Dzisiaj to chyba się podłączę do ekspresu, bo pogoda nie nastraja, ale na szczęście Gladiator II zdecydowanie "dowiózł" :) A tu można mi postawić wirtualną kawę, będzie mi bardzo miło
@@mrowa46 fani zawsze będą pamiętali, też myślę że pierwsza część lepsza, co nie zmienia faktu że druga bardzo mi się podobała i z chęcią wiele razy obejrzę. Jeśli komuś się nie podoba to nie będzie oglądał- proste, moim zdaniem np gwiezdne wojny są słabe (i nie oglądam)
@@aquamalarz9647 Ale co Ci sie podobało film nudny, bohaterowie nijacy, sceny akcji co najwyżej średnie (momentami również głupie), walki mdłe, nawet zachwalana przez niektórych rola Denzela przeciętna (zresztą kiedy on ostatnio zagrał w czymś dobrym). Pierwsza cześć jest jednym z moich ulubionych filmów do, którego co jakiś czas się wraca a do tego czegoś raczej powrotu nie będzie. Film jest przereklamowany jedzie tylko na legendzie 1. Realna ocena tego "dzieła" to 6/10 i to z sentymentu do poprzedniej części.
Recenzja godna wysluchania do konca, mimo ze calym sercem jestem przeciwna tej drugiej czesci. Najbardziej podoba mi sie stwierdzenie, ze ten film nie ma na celu detronizowania postaci Maksimusa, zreszta bylby to daremny zamiar. No coz, moze kiedys obejrze Dwojke, ale teraz nie. Jeszcze nie, jeszcze nie.....😊
Dzięki za recenzje, chciałem sobie odpuścić ten seans w kinie ale chyba jednak warto dać mu szanse. U mnie w domu Gladiator też był takim "rodzinnym" filmem i za każdym razem kiedy leciał w tv to był oglądany od deski do deski.
Wow, pierwsza osoba, która doceniła Paula w tej roli, bo 90% osób powtarza te same słowa, że „nie ma charyzmy potrzebnej do tej roli"... A ja zgadzam sie z tobą, że Paul jest ciekawym i przekonywującym głównym bohaterem (a co najważniejsze wykreował swoją postać po swojemu), mnie zahipnotyzował od pierwszej sceny. Udowodnił, że jest w stanie zagrać kompletnie inną rolę. Co do Pedro - nie widziałam z nim żadnej innej produkcji, ale również się zgadzam - grał tak poprawnie, że i momentami ta postać była płaska. Ale myślę, że to jednak wina scenariusza i czasu ekranowego dla tej postaci. Nie jestem fanką jedynki, Crowe mnie niestety nie porwał, Phoenix skradł cały film, dla mnie te filmy są podobne pod tym wzgledem, że do obejrzenia raz i nie chcę do nich wracać, więc takie 6,5.
A tak, pewnie z Pascalem to jest właśnie ta kwestia, ale opiniami o Mescalu to mnie zaskoczyłaś. Muszę przyznać, że średnio przeglądałam inne recenzje i zupełnie nie spodziewałam się, że jego wystep jest tak oceniany. Dzięki za podzielenie się wrażeniami! :) Ciekawa perspektywa, bo jednak dużo osób ma potężny sentyment do pierwszego "Gladiatora".
Dzis widzialem. Niestety jest to bardzo lichy film. Maximusowi kazdy kibicowal a kazdy facet chcial nim byc. Rusell Crowe mial charyzme i dostal Oscar. Tutaj nuda, nuda i te beznadziejne mowy....
