Bardzo fajne, rozsądne podejście. U mnie jakoś nigdy nie było hypu na foldery, zawsze wolałem scyzoryki i toole. Obecnie w kieszeni rządzi skeletool, czasem zastępowany vickiem spartanem albo supertinkerem. W przeciwieństwie do Ciebie nie sprzedaję nieużywanych noży... a chyba powinienem
Widzę że mamy podobne podejście do tematu. Też mam kilka drogich, ale jakoś żal ich używać. Traktuje je bardziej kolekcjonersko. Dozier też jest jednym z moich ulubionych - wytrzymały, lekki. Obecnie jednak toole są dla mnie tym co faktycznie jest przydatne i co lubię mieć i faktycznie mam zawsze gdzieś blisko. Mówiąc szczerze niemal każdego dnia coś zrobią. I paradoksalnie wcale nie ostrze jest tym co używam najczęściej. Pozdrawiam i życzę rozwoju kanału.
Mieszkam obecnie w Niemczech i mój nóż edc musiał się dostosować do tutejszego prawa. Nielegalne jest posiadanie przy sobie noża który można otworzyć jedną ręką - wszystkie foldery, scyzoryki a nawet multitoole odpadają, pozostaje, noszenie victorinoxów bez możliwości otwierania jedną ręką 😢. Jak ktoś się wybiera do Niemiec to polecam zostawić wszystkie foldery w domu bo nawet przy kontroli drogowej jak policja Wam znajdzie to skończy się to slwawą sądową i kolegium w wysokości kilku tysięcy euro, a i jak by co to posiadanie gazu pieprzowego, czy pałki teleskopowej też jest nielegalne. Znajmomy który przejeżdżał przez Niemcy i przy drobiazgowej kontroli drogowej znaleźli przy nim gaz i folder po kilju tygodniach dostał pismo w którym poinformowano go ze odbyła się rozprawa zaoczna i do zapłaty ma 1800 euro......... Tak że polecam uważać
@@danielhanza9795 Ostatnio miało miejsce kilka ataków z użyciem noża na stacjach kolejowych iw pociągach i niemiecki rząd wpadł na wspaniały pomysł żeby zmniejszyć długość legalnie przenoszenia noża do 6 cm. Tylko nie wpadli na to że jakiś dzikus z Maroka lub Afryki w dupie ma regulacje dotyczące noży i będzie nosił maczetę w nogawce.....a i problemem nie są Niemcy czy Polacy tylko ciemna masa przybyłą z krajów arabskich która przy byle okazji wyciąga kosę i dźga przypadkowych ludzi . Lewactwo zniszczy cywilizację europejską to tylko kwestia czasu ...
Ja aktualnie nosze BM520 i to tylko dlatego, ze lubie czyms zajmowac ręce, a tak na orawde w dzisiejszym edc wystarcza telefon juz nawet portfel jest zbedny.
Cześć kolego. 👊🏼 Zastanawiam się nad zakupem jakiegoś toola, ale najważniejszy jest dla mnie ostry jak brzytwa nóż. Samego noża nie chcę, wolałbym coś wielozadaniowego, uniwersalnego. Dobrze by było, gdyby sam tool był stosunkowo mały, ale żeby jego nóż był możliwie długi (no i bardzo ostry). Miałbyś coś do polecenia? Budżet to powiedzmy 400-500 zł maks. Myślałem o tym Skeletoolu, ale jego ostrze nie wydaje się zbyt długie w stosunku do długości całej "zabawki"...
