Według mnie ma Pani jeden z lepszych kanałów na YouTubie - który coś wnosi a nie ogłupia i pierze mózgi dzisiejszej młodzieży beznadziejnymi treściami. Dzięki Pani na pewno zdam jutrzejszą kartkówkę na dobrą ocenę.podziwiam zdolność z jaką potrafi Pani uczyć innych. Dziękuję i proszę o dalsze pomaganie ludziom którzy mają podobne problemy z nauczeniem się języka obcego jak zapewne inne osoby które przed trafieniem na Pani kanał :-)
+Mada #czasytakietrudne nie ważne ile razy będziesz zaczynać uczyć się czasów w każdej szkole do jakiej pójdziesz i tak się ich nie nauczysz(nie zapamiętasz ich zastosowania) wiec po co Ci to ... najlepszy sposób to uczyć się na Yolo.
W zeszłym tygodniu powiedziałam mojej nauczycielce od angielskiego, że oglądam Po Cudzemu oraz, że dzięki Pani kanałowi dowiedziałam się wielu rzeczy (pochwalę się, że dostałam ocenę pozytywną z aktywności za to, że wiedziałam czym się różni this od these), na lekcji wszyscy razem oglądaliśmy odcinek #35 :)
cieszę się, że ten kanał osiągnął sukces. Poznałem ten kanał jak miał jakieś 15tysięcy subskrybentów... i uznałem, że ten kanał zdecydowanie zasługuje na to, by się wybić. Przekazywanie wartościowych treści w przystępny dla wszystkich pokoleń sposób. Jeden z nielicznych wartościowych kanałów na polskiej scenie RUclips.
+Arlena Witt Nie ma za co dziękować. To co napisałem to jedynie fakty, nie komplementy. Nie mam w tym żadnego udziału, że ten kanał wygląda jak wygląda. Miło trafić na kanał z przekazem wśród śmieciowych kanałów ludzi, którzy nie mając nic ciekawego do powiedzenia pokazują jak grają albo coś w tym stylu...
Nigdy w życiu nie uczyłem się języka indywidualnie czy nawet w szkole (podstawówke i gim. przechodziłem, bo było trzeba ale nawet wtedy nie przykładałem sie do nauki języka). W liceum praktycznie na zajęcia nie chodzilem, jedynie na koniec semestru, aby przedmiot zaliczyć. W tym czasie gdy nie chodziłem na lekcje to dużo oglądałem - seriali i filmów a także różnych programów rozrywkowych w języku angielskim. W końcu do mnie dotarło, że kurcze ten angielski to ja umiem i wszystko rozumiem. Zacząłem oglądać bez polskich napisów i dalej wszystko rozumiałem. Dziś już nie wspomagam się żadnymi napisami i nadal wszystko rozumiem. Rozszerzoną mature z języka ang. napisałem na 96%, gdzie pilni uczniowie, którzy zawsze mieli 5 i 6 napisali znacznie gorzej. Mój przykład pokazuje jak wadliwy jest system nauczania w szkole, gdzie dzieci się zniechęca do nauki czegokolwiek.. bezsensowne prace domowe, stresowanie kartkówkami i sprawdzianami. Uważam, że jest bezsensu. Jak widać można nauczyć się wszystkiego poprzez rozrywkę i nie robienie niczego (w kontekście szkolnym) przez całe lata edukacji.
+ApHill a skąd dziecko uczy się gramatyki i użycia czasów? z pewnością nie wynosi tego ze szkoły lecz z domu gdzie przysłuchuje się innym domownikom, ogląda bajki itp.
+Karo De uczyć to się można chodzić albo jeździć na rowerze. Wiedzę natomiast się nabywa np. poprzez codzienne wielo godzinne wsłuchiwaniu się językowi. Niektórzy nabywają tą wiedze z książek co jest okropnie nie efektywne.. jak chce coś powiedzieć to nie zastanawiam się nad budowom gramatyczną tylko w głowie słyszę zdanie wypowiadane przez daną postać telewizyjną. Mam ją przed oczami i po prostu powtarzam to, co ona powiedziała. Owszem mam pewne problemy jeśli chodzi o pisownie ale to jak wspomniałeś, pisać się uczymy, a ja języka tak jak wcześniej zaznaczyłem nie uczyłem się tylko nabyłem poprzez oglądanie
+Welp Awski Każdy ma inne sposoby i inny styl uczenia się. Nie upieraj się, że tylko Twój jest dobry, bo u kogoś innego może inna metoda się lepiej sprawdza. Pozdrawiam!
+Welp Awski Sama oglądam dużo filmów/filmików na yt po angielsku i później zadania robię "na czuja", bo znam ten przykład, słyszałam to słowo. Musiałeś mieć dobre podstawy języka angielskiego w szkole, albo jak ktoś wyżej napisał jesteś geniuszem. Włącz sobie anime po japońsku, nie zrozumiesz przecież nic (jeśli nie miałeś wcześniejszej styczności z językiem) tak samo jest z angielskim. Nie nauczysz się pisać oglądając seriale ani nie zrozumiesz o co w nich chodzi jeśli nie poznasz słownictwa.
powiem jak jest, pelna kompetencja, profesjonalizm i pasja! Widac to u Pani Arleny natychmiast po obejrzeniu tylko jednego odcinka! Jak cudownie, ze sa tacy ludzie, dzieki ktorym mozna z przyjemnoscia sie uczyc. Dziekuje i serdecznie pozdrawiam!
Ten kanał mi tak bardzo pomaga w nauce języka. Jestem w szkole średniej i teraz naprawdę staram się na tych lekcjach, a ten kanał jest takim idealnym dopełnieniem mojej nauki. Skorzystam z rad, bardzo dziękuję! ♥
Od dobrych paru lat mieszkam w Ameryce. Uczyłam się tego języka, jak uczą się dzieci: CAŁYMI ZDANIAMI! Najpierw były to proste zdania a później już bardziej skomplikowane, i aby się w nich nie pomylić, liczyłam ile jest w nich słów. To była moja metoda ale każdy musi znaleźć swoją!
Kiedy jeszcze byłam w Polsce nie zauważałam, jak mega mega mega dobre filmiki robisz!! Teraz siedząc w usa baaardzo mi pomagasz :) Jesteś jedną z dróg, które wybrałam w nauce języka M,inn. chodzę do szkoły językowej, oglądam Twoj kanał, seriale z napisami i rozmawiam z ludzmi ;) Pomysł z serialami wpadł dzieki Tobie. Postanowiłam pauzować za każdym razem kiedy nie rozumiem słowa bądź konstrukcji i zapisuję ją. A później staram się w szkole jej użyć żeby się utrwaliła :D Dzieki jeszcze raz, rób dalej to co robisz :)
Hej witam. Właśnie po 13 latach powracam do nauki angielskiego i nie tylko . ponownie wracam do szkoły. Świetne filmiki prowadząca równie wspaniała. Mam nadzieje,ze z tym kanałem szybko opanuje zapomniane podstawy i zdam maturę. Kiedyś tego nie było więc dziękuję, że mogę tutaj skorzystać.
Pierwsze co zrobię w piątkowe popołudnie to powtórzenie wszystkich 39 odcinków oraz dokładne zanotowanie informacji w zeszycie! Mam nadzieję że dam radę ze względu na to, że robienie notatek nigdy nie było moją mocną stroną a także moje pismo pozostawia wile do życzenia. A odcinek jak zwykle świetny i przydatny!
Szanowna Pani Arleno, to co Pani wyprawia z wiedzą Polaków w temacie jest nie do przecenienia. Proszę robić to dalej będę Pani kibicował. Co do Pani sposobu, jest Pani klasą samą w sobie. Dziękuję. Ponadto, to co widzę na ekranie, to samo piękno w czystej postaci. Przepraszam za wynurzenie. Pozdrawiam.
Doskonaly material - gratulacje! Polecam rowniez techiki pamieciowe: np. dla slowka 'door', aby zapamietac wymowe, mozna wyobrazic sobie ogromne 'O' na drzwiach wlasnego pokoju; dla slowka 'poor' - jakiegos biedaka z zwisajacym u szyi naszyjnikiem - w ksztalcie litery 'U'.
Prowadzę zeszyt, ale tak na serio :) I nie tylko do nauki angielskiego, ale również do nauki innych języków i też uważam, że to jest najlepsza opcja. Hiszpański, HP i tyle cennych informacji. Kolejny świetny odcinek.
Byłem pierwszym z twoich subskrybentów. Oglądałem Cię tylko dlatego, bo chciałem sprawdzać czy wszystko z Angielskiego umiem. Okazało się, że wielu rzeczy nie wiem! Teraz na bieżąco się uczę z twoich lekcji. Dziękuję Arlena :D
Chwile słucham czyt.kilka odcinkow. Fajna i dynamiczna z Ciebie babka mowiaca na temat w konkretach. Mieszkam od lat za granica i potwierdzam wiele co mówisz z tego co udało mi się obejrzeć. Teraz musze zakasać rękawy i poprawić swój angielski! ;)
Arleno, nie wiem jak to robisz, ale niesamowicie motywujesz do nauki angielskiego! Jest w Tobie pasja i umiesz ją przekazać widzom (swoim uczniom zapewne też). Nawet mój 10-latek założył sobie zeszyt słówek do angielskiego i niemieckiego :). Dzięki, jesteś świetna 👍🏻❤️
Zeszyt to jednak najlepsza opcja w moim przypadku :) Być może smartfon jest wygodniejszy i mam go cały czas przy sobie, ale zdecydowanie ciężej mi się skupić powtarzając na nim słówka. Wyskoczy jakieś powiadomienie, ktoś zadzwoni i już mózg ma ochotę się zająć czymś bardziej atrakcyjnym :) Do zapisywania słówek z ich wymową, znaczeniem itd. dodałabym po 1 lub 2 synonimów :) Język staje się zdecydowanie bogatszy kiedy możemy użyć któregoś z nich i uczymy się większej ilości wyrazów w takim samym czasie.