Cóż można napisać po obejrzeniu filmu Gladiator II? Na pewno warto przypomnieć, że film Gladiator z 2000 roku zdobył 5 Oscarów i miał 7 dodatkowych nominacji. Niestety, jego kontynuacja prawdopodobnie nie osiągnie podobnego uznania. Nie oznacza to jednak, że Gladiator II jest filmem całkowicie nieudanym. Tematyka historyczno-kostiumowa pozostaje atutem, szczególnie dla widzów ceniących takie klimaty. Niemniej próba nawiązania do fenomenu pierwszej części okazała się chybiona. Szkoda, że zainwestowane środki nie posłużyły stworzeniu zupełnie nowej historii osadzonej w tej samej epoce - takie podejście mogło przynieść lepsze rezultaty. Występ Denzela Washingtona, choć zapowiadany jako jedna z głównych atrakcji, rozczarowuje - jego gra jest zaskakująco przeciętna, co dodatkowo osłabia odbiór całej produkcji. Na plus zasługują jednak sceny batalistyczne, które imponują rozmachem i dbałością o szczegóły. Niestety, ich autentyczność cierpi z powodu nadmiernego wykorzystania efektów komputerowych, odbierając im surowość znaną z klasycznych produkcji. Film dostarcza przyzwoitej rozrywki, ale nie można go nazwać dziełem wybitnym. Brakuje tu ról na miarę Russella Crowe'a czy Joaquina Phoenixa, których kreacje nadawały pierwszej części głębię i emocjonalną intensywność. Pod względem muzycznym, ścieżka dźwiękowa Harry’ego Gregsona-Williamsa nie dorównuje oryginalności i sile kompozycji Hansa Zimmera. Zamiast wprowadzić nowe, świeże motywy, muzyka nieudolnie nawiązuje do pierwowzoru, co sprawia, że brzmi jak imitacja pozbawiona autonomii. Podsumowując, Gladiator II to film, który może dostarczyć chwilowej rozrywki, ale pozostaje daleko w tyle za swoim poprzednikiem. Brakuje mu wyrazistych kreacji, emocjonalnej głębi i odwagi artystycznej. To produkcja nastawiona bardziej na masową widownię niż na ambicje artystyczne. Twórcy wyraźnie postawili na łatwe w odbiorze treści i komercyjny sukces, co widoczne jest w uproszczonych dialogach, przewidywalnych zwrotach akcji i braku innowacyjności. Efekt końcowy to raczej poprawny produkt, ale nie dzieło, które na długo zapisze się w historii kina. A teraz kilka słów o szerszym kontekście współczesnej kinematografii: Niestety, zjawisko powielania sprawdzonych tematów nie dotyczy wyłącznie hollywoodzkich produkcji. Podobne ograniczenia można zauważyć w polskiej kinematografii, gdzie coraz częściej sięga się po adaptacje klasyki literatury narodowej, często już wcześniej słusznie uznawanej za świetnie zekranizowaną. Przykładem jest Znachor, który - w mojej opinii - okazał się nieudanym przedsięwzięciem. Obecnie trwają rozmowy o ekranizacji Lalki, ale i ten projekt budzi obawy, że zakończy się podobnym niepowodzeniem. Współczesna kondycja polskiego kina i aktorstwa przypomina sytuację w polskiej piłce nożnej - dominują przeciętność i brak wyrazistych talentów. Dodatkowo, nadmierne komentarze oraz próby intelektualizowania współczesnych produkcji zdają się maskować ich braki artystyczne, nadając im pozory wartości, których w rzeczywistości brak.
Dzięki za tak rozbudowaną opinię :) Mimo wszystko uważam, że warto rozmawiać, komentować i wyciągać wnioski - może ta "przeciętność" bardziej rzuca się w oczy, bo wszystkiego powstaje więcej, ale to wcale nie oznacza, że nie są wypuszczane produkcje, które mają coś do zaoferowania. Może po prostu czasami warto skupić się na danej warstwie, zobaczyć jak wchodzi w reakcje z innymi produkcjami, możliwości jest masa :) To też jest taka kwestia, że widz, który jest na bieżąco, widział już bardzo dużo i coraz trudniej go zaskoczyć, utrzymać uwagę, gdy wszyscy się o nią biją, a bodźców ze wszystkich stron będzie tylko więcej.
Jeżeli interesuje cię temat rozbieżności pomiędzy filmami „historycznymi” a prawdą, to powinnaś przeczytać świetną książkę Jakuba Ostromęckiego pt.”Skęcona historia. Film a prawda historyczna” Pod nakładem wydawnictwa BELLONA, jest tam całkiem sporo o gladiatorze i nie tylko. Np. O fimach „300”; „Braveheart” ; czy też serialu „Wikingowie”. Ps. Fascynująca recenzja. 🙂
Ola jesteś tak świetna w doglebnym analizowaniu treści i postaci, że chciałbym usłyszeć twoja wypowiedź na temat GENIALNEGO serialu DISCLAIMER na Apple TV plus jeśli masz dostęp :)
Scenariusz tragedia. nic się tu nie klei. Końcówka w której gladiatorzy czyli niewolnicy walczą o honor Rzymu, bo koleś z którego przed chwilą się śmiali, porwał ich swoją żenującą przemową jest kwintesencją tego filmu.
@@AleksandraSieczka Myślę że nie zostałby przyjęty tak dobrze jak w tedy, ale wciąż byłoby to kino na bardzo wysokim (rozrywkowym) poziomie. Wszystkie postacie były napisane o niebo lepiej. Maximus był bohaterem tragicznym z którym można było się utożsamiać. Lucjusz jest nijaki. i jego los jest dla widza obojętny.
