Podzieliłem film na rozdziały, teraz możecie przewinąć do interesującej Was części. Pomogłem Ci? Podobało się? Możesz postawić mi kawę 🙂 buycoffee.to/wstalsprzedkompa
Tu Aneta - żona Konrada. Ludzie, odkupcie od niego te siodełka! Wala się to po domu bez sensu, tylko przekładamy z jednego kąta w drugi :/ Jak ich nie posprzedaje to mu wypłucze smar z łożysk!
Świetny materiał! Dużo wiedzy praktycznej, często w sprzeczności z "cudownym" i labolatoryjnym bikefittingiem. Przerobiłem trochę siodełek i mam podobne wnioski, mimo zupełnie innej budowy: 110 kg. Trąbi się o wsparciu w środkowej części (często szerszej, kanciastej, uwierającej i obcierającej), kanale ulżeniowym i żelu. A najwygodniejsze znane siodło ma wąski nos i środek, szerszy tył z rampą i jest wyściełane średnią pianką. To taniutkie, fabrycznie montowane w górskich Meridach Comp CC. Kupiłem kolejne do kolejnego roweru. Nie jest idealnie ale przy takiej masie wszystko przypomina siedzenie okrakiem na trzepaku albo guzami na betonie. Wszystkie WTB okropnie się zapadają więc nos kłuje; inne z szerokim środkiem, niezależnie czy z kanałem czy nie - uwierają; żel i pianka od Selle dowolnego rodzaju kłuje subiektywnie w guzy, niezależnie od poziomowania. Ważny jest też profil gdyż te z mocno opadającymi bokami nie zapewniają wsparcia gdzie to potrzebne, a uwierają na linii guzów. Ciężki temat.
Warto czasem wstawać z siodełka i popedalowac na stojąco. Wystarczy kilkadziesiat sekund co kilkanascie minut jazdy. Nie dość, że rozciagniemy mieśnie nog to jeszcze odpoczną miekkie tkanki w 4literach. Jak mam jechac dlugą trasę to robie tak od poczatku jazdy, gdy jeszcze jest wygodnie.
Ja mam tak, że dla mnie każde siodełko jest wygodne, trasy po 150 km bez problemu . jestem po kilkuletniej przygodzie z Tae Kwon Do, rozciągniecie w stopniu znacznie powyżej przeciętnej.
Ze swojej ponad 35 letniej perspektywy używania siodełek napiszę tak. Inne dobierałem mając 20 lat, inne 30 lat, inne 40 i teraz też inne. Nie znaczy to, że co 10 lat zmieniam, bo czasem zmienie 3x w miesiącu, czasem przez 12 lat nie ale chodzi o to, że człowiek, przynajmniej ja, grubnę z wiekiem, zmienia się moja waga, wielkość dupy. Znów inne biorę na szosę, inne na wielogodzinne szwędanie w Beskidach. Długo używałem nieśmiertelnego WTB Pure, przeleciałem sporo Selle Italia, na szosie wyjątkowo siadł mi Novus. Na chwilę obecną grallem na szosę jest najwyższy model Selle Italia X-Bow 316Ti Superflow /wiem,że MTB/ a na Enduro Selle Italia Gobi. Wiadomo, że z siodełkiem jak z dziewczyną- każdy ma swoje i każde jest wyjątkowe....:]
Mam kolegę który też dopiero 10-te siodełko dopasował do 4 liter. Ja kupiłem Brooksa B17 standard i siodełko zaczęło dopasowaywać się do mnie z czasem. Co mam na myśli... Na początku było akceptowalne, a z czasem zaczęło się dopasowywać do mojego ciała, I mam na myśli to, że wyeksponowało moją niesymetryczność. Delikatna amortyzacja i zaleta skóry która zapobiega odparzeniom. Na tym siodełku robie 24h na rowerze i siadam bez bólów następnego dnia. Nie zakładam gaci z wkładką, bo nie ma takiej potrzeby. Stare siodło speca starczyło na 80 km, na brooksie można siedzieć aż zapieką łydki. Ale oczywiście nie wszystkie opinie o tym siodełku są aż tak świetne jak moja, bo każdy z nas jest inaczej zbudowany, ale to jak ono się dopasowuje do użytkownika jest nie do porównania.
Ja miałem podobne problemy jak Ty. Siodło WTB Volt, na którym nie potrafiłem przejechać dłuższych dystansów. Według poradników, filmów i pomiarów zmieniałem co chwila ułożenie siodła i nic. Nawet zainwestowałem dwa razy w siodła z Ali (Ryet i podróbka Speca firmy Bucklos) ale wszystkie mi się przecierały w miejscu, w którym Ciebie uwierało. W końcu w akcie desperacji wybrałem się na drugi fitting (tym razem do Jarka Dymka) i na matach tensometrycznych wyszło, że siodło miałem na złej wysokości (pomiar z pierwszego fittingu) i za bardzo do tyłu. Ok 20 minut pomiarów wraz z poprawnym ustawieniem siodła i wyszło, że w nowym ustawieniu pokrycie mam w 81% (max to 85%). Nadmienię, że od tego czasu problem jak ręką odjął - normalnie inne siodło :)
Tu jest właśnie cały sekret blisko 60% zwrotów siodełek do sklepów online. Ludzie nie mają dobrze ustawionych rowerów względem swoich indywidualnych możliwości. (parametry ciała i mobilność) Każdy szuka po omacku.
Moje znajdowanie siodełka to seria czystych przypadków. Męczyłem się na 4 czy 5 aż ktoś dał mi się przejechać rowerem z siodełkiem selle san marco shortfit open-fit dynamic. I jakbym w fotelu usiadł, wszystko pasowało. Od razu kupiłem to siodełko do szosy i gravela. Z czasem okazało się, że po 4-5h mam jednak lekki dyskomfort ale to przecież tyle godzin to może być. No i na jakiejś tam jeździe gravelowej trochę za mocno zaatakowałem dziurę w drodze, nie zdążyłem stanąć na nogach i przesunąłem kąt siodełka. Okazuje się, że właśnie taki kąt po przesunięciu mi pasuje. Teraz mogę jechać 10h i wszystko pasuje 🙃
Dzięki za film. Aleś mnie zaskoczył czytając mój komentarz. Wysiedziałem mase siodełek i nadal ciężko, właśnie planuje jutro podmienić jedną deske na tanie siodełko Dartmoora które wiem że całkiem mi pasowało. Walki z bólem d.. ciąg dalszy :D Pozdrawiam.
miałem problem z tkankami miękkimi, próbowałem wielu siodełek... najwygodniejszy był ERGON SMC Core, jednak i tak miałem bóle tkanek miękkich, jednak wygoda jak na chmurce. Siodełka inne, speca, fizika, shimano, bontrager, żadne nie pasowało. SQlab i bólu tkanek miękkich brak:) jednak z kolei są bóle guzów kulszowych:D na jednych modelach bardziej na innych mniej (testowane bez wkładki ). Jednak koniec końców jest to najlepsze siodełko jeśli macie problemy z tkankami miękkimi. Infinity nie próbowałem:P ale cena jest powalająca:) Najwygodniejsze z sq było 60X ale za to przy nierównościach dramat, z kolei 60X infinity guzy bolą trochę, ale przy nierównościach świetnie to amortyzuje.
Uważam, że znalazłem rozwiązanie Pana problemu! Otóż w minucie 22:35 widzę asymetrię nacisku na siodełko, a więc żadne symetryczne (żadne!) nie spełni swej funkcji optymalnie. Po prostu trzeba jakieś zmodyfikować wprowadzając asymetrię albo zrobić jakieś na zamówienie, choćby ze skóry nawet. Niniejsza porada jest bezpłatna, ale jeśli któreś zbędne Panu siodełko chciałby mi przekazać nie odmówię 🙂, gdyż mam jedno i mogę uchodzić w tym zakresie za ascetę, choć z kolei na rozmaite łączniki wydałem trochę zł, też mam ich ze 20 sztuk 🙂, mogę coś sprezentować 🙂.
No i to chyba najlepszy kierunek a moze da się przepołowić 2 siodełka i zrobić jedno 😀 a mowiac realniej tylko skóra dopasuje się, natomiast materiał z pamięcią wprost przeciwnie, a więc tworzywa sztuczne nie mają szans, no a żel - nie wiem czy żel jednak nie jest bezpostaciowy...
Kolejny super film pokazujący jak skomplikowany jest to temat :). Może źle szuka ale czy posiada Pan film, w którym opowiada o spodenkach z wkładkami pod guzy kulszowe? Czy może zamiast spodenek lepiej skupić się tylko na szukaniu siodełka :)?
Jeśli siodełko jest niewygodne jak się na nim siedzi bez wkładki, to z mojego doświadczenia wynika że nawet najlepsze spodenki tylko zaleczają problem na jakiś czas: ruclips.net/video/CIfbPbzp8Ss/видео.html
Konradzie skorzystałem z twojego doświadczenia i na SMP ( bodajże M , które kupiłem na allegro za pół ceny) przejechałem ducha puszczy bez problemów, mało tego założyłem na rower dwa dni przed i przejechałem przed ultra 25 km. Dzisiaj spokojnie sobie na nim jeżdżę. Jak moge to chciałbym dodać swoje doświadczenie. Nie polecam do jazdy zimą siodełek z tzw dziurą. Może to grozić zapaleniem dolnej części ciała 😀
Przerabiałem dużo siodeł (bontrager, san marco, fizik) ostatnio podpasowało mi w szosie Selle Italia Novus Boost Evo Superflow warte rozważenia dla osób które szukają siedziska ok 145mm szerokości z przeznaczeniem do jazdy w pochylonej pozycji.
Ja przerobiłem 4 siodełka. Pierwsze, kupione razem z używanym rowerem, Selle SMP, mogel Going - wąskie, twarde, niewygodne. A przynajmniej wówczas niewygodne, bo kompletnie źle ustawione, sztyca opuszczona maksymalnie, rower używałem tylko do dojazdów do sklepu etc., a ja kompletnie nieprzywykły do jeżdżenia na rowerze. No generalnie nawet na najkrótszych trasach bolało. Wreszcie po jakiś 8 latach takiego sporadycznego jeżdżenia, przy okazji wizyty w serwisie, postanowiłem siodło wymienić. Jako, że się nie znałem poprosiłem o poradę w doborze. Pech chciał, że - jak się później okazało - dziewczyny pracujące w owym serwisie znały się chyba w takim samym stopniu jak i ja. Stwierdziły, że "faktycznie, takie sportowe siodło w takim trekkingowym rowerze, to nie... lepiej takie". I kupiłem. Szerokie, mięsiste siodło firmy Jinhengton. Przez pierwsze 1000 m faktycznie wydawało się super wygodne - miękkie, kości kulszowe nie bolały i... cóż z tego jak 4 litery całe przepocone, a po 5 km obtarcia na udach. A rower nie jest trekkingowy. Trzy lata później, tj w czasie gdy zaczynałem dużo jeździć, przy okazji kupowania pierwszego kasku, zapytałem się znów o siodło. Gość ze sklepu spojrzał na to co miałem i stwierdził, że siodło bardziej się nadaje do damskiego trekkinga, nie do takiego roweru. Zaproponował ultra tanie (45 PLN (w internetach 5 złociszy taniej xD)) siodło firmy Vader, model Air. Okazało się wygodne, nic nie bolało, obtarć brak. Dlaczego postanowiłem zmienić? No wstyd się przyznać - dopadła mnie mania lekkości, a że trafiło się, wspomniane na filmie (10:32), Selle Italia SP-01 za śmiesznie niskie pieniądze (350 PLN) to kupiłem. Co prawda wg opisu na olx miało być ono w rozmiarze S1 (wg pomiarów wykonanych samemu lesze dla mnie), przyszło w rozmiarze L1, ale przecież nie odsyłałem - bardziej opłacalne byłoby sprzedanie drożej. Siodło jednak zamontowałem i... okazało się dla mnie mega wygodne. Jedynie po długiej przerwie bez roweru (1-2 miesiące) zdarzy się ból dzień po pierwszej jeździe (Selle SMP i na Vaderze też tak było), ale później jest spoko
Ja od jakiegoś czasu posiadam brooks narrow i po nie całych 100km (a niektórzy mówili o 3000 nawet) siodełko już stało się akceptowalne, a obecnie po ponad 2000km jest już dawno idealne. Zrobiłem na nim wyprawę 1200km w 8 dni i nie było żadnych problemów.
U mnie bardzo pomógł zakup sztycy pantografowej. W przypadku jazdy innej niz po szosie i szutrach premium, nasz tyłek dostaje przy kazdym wyboju. Z doswiadczenia wynika, ze złagodzenie tych uderzeń powoduje u mnie wyeliminowanie problemow z dlugimi jazdami. Polecam.
To siodełko za 2 tys wygląda bardzo ciekawie i mogło by rozwiązać mój problem (ból kości kulszowych) niestety za duży koszt by zaryzykować.Wyprobowalem już wiele siodełek i znalazłem takie na którym jest najmniej niekomfortowo do 100 km jest ok do 150 już robi się niekomfortowo kilka razy zrobiłem 200 ale już ból bym mocny.Bola mnie kości kulszowe innych problemów nie mam.
Jestem po pomiarach (nie bikefittingu). Szukałem czegoś wygodnego do mojego gravela. Przygodę z doborem zacząłem od Bontragera Verse Elite (podobno pasuje w 97% przypadków)Ja znalazłem się w tych brakujących 3%🫣 Dalej były Selle Italia, Ergony itd. Do 10-ciu razy sztuka. Już na Brooks C17 było nieźle ale jak dostałem wersję Carved to uznałem że to chyba to. Do wiosny musi starczyć bo wtedy będę miał możliwość przetestowania Infinity który obecnie nie jest dostępny.