Pani Arleno, to znowu ja, czyli cichy psychofan (jedyny w swoim rodzaju). Dziękuję za kolejny wspaniały odcinek, ja również bazgrolilem w młodszych latach (bo swego wieku już jestem) w "oldschoolowych" notesach! pozdrawiam i życzę miłego wieczoru! :)
szkoda, ze wcześniej nie wiedziałam o tym, żeby zapisywać wymowę słowa. to pomogłoby mi szybciej zacząć mówić. dziękuję Pani Arleno i dalej kontynuuję serię "Po Cudzemu"
Ja na przykład od około pół roku oglądam filmy, filmiki po angielsku bez napisów,lektora i widzę mega efekty 😁 Teraz jeśli chodzi o użycie jakieś struktury czy czasu przychodzi mi to naturalnie ;) Wymowa również mi się poprawiła, a słówek trzeba się uczyć cały czas ;) polecam ten sposób
Zeszyt jest the best! Ja robię to tak: zestawienie słów o przeciwnym znaczeniu (above - below), zestawiam nowe słowo ze słowem już znanym (various=different) i/lub tworzę zdanie do praktycznego zastosowania (Perhaps she is sad) Pozdrawiam!
Pani Arleno :) Właśnie wróciłam z wymiany uczniowskiej z Niemiec, nie potrafię po mówić po niemiecku, ale rodzina do której pojechałam mówiła po angielsku. Bałam się na początku, że kompletnie się nie dogadam, choć wszystko rozumiem. Okazało się, że gdy zostałam "przygnieciona" angielskim z każdej strony coś mi się odblokowało w głowie i jak wróciłam do domu miałam zapędy do mówienia po angielsku. :D Pani filmiki i lekcje w szkole nie poszły na marne :) Dziękuję! Teraz nawet myślę, że może pójdę na studia w języku angielskim, bo okazało się, że nie mam problemów z komunikacją. :)
Założyłam taki zeszyt przed obejrzeniem tego filmiku. Na prawdę okazało się, że to świetny pomysł. Mam więcej motywacji do nauki i szybciej jestem wstanie się nauczyć nowych słówek czy zwrotów. Polecam z całego serca ;)
dziękuję bardzo za te rady; niby takie oczywiste, ale np ja zawsze przy słówkach zapominałam, żeby nadać im kontekst, jakieś konkretne znaczenie i później dziwiłam się, że je szybko zapominam; teraz postaram się je użyć, co prawda do nauki francuskiego, ale myślę, że przy każdym języku się to sprawdzi ;)
Arleno, w stu procentach się z Tobą zgadzam! Dla mnie jest to również najlepsza metoda nauki słówek. Mam swój magiczny zeszyt :) jako studentce anglistyki, ta metoda służy mi nie tylko podczas nauki angielskiego, ale i również niemieckiego, który z każdym kolejnym semestrem jest coraz bardziej zaawansowany. Jeśli sama własnoręcznie coś zapiszę, to dużo szybciej "wejdzie" mi to do głowy. Poza tym, pisanie czy rozmowy przez Skype z native speakerami to również świetna metoda! Jeśli tylko mamy taką możliwość i osobę, z którą możemy konwersować - jak najbardziej polecam. Obcowanie z akcentem czy też czytanie poprawnie ułożonych zdań - czad!!! :)
Ja np po moich lekcjach angielskiego gdzie pisze szybko i niestarannie w domu oddzielam gramatyke i słowka i przepisuję do dwoch roznych zeszytow z kolorami zeby bardziej sie w oczy rzucalo. zgrywam sobie playlistę z wymowa i słówkami na telefon i w autobusie jak jade do pracy to i słucham i czytam więc wykorzystuje czas. Polecam metoda działa.
Dziękuję Ci że prowadzisz ten kanał. Ja akurat nie mam wielkich problemów ze słownictwem, ale mam trochę inne sposoby na ich zapamiętywanie, np.: - jeżeli chcę zapamiętać jakieś przymiotniki, np.: slender, piszę je w ten sposób w zeszycie, aby odzwierciedlały to, o czym mówią. (tutaj-chude litery, w przypadku słowa "fat" będą grube i ogromne itp.) - znów biorąc za przykład słówko "slender" myślę o osobie, którą opisuje te przymiotnik. (tutaj wzięłam Anię Rubik, wtedy przypominając sobie o Ani myślę o słowie "slender") - dwa razy w tygodniu mam zajęcia, na których nauczycielka potrafi w taki sposób wytłumaczyc i gramatykę i słownictwo, czy wyrazy frazeologiczne, że wychodząć z zajęć wszystko pamiętam, robię prace domową w domu, a na testach dostaję 5 lub 6 bez ponownego powtarzania po lekcji. (powtarzanie głośno 9586723 razy tego samego słowa, obrazki, definicje, gry-->na lekcji) Mam nadzieję, że zrobisz kiedyś filmik o tym, jak zapamiętać wszystkie tzw. "phrasal verbs", bo jest to na razie jedna z tych części angielskiego,(poza reported speech) która sprawia mi problemy, szczególnie z tymi wszystkimi łącznikami (off,down,on,back.for,out itp.)
Pamiętam te czasy gdy zaczynałem uczyć się angielskiego ;-) kiedy dostałem pierwszy komputer i gierkę gothic, jako że była to gra po angielsku a miałem motywację by w nią grać ( Wyobraźcie sobie łebka 8 letniego który ledwie co czyta ) , siedziałem ze słownikiem który pożyczyłem od siostry. Po kilku miesiącach byłem do przodu z materiałem w szkole. Szybka nauka angielskiego została mi do dziś. Polecam filmy Pani Arleny, świetna nauczycielka ;-) Świetne wstawki filmowe z językiem angielskim dodają coś nowego :-) Lubię przeglądnąć kilka filmów, jak to mówią "If you don't use it, you lose it" :-)
Angielski umiem bardzo dobrze, nigdy nie miałam z nim problemów. Jednak moi nauczyciele nigdy nie potrafili mnie zaciekawić, co ja bym dała, by to Pani mogłaby mnie uczyć. :)))
Kilka tygodni temu zaczęłam robić sobie taki zeszyt. Napisałam w nim wszystko o czasach, wytłumaczenie kiedy dajemy much, a kiedy many i za niedługo będę robić słowniczek. Mam nadzieję,że coś się z tego nauczę :)))
Pani Arleto, Bardzo gratuluję pomysłu na kanał. Trafiłem na niego przypadkiem, i cieszę się, bo to jest duży ukłon dla wielu ludzi z pani strony. Jest po prostu świetny, i dziwi mnie to, że internet dla niektórych służy jedynie do oglądania głupich filmików takich jak: Pudding pudding 10 hrs. 16mln wyświetleń, a pani filmik który dużo uczy tylko 200k. Ale cieszę się, że znalazła się taka osoba jak pani która pomaga innym. Teraz mam okazję podszkolić język z panią bo w szkole nie uczą aż tak dokładnie, albo inni uczniowie nie dadzą poprowadzić lekcji naszej nauczycielce tak jak ona by chciała. Szkoda tylko, że nie ma jeszcze osoby, która chciałaby zrobić podobne filmiki z języka Francuskiego. Jestem w trakcie nauki słówek i przebywam za granicą w Belgii ucząc się go, ale przydałaby się taka osoba jak pani do pomocy i wytłumaczenia. Pozdrawiam i Szczęścia życzę w tym nadchodzącym nowym 2017 roku, niech prowadzi pani swój kanał jak najdłużej :) :*
Jestem przypadkiem, który chętnie i z zaangażowaniem podchodzi do nauki języka. Czytam książki i gazety, słucham radia, piosenek. Wszystko po to, żeby otaczać się angielskim. Skutek jest taki, że rozumiem naprawę wiele, ale gdy muszę sama coś powiedzieć lub napisać- zonk ;) Okazuje się, że zrozumieć to jedno, a samemu powiedzieć to drugie.
+Arlena Witt Odcinek 10. był pierwszym, jaki zobaczyłam na Twoim kanale :) Postanowiłam wrócić do niego jeszcze raz i zgadzam się w 100%, że to strach blokuje mnie i pewnie wielu innych, przed mówieniem w obcym języku.
+Arlena Witt tylko ze ucze sie niemieckiego, a z anglika same 5 i 6 ;) jeszcze troche czasu na nauke wszystkich jezykow mam, bo mam dopiero 12 lat. Bardzo milo sie Ciebie ogląda! Dzięki i milego wieczoru!
prowadzę zeszyt, przyjaciółka dziwi się, że na lekcji notuje słówka do zeszytu z tłumaczeniem a te trudniejsze w wymowie również z tym jak wymówić, samo dopisywanie tłumaczenia w książce niewiele daje, to najlepszy sposób, a potem gdy chcę uczyć się na sprawdzian mam wszystko w jednym miejscu i nie muszę nagle wypisywać setki słówek dzień przed ;) uwielbiam Panią, na tym kanale znajduję wyjaśnienie na zagadki języka, które zaprzątają mi myśli i spędzają sen z powiek ;)
całkowicie podpisuje się pod wszystkim co mówi Arlena. niby jest pełno tych aplikacji do nauki języków obcych ale mi najlepiej sprawdza się zeszyt i własnoręcznie wykonane notatki. mieszkam w uk i taki zeszyt zawsze mam przy sobie. jak np usłyszę jakieś słowo którego nie znam to je zapisuje i potem w domu je tłumacze, układam w zdania i używam! ☺
Ja zawsze byłem zwolennikiem nauki gotowych zdań na pamięć, tekstów piosenek, przemówień etc sporo takich fajnych miałem w programie Profesor Henry, polecam każdemu. NIGDY W ŻYCIU nie zapamiętałem słówek wypisanych w wyliczance to = to, tamto = tamto bo to była sztywna wyliczanka, nie miałem pojęcia jak to się łączy, to typowy problem w szkołach: mamy dział o chorobach i macie biedaki na jutro na klasówkę nazwy 50 chorób. Szansa na użycie któregokolwiek z nich w przyszłości równa się dokładnie zero. Najbardziej mi pomagało także to co było wspomniane w filmie, czyli użycie słowa. Użyłem, zrozumieli => to prawdziwe znaczenie :) Dzięki za kolejny fajny odcinek, mam nadzieję, że zmotywowałaś tym jakiś gnoi do nauki :)
Odnośnie uczenia się - najlepiej, gdy w grę wchodzi np. adrenalina, czy też dopamina. Musi się dziać jakieś "action!" jak to zwykłem mawiać :) W skrócie: jak słowo kojarzy się z czymś zabawnym, np. jeżeli słowo "fussy" kojarzy nam się z "pussy" i wywołuje reakcję śmiechu - łatwiej zapamiętamy ;-) Taki pro tip, pozdrawiam :)
Bardzo lubię Twoje filmiki. Teraz mam taką sytuację, że przez ostatni rok nie używałam języka angielskiego i czuję, że ta umiejętność, która zawsze była moim atutem wyparowuje. Dzięki za wskazówki, bardzo mi pomogły wrócić do formy na siłowni języka angielskiego xD.