Boli mnie że Gladiator 2 mimo ogromnego budżetu kwestia kostiumów mających przedstawiać realia życia cywilnego i militarnego starozytnosci nie zmieniła się od 20 lat. Mam wrażenie że poza tytulem sam film nie ma nic wspolnego z profesją gladiatora w tym tworze są przedstawieni jak banda majacych zginąć na arenie przestępców/ skazańców niz profesjonalnych sportowców. Również wydarzenia historyczne w filmie chociaż postać Numidyjskiego Jogurty przekłamana jest o około 300 lat względem prawdy. A sam Jogurta nie był pochodzenia subsacharyjskiego jak było to przedstawione na ekranie.
Dzisiaj to chyba się podłączę do ekspresu, bo pogoda nie nastraja, ale na szczęście Gladiator II zdecydowanie "dowiózł" :) A tu można mi postawić wirtualną kawę, będzie mi bardzo miło
Zajebisty material i czekam na wiecej recenzji filmow i seriali
Dziękuję!
Druga część też jest naprawdę super ;)
Cieszę się, że nie tylko mi się podobała :)
NIe żartuj filmek średni za miesiąc nikt o nim nie bedzie pamietał, do pierwszej czesci nie ma podjazdu.
@@mrowa46 fani zawsze będą pamiętali, też myślę że pierwsza część lepsza, co nie zmienia faktu że druga bardzo mi się podobała i z chęcią wiele razy obejrzę. Jeśli komuś się nie podoba to nie będzie oglądał- proste, moim zdaniem np gwiezdne wojny są słabe (i nie oglądam)
@@aquamalarz9647 Ale co Ci sie podobało film nudny, bohaterowie nijacy, sceny akcji co najwyżej średnie (momentami również głupie), walki mdłe, nawet zachwalana przez niektórych rola Denzela przeciętna (zresztą kiedy on ostatnio zagrał w czymś dobrym). Pierwsza cześć jest jednym z moich ulubionych filmów do, którego co jakiś czas się wraca a do tego czegoś raczej powrotu nie będzie. Film jest przereklamowany jedzie tylko na legendzie 1. Realna ocena tego "dzieła" to 6/10 i to z sentymentu do poprzedniej części.
@@mrowa46 to jest twoja opinia, nie każdy musi mieć taką
Ciekawa recenzja 👍
Dziękuję!
Recenzja godna wysluchania do konca, mimo ze calym sercem jestem przeciwna tej drugiej czesci.
Najbardziej podoba mi sie stwierdzenie, ze ten film nie ma na celu detronizowania postaci Maksimusa, zreszta bylby to daremny zamiar.
No coz, moze kiedys obejrze Dwojke, ale teraz nie. Jeszcze nie, jeszcze nie.....😊
Dziękuję! Na spokojnie, dwójka nigdzie nie ucieknie :)
Dzięki za recenzje, chciałem sobie odpuścić ten seans w kinie ale chyba jednak warto dać mu szanse. U mnie w domu Gladiator też był takim "rodzinnym" filmem i za każdym razem kiedy leciał w tv to był oglądany od deski do deski.
Myślę, że warto :) Raczej mała szansa, że porwie Cię aż tak jak "jedynka", ale to solidny hołd.
Wow, pierwsza osoba, która doceniła Paula w tej roli, bo 90% osób powtarza te same słowa, że „nie ma charyzmy potrzebnej do tej roli"...
A ja zgadzam sie z tobą, że Paul jest ciekawym i przekonywującym głównym bohaterem (a co najważniejsze wykreował swoją postać po swojemu), mnie zahipnotyzował od pierwszej sceny. Udowodnił, że jest w stanie zagrać kompletnie inną rolę.
Co do Pedro - nie widziałam z nim żadnej innej produkcji, ale również się zgadzam - grał tak poprawnie, że i momentami ta postać była płaska. Ale myślę, że to jednak wina scenariusza i czasu ekranowego dla tej postaci.
Nie jestem fanką jedynki, Crowe mnie niestety nie porwał, Phoenix skradł cały film, dla mnie te filmy są podobne pod tym wzgledem, że do obejrzenia raz i nie chcę do nich wracać, więc takie 6,5.
A tak, pewnie z Pascalem to jest właśnie ta kwestia, ale opiniami o Mescalu to mnie zaskoczyłaś. Muszę przyznać, że średnio przeglądałam inne recenzje i zupełnie nie spodziewałam się, że jego wystep jest tak oceniany.