Ja mam problem inny , cokolwiek nie założę to w sumie mi wygodnie. Niestety przez lata dźwigania ciężarów i kontuzje oraz bycie full time prawie pro gamerem wytworzyło pewne problemy i asymetrie w moim ciele których już się nie naprostuje. Ja cierpię na otarcia jednej strony i już nawet nie testuję za bardzo siodeł i bibsów tylko podkładki i wkładki do butów. Jak jadę to nawet czują wibrację w tym miejscu oraz ciepłotę. Problem jest taki że bardzo dużo czasu kosztuje sprawdzanie bo problemy wychodzą dopiero po dość dużym dystansie. Co ja zauważyłem to najlepiej: 1 schudnąć ile się da 2 zwiększyć moc ile się da i jeździć możliwie szybko/mocno 3 kupić możliwie ciasne i kompresyjne bibsy i długie jak się da. Czym dłuższa nogawka tym bibs lepiej siedzi i mi się w długich najlepiej śmiga 4 Krem Race BALM ( wada tego kremu to uwalanie siodła i spodni, trzyma bardzo długo w każdych warunkach.... w każdych nawet pralce) 5 Pochylić i wyciągnąć pozycję ile się da 6 Zmieniać pozycję i chwyty, Co do rampy to u mnie te wszystkie rampy kradną wkładki do tyłu, ogólnie muszę poszukać spodnie gdzie wkładka jest wszyta bardziej z przodu.. nie wiem może jakieś Triathlonow. Wkładka nie może być chyba jednak za gruba bo to w sumie nic nie daje. Miałem Assosy za 1400 (kupiłem na BF taniej). Potem sprzedałem po sezonie bez strat. Niby fajne gacie ale jednak to w sumie nic nie daje jak się ubije .
9:47 siodełka Power montowane w rowerach są inne niż te sprzedawane z półki. Zwróć uwagę na przykład na zaoblenia przy otworze, czy zakończenie krawędzi bocznych (w fabrycznym materiał podwija się pod spód, a w kupnym kończy na boku dochodząc do plastikowej krawędzi) - być może to stąd ta różnica w odczuciach. Wymieniając fabryczne 143 na kupną 155tkę mocno się naciąłem (niemal dosłownie), w tyłek wrzynały się krawędzie wewn. (tam gdzie otwór) i było za szerokie w środkowej części, co wycierało mi tyłek "w najciemniejszym miejscu". Dopiero wymiana na odmianę ARC pomogła, gdyż ma zaoblenia, a nie ostre krawędzie i jest węższe w środkowej części od zwykłego Powera bez arc.
Wiem, mówię o tym na filmie że miałem też wersję sklepową i była dla mnie jeszcze gorsza... :) ARC też miałem, w dwóch szerokościach, przez pierwszągodzinę jazdy było niezłe a potem lawinowo problemy narastały.
Super interesujący materiał, ja w okresie roku przerabiam właśnie 3 siodełko i ciągle coś jest nie tak. Bardzo żałuje, że sklepy czy producenci nie prowadzą wypożyczalni na dłuższy okres bo u mnie problemy z reguły wychodzą po miesiącu.
Pytałem o infinity, ale gdy pan mi odpisał, że cena to 2100 zł. pomyślałem, że to jest niepoważne i podziękowałem. Zostałem, przy Brooksie B-17. Dla tych co mają Brooksa i raz im się jeździ dobrze, a innym razem nie, mam taką uwagę. B-17 jest najwygodniejszy na początku, gdy jest dobrze napięty, a nie po przełamaniu, jak twierdzi producent. Trzeba więc je napinać, ale oprócz tego, zapada się i flaczeje (pomimo napięcia śrubą), gdy jest wilgotne (pomimo smarowania tłuszczem) np. od deszczu, czy po prostu od potu, gdy jeździmy kilka dni z rzędu, przez wiele godzin. Trzeba je dobrze wysuszyć, wtedy się napnie i ponownie jest bardzo wygodne. Takie zależność zauważyłem. Ja też nie mogę znaleźć siodełka, na każdym boli mnie tyłek. Na Brooksie po własnym ustawieniu byłem w stanie przejechać 120 km i dało się jechać. Po bikefittingu, kiedy mi dobrali siodełko za ponad 500 zł. to dystans skrócił się do 40 km ! Wróciłem więc do Brooksa i ponownie sam je ustawiłem. Mimo wszystko na bikefittingu poprawili mi trochę pozycję + to co zauważyłem o siodełku + dbanie o tyłek przed i w czasie jazdy + lepsza wkładka, wszystko to razem dało taki efekt, że bez problemu przejechałem 200 km i nawet tył mnie nie bolał, aż tak bardzo. Po 100 km dyskomfort był na bardzo akceptowalnym poziomie i taki już został do końca trasy. Mógłbym przejechać 300 km, ale po jednym dniu przerwy, gdy znowu pojechałem, to ledwo dałem radę zrobić 100 km, tak było nie wygodnie. Dlatego przyjrzałem się temu i zauważyłem, że siodełko flaczeje. Oczywiście po długiej jeździe, tyłek też musi się zregenerować, ale nie tylko to było przyczyną bólu, po prostu siodełko za bardzo się zapadło, nie dawało podparcia, a metalowe brzegi uwierały. To tyle. Swoją drogą, to jest ciekawe. Mamy XXI wiek, super komputery, AI, tak technika, wspaniałe osiągnięcia w medycynie, a nikt nie potrafi wymyślić takie prostej rzeczy, jak wygodne siodełko. Szukałem starego siodełka z czasu PRL, na tych sprężynach, które biegły podłużnie, pamiętam że były bardzo wygodne, wypróbował bym takie, ale już nie można ich znaleźć.
A ja na fittingu przełaja miałam szczęśliwie dobrane idealnie dla mnie siodło PRO Turnix, pełny komfort przez 11h jazdy longiem. W szosie mam 3mm szersze Fizik Aliante i nie do końca jestem zadowolona, te 3 mm robią różnicę.
Mój problem z bólem du*y skończył się jak przesiadłem się na szosę/gravela. Na górskim ciężko mi przejechać 30km. Na gravelu 200km i jest spoko. Nie mówię, że nie czuję czterech liter ale nie jest to takie cierpienie jak na górskim. Wydaje mi się, że to jest kwestia innego rozłożenia ciężaru. Na MTB mam wrażenie, że jestem bardziej wyprostowany a tym samym większy ciężar jest na tyłku.
Hej, możesz napisać coś już więcej na temat tego siodełka Infinity Bike Seat. Myśle, że trochę już pojeździłeś. Czy nie zmieniły się odczucia po długiej jeździe? Chętnie bym takie kupił/odkupił. Zamawiałeś z ich strony? Tam nie da się zarejestrować (chyba że tobie się udało). Jakieś rabaty miałeś? Może będzie coś taniej na BF. Pozdrawiam
...a propos miednicy i obciążenia okolicy spojenia łonowego -to świadczy że podczas jazdy nie opierasz guzów kulszowych miednicy, być może powinieneś mieć siodełko uniesione z tyłu ku górze a poza tym wszystko zależy również czy jeździsz pod górę częściej czy bardziej po płaskim, a jeśli jest to jazda połączona no to trzeba szukać jakiegoś kompromisu
No ja miałem szczęście bo od razu trafiłem w punkt. I z rowerem i jego geometrią i siodełkiem (Brooks). A co do ceny tego siodełka to jest warta jeżeli jest efekt.
Infinity E1X jest bardzo szerokie. U mnie niestety tyłek tonie jak na miękkiej kanapie, a rama siodełko uciska na uda. Niezależnie od wysokości, kąta i offsetu. Poza tym mam wrażenie, że skraca pozycję na rowerze.
Ja np wiem, że mam prawą nogę dłuższą i nierównomierny nacisk na kulsze. Zawsze lewa kulsza mi doskwiera bardziej i pomyślałem sobie, że powinni robić sztyce z regulacją nie tylko pochylenia wzdłuż, ale też poprzecznie. Wpadłem na pomysł podłożenia blaszki pod prawy pręt w jarzmie albo wężyk igelitowy na pręt i zobaczymy. Jak na razie Ergon men gel sport mi podszedł najbardziej.
@@waclawspeed Skrzywiona miednica może właśnie wynikać z różnicy w długości nóg. Na stojąco też musi się przekrzywić, żeby zrekompensować krótszą nogę. Do chodzenia też można mieć w takim przypadku np. wkładki do butów o różnej wysokości. Więc, analogicznie na rowerze, można sobie to wyrównać podkładkami/wkładkami i dostajesz bardziej wyrównaną pozycję na siodełku. Jak masz przechylone siodełko w bok, to wspierasz pochylenie miednicy zamiast je niwelować. Takie leczenie objawów, zamiast źródła problemu. Ale oczywiście zależy od przypadku i wielkości tej różnicy długości nóg. Nie znam się, nie jestem ekspertem, tylko podrzucam pomysł na podstawie tego co już gdzieś widziałem
Ja mam 2 WTB Volt na gravelu i Bountager Verse na szosie. Na obu bez problemu robie 200km+. Podejzewam ze znacznie wiecej daje prawidlowa pozycja (w moim wypadku pochylona do przodu) i przeniesienie czesci ciezaru na gorne partie. Moze w zime warto troszke pocwiczyc barki/rece. Napewno pomoze.
Ja mam tylko problem z kulkami ;) jakby tylko one mnie uwierają, przeszkadzają w jeździe. Każde siodełko mi pasuje, mam jakieś selle Italia z otworkiem ale to nie pomaga. Musiałbym co 5 kilometrów jechać na stojąco. Jeżdżę bez pampersa od lat. Tyłek da radę 100-150 bez problemu tylko te kulki mnie wkurzają.
Zawsze siodełko próbowałem ustawiać w taki sposób żeby część na której się siedzi była w poziomie, i później ewentualnie wedle odczuć pochylać lub podnosić. Z tego filmu wnioskuję, że powinno się zaczynać nie od poziomu w części siedzącej tylko na szynach?
Na jednym z kanałów mówiono o kimś, kto wydał krocie na 20 siodełek i je do tamtego pokazu wypożyczył, ale to chyba nie Pan, choć też widzę 20 sztuk 🙂. Proponuję zainteresować kogoś z AWF i będzie z tego doktorat oraz klasyfikacja miednic 🙂, bo widzę że wielu ludzi poszukuje troszkę w ciemno, a tzw. bikefiterzy potrafią jedynie odczytać mapę nacisku na matę a reszta to chyba szarlataneria doboru w tym akurat zakresie, bo znaczenia optymalnego ustawienia roweru nie przekreślam, a wręcz przeciwnie uważam za godne uwzględnienia, jeśli ktoś ciśnie 100 km/d.
Nic od Fizika ? He,he żartuje. Ogólnie zawsze jeździłem na siodełkach Fizika ( kiedyś seria vs później open). Jednak wygodniejsze okazało się...siodełko 3D z ali he,he ( bez problemów przejechane 355 km longiem w terenie) Problem z tym, że przy niższej temperaturze druk sztwnieje i niszczy bibsy. Także obecnie daje szanse Fizik Terra...
10:25 Power ARC załatwia ten temat, jest w tym miejscu węższy i bardziej zaoblony. Moje "naprawione" uda potwierdzają - już nie muszę tam aplikować sudocremu :)
Tak już Ci napisałem, miałem Arc w dwóch szerokościach, jakbym go i pozycji nie ustawiał, było dobrze przez maksymalnie godzinę. :) Ale problem z szerokim przodem rzeczywiście rozwiązywały.
Powiem tak, skoro bikefitter nie jest w stanie dobrać siodła dla swojego klienta to po co bikefitting? Średni sposób na wydanie hajsu. Nawet nie chcę wiedzić ile utopiłeś w tej usłudze i siodłach kupionych na podstawie diagnozy. Jakbym miał wydać na bikefitting x razy i dalej eksperymentować kupując kolejne siodła dalej cierpiąc to bym tego bikefittera chyba .... nie będę kończył.
Niestety ale kogo nie pytam to mało komu fitting pomógł. Dlatego polecam bike sizing u fitterów i na tym koniec. Problem jest z jakością tej usługi w Polsce, moim zdaniem, jak oglądam zagraniczne kanały to widzę przepaść w stosunku do tego co w moim przypadku robili polscy fitterzy.
Zgadzam się. Podejście wydaje się dużo bardziej holistyczne, dociekliwe, kładące nacisk na detale. U nas to chyba tylko Maksymilian Bieniasz takie coś oferuje.
No właśnie według mnie ścisły pomiar między środkami nie ma sensu bo jak ten środek wyznaczyć? Geometrycznie? Jestem zwolennikiem metody gdzie robi się odcisk i przymierza do siodełka i sprawdza czy pokrywa siodełko. Wg klasycznej metody to jak bym nie mierzył albo jakim urządzeniem to inaczej, od 9,2cm do 10,5 cm.
Nie wiem czy bedzie chcialo Ci sie odpisac, ale ja mam problem z obtarciami na "zagieciu" pod posladkiem. Czy spotkales sie z taka przypadłością? W tym roku lecialem wisle 1200 i niestety obtarcia byly do krwi
Byłoby fajnie móc wypożyczać siodełka i przetestować z kilka czy nawet kilkanaście na dłuższej trasie przed zakupem. Nie mam nic przeciwko wydaniu większej kasy ale nie chciałbym się wykosztować a potem się przekonać, że tyłek boli po X km.
