Widzę że jesteśmy innym typem graczy. W The Crew i TDU to była najlepsza rzecz móc jechać wciąż przed siebie i wciąż odkrywać nowe tereny, choć mijają godziny. Sprawdza się zwłaszcza świetnie w multi, gdzie możesz łykać kilometry w konwoju z innymi graczami To jest aspekt, którego brakuje mi w Forzach - jak pogra się trochę dłużej to wydaje się jakbyśmy już wszędzie byli. Jeśli TDU Solar Crown rzeczywiście będzie miało mapę wielkości tej z Forzy Horizon, to nie wróżę sukcesu, zaginie w odmętach gatunku, gdyż konkurowanie bezpośrednie z FH jest zadaniem karkołomnym
Dla mnie jako gracza, który w tdu grał tysiące godzin porównanie z forzą horizon mam takie: W tdu do wszystkiego dochodziło się stopniowo, zbierało się pieniądze i kupowało coraz lepsze auta i całą resztę rzeczy, w forzie zasadniczo co poziom mamy szansę na dowolne auto i to zabija sens grania. Porównanie map moim zdaniem też zabiera sporo forzie, ale z mojego punktu widzenia jako gracza, który gra zasadniczo sam, dużo łatwiej mi było robić super konwoje w tdu gdzie jednocześnie widzieliśmy w sesji bodaj 7 osób online niż w forzie gdzie mi się wydaje, że tam każdy gra sam (mowa o fh5, w fh4 jakoś lepiej to działało). Jeżeli nie zepsują nowego Test Drive to mogą wypaść całkiem dobrze na tle Forzy Horizon 5, która w moim odczuciu jest strasznie na pół gwizdka porównując z poprzednią częścią i osobiście przestałem w nią grać z nudów.
Ładnie to ująłeś. Również tego typu gry służą mi do jazdy gdzie mnie oczy poniosą i zwiedzania ogromnych nieznanych mi terenów. Dlatego bardzo lubię The Crew 2. Szkoda, że Test Drive Unlimited 2 nie można już zagrać na Xbox One. Pozdrawiam serdecznie.
@@Cake__x Osobiście nie przeszkadzało mi to, aby spędzić wiele długich godzin w TDU1. Jak na tamte czasy nie było źle, ale z biegiem czasu czuć zmarnowany potencjał serii TDU.
Przegrałem z 1k i w sumie multi było najlepsze w tej grze :D Jak jeszcze żyło pełnią życia to codziennie walczyliśmy z innymi klubami, zwiedzaliśmy mapę. Wciągało na długie godziny i kupę ludzi poznanych :D Pozdrawiam klubik Road Riders, może jakiś stary znajomy trafi na ten filmik :D
Recenzja arcadowego gracza, któremu w grze nastawionej na jazdę i relaks przy swobodnej eksploracji wiernie oddanych wysp 1:1, przeszadza swobodna jazda XD
Za czasów strony TDU Gram Pl i Xfire przegrane w TDU około 3k godzin. Ohau zajeżdżone wzdłuż i wszerz ze znajomymi. Druga część to nie było to samo, natomiast też potrafiło dać dużo zabawy i frajdy z połykanych kilometrów. Czekam z niecierpliwością, ale i obawami na Solar Crown.
Jak już w materiale wymieniono Test Drive: Eve of Destruction, to przydałoby się zrobić osobne Speed Zone Classic na temat tej produkcji, bo mało się o niej ogólnie mówi, a jest to zapomniana perełka, której pamięć się należy.
Denerwująca mnie drobna rzecz dwójki w porównaniu do pierwszego Unlimited. Sztywno ustalona prędkość maksymalna, takie RS6 po pełnym tuningu ma chyba okolice 700koni, a prędkość maksymalna to jakieś 280km/h i nie jest to tak że ostatnie 2/3 km/h są osiągane z trudem, wręcz przeciwnie, auto z jednakową dynamiką przyspiesza i nagle się zatrzymuje na z góry ustalonej wartości, gdyby takie RS6 było w pierwszym TDU to jestem pewny że spokojnie przekroczyłoby 300km/h a przy sprzyjających warunkach i draftingu może i 320, bez sztucznego limitera w postaci skryptu. Oahu w tdu 2 jest mega nudne względem 1, tam chciało mi się przejechać każdą drogę, w następcy już nie, zwyczajnie nie.