Co do coffee maker albo dog house - masz rację, jeśli tego nigdy nigdzie nie zapiszemy, możemy mieć problem sobie te słowa przypomnieć. I chcąc posługiwać się wzorcowym angielskim, będzie to problem. Ale jeśli jedziemy za granicę i chcemy bez problemu się porozumieć, pewnych słów nie trzeba znać, jeśli jesteśmy wystarczający bystrzy: nie wiem, jak powiedzieć ekspres do kawy (bo np. nigdy się z tym słowem nie zetknęłam albo zapomniałam), to mówię: "mashine which make coffee". No nie brzmi to profesjonalnie, ale tę metodę warto znać, bo nawet najlepszym wypadnie z głowy właściwe słówko, poza tym nie da się nauczyć absolutnie wszystkich słów, więc jakoś sobie radzić trzeba. Teraz mój angielski jest o niebo lepszy, ale tą metodą dobrze sobie radziłam, gdy potrzebowałam porozmawiać z obcokrajowcem. :)
Ja słucham dużo rzeczy po angielsku, on cały czas mnie otacza, ale słówka, których nie używam, rzeczywiście uciekają (czasem nawet takie na poziomie szkoły średniej!). Kiedy trafiłem na nowe słowo (np. w BBC World News), sprawdzałem je w słowniku, a za kilkanaście minut go nie pamiętałem. Teraz już wiem, co z tym zrobić, żeby utrzymać po studiach poziom zaawansowany (teraz zaocznie robię magisterkę - to nie jest to samo, co na dziennych licencjackich). Pani Arleno! Bardzo dziękuję! Swoją drogą, kolejny miły komentarz :)
A ja mam swój idealny sposób na słówka-fiszki,małe karteczki na których piszę sobie na kolorowo na jednej stronie słówko,a na drugiej tłumaczenie ☺ zawsze mam je przy sobie,przeglądam i uczę się w przyjemny sposób np. jadąc autobusem 😊
Odcinek, dzięki któremu zrozumiałam, że w nauce jezyka ważne jest to samo, co w projektowaniu architektury - kontekst :) bardzo fajny odcinek, aż mam ochotę biec po zeszyt do słówek :D Pamiętam, że przed wyjazdem na Erazmusa do Hiszpanii bardzo intensywnie starałam się opanować hiszpański. Jednym ze sposobów było powieszenie sobie przy łóżku (na wysokości wzroku leżącej mnie) 5 karteczek samoprzylepnych z 5 różnymi słówkami. Każdego ranka po obudzeniu się widziałam te 5 słówek i cały dzień mogłam o nich pamiętać i układać sobie z nimi zdania. Łatwiejsze słówka wymieniałam szybciej, trudniejsze zostawały na dłużej. Wydaje mi sie, że była to całkiem niezła metoda wymagająca minimum wysiłku, bo przecież co rano trzeba otworzyć oczy, a czytanie tych słówek następowało właściwie mimowolnie.
Lata temu, gdy uczyłam się angielskiego, zrobiłam ogromne postępy właśnie czytając. Miałam wtedy hopla na punkcie opowiadań fanfiction i potrafiłam siedzieć do 1 w nocy nad jakąś historią. Na początku sprawdzałam w słowniku co 2 słowo, potem co 3, co 4, co 5... aż w końcu słownik pokrył się kurzem. Przyjemne z pożytecznym :)
Pani Arleno, przybywam ze snapchata z prośbą (w imieniu wszystkich tegorocznych maturzystów) o wskazówki, pomysły jak jeszcze lepiej przygotować się do matury z języka angielskiego :) Ciekawi mnie głównie poziom rozszerzony, bo to on potrafi przysporzyć nie lada problemów... Snap pozdrawia :D
Zgadzam się w 100% z notowaniem! Ja miałam zeszyt żeby 1) przepisać słówka, b) móc go wziąć wszędzie ze sobą, a poza tym bazgrałam po podręcznikach, zawsze! na marginesach wypisywałam wszystkie słówka z tłumaczeniem, zapamiętywałam słówka w związku treścią tekstów, w których się znajdowały itd, to dla mnie chyba najlepsza metoda :) I od czasu do czasu robiłam sobie listy słówek z danego tematu albo listy synonimów albo gniazda słowotwórcze, to też fajne :) I dla mnie najważniejsze - nie robić sobie nawet najmniejszych przerw, jak odpuścimy naukę przez 3-4 lekcje to nadrobić jest strasznie ciężko.. :D
Dzięki Pani, aż mam chęci, aby uczyć się j.angielskiego. Właśnie od niedawna prowadzę zeszyt i świetnie mi idzie :-) Pozdrawiam z Rudy Śląskiej ~Marcin
Dokładnie takimi metodami nauczyłam się w dwa lata hiszpańskiego (do takiego stopnia, że bez większych problemów posługuję się nim w pracy). Pozdrawiam serdecznie! :)
Również stosowałem Pani metodę nauki słów (pisownia, wymowa, znaczenie), jednak przy nauce dokładałem jeszcze jeden element. Brałem swoje kartki ze słówkami zasłaniałem pisownię i wymowę, a następnie wymawiałem słówko po angielsku i jednocześnie zapisywałem go na czystej kartce (dość pracochłonne), ale dzięki temu angażowałem więcej zmysłów, słyszałem co mówię, widziałem co piszę a jednocześnie ręka dodatkowo powtarzała ruch. Metoda skuteczna i nawet dziś (po 4 latach przerwy w nauce języka) z reguły nie mam problemów z pisownią choć zauważam już widoczne braki w samym słownictwie. i druga uwaga oglądając filmy zdarzało mi się zapisywać nawet całe zdania (jeśli były one z jakiegoś powodu ciekawe). Użycie takich zdań w konwersacji potrafiło robić niejednokrotnie spore wrażenie, na słuchających. Pozdrawiam Michał
Jeśli chodzi o naukę słówek i wymowy, to BARDZO pomaga… karaoke :) W ten sposób już w podstawówce miałam lepszy akcent niż moi znajomi oraz zwroty i wyrażenia (często też idiomy) zostały w mojej głowie do dziś. Wystarczy wpisać na yt daną piosenkę i dopisać "karaoke" lub "lyrics". Odcinek świetny. Kiedy w szkole miałam sprawdziany ze słówek (totalna głupota), robiłam sobie fiszki, co również pomagało :)
Piszę takie "ściągi" na każdy sprawdzian czy kartkówkę, o wiele lepiej przyswajam wiedzę gdy coś napiszę, przepiszę jeszcze raz na luźną kartkę i z takiej kartki się uczę :)
Kiedyś ktoś mi powiedział, że najlepiej jest oglądać bajki dla dzieci w języku angielskim, nie ma tam ciężkiego słownictwa, a jak już się takie trafi to najczęściej jest one wyjaśniane. Nie mówią tam szybko, wiec jest czas by sobie narty przetłumaczyć między zdaniami. Osobiście, gdybym wiedział troszkę wcześniej o tym to z miłą chęcią bym to zrobil bo to jest bardzo fajne i edukujace. Aktualnie mam 17 lat i nieraz oglądam te bajki na RUclips jak Świnka Pepa, aby przyzwyczaić się z angielskim. Dobrym sposobem jest też granie w różne gry multiplayer gdzie ważna jest komunikacja to właśnie z tego środowiska zaczerpnalem najwięcej wiedzy (nie mówię o gramatyce, ale trochę tez) dlatego uważam, że nie tylko powinno się uczyć cały czas słówek z zeszytu czy z jakieś aplikacji, ale też brać udział w jakiś angielskich chatach, czy też grach komputerowych.