Myślałem o wypożyczaniu ale zastanowiłem się ile klienci byliby w stanie zapłacić w stosunku do ceny siodełka i stwierdziłem że nie chce mi się bawić w ciągłe pakowanie i wysyłanie :)
Siodełko to jedno a bibsy są w moim doświadczeniu równie ważne. Na siodle na którym przejeżdżałem bez bólu do 70 km, teraz w dobrych bibsach mogę jechać i 250. Kosztowały 500 PLN, ale dla mnie game changer. Mój problem chyba wynikał głównie z przemieszczania wkładki i intensywnego pocenia.
@@Daniel-wb5bt Tylko produkty Assosa mają opatentowaną wkładkę Golden Gate, która jest tylko częściowo wszyta i wkładka się nie przemieszcza. To nie są jednak tanie rzeczy.
Chłop zrobił filmik że znalazł siodło, a jadu w komentarzach tyle ze szok.... Większość pewnie nigdy żadnego ultra nie przejechała, ale będą wyzywać, mówić na co masz pieniądze wydawać :D Najlepsze jest to, ze nie boli ich to, ze kupiłeś pełno siodeł o wartości która przewyższa cenę tego jednego, tylko to że kupiłeś to jedno za tyle :DD
Dzięki za ten komentarz, niestety jad i hejt u mnie w komentarzach zawsze był, bo łamię pewne "ogólnie przyjęte" prawdy które marketing (i ten z branży rowerowej i ten z branży fittingu) ludziom do głowy powkładał przez lata. Inni z kolei nie potrafią zrozumieć że jestem zwykłym niewysportowanym gościem który rzuca się na rzeczy które oni, wyjadacze wytrenowani od lat robią i nie rozumieją problemów jakie mają takie osoby. Jeszcze inni zamykają się na to jedno, jedyne rozwiązanie które akurat im pomogło i wyzywają od głupków tych którzy wybierają inne bo tamto ich rozwiązanie nie zadziałało. Ja jestem tylko ciekaw, czy w oczy też by do mnie tym tonem mówili, chyba myślą że jak prowadzę kanał na YT w którym grzecznie i kulturalnie odpowiadam, to można mi łatwo wejść na głowę ;)
Kupilem rower z siodelkiem calkowicie nie dla mojego tyłka. Już po pierwszych metrach czulem się jak bym siedzial guzami na gwoździach - Selle Italia X superflow warte kilka stowek. Szybko zmieniłem je na siodelko z mojego starego górala Selle Royal Mach a potem zakupilem takie samo ale nowe za.. 70 zl 😅 Zero bolu nawet po 200 km. Po drodze kupilem tez Vitkoppa Medicusa i też mi jakoś nie siadło.
Wycięcie w tym siodle ma kształt najgrubszej części wkładki wszytej w spodenki. Jeżeli ono będzie Ci pasowało, to znaczy, że na wszystkich innych siodełkach przeszkadzała Ci wkładka 😉 Spróbuj bez wkładki 😂😜 Cena? Dla jednego wysoka, dla innego normalna, ale przy cenach dużej części rowerów nie ma się czym podniecać, komfort kosztuje. Często nie kupujemy czegoś, bo drogie, ale po jakimś czasie i wydaniu kupy kasy na kilka lub kilkanaście sztuk niepasujących nam, wracamy do pierwszych opcji i w sumie kosztuje to nas kilka razy drożej. Masz tyle siódemek, że możesz zrobić z nich muzeum, lub jeździć po świecie z wykładami pt. W poszukiwaniu siodła dla mnie 😉 Jak to siodło Ci nie siądzie to znaczy, że nie nadajesz się do kolarstwa i czas zmienić sport na golfa 😉😉😉 Pozdrowery.
Witam. Zmierzyłem kości i wyszło 15 cm. Na jaką szerokość zwracać uwagę. Myślę o Brooks c 17. Powiem że ma gravela. Czy masz jakieś doświadczenie z c 17. Pozdrawiam super filmy.
Mam podobne odczucia, przetestowałem 34 siodełka. Zostałem przy bontrager aeolus. Czy Kolega testował selle italia SLR Boost Endurance Superflow ? U mnie także nie sprawdziły się wszystkie ergony i wszystkie sqlaby.... I z WTB identyczne odczucia także miałem.... W rowerze do miasta zostawiłem sobie bontrager commuter... A z ergonów miałem jeszcze więcej niż Kolega... Najlepsze było ergon allroad core pro, ale i tak max 50 km....
Przebiłes mnie, hahahaha :D Najgorsze że tu się nie ma z czego śmiać, albo inaczej - już tylko śmiech pozostaje. Tak, testowałem, było dla mnie dramatycznie złe, chyba je tam wymieniam.
Witam mam tą wersję siodła z otworami i interesuje mnie czy jest różnica w siedzeniu między moim a twoim pełnym w moim mam wrażenie jakbym zbyt głęboko w nim siedział
Jeszcze takie pytanie. Mówisz, że to z pełnymi dziurami (Infinity E2), lepiej pasuje do pochylonej pozycji, czyli rozumiem że do takiej jak na gravelu, bo ty teraz siedzisz na swoim rowerze bardziej wyprostowany. Czy chodzi, o całkiem pochyloną pozycję (w domyśle, nie rekreacyjną) nawet na gravelu ?
Mam pytanie odnośnie siodeł. Myślę, że mam ten sam problem co Pan, że bolą mnie boki ud i również szukam siodła, które byłoby wąskie na nosie. Obejrzałem film na RUclips i polecali te siodła własnie pod tym wzgledem. 1. PRP Giffon 2. PRO Falcon. Za to na bikfitingu doradzili mi 1.Specjalized PHENOM CAMP MIMIC143/155 2. Specjalized BRIDGE CAMP MIMIC143/155 lub bez mimica. Ale boje sie ze Specjalized maja szerokie noski
Jedyne co mogę zrobić to wypowiedzieć się po wyglądzie, czy dla mnie by pasowały. Pierwsze i drugie na pewno nie - za płaskie, będzie mnie w przednich gałęziach guzów kulszowych bolało. Phenom - dla mnie ma szansę działać. Bridge - prawdopodobnie za szeroki przód.
@@WstalSprzedKompa te siodła PRO, wydaje mie się że mają węższy przód nisz te Specjalized. A właśnie pisał Pan że musi Pan mieć węższe z przodu żeby nie bolały właśnie te tkanki przy pachwinach
@marek76photography Możemy tu teoretyzować do rana ale jakbym miał sposób czy ja czy ktokolwiek ma dobór to by problemu nie było :) No trzeba próbować do skutku...
@@WstalSprzedKompa a które było by lepsze na mój ból (nie wiem jak to opisać) nie samego tyłka tylko boczne tkanki miękkie, (ud, pachwin) między odbytem a moszną 1. Specjalized POWER ACR 2. Specjalized Romin Evo Comp gel 3. Specjalized Phenom Comp 4. Prologo Scratch M5 PAS.
Przerobiłem u siebie 3 siodełka w rowerze MTB zanim trafiłem na obecne Ergon SMC M/L. Zgodnie z fittingiem powinno być ok i zwykle jest, ale... 😉 przejechałem na nim dwie trasy gravelowe 200+ i było dobrze, nie rewelacyjnie ale dobrze, bez bólu i otarć, jednak po paru godzinach w siodle zaczynałem się wiercić. Jednego dnia na trasie 100+ jest bezproblemowo i komfortowo, a drugiego na zwykłej jeździe ”dookoła komina” 40-50km potrafi dać nieco w d... Na tych samych ustawieniach, w tych samych bibsach. Zastanawiałem się czy nie spróbować tak chwalonego Specialized Power Comp 155, ale nie chcę w ciemno wydawać kasy na kolejne, a nigdzie nie mogę trafić na wypożyczalnie, chociaż wydawałoby się, że to bardzo popularny model. Popularny, ale po Twoich doświadczeniach z nim okazuje się, że nie zawsze jest to dobry strzał.
Weź pod uwagę że czasami po prostu są jakieś zmiany skórne na "dupie" i to powoduje jakiś dyskomfort, może jakiś proszek spowodować że tyłek piecze ... Można się zafiksować na punkcie siodełek... Jeśli nic nie obcierasz, nic nie boli po większości jazd nie ma co na siłę zmieniać.... Uwierz mi Power Comp...raz że twarde...po drugie możesz mieć to co większość osób z rozbudowanymi nogami... będziesz czuł obtarcia na tyle ud w miejscu łączenia się z pośladkami... Jeździłem od maja na tym siodełku, super na szosie, potem na gravel je przełożyłem i pojechałem na 120km Orient Gravel... pod koniec już czułem pieczenie... Krwi nie było ale zaczerwienieni. Po dwóch dniach pojechałem żoną do Gietrzwałdu, 165km i tam już trochę cierpiałem ... Ma już nowego własciciela i właśnie zakupiłem dwa siodełka na szosę i gravel Ergon SR i drugie allroad... Znalazłem jeszcze używane SM Pro do mtb, chociaż na mtb mam phenom specialized i nie jest źle mimo że twarde... ale na próbę spróbuję Ergon...
No widzisz co tyłek to inaczej. Mam rozstaw kosci 13,5 cm. Jezdzilem na 4 i tez nie byly tanie. Teraz kupiłem Selle Italia Max Novus Boost zel T316 i po pierwszych 110km bolaly mnie tylko nogi a na tym dystansie wstałem z niego tylko 4 razy w tym raz zeby zrobić fote. Wczesniej jezdziłem na 155mm Bontragera i Speca to ktore miales w rece a to ma 160 i jest szerokie z przodu, prawie płaskie i jezdzi mi sie super. Te wczesniejsze maja ten łuk na rotacje a to powodowalo ze caly czas sie zsuwałem na kierownice cierpły mi rece i stopy. Mam esowate wygiecie kregoslupa i na tych ktore pokazujesz tyłek mogłby mi odpasc. Fakt waze sporo ale jednak musze miec plaskie i szerokie😉Co kraj to obyczaj😉👍
Trzeba dobrać tyłek do siodełka. Ja zasadniczo używam tego, co dostałem z rowerem. I daję radę. Inna sprawa, że dłuższych tras niż 100 km nie robię. Żadnych ultra.
Ja nie mam problemu z kościami kulszowymi, ale na dłuzszych trasach odparzam się w miejscu miedzy pośladkami a udami. Ważę 105 kg. Stosowałem krem assosa, mam dobrej jakosci spodenki ekoi, przeszedłem już kilka siodełek i nic nie pomaga. To siodełko infinty wydaje sie ze rozwiąże mój problem, bo w miejscach w ktorych sie odparzam jest dziura 🙂 szkoda, ze takie drogie, bo chetnie bym spróbował
U mnie ból zawsze lewej kosci tyłka(szosa gravel najmniej na mtb odczuwalne), coś doradzisz? (siodełek mam z 10 róznych po 100 po 500zł) chętnie odkupie/wezne na testy jakies twoje siodło.
Przepraszam ale nic nie doradzę, bo to by było strzelanie. Nie jestem w tym na tyle specjalistą, żeby komuś w konkretnym problemie pomóc i to jeszcze zdalnie. Mogę się tylko swoimi doświadczeniami podzielić. Mnie jak bolała jedna strona, to siodełko było za wąskie, a zwłaszcza jego przód, wtedy zawsze siadałem lekko na jednym boku nawet o tym nie wiedząc.
Potwierdzam Twoje uwagi co do siodełek ERGON... Wczoraj po 3 godzinnej jeździe na gravelu w terenie dawno mnie tak tyłek nie bolał... Miałem wrażenie że cały czas zsuwam się z tego siodełka mimo że dobrałem szerokość pod rozstaw moich kości kulszowych... Dramat... Od razu spakowałem i odesłałem do sklepu... Przypomniałem sobie o siodełku które kiedyś używałem w szosie i mtb czyli VELO PROX VL-1966 FLY AIRFORM ZONE . Nigdy nie miałem z nim problemów a potem odłożyłem je na półkę bo chciałem spróbować te z "wyższej" półki... Dzisiaj właśnie zrobiłem godzinną jazdę do studia mając na uwadze że po wczorajszym zmasakrowaniu tyłka dzisiaj odczuję dyskomfort z większą siłą ... Jakie było moje zaskoczenie że dawno nie siedziałem na wygodniejszym siodełku... Także szukając siodełek warto czasami zerknąć na ten kosztujące 150zł ;) jak VELO PROX VL-1966 FLY AIRFORM ZONE
Na smp well s, innym sella Italia i kilkoma innymi też jeździłem ,pierwszy doradził mi bike fitter i byłem w ...miarę zadowolony ,ale trafiłem któregoś dnia na testy i opinie Brooks B17,które ludzie bardzo chwalili ,i to jest pierwsze siodełko ,po którym ,jadąc pierwsza 100 km,wróciłem mega zadowolony ,bez żadnych otarć czy bólu ,polecam 👊
To niezłe siodełko warte 2/3 ceny mojego roweru XD Ale w sumie jeżeli obecnie nie masz problemu z długą jazdą, to myślę że warto popełnić taki wydatek, żeby czerpać przyjemność z jazdy.
4:39 dalej twierdzisz, że to nie jest wyprostowana pozycja? ;). Padł mądry komentarz poniżej, żeby nie oceniać siodełka na początku sezonu. Sam zacząłem kombinować, zupełnie niepotrzebnie. Jak już pisałem, podpasowało mi standardowe, tanie siodełko. Ważna jest pozycja i dalej uważam, że większe pochylenie tułowia pozwala odciążyć tylną część ciała i zaangażować do pracy górne partie.