Czy ten wenger to odpowiednik waitera? Kupię! Życie zrewidowało moje edc, narzędzia mam w pracy lub w domu. Na zewnątrz nigdy nie musialem nic zrobić...raz ekstremalnie przeciąłem trytke🤣 Ramblerem bo tylko to mialem przy sobie. Reszta zajęć dla szpeju to raczej bylo szukanie problemów na siłę.Toola mam jednego leatherman Wingman, tragedia trzy razy serwis . Łamał sie na prostych czynnościach w domu bo nie chcialo mi sie isć po narzędzia. Zaraz ktoś napisze że trzeba mieć rebara, wave albo inne drogie modele...leatherman jest za drogi i nic nie potrafi dobrze. Multitool mnie meczy, jest ciężki, brak ergonomi, słabe stale na szczypcach... Z vicków noszę ramblera, waitera, teraz po miescie sportsman. Forester jest na wycieczki za miasto. Mysle ze i tak jest tego za dużo...do tyrania mam more 546. Nie jestem w stanie jej zajechać, a kosztowała dwadziescia kilka zlotych. Nie ratuje świata, nie zostaje bohaterem dnia, wojna z ruskim nie nadeszla, nic w moim otoczeniu nie chce się zepsuć w najmniej oczekiwanej chwili. Waiter ogarniał przez dlugi czas moje problemy na zewnątrz. Teraz jest to sportsman...i sądzę że starczy na ładnych pare lat...Mors Kochański mial tylko more 510 😉. Powoli pozbywam się gratów, latarek, scyzoryków itp. mam dość... ale Wenger classic 63 to mój Gral. Dla niego zrobię wyjątek...🤣
Bardzo fajne, rozsądne podejście.
U mnie jakoś nigdy nie było hypu na foldery, zawsze wolałem scyzoryki i toole. Obecnie w kieszeni rządzi skeletool, czasem zastępowany vickiem spartanem albo supertinkerem.
W przeciwieństwie do Ciebie nie sprzedaję nieużywanych noży... a chyba powinienem
Widzę że mamy podobne podejście do tematu. Też mam kilka drogich, ale jakoś żal ich używać. Traktuje je bardziej kolekcjonersko. Dozier też jest jednym z moich ulubionych - wytrzymały, lekki. Obecnie jednak toole są dla mnie tym co faktycznie jest przydatne i co lubię mieć i faktycznie mam zawsze gdzieś blisko. Mówiąc szczerze niemal każdego dnia coś zrobią. I paradoksalnie wcale nie ostrze jest tym co używam najczęściej. Pozdrawiam i życzę rozwoju kanału.
@@krychulidki9424 Dzięki i również pozdrawiam 😁 dokładnie mam tak samo, ostrze to nie jedyne co się przyda 😉
Fajne EDC, gratki!
🖐😊👍👍👍👌👊
😁👊
Mieszkam obecnie w Niemczech i mój nóż edc musiał się dostosować do tutejszego prawa. Nielegalne jest posiadanie przy sobie noża który można otworzyć jedną ręką - wszystkie foldery, scyzoryki a nawet multitoole odpadają, pozostaje, noszenie victorinoxów bez możliwości otwierania jedną ręką 😢. Jak ktoś się wybiera do Niemiec to polecam zostawić wszystkie foldery w domu bo nawet przy kontroli drogowej jak policja Wam znajdzie to skończy się to slwawą sądową i kolegium w wysokości kilku tysięcy euro, a i jak by co to posiadanie gazu pieprzowego, czy pałki teleskopowej też jest nielegalne.
Znajmomy który przejeżdżał przez Niemcy i przy drobiazgowej kontroli drogowej znaleźli przy nim gaz i folder po kilju tygodniach dostał pismo w którym poinformowano go ze odbyła się rozprawa zaoczna i do zapłaty ma 1800 euro......... Tak że polecam uważać
Masakra ....Jak napadnie cię germański arab to nie ma czy się bronić ,ani ty nie masz kim obronić kogoś
@@danielhanza9795 Ostatnio miało miejsce kilka ataków z użyciem noża na stacjach kolejowych iw pociągach i niemiecki rząd wpadł na wspaniały pomysł żeby zmniejszyć długość legalnie przenoszenia noża do 6 cm. Tylko nie wpadli na to że jakiś dzikus z Maroka lub Afryki w dupie ma regulacje dotyczące noży i będzie nosił maczetę w nogawce.....a i problemem nie są Niemcy czy Polacy tylko ciemna masa przybyłą z krajów arabskich która przy byle okazji wyciąga kosę i dźga przypadkowych ludzi . Lewactwo zniszczy cywilizację europejską to tylko kwestia czasu ...
