GAZ 69
HTML-код
- Опубликовано: 1 янв 2023
- Mój fanpage: / irytujacyhistoryk
Grupa: / irytujacyludzie
Jakby ktoś chciał wspomóc finansowo: patronite.pl/IrytujacyHistoryk
Film "Nasz gazik": • Nasz gazik
Film o UAZ 469: • UAZ 469
Dziękuje za waszą uwagę. W intro motyw przewodni z filmu "Byliśmy Żołnierzami".
Ponadto co skąd wziąłem, strony:
www.gaz69.org/index.html
autohs.ru/avtomobili/legkovye...
www.kolesa.ru/article/sovetsk...
trofmash.ru/gallery/stoewer-r...
Filmy i kroniki:
• Испытания. Автокросс З...
• GAZ-69 (1953)
• Задняя передача - Газ 67Б
• Газ 69 испытания (архи...
• Первопроходец! История...
• Soviet Army Victory Pa...
Wbijam w powiadomienie jak ruski samolot w ziemię
"Ale kupiłem sobie takiego do remontu" XDD Projekty nigdy się nie kończą
Przepraszam, ale muszę się przyczepić. Wysłać kogoś można było do łagru, gułag jest nazwą instytucji, nie obozu.
Brzmi to jak nazwa jakiegoś afrodyzjaka.
Co do wspomnień z Gaz-ami. Dawno dawno temu... byłem kierowcą takiego gazika w jednym z górskich nadleśnictw. Piękna to była maszyna, nigdy mnie nie zawiodła. Ze wspomnieniami o gaziku łączy się nierozerwalnie postać pewnego leśniczego, który miał w zwyczaju zawsze brać do lasu swoją dubeltówkę, to był ruski Iż 12-tka. Jest zima, jedziemy "stokówką" w dole stoku do młodników wracają dziki... leśniczy widząc to oczywiście nakazał zatrzymać auto, wyskakuje, skłąda się do strzału i pociaga za spust cisza... pociąga za drugi znów cisza... :) Z wielce smutną miną łamie swojego Iża i mówi że ruskie "turbinki" chyba mu zawilgotniały... Oczywiście dziczki nie niepokojone poszły spać a myśmy pojechali dalej... Piękne to były czasy eh... PS. Turbinka to był taki pocisk ołowiany odpowiednik breneki z tym że przez środek wywiercony był otwór, lecąc wydawały bardzo charakterystyczny dźwięk...
Wleciałem w powiadomienie jak himars w skład amunicji na wschodzie
Mój pierwszy samochód, dostałem od rodziców na osiemnastkę.
"wsiadł żyd do gazika dodał gazu i się udusił" taki kawał krążył w czasie sześciu dni
"Nie musicie mi co rok przypominać, kiedyś nagram" najlepszy tekst tego roku !
Aż się przypomina trip spod Wawy na zlot motocyklowy w Brodnicy prawie ćwierć wieku temu (chłopaki, których złapałem na stopa, jechali tym z Katowic). Noc z 1/2 czerwca 1998, ja kilka dni po rozstaniu z monem, zdjęta plandeka i duuużo piwa i innych używek 😁. Nad ranem spanie na plaży, bo paka zajęta przez kolegę i koleżankę, którzy postanowili bliżej zapoznać się ze swoją anatomią 😋
Ja pamiętam gazika, którego użytkował jako leśniczy, mój wujek. Mazurskie lasy, czasy śniegu po pachy, lata 80-te początek... Gazika nie można było zatrzymać, chyba tylko granatem...
Zdrowia, szczęścia, pomyślności w Nowym Roku.
Jeden z tych był używany jako samochód zaopatrzeniowy dla schroniska na Stożku w Wiśle (ferie zimowe z dzieciństwa) - swoja droga gość który wtedy prowadził to schronisko to legenda warta odcina - Jan Cięgiel
Raz nawet czymś takim jechałem!! I to w oryginalnej wersji!! Jako st. szeregowy, dowódca drużyny rozpoznania skażeń (lata 80-te ZSW). Z tym "raz" nie przesadzam, bo to stało w garażu i było wiecznie naprawiane. O stanie technicznym tego gaza niech świadczy to, że kierowca przez dwa lata woja nie był na urlopie przez te cholerstwo.
Jako 12-letni chłopiec jechałem tym samochodem w.. Egipcie. Był na wyposażeniu polskiej misji archeologicznej.
Szczęśliwego Nowego 2023 roku życzę. Powodzenia.
Szczęśliwego Nowego Roku dla wszystkich
"unikatowa odmiana która występuje tylko na tej wyspie" - brzmi jak definicja endemitu :D
Mialem przez 7 lat w latach `90. To byl moj najmilszy woz. Z rozrzewnieniem obejrzalem Twoj film, dzieki! Chcialbym znow kupic za pare lat, o ile jeszcze beda...
Wujcio Stalin odłożył łyżkę :D musiałem cofać film bo cieszyłem miskę przez minutę :D