Siema :) Cena faktycznie już zaporowa. Ale z drugiej strony biorąc po uwagę wszystkie siodełka jakie do tej pory kupiłem z nadzieją, że w końcu to będzie to jedyne, to w sumie byłby koszt tego siodełka właśnie. Wygląda na pewno ciekawie. Może jak kiedyś stwierdzę, że Brooks to jednak nie to, to sobie sprawię i taki wynalazek :D Ze wszystkich siodełek jakie miałem, chyba tylko dwa były takie że nie dało się nawet 50km zrobić. Jedno z nich to właśnie Bontrager, na którym znowu kolega ultra jeździł. Na pozostałych, te 100 a nawet 150 na spokojnie wykręcałem. Problem zawsze pojawiał się przy dłuższych dystansach rzędu 300km i więcej. Wtedy te z pozoru super wygodne siodełka, powodowały jakieś otarcia i związane z tym dolegliwości. Jak na razie tylko Brooks sprawia że te 150km bez pampersa nie jest problemem, a i 350km z pieluchą robi się komfortowo. Ale kto wie, może to co pokazałeś byłoby jeszcze lepsze. Pozdro Konrad
Hmm też mam przodopochylenie miednicy i jak szukałem informacji to piszą że powinno się dobierać siodełka płaskie, np sele italia tak wskazuje, a nie z dziubkiem z tyłu, który dodatkowo pochyla miednicę która już jest pochylona, to mnie zaciekawiło w twoim filmie.
a brales pod uwage ze twoja tzw z angielskiego stance czyli ulozenie stop na pedalach i ich pozycja i pozycja zatrzaskow itd moga powodowac bujanie biodrami ? 100% osob jest niesymetryczna i korekcja stance bardzo poprawia komfort myslales zeby zmienic Q factor albo dlugos osi samych padalow ? pozdro i krec dalej
Nie jestem expertem pare siodelek przerobilem ale w momencie kiedy przestalem siedziec a bardziej opierac sie na siodelku przestalem zwracac uwage na wygode i problemy sie skonczyly.
Ja dobrałem siodełko za 8 razem. Czy jest idealne ? Nie. Ale 100 da się przejechać komfortowo i bez bólu. Więcej dziennie nie jeżdżę i nie zamierzam. Oznacza to, że mam siodełko dobrane do swoich potrzeb :) Ale ciekawe czy to nie jest tak, że faktycznie na długi dystans tylko skóra Brooksa. Chociaż znając życie to ideału po prostu nie ma.
Dzięki za super filmik! Nie wiesz gdzie w Polsce można wypożyczyć siodło Infinity na test? Wolałbym zapłacić 200 zł za przetestowanie tego siodełka niż płacenie 2000 zł za coś co nie spełnia moich oczekiwań, a później ciężko będzie to sprzedać ze względu na cenę.
siodlo accent exe bez dziury tez fajne mi pasuje! Autor testuje mnóstwo siodełek o roznych kształtach, jakies wynalazki a zupelnie omija klasyczny uniwersalny kształt. Obecnie postanowiłem kupić coś szerszego i spasował mi zupełnie tani Prox Uran 145 (bez dziury)
Ja miałem to szczęście, że siodło fabryczne w moim rowerze pasuje mi świętnie. Zrobiłem sobie samodzielny fitting wprowadzając masę poprawek w ustawiniu i 200km jedzie się bez problemu
Kiedyś problemem u mnie było całkowite tracenie czucia w "kroczu". Siodlo z kanałem pomogło, ale pojawiło się bólo-drętwienie w prawym udzie tuż przy "siedzeniu". Jakbym się nie wiercił, ZAWSZE w prawym. Masz jakiś pomysł o co może chodzić? Problemy z siedzeniem zdecydowanie najbardziej mnie frustrują, zaraz po brudnym napedzie ;)
Ja mam tylko jeden problem z siodełkami. Po dłuższej jeździe bolą mnie guzy kulszowe, czasami po długich wycieczkach mam aż bulwy w tych miejscach. To co zauważyłem to że przód musi być wąski a wypełnienie grube i średnio-miekkie. Przy żelowych jest lipa tak samo jak wypełnienie jest cienkie. Obecnie mam jakieś tanie siodło za 50zł i jest w miarę ok, nie chce mi się już kombinować i szukać. Porzuciłem też smarowanie rożnymi specyfikami bo mi najbardziej pomaga....antyperspirant by się tyłek nie pocił :) Bardzo pasowało mi też Velo Plush Flex Probo ma prawie wszystko to co najlepsze ale tak skrzypiały pręty że musiałem dać je koledze, może to wina tego że jestem cięższy.
Ciekawy odcinek, przepraszam ale ja nie na temat jeżdżę na Vittoria Barzo i chce mniejsze opory toczenia na afalcie dlatego chce kupić Conti Race King pomiary na BRR dają ok.10 watów na korzyść RaceKingòw czy to dużo czy to jest odczuwalna różnica? Czy nie ma sensu dla amatora który kręci się "wkoło komina"
Robiłem odcinek o tym, dlaczego BRR podaje nieadekwatne do rzeczywistości bzdury :) Ale rzeczywiście między Barzo a Race Kingami będzie ogromna różnica, ze swojego doswiadczenia wiem że jest miedzy RK a Mezcalami a Barzo jest wolniejsza od Mezcala.
Dzięki za odpowiedzieć,odcinek oglądałem ale wolałem usłyszeć opinie od doświadczonego użytkownika Mezcali, zostawię Barzo na przodzie i dam na tył Race King Pozdrawiam
Am tomam siodełko infonity i przyznam że kosci kulszowe odetchnęły, pod tym wzgledem jest idealne. Mam je w szosie, minusem jest to, iż nie można go ustawic tak aby jednocześnie mozna bylo nim jeździć trzymajac na kierownicy i lemondce, trzeba go ustawić albo na to apbo na to... Jadac hararon 500 czy 1000 km, połowę trzymajac rece na kierownicy a polowe na lemondfe to bol pojawia się w okolicy genitaliów... Dla kpgos kto jezdzi w jednej pozycji to wedlug mnie jest siodelko idealne - to nie tylko moja opinia.
Mam 3 rodzaje wkładek czyli tania z Ali, średnia Rogelli i droga Assos GT. Na taniej (mniej) i średniej (najbardziej) po 5-10km czuje tępy jak by ból z tyłu nóg który od razu ustępuje jak tylko wstanę z siodełka więc mam ucisk na nerw chyba jakiś, Tylko w Assosie ten problem Nie występuje. Pytanie, czy siodełko kolejne sprawdzać w bibsach czy bez
Gratuluje swietnego i bardzo merytorycznego materialu. Rzadko sie zdarza, zeby ktos zebral tyle siodelek na jednym filmie. Czy wszystkie testy zrobiles na jednych i tych samych gaciach oraz tym samym ustawieniu roweru? Bo jezeli te zmienne sie... zmienialy no to sam wiesz ;) Podam przyklad z mojego tylka: - naciagnieta skora w B17 i nowe Assosy - moge jechac ile chce, problem z tylkiem nie istnieje - naciagnieta skora w B17 i uklepana wkladka w starych Assosach - od czasu do czasu jakis tam problem sie pojawi - winie tutaj raczej gacie niz siodelko - wyklepana skora w B17 jak zapomnisz naciagnac - dyskomfort pojawia sie nieco szybciej niz sie spodziewasz - naciagnieta skora w B17 i gacie Eroe - no to niestety nie dziala - Specialized Avatar (juz nieprodukowany) i gacie Eroe - 12h po Alpach? - jasne! - B17 z dziura i dowolne gacie - nie mozemy sie dogadac, a skora jakos dziwnie nie chce sie uklepac. Wina sznureczkow sciagajacych siodlo? I to wszystko na tym samym rowerze i tych samych ustawieniach... I potwierdzam, uzywanego siodelka Brooks sie nie testuje, bo Ci nie podejdzie na 100%. Mam tez wrazenie, ze B17 bardziej sluzy ciezszym jezdzcom, a tym lzejszym wgryzienie sie w skore i uklepanie siodelka zajmuje znacznie wiecej czasu. O, kolejna zmienna. Mam nadzieje, ze pomoglem ;)
hmmm opcja niewspomniana, jeździć krótsze odcinki i nie katować się ;) dla mnie te 25-40 treningowe zabawowe by głowa odpoczęła są ok. raz na czas jakiś przejechać się gdzieś dalej, rzadziej załadować sakwy i gdzieś pojechać na kilka dni. młodsi się też nie robimy. każdy ma jakieś przypadłości a tryb siedzący niestety jest zabójczy dla organizmu wie to każdy po xx latach przed komputerem, kręgosłup i inne się za to odwdzięczają. więc nie ma co się katować, byle było przyjemnie i zdrowo... bo i ile rzeczy można kupić o zdrowia już nie ;)
Skoro kształt/ filozofia siodełka infinity ci pasują ( siedzenie w siodle) to dziwne że nie przetestowałeś "typowego "SMP z pełnym gięciem np, Lite 209 .... . Jak będziesz chciał wypróbować to daj znać pożyczę na testy .
Nie da się wypróbować wszystkiego, testowałem te modele SMP które wg. producenta najbardziej do mnie pasowały. Dziękuję ale ja już znalazłem, nie mam potrzeby dalej testować.
3 месяца назад
Ej, ale te dystanse po których Cię bolało, to przebyte w pielusze?
Podzieliłem film na rozdziały, teraz możecie przewinąć do interesującej Was części.
Pomogłem Ci? Podobało się? Możesz postawić mi kawę 🙂 buycoffee.to/wstalsprzedkompa
regularnie
Pierwszy raz w życiu stawiałem wirtualnie kawę 😄
Tu Aneta - żona Konrada. Ludzie, odkupcie od niego te siodełka! Wala się to po domu bez sensu, tylko przekładamy z jednego kąta w drugi :/ Jak ich nie posprzedaje to mu wypłucze smar z łożysk!
Aneta Ty mu lepiej konto zablokój bo z tymi siódemkami i cenami to on jakiejś fobi dostał.😮😮😮😮@@166annette
@@166annetteczy _wstał od kompa_ to nie jest synonim _programisty,_ potrafiącego postawić sobie stronkę ze sklepem?
Świetny materiał! Dużo wiedzy praktycznej, często w sprzeczności z "cudownym" i labolatoryjnym bikefittingiem. Przerobiłem trochę siodełek i mam podobne wnioski, mimo zupełnie innej budowy: 110 kg. Trąbi się o wsparciu w środkowej części (często szerszej, kanciastej, uwierającej i obcierającej), kanale ulżeniowym i żelu. A najwygodniejsze znane siodło ma wąski nos i środek, szerszy tył z rampą i jest wyściełane średnią pianką. To taniutkie, fabrycznie montowane w górskich Meridach Comp CC. Kupiłem kolejne do kolejnego roweru. Nie jest idealnie ale przy takiej masie wszystko przypomina siedzenie okrakiem na trzepaku albo guzami na betonie.
Wszystkie WTB okropnie się zapadają więc nos kłuje; inne z szerokim środkiem, niezależnie czy z kanałem czy nie - uwierają; żel i pianka od Selle dowolnego rodzaju kłuje subiektywnie w guzy, niezależnie od poziomowania. Ważny jest też profil gdyż te z mocno opadającymi bokami nie zapewniają wsparcia gdzie to potrzebne, a uwierają na linii guzów. Ciężki temat.
Warto czasem wstawać z siodełka i popedalowac na stojąco. Wystarczy kilkadziesiat sekund co kilkanascie minut jazdy. Nie dość, że rozciagniemy mieśnie nog to jeszcze odpoczną miekkie tkanki w 4literach. Jak mam jechac dlugą trasę to robie tak od poczatku jazdy, gdy jeszcze jest wygodnie.
"Narzekać na siodełka nigdy nie będzie ten kto śmigał kilka sezonów na gołej sztycy" - przełożona sióstr Najwyższej Kadencji 😊
🤣
Ewentualnie królowa życia i jej koleżanki z branży
@czarna-ofca
Obecnie rowery mają inne kąty rury podsiodłowej
@@funthomas-nh8ci kąt podążył za punktem G 😄
😂😂😂
Nie sprzedawaj ich, otwórz wypożyczalnie siodeł 😅to będzie dobry biznes.
Ja mam tak, że dla mnie każde siodełko jest wygodne, trasy po 150 km bez problemu . jestem po kilkuletniej przygodzie z Tae Kwon Do, rozciągniecie w stopniu znacznie powyżej przeciętnej.
@gallanonim7681
To nie trać czasu, oglądaj o smarowaniu łańcucha
Ze swojej ponad 35 letniej perspektywy używania siodełek napiszę tak. Inne dobierałem mając 20 lat, inne 30 lat, inne 40 i teraz też inne. Nie znaczy to, że co 10 lat zmieniam, bo czasem zmienie 3x w miesiącu, czasem przez 12 lat nie ale chodzi o to, że człowiek, przynajmniej ja, grubnę z wiekiem, zmienia się moja waga, wielkość dupy. Znów inne biorę na szosę, inne na wielogodzinne szwędanie w Beskidach.
Długo używałem nieśmiertelnego WTB Pure, przeleciałem sporo Selle Italia, na szosie wyjątkowo siadł mi Novus. Na chwilę obecną grallem na szosę jest najwyższy model Selle Italia X-Bow 316Ti Superflow /wiem,że MTB/ a na Enduro Selle Italia Gobi.
