coś więcej, jak 1200 zł maks. Owszem, można wyprodukować tańszy r. - nie mam nic przeciwko, ale jeszcze trzeba umieć go sensownie złożyć, dać adekwatnej jakości komponenty. Ale to nie u Gianta. Naprawdę lepiej mi było kupić 2 inne, używane r. marki premium, winwestować w nie po kilka stówek i bingo! Mam, nie narzekam, jeżdżę, czuję jakość i jestem zadowolony. Każdy z nich wyszedł mi po wszystkim w cenie ok. 40% ceny sklepowej tego mojego, nowego, nieszczęsnego Gianta.
Zdanie o tej niby marce z ambicjami na premium /;)))/mam takie: nigdy więcej, żadnego Gianta! Jestem na tę markę cięty i Ciebie ostrzegam. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że na droższym poziomie cenowym będzie lepiej. A jeśli nawet to... poszukaj/sprawdź u konkurencji. Dobrze Ci radzę i życzę.
Opolska Pętelka. Świetna impreza i na szczęście troche trudniejsza niż większość tego co obecnie sie organizuje. Bez dodatków premium, jakichś pitstopow, przepakow i innych bzdur. Łemko Gravel. Beskid Niski i wszystko jasne. Nie wiem jakie filmy o Wisle ogladaleś, ale to łatwa trasa. Pachulszczyzny to jest może 3% trasy.
Jestem za 👍
Miałem ci pisać żebyś spróbował watahę ale sam na to wpadłeś ;) ja nie jechałem ale kusi mnie w przyszłym roku. A żeby bylo śmiesznie to kusi mnie głównie edycja zimowa gdzie ja w zimę nie jeżdżę 🤦 Impreza wygląda na fajna i luźną bez jakiejś większej napinki. Do tego trasy ciekawe
Odnośnie do treningu to też o tym myślałem ale to chyba drogi biznes. Z ciekawości ile będziesz płacił? Chyba że wolisz nie pisać to tez ok. Póki co próbuje treningu z algorytmu ai trainer
Co do treningów i trenera zrobię jakiś materiał, najlepiej z trenerem którego prawdopodobnie zresztą znacie ;) ale pod warunkiem że będę się tych treningów trzyzmał i będzie o czym opowiadać :D
@@WstalSprzedKompa czytając komentarze chyba już się domyślam. Też o nim myślałem ;)
PGR - Polish Gravel Race ??
Obawiam się że to za trudne dla mnie :)
varmia gravel:D
Najczęściej się tu przewija :)
@@WstalSprzedKompa lecialem 150 z 2023 i 85 z 2024, trasy są ciekawe, nie wiem jak sam event bo w 2025 bede pierwszy raz ;p
Zdaje się, że są 2 wyścigi rowerowe na Śnieżkę, więc szanse załapania się rosną.
Nie wiedziałem że są dwa :D
@@WstalSprzedKompasą 2 organizowane przez różne ekipy chyba. „Rowerem na Śnieżkę „ i „ uphill race”
fajnie, czuć że złapałeś zajawkę na szybszą jazdę i zmierzenie się z czasem. Szybszy rower, trener, trzymam kciuki. 40 lat to żaden wiek na takie rzeczy, liczy się satysfakcja, jeśli widzi się postępy. A przy odpowiedniej jeździe na pewno będą. Może w tym roku uda mi się dojechać na gravmageddon i zbijemy pionę :)
Robinsonada łódzka
Jeszcze nie obejrzałem ale pewnie nigdzie bo na ultra nie jeżdżę a z moich okolic sie wyprowadzileś...
Będę tam wracał od czasu do czasu ;)
Eeeeee tam gravel. Czas na full-a - może Lux?? Nie ma jak lekki full xc na takie wyścigi. Wszyscy szukają szutrów premiumów a Ty masz to gdzieś.
Ja mam wiecej wspomnien z jazdy zorganizowanej samemu , nie trzeba placic chorych pieniedzy, trasa nie pasuje bo piachy to mozna pojechac inaczej, mozna sie zatrzymac cos zwiedzic, popodziwiac na spokojnie widoki, a nie pedzic przed siebie bo presja czasu i innych uczestnikow.