Generalnie pisanie notatek i notatek z notatek (czy też ściąg) to świetna metoda nauki bez komputera. Przerobienie w taki sposób materiału ze 2-3 razy pozwoliło bezstresowo przeżyć studia, chociaż wymagało poświęcenia odrobiny czasu. Widzę, że do zestawu seriali dołączył "Lucifer" - nice one! Mi w nauce języka angielskiego bardzo pomogło tworzenie tłumaczeń - głównie stand-upów i programów typu "Whose Line Is It Anyway?". Nie tylko rozwijają słownictwo, ale i poszerzają wiedzę pod kątem kulturalnym i historycznym. Polecam :D
Chodzę do 2 gimnazjum i w podstawówce zaniedbłam ten język, bo uważałam, że jest mi nie potrzebny Od tego roku szkolnego chodzę na dodatkowy angielski, ale wczoraj stwierdziłam, że same lekcje w szkole i na dodatkowym nie starczą więc wczoraj założyłam sobie zeszyt ze słowkami i z prac domowych/jakiś tekstów (z tłumaczeniem na polski i z wymową-bo mam z nią problem) DO SWOICH URODZIN W KWIETNIU NAHCZĘ SIĘ J.ANGIELSKIEGO
super byłby odcinek o słowach: back down, back off, back up, back away, back into oraz take down, take off, take on, take out, take up, a także get away, get over, get on itp. z góry dzięki (thank you in advance:) )
Ja często nie tłumaczę, ale "rozkodowuję" obce słowa. Np. "coffee maker" nie tłumaczę jako ekspres, ale rozkodowuję jako "kawy robiacz", bo wtedy więcej szans, że go w pewnej sytuacji "wyprodukuję" w języku angielskim. Bo przecież po angielsku nie pytają "Ile masz lat?", ale "Jak stara jesteś ty" :D
Przygotowuję osoby do rozmów kwalifikacyjnych po angielsku. W dzisiejszych czasach pracodawca sprawdza angielski na etapie telefonu zadając kilka pytań i już wie kto jakim językiem włada. Raczej niepotrzeba już pod to robić certyfikat. Szczególnie, gdy większość osób koloryzuje w CV swoje umiejętności (ok 80%). Zwykle podają wyższą znajomość angielskiego niż naprawdę mają. Wiesz też, że poziom językowy na certyfikacie odbiega od umiejętności mówienia, dlatego rekruter dzwoni i już wie po 3 minutach rozmowy, czy warto dalej z kimś rozmawiać. Bardziej postawiłbym tutaj na umiejętność mówienia. Dziękuję za świetne wideo ;)
odcinek idealnie w punkt PszePani :-) akurat zastanawiałem się jak prowadzić notatki w zeszycie, a tu proszę, myslisz-masz. także, ten tego, dziękuję za ten i poprzednie odcinki. naprawdę ciekawe a i miło się ogląda. ufff nacukrzyłem, że chyba dziś już nie będziesz musiała słodzić herbaty :-) pozdrówka robert
+Arlena Witt aha, to ja poproszę jeszcze o odcinek fotograficzny, znaczy robimy zdjęcia i jak zapytać się grzecznie o zgodę i takie tam inne. i to jest słuszna koncepcja, tak myślę.zdrówko.robert
Tak mnie zainspirowałaś, że właśnie w tym momencie postanowiłem poszukać mojego małego podręcznego słownika 😊 super że jesteś na spanie, na YT i ogólnie wszędzie 😀 Dziękuję!!!
Z tymi ścigami to prawda. O tym, że ja więcej zapamiętuje gdy coś zobaczę, wiedziałem już od dawna a jak do tego jeszcze coś sam napisze, przepisze itd. to jeszcze lepiej to zapamietam. Więc ściągi na maturę też sobie przygotowałem, nawet je ze sobą wziąłem ale nie były mi potrzebne bo dobrze wiedziałem co na nich jest. Najlepsze, że o tych ściągach zapomniałem. Przypomniałem sobie o nich gdy w tej samej marynarce robiłem zdjęcia do indeksu hehe.. A i piszę miło, odcinek świetny ;-)
U mnie w zeszycie sprawdzało sie też używanie kolorowych zakreślaczy lub stawianie wykrzyknikow przy najtrudniejszych lub najważniejszych słówkach. Pokreślenia i branie w kóleczko to też dobra metoda. Zeszyt wydaje sie pobazgrany ale u mnie sie to sprawdziło 😊
Ja się uczę angielskiego z piosenek w ten sposób, że najpierw próbuję tłumaczyć piosenkę przy słuchaniu, później tłumaczę widząc cały tekst na Tekstowo, a następnie sprawdzam tłumaczenie i próbuję jak najwięcej zapamiętać. I to zdenerwowanie, gdy męczysz się z tłumaczeniem i orientujesz się, że to idiom. PS: Czy możemy się spodziewać odcinka o idiomach w najbliższym czasie?
+Kasia Wąsik Po co od razu tłumaczysz? :) Pisz ze słuchu to co słyszysz po angielsku, później ewentualnie sprawdź znaczenie słów których nie znasz. Tłumaczenie piosenek to jest cięższy kawałek chleba bo większość rzeczy w piosenkach nie tłumaczymy dosłownie na język polski. Dodatkowo przez tłumaczenie na polski pozbawiasz sie możliwości pisania po angielsku a co za tym idzie utrwalenia słownictwa i jego pisowni.
Świetne porady :) U mnie akurat zeszyt się nie sprawdza, choć zakładałam wiele i z zapałem je wypełniałam. Ja muszę mieć notatki przy tekście z czytanki lub przy innych ćwiczeniach. Uczyć się warto na głos i na głos też sprawdzać wszystkie swoje zadania najlepiej :)
O, to ja mam pytanie w związku z tym! Podstawowe słownictwo mam w większej części już opanowane i powoli zaczynam sięgać po takie słówka jak "quintessential", "serendipity", czy też "mellifluous". Od czasu do czasu słyszę je w grach komputerowych, czasem w filmach/serialach. Czy zna Pani może jakąś godną polecenia stronę, czy też książkę/podręcznik, dzięki którym można poznawać więcej tego typu słów?
jak miło było posłuchać kawałka Vengaboys. Kończyłam wtedy ośmioklasową podstawówkę. Świetny filmik! Myślę, że wszystkie porady wcielę w życie. Aha w roku '89 miałam 4 lata. Pamiętam te romantyczne piosenki, którymi zachwycali się rodzice
Według mnie ma Pani jeden z lepszych kanałów na YouTubie - który coś wnosi a nie ogłupia i pierze mózgi dzisiejszej młodzieży beznadziejnymi treściami. Dzięki Pani na pewno zdam jutrzejszą kartkówkę na dobrą ocenę.podziwiam zdolność z jaką potrafi Pani uczyć innych. Dziękuję i proszę o dalsze pomaganie ludziom którzy mają podobne problemy z nauczeniem się języka obcego jak zapewne inne osoby które przed trafieniem na Pani kanał :-)
Uwielbiam panią :3 Byłabym w siódmym niebie jakby pani zaczęła robić filmiki o zastosowaniach czasów :D
+Mada Potwierdzam :)
byłoby świetnie ! może zrobi pani serie o zastosowaniu czasow? chociaż ze dwa odcinki ;D
+Mada mówiła kiedyś że nie zrobi bo to można znaleźć w internecie, chyba ;)
+Mada #czasytakietrudne nie ważne ile razy będziesz zaczynać uczyć się czasów w każdej szkole do jakiej pójdziesz i tak się ich nie nauczysz(nie zapamiętasz ich zastosowania) wiec po co Ci to ... najlepszy sposób to uczyć się na Yolo.
+kasilda666 No w sumie tak, ale ciekawi mnie jak ona je tłumaczy uczniom ;)
W zeszłym tygodniu powiedziałam mojej nauczycielce od angielskiego, że oglądam Po Cudzemu oraz, że dzięki Pani kanałowi dowiedziałam się wielu rzeczy (pochwalę się, że dostałam ocenę pozytywną z aktywności za to, że wiedziałam czym się różni this od these), na lekcji wszyscy razem oglądaliśmy odcinek #35 :)
+Rudziax. Xx. Miło mi. Dzięki! :)
+Rudziax. Xx. mogłaś powiedzieć, że Arlena jest lepszą nauczycielką niż ona.
wtedy mogłabym się pożegnać z 5 na koniec roku xD
Rudziax. Xx. raczej byś dostała nawet 6, bo by doceniła szczerość.
Raczej nie ;D
cieszę się, że ten kanał osiągnął sukces. Poznałem ten kanał jak miał jakieś 15tysięcy subskrybentów... i uznałem, że ten kanał zdecydowanie zasługuje na to, by się wybić. Przekazywanie wartościowych treści w przystępny dla wszystkich pokoleń sposób. Jeden z nielicznych wartościowych kanałów na polskiej scenie RUclips.
+Czarek Czarnota Bardzo mi miło, wielkie dzięki! :)
+Arlena Witt Nie ma za co dziękować. To co napisałem to jedynie fakty, nie komplementy. Nie mam w tym żadnego udziału, że ten kanał wygląda jak wygląda. Miło trafić na kanał z przekazem wśród śmieciowych kanałów ludzi, którzy nie mając nic ciekawego do powiedzenia pokazują jak grają albo coś w tym stylu...
Nigdy w życiu nie uczyłem się języka indywidualnie czy nawet w szkole (podstawówke i gim. przechodziłem, bo było trzeba ale nawet wtedy nie przykładałem sie do nauki języka). W liceum praktycznie na zajęcia nie chodzilem, jedynie na koniec semestru, aby przedmiot zaliczyć. W tym czasie gdy nie chodziłem na lekcje to dużo oglądałem - seriali i filmów a także różnych programów rozrywkowych w języku angielskim. W końcu do mnie dotarło, że kurcze ten angielski to ja umiem i wszystko rozumiem. Zacząłem oglądać bez polskich napisów i dalej wszystko rozumiałem. Dziś już nie wspomagam się żadnymi napisami i nadal wszystko rozumiem. Rozszerzoną mature z języka ang. napisałem na 96%, gdzie pilni uczniowie, którzy zawsze mieli 5 i 6 napisali znacznie gorzej. Mój przykład pokazuje jak wadliwy jest system nauczania w szkole, gdzie dzieci się zniechęca do nauki czegokolwiek.. bezsensowne prace domowe, stresowanie kartkówkami i sprawdzianami. Uważam, że jest bezsensu. Jak widać można nauczyć się wszystkiego poprzez rozrywkę i nie robienie niczego (w kontekście szkolnym) przez całe lata edukacji.
+Welp Awski Skąd znałeś dokładną gramatykę, budowę zdania, zastosowania czasów?
+ApHill a skąd dziecko uczy się gramatyki i użycia czasów? z pewnością nie wynosi tego ze szkoły lecz z domu gdzie przysłuchuje się innym domownikom, ogląda bajki itp.