Dzięki za podzielenie się wrażeniami! :) Ciekawa perspektywa, bo jednak dużo osób ma potężny sentyment do pierwszego "Gladiatora".
Ja po wyjściu z kina oceniłem go bardzo dobrze, i jestem zdziwiony negatywnymi komentarzami.
Super Recenzja Pani Olu! :) 4:05 załączył się Yoda? :)
Trochę tak! Albo Gombrowicz XD
Dzis widzialem. Niestety jest to bardzo lichy film. Maximusowi kazdy kibicowal a kazdy facet chcial nim byc. Rusell Crowe mial charyzme i dostal Oscar. Tutaj nuda, nuda i te beznadziejne mowy....
Szkoda, że aż tak bardzo się nie spodobał. Podjazdu do "jedynki" nie ma, ale nudzić to ja się zdecydowanie nie nudziłam :)
Wiadome było że jedynki z russelem nie pobije tamten to klasyka kina👌👌👌
Nie no, to jasne! :)
Dzięki za filmik!
Cóż można napisać po obejrzeniu filmu Gladiator II?
Na pewno warto przypomnieć, że film Gladiator z 2000 roku zdobył 5 Oscarów i miał 7 dodatkowych nominacji. Niestety, jego kontynuacja prawdopodobnie nie osiągnie podobnego uznania. Nie oznacza to jednak, że Gladiator II jest filmem całkowicie nieudanym. Tematyka historyczno-kostiumowa pozostaje atutem, szczególnie dla widzów ceniących takie klimaty. Niemniej próba nawiązania do fenomenu pierwszej części okazała się chybiona. Szkoda, że zainwestowane środki nie posłużyły stworzeniu zupełnie nowej historii osadzonej w tej samej epoce - takie podejście mogło przynieść lepsze rezultaty.
Występ Denzela Washingtona, choć zapowiadany jako jedna z głównych atrakcji, rozczarowuje - jego gra jest zaskakująco przeciętna, co dodatkowo osłabia odbiór całej produkcji. Na plus zasługują jednak sceny batalistyczne, które imponują rozmachem i dbałością o szczegóły. Niestety, ich autentyczność cierpi z powodu nadmiernego wykorzystania efektów komputerowych, odbierając im surowość znaną z klasycznych produkcji.
Film dostarcza przyzwoitej rozrywki, ale nie można go nazwać dziełem wybitnym. Brakuje tu ról na miarę Russella Crowe'a czy Joaquina Phoenixa, których kreacje nadawały pierwszej części głębię i emocjonalną intensywność. Pod względem muzycznym, ścieżka dźwiękowa Harry’ego Gregsona-Williamsa nie dorównuje oryginalności i sile kompozycji Hansa Zimmera. Zamiast wprowadzić nowe, świeże motywy, muzyka nieudolnie nawiązuje do pierwowzoru, co sprawia, że brzmi jak imitacja pozbawiona autonomii.
Podsumowując, Gladiator II to film, który może dostarczyć chwilowej rozrywki, ale pozostaje daleko w tyle za swoim poprzednikiem. Brakuje mu wyrazistych kreacji, emocjonalnej głębi i odwagi artystycznej. To produkcja nastawiona bardziej na masową widownię niż na ambicje artystyczne. Twórcy wyraźnie postawili na łatwe w odbiorze treści i komercyjny sukces, co widoczne jest w uproszczonych dialogach, przewidywalnych zwrotach akcji i braku innowacyjności. Efekt końcowy to raczej poprawny produkt, ale nie dzieło, które na długo zapisze się w historii kina.
A teraz kilka słów o szerszym kontekście współczesnej kinematografii:
Niestety, zjawisko powielania sprawdzonych tematów nie dotyczy wyłącznie hollywoodzkich produkcji. Podobne ograniczenia można zauważyć w polskiej kinematografii, gdzie coraz częściej sięga się po adaptacje klasyki literatury narodowej, często już wcześniej słusznie uznawanej za świetnie zekranizowaną. Przykładem jest Znachor, który - w mojej opinii - okazał się nieudanym przedsięwzięciem. Obecnie trwają rozmowy o ekranizacji Lalki, ale i ten projekt budzi obawy, że zakończy się podobnym niepowodzeniem.
Współczesna kondycja polskiego kina i aktorstwa przypomina sytuację w polskiej piłce nożnej - dominują przeciętność i brak wyrazistych talentów. Dodatkowo, nadmierne komentarze oraz próby intelektualizowania współczesnych produkcji zdają się maskować ich braki artystyczne, nadając im pozory wartości, których w rzeczywistości brak.