Wiadomo, że z siodełkiem jak z dziewczyną- każdy ma swoje i każde jest wyjątkowe....:]
Gratulacje ze w koncu znalazłeś swoje siodło, cały czas jeszcze szukam tracę już nadzieję.
Mam kolegę który też dopiero 10-te siodełko dopasował do 4 liter. Ja kupiłem Brooksa B17 standard i siodełko zaczęło dopasowaywać się do mnie z czasem. Co mam na myśli... Na początku było akceptowalne, a z czasem zaczęło się dopasowywać do mojego ciała, I mam na myśli to, że wyeksponowało moją niesymetryczność. Delikatna amortyzacja i zaleta skóry która zapobiega odparzeniom. Na tym siodełku robie 24h na rowerze i siadam bez bólów następnego dnia. Nie zakładam gaci z wkładką, bo nie ma takiej potrzeby. Stare siodło speca starczyło na 80 km, na brooksie można siedzieć aż zapieką łydki. Ale oczywiście nie wszystkie opinie o tym siodełku są aż tak świetne jak moja, bo każdy z nas jest inaczej zbudowany, ale to jak ono się dopasowuje do użytkownika jest nie do porównania.
Brooks to jest petarda!
Nie wiem co bierzesz ale mocne to musi byc;)
Izotoniki, a ostatnio podobno przesadziłem z elektrolitami ;)
Kurła to dobry dealer tych elektrolitow
Ja miałem podobne problemy jak Ty. Siodło WTB Volt, na którym nie potrafiłem przejechać dłuższych dystansów. Według poradników, filmów i pomiarów zmieniałem co chwila ułożenie siodła i nic. Nawet zainwestowałem dwa razy w siodła z Ali (Ryet i podróbka Speca firmy Bucklos) ale wszystkie mi się przecierały w miejscu, w którym Ciebie uwierało. W końcu w akcie desperacji wybrałem się na drugi fitting (tym razem do Jarka Dymka) i na matach tensometrycznych wyszło, że siodło miałem na złej wysokości (pomiar z pierwszego fittingu) i za bardzo do tyłu. Ok 20 minut pomiarów wraz z poprawnym ustawieniem siodła i wyszło, że w nowym ustawieniu pokrycie mam w 81% (max to 85%). Nadmienię, że od tego czasu problem jak ręką odjął - normalnie inne siodło :)
Tu jest właśnie cały sekret blisko 60% zwrotów siodełek do sklepów online. Ludzie nie mają dobrze ustawionych rowerów względem swoich indywidualnych możliwości. (parametry ciała i mobilność) Każdy szuka po omacku.
Miałeś okazję już trochę potestować Infinity? Jak wrażenia?
Dzięki, rewelacyjny film.
Mam siodełko Posedla 3D , drukowane pod konkretny tyłek po pobraniu formy. Cena spora
Moje znajdowanie siodełka to seria czystych przypadków. Męczyłem się na 4 czy 5 aż ktoś dał mi się przejechać rowerem z siodełkiem selle san marco shortfit open-fit dynamic. I jakbym w fotelu usiadł, wszystko pasowało. Od razu kupiłem to siodełko do szosy i gravela. Z czasem okazało się, że po 4-5h mam jednak lekki dyskomfort ale to przecież tyle godzin to może być. No i na jakiejś tam jeździe gravelowej trochę za mocno zaatakowałem dziurę w drodze, nie zdążyłem stanąć na nogach i przesunąłem kąt siodełka. Okazuje się, że właśnie taki kąt po przesunięciu mi pasuje. Teraz mogę jechać 10h i wszystko pasuje 🙃
Lekki dyskomfort po 4-5 godzinachto jest moim zdaniem bardzo dobry wynik... :)
Stanąć na nogach to najbardziej słuszne podejście do wyboru siodełka które nie będzie nam przeszkadzać .
miałem to siodło, lekkie ładne jakość wykonania ok ale nie dla mnie...gość odkupił i pisał że strzał w 10...jednak każde siodło wymaga odpowiedniej D
Dzięki za film.
Aleś mnie zaskoczył czytając mój komentarz. Wysiedziałem mase siodełek i nadal ciężko, właśnie planuje jutro podmienić jedną deske na tanie siodełko Dartmoora które wiem że całkiem mi pasowało. Walki z bólem d.. ciąg dalszy :D
Pozdrawiam.
miałem problem z tkankami miękkimi, próbowałem wielu siodełek... najwygodniejszy był ERGON SMC Core, jednak i tak miałem bóle tkanek miękkich, jednak wygoda jak na chmurce. Siodełka inne, speca, fizika, shimano, bontrager, żadne nie pasowało. SQlab i bólu tkanek miękkich brak:) jednak z kolei są bóle guzów kulszowych:D na jednych modelach bardziej na innych mniej (testowane bez wkładki ). Jednak koniec końców jest to najlepsze siodełko jeśli macie problemy z tkankami miękkimi. Infinity nie próbowałem:P ale cena jest powalająca:)
Najwygodniejsze z sq było 60X ale za to przy nierównościach dramat, z kolei 60X infinity guzy bolą trochę, ale przy nierównościach świetnie to amortyzuje.
Bardzo pomocny materiał. Pozdrawiam.
Rewelacyjny materiał!
Uważam, że znalazłem rozwiązanie Pana problemu! Otóż w minucie 22:35 widzę asymetrię nacisku na siodełko, a więc żadne symetryczne (żadne!) nie spełni swej funkcji optymalnie. Po prostu trzeba jakieś zmodyfikować wprowadzając asymetrię albo zrobić jakieś na zamówienie, choćby ze skóry nawet. Niniejsza porada jest bezpłatna, ale jeśli któreś zbędne Panu siodełko chciałby mi przekazać nie odmówię 🙂, gdyż mam jedno i mogę uchodzić w tym zakresie za ascetę, choć z kolei na rozmaite łączniki wydałem trochę zł, też mam ich ze 20 sztuk 🙂, mogę coś sprezentować 🙂.
Miałem takie które się da ustawić pod siebie i asymetrycznie, był o nim odcinek :)
No i to chyba najlepszy kierunek a moze da się przepołowić 2 siodełka i zrobić jedno 😀 a mowiac realniej tylko skóra dopasuje się, natomiast materiał z pamięcią wprost przeciwnie, a więc tworzywa sztuczne nie mają szans, no a żel - nie wiem czy żel jednak nie jest bezpostaciowy...
Kolejny super film pokazujący jak skomplikowany jest to temat :).
Może źle szuka ale czy posiada Pan film, w którym opowiada o spodenkach z wkładkami pod guzy kulszowe? Czy może zamiast spodenek lepiej skupić się tylko na szukaniu siodełka :)?
Jeśli siodełko jest niewygodne jak się na nim siedzi bez wkładki, to z mojego doświadczenia wynika że nawet najlepsze spodenki tylko zaleczają problem na jakiś czas: ruclips.net/video/CIfbPbzp8Ss/видео.html
Konradzie skorzystałem z twojego doświadczenia i na SMP ( bodajże M , które kupiłem na allegro za pół ceny) przejechałem ducha puszczy bez problemów, mało tego założyłem na rower dwa dni przed i przejechałem przed ultra 25 km. Dzisiaj spokojnie sobie na nim jeżdżę. Jak moge to chciałbym dodać swoje doświadczenie. Nie polecam do jazdy zimą siodełek z tzw dziurą. Może to grozić zapaleniem dolnej części ciała 😀
Przerabiałem dużo siodeł (bontrager, san marco, fizik) ostatnio podpasowało mi w szosie Selle Italia Novus Boost Evo Superflow warte rozważenia dla osób które szukają siedziska ok 145mm szerokości z przeznaczeniem do jazdy w pochylonej pozycji.
Ja przerobiłem 4 siodełka.
Pierwsze, kupione razem z używanym rowerem, Selle SMP, mogel Going - wąskie, twarde, niewygodne. A przynajmniej wówczas niewygodne, bo kompletnie źle ustawione, sztyca opuszczona maksymalnie, rower używałem tylko do dojazdów do sklepu etc., a ja kompletnie nieprzywykły do jeżdżenia na rowerze. No generalnie nawet na najkrótszych trasach bolało.
Wreszcie po jakiś 8 latach takiego sporadycznego jeżdżenia, przy okazji wizyty w serwisie, postanowiłem siodło wymienić. Jako, że się nie znałem poprosiłem o poradę w doborze. Pech chciał, że - jak się później okazało - dziewczyny pracujące w owym serwisie znały się chyba w takim samym stopniu jak i ja. Stwierdziły, że "faktycznie, takie sportowe siodło w takim trekkingowym rowerze, to nie... lepiej takie". I kupiłem. Szerokie, mięsiste siodło firmy Jinhengton. Przez pierwsze 1000 m faktycznie wydawało się super wygodne - miękkie, kości kulszowe nie bolały i... cóż z tego jak 4 litery całe przepocone, a po 5 km obtarcia na udach. A rower nie jest trekkingowy.
Trzy lata później, tj w czasie gdy zaczynałem dużo jeździć, przy okazji kupowania pierwszego kasku, zapytałem się znów o siodło. Gość ze sklepu spojrzał na to co miałem i stwierdził, że siodło bardziej się nadaje do damskiego trekkinga, nie do takiego roweru. Zaproponował ultra tanie (45 PLN (w internetach 5 złociszy taniej xD)) siodło firmy Vader, model Air. Okazało się wygodne, nic nie bolało, obtarć brak. Dlaczego postanowiłem zmienić?
No wstyd się przyznać - dopadła mnie mania lekkości, a że trafiło się, wspomniane na filmie (10:32), Selle Italia SP-01 za śmiesznie niskie pieniądze (350 PLN) to kupiłem. Co prawda wg opisu na olx miało być ono w rozmiarze S1 (wg pomiarów wykonanych samemu lesze dla mnie), przyszło w rozmiarze L1, ale przecież nie odsyłałem - bardziej opłacalne byłoby sprzedanie drożej. Siodło jednak zamontowałem i... okazało się dla mnie mega wygodne. Jedynie po długiej przerwie bez roweru (1-2 miesiące) zdarzy się ból dzień po pierwszej jeździe (Selle SMP i na Vaderze też tak było), ale później jest spoko
DOBRY jest :)
Ja od jakiegoś czasu posiadam brooks narrow i po nie całych 100km (a niektórzy mówili o 3000 nawet) siodełko już stało się akceptowalne, a obecnie po ponad 2000km jest już dawno idealne. Zrobiłem na nim wyprawę 1200km w 8 dni i nie było żadnych problemów.
U mnie bardzo pomógł zakup sztycy pantografowej.
W przypadku jazdy innej niz po szosie i szutrach premium, nasz tyłek dostaje przy kazdym wyboju.
Z doswiadczenia wynika, ze złagodzenie tych uderzeń powoduje u mnie wyeliminowanie problemow z dlugimi jazdami. Polecam.
To siodełko za 2 tys wygląda bardzo ciekawie i mogło by rozwiązać mój problem (ból kości kulszowych) niestety za duży koszt by zaryzykować.Wyprobowalem już wiele siodełek i znalazłem takie na którym jest najmniej niekomfortowo do 100 km jest ok do 150 już robi się niekomfortowo kilka razy zrobiłem 200 ale już ból bym mocny.Bola mnie kości kulszowe innych problemów nie mam.
Jestem po pomiarach (nie bikefittingu). Szukałem czegoś wygodnego do mojego gravela.
Przygodę z doborem zacząłem od Bontragera Verse Elite (podobno pasuje w 97% przypadków)Ja znalazłem się w tych brakujących 3%🫣
Dalej były Selle Italia, Ergony itd.
Do 10-ciu razy sztuka. Już na Brooks C17 było nieźle ale jak dostałem wersję Carved to uznałem że to chyba to.
Do wiosny musi starczyć bo wtedy będę miał możliwość przetestowania Infinity który obecnie nie jest dostępny.
Mnie na Verse Elite bolą przednie gałęzie kości kulszowych...
Ja mam problem inny , cokolwiek nie założę to w sumie mi wygodnie. Niestety przez lata dźwigania ciężarów i kontuzje oraz bycie full time prawie pro gamerem wytworzyło pewne problemy i asymetrie w moim ciele których już się nie naprostuje. Ja cierpię na otarcia jednej strony i już nawet nie testuję za bardzo siodeł i bibsów tylko podkładki i wkładki do butów. Jak jadę to nawet czują wibrację w tym miejscu oraz ciepłotę. Problem jest taki że bardzo dużo czasu kosztuje sprawdzanie bo problemy wychodzą dopiero po dość dużym dystansie.
Co ja zauważyłem to najlepiej:
1 schudnąć ile się da
2 zwiększyć moc ile się da i jeździć możliwie szybko/mocno
3 kupić możliwie ciasne i kompresyjne bibsy i długie jak się da. Czym dłuższa nogawka tym bibs lepiej siedzi i mi się w długich najlepiej śmiga
4 Krem Race BALM ( wada tego kremu to uwalanie siodła i spodni, trzyma bardzo długo w każdych warunkach.... w każdych nawet pralce)
5 Pochylić i wyciągnąć pozycję ile się da
6 Zmieniać pozycję i chwyty,
Co do rampy to u mnie te wszystkie rampy kradną wkładki do tyłu, ogólnie muszę poszukać spodnie gdzie wkładka jest wszyta bardziej z przodu.. nie wiem może jakieś Triathlonow. Wkładka nie może być chyba jednak za gruba bo to w sumie nic nie daje. Miałem Assosy za 1400 (kupiłem na BF taniej). Potem sprzedałem po sezonie bez strat. Niby fajne gacie ale jednak to w sumie nic nie daje jak się ubije .