+Karo De uczyć to się można chodzić albo jeździć na rowerze. Wiedzę natomiast się nabywa np. poprzez codzienne wielo godzinne wsłuchiwaniu się językowi. Niektórzy nabywają tą wiedze z książek co jest okropnie nie efektywne.. jak chce coś powiedzieć to nie zastanawiam się nad budowom gramatyczną tylko w głowie słyszę zdanie wypowiadane przez daną postać telewizyjną. Mam ją przed oczami i po prostu powtarzam to, co ona powiedziała. Owszem mam pewne problemy jeśli chodzi o pisownie ale to jak wspomniałeś, pisać się uczymy, a ja języka tak jak wcześniej zaznaczyłem nie uczyłem się tylko nabyłem poprzez oglądanie
+Welp Awski Każdy ma inne sposoby i inny styl uczenia się. Nie upieraj się, że tylko Twój jest dobry, bo u kogoś innego może inna metoda się lepiej sprawdza. Pozdrawiam!
+Welp Awski Sama oglądam dużo filmów/filmików na yt po angielsku i później zadania robię "na czuja", bo znam ten przykład, słyszałam to słowo. Musiałeś mieć dobre podstawy języka angielskiego w szkole, albo jak ktoś wyżej napisał jesteś geniuszem. Włącz sobie anime po japońsku, nie zrozumiesz przecież nic (jeśli nie miałeś wcześniejszej styczności z językiem) tak samo jest z angielskim. Nie nauczysz się pisać oglądając seriale ani nie zrozumiesz o co w nich chodzi jeśli nie poznasz słownictwa.
powiem jak jest, pelna kompetencja, profesjonalizm i pasja! Widac to u Pani Arleny natychmiast po obejrzeniu tylko jednego odcinka! Jak cudownie, ze sa tacy ludzie, dzieki ktorym mozna z przyjemnoscia sie uczyc. Dziekuje i serdecznie pozdrawiam!
Ten kanał mi tak bardzo pomaga w nauce języka. Jestem w szkole średniej i teraz naprawdę staram się na tych lekcjach, a ten kanał jest takim idealnym dopełnieniem mojej nauki. Skorzystam z rad, bardzo dziękuję! ♥
+Novannes xx Bardzo się cieszę i właśnie po to go tworzę. :) Pozdrawiam!
Od dobrych paru lat mieszkam w Ameryce. Uczyłam się tego języka, jak uczą się dzieci: CAŁYMI ZDANIAMI! Najpierw były to proste zdania a później już bardziej skomplikowane, i aby się w nich nie pomylić, liczyłam ile jest w nich słów.
To była moja metoda ale każdy musi znaleźć swoją!
Kiedy jeszcze byłam w Polsce nie zauważałam, jak mega mega mega dobre filmiki robisz!! Teraz siedząc w usa baaardzo mi pomagasz :) Jesteś jedną z dróg, które wybrałam w nauce języka M,inn. chodzę do szkoły językowej, oglądam Twoj kanał, seriale z napisami i rozmawiam z ludzmi ;) Pomysł z serialami wpadł dzieki Tobie. Postanowiłam pauzować za każdym razem kiedy nie rozumiem słowa bądź konstrukcji i zapisuję ją. A później staram się w szkole jej użyć żeby się utrwaliła :D Dzieki jeszcze raz, rób dalej to co robisz :)
Dziękuję! :)
Hej witam.
Właśnie po 13 latach powracam do nauki angielskiego i nie tylko . ponownie wracam do szkoły. Świetne filmiki prowadząca równie wspaniała. Mam nadzieje,ze z tym kanałem szybko opanuje zapomniane podstawy i zdam maturę.
Kiedyś tego nie było więc dziękuję, że mogę tutaj skorzystać.
Arlena a może byś tak rzucała codziennie na snapie "słówko na dziś"? W tydzień człowiek przyswoi 7 słów a 7 to zawsze więcej niż 0 :)
dobre! popieram
popieram :)
+AwesomeGirl A Ooo super pomysł!
+AwesomeGirl A Fajny pomysł
Tak, w końcu się snap na cos przyda xD
Kocham pani filmiki i to z jaką pasją pani opowiada o języku, który kocha. Z serca dziękuję
za naszych czasów do nauki słownictwa był taki program i dalej jest SUPER MEMO pomogl mi baaardzo duzo
Zgodze się z tym. Bo do dziś pamiętam to czego się nauczyłem przez ten program. Właśnie przez powtórki. A to już 10 lat
Pierwsze co zrobię w piątkowe popołudnie to powtórzenie wszystkich 39 odcinków oraz dokładne zanotowanie informacji w zeszycie! Mam nadzieję że dam radę ze względu na to, że robienie notatek nigdy nie było moją mocną stroną a także moje pismo pozostawia wile do życzenia. A odcinek jak zwykle świetny i przydatny!
Szanowna Pani Arleno, to co Pani wyprawia z wiedzą Polaków w temacie jest nie do przecenienia. Proszę robić to dalej będę Pani kibicował. Co do Pani sposobu, jest Pani klasą samą w sobie. Dziękuję. Ponadto, to co widzę na ekranie, to samo piękno w czystej postaci. Przepraszam za wynurzenie. Pozdrawiam.
+Bogusław Poloński Bardzo mi miło, dziękuję!
Doskonaly material - gratulacje!
Polecam rowniez techiki pamieciowe: np. dla slowka 'door', aby zapamietac wymowe, mozna wyobrazic sobie ogromne 'O' na drzwiach wlasnego pokoju; dla slowka 'poor' - jakiegos biedaka z zwisajacym u szyi naszyjnikiem - w ksztalcie litery 'U'.
Po obejrzeniu tego odcinka od razu założyłam zeszyt i teraz oglądam Po Cudzemu od początku, by wszystko sobie zapisać :D Dzięki, Arlena ;)
+sylwia b Bardzo mi miło, dziękuję! :)
Prowadzę zeszyt, ale tak na serio :) I nie tylko do nauki angielskiego, ale również do nauki innych języków i też uważam, że to jest najlepsza opcja.
Hiszpański, HP i tyle cennych informacji. Kolejny świetny odcinek.
Byłem pierwszym z twoich subskrybentów. Oglądałem Cię tylko dlatego, bo chciałem sprawdzać czy wszystko z Angielskiego umiem. Okazało się, że wielu rzeczy nie wiem! Teraz na bieżąco się uczę z twoich lekcji. Dziękuję Arlena :D
+Zilux The MLG Kid To ja dziękuję za zaufanie od początku! :)
Chwile słucham czyt.kilka odcinkow. Fajna i dynamiczna z Ciebie babka mowiaca na temat w konkretach. Mieszkam od lat za granica i potwierdzam wiele co mówisz z tego co udało mi się obejrzeć. Teraz musze zakasać rękawy i poprawić swój angielski! ;)
Arleno, nie wiem jak to robisz, ale niesamowicie motywujesz do nauki angielskiego! Jest w Tobie pasja i umiesz ją przekazać widzom (swoim uczniom zapewne też). Nawet mój 10-latek założył sobie zeszyt słówek do angielskiego i niemieckiego :). Dzięki, jesteś świetna 👍🏻❤️
+Pentla Czasu Wspaniale! Bardzo się cieszę i dziękuję! :)
Zeszyt to jednak najlepsza opcja w moim przypadku :) Być może smartfon jest wygodniejszy i mam go cały czas przy sobie, ale zdecydowanie ciężej mi się skupić powtarzając na nim słówka. Wyskoczy jakieś powiadomienie, ktoś zadzwoni i już mózg ma ochotę się zająć czymś bardziej atrakcyjnym :)
Do zapisywania słówek z ich wymową, znaczeniem itd. dodałabym po 1 lub 2 synonimów :) Język staje się zdecydowanie bogatszy kiedy możemy użyć któregoś z nich i uczymy się większej ilości wyrazów w takim samym czasie.
Pani Arleno, to znowu ja, czyli cichy psychofan (jedyny w swoim rodzaju). Dziękuję za kolejny wspaniały odcinek, ja również bazgrolilem w młodszych latach (bo swego wieku już jestem) w "oldschoolowych" notesach! pozdrawiam i życzę miłego wieczoru! :)
szkoda, ze wcześniej nie wiedziałam o tym, żeby zapisywać wymowę słowa. to pomogłoby mi szybciej zacząć mówić. dziękuję Pani Arleno i dalej kontynuuję serię "Po Cudzemu"
Ja na przykład od około pół roku oglądam filmy, filmiki po angielsku bez napisów,lektora i widzę mega efekty 😁 Teraz jeśli chodzi o użycie jakieś struktury czy czasu przychodzi mi to naturalnie ;) Wymowa również mi się poprawiła, a słówek trzeba się uczyć cały czas ;) polecam ten sposób
Zeszyt jest the best! Ja robię to tak: zestawienie słów o przeciwnym znaczeniu (above - below), zestawiam nowe słowo ze słowem już znanym (various=different) i/lub tworzę zdanie do praktycznego zastosowania (Perhaps she is sad)
Pozdrawiam!
Pani Arleno :) Właśnie wróciłam z wymiany uczniowskiej z Niemiec, nie potrafię po mówić po niemiecku, ale rodzina do której pojechałam mówiła po angielsku. Bałam się na początku, że kompletnie się nie dogadam, choć wszystko rozumiem. Okazało się, że gdy zostałam "przygnieciona" angielskim z każdej strony coś mi się odblokowało w głowie i jak wróciłam do domu miałam zapędy do mówienia po angielsku. :D Pani filmiki i lekcje w szkole nie poszły na marne :) Dziękuję! Teraz nawet myślę, że może pójdę na studia w języku angielskim, bo okazało się, że nie mam problemów z komunikacją. :)
+Linka Bardzo mnie to cieszy. :)
Założyłam taki zeszyt przed obejrzeniem tego filmiku. Na prawdę okazało się, że to świetny pomysł. Mam więcej motywacji do nauki i szybciej jestem wstanie się nauczyć nowych słówek czy zwrotów. Polecam z całego serca ;)
dziękuję bardzo za te rady; niby takie oczywiste, ale np ja zawsze przy słówkach zapominałam, żeby nadać im kontekst, jakieś konkretne znaczenie i później dziwiłam się, że je szybko zapominam; teraz postaram się je użyć, co prawda do nauki francuskiego, ale myślę, że przy każdym języku się to sprawdzi ;)
Spadłaś mi z nieba!! Dziękuję. Za mało takich ludzi jak ty na polskim RUclips.