Dzięki za tak rozbudowaną opinię :) Mimo wszystko uważam, że warto rozmawiać, komentować i wyciągać wnioski - może ta "przeciętność" bardziej rzuca się w oczy, bo wszystkiego powstaje więcej, ale to wcale nie oznacza, że nie są wypuszczane produkcje, które mają coś do zaoferowania. Może po prostu czasami warto skupić się na danej warstwie, zobaczyć jak wchodzi w reakcje z innymi produkcjami, możliwości jest masa :)
To też jest taka kwestia, że widz, który jest na bieżąco, widział już bardzo dużo i coraz trudniej go zaskoczyć, utrzymać uwagę, gdy wszyscy się o nią biją, a bodźców ze wszystkich stron będzie tylko więcej.
Jeżeli interesuje cię temat rozbieżności pomiędzy filmami „historycznymi” a prawdą, to powinnaś przeczytać świetną książkę Jakuba Ostromęckiego pt.”Skęcona historia. Film a prawda historyczna”
Pod nakładem wydawnictwa BELLONA, jest tam całkiem sporo o gladiatorze i nie tylko.
Np. O fimach „300”; „Braveheart” ; czy też serialu „Wikingowie”.
Ps. Fascynująca recenzja. 🙂
Ooo, dzięki za polecenie! :)
Warto było obejrzeć w kinie mimo słabego scenariusza. Piękne widowisko. Emocjonalnie Lucjusz nie zadziałał. Aktor fajny i przystojny.
Ola jesteś tak świetna w doglebnym analizowaniu treści i postaci, że chciałbym usłyszeć twoja wypowiedź na temat GENIALNEGO serialu DISCLAIMER na Apple TV plus jeśli masz dostęp :)
Dziękuję bardzo! I dobrze, że przypominasz o tym serialu, bo miałam go na liście do oglądania na bieżąco, a potem coś mi wypadł z ramówki.
Pozycja obowiązkowa, po prostu oglądaj i tak btw czy ty też zakochałaś się i "poczułaś" Anore" tak jak ja? Siedzi w mojej głowie od kIlku dni ❤
U mnie nie grają (w ogóle chyba biedna ta dystrybucja), więc seans jeszcze przede mną :D
atak galer na mury zeby sie w nie wbily?? kurwa serio ?:). to jakis zart :D
Film bardzo dobry, byłem i chętnie bym obejrzał ponownie.
Super, bardzo się cieszę, że nie tylko mi się aż tak podobał :)
Scenariusz tragedia. nic się tu nie klei. Końcówka w której gladiatorzy czyli niewolnicy walczą o honor Rzymu, bo koleś z którego przed chwilą się śmiali, porwał ich swoją żenującą przemową jest kwintesencją tego filmu.
Zastanawiam się wobec tego, jak pierwszy gladiator przyjąłby się w dzisiejszych czasach.
@@AleksandraSieczka Myślę że nie zostałby przyjęty tak dobrze jak w tedy, ale wciąż byłoby to kino na bardzo wysokim (rozrywkowym) poziomie. Wszystkie postacie były napisane o niebo lepiej. Maximus był bohaterem tragicznym z którym można było się utożsamiać. Lucjusz jest nijaki. i jego los jest dla widza obojętny.
Boli mnie że Gladiator 2 mimo ogromnego budżetu kwestia kostiumów mających przedstawiać realia życia cywilnego i militarnego starozytnosci nie zmieniła się od 20 lat. Mam wrażenie że poza tytulem sam film nie ma nic wspolnego z profesją gladiatora w tym tworze są przedstawieni jak banda majacych zginąć na arenie przestępców/ skazańców niz profesjonalnych sportowców. Również wydarzenia historyczne w filmie chociaż postać Numidyjskiego Jogurty przekłamana jest o około 300 lat względem prawdy. A sam Jogurta nie był pochodzenia subsacharyjskiego jak było to przedstawione na ekranie.
No ja myślę, że Gladiator - i jeden, i dwa - to ma nawet jeszcze większe problemy historyczne :)
gladiator na nosorozcu? serio :D?
Hahaha 😂
Całkowicie niepotrzebna kontynuacja
A ja się zgadzam, w życiu bym o nią nie poprosiła, ale się dobrze bawiłam :)
@AleksandraSieczka miejmy nadzieję, że Nosferatu będzie dobry.
A raczej wiemy, że napewno będzie dobry.
świetny film... rekiny w Koloseum to odlot...
Pierwszy!