Tempo może zwalniać lub przyspieszać, nie puls. Taka uwaga, ale materiał petarda. Sposób przekazania wiedzy perfekcyjny. Zakres wyczerapny. Pozdrawiam.
Zanim zostałem gitarzystą, hmm tzn. nauczyłem się grać na gitarze, byłem perkusistą w szkolnej kapeli. I chyba to dobra kolejność w kształceniu muzycznym, jak Pan uważa?
Dobra jest taka, która pasuje Tobie. Nie ma dwóch takich samych muzyków i dwóch takich samych dróg dochodzenia do biegłości. Rób co chcesz i co lubisz :)
Powolutku ale zaczynam trybić - a pytanie mam (dot. bicia gitarowego) ile wynosi przerwa na przykładzie poniżej gdzie pytajnik(❓️) to niewiadoma ⬇️⬇️⬆️⬆️⬇️⬆️ ........ ⬇️1s⬇️❓️⬆️1s⬆️⬇️❓️⬆️ Czy ❓️to też 1s czy ½ s 🤔
Te przerwy trwają tyle, żeby zdążyć przygotować kolejne uderzenie :) Wiem, że dziwnie to brzmi, ale ujmę to tak. W biciu gitarowym istotne są momenty uderzenia, a nie długość wybrzmiewania. Te przerwy o których mówisz to jakby ucięta długość wybrzmienia strun po uderzeniu, ale kolejne uderzenie musi wypaść na konkretną wartość rytmiczną. Ta krótka przerwa to jakby efekt uboczny, a nie konkretna wartość rytmina (będzie to bardziej jasne, jak już zrobię odcinek o artykulacji).
@@myszor4444 no to dalej głupi jestem- myślałem że odpowiedź jest prosta - jak ręka wracając do góry uderza w struny to samo z siebie wynika że jest to połowa czasu - eh widzę se na starość tylko kłopota dołożyłem 😫 z tymi drutami Pozdrawiam 👍
@@myszor4444 OK czyli że jak się gra z metronomem to DDDD jest równy odcinek czasu a jak DDGGDG to też między DG i GD jest tyle co między DD czy jest dwa uderzenia na jeden klik metronomu ❓️ Czy w ogóle nie w tym kierunku myślę 🤔
Tu jest w gruncie rzeczy 6/8, ale akcenty są tak rozłożone że może to robić wrażenie 4/4. Zauważ, że metrum 6/8 jest można traktować jako trójdzielne, albo jako dwudzielne grane triolami (to jego ciekawa cecha). Ogólnie jednak chłopaki nieźle tam namieszali z akcentami i wykorzystali świetnie dwoisty charakter tego metrum. Od razu mówię - to jest mój wniosek po wysłuchaniu części utworu (może później coś się zmienia).
Jeden w 3 osobach - no kurna Bóg muzyki :). Ten z tamburynem - to bardziej w kierunku ducha świętego bo taki natchniony na co wskazuje zmierzwiona fryzura i klepanie w tamburyn z namaszczeniem. Namaszczenie z kolei powoduje - że wchodzą nam już nie bagatela - sakramenty, co inżynieryjnie implikuje - sakramentalne podejście do muzyki. Mamy tu zatem połączenie czegoś z pogranicza romantyzmu i pozytywizmu (Karusina wizja zmarłego kochanka ze starca "szkłem i okiem" w tle) - czyli po prostu Jazz w czystej postaci. To rzekłem... Tylko ten gitarzysta jakoś nie licuje z pełnią dzieła - bo tak rzępoli jak rzemieślnik - taki "kowal w gorączce" co równo klepie i zgrzany przy tym - dobrze przynajmniej że się nie spocił, więc Pitargoras nie będzie chciał ważyć jego gitary w kontekście czy jest instrumentem współbrzmiącym doskonale w połowie oktaw.
Tempo może zwalniać lub przyspieszać, nie puls. Taka uwaga, ale materiał petarda. Sposób przekazania wiedzy perfekcyjny. Zakres wyczerapny.
Pozdrawiam.
Słuszna uwaga. Dzięki
Rzeczowo, konkretnie i w przystępny sposób. Mega kanał
To z powodu ograniczonej ilości czasu na tworzenie. Mam czas tylko na rzeczowość :)
4.23 😁 wyobraziłem że ktoś ogląda od tego momentu. A tak serio to bardzo cenię że się dzielisz wiedzą z nami. Dzięki.
Zanim zostałem gitarzystą, hmm tzn. nauczyłem się grać na gitarze, byłem perkusistą w szkolnej kapeli. I chyba to dobra kolejność w kształceniu muzycznym, jak Pan uważa?
Dobra jest taka, która pasuje Tobie. Nie ma dwóch takich samych muzyków i dwóch takich samych dróg dochodzenia do biegłości. Rób co chcesz i co lubisz :)
Czy jest może jakieś źródło z nutami/tabulaturą do kawałka który grasz jako pierwszy? (wariacji na temat hiszpanski M. Giulianiego)
Mam to w papierze. Jeśli chcesz, żeby Ci zeskanować to daj znać. :)
@@myszor4444 Wczoraj z telefonu szukałem po PL, dziś znalazłem bez problemu na YouTubie:
ruclips.net/video/uVou4tyjKyQ/видео.html
dzięki :)
Powolutku ale zaczynam trybić - a pytanie mam (dot. bicia gitarowego) ile wynosi przerwa na przykładzie poniżej gdzie pytajnik(❓️) to niewiadoma
⬇️⬇️⬆️⬆️⬇️⬆️
........
⬇️1s⬇️❓️⬆️1s⬆️⬇️❓️⬆️
Czy ❓️to też 1s czy ½ s 🤔
Te przerwy trwają tyle, żeby zdążyć przygotować kolejne uderzenie :)
Wiem, że dziwnie to brzmi, ale ujmę to tak.
W biciu gitarowym istotne są momenty uderzenia, a nie długość wybrzmiewania. Te przerwy o których mówisz to jakby ucięta długość wybrzmienia strun po uderzeniu, ale kolejne uderzenie musi wypaść na konkretną wartość rytmiczną. Ta krótka przerwa to jakby efekt uboczny, a nie konkretna wartość rytmina (będzie to bardziej jasne, jak już zrobię odcinek o artykulacji).
@@myszor4444 no to dalej głupi jestem- myślałem że odpowiedź jest prosta - jak ręka wracając do góry uderza w struny to samo z siebie wynika że jest to połowa czasu - eh widzę se na starość tylko kłopota dołożyłem 😫 z tymi drutami
Pozdrawiam 👍
@@zpasko Próbuj. W końcu zacznie wychodzić :)
@@myszor4444 OK czyli że jak się gra z metronomem to DDDD jest równy odcinek czasu a jak DDGGDG to też między DG i GD jest tyle co między DD czy jest dwa uderzenia na jeden klik metronomu ❓️
Czy w ogóle nie w tym kierunku myślę 🤔
Czy tego pulsowania / taktowania można się nauczyć czy z tym trzeba się "urodzić" ?
Każdy z nas się tego uczy. Jedni łatwiej, inni trudniej, ale każdy się uczy.
@@myszor4444 a możesz podać jakieś proste ćwiczenia jak to opanować ? tak na chłopski rozum 🤔
@@zpasko Hmmm... daj mi trochę czasu. Pomyślę o tym. Ewentualnie zrobię jeszcze o tym odcinek. Przemyślę to i jeszcze napiszę.
@@myszor4444 tłuke w druty ale potrafię dobrać bicia 😫 jak kto narysuje strzałki ⬇️⬆️ to dam rade ale sam to nie mam pojęcia jak to działa 😥
@@zpasko Każdy z nas najpierw uczy się od innych, potem znajduje własne sposoby. To normalne :)
ruclips.net/video/80RtBeB61LE/видео.html
tu jest chyba bardzo dziwne metrum
Tu jest w gruncie rzeczy 6/8, ale akcenty są tak rozłożone że może to robić wrażenie 4/4. Zauważ, że metrum 6/8 jest można traktować jako trójdzielne, albo jako dwudzielne grane triolami (to jego ciekawa cecha).
Ogólnie jednak chłopaki nieźle tam namieszali z akcentami i wykorzystali świetnie dwoisty charakter tego metrum.
Od razu mówię - to jest mój wniosek po wysłuchaniu części utworu (może później coś się zmienia).
Wiel muzyków tworzy swietne dzieła ale nie potrafią nauczać
Jeden w 3 osobach - no kurna Bóg muzyki :). Ten z tamburynem - to bardziej w kierunku ducha świętego bo taki natchniony na co wskazuje zmierzwiona fryzura i klepanie w tamburyn z namaszczeniem. Namaszczenie z kolei powoduje - że wchodzą nam już nie bagatela - sakramenty, co inżynieryjnie implikuje - sakramentalne podejście do muzyki. Mamy tu zatem połączenie czegoś z pogranicza romantyzmu i pozytywizmu (Karusina wizja zmarłego kochanka ze starca "szkłem i okiem" w tle) - czyli po prostu Jazz w czystej postaci. To rzekłem... Tylko ten gitarzysta jakoś nie licuje z pełnią dzieła - bo tak rzępoli jak rzemieślnik - taki "kowal w gorączce" co równo klepie i zgrzany przy tym - dobrze przynajmniej że się nie spocił, więc Pitargoras nie będzie chciał ważyć jego gitary w kontekście czy jest instrumentem współbrzmiącym doskonale w połowie oktaw.
Tutaj jest panie tylko czysty postmodernizm :D