Arleno, w stu procentach się z Tobą zgadzam! Dla mnie jest to również najlepsza metoda nauki słówek. Mam swój magiczny zeszyt :) jako studentce anglistyki, ta metoda służy mi nie tylko podczas nauki angielskiego, ale i również niemieckiego, który z każdym kolejnym semestrem jest coraz bardziej zaawansowany.
Jeśli sama własnoręcznie coś zapiszę, to dużo szybciej "wejdzie" mi to do głowy.
Poza tym, pisanie czy rozmowy przez Skype z native speakerami to również świetna metoda! Jeśli tylko mamy taką możliwość i osobę, z którą możemy konwersować - jak najbardziej polecam.
Obcowanie z akcentem czy też czytanie poprawnie ułożonych zdań - czad!!! :)
Ja np po moich lekcjach angielskiego gdzie pisze szybko i niestarannie w domu oddzielam gramatyke i słowka i przepisuję do dwoch roznych zeszytow z kolorami zeby bardziej sie w oczy rzucalo. zgrywam sobie playlistę z wymowa i słówkami na telefon i w autobusie jak jade do pracy to i słucham i czytam więc wykorzystuje czas. Polecam metoda działa.
Dziękuję Ci że prowadzisz ten kanał. Ja akurat nie mam wielkich problemów ze słownictwem, ale mam trochę inne sposoby na ich zapamiętywanie, np.:
- jeżeli chcę zapamiętać jakieś przymiotniki, np.: slender, piszę je w ten sposób w zeszycie, aby odzwierciedlały to, o czym mówią. (tutaj-chude litery, w przypadku słowa "fat" będą grube i ogromne itp.)
- znów biorąc za przykład słówko "slender" myślę o osobie, którą opisuje te przymiotnik. (tutaj wzięłam Anię Rubik, wtedy przypominając sobie o Ani myślę o słowie "slender")
- dwa razy w tygodniu mam zajęcia, na których nauczycielka potrafi w taki sposób wytłumaczyc i gramatykę i słownictwo, czy wyrazy frazeologiczne, że wychodząć z zajęć wszystko pamiętam, robię prace domową w domu, a na testach dostaję 5 lub 6 bez ponownego powtarzania po lekcji. (powtarzanie głośno 9586723 razy tego samego słowa, obrazki, definicje, gry-->na lekcji)
Mam nadzieję, że zrobisz kiedyś filmik o tym, jak zapamiętać wszystkie tzw. "phrasal verbs", bo jest to na razie jedna z tych części angielskiego,(poza reported speech) która sprawia mi problemy, szczególnie z tymi wszystkimi łącznikami (off,down,on,back.for,out itp.)
Pani Arleno, za tydzień piszę rozszerzony angielski na maturze i Pani filmy okazują się bardzo pomocne. Dziękuję! :D
*Arleno
+xWhiplasher Jak poszło? :D
+Izabela W Rozszerzony angielski to była masakra. :/ Ale za to ustna na 93%. :D
xWhiplasher Woow, gratulacje! :D
+Izabela W Gdyby był łatwiejszy obrazek do opisania, to byłoby więcej. :c
Pamiętam te czasy gdy zaczynałem uczyć się angielskiego ;-) kiedy dostałem pierwszy komputer i gierkę gothic, jako że była to gra po angielsku a miałem motywację by w nią grać ( Wyobraźcie sobie łebka 8 letniego który ledwie co czyta ) , siedziałem ze słownikiem który pożyczyłem od siostry. Po kilku miesiącach byłem do przodu z materiałem w szkole. Szybka nauka angielskiego została mi do dziś. Polecam filmy Pani Arleny, świetna nauczycielka ;-) Świetne wstawki filmowe z językiem angielskim dodają coś nowego :-) Lubię przeglądnąć kilka filmów, jak to mówią "If you don't use it, you lose it" :-)
Angielski umiem bardzo dobrze, nigdy nie miałam z nim problemów. Jednak moi nauczyciele nigdy nie potrafili mnie zaciekawić, co ja bym dała, by to Pani mogłaby mnie uczyć. :)))
Kilka tygodni temu zaczęłam robić sobie taki zeszyt. Napisałam w nim wszystko o czasach, wytłumaczenie kiedy dajemy much, a kiedy many i za niedługo będę robić słowniczek. Mam nadzieję,że coś się z tego nauczę :)))
Pani Arleto,
Bardzo gratuluję pomysłu na kanał. Trafiłem na niego przypadkiem, i cieszę się, bo to jest duży ukłon dla wielu ludzi z pani strony. Jest po prostu świetny, i dziwi mnie to, że internet dla niektórych służy jedynie do oglądania głupich filmików takich jak: Pudding pudding 10 hrs. 16mln wyświetleń, a pani filmik który dużo uczy tylko 200k. Ale cieszę się, że znalazła się taka osoba jak pani która pomaga innym.
Teraz mam okazję podszkolić język z panią bo w szkole nie uczą aż tak dokładnie, albo inni uczniowie nie dadzą poprowadzić lekcji naszej nauczycielce tak jak ona by chciała.
Szkoda tylko, że nie ma jeszcze osoby, która chciałaby zrobić podobne filmiki z języka Francuskiego.
Jestem w trakcie nauki słówek i przebywam za granicą w Belgii ucząc się go, ale przydałaby się taka osoba jak pani do pomocy i wytłumaczenia.
Pozdrawiam i Szczęścia życzę w tym nadchodzącym nowym 2017 roku, niech prowadzi pani swój kanał jak najdłużej :) :*
marcin3507 *Arlena 😊
Jestem przypadkiem, który chętnie i z zaangażowaniem podchodzi do nauki języka. Czytam książki i gazety, słucham radia, piosenek. Wszystko po to, żeby otaczać się angielskim. Skutek jest taki, że rozumiem naprawę wiele, ale gdy muszę sama coś powiedzieć lub napisać- zonk ;) Okazuje się, że zrozumieć to jedno, a samemu powiedzieć to drugie.
+Aleksandra C O tym, jak się nauczyć mówić po angielsku i nie bać się tego, mówiłam w odcinku nr 10.
+Arlena Witt Odcinek 10. był pierwszym, jaki zobaczyłam na Twoim kanale :) Postanowiłam wrócić do niego jeszcze raz i zgadzam się w 100%, że to strach blokuje mnie i pewnie wielu innych, przed mówieniem w obcym języku.
(Prowadzę zeszyt) Dziękuję Ci, Arleno! Natchnęłaś mnie! Będę układać zdania i co jakiś czas powtarzać wszystko!
+Majka Majka Wspaniale! Możesz śmiało czasem w komentarzu napisać kilka ułożonych przez siebie zdań. Z przyjemnością poczytam. :)
+Arlena Witt tylko ze ucze sie niemieckiego, a z anglika same 5 i 6 ;) jeszcze troche czasu na nauke wszystkich jezykow mam, bo mam dopiero 12 lat. Bardzo milo sie Ciebie ogląda! Dzięki i milego wieczoru!
prowadzę zeszyt, przyjaciółka dziwi się, że na lekcji notuje słówka do zeszytu z tłumaczeniem a te trudniejsze w wymowie również z tym jak wymówić, samo dopisywanie tłumaczenia w książce niewiele daje, to najlepszy sposób, a potem gdy chcę uczyć się na sprawdzian mam wszystko w jednym miejscu i nie muszę nagle wypisywać setki słówek dzień przed ;)
uwielbiam Panią, na tym kanale znajduję wyjaśnienie na zagadki języka, które zaprzątają mi myśli i spędzają sen z powiek ;)
Ja czytam Harry'ego Pottera po angielsku i wypisuję sobie słowa, których nie rozumiem. Po trzeciej części nie zapisywałam prawie w ogóle :))
O M hhuh
HY][57646+3##6+,,,,-
Gratulacje!
😍
Też tak zrobiłem rok temu :)
całkowicie podpisuje się pod wszystkim co mówi Arlena. niby jest pełno tych aplikacji do nauki języków obcych ale mi najlepiej sprawdza się zeszyt i własnoręcznie wykonane notatki. mieszkam w uk i taki zeszyt zawsze mam przy sobie. jak np usłyszę jakieś słowo którego nie znam to je zapisuje i potem w domu je tłumacze, układam w zdania i używam! ☺
Właśnie postanowiłem założyć sobie zeszyt. W sumie to już założyłem, ale nie korzystałem z niego, a czas to zmienić. Dziękuję 😘
+Jakub Bembenik Bardzo się cieszę! Mam nadzieję, że będziesz często korzystać i się naprawdę przyda. Im bardziej zużyty zeszyt, tym lepiej. :)
Ja zawsze byłem zwolennikiem nauki gotowych zdań na pamięć, tekstów piosenek, przemówień etc sporo takich fajnych miałem w programie Profesor Henry, polecam każdemu. NIGDY W ŻYCIU nie zapamiętałem słówek wypisanych w wyliczance to = to, tamto = tamto bo to była sztywna wyliczanka, nie miałem pojęcia jak to się łączy, to typowy problem w szkołach: mamy dział o chorobach i macie biedaki na jutro na klasówkę nazwy 50 chorób. Szansa na użycie któregokolwiek z nich w przyszłości równa się dokładnie zero. Najbardziej mi pomagało także to co było wspomniane w filmie, czyli użycie słowa. Użyłem, zrozumieli => to prawdziwe znaczenie :)
Dzięki za kolejny fajny odcinek, mam nadzieję, że zmotywowałaś tym jakiś gnoi do nauki :)
Odnośnie uczenia się - najlepiej, gdy w grę wchodzi np. adrenalina, czy też dopamina. Musi się dziać jakieś "action!" jak to zwykłem mawiać :) W skrócie: jak słowo kojarzy się z czymś zabawnym, np. jeżeli słowo "fussy" kojarzy nam się z "pussy" i wywołuje reakcję śmiechu - łatwiej zapamiętamy ;-)
Taki pro tip, pozdrawiam :)
+Matt Olech Tak, to są właśnie te emocje. :)
Bardzo lubię Twoje filmiki. Teraz mam taką sytuację, że przez ostatni rok nie używałam języka angielskiego i czuję, że ta umiejętność, która zawsze była moim atutem wyparowuje. Dzięki za wskazówki, bardzo mi pomogły wrócić do formy na siłowni języka angielskiego xD.