Widzę że jesteśmy innym typem graczy. W The Crew i TDU to była najlepsza rzecz móc jechać wciąż przed siebie i wciąż odkrywać nowe tereny, choć mijają godziny. Sprawdza się zwłaszcza świetnie w multi, gdzie możesz łykać kilometry w konwoju z innymi graczami To jest aspekt, którego brakuje mi w Forzach - jak pogra się trochę dłużej to wydaje się jakbyśmy już wszędzie byli. Jeśli TDU Solar Crown rzeczywiście będzie miało mapę wielkości tej z Forzy Horizon, to nie wróżę sukcesu, zaginie w odmętach gatunku, gdyż konkurowanie bezpośrednie z FH jest zadaniem karkołomnym
Dla mnie jako gracza, który w tdu grał tysiące godzin porównanie z forzą horizon mam takie: W tdu do wszystkiego dochodziło się stopniowo, zbierało się pieniądze i kupowało coraz lepsze auta i całą resztę rzeczy, w forzie zasadniczo co poziom mamy szansę na dowolne auto i to zabija sens grania. Porównanie map moim zdaniem też zabiera sporo forzie, ale z mojego punktu widzenia jako gracza, który gra zasadniczo sam, dużo łatwiej mi było robić super konwoje w tdu gdzie jednocześnie widzieliśmy w sesji bodaj 7 osób online niż w forzie gdzie mi się wydaje, że tam każdy gra sam (mowa o fh5, w fh4 jakoś lepiej to działało). Jeżeli nie zepsują nowego Test Drive to mogą wypaść całkiem dobrze na tle Forzy Horizon 5, która w moim odczuciu jest strasznie na pół gwizdka porównując z poprzednią częścią i osobiście przestałem w nią grać z nudów.
Ładnie to ująłeś. Również tego typu gry służą mi do jazdy gdzie mnie oczy poniosą i zwiedzania ogromnych nieznanych mi terenów. Dlatego bardzo lubię The Crew 2. Szkoda, że Test Drive Unlimited 2 nie można już zagrać na Xbox One. Pozdrawiam serdecznie.
Mi się TDU2 podobało ogólnie
+jeszcze te mody
Robi wrażenie
TDU pamiętam jako grę, w której ściągasz full save i sprawdzasz ile auta wyciągają na autostradzie. Gra ze zmarnowanym potencjałem.
Potencjał TDU marnowało się właśnie ściągając save 100% bo nie było po co grać.
@@Cake__x Osobiście nie przeszkadzało mi to, aby spędzić wiele długich godzin w TDU1. Jak na tamte czasy nie było źle, ale z biegiem czasu czuć zmarnowany potencjał serii TDU.
Przegrałem z 1k i w sumie multi było najlepsze w tej grze :D Jak jeszcze żyło pełnią życia to codziennie walczyliśmy z innymi klubami, zwiedzaliśmy mapę. Wciągało na długie godziny i kupę ludzi poznanych :D Pozdrawiam klubik Road Riders, może jakiś stary znajomy trafi na ten filmik :D
Masz niezwykle dojrzały głos i barwny język. Opowiadasz niezwykle wciągająco i intrygująco. Nie rezygnuj z kolejnych odcinków. Pozdrawiam serdecznie.
Recenzja arcadowego gracza, któremu w grze nastawionej na jazdę i relaks przy swobodnej eksploracji wiernie oddanych wysp 1:1, przeszadza swobodna jazda XD
Za czasów strony TDU Gram Pl i Xfire przegrane w TDU około 3k godzin. Ohau zajeżdżone wzdłuż i wszerz ze znajomymi. Druga część to nie było to samo, natomiast też potrafiło dać dużo zabawy i frajdy z połykanych kilometrów. Czekam z niecierpliwością, ale i obawami na Solar Crown.
Jak już w materiale wymieniono Test Drive: Eve of Destruction, to przydałoby się zrobić osobne Speed Zone Classic na temat tej produkcji, bo mało się o niej ogólnie mówi, a jest to zapomniana perełka, której pamięć się należy.
Denerwująca mnie drobna rzecz dwójki w porównaniu do pierwszego Unlimited. Sztywno ustalona prędkość maksymalna, takie RS6 po pełnym tuningu ma chyba okolice 700koni, a prędkość maksymalna to jakieś 280km/h i nie jest to tak że ostatnie 2/3 km/h są osiągane z trudem, wręcz przeciwnie, auto z jednakową dynamiką przyspiesza i nagle się zatrzymuje na z góry ustalonej wartości, gdyby takie RS6 było w pierwszym TDU to jestem pewny że spokojnie przekroczyłoby 300km/h a przy sprzyjających warunkach i draftingu może i 320, bez sztucznego limitera w postaci skryptu. Oahu w tdu 2 jest mega nudne względem 1, tam chciało mi się przejechać każdą drogę, w następcy już nie, zwyczajnie nie.
nie zgadzam sie w 101%
Materiał super ,ale nie zgadzam się.
A jak dla mnie to forza przy TDU to jest jedna wielka nuda :/
13:31 ale to pewnie dlatego, bo coś mi się zdaje, że trafiłeś w 10 xD