9:47 siodełka Power montowane w rowerach są inne niż te sprzedawane z półki. Zwróć uwagę na przykład na zaoblenia przy otworze, czy zakończenie krawędzi bocznych (w fabrycznym materiał podwija się pod spód, a w kupnym kończy na boku dochodząc do plastikowej krawędzi) - być może to stąd ta różnica w odczuciach. Wymieniając fabryczne 143 na kupną 155tkę mocno się naciąłem (niemal dosłownie), w tyłek wrzynały się krawędzie wewn. (tam gdzie otwór) i było za szerokie w środkowej części, co wycierało mi tyłek "w najciemniejszym miejscu". Dopiero wymiana na odmianę ARC pomogła, gdyż ma zaoblenia, a nie ostre krawędzie i jest węższe w środkowej części od zwykłego Powera bez arc.
Wiem, mówię o tym na filmie że miałem też wersję sklepową i była dla mnie jeszcze gorsza... :) ARC też miałem, w dwóch szerokościach, przez pierwszągodzinę jazdy było niezłe a potem lawinowo problemy narastały.
Super interesujący materiał, ja w okresie roku przerabiam właśnie 3 siodełko i ciągle coś jest nie tak. Bardzo żałuje, że sklepy czy producenci nie prowadzą wypożyczalni na dłuższy okres bo u mnie problemy z reguły wychodzą po miesiącu.
Pytałem o infinity, ale gdy pan mi odpisał, że cena to 2100 zł. pomyślałem, że to jest niepoważne i podziękowałem. Zostałem, przy Brooksie B-17. Dla tych co mają Brooksa i raz im się jeździ dobrze, a innym razem nie, mam taką uwagę. B-17 jest najwygodniejszy na początku, gdy jest dobrze napięty, a nie po przełamaniu, jak twierdzi producent. Trzeba więc je napinać, ale oprócz tego, zapada się i flaczeje (pomimo napięcia śrubą), gdy jest wilgotne (pomimo smarowania tłuszczem) np. od deszczu, czy po prostu od potu, gdy jeździmy kilka dni z rzędu, przez wiele godzin. Trzeba je dobrze wysuszyć, wtedy się napnie i ponownie jest bardzo wygodne. Takie zależność zauważyłem.
Ja też nie mogę znaleźć siodełka, na każdym boli mnie tyłek. Na Brooksie po własnym ustawieniu byłem w stanie przejechać 120 km i dało się jechać. Po bikefittingu, kiedy mi dobrali siodełko za ponad 500 zł. to dystans skrócił się do 40 km ! Wróciłem więc do Brooksa i ponownie sam je ustawiłem. Mimo wszystko na bikefittingu poprawili mi trochę pozycję + to co zauważyłem o siodełku + dbanie o tyłek przed i w czasie jazdy + lepsza wkładka, wszystko to razem dało taki efekt, że bez problemu przejechałem 200 km i nawet tył mnie nie bolał, aż tak bardzo. Po 100 km dyskomfort był na bardzo akceptowalnym poziomie i taki już został do końca trasy. Mógłbym przejechać 300 km, ale po jednym dniu przerwy, gdy znowu pojechałem, to ledwo dałem radę zrobić 100 km, tak było nie wygodnie. Dlatego przyjrzałem się temu i zauważyłem, że siodełko flaczeje. Oczywiście po długiej jeździe, tyłek też musi się zregenerować, ale nie tylko to było przyczyną bólu, po prostu siodełko za bardzo się zapadło, nie dawało podparcia, a metalowe brzegi uwierały. To tyle.
Swoją drogą, to jest ciekawe. Mamy XXI wiek, super komputery, AI, tak technika, wspaniałe osiągnięcia w medycynie, a nikt nie potrafi wymyślić takie prostej rzeczy, jak wygodne siodełko. Szukałem starego siodełka z czasu PRL, na tych sprężynach, które biegły podłużnie, pamiętam że były bardzo wygodne, wypróbował bym takie, ale już nie można ich znaleźć.
A ja na fittingu przełaja miałam szczęśliwie dobrane idealnie dla mnie siodło PRO Turnix, pełny komfort przez 11h jazdy longiem. W szosie mam 3mm szersze Fizik Aliante i nie do końca jestem zadowolona, te 3 mm robią różnicę.
Ojej ile to testów, ile kilometrów. To jest wręcz szalone. Szanuje oczywiście.
Mój problem z bólem du*y skończył się jak przesiadłem się na szosę/gravela. Na górskim ciężko mi przejechać 30km. Na gravelu 200km i jest spoko. Nie mówię, że nie czuję czterech liter ale nie jest to takie cierpienie jak na górskim. Wydaje mi się, że to jest kwestia innego rozłożenia ciężaru. Na MTB mam wrażenie, że jestem bardziej wyprostowany a tym samym większy ciężar jest na tyłku.
Hej, możesz napisać coś już więcej na temat tego siodełka Infinity Bike Seat. Myśle, że trochę już pojeździłeś. Czy nie zmieniły się odczucia po długiej jeździe? Chętnie bym takie kupił/odkupił. Zamawiałeś z ich strony? Tam nie da się zarejestrować (chyba że tobie się udało). Jakieś rabaty miałeś? Może będzie coś taniej na BF. Pozdrawiam
Dam znać jak się przyszły sezon zacznie i będę mógł na dłuższych trasach wypróbować :) Odpowiedź na resztę pytań jest w filmie.
...a propos miednicy i obciążenia okolicy spojenia łonowego -to świadczy że podczas jazdy nie opierasz guzów kulszowych miednicy, być może powinieneś mieć siodełko uniesione z tyłu ku górze a poza tym wszystko zależy również czy jeździsz pod górę częściej czy bardziej po płaskim, a jeśli jest to jazda połączona no to trzeba szukać jakiegoś kompromisu
No ja miałem szczęście bo od razu trafiłem w punkt. I z rowerem i jego geometrią i siodełkiem (Brooks). A co do ceny tego siodełka to jest warta jeżeli jest efekt.
Infinity E1X jest bardzo szerokie. U mnie niestety tyłek tonie jak na miękkiej kanapie, a rama siodełko uciska na uda. Niezależnie od wysokości, kąta i offsetu. Poza tym mam wrażenie, że skraca pozycję na rowerze.
Ja np wiem, że mam prawą nogę dłuższą i nierównomierny nacisk na kulsze. Zawsze lewa kulsza mi doskwiera bardziej i pomyślałem sobie, że powinni robić sztyce z regulacją nie tylko pochylenia wzdłuż, ale też poprzecznie. Wpadłem na pomysł podłożenia blaszki pod prawy pręt w jarzmie albo wężyk igelitowy na pręt i zobaczymy. Jak na razie Ergon men gel sport mi podszedł najbardziej.
Nie używam czegoś takiego, ale chyba bardziej typowym rozwiązaniem takiego problemu są podkładki dystansowe pod bloki.
@@jakubhuzior3999 To nie o nogi chodzi, bo tego tak nie czuję, tylko o tyłek i skrzywioną miednicę i nierównomierny nacisk na siodełko.
@@waclawspeed Skrzywiona miednica może właśnie wynikać z różnicy w długości nóg. Na stojąco też musi się przekrzywić, żeby zrekompensować krótszą nogę. Do chodzenia też można mieć w takim przypadku np. wkładki do butów o różnej wysokości. Więc, analogicznie na rowerze, można sobie to wyrównać podkładkami/wkładkami i dostajesz bardziej wyrównaną pozycję na siodełku. Jak masz przechylone siodełko w bok, to wspierasz pochylenie miednicy zamiast je niwelować. Takie leczenie objawów, zamiast źródła problemu.
Ale oczywiście zależy od przypadku i wielkości tej różnicy długości nóg. Nie znam się, nie jestem ekspertem, tylko podrzucam pomysł na podstawie tego co już gdzieś widziałem
Ja mam 2 WTB Volt na gravelu i Bountager Verse na szosie. Na obu bez problemu robie 200km+. Podejzewam ze znacznie wiecej daje prawidlowa pozycja (w moim wypadku pochylona do przodu) i przeniesienie czesci ciezaru na gorne partie. Moze w zime warto troszke pocwiczyc barki/rece. Napewno pomoze.
Jest o tym na filmie. I był o tym osobny odcinek.
Podaj linka do aukcji z wyprzedażą siodełek swoich
Padł tu pomysł na wypożyczalnię.... 😅
Mam SMC gel, mam te same odczucia co Ty. Trzeba pochylać siodło, co prowadzi do kolejnych problemów. Próbowałeś Fizik Aliante?
Nie, niestety
Byku! Przy takiej ilości przerobionych siodeł opierasz się o doktorat z tej dziedziny 😉 pozdro!
Ja mam tylko problem z kulkami ;) jakby tylko one mnie uwierają, przeszkadzają w jeździe. Każde siodełko mi pasuje, mam jakieś selle Italia z otworkiem ale to nie pomaga. Musiałbym co 5 kilometrów jechać na stojąco. Jeżdżę bez pampersa od lat. Tyłek da radę 100-150 bez problemu tylko te kulki mnie wkurzają.
Czym się różni e2 od e3 ?
Zawsze siodełko próbowałem ustawiać w taki sposób żeby część na której się siedzi była w poziomie, i później ewentualnie wedle odczuć pochylać lub podnosić. Z tego filmu wnioskuję, że powinno się zaczynać nie od poziomu w części siedzącej tylko na szynach?
Od poziomu w części siedzącej chyba że producent podaje inaczej
Na jednym z kanałów mówiono o kimś, kto wydał krocie na 20 siodełek i je do tamtego pokazu wypożyczył, ale to chyba nie Pan, choć też widzę 20 sztuk 🙂. Proponuję zainteresować kogoś z AWF i będzie z tego doktorat oraz klasyfikacja miednic 🙂, bo widzę że wielu ludzi poszukuje troszkę w ciemno, a tzw. bikefiterzy potrafią jedynie odczytać mapę nacisku na matę a reszta to chyba szarlataneria doboru w tym akurat zakresie, bo znaczenia optymalnego ustawienia roweru nie przekreślam, a wręcz przeciwnie uważam za godne uwzględnienia, jeśli ktoś ciśnie 100 km/d.
Nic od Fizika ? He,he żartuje. Ogólnie zawsze jeździłem na siodełkach Fizika ( kiedyś seria vs później open). Jednak wygodniejsze okazało się...siodełko 3D z ali he,he ( bez problemów przejechane 355 km longiem w terenie)
Problem z tym, że przy niższej temperaturze druk sztwnieje i niszczy bibsy. Także obecnie daje szanse Fizik Terra...
10:25 Power ARC załatwia ten temat, jest w tym miejscu węższy i bardziej zaoblony. Moje "naprawione" uda potwierdzają - już nie muszę tam aplikować sudocremu :)
Tak już Ci napisałem, miałem Arc w dwóch szerokościach, jakbym go i pozycji nie ustawiał, było dobrze przez maksymalnie godzinę. :) Ale problem z szerokim przodem rzeczywiście rozwiązywały.
Powiem tak, skoro bikefitter nie jest w stanie dobrać siodła dla swojego klienta to po co bikefitting? Średni sposób na wydanie hajsu. Nawet nie chcę wiedzić ile utopiłeś w tej usłudze i siodłach kupionych na podstawie diagnozy. Jakbym miał wydać na bikefitting x razy i dalej eksperymentować kupując kolejne siodła dalej cierpiąc to bym tego bikefittera chyba .... nie będę kończył.
Niestety ale kogo nie pytam to mało komu fitting pomógł. Dlatego polecam bike sizing u fitterów i na tym koniec. Problem jest z jakością tej usługi w Polsce, moim zdaniem, jak oglądam zagraniczne kanały to widzę przepaść w stosunku do tego co w moim przypadku robili polscy fitterzy.
Zgadzam się. Podejście wydaje się dużo bardziej holistyczne, dociekliwe, kładące nacisk na detale. U nas to chyba tylko Maksymilian Bieniasz takie coś oferuje.
RUclipsrom reklamującym te usługi pomógł :D
Bikesizing czyli dobór rozmiaru ramy, czy coś więcej? W starszych filmach wiele razy zachwalałeś bikefitting, a teraz takie coś czytam.
@@zgr5421 Tak, dobór rozmiaru ramy,m a dokładniej określenie jaki jest potrzebny stack i reach.
Cześć. Jaki masz rozstaw kości kulszowych? Pozdrawiam.
No właśnie według mnie ścisły pomiar między środkami nie ma sensu bo jak ten środek wyznaczyć? Geometrycznie? Jestem zwolennikiem metody gdzie robi się odcisk i przymierza do siodełka i sprawdza czy pokrywa siodełko. Wg klasycznej metody to jak bym nie mierzył albo jakim urządzeniem to inaczej, od 9,2cm do 10,5 cm.
Gdzie robiłeś w Gdańsku fitting?
VeloLab
Nie wiem czy bedzie chcialo Ci sie odpisac, ale ja mam problem z obtarciami na "zagieciu" pod posladkiem. Czy spotkales sie z taka przypadłością? W tym roku lecialem wisle 1200 i niestety obtarcia byly do krwi
A miałem i zawsze pomagało opuszczenie siodełka niżej niż powinienem je mieć... dosłownie 3-4 mm. Nasilało się na siodełkach Ergona.
Dziękuję, spróbuję!
Używasz jakiegos kremu kolarskiego do wkładek?