Co do coffee maker albo dog house - masz rację, jeśli tego nigdy nigdzie nie zapiszemy, możemy mieć problem sobie te słowa przypomnieć. I chcąc posługiwać się wzorcowym angielskim, będzie to problem. Ale jeśli jedziemy za granicę i chcemy bez problemu się porozumieć, pewnych słów nie trzeba znać, jeśli jesteśmy wystarczający bystrzy: nie wiem, jak powiedzieć ekspres do kawy (bo np. nigdy się z tym słowem nie zetknęłam albo zapomniałam), to mówię: "mashine which make coffee". No nie brzmi to profesjonalnie, ale tę metodę warto znać, bo nawet najlepszym wypadnie z głowy właściwe słówko, poza tym nie da się nauczyć absolutnie wszystkich słów, więc jakoś sobie radzić trzeba. Teraz mój angielski jest o niebo lepszy, ale tą metodą dobrze sobie radziłam, gdy potrzebowałam porozmawiać z obcokrajowcem. :)
Ja słucham dużo rzeczy po angielsku, on cały czas mnie otacza, ale słówka, których nie używam, rzeczywiście uciekają (czasem nawet takie na poziomie szkoły średniej!). Kiedy trafiłem na nowe słowo (np. w BBC World News), sprawdzałem je w słowniku, a za kilkanaście minut go nie pamiętałem. Teraz już wiem, co z tym zrobić, żeby utrzymać po studiach poziom zaawansowany (teraz zaocznie robię magisterkę - to nie jest to samo, co na dziennych licencjackich). Pani Arleno! Bardzo dziękuję!
Swoją drogą, kolejny miły komentarz :)
A ja mam swój idealny sposób na słówka-fiszki,małe karteczki na których piszę sobie na kolorowo na jednej stronie słówko,a na drugiej tłumaczenie ☺ zawsze mam je przy sobie,przeglądam i uczę się w przyjemny sposób np. jadąc autobusem 😊
+Dominika po prostu Możesz robić fiszki online za pomocą strony quizlet.com :) Mają również aplikację na telefon.
Odcinek, dzięki któremu zrozumiałam, że w nauce jezyka ważne jest to samo, co w projektowaniu architektury - kontekst :) bardzo fajny odcinek, aż mam ochotę biec po zeszyt do słówek :D
Pamiętam, że przed wyjazdem na Erazmusa do Hiszpanii bardzo intensywnie starałam się opanować hiszpański. Jednym ze sposobów było powieszenie sobie przy łóżku (na wysokości wzroku leżącej mnie) 5 karteczek samoprzylepnych z 5 różnymi słówkami. Każdego ranka po obudzeniu się widziałam te 5 słówek i cały dzień mogłam o nich pamiętać i układać sobie z nimi zdania. Łatwiejsze słówka wymieniałam szybciej, trudniejsze zostawały na dłużej. Wydaje mi sie, że była to całkiem niezła metoda wymagająca minimum wysiłku, bo przecież co rano trzeba otworzyć oczy, a czytanie tych słówek następowało właściwie mimowolnie.
Bardzo cenna wskazówka tydzień przed maturą ! :) Chyba zaraz zabiorę się za pisanie zdań, lepiej późno niż wcale... Pozdrawiam :)
Pani Arleno, po zobaczeniu wiadomości o temacie odcinka...radość wielka odcinek świetny. Pozdrawiam
Kocham Arlene Witt. Jezu, jeszcze nigdy tak wczesnie tu nie byłam, dziękuję Snapchat
+Marta Nowacka To ja Tobie dziękuję! :)
Dzień dobry, trafiłem na ten kanał przypadkowo i zostanę tu na dłużej, bo widzę, że Pani zna się na rzeczy :) pozdrawiam
Najlepszy sposób na naukę angielskiego, to poznać dziewczynę mówiącą po Angielsku :)
Chyba, że ktoś ma inną orientację. :)
@@ErtixPoke Albo jest dziewczyną
@@oddnezz7757 Orientacji się nie zmienia.
@@ErtixPoke dla języka można a dla uczuc raczej nie xd
Tylko że nie będzie odpowiadać na głupie pytania gdyby ktoś chciał jej zadać 😂
Lata temu, gdy uczyłam się angielskiego, zrobiłam ogromne postępy właśnie czytając. Miałam wtedy hopla na punkcie opowiadań fanfiction i potrafiłam siedzieć do 1 w nocy nad jakąś historią. Na początku sprawdzałam w słowniku co 2 słowo, potem co 3, co 4, co 5... aż w końcu słownik pokrył się kurzem. Przyjemne z pożytecznym :)
Pani Arleno, przybywam ze snapchata z prośbą (w imieniu wszystkich tegorocznych maturzystów) o wskazówki, pomysły jak jeszcze lepiej przygotować się do matury z języka angielskiego :) Ciekawi mnie głównie poziom rozszerzony, bo to on potrafi przysporzyć nie lada problemów... Snap pozdrawia :D
Ps. "Harry Potter" kocham
Zgadzam się w 100% z notowaniem! Ja miałam zeszyt żeby 1) przepisać słówka, b) móc go wziąć wszędzie ze sobą, a poza tym bazgrałam po podręcznikach, zawsze! na marginesach wypisywałam wszystkie słówka z tłumaczeniem, zapamiętywałam słówka w związku treścią tekstów, w których się znajdowały itd, to dla mnie chyba najlepsza metoda :) I od czasu do czasu robiłam sobie listy słówek z danego tematu albo listy synonimów albo gniazda słowotwórcze, to też fajne :) I dla mnie najważniejsze - nie robić sobie nawet najmniejszych przerw, jak odpuścimy naukę przez 3-4 lekcje to nadrobić jest strasznie ciężko.. :D
uwielbiam Pani filmiki strasznie dużo mi pomagają starałem się przez nie otwarty na język. DZIĘKUJĘ
+Damain Bandrowczak Bardzo mnie to cieszy. :) Pozdrawiam!
+Arlena Witt Dziękuję i również pozdrawiam oraz życzę miłego wieczoru ☺
Kocham Pani filmy, naprawdę pomagają. Moja nauczycielka angielskiego Panią puszcza nam na lekcjach, uwielbiam
Te urywki seriali wplecione w odcinek są świetne ♥
Dzięki Pani, aż mam chęci, aby uczyć się j.angielskiego. Właśnie od niedawna prowadzę zeszyt i świetnie mi idzie :-) Pozdrawiam z Rudy Śląskiej ~Marcin
Arlena, dziekuje za twoje filmiki, sa bardzo pomocne !
szukałam mobilizacji do nauki (efekt gimnazjalny)
i dzięki Pani radom, uwagom ja wiem do czego chcę dążyć! Pozdrawiam ☺
+Aleksandra Shelby Bardzo się cieszę i też pozdrawiam! :)
Zgłaszam się jako kolejny psychofan. Pozdrawiam serdecznie panią, Ryśka i Stefana, oby więcej nie przeszkadzali w nagraniu:)
Dokładnie takimi metodami nauczyłam się w dwa lata hiszpańskiego (do takiego stopnia, że bez większych problemów posługuję się nim w pracy). Pozdrawiam serdecznie! :)
Rychło w czas! Powiadomienie o tym filmiku pokazało mi się akurat w momencie, gdy siadałam do nauki słówek. :) (preferuję fiszki :D)
Również stosowałem Pani metodę nauki słów (pisownia, wymowa, znaczenie), jednak przy nauce dokładałem jeszcze jeden element. Brałem swoje kartki ze słówkami zasłaniałem pisownię i wymowę, a następnie wymawiałem słówko po angielsku i jednocześnie zapisywałem go na czystej kartce (dość pracochłonne), ale dzięki temu angażowałem więcej zmysłów, słyszałem co mówię, widziałem co piszę a jednocześnie ręka dodatkowo powtarzała ruch. Metoda skuteczna i nawet dziś (po 4 latach przerwy w nauce języka) z reguły nie mam problemów z pisownią choć zauważam już widoczne braki w samym słownictwie. i druga uwaga oglądając filmy zdarzało mi się zapisywać nawet całe zdania (jeśli były one z jakiegoś powodu ciekawe). Użycie takich zdań w konwersacji potrafiło robić niejednokrotnie spore wrażenie, na słuchających. Pozdrawiam Michał
Ja polecam Memrise! Uzywam od pol roku i nauczylem sie ponad 3000 slowek poswiecajac 15 minut dziennie na nauke. Dodawajcie na Memrise: Sediven
Jeśli chodzi o naukę słówek i wymowy, to BARDZO pomaga… karaoke :)
W ten sposób już w podstawówce miałam lepszy akcent niż moi znajomi oraz zwroty i wyrażenia (często też idiomy) zostały w mojej głowie do dziś.
Wystarczy wpisać na yt daną piosenkę i dopisać "karaoke" lub "lyrics".
Odcinek świetny.
Kiedy w szkole miałam sprawdziany ze słówek (totalna głupota), robiłam sobie fiszki, co również pomagało :)
Arlena jesteś BOSKA :) a za "Lucifer" masz wielkiego plusa ;))
Piszę takie "ściągi" na każdy sprawdzian czy kartkówkę, o wiele lepiej przyswajam wiedzę gdy coś napiszę, przepiszę jeszcze raz na luźną kartkę i z takiej kartki się uczę :)
zajebisty odcinek:) zakładam zeszyt,:) oglądanie filmówi itp po angielsku też mi bardzo pomaga:)
Kiedyś ktoś mi powiedział, że najlepiej jest oglądać bajki dla dzieci w języku angielskim, nie ma tam ciężkiego słownictwa, a jak już się takie trafi to najczęściej jest one wyjaśniane. Nie mówią tam szybko, wiec jest czas by sobie narty przetłumaczyć między zdaniami. Osobiście, gdybym wiedział troszkę wcześniej o tym to z miłą chęcią bym to zrobil bo to jest bardzo fajne i edukujace. Aktualnie mam 17 lat i nieraz oglądam te bajki na RUclips jak Świnka Pepa, aby przyzwyczaić się z angielskim. Dobrym sposobem jest też granie w różne gry multiplayer gdzie ważna jest komunikacja to właśnie z tego środowiska zaczerpnalem najwięcej wiedzy (nie mówię o gramatyce, ale trochę tez) dlatego uważam, że nie tylko powinno się uczyć cały czas słówek z zeszytu czy z jakieś aplikacji, ale też brać udział w jakiś angielskich chatach, czy też grach komputerowych.
zarąbiście wielki PLUS za Vengaboys!!! Piosenki mojego dzieciństwa, ich życie moje eldorado!
Generalnie pisanie notatek i notatek z notatek (czy też ściąg) to świetna metoda nauki bez komputera. Przerobienie w taki sposób materiału ze 2-3 razy pozwoliło bezstresowo przeżyć studia, chociaż wymagało poświęcenia odrobiny czasu. Widzę, że do zestawu seriali dołączył "Lucifer" - nice one!
Mi w nauce języka angielskiego bardzo pomogło tworzenie tłumaczeń - głównie stand-upów i programów typu "Whose Line Is It Anyway?". Nie tylko rozwijają słownictwo, ale i poszerzają wiedzę pod kątem kulturalnym i historycznym. Polecam :D
Chodzę do 2 gimnazjum i w podstawówce zaniedbłam ten język, bo uważałam, że jest mi nie potrzebny
Od tego roku szkolnego chodzę na dodatkowy angielski, ale wczoraj stwierdziłam, że same lekcje w szkole i na dodatkowym nie starczą
więc wczoraj założyłam sobie zeszyt ze słowkami i z prac domowych/jakiś tekstów (z tłumaczeniem na polski i z wymową-bo mam z nią problem) DO SWOICH URODZIN W KWIETNIU NAHCZĘ SIĘ J.ANGIELSKIEGO
*jakichś ;)
Super! Pani Arleta daje wskazówki jak się uczyć.
super byłby odcinek o słowach: back down, back off, back up, back away, back into oraz take down, take off, take on, take out, take up, a także get away, get over, get on itp. z góry dzięki (thank you in advance:) )
Ja często nie tłumaczę, ale "rozkodowuję" obce słowa. Np. "coffee maker" nie tłumaczę jako ekspres, ale rozkodowuję jako "kawy robiacz", bo wtedy więcej szans, że go w pewnej sytuacji "wyprodukuję" w języku angielskim. Bo przecież po angielsku nie pytają "Ile masz lat?", ale "Jak stara jesteś ty" :D
Arleno, a co myślisz o uczeniu się (niekoniecznie angielskiego) na Duolingo? Da się w ten sposób opanować język w stopniu komunikatywnym?
+Jacek Neumann ja uczę się z duolingo od roku codziennie, są efekty - ale i tak słówka zapisuje do zeszytu
+Jacek Neumann
Dobra aplikacja :) niby banały ale dla kogoś zielonego bardzo przydatne
Świetna sprawa z powtarzaniem słówek czy zdań na GLOS. Dużo lepiej je zapamiętuję :) Dziękuję Arleno ! :)
Świetny odcinek, na pewno skorzystam 😁 A i dziękuję, za przypomnienie mi o nowym odcinku Lucyfera 😝
Przygotowuję osoby do rozmów kwalifikacyjnych po angielsku. W dzisiejszych czasach pracodawca sprawdza angielski na etapie telefonu zadając kilka pytań i już wie kto jakim językiem włada. Raczej niepotrzeba już pod to robić certyfikat. Szczególnie, gdy większość osób koloryzuje w CV swoje umiejętności (ok 80%). Zwykle podają wyższą znajomość angielskiego niż naprawdę mają. Wiesz też, że poziom językowy na certyfikacie odbiega od umiejętności mówienia, dlatego rekruter dzwoni i już wie po 3 minutach rozmowy, czy warto dalej z kimś rozmawiać. Bardziej postawiłbym tutaj na umiejętność mówienia. Dziękuję za świetne wideo ;)
To właśnie ja prokrastynujący, mam na jutro do nauczenia 200 słówek, jest 21:30, a ja beztrosko oglądam jak się uczyć XDD
Dosłownie jest 21:30 i też mam do nauki słówka z tą różnicą, że 100 😅
odcinek idealnie w punkt PszePani :-) akurat zastanawiałem się jak prowadzić notatki w zeszycie, a tu proszę, myslisz-masz.
także, ten tego, dziękuję za ten i poprzednie odcinki. naprawdę ciekawe a i miło się ogląda. ufff nacukrzyłem, że chyba dziś już nie będziesz musiała słodzić herbaty :-) pozdrówka robert
+Cichy Kot Dziękuję bardzo! I tak nie słodzę. :)
+Arlena Witt aha, to ja poproszę jeszcze o odcinek fotograficzny, znaczy robimy zdjęcia i jak zapytać się grzecznie o zgodę i takie tam inne. i to jest słuszna koncepcja, tak myślę.zdrówko.robert
OD DZISIAJ prowadzę zeszyt! może to będzie właśnie strzał w dziesiątkę! 😊
I jak?
Tak mnie zainspirowałaś, że właśnie w tym momencie postanowiłem poszukać mojego małego podręcznego słownika 😊 super że jesteś na spanie, na YT i ogólnie wszędzie 😀 Dziękuję!!!
+Maciej Bryza Dziękuję! :)
Snapie * wybacz za błędy :P
Jakie filmy z prostym słownictwem dla początkujących?
Z tymi ścigami to prawda. O tym, że ja więcej zapamiętuje gdy coś zobaczę, wiedziałem już od dawna a jak do tego jeszcze coś sam napisze, przepisze itd. to jeszcze lepiej to zapamietam. Więc ściągi na maturę też sobie przygotowałem, nawet je ze sobą wziąłem ale nie były mi potrzebne bo dobrze wiedziałem co na nich jest.
Najlepsze, że o tych ściągach zapomniałem. Przypomniałem sobie o nich gdy w tej samej marynarce robiłem zdjęcia do indeksu hehe..
A i piszę miło, odcinek świetny ;-)
"Derecha" to "prawo" jeśli ktoś się zastanawia xD
A "lewo" to "izquierda" :D
jaki to język?
+Weronika Skrzypczyk hiszpański
+Weronika Skrzypczyk Mandaryński
+Weronika Skrzypczyk hiszpański
U mnie w zeszycie sprawdzało sie też używanie kolorowych zakreślaczy lub stawianie wykrzyknikow przy najtrudniejszych lub najważniejszych słówkach. Pokreślenia i branie w kóleczko to też dobra metoda. Zeszyt wydaje sie pobazgrany ale u mnie sie to sprawdziło 😊
Ja się uczę angielskiego z piosenek w ten sposób, że najpierw próbuję tłumaczyć piosenkę przy słuchaniu, później tłumaczę widząc cały tekst na Tekstowo, a następnie sprawdzam tłumaczenie i próbuję jak najwięcej zapamiętać.
I to zdenerwowanie, gdy męczysz się z tłumaczeniem i orientujesz się, że to idiom.
PS: Czy możemy się spodziewać odcinka o idiomach w najbliższym czasie?
+Kasia Wąsik Po co od razu tłumaczysz? :) Pisz ze słuchu to co słyszysz po angielsku, później ewentualnie sprawdź znaczenie słów których nie znasz. Tłumaczenie piosenek to jest cięższy kawałek chleba bo większość rzeczy w piosenkach nie tłumaczymy dosłownie na język polski. Dodatkowo przez tłumaczenie na polski pozbawiasz sie możliwości pisania po angielsku a co za tym idzie utrwalenia słownictwa i jego pisowni.
Izabell673 Dzięki za rady, zapamiętam.
+Kasia Wąsik Mam podobnie jak ty, piosenek często słucham własnie z tekstowo ;)
Świetne porady :) U mnie akurat zeszyt się nie sprawdza, choć zakładałam wiele i z zapałem je wypełniałam. Ja muszę mieć notatki przy tekście z czytanki lub przy innych ćwiczeniach. Uczyć się warto na głos i na głos też sprawdzać wszystkie swoje zadania najlepiej :)
Gdzie się Pani uczyła języka, że ma zeszyt zapisany w takim słownictwie, że sami maturzyści by się powstydzili?
Btw. o co chodzi z tym ''night''? :P
W szkole językowej. Gdy się dojdzie do pewnego poziomu, słówka są trudniejsze. :) Skrót od "Good night".
O, to ja mam pytanie w związku z tym! Podstawowe słownictwo mam w większej części już opanowane i powoli zaczynam sięgać po takie słówka jak "quintessential", "serendipity", czy też "mellifluous". Od czasu do czasu słyszę je w grach komputerowych, czasem w filmach/serialach. Czy zna Pani może jakąś godną polecenia stronę, czy też książkę/podręcznik, dzięki którym można poznawać więcej tego typu słów?
MankindDiary Każda na poziomie Proficiency. Są w księgarniach. :)
Ertix
Nie prowadzę zeszytu ale najważniejsze słówka zawsze zapisuję ;) sądzę, że moja matura pisemna jak i ustna będzie zaliczona na 6 dzięki Pani :)
Fragment z "Lucyfera". ♥
Oczywiście prowadzę zeszyt. :)
Привет😊
jak miło było posłuchać kawałka Vengaboys. Kończyłam wtedy ośmioklasową podstawówkę. Świetny filmik! Myślę, że wszystkie porady wcielę w życie. Aha w roku '89 miałam 4 lata. Pamiętam te romantyczne piosenki, którymi zachwycali się rodzice
Jestes super pedagogiem :)