Ja też z folderów już wyrosłem. Musi być multi narzędzie a jak ostrze to full tang.
@@tomaszrakowski2827 A jakiego Fixa nosisz?
Dożyn w becut, Joker Nordico, garberg. Ja tylko szlif scandi lub convex.
Jak nóż na prezent? Nie wolno!
@@x.markowicz Słyszałem o tym, osobiście nie wierzę w przesądy 😉 żadne więzy nie zostały przecięte 😜
@@GadzeciarzE.D.CJa też w przesądy nie wierzę ale za otrzymanie coś ostrego daje w zamian choćby 1 zł 👍
@@waldemarfranczak6176 Ja dałem buziaka 😜
Ja aktualnie nosze BM520 i to tylko dlatego, ze lubie czyms zajmowac ręce, a tak na orawde w dzisiejszym edc wystarcza telefon juz nawet portfel jest zbedny.
@@MrDolinoss Też lubiłem klikać folderem ale żona szybko mnie oduczyła klikania w domu 😜
Cześć kolego. 👊🏼 Zastanawiam się nad zakupem jakiegoś toola, ale najważniejszy jest dla mnie ostry jak brzytwa nóż. Samego noża nie chcę, wolałbym coś wielozadaniowego, uniwersalnego. Dobrze by było, gdyby sam tool był stosunkowo mały, ale żeby jego nóż był możliwie długi (no i bardzo ostry). Miałbyś coś do polecenia? Budżet to powiedzmy 400-500 zł maks. Myślałem o tym Skeletoolu, ale jego ostrze nie wydaje się zbyt długie w stosunku do długości całej "zabawki"...
Czy ten wenger to odpowiednik waitera? Kupię! Życie zrewidowało moje edc, narzędzia mam w pracy lub w domu. Na zewnątrz nigdy nie musialem nic zrobić...raz ekstremalnie przeciąłem trytke🤣 Ramblerem bo tylko to mialem przy sobie. Reszta zajęć dla szpeju to raczej bylo szukanie problemów na siłę.Toola mam jednego leatherman Wingman, tragedia trzy razy serwis . Łamał sie na prostych czynnościach w domu bo nie chcialo mi sie isć po narzędzia. Zaraz ktoś napisze że trzeba mieć rebara, wave albo inne drogie modele...leatherman jest za drogi i nic nie potrafi dobrze. Multitool mnie meczy, jest ciężki, brak ergonomi, słabe stale na szczypcach... Z vicków noszę ramblera, waitera, teraz po miescie sportsman. Forester jest na wycieczki za miasto. Mysle ze i tak jest tego za dużo...do tyrania mam more 546. Nie jestem w stanie jej zajechać, a kosztowała dwadziescia kilka zlotych. Nie ratuje świata, nie zostaje bohaterem dnia, wojna z ruskim nie nadeszla, nic w moim otoczeniu nie chce się zepsuć w najmniej oczekiwanej chwili. Waiter ogarniał przez dlugi czas moje problemy na zewnątrz. Teraz jest to sportsman...i sądzę że starczy na ładnych pare lat...Mors Kochański mial tylko more 510 😉. Powoli pozbywam się gratów, latarek, scyzoryków itp. mam dość... ale Wenger classic 63 to mój Gral. Dla niego zrobię wyjątek...🤣
@@BorysBuc Coś w tym jest, w pełni cię rozumiem 😁 wenger spoko jest mały i lekki
Paska nie nosisz?
@@luk5476 Różnie w zależności od spodni, ale czasem jest, a co?