Byłoby fajnie móc wypożyczać siodełka i przetestować z kilka czy nawet kilkanaście na dłuższej trasie przed zakupem. Nie mam nic przeciwko wydaniu większej kasy ale nie chciałbym się wykosztować a potem się przekonać, że tyłek boli po X km.
Myślałem o wypożyczaniu ale zastanowiłem się ile klienci byliby w stanie zapłacić w stosunku do ceny siodełka i stwierdziłem że nie chce mi się bawić w ciągłe pakowanie i wysyłanie :)
siodełko SQlabs prawie skłoniło mnie do przerwania wyprawy wzdłuż Francji. Istna krucjata.
Siodełko to jedno a bibsy są w moim doświadczeniu równie ważne. Na siodle na którym przejeżdżałem bez bólu do 70 km, teraz w dobrych bibsach mogę jechać i 250. Kosztowały 500 PLN, ale dla mnie game changer. Mój problem chyba wynikał głównie z przemieszczania wkładki i intensywnego pocenia.
Są tylko jedne gatki, gdzie wkładka się nie przemieszcza :)
@@KrainaYarpennajakie? Chciałbym kupić jakieś pierwsze, ale nie chciałbym się zniechęcić słabą jakością
@@Daniel-wb5bt Tylko produkty Assosa mają opatentowaną wkładkę Golden Gate, która jest tylko częściowo wszyta i wkładka się nie przemieszcza. To nie są jednak tanie rzeczy.
brooks swift przejechalem ponad 40 k km maratony bbt mpp itp i nigdy nie mialem otarć czy dyskomfortu
Zmieniłem power comp na selle royal lookin sport i jest rewelacja. Nie wiem jak mogłem tak męczyć się 3 lata. Te opadnięte boki w siodłach NIE SĄ OK
Chłop zrobił filmik że znalazł siodło, a jadu w komentarzach tyle ze szok.... Większość pewnie nigdy żadnego ultra nie przejechała, ale będą wyzywać, mówić na co masz pieniądze wydawać :D Najlepsze jest to, ze nie boli ich to, ze kupiłeś pełno siodeł o wartości która przewyższa cenę tego jednego, tylko to że kupiłeś to jedno za tyle :DD
Dzięki za ten komentarz, niestety jad i hejt u mnie w komentarzach zawsze był, bo łamię pewne "ogólnie przyjęte" prawdy które marketing (i ten z branży rowerowej i ten z branży fittingu) ludziom do głowy powkładał przez lata. Inni z kolei nie potrafią zrozumieć że jestem zwykłym niewysportowanym gościem który rzuca się na rzeczy które oni, wyjadacze wytrenowani od lat robią i nie rozumieją problemów jakie mają takie osoby. Jeszcze inni zamykają się na to jedno, jedyne rozwiązanie które akurat im pomogło i wyzywają od głupków tych którzy wybierają inne bo tamto ich rozwiązanie nie zadziałało. Ja jestem tylko ciekaw, czy w oczy też by do mnie tym tonem mówili, chyba myślą że jak prowadzę kanał na YT w którym grzecznie i kulturalnie odpowiadam, to można mi łatwo wejść na głowę ;)
Kupilem rower z siodelkiem calkowicie nie dla mojego tyłka. Już po pierwszych metrach czulem się jak bym siedzial guzami na gwoździach - Selle Italia X superflow warte kilka stowek. Szybko zmieniłem je na siodelko z mojego starego górala Selle Royal Mach a potem zakupilem takie samo ale nowe za.. 70 zl 😅 Zero bolu nawet po 200 km.
Po drodze kupilem tez Vitkoppa Medicusa i też mi jakoś nie siadło.
Kształt tego Mach miałby dla mnie dużo sensu, kiedyś miałem podobne i było ok.
Wycięcie w tym siodle ma kształt najgrubszej części wkładki wszytej w spodenki. Jeżeli ono będzie Ci pasowało, to znaczy, że na wszystkich innych siodełkach przeszkadzała Ci wkładka 😉 Spróbuj bez wkładki 😂😜 Cena? Dla jednego wysoka, dla innego normalna, ale przy cenach dużej części rowerów nie ma się czym podniecać, komfort kosztuje. Często nie kupujemy czegoś, bo drogie, ale po jakimś czasie i wydaniu kupy kasy na kilka lub kilkanaście sztuk niepasujących nam, wracamy do pierwszych opcji i w sumie kosztuje to nas kilka razy drożej. Masz tyle siódemek, że możesz zrobić z nich muzeum, lub jeździć po świecie z wykładami pt. W poszukiwaniu siodła dla mnie 😉 Jak to siodło Ci nie siądzie to znaczy, że nie nadajesz się do kolarstwa i czas zmienić sport na golfa 😉😉😉 Pozdrowery.
Obejrzyj całość, ostatecznie wybrałem tej marki ale bez wycięcia :)
Widziałem. Pełne też mają wgłębienie.
Witam. Zmierzyłem kości i wyszło 15 cm. Na jaką szerokość zwracać uwagę. Myślę o Brooks c 17. Powiem że ma gravela. Czy masz jakieś doświadczenie z c 17. Pozdrawiam super filmy.
Cześć, opowiadam o B17 na tym filmie.
Mam podobne odczucia, przetestowałem 34 siodełka. Zostałem przy bontrager aeolus. Czy Kolega testował selle italia SLR Boost Endurance Superflow ? U mnie także nie sprawdziły się wszystkie ergony i wszystkie sqlaby.... I z WTB identyczne odczucia także miałem.... W rowerze do miasta zostawiłem sobie bontrager commuter... A z ergonów miałem jeszcze więcej niż Kolega... Najlepsze było ergon allroad core pro, ale i tak max 50 km....
Przebiłes mnie, hahahaha :D Najgorsze że tu się nie ma z czego śmiać, albo inaczej - już tylko śmiech pozostaje. Tak, testowałem, było dla mnie dramatycznie złe, chyba je tam wymieniam.
Witam mam tą wersję siodła z otworami i interesuje mnie czy jest różnica w siedzeniu między moim a twoim pełnym w moim mam wrażenie jakbym zbyt głęboko w nim siedział
Jest i to duża.
@@WstalSprzedKompa A możesz trochę bardziej konkretnie jaka
Jeszcze takie pytanie. Mówisz, że to z pełnymi dziurami (Infinity E2), lepiej pasuje do pochylonej pozycji, czyli rozumiem że do takiej jak na gravelu, bo ty teraz siedzisz na swoim rowerze bardziej wyprostowany. Czy chodzi, o całkiem pochyloną pozycję (w domyśle, nie rekreacyjną) nawet na gravelu ?
Myślałem o pozycji wręcz jak na rowerze triathlonowym albo u zawodowców... :)
Mam pytanie odnośnie siodeł. Myślę, że mam ten sam problem co Pan, że bolą mnie boki ud i również szukam siodła, które byłoby wąskie na nosie. Obejrzałem film na RUclips i polecali te siodła własnie pod tym wzgledem.
1. PRP Giffon
2. PRO Falcon.
Za to na bikfitingu doradzili mi
1.Specjalized PHENOM CAMP MIMIC143/155
2. Specjalized BRIDGE CAMP MIMIC143/155 lub bez mimica. Ale boje sie ze Specjalized maja szerokie noski
Jedyne co mogę zrobić to wypowiedzieć się po wyglądzie, czy dla mnie by pasowały. Pierwsze i drugie na pewno nie - za płaskie, będzie mnie w przednich gałęziach guzów kulszowych bolało. Phenom - dla mnie ma szansę działać. Bridge - prawdopodobnie za szeroki przód.
@@WstalSprzedKompa te siodła PRO, wydaje mie się że mają węższy przód nisz te Specjalized. A właśnie pisał Pan że musi Pan mieć węższe z przodu żeby nie bolały właśnie te tkanki przy pachwinach
@marek76photography Możemy tu teoretyzować do rana ale jakbym miał sposób czy ja czy ktokolwiek ma dobór to by problemu nie było :) No trzeba próbować do skutku...
@@WstalSprzedKompa a które było by lepsze na mój ból (nie wiem jak to opisać) nie samego tyłka tylko boczne tkanki miękkie, (ud, pachwin) między odbytem a moszną
1. Specjalized POWER ACR
2. Specjalized Romin Evo Comp gel
3. Specjalized Phenom Comp
4. Prologo Scratch M5 PAS.
@marek76photography Najpierw bym opuścił siodełko o 4mm i sprawdził czy pomogło.
Przerobiłem u siebie 3 siodełka w rowerze MTB zanim trafiłem na obecne Ergon SMC M/L. Zgodnie z fittingiem powinno być ok i zwykle jest, ale... 😉 przejechałem na nim dwie trasy gravelowe 200+ i było dobrze, nie rewelacyjnie ale dobrze, bez bólu i otarć, jednak po paru godzinach w siodle zaczynałem się wiercić. Jednego dnia na trasie 100+ jest bezproblemowo i komfortowo, a drugiego na zwykłej jeździe ”dookoła komina” 40-50km potrafi dać nieco w d... Na tych samych ustawieniach, w tych samych bibsach. Zastanawiałem się czy nie spróbować tak chwalonego Specialized Power Comp 155, ale nie chcę w ciemno wydawać kasy na kolejne, a nigdzie nie mogę trafić na wypożyczalnie, chociaż wydawałoby się, że to bardzo popularny model. Popularny, ale po Twoich doświadczeniach z nim okazuje się, że nie zawsze jest to dobry strzał.
Weź pod uwagę że czasami po prostu są jakieś zmiany skórne na "dupie" i to powoduje jakiś dyskomfort, może jakiś proszek spowodować że tyłek piecze ... Można się zafiksować na punkcie siodełek... Jeśli nic nie obcierasz, nic nie boli po większości jazd nie ma co na siłę zmieniać.... Uwierz mi Power Comp...raz że twarde...po drugie możesz mieć to co większość osób z rozbudowanymi nogami... będziesz czuł obtarcia na tyle ud w miejscu łączenia się z pośladkami... Jeździłem od maja na tym siodełku, super na szosie, potem na gravel je przełożyłem i pojechałem na 120km Orient Gravel... pod koniec już czułem pieczenie... Krwi nie było ale zaczerwienieni. Po dwóch dniach pojechałem żoną do Gietrzwałdu, 165km i tam już trochę cierpiałem ... Ma już nowego własciciela i właśnie zakupiłem dwa siodełka na szosę i gravel Ergon SR i drugie allroad... Znalazłem jeszcze używane SM Pro do mtb, chociaż na mtb mam phenom specialized i nie jest źle mimo że twarde... ale na próbę spróbuję Ergon...
No widzisz co tyłek to inaczej. Mam rozstaw kosci 13,5 cm. Jezdzilem na 4 i tez nie byly tanie. Teraz kupiłem Selle Italia Max Novus Boost zel T316 i po pierwszych 110km bolaly mnie tylko nogi a na tym dystansie wstałem z niego tylko 4 razy w tym raz zeby zrobić fote. Wczesniej jezdziłem na 155mm Bontragera i Speca to ktore miales w rece a to ma 160 i jest szerokie z przodu, prawie płaskie i jezdzi mi sie super. Te wczesniejsze maja ten łuk na rotacje a to powodowalo ze caly czas sie zsuwałem na kierownice cierpły mi rece i stopy. Mam esowate wygiecie kregoslupa i na tych ktore pokazujesz tyłek mogłby mi odpasc. Fakt waze sporo ale jednak musze miec plaskie i szerokie😉Co kraj to obyczaj😉👍
Trzeba dobrać tyłek do siodełka.
Ja zasadniczo używam tego, co dostałem z rowerem. I daję radę. Inna sprawa, że dłuższych tras niż 100 km nie robię. Żadnych ultra.
Ja nie mam problemu z kościami kulszowymi, ale na dłuzszych trasach odparzam się w miejscu miedzy pośladkami a udami. Ważę 105 kg. Stosowałem krem assosa, mam dobrej jakosci spodenki ekoi, przeszedłem już kilka siodełek i nic nie pomaga. To siodełko infinty wydaje sie ze rozwiąże mój problem, bo w miejscach w ktorych sie odparzam jest dziura 🙂 szkoda, ze takie drogie, bo chetnie bym spróbował
U mnie ból zawsze lewej kosci tyłka(szosa gravel najmniej na mtb odczuwalne), coś doradzisz? (siodełek mam z 10 róznych po 100 po 500zł) chętnie odkupie/wezne na testy jakies twoje siodło.
Przepraszam ale nic nie doradzę, bo to by było strzelanie. Nie jestem w tym na tyle specjalistą, żeby komuś w konkretnym problemie pomóc i to jeszcze zdalnie. Mogę się tylko swoimi doświadczeniami podzielić. Mnie jak bolała jedna strona, to siodełko było za wąskie, a zwłaszcza jego przód, wtedy zawsze siadałem lekko na jednym boku nawet o tym nie wiedząc.
Potwierdzam Twoje uwagi co do siodełek ERGON... Wczoraj po 3 godzinnej jeździe na gravelu w terenie dawno mnie tak tyłek nie bolał... Miałem wrażenie że cały czas zsuwam się z tego siodełka mimo że dobrałem szerokość pod rozstaw moich kości kulszowych... Dramat... Od razu spakowałem i odesłałem do sklepu... Przypomniałem sobie o siodełku które kiedyś używałem w szosie i mtb czyli VELO PROX VL-1966 FLY AIRFORM ZONE . Nigdy nie miałem z nim problemów a potem odłożyłem je na półkę bo chciałem spróbować te z "wyższej" półki... Dzisiaj właśnie zrobiłem godzinną jazdę do studia mając na uwadze że po wczorajszym zmasakrowaniu tyłka dzisiaj odczuję dyskomfort z większą siłą ... Jakie było moje zaskoczenie że dawno nie siedziałem na wygodniejszym siodełku... Także szukając siodełek warto czasami zerknąć na ten kosztujące 150zł ;) jak VELO PROX VL-1966 FLY AIRFORM ZONE
Na smp well s, innym sella Italia i kilkoma innymi też jeździłem ,pierwszy doradził mi bike fitter i byłem w ...miarę zadowolony ,ale trafiłem któregoś dnia na testy i opinie Brooks B17,które ludzie bardzo chwalili ,i to jest pierwsze siodełko ,po którym ,jadąc pierwsza 100 km,wróciłem mega zadowolony ,bez żadnych otarć czy bólu ,polecam 👊
Łoo, paaanie, szacunek się należy już za samą liczbę przerobionych egzemplarzy, o wartości w talarach nie wspomnę 😱👍👍👍
To niezłe siodełko warte 2/3 ceny mojego roweru XD Ale w sumie jeżeli obecnie nie masz problemu z długą jazdą, to myślę że warto popełnić taki wydatek, żeby czerpać przyjemność z jazdy.
4:39 dalej twierdzisz, że to nie jest wyprostowana pozycja? ;). Padł mądry komentarz poniżej, żeby nie oceniać siodełka na początku sezonu. Sam zacząłem kombinować, zupełnie niepotrzebnie. Jak już pisałem, podpasowało mi standardowe, tanie siodełko. Ważna jest pozycja i dalej uważam, że większe pochylenie tułowia pozwala odciążyć tylną część ciała i zaangażować do pracy górne partie.
Nie jeżdżę od dawna w takiej pozycji, taką mi fitter ustawił i już z 1,5 roku temu wszystko i tak zmieniłem :)
Racja, dobrze mówisz
@@Pokrak11
Siema :)
Cena faktycznie już zaporowa. Ale z drugiej strony biorąc po uwagę wszystkie siodełka jakie do tej pory kupiłem z nadzieją, że w końcu to będzie to jedyne, to w sumie byłby koszt tego siodełka właśnie. Wygląda na pewno ciekawie. Może jak kiedyś stwierdzę, że Brooks to jednak nie to, to sobie sprawię i taki wynalazek :D
Ze wszystkich siodełek jakie miałem, chyba tylko dwa były takie że nie dało się nawet 50km zrobić. Jedno z nich to właśnie Bontrager, na którym znowu kolega ultra jeździł. Na pozostałych, te 100 a nawet 150 na spokojnie wykręcałem. Problem zawsze pojawiał się przy dłuższych dystansach rzędu 300km i więcej. Wtedy te z pozoru super wygodne siodełka, powodowały jakieś otarcia i związane z tym dolegliwości. Jak na razie tylko Brooks sprawia że te 150km bez pampersa nie jest problemem, a i 350km z pieluchą robi się komfortowo. Ale kto wie, może to co pokazałeś byłoby jeszcze lepsze.
Pozdro Konrad
Siema :) Ja się póki co cieszę że jest szansa że się uda 150 km bez cierpienia ;)
Hmm też mam przodopochylenie miednicy i jak szukałem informacji to piszą że powinno się dobierać siodełka płaskie, np sele italia tak wskazuje, a nie z dziubkiem z tyłu, który dodatkowo pochyla miednicę która już jest pochylona, to mnie zaciekawiło w twoim filmie.
No właśnie tak wszędzie podają a na dłuższym dystansie u mnie dzieje się na odwrót.
a brales pod uwage ze twoja tzw z angielskiego stance czyli ulozenie stop na pedalach i ich pozycja i pozycja zatrzaskow itd moga powodowac bujanie biodrami ? 100% osob jest niesymetryczna i korekcja stance bardzo poprawia komfort
myslales zeby zmienic Q factor albo dlugos osi samych padalow ?
pozdro i krec dalej
Fitterzy to sprawdzali :) Mam nawet wykresy z tego ;)
Nie jestem expertem pare siodelek przerobilem ale w momencie kiedy przestalem siedziec a bardziej opierac sie na siodelku przestalem zwracac uwage na wygode i problemy sie skonczyly.
Nie zawsze się tak da, np. na 250 km ;)
Ja dobrałem siodełko za 8 razem. Czy jest idealne ? Nie. Ale 100 da się przejechać komfortowo i bez bólu. Więcej dziennie nie jeżdżę i nie zamierzam. Oznacza to, że mam siodełko dobrane do swoich potrzeb :) Ale ciekawe czy to nie jest tak, że faktycznie na długi dystans tylko skóra Brooksa. Chociaż znając życie to ideału po prostu nie ma.
Widze, że u mnie nie jest najgorzej, orginalne siodełko kupione z rowerem marin bez jakiegoś szczzególnego ustawiania i po około 100 km nie boli mnie.
Fuksiarz :D
Dzięki za super filmik! Nie wiesz gdzie w Polsce można wypożyczyć siodło Infinity na test? Wolałbym zapłacić 200 zł za przetestowanie tego siodełka niż płacenie 2000 zł za coś co nie spełnia moich oczekiwań, a później ciężko będzie to sprzedać ze względu na cenę.
Tak, pokazałem na filmie gdzie :)
Współczuję. Ja sobie kupiłem za 50 zł z accenta siodełko z dziurą na środku tak na próbę. Siadło od razu 😂
siodlo accent exe bez dziury tez fajne mi pasuje! Autor testuje mnóstwo siodełek o roznych kształtach, jakies wynalazki a zupelnie omija klasyczny uniwersalny kształt. Obecnie postanowiłem kupić coś szerszego i spasował mi zupełnie tani Prox Uran 145 (bez dziury)
Ja miałem to szczęście, że siodło fabryczne w moim rowerze pasuje mi świętnie. Zrobiłem sobie samodzielny fitting wprowadzając masę poprawek w ustawiniu i 200km jedzie się bez problemu
Jak ja Ci zazdroszczę ;)
Tylko dodam, że jeżdżę w bardziej komfortowej, a nie wyścigowej pozycji. Większą zagadkę miałem z wkładką spodenek
A Brooksa? Ja właśnie kupiłem pierwszego i jak narazie spoko podobno jak się ułoży to będzie super
Jest o nich na filmie :)
Godzina o siodełkach musiałem przewijać 😂
Mam nadzieję że te siodło będzie dostępne na AliExpress za 99 PLN 😁
Jak ktoś zrobi podróbkę to kupuję i porównam z oryginałem :)
O nie było Fizik'a. U mnie na razie sprawdza się Fizik Argo Vento
Kiedyś problemem u mnie było całkowite tracenie czucia w "kroczu". Siodlo z kanałem pomogło, ale pojawiło się bólo-drętwienie w prawym udzie tuż przy "siedzeniu". Jakbym się nie wiercił, ZAWSZE w prawym. Masz jakiś pomysł o co może chodzić? Problemy z siedzeniem zdecydowanie najbardziej mnie frustrują, zaraz po brudnym napedzie ;)
Może masz za wąski przód siodełka? I się "wżyna"?
dziób zbyt wysoko?
Ja mam tylko jeden problem z siodełkami. Po dłuższej jeździe bolą mnie guzy kulszowe, czasami po długich wycieczkach mam aż bulwy w tych miejscach. To co zauważyłem to że przód musi być wąski a wypełnienie grube i średnio-miekkie. Przy żelowych jest lipa tak samo jak wypełnienie jest cienkie. Obecnie mam jakieś tanie siodło za 50zł i jest w miarę ok, nie chce mi się już kombinować i szukać. Porzuciłem też smarowanie rożnymi specyfikami bo mi najbardziej pomaga....antyperspirant by się tyłek nie pocił :)
Bardzo pasowało mi też Velo Plush Flex Probo ma prawie wszystko to co najlepsze ale tak skrzypiały pręty że musiałem dać je koledze, może to wina tego że jestem cięższy.
Selle Royal Respiro może...? :)
Ciekawy odcinek, przepraszam ale ja nie na temat jeżdżę na Vittoria Barzo i chce mniejsze opory toczenia na afalcie dlatego chce kupić Conti Race King pomiary na BRR dają ok.10 watów na korzyść RaceKingòw czy to dużo czy to jest odczuwalna różnica? Czy nie ma sensu dla amatora który kręci się "wkoło komina"
Robiłem odcinek o tym, dlaczego BRR podaje nieadekwatne do rzeczywistości bzdury :) Ale rzeczywiście między Barzo a Race Kingami będzie ogromna różnica, ze swojego doswiadczenia wiem że jest miedzy RK a Mezcalami a Barzo jest wolniejsza od Mezcala.
Dzięki za odpowiedzieć,odcinek oglądałem ale wolałem usłyszeć opinie od doświadczonego użytkownika Mezcali, zostawię Barzo na przodzie i dam na tył Race King Pozdrawiam
Am tomam siodełko infonity i przyznam że kosci kulszowe odetchnęły, pod tym wzgledem jest idealne.
Mam je w szosie, minusem jest to, iż nie można go ustawic tak aby jednocześnie mozna bylo nim jeździć trzymajac na kierownicy i lemondce, trzeba go ustawić albo na to apbo na to...
Jadac hararon 500 czy 1000 km, połowę trzymajac rece na kierownicy a polowe na lemondfe to bol pojawia się w okolicy genitaliów...
Dla kpgos kto jezdzi w jednej pozycji to wedlug mnie jest siodelko idealne - to nie tylko moja opinia.
Super! Dzięki!
Szosa to szosa, a czasówka to czasówka inne siodła. Ja się z tego wyleczyłem, nie da się tak ustawić tego aby to miało ręce i nogi.
Mam 3 rodzaje wkładek czyli tania z Ali, średnia Rogelli i droga Assos GT. Na taniej (mniej) i średniej (najbardziej) po 5-10km czuje tępy jak by ból z tyłu nóg który od razu ustępuje jak tylko wstanę z siodełka więc mam ucisk na nerw chyba jakiś, Tylko w Assosie ten problem Nie występuje.
Pytanie, czy siodełko kolejne sprawdzać w bibsach czy bez
Ja testuję bez. Jeśli siodełko jest ok na 10-20 km bez to jest szansa że w bibsach będzie super. Jeśli nie to nawet dalej nie próbuję.
Gratuluje swietnego i bardzo merytorycznego materialu. Rzadko sie zdarza, zeby ktos zebral tyle siodelek na jednym filmie. Czy wszystkie testy zrobiles na jednych i tych samych gaciach oraz tym samym ustawieniu roweru? Bo jezeli te zmienne sie... zmienialy no to sam wiesz ;) Podam przyklad z mojego tylka:
- naciagnieta skora w B17 i nowe Assosy - moge jechac ile chce, problem z tylkiem nie istnieje
- naciagnieta skora w B17 i uklepana wkladka w starych Assosach - od czasu do czasu jakis tam problem sie pojawi - winie tutaj raczej gacie niz siodelko
- wyklepana skora w B17 jak zapomnisz naciagnac - dyskomfort pojawia sie nieco szybciej niz sie spodziewasz
- naciagnieta skora w B17 i gacie Eroe - no to niestety nie dziala
- Specialized Avatar (juz nieprodukowany) i gacie Eroe - 12h po Alpach? - jasne!
- B17 z dziura i dowolne gacie - nie mozemy sie dogadac, a skora jakos dziwnie nie chce sie uklepac. Wina sznureczkow sciagajacych siodlo?
I to wszystko na tym samym rowerze i tych samych ustawieniach...
I potwierdzam, uzywanego siodelka Brooks sie nie testuje, bo Ci nie podejdzie na 100%. Mam tez wrazenie, ze B17 bardziej sluzy ciezszym jezdzcom, a tym lzejszym wgryzienie sie w skore i uklepanie siodelka zajmuje znacznie wiecej czasu. O, kolejna zmienna.
Mam nadzieje, ze pomoglem ;)
Rzecz w tym, że na tym siodełku Infinity to mi wygodnie i w każdych bibsach i bez :)
Absolutnie nie neguję Infiniti. Wręcz przeciwnie. Chętnie bym wziął i pojeździł.
hmmm opcja niewspomniana, jeździć krótsze odcinki i nie katować się ;) dla mnie te 25-40 treningowe zabawowe by głowa odpoczęła są ok. raz na czas jakiś przejechać się gdzieś dalej, rzadziej załadować sakwy i gdzieś pojechać na kilka dni. młodsi się też nie robimy. każdy ma jakieś przypadłości a tryb siedzący niestety jest zabójczy dla organizmu wie to każdy po xx latach przed komputerem, kręgosłup i inne się za to odwdzięczają. więc nie ma co się katować, byle było przyjemnie i zdrowo... bo i ile rzeczy można kupić o zdrowia już nie ;)
Jeżeli dużo siedzisz(krzesło, rower) to martwy ciąg z lekkim obciążeniem, dołóż przysiady też na lekko.
Skoro kształt/ filozofia siodełka infinity ci pasują ( siedzenie w siodle) to dziwne że nie przetestowałeś "typowego "SMP z pełnym gięciem np, Lite 209 .... . Jak będziesz chciał wypróbować to daj znać pożyczę na testy .
Nie da się wypróbować wszystkiego, testowałem te modele SMP które wg. producenta najbardziej do mnie pasowały. Dziękuję ale ja już znalazłem, nie mam potrzeby dalej testować.
Ej, ale te dystanse po których Cię bolało, to przebyte w pielusze?
Tak
Okiii, tego mi brakowało
O rany, ile masz trawy do koszenia :)
Na szczęście nie ja